• Nie Znaleziono Wyników

Dzień Pomorski 1931.06.09, R. 3 nr 129

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Dzień Pomorski 1931.06.09, R. 3 nr 129"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Magistrat m. Torunia

I. Wydział Prezydialny

B E Z P A R T Y J N E P I S MO CODZI ENNE

D z is ie js z y « §b

numer liczy w » * ■ »

Naczelny Keaaktoi przyjmuje

codziennie on oodz yy ooł ' e d i i i t ą r Kt u cIhv 8 W y d a w c a : D r. A d a m B n e s Aonto czekowe P. K. O. Nr 16L-31Ł. C en» n u m e r u gos w T o ru n iu _ _ JpĘ k

8 n a p ro w in c ji S r . 4 » W

Rekonłą » WedMkcia nie zwraca ‘ e d a h e f a A d m in is tr a c ja : T o ru ń , S z e r o k a 11 Tel, Redąkcji n i e n n y 402, nocny211 Telefon fl^minłsłraci 286

O d d z i a ł y : C d a - s k , S ta tf ło r a b e n 6,

W e lh e r o w c , G d a f sI*e 4 . t e l e f o n 2 1 4»j*4 — 6 d v n l a , u l. 10 lute««», t a ’. 1 3 -4 4 ~ < iru « U a d * , S ien U icw icsa 9, t e l . 4 4 9 . t e l e f o n 6 4 , rr- B y d g e s s r s , u l. M o sto w a 6 , t e l . 2 2 -1 8 , — I n o w r o c ła w , u l. D w o rc o w a 3 , t e l e f o n 3 12.

Rok

I I I . Toruń, wtorek 9 czerwca 1931 Nr. 129

Angielskie „zażenowanie“

niemiecko wizytą w Chequers

Dziwne historie z kom unikatem prasow pm

lo mówiący. Jeśli jednak wziąć pod uwagę fakt uchylenia ze strony brytyjskiej konferencji prasowej, jaką zapowiedział Curtius prąz o*

gólną rezerwę, stosowaną wobec gości niemie*

ekich to w komunikacie nie należy doszukU wać się rewelacyjnych sekretów.

Londyn 8. 6. (PAT) Na bankiecie, który z okazji pobyty Brueninga i Curtiusa wydaje jo*

tro wieczorem ambasador niemiecki dla człon ków rządu brytyjskiego z prem jerem Mac Do*

naldem na czele, zaproszomy został Z całego korpusu dyplomatycznego tylko jeden jedyny poseł austrjacki. Wszyscy inni członkowie kor pusu zaproszeni są na raut, który odbędzie się po bankiecie. Udział posła anstrjaekiego w bankiecie wywołuje komentarze, iż

RZĄD NIEMIECKI ZADEM ONSTROW AĆ CHCE W TEN SPOSÓB A K TU A LN Y ST A N ZBLIŻENIA AU STRIAC K O * NIEMIEs

CK1EGO.

d la Paderew skiego

w Paryżu

Londyn 8. 6. (PAT). Przyjmując w dniu przyjazdu do Londynu prasę całego świata, — niemiecki minister spraw zagranicznych Cur.

fiut zapowiedział, że prasę tę przyjmie panów nie w niedzielę o godz. 7,30 wiecz., aby podzie Hć się z nią wrażeniami na tle rozmów w Che«

quera. Wbrew tym przyrzeczeniom zapowie«

dziana przez ministra Curtiusa konferencja prasowa nie doszła wczoraj wieczorem do

*Hłku, a to wobec zastrzeżeń, wyrażonych przez gospodarzy.

R ZĄ D BRYTYJSKI NIE Ż Y C Z YŁ SOBIE A B Y CURTIUS SK O RZYSTAŁ ZE SPOSOB MOŚCI UDZIELANIA INFORM ACYJ, — idących może dalej, aniżeli rząd brytyjski te»

iK> by sobie życzyŁ

W rwoich usiłowaniach' jaknajskromniejsze Bo akcentowania w izyty w Chequers rząd bry Jpjiki osiągnął od gości niemieckich zgodę na ograniczenie informacyj dla prasy do współ»

nogo komunikatu.

Komunikat ten stwierdza na wstępie, że

»izyta zaaranżowana była Już przed kilku niesiącarai celem nawiązania osobistego kons łłkto. W'żyta obecna *— pisze dalej komunie kat — dała okazję do przyfaclelskiej nie obo=

wiązującej wymiany poglądów na kryzys gos.

Podarczy, w którym znajduje się Rzesza Ńie«

’niecka i inne państwa przemysłowe. Rozroo=

wy niemieckich ministrów kładły specjalny na

<*** powstałe obecnie w Niemczech trud--

"ości i na drogi, jakie prowadzą do ulżenia fej sytuacji. Brytyjscy ministrowie kładli ze

*węj strony nacisk na wszechświatowy charak-- lar obecnej depresji gospodarczej i specjalnie n» wpływ jaki ona wywiera na Wielką Bry.

tanją, Obie strony, jak głosi komunikat, zgo.

dziły się oo do tego, że poza zarządzeniami nkie każde z państw podejmie w swoim wła.

^nym zakresie w kierunku ożywienia gospodar czego i wzmożenia dobrobytu, ora z zaufania, konieczną jest również kooperacja międzyna-.

rodowa.

Komunikat ten jest oczywiście bardzo ma-.

Miech szewc »«Innie swegfo Stopnia?

s» o o w o r e k w f i d i j n i !?

Berlin, 8. 6. (PAT.). Zarząd stronnictwa miejskiego w Berlinie urządził wystawę pod

■azwą „Wyspa Prus Wschodnich", mającą ir.

n. na eein dać wedle komunikatu biura Wolf _a sposobność wszystkim zainteresowanym ża­

bcia się problemem Prus Wschodnich. Cytd odczytów, które mają być wygłoszone w cza-

h* trwania wystawy zapoczątkował jej orp.t- ibsfltor dr. Kalischer •— radca magistracki.

mc równik wydziału dokształcania nauczycieli Mówca starał się wykazać gospodarcza nie możliwość istnienia obecnych granic, a następ nie zajął się portem w Gdyni oraz portem MO saskim i starał się unaocznić słuchaczom rzekomy upadek portu w Gdańsku.

Przpffnfatotocc zwpeic-

$iw<£ nraranslclef

tealiMste» n a i!©itowei

Bukareszt, 8. 0. (PAT.). Wybory 71 sena­

torów, dokonane przez rady miejskie odbyły się w całkowitym spokoju i swobodnie. Listy

>edności narodowej uzyskały znaczną więic- izolć, zdobywając 60 mandatów, partją noro dowo-chłopska zdobyła 8 mand. W ten sposób

| zakończyły się wybory do parlamentu.

