• Nie Znaleziono Wyników

Dwa portrety Franciszka Gonzagi Wielopolskiego-Myszkowskiego w zbiorach Muzeum Narodowego w Kielcach i zagadnienie twórczości Antoniego Misiowskiego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Dwa portrety Franciszka Gonzagi Wielopolskiego-Myszkowskiego w zbiorach Muzeum Narodowego w Kielcach i zagadnienie twórczości Antoniego Misiowskiego"

Copied!
21
0
0

Pełen tekst

(1)

Barbara Modrzejewska

Dwa portrety Franciszka Gonzagi

Wielopolskiego-Myszkowskiego w

zbiorach Muzeum Narodowego w

Kielcach i zagadnienie twórczości

Antoniego Misiowskiego

Rocznik Muzeum Narodowego w Kielcach 12, 131-150

(2)

Rocznik M uzeum N arodow ego w K ielcach Tom X II, K ra k ó w 1982

BARBARA MODRZEJEWSKA

DWA PORTRETY FRANCISZKA GONZAGI

WIELOPOLSKIEGO-MYSZKOWSKIEGO

W ZBIORACH MUZEUM NARODOWEGO W KIELCACH

I ZAGADNIENIE TWÓRCZOŚCI ANTONIEGO MISIOWSKIEGO

W zbiorach M uzeum Narodowego w K ielcach znajd u ją się dw a p o rtre ty przedstaw iające Franciszka Gonzagę W ielopolskiego, w ojew odę krakow skiego, zm arłego w roku 1732. Jeden z nich, nie pu bliko w an y (nie licząc w zm ianki k a ­ talogowej), w yobraża tego dostojnika w całej postaci, drugi zaś* w ielokrotnie publikow any, u jm uje go w półpostaci i jest sygnow anym dziełem Antoniego M isiowskiego. Zachodzące pomiędzy obu p o rtre ta m i podobieństw a su geru ją wspólnego autora, jednakże widoczne m iędzy nim i różnice prow adzą do inn ych wniosków. Z aznaczająca się problem atyka jest tem atem niniejszego arty k u łu .

I

P ierw szy z p o rtretó w przedstaw ia W ielopolskiego w całej postaci, w pe­ ruce, w zbroi i płaszczu narzuconym na ram iona. Ł aciński napis o cechach osiem nastow iecznych umieszczony na odw rociu obrazu id en ty fik u je osobę p o r­ treto w an ą podobnie jak k ró tk i napis um ieszczony u dołu o b ra z u 2. P o rtre t dostał się w roku 1945 do zbiorów ówczesnego M uzeum Św iętokrzyskiego, obecnie N arodow ego w K ielcach, dokąd przyw ieziono go z pałacu W ielopol­ skich w C hrobrzu. N ależy przypuszczać, że do tej rezydencji sprow adzony zo­ stał w rok u 1849 z zam ku w Pieskow ej S kale przez m argrabiego A leksandra W ielopolskiego8. W raz z innym i uległ uszkodzeniu w czasie działań w ojen­ nych w ro k u 1939 4. Aczkolwiek b ra k n a te n te m a t dokładniejszych w iadom

o-W yrażam gorące podziękowanie doc. dr hab. Józefow i Lepiarczykowi za

cenne w skazów ki i okazaną pomoc. .

1 Franciscus Gonzaga SRJ Comes in Pie skow a Skała de Wielopolski in Mirów

Marchio M yszkowski, Palatinus Cracoviensis Generalis Minoris Polonae (Franciszek Gonzaga Świętego Cesarstwa R zym skiego Hrabia na Pieskowej Skale Wielopolski Margrabia na Mirowie M y szk o w sk i W o je w o d a K r a k o w ­ ski General Małopolski).

8 Franciscus Wielopolski Palatinus Cracoviensis.

8 A. M. Skałkow ski W św ietle a rchiw ów rodzinnych, Aleksander Wielopolski, Poznań 1947, s. 141, tabl. 1.

(3)

132 Barbara M odrzejew ska

Rye. 1

.

Franciszek Gonzaga Wielopolski, ok. 1728 г., Muzeum Narodowe w Kielcach

(4)

Dwa p ortrety Franciszka Gonzagi Wielopolskiego-Myszkowskiego... 1,33

ści, to jednak stan jego zachow ania przed kon serw acją w ykonaną w roku 1976 w ykazyw ał w iele zgrupow anych odprysków fa rb y i przedziuraw ień, sug eru­ jąc możliwość zniszczenia pow ierzchni m alarsk iej odłam kam i pocisku arm a­ tniego. Bardzo zły stan zachow ania obrazu uniem ożliw iał przez w iele la t jego opracow anie naukow e.

Ja k już w spom niano, p o rtre t przedstaw ia F ranciszka W ielopolskiego w ca­ łej postaci, w peruce à la lion, w zbroi i płaszczu narzuconym na ram iona.

