• Nie Znaleziono Wyników

Konserwatyści w obozie sanacyjnym w latach 1926-1935 : spór o konserwatywną interpretację ideologii obozu rządzącego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Konserwatyści w obozie sanacyjnym w latach 1926-1935 : spór o konserwatywną interpretację ideologii obozu rządzącego"

Copied!
26
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

Konserwatyści w obozie sanacyjnym w latach 1926-1935.

Spór o konserwatywną interpretację ideologii obozu rządzącego.

D ziałaln ość form acji k o n serw atyw n y ch b yła w ażn ym sk ład n ik iem sy s­ tem u p olityczn ego II R zeczyposp olitej. D zięk i istn ieją cy m opracow aniom m ożem y dokonać w gląd u w h istorię p olsk iego ko n serw atyzm u w latach 1918— 1935 1. Jej w ażnym elem en tem b y ły stosunki, jak ie łą c z y ły ugru­ pow ania k on serw a tyw n e z obozem san acy jn y m i jego p rzyw ódcą w la ­ tach 1926— 1935; d ow odem m oże b yć fakt, iż now a elita w ła d zy w yraź­ nie oczek iw ała od k on serw a ty stó w konkretnej pom ocy w pracach nad now ą form u łą ustrojow ą i jej teoretyczn ą oraz ideologiczn ą m o ty w a ­ cją 2. M niej znanym p rob lem em zw iązanym z ty m i stosu n k am i b y ły relacje p om ięd zy ideologią k on serw a tyw n ą a tw orzoną po m aju 1926 ro­ ku ideologią obozu rządzącego. W łaśnie tej k w estii będą p ośw ięcon e p o­ niższe uw agi.

Idea aliansu p o lityczn ego z k on serw a ty stam i p ow stała w u m y śle P iłsu d sk iego długo przed z a m a c h e m 3. Pom ijając k w estię jego ziem iań s­ kiego rodow odu oraz ak cep tacji p rzez k resow ych k o n serw a ty stó w jego p olity k i w schodniej 4 trzeba stw ierd zić, że u jaw niona po 1926 roku d e­ cyzja o otw arciu p olity czn y m w stronę k o n serw aty stów b yła spow odo­ w ana k ilkom a przyczynam i.

H istoria p o lityczn ych zw iązk ów P iłsu d sk ieg o z form acjam i k onser­ w a ty w n y m i sięga pierw szych dni w o jn y św iatow ej, k ied y k on serw a ty ści g a licy jscy u d zielili poparcia akcji P iłsu d sk iego ratując go w sierpniu 1914 roku od totaln ej k lęsk i p o lity czn ej. U tw o rzen ie N K N -u stw arzało form alne ram y dla soju szu k on serw a ty stó w z P iłsu d sk im , soju szu k tó­ ry przez dw a następ n e lata sta n o w ił isto tn y elem en t w jego d ziałalności, przede w szy stk im w G alicji. To w te d y z o sta ły n aw iązan e p ierw sze k on ­ tak ty, k tóre ok azały się znacznie trw alsze od doraźnej w sp ółp ra cy p oli­ tyczn ej. W środow iskach k on serw a ty w n y ch (na razie ty lk o w G alicji) doszło do przełam ania n ieu fn ości w ob ec b y łeg o działacza P P S . W reszcie, i to b y ło bardzo w ażne, przez p orozu m ien ie z k on serw atystam i P iłsu d sk i

1 S ą to p race W. W ł a d y k i , D z ia ła ln o ść p o l i t y c z n a p o ls k ic h s t r o n n i c t w k o n ­ s e r w a t y w n y c h w latach 1926— 1935. W ro cła w 1977 oraz Sz. R u d n i c k i e g o , D z ia ­ łalność p o l i t y c z n a p o ls k ic h k o n s e r w a t y s t ó w 1918— 1926. W rocław 1981; zob. ta k że arty k u ły recen zy jn e k sią żk i W. W ładyki: W. S u d n i k, T e n k o n s e r w a t y z m j e s t m a r t w y , C zP -H 1979, z. 1, s. 153— 189 oraz Sz. R u d n i c k i , K o n s e r w a t y ś c i po p r z e w r o c i e m a j o w y m P H t. L X H , 1979, z. 1, s. 119— 132 oraz r e p lik ę W. W ł a d y k i , O k o n s e r w a t y s t a c h r a z je s z c z e , P H t. L X X , 1979, z. 2, s. 341— 342.

2 Zob. W. W ł a d y k a , D zia łaln ość, s. 118.

3 Zob. A. W i e r z b i c k i , W s p o m n i e n i a t. II m a szy n o p is w zb iorach In sty tu tu H isto rii P A N ), s. 864 oraz J. R o t s h s c h i l d , P i l s u d s k i ’s c o u p d ’E ta t, s. 236 η.

4 Sz. R u d n i c k i , D zia łaln ość, s. 86 η.

(3)

228 W Ł A D Y S Ł A W T . K U L E S Z A

u zy sk iw a ł n iejak o na zew n ątrz sw o iste św iad ectw o, iż ju ż n ie je st dzia­ łaczem socja listy czn y m 5. A le n ie b y ł to proces ani ła tw y ani szyb k i, bo jeszcze gd y podczas I w o jn y św iatow ej P iłsu d sk i zaproponow ał Z. L u ­ bom irskiem u w spółpracę p olityczn ą, m u sia ł sk w itow ać odm ow ę sło w a ­ m i „książę p ew n ie m y śli, że jestem so cja listą ” 6.

W odrodzonej R zeczypospolitej m iejscem p ierw szy ch k ontaktów

P iłsu d sk iego, p om ijając okoliczności d y m isji Rady R eg en cyjn ej, sta ł się S ejm U staw od aw czy. Z grom adzeni w K lu b ie P racy K on stytu cyjn ej 7 ga ­ lic y jsc y k o n serw atyści p arokrotnie u d zielili N aczeln ik ow i P ań stw a d ecy ­ dującego poparcia; stało się tak np. w trakcie p rzesilen ia gab in etow ego w lecie 1922 r o k u 8. W łaśnie w te d y p rzyd ały się P iłsu d sk iem u daw ne kontakty z k o n serw aty stam i g a licy jsk im i, lecz d ecyd u jącym czynn ikiem , który w p ły n ą ł na sto su n ek ty c h k o n serw a ty stó w —■ p osłów K P K — do P iłsu d sk iego po 1918 roku, b y ł ich n e g a ty w n y stosu nek do en d ecji oraz poparcie dla jego p o lity k i w ob ec k reso w y ch m n ie jsz o śc i9. N a ty m od­ cinku doszło do k olejn ego zb liżen ia P iłsu d sk iego z u gru pow aniam i kon ­ ser w a ty w n y m i. W w yborach 1922 roku p o ja w iły się lis ty U n ii N arodo- w o -P a ń stw o w ej oraz P a ń stw o w eg o Z jednoczenia K resow ego skupiające kand yd atów k o n serw aty w n ych i p r o p iłsu d czy k o w sk ic h 10.

Po roku 1922 k on tak ty P iłsu d sk iego z k o n serw a ty sta m i n ie u rw a ły się, a zosta ły je d y n ie utajone. Przed rokiem 1926 P iłsu d sk i in ten sy w n ie p oszu k iw ał m ożliw ości zb liżen ia się do k o n serw a ty stó w u . S tarał się do­ trzeć nie do znanych d ziałaczy tych ugrupow ań, lecz do osób w p ły w o ­ w y ch w kręgach k o n serw a ty w n y ch 12. D zięk i papierom W. G lin k i w iem y, że w sw y ch rozm ow ach z k on serw aty sta m i czyn ił on im d aleko idące koncesje. T w ierd ził, że w inno być w strzym a n e w yk on an ie reform y rol­ nej oraz ograniczone u staw od aw stw o s o c j a ln e 13. M ima, że w ów czas P iłsu d sk i n ie zaw sze zn ajd ow ał zrozu m ien ie u k o n serw atystów , k tórzy n ie b y li w te d y liczn ie rep rezen tow an i w p arlam en cie, b y ły n aczeln ik p aństw a sta le zabiegał o ich poparcie.

O p o staw ie P iłsu d sk iego d ecy d o w a ły d w ie zasadnicze p rzy czy n y: 1) p olityczn a galw an izacja k on serw atystów m iała w jego rachubach stać się w ażn ym elem en tem an tyen d eck iego fron tu 14. W jego zam ysłach kon ­ serw a ty ści b y li czynn ikiem , k tóry m ia ł odciągnąć od en d ecji znaczną część jej k lie n te li polityczn ej (z d u ch o w ień stw em na c z e le ) 15 oraz 2) k on ­

5 Zob. A. G a r l i c k i , U ź r ó d e ł o b o z u b e l w e d e r s k i e g o , W arszaw a 1978, s. 257— 259 oraz 268— 272; zob. ta k że teg o ż autora P r z e w r ó t m a j o w y , W arszaw a 1978, s. 298— 299.

6 S. C a t M a c k i e w i c z , H is t o r ia P o l s k i od 11 li s t o p a d a 1918 d o 17 w r z e ś n i a 1939 ro ku, L on d y n 1941, s. 67.

7 Sz. R u d n i c k i , D zia łaln ość, s. 61— 62, 69 i 102.

8 Zob. J. M a l i c k i , M a r s z a l e k P i ł s u d s k i a S e jm , W arszaw a 1936, s. 114 oraz A. P r ó c h n i k , P ie r w s z e : 15-lecie P o l s k i N ie p o d le g ł e j, W arszaw a 1957, s. 128.

9 Zob. ta k że Sz. R u d n i c k i , D zia łaln ość, s. 133, 263 n.

10 Zob. A. P o l o n s k y , P o litic s о} I n d e p e n d e n t P o la n d 1921— 1939, O xford 1972, s. 65 oraz A. A j n e n k i e 1, O d r z ą d ó w l u d o w y c h do p r z e w r o t u m a j o w e g o , W ar­ sza w a 1968, s. 229.

