M
I
S
C
E
L
L
A
N
E
A
ANDRZEJ FELIKS GRABSKI
O polskich rycerzach w Maroku w XV wieku parę uwag
Prow adzone od szeregu lat w ośrodku warszawskim pod kierunkiem prof. M a
riana M a ł o w i s t a mediewistyczne badania afrykanistyczne przynoszą coraz to
nowe ciekawe materiały do historii nie tylko powszechnej, ale i polskiej. Po szkicu
0 śląskich w yrobach tekstylnych w A fryce Zachodniej w X V I i X V II w .1, z ogło
szonego niedawno przyczynku A. D z i u b i ń s k i e g o dowiedzieliśmy się o ry ce
rzu Mateuszu, P olaku który służył w C e u cie i poległ tam bohaterską śmiercią w w al
ce z Maurami w 1436 rA
Nie jest to najw cześniejszy znany nam rodak w A fry ce P ółnocnej. W iadomo
bowiem , że Polacy znajdowali się również w w ojskach portugalskich w czasie zdo
bywania Ceuty w 1415 r. M ówi o tym przekaz A ntoine de la Sale (ur. ok. 1385/6 —
zm. 1460), francuskiego rycerza i pisarza, uczestnika walk o Ceutę. W utworze pt.
„Du réconfort de Madame du Fresne” napisanym pod koniec życia, w 1457 r., opo
wiadał on o w ypraw ie na C eu tę3.
Wzięli w niej udział kró'1 portugalski Jan I (1385— 1433), książęta Edward, Piotr
1 Henryk, naturalny syn władcy, hrabia de Barcelles, oraz wielu duchow nych i św iec
k ich pan ów z licznych krajów . P o w yliczeniu co ważniejszych francuskich uczest
ników w ypraw y A ntoine de la Sale zanotował: Et sy y estaient le seigneur de P lo-
meïlau baron, et messire Henry de Donru, chevalliers de Poullaynne, bien encom -
paign iez4. Następnie wyliczał la Sale Anglików.
Przytoczony przekaz pozwala nam przyjąć obecność jakichś polskich rycerzy
w armii króla Jana w alczącej o Ceutę. A utor podaje, że było tam dw óch polskich
panów w dobrej kompanii, z pocztami, podaje ich nazwiska. Ponieważ relacja
powstała znacznie po opisyw anych wypadkach, autor nie znał polskich imion i jak
w iem y z „L e Petit Jehan de Saintré” — gdy się z nimi spotkał — przekręcał je
1 M. M a l o w i s i , Ś lą s k ie t e k s t y lia w z a c h o d n i e j A f r y c e w X V I i X V I I w ., P H LV, M64, z. 1, s. 98—99. !Por. in n e „ip olon ica ” w tegoż a u to r a : W ie lk ie p a ń s t w a S u d a n u Z a c h o d n i e g o w p ó ź n y m ś r e d n i o w i e c z u , W arsza w a 1964, s. 28—'29. 2 A. D z i u b i ń s k i , P o l s k i r y c e r z w M a r o k u w X V w ie k u , .PH L V II, 1966, z. 3, s. 444-446. 3 ... la s a in t e e t c h e v a lle u r e s e c o n c ą u e s t e d e la c it é d e C ep te, ès p a r t ie s d e s A u f f r i c q u e s e t d e s S a r r a s in s , a u q u e l v o y a i g e e t c o n q u e s t e , N o s t r e S e ig n e u r d e sa trè s s a in t e g r â c e et e s p e c i a l l e m e d o n n a le h e u r e t g r â c e q u e , e n o c c u p a n t la p l a c e à u n g b o n e t v a il la n t h o m m e , j e v iz la p lu s [ g r a n d e ] p a r t i e d e s c h o s e s q u i s ’ e n s s i e u v e n t , le s q u e lle s , p o u r v e n i r à m o n p r o p o s , j e le s a b r e g e r a y à m o n p o u v o ir , c a r a u s s y j e n ’ a y p a s m e m o i r e , e t trè s lo n g u e c h o s e s e r o it à v o u l l o i r d u c o m m e n c e m e n t j u s q u e s à la f i n t o u t r e c it e r . J. N è v e, A n t o in e
d e la S a le . S a v i e e t s e s o u v r a g e s , P aris — B r u x e lle s .1903, s. 141—142. O a u to rz e p or. o sta tn io F. D e s o n a y , A n t o in e d e la S a le a v e n t u r e u x e t p é d a g o g u e , L iè ge -P a ris 1940, ora z A n t o in e
d e la S a le . O e u v r e s C o m p lè t e s t. I : L a S a la d e , w y d . F. D e s ο n a y , P a ris-L ièg e 1935, s. X II nn., g d z ie dalsza literatu ra.
