• Nie Znaleziono Wyników

"Van ridders tot regenten. De Hollandse adel in de zestiende en de eerste helft van de zeventiende eeuw", H. F. K. van Nierop, [b.m.w.] 1984 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Van ridders tot regenten. De Hollandse adel in de zestiende en de eerste helft van de zeventiende eeuw", H. F. K. van Nierop, [b.m.w.] 1984 : [recenzja]"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

Mączak, Antoni

"Van ridders tot regenten. De Hollandse

adel in de zestiende en de eerste helft

van de zeventiende eeuw", H. F. K. van

Nierop, [b.m.w.] 1984 : [recenzja]

Przegląd Historyczny 77/2, 386-391

1986

Artykuł umieszczony jest w kolekcji cyfrowej bazhum.muzhp.pl,

gromadzącej zawartość polskich czasopism humanistycznych

i społecznych, tworzonej przez Muzeum Historii Polski w Warszawie

w ramach prac podejmowanych na rzecz zapewnienia otwartego,

powszechnego i trwałego dostępu do polskiego dorobku naukowego

i kulturalnego.

Artykuł został opracowany do udostępnienia w Internecie dzięki

wsparciu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach

dofinansowania działalności upowszechniającej naukę.

(2)

386

p a p ie sk ie j w poszczególnych k ra ja c h ja k i z b io ry szczegółow ych uw ag, sug estii i decy zji odnoszącyh się do sp ra w b ard z o k o n k re tn y c h , a k tu a ln y c h w łaśn ie w m om encie fo rm u ło w a n ia in stru k c ji. P o d k re śla n o w tym k o n te k ście w y ra ź n ą ró ż­ nicą w sto su n k u do in stru k c ji w en e ck ic h — pośw ięconych z re g u ły an a liz ie sy tu a c ji re a ln e j i a k tu a ln e j. N iepokój w zbudziło stw ie rd z e n ie n ie p rz y sta w a ln o śc i in s tru k c ji w a ty k a ń sk ic h do n a s tę p u ją c e j po n ich k o resp o n d e n cji bieżącej (pisze się w n ie j zu pełnie o czym inym , niż m ożnaby się spodziew ać n a p o d sta w ie in ­ stru k cji), co n a p rzy k ła d zie h isz p ań sk im w y k a z a ł A. B orrom eo.

M ożna n a tu ra ln ie d y sk u to w a ć — i ta k ie ak c en ty p o ja w ia ły się podczas rz y m ­ skiego sp o tk a n ia — czy p u b lik o w a n ie sam ych ty lk o in stru k c ji g e n e ra ln y c h j.est zabiegiem najszczęśliw szym . Czy poszczególne in s tru k c je m ożna ro z p a try w a ć w o d e rw a n iu od całego k o m p letu n a s tę p u ją c y c h po nich w skazów ek bieżących, s ta ­ łych d o n ie sie ń n u n cju sza ad re so w a n y c h do dyplo m aty czn ej c e n tra li, w reszcie jego re la c ji końcow ej — podsu m o w u jącej cały okres n u n c ja tu ry . O bfitość, w y m ag a ją ca n ie zm iern ie żm udnej i sz ero k iej k w e re n d y , oraz w arto ść ze b ran eg o m a te ria łu po­ w strz y m u ją je d n a k od snucia tego ro d z a ju rozw ażań. G en e ra ln y m celem pozo­ s ta je bow iem u d o stę p n ie n ie z a in te re so w a n y m badaczom m ożliw ie kom pletnego ze sta w u m a te ria łó w w szy stk ich n o w o ży tn y ch n u n c ja tu r. In ic ja ty w a , k tó rą zapo­ czątk o w ały tom y J a itn e ra , zbliża n a s do tego celu i z pew n o ścią przyspieszy m o­ m e n t sfo rm u ło w an ia sądów i ocen g e n e ra liz u ją c y c h — odnoszących się do zjaw isk długofalow ych. J e j n a tu ra ln y m u zu p e łn ie n ie m byłoby w y d a w a n ie zbiorów re la c ji fin a ln y c h n u n cju szy , a rów nolegle p ra c e n a d p u b lik a c ją p ełn ej k o resp o n d e n cji poszczególnych n u n cju szy z p ew nością będ ą k o n ty n u o w an e .

Na k oniec w y ra z ić należy żal, iż h isto ry c y polscy — poza n iż ej podpisanym , w y stę p u ją c y m je d n a k je d y n ie w roli słuchacza — nie b y li n a ty m sp o tk a n iu r e ­ p rez en to w an i. Z aś badaczom n iem ieck im g ra tu lo w a ć należy k olejnego pow ażnego, choć b y n a jm n ie j n ie odosobnionego osiągnięcia n a polu b a d a n ia i w y d a w a n ia m a ­ te ria łó w n u n c ja tu r, co do k tó ry c h w a rto śc i, jako w m aso w ej sk a li w y stęp u jąceg o źródła historycznego, zg a d za ją się w szyscy, lecz k o n se k w e n tn ie p ro w a d zić e fe k ­ ty w n ą ak c ję ich w y d a w a n ia i a n a liz y p o tra fią ty lk o n ieliczni.

