• Nie Znaleziono Wyników

"Honor y honra en la España del siglo XVIII", Javier Guillamón Alvarez, Madrid 1981; "Honneur, morale et société dans l'Espagne de Philippe II", Claude Chauchadis, Paris 1984 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Honor y honra en la España del siglo XVIII", Javier Guillamón Alvarez, Madrid 1981; "Honneur, morale et société dans l'Espagne de Philippe II", Claude Chauchadis, Paris 1984 : [recenzja]"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

J a v i e r G u i l l a m ó n A l v a r e z , Honor y honra en la Espaùa del siglo W i l l , D e p a rta m e n to de la h is to ria m o d e rn a , F a c u lta d de g eo ­ g ra f ia e h is to ria , U n iv e rs id a d C o m p lu te n se , M a d rid 1981, s. X V I, 184; C la u d e C h a u c h a d i s , H onneur, m orale et société dans l'Espagne de P hilippe 11, C e n tre N a tio n a l de la R e c h e rc h e S c ie n tifiq u e , C e n tre R é g io n a l de P u b lic a tio n s d e T o u lo u se , A m é riq u e L a tin e — P a y s Ib é r iq u e s , P a r i s 1984, s. 250.

P o c z u c ie h o n o ru je s t je d n ą z p o d s ta w o w y c h k a te g o r ii h is to r ii H isz p a n ii. S p e ­ c y fic z n ie h is z p a ń s k ie p o ję c ie h o n o ru ry c e rs k ie g o u fo rm o w a ło się w cza sa c h r e - k o n k w is ty , o sią g n ę ło d d sk o n a ło ść w „ zło ty m w ie k u ” , w eszło w sk ła d „ c z a rn e j le ­ g e n d y ” , p rz e trw a ło do dziś, je s t w ię c ściśle z w ią z a n e z c a łą h is z p a ń s k ą h is to rią , z d z ie ja m i k s z ta łto w a n ia się h is z p a ń s k ie g o n a ro d u , z h is z p a ń s k ą k u lt u r ą . J a k n a ­ p is a ł J u a n P é re z d e T u d e l a w p rz e d m o w ie do k s ią ż k i G u i l l a m ó n a A l v a r e- z a : „ J e ś li je s t ja k iś te m a t, k tó r y n ie w y m a g a p r e z e n ta c ji w o b e c u c z o n y c h i p r a w ­ d z iw y c h z n a w c ó w h is z p a ń s k ie j e ry n o w o ż y tn e j, to je s t to p o ję c ie h o n o ru (honor y honra)".

B y ło to p o ję c ie zło żo n e i n ie je d n o z n a c z n e . Z tą w ie lo z n a c z n o śc ią n ie u m ie li so b ie p o ra d z ić ju ż X V II-w ie c z n i le k s y k o g ra fo w ie h is z p a ń sc y , C o v a rru b ia s i S â n c h e z de la B a lle s ta , k tó rz y ż y ją c w ś ró d lu d z i p o s łu g u ją c y c h się n a co d zień sło w a m i honor i h o n ra p o w in n i ic h se n s ro z u m ie ć d o k ła d n ie . N ie p o tr a f ili o n i w szak że n a w e t o b ja ś n ić ró ż n ic y m ięd zy ty m i d w o m a te r m in a m i. C o v a rru b ia s z a p is a ł po p r o s tu w sw o im „ T e so ro d e la le n g u a c a s te lla n a o e s p a n o la ” w y d a n y m w 1610 r.: honor vale lo m ism o que honra, ch o ciaż w sp ó łcześn i p o słu g iw a li się ty m i sło w am i je d n a k w ró ż n y sposób. M ó w io n o o h o n o rz e je d n o s tk i i h o n o rz e g r u p sp o łeczn y ch , z a w o d o w y c h , w y z n a n io w y c h , s ta n ó w , ra s , o rg a n iz a c ji, in s ty tu c ji, o h o n o rz e k ró la , k o śc io ła i B oga, o h o n o rz e n a r o d u i re lig ii. Z a sa d y h o n o ru re g u lo w a ły w ie le d z ie ­ d zin ży cia h is z p a ń s k ie g o sp o łe c z e ń s tw a , p rz e r o s t p o c z u c ia h o n o ru n ie je d n o k r o tn ie to życie k o m p lik o w a ł. P o ję c ie h o n o ru i jeg o z a sa d y u le g a ły z re s z tą h is to ry c z n e j e w o ­ lu c ji, w k a ż d e j ep o ce b y ły in n e.

