• Nie Znaleziono Wyników

Ks. Kurczyński Piotr-Kazimierz (1908-1942)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Ks. Kurczyński Piotr-Kazimierz (1908-1942)"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Jan Związek

Ks. Kurczyński Piotr-Kazimierz (1908-1942)

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 14/3-4, 306-308

1971

(2)

306 M a teria ły do h isto rii [2]

skiego, d ając duży w k ła d w ich u p o rząd k o w an ie i skatalogow anie. N ie­

stety , ciężkie w a ru n k i w o jen n e oraz żm udna i w y cz erp u jąc a p ra c a naukow a, d y d ak ty czn a i b ib lio te k a rsk a n ad sza rp n ę ły jego zdrow ie, p o ­ w o d u jąc ciężkie schorzenia dróg oddechow ych (astm a) i p row adząc — m im o długiego leczenia w la ta c h 1947—1949 — do gruźlicy płuc, k tó ra o statecznie sta ła się pow odem jego przedw czesnej śm ierci. Z m a rł w szpi­

ta lu w W arszaw ie 16. X II. 1949 r. a n astęp n ie przew ieziony do C zęsto­

chow y pochow any został n a Ja sn e j G órze 19. X II. 1949 r.

O prócz z a in te re so w ań czysto k an in isty czn y ch — O. P o lik a rp S aw icki p rze jaw ia ł także z a in te re so w an ia socjologiczne i historyczne, o czym św iadczą jego a rty k u ły p o p u la rn o -n au k o w e zam ieszczane w czaso­

pism ach: Homo Dei, P rz ew o d n ik K atolicki, P ro C hristo, P osłaniec S erca Jezusow ego w la ta c h 1934—1938. P rzez k ilk a la t w czasie niem ieckiej o k u p acji był w y k ład o w c ą w In sty tu c ie W yższej K u ltu ry K ato lick iej w Częstochow ie, prow adził ta k że w ty m ok resie w y k ład y zlecone z p ra w a kanonicznego n a W ydziale P ra w a U n iw ersy te tu P oznańskiego w jego ta jn y c h „k o m p letac h ” w Częstochow ie. P ra c o w a ł rów nież przez w iele la t w d iecezjalnym Sądzie B iskupim w Częstochow ie ja k o obrońca w ęzła m ałżeńskiego. P rzy g o to w y w ał w reszcie p rac ę h a b ilita c y jn ą p. t.

„U dział P olak ó w w soborze T ry d e n c k im ”, k tó ra pozostała w m aszyno­

pisie. W śród pozostaw ionych w m aszynopisach pom niejszych p rac i a r ­ ty k u łó w ■— w iele z nich dotyczy k w estii litu rg iczn y ch a ta k że in te re s u ­ ją ce j go dziedziny p ra w a zakonnego.

N iestety — ciężkie w a ru n k i o k u p acji a n astęp n ie p o stę p u ją ca choroba nie pozw oliły n a rozw inięcie się w pełni, ta k dobrze zap o w iad ającej się działalności n au k o w ej O. Saw ickiego, a p rzedw czesna śm ierć p rze rw ała ją nieoczekiw anie w rozkw icie jego sił tw órczych. M imo to w szakże — opublikow ane przez niego dzieło „De m issa co n v e n tu a li”, d ostępne ze w zględu n a język ła ciń sk i ta k ż e i kan o n isto m zagranicznym i często przez nich cytow ane, oraz w y m ieniona w yżej szero k a działalność dy - dak ty czn o -sąd o w a, je st d o stateczn y m ty tu łe m do tego, aby w zm ian k a o nim zn alazła się w szkicach biograficznych polskich kanonistów .

O. F, P a s t e r n a k Z. P.

K s. K u rczy ń sk i P io tr-K a zim ierz (1908— 1942)

U rodził się w d n iu 31 stycznia 1908 r. w m iejscow ości S iew ierz w po ­ w iecie zaw ierciań sk im (daw nym będzińskim ). Rodzice jego J a n i M a­

ria n n a z d. K ubisów zajm o w ali się rolnictw em , a poniew aż dochód z go­

sp o d a rstw a nie był w y sta rc z a ją c y m n a u trzy m an ie w ielodzietnej rodziny, dlatego ojciec pro w ad ził n ad to zak ład bed n arsk i.