Ryc. 2. Franciszek Gonzaga Wielopolski, A ntoni M isiowski, 1740 r., Muzeum N aro­ dow e w K ielcach

(5)

134 Barbara M odrze je w ska

W ojew oda opiera lew ą dłoń na leżącym na stoliku stalow ym szyszaku z czer­ w onym pióropuszem . W praw ej opuszczonej ku dołowi ręce trzy m a fałd y zło­ cistego płaszcza. W głębi po lew ej zaznacza się frag m en t złoconego fotela z p u r­ purow ym siedziskiem . T w arz p o rtreto w aneg o o dum nym w yrazie — jest p eł­ na, o śniadej k arnacji. B runatnozielone oczy, zw rócone w stronę widza, ocie­ nione są czarnym i, lekko w ygiętym i brw iam i, czoło poorane poziomymi zm arszczkam i. P raw y policzek w ykazuje przecięcie ukośną fałdą. Pod w y da­ tnym nosem ry su ją się m ięsiste czerw one w arg i okolone siw ym zarostem i m o­ cno w ysunięta k u przodow i broda z nieznacznie zarysow anym podbródkiem . W ielopolski u b ra n y jest w p a rad n ą zbroję k irasjersk ą w kolorze stalow onie­ bieskim , z k arab elą u boku. P rzez lewe ra m ię .p rz e w ią z a n a jest niebieska w stęga O rd eru O rła Białego, zakończona krzyżem u praw ego boku. Szyję ow ija biały halsband spięty p erłą. Na zbroję narzucony jest złocisty płaszcz z gw iazdą O rderu O rła Białego zapięty wysoko na praw y m ram ien iu perłow ą zapinką. Z asłaniając lew e ram ię spływ a obfitym i fałdam i poniżej p raw ej ręki.

M uzeum Św iętokrzyskie przejęło obraz w rok u 1945 w fataln y m stanie zachow ania. P ow ierzchnia płótna była sczerniała, z m echanicznym i uszkodze­ niam i w postaci zgnieceń, przedarć i ubytków rozproszonych na całej pow ierz­ chni, zgrupow anych zw łaszcza w okolicy praw ego kolana, dolnej części p ła ­ szcza oraz tła po praw ej stronie.

B adania konserw atorskie 6 w ykazały, że zarów no od stro n y lica, jak i na odw rociu płótna widoczne były ślady dwóch poprzednich ko nserw acji w po­ staci przem alow ania tła w górnej strefie obrazu oraz lokalnych przem alow ań rozproszonych na całej pow ierzchni. W czasie ostatniej konserw acji usunięto s ta re płótno dublujące. Po całkow itym oczyszczeniu odw rocia z k la js tru od­ słonił się w dolnej części płótna w spom niany napis łaciński. Mimo ponownego zdublow ania obrazu napis został odsłonięty przez wycięcie okienka w płótnie dublującym . N astępnie usunięto pociem niały w erniks, lokalne przem alow ania i k ity olejne i uzupełniono ubytki. Całość scalono kolorystycznie oraz zaw er- niksow ano. Na skutek przeprow adzonej konserw acji tło obrazu uległo roz­ jaśnieniu i u trzym ane jest w kolorze palonego ug ru p rzenikającego się m iej­ scami z oliw kow ym i zieleniam i. R ozjaśniona została rów nież zielona k otara, płaszcz i posadzka. W trak cie zdejm ow ania przem alów ek usunięto w tórnie do­ m alow any z p raw ej stro n y n a dole pseudorokokow y kartusz, na którym po­ w tórzony był napis z dołu p o rtre tu .

Pom im o trzy k ro tn y ch interw encji ko nserw ato rsk ich zachow ały się znaczne frag m en ty obrazu w stanie oryginalnym , ja k peruka, tw arz (z w yłączeniem lew ej strony podbródka i nieznacznych pun k to w ań z lew ej stro ny nosa i na lew ym policzku), p raw a stron a postaci m niej więcej do linii kolana, praw a ręk a z częścią fałd m niej więcej do linii drugiego poziomego załam ania, w stę­ ga szarfy O rderu O rła Białego w raz z krzyżem , część złoconego stolika i lewej ręk i oraz frag m en t k arab eli i cokół kolum ny. Obecny stan zachow ania pozw ala n a przeprow adzenie analizy form y i sty lu p o rtre tu .

P ostać W ielopolskiego stanow i oś pionow ą kom pozycji. Płaszcz bogato sfał- dow aiły opada n a posadzkę. P ierw o tn a linia płaszcza została z a ta rta w oko­ licy p ra w ej ręki, gdzie m iękko akcentow ała m otyw w yw inięcia podszew ki lub ciemnego fu tra , k tó re to elem enty są obecnie nieczytelne n a sku tek

niefacho-6 W. Zaw adzka-Nikiforow Portret Franciszka Gonzagi Wielopolskiego, „Do­

(6)

D w a po rtr ety Franciszka Gonzagi Wielopolskiego-Myszkowskiego... 135

Ryc. 3. August II, Louis de Silvestře, ок. poł. X V III w., Muzeum w W ilanowie

(7)

136 Barbara M odrzejew ska

wych konserw acji przeprow adzonych w w ieku XIX. Płaszcz w p ierw o tnej, autorskiej in terp re tacji wzbogacał znacznie kom pozycję, w pływ ał n a ogólne zm iękczenie jej w yrazu i podnosił w yraz reprezentacyjności i łagodził tw a r­ dość broni. Kompozycję uzupełniają umieszczony n a pierw szym planie po p r a ­ wej stronie stolik i kolum na w tle, ak cen tu jące piony oraz k o tara p o d k re śla­ jąca kieru n ek przeciw legły do wstęgi orderow ej. Za postacią po lew ej stronie stoi cofnięty w głąb fotel o faliście ugiętych form ach nóg i poręczy. Tło suge­ ru je bliżej nie określone w nętrze, którego najbard ziej czytelnym i elem enta­ mi są tafle szachownicowej, nieco ku górze uciekającej posadzki i cokół z fr a ­ gm entem kolum ny.