H is z p a ń s k ie m u h o n o ro w i p o św ię c o n o ju ż n ie je d n o s tu d iu m h is to ry c z n e , li te ­ r a c k ie , so cjo lo g iczn e, a n tro p o lo g ic z n e ; k s ią ż k i G u illa m ó n a A lv a re z a i C h a u c h a - d i s a są k o le jn y m i p ró b a m i o p ra c o w a n ia teg o te m a tu i w y ja ś n ie n ia je g o z a w iło ­ ści. C la u d e C h a u c h a d is o g ra n ic z y ł sw o je b a d a n ia c h ro n o lo g ic z n ie do c zasó w F ili­ p a II, a te m a ty c z n ie z a ją ł się w y łą c z n ie tr a k t a t a m i h is z p a ń s k ic h m o r a lis tó w p is z ą ­ cy ch o h o n o rz e i s p r a w a c h z n im z w ią z a n y c h . J e s t ty c h tr a k ta t ó w w ie le : w b ib lio ­ g r a f ii z n a jd u je m y b lisk o 80 n a z w is k i p ra w ie 100 ty tu łó w . J a k n a o k re s n ie s p e łn a p ó łw ie c z a to b a rd z o dużo, c h y b a ż a d e n in n y k r a j n ie m oże p o szczycić się t a k o b fitą li te r a tu r ą m o r a lis ty c z n ą z te j e p o k i. J u ż to św ia d c z y o z a się g u i r a n d z e z ja w is k a . A le ró w n o c z e śn ie je s t to m a te r ia ł b a rd z o je d n o r o d n y i je d n o s tro n n y , zw łaszcza b io ­ rą c p od u w a g ę b r a k h e te r o d o k s ji w p a ń s tw ie F ilip a II, śc isłe p o d p o rz ą d k o w a n ie o b o w ią z u ją c y c h o f ic ja ln ie n o rm e ty c z n y c h m o ra ln o ś c i k a to lic k ie j. C h o ciaż a u to r z y tr a k ta t ó w tk w ili w r e a ln y c h s y tu a c ja c h sp o łe c z n y c h i rz e c z y w is to śc i H is z p a n ii d r u ­ g ie j p o ło w y X V I w ., to je d n a k ic h d z ie ła m a ją c e c h a r a k te r te o r e ty c z n y , n o r m a ­ ty w n y , p o s tu la ty w n y n ie zaw sze tę rz e c z y w is to ść o p is y w a ły . C h a u c h a d is n a rz u c ił so b ie te ż o g ra n ic z e n ia w d o b o rz e b ib lio g ra fii, np. n ie p o w o łu je w y d a n e j k ilk a la t w c z e śn ie j k s ią ż k i G u illa m ó n a A lv a re z a a n i jeszcze d a w n ie js z y c h jeg o a r t y k u łó w — czy je s t to b ib lio g ra fic z n e u c h y b ie n ie , czy ś w ia d o m a re z y g n a c ja z c y to w a n ia dzieł o d n o sz ą c y c h się w p ra w d z ie do te j s a m e j te m a ty k i, a le do in n e j ep o k i? R ó w n ież r o z p r a w a G u illa m ó n a A lv a re z a je s t w s to s u n k u d o b a rd z o o g ó ln eg o je j ty t u łu te m a ty c z n ie o g ra n ic z o n a . W z a sa d z ie z a jm u je się ty lk o s ły n n ą R e a l C e d u ła K a r o ­ la II I z 18 m a r c a 1783, p rz y z n a ją c ą rz e m ie ś lin ik o m p r a w a h o n o ro w e i p ra w o p ia ­

(3)

s to w a n ia p e w n y c h u rz ę d ó w , o ra z o k o lic z n o śc ia m i w y d a n ia teg o d e k r e t u k r ó le w ­ sk ie g o , m .in . a n a liz u je tr z y t r a k t a t y e k o n o m ic z n e d o ty c z ą c e ro li rz e m io s ła w g o s­ p o d a rc e i s p o łe c z e ń stw ie , k tó r y c h o p u b lik o w a n ie w y p rz e d z iło d e k re t.

M im o ta k ic h o g ra n ic z e ń p o z n a w c z y c h r o z p r a w y G u illa m ó n a A lv a re z a i C h a u - c h a d is a o ś w ie tla ją w ie le w a ż n y c h s tr o n h is z p a ń s k ie j h is to rii i p r o w o k u ją do r e ­ f l e k s ji p o ró w n a w c z y c h , zw ła sz c z a że p o czu cie h o n o ru n ie b y ło c e c h ą w y łą c z n ie H is z p a n ó w i z n a n e b y ło w in n y c h k r a ja c h . O b ie z a s łu g u ją n a u w a g ę n ie ty lk o sp e c ja lis tó w , a le w s z y s tk ic h h is to r y k ó w in te r e s u ją c y c h się w c z e sn ą e p o k ą n o w o ­ ż y tn ą . K s ią ż k a C h a u c h a d is a p o z w a la n a z ro z u m ie n ie s k o m p lik o w a n e j s t r u k tu r y sp o łe c z e ń s tw a h is z p a ń s k ie g o c zasó w F ilip a II i jeg o sp e c y fic z n e j k u lt u r y .