Paryż. 8. 6. (Pat), Pierwszy zapow ie­

dziany na cele dobroczynne koncert Pade rewskiego ściągnął, jak zwykle, ogromny napływ publiczności.

Na tydzień przed konceriem wszystkie miejsca były sprzedane,

Oprócz am basadora Chłapowskiego i je­

go małżonki, całego personelu ambasady konsulatu obecni byli liczni wybitni przed stawiciele św iata politycznego i dyploma­

tycznego.

Swą m istrzowską grą Paderew ski pory-

Warszawa, 8. 6. (PAT.). Wczoraj w obecno­

ści p. Prezydenta Rzplitej rozegrane zostały kon­

kursy hippiczne o puhar narodów najważniejsze i najdonioślejsze międzynarodowe konkursy w za­

wodach konnych. Do walki o puh.,r narodów sta­

nęły zespoły czterech państw: Francji, Rumunji, Szwajcarji i Polski. Ekipa polska wystąpiła w składzie por. Kuciński na „Roksanie“ , kpt. Sa- łęga na „Neliy", rtm. Szosland na „Alim“ , mjr.

Trenkwald na „Madzi“ . Wszystkie konie mu­

siały dokonać parkuru w dwóch nawrotach. W pierwszym nawrocie na pierwsze miejsce wysu­

nęła się Polska, mając 31 pkt. karnych przed Francją 76% pkt. karnych, trzecia Szwajcaria, czwarta Rumunja. Po drugim nawrocie, w któ-

wał literalnie wszystkich słuchaczy, którzy przy ukazaniu się Paderew skiego powstał z m_eisc, witając go owacyjnie. Owacje te pow tarzały się przy każdym oddzielnym nu merze, zmuszając go do grania bcznyeh u- tworów na bis, Owacje przeniosły się na ulicę, gdz e tłum entuzjąstyessnemi okrzy­

kami żegnał wsiadającego Paderewskiego do samochodu.

Dochód z tego koncertu przeznaczony zostanie całkow icie na pomnik Debussy,

rym dwóch polskich jeźdźców zrobiło parkur zu­

pełnie czysty (0 pkt.), a mianowicie kpt. Sałęga i mjr. Trenkwald, Polska jeszcze hardziej wy­

sunęła się na czoło znacznie odsuwając się od swych konkurentów. Punktacja po drugim na­

wrocie, a więc ostateczna przedstawia się nasię pująco: Polska — 32-/,, druga Francja — 81, trzecia Rumunja 1181^, czwarta Szwajcarja. W klasyfikacji indywidualnej najlepszy wynik dnia osiągnął jeździec rumuński kpt. Kirculeseu, któ­

ry w dwóch nawrotach zrobił parkur bez blędn i zdobył nagrodę p. Prezydenta Rzplitej. Zajmn- jąe pierwsze miejsce w dzisiejszych konkursacn, Polska zdobyła poraź trzeci a przeto na własność puhar narodów.

S. p. Jan Dnbshi

Sejmu ś. p, Jan Dąbski.

ir ip ś e n ic ziem i w p ó ł­

nocne! franci!, Belgii i Anglii

Lille, 8. 6. (PAT.). Ubiegłej nocy o goń:,.

1,30 odczuto w okolicy trzęsienie ziemi, które nie wyrządziło jednak żadnych szkód. O go­

dzinie 1,25 odczuto trzęsienie ziemi w Dun­

kierce, które trwało 15 sekund, w Gherbourgu odczuto dwa wstrząsy w odstępach 5-minute- wych. Wstrząsy spowodowały zachwianie się domów i zbudzenie mieszkańców ze snu. Szkód nie było.

Londyn, 8. 0. (PAT.). W Londynie i w kilku punktach Anglji odczuto o godz. 1,30 w nocy z soboty na niedzielę trzęsienie ziemi.

Zachwiały się budynki, wywołując wielki nie­

pokój wśród ludności. Wiele osób, przejętych strachem wybiegło na ulicę. Szkody, wyrzą­

dzone przez trzęsienie są nieznaczne. Ofiar w ludziach nie było.

Bohaterzy francuscy w panteonie sław y

Paryż, 8. 6. (PAT.). W dniu wczorajszym w podziemiach kaplicy pałacu inwalidów zło­

żono ciała marszałków, admirałów i generałów, którzy w czasie wielkiej wojny sprawowali wyższe dowództwo.

W uroczystości wzięli udział prezydent re­

publiki Doumergue, członkowie rządu, ofice­

rowie i rodziny zmarłych dowódców. Przemó­

wienie wygłosił minister Maginot, sławiąc en er gję zmarłych i zasługi, oddane Francji.

Dziennikarze polscy

w B ia ł« H r « d z ie

Białogród, 8, 6. (PAT.). Wczoraj o godz. 10 rano przybyła tu delegacja polska na konferen­

cję porozumienia prasowego polsko-jugosłowiań­

skiego. Na dworcu powitali delegację członko­

wie komitetu jugosłowiańskiego oraz liczni dzien­

nikarze. Zebrana na dworcu publiczność wzno­

siła na cześć gości polskich owacyjne okrzyki.

O godz, 31-tej odbyło się w stowarzyszeniu dzien­

nikarzy pierwsze posiedzenie komitetu pod prze­

wodnictwem naczelnego redaktora „Wremo"

Waficewicza. Na posiedzeniu tem obecny był poseł Rzplitej Polskiej p. Babiński, który wy­

głosił przemówienie powitalne, gorąco oklaski­

wane. O godz. 33-tej członkowie delegacji pol­

skiej byli podejmowani śniadaniem, wydauem na ich cześć przez zarząd miasta. O godz. 17 odbyło się przyjęcie w poselstwie polskiem.

... - u

I g d iic ń L O. P. P. w W arszawie

ca, W arszawa, 8. 6, (Pat), Pierwszy dzień 3-go łygndnia Lotu uzo - gazowego rozpo czął się uroczystą mszą św,, celebrowana przez J, E. ks. biskupa Galia w katedrze św. Jana, poczern władze LOPPprzy udz’a!e Lcznc publiczności złożyły wieniec na gro­

bie Nieznanego Żołnierza. Podczas tej u roczvstośc! samochody Turm gklubu które od rama w liczbie 60 krążyfy po u lcac b u ra sta ustawione w iednym rzędzie na pla eu M arszałka Piłsudskiego odgłosem swych syren oznajmiły miastu chwilę złożenia wieó

B a n d e ra n a m aszcie

S e z o n w a e r o t e f u b i e p a z n a ń s h i m z a c z ę ł y Poznań, 8, 6. (Pat), Na boisku w Ław’-

cy odbyło s.ę dziś uroczyste otw arc e se­

zonu lotniczego poznańskiego aeroklubu.

