• Nie Znaleziono Wyników

Nareszcie o nieskończoności

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Nareszcie o nieskończoności"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

Jarosław Ławski

Nareszcie o nieskończoności

Wiek XIX : Rocznik Towarzystwa Literackiego imienia Adama Mickiewicza 5

(47), 577-586

(2)

Wi k k xi x. R o c z n i k T o w a r z y s t w a L i t e r a c k i e g o i m . A d a m a M i c k i e w i c z a r o k v (XLVII) 2012

R

e c e n z j e

i

p r z e g l ą d y

N

a r e s z c i e o n i e s k o ń c z o n o ś c i

R

e c

.:

M irosław Strzyżewski, Romantyczna nieskończoność. Studium iden­

tyfikacji pojęcia, wstęp i oprać, materiału ikonograficznego Agnieszka

M arkuszew ska, W ydawnictwo Naukowe U niw ersytetu M ikołaja

Kopernika, Toruń 20 10 , ss. 347.

Is t n i e j e p o k a ź n a g r u p a

romantycznych dyskursów, do których (niestety!) niewielu

dziś wraca, bo niemodne,

p a sse,

trudne, obce. Należą do nich dyskursy takie, jak:

mistyczny, libertyńsko-sensualistyczny, pasyjno-dolorystyczny, wolnomyślicielski,

panslawistyczny, ezoteryczny, wolnomularski, kabalistyczny, anarchistyczny i nihi-

listyczny, nieemancypacyjny kobiecy, rodzimy orientalny (tatarski, karaimski, or­

miański), przyrodniczo-humanistyczny, humanistyczno-ekonomiczny (Fryderyk

Skarbek, Dominik Krysiński)1, a także dyskurs literacko-filozoficzny, którego od­

mianą, subtematem jest zagadnienie nieskończoności, dyskurs nieskończonościowy

(infinitystyczny). Należy on do najrozleglejszych i najtrudniejszych, a przy tym fun­

damentalnych, konstytuujących imaginarium,

differen tia specifica

refleksji roman­

tycznej.

Jest to temat/dyskurs zapomniany, na co w nader kategoryczny sposób zwróciła

już uwagę Bernadetta Kuczera-Chachulska2. Co znamienne: nie mieliśmy do tej

pory gruntownego opracowania tematu, nie mówiąc o monografii. Wątek

infinity-1 Są w dziedzinie analizy dyskursów m niejszościowych pewne w yjątki: T. C h inciński,

D om inik K rysiński (1785-1853) na tle p olskiej myśli liberalnej, Toruń 2001; N ihilizm i historia. Stu dia z literatury X IX i X X w ieku, pod red. M . Sokołow skiego i J. Ław-

skiego, B ia ły sto k -W a rsz a w a 2009; J. S nop ek, O b ja w ien ie i o św iecen ie. Z dziejów

libertynizm u w Polsce, W rocław 1986.

2 B. K u czera-C hach u lska, Co się stało z „nieskończonością”? K ilk a m yśli o romantycz­

nej id e i w p o e z ji X X w iek u (M ic k iew ic z - M iłosz), w: W obec rom an tyzm u . Studia i szkice ofiarowane Profesor D anucie Zam ącińskiej-Paluchow skiej, red. M. Łukaszuk,

(3)

styczn y z k o n ie c z n o śc i p o ja w ia ł się stale w p ra ca ch C z e sła w a Z g o rz e lsk ie g o , Z y g ­ m u n ta Ł e m p ic k ieg o , M a ria n a M a cie je w sk ie g o , W ło d z im ie rz a Sztu rca, Iren y Jokiel, M a rii K a lin o w s k ie j c z y M a g d a le n y S a g a n ia k i w ie lu in n y c h b a d a c z y 3, a le - ja k o k o n o t u ją c y r e f le k s ję u k ie r u n k o w a n ą m e t a fiz y c z n ie , r e lig i jn i e , e g z y s t e n c ja l­ n ie w d ziełach p o e tó w i m y ślicieli u zn aw an ych za „p o s z u k iw a c z y A b so lu tu ” - nie m ó g ł zn aleźć d o stateczn ego z ro z u m ie n ia w śró d b a d a cz y z o rie n to w a n ych na p o n o - w o cz e sn o ść , R o rty o w s k ą iro n ię, p rz y g o d n o ść i p ra g m a ty z m 4.