4 J. M è v e , op . cit., s. 143. Na tek st ten z w r ó c ił ju ż uw agą В. O l s z e w i c z , G e o g r a fia
516
A N D R Z E J F . G R A B S K I'Straszliwie 5; próżno kusić się zatem o identyfikację postaci. Warto jednak zauważyć,
że żadnej z nich nie m ożna złączyć z imionami znanych z publikacji J. V i e l l i a r d ,
R. A v e z o u i H. P o l a c z k ó w n y polskich peregrynantów do Hiszpanii i Portu
galii z przełomu X IV i X V w.°, należy jednak przypuszczać, że uczestników walk
o Ceutę należałoby poszukiwać właśnie pośród tego samego społecznego elementu.
Sukcesy Portugalczyków w walce z Maurami m usiały się w idać odbić żywym
echem, jeżeli nie w Polsce, to w każdym razie w państwie krzyżackim, skoro na
wieść o nich udał się do Portugalii, a następnie do A fryk i, m łody podówczas Jan
Bażyński, dobrze nam znany zwłaszcza ze swej późniejszej działalności politycznej.
Listem z 28 października 1419 pisanym z M alborka polecał go Wielki M istrz królow i
Janowi I 7. O dalszych dziejach Bażyńskiego i jego udziale w walkach w A fryce
dow iadujem y się z listu króla portugalskiego z 24 stycznia zapewne 1422 r. do
M ichała K üchm eistra8. W 1422 r. Bażyński wyruszył w drogę powrotną9
Skoro rycerz Mateusz nie był ani jedynym , ani pierwszym z Polaków, których
noga stanęła w Ceucie, skoro pojaw iali się oni tam od 1415 r., czy musimy kłaść
przybycie tam Mateusza, dopiero na okres po 1428 r.? A może przeciągnął on wraz
z tym i, 'którzy wyruszali do A fry k i w 1415 r.? Dla wzm ocnienia domysłu odkryw cy
rycerza Mateusza o tym, że ów P olak dostał się w te dalekie strony przez W ęgry
dodajmy, że bliskie kontakty z Portagalią miał sław ny Pippo S p a n o10, a Ścibor
ze Ściborzyc, który wiele lat spędził w służbie Zygmunta Luksemburczyka, zna
lazł się w 1405 r. pośród peregrynantów do C om postelli11 A le — w świetle w spom
nianej literatury dotyczącej kontaktów Polski z Hiszpanią i Portugalią —· droga
5 A n t o in e d e la S a le . L e P e t it J e h a n d e S a in t r é , w y d . P . C h a m p i o n , F. D e s o n a y , »Paris 1926, s. 203 nn , P or. też A. C o v i l l e , L e P e t it J e h a n d e S a in t r é , r e c h e r c h e s c o m p lé m e n
t a ir e s , P a r is 1-987, s. ·133; A. B r o n a r s k i , L e P e t it J e h a n d e S a in t r é . U n e é n ig m e litt é r a ir e , F lo r e n c e 1922, s. 39 n n .; H. P o l a c z k ó w n a , N a js t a r s z e ź r ó d ł a h e r a ld y k i p o ls k i e j , L w ó w 1924, s. 22—’27; t e j ż e , O p o d r ó ż n i k a c h ś r e d n i o w i e c z n y c h z P o ls k i i d o P o ls k i, „ ‘M iesięczn ik H e r a ld y c z n y ” t. X V I, >1937, n r 5, s. 69.