W ojciech T y g ie lsk i

H. F. K. v a n N i e r o p, V a n rid d ers tot regenten. De H ollands?

adel in de ze stie n d e en de eerste h e lft v a n d e z e v e n tie n d e eeuw , D e

B a ta afsch e L eeuw . [b. m. w.] 1984, s. 342.

M onografia szlachty w p ro w in c ji H o lan d ii o tw ie ra no w ą se rię w y d aw n ic zą H ollandsche H istorische R eeks, o p a rtą n a fu n d a c ji o te j sam ej n az w ie i m a jąc ą w y d a w a ć odtąd co n a jm n ie j je d n ą m o n o g rafię rocznie. N ie o d k ła d ają c oceny do o sta tn ic h zdań re c e n z ji stw ie rd z im y n a w stę p ie, że k sią żk a v a n N i e r o p a zapo­ w ia d a to przed sięw zięcie b ard z o dobrze. W k ilk u ro zd z ia ła c h om aw ia a u to r szcze­ gólne cechy szlach ty h o le n d e rsk ie j i je j w e w n ę trz n e p odziały; d em o g ra fię grupy;: endogam ię i m e z a lia n se ;' sy tu a c ję gospodarczą, u d ział w ro ln ic tw ie, a d m in istra c ji,. zadłużenie, u d ział w zyskach z se k u la ry z a c ji dó b r kościelnych; w reszcie w cz te­ re c h o sta tn ic h — ró ż n o ra k ie pro b lem y życia politycznego i sto su n k u do m ieszczań­ stw a (p atry cjatu ) w zm iennych w a ru n k a c h rów noczesnego w zro stu gospodarczego,, k o n flik tu z H iszpanią i tw o rz e n ia o d ręb n y ch s tr u k tu r p ań stw o w y c h w P ó łn o cn y ch N id erla n d ac h . K ażdy ro zd z iał w ieńcz[· zw ięzłe p odsum ow anie, całość zaś u zu p e ł­ n ia ją za łą cz n ik i i b ib lio g ra fia. Tom został w y d a n y z rz a d k o sp o ty k a n y m dobrym, sm akiem : d ru k i u kład o d p o w iad a ją zw yczajom m o n o g rafii n a u k o w y c h — są

(3)

w y ra ź n e a le oszczędne, n a to m ia st doskonały p a p ie r pozw olił n a dołączenie bo­ g a ty c h ilu stra c ji, z k tó ry c h w iele re p ro d u k u je zb io ry p ry w a tn e .

Problem , dla któ reg o stu d iu m sz lac h ty h o le n d ersk ie j w y k ra c z a poza h isto rię reg io n u , to a d a p ta c ja tr a d y c y jn e j elity do w a ru n k ó w w y tw o rz o n y ch przez b u rz li­ w ą u rb a n iz a c ję i w z ro st g ospodarczy w sam ym c e n tru m „euro p ejsk ieg o sy stem u św iatow ego” . Od in n e j stro n y m ożna by to o kreślić ja k o d o c ie ra n ie się system u w spółżycia e lit m ie jsk ich i tra d y c y jn y c h . T ym p ierw szy m pośw ięca się zazw y­ czaj w ięcej uw agi, sta n o w iły one bow iem w o m a w ian e j epoce n o v u m jako siła do m in u jąc a w sk a li cały ch k ra jó w , w N id erla n d ac h zaś sta ły się w X V I/X V II w . zjaw isk iem d o p raw d y sp e k ta k u la rn y m . J e rz y O ssoliński p o d ró żu ją c ja k o poseł p rze z N id e rla n d y do A nglii w 1620 r., odm ów iw szy odpow iedzi S tan o m H olandii cieszył się, że „elusi r u stic ita te m pysznego chło p stw a” 1 — p o sta w a za p ew n e c h a ­ ra k te ry s ty c z n a dla polskiego m a g n a ta . Pół w ie k u później d y p lo m a ta an g ielsk i, S ir W illiam Tem pie, w y k a z a ł dosk o n ałą o rien tację, ta k u jm u ją c ro lę szlachty w te jże p ro w in cji:

T h e N obles, though th e y are fe w in th is P rovince, y e t are n o t re p resen ted by all th e ir n u m b er, b u t by E ight or N ine, w h o as D eputies fr o m th e ir B o d y ha ve S essio n in th e Stntes-P rovinciial — — T hough th e y h a ve all to g eth er but one voice equal to th e sm a llest T ow n; y e t th e y are v e r y co n sid era b le in th e G o ve rn ­ m e n t, b y possessing m a n y of th e best C harges both C ivil and M ilita ry, by h a vin g th e direction of all th e E cclesiastical R e v e n u e th a t w as seized by th e S ta te u p o n th e change of R eligion; and b y sending th e ir D eputies to all th e C ouncils both o f th e G e n e ra lty and th e P ro vin ce — — T h e y g iv e th e ir Voice fir s t in the A sse m b ly of th e S ta te s, and th e r e b y a great w e ig h t to th e business in consul­ ta ti o n 2.