Po przemówieniu prezesa klubu majora hejferta, pułk. W ięckowski w zastępstw ie fowócłcy O. K. dokonał wciągnięcia flag na masz! hangaru, puczem nastąpił start awjonctki „R, W, 0. 2*‘ na raid gwiaź- czisty do Bukaresztu, Załogę awjonetki sta­

nowią por. pilot Skrzypińskś' 1 obserw ator

O godz. 3 po poi. p o łudnow a dzielnica m iasta zaalarm ow anazostała silnemi wy­

buchami, któremi rozpoczęta się impreza mtnicza na lotnisku mokotowskiem. Bardzo Lczn;e zebrana pubi czność śledziła z za interesowaniem pokaz bombardowania lot­

niczego, akrobacji, strącania baloników, po­

kaz walk powietrznych itd. Jednocześnie uksusowe samoloty polsk ch I mj lotniczycn

„Lot" wykonały szereg lotów, zabierając am atorów pow ietrzne’ podróży.

Ckwanowski. Awjonetka obrała drogę na Częstochowę Kraków, W arszawę Lidę Lwów do Bukaresztu, dokąd m a przybyć jutro nsd wieczorem. Do Poznania przybył również dziś w godzinach popołudnmwych i wylądował w Ław.cy kpt. Skarżyński, znany ze swego lotu dookoła Afryki Kpt Skarżyński bierze również udział w raidzie ao Bukaresztu.

. i — ..i

P olsk a id o b g w a p o raz trzeci

p u lsa r n a ro d ó w

(2)

2 WTOREK, DNIA 9 CZERWCA 1931 R

P o w r ó t n a s i c z u d ł a c l t

K anclerz R zeszy B ru en in g i m inister spraw zag ranicznych R zeszy C u rtiu s w ra c a ją już z w izyty w C hequers, z te ­ go politycznego w eek-end, k tó re m iało m iejsce w letniej rezydencji p rem jera an gielskiego M ac D onalda, *

W tej chw ili u w aga polityki e u ro p ej­

skiej zw rócona je st na w ynik te j dyplo­

m atycznej konferencji, k tó ra m iała m iej­

sce m iędzy m ężam i stan u N iem iec i W iel kiej B ry tan ji.

N ależy przypom nieć jakie były bez­

pośrednie p rzy czy n y zaproszenia N iem ­ ców przez p rem jera angielskiego na kon­

ferencję. B yło to przed kilku m iesiącam i, g d y ak tu a ln ą b y ła spraw a rozbrojeniow a i w ty m kieru n k u angielski m in ister spr.

zag ranicznych chciał uzyskać w pierw po­

rozum ienie z N iem cam i, skoro chodziło chociażby o tak ie subtelności dyplom a­

tyczne, jak w y b ó r H e n d erso n a na p re zy ­ denta k o n ferencji rozbrojeniow ej.

T ym czasem h o ry z o n t polityczny za­

sępi! się znacznie, dzięki prow okacyjnym posunięciom polityki niem ieckiej, a m ia­

now icie odsłonięciu kulis spraw y A n.

schhissu A u s trji do N iem iec. T a n iesp o ­ dzianka d y p lom atyczna spow odow ała po rozum ienie m iędzy A n g lją i F ra n c ją w tvm k ierunku, iż w izy ta w C hequers zo­

stała o d roczona po k o n ferencji genew ­ skiej, aż ma czerw iec.

N iem cy stara ły się w izy tę w A nglji eksploatow ać jako sw ój sukces dyplom a­

tyczny, g d y z d ru g iej stro n y niem ożli- wem było ju ż odw ołanie p rzez g ab in et angielski te g o zaproszenia, k tó re zostało już przez k an c le rza R zeszy akceptow ane

W ty m zaś czasie, w okresie konfe­

rencji genew skiej p. H end erso n uzyskał ju ż cel sw ych starań, zo stał w y b ra n y na przew odniczącego. K onferencji R o z b ro ­ jeniow ej, zatem w łaściw y cel angielski konferencji w C hequers stał się nie isto tn y .

W iz y ta jed n ak m usiała n astąp ić i dla­

teg o curiosum tej konferencji angielsko- niem ieokiej je st to, że obaj p a rtn e rz y by li^ tro ch ę tym b rakiem tem atu ,, ko n feren ­ cji po niew czasie“ zażenow ani, w ięc p, B ru en in g udzielając w yw iadu w S o u t­

ham pton przedstaw icielow i R e u te ra o- św iadczył:

..P rzy b y liśm y nie p osiadając u stalo ­ nego p ro g ra m u “ — zaś A jencja H a v a s'a niew ątpliw ie z oficjalnego upow ażnienia angielskiego, kom unikow ała prasie fra n ­ cuskiej, jak i niem ieckiej, że konferencja w C hequers „nie m oże bvć uw ażan a za ko n feren cję d y p lo m aty czn ą w ścisłem te ­ go słowa znaczeniu i że nie należy ocze­

kiw ać żadnych pozytyw nych w yników "

I w łaśnie pod tym kątem należy p atrzeć ma konferencję w C hequers.

T o zatem , co zdaw ało się m ożliw e w pierw szej fazie poczynań dyplom acji nie­

m ieckiej, spodziew ającej się, że z narad londyńskich w ykuć będzie m ogła conaj- niniej kapitał do dalszej akcji na forum m iędzynarodow em czy to w zakresie re­

wizji planu Y ounga, czy w zagadnie­

niach rów nież agresyw nych, jak k w e st ja rew izji granic, spaliło dziś na panew ce S paliło zarów no w dzisiejszych w aru n ­ kach, jak i okolicznościach, jak rów nież dzięki polityce sam ej dyplom acji niem ie­

ckiej, k tó ra nie p o trafiła zjednać dla roz tnów copraw da nieobow iązujących naw et sam ego B rianda. Z resztą, jak potw ierdzi ły to o statn io głosy pow ażnej p ra sy fra n ­ cuskiej i angielskiej — raczej dziś zarów ­ no w P a ry ż u jak i L on d y n ie do zagad­

nień niem ieckich opinja zaczyna się od ­ nosić n a zim no, k ry ty czn ie, w tonie ro z ­ w agi chłodnej. Bo w ątpić należy, czy L on d y n w dzisiejszej rzeczyw istości ze­

chciałby puszczać się na b ard zo ilu zo ry ­ czne kom binacje ściślejszej w spółpracy angielsko - niem ieckiej kosztem osłabie­

nia fro n tu w spółpracy z F ra n c ją , R aczej przeciw nie. L o n d y n zapew ne pójdzie po linji w zm ocnienia sto su n k ó w z F ra n c ją , p rzerzu cając p u n k t ciężkości za in te reso ­ wań w zagadnieniach niem ieckich na P a ­ rek, p o zostaw iając jednocześnie B riando- wi dalszą in icjaty w ę w tym kierunku- — 1 dlatego C hequers w ydaje się być deko­

racją, pew nym gestem , k tó ry trzeb a b y ­ ło w ykonać politykom angielskim , zw ła­

szcza, że arg u m en ty , k tó ra chciała w y­

k o rzy stać dyplom acja niem iecka, w C he­

quers okazały się już gdzieindziej a m ia­

now icie w G enew ie za argum enty, n ie­

w y starczające i delikatnie m ów iąc nie­

w łaściw e.