We w rz eśn iu 1916 r. zaczął uczęszczać do 5-cio klaso w ej publicznej szkoły pow szechnej w ro d zin n ej m iejscow ości. Szkołę tę ukończył w 1921 r., a n astęp n ie w stą p ił do g im n a zju m w Z aw ierciu. Ś w iadectw o dojrzałości w tym że g im n a zju m o trzym ał w 1927 r. W la ta c h g im n a z ja l­

nych n ależał do S o dalicji M a ria ń sk ie j m łodzieży tam tejszeg o gim n azju m i b ra ł udział w ogólnopolskim zjeździe tego sto w arzy szen ia w W ilnie.

P o ukończeniu szkoły śred n ie j zw rócił się z p ro śb ą o przyjęcie do C zęstochow skiego S em in a riu m D uchow nego w K rakow ie, gdzie został

(3)

[3] M a teria ły do h isto rii 307 p rz y ję ty n a p ierw szy ro k stu d ió w przez ks. K aro la M akow skiego, re k to ra S em in ariu m . Ś w iadectw o m oralności w y sta w io n e przez proboszcza sie­

w ierskiego ks. J a n a Szczepkę i p re fe k ta g im n a zju m w Z aw ierciu ks. S te ­ f a n a B anasińskiego p o d k reśla ły jego zdolności, dobre zachow anie oraz pobożność. N a w y k ład y filozoficzno-teologiczne uczęszczał na W ydział Teologiczny przy U n iw ersy tecie Jag iello ń sk im w K rakow ie. Ś w ięcenia k a p ła ń sk ie otrzy m ał w d n iu 29 czerw ca 1932 r. n a Ja sn e j G órze w Czę­

stochow ie z r ą k b isk u p a częstochow skiego ks. d ra Teodora K ubiny. Z a ­ rów no w y n ik i nau k o w e z o k resu stu d ió w u n iw ersy te ck ich ja k i egza­

m iny z teologii m o raln ej celem u zy sk an ia ju ry sd y k c ji w diecezji były ta k dalece pozytyw ne, że ks. K urczyński zw rócił n a siebie uw agę sw oich w ładz diecezjalnych.

K siądz B iskup T eodor K u b in a skiero w ał go n a stu d ia specjalistyczne z z a k resu p ra w a kanonicznego n a U n iw e rsy te t w L ublinie. L ic en cjat z p ra w a kanonicznego uzy sk ał w io sn ą 1935 r. Po pow rocie do diecezji częstochow skiej został m ian o w an y se k re ta rz e m K u rii D iecezjalnej oraz n o tariu szem S ąd u B iskupiego. Mimo p rac y w K u rii i w Sądzie ks. K u r­

czyński nie zaniechał k o n ty n u o w an ia w dalszym ciągu rozpoczętych s tu ­ diów p ra w a kanonicznego, k tó reg o re z u lta te m było uzyskanie sto p n ia doktorskiego n a pod staw ie p rac y n ap isan e j pod k ie ru n k ie m O. P ro f. d ra R otha S J pt. „De n a tu ra e t o b se rv a n tia p o en a ru m la ta e s e n te n tia e ”, k tó ra w 1938 r. u k a z a ła się d ru k iem . P ra c ą tą zw rócił n a siebie uw agę ja k o b ardzo dobrze zap o w iad ający się k an o n ista.

P o u zy sk an iu d o k to ra tu b isk u p K u b in a w d niu 27 stycznia 1938 r.

pow ierzył m u stanow isko cenzora ksiąg relig jn y ch . Ju ż p rze d tem zw ią­

zany z p ra c ą S ąd u B iskupiego w dniu 27 m a ja 1941 r. został m ianow any pro m o to rem spraw iedliw ości tegoż S ądu. Od czasu p o w ro tu do diecezji ze stu d ió w n a U niw ersy tecie L u b elsk im p ełnił obok już w ym ienionych ta k że fu n k c ję nauczyciela religii (prefekta) w śred n iej szkole zaw odow ej, a w czasie w o jn y w szkole m echanicznej w Częstochow ie.