J e d n a k w śród o b se rw ato ró w sceny n id e rla n d z k ie j p rz e w a ż a ła te n d e n c ja do le k cew ażen ia szlachty: F y n es M oryson (którego v a n N iero p cy tu je) stw ie rd z ał, że N o b ility or C e n try zo stała ju ż d aw n o w y k o rz en io n a — ja k w S z w a jc a rii —, żyje a fte r th e P lebeian m a n n e r i nie p rze strzeg a zasad e n d o g a m ii (s. 14). D ostrze­ g ając różne tego b ezpośrednie przyczyny, w szyscy w łaściw ie, od XVI po X X w iek zgadzali się, że szlach ta ta m te jsz a to zjaw isk o z a n ik a ją c e , ja k b y m a rg in a ln e , bez znaczenia (por. s. 19).

V an N ierop je st innego z d a n ia , zaś sw ą tezę p rz e p ro w ad z a bez w łaściw e j w ielu a u to ro m te n d e n c ji do g lo ry fik a c ji czy p o w ięk szan ia p rz e d m io tu w łasn y ch bad ań . S p ad ek d em ograficzny nie ulega w ątp liw o ści; w y n ik a on z za m k n ię cia się sta n u , k tó ry po z e rw a n iu p ro w in c ji z k o ro n ą h isz p ań sk ą (Egm ont, H orne, O ra ń - czyk stą d w ła śn ie pochodzili!) u tr a c ił m ożność n ow ych n o b ilita c ji. Z re sz tą dążność do zam k n ięcia się była znacznie w cześniejsza, w cześnie też zaznaczyły się w e ­ w n ę trz n e podziały stan o w e. S zla ch ta u ty tu ło w a n a (qui g a u d e n t praerogativa n o -

bilitatis) by ła b ardzo n ieliczn a i w y m ie ra ła szybko a le nob ilita s se cu n d i ordinis

p o d k re śla ła sw ą w yższość n a d n obiles recentiores (czyli te r tii ordints) i n ie do­ pu szczała do sw y ch p rz y w ile jó w szlach ty p ro w in cji sąsiednich.

H ipoteza słabości d em o g ra ficz n ej b a d a n e j g ru p y n ie sp raw d ziła się (odsetek m ężczyzn zm arły ch bez m ęskiego po to m k a sp a d a m iędzy p ie rw sz ą a d ru g ą połow ą X V I w. z 26 do 9,5), je d n a k od sam ego początku n astęp n e g o stu lec ia w y m ie ra n ie ro d ó w szlacheckich stało się reg u łą . S zlach ta sta n o w iła z re sztą g ru p ę n a d e r n ie ­ w ielk ą: około 150 d o rosłych m ężczyzn w początku okresu, ca 3,6 p ro m ille w po­ c z ą tk u XVI stu lec ia, zaś 2,9 w jego połow ie — głó w n ie w w y n ik u znacznego p rz y ro stu p le b ejsk iej lu d n o śc i p ro w in c ji (s. 29). M oryson m y lił się, sądząc, że ho ­

1 J. O s s o l i ń s k i , P a m ię tn ik i, w yd. W. C z a p l i ń s k i , W a rsza w a 1976, s. 110. 2 W. T e m p i e , O bservations up o n th e U nited P ro vin ce s of th e N eth e rla n d s, w yd. G. N. C l a r k , C am b rid g e 1932, s. 64.

(4)

388

le n d e rs k a R idderschap nie p rz e strz e g a end o g am ii — doch o w y w an o je j w 90л/о p rzy p a d k ó w . R ów nież pielęg n o w an ie ry c e rsk ic h cnót, żyw ot m ore nob ilia ri służyły o d ró żn ien iu szlach ty od innych g ru p e lita rn y c h .

N ie p o tw ie rd z ił się ta k ż e pogląd, że w N id e rla n d a c h trw a ła o tw a r ta r y w a li­ za cja m iędzy sz lac h tą i m ieszczaństw em , w k tó re j w szy stk ie a tu ty m iało to o s ta t­ nie. S z la ch ta poczęła w ycofyw ać się z u d ziału w rz ą d a c h jeszcze za K a ro la V, a to w zw iązk u z m o d e rn izac ją za rz ą d z a n ia k ra je m , czyli z p ro fe sjo n a liz a c ją urzędów . Szlachcic nie w id ział dla siebie m iejsca w u rzę d ach -k o le g iac h , gdzie konieczne sta w ało się w y k ształc en ie p raw n ic ze, n a to m ia st u trz y m y w a ł się oligopol godności honorow ych (często lu k ra ty w n y c h ) i sta n o w isk w a rm ii i flocie.