Z tym w ięk szą rad o ścią p rz y ją łem p u b lik ację książki M iro sław a Strzyżew skiego

R o m an tycz n a nieskończoność. S tu d iu m iden ty fik a cji p o ję cia . Jest to p ra ca - w tym

in ic ja ln y m m o m en c ie b a d a ń n a d n ie sk o ń c z o n o śc ią - zn a k o m ita , k tó ra w y d a ła ju ż p lo n o b fity w p o sta c i w a rsz a w sk ie j k o n feren c ji n au k ow ej o n ie sk o ń c z o n o śc i, p rz y ­ go to w an ej p rzez śro d o w isk o b a d a c z y X IX w ie k u na czele z d r hab. M a g d a le n ą S a ­ gan iak , prof. U K SW , z U n iw ersytetu K ard yn ała Stefana W y szyń sk iego 5. O c zyw iście - o czym napiszę - są tu są d y d ysk u syjn e. G d zie ich nie m a? Tam , gdzie nie m a p ra c y

m yśli.

S trz y ż e w s k i s k o m p o n o w a ł o b s z e r n y to m w s p o s ó b p o m y s ło w y i d y sk u sy jn y . C z ę ść n a jw a ż n ie jsz ą stan o w i 16 7 -stro n ic o w e stu d iu m z a ry so w u ją c e z ro z m a ch em a ja s n o d zieje p o ję c ia n ie sk o ń c z o n o śc i o d e p o k i an tyczn ej p o ro m a n tyz m (z o d n ie ­ sie n ia m i d o X X I w iek u ). S k ła d a ją się na nie n astęp u jące części: U w agi w stępne; N a

p o g ra n ic z u n a u k i filo z o fii. N iesk o ń cz o n o ść w o b ec u n iw e rsu m św ia ta starożytnego i średniow iecznego; N ieskończoność now o żytn a; N ieskończoność w rom antycznej f i lo ­ zofii i teorii estetycznej. Kontekst europejski; N ieskończoność w rom an tyzm ie polskim ; Z a m ia st zako ń czen ia.

B ad a c z z n ie sły c h a n ą su m ie n n o ś c ią śledzi d zieje p o ję c ia o d „g re c k ie g o a p eiro n ” (s. 29) p o w sp ó łc ze sn e d o c ie k a n ia k o sm o lo g ic zn e, z w ie ń cz o n e g o rą c zk ą p o s z u k i­ w ań cząstki H iggsa. S trz y ż e w sk i n a p isa ł stu d iu m o n ie sk o ń c z o n o śc i ro m a n ty czn ej, lecz ta część je g o w y w o d u to led w ie trzydzieści pięć stronic. N ie jest to w ad a książki! P rz e c iw n ie - to m ro z p o c z y n a , ja k u fam , ro z le g le jsz y n a m y sł b a d a c z y X IX w ie k u

3 Cz. Z g orzelski, R om antyzm w Polsce, W arszaw a 1957; Z . Łem p icki, Rom antyczne

odczucie św iata. (In dyw idu aln o ść a nieskończoność), w: Renesans. Oświecenie. R o­ m antyzm i inne studia z literatury, W arszawa 1961; W. Szturc, Ironia romantyczna. Pojęcie, granice i poetyka, W arszawa 1992; M. K alinow ska, M ow a i milczenie. R o m an ­ tyczne antynom ie sam otności, W arszaw a 1989.

4 M . M aciejew ski, Wrzucony do bytu otchłani. Liryka lozańska i je j konteksty, Lublin

2012; M . Saganiak, Człow iek i dośw iadczenie wewnętrzne. Późna twórczość M ickie­

wicza i Słowackiego, W arszawa 2009; I. Jokiel, O fu n k cji symbolicznej wizji przestrzen­ nych w „W idzeniu”, w: Wiersze A dam a Mickiewicza. Analizy, komentarze, interpretacje,

red. J. Brzozow ski, Łódź 1998.

5 I In terd yscyp linarn a K onferencja N aukowa: Nieskończoność w refleksji człowieka

[teologia, filo z o fia , duchow ość, nau k a, ku ltura, sztuka), U n iw ersytet K a rd yn ała

Stefana W yszyń skiego , W arszaw a 2 6 -2 8 I V 2012; zob. też: K onferencja N aukow a

Nieskończoność w naukach przyrodniczych i hum anistycznych, U niw ersytet Papieski

(4)