M odelunek jest m iękki, m alarski, św iatłocieniow y w p artiach płaszcza, peruki, obrzeży zbroi, k arn acji (tw arz i dłonie) i detali (nogi stołu). Szczegól­ nie silny m odelunek w ykazuje tw arz, gdzie a rty sta zastosow ał delikatnie ko n ­ tra sty św iatła i cienia. C h a ra k te r d ekoracyjny p o rtre tu zaznacza się przede w szystkim w zastosow aniu dużej plam y złotego, bogato udrapow anego płasz­ cza, połyskliw ości zbroi, szarfie i pięknej form ie stolika. Ogólnie biorąc, k o ­ loryt obrazu utrzy m an y jest w przyciszonej tonacji o przew adze ciem nych ugrów obok plam niebiesk ostało wych, żółci i zieleni. B arw a żółta płaszcza pow raca w p a rtii stolika i fotela. Zieleń określa części k o tary , zaś ciem na, zróżnicowana plam a barw na, złożona z tonów szarości, czerni i błękitów, w y­ stępuje na zbroi. P lam y b arw n e zróżnicow ane są walorowo.

Typ kom pozycji om aw ianego p o rtre tu ujętego en pied wrykazuje bliższe analogie z p o rtretem A ugusta II m alow anym przez Louisa de S ilv e stre’a w pierw szej ćw ierci X V III w.® Dotyczą one całopostaciowego przedstaw ienia i pozy portretow anego, u b io ru (zbroja k ira s je r s k a 7, płaszcz, wstęga o rd ero ­ wa), p eru k i à la lion i akcesoriów tła (kotara, kolum na, stolik i fotel), przy czym zw raca uw agę podobne w obu w ypadkach ich um ieszczenie (z w yjątkiem kotary). Na uw agę w portrecie W ielopolskiego zasługuje stolik ze względu na pierw szoplanow e usytuow anie, w ierne odtw orzenie oraz oryginalną fo r­ mę, w ykazującą zbieżności z m eblarstw em angielskim z czasu ok. 1720 r.8 Wśród akcesoriów stroju w ystępuje identyczny w obu p o rtre ta ch szyszak typu „pappenheim er” 9, k tó ry n a p o rtrecie A ugusta II leży u stóp m onarchy.

Istn ieją także cechy różniące oba w ym ienione p o rtre ty . Obraz p rzed sta­ w iający A ugusta II to typow y p o rtre t m onarszy, ukazujący władcę w płasz­ czu podbitym gronostajem , w pozie suw erena, zaakcentow anym odm iennym ujęciem rą k (lewa w sp arta na boku, praw a o berło). Tło stanow ią nadw ieszone kotary, u k ładające się m iejscam i w bogato udrap ow an e fałdy. Kom pozycja p o rtre tu W ielopolskiego jest spokojniejsza, m niej pom patyczna, choć u trz y ­ m ana w tej sam ej konw encji.

Nie tylko twórczość S ilv e stre’a dostarcza analogii do p o rtre tu W ielopol­ skiego. W ykazują je też p o rtre ty m alow ane przez H iacynta Rigaud oraz nie­ znanych m alarzy z saskiego k ręg u dw orskich arty stó w w 2. ćw ierci XVIII w.

W w ypadku naw iązań do R igauda jako p rzy k ład posłużyć może p o rtre t

• P o rtre ty osobistości polskich znajdujące się w pokojach i galerii pałacu

w Wilanowie (katalog, opracowanie zbiorowe), W arszawa 1967, s. 27.

7 Z. Zygulski jun. Broń w d a w n e j Polsce, Warszawa 1975, s. 216, 217, ryc. 86a. 8 J. Setkow icz Zarys historii mebla, W arszawa 1969, s. 189, il. 205.

• Z. Żygulski jun., op. cit., s. 215, il. 85c. Pow stał w latach 1640— 1650 w N iem ­ czech i używ any był jeszcze w XVIII \y.

(8)

D w a p ortrety Franciszka Gonzagi Wielopolskiego-Myszkowskiego... 1I.37

Ryc. 4. August III, H yacinthe Rigaud,

przed 1733 r.

A ugusta III przedstaw iający go jako następcę 'tro n u , nam alow any w czasie pobytu królew icza w P aryżu w roku 1715 przez wspom nianego arty stę i spo­ pularyzow any przez rycinę w ykonaną po elekcji dokonanej w 1733 r.10 Zw raca uw agę analogiczna poza i strój portretow anego, a więc kirasjersk a zbroja p rze­ pasana w stęgą O rderu O rła Białego z K rzyżem u dołu i płaszcz podbity grono­ stajem z w yhaftow aną gwiazdą orderową.

