339 Odpowiedzialnoæ za moralnoæ dziennikarsk¹
David Boaz, Libertarianizm, prze³. D. Juru, Zysk i S-ka, Poznañ 2005, ss. 383.
Libertarianizm Davida Boaza to bogate kompendium z zakresu podstawo- wych za³o¿eñ filozofii libertariañskiej, rozpatrywanych pod k¹tem mo¿liwoci ich funkcjonowania zarówno w polityce amerykañskiej, jak i wiatowej. Adre- satem ksi¹¿ki jak wskazuje we Wstêpie do polskiego wydania Boaz jest czy- telnik amerykañski, mimo to wiêkszoæ stawianych w niej tez odnieæ mo¿na do niejednego zachodniego spo³eczeñstwa. Jest to jedna z nielicznych pozycji o tej tematyce prze³o¿ona na jêzyk polski i jednoczenie jedyna tego¿ autora. Dlacze- go, jego zdaniem, polski czytelnik powinien j¹ poznaæ? Powody s¹ dwa: pierw- szy wiêkszoæ idei napêdzaj¹cych wspó³czesny wiat ma swe korzenie w nur- cie libertariañskim; drugi nurt ów niesie ze sob¹ obietnicê pokoju, wzrostu gospodarczego i spo³ecznej harmonii.
Libertarianizm zarówno dla pocz¹tkuj¹cego, jak i dowiadczonego badacza stanowiæ mo¿e niezwykle cenne ród³o dotycz¹ce szeregu kwestii zwi¹zanych z filozofi¹ libertariañsk¹. Poniewa¿ z oczywistych wzglêdów nie sposób podj¹æ wszystkich w¹tków, które pojawiaj¹ siê w pracy i nie temu recenzja s³u¿y
o niektórych wspomnê lapidarnie, a zatrzymam siê jedynie na moim zdaniem najistotniejszych.
W rozdziale pierwszym zatytu³owanym Wiek libertarianizmu Boaz, staraj¹c siê udowodniæ tezê, i¿ libertarianizm jest najw³aciwszym kierunkiem zmian dla Ameryki, odpowiada na pytania: kogo i dlaczego libertarianizm przyci¹ga, z ja- kiego powodu nie jest wy³¹cznie reliktem przesz³oci i co za tym idzie jakie s¹ powody jego renesansu. Rozdzia³ drugi pt. Korzenie libertarianizmu to pre- zentacja historycznych róde³ zasadniczych idei omawianego nurtu. Autor wni- kliwie analizuje podstawowe prawa naturalne uznawane przez libertarian: pra- wo do samoposiadania (prawo do ¿ycia, czyli dzia³añ na rzecz szeroko pojêtego samorozwoju), równej wolnoci i do w³asnoci, wskazuje na ca³¹ gamê konse- kwencji, jakie implikuj¹ (rozdzia³ trzeci: Jakie posiadamy prawa?). W kilku kolejnych rozdzia³ach odnajdujemy próbê odpowiedzi na pytanie o przyczyny tworzenia przez jednostki skomplikowanych sieci stowarzyszeñ i powi¹zañ we wspó³czesnym wiecie. Autor udziela jej, odnosz¹c siê do takich zagadnieñ, jak:
HUMANISTYKA I PRZYRODOZNAWSTWO 15 Olsztyn 2009
MIÊDZY RZECZYWISTOCI¥ A UTOPI¥
340 Recenzje i omówienia
godnoæ jednostki, pluralizm i tolerancja, prawo i konstytucja. Omawia równie¿
czysto ekonomiczny aspekt tej kwestii (s. 127238).
Boaz niezwykle du¿o uwagi powiêca coraz bardziej ekspansywnemu cha- rakterowi rz¹du, który utrudnia realizacjê g³ównych za³o¿eñ opisywanego nur- tu. Rola rz¹du minimalnego, za którym siê opowiada, sprowadza siê do ochro- ny podstawowych praw, sformu³owanych przez ojca liberalnej filozofii Johna Lockea, b¹d wykracza niewiele ponad tê przestrzeñ. Zdaniem autora wiêkszoæ rz¹dów nie tylko nie wywi¹zuje siê z tych zadañ, ale ingeruje w coraz to rozle- glejsze obszary ¿ycia obywateli. Faktycznie krytyka nadmiernej rozbudowy rz¹- du pokrywa siê tu z wielokrotnie ju¿ podejmowan¹ krytyk¹ nieudolnoci demokratycznej formy rz¹dów (s. 239-268). Demokracja jest najlepsz¹ z mo¿li- wych odmian sprawowania w³adzy, ale jak¿e niedoskona³¹.