B y ło to sp o łe c z e ń stw o s ta n o w e , b a rd z o w y ra ź n ie z h ie r a rc h iz o w a n e . P o d z ia ły s ta n o w e k rz y ż o w a ły się z p o d z ia ła m i w y z n a n io w y m i i ra s o w y m i, co s tw a r z a ło n ie ­ z w y k le sk o m p lik o w a n e u k ła d y , a w w a r u n k a c h b r a k u p e r s p e k ty w r o z w o ju i sp o ­ łe c z n e g o a w a n s u ro d z iło t r u d n e . do r o z w ią z a n ia k o n flik ty . Z ty m w ła ś n ie w ią z a ło się p o ję c ie h o n o ru ró ż n e g o w o d n ie s ie n iu do ró ż n y c h g r u p i r o z m a ity c h s y tu a c ji sp o łe c z n y c h , w c h o d z ą c e często w k o n f lik t z in n y m i n o rm a m i sp o łe c z n y m i.

P o ję c ie h o n o ru w ią z a ło się ś c iśle — je ś li w rę c z n ie u to ż s a m ia ło — z p o ję c ie m sz la c h e c tw a . F r a y L u is de G r a n a d a d e fin io w a ł h o n o r ja k o „ u rz ę d y , g o d n o ści, ty ­ tu ły , z w ie rz c h n ic tw o , w ła d z ę , w y ró ż n ie n ia , p rz y w ile je , sw o b o d y , p re r o g a ty w y , o b o ­ w ią z k i, p rz e p y c h , o k a z a ło ść i ś w itę ” p o s ia d a n e lu b p rz y s łu g u ją c e lu d z io m . Do te j d e f in ic ji h o n o ru i s z la c h e c k o śc i n a le ż a ło te ż p o w s tr z y m y w a n ie się od p ra c y rę c z ­ n e j. S z la c h e c tw o zaś p o ch o d ziło o d w ła d c y (la nobleza es una cualidad concedida del principe). W te n sp o só b p o ję c ie h o n o ru s ta w a ło się e le m e n te m sp o łeczn eg o p o ­ rz ą d k u , d o k tr y n y sp o łe c z n e j i p a ń s tw o w e j.

K o m e n ta r z e h is z p a ń s k ic h m o r a lis tó w do D e k a lo g u z a jm u ją się p rz e d e w s z y s t­ k im s p r a w a m i h o n o ru , p o d rę c z n ik i s p o w ie d n ik ó w z a w ie ra ją s p e c ja ln e ro z d z ia ły na te n te m a t. P ro b le m b y ł d w o ja k i: g rz e s z n y c h u c z y n k ó w s ta n o w ią c y c h o b ra z ę h o n o ­ r u b liź n ie g o (s to p ie ń g rz e s z n o śc i z a le ż a ł od p rz y n a le ż n o ś c i s ta n o w e j) o ra z g rz e ­ c h ó w p o p e łn ia n y c h w o b ro n ie h o n o ru . R y g o ry h o n o ru w c h o d z iły c zęsto w k o n flik t z z a s a d a m i e ty k i c h rz e ś c ija ń s k ie j. D o sk o n a le o d d a je to p rz y to c z o n y p rz e z A lo n so d e C a b r e r a d ia lo g sp o w ie d n ik a i p e n ite n ta :

S p o w ie d n ik : „ B ra c ie , p rz e b a c z d o z n a n ą k rz y w d ę , ja k to n a k a z u je C h r y s tu s ” .

P e n ite n t: „A m ó j h o n o r? Z p o w o d u ta k i e j o b ra z y w szy scy , k tó rz y m n ie z n a ją , w y g w iż d ż ą m n ie. N ie m ogę b y ć p o słu sz n y C h ry s tu s o w i z ta k im u s z c z e rb k ie m d la m eg o h o n o ru .” J a k św ia d c z y d r a m a tu r g ia h is z p a ń s k a „zło teg o w ie k u ”, H is z p a n d la r a t o w a ­ n ia sw e g o h o n o ru g o tó w b y ł n a w e t p o p e łn ić z b ro d n ię . T o te ż h is z p a ń s c y m o ra liś c i u s iln ie p o s z u k iw a li ja k ic h ś k o m p ro m is o w y c h fo rm u ł, k tó r e p o z o s ta w a ły b y w zgo­ d z ie z n a u k ą K o ścio ła i ró w n o c z e śn ie m o g ły b y b y ć z a a k c e p to w a n e p rz e z H is z p a ­ n ó w . J e d n ą z ta k ic h k o m p ro m is o w y c h p ro p o z y c ji F r a y A n to n io C am o sa, m is trz a C iru e lo i B a rto lo m é C a r r a n z a b y ło ro z d z ie le n ie z a sa d e ty k i i h o n o ru o b o w ią z u ją ­ c y c h lu d z i ró ż n y c h s ta n ó w : d u c h o w n i b y lib y z o b o w ią z a n i p rz e s trz e g a ć śc iśle n a u k i m o r a ln e j k o śc io ła , św ieccy b ro n ią c y sw eg o h o n o ru tr a k to w a n i b y lib y p rz e z e ty k ę k a to lic k ą b a r d z ie j lib e ra ln ie . W k ra c z a m y tu n a g r u n t s p o łe c z n y c h s to su n k ó w .

