• Nie Znaleziono Wyników

Zwierzaki i super dzieciaki - Tomasz Piekarski - epub, mobi, pdf – Ibuk.pl

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Zwierzaki i super dzieciaki - Tomasz Piekarski - epub, mobi, pdf – Ibuk.pl"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

Tomasz Piekarski

„Zwierzaki i super dzieciaki”

Copyright © by Tomasz Piekarski, 2019

Copyright © by Wydawnictwo Psychoskok Sp. z o.o., 2019

Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część niniejszej publikacji nie może być reprodukowana, powielana i udostępniana

w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody wydawcy.

Redaktor prowadząca:

Renata Grześkowiak Korekta:

Robert Olejnik, Joanna Barbara Gębicka

Skład:

Joanna Barbara Gębicka Projekt okładki:

Joanna Barbara Gębicka Ilustracje:

Krzysztof Kałucki

ISBN: 978-83-8119-437-2

Wydawnictwo Psychoskok Sp. z o.o.

ul. Spółdzielców 3/325, 62-510 Konin tel. 63 242 02 02

www.psychoskok.pl

e-mail: wydawnictwo@psychoskok.pl

Wersja Demonstracyjna

(3)

Spis treści

Miłosz i żaba ...4

Kura ...7

Karol i mucha ...8

Mrówka ...11

Szalona krowa...13

Rekin...16

Co w trawie piszczy? ...19

Niebezpieczna plotka ...21

Małpa ...25

Bocian ...27

Żyrafa ...30

(4)

4

Miłosz i żaba

U Miłosza mieszka żaba, która ludzkim głosem gada.

A dokładnie mieszka w stawie, koło domu.

I nie chwali się nikomu (żaba), że całkiem nieźle bajki opowiada.

Kiedy słonko troszkę zajdzie, każdy ją nad stawem znajdzie.

Miłosz siedzi tam wieczorem razem z bratem swym, Karolem.

I Oliwier, drugi brat, co ma bardzo mało lat, razem z nimi nasłuchuje, kiedy żabka wystartuje.

Jak już zacznie opowiadać, rymy swoje śmieszne składać, można słuchać aż do rana, taka jest ci wygadana.

Chcesz posłuchać, nie ma sprawy, tutaj mnóstwo jest zabawy.

Dobra, dosyć już gadania,

zapraszamy do czytania.

(5)

5

(6)

6

(7)

7

Kura

Siedzi kura na grzędzie

i myśli, że jajko z tego będzie.

Na pewno dzisiaj dam radę, wysiedzę całą gromadę.

Bo takie mam pragnienie i już tego nie zmienię.

Mamą zostać muszę, inaczej koguta uduszę.

Kurcząt mogę mieć z tysiąc i nawet mogę przysiąc, że każde z nich naturalnie będę kąpała w wannie.

Kogut, znając jej plany, tobołek ma spakowany.

Tysiąc jajek, kto da radę?

Zaraz na wakacje jadę,

bo mnie kura tam nie złapie, a niech sobie dziobem kłapie.

Ale kiedy słonko wstało, to koguta aż zatkało.

Śniło się to biedakowi.

Od tej pory, gdy się budzi, głośno krzyczy tak do ludzi:

Kuku ryku!!!

(8)

8

Karol i mucha

Karolowi lata mucha koło ucha.

Tak go ona denerwuje, że pułapkę wnet szykuje.

Złapać chcę ją do słoika, niech na dworze sobie bzyka.

Ale złapać jej nie mogę.

Może złapię ją za nogę?

Nie, to raczej niemożliwe, bo ma nóżki takie krzywe.

Chyba że za skrzydło może?

To też pewnie nie pomoże.

Stale mi dokucza ona,

sam już nie wiem, jest szalona!

Tak mnie ona denerwuje, że za moment tu zwariuję.

Problem z muchą duży mam, nie dam rady sobie sam.

Zaraz brata tu sprowadzę, chłop ma bardzo dużą władzę.

On na muchy łapkę ma, problem zniknie raz i dwa.

Jak to mucha usłyszała, szybko sobie poleciała.

Lepiej żeby nie wracała,

by się z łapką nie spotkała.

(9)

9

(10)

10

(11)

Koniec Wersji Demonstracyjnej

Cytaty

Powiązane dokumenty

I odwrotnie, prawdy wiary rzucają światło, które jest bardzo potrzebne rzeczywistościom cielesnym: jeśli ten sam dobry Bóg stworzył człowieka, miłość,

Wielu Polaków jest dziś zaszokowanych tym, co się dzieje, tempem niebezpiecz- nych zmian, bezczelnością partii władzy.. Bezceremonialnością jej

„A nie jest tak, że może wszystkie religie są tym samym, Bóg jest jeden, tylko objawia się ludziom na różne sposoby albo ludzie różnie go rozumieją?”.. Przyznasz, że

Redaktor prowadząca: Renata Grześkowiak Projekt okładki: Jakub Kleczkowski Ilustracje na okładce: Jakub Kleczkowski. Skład epub, mobi i pdf:

Choć to wcale nie wypada, pcha się bawołów gromada, bo też każdy bawół wierzy, że wszystko mu się należy.. Czy to trawa czy też woda, pierwszy musi

Podróżując Drogą ku Zachodzącemu Słońcu, z całym tym magazynem Nauki, która czyni rzeczywistą pustkę w umyśle – mamy możność odkrywania nowych pejzaży, cieszenia się

Sklep monopolowy był dla nich niczym świątynia, do której udawali się każdego dnia, a spożywanie alkoholu stało się rytuałem, który codziennie odprawiali.. W miejscu

Wiele razy księżyc wzszedł Odkąd słońce dla mnie zgasło Tyle naszych żyć powstało Od chwili, gdy miłość umarła Wiele kwiatów zakwitło Od kiedy się dla nas Ziemia