Jarosław Ławski
Nareszcie o nieskończoności
Wiek XIX : Rocznik Towarzystwa Literackiego imienia Adama Mickiewicza 5
(47), 577-586
Wi k k xi x. R o c z n i k T o w a r z y s t w a L i t e r a c k i e g o i m . A d a m a M i c k i e w i c z a r o k v (XLVII) 2012
R
e c e n z j e
i
p r z e g l ą d y
N
a r e s z c i e o n i e s k o ń c z o n o ś c iR
e c.:
M irosław Strzyżewski, Romantyczna nieskończoność. Studium iden
tyfikacji pojęcia, wstęp i oprać, materiału ikonograficznego Agnieszka
M arkuszew ska, W ydawnictwo Naukowe U niw ersytetu M ikołaja
Kopernika, Toruń 20 10 , ss. 347.
Is t n i e j e p o k a ź n a g r u p a
romantycznych dyskursów, do których (niestety!) niewielu
dziś wraca, bo niemodne,
p a sse,trudne, obce. Należą do nich dyskursy takie, jak:
mistyczny, libertyńsko-sensualistyczny, pasyjno-dolorystyczny, wolnomyślicielski,
panslawistyczny, ezoteryczny, wolnomularski, kabalistyczny, anarchistyczny i nihi-
listyczny, nieemancypacyjny kobiecy, rodzimy orientalny (tatarski, karaimski, or
miański), przyrodniczo-humanistyczny, humanistyczno-ekonomiczny (Fryderyk
Skarbek, Dominik Krysiński)1, a także dyskurs literacko-filozoficzny, którego od
mianą, subtematem jest zagadnienie nieskończoności, dyskurs nieskończonościowy
(infinitystyczny). Należy on do najrozleglejszych i najtrudniejszych, a przy tym fun
damentalnych, konstytuujących imaginarium,
differen tia specificarefleksji roman
tycznej.
Jest to temat/dyskurs zapomniany, na co w nader kategoryczny sposób zwróciła
już uwagę Bernadetta Kuczera-Chachulska2. Co znamienne: nie mieliśmy do tej
pory gruntownego opracowania tematu, nie mówiąc o monografii. Wątek
infinity-1 Są w dziedzinie analizy dyskursów m niejszościowych pewne w yjątki: T. C h inciński,
D om inik K rysiński (1785-1853) na tle p olskiej myśli liberalnej, Toruń 2001; N ihilizm i historia. Stu dia z literatury X IX i X X w ieku, pod red. M . Sokołow skiego i J. Ław-
skiego, B ia ły sto k -W a rsz a w a 2009; J. S nop ek, O b ja w ien ie i o św iecen ie. Z dziejów
libertynizm u w Polsce, W rocław 1986.
2 B. K u czera-C hach u lska, Co się stało z „nieskończonością”? K ilk a m yśli o romantycz
nej id e i w p o e z ji X X w iek u (M ic k iew ic z - M iłosz), w: W obec rom an tyzm u . Studia i szkice ofiarowane Profesor D anucie Zam ącińskiej-Paluchow skiej, red. M. Łukaszuk,
styczn y z k o n ie c z n o śc i p o ja w ia ł się stale w p ra ca ch C z e sła w a Z g o rz e lsk ie g o , Z y g m u n ta Ł e m p ic k ieg o , M a ria n a M a cie je w sk ie g o , W ło d z im ie rz a Sztu rca, Iren y Jokiel, M a rii K a lin o w s k ie j c z y M a g d a le n y S a g a n ia k i w ie lu in n y c h b a d a c z y 3, a le - ja k o k o n o t u ją c y r e f le k s ję u k ie r u n k o w a n ą m e t a fiz y c z n ie , r e lig i jn i e , e g z y s t e n c ja l n ie w d ziełach p o e tó w i m y ślicieli u zn aw an ych za „p o s z u k iw a c z y A b so lu tu ” - nie m ó g ł zn aleźć d o stateczn ego z ro z u m ie n ia w śró d b a d a cz y z o rie n to w a n ych na p o n o - w o cz e sn o ść , R o rty o w s k ą iro n ię, p rz y g o d n o ść i p ra g m a ty z m 4.
Z tym w ięk szą rad o ścią p rz y ją łem p u b lik ację książki M iro sław a Strzyżew skiego
R o m an tycz n a nieskończoność. S tu d iu m iden ty fik a cji p o ję cia . Jest to p ra ca - w tym
in ic ja ln y m m o m en c ie b a d a ń n a d n ie sk o ń c z o n o śc ią - zn a k o m ita , k tó ra w y d a ła ju ż p lo n o b fity w p o sta c i w a rsz a w sk ie j k o n feren c ji n au k ow ej o n ie sk o ń c z o n o śc i, p rz y go to w an ej p rzez śro d o w isk o b a d a c z y X IX w ie k u na czele z d r hab. M a g d a le n ą S a gan iak , prof. U K SW , z U n iw ersytetu K ard yn ała Stefana W y szyń sk iego 5. O c zyw iście - o czym napiszę - są tu są d y d ysk u syjn e. G d zie ich nie m a? Tam , gdzie nie m a p ra c y
m yśli.
S trz y ż e w s k i s k o m p o n o w a ł o b s z e r n y to m w s p o s ó b p o m y s ło w y i d y sk u sy jn y . C z ę ść n a jw a ż n ie jsz ą stan o w i 16 7 -stro n ic o w e stu d iu m z a ry so w u ją c e z ro z m a ch em a ja s n o d zieje p o ję c ia n ie sk o ń c z o n o śc i o d e p o k i an tyczn ej p o ro m a n tyz m (z o d n ie sie n ia m i d o X X I w iek u ). S k ła d a ją się na nie n astęp u jące części: U w agi w stępne; N a
p o g ra n ic z u n a u k i filo z o fii. N iesk o ń cz o n o ść w o b ec u n iw e rsu m św ia ta starożytnego i średniow iecznego; N ieskończoność now o żytn a; N ieskończoność w rom antycznej f i lo zofii i teorii estetycznej. Kontekst europejski; N ieskończoność w rom an tyzm ie polskim ; Z a m ia st zako ń czen ia.