D o p u sz c z a n o „ słu sz n ą o b ro n ę ” , g d y w g rę w c h o d z ił h o n o r, zw ła sz c z a s z la c h c i­ ca, k tó r y m ia ł p ra w o z a b ić p rz e c iw n ik a n a s ta ją c e g o n a je g o h o n o r, o d m a w ia n o je d n a k teg o p r a w a lu d z io m n ie s z la c h e c k ie g o p o c h o d z e n ia , k tó rz y m o g li r a to w a ć

(4)

się u c ie c z k ą n ie n a r a ż a ją c n a s z w a n k sw eg o h o n o ru . S k o m p lik o w a n y b y ł p r o ­ b le m p o je d y n k ó w , k tó r e so b ó r tr y d e n c k i p o tę p ił s ta n o w c z o i z a lic z y ł do g rz e c h ó w ś m ie r te ln y c h (n a s ta w a n ie n a ży cie b liź n ie g o i n a r a ż a n ie w ła s n e g o życia). M o ra li­ ści h is z p a ń s c y do b y p o tr y d e n c k ie j m o g li w ię c ty lk o w c zasie p rz e s z ły m p isa ć o p o ­ je d y n k u ja k o słu s z n y m sp o so b ie b ro n ie n ia h o n o ru (era l i c i t o segun el derecho com un). K a z u iśc i h is z p a ń sc y p is a li o p o je d y n k a c h s p r a w ie d liw y c h s ta c z a n y c h w słu s z n e j s p ra w ie , w o b ro n ie c n o ty , k o ścio ła, p a ń s tw a , s ła b y c h i u c iś n io n y c h . K a ­

to liccy m o r a liś c i h is z p a ń sc y n ie m o g li p o su w a ć się d a le j p oza k o n c e p c ję „ słu sz n e j o b r o n y ”, a le z a ró w n o ic h w y w o d y ja k i n a k a z y s o b o ro w e i ta k n ie m ia ły z n a c z e ­ n ia w o b lic z u rz e c z y w is to śc i h is z p a ń s k ie j, w k tó r e j p o je d y n k i s ta ły się p ra w d z iw ą p la g ą . C ie k a w e , że ta k ic h p ro b le m ó w n ie b y ło np. w P o ls c e , g d z ie ró w n ie ż p o je ­ d y n k i b y ły ro z p o w sz e c h n io n e .

Je sz c z e tr u d n ie js z y d la m o r a lis tó w b y ł p ro b le m c u d z o łó s tw a , k tó r e b y ło g rz e ­ ch e m , a le ró w n o c z e śn ie c ię ż k im n a ru s z e n ie m h o n o ru m ęża p rz e z n ie w ie r n ą żonę, a k tó r e zw y c z a j i p ra w o h is z p a ń s k ie k a ra ło śm ie rc ią , o d d a ją c je j w y k o n a n ie w r ę ­ ce z d ra d z o n e g o m a łż o n k a . W g rę w c h o d z iły ta k ż e in te r e s y m a ją tk o w e ro d z in y o ra z s y tu a c ja n ie ś lu b n y c h d z ie c i ( J u a n d e P e d ra z a u w a ż a ł za n o rm a ln e p o d rz u c a n ie n ie ś lu b n y c h d z ie c i do p rz y tu łk ó w , k tó r e w ty m ce lu b y ły z a k ła d a n e ).