T o „decorum “ k tó re przyw ożą kanc­

lerz B ru en in g i m in ister C u rtiu s z C he­

quers do B erlina — jest i będzie nie w chodząc narazie w istotę rozm ów od­

b y ty ch w C hequers, gd y ż b rak dotąd fak ty cznego m aterjału , nie w płynie zapew ne różow o na polityków , czy propagandę niem iecką. Sam kanclerz B ru en in g był na tyle skrom ny i o strożny, że w w yw ia­

dzie na ziem i angielsk iej ośw iadczył, że przedstaw iciele N iem iec p rz y b y w a ją bez ustalo n eg o p rogram u a conajw yżej m ó­

wić będą o św iatow ym kry zy sie g ospo­

darczym i problem acie rozbrojenia. S ło­

wa te choć b rzm ią tak m ało pocieszają­

co dla polityki niem ieckiej m usiały być ściśle w ykalkulow ane, nim padły z u st kanclerza R zeszy. I m im o że dyplom a­

ci i politycy często się k ry ją za paraw an niew innych słów — słowa pow yższe kan clerza R zeszy odsłoniły m im o w szystko dzisiejszą rzeczyw istość, bo pow iedziane b y ły z zapew nieniem i m ają sw oją w y ­ m owę gorzką.

Źe K an clerz B ru en in g i m in. C u rtiu s w rozm ow ach z p rem jerem angielskim M ac D onaldem i m inistrem H e n d erso ­ nem opow iedzieli to w szystko, co głosi od daw na oficjalna po lity k a niem iecka

W niemieckim ośrodku życia artystycznego i w mieście cennych zbiorów arcydzieł malar­

stwa, w Monachjum spłonął w sobotę, pałac sztoki, t. zw. monachijski „Glaspalast", w któ­

rym właśnie mieściła się doroczna wielka wy­

stawa dzieł sztuki.

Pożar wybuchł z nieznanej dotychczas przy­

czyny około godz. 3 rano, i rozszerzył się z tak błyskawiczną szybkością, iż w przeciągu kilku zaledwie minut cały o’brzymi kompleks sal stanął w płomieniach. 0 szybkości rozszerze­

nia się pożaru świadczy fakt, iż dozorca nie miał nawet czasu, dobiec w pałacu sztuki do telefonu, aby zaalarmować straż pożarną. Pa-

P rasa endecka, a m, in. pom orskie

„Słowo“ rozwodzi się od pew nego czasu, nad „stałym i system atycznym wzrostem wniywów" Strono ctwa Narodowego. T o­

ruńska trąb a jerychońska, która pragnie krzykiem swych „trębaczy“ obalić m ury Obozu P racy Państwowej, wypisuje wesołe artykuły p. t, „W ielkie obawy sanacyjne"

„Obóz narodow y rośnie, lewica słabnie, Co to będz e? Kto uratuje sanację?“...

Sens tak pomyślanych „kapitalnych" ar tykułów kuchni katarzyńskiej jest prosty:

wszyscy leżą na łopatki położeni przez en­

decję, a ona tylko rękę wyciągnie i już trzy ma s te r dusz i państwa.,,

W jednem z pism warszaw skich dano

„trębaczom jerychońskim " z reklam ującej się endecji doskonałą odpow edź, tej treśch

„Powodzenia wyborcze N. D w cza­

sie, gdy ona należy do obozu opozycji,

nim roku 91.261 hektarów ziemi w Niemczech, z czego na same Prusy przypada 80.684 hek­

tarów. Od wydania prawa osadniczego 11. 8.

1919 r. towarzystwa osadnicze zakupiły razem w całych Niemczech prawie 600.000 hektarów ziemi, w tern około pół miljona ha w Prusach, t. j. około 2 miljonów morgów magd.

Na pierwszem miejscu stoją Prusy Wscho- I dnie, gdzie zakupiono 400 tysięcy morgów, da- 1 lej Pomorze pruskie — 380 tys., Brandenbur-

; gja — 300 tysięcy, Dolny Śląsk — 240 tys., Szlezwik-Hosztyn 210 tys., Górny Śląsk — 170 tys., Hanower — 100 tys. Pogranicze stoi licz­

bowo na ostatniem miejscu z 80 tys. zakuplo-

o ciężkiem położeniu gospodarczem N ie­

miec, o niebezpieczeństw ie zagrażającem

„p o k o jo w ej“ polityce niem ieckiej ze stro ­ ny skrajnych elem entów — nie ulega w ątpliw ości — M ało jednak staje się praw dopodobne, aby tra k to w a li te w y­

nurzenia na serjo w zględnie w m yśl in- ten cy j niem ieckich p rzedstaw iciele rządu W . B ry tan ji, S ą to codzienne opow ieści niem ieckich m ężów stanu. O pow iastki tern więcej w ątpliw ej treści, że w tó ru ją im takie fakty, jak o statn i zjazd S tahlhel- m u we W ro cław iu , lub przed kilku m ie­

siącam i glośha sp ra w a A nschlussu, kó- rych w żaden sposób nie m ożna zaliczyć do „p okojow ych“ dem onstracji polityki niem ieckiej P ra s a londyńska daw ała n a­

w et do zrozum ienia, żc m in, H enderson pow inien w ytk n ąć gościom niem ieckim zjazd Stahllielm u.

W ątpliw ości poza tern zrodziło się aż nadto w odniesieniu do polity k i niem ie­

ckiej. I naiw nością byłoby przypuszczać, że d y g n itarz e niem ieccy w y ląd u ją z C he­

quers w B erlinie z m ina zadow oloną. — C hyba że sami zm uszą się do tego.

Z zakrojonej ted y na w ielką skalę ak ­ cji d y plom atycznej N iem iec pozostaje w spom nienie sm ętne i o strzeżen ia i n au ­ ka dla p olityków niem ieckich.

łae sztuki, zbudowany w konstrukcji żelaznej, ZE SZKŁA I ŚCIAN DREWNIANYCH, współ nie z obiciami płoci ennemi i samemi obrazami nie stawiał płomieniom żadnego oporu.