11 Sz. R u d n i c k i , D ziałaln ość , s. 181 oraz 254—256.

12 Zob. A. A j n e n к i e 1, S p ó r o ,m o d e l p a r l a m e n t a r y z m u p o ls k ie g o do r o k u 1926, W arszaw a 1972, s. 300.

13 Sz. R u d n i c k i , D zia łaln ość, s. 254— 256. 14 T am że, s. 173— 177, 264.

(4)

serw a tyści d ysp on ow ali cen n ym poten cjałem in telek tu a ln ym , w ażn ym dla przyszłej batalii p iłsu d czyk ów o n o w y ustrój p aństw a 16.

Wśród in n ych p rzyczyn (a raczej oczekiw ań) n a leży u m ieścić: 1) po­ moc w p ersp ek ty w iczn ych p oszu kiw an iach d ok tryn aln ych s a n a c ji17; 2) m ożliw ość dotarcia do fin ansjery; 3) drogę kontaktu z ep iskop atem 18; 4) m ożliw ość dotarcia do środ ow isk a k a d e m ick ich 19 oraz last but not least poparcie fin ansow e. N ic dziw n ego, że ju ż podczas zam achu P iłsu d sk i podjął próbę naw iązania kontaktu z k on serw atystam i i w cią gn ięcia ich do bieżącej akcji p olityczn ej 20.

Zebrane przez W. W ł a d y k ę inform acje o d ziałaln ości stron n ictw k o n serw aty w n y ch w latach 1926— 1928 w skazują, że P iłsu d sk iem u udało się zrealizow ać sw ój cel, czego ew id en tn y m p rzejaw em b y ły k an d yd atu ­ ry k o n serw a tystó w na listach p rorządow ych w w yborach, a potem ich u ak tyw n ien ie się w u tw orzon ym BBW R 21. W ejście k on serw a ty stó w do obozu san acyjn ego nie b y ło p rocesem ła tw ym , w y sta r czy ch oćb y p rzy ­ pom nieć, jak p ow itała p rzew rót prasa k o n serw a ty stów g a licy jsk ich i w ie lk o p o ls k ic h 22. P om ijając chronologię w y d arzeń (co je st m ożliw e d zięk i an alizie W. W ładyki), ch ciałb ym sk upić u w agę na p ła szczyźn ie ideow ej i program ow ej tego procesu.

P ierw sze ośw iadczenia P iłsu d sk iego złożone po zam achu odpow iadały poglądom k on serw atystów . O gólne d ek laracje o napraw ie m oralnej n ie ­ zbędnej dla ratow ania ojczyzn y, o k onieczn ości utrzym an ia stan u rów no­ w agi w sp o łeczeń stw ie p ołączon e z p ostu latem w zm ocn ien ia w ład zy p aństw a oraz m ocno podkreślaną ap artyjnością osoby i czynu P iłsu d ­ sk ieg o b y ły sform ułow an iam i m ieszczącym i się w obrębie w iz ji i dążeń p olity czn y ch k on serw atystów . Z m iany dokonane w ,,N o w eli S ierp n io­ w e j” zy sk a ły sobie ich uznanie, choć uw agom , że treść zm ian idzie w słu szn ym k ieru nk u to w a r zy szy ły sp ostrzeżenia, że są one n iew y sta rcza ­ jące. 25 w rześn ia P iłsu d sk i p rzy b y ł z w izy tą do N ie ś w ie ż a 23, a w k rótce p otem w p row ad ził do rządu k on serw a ty w n y ch m in istrów K. N ieza b y to- w sk iego oraz A. M eysztow icza 24. D odajm y, że od je sie n i 1926 roku prasa k on serw a tyw n a zaczęła k o n sek w en tn ie um ieszczać przed n azw isk iem P iłsu d sk ieg o ty tu ł M arszałek-25.

11 F a k ty czn y a sp ek t d ecyzji P iłsu d sk ie g o b ęd zie w y b ija ć na plan p ierw szy w sw y c h w sp o m n ien ia ch M ied ziń sk i zarzu cając S ła w k o w i n iezro z u m ien ie tej m y śli K om en d an ta. D la M ied ziń sk iego n a w ią z a n ie p rzez S ła w k a ścisłej w sp ó łp ra cy z k o n ­ se r w a ty sta m i b y ło w y n ik ie m n iezro z u m ien ia p rzez szefa BBW R in te n c ji P iłsu d ­ skiego. Zob. B. M i e d z i ń s k i , Z e w s p o m n i e ń o W a l e r y m S ł a w k u , „ Z eszy ty H isto ­ ry c z n e ” t.X X III, 1873, s. 146.

17 Zob. W. W ł a d y k a , K o n s e r w a t y ś c i w B e z p a r t y j n y m B lo k u W s p ó ł p r a c y z R z ą d e m , P H t. L X V III, 1977, t. 1, s. 88.

18 N ie b y ły to ch yb ion e ra ch u b y, w y sta rczy Choćby w sk a za ć p r z y w ie z ie n ie z R zym u p rzez k o n se r w a ty w n e g o m in istra ro ln ictw a przed w y b o r a m i 1930 roku osob istego b ło g o sła w ie ń stw a pa p ieża dla P iłsu d sk ieg o . Zob. A. P o l o n s k y , Politics, s. 319.

is w . W ł a d y k a , K o n s e r w a t y ś c i , s. 94. 20 A. P o l o n s k y , .P o li ti c s , s. 167. 21 W. W ł a d y k a , K o n s e r w a t y ś c i , s. 90 n.

12 R okosz, „C zas” z 16 m aja 1926; O b łę d rokos zu , „D zien n ik P o z n a ń sk i” z 15 m a ­ ja 1926.

23 J. P i ł s u d s k i , P is m a z b i o r o w e t. IX , W arszaw a 1937, s. 47 oraz J. J a r u ­ z e l s k i , M a c k i e w i c z i k o n s e r w a t y ś c i , W arszaw a 1976, s. 116 n.

24 Co do p o sta ci A. M ey szto w icza zob. k a p ita ln e relacje: St. C a t M a c k i e ­ w i c z , K t o m n i e w o ła ł, cze go chciał?, W arszaw a 1972, s. 395 n. oraz A. P r a g i e r a , Cza s p r z e s z ł y d o k o n a n y , L on d yn 1966, s. 334— 336.

(5)

2 3 0 W Ł A D Y S Ł A W T . K U L E S Z A

W ażne w y d arzen ia w p rocesie zb liżen ia k o n serw a ty stów do sanacji n astąp iły w następ n ym roku. 20 lipca P iłsu d sk i p rzyją ł Z. T arnow skiego. W rozm ow ie p ołożył ^nacisk na k onieczn ość w zm ocn ien ia w ła d zy w y k o ­ naw czej oraz p rzed staw ił k o n serw atystom w yraźn e zaproszenie do w sp ó ł­ p racy w tw orzon ej organizacji w yb orczej sanacji. R ów n ocześn ie ośw iad ­ czy ł stanow czo, że ordynacja w yborcza n ie będzie przed w yb oram i zm ie­ niona 26. M im o przejściow ego n apięcia (spraw a gen erała Z agórskiego) 15 w rześn ia doszło do sp o tk a n ia 27 w D zik ow ie. W. S ła w ek p rzy b y ł jako osob isty p rzed staw iciel P iłsu d sk iego lecz w y stęp u ją c zastrzegł się, że p rzem aw ia w e w ła sn y m im ien iu. P o w tó rzy ł zaproszenie do w sp ółp racy i u m o ty w o w a ł je w artościam i, ja k ie k o n serw atyści m ogą w n ieść do p o ls­ k iego życia p olity czn eg o oraz ch ęcią stw orzen ia przez ek ip ę rządzącą apartyjnej organizacji p olityczn ej skupiającej w szy stk ich zw o len n ik ów P iłsu d sk iego. M ów ca zaznaczył, że ordynacja n ie u legn ie zm ian ie i p od ­ k reślił, że b y ło b y pożądane, żeb y k on serw a ty ści w e sz li do organizacji p olity czn ej obozu n ie tw orząc w łasn ej p a r t ii28. Zebrani k o n serw a ty ści p ostan ow ili u d zielić rządow i poparcia w n ajb liższych w yb orach 29.

W ażnym u zu p ełn ien iem tych k on tak tów b yła rozm ow a jaką 16 s ty ­ cznia 1928 roku przeprow adził z P iłsu d sk im Janusz R ad ziw iłł. U zysk ał on zap ew n ien ie, że konkordat będzie realizow an y. Co do k w e stii rolnej P iłsu d sk i u stosu n k o w ał się n eg a ty w n ie do koncepcji m in istra reform rol­ n ych W. S tan iew icza określając je jako „hazardow e” oraz za p ew n ił sw e ­ go rozm ów cę, „że nikom u w P olsce n ie p ozw o li zrobić k rzy w d y ” 30.

R ów n ocześn ie w latach 1926— 1929 w p iłsu d czyk ow sk iej prasie n a stę­ p u ją ch arak terystyczn e acz i zrozum iałe zm iany. Z m niejsza się ilość ata­ k ów na ziem iań stw o i k o n serw atystów w „G łosie P ra w d y ”, a na łam ach

„P olski Z brojn ej” p ojaw iają się ja w n ie p rok o n serw aty w n e pub likacje, jak np. arty k u ł w stę p n y o reh ab ilitacji k onserw atyzm u op u b lik ow an y w lu ty m 1928 roku 3ł.

