• Nie Znaleziono Wyników

S Jestem każdym obywatelem naszego kraju

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "S Jestem każdym obywatelem naszego kraju"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

S

prawę wicepremiera i byłego już ministra spraw wewnętrznych i ad- ministracji Ludwika Dorna przykryła afera doktora Mirosława G., którego z kolei przykrył akt upublicznienia przez prezydenta Lecha Kaczyńskie- go raportu o działalności WSI. I taką opinię można było usłyszeć w rozgo- rączkowanej dyskusji milionów Polek i Polaków. Skutecznie zachęcały do niej kolejne informacje, relacje, komentarze mediów, ale i wypowiedzi polityków, urzędników, ekspertów, tudzież zagadniętych przez dzienni- karzy zwyczajnych ludzi. Jak w takich momentach bywa, do obiegu publicznego przedostawała się i plotka.

Niekiedy w sporach górę zaczęły brać emocje. Do tego stopnia, że na przykład były Prezydent RP nie wahał się nazwać durniem obecnego Prezydenta RP. Że fundamen- talna zasada domniemania niewinności nie powstrzymywa- ła przed kategorycznym osądem. Że jedna ze zwaśnionych stron, zamiast porozmawiać w cztery oczy, wysyła drugiej stronie list, ale za pośrednictwem Polskiej Agencji Prasowej, która – oczywiście – kieruje list do publicznego obiegu.

Każda z wymienionych spraw trafiła na czołowe miejsca gazet, serwisów radiowych, telewizyjnych, portali interneto- wych. Nie każda jednak mogła, co nie dziwi, liczyć na jed- nakową liczbę stron, zdjęć i minut.

W czwartek, 15 lutego 2007 r., w osiedlowym sklepiku kupiłem osiem dzienników. Poprzedniego dnia, na konfe- rencji prasowej, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro i szef CBA Mariusz Kamiński poinformowali o powodach i okolicznościach zatrzymania doktora Mirosława G., zna- nego kardiochirurga, szefa Kliniki Kardiochirurgii Szpitala MSWiA w Warszawie. Konferencja ilustrowana była zapi- sem filmowym sygnowanym logo CBA. Tym razem mediów przy tym nie było. Kolejno ujawniane szczegóły były coraz bardziej przerażające. W kulminacyjnym momencie dzien- nikarze usłyszeli o prawdopodobieństwie zabójstwa, a może i zabójstw. Jak to, lekarz, który ma ratować, podtrzymywać życie, z premedytacją tego życia pozbawia? Szok i skandal.

Przerażenie i oburzenie.

Od tego momentu informacja nabiera medialnego pędu, telewizje wielokrotnie pokazują fragmenty konferencji pra- sowej i wspomniany zapis filmowy sygnowany logo CBA.

Dziennikarze rozmawiają z lekarzami, pacjentami, eksper- tami, urzędnikami, politykami. W tym czasie redaktorzy prowadzący przygotowują jutrzejsze wydania gazet. Temat na pierwszą stronę jest bezdyskusyjny, a jaki będzie tytuł główny?

Właśnie to w pierwszej kolejności zainteresowało mnie w czwartkowych wydaniach gazet. Uporządkowałem je al- fabetycznie. Oto niektóre tytuły.

„Dziennik”: Doktor śmierć? Ordynator zhańbił zawód leka-

Jestem każdym obywatelem naszego kraju

ANDRZEJ PIECHOCKI

11

MARZEC 2007 WIELKOPOLSKA IZBA LEKARSKA

(2)

rza. Agenci wyprowadzili lekarza w kajdankach. O łapów- kach mówiło się od wielu lat.

„Fakt”: Doktor zabijał w rządowym szpitalu. Lekarz zabój- ca w rządowym szpitalu. Oto ofiara doktora mordercy. Na tyle wyceniał życie pacjentów.

„Gazeta Wyborcza”: Wyrok na doktora G. Doktor G. do- stawał dużo serc.

„Głos Wielkopolski Gazeta Poznańska”: Zabójstwo w szpitalu? Dranie i branie. Ta sprawa podważa zaufanie do służby zdrowia.

„Nasz Dziennik”: Bezwzględny cyniczny łapówkarz.

„Rzeczpospolita”: Zgroza w policyjnym szpitalu. Pacjenci mówili, że bierze łapówki.

„Super Express”: Sławny chirurg bezwzględnym zabójcą?