D zieła h is z p a ń s k ic h m o r a lis tó w z czasó w F ilip a II s ta n o w ią d o k u m e n t p rz e ­ m ia n sp o łe c z n y c h w d w ó c h k ie r u n k a c h : u b o ż e n ia i p o d u p a d a n ia części h is z p a ń ­ s k ie j s z la c h ty tr a c ą c e j sw ą p o z y c ję sp o łe c z n ą i z w ią z a n y z n ią p re s tiż , o ra z a w a n ­ su n iż s z y c h w a r s tw s p o łe c z n y c h r y w a liz u ją c y c h ze sz la c h tą w z e w n ę trz n y m s p le n ­ d o rz e i g ro ż ą c y c h z n ik n ię c ie m o d d z ie la ją c y c h je od n ie j g ra n ic . D o k ła d n ie to sam o d z ia ło się w sp ó łc z e ś n ie w P o ls c e z tą ró ż n ic ą , że w R z e c z y p o sp o lite j n ie p is a n o n a te n te m a t tr a k ta t ó w e ty c z n y c h le c z „ L ib e r c h a m o r u m ” i leges sum p tu a ria e, a od c z a su do cz a su s a ty ry c z n e w ie rs z e . H isz p a ń s c y hidalgos i p o ls k a sz la c h ta ż y w ili tę s a m ą p o g a rd ę d la p ra c y fiz y c z n e j. J u a n d e P in e d a z g o ry c z ą p is a ł, że hidalgos w s ty d z ą się p ra c o w a ć , a le n ie w s ty d z ą się u m ie ra ć z g ło d u . P r z y p o m in a ją się tu b o h a te r o w ie p o w ie śc i p ik a r e js k ie j, w li te r a tu r z e s ta ro p o ls k ie j n a to m ia s t ta k ic h p rz y k ła d ó w n ie z n a jd u je m y . H isz p a ń s c y m o ra liś c i w y k p iw a li p rz e c h w a la n ie się g e ­ n e a lo g ią i z a s łu g a m i p rz o d k ó w , rz e k o m y m p o c h o d z e n ie m od C y d a lu b od G otów , w P o ls c e n ik t n ie szy d ził z g e n e a lo g ic z n y c h i h e r a ld y c z n y c h w y w o d ó w s ię g a ją c y c h do s ta ro ż y tn e g o R zy m u , a k u lt p rz o d k ó w tr a k to w a n y b y ł j a k n a jb a r d z ie j serio .

M im o że w ie lu m o r a lis tó w h is z p a ń s k ic h k ry ty k o w a ło le n is tw o i n ie ró b s tw o s z la c h ty , ż a d e n z n ic h n ie z a in te re s o w a ł się p r a c ą rz e m ie ś ln ic z ą i h o n o re m rz e ­ m ie śln ik ó w . P is a n o n ie k ie d y o h o n o rz e c h ło p a lu b k u p c a — n ig d y rz e m ie ś ln ik a . J e ż e li z a le c a n o sz la c h c ic o w i h is z p a ń s k ie m u p ra c ę — to s łu ż b ę w o jsk o w ą , ro ln ic tw o , rz a d z ie j h a n d e l, n ig d y z aś rę c z n ą p ra c ę rz e m ie ś ln ik a . O tr u d z ie rz e m ie ś ln ik ó w w z m ia n k o w a li cza se m e k o n o m iśc i, n ig d y n ie c z y n ili te g o m o ra liś c i. J e s t to c h y b a b a rd z o z n a m ie n n e d la s y tu a c ji g o sp o d a rc z e j H is z p a n ii w X V I w . i d la je j sp o łecz­ n e j s t r u k tu r y , o c zy w iście ta k ż e d la m e n ta ln o ś c i te g o sp o łe c z e ń s tw a . W P o lsce, g d z ie ró w n ie ż s z la c h ta g a rd z iła p r a c ą rz e m ie ś ln ik a , z d a rz a ły się je d n a k w y p o ­ w ie d z i n ie ty lk o e k o n o m ic z n e o d d a ją c e je j n a le ż n y h o n o r, b y li ta c y p is a rz e (F ry c z

M o d rz e w sk i), k tó rz y o d w a ż a li się z a le c a ć n a u k ę rz e m io s ła m ło d zieży s z la c h e c k ie j. T o w ła ś n ie o w a p o g a rd a H is z p a n ó w d la p ra c y fiz y c z n e j, w szczeg ó ln o ści zaś tr u d u r z e m ie ś ln ik a , s p o w o d o w a ła k o n ie c z n o ść w y d a n ia R e a l C e d u ła w 1783 r. W a rto z a u w a ż y ć , że te n a k t r ó w n o u p r a w n ie n ia rz e m ie ś ln ik ó w p od w z g lę d e m h o n o ru i p r e ­ s tiż u sp o łeczn eg o , z a ra z e m zn o szący g ro ź b ę u tr a ty s z la c h e c tw a p rz e z osoby, k tó r e z a ję ły b y się rę k o d z ie łe m , u k a z a ł się w H is z p a n ii n a k ilk a la t p rz e d w y b u c h e m re w o lu c ji w e F r a n c ji. Z a p e w n e n ie ty lk o id e e O ś w ie c e n ia i z a sa d y o św ieco n eg o a b s o lu ty z m u , a le te ż g ro ź b a sp o łe c z n y c h n a p ię ć — c o ra z b a rd z ie j re a ln a w s ą s ie d -Przegl. H ist, u