A n on im ow y autor artyk u łu żądał re w izji starych p ojęć p o lity czn ych , w ty m także pojęcia k on serw atyzm u , jako pojęć w zg lęd n ych , k tóre m u ­ szą być od niesion e na now o do kon k retn ych w sp ółczesn ych realió w p o li­ ty czn y ch w P olsce. W p rzekonaniu autora k on serw atyzm od czy tan y na now o m iał dać się pogodzić z lib eralizm em i postęp em . N a stęp n ie au tor stw ierd zał, że w e w sp ó łczesn ym życiu p o lity czn y m są sk ład n iki k on ser­ w a ty w n e. W tej sy tu a cji zw racał się z ap elem do k o n serw atyzm u p o lsk ie­

26 Zob. H. J a b ł o ń s k i , P i ł s u d s k i a k o n s e r w a t y ś c i k r a k o w s c y , [w:] S t u d i a H i s t o r y c z n e . K s i ę g a j u b i l e u s z o w a z o k a z j i 70 r o c z n ic y u r o d z in prof. d r S. A rn o ld a , W arszaw a 1965, s. 162 n.

27 P r o t o k ó ł k o n f e r e n c ji g r u p k o n s e r w a t y w n y c h z u d z i a ł e m p r z e d s t a w i c i e l i M a r ­ s z a l k a P ił s u d s k i e g o w D z i k o w i e w d n ia c h 14— 16 w r z e ś n i a 1927 ro k u , w y d . К . К e r- s t e n, „N ajn ow sze D zieje P o lsk i” 1959, nr 2, s. 179.

28 B yło to ja sn e p o d su m o w a n ie lu ź n y c h u w a g J. P iłsu d sk ieg o , k tó r y dom agał się od k o n se r w a ty stó w u k o n sty tu o w a n ia się w organ izow an ą s iłę p o lity czn ą („zor­ g a n izu jecie s ię w te d y b ęd ę z w a m i gad ać”) i rów n o cześn ie z a strzeg ł się (jak np. 20 lip ca 1927 ro k u w ro zm o w ie z Z. T arn ow sk im ), że k o n se r w a ty śc i n ie p o w in n i u tw o rzy ć sam od zieln ej p a rtii p o lity czn ej. Zob. P r o t o k ó ł s. 209 oraz W. W ł a d y k a , D ziałaln ość s. 26 i 67—88.

29 D ecyzja ta n ie o zn aczała to ta ln ej a k cep ta cji n o w ej ek ip y rządzącej. W śród części u c z e stn ik ó w zeb ran ia w y stą p ie liie S ła w k a zo sta ło ocen ion e z d ecy d o w a n ie n e g a ty w n ie , zob. cy to w a n e p rzez W. W ład yk ę u w a g i A. Ż ó łto w sk ieg o oraz Z. L u ­ b om irsk iego: W. W ł a d y k a , D zia łaln ość, s. 75.

30 T am że, s. 98 n.

(6)

go, żeby ów odnow ił się i p rzy stą p ił do w sp ółp racy p o lity czn ej z obo­ zem P iłsu d sk iego , b ow iem „zasadnicza lin ia ideologii now ej p ań stw o­ w ości polsk iej w y k a zu je liczn e cech y n aw rotu do tra d y cji daw nej P o ls­ k i”. S tw ierdzając, że w P olsce stosu n k i sp ołeczn e i gospodarcze n ie są rew olu cyjn e i zradyk alizow an e tak ab y w yrzu cić k o n serw a ty stó w poza n aw ias życia p olityczn ego, autor k onk lud ow ał, że „zd row y sp ołeczn ie i p o lityczn ie k on serw atyzm u m o ty w o w a n y i u sp raw ied liw ion y — bronią­ cy słu szn ych spraw i ogólnonarodow ych w artości m a w szy stk ie dane ku tem u ab y w zgodnej w sp ółp racy z m ocną m yślą i w olą p a ń stw o w o - tw órczą odegrać należną m u rolę w b u d ow n ictw ie p ań stw a p o lsk ieg o”.

W gląd w proces zb liżen ia oraz w łączen ia się k o n serw a ty stó w do obo­ zu san acyjn ego 32 pozw ala zau w ażyć elem en ty , które m ia ły nań w p ły w d ecyd u jący. 1) Przede w szy stk im n ow ym w ładzom udało się pozyskać zufanie w ięk szości k on serw a ty stó w sw oim „p opraw n ym ” sto su n k iem do k w estii rolnej oraz K ościoła. 2) P iłsu d czy k o w sk ie p o stu la ty n apraw y u s­ troju b ie g ły w ty m sam ym k ieru nk u co k rytyk a k o n s e r w a ty s tó w 33. 3) D eklaracje P iłsu d sk iego o jego bezpartyjności, o napraw ie m oralnej ojczyzn y, w im ię której złam ał praw o zn ajd ow ały zrozu m ien ie u kon­ serw atystów . 4) A tak i na en d ecję n ie w zb u d zały sp rzeciw u w śród kon­ ser w a ty stó w (w yłączając część k on serw a ty stó w w ielk op olsk ich ), którzy nie ch cieli zapom nieć en d ecji p aktu L anckorońskiego oraz jej dem agogii w k w estii społecznej i narodow ościow ej 34. 5) A le k lu czow ym czyn n ik iem b yło zap roszen ie k on serw atystów do obozu rządzącego po 1926 roku i u m ożliw ien ie im realn ego w p ły w u na d ecyzje w ład z oraz prace nad now ą u staw ą zasadniczą. Ju ż przed rokiem 1928 lead erzy k on serw a ty w n i sp ostrzegli olbrzym ie m o ż liw o ś c i35 jak ie przed k o n serw a ty zm em p o ls­ kim otw orzyła oferta Piłsu d sk iego. M ożliw ość w p ły w a n ia na treść p rzy ­ szłej k on stytu cji oraz „zam rożenia” k w estii reform y rolnej oznaczały szanse p olity czn ej i społecznej od bu d ow y kon serw atyzm u w P o ls c e 38.

32 S ta d ia teg o procesu m ożna św ie tn ie p rześled zić w za ch o w a n y ch ok óln ik ach Z w iązk u Z iem ian w la ta ch 1926— 1928, k tó re z p ozycji p ro en d eck ich p r zesu n ęły się na p o zy cje prorządow e. Por. np. ok óln ik nr 602 z 19 m aja 1926, o k ó ln ik nr 672 z 7 w rześn ia 1927 oraz ok óln ik nr 745 z 5 sty czn ia 1928 r. |[w:] Cz. M a d a j с z y k, A. A j n e n к i e 1, O k ó ln ik i Z w i ą z k u Z i e m i a n 1926— 1928 z a k t o r d y n a c j i z a m o j s k i e j , „D zieje N a jn o w s z e ” 1970, nr 3, s. 161, 194 oraz 202.

33 N ajb ard ziej c h a ra k tery sty czn y m p rzyk ład em b yła tu k w e stia stosu n k u do sejm u i k o n sty tu c ji m arcow ej. N a m ię tn e a tak i P iłsu d sk ieg o n a sejm o w ła d ztw o dosk on ale p a so w a ły do w y w a ż o n y c h k r y ty k „h ip ertrofii w ła d z y u sta w o d a w c z e j”. Zob. S. E streich er, P r z e w o d n i a m y ś l k o n s t y t u c j i p o l s k i e j w p o r ó w n a n i u d o k o n s t y ­ tu c j i ob c y c h , [w:] N a sza k o n s t y t u c j a , K ra k ó w 1922. S zczeg ó ło w e o m ó w ien ie roli k o n serw a ty w n ej p ro fesu ry w k ry ty ce d em o k ra ty czn y ch zasad k o n sty tu c ji m arcow ej daje М. К u d e j, P r o b l e m s e j m o k r a c j i w d o k t r y n i e k r y t y k u j ą c e j k o n s t y t u c j ę m a r ­ cow ą, P ra ce P r a w n icze U n iw e r sy te tu Ś lą sk ie g o t. II, K a to w ice 1971, s. 92.

34 Szerzej o ty m H. J a b ł o ń s k i , K o n s e r w a t y ś c i p r z e d p r z e w r o t e m m a j o w y m 1926 r., P H t. L V II, 1966, z. 4, s. 620; zob. J. J a r u z e l s k i , D zia ła ln o ść o r g a n iza c ji k o n s e r w a t y s t ó w w W a r s z a w i e w la ta ch 1927— 1939 w ś w i e t l e b i u l e t y n u W1P; [w:] „Studia w a r sz a w s k ie ” t. X IV : W arszaw a II R zeczyp osp olitej 1918— 1939 z. 4, W arszaw a_1972, s. 340 n. D ok ład n iej o n e g a ty w n y m stosu n k u k o n se r w a ty stó w do en d ecji p is a ł K. G rzybow ski. Zob. W. W ł a d y k a , U w a g i K o n s t a n t e g o G r z y b o w ­ skiego o p o l i t y c e k o n s e r w a t y w n e j , P H t. L X V , 1974, z. 3, s. 530.

35 N ajb ard ziej la p id a rn ie u ją ł je A. W ierzbicki: „gdy ziem ia ń sk im u g ru p o w a ­ n iem k o n serw a ty zm u p ięcio p rzy m io tn ik o w a ord yn acja w y b o rcza zam yk ała dostęp do p a rla m en tu , BBW R o tw iera ł im d rogę” (A. W i e r z b i c k i , W s p o m n i e n i a t. II, s. 1197).

3e Zob. w y p o w ie d ź K. G rzyb ow sk iego cy to w a n ą przez W. W ł a d y k ę , U w a g i K o n s t a n t e g o G r z y b o w s k i e g o , s. 517—518.