T u d ostrzegam y isto tn ą lu k ę w p re z e n ta c ji z a g ad n ien ia : nie p o zn ajem y w y ­ k sz tałcen ia synów szlacheckich. W b ib lio g ra fii nie m a k sią żk i W. Th. M. F r i j­ h o f f a, k tó ry zre sztą ca łk ie m p o m ija pochodzenie społeczne s tu d e n tó w 3. W k r ę ­ gu k u ltu r y n id e rla n d z k ie j X V I/X V II w . stu d ia były nie ty lk o śro d k ie m aw a n su społecznego ale ta k ż e — dla m łodzieży ze środow isk e lita rn y c h — p rzy ję ty m sta ły m elem e n te m k u ltu ry i w y ch o w an ia. M ówi się obecnie o a ry s to k ra ty z a c ji u n iw e rsy te tó w w E u r o p ie 4. Z pew n o ścią inaczej stu d io w a li i o d m ie n n ie w y k o ­ rz y sty w a li ed u k a c ję hom ines n o v i i m łodzież z e lit m iejsk ich ; L a w re n c e S t o n e zw rócił uw agę, że m łodzi a ry s to k ra c i angielscy n ie s ta ra li się o sto p n ie n a u k o w e (co, d o d ajm y , z czasem sta ło się ró w n ie w aż n y m elem e n te m ich sty lu życia n a u czeln iach ja k sam a konieczność p o b y tu w odpow iednich college’a c h ) 5. W p o łu d ­ niow ych N iem czech n a to m ia st — ja k to w y k az ał R a in e r A. M ü l l e r — solidne fac h o w e w y k sz ta łc e n ie p raw n ic ze pozw alało synom szlacheckim ry w a liz o w ać z ra d c a m i pochodzenia m ie sz c z a ń sk ie g o 6.

P ro w a d z i to do dw óch k o n k lu z ji dotyczących te m a tu k siążk i v a n N ieropa.

P rim o, pozostaje o tw a r ta sp ra w a , czy szlach ta h o le n d ersk a p ro w a d ziła odm ienną

niż je j b ra c ia w są sied n ich p ro w in c ja c h s tra te g ię e d u k a c y jn ą : H ild a d e R i d d e r - - S y m o e n s zan o to w ała sporo B rab a n tc zy k ó w w O rlea n ie i pisze ogólnie o „ a ry ­ sto k ra ty c z n e j su p re m a c ji” u n iw e rsy te tó w , ja k k o lw ie k te rm in „ a r y s to k r a c ja ” ro z u ­ m ie n a jw y ra ź n ie j bardzo sz e ro k o 7. Secundo, n a s u w a się re fle k s ja n a te m a t ro z­ m a ity c h fo rm u d ziału e lit ry c e rs k o -a ry s to k ra ty c z n y c h w sy stem a ch w ład z y w czes­ n ych w ieków now ożytnych. B iorąc p o d uw agę całą E u ro p ę ła ciń sk ą ła tw o w y ­ kazać liczne w a ria n ty a d a p ta c ji te j w a rstw y do zm ien io n y ch sto su n k ó w g o sp o d a r­ 3 W. Th. M. F r i j h o f f, La So ciété néerlandaise et ses gradués, 1575—1814.

Une recherche sérielle sur le sta tu t des in te lle ctu els à p a rtir des reg istres u n i­ ve rsita ire s, A m ste rd a m 1931.

4 R. A. M ü l l e r , A risto k ra tisie ru n g des S tu d iu m s? B e m e rk u n g e n z u r A d els­

fr e q u e n z a n sü d d e u tsch e n U n ive rsitä ten im 17. Ja h rh u n d ert, „G eschichte u n d

G e se llsc h aft” t. X , 1984, z. 1. „ »A ristokratisierung des S tu d iu m s im 17. Ja h r h u n ­

dert« m e in t also zw eierlei: z u m ein en d e n — ve rg lich en m it d e m B e v ö lk e ru n g sn n - te il — u n v e rh ä ltn ism ä ssig h o h en A n te il adeliger S tu d e n te n a n d e r G esam tscho­ larenschaft, z u m anderen das sich v e rä n d e rn d e u n iv e rsitä re A m b ie n te , d em der A del erfolgreich se in en S te m p e l a u fg e d rü c k t h a tte ” — oto k o n k lu z ja (s. 46).

5 L. S t o n e , T he Crisis of th e A ristocracy, 1558— 1641, O x fo rd 1965, s. 688. ta k że w ielo k ro tn ie w późniejszych p rac ach .

e R. A. M ü l l e r , op. cit.; t e n ż e , U n ive rsitä t un d A del. Ein je so zio stru k tu re lle

S tu d ie zu r G eschichte d er b a ye risc h en L a n d e s u n iv e n itä t In g a lsta d t 1472—164S,

B e rlin 1974; t e n ż e , S o zia lsta tu s u n d S tu d ie n c h a n c e in В а џ е т im Z e ita lte r des

A b so lu tism u s, „H istorisches J a h rb u c h ” t. XCV, 1975.

7 H. d e R i d d e r - S v m o e n s , T h e E lite of th e N e th e rla n d s at th e U n iv e r­

sities o f th e 16th C e n tu ry (w:) De E eu w v a n M a rn ix v a n S t. A delgonde. In te r - u n iv e rsita ir C ollo q u iu m oi)er 16de E eu w se G eschiedenis, Oiostende 1982, s. 52.

Szczegółowo о N id erla n d cz y k ac h w O rle a n ie : B rabanders aa n de re c h tsu n iv e rsite it

v a n O rleans (1444— 1546). E en socio-professionele stu d ie, „ B ijd rag e n to t de G es­

c h ied e n is” t. L X I, 1978, z. 3—4, s. 224—232; dalej, r. V, o k a rie ra c h stu d en tó w b rab a n ck ic h .