(5)

n ie j F r a n c ji — leża ły u g en ezy te g o a k tu . N ależy je d n a k zgodzić się z A lv a re z e m . iż p o g lą d y o św ie c e n io w y c h e k o n o m is tó w o ra z d o k tr y n a o św ie c o n e g o a b s o lu ty z m u d o m a g a ły się p rz e p ro w a d z e n ia ta k ie j w ła ś n ie re f o rm y o b a la ją c e j s t a r e ta b u i to ­ r u j ą c e j d ro g ę n ie ty lk o r ó w n o u p r a w n ie n iu rz e m ie ś ln ik ó w , a le p rz e d e w s z y s tk im ro z w o jo w i w y tw ó rc z o śc i p rz e m y s ło w e j i w s z e lk ie j d z ia ła ln o ś c i p rz y n o s z ą c e j p o ż y ­ te k sp o łe c z e ń s tw u (d o ty czy ło to ta k ż e tw ó rc z o ś c i a rty s ty c z n e j).

H isz p a ń s c y m o ra liś c i X V I-w ie c z n i in te re s o w a li się n a to m ia s t h o n o re m k u p ­ ców , d z ie lą c się z re s z tą n a ich z w o le n n ik ó w i p rz e c iw n ik ó w . S p r a w a b y ła p o w a ż ­ n a, b o g a c i k u p c y b o w ie m s ta n o w ili k o n k u r e n c ję d la s z la c h ty . N a og ó ł ro z ró ż n ia n o k u p c ó w d ro b n y c h i u b o g ic h o ra z w ie lk ic h i b o g a ty c h , h o n o r p r z y p is u ją c ty lk o ty m o s ta tn i m

S to s u n k o w o w y so k o c e n io n o s tu d ia u n iw e rs y te c k ie i h o n o r, j a k i o n e d a w a ły . O so b n y m z a g a d n ie n ie m b y ły z e w n ę trz n e o z n a k i h o n o ru z w ią z a n e z c e re m o n ia łe m u n iw e rs y te c k im . F r a y J u a n B e n ito G u a rd io la s ta w ia ł n a ró w n i lu d z i k rw i sz la ­ c h e c k ie j i lu d z i w y k sz ta łc o n y c h , n a w e t n is k ie g o p o c h o d zen ia. P o n ie w a ż w y k s z ta ł­ c en ie , z w łaszcza p ra w n ic z e , m o g ło b y ć ź ró d łe m w c a le p o k a ź n y c h d o c h o d ó w i d a ­ w a ło p o d s ta w ę d o k a r ie r y u rz ę d n ic z e j, w ie lu ze sz la c h ty , a n a w e t a r y s to k r a c ji, ob o k p le b e ju s z y , o b ie ra ło tę w ła ś n ie d ro g ę życiow ą. G ru p a letrados tw o ­ rz y ła w H isz p a n ii F ilip a II coś w ro d z a ju n o w e j sz la c h ty , c ią g n ą c e j p r o ­ f ity z a ró w n o z a ry s to k ra ty c z n e g o p o c h o d z e n ia n ie k tó ry c h sw o ich p r z e d s ta w i­ cieli, ja k z p re s tiż u , ja k i d a w a ła n a u k a , z zam o ż n o ści i z p o w a ż a n ia , ja k im d a ­ rz y ło ic h sp o łe c z e ń stw o . W y so k i p re s tiż lu d z i w y k sz ta łc o n y c h , zw ła sz c z a p r a w n i­ k ó w , u tr z y m y w a ł się w X V III w . W tr a k ta c i e A n to n io X a v ie r P e re z y L o p eza, je d ­ n e g o z a u to r ó w trz e c h d z ie ł a n a liz o w a n y c h w k sią ż c e G u illa m ó n a A lv a re z a , czy ­ ta m y , iż w y k s z ta łc e n ie (las lettras) je s t in n y m (obok słu ż b y w o jsk o w e j — arm as) ro d z a je m sz la c h e c tw a (caballeria), szczeg ó ln ie zn ajo m o ść p ra w a , k tó r e je s t ź ró d łe m s p ra w ie d liw o ś c i i p r z y n o s i h o n o r. W ty m w y p a d k u a n a lo g ie z P o ls k p z aw o d zą — d o p ie ro w X V III w . i to ra c z e j u jeg o s c h y łk u p o ja w ił się u n a s s z a c u n e k d la p r a w n ik ó w i z a in te re s o w a n ie s z la c h ty ty m zaw o d em .