B ad a c z z n ie sły c h a n ą su m ie n n o ś c ią śledzi d zieje p o ję c ia o d „g re c k ie g o a p eiro n ” (s. 29) p o w sp ó łc ze sn e d o c ie k a n ia k o sm o lo g ic zn e, z w ie ń cz o n e g o rą c zk ą p o s z u k i w ań cząstki H iggsa. S trz y ż e w sk i n a p isa ł stu d iu m o n ie sk o ń c z o n o śc i ro m a n ty czn ej, lecz ta część je g o w y w o d u to led w ie trzydzieści pięć stronic. N ie jest to w ad a książki! P rz e c iw n ie - to m ro z p o c z y n a , ja k u fam , ro z le g le jsz y n a m y sł b a d a c z y X IX w ie k u
3 Cz. Z g orzelski, R om antyzm w Polsce, W arszaw a 1957; Z . Łem p icki, Rom antyczne
odczucie św iata. (In dyw idu aln o ść a nieskończoność), w: Renesans. Oświecenie. R o m antyzm i inne studia z literatury, W arszawa 1961; W. Szturc, Ironia romantyczna. Pojęcie, granice i poetyka, W arszawa 1992; M. K alinow ska, M ow a i milczenie. R o m an tyczne antynom ie sam otności, W arszaw a 1989.
4 M . M aciejew ski, Wrzucony do bytu otchłani. Liryka lozańska i je j konteksty, Lublin
2012; M . Saganiak, Człow iek i dośw iadczenie wewnętrzne. Późna twórczość M ickie
wicza i Słowackiego, W arszawa 2009; I. Jokiel, O fu n k cji symbolicznej wizji przestrzen nych w „W idzeniu”, w: Wiersze A dam a Mickiewicza. Analizy, komentarze, interpretacje,
red. J. Brzozow ski, Łódź 1998.
5 I In terd yscyp linarn a K onferencja N aukowa: Nieskończoność w refleksji człowieka
[teologia, filo z o fia , duchow ość, nau k a, ku ltura, sztuka), U n iw ersytet K a rd yn ała
Stefana W yszyń skiego , W arszaw a 2 6 -2 8 I V 2012; zob. też: K onferencja N aukow a
Nieskończoność w naukach przyrodniczych i hum anistycznych, U niw ersytet Papieski
• Re c e n z j e i p r z e g l ą d y •
nad istotn ym i i istotow ym i, ru d ym en ta rn y m i i k on stytu tyw n ym i zagad n ien iam i tej e p o k i, m e ta fiz y k ą , k o s m o lo g ią i a n tro p o lo g ią , tem atem K s ię g i i k o n tro w e rsja m i w o k ó ł „ r e lig ii” p rz ec iw sta w ia n e j „w ierze”. Z a p a trz e n ie w siebie, n a rc yz m in te rp re ta c y jn y , k t ó r y k a z a ł w o s t a tn ic h d z ie s ię c io le c ia c h sz u k a ć w X IX w ie k u sta n ó w (p rz e jśc io w y c h ) d u c h a X X - i X X I-w ie c z n y c h b a d a cz y , ta k ic h ja k z w ą tp ie n ie , n ie ch ęć d o in sty tu c ji re lig ijn y ch , m isjo n isty c z n y ra c jo n a liz m lub egz alto w a n a p o b o ż ność, ro zbicie w ew n ętrzn e i ap o rie m yśli lub id eał w ew nętrzn ej h a rm o n ii - w szystko to o d su n ę ło n a p lan d a lsz y b a d a n ia z a sa d n icz y ch tem ató w 6.
S trz y ż e w sk i, b a d a cz d o św ia d c z o n y i - p o w ie m sta ro św ie ck o - ro ztro pn y, p rz y w ra c a in fin ity z m św ia d o m o śc i literackiej i b ad aw czej. R o b i to zm y śln ie, p o k az u jąc n ie sk o ń c z o n o ść ja k o „ u k r y t y ” i „m g ła w ic o w y d y sk u rs” (s. 10 ), ja k o „s y n o n im ta je m n ic y ”, u w ik ła n y w a rc y s ta ry p ro b le m k o m u n ik a c ji, w y s ło w ie n ia n ie w y s ło w io - n ego, w ła ś c iw y m isty c e , p o sta w ie a p o fa ty cz n e j, p o sta w ie e g z y ste n c ja ln e g o ro z ją trz e n ia lu b m o d lite w n e g o s k u p ie n ia 7. N ie m a p o s ta w y ro m a n ty c z n e j bez czu cia n ie sk o ń c z o n o śc i i d ra m atu w y sło w ie n ia tegoż sta n u 8. Ja k su g e ru je b ad acz, n ie jest to w cale d o św ia d c z e n ie e k sk lu zy w n e, ale z a sa d n ic z e i p o w sz ech n e p rz eż y c ia i w ą t p liw o ś c i w e p o c e p o W o lte rz e i d ’ H o lb a c h u , k s ię d z u M e s lie r i m a r k iz ie d e Sade: „C z ło w ie k ep o k i ro m an tyzm u n ie p oszu ku je p rostego p o cieszen ia w religii, ale p ró bu je z ro z u m ie ć d u c h o w ą g łę b ię is tn ie n ia , m u si te d y p o tk n ą ć się o tę p ra d a w n ą ideę” (s. 11).
S zczęśliw ie to p o tk n ię c ie w y d a je a rcy d z ie ła liry cz n e j e w o k a cji n ie sk o ń cz o n o ści, które u c z o n y z e b ra ł w m in ia n to lo g ii K u niesko ń czon ości. W iersze, g ro m ad z ą c ej (tylk o) tek sty M ic k ie w ic z a , S ło w a ck ieg o , K ra siń sk ie g o , N o rw id a . D la cz eg o ty lk o ci p o eci? C z y z a p a trz o n y - o d w o ła m się do w ła sn y c h b a d a ń - c iągle w n ie sk o ń c z o n o ść n ieb a na p o k ła d z ie o k rę tu p ły n ąc e g o p rzez A tla n ty k d o a m e ry k a ń sk ie j ziem i A u g u st A n to n i Ja k u b o w sk i b y łb y tu m n iej c ie k a w y ? C z y p o d ró ż n ic y p o lscy, k tó rzy p atrzą w ro z g w ie ż d ż o n e n ie b o L ew an tu , ja k ż e in n e o d p o lsk ie g o - w S y rii, L ib an ie, E g ip cie - nie m o g lib y tu się zn aleźć?9 A M a lcz e w sk ieg o fraza „ A step - koń - k ozak
6 Zob. P. M ich ałow ski, Nowoczesność - m odel i różnorodność, w: tegoż, Głosy, form y,
światy. W arianty poezji nowoczesnej, K rakó w 2008; B. Szacka, Pam ięć i tożsamość. Przyczynek do kwestii m ód w naukach społecznych; M . K ow alska, Czy trzeba nam w ięcej agonu? „ Ponow oczesna” refleksja o roli konfliktu w kapitalizm ie i dem okracji,
„P rzegląd Filozoficzno-Literacki” 2010, nr 4.