• Re c e n z j e i p r z e g l ą d y •

nad istotn ym i i istotow ym i, ru d ym en ta rn y m i i k on stytu tyw n ym i zagad n ien iam i tej e p o k i, m e ta fiz y k ą , k o s m o lo g ią i a n tro p o lo g ią , tem atem K s ię g i i k o n tro w e rsja m i w o k ó ł „ r e lig ii” p rz ec iw sta w ia n e j „w ierze”. Z a p a trz e n ie w siebie, n a rc yz m in te rp re ­ ta c y jn y , k t ó r y k a z a ł w o s t a tn ic h d z ie s ię c io le c ia c h sz u k a ć w X IX w ie k u sta n ó w (p rz e jśc io w y c h ) d u c h a X X - i X X I-w ie c z n y c h b a d a cz y , ta k ic h ja k z w ą tp ie n ie , n ie ­ ch ęć d o in sty tu c ji re lig ijn y ch , m isjo n isty c z n y ra c jo n a liz m lub egz alto w a n a p o b o ż ­ ność, ro zbicie w ew n ętrzn e i ap o rie m yśli lub id eał w ew nętrzn ej h a rm o n ii - w szystko to o d su n ę ło n a p lan d a lsz y b a d a n ia z a sa d n icz y ch tem ató w 6.

S trz y ż e w sk i, b a d a cz d o św ia d c z o n y i - p o w ie m sta ro św ie ck o - ro ztro pn y, p rz y ­ w ra c a in fin ity z m św ia d o m o śc i literackiej i b ad aw czej. R o b i to zm y śln ie, p o k az u jąc n ie sk o ń c z o n o ść ja k o „ u k r y t y ” i „m g ła w ic o w y d y sk u rs” (s. 10 ), ja k o „s y n o n im ta ­ je m n ic y ”, u w ik ła n y w a rc y s ta ry p ro b le m k o m u n ik a c ji, w y s ło w ie n ia n ie w y s ło w io - n ego, w ła ś c iw y m isty c e , p o sta w ie a p o fa ty cz n e j, p o sta w ie e g z y ste n c ja ln e g o ro z ją ­ trz e n ia lu b m o d lite w n e g o s k u p ie n ia 7. N ie m a p o s ta w y ro m a n ty c z n e j bez czu cia n ie sk o ń c z o n o śc i i d ra m atu w y sło w ie n ia tegoż sta n u 8. Ja k su g e ru je b ad acz, n ie jest to w cale d o św ia d c z e n ie e k sk lu zy w n e, ale z a sa d n ic z e i p o w sz ech n e p rz eż y c ia i w ą t­ p liw o ś c i w e p o c e p o W o lte rz e i d ’ H o lb a c h u , k s ię d z u M e s lie r i m a r k iz ie d e Sade: „C z ło w ie k ep o k i ro m an tyzm u n ie p oszu ku je p rostego p o cieszen ia w religii, ale p ró ­ bu je z ro z u m ie ć d u c h o w ą g łę b ię is tn ie n ia , m u si te d y p o tk n ą ć się o tę p ra d a w n ą ideę” (s. 11).

S zczęśliw ie to p o tk n ię c ie w y d a je a rcy d z ie ła liry cz n e j e w o k a cji n ie sk o ń cz o n o ści, które u c z o n y z e b ra ł w m in ia n to lo g ii K u niesko ń czon ości. W iersze, g ro m ad z ą c ej (tylk o) tek sty M ic k ie w ic z a , S ło w a ck ieg o , K ra siń sk ie g o , N o rw id a . D la cz eg o ty lk o ci p o eci? C z y z a p a trz o n y - o d w o ła m się do w ła sn y c h b a d a ń - c iągle w n ie sk o ń c z o ­ n o ść n ieb a na p o k ła d z ie o k rę tu p ły n ąc e g o p rzez A tla n ty k d o a m e ry k a ń sk ie j ziem i A u g u st A n to n i Ja k u b o w sk i b y łb y tu m n iej c ie k a w y ? C z y p o d ró ż n ic y p o lscy, k tó rzy p atrzą w ro z g w ie ż d ż o n e n ie b o L ew an tu , ja k ż e in n e o d p o lsk ie g o - w S y rii, L ib an ie, E g ip cie - nie m o g lib y tu się zn aleźć?9 A M a lcz e w sk ieg o fraza „ A step - koń - k ozak

6 Zob. P. M ich ałow ski, Nowoczesność - m odel i różnorodność, w: tegoż, Głosy, form y,

światy. W arianty poezji nowoczesnej, K rakó w 2008; B. Szacka, Pam ięć i tożsamość. Przyczynek do kwestii m ód w naukach społecznych; M . K ow alska, Czy trzeba nam w ięcej agonu? „ Ponow oczesna” refleksja o roli konfliktu w kapitalizm ie i dem okracji,

„P rzegląd Filozoficzno-Literacki” 2010, nr 4.

7 Zob. Ostatnie p rzed w ielkim m ilczeniem. Język i religia, red. E. Przybył, K rakó w 2001;

Pseudo-Dionizy Areopagita. Pisma teologiczne, przeł. M. Dzielska, przedmowa ks. T. Stę­

pień, K ra k ó w 2005; Inspiracje platońskie literatury staropolskiej, red. A. N ow icka- -Jeżow a, R Stępień, W arszaw a 2000.