Ja k o przy k ład naw iązań do p o rtre tó w z k ręgu nieznanych nadw ornych m alarzy saskich posłużyć może p o rtre t A ugusta A lek san dra C zartoryskiego

10 M iedzioryt J. Ballechou z r. 1715 w g H. Rigaud, ze zbiorów drezdeńskich (A. R yszkiewicz Francusko-polskie zw ią z k i a rty sty czn e, W arszawa 1967, s. 14).

(9)

138 Barbara M odrzeje wska

R yc. 5. August Aleksander Czartoryski, m alarz n iem ieck i, p o ­

(10)

Dwa p ortréty Franciszka Gonzagi Wielopolskiego-Myszkowskiego... 1139

Ryc. 6. Aleksander Jabłonowski, Antoni M isiowski, 1740 г., Muzeum Narodowe w Kielcach

ze zbiorów w W ilanowie u , w ykonany w 2. ćw ierci X V III w., pow tarzający ty p p o rtre tu m onarszego. P rzedstaw ia księcia w całej postaci, w pełnej zbroi ty p u zachodnioeuropejskiego, w czerw onym płaszczu narzuconym na ram io ­ n a, ze w stęgą O rd eru O rła Białego. W tle widoczne tro fe a w ojenne i k ra j­ obraz.

(11)

140 Barbara M odrzejew ska

Przytoczone tu analogie nie w yczerpują zagadnienia. S ta ra ją się tylko za­ sygnalizować oczywistą zależność typologiczną i fo rm aln ą om awianego w ize­ ru n k u Franciszka W ielopolskiego od p o rtre tu francuskiego, w ykształconego przez H iacynta R igaud i pow tarzanego w całej Europie.

Z kolei należałoby odpowiedzieć na pytanie, kiedy pow stał nasz p o rtre t. W zw iązku z tym w ypada przypom nieć n iek tó re w ażniejsze dane z życia F ra n ­ ciszka Wielopolskiego. A. M. Skałkow ski ch a rak tery zu je go jako pana m oż­ nego i wpływowego, k tó ry już przed objęciem m a jo ra tu

posiadał 47 w si przynależnych do Żywca, a nadto liczne starostwa, był genera­ łem małopolskim, posłow ał do A nglii i Rzymu w r. 1702 i w łaśn ie m iał postąpić na wojew ództwo krakowskie, gdy ze spadkiem po M yszkowskich zw aliły się nań procesy i długi narosłe od kilku pokoleń. W r. 1729 w prowadzony w posiadanie

czę-Ryc. 7. Franciszek

Gonzaga Wielopol­ ski, Antoni Mi- siowski, ok. 1740 r., Muzeum Narodo­

(12)

Dwa portrety Franciszka Gonzagi Wielopolskiego-Myszkowskiego., 141

Ryc. 8. August III, Louis de Silvestře,

ок. 1732 r., Muze­ um w W ilanowie

ści dóbr m argrabstwa musi ucierać się na w szystkie strony [...] umiera ten pierwszy z W ielopolskich ordynat w r. 1732 pośród rozgardiaszu pozwów, m anifestów i za­ jazdów, o tyle jednak spokojniejszy o przyszłość, że z Teresy Tarłów ny kancle- rzanki koronnej i Anny Lubomirskiej pozostaw ił trzech s y n ó w 12.

Jego całopostaciowy p o rtre t m iał na pew no uśw ietnić jakiś znaczący mo­ m en t w jego życiu, być może objęcie ordynacji w roku 1729 lub urzędu w oje­ wody krakow skiego w ro k u 1728, o k tó rej to godności in fo rm u je napis um ie­ szczony u dołu p o rtre tu / W ydarzenia te m iały m iejsce 4—5 la t przed jego śm iercią, W ielopolski mógł w tedy liczyć około pięćdziesięciu lat, co odpow ia­ dałoby jego w yglądow i na portrecie. Zgadzałoby się to także z w iadom ością o jego posłow aniu w ro k u 1702 do A nglii i Rzymu, kiedy m ógł mieć około la t trzydziestu. T ak więc m ożna przyjąć, że p o rtre t e n p i e d pow stał w latach 1728— 1729.

(13)

142 Barbara M odrzeje wska

Pozostaje do w y jaśnienia spraw a jego au to rstw a. Należy to rozważyć w zw iązku z drugim , półpostaciow ym p o rtre te m w ojew ody zachow anym w zbiorach M uzeum N arodow ego w K ielcach i sygnow anym przez Antoniego Misiowskiego.