7 Zob. Ostatnie p rzed w ielkim m ilczeniem. Język i religia, red. E. Przybył, K rakó w 2001;
Pseudo-Dionizy Areopagita. Pisma teologiczne, przeł. M. Dzielska, przedmowa ks. T. Stę
pień, K ra k ó w 2005; Inspiracje platońskie literatury staropolskiej, red. A. N ow icka- -Jeżow a, R Stępień, W arszaw a 2000.
8 Por. M.P. M arkow ski, Wobec niewyrażalnego: teologia negatywna, dialektyka, dekon-
strukcja; R. N ycz, „W yrażanie niew yrażalnego” w literaturze nowoczesnej (w ybrane zagadnienia); M . Popiel, M onolog i milczenie. Glosa do estetyki m odernizm u, w: Lite ratura wobec niew yrażalnego, red. W. B olecki, E. Kuźm a, W arszaw a 1998.
9 Zob. J. Ław ski, W rom antycznym m roku g w iazd. W yobraźnia katastroficzna A u gu
- c ie m n o ś ć - je d n a d z ik a d u sz a ” - n ie e w o k u je n ie s k o ń c z o n o ś c i? O w sz e m . I tak m o ż n a b y m n o ż y ć p rz y k ła d y . A u to r m u s ia ł w y b ie r a ć . W y b r a ł p o e z ję k lasyk ó w . M ia ł takie p raw o, ch oć o w artości jego książki nie stan o w ią te w ła śn ie zebrane i d o brze zn an e w ie rsz e liry k i, lecz ow e m o m en ty stu d iu m S trz y ż e w sk ie g o , w któ rych w yd o b yw a on z n iep am ięci ro zpraw y z infinitystyczną nutą p rzew o d n ią: O idei i uczu
ciu N ieskoń czon ości S ta n isła w a K o stk i K ło k o c k ie g o (18 19 ), O sztuce Jan a L u d w ik a
Ż u k o w sk ie g o (1828), C o są p r a w id ła ? (1830) Jó zefa B o le sła w a O stro w sk iego (i inne!). P rzyp om n ien ie bez skrótów tych pism w yd aw ałob y się ważniejsze. A nawet p om iesz czenie fragm en tó w p rac Śn iad eck ich i M och n ackiego , p rzek ład ó w D o n n e a i u r y w k ó w L e o p ard ieg o , Y o u n ga i N o v alisa m ia ło b y efekt n o w o śc i, o d k ry w c z o śc i.
T o m z a m y k a ro z p ra w a A g n ie s z k i M a rk u sz e w sk ie j W obec niesko ń czon ości. R o
m antyczn a ik o n o g ra fia , u jm u jąca z g o d n ą p o c h w a ły p re cyz ją e le m e n ty in fin istycz-
nego im agin ariu m : N atu rę, R o zp a d i trw anie, D uszę, Sa cru m . Z o sta ła on a d o p e łn io na m ate ria łe m ik o n o g ra fic z n y m (k olorow e ilu stracje), na k tó ry s k ła d a ją się o b razy: C .D . F r ie d r ic h a , K .F . S c h in k e la , J. M a r t i n a 10, J.M .W . T u r n e r a , F .E . C h u r c h a , Th. C o le a , W. G e rso n a , F.A. E lsasse ra , J.C h .C . D a h la, K .G . C a ru s a , J.W. o f D erby, J.H . F iissliego, C .-M . C h a rp e n tie ra , F. H ayeza, A . S ch effera, W. B la k e a 11. M a m y tu znane, ale i rzadziej p ojaw iające się obrazy, m otyw y, sym b ole. M ą d rz e o d syła książka (s. 2 0 , 2 77 i 282) d o p ię k n e g o a lb u m u Ila rii C ise ri, d o n ie d a w n a o b e c n e g o u nas tylk o w w ersjach ob co ję z y czn y ch .
M a m y w ię c d o c z y n ie n ia z im p o n u ją c y m , p io n ie rsk im z a m y słe m b a d a w cz y m , a d re so w a n y m z a ró w n o d o bad aczy, ja k i stu d en tó w . K o m p o z y c ja p ra c y ja w i się ja k o p rz em y ślan a, lo g iczn a; tom m a p ięk n ą szatę graficzn ą. U k ła d m ate ria łu - p o p rzez szero k ie ro z w in ię c ia d z ie jó w p o ję c ia - tw o rz y d o b rą p o d sta w ę d o b ad ań nad ro m a n tyczn ą m etafizyk ą n iesk o ń czo n o ści. S trzyżew sk i ja s n o o k re śla sw e p re fe re n cje tem atyczne:
W rozpraw ie tej interesuje m nie dyskurs nieskończoności w rom antyzm ie w yp ro w adzony przede wszystkim z wypowiedzi o charakterze filozoficznym , estetycznym i k rytyczn o literack im , tw orzących w epoce w alor program otw órczy. Zazw yczaj są one rezultatem interpretacji dzieł literackich lub pozostają z nim i w bliskim związku i nie op ierają się tylko na m yśli speku latyw nej. Próbuję o d p ow ied zieć na pytania, jak teoretycy rom antyzm u pojm ow ali to zagadnienie, w jakich kontekstach je sytu ow ali i co oznaczał dla nich dyskurs nieskończoności. O bszar poezji pozostaw iam zazwyczaj bez komentarza. Zam ieszczona tu skrom na antologia tekstów poetyckich (wierszy), ograniczona do utworów autorstwa czterech głównych poetów polskiego
romantyzmie, G d ańsk 2008; tegoż, Aleksandria - N il - nieskończoność. Egipt Juliusza Słowackiego, w: Geografia Słowackiego, red. D. Siwicka, M. Zielińska, W arszawa 2012.