Wed³ug Boaza, biurokratyczny Lewiatan podkopuje funkcjonowanie spo³e- czeñstwa obywatelskiego, tak jego instytucji, jak i moralnego charakteru. Przede wszystkim jednak zbyt rozbudowane funkcje w³adzy pañstwowej stanowi¹ naj- wiêksze zagro¿enie dla wolnoci obywateli. Z tego te¿ powodu niæ przewodni¹ formu³owanych tez stanowi za³o¿enie, i¿ konkurencyjny rynek jest naturalnym i najbardziej efektywnym instrumentem reguluj¹cym stosunki niemal¿e we wszystkich dziedzinach ¿ycia spo³ecznego. A zatem, w jaki sposób uzdrowiæ opiekê zdrowotn¹? sprywatyzowaæ; jak podnieæ poziom edukacji? poddaæ j¹ prywatyzacji; jak rozwi¹zaæ problem w³asnoci publicznej? oddaæ j¹ w rêce prywatne. Sposobem na wiêkszoæ utrapieñ wspó³czesnego wiata ma byæ regu- lacja ¿ycia spo³ecznego na wzór wolnych kontraktów, dzia³aj¹cych na wolnym rynku gospodarczym. Niestety, po niespe³na trzech stuleciach poczucia tryum- fu, historia ironicznie znów pogrywa nam na nosie... A skoro leg³ w gruzach fundament, to jak wierzyæ, ¿e budowla na nim wznoszona bêdzie trwa³a? Oczy- wiste jest, jak g³osi autor, ¿e polityka zawiod³a, jednak w dobie obecnego za-
³amania siê gospodarki wolnokonkurencyjnej wci¹¿ problematyczne pozosta- je to, czym j¹ zast¹piæ.
Boaz traktuje libertarianizm jak remedium na wszelkie bol¹czki wspó³czesne- go wiata, m.in. na wzrastaj¹ce podatki (libertariañska polityka podatkowa za- k³ada redukcjê wszystkich podatków z wyj¹tkiem tych, które s³u¿¹ uzasadnio- nym funkcjom pañstwa, takim jak policja, s¹dy i wojsko), niepewnoæ emerytur (libertarianie proponuj¹, by co tak istotnego, jak zabezpieczenia emerytalne, wyrwaæ z r¹k zbiurokratyzowanego systemu politycznego, pozostawiaj¹c je w gestii samych obywateli), konflikty rasowe (pojawia siê tu postulat pañstwa neutralnego, spo³ecznej odnowy moralnej opartej na odpowiedzialnoci i szacun- ku dla innych), degradacja rodowiska naturalnego (nacisk na indywidualn¹ odpowiedzialnoæ, decentralizacjê zarz¹dzania, prywatyzacjê tzw. dóbr wspól- nych) (s. 269-327). Niniejsze postulaty maj¹ wiadczyæ o tym, i¿ wspó³czesne pañstwo sta³o siê przestarza³e i jak najszybciej powinnimy dokonaæ jego grun-
341 Miêdzy rzeczywistoci¹ a utopi¹
townej reformy. Nawet ci, którzy do tej pory uwa¿ali, ¿e rz¹d powinien dostar- czaæ tego typu us³ug, stwierdzaj¹, i¿ sposoby, w jakie to czyni, s¹ nieudolne i przestarza³e. Dlaczego rz¹d ma robiæ tak wiele rzeczy, które lepiej zrobi¹ oby- watele? (s. 328) pyta autor w rozdziale Przestarza³e pañstwo.