8 Por. M.P. M arkow ski, Wobec niewyrażalnego: teologia negatywna, dialektyka, dekon-

strukcja; R. N ycz, „W yrażanie niew yrażalnego” w literaturze nowoczesnej (w ybrane zagadnienia); M . Popiel, M onolog i milczenie. Glosa do estetyki m odernizm u, w: Lite­ ratura wobec niew yrażalnego, red. W. B olecki, E. Kuźm a, W arszaw a 1998.

9 Zob. J. Ław ski, W rom antycznym m roku g w iazd. W yobraźnia katastroficzna A u gu ­

(5)

- c ie m n o ś ć - je d n a d z ik a d u sz a ” - n ie e w o k u je n ie s k o ń c z o n o ś c i? O w sz e m . I tak m o ż n a b y m n o ż y ć p rz y k ła d y . A u to r m u s ia ł w y b ie r a ć . W y b r a ł p o e z ję k lasyk ó w . M ia ł takie p raw o, ch oć o w artości jego książki nie stan o w ią te w ła śn ie zebrane i d o ­ brze zn an e w ie rsz e liry k i, lecz ow e m o m en ty stu d iu m S trz y ż e w sk ie g o , w któ rych w yd o b yw a on z n iep am ięci ro zpraw y z infinitystyczną nutą p rzew o d n ią: O idei i uczu­

ciu N ieskoń czon ości S ta n isła w a K o stk i K ło k o c k ie g o (18 19 ), O sztuce Jan a L u d w ik a

Ż u k o w sk ie g o (1828), C o są p r a w id ła ? (1830) Jó zefa B o le sła w a O stro w sk iego (i inne!). P rzyp om n ien ie bez skrótów tych pism w yd aw ałob y się ważniejsze. A nawet p om iesz­ czenie fragm en tó w p rac Śn iad eck ich i M och n ackiego , p rzek ład ó w D o n n e a i u r y w ­ k ó w L e o p ard ieg o , Y o u n ga i N o v alisa m ia ło b y efekt n o w o śc i, o d k ry w c z o śc i.

T o m z a m y k a ro z p ra w a A g n ie s z k i M a rk u sz e w sk ie j W obec niesko ń czon ości. R o ­

m antyczn a ik o n o g ra fia , u jm u jąca z g o d n ą p o c h w a ły p re cyz ją e le m e n ty in fin istycz-

nego im agin ariu m : N atu rę, R o zp a d i trw anie, D uszę, Sa cru m . Z o sta ła on a d o p e łn io ­ na m ate ria łe m ik o n o g ra fic z n y m (k olorow e ilu stracje), na k tó ry s k ła d a ją się o b razy: C .D . F r ie d r ic h a , K .F . S c h in k e la , J. M a r t i n a 10, J.M .W . T u r n e r a , F .E . C h u r c h a , Th. C o le a , W. G e rso n a , F.A. E lsasse ra , J.C h .C . D a h la, K .G . C a ru s a , J.W. o f D erby, J.H . F iissliego, C .-M . C h a rp e n tie ra , F. H ayeza, A . S ch effera, W. B la k e a 11. M a m y tu znane, ale i rzadziej p ojaw iające się obrazy, m otyw y, sym b ole. M ą d rz e o d syła książka (s. 2 0 , 2 77 i 282) d o p ię k n e g o a lb u m u Ila rii C ise ri, d o n ie d a w n a o b e c n e g o u nas tylk o w w ersjach ob co ję z y czn y ch .

M a m y w ię c d o c z y n ie n ia z im p o n u ją c y m , p io n ie rsk im z a m y słe m b a d a w cz y m , a d re so w a n y m z a ró w n o d o bad aczy, ja k i stu d en tó w . K o m p o z y c ja p ra c y ja w i się ja k o p rz em y ślan a, lo g iczn a; tom m a p ięk n ą szatę graficzn ą. U k ła d m ate ria łu - p o ­ p rzez szero k ie ro z w in ię c ia d z ie jó w p o ję c ia - tw o rz y d o b rą p o d sta w ę d o b ad ań nad ro m a n tyczn ą m etafizyk ą n iesk o ń czo n o ści. S trzyżew sk i ja s n o o k re śla sw e p re fe re n ­ cje tem atyczne:

W rozpraw ie tej interesuje m nie dyskurs nieskończoności w rom antyzm ie w yp ro­ w adzony przede wszystkim z wypowiedzi o charakterze filozoficznym , estetycznym i k rytyczn o literack im , tw orzących w epoce w alor program otw órczy. Zazw yczaj są one rezultatem interpretacji dzieł literackich lub pozostają z nim i w bliskim związku i nie op ierają się tylko na m yśli speku latyw nej. Próbuję o d p ow ied zieć na pytania, jak teoretycy rom antyzm u pojm ow ali to zagadnienie, w jakich kontekstach je sytu­ ow ali i co oznaczał dla nich dyskurs nieskończoności. O bszar poezji pozostaw iam zazwyczaj bez komentarza. Zam ieszczona tu skrom na antologia tekstów poetyckich (wierszy), ograniczona do utworów autorstwa czterech głównych poetów polskiego

romantyzmie, G d ańsk 2008; tegoż, Aleksandria - N il - nieskończoność. Egipt Juliusza Słowackiego, w: Geografia Słowackiego, red. D. Siwicka, M. Zielińska, W arszawa 2012.

10 C o ciekaw e, obraz Joh na M a rtin a W ielki dzień Jego g n iew u p o słu żył ostatnio za ilustrację apokaliptycznego tematu (okładka) w książce: K. Korotkich, W yobraźnia

apokaliptyczna Juliusza Słowackiego. Obrazy - wizje - sym bole, B iałystok 2011.

11 G d y idzie o zw iązek sztuki, nieskończoności i neoplatonizm u, nieodzow ne byłoby

p rzyw o łan ie p ra cy A lic ji K u czyńskiej Sztuka ja k o filo z o fia w ku ltu rze renesansu

(6)

• Re c e n z j e ip r z e g l ą d y •

rom antyzm u, przynosi wybrane egzem plifikacje, które do pewnego stopnia uzupeł­ niają i uzm ysław iają obecność tego wielkiego tematu w literaturze. Podobne zadanie spełnia również skrom na reprezentacja ikonograficzna. Jedynym celem tej pracy jest u n ao czn ien ie n iem al zapoznanego, acz w ażnego kontekstu k u ltu ry rom antycznej, bez którego - jestem o tym głęboko przekonany - interpretacje sztuki tego okresu m uszą pozostaw ać ograniczone i zubożone, (s. 23-24)

N a u k o w a

modestia

S trz y ż e w s k ie g o ta k ż e g o d n a je s t u z n a n ia 12. Je g o k siąż k a w p isu je się w n u rt k o le jn e j rew izji za ró w n o literatu ry ro m a n tyczn ej, ja k i sam ych b a d a ń n a d n ią , w k tó ry c h o d w y ra ż a n ia u c z u ć , m y śli i o ś w ia d c z e ń b a d a c z y na tem at fo rm p rz e ż y w a n ia ich w ła sn ej w sp ó łc z e sn o śc i X X - i X X I-w ie c z n e j (ro m a n ­ ty c y ja k o p o n o w o c z e ś n i, k o n ie c p a r a d y g m a tu , p ę k n ię c ia i a p o rie , N o r w id ja k o n ied o w iarek , zesłan ia sybirsk ie i zsyłki ja k o w ycieczki krajozn aw cze, m ap a ja k o n a j­ w ażniejsze zagadn ienie badawcze, „in n y ” ja k o wszechobecny, ro m an tycy ja k o p io n ie ­ rz y „n o w o c z e sn o ś c i”, „d z ie w ię tn a sto w ie c z n o śc i”, „e k o lo g ii” i „e m a n c y p a c ji” ) w a ż ­ n iejsze staje się:

primo

, k ry ty c z n e w y d a n ie n ie z licz o n y ch tek stów z ep o k i;

secundo

, n o w e i o r y g in a ln e p rz e p ra c o w a n ie in te rp r e ta c ji k la s y k i ta k ie j, ja k

p r z y w o ła n e p rz e z S trz y ż e w s k ie g o w k o n te k ś c ie in fin is ty c z n y m lir y k i lo z a ń sk ie M ic k ie w ic z a c z y w ie rsz

Na Sybir!

K ra siń s k ie g o 13;

tertio, wypracowanie metodologii uwzględniających kontekst kulturowo-

- historyczny romantyzmu polskiego (przy stałym śledzeniu krytycznym, a nie tylko

transplantacji nowinek metodologicznych z Zachodu);

quarto,

p rz y w ró c e n ie ro m a n ty z m o w i i d ru g iej p o ło w ie X IX w ie k u ich (ró żn ie w yra ż a n e g o ) w y m ia ru m etafizyczn ego ;

ąuinto,

re k o m p o z y c ja k an o n u ;

sexto,

w łą c z e n ie d o ś w ia d o m o ś c i lite ra c k ie j, k u ltu ro w e j m n ó stw a z a p o m n ia ­ n ych autorów , tem atów , d y sk u rsó w ;

septimo

, m ąd re o d n a w ia n ie zn aczeń p arad y g m a tu ro m an tyczn ego , p o z y ty w i­ stycz n e go i m o d e rn isty cz n e g o , a także żyw ego p o d g le b ia estetyczn eg o i in telek tu ­ a ln eg o tych n u rtó w , c zyli lite ra tu ry p o ź n o o św ie c e n io w e j lat 17 9 5 - 1 8 3 0 14.