(7)

232 W Ł A D Y S Ł A W T . K U L E S Z A

Zaproszenie P iłsu d sk iego b yło ob w arow an e paroma w arunkam i: 1) uznanie jego d yktatu ry, 2) rezygn acja przez k on serw a ty stó w z b u d ow y w łasn ej p artii, 3) odcięcie się od en d ecji oraz 4) doraźne odrzucenie n ie­ k tórych w ła sn ych p ostu latów (jak np. żądania zm ian y istn iejącej ordy­ n acji w yb orczej przed 1928 rokiem ) 37.

W iększość k on serw atystó w zd ecydow ała się na akceptację ty c h w a ­ runków . N a liście w yborczej BBW R p o ja w iły się n azw isk a ich czoło­ w y ch d z ia ła c z y 38. W latach 1926— 1935 udało się ugru pow aniom k on ser­ w a ty w n y m zająć szczególn ą p ozycję w obozie rządzącym . K on serw a tyści działali jako grupa nacisku w otoczen iu p rzy w ód cy oraz w B loku 39. Ich w p ły w y b y ły znaczne. P om ijając ob jęcie przez nich tek m in isteria l­ n ych 40 m ogli oni bezpośrednio ingerow ać w prace naczeln ych organów państw a 41 oraz przedkładać sw e p o stu la ty bezpośrednio d y k tatorow i i je ­ go otoczeniu.

Trzeba zau w ażyć, że w ty m okresie w p ły w y k o n serw a ty stów n ie b y ły elem en tem n ie z m ie n n y m 42. Ich apogeum to lata 1928— 1930, czego d o­ w od em b y ły lok aty k on serw a tystów na listach B loku. W ted y to k onser­ w a ty śc i w ychod ząc naprzeciw życzen iom k ierow n ictw a obozu w z ię li na sieb ie g łó w n y ciężar prac te o retyczn ych nad zm ianą k o n sty tu c ji oraz budow ania ideologiczn ych podstaw n ow ej u sta w y zasadniczej 43.

Rok 1930 oznaczał redukcję w p ły w ó w k o n serw a ty w n y ch w obozie choć nadal p ozostaw ali oni w ażn ym elem en tem B lo k u 44. N ieza leżn ie od ciągłych sporów z le w y m sk rzyd łem BBW R oraz napięć w y w o ła n y ch spraw ą B r z e ś c ia 45 dw a fa k ty w p ły n ę ły na osłab ien ie ich pozycji: 1) F i­ nansow e poparcie k o n serw a ty stów straciło na w artości: b ezw zględ n ie gd yż k ry zys u d erzył w ich zasoby fin a n so w e oraz w zg lęd n ie w sy tu a cji g d y w ładza san acji u legła w zm ocn ien iu i stabilizacji. 2) W obliczu nad­ ciągającego k ryzy su oraz rad yk alizacji sp ołeczeń stw a i w zrostu napięć k lasow ych k on serw atyści w łonie obozu sta w a li się dla niego n ie w y g o d ­ nym ciężarem p olity czn ym 4δ.

Jednak k on serw atystom udało się zachow ać w p ły w y w B loku. Z aw ­ d zięczali to głów n ie sw ym zw iązkom z grupą p u łk o w n ik ó w oraz jej p rzy w ód cy W. S ław k ow i. Te w ła śn ie k on tak ty p o zw o liły przetrw ać im ciężkie dla nich lata 19 30— 193 5 47. Ż yczliw ość S ław ka dla k on ser­

37 S am P iłsu d sk i chyba d osk on ale zd a w a ł sob ie sp ra w ę z w a r to śc i sza n sy jak ą d ał k o n serw a ty sto m . Zob. A. P r a g i e r, op. cit., s. 336.

38 Co do n eg o cja cji, k tóre to p o p rzed ziły zob. A N N , Zbiór z esp o łó w szczą tk o ­ w y ch . A k ta sp r a w y nr 951/48 p rzeciw k o S w ita lsk ie m u K a zim ierzo w i, i[cyt. dalej: A k ta sp raw y] t. 69, k. 123: notatk a Ś w ita lsk ie g o dotycząca k o n feren cji z 3 gru d ­ n ia 1927.

39 J. Ż a r n o w s k i , S p o ł e c z e ń s t w o II R z e c z y p o s p o l i t e j , W arszaw a 1973, s. 294. 40 W ileń sk i k o n serw a ty sta prof. W. Z aw ad zk i ponad trzy la ta k ie r o w a ł k lu ­ czo w y m reso rtem gosp od arczym — m in iste r stw e m skarbu, zob. A A N , A kta sp ra w y t. 71, k. 79: rozm ow a z J ę d rzejew iczem dnia 11 m aja 1933.

41 C h a ra k tery sty czn e śla d y ta k ich in te r w e n c ji d o tyczących g łó w n ie p o lity k i roln ej m ożna zn aleźć w N o ta tk a c h Ś w ita lsk ie g o . A N N , A k ta sp r a w y t. 70, ;k. 61 i 103: R ozm ow a z e S ta n iew iczem dnia 2 m aja 1929 r. oraz rozm ow a z L u b om irsk im 21 m aja 1929.

42 W. W ł a d y k a , K o n s e r w a t y ś c i , s. 99.

43 A. C h o j n o w s k i , W. W ł a d y k a , O p a r t ia c h p o l i t y c z n y c h w II R z e c z y ­ p o s p o l it e j, P H t. L X V II, 1976, z. 2, s. 27,6. przyp. 22.

44 W. W ł a d y k a , D zia łaln ość, s. 163 n.

46 S zczeg ó ln ie m ocno u derzono w k o n se r w a ty stó w k rak ow sk ich , zob. W. W ł a ­ d y k a , D zia łaln ość, s. 163— 166.

48 A. P o l o n - s k y , P olitics, s. 356.

(8)

w a ty stó w oraz stosu nk i jak ie łą c z y ły go z Januszem R a d ziw iłłem (czoło­ w ym zw olen n ik iem ich aliansu z sa n a c ją )48 b y ły p ow szech n ie znane. D ecyd ującym elem en tem b y ła tu w sp ólnota w izji p olity czn ej obu p o li­ t y k ó w 49 oraz fakt, że dla S ław k a k o n serw atyści b y li jed y n ą form acją zdolną pom óc p iłsu d czyk om w b u d ow ie w łasn ej koncep cji p olityczn ej oraz w pracach k o n sty tu cy jn y ch 50. To jego pom oc okazała się d ecyd u ­ jąca, gd y w latach 1933— 1934 doszło do w ew n ątrzob ozow ego k ryzysu i k on serw atyści zn aleźli się w k on flik cie tak że z n iek tó rym i p rzedsta­ w icielam i gru p y p ułk ow n ik ów .

T ym k on flik tom w ew n ątrz obozu n ależy pośw ięcić w ięcej uw agi. N ie ­ które z n ich w y stą p iły ju ż przed 1930 rokiem . Przede w szy stk im b y ły to k o n flik ty z lew y m sk rzyd łem obozu rządzącego. R ad yk alizm ich p os­ tu latów , m im o iż m ieścił się w ram ach k ap italistyczn ego s ta tu s quo, dla k on serw a ty stó w b y ł n ieb zep ieczn y i nie do przyjęcia. S łu szn ie w sp ó ł­ czesny badacz napisał o k on serw atystach że „m oże b yć paradoksem ale w cale n ie kom uniści, w ca le n ie socjaliści, ale lud zie z kręgu Z w iązku N ap raw y R zeczyposp olitej b y li przez lata zm orą i przedm iotem ich naj- zaciek lejszych atak ów ” 51. Starcia k on serw aty stów z „N apraw ą” b y ły przejaw em szerszego k o n flik tu będącego n ieu n ik n io n ym n astęp stw em sp ecyficzn ej heterogen iczn ej stru k tu ry Bloku. Mimo, iż le w e sk rzyd ło obozu m u siało podporządkow ać się d ecy zji P iłsu d sk iego o zaproszeniu k on serw atystów do obozu oraz p rzystąpić do w sp ółp racy z k o n se rw a ty w ­ n ym i k olegam i, n iech ęć i n ieu fn ość p ozostały nadal ab y w sytu a cja ch k ryzysow ych przybrać postać o tw artych sporów i k o n flik tó w 52.

Obok perm anentnej n ieu fn ości k on serw a ty stó w do lew eg o skrzydła obozu (w śród k o n serw aty stów obaw iano się n a w et ab y p u łk o w n icy nie dokonali zw rotu w jego stronę) 53 p o ja w iły się inne napięcia. N iech ętn ie do k on serw aty stów odnosił się K azim ierz B artel. Już w 1926 roku sp rze­ ciw ił się on sam em u P iłsu d sk iem u , k tóry ju ż w te d y m y śla ł o w p row a­ dzeniu do rządu 54. W u ja w n ion ych przed rokiem 1930 zap alnych p u n k ­ tach w stosu nk ach k o n serw aty stów z resztą obozu część z n ich leżała w sferze p erson aliów ale w ięk szość d otyczy ła k onk retn ych prob lem ów 55. Przede w szy stk im k on serw atyści starali się unikać otw a rty ch d y sk u sji na te m a ty gospodarcze. Reform a rolna oraz k w estie eta ty zm u i in ter­ w encjonizm u b y ły zagadnieniam i, które k o n serw a ty ści w o le li d ysk u to ­ wać w B loku, w w ęższy m gronie i załatw iać je w sposób p ou fn y, oddzia­ łując bezpośrednio na k ierow n ictw o o b o z u 56. Także stosu n k i sanacji z K ościołem w y w o ły w a ły in cyd en taln ie napięcia 57. N a w e t w k w estiach

48 A. W i e r z b i c k i , W s p o m n ie n i a t. II, s. 1197.

49 W. W ł a d y k a , D zia łaln ość, s. 110—111; t e n ż e , K o n s e r w a t y ś c i , s. 88, 99. 50 T e n ż e , K o n s e r w a t y ś c i , s. 95, 101, przyp. 56.