Libertarianizm jest star¹ filozofi¹, lecz podstawy, które tworzy dla wolno-
ci w ramach prawa i postêpu gospodarczego, czyni¹ go szczególnie odpowied- nim dla dynamicznego wiata jakkolwiek ten wiat nazwiemy: er¹ informacji, trzeci¹ fal¹ czy trzeci¹ rewolucj¹ przemys³ow¹ (s. 14). Teza ta wydaje siê sta- nowiæ najciekawszy w¹tek scalaj¹cy podjêty przez autora dyskurs na temat li- bertarianizmu; najciekawszy, lecz jednoczenie budz¹cy najwiêcej w¹tpliwoci, i to nie tylko z tego wzglêdu, ¿e historia brutalnie go zweryfikowa³a. O ile pod- stawowe prawa uznawane przez libertarian, jeli nie wszystkich przekonuj¹, to przynajmniej nie wywo³uj¹ wielu kontrowersji, o tyle proponowane rozwi¹za- nia, choæ w pewnych punktach budz¹ euforiê, w innych mog¹ niepokoiæ. le- dz¹c wnikliw¹ analizê (jakiej dokonuje autor) podstawowych praw, na które po- wo³uj¹ siê libertarianie, ma siê ochotê obwieciæ: jestem libertarianinem!, co w wiêkszoci przypadków potwierdzi³by test sprawdzaj¹cy zamieszczony w Dodatku na koñcu ksi¹¿ki. Jednak praktyka okazuje siê du¿o bardziej skompli- kowana. Nie z racji tego, i¿ realizacja podstawowych praw jest nierealna, lecz ze wzglêdu na to, ¿e nie mamy gwarancji pozytywnych konsekwencji ich wpro- wadzenia.
Libertarianie mówi¹ czasem: »Konserwatyci chc¹ byæ twoim tatusiem, wskazuj¹c ci, co robiæ, a czego nie robiæ. Libera³owie chc¹ byæ twoj¹ mamusi¹, karmi¹c¹ ciê i wycieraj¹c¹ ci nos. Libertarianie chc¹ ciê traktowaæ jak cz³owie- ka doros³ego«. Libertarianizm jest rodzajem indywidualizmu odpowiedniego dla wolnego spo³eczeñstwa, w którym traktuje siê doros³ych jako dojrza³ych lu- dzi, zezwalaj¹c im nawet jeli pope³niaj¹ b³êdy na ich w³asne decyzje i ufaj¹c, ¿e znajd¹ oni swoj¹ najlepsz¹ drogê ¿yciow¹ (s. 139). To prawda
wiêkszoæ z nas nie potrzebuje ani despotycznego tatusia, ani nadgorliwej mamusi... Osobicie jednak chcia³abym mieæ wiêksz¹ gwarancjê (np. w przy- padku zalegalizowania broni) ni¿ tylko nadzieja na to, ¿e szaleniec ganiaj¹cy z broni¹ po ulicy bêdzie mia³ w sobie na tyle poczucia odpowiedzialnoci, ¿e nie zabije mojego dziecka czy to dla zabawy, czy przez przypadek za tzw.
rogiem.
Wydaje siê, ¿e Boaz opiera siê (nie do koñca konsekwentnie) na zbyt skraj- nej postaci optymizmu antropologicznego. Tym, co mo¿e tu raziæ i dziwiæ zara- zem, to zderzenie dwóch sprzecznych obrazów ilustruj¹cych naturê cz³owieka.
Mamy tu oto, z jednej strony, wiarê w dojrza³¹, rozs¹dn¹, godn¹ zaufania i od- powiedzialn¹ jednostkê, która jeli tylko nie bêdziemy ograniczaæ jej wolno-
ci zdolna jest samodzielnie wieæ tzw. dobre ¿ycie; z drugiej egoistycznych, nastawionych wy³¹cznie na w³asny interes urzêdników i polityków, których
342 Recenzje i omówienia
czym prêdzej nale¿y odsun¹æ od w³adzy, bo sk³onni s¹ ostatni grosz podatników wcisn¹æ sobie do kieszeni.
Podkrelê raz jeszcze, Libertarinizm Boaza to cenny przewodnik po liber- tariañskiej filozofii, ale przede wszystkim to ksi¹¿ka, która pobudza do reflek- sji; to ksi¹¿ka, która wrêcz nakazuje myleæ i to jest w niej najbardziej war- tociowe.
Jadwiga B³ahut-Prusik