e J. V i e ü l i a r d , P è le r in s d ’ E s p a g n e à la f i n d u M o y e n -A g e , [ w :] H o m e n t a g e a A n t o n i
R u b ió і L lu c h . M is c e lla n ia d ’ e s tu d is lit e r a r s is , h is t o r ie s і U n g u is i c s t. II, B a r c e lo n a 1936, s. 266— 300; J. V i e l l i a r d — iR. A v e z o u , L e t t r e s o r ig in a le s d e C h a r le s V I co n s e ^ v e é s a u x A r c h iv e s
d e la C o u r o n n e d ’ A r a g o n à B a r c e lo n e , ,,B ib lio th è q u e d e l ’É cole des C h a rtes” t. X C V II, 1936, s. 317—'373; H. ' P o l a c z k ó w n a , O p o d r ó ż n i k a c h , s. 65—78, 126 (streszczen ie tej p r a c y p o d tym sa m y m ty tu łem u k a za ło się w ,,.S p ra w ozd an iach P T P N ” , nr 29/2, 1937, s. 42.—45, n iżej c y tu ję w e r s ję p ełn ą). M a teria ł w yzysk am y w w y ż e j w s p o m n ia n y c h p r a c a c h n ie b y ł znéiny S. С i e - s i e l s k i e j - B o r k o w s k i e j , L e s v o y a g e s d e P o lo g n e en E s p a g n e e t en P o r t u g a l a u x X V e
e t X V I e siècles, „A rch iv u m . N e o p h ilo lo g ic u m ” t. I, cz. 2, 1S34, s. 296—-322; t e j ż e , A d d e n d a , tam że, s. 376·—377. Zna g o ju ż S. C i e s i e l s k a - B o r k o w s k a w p r a c y M is t y c y z m h is z p a ń s k i
n a g r u n c ie p o ls k i m , K r a k ó w 1939, s. 5—6. 7 κ . S c h e r 1 e r, H a n s v o n B a is e n , d e r e r s t e G u b e r n a t o r in P r e u s s e n c. 1380—1459, D an zig Ш 1, s. s. 21—2-2; reg est w : R e g e s ta h is t o r ic o - d ip l o m a t i c a O r d in is S. M a r ia e T h e u t o n ic o r u m 1198— 1525, w y d . E. J o a c h i m , W. H u b a ł s c h , cz. I, t. I, G ottin gen 1948, nr 3042, s. 191. P o r. też W. K ę t r z y ń s k i , O B a ż y ń s k ic h , ,,R o c z n ik i P o z n a ń s k ie g o T P N ” t. X , 1-878, s. 12*1— 122; J. V o i g t , G e s c h ic h t e P r e u s s e n s t. V II, -K ön igsberg 1836, s. 364—365, B a ż y ń s k i (v o n B a is e n ) J a n , PSB t. I, K r a k ó w 1935, s. 376—377; R. G r i e s e r , H a n s v o n B a y s e n . E in S ta a ts m a n n a u s d e r Z e i t d e s N ie d e r g a n g e s d e r O r d e n s h e r r s c h a f t in P r e u s s e n , L e ip z ig 1936, s. 12—13; K . G ó r s k i , О J a n ie B a ż y ń s k im w ś w ie t le d o k u m e n t ó w , „ R o c z n ik i H is to r y cz n e ” t. ХІТІ, 1937, s. 307—3Ό8. 8 P u b lik a cja w K. S c h e r l e r , op. cit., s. 24—26; reg est w : R e g e s t a h is t o r ic o -d ip l o m a t i c a
c z . I, t. I, n r 2901, s. 1*82 (z b łęd n ą datą). ;Por. też R . G r i e s e r , op. cit., s. 12—13.