51 Zob. J. J a r u z e l s k i , op. cit., s. 346.

52 C h a ra k tery sty czn y b y ł fa k t w y s ta w ie n ia w W ielk o p o lsce d w óch lis t prorzą- dow ych w w y b o ra ch w 1928 roku. Zob. A. C z u b i ń s k i , C e n tr o l e w , P o zn a ń 1963, s. 71.

53 Zob. fra g m en t p ou fn ego m em o ria łu M. S o b o lew sk ieg o c y to w a n e g o przez A. C z u b i ń s k i e g o (op. cit., s. 37).

54 W. W ł a d y k a , D ziałaln ość , s. 22—23.

55 N a k o n se r w a ty w n y m in d ek sie obok czołow ego n ap raw iacza M. G rażyń sk iego oraz ob ozow ych r a d y k a łó w J. P o n ia to w sk ie g o i J. M oraczew sk iego z n a le ź li się rów n ież S. C zerw iń sk i i S. S ta rzy ń sk i. Zob. A. C z u b i ń s k i , op. cit., s. 37.

58 Zob. W. W ł a d y k a , K o n s e r w a t y ś c i , s. 91 n., 97, 98.

67 C h a ra k tery sty czn e są tu n e g a ty w n e ocen y p o lity k i K. S w ita lsk ie g o jak o szefa resortu o św ia ty (A. C z u b i ń s k i , op. cit., s. 127) oraz p rzy to czo n e p rzez W. W ła­

(9)

234 W Ł A D Y S Ł A W T . K U L E S Z A

u strojow ych (o czym dalej) zgodności poglądów co do p o d staw ow ych za­ sad to w a r zy szy ły spory w y n ik ające z fak tu , że d la k on serw atystó w szyb k ie opracow anie k on sty tu cji b yło ab solu tn ie n iezb ęd ne, a dla p iłsu d - czyków z otoczenia przyw ódcy jej szyb k ie u ch w a len ie nie m iało tak d u ­ żego znaczenia. P rzejaw em tego fak tu b yło na p rzykład operow anie przez P iłsu d sk iego spraw ą reform y k o n sty tu cji jako instru m en tem w tak tyczn ej rozgryw ce z opozycją w 1929 roku s8.

M imo napięć te spory b y ły łagodzone oraz rozw iązyw an e przew ażn ie po m y śli k on serw a ty stó w 59, g łó w n ie Sław ka. O dstępstw a od tej re g u ły w y stą p iły pod koniec pierw szej p ołow y lat trzyd ziestych 60, gd y d ecy d u ­ jącą p ozycję w k iero w n ictw ie obozu zajm ow ali ju ż n iep od zieln ie n ajb liżsi soju szn icy k o n serw aty stów z gru p y p ułk ow n ik ów . N a p ierw szy rzut oka w yd aje się to niepraw dopodobne. P rzecież to k on serw atyści i p u łk ow n icy reprezentow ali p raw e skrzydło obozu i sta li na stan ow isk u bezw aru nk o­ w ej obrony p o lityczn ego status quo.

Jednak n ieza leżn ie od tego tego m ocnego spoiw a (m ocniejszego ty m bardziej, że k o n serw aty ści zd aw ali sobie spraw ę, że ty lk o ci p artn erzy gw arantu ją im w sposób op tym aln y ich w y ją tk o w ą p ozycję p olityczn ą) w spółpraca ty c h grup n ie b yła w o ln a od n apięć i k ontrow ersji.

N ie u lega w ą tp liw ości, że część z n ich d otyczyła k onk retn ych osób, jak np. K. S w italsk iego, którego d ziałaln ość jako m inistra o św ia ty b u ­ dziła n iezad ow olen ie k o n se r w a ty stó w el. W arto dodać, że ten ostatn i b y ł do k o n serw a tystów u sposobiony n eg a ty w n ie czego n ie u k r y w a ł62.

Jednak sp raw y nie da się zam knąć w w ym iarze osob istych anim ozji. W szeregu w ażnych w y d arzeń p o lity czn y ch z lat 1930— 1935 część przed­ sta w ic ie li k on serw atystów um iała zachow ać w łasn e zdanie. L istę ty ch spraw otw iera Brześć. Część k on serw a ty stó w z K rakow a zap rotestow ała p rzeciw zastosow anym tam m e to d o m 63. Także ci k o n serw a ty ści zn aleźli się w śród dom agających się am n estii dla brzeskich e m ig r a n tó w 64. R e­ form a jęd rzejew iczow sk a n ie znalazła uznania w śród k o n s e r w a ty s tó w 65. Ich prasa często poruszała k w estie w oln o ści słow a oraz praw a do k ry ­ ty k i posunięć rządu 66. W reszcie d ecyzja o utw orzen iu obozu w B erezie d yk ę u w a g i A. M ey szto w icza o p rzyczyn ach jeg o d y m isji ze sta n o w isk a m in istra sp r a w ie d liw o śc i (W. W ł a d y k a , D ziałaln ość , s. 93).

se w . W ł a d y k a , K o n s e r w a t y ś c i , s. 97 i 101; t e n ż e , D ziałaln ość , s. 190 n. 59 N ajb ard ziej w id o czn y m su k cesem k o n se r w a ty stó w b y ło o d eb ran ie W. S tp i- czy ń sk iem u „G łosu P r a w d y ” a n a stęp n ie „ z w in ię c ie ” tej red ak cji. Zob. А. С z u - b i ń s к i, op. cit., s. 127; B. S i n g e r , O d W i t o s a do S ł a w k a , P aryż 1962, s. 64— 66.

60 A. C zu b iń sk i tw ierd zi, że p ierw sze n a p ięcie p om ięd zy k o n se r w a ty sta m i a p u ł­ k o w n ik a m i m ia ły ju ż m ie jsc e za rząd ów K. B artla; A. C z u b i ń s k i , op. cit., s. 126, przyp. 87 oraz s. 129; zob. tak że A. P o l o n s k y , Politics, s. 268, 275, 293.

61 N a jw ię c e j zad rażn ień w y w o ła ła p o lity k a K. S w ita lsk ie g o w o b ec K ościoła. W arto dodać, że n a jp o w a żn iejsze sp ię c ie p o m ięd zy k o n serw a ty sta m i a Ś w ita lsk im w tej m a terii m ia ło m ie jsc e już w 1928 roku, g d y w cza sie a k cji p rzed w yb orczej S w ita ls k i sp r z e c iw ił się um ieszczen iu w o d e z w ie w yb orczej fra g m en tu o K o ściele k a to lick im , m o ty w u ją c to V z g lę d e m na g ło s y n ie k a to lic k ic h w y b o rcó w na K resach . Zob. W. W ł a d y k a , Dzia łaln ość, s. 92, 130.

62 W m arcu 1931 r. s tw ie r d z ił w y ra źn ie m ó w ią c o k o n serw a ty sta ch w B lok u , że „przew aga teg o e lem en tu i w y su w a n ie jego c ią g le n ie jest zdrow e dla o b ozu ”, A A N , A k ta sp ra w y , t. 71, k. 131; R ozm ow a z P a n em P rezy d en tem dnia 24 m a r­ ca 1931.

63 Z. L u b om irsk i zło ży ł m an d at pUselski. S. C a t M a c k i e w i c z , Historia , s. 221.

84 A m n e s t ia , „C zas” z 1 p aźd ziern ik a 1934. '5 Zob. W. S u d n i k, op. cit., s. 175.

(10)

K a r t u s k i e j s p o t k a ł a s i ę z z a s t r z e ż e n i a m i w ś r ó d p o l i t y k ó w k o n s e r w a t y w ­ n y c h 6 7 .

S p ory p rzerod ziły się w o tw a rty k on flik t w latach 1933— 1934. P o w o ­ łanie gab in etu L. K ozłow sk iego m ającego w ów czas op in ię p raw icow ego r a d y k a ła 68 uważano* za początek końca k on serw a ty stó w w obozie rzą­ dzącym . W styczn iu 1933 roku m in ister p rzem ysłu i handlu F. Z arzy­ cki w k om isji b ud żetow ej sejm u zaatakow ał k o n serw a ty stó w zarzucając im zaprzaństw o i w y słu g iw a n ie się obcym in teresom 69. Okazją do g en e­ ralnego szturm u na p ozycje k on serw atystów stała się spraw a żyrar­ dowska. Pom ijając jej m ięd zyn arod ow e im p lik a c je 70 trzeba stw ierd zić, że nadano jej duży rozgłos a prasa rządow a z „G azetą P o lsk ą ” na czele ostro zaatakow ała obozow ych k on serw atystów 71.

W tym okresie w prasie k o n serw atyw n ej zw ięk szy ła się liczba arty ­ kułów atak u jących k oncep cje eta ty zm u i interw en cjon izm u . P och w a la­ jąc zasadę w o ln eg o handlu 72 oraz głosząc, że ingeren cja p aństw a w ż y ­ cie gospodarcze u n icestw i w oln ość i sam odzielność je d n o s tk i73, k onser­ w a ty ści dom agali się jej zm n iejszen ia oraz ograniczenia stan u posiadania państw a w p rzem yśle i hand lu. Obarczając w iną za w zrost u praw n ień państw a w życiu gospodarczym lew icę obozu p u b licyści k o n serw a ty w n i przechodzili do uogóln ień na tem at radykalizm u p olityczn eg o jako zagro­ żenia w oln ości jednostki. W a rty k u le „C zasu” pt. „M onotonia naszego radykalizm u” 74 sform ułow an o trzy p od staw ow e zarzu ty pod adresem san acyjn ych radykałów . W skazano, że dążą oni do: 1) objęcia całości ży ­ cia sp ołeczn ego reglam en tacją praw a, 2) rozw inięcia u cisku fisk aln ego do granic grożących in flacją oraz 3) rozbudow y k osztow n ej i w sze ch ­ ogarniającej biurokracji. W szystko to m iało b yć w edłu g k on serw atystó w śm ierteln ym n ieb ezp ieczeń stw em dla w o ln o ś c i75.