Mimo że nad ugaszeniem pożaru praeowały wszystkie oddziały straży pożarnej, pałac spło­

nął doszczętnie. Na miejscu pałacu z jego bar- wnemi i bezcennemi skarbami sztuki pozostało jedynie smutne, olbrzymie rumowisko ze ster­

czącemu upiornie ku niebu resztkami żelaznego rusztowania.

Razem z pałacem spłonęły prawie wszystkie obrazy. Z 3500 OBRAZÓW, znajdujących się właśnie w pałacu, zdołano uratować JEDYNIE

nie idą w rachubę. Zresztą p rzy całem powodzeniu!?) m a ona „za mało aby żyć i za dużo, aby umrzeć“.

A jeżeli organ endecki uważa, że wszystko idzie w jego p arty pomyśln e, to winszujemy mu dobrego humoru...“.

Podobno dawno temu m ury Jery ch a pa dły od trąb żydowskich. Ale to chyba m o­

gło się udać tylko żydom i to bardzo daw ­ no.,.

Od trąbienia prasowego endecji napew- n o nie padnie naw et ani włos z głowy żad­

nego „sanatora".

Za długo trąb ił nam w uszy partyjny

„jazz", by tak trudno było odróżn ć dz'ś kto gra napraw dę, a kto tylko udaje zgra­

ną orkiestrę.

A dęta orkiestra, często bywa tylko zbyt na-dęta...

nej ziemi, jednak w porównaniu z ogólnym ob­

szarem prowincji wynoszącym 770 tys. wynosi to przeszło 70 proc.

O tempie, z jakiem władze niemieckie prze­

prowadzają kolonizację świadczy fakt, żc w roku 1931. zakupiono tylko na Pomorza 200 tys. morgów ziemi, które mają być w roku bie­

żącym rozparcelowane. Niemcy uważają, że trzeba osadzać niemieckich kolonistów na „za­

grożonych terenach“, którzy mają tam tworzyć

„wał ochronny przeciw naporowi słowiańskie­

mu“ polskiemu, jak o tem z lubością rozpisuje się prasa niemiecka na każdym kroku i przy każdej okazji.

Na Pomorzu zakupiono już tyle ziemi, że

N n n c iis z p a p ie sk i p p isicil Litfwę

„Rigasehe Rundschau“ donosi, że rząd li­

tewski wysłał do Watykanu notę, w której pro testuje przeciwko wzięciu udziału przez nur, cjusza Bartholoniego w kongresie euchary­

stycznym, który odbędzie się w Wiłkowysz- kach. W flocie powyższej rząd litewski zazna­

cza, iż nie uważa msgr. Bartholoniego za nun­

cjusza. Msgr. Bartholoni otrzymał zawiado­

mienie od Ministerstwa Spraw Zagranicznych, iż winien w przeciągu 24 godzin opuścić tery­

torium Litwy.

Nuncjusz, jak brzmią ostatnie doniesienia

— opuścił Litwę.

Hcfrcpi biKfiSżelowg

W przededniu dymisji gabinetu belgijskie­

go minister finansów p. H ontart wniósł do parlamentu projekt ustawy o nowych źródłach dochodów skarbu na utrzymanie równowagi budżetowej. Prawdopodobnie nowy rząd przyj­

mie ten projekt.

Motywy projektu podkreślają wzrost wy­

datków, jako skutek polityki socjalnej. Wy­

datki w tej dziedzinie wynosiły w r. 1929 — 482 miljn. a w r. 1931 już — 1.172 miljn. Wy­

datki na pensje dla inwalidów wojennych wy­

nosiły w r. 1926 — 400 miljn., w r. 1930 — 794 miljn., a w r. 1931 — 1.115 miljn.

Projekt ministra H outart przewiduje po większenie podatku gruntowego, osobistego uzupełniającego, stempla od sprzedaży niern;

chomości oraz cla od lekkich olejów mineral­

nych i akcyzy od piwa.

OKOŁO 200 PŁÓCIEN. Straty materjalne są olbrzymie, trudno je narazie ustalić, wynoszą jednakże miljony marek. Straty kulturalne SA NIEOCENIONE.

Najdotkliwiej dotknięci zostali przez pożar artyści żyjący, którzy, znajdując się w więk­

szej części w ciężkich warunkach material­

nych, dzieł swoich nie ubezpieczyli. Niektórzy artyśei-malarze utracili w sobotę cały swój do­

robek artystyczny swego życia.

Sztuka niemiecka poniosła szczególnie dot­

kliwą stratę. Razem z inemi obrazami spło­

nęło 110 niezwykle cennych obrazów romanty­

ków niemieckich, jak np., że wymienimy tylko najbardziej znanych obrazy Schwinda, obra­

zy Oliriera, Overbóc, Rambouz.

Wśród poszkodowanych znajdują się dalej prawie wszyscy żyjący wybitniejsi malarze i plastycy niemieccy, oraz wielka ilość artystów francuskich, włoskich, szwajcarskich i in.

Szwajcarski wybitny malarz Cuno Amid, np. utracił cały swój dorobek artystyczny. Po­

szkodowane są dalej liczne muzea i zbiory pry­

watne z różnych miast, które wypożyczyły na doroczną wystawę liczne obrazy.

Wiadomość o pożarze wywołała w całym świeeie, szczególnie zaś w samem Monachjum niezwykle przygnębiające wrażenie. Miasto od czuwa pożar, jako jeden z najdotkliwszych cio­

sów, jaki je mógł spotkać. Na miejsce pożaru przez cały dzień ciągnęły pielgrzymki tysięcy mieszkańców, ubolewających nad stratą, jak*

spotkała malarstwo i sztukę.

Rząd bawarski wydał odezwę do eałego na­

rodu niemieckiego, wzywającą do akcji os rzecz dotkniętych przez pożar malarzy, którzy przez noe znaleźli się w katastrofalnej sytua­

cji i stanęli wobec ruiny.

towarzystwom osadniczym zabrakło ju i pie­

niędzy.

Charakterystyczne jest, że teraz nagle więk­

sza własność rolna stała się zwolennikiem osa­

dnictwa. Powodem tego jest okoliczność, źe wskutek licznych bankructw (pomimo miljo­

nów wyrzucanych na różne kredyty i pomoce) jest na rynku tak dużo majątków, że nie ma ich kto kupować: reflektanei zresztą nie chcą, płacić żądanych wysokich cen. Jako jedyni kupcy występują dziś prawie wyłącznie towa­

rzystwa kolonizacyjne (Sicdlnngsgesellschaf- ten), które nie oglądają się na ceny.

Poco miałyby to robić, kiedy państwo daje dość pieniędzy?