P o ję c ie h o n o ru n ie b y ło o b ce i d u c h o w ie ń s tw u , k tó r e ty lk o te o r e ty c z n ie p r a k ­ ty k o w a ło c n o ty e w a n g e lic z n e i s tro n iło od św ia to w e g o p re s tiż u . H o n o r k o śc ie ln y i h o n o r la ic k i m ia ły w ie le p u n k tó w w sp ó ln y c h . K a rie r a d u c h o w n a b y ła ró w n ie a t r a k c y jn a ja k s p r a w o w a n ie w y so k ic h u rz ę d ó w lu b z y sk i z w ie lk ie g o h a n d lu , co o d d a w a ło h is z p a ń s k ie p rz y s ło w ie : Iglesia o m ar o casa real.

S p e c y fik ą H is z p a n ii b y ła d y s k w a lif ik a c ja h o n o ro w a c z ło w ie k a z p o w o d u jego n ie o r to d o k s y jn y c h p o g lą d ó w r e lig ijn y c h lu b z p rz y c z y n ra s o w y c h (m o ry sk o w ie i m a ra n i). W y ró ż n ia n o n a w e t d w a ro d z a je sz la c h e c tw a : z u ro d z e n ia (la hidalga) i z cz y sto śc i k rw i (la lim pieza de sangre) — p ie rw s z e o d p o w ia d a ło s ta n o w e j s t r u k ­ tu r z e sp o łe c z n e j, d ru g ie — s tr u k tu r z e k a s to w e j.

A n i je d e n , a n i d ru g i a u to r n ie z a ją ł się „ c z a rn ą le g e n d ą ” o H is z p a n a c h , k tó r e j g en ezy u p a tr y w a ć n a le ż y w c z a sa c h F ilip a II, a w k tó r e j h ip e r tr o f ia h o n o ru z a j­ m o w a ła d u żo m ie js c a . C h a u c h a d is d o p ie ro w z a k o ń c z e n iu k s ią ż k i p r ó b u je d a ć o d ­ p o w ie d ź n a p y ta n ie : czy is tn ia ł h o n o r sp e c y fic z n ie h is z p a ń s k i? S tw ie r d z a , że a c z ­ k o lw ie k p o d o b n e ja k w H isz p a n ii p o czu cie h o n o ru m o żn a s p o tk a ć w e w s z y stk ic h ó w c z e sn y c h sp o łe c z e ń stw a c h o s t r u k tu r z e s ta n o w e j i h ie r a rc h ic z n e j, to je d n a k t y l ­ k o w H is z p a n ii doszło do ta k s p e k ta k u la r n e g o jeg o p rz e ro s tu . Z łożyło się n a to w ie le p rz y c z y n , s p e c y fik a d z ie jó w H is z p a n ii, a w śró d n ic h z n a c z ą c ą ro lę o d e g ra li h is z p a ń sc y m o ra liś c i p r o p a g u ją c y p o czu cie h o n o ru w jeg o sw o iście h is z p a ń s k ie j p o s ta c i i czy n ią c y zeń n a ro d o w ą cech ę H isz p a n ó w . To w ła ś n ie p o d c h w y c iła „ c z a r­ n a le g e n d a ” , k tó r a w sz e la k o c z e rp a ła n ie ty lk o z t r a k ta t ó w m o r a ln y c h , a le i z ży­ c io w y c h re a lió w , ja k w k a ż d y m s te re o ty p ie (a „ c z a rn a le g e n d a ” b y ła k la s y c z n y m

(6)

stereotypem ) w yobcowanych i zdeformowanych, ale jednak realiów. A o tej rze­ czyw istości hiszpańskiej już Chauchadis nie pisze. Nie dowiadujemy się, jak owe pojęcia honoru, tak subtelnie prezentowane przez autorów, funkcjonowały w spo­ łeczeństw ie, czy stosowano się do ich moralnych zaleceń, jak postępowano w ży­ ciu? Znamy rozliczne sprawy honorowe z literatury hiszpańskiej „złotego w ieku”, ale to przecież także fikcja literacka, a nie życie codzienne Hiszpana.

A ndrzej Wyrobisz

Adam L i t y ń s k i , S ejm iki zie m skie 1764—1793. Dzieje reform y, W ydawnictwo U niw ersytetu Śląskiego. Prace Naukowe U niwersytetu Śląskiego w Katowicach nr 951, K atowice 1988, s. 203.