P om ięd zy prasą k on serw atyw n ą a prorządow ą rozgorzała p olem ik a 76. W tej ostatn iej p oja w iły się g ło sy o konieczn ości p o lityczn ego otw arcia na lew o. K o n serw a tyści rep lik ow ali, że słabość le w ic y czy n i tę koncepcję błędną, a realn ym w rogiem sanacji je st obóz narodow y. Ten zaś rząd może zw y cięży ć je d y n ie w soju szu z k o n se r w a ty sta m i77.

67 Co to z n a c z y ku rs na le w o ? , „C zas” z 20 lip ca 1934.

88 Zob. B. S i n g e r , op. cit., s. 206; S. C a t M a c k i e w i c z , Historia , s. 262— 263.

69 A. A j n e n к i e 1, P a r l a m e n t a r y z m , s. 314 n. Zob. tak że B. S i n g e r , op. cit., s. 163— 166 oraz 146 n.

70 O k oliczn ości sam ej sp ra w y do c h w ili obecnej są c o k o lw ie k n ieja sn e, w szcze­ g óln ości n ie ja sn a je s t rola ja k ą w tej sp ra w ie o d eg ra ł M a tu szew sk i. Zob. Z. N a - g ó r s к i, L u d z ie m e g o czasu, P o zn a ń 1964, s. 140— 142; F. M ł y n a r s k i , W s p o ­ m nienia , W arszaw a 1971, s. 308— 392.

71 A. P o l o n s k y , P olitics, s. 357 η.

72 Co to z n a c z y k u rs na le w o ? , „C zas” z 20 lip ca 1934.

73 E g z e k u c ja d ó b r k oronnych,. „C zas” z 10 p aźd ziern ik a 1934; A. W i e n i a w ­ s k i , R ola p a ń s t w a w ż y c i u g o s p o d a r c z y m ; tam że nr z 17 listop ad a 1934.

74 „C zas” z 30 p aźd ziern ik a 1934.

75 D o tego rozu m ow an ia k o n se r w a ty śc i często n a w ią z y w a li w sw y c h w y p o w ie ­ dziach. O d p ierając zarzu ty o om n ip o ten cji g ło w y p a ń stw a w p ro jek cie k o n sty tu c ji K w ietniow ej stw ierd zili, że p rezy d en t je s t zw ią za n y p raw em , w zw ią zk u z czym tak ie n ie b ezp ieczeń stw o ze stro n y g ło w y p a ń stw a n ie istn ie je , a jed y n y m rea ln y m 1 n a jw ię k sz y m zagrożen iem dla sw o b ó d o b y w a te lsk ic h jest biu rok racja. (N i e b e z p i e ­ c z e ń s tw o a b s o l u t y z m u i zn i e s ie n i e p r a w o b y w a t e l s k i c h , „C zas” z 17 gru d n ia 1934).

78 A. P o l o n s k y , Politics, s. 358.

77 N a łam ach k ra k o w sk ieg o „C zasu” p o ja w ił się c y k l n iep o d p isa n y ch a rty k u łó w za ty tu ło w a n y ch E w o l u c ja B lo k u b e z p a r t y j n e g o (20— 23 w rześn ia , 25—27 w rześn ia). W trzecim i czw a rty m a rty k u le teg o c y k lu 22 i 23 w rześn ia) sp recy zo w a n o tezę,

(11)

236 K O N S E R W A T Y Ś C I W O B R O N IE S A N A C J I

Z tej n iew ygod n ej dla k on serw atystów sytu acji w y ra to w a ł ich S ła ­ w ek 78 oraz fa k t, że p osłow ie k on serw a ty w n i od egrali znaczną rolę w dru­ gim etap ie prac nad p rojektem k on sty tu cji w sen acie (o czym dalej). M imo to napięcia p ozostały 79 ab y u jaw n ić się p óźniej ze w zm ożoną siłą po śm ierci P iłsud sk iego.

P o w y ższe u w a g i będące próbą u m iejsco w ien ia sporów k o n serw a ty ­ stów z ich partneram i i sojusznikam i z B lok u w sferze person aliów i k on ­ k retn ych in teresów n ie w yczerpu ją całości zagadnienia. N a leż y tu u w zględ n ić jeszcze d w ie k w estie: w ła d zy oraz ideologii. Trzeba zauw ażyć, że w m ięd zyw ojen n ym d w u d ziestoleciu n ie w szy sc y k o n serw a ty ści zre­ zygn ow a li z dążenia do zdobycia p ełn i w ła d zy 80. Dla ty ch k o n se rw a ty ­ stów zw iązek z p ilsu d czyk am i b y ł je d y n ie etapem i in stru m en tem w ich d ziałaln ości p olityczn ej. Mając na uw ad ze ob iek tyw n ą sytu a cję p o lity cz­ ną (nie ty lk o w obozie san acyjn ym ) m ożna zau w ażyć, że b y ły to n ie ty le dążenia co m arzenia, ale m ia ły one w p ły w na p ostaw ę części kon ­ serw a ty stó w 81.

K w estia id eologii w ym aga ob szerniejszego p otraktow ania w sytu acji, gd y zn an y je st fak t jak bardzo p iłsu d czy c y liczy li na pom oc ko n serw a­ ty stó w w pracy nad id eow ym k szta łtem sw ego program u p olityczn eg o oraz ustrojow ego. R zeczyw iście k on serw a ty ści w łączając się do obozu san acyjn ego p rzyn ieśli w w ian ie gotow ą i starannie opracow aną kon ­ cepcję po lityczn ą oraz kapitał in telek tu a ln y i d ośw iadczen ie, którego brak d osk w ierał sanacji szczególn ie m ocno w p ierw szy ch latach po 1926 roku. W tej sy tu a cji zasady sk rystalizow an ej id eologii ko n serw a­ ty w n ej i zbudow anej na ich p od staw ie k oncepcji u strojow ej zd erzały się z k rzepn ącym i dopiero w yob rażen iam i gru p y p ułk ow n ik ów . K on ser­ w a ty śc i nie b y li sk łon n i do sk reśleń w sw y ch koncepcjach, jakich do­ m agali się od nich p u łk ow n icy. Ci b y li zain teresow an i jed y n ie w se le k ­ ty w n ej recep cji ich koncepcji. W łaśnie w sferze k oncepcji tk w iło w ażne

źródło k on flik tu — p erson alne i m erytoryczn e spory tu zn ajd ow ały sw ój początek i m otyw ację. B yło to in teresu jące zjaw isko: logika realiów k lasow ych nakazyw ała k onserw atystom b ezw a ru n k o w y soju sz z p u łk o w ­ nikam i i rów nocześn ie treści d ziew iętn a stow ieczn eg o k atalogu idei kon ­ serw a ty w n y ch sta w a ły się przedm iotem sporów z ich n ajb liższy m i so­ ju szn ikam i p olityczn ym i.

Jednak ab y ustalić konkretne e lem en ty tego sporu i sfe ry kontro­ w e rsji n ależy p rzypom nieć p odstaw ow e zasady id eologii k o n se rw a ty w ­

że k o n se r w a ty śc i są jed y n y m i n iezb ęd n y m dla obozu rządzącego so ju szn ik iem w jeg o w a lc e z en d ecją. W yraźnie p o w ied zia n o , że ty lk o za ch o w a w cze u g ru p o w a n ie w ło n ie obozu m oże' b yć a tra k cy jn e dla e n d e k ó w z ry w a ją cy ch ze s w ą form acją. Zob. ta k że w c z e śn ie jsz e a rty k u ły „C zasu”: W a l k a o k o n s e r w a t y z m (10 w r z e śn ia 1934) oraz S o j u s z n i c y o p o z y c j i (12 w rześn ia 1934).

78J. J a r u z e l s k i , op. cit., s. 190.

79 D la sa m eg o S ła w k a rozw ój w y p a d k ó w b y ł dużym w strzą sem . T ak sta ra n n ie m o n to w a n y so lid a ry zm z o sta ł za a ta k o w a n y od w e w n ą tr z w sa m y m cen tru m obozu. W sp ółcześn ie u w a ża się, że w y stą p ie n ie F. Z arzyck iego a n a stę p n ie a fera ży ra r­ d ow ska u ja w n iły , że d ek om p ozycja obozu rząd zącego rozp oczęła się ju ż za ży cia P iłsu d sk ieg o . Zob. W. W ł a d y k a , D z i i lalność, s. 208, 218 n.

so W arto p rzy p o m n ieć u w a g ę W. W ł a d y k i , że w obozie k o n se r w a ty w n y m rząd ów P iłsu d sk ieg o n ie obdarzano c a łk o w ity m zau fan iem . Zob. W. W ł a d y k a , D ziałaln ość , s. 221.