Pałac sztold w Monachium spłonął

P o tar zniszczył przeszło 3000 cennych obrazów — Wielu m alarzy w ruinie

J la m a r g i n e s i e

Trąby ferychobskie przy robocie

Moniecka ofcnzpwa kołonlzactina

n a p asie nadgranicznym

Towarzystwa kolonizacyjne nabyły w ostat-

(3)

WTOREK, DNIA 9 CZERWCA 1931 R 3

Ojciec św. potępia akcje nienawiści

i (jw ałtów

Vrafitâfaà la le ra â s B fi zerwaia«|

Na tle obecnego zatarga między Kwiryua- łem a Watykanem a raczej między ruchem fa ­ szystowskim a Watykanem zarysowuje się w świetle wyraźnem przemówienie Ojca św. Prze­

mówienie to wygłosił Pius XI w dn. 31 maja w odpowiedzi na mowę generalnego przeora O. O. Pijarów. Podajemy je w streszczeniu:

„Od pewnego czasu — mówił Ojciec św. — asystujemy z głębokim smutkiem, zwłaszcza

W ciągu ostatnich dni, przy pierwszych obja­

wach dojrzewania owoców wychowania, które jest antytezą wychowania chrześcijańskiego, a nawet cywilizacyjnego, albowiem kieruje umysły jedynie ku nienawiści, ku brakowi sza­

cunku, ku gwałtom.

Nie spóźnialiśmy się nigdy, aby uznać bez­

cenne dobrodziejstwo ustanowienia religji w szkołach, nauki, która chciała i powinna była być podstawą wychowania. Ale, niestety, za­

częto zbyt prędko niszczyć lewą ręką to, co prawą bndowano, a smutne zjawiska, jakie wy­

darzyły się w tych dniach w Rzymie i w ca­

łych Włoszech, ujawniły, do jakiego stopnia poszła naprzód praca destrukcyjna. Smutna potrzeba psychologiczna i uroczyste napomnie­

nia bistorji mówią wszystko to, czego kraje i narody, nawet najlepsze, obawiać się po­

winny."

BOLESNY CIOS.

W dalszym ciągu Papież, przypominając, iż w dniu tym urodził się i że uroczystości, zor­

ganizowane przez O. O. Pijarów, są dlań do pe­

wnego stopnia pociechą, zesłaną przez Opatrz­

ność, albowiem „wczoraj bolesny cios w Nas uderzył: w tym samym Rzymie i w całych Wło- szeeh uderzył on w to, co jest Nam najdroższe i najcenniejsze, a mianowicie w Akcję Kato­

licką i jej części najcenniejsze i Nam drogie, t. j. stowarzyszenia i federacje młodzieży i stu­

dentów uniwersyteckich.

„Mamy przecież oczywiste prawo odwoła­

nia się do postanowień traktatu i konkordatu p n a d w ewentualnym niedotrzymaniom zobo­

wiązań i jednostrounym nadużyciom i wobec tego dusznie świat katolicki i wogólc świat cały może się zapytać, czy skorzystaliśmy z te go prawa. Skorzystaliśmy istotnie i odpowie­

dnie kroki zostały poczynione. Ale ani to, ani nic innego nie może powstrzymać Biskupa Rzy- nm i Prymasa Włoch od natychmiastowego ZAPROTESTOWANIA JAKNAJSOLENNIEJ PRZECIW TEMU, CO SIE STAŁO W RZY­

MIE i w całych Włoszech, a zwłaszcza prze­

ciw zastosowanym sposobom. Uderza się w to, co jest Nam najdroższe i niszczy się to, co sercu Pana jest miłe, sercu tego Pana nad P a­

nami, którego namiestnikiem na ziemi jesteś­

my."

0 0 ZROBIONO W MYŚL ROZKAZÓW WŁADZ ZWIERZCHNICH.

„Po całej kampanji dziennikarskiej, — mó­

wił dalej Ojciec św. — sztucznie przygotowa­

nej na podstawie kłamstw, nieprzyzwoitości, gwałtów, niejednokrotnie wprost ohydnych, a wielokrotnie dokonywanych przez wielu na je­

dnego, przez tłumy na garstkach naszych bez­

bronnych synów, smutna niespodzianka spot­

kała nasze stowarzyszenia i federacje młodzie­

ży, należącej do Akcji Katolickiej w Rzymie

• i w całych Włoszech. Wielka burza inwazji lokali, okupowania tychże, sekwestrów i nad­

użyć spadła na nie, a wszystko to, jak było po­

wiedziane, w myśl rozkazów władz zwierzch­

nich, podczas, gdy jeszcze w przeddzień tego Nuncjuszowi naszemu powiedziano, żo nic mu się niema do zakomunikowania. Wierzyliś­

my i wierzymy, że zasługujemy na coś lepszego.

„PIERW SI WYCIĄGNĘLIŚMY DŁOŃ OJ- COWSKO-PRZYJAOIELSK4.

Wystarczy odwołać się do kilku danych: w naszej pierwszej cncvklice my pierwsi wycia-

4111 sa n io M '-9tfw

w i*. 193©

Według dany clij zobranyth przez Główny Urząd Statystyczny, w roku 1930 targnęło się na swe życie w Polsce ogółem 4.111 osób. Cy­

fra ta w roku 1929 wynosiła 3.929, w roku 1928 — 4.313, w roku 1927 — 4.186.

Najwięcej samobójstw w roku 1930 popeł­

niono w mieś. czerwcu (492), najmniej w ' l i ­

tym (291). W ciągu całego 1930 r. najwięcej samobójstw przypada na Warszawę (1.208), następnie na województwa: łódzkie — 419, lwowskie 22-1, lubelskie 219, kieleckie 210, war­

szawskie (bez stolicy) — 198, krakowskie —- ' 38 i t. d.

gnęliśmy dłoń ojcowsko-przyjaciełską, wyraża­

jąc nadzieję zgody i pokoju; w encyklice

„Quadragesimo anno“ wszyscy łatwo mogli rozróżnić ustęp, życzliwie odnoszący się do re gu? syndykalistycznyeb i korporacyjnych włos­

kich. Cały świat teraz wic, jak byliśmy po­

traktowani właśnie w zakresie tego, co tak nam ną sercu leży i w stosunku do czego tylo­

krotnie zapewniliśmy; i zagwarantowaliśmy, że nie chodzi tu o akcję polityczną, a jedynie reli­

gijną.

Zwraeająe się do młodzieży, Ojciec św. po­

wiedział m. in ,; „Młodzieży najdroższa, nasza radości i nasza dumo ojcowska, powinnaś być dumna, iż cierpisz za Kościół i za Papieża, za Jezusa Chrystusa“,

Międzynarodowy Kongres Rolniczy, który dnia 5 czerwca b. r. zagaił swe obrady w gma­

chu czechosłowackiego parlapientu w Pradze, jest jednym z największych kongresów między­

narodowych, jakie kiedykolwiek odbywały się w stolicy Czechosłowacji.