Doskonały lekarz bezwzględnym zabójcą? To niewiarygod- na katastrofa!

„Trybuna”: Autorytet na bruku. Ta afera ma szerszy wy- miar.

Kto miał wątpliwości albo zważał na zasadę domniemania niewinności – opatrywał tytuł z wątkiem zabójstwa znakiem zapytania. Kto takich wątpliwości nie miał albo też w re- dakcyjnej dyskusji ich nie podzielał – w istocie wyrokował.

I wyprzedzał tym samym sąd.

W drugiej kolejności zainteresowały mnie te wypowiedzi bardzo znanych, znanych i nieznanych osób, które dotyczy- ły zarzutu zabójstwa. Było co czytać. Przytoczę tylko dwie – fragment jednej i całość drugiej.

Oto profesor Zbigniew Religa powiedział „Gazecie Wy- borczej”: – O zarzucie zabójstwa usłyszałem w telewizji.

Ja nie jestem w stanie uwierzyć, by był jakikolwiek lekarz, który celowo dąży do śmierci pacjenta. Jednak jako lekarz z bardzo długim stażem wiem, że lekarze popełniają błędy, które często kończą się zgonem pacjenta. Każdy błąd powi- nien jednak nauczyć lekarza unikania następnych.

Wierzę profesorowi, gdy mówi: – Ja nie jestem w stanie uwierzyć.... Natomiast wielce zatrwożyło mnie w tej wy- powiedzi słowo „często”. Tym bardziej, że kto jak kto, ale profesor Zbigniew Religa, uznany autorytet w dziedzinie medycyny, niejedno wie. I wie, co mówi.

Z kolei „Dziennikowi” aktor Gustaw Holoubek powie- dział, co następuje: – Nie znam wszystkich okoliczności tego czynu. I tak naprawdę wszystko dopiero będzie się wy- jaśniało. Poczekajmy zatem, zanim wydamy wyrok. Z cza- sem dowiemy się, czy człowiek ten winny jest zarzucanych mu czynów. W tej chwili nie mam do powiedzenia nic wię- cej oprócz tego, co odpowiedziałby każdy obywatel naszego kraju: jeśli wina zostanie udowodniona, jeśli zostało popeł- nione morderstwo, człowiek ten z pewnością zasługuje na najwyższy wymiar kary.

Szanowny Panie Gustawie, przeczytałem z należytą uwa- gą. I jestem – użyję Pana określenia – „każdym obywatelem naszego kraju”.

Z WYRAZAMI SZACUNKU,

ANDRZEJ PIECHOCKI

12

WIELKOPOLSKA IZBA LEKARSKA MARZEC 2007

Cytaty

Powiązane dokumenty

W³¹czenie leku z grupy SSRI z uzupe³nieniem niedoborów witamin i mi- kroelementów oraz psychoterapia poznawczo-behavioralna spowodowa³y normalizacjê nastroju i separacjê pacjenta

z udziałem Joanny Tokarskiej-Bakir, Pawła Szeląga, Marty Abramowicz i Ewy Graczyk, a film Smarzowskiego wskakuje na Netflix i przez kilka tygodni trzyma się w czołówce polskiego

Nie jestem przekonana, czy rzeczywiście należałoby całkowicie podporządkowywać odczytywanie Śledztwa grotesce, sądzę jednak, że patrzenie na powieść Lema przez

Jest to dla mnie rewolucja, bo pojawia się pomysł, który jest zupełnie, ale to zupełnie nieoczywisty?. Ba, podobno Oded Goldreich zawsze swój kurs kryptologii (w Instytucie

Komunikaty nigdy nie znikają, a budowa tablicy jest taka, że łatwo się zorientować, w jakiej kolejności pojawiały się obecne na niej napisy.. Taka tablica jak wyżej,

Olsza, Katowice, tel./fax: 2527662, http://www.studio-noa.com.pl Druk i oprawa: Drukarnia Archidiecezjalna, Katowice, ul. Wita

dr Beata Rola Redakcja językowa i korekta – Editio Projekt graficzny i projekt okładki – Editio Skład i redakcja techniczna – Editio Warszawa 2019.. Ośrodek Rozwoju Edukacji

W dniu 22 maja 2007 roku, już po raz czwarty odbyły się warsztaty studenckie „Miasta bez Barier”, orga−. nizowane przez Wydział Architektury