10 C o ciekaw e, obraz Joh na M a rtin a W ielki dzień Jego g n iew u p o słu żył ostatnio za ilustrację apokaliptycznego tematu (okładka) w książce: K. Korotkich, W yobraźnia
apokaliptyczna Juliusza Słowackiego. Obrazy - wizje - sym bole, B iałystok 2011.
11 G d y idzie o zw iązek sztuki, nieskończoności i neoplatonizm u, nieodzow ne byłoby
p rzyw o łan ie p ra cy A lic ji K u czyńskiej Sztuka ja k o filo z o fia w ku ltu rze renesansu
• Re c e n z j e ip r z e g l ą d y •
rom antyzm u, przynosi wybrane egzem plifikacje, które do pewnego stopnia uzupeł niają i uzm ysław iają obecność tego wielkiego tematu w literaturze. Podobne zadanie spełnia również skrom na reprezentacja ikonograficzna. Jedynym celem tej pracy jest u n ao czn ien ie n iem al zapoznanego, acz w ażnego kontekstu k u ltu ry rom antycznej, bez którego - jestem o tym głęboko przekonany - interpretacje sztuki tego okresu m uszą pozostaw ać ograniczone i zubożone, (s. 23-24)
N a u k o w a
modestia
S trz y ż e w s k ie g o ta k ż e g o d n a je s t u z n a n ia 12. Je g o k siąż k a w p isu je się w n u rt k o le jn e j rew izji za ró w n o literatu ry ro m a n tyczn ej, ja k i sam ych b a d a ń n a d n ią , w k tó ry c h o d w y ra ż a n ia u c z u ć , m y śli i o ś w ia d c z e ń b a d a c z y na tem at fo rm p rz e ż y w a n ia ich w ła sn ej w sp ó łc z e sn o śc i X X - i X X I-w ie c z n e j (ro m a n ty c y ja k o p o n o w o c z e ś n i, k o n ie c p a r a d y g m a tu , p ę k n ię c ia i a p o rie , N o r w id ja k o n ied o w iarek , zesłan ia sybirsk ie i zsyłki ja k o w ycieczki krajozn aw cze, m ap a ja k o n a j w ażniejsze zagadn ienie badawcze, „in n y ” ja k o wszechobecny, ro m an tycy ja k o p io n ie rz y „n o w o c z e sn o ś c i”, „d z ie w ię tn a sto w ie c z n o śc i”, „e k o lo g ii” i „e m a n c y p a c ji” ) w a ż n iejsze staje się:primo
, k ry ty c z n e w y d a n ie n ie z licz o n y ch tek stów z ep o k i;secundo
, n o w e i o r y g in a ln e p rz e p ra c o w a n ie in te rp r e ta c ji k la s y k i ta k ie j, ja kp r z y w o ła n e p rz e z S trz y ż e w s k ie g o w k o n te k ś c ie in fin is ty c z n y m lir y k i lo z a ń sk ie M ic k ie w ic z a c z y w ie rsz
Na Sybir!
K ra siń s k ie g o 13;tertio, wypracowanie metodologii uwzględniających kontekst kulturowo-
- historyczny romantyzmu polskiego (przy stałym śledzeniu krytycznym, a nie tylko
transplantacji nowinek metodologicznych z Zachodu);
quarto,
p rz y w ró c e n ie ro m a n ty z m o w i i d ru g iej p o ło w ie X IX w ie k u ich (ró żn ie w yra ż a n e g o ) w y m ia ru m etafizyczn ego ;ąuinto,
re k o m p o z y c ja k an o n u ;sexto,
w łą c z e n ie d o ś w ia d o m o ś c i lite ra c k ie j, k u ltu ro w e j m n ó stw a z a p o m n ia n ych autorów , tem atów , d y sk u rsó w ;septimo
, m ąd re o d n a w ia n ie zn aczeń p arad y g m a tu ro m an tyczn ego , p o z y ty w i stycz n e go i m o d e rn isty cz n e g o , a także żyw ego p o d g le b ia estetyczn eg o i in telek tu a ln eg o tych n u rtó w , c zyli lite ra tu ry p o ź n o o św ie c e n io w e j lat 17 9 5 - 1 8 3 0 14.12 Jest przecież badacz interpretatorem dzieła H enryka Elzenberga: M . Strzyżew ski,
H en ryk E lz en b erg i literatura, T oru ń 2004; E. W olicka, „Sen s i sm ak nieskończo ności". H enryka Elzenberga via negativa, w: O d Brzozow skiego do Kołakowskiego. Polscy pisarze X X w ieku wobec religii, red. P. N ow aczyński, Lublin 2001; K. N adana, Am ielow skiego trucizny - nihilizująca lektura „ D zien n ikó w ” A m iela i M ain e de Bi-
rana w „K łop o cie z istnieniem ” H enryka Elzenberga, w: N ihilizm i historia.
13 Ciekaw e intuicje w sferze nieskończonościow ej an alizy liryki przynosi tom:
Juliusz
Słowacki - interpretacje i reinterpretacje,
red. E. Skalińska, E. Szczeglacka-Pawłowska, W arszawa 2011.14 Zob. M . N alep a, „P ły n ą g o dzin y p o m ięd z y nadzieją i bojaźnią czu łą”. Polityczne
i egzystencjalne ram y P olaków epoki porozbiorow ej. Studia i teksty, R zeszów 2010;
P. Ż biko w ski, „...b ó lem śm iertelnym ściśnione m am serce...” Rozpacz oświeconych
Książka - mądra i głęboka, z benedyktyńską cierpliwością zbierająca filozoficzne
ziarna idei nieskończoności zasiane już w Grecji - jest jedną z tych pozycji, które
dostępują splendoru „klasyczności” w badaniach nad romantycznością, bo jest
i dobrze pomyślana, i dobrze napisana. Strzyżewski pisze jasno; Markuszewska wy
raża się bez naddatku formy. O najtrudniejszych zagadnieniach autorzy mówią bez
filozoficznej grandilokwencji, scjentystycznego żargonu, a często z chwalebną świa
domością nierozstrzygalności, niewiedzy czy niewyrażalności. To miara dojrzałości.