(5)

czych i w ym ogów b iu ro k ra ty z u ją c e g o się a p a r a tu w ładzy. Z czasem , ja k sądzę, ry w a liz a c ja w k a te g o ria c h sz lach ta-m ieszczań stw o tr a c i n a znaczeniu (dla H olandii d o strzeg a to au to r), je d n a k w okresie, gdy k s z ta łtu je się w czesnonow ożytne p a ń ­ stw o te ry to ria ln e , tj. w X V do początków X V II stu lec ia, obecność p leb ejsk ich k a n ­ d y d a tó w do obsad zen ia sta n o w isk w a d m in is tra c ji i w ła d z a c h c e n tra ln y c h (kole­ gia, n a d w o rn e i ta jn e ra d y etc.) za g raża ła pozycji szlachty, k tó ra uw ażała się za n a tu ra ln y c h d o rad có w w ład cy i jego k a d rę a d m in istra c y jn ą . To b y w a pow szech­ n ie przy jm o w an e. B ra k je d n a k ze sta w ie ń w szerszej sk ali, w szczególności nie zestaw iono dla zb a d an ia cz y n n ik ó w sp raw czych k ra jó w , w k tó ry c h sta n szlachecki b y ł liczny i ty ch , gdzie liczyć go trz e b a w p ro m illa c h ogółu ludności. S k ra jn y casus h o le n d ersk i n a s u w a m yśl, że m ożna by — n a ś la d u ją c socjo- i politologów — rozpocząć od z e b ra n ia h ip o te ty c zn ie n a jw a ż n ;ejszych zjaw isk o k re śla ją c y c h pozy­ cję szlachty w cbec je j k o n k u re n tó w do w ładzy. W g rę w chodziłaby jej w zględna i bezw zględna liczebność, ek skluzyw ność (endogam ia i n o b ilitac je ), źró d ła do­ chodu (kw estia w ysoce z m ien n a w te j epoce przełom u), s tr u k tu r a re p re z e n ta c ji sta n o w e j; analogiczny k w e stio n a riu sz należałoby p rze d sta w ić m ieszczaństw u; w reszcie refo rm ację lub trw a n ie przy Rzym ie z r a c ji se k u la ry z a c ji i odm ienności s tr u k tu r w ład zy d u ch o w n e j u zn ać trz e b a za isto tn ą sferę problem ów .

B iorąc pod uw agę dw a k r a je o n ie lic zn e j szlachcie — H o lan d ię i D anię — zestaw im y , n a p rz y k ła d , s k r a jn ie p rz e c iw sta w n e sobie k ie ru n k i rozw oju. W D an ii w połow ie X V II w. sz lac h ta sta n o w iła ok. 2,5 pro m ille lud n o ści (155 ro d ó w ok. 500 r c d i i n ) 8. T am je d n a k p e łn ie n ie fu n k c ji urzędow ych (sądow ych, fisk aln y ch , u d z ia ł w rad z ie p ań stw a) po solid n y ch stu d ia c h za g ra n ic ą i p ra k ty c e w k a n c e ­ la ria c h k ró lew sk ic h n ależ ało do r e g u ły 9. W ycofyw anie się z k a r ie r urzędniczych nie w chodziło w grę. O d w ro tn ie: p o siad an ie przo d k a w rigsrád decydow ało o s ta ­ tu c ie społecznym . S ta n szlach eck i b y ł je d n a k o ty le m n ie j niż w H o lan d ii e k s k lu ­ zyw ny, że nie za m y k a ł się, ja k Ridderschap, p rzed p rzy b y sz am i odpow iedniego pochodzenia: w D anii p rzed ab so lu ty stycznym zam ach em s ta n u F ry d e ry k a III (1660 r.) m iejscow a szlach ta sta n o w iła już tylk o n ie w iele p o n ad połow ę sta n u , u stę p u ją c n a p ły w a ją cy m N iem com i H o lsz ty ń cz y k o m 10. W reszcie, aż po tę p rz e ­ łom ow ą d atę, nie sta n o w ili k o n k u re n c ji m ieszczanie. M ożna by też w ysunąć hipo­ tezę, że kom prom is szlachty w obec m ieszczań stw a (czy też szczególnie — p a try - c ja tu ) stw a rz a ją c n ie m ałe tru d n o śc i u su w a ł je d n a k ry zy k o sk ie ro w a n eg o p rzeciw a r y s to k r a c ji sojuszu m iędzy w ład cą a m ieszczaństw em , k tó ry ja k w D anii po 1660 i S zw ecji po 1680 g w ałto w n ie p rze k szta łc ić m ia ł s tr u k tu r y w ładzy.

M ożnaby w reszcie zauw ażyć, że sztyw ność s tru k tu r y sta n o w e j szlachty holen ­ d e rsk ie j (w szczególności po 1581 r., gdy o d erw ała się od dotychczasow ego suze- ren a ) k o n tra sto w a ła z b u rzliw ą ew olucją m ieszczaństw a te j p ro w in c ji i rozw o­ jem p a ń stw a Z jednoczonych P ro w in c ji. V an N ierop słu szn ie po d k reśla, że w y ­ tw o rzy ły się d w ie oligarchie: p a try c ja tu i szlachty. A ry s to k ra ty z a c ja R epubliki d o k o n y w ała się w procesie co n a jm n ie j podw ójnym : zaró w n o w łonie m ieszczań­ stw a ja k szlachty, w w a ru n k a c h znacznej zgodności m iędzy ty m i g ru p a m i (rozdz. 8.4, s. 224 i nast.).