(12)

n e j 82. Spór o d efin icję eu rop ejskiej ideologii k on serw atyw n ej (bo ty lk o 0 d efin icję id eologii a n ie fen om en u k onserw atyzm u tu c h o d z i83) jest daleki od r o z w ią z a n ia 84, stąd poniższe uw agi nie zm ierzają do d efin i­ tyw n ego ujęcia tej k w e s t ii85. A n alizu jąc zachow ane p rzekazy oraz pa­ m iętając o różnicach i rozbieżnościach p om ięd zy program am i k onk ret­ nych ugru pow ań k o n serw atyw n ych w II R z e c z y p o sp o lite j86 m ożna jed ­ nak odnaleźć w sp óln e p ryn cyp ia w m y śli id eow o-p olityczn ej form acji k on serw aty w n ych w in teresu jącym nas okresie. Do ty ch p ryn cy p iów za­ liczano w ów czesnej literatu rze n astęp u jące idee: a) św iatop ogląd te i- sty czn y jako p odstaw a życia sp ołeczn ego i p olity czn eg o oraz zw iązane z nim podk reślenie szczególnej roli re lig ii w życiu sp ołeczn ym ; b) po­ szanow anie trad ycji będące n astęp stw em założenia, że w h isto rii — w przeszłości znajdują się sta łe i n iezm ien n e re g u ły i in sty tu cje w y z n a ­ czające b ieg życia społecznego; c) przekonanie o k on ieczn ości rów no­ m iernego i ew olu cyjn ego rozw oju w życiu sp ołeczn ym , opartego na dążeniu do zachow ania ciągłości tego życia i nienaruszania jego n ie ­ zm ienn ych reguł; d) założenie, że in teresy całości sp o łeczeń stw a stoją ponad in teresem jednostki; e) uznanie w łasn ości p ry w atn ej jako św iętej 1 n ienaruszalnej p od staw y dobrobytu i życia sp ołeczn ego oraz w oln ej od

szerokiej reglam en tacji państw a; f) d ążen ie do silnej w ła d zy p ań stw o­ wej u trzym u jącej ład sp ołeczn y w m ajestacie prawa; g) p odk reślenie znaczenia zew n ętrznej p otęgi p ań stw a oraz konieczności jej zap ew nien ia poten cjałem m ilitarn ym oraz gospodarczym .

a) W u jęciu k on serw atystów każda działaln ość p olityczn a m usiała

u w zględ n iać i odróżniać to co je st dobre i to co je st złe. Id ealnym w zor­ cem i odpow iedzią na p o w y ższy p o stu lat b y ły treści zaw arte w religii chrześcijańskiej. N a jw y ższy m au torytetem dla k o n serw a ty sty b y ł Bóg. Z jego nakazów b y ł zb u dow any katalog re g u ł ety k i b ezw zg lęd n ie w ią ­ żącej k on serw a ty stę w życiu sp o łeczn ym i p olity czn ym . Stąd w ła śn ie szczególne m iejsce relig ii w ży ciu sp ołeczeń stw a. Z iem skim piastun em

82 P o d sta w ą dla a n a lizy b ęd ą n a stęp u ją ce op racow an ia: M. B o b r z y ń s k i , 0 z e s p o le n iu d z i e ln i c R z e c z y p o s p o l i t e j , K ra k ó w 1919; K. B r o e l - P l a t e r , W s p r a ­ w ie k o n s e r w a t y z m u w Polsce, W arszaw a 1922; T. D., P o l i t y k a k o n s e r w a t y w n a , W arszaw a 1929; R. D m o w s k i , P i s m a t. IV, C zęstoch ow a 1938; S. E s t r e i c h e r , K o n s e r w a t y z m , K ra k ó w 1928; t e n ż e , W a l k a z p a r t y j n i c t w e m , K rak ów 1929; W. K o s i a k i e w i c z , Id ea k o n s e r w a t y w n a , W arszaw a 1913 oraz H. C e c i l , K o n ­ s e r w a t y z m , W arszaw a 1915, u w z g lę d n ie n ie tej p u b lik a cji w y n ik a z fa k tu , iż k o n ­ serw a ty zm b r y ty jsk i b y ł dla k o n se r w a ty stó w k ra k o w sk ich , n ajb ard ziej a k ty w n y c h w p racy id eo tw ó rczej, sw o is ty m m o d elem id ea ln y m . Zob. Sz. R u d n i c k i , op. cit., s. 222; J. B a s z k i e w i c z , F. R y s z k a , H isto ria d o k t r y n p o l i t y c z n y c h i p r a w n y c h , W arszaw a 1970, rozdz. V § 107 i rozdz. X I; G. M o s с a, H istoria d o k t r y n p o l i t y c z ­ nych, W arszaw a 1938, rozdz. X X V , X X V I i X X X I; H. O l s z e w s k i , H isto ria d o k t r y n p o l i t y c z n y c h i p r a w n y c h , P o zn a ń 1973, rozdz. V, pk t 2, rozdz. VII, pkt 2— 6; T h e c o n s e r v a t i v e tr a d it io n , N e w Y ork 1957; zob. ró w n ież U c h w a l a R a d y N a c z e ln e j S N P z d n ia 11 lipca 1927 oraz U c h w a l a R a d y N a c z e ln e j Z Z O P z d n ia 30 m a j a 1934, [w:] J. J a r u z e l s k i , op. cit., s. 350— 351, 378— 383.

83 Zob. R. L u d w i k o w s k i , K o n s e r w a t y z m . U w a g i na t e m a t d e f i n ic j i p o jęcia 1 jeg o w s p ó ł c z e s n y c h filiacji, „ B iu lety n In sty tu tu B ad an ia W sp ółczesn ych K rajów K a p ita listy czn y ch ” ,1978, nr 12, s. 1— 23.

84 C zego d ow od em są u w a g i Sz. R u d n i c k i e g o ![w:] The P oli sh C o n s e r v a t i v e Idea a f t e r 1918, „A cta P o lo n ia e H isto rica ” nr 40, 1979. P o lsk ie tłu m a c z e n ie fr a g ­ m en tów [w :] Sz. R u d n i c k i , D zia ła ln o ść, s. 5—17, 260— 263.

86 L ecz trudno s ię zgodzić ze zb yt z w ię z ły m i u p roszczon ym u jęciem W. W ł a ­ d y k i , D ziałaln ość, s. 8; zob. u w a g i W. S u d n ik doty czą ce tej k w e stii op. cit., s· 160 n.) oraz recen zje W. T. K u l e s z y p racy W. W ł a d y k i , „A cta P olon iae H isto rica ” nr 41, 1980, s. 295—300.

(13)

238 W Ł A D Y S Ł A W T . K U L E S Z A

i gw aran tem ty c h reguł b y ł K ościół. Jego in stytu cjom i p raw om należało się szczególn e m iejsce w sp o łeczeń stw ie oraz w yją tk o w a ochrona ze stro­ n y p aństw a. To K ościół zgodnie z n akazem bożym u św ięcił w ład zę państw ow ą, lecz rów nocześn ie n azn aczył jej n ieprzekraczalne granice 87. b) S zczególn e m iejsce w eg zy sten cji zbiorow ości m ia ły zajm ow ać w artości sta łe i niezm ienn e, nadające jej w ła śc iw y sen s i kieru nek. W ich obronie k ażd y k on serw atysta m ia ł toczyć ciąg ły bój. M iejscem , w k tó ­ rym d ostrzegano te n iezm ien n e w artości w ich n ieskażonym k ształcie b yła p rzeszłość, obecna w śród ży ją cych w postaci tradycji. Istotą d zia­ łaln ości k on serw a ty stó w w życiu sp ołeczn y m i p o lity czn y m m iało być odróżnianie i obrona tego co n ieprzem ijające i n iezm ien n e od tego co u legało zm ianie. Stąd szczególn a rola p rzeszłości jako sk arb nicy n ie ­ zn iszczalnych regu ł życia społecznego 88.

c) K o n serw atyści b y li oburzeni tw ierd zen iam i, że n egu ją oni postęp. W ich k on cep cji b yło m iejsce dla p ostępu. M iał to być p ostęp z w oli bożej dla dobra całości, p ow oln y i ew o lu cy jn y , ogarniający etapam i p oszczególne elem en ty życia sp ołeczn ego, te, k tóre ju ż sam e w sobie d ojrzały do przem ian. Z m iany m ia ły p rzybierać p ostać p ragm atyczn ych reform w m ajesta cie praw a, reform d oskonalących sp o łeczeń stw o oraz od suw ających jiieb ezp ieczeń stw o g w a łto w n y ch p r z e k sz ta łc e ń 89. K on ser­ w a ty śc i sp rzeciw iali się reform om w yp row ad zon y m z ab strak cyjn ych id ei w oln ości i rów ności, dla k on serw a ty stó w reform y w in n y zaw sze w y ­ p ływ a ć z k onk retn ych potrzeb i zastanych realiów życia sp ołeczn ego 90. d) Idea, że jedn ostk a w raz z jej p raw am i je st p ierw otn a w zględ em zbiorow ości, b y ła obca k onserw atystom . To jedn ostk a b yła podporząd­ kow ana sp ołeczeń stw u jako część organicznej całości, której w szy stk ie elem en ty w in n y być ze sobą zw iązane w spółpracą w ram ach istn iejącej h ie r a r c h ii91. A ta z k o lei w yznaczała każdej z jed n o stek n ależn e jej m ie j s c e 92. W tej sy tu acji dem okratyczna rów ność jed n ostek ja w iła się k on serw atystom jako fik cja p rzeciw n a n atu ralnem u porządkow i rzeczy. Szukając u zasadnienia dla tej h ierarch ii k o n serw a ty ści (m ów iąc w du ­ żym skrócie) sięgali do argu m entów dw ojak iego rodzaju. Po p ierw sze, rozw ażań h istoryczn ych , które m ia ły u zasadnić szczególn e m iejsce a rys­ tokracji um ieszczonej na szczycie d rab in y sp ołeczn ej. Po drugie, do k oncep cji zasłu gi uzysk anej w słu żb ie i p racy na rzecz dobra zbiorow ego.

87 Zob. T. D ., P o l i t y k a , s. 112 n., 128— 132; S. E s t r e i c h e r , K o n s e r w a t y z m , s. 3; H. C e c i l , op. cit., rozdz. IV.

88 S. E s t r e i c h e r , K o n s e r w a t y z m , s. 4—6, 122; W. K o s i a k i e w i c z , op. cit., s. 17.

89 H. C e c i l , op. cit., s. 53, 156; T. D., P o l i t y k a , s. 123; S. E s t r e i c h e r , K o n s e r w a t y z m , s. 5, 16 n. Zob. ta k że K. G r z y b o w s k i , R e f l e k s j e s c e p t y c z n e t. I, W arszaw a 1970, s. 106 n., 148.