Jak w każdej książce Mirosława Strzyżewskiego, znajduję i w tej kilka kwestii
twórczo mnie irytujących. Po kolei:
Nie podzielam poglądu, iż w badaniach nad wyobraźnią i wyobrażeniami infi-
nitystycznymi skazani jesteśmy na brak precyzji, magmowość tematu, kontamino-
wanie się wszystkiego ze wszystkim:
Rom antyczna nieskończoność wchodzi na obszary refleksji antropologicznej, teolo gicznej, religijnej, mistycznej i kosm ologicznej. W iąże je ze sobą w węzeł gordyjski, splata dodatkowo w rozmaitych konfiguracjach i nie pozwala na kom fort myślenia precyzyjnego, ograniczonego do określonej metodycznie czy naukowo postawy. Tru d no w tej m aterii poznawczej o porządek i rozsądną miarę. (s. 11)
Można jednak stworzyć katalog tematycznych ewokantów nieskończoności,
precyzyjnie je opisać, ustalić współzależności. Ba, Strzyżewski przeczy sobie na
następnej stronie, przywołując niepełną, ale i tak imponującą listę „figur” nieskoń
czoności:
cisza, ciem ność, nos, otchłań, kosm os, wzburzone m orze, bezgraniczna przestrzeń stepu, zapatrzenie w dal, ruch ku górze, gwiaździste niebo, przestrzeń bez końca [...], ruiny, ciągle o d rad zająca się natura, m ity agrarn e, m uzyka sfer i w iele m otyw ów przyw ołujących Boską sankcję istnienia [...]. (s. 12)
I do tego dodam: nadmorski klif, spadanie, wejrzenie w jaskinię i sztolnię ko
palni, koszmar senny i oniryczne wizje błogiej szczęśliwości, symbole raju, piekła
i preegzystencji, wizje genezyjskie i apokaliptyczne itp. To stereotyp, że imaginarium
jest chaotycznym warsztatem poety rzemieślnika, który z czego się da kleci wytwo
ry wyobraźni. Nawet dodanie do figur, tematów, ewokacji wymiaru estetycznego
nie obraca wniwecz porządku imaginacji. Strzyżewski ze znawstwem akcentuje
rolę wzniosłości w poetyckich „wywoływaniach” nieskończoności. Będzie, czego
tu brak, zadaniem przyszłości zbadać, jak kategoria nieskończoności rezonuje
z: ironią i patosem, groteską i frenezją, sarkazmem i gotycyzmem, makabreską i idyl-
licznością, absurdem i estetyką realizmu(-ów).
Dalej: czego w tej monografii, jak sądzę, brak? Nie chciałbym podzielić losu ba
daczki, która dla Mirosława Strzyżewskiego przygotowywała zestaw lektur o nie
skończoności modernistów, narażając go na grozę wizji czytania do końca życia15,
15 „D z ięk u ję p ięk n ie P an i d ok to r H an n ie R atusznej z In sty tu tu L iteratu ry Polskiej U M K za pouczające konsultacje bibliograficzne, dzięki k tó rym nie odw ażyłem się• Re c e n z j e i p r z e g l ą d y •
p rzeto tylk o k ilk a d ro b iazgów . T em atu n ie sk o ń cz o n o ści u Y o u n ga nie m o ż n a o g r a n iczać d o p o e m a tu S ą d O stateczny (s. 9 4 -9 5 ). N aw et p rz ejrz en ie X V III-w ie c z n e g o p rzek ład u p o lsk iego n ap row ad zi bad acza na n ieskończon e trop y n ie sk o ń c z o n o śc i16. P rz y n a jm n iej w y m ie n iłb y m w tej k sięd ze d w ó ch „n ie sk o ń c z e n io w c ó w ” w ło sk ich : U go Fo sco lo i G ia c o m o Leop ard iego, a także w sp o m n ia ł ro syjskich p isarz y c h o d z ą cych p o cie n k iej lin ii n ie sk o ń c z o n o śc i: M ic h a iła L e rm o n to w a , F io d o ra T iu tcz ew a (ew o k a cje n o c y !) i W ła d im ira O d o je w sk ie g o z g ru p y lu b o m u d ró w , au to ra Sy lfid y i N o cy rosyjskich, z a p a trzo n ego , ja k in n i lu b o m u d rzy, w filozo fię S ch e llig a i kultu rę n ie m ie ck ą 17. W z a k re sie lite ra tu ry o ro m a n ty z m ie u z u p ełn iłb ym b ib liografię o n ie liczne p ra ce (S ztu rc , K ru k o w s k a , D o p a rt, M ic k iew ic z m isty cz n y )18. T a k sa m o d o p e łn iłb y m filo z o ficz n ą b ib lio g ra fię 19. B yć m oże w a rto b y u w z g lę d n ić d a w n e i now e p race o w y o b ra ź n i, b e z której - d la sa m e go ro z u m u - n ie sk o ń c z o n o ść p o zo staje p o ję c io w y m sz k ie le te m (F ic in o , M ir a n d o la )20. D z iw i p o u h o n o ro w a n iu P lato n a n ik łe m ie jsce P lo ty n a , trz y k ro ć o k o lic z n o śc io w o p rz y w o ła n e g o . P o d k re ślę: k siążk a jest d ziełem e ru d yty, d o p e łn ie n ia te są p e w n ą m o ż liw o śc ią, w y z w a n ie m . M a m n a d zieję, że będ zie je j d ru g ie w yd an ie.
M iro s ła w S trz y ż e w s k i w o s o b liw y s p o só b tra k tu je p o lsk ie te k sty filo z o ficz n e z X IX w iek u , w id z ą c w n ich p rz e ja w y ek le k ty z m u (L ibelt [s. 154 ]), a n aw et w tó rn o - ści (zarzu ty w o b ec T re n to w sk ie g o i T y sz y ń sk ieg o [s. 159]). N ie z a m ierz a m k w e stio n o w ać tego sądu. Sąd zę, że n ie tę d y d ro ga. T rzeba szu kać filo zo ficzn ej o so b n o śc i i o so b liw o śc i u L ib e lta , T ren to w sk iego , K rem e ra , G o łu ch o w sk ie g o , M a jo rk ie w ic z a ,
stanąć na gru n cie p oszu kiw ań nieskończoności w m odernizm ie; praw dopodobnie zajęłoby m i to resztę życia” (s. 163).