K luczow e dla dziejów N id erla n d ó w p y ta n ie, czy re w o lu c ja oznaczała szansę czy zgubę dla h o le n d ersk ie j szlachty nie może uzyskać je d n o zn aczn ej odpow iedzi. S ta n te n p rze ży w ał w X V I i n a początku n astęp n e g o stu lec ia k o n iu n k tu rę dobrą:

8 E. L a d e w i g P e t e r s e n , Fra sta n d ssa m fu n d til ra n g ssa m fu n d 1500—1700,

D ansk social h istoire t. I ll, K eb e n h a v n 1980, s. 267.

9 Zob. Rigsråd, adel од a d m in istra tio n 1570—1648, w y d . K. J. V. J e s p e r s e n, O dense 1980, passim .

10 E. L a d e w i g P e t e r s e n , op. cit., s. 266; a u to r u p rze jm ie ud o stęp n ił m i m aszynopis o b szernej p ra c y A del, gods од em bede. S tu d ie r і D a n via rks sociale од

(6)

390

k o rz y sta ł z k o n iu n k tu ry h an d lo w e j, u trz y m a ł sw ój sta n p o sia d a n ia , zn a la zł m ie j­ sce w a p a ra c ie w ładzy, u k sz ta łto w a ł się oligarchicznie. Z d ru g iej stro n y odcięcie od k o ro n y skazało go n a p ow olne w y m ie ra n ie : bez k ró la n ie m a szlachty, bez szlach ty n ie m a k ró la — słu szn ie p o w ta rz a n o w E u ro p ie n a długo p rzed M ontes­ kiuszem . D la s t a n u była to k lęsk a, dla jego członków stw a rz a ło to szansę. Nie je s t w ięc p rzy p a d k iem , że p ro b lem m łodszych synów , ta k p aląc y zw łaszcza w A n ­ glii, w ro z w a ż a n ia c h v a n N iep o ra nie p o ja w ia się.

R ów nocześnie z o m a w ian ą k sią żk ą w y d a ł je j a u to r a rty k u ł, w k tó r y m - z a ją ł się re la c ja m i m iędzy W ilhelm em O ra ń sk im a szlach tą n id e r la n d z k ą и . Pozycja W ilhelm a ja k o przyw ódcy politycznego, n a m ie s tn ik a (sta d h o u d e r) aż trze ch p ro ­ w in c ji (H olandii, Z elan d ii i U trec h tu ), w reszcie znakom itego szlachcica s tw a rz a ła m u szczególne szanse d z ia ła n ia . Czy m ożna go o kreślić ja k o p a tro n a d y sp o n u ją ­ cego k lie n te lą ?

N o tu je m y tę sp raw ę, to szczególne p y ta n ie , bow iem z a in te re so w a n ie k lie n te liz - m em w o d n ie sie n iu do E u ro p y w czesnych stu lec i now o ży tn y ch ro śn ie. O k re śle n iu „ p a tro n ” n a d a je się bądź sens w ą sk i (osoba n a d a ją c a godności, m ia n u ją c a u rz ę d ­ n ik ó w ; por. ta k ż e p a tro n a t kościelny, a rty sty cz n y ) albo też b a rd z ie j u n iw e rs a l­ n y — ja k o człon „a sy m e try cz n ej d ia d y ” p a tro n -k lie n t, trw a le z w ią za n ej z sobą w za jem n y m i, ró żn o ra k im i p o w in n o ś c ia m i12. W ty m p rz y p a d k u chodzi o stw ie rd z e ­ nie, czy istn ia ły w N id e rla n d a c h sto su n k i k lie n ta rn e owego dru g ieg o ty p u i czy w y w a rły one w p ły w n a p rzeb ieg w y d a rz e ń w d ru g iej połow ie X VI stu lecia. V an N ierop n eg u je istn ie n ie „ in te n sy w n e j fo rm y w ie rn o śc i” (na k tó rą taki- n a ­ cisk k ła d zie R olan d M o u s n i e r) o k re śla ją c to jako k o ncepcję „ ro m a n ty cz n ą" 4 Isto tn ie , n ie w id ać ra c ji, by p rzy jm o w ać prim a facie d e k la ra c je uczuć do osoby p o sta w io n ej w yżej, k tó re h isto ry k fra n c u sk i w ie lo k ro tn ie p rzy ta cz ał. N ato m iast p a tro n á t w znaczeniu trw ałe g o sto su n k u w y m ia n y lojaln o ści za p ro te k c ję to z ja ­ w isko niezw ykle szeroko rozpow szechnione. W czasach n o w o ży tn y c h k lasy czn a e ru d y c ja lite ra c k a p rzy w ró c iła m u tra d y c y jn ą te rm in o lo g ię ,4. Z d an iem N ieropa, W ilhelm O ra ń sk i ja k o p a tro n m ia ł n ie w ielk ie pole do d z ia ła n ia — m n iejsze niż jego p o p rzed n icy sprzed rzą d ó w w N id e rla n d a c h M a rii W ę g ie rs k ie j15. W szczegól­ ności n ie u d ało się w y k az ać t r w a ł y c h w ięzów zależności: część zw ią za n ej z O rań czy k iem szlachty poszła za nim w czasie k o n flik tu z F ilipem , część w y ­ b ra ła lojalność w obec w ładcy: a u to r w spom ina też (choć bez precyzow ania) o „m obilności poziom ej” , czyli o skłonności klien tó w do zm ian y p a tro n a .