Badania nad sejm ikam i szlacheckim i Rzeczypospolitej mają długą tradycję. Zajm owali się nim i najw ybitniejsi historycy państwa i prawa: W. S m o l e ń s k i , T. K o r z o n , W. K a l i n k a , A. P a w i ń s k i , W. K o n o p c z y ń s k i , A. P r o ­ c h a s k a , J. S i e m i e ń s k i , S. S r e n i o w s k i . W ostatnich latach „bilbioteka sejm ikowa” znacznie się wzbogaciła. Gruntowne studia takich historyków jak: J. B a r d a c h , J. G i e r o w s k i , H. O l s z e w s k i , S. P l a z a , K. P r z y b o ś , Z. Z i e l i ń s k a , powiększają naszą wiedzę o mechanizmach politycznych i spo­ łecznych Polski szlacheckiej.

Szczególną pozycję zajmują te badania, które dotyczą okresu Oświecenia: w problem atykę sejm ikową wpleciona jest bowiem kw estia w ielkiej reform y życia państw owego, zm ieniająca zasadniczo obraz polskiego parlamentaryzmu. Koniec XVIII stulecia staw ia przed badaczami sejm ików nie tylko konieczność opisu in­ stytucji i jej społecznego i politycznego działania, ale też analizę reform, a nade w szystko zmian, które przyniosły. Historycy tem aty te podejm owali już od daw­ na — prócz wym ienionych podkreślamy prace S. S o s i n a — a i wśród dzisiej­ szych badaczy tem atyka ta cieszy się zainteresowaniem : przybliżyły ją rozprawy B. L e ś n o d o r s j c i e g o , R. Ł a s z e w s k i e g o , L. Ł y s i a k a , J. M i c h a l ­ s k i e g o , E. R o s t w o r o w s k i e g o , J. S o b c z a k a czy W. S z y s z k o w - s к i e g o.

Prezentowana monografia pióra Adama L i t y ń s k i e g o m ieści się w kręgu tej tem atyki. Lityński, w ybitny znawca tematu, zajm ujący się sejm ikami od daw ­ na 1 podjął się trudu system atycznej analizy reform drugiej połowy XVIII w. do­ tyczących sejm ików ziemskich. Celem pracy jest, jak pisze autor „przedstawienie reform y sejm ików i jej efektów w zakresie ustroju i funkcjonowania zgromadzeń ziem skich w latach 1764—1793/94” (s. 10). Osią pracy są trzy sprawy: pierwsza — zniesienie liberum veto, druga — kw estia osób uprawnionych do uczestnictwa w sejm ikach (sprawa nieposesjonatów); trzecia — sejm ikow e instrukcje poselskie i charakter mandatu poselskiego. B yły to, zdaniem autora, kw estie fundam ental­ ne; w szystkie inne były z nimi związane bądź z nich w ynikały. Zgodnie z przy­ jętym założeniem praca podzielona została na trzy części. Każda z nich poprzedzo­ na jest krótkim w stępem historycznym połączonym z rozważaniami teoretycz- no-ustrojowym i porządkującym problem atykę, prezentującym podstawową literatu­

1 Por. np. A. L i t y ń s k i , Szlachecki samorząd gospodarczy w Malopolsce (1606— 1717), K atowice 1974; t e n ż e , Problem szlacheckiego prawa zgromadzeń stanowych w Polsce XVII—XVIII w., CzP-H t. XXVI, 1974, z. 1, s. 175— 183; t e n ­ że , S ejm ikow e sądy skarbow e w o je w ó d z tw a płockiego do 1717 roku, „Studia Iuridica S ilesiae” t. XI, 1986, s. 77—105.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Eine grundle- gende These seiner Studie ist, dass Prozesse der Akkulturation sich als Prozesse der Ausbalancierung von Differenzen zwischen Individuen, Gruppen

Therefore, it is nec­ essary to enhance such attitudes, particularly by academic environment that in the process o f professionalization is responsible for preparing students

W ocenie polityki szkolnej okupanta, jako części ogólnej koncepcji polityki kulturalnej, musi nasunąć się pytanie, na ile to, co zaplanowano dla GG w za- kresie oświaty,

ojczystego, gdyż humanistyczna pedagogika przewidywała wśród cech „księcia doskonałego" także dobrą znajomość języka ojczystego, niezbęd- ną w

A challenging signal processing problem is the blind joint space- time equalization of multiple digital signals transmitted over mul- tipath channels.. This problem is an abstraction

Dobry cel trzeba osi¹gaæ przy pomocy dobrych œrodków, jeœli siê go osi¹ga przy pomocy œrodków z³ych wypacza siê przy tym dobroæ samego celu (w tym wypadku dziecko z

It, specifically, proposes an interactive urban meta-system, which harnesses and analyses digital traces of urban activities (e.g. occupancy levels, ti'ansport and mobility patterns,

We present the results of extensive Monte Carlo simulations of Ising models with algebraically decaying ferromagnetic interactions in the regime where classical critical behavior