16 Zob. Nocy Younga. Z angielskiego i francuskiego (prawdopodobnie) przekładu d ok o nał ks. F. R ydzew ski, 1 . 1-2 , Lublin 1785.
17 Zob. M . S o k o ło w sk i, Idee dodatkow e. M ick iew icz i w łoski sensualizm , W arszaw a 2005; A. B ezw iń sk i, Idealiści moskiewscy. Z dziejów rom antycznej m yśli i literatury
rosyjskiej, B ydgoszcz 1983.
18 H. Krukowska, Noc romantyczna. M ickiewicz, M alczewski, Goszczyński. Interpretacje, G d ańsk 2011; W. Szturc, Idea „w ielk iej całości”. O d O świecenia ku rom antyzm ow i, w: tegoż, O obrotach sfer rom antycznych. Studia o ideach i w yobraźni, Bydgoszcz 1997; B. D o p art, U w agi o defin io w a n iu m istycyzm u rom antycznego, „Po zn ań skie Studia P o lo n istyczn e” III (XXIII), Poznań 1996; M ickiew icz m istyczny, red. A. Fa- bianowski, E. H offm ann-Piotrow ska, W arszawa 2005.
19 B rak tu prac K o ła k o w sk ie go , w tym p ośw ięcon ej w niem ałej m ierze n ieskończo ności n e o p lato n ik ó w : L. K o ła k o w sk i, H o rro r m etaphysicus, p rzeł. M . P an u fn ik, W arszaw a 1990; J. P ió rc z y ń sk i, A bsolut. C z ło w iek . Św iat. S tu d iu m m yśli Ja k u b a
Bóhmego i je j źródeł, W arszaw a 1991; D. D em bińska-Siury, Plotyn, W arszawa 1995;
P. H adot, Plotyn albo prostota spojrzenia, przeł. P. Bobow ska, K ęty 2004.
20 Zob. przebogaty w w ątki nieskończonościowe tom: Z. Kaźm ierczak, Paradoks i zb a
wienie. A ntropologia m istyczna M istrza Eckharta i Jan a od K rzyża, B iałystok 2009;
G. Pico della M iran d o la, O w yobraźni, przekład i kom entarz A. Fu liń ska, K rakó w
1995
S u p iń sk ie g o , D u c h iń s k ie j itd .21, ale trz eb a też - w re sz cie - p rz y ją ć , że d z ie ła w y m ien ion ych au to ró w i d ziesiątek in n ych filo z o fu jący ch p isa rz y i u p ra w ia ją c y c h lite raturę filo z o fó w (cz ase m p isa n e p o n ie m ie ck u , b o d o p ie ro k sz ta łto w a ł się p olsk i ję z y k filo z o fic z n y ) ró w n o le g le i w ta k im sa m y m sto p n iu i w X IX -w ie c z n y m , i we w sp ó łc z e sn y m z n a c z e n iu n a leż ą d o literatu ry , s z e ro k o ro z u m ia n e g o p iś m ie n n ic tw a, c z e g o ich tw ó r c y m ie li m e ta e ste ty c z n ą ś w ia d o m o ś ć , p ię k n ie w ła d a ją c ję z y k iem i p isu ją c tek sty u jaw n ia ją ce ich literack ą sa m o św ia d o m o ść . Z ro z u m ie n ie tego i p rz y sw o je n ie h isto rii lite ra tu ry p o lskiej (nie o d b ierają c tej ga łę zi reflek sji i filo z o fo m m ia ry W a lic k ieg o )22 z ajm ie czas d w ó m k o le jn y m p o k o le n io m p o lo n istó w . Jest to p ro ce s n ieu ch ro n n y, ch yb a że ch ce m y m ieć ciągle p rz e d o c z y m a w iz ję w tórn ej filozo fii i z u b o żo n ej literatu ry. N ie m a co w ię c ła m a ć rą k n ad n a sz y m i św ie tn y m i p isarz am i-filo z o fa m i.
N a k o n ie c . K to sąd zi p o c h o p n ie , n a p o c h o p n e n a ra ż a się sądy. W k ilk u m ie j scach k sią ż k i c z c ig o d n y ja k o m o n o g ra fista c a ło ś c i te m a tu A u to r w y ra ż a z d u m ie w ające są d y o tych , k tó ry ch bad a. C z y tu ję i b a d a m b ra ci Ś n ia d e c k ic h , lecz w żadn ej m ie rz e n ie o k re śliłb y m a n ty in fin isty cz n e g o n a sta w ie n ia Jan a ja k o p rz e ja w u „w y ją t kow ej aro g a n cji i c ia sn o ty u m ysło w ej, ja k na w y b itn e go p o n o ć u czo n ego , za którego u ch od zi p rzecież w o p in ii sw ego p o k o len ia” (s. 132). N ie p o d o b n a , b y m coś takiego n ap isał o Śn iad eck im c z y autorze tych słów ! C h y b a ro ztro p n o ści za b ra k ło nieco, gd y b a d a cz d ia g n o z o w a ł stan k u ltu ry p o lskiej na p ro g u X I X w iek u :
P rzem iany polityczn e p o zw o liły na od su n ięcie od w ła d zy ludzi p raw d ziw ie uczo nych i tolerancyjnych - m inistra Wyznań Religijnych i O św iecenia Publicznego Sta nisław a Kostkę Potockiego, kuratora ośw iaty A dam a C zartorysk iego, pozbaw iono też katedr un iw ersyteckich w W ilnie Joach im a Lelew ela i Józefa G o łu ch o w skiego , a ster nad „rządem dusz” przejęli senator Nowosilcow i usłużni m u obskuranci - m.in. Stanisław Grabow ski, Józef Kalasanty Szaniawski i podlegli im urzędnicy, spolegliwi w obec carskiej w ładzy. O św iecenie zastąpione zostało bigoterią „stary ch Polaków, starych kobiet, dewotek i hipokrytów ”, (s. 128)
C z y to takie proste? Szaniaw ski-jakobin z jakich ś p o w o d ó w zm ien ił się w lojalistę- -w o ln o m u la rz a . W oln o je g o d o ro b e k k w ito w ać tak im z d an iem
(Co to jest filozofia?,
18 0 2 ;
Rzut oka na dzieje filozofii...,
18 0 4 ;O naturze i przeznaczeniu urzędowań
w społeczności,
18 0 8 ;Pochwała Cypriana Godebskiego... w bitwie pod Raszynem po
ległego,
18 10 ; itd.)? T akie o stre p atrzen ie na rz e czyw isto ść o k re su h isto rii, k ie d y nic nie b y ło ja sn e , a św iat nie b ył czarn o -b iały, nie m o że u m n ie z n a leź ć z ro zu m ie n ia . N ie sk o ń c z o n o ść je st tem atem (figu rą), e w o k a cją p rz e w ija ją c ą się p rzez d zieła lu d zi21 Trojga ostatnich w p racy nie znajdziemy. Przepatrzyłbym także sub specie tem atu pism a: Floriana Bochw ica, Piotra Sem enenki (M istyka), ks. Stanisław a C h oło n iew skiego i Józefa Pelczara. Zob. ks. F. G ab ryl, Polska filo z o fia religijn a w w ieku XIX, t. 2, W arszawa 1914.