Przed zagajeniem kongresu sala parlamentu przedstawiała nadzwyczajny widok. Delegaci musieli usadowić się nietylko w samej sali po­

selskiej, gdzie z trudem pomieściło się w ławach poselskich 690 delegatów ale nawet na galerji dła publiczności. Specjalna loża przeznaczona była dla prezydenta Masaryka i członków kor­

pusu dyplomatycznego. Na miejscu, gdzie urzę­

duje zazwyczaj prezydjum parlamentu, zasie­

dli przedstawiciele rządów i prezydjum kon­

gresu z przewodniczącym markizem de Vogiie na czele.

Przewodniczący komitetu' organizacyjnego prof. dr. Brdlik, powitał delegatów w imieniu komitetu organizacyjnego, w którym brało udział 30 organizacyj zawodowych i instytucji naukowych w Czechosłowacji.

Delegacja polska, składająca się z 80 osób

Ku czci poległych w wojnie światowej poświęc-ły obecn e Niemcy pomnik w po­

staci hali pam iątkowej, mieszczącej się w historycznym gmachu „Nowej W arty" Pod Lipami, dzieła sławnego architekta Schin- kla. W nętrze hali, utrzym ane w prostoc:e W środku haL, pod jedynym okrągłym o- tworem w suficie, wznosi się potężny czar­

ny blok z granitu szwedzkiego, na którym spoczywa wieniec dębowy ze srebra, obity złotemi i platynowem u Patkami.

Niemcy wzniosły pomnik ku czci swych poległych żołnierzy w 13 lat po zakończe­

niu wojny światowej najpóźniej ze wszyst­

kich innych państw, które dawno już ucz­

ciły swych m eznanych bohaterów.

W odczycie, wygłoszonym przed kilku dniami w Lund (południowa Szwecja), pro­

fesor Otto Rydbeck zaznajomił słuchaczów z niezm iernie c ekawemi odkryciami z za­

kresu kultury prehistorycznej, jak'ch n ie ­ dawno dokonał. Szwedzkie muzea etnolo­

giczne posiadają bardzo obfitą kolekcję szkieletów ludzkich z epoki kamiennej.

Otóż na k.lkufiastu czaszkach z przed 3000 lat zauważył prof. Rydbeck wyraźne ślady zabiegów chirurgicznych. Zwłaszcza badania dokonane na jednym ze szkieletów pozwoliły na zupełnie dokładne p rzed sta­

wienie przyczyn przebiegu i skutków o p e­

racji. Profesor Rydbeck jest zdania, iż do­

konano operaęj naskutek ropnego zapale­

nia mózgu. W tym celu wywiercono w cza­

szce dz.urę, przez którą następnie spływała m ateria, poczem przy pomocy jakichś, nie gnanych bliżej, narządzi, dostano-się do wnę trza czaszki, by pewne jej części oczyścić z resztek ropn.ą,

Widocznie operacja poskutkow ała zna- kanrcie, gdyż są ślady na czaszce, mówiące

CELE AKCJI KATOLICKIEJ SA RELI­

GIJNE.

Pytającym, co czynić należy, Ojciec Święty wskazuje potrzebę doskonalenia się duchowego oraz modlitw za tych, którzy „oszczercami są i prześladowcami“', aby Bóg nie ukarał ich za błędy, a przebaczył im i natchną} i ku pracy właściwej nakłonił.

W zakończeniu swego przemówienia Pius XI-ty wskazał, że cele Akcji Katolickiej są religijne i jednakie we wszystkich krajach,

WATYKAN ODMÓWIŁ ROKOWAŃ.

Jak doniosły ostatnie depesze, Watykan od­

mówił rokowań z rządem włoskim i uważa trak ­ ta t laterański za zerwany.

prowadzona jest przez p. Kazimierza Roda­

kowskiego, prezesa związku organizacyj rol­

nych. Sekretarzem delegaeji polskiej jest p Zygmunt Nadratowski. Z ramienia rządu pol­

skiego w obradach kongresu bierze udział dy­

rektor dep. w min. roln. p. Królikowski.

Następnie markiz de Vogiie, objąwszy kie­

rownictwo obrad, złożył prezydentowi Masary- kowi i rządowi czechosłowackiemu podzięko­

wanie za pomoc około zorganizowania kongresu i przyjęcie protektoratu, poczem wygłosił ob­

szerny referat o znaczeniu rolnictwa, organi­

zacji gospodarczej i kwestji z tem związanych.

M. in. przewodniczący de Vogiie zaznaczył, że w obecnym czasie wszystkie narody baczną zwracają uwagę na rolnictwo, dochodząc do przekonania, żc nie zapoznawszy się z istotne- rni interesami rolnictwa nie można doprowa­

dzić świata do równowagi.

Z łona kongresu wyłonione zostały sekcjo pracownicze, które w liczbie siedmiu, obrado­

wać będą nad poszczególncmi sprawami, będą- ccmi na porządku dziennym. Obrady kongresu trwać będą do 8 czerwca.

Kamienny gmach ku czai poległych Pod Lipami w swej symbolicznej prostocie jest jednakże może mnie; wymowny od suchych cyfr, k tóre przy tej sposobności same się nasuwają. Mamy na myśli STRASZLIWĄ STATYSTYKĘ OFIAR WOJNY ŚWIATO­

W EJ, k tóra w swej wym-owie jest płomien- nem ostrzeżeniem , przyponrnającem grozę i okropności wojny, którą niepoczytalne czynniki niem ieckie zwłaszcza wciąż jesz*

cze pragną rozpętać na nowo. Nie od rze czy będzie przy tej sposobności jeszcze raz przypomnieć

OKROPNY BILANS WOJNY ŚW IATOW EJ.

W latach od 1914— 1918 powołanych by

dokładnie, iż osobnik żyje jeszcze cały s z e ­ reg lat po dokonaniu zabiegu. Inne szkie­

lety świadczą również niezb cie, iż w Szwe cji przed 3000 lat żyć m usiał genjaluy chi­

rurg, porywający się ¡na niezw ykle niebez­

pieczne operacje i rozporządzający liczną khjentelą.

DzlS n ie ctscą płacić...

Ustalone przez plan Dawesa, a później plan Younga, raty annuitetów wojennych niemiec­

kich, są — ze względów zrozumiałych — stale przedmiotem ataków pewnych odłamów spo­

łeczeństwa niemieckiego. Rzekoma ta krzywda Niemiec w jakżeż iunom wygląda świetle, jeśli przypomnimy sobio to, co ua wypadek wygra­

nej Niemcy chciały żądać od zwyciężonych:

była to kwota 350 miljardów (patrż „Dcutsch- IiukIs Zukunft“, 1916, nakład Lohmanna w Mo«

naohjum).'