12 Jest przecież badacz interpretatorem dzieła H enryka Elzenberga: M . Strzyżew ski,

H en ryk E lz en b erg i literatura, T oru ń 2004; E. W olicka, „Sen s i sm ak nieskończo­ ności". H enryka Elzenberga via negativa, w: O d Brzozow skiego do Kołakowskiego. Polscy pisarze X X w ieku wobec religii, red. P. N ow aczyński, Lublin 2001; K. N adana, Am ielow skiego trucizny - nihilizująca lektura „ D zien n ikó w ” A m iela i M ain e de Bi-

rana w „K łop o cie z istnieniem ” H enryka Elzenberga, w: N ihilizm i historia.

13 Ciekaw e intuicje w sferze nieskończonościow ej an alizy liryki przynosi tom:

Juliusz

Słowacki - interpretacje i reinterpretacje,

red. E. Skalińska, E. Szczeglacka-Pawłowska, W arszawa 2011.

14 Zob. M . N alep a, „P ły n ą g o dzin y p o m ięd z y nadzieją i bojaźnią czu łą”. Polityczne

i egzystencjalne ram y P olaków epoki porozbiorow ej. Studia i teksty, R zeszów 2010;

P. Ż biko w ski, „...b ó lem śm iertelnym ściśnione m am serce...” Rozpacz oświeconych

(7)

Książka - mądra i głęboka, z benedyktyńską cierpliwością zbierająca filozoficzne

ziarna idei nieskończoności zasiane już w Grecji - jest jedną z tych pozycji, które

dostępują splendoru „klasyczności” w badaniach nad romantycznością, bo jest

i dobrze pomyślana, i dobrze napisana. Strzyżewski pisze jasno; Markuszewska wy­

raża się bez naddatku formy. O najtrudniejszych zagadnieniach autorzy mówią bez

filozoficznej grandilokwencji, scjentystycznego żargonu, a często z chwalebną świa­

domością nierozstrzygalności, niewiedzy czy niewyrażalności. To miara dojrzałości.

Jak w każdej książce Mirosława Strzyżewskiego, znajduję i w tej kilka kwestii

twórczo mnie irytujących. Po kolei:

Nie podzielam poglądu, iż w badaniach nad wyobraźnią i wyobrażeniami infi-

nitystycznymi skazani jesteśmy na brak precyzji, magmowość tematu, kontamino-

wanie się wszystkiego ze wszystkim:

Rom antyczna nieskończoność wchodzi na obszary refleksji antropologicznej, teolo­ gicznej, religijnej, mistycznej i kosm ologicznej. W iąże je ze sobą w węzeł gordyjski, splata dodatkowo w rozmaitych konfiguracjach i nie pozwala na kom fort myślenia precyzyjnego, ograniczonego do określonej metodycznie czy naukowo postawy. Tru d­ no w tej m aterii poznawczej o porządek i rozsądną miarę. (s. 11)

Można jednak stworzyć katalog tematycznych ewokantów nieskończoności,

precyzyjnie je opisać, ustalić współzależności. Ba, Strzyżewski przeczy sobie na

następnej stronie, przywołując niepełną, ale i tak imponującą listę „figur” nieskoń­

czoności:

cisza, ciem ność, nos, otchłań, kosm os, wzburzone m orze, bezgraniczna przestrzeń stepu, zapatrzenie w dal, ruch ku górze, gwiaździste niebo, przestrzeń bez końca [...], ruiny, ciągle o d rad zająca się natura, m ity agrarn e, m uzyka sfer i w iele m otyw ów przyw ołujących Boską sankcję istnienia [...]. (s. 12)

I do tego dodam: nadmorski klif, spadanie, wejrzenie w jaskinię i sztolnię ko­

palni, koszmar senny i oniryczne wizje błogiej szczęśliwości, symbole raju, piekła

i preegzystencji, wizje genezyjskie i apokaliptyczne itp. To stereotyp, że imaginarium

jest chaotycznym warsztatem poety rzemieślnika, który z czego się da kleci wytwo­

ry wyobraźni. Nawet dodanie do figur, tematów, ewokacji wymiaru estetycznego

nie obraca wniwecz porządku imaginacji. Strzyżewski ze znawstwem akcentuje

rolę wzniosłości w poetyckich „wywoływaniach” nieskończoności. Będzie, czego

tu brak, zadaniem przyszłości zbadać, jak kategoria nieskończoności rezonuje

z: ironią i patosem, groteską i frenezją, sarkazmem i gotycyzmem, makabreską i idyl-

licznością, absurdem i estetyką realizmu(-ów).

