Ksiądz Mieczysław Brzozowski - Ryszard Setnik - fragment relacji świadka historii [TEKST]

(1)

RYSZARD SETNIK

ur. 1948; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe projekt Polska transformacja 1989-1991, Lublin, PRL, Komitet Obywatelski Lubelszczyzny, Komitet Obywatelski

„Solidarność” Województwa Lubelskiego, ksiądz Mieczysław Brzozowski, biskup Bolesław Pylak, Jan Bartczak, aborcja, mądrość

Ksiądz Mieczysław Brzozowski

Ksiądz [Mieczysław] Brzozowski został członkiem Komitetu, ale nie w pełni. Został delegowany do niego przez biskupa [Bolesława] Pylaka jako obserwator, jako jego przedstawiciel. Był osobą wpływową. To bardzo mądry człowiek. Znałem go od wielu lat; byłem ministrantem, kiedy on był wikarym na Czwartku. Potem, jak był na Podwalu, to często go odwiedzałem. Może rzadziej [spotykałem go], gdy został rektorem Seminarium.

W okresie solidarnościowym spotykaliśmy się często, ponieważ konsultował ze mną wiele rzeczy, pomagał mi podjąć niektóre decyzje. Próbował mi podpowiedzieć niektóre rzeczy, żebyśmy nie popełnili błędów, jakie – jego zdaniem – popełniła

„Solidarność” w 1980 roku. Uczulał mnie, że jeżeli przewodniczącym „Solidarności”

zostaje były czy niedoszły ksiądz, bo nie pamiętam, czy ten człowiek miał już sutannę, czy nie – to żebym potem się nie dziwił, że Kościół nic nie powie, ale będzie patrzył z pewnym dystansem. Wynikało to po prostu z dużej mądrości [księdza]

Brzozowskiego. Był wybitnym i wspaniałym kapłanem, bardzo mądrym człowiekiem.

On nie instruował, on zawsze pokazywał pełną perspektywę.

Podobnie było w sytuacjach dla niego niewygodnych. Na przykład nasze stanowisko – między innymi moje i wielu osób w Komitecie – w sprawie aborcji. Było ono zupełnie nie po jego myśli, [miał] wręcz przeciwnie [zdanie]. On nigdy nas nie zwalczał, tylko zachowywał się z dużą godnością i szanował nasze stanowiska, aczkolwiek uważając, że jest głupie, błędne i polemizował z nami dosyć jednoznacznie, twardo, ale jakościowo dobrze. To była naprawdę wybitna postać.

[Pomagał] Komitetowi i „Solidarności” przechodzić różne meandry, między innymi w późniejszym okresie, kiedy powstawały różnorakie napięcia. Potrafił również wytłumaczyć biskupowi pewne rzeczy.

(2)

Data i miejsce nagrania 2009-04-08, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Transkrypcja Magdalena Kożuch

Redakcja Piotr Krotofil, Janka Kowalska