22 Por. A . W alick i, F ilozofia polskiego rom antyzm u, w: tegoż, P race w ybran e, oprać. A. M encw el, t. 2, K rakó w 2009.
• Re c e n z j e i p r z e g l ą d y •
w y b itn y c h , a le c z a s e m też d o b r y c h lu b z ły c h , lo ja lis tó w i a rc y p a trio tó w , sta ry c h i m ło d y c h . I n ie ty lk o p o etó w ! P ełn o jej w p rozie o d T ad eu sza G ra b ia n k i p rzez Jana P o to ck iego , o d L u d w ik a S z ty rm e ra p o Stefan a G ra b iń sk ie g o , o d K ra sz e w sk ie g o do P ru sa , o d O c h o ro w ic z a d o M ic iń sk ie g o , o d H o e n e-W ro ń sk ieg o d o p ism G ro sse k - - K o ry c k ie j23.
I sp raw a o statn ia. N ie sk o ń c z o n o ść ja w i się w k siążce ch yb a je d n o s tro n n ie ja k o d u c h o w a a m b ro z ja o b ie cu ją c a sm a k w ie c z n o śc i, o g ląd B o ga. T y m c z a se m m a on a d ru g ą stro n ę - d e m o n ic z n ą . N ie p rz y p a d k o w o p iek ło k o d u ją m e ta fo ry n ie sk o ń c z o nego c ie rp ie n ia , n ie sk o ń cz o n e g o g ło d u , m ąk , p u stk i i n ie sk o ń c z o n e g o o d d a le n ia o d B o g a . W d o z n a n iu n ie sk o ń c z o n o śc i w n atu rze (p rz y ro d a na P ó łn o c y ) jest coś am b iw a len tn e g o , n u m in o ty c z n e g o , w y w o łu ją c e g o fa sc y n a c ję i p rz eraż e n ie . W re sz cie o so b o w e zło o p is u je m y ja k o n ie sk o ń cz o n ą d em o n ic z n o ść , n ie z a sp o k o jo n ą n i g d y p e rw e rsję c z y n ie n ia p u stk i w b ycie, sia n ia p o z o ru i n ico ści. N ie sk o ń c zo n o ść n ie je d n o m a o b lic z e . P ra w d a , że rz a d z iej o ty m p isan o . C h o ć M ic k ie w ic z o w s k ie
W idzen ie w fin ale w p ro w ad z a z n ie sk o ń c z o n o śc i b o sk ie j w n ie sk o ń c z o n o ść d ia b e l
skich sid e ł, z a sta w io n ych n a czło w iek a: „ A d o k o ła stali / D u c h o w ie c z arn i, a n io ło w ie b iali, / S k rz y d ła m i stud ząc albo n iecąc żary, / N ie p rz y ja c ie le i o b ro ń c y d uszeń ” (s. 2 19 a n to lo g ii). Z u fn o ś c ią p rz y w o ła m m yśl S tefan a S aw ick ie go : „Ta c ie m n a lite ratu ra d o m a g a się zatem w łą c ze n ia d o b ad ań z k rę g u sacru m w literatu rze” 24. Toż sam o o d n o s i się ró w n ie ż d o ciem n ej stro n y n ie sk o ń cz o n o ści.
N ie lic z n e w y m ie n io n e tu p o le m ic z n ie u sp o sab ia ją ce m ie jsc a k siążk i n ie p su ją je d n a k o g ó ln e g o o b ra z u ; je st to p ra ca z gatu n k u ru d y m en ta rn y c h , z je d n y m w y ją t kiem n ie p o le m ic z n a 25, d o k u m e n tu ją c a d z ię k i rozległej e ru d y c ji M iro sła w a S trz y ż e w sk ie g o z ja w is k o s w o iste j n ie s k o ń c z o n o ś c io w e j e k s ta z y ro m a n ty k ó w , k tó rą o k ie łz n a ją d o p ie ro p isa rz e b ie d e rm e ie ro w s c y i ich p o s ty c z n io w i n a stę p cy . C h o ć i im śn ić się b ę d ą lżejsze o d p o w ietrza m etale, m ed iu m ic z n e g ło sy z n ie sk o ń c z o n o ści i n ad e w sz ystk o c z w a rty w ym iar. M o je n ajw yższe u zn an ie w y w o łu je ro zm ach p racy, k tó ra p o b u d z i m oże d o stw o rz e n ia c ząstk o w ych m o n o g ra fii n ie sk o ń c z o n o ści w u ję c iu g e n o lo g ic z n y m , g n o se o lo g ic z n y m (w p rozie, liryce) i in d y w id u a ln y m (n ie sk o ń c z o n o ść N o r w id a , M o c h n a c k ieg o , S ło w a c k ie g o itd.).