P rz y cz y n ek do p o lity k i O ra ń cz y k a, m im o sceptycyzm u a u to ra co do in te n ­ syw ności w ięz i k lie n ta rn y c h , p o ru sza n a d e r w ażn y pro b lem fu n k c jo n o w a n ia sta n u szlacheckiego i jego k o n ta k tó w z innym i. Je śli n aw e t m ożliw ości sta d h o u d e ra b y ły isto tn ie ta k ograniczone, n ie m u si to oznaczać n ie istn ie n ia z jaw isk a . H elm ut 11 W ille m v a n O ranje dis hoog edelm an: patronage in de H absburgse

N'eder-landen?, „B ijd rag e n e n M ed ed elin g en b e tre ffe n d e de G eschiedenis d e r N ed e rla n -

d e n ” t. 99, 1984, z. 4, s. 651—676. . . . 12 O m ów ienie d e fin ic ji i te rm in o lo g ii z tego za k re su p o zo staw iam y do in n e j o k az ji. Nb. v a n N ierop p rzy ta cz a n a ogół n ie zn an e p ra c e h o le n d e rsk ie z tego za k resu , por. „Sociologische G ids” t. X V I, 1969.

15 R. M o u s n i e r s^ye ro zw aż an ia o fid é lité d ru k o w a ł w ie lo k ro tn ie ; p rzew o d ­ n ik po p u b lik a c ja c h i ro zw in ięcie jego te z przez uczniów i fid e le s zob. C lientèles

et fid é lité s dans le tem p s et l'espace Y. D u r a n d a w w yd. przez tegoż H om ­ m age à R oland M ousnier. C lientèles et fid é lité s en E urope à l’époque m oderne,

P a ris 1981.

14 Np.: V ùus êtes m o n p a t r o n --- Je m ’a tte n d s donc à vous co m m e à m on

M aecenas. V a n N i e r o p , W ille m v a n O ranje, s. 676. D r E rw in R i e d e n a u e r

z M onachium w sk a z a ł m i up rzejm ie' podobny te k s t z k ręg u południow oniem iec- kiego (1614 r.): W id m u n g ssch reib e n des P hilip Jacob M erck..., „M erck ’sche F a m i­ lie n z e itsc h rift” t. X X III, 1968, s. 238—245, za co se rd e cz n ie je ste m w dzięczny.

(7)

K o e n i g s b e r g e r p rz y ta c z a don iesien ie M ałgorzaty P a rm e ń sk ie j i k a rd y n a ła G ra n v e lli do F ilip a (г. 1563), iż w to k u k łó tn i A ersch o t m ia ł zaw ołać do E gm onta, że m a za sobą nie m n ie j szlach ty i p rzy ja ció ł niż in n i panow ie. N ie b ra k też dow odów , że sam k a r d y n a ł G ra n v eile b u d o w ał sw e stro n n ic tw o w podobny spo­ sób, czerpiąc stro n n ik ó w głów nie w ty m sam ym k ręg u szlachty. G łów nie, bow iem k lie n ta m i s ta w a li się ta k ż e u rz ę d n ic y i zbiorow e g ro n a — ra d y m ie js k ie 16.

Z z e sta w ien ia ty c h k ilk u o b se rw ac ji n a te m a t w ięzi k lie n ta rn y c h w y n ik a ją p ew n e w n io sk i-h ip o tezy . T ak w ięc n ie w y sta rc z a ją dziś a n a liz y dotyczące w y ­ łącznie s k ł a d u sta n u szlacheckiego n a d an y m te ry to riu m i jego odm ienności od innych sta n ó w czy g ru p ; n ie fo rm a ln e Więzi w e w n ę trz n e i ta k ie ż k o n ta k ty z in n y m i g ru p am i, k tó ry m do n ie d a w n a pośw ięcono n a d e r m ało uw agi, c k a z u ją s ię czasem głów nym elem e n te m życia politycznego. W p rz y p a d k u N id erla n d ó w z ich n ieliczną, ale siln ie zróżnicow aną m a jątk o w o sz lac h tą (N ierop zw raca n a to uw agę) zależność uboższej w a rs tw y sz lacheckiej bądź to od a ry s to k ra tó w sensu

strictiori, bądź też cd m iejscow ych p a try c ja tó w w y d a je się n ie u n ik n io n a . W ypada

s ię spytać, ja k i był u d z ia ł te j g ru p y w p ia sto w n iu w ażnych, bądź lu k ra ty w n y c h , u rzędów ; inaczej rzecz u jm u ją c :, czy n ie zazn a cz ała się w łonie sam ego szlachec­ k ie g o sta n u te n d e n c ja o lig a rch ic zn a ? R ozdział dotj^czący College v a n de R id d er-

schap (z g rc ire d z e n ia stanow ego) zd a je się to sug ero w ać d la o k resu p rz e d re w o lu ­

cy jn eg o ; in fo rm ac je o d ru g ie j poło\yie badanego o k resu n a s u w a ją te n w niosek w y ra ź n ie j (s. 178—187, 220—224). M ielibyśm y w ięc do cz y n ie n ia z dążeniem oli­ g arc h icz n y m w e w n ą trz o lig arch ii, ja k ą fo rm o w ała ca ła h o le n d e rsk a szlachta.