Sami płacić nie chcą i stroją się w togę po­

krzywdzonych i wykorzystywanych . . . wczoraj

— chcieli dyktować . . .

mm Niepodległości

wa nicrsiacta 118© o d ^ n a c i o s i y c l i

Pan Prezydent Rzeczypospolitej podp • sał dalszą listę odznaczonych Krzyżem Nic podległości.

Krzyżem Niepodległości z mieczami odznaczeni zostali m. In.: Stanisław B a­

czyński, dr. M ichał G rażyńsk , Tadeusz Ho łówko, Janusz Jędrzejew iez, Stanisław Ma- stalerz, płk. dypi. Ignacy M atuszewski, Bo­

gusław Miedziński, ś. p, por. Stanisław Za- ćwilichowski.

Krzyże Niepodległości otrzym ał m. in.:

mjr. Stefan Benedykt, ppłk. Ignacy Bobrow ski, dr. Sławomir Czerwiński, mjr. pilot śp.

Jerzy Józef W ieniaw ą - Długoszowski, Mi­

kołaj Dolanowski, dr. Kazimierz Duch, płk.

dypl, Anton- Durski - Trzaska, płk. dypl.

Zygmunt Durski, lept. dypl. M ieczysław Fu- larski.

Podpisana przez P rezydenta Rzeczypo spolitej lista odznaczonych obejmuje 76 na­

zwisk odznaczonych Krzyżem Niepodległo­

ści z mieczami, 1034 — odznaczonych Krzy zem Niepodległości i 104 — odznaczonych Medalem Niepodległości.

PSaffszalefe Pfi?sudslci n a g rze w o ic n n e i

w Włimie

M arszałek Piłsudski przybył do Wilna, gdzie w ciągu trzech dni k'erow ać będzie doroczną grą wojenną, prowadzoną przez dowódców wyższych oficerów, wezwanych na grę wojenną.

Kierownictwo m inisterstw a spr. wojsko­

wych pod n'eobecność p. M arszałka sp ra ­ wuje gen. Daniel Konarzewski, który urzę ­ dować będzie do chw'li «Panowania now e­

go wiceministra,

Nie jest wykluczone, że p. M arszałek Piłsudski przed powrotem do W arszawy uda się na pew ien czas do Druskienik względnie do swojej osady ż-ohrerski-ej w Pikliszkach.

Nieoczekiwany przyjazd M arszałka P ’ł- sudskiego do Wilna, który nastąpił o g o d :, 6 min. 40, w ywołał w pałacu reprezeiria cyjnym zamieszanie.

Odroczono chwilowo termin otw arć ?, muzeum sztuki współczesnej, k tóra to uro czystość odbyć się miała właśnie w tym pałacu reprezentacyjnym .

ło do wojska 13 nrłjonów Niemców. Z tej liczby 2 miljony Niemców poległy. A cho­

dzi tutaj jedynie o ofiary wojny, poległe na frontach. Żadna zaś statystyka nie zdra dza, ile ofiar pośrednich pochłonęła wojna w kraju.

Liczbę rannych podczas wojny Niemców obliczają na 4.248 150 osób. Te liczby sta- w:ają Niemcy n a drugiem miejscu pod względem s tra t w rzędzie państw, które walczyły w wojnie światowej.

Z 80 miljonów ludzi, które poszczegó!- ne państw a rzuciły w bój, staty sty k a ich stra t przedstaw ia się następująco:

Rosja 2:250.000 poległych — 5.730.000 rannych.

Niemcy 1.885.291 poległych — 4.248.150 rannych.

Francja 1.350.000 poległych — 4.340.000 rannych.

A ustrja 1.000,000 poległych —- 2.000.000 rannych.

W. B rytanja 870.000 poległ. — 2.100 000 rannych.

W łochy 600,000 poległych — 1.000.000 rannych.

Turcja 300.000 poległych — 600.000 rannych.

Rumunja 159.000 poległych — 150,000 rannych.

Serbja 120.000 poległych — 160.000 rannych.

S traty dalszych państw wynoszą poniżej 100.000 poległych.

Ogółem liczbę wszystkich poległych w wojnie św :atowej obliczają n a 8.732.000.

liczbę rannych na 20.815.000.

Ile w tej strasznej liczbie mieści się Po­

laków, trudno ustalić. Nie mamy pod ręką szczegółowych danych statystycznych, k tó ­ rych zresztą nie można stwierdzić z całą dokładnością, chociażby z tego powodu, ż rozproszeni po kilku państw ach Polacy walczyli na w szystkich frontach.

Płaciliśm y jednak i my haracz o-fiar molochowi wojny.

Flitfiipiiarmiowu kongres rolniczo

w Pradze

D c ie ć a c ia p o ls k a sitładst sio z 80 o só b

Straszny bilans wolny światowe!

21 m ilio n ó w r a n n v c h — 0 § irz e ż e n le p o d a d r e ­ sem N iem có w n a czasie

Niebezpieczne operacie mózgu

z p r z e d 300® l a l

Cytaty

Powiązane dokumenty

szem piętrze karczmarz Zastrow ratować się musiał przez okno na palący się już dach, przy czem doznał okaleczenia nóg i ostatecznie uratowany został przez

wało jednak natychmiast bardzo silnie i stanowczo całe pomorskie społeczeństwo rolnicze, które — na szczęście — wczas zdało sobie sprawę, iż stało się zabawką w

Podobne inspekcje odbywać się będą również w innych województwach, a mają one na celu zbadanie porządku w aptekach i poziomu zaopatrywania przez nie ludności w środki

szą nie przeceniali, musimy w tem ustaleniu bardzo cenne znaleźć przyznanie, a wysnuć z niego jedynie nasuwający się wniosek, iż mimo najrozmaitszych perypetyj przez jakie

wać swego ostrza ani przeciw prawicy ani przeciw lewicy, lecz starać się o zebranie wszystkich tych elementów, które dawniej zasiadały w partjach

mana, jaka odbyła się w jego i’odzinnej Czarńcy w r. 1907, skromna i cicha w swych formach zewnętrznych, głośna była w sercach ludności całej Polski...

dych“ przypomina młodym legjonistom, że j zebranie ogólne tutejszego Obwodu odbędzie się dziś — to jest 7 czerwca (wtorek) br. Porębską w

Jak się dowiadujemy, oficjalne o- t warcie rozgłośni toruńskiej odbędzie się we wtorek, 15 stycznia, między godz.. W uroczystości otwarcia radjo- stacji wezmą