90 „Stąd dem ok rata u k ład ać b ęd zie naprzód w g ło w ie p otem na pap ierze ro z­ m a ite n o w e in s ty tu c je sp o łeczn e złożone z jed n ostek ... stąd k o n se r w a ty sta p ro jek ty sw e b ęd zie od n o sił do istn ie ją c y c h już i o k reślo n y ch w sw o ich p ra w a ch i o b o w ią z­ k ach gru p ” (W. K o s i a k i e w i c z , op. cit., s. 19).

91 P ra k ty czn ą próbą rea liza cji ty c h h a seł b y ła k o n cep cja so lid a ry zm u roln iczego, k tóry m ia ł p o łą czy ć rep rezen ta cję i och ron ę in te r e só w z ie m ia ń stw a z rep rezen ta cją i ochroną in te r e só w zam ożnego i śred n ieg o ch ło p stw a . J ed y n ie k o n se r w a ty śc i w ie lk o ­ p o lscy o sią g n ęli lo k a ln y su k ces w p rak tyczn ej r e a liz a c ji tej k o n cep cji w II R zeczy ­ p o sp o litej. O znaczało to zap rzep aszczen ie przez k o n se r w a ty stó w ich n a jw a żn iejszej sza n sy sp o łeczn o -p o lity czn ej w m iędzyW ojennym d w u d ziesto leciu . Zob. W. W ł a d y ­ k a , D ziałaln ość , s. 11 n.

92 T. D., P o l i t y k a , s. 112 n.; S. E s t r e i c h e r , K o n s e r w a t y z m , s. 10; W. K o ­ s i a k i e w i c z , op. cit., s. 50; H. C e c i l , op. cit., s. 40, 138.

(14)

N ierów n e zdolności jed n ostek oraz ich n ieró w n y w y siłe k m ia ły d ecyd o­ wać o takim a n ie in n ym m iejscu w h ierarchii, której w ierzch ołek tw o ­ rzył elitę. B y ła to m n iejszość najzn ak om itszych i najbardziej zasłu żon ych członków zbiorow ości, szczególn ie p red ystyn ow an y ch do odegrania zna­ czącej roli w życiu sp ołeczn ym i p o lity c z n y m 93. P ie r w s z e , argu m enty b y ły bardziej statyczn e, o d w o ły w a ły się do w yd arzeń z przeszłości, dru­ gie w sk a zy w a ły , że praca dla dobra zbiorow ego otw iera drogę d la ew en ­ tu alnego aw an su w p r z y sz ło ś c i94. R ów n ocześn ie jednak ch a rak terystycz­ n y b y ł fak t, że w polem ice z lib erałam i k on serw atyści w yraźn ie stw ie r­ dzali, że negacja rów ności i podporządkow anie jed n ostk i zhierarchizo­ w anem u sp ołeczeń stw u nie oznacza p ozb aw ien ia tejże jej praw i swobód. U znaw ano jed y n ie, że są one w tórn e w stosu nk u do eg z y sten cji zbioro­ w ości, która jedn ak je u s z a n u je 95.

D oceniając w agę różnych w ięz i sp ołeczn ych tw orzących całość — hierarchiczną strukturę społeczną składającą się z różnych grup — kon ­ serw aty ści zw racali uw agę na w ięź, jaką była przynależność do jednego narodu. U znając jej zn aczen ie jako w ażnego spoiw a sp ołeczn ego w y ­ kształconego p ow oln ie w h istorii, k on serw aty ści odrzucali ideę nacjona­ lizm u w jej n ow oczesnej, d w u d ziestow ieczn ej postaci, choć ta negacja nie b yła ch arak terystyczna dla w szystk ich europejskich i p olsk ich for­ m acji k on serw a ty w n ych 9e. C zynili to w d w ojak i sposób: pośrednio przez danie p ierw szeń stw a id ei siln ego państw a przed ideą narodu oraz bez­ pośrednio przez zan egow anie nacjonalizm u jako szk od liw ego rodzaju egoizm u nie m ieszczącego się w katalogu zasad idei k on serw atyw n ej. W yraźnym p rzejaw em tego stan ow isk a b y ł stosu nek n iek tórych ideolo­ gów k on serw a tystó w do k w estii m n iejszości narodow ych. P o d k reśla li oni, 93 Zob. fra g m en ty p rzem ó w ien ia Jan u sza R a d ziw iłła na k ra k o w sk im ob ied zie p rzyjaciół „C zasu”, [w:] J. J a r u z e l s k i , D zia łaln ość, s. 372; zob. ta k że O p a rcie w m as a ch , „C zas” z 21 lip ca 1934.

94 W. К o s i а к i e w i с z, op. cit., s. 68.

95 S. E s t r e i c h e r , K o n s e r w a t y z m , s. 13; W. К o s i а к i e w i с z, op. cit., s. 27, 43; H. С e с i 1, op. cit., s. 206.

98 W idać to na p rzy k ła d zie P o lsk i, g d zie S tro n n ictw o P r a w ic y N a ro d o w ej oraz k o n serw a ty ści k r e so w i sk u p ien i przy red a k cji „ S ło w a ” w y ra źn ie o d cięli się od h aseł i p r a k ty k i n o w o czesn eg o n acjon alizm u , a S tro n n ictw o C h rześcija ń sk o -N a ro - dow e i S tro n n ictw o Z a ch o w a w cze w łą c z y ły id ee n a cjo n a lizm u do sw e g o c re d o id eo w o -p o lity czn eg o , n ad ając ty m sa m y m sw o im program om p ostać n a cjo n a listy cz- n o -k o n se r w a ty w n ą <zob. W. W ł a d y k a , D ziałaln ość , s. 9, 12; S z. R u d n i с k i, D ziałaln ość , s. 8, 262— 264; J. H o l z e r , M o z a ik a p o li t y c z n a II R z e c z y p o s p o l i t e j , W arszaw a 1974, s. 144— 148). P od ob n e zja w isk o m ożem y za o b serw o w a ć w h istorii k o n serw a ty zm u eu rop ejsk iego. I tak np. k o n serw a ty zm y b ry ty jsk i i a u str o -w ę g ie r - ski zrezy g n o w a ły z u życia h aseł n o w o czesn eg o n a cjo n a lizm u zob. S. G r o d z i s k i , F ra n c is ze k J ó z e f I, W arszaw a 1978, s. 109, 156— 159 oraz 186) zaś k o n serw a ty zm n ie ­ m iecki, fra n cu sk i oraz ro sy jsk i u m ie śc iły id eę n acjon alizm u , ta k że w jej d w u d zie­ sto w ieczn ej p ostaci, w śró d sw o ich zasad. O d m ienne sta n o w isk o w sp r a w ie m iejsca nacjon alizm u w id eo lo g ii k o n se r w a ty w n e j za ją ł R. W apiński tw o rzą c fo r m u łę n a ­ cjon alizm u k o n se r w a ty w n e g o p o w sta łe g o w X I X w iek u , ja k o e le m e n tu id eo lo g ii k o n serw a ty w n ej (zob. R. W a p i ń s k i , R u c h y n a c jo n a l is ty c z n e a f o r m o w a n i e się te n d e n c j i f a s z y s t o w s k i c h i p a r a f a s z y s t o w s k i c h i[w:] F a s z y z m . T e o r ia i p r a k t y k a w E uropie 1922— 1945), W rocław 1977, s. 226—230). N ie k w estio n u ją c z a sa d n o ści tej fo rm u ły dla stu d ió w n ad g en ezą d w u d ziesto w ieczn eg o n a cjo n a lizm u n a le ż y z a u w a ­ żyć, iż jej u ży cie n ie w y ja śn ia w p ełn i sto su n k u id eo lo g ii k o n se r w a ty w n e j do zasad n ow oczesn ego n a cjo n a lizm u w in te r e su ją c y m n as ok resie. O ile u zn am y zasad n ość form u ły W ap iń sk iego i p rzy jm iem y , że d w u d ziesto w ieczn e id eo lo g ie k o n serw a ­ ty w n e a k c e p to w a ły id ee n a cjo n a lizm u k o n serw a ty w n eg o , n ie m oże to p rzesło n ić faktu, iż w n a szy m stu leciu n iek tó re fo rm a cje k o n se r w a ty w n e z a a k cep to w a ły id ee i p o lity k ę n o w o czesn eg o n acjon alizm u a in n e ją od rzu ciły (por. Sz. R u d n i c k i , D ziałaln ość , s. 26, 134, 171, 177, 197, 207, 220 n.;J. H o l z e r , op. cit., s. 148).

Cytaty

Powiązane dokumenty

In general, definitions of the dis- cussed method focus on the main research object and research goals (recognition, description, understanding the object), as well as on the

Moduł D to deklaracja zgodności z typem na podstawie zapewnienia jakości procesu produkcyjnego; zatem producent musi działać na podstawie zatwierdzonego systemu jakości, dla

Jedynym więc wyjściem dla społeczeństwa jest przeobrażenie się z odbiorcy biernego, bezkrytycznego w odbiorcę uważnego i świadomego tego, że istnieją ludzie,

On the basis of a simple model of a warehouse owned by an authentic company, a computer program was created, which helps in simulation of the three, main

[r]

Pulse height spectrum of an 241 Am source measured with a standard LaBr 3 :5%Ce and a Sr 2þ co-doped LaBr 3 :5%Ce scintillator on a Hamamatsu R6231-100 super bialkali PMT. Spectra

lasach powstały pomniki upamiętniające działalność poszczególnych oddzia- łów. Dowódcy stawali się lokalnymi bohaterami. Sowiecki ruch partyzancki w latach Wielkiej