K siążka v a n N iero p a, c g ra n icz o n a te m aty cz n ie do n ie w ie lk ie j g ru p y n a m a ­ ły m te ry to riu m , m a znaczenie ja k o stu d iu m pew nego p rz y p a d k u sk ra jn e g o i te r y ­ to riu m o szczególnym dla ow ej epoki znaczeniu. T en d e n cje o ligarchiczne są dla ow ych czasów c h a ra k te ry sty c z n e i one w znacznym sto p n iu k sz ta łtu ją obraz p o lity czn y E uropy. A rty k u ł o W ilhelm ie O ra ń sk im w sk a z u je m ożliw ość innego sp o jrz e n ia n a tę sa m ą zbiorow ość. Ł ącznie sta n o w ią one cen n y w k ład w zrozu­ m ie n ie skom plikow anego z ja w isk a k o n flik tó w w e w n ętrz n y ch i m o d e rn izac ji spo­ łe cz eń stw a n id erlan d zk ieg o .

A n to n i M ączak

M a ria n M a c i e j e w s k i , „Choć Radziw iU , a le m człow iek...”. C a-

w ąda ro m a n ty czn a prozą, „B iblioteka R o m a n ty c z n a ”, pod re d a k c ją

M a rii Ja n io n , W ydaw nictw o L ite ra ck ie, K ra k ó w 1985, s. 469, 54 ilu str.

R e h a b ilita c ja k u ltu ry sa rm a c k ie j dość szybkim i k ro k a m i p o stę p u je naprzód; p o p o rtre c ie , k tó ry zdom inow ał p rze d p aro m a la ty zn a k o m itą w y sta w ę k ra k o w ­ sk ą „P olaków p o rtre t w ła s n y ” , p rzy szła kolej n a gaw ędę szlachecką, ów osobliw y ro d z a j opow iad an ia n ie zn a n y , p rz y n a jm n ie j w ty m k sz tałcie piśm ienniczym , innym lite ra tu rc m . O sta tn io (w se rii „B ib lio tek a R o m an ty c zn a”, re d a g o w a n e j przez M a­ r ię J a n i o n ) u k a z a ła się ce ln ie zestaw io n a an to lo g ia M a ria n a M a c i e j e w ­ s k i e g o „Choć R adziw iłł, alem człow iek.... G aw ęd a ro m an ty czn a p ro zą”. Nie p rz y p a d k o w o tom ik, n a k tó ry złożyły się fra g m e n ty u tw o ró w J u liu sz a S łow ac­ kiego, Z ygm unta K rasiń sk ieg o , H e n ry k a R zew uskiego, K az im ie rz a W ładysław a "Wójcickiego, Ignacego C hodźki, Z y g m u n ta K aczkow skiego i Jó z efa Ignacego K ra ­ szew skiego, tr a f ił w ła śn ie do te j serii. G aw ęda szlachecka n a ro d z iła się bow iem

19 H. K o e n i g s b e r g e r , O range, G ranvelle and P hilip II, m aszynopis r e f e ­ r a t u n a k o n fe re n c ję H isto risch es K olleg -v M onachium w p aź d z ie rn ik u 1984 .{w p rzy g o to w a n iu do Jru k u ).

Cytaty

Powiązane dokumenty

The results from indentation experiments with rigid structures are used as reference measurements to determine the input parameters of the model based on the methodology

Daszka piękna, młoda, zamożna, kochająca dom rodzinny, przywiązana do ojca i braci, oddająca należną cześć bogom swej ziemi, skrywa w sercu taje­ mnicę (narrator wspomina

Kresy nazywano wówczas szczęśliwym światem, arkadyjską, miodopłynną krainą, a prezentowane wtedy przez lite ­ raturę historyczne i narodowościowo-językowe modele

W ydaje się, że doskonałym odzwierciedleniem postępu w doskonałości jest dziennik duchowy, pa­ m iętnik, pryw atna korespondencja, testam ent i w ogóle pisma

Эти задачи, а также необходимость исправного проведения организаторских работ связанных с выполнением плана развития армии в период

De eerste hypotheken moeten via de vrije markt verkregen worden en voor zover het gaat om door de stad of gemeen- telijke maatschappijen te bouwen woningen, moet

After analyzing the value of the total cost of construction of gas distribution systems of various types for gasification of rural residential area, the economi- cally

golfhoogten kunnen daarom niet zonder meer gekoppeld worden. Gebruik is gemaakt van de door Bruinsma en v.d. Deze relatie is echter beperkt tot SWL-waterstanden boven N.A.P.