9 R. G r i e s e r (op . cit, s. 13) sądzi, że B a ży ń sk i słu ży ł p o d szta n d aram i ks. E d w arda. W S im o n G r u n a u s P r e u s s is c h e C h r o n ik (w yd. M. P e r l b a c h , R. P h i l i i p p i , P. W a g - n o r , -t. II, L e ip z ig 1876—(1896, s. Ü68) czy ta m y , ż e słu ży ł on p o d P io tr e m A ragoński/m ; n ie w ą t p liw ie c h o d zi o in fan ta P iotra , o k t ó r y m p isze A. D z i u b i ń s k i , op. cit., s. 4'46. P or. K. S c h e r l e r , oip. c it., s. 23; R. G r i e s e r , op. c it., s. 123.
10 р. С s i k a y , E n m a r g e d e V h is t o ir e d e V U n io n E u r o p é e n n e . L e s r e la t io n s e n t r e le
P o r t u g a l e t le s p a y s d e V E u r o p e C e n t r a le à la lu m iè r e d e V u n iv e r s a lis m e m é d ié v a l, A lg er 1958, odb. z ,,R e v u e d e la M é d ite rra n é e ” nr 84, s. 8—9. (Por. o nim M. ( S o k o ł o w s k i , Ś c i b o r z e
Ś c i b o r z y c i P i p p ó S p a n o, SKHIS t. V III, 1908, sztp. L X I X nn. 11 H. P o l a c z k ó w n a , O p o d r ó ż n i k a c h , s. 66.
O P O L S K I C H R Y C E R Z A C H W M A R O K U W X V W .
517
przez W ęgry nie była jedyną, a co w ięcej, nie była najbardziej przez Polaków uczęsz
czaną. Owo węgierskie pośrednictw o nie było konieczne, aby udać się w tamte
strony.
Poszukiwanie polskich rycerzy na różnych frontach i w różnych krajach w w ie
kach średnich ma na celu nie tylko odgrzebywanie jeszcze jednej ciekawostki. R y
cerz rycerzow i wówczas nie równy, gdy jaw i się za granicą: z jednej strony stoi
rycerz-krzyżow iec, taki jakiego sportietow ał Chaucer w „O powieściach kanterbe-
ryjskich” , szukający walki z niewiernym i (prócz odnalezionego przez A . Dziubiń
skiego Mateusza i wspom nianych przez nas innych P olaków w yliczm y owego W o j
ciecha z Pakości walczącego z niewiernym i w Ziem i Świętej, o którym wspom inał
Filip de M ézières12, czy Jakuba z Polski w oju ją cego w latach dwudziestych X V w.
na C yp rze13 itd.), ciągnący na pielgrzymki do dalekiej Compostelli, z drugiej —
ubogi rycerzyk szukający w obcej służbie na Zachodzie chleba, zaciągający się
w Niemczech i we W łoszech 14, ciągnący wraz z Aleksandrem M azowieckim do T ry
dentu 15 itd., z trzeciej — rycerz wysłany za granicę przez w ładcę w ramach zobo
wiązań polityczno-m ilitarnych. Daleko jeszcze do pełniejszego oświetlenia tego p ro
blemu.
12 n . J o r g a, P h ilip p e d e M é z iè r e s 1327— 1405 et la c r o is a d e a u X l V e s iè c le , Pa<ris 1896, s. 7ô. 13 C r o n ic h a d e l R e g n o d i C y p r o d i D io m e d e S t r a m b a ld i C ip r io t o - C h r o n iq u e s d ’ A m a d i e t d e S t r a m b a ld i, w y d . R . d e M a s L a t r i e , t. II, P aris :1893, s. 277 n., 286. 14 P or. M. N i w i ń s k i , P o la c y w s łu ż b ie k o m u n y b o l o ń s k ie j w d o b ie w c z e s n e g o R e n e s a n s u ( k o m u n i k a t ), „ R o c z n ik P o ls k ie g o T o w a rzy stw a H e r a ld y cz n e g o ” t. V III, 1926—1927, s. 16Ô— 173 i in n e p rz y k ła d y . 15 P o r. L. B ą k o w s k i , K s ią ż ę m a z o w i e c k i A le k s a n d e r b is k u p t r y d e n c k i, PH X V I, 1013, s. 140 nn.