L a ta o k u p acji h itlero w sk iej były tru d n y m , a zarazem trag iczn y m okresem dla tego m łodego ta k w iele obiecującego n a przyszłość k a p ła n a m łodej diecezji częstochow skiej. Ju ż w g ru d n iu 1939 r. gestapo p rz e ­ chw yciło jego lis t p isan y do sio stry S tanisław y, k tó re j m ąż poległ w w alce z N iem cam i. P a trio ty c z n a tre ść listu b y ła p rzyczyną k rótkiego a re szto w a n ia oraz kilkum iesięcznego ustaw icznego śledzenia go przez agentów gestapo. W iedząc o ty m fakcie, że g estap o go obserw ow ało b y ł b ard z iej ostrożny w sw oich w y stą p ien iach , ale k o n sp irac y jn e j d z ia ła l­

ności p a trio ty cz n ej nie zap rzestał. Z m łodzieżą szkolną u rzą d zał n a b o ­ że ń stw a żałobne za poległych w w a lk a c h z N iem cam i polskich żołnierzy, n a k tó ry c h w ygłaszał p atrio ty cz n e k azan ia. B rał ta k ż e udział w ro z­

p o w szechnianiu p ra sy k o n sp ira c y jn e j. W reszcie p rzygotow ał cykl a r ty ­ ku łó w do p ra sy podziem nej n a te m a t polskości Z iem Z achodnich i k o ­ nieczności p o lsk iej gran icy zachodniej n a O drze i Nysie. N iestety a r ty ­ k u ły te nie d o ta rły do w łaściw ej red a k cji, poniew aż łącznik — m łody chłopiec przez którego zostały p rzesłan e albo został sch w y tan y przez gestapo i n a to rtu ra c h w y d ał ich a u to ra albo też był niero zszy fro w an y m przez P o lak ó w ag e n te m hitlero w sk im . M a teria ły te p rzejęło gestapo w R adom iu i z jego polecenia 23 g ru d n ia 1941 r. ks. K u rc zy ń sk i został are szto w a n y przez m iejscow e gestapo w C zęstochow ie n a Zaw odziu.

(4)

308 M a teria ły do h isto rii [4]

Podczas rew izji znaleziono n a d to w jego m ieszk an iu k ilk a egzem plarzy p ra sy k o n sp irac y jn e j. W czasie straszliw y c h to rtu r nie w y d ał nikogo z członków oporu w Częstochow ie, o k tó ry c h z osobistych k o n ta k tó w doskonale w iedział, a zaw sze d a w a ł w spółw ięźniom p rzy k ła d w ierności dla P o lsk i i K ościoła. N ie pom ogły w y siłk i jego p rzy ja ció ł (ks. m gr W ła­

d y sław a K arlik a , obecnego k a n c le rz a K u rii D iecezjalnej w Częstochow ie), ażeby został uw olniony z w ięzienia. W d niu 2 lutego 1942 r., po o trz y ­ m a n iu w y ro k u śm ierci, sk a to w a n y p ra w ie do nieprzytom ności, niesiony przez w spółw ięźnia do któ reg o był p rz y k u ty k a jd a n a m i, został w y słan y z tra n s p o rte m w ięźniów z C zęstochow y do O św ięcim ia. W d w a m iesiące później dnia 2 k w ie tn ia 1942 r. został zam ordow any przez h itlero w sk ich o p raw ców zach o w u jąc do k o ń ca p o staw ę godną k a p ła n a k atolickiego

i w iern e g o sy n a n a ro d u polskiego.

T w ó r c z o ś ć

1. De n a tu ra et observa n tia p o en a ru m latae sen ten tia e, L u b lin 1938, s. X I, 170, nib 4.

K s. J a n Z w ią ze k

K s. C zajka S ta n isła w (1897— 1965)

B iskup Pom ocniczy w Częstochow ie

U rodził się 13 listo p ad a 1897 r. w e w si K am ien n a w pow iecie w ło ­ cław skim . R odzicam i jego byli A n d rzej i M a ria n n a z d. G apińska, k tó ­ rzy p ro w a d zili niew ielk ie g ospodarstw o rolne.