I w c a ło śc io w y m ujęciu , i w w iększo ści ujęć szczegó ło w ych ro zp o zn an ia b ad acza są trafne. To, co p isze on n a p rzyk ład o K rasiń sk iego ro zpraw ie K ilka słó w o Ju liu szu 23 Zob. B. O lech, W labiryncie wartości. „M ed ytacje” M a rii Grossek-Koryckiej, w: Lite
ratura w kręgu wartości, red. i wstęp L. W iśniew ska, Bydgoszcz 2003.
24 S. Saw icki, O pogran iczu literatu ry i religii, w: Noc. Sym bol - Tem at - M etafora, t. 2: Noce polskie, noce niem ieckie, red. J. Ław ski, K. Korotkich, M . Bajko, B iałystok 2012, s. 46.
25 A utor polem icznie odnosi się do tez B. K u czery-C h ach ulskiej (s. 15). Istotnie, gdyby je ekstrapolow ać na m yślenie o nieskończoności w ogóle, b yłyby one pozbawione sen su . A le b a d a cz k a p isze o k o n k re tn y m z ja w isk u (Co się sta ło z nieskończo
nością?...) i nie m a pretensji (ufam ) do o g arn ięcia w ten sposób całości zjaw iska.
Polem ika Strzyżew skiego w ydaje się niepotrzebna. Z drugiej strony: K u czera-C ha- chulska też chętnie polem izuje, na przykład z Elżbietą K iślak (s. 483).
Słowackim
z 18 4 1 ro k u (s. 14 5), „w której św ie tn ie z a sto so w ał in te re su ją cą nas kate go rię, o tw ie ra jąc z je j p o m o c ą n ie d o strz eg aln e d otąd p ięk n o p o e z ji au to raBeniow
skiego
”, b u d z i u z n a n ie . S trz y ż e w s k i je s t b a d a c z e m w r a ż liw y m i w y c z u lo n y m na p ięk n o , czego d o w ó d d aje, p rz y w o łu ją c g e n ia ln e m e ta fo ry /a le g o rie życia T ren to w - skiego (s. 156) lub o d d ając sp raw ied liw ość m yśli i p ięk n u słow a zn ako m itego Józefa G o łu c h o w sk ie g o (cy tu ją c je g o sło w a „ja k o p u entę, w dużej m ie rz e o d d a ją c ą ró w n ież m o ją o so b istą re fle k sję ” [s. 1 6 1 ] ) 26. ( G o łu c h o w s k i to i m ó j u lu b io n y p isa rz - -filo z o f epoki.) Budzi u znanie osobisty ton narracji, p rzew ijający się przez całą książkę.Romantyczna nieskończoność. Studium identyfikacji pojęcia
to k sią ż k a , k tó ra - z g o d n ie z ty tu łe m - id e n tyfik u je p o ję c ie n ie sk o ń c z o n o śc i, d a je p ię k n y zapis je g o h istorii i m etam o rfo z, zaryso w u je ro m an tyczn y rozkw it, w sk azu jąc p óźn iejsze linie p rzek ształceń sem a n ty k i n ie sk o ń c z o n o śc i. K siąż k a to in sp iru ją c a . Jeśli z c z y m ś się w n ie j s p ie r a m , to ja k o w d z ię c z n y c z y te ln ik ty ch sa m y c h p ra c i a u to ró w , k tó r y w gło sie M iro sła w a S trz y ż e w sk ie g o o n ie sk o ń c z o n o śc i d o strz e g ł p o tężn ą zach ętę, im p u ls d o b ad ań n a d ty m z a g a d n ie n ie m . L e d w ie d w a lata, ja k ie u p ły n ę ły o d w y d a nia k siążk i, d o w o d n ie p o k az a ły , ja k ą p rz y sz ło ść m a ten tem at i ja k k siąż k a S trz y ż ew sk ie g o je st o ry g in a ln a , w a ż n a , m ą d ra 27.O statn ie zd an ie m u si n ależeć d o a d m ira to ró w reflek sji G o łu c h o w sk ie g o , S trz y ż e w sk ie g o i n iż e j p o d p is a n e g o , k tó rz y ju ż te ra z w e s p ó ł u d z ie lą m u g ło su . G ło s u p ra w d ziw em u M istrz o w i w tajem n iczej d z ie d z in ie czu ć n ie sk o ń c z o n o śc i.
Człow iek im żarliwiej się na ujęcie nieskończoności poryw a, tem bardziej czuje swoję nieudolność. N ieskończoność tkwi w nim za pośrednictwem m yśli, i on tkwi w niej, a jed nak jej wydobyć z siebie zupełnie, wyłuszczyć ją z tej pow łoki czaszki swojej nie jest w stanie. Pom im o to, jest z nią węzłem gordyjskim zadzierzgnięty i oderw ać się od niej nie może. Stoi przed nim stworzenie w całej swej św ietności i ustawicznie drażni jego ciekawość. Jakoż, wszystkiem i szlakami puścił ją rozum ludzki na zajęcie w tej rzeczyw istości bezdennej.28
Jarosław Ławski
26 O estetycznej świadom ości Krem era: tegoż, O przenośniach i p orów naniach, w: Dzieła
Józefa K rem era, 1 . 12, P ism a p om niejsze, W arszawa 1879.
27 U kazują się k siążki na ten temat: J.D. Barrow , Księga nieskończoności. Krótki p rz e
w odnik p o tym, co nieograniczone, ponadczasow e i bez końca, przeł. T. K rzysztoń,
W arszaw a 2008; A .J. H esch el, Czas i w ieczność, w: tegoż, C z ło w ie k nie je s t sam .
Filozofia religii, przeł. K. W ojtkowska, wstęp S. K rajew ski, K rak ó w 2008; W. Jager, Teologia w czesnych filo z o fó w greckich , p rzeł. J. W o cial, p rz ed m o w a J. D o m a ń sk i,
K rak ó w 2007. W sp o m n ijm y pracę: B. B olzano, P arad o k sy nieskończoności, przeł. Ł. Patialska, red. T. C zeżow ski, wstęp T. Kotarbiński, W arszaw a 1966.
28 J. G o łuch o w ski, D um ania n ad najw ażniejszym i zagadn ieniam i człow ieka, p o p rz e
dzone kategorycznym rozw inieniem głów nych system ów filozoficznych o d K anta do czasów najnowszych, 1 . 1, W ilno 1861, s. XXIII. U Strzyżew skiego: s. 16 1-16 2.