II

P o rtre t w ykonany przez M isiowskiego w ykazuje bliską analogię typologi­ czną do omówionego poprzednio p o rtre tu całopostaciowego. P odobieństw a do­ tyczą pozy modela, u k ład u fałd czerwonego płaszcza, zwłaszcza w w yw inięciu fałdy pod lew ą ręką. Należy przy tym wspom nieć, że ręk a ta by ła podobnie upozow ana w pierw otnej koncepcji a rty sty 13. Tło w obu p o rtre ta c h m a cha­ ra k te r zbliżony. Z aakcentow ano je kolum ną i k otarą, p rzy czym w p ortrecie Misiowskiego wzbogacono je pejzażem z chm u rn ym niebem i sceną oblężenia m iasta. P o rtre t całopostaciowy jest n iew ątp liw ie starszy. W p orów n an iu z p o r­ tretem M isiowskiego kom pozycja p o rtre tu en p i e d jest spokojniejsza, bardziej m onum entalna i w yw ażona. Odnosi się to zarów no do pozy m odela, ja k i do układu fałdów płaszcza. A kcesoria, ja k stolik i szyszak, p rzem aw iają także za datow aniem go na lata dw udzieste lub trzydzieste X V III w.

P o rtre t całopostaciow y n iew ątpliw ie posłużył za w zór do p o rtre tu pół- postaciowego, w ykonanego pośm iertnie. M isiowski w prow adził n iew ielkie zm iany i w ykorzystał ponadto p o rtre t A ugusta III pędzla S ilv e stre’a 14 oraz dostosował się kom pozycją do znacznie starszego p o rtre tu A lek sand ra Jab ło ­ nowskiego, któ ry równocześnie kopiow ał.

Należy się zatem zastanow ić, jaka jest relacja m iędzy obu p o rtre ta m i W ie­ lopolskiego i innym i w izerunkam i podpisanym i przez Misiowskiego. W k a ­ talogu z roku 1971 w zw iązku z p o rtre te m całopostaciow ym stw ierdzono, że tw arz portretow anego w ykazuje analogie z p o rtre te m F ranciszka Gonzagi W ie- lopolskiego-M yszkowskiego pędzla A ntoniego M isiow skiego15. W dokum en­ tacji ko nserw atorskiej zn ajdujem y potw ierdzenie hipotezy co do autorstw a Misiowskiego odnośnie do pierw szego p o rtre tu w słowach: wspólne ja ­ kości ch arakteryzujące całopostaciow y p o rtre t F ranciszka Gonzagi W ielopol­ skiego z innym jego p o rtretem w popiersiu, sygnow anym przez M isiowskiego [w zbiorach M uzeum Narodowego w K ielcach] sug eru ją, że rów nież om aw iany p o rtre t mógł w yjść spod pędzla tego m alarza” ie.

Analogie pom iędzy dwom a p o rtre ta m i F ranciszka W ielopolskiego dotyczą typu przedstaw ienia i kom pozycji. W ystępują w p a rtii głowy, w p eru ce à la lion, w tw arzy i całej postaci m odela pow tórzonej w iernie w p o rtre cie po­ śm iertnym do linii pasa i łokci. Zw raca uw agę podobny u k ład płaszcza spię­ tego dość wysoko na praw y m ram ieniu. P onadto w portrecie en p i e d istnieją 13 Portret konserwowano w ostatnim czasie dwukrotnie, w r. 1967 i w r. 1978.

W trakcie pierwszej konserwacji odsłonięto inny układ rąk, zmieniony pó­ źniej przez samego artystę. W trakcie drugiej konserwacji powrócono do układu rąk sprzed pierwszej konserwacji.

14 P o rtre ty osobistości polskich..., op. cit., s. 52, il. 40.

15 В. Modrzejewska, A. Oborny Zbio ry m a la r stw a polskiego w M u zeu m Ś w ię­ to k r z y s k im w Kielcach, katalog, Warszawa 1971, s. 47.

(14)

D w a p o rtr e ty Franciszka Gonzagi Wielopolskiego-Myszkowskiego... |143 Ryc. 9. Portret da ­ m y z rodziny Pstrokońskich, A n­ toni M isiowski, 1743 г., Muzeum w Sieradzu

cechy w ystępujące także w innych p o rtre ta c h zw iązanych z M isiowskim. Do­ tyczą one operow ania św iatłem , podobieństw a d rap o w an ia szat i form y n ie­ k tó ry c h detali. Mogą być w ynikiem pow stania w jed n y m w arsztacie lub też pow szechnie stosow anej m aniery.

Istn ie ją także cechy różniące p o rtre t całopostaciow y od w izerunków sy­ gnow anych przez M isiowskiego. I tak np. w p ortrecie p ośm iertnym F ran c i­ szka W ielopolskiego zw raca uw agę tendencja do pan egiry zm u i heroizacji m odela. O dm ienny jest także kolor — ostry i bardziej nasycony. Złocista p la­ m a płaszcza z p o rtre tu en pied zastąpiona tu została p u rp u rą płaszcza k ró ­ lew skiego. Z broja k irasjersk a p o trak to w a n a jest b ard ziej ozdobnie. Tw arz W ielopolskiego, aczkolw iek pow tórzona z p o rtre tu en pied, m odelow ana jest nieco inaczej, z m niejszą subtelnością i precyzją. Z aobserw ow ać to m ożna

(15)

głó-144 Barbara M odrzeje wska

Ryc. 10. Portre t da­

m y z rodziny Pstrokońskich, An­

toni M isiowski (?), 1750 r., Muzeum

w Sieradzu

wnie w p a rtii ust i brody, w górnym odcinku nosa, pozbaw ionym ch a ra k te ­ rystycznych zmarszczek, w reszcie w b ra k u św iatłocieniow ego m odelunku le­ wego policzka.

M isiowski rozbudow ał kom pozycję, akcent położył na dekoracyjności p rzed ­ staw ienia, podkreślił ruch, uczynił p o rtre t jeszcze b ardziej reprezentacyjnym . Zapew ne postąpił ta k w m yśl zam ów ienia otrzym anego od syna zm arłego w o­ jewody, tj. Ja n a W ielopolskiego i jego żony M arianny z Jabłonow skich. P o ­ w stały w tedy — tj. w ro k u 1740 — dw a p o rtre ty pośm iertne: Franciszka W ie­ lopolskiego, ojca Jan a , i jego teścia — A leksandra Jabłonow skiego I7. Podo­ bne w form ie i układzie kom pozycyjnym , zapew ne przeznaczone były do za­ wieszenia w tym sam ym w nętrzu w ram ach sym etrycznej aranżacji.

(16)

Dwa p ortrety Franciszka Gonzagi Wielopolskiego-Myszkowskiego... 145

Różnica pom iędzy oboma p o rtre ta m i Franciszka W ielopolskiego dotyczy także ich form atu. P o rtre t en pied m a kształt wysokiego prostokąta, natom iast p o rtre t pośm iertny jest zbliżony do k w ad ratu . Stanow i on pen dan t do po­ śm iertnego p o rtre tu A leksandra Jabłonow skiego. O bydw a w izerunki noszą na odw rociu podpis Antoniego Misiowskiego, jednakże różnią się zasadniczo swym stylem. W portrecie Jabłonow skiego w ysuw a się na czoło środków w y­ razu artystycznego płaska, czerw ona plam a kontusza i tw ard y m odelunek. Z napisu pod p o rtre te m sądzić należy, że pow stał on na podstaw ie kom po­ zycji pochodzącej z roku 1705. Obydwa p o rtre ty uznane były za najciekaw sze przykłady twórczości Misiowskiego. O kazują się jed n ak oparte na w cześniej­ szych w zorach i stanow ią interesujący przykład kopiow ania oraz rzucają św ia­ tło n a stosunek do sztuki przeciętnego środow iska m agnackiego późnego okresu sarm atyzm u.

Pozostałe znane p o rtre ty Misiowskiego w ykazują znacznie niższy poziom

Ryc. 11. Franci­

szek Pstrokoński,

A ntoni Misiowski (?), 1745 r., Muze­ um w Sieradzu

(17)

146 Barbara M odrzejew ska

artystyczny. O kreśla je tw a rd y m odelunek postaci, w y raźny k o n tu r odcina­ jący ostro sylw etkę od tła oraz w ystępow anie błędów anatom icznych. Od­ nosi się to zwłaszcza do p o rtre tó w rodziny P strokońskich zn ajd ujący ch się obecnie w Muzeum w S ie ra d z u 18.

III

W św ietle dotychczasow ych rozw ażań można nieco bliżej sch arak tery zo ­ wać Misiowskiego, którego twórczość była dotąd dość wysoko oceniana. P ie r­ wszy w spom niał o nim Tadeusz D obrow olski w rok u 1848 stw ierd zając m. in., że „pewnego rodzaju rew elacją są przechow yw ane w M uzeum Ś w iętokrzy­ skim p o rtre ty cechowego m alarza krakow skiego A ntoniego Misiowskiego z la t 1739— 1740” 19. P onadto m ówi o w pływ ie na jego twórczość ówczesnego m alarstw a oficjalnego „w rodzaju u p raw ian y m przez S ilv e stre’a, rozcieńczo­ nym jednak jakościam i plastycznym i m alarstw a krajow ego” 20.

K saw ery Piw ocki recenzując w ro k u 1951 książkę T. D obrow olskiego wspo­ m ina o „pom patycznych, pełnych realiów obrazach A ntoniego M isiowskiego z XVIII w. w zbiorach M uzeum Św iętokrzyskiego” 21. S tw ierd za ponadto, że

obrazy tego typu nie należą do produkcji seryjnej, są dziełam i najw ybitn iej­ szych artystów dworskich i zdolnych m alarzy cechowych. Tworzą pierwszą w ar­ stw ę portretu sarmackiego, odskakując w yraźnie od tendencji w spółczesnej sztuki eu rop ejsk iej22.

A ndrzej Ryszkiewicz pisze o M isiowskim jako o „w p raw n y m i zręcznym eklektyku, um iejącym przystosow ać założenia kom pozycyjne dw orskich w ize­ runków reprezentacyjnych o typie zachodnioeuropejskim do środków w yrazo­ wych polskiego p o rtre tu ” 23. Opinię swą oparł na znajom ości pięciu p o rtre tó w arty sty :

Oprócz znanych trzech w Muzeum Narodowym w K ielcach na dwóch portre­ tach kobiecych w Muzeum w Sieradzu, z czego jeden (portret damy z rodziny Pstro­ końskich) jest tylko przypisyw any M isiow sk iem u 24.

18 Portrety rodziny Pstrokońskich, znajdujące się obecnie w M uzeum Okrę­ gow ym w Sieradzu:

1. Portret damy z rodziny Pstrokońskich (I) 2. Portret damy z rodziny Pstrokońskich (II)

3. Portret Franciszka Pstrokońskiego, starosty szadkowskiego.

lł T. Dobrowolski Polskie m a larstw o portr eto w e. Ze stu diów nad sztuką epoki

sarm atyzm u, Kraków 1948, s. 135.

20 Ibidem, s. 135.

21 IŁ Piwocki, Recenzja książki T. Dobrowolskiego Polskie m a la r stw o portre­

towe, „B iuletyn H istorii Sztuki” 1951, nr 1, s. 122.

22 Ibidem.

*• W. Tom kiewicz, M. W alicki, A. R yszkiew icz Mala rstw o polskie. Manieryzm.

Barok, Warszawa 1977, s. 402.

(18)

D w a p o r tr e ty Franciszka Gonzagi Wielopolskiego-Myszkowskiego... 147 Ryc. 12. A leksan ­ der Mączyński, A n­ toni M isiowski, 1735 г., Muzeum Narodowe w War­ szawie

P on ad to znane są jeszcze dw a p o rtre ty M isiowskiego, znajdujące się obec­ nie w M uzeum N arodow ym w W arszaw ie i w M uzeum w Sieradzu. P o rtre t w arszaw ski przedstaw iający A leksandra M ączyńskiego 25 jest podpisany na od­ w rocie 2e. P o rtre t w M uzeum w Sieradzu, przed staw iający Franciszka P stro - końskiego staro stę szadkowskiego, jest podpisany n a odwrocie: „A nt Josef Mi­ siow ski”. P o rtre ty te nie wnoszą now ych elem entów do oceny twórczości

85 A leksander Mączyński, własn. Muzeum Narodowe w Warszawie, nr inw. 232 609.

*• A leksan der de Mącznik Mączyński Kapitan[us] Lubolensis / A eta tis suae 22 /

(19)

148 Barbara M odrzeje wska

artysty. Podobnie jak inne p o rtre ty w ykazują błędy anatom iczne i p ersp ek­ tyw iczne oraz tw ard y m odelunek, św iadcząc o nieudolnym w arsztacie M isiow­ skiego, któ ry okazuje się być przede w szystkim kopistą i kom pilatorem . Niskim poziomem w ykonania odbiegają znacznie od p o rtre tu Franciszka W ielopolskie­ go en pied.

Na podstaw ie cech fizjonom icznych, typologicznych, kom pozycyjnych i ko­ lorystycznych p o rtre t ten można by przypisać A ntoniem u M isiowskiem u ze względu na podobieństw o z p o rtre te m pośm iertnym , natom iast m odelunek, styl i ogólna popraw ność zbliżają go do m alarstw a oficjalnego i w ykluczają tę atrybucję. N iem niej na obecnym etapie nie jesteśm y w stanie wskazać autora p o rtre tu całopostaciowego.

Tak więc w wyriiku poczynionych rozw ażań okazuje się, że p o rtre t F ra n ­ ciszka W ielopolskiego en pied pow stał około roku 1728—29 pod w pływ em sztu­ ki francuskiej i należy do typu ustalonego przez H iacynta Rigaud. N ajbardziej zbliża się do portretó w m onarszych i m agnackich pędzla Louisa de S ilv estre’a, jednakże jego autorstw o pozostaje spraw ą otwrartą . A try b u cja na rzecz Mi­ siowskiego nie wchodzi w grę, gdyż m alarz ten w ykazuje zdecydow anie niski poziom oraz uzdolnienia kopisty i kom pilatora.

(20)

D w a p ortrety Franciszka Gonzagi Wielopolskiego-Myszkowskiego... 149 ДВА ПОРТРЕТА ФРАНЦИШ ЕКА ГОНЗАГИ ВЕЛОПОЛЬСКОГО-МЫШКОВСКОГО, ХРАНЯЩ ИЕСЯ В НАЦИОНАЛЬНОМ МУЗЕЕ В Г. КЕЛЬЦЕ, И ВОПРОСЫ ТВОРЧЕСТВА АНТОНИ МИСЁВСКОГО В собраниях келецкого Национального музея имеются два портрета, изобра­ ж аю щ ие Францишека Гонзагу-Велопольского, краковского воеводу, умершего в 1732 г. Один из портретов, до сих пор не публиковавшийся, воспроизводит са­ новника во весь рост, второй, многократно публиковавшийся, помеченный под­ писью Антони Мисёвского, изображает Белопольского вполроста. Портрет кисти Мисёвского обнаруживает близкое типологическое родство с портретом во весь рост. Аналогии касаются позы сановника, складок красного плаща, в частности ж е складки, расположенной ниже правой руки, которая, по первоначальному замыслу худож ника, долж на была находиться в несколько ином положении. Фон обоих портретов тож е обнаруживает аналогии. Как в пер­ вом, так и во втором случае в его состав входят колонна и драпировка, притом на портрете кисти Мисёвского дополнительно изображен пейзаж с батальной сценой. Портрет во весь рост, несомненно, возник раньше портрета кисти Мисёв­ ского. Его композиция отличается большей монументальностью и уравновешен­ ностью. Это относится и к позе сановника и к драпировке складок плаща. Аксес­ суары, такие как столик и шишак, позволяют датировать его 20-ми или 30-ми годами XVIII в. Портрет во весь рост послужил, несомненно, образцом для создания портрета вполроста, написанного после смерти сановника. Мисёвский ввел некоторые и з­ менения, использовал в качестве дополнительного образца портрет Августа III кисти Сильвестра, хранящийся в настоящее время в Вилянуве, и кроме того под­ раж ал композиции более раннего портрета Александра Яблоновского, над копией которого в то время работал. На основании подробного анализа картин и данных из биографии Франци­ шека Белопольского автор статьи приходит к выводу, что портрет сановника во весь рост возник примерно в 1928— 1929 гг. под влиянием французской живописи и относится к ж анру, созданному Гиацинтом Риго. Портрет этот во много бли­ зок к портретам монархов и вельмож кисти Луи де Сильвестра, вопрос о его ат- трибуции остается, однако, открытым. Авторство Мисёвского исключено, так как худож ник этот, не обладая ярким дарованием, являлся скорее копистом и компи­ лятором.

TWO PORTRAITS OF FRANCISZEK GONZAGA WIELOPOLSKI-MYSZKOWSKI TN THE COLLECTIONS OF THE NATIONAL MUSEUM IN KIELCE AND THE

PROBLEM OF ANTONI MISIOWSKI’S ART.

The collections of the N ational Museum in K ielce contain tw-o portraits of Fran­ ciszek Gonzaga W ielopolski — a Krakow voivode, who died in 1732. One of them unpublished, represents the dignitary in fu ll length and the other, frequently pu­ blished, represents his torso and is signed by Antoni M isiowski.

The subject of the article is the problem of sim ilarity b etw een the two portraits, w hich suggest the sam e author, yet visible differences lead to different conclusions.

(21)

150 Barbara M odrzejew ska

The portrait painted by M isiow ski shows a close typological analogy to the fu ll — length portrait. Sim ilarity refers to the m odel’s poise, arrangement of folds on his red coat, particularly introversion of a fold under the left hand, which w as sim ilarly sim plified in the artist’s original conception. The background in both por­ traits has a sim ilar character. It is em phasized by a colum n and a curtain — in M isiow ski’s portrait it is enriched by a landscape w ith a battle scene. The fu ll — length portrait is undoubtedly older., In comparison with M isiowski’s portrait the com position of the ”en pied” portrait is calmer more m onumental and balanced. This refers also to the m odel’s pose as w ell as to the arrangem ent of folds on the coat. Such accessories as a sm all table and a helm et support the hypothesis of dat­ ing the portraits to the 20’s or 30’s of the l«8th century.

The full — length portrait m ust have served as model for the torso portrait made posthum ously. M isiowski introduced some minor changes and, moreover, made use of the portrait of king A ugust III painted by Silvestře, now being ex h i­ bited in the W ilanów palace, and adjusted the com position to a much older por­ trait of Aleksander Jabłonow ski, w hich he copied sim ultaneously.

A s a result of considerations expressed in this article, taking into account the biographical data, of the model, it appears that the portrait of Franciszek W ielo­ polski ”en pied” w as m ade in ca. 172t8—29 under the influence of the French art and belongs to the type established by H yacinthe Rigaud. It bears the closest re­ sem blance to the m onarchs’ and m agnates’ portraits painted by Louis de Silvestře, however its authorship still rem ains an open question. Attribution to M isiowski is excluded, since he w as d efinitely a m ediocre artist, copyist and compiler.

Cytaty

Powiązane dokumenty

In the complex approach it is necessary to distinguish between the following types of geographic models of the real world: analog and digital models; discrete and

Складовими системи «Гарт-1» є: центральна підсистема; програмно-технічні комплекси автоматизації прикордонного контролю (далі

Wydaje lię, że Paweł posługując się- językiem żydowskiej apokaliptyki pragnie jednak co najmniej przekazać istotę Jezusowej nauki dotyczącej swojego drugiego

Види правопорушень розрізняються між собою за ступенем суспільної небезпечності, за об’єктами посягання, за суб’єктами, за поширеністю, за

The study of the problem of a future teacher’s preparedness for the formation of the creative skills of junior pupils in the process of learning literacy

„Za czasów kapłana P.A. Juliusz Apellas, Idryjczyk z Mylasy, zostałem wezwany przez boga, ponieważ często zapadałem na choroby i miewałem zaburzenia w trawieniu. Podczas drogi

Зіма («Бажання міфу. Барта, Пруст створив епопею сучасного письма, здійснив докорінний переворот: замість того, щоб описати в романі своє життя,

Zakalyuk, summarizing the existing approaches to science, brought forth nine blocks (groups) of the person's identity of the offender, namely: a) three of them reflect the