Szkołę pow szechną ukończył w sąsied n iej m iejscow ości K łotno. N au k ę w szkole śred n iej rozpoczął w P io trk o w ie T ry b u n a lsk im dzięki pom ocy proboszcza z p a ra fii K łotno, ks. F ra n cisz k a Ś w ietlickiego. Do szkoły te j uczęszczał aż do w y b u ch u p ierw szej w o jn y św iatow ej, a po tem uczył się p ry w a tn ie . W 1915 r. w stą p ił do S em in a riu m D uchow nego w e W ło­

cław ku. U kończył ta m rozpoczętą n a u k ę z zak resu szkoły śred n iej, a n a ­ stęp n ie rozpoczął s tu d ia w W yższym S em in a riu m D uchow nym w e W ło­

cław ku. C iężkie w a ru n k i w ojenne, w ysiłek w k ła d a n y w zdobyw anie w ie ­ dzy oraz tro sk a o zapew nienie sobie w a ru n k ó w m a te ria ln y c h osłabiły jego zdrow ie do tego stopnia, że przełożeni se m in a ry jn i u zn a li je za n ie w y starcz ające , by udzielić m u w e w łaściw ym czasie niższych św ięceń.

N a szczęście z u p ły w em czasu sta n zdro w ia uległ polepszeniu i św ięcenia p re z b ite ra tu otrzy m ał 13 czerw ca 1920 r. z rą k b isk u p a w ło tław sk ieg o S ta n isła w a Z dzitow ieckiego.

Ja k o w ik a riu sz ks. C zajk a praco w ał w p a ra fia c h — K onopiska, P a ­ jęczno i św. B a rb a ry w C zęstochow ie w diecezji w łocław skiej. Po e r y ­ g ow aniu diecezji częstochow skiej w 1925 r. pozostał n a te re n ie now ej diecezji. W p aź d ziern ik u 1927 r. o trzy m ał zezw olenie od b isk u p a często­

chow skiego T eodora K u b in y n a odbycie studiów specjalistycznych n a U n iw ersy tecie w L u b lin ie z z a k resu p ra w a kanonicznego. Z a in te re so w a ­ n ie stu d ia m i p ra w a okazał ks. C z ajk a już w cześniej, k iedy rozpoczął s tu d ia w ty m k ie ru n k u n a U niw ersy tecie Jag iello ń sk im w K rakow ie, k tó re p rz e rw a ł z ch w ilą rozpoczęcia stu d ió w n a U niw ersy tecie L u b e l-

Cytaty

Powiązane dokumenty

Benedykt XVI, zastanawiając się nad przyczyną soborowej zmiany na- uczania na temat relacji między Kościołem i polityką, wskazywał na negatywne historyczne

148.. Człowiek może bowiem łatwiej określić, kim jest, jaki jest sens jego życia i ku czemu zmierza, jeśli znajdzie jakiś punkt osobowego odniesienia, kogoś, kto pomoże mu

„Oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia, gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny, a święte jest Jego imię i miłosierdzie Jego z pokoleń na

Biskup bardzo cieszył się z każdorazowych odwiedzin księży z diecezji

Dom Samborski nie miał określonej liczby członków. Pierwszym obowiązkiem domu Samborskiego było utrzymanie zarządu diecezjalnego seminarium duchownego w

może odbyw ać się tylko w języku niem ieckim.. Nie m ożna więc tylko na podstaw ie samego faktu, bez jego kontekstu, oceniać postaw y gdańskiego biskupa w

W roku 1981 Jan Sydor wraz z rodziną przeniósł się do Poznania.. Przeprowadzka podyktowana była koniecznością zapewnienia opie- ki starszym

cowską za owocną i ofiarną pracę na stanow isku Proboszcza parafii Narodzenia M atki Bożej w Białej Podlaskiej oraz na urzędzie Dzie­. kana, m ianujem y Cię