Dalej: czego w tej monografii, jak sądzę, brak? Nie chciałbym podzielić losu ba­

daczki, która dla Mirosława Strzyżewskiego przygotowywała zestaw lektur o nie­

skończoności modernistów, narażając go na grozę wizji czytania do końca życia15,

15 „D z ięk u ję p ięk n ie P an i d ok to r H an n ie R atusznej z In sty tu tu L iteratu ry Polskiej U M K za pouczające konsultacje bibliograficzne, dzięki k tó rym nie odw ażyłem się

(8)

• Re c e n z j e i p r z e g l ą d y •

p rzeto tylk o k ilk a d ro b iazgów . T em atu n ie sk o ń cz o n o ści u Y o u n ga nie m o ż n a o g r a ­ n iczać d o p o e m a tu S ą d O stateczny (s. 9 4 -9 5 ). N aw et p rz ejrz en ie X V III-w ie c z n e g o p rzek ład u p o lsk iego n ap row ad zi bad acza na n ieskończon e trop y n ie sk o ń c z o n o śc i16. P rz y n a jm n iej w y m ie n iłb y m w tej k sięd ze d w ó ch „n ie sk o ń c z e n io w c ó w ” w ło sk ich : U go Fo sco lo i G ia c o m o Leop ard iego, a także w sp o m n ia ł ro syjskich p isarz y c h o d z ą ­ cych p o cie n k iej lin ii n ie sk o ń c z o n o śc i: M ic h a iła L e rm o n to w a , F io d o ra T iu tcz ew a (ew o k a cje n o c y !) i W ła d im ira O d o je w sk ie g o z g ru p y lu b o m u d ró w , au to ra Sy lfid y i N o cy rosyjskich, z a p a trzo n ego , ja k in n i lu b o m u d rzy, w filozo fię S ch e llig a i kultu rę n ie m ie ck ą 17. W z a k re sie lite ra tu ry o ro m a n ty z m ie u z u p ełn iłb ym b ib liografię o n ie ­ liczne p ra ce (S ztu rc , K ru k o w s k a , D o p a rt, M ic k iew ic z m isty cz n y )18. T a k sa m o d o ­ p e łn iłb y m filo z o ficz n ą b ib lio g ra fię 19. B yć m oże w a rto b y u w z g lę d n ić d a w n e i now e p race o w y o b ra ź n i, b e z której - d la sa m e go ro z u m u - n ie sk o ń c z o n o ść p o zo staje p o ję c io w y m sz k ie le te m (F ic in o , M ir a n d o la )20. D z iw i p o u h o n o ro w a n iu P lato n a n ik łe m ie jsce P lo ty n a , trz y k ro ć o k o lic z n o śc io w o p rz y w o ła n e g o . P o d k re ślę: k siążk a jest d ziełem e ru d yty, d o p e łn ie n ia te są p e w n ą m o ż liw o śc ią, w y z w a n ie m . M a m n a ­ d zieję, że będ zie je j d ru g ie w yd an ie.

M iro s ła w S trz y ż e w s k i w o s o b liw y s p o só b tra k tu je p o lsk ie te k sty filo z o ficz n e z X IX w iek u , w id z ą c w n ich p rz e ja w y ek le k ty z m u (L ibelt [s. 154 ]), a n aw et w tó rn o - ści (zarzu ty w o b ec T re n to w sk ie g o i T y sz y ń sk ieg o [s. 159]). N ie z a m ierz a m k w e stio ­ n o w ać tego sądu. Sąd zę, że n ie tę d y d ro ga. T rzeba szu kać filo zo ficzn ej o so b n o śc i i o so b liw o śc i u L ib e lta , T ren to w sk iego , K rem e ra , G o łu ch o w sk ie g o , M a jo rk ie w ic z a ,

stanąć na gru n cie p oszu kiw ań nieskończoności w m odernizm ie; praw dopodobnie zajęłoby m i to resztę życia” (s. 163).

16 Zob. Nocy Younga. Z angielskiego i francuskiego (prawdopodobnie) przekładu d ok o­ nał ks. F. R ydzew ski, 1 . 1-2 , Lublin 1785.

17 Zob. M . S o k o ło w sk i, Idee dodatkow e. M ick iew icz i w łoski sensualizm , W arszaw a 2005; A. B ezw iń sk i, Idealiści moskiewscy. Z dziejów rom antycznej m yśli i literatury

rosyjskiej, B ydgoszcz 1983.

18 H. Krukowska, Noc romantyczna. M ickiewicz, M alczewski, Goszczyński. Interpretacje, G d ańsk 2011; W. Szturc, Idea „w ielk iej całości”. O d O świecenia ku rom antyzm ow i, w: tegoż, O obrotach sfer rom antycznych. Studia o ideach i w yobraźni, Bydgoszcz 1997; B. D o p art, U w agi o defin io w a n iu m istycyzm u rom antycznego, „Po zn ań skie Studia P o lo n istyczn e” III (XXIII), Poznań 1996; M ickiew icz m istyczny, red. A. Fa- bianowski, E. H offm ann-Piotrow ska, W arszawa 2005.

19 B rak tu prac K o ła k o w sk ie go , w tym p ośw ięcon ej w niem ałej m ierze n ieskończo­ ności n e o p lato n ik ó w : L. K o ła k o w sk i, H o rro r m etaphysicus, p rzeł. M . P an u fn ik, W arszaw a 1990; J. P ió rc z y ń sk i, A bsolut. C z ło w iek . Św iat. S tu d iu m m yśli Ja k u b a

Bóhmego i je j źródeł, W arszaw a 1991; D. D em bińska-Siury, Plotyn, W arszawa 1995;

P. H adot, Plotyn albo prostota spojrzenia, przeł. P. Bobow ska, K ęty 2004.

20 Zob. przebogaty w w ątki nieskończonościowe tom: Z. Kaźm ierczak, Paradoks i zb a ­

wienie. A ntropologia m istyczna M istrza Eckharta i Jan a od K rzyża, B iałystok 2009;

G. Pico della M iran d o la, O w yobraźni, przekład i kom entarz A. Fu liń ska, K rakó w

1995

(9)

S u p iń sk ie g o , D u c h iń s k ie j itd .21, ale trz eb a też - w re sz cie - p rz y ją ć , że d z ie ła w y ­ m ien ion ych au to ró w i d ziesiątek in n ych filo z o fu jący ch p isa rz y i u p ra w ia ją c y c h lite­ raturę filo z o fó w (cz ase m p isa n e p o n ie m ie ck u , b o d o p ie ro k sz ta łto w a ł się p olsk i ję z y k filo z o fic z n y ) ró w n o le g le i w ta k im sa m y m sto p n iu i w X IX -w ie c z n y m , i we w sp ó łc z e sn y m z n a c z e n iu n a leż ą d o literatu ry , s z e ro k o ro z u m ia n e g o p iś m ie n n ic ­ tw a, c z e g o ich tw ó r c y m ie li m e ta e ste ty c z n ą ś w ia d o m o ś ć , p ię k n ie w ła d a ją c ję z y ­ k iem i p isu ją c tek sty u jaw n ia ją ce ich literack ą sa m o św ia d o m o ść . Z ro z u m ie n ie tego i p rz y sw o je n ie h isto rii lite ra tu ry p o lskiej (nie o d b ierają c tej ga łę zi reflek sji i filo z o ­ fo m m ia ry W a lic k ieg o )22 z ajm ie czas d w ó m k o le jn y m p o k o le n io m p o lo n istó w . Jest to p ro ce s n ieu ch ro n n y, ch yb a że ch ce m y m ieć ciągle p rz e d o c z y m a w iz ję w tórn ej filozo fii i z u b o żo n ej literatu ry. N ie m a co w ię c ła m a ć rą k n ad n a sz y m i św ie tn y m i p isarz am i-filo z o fa m i.

N a k o n ie c . K to sąd zi p o c h o p n ie , n a p o c h o p n e n a ra ż a się sądy. W k ilk u m ie j­ scach k sią ż k i c z c ig o d n y ja k o m o n o g ra fista c a ło ś c i te m a tu A u to r w y ra ż a z d u m ie ­ w ające są d y o tych , k tó ry ch bad a. C z y tu ję i b a d a m b ra ci Ś n ia d e c k ic h , lecz w żadn ej m ie rz e n ie o k re śliłb y m a n ty in fin isty cz n e g o n a sta w ie n ia Jan a ja k o p rz e ja w u „w y ją t­ kow ej aro g a n cji i c ia sn o ty u m ysło w ej, ja k na w y b itn e go p o n o ć u czo n ego , za którego u ch od zi p rzecież w o p in ii sw ego p o k o len ia” (s. 132). N ie p o d o b n a , b y m coś takiego n ap isał o Śn iad eck im c z y autorze tych słów ! C h y b a ro ztro p n o ści za b ra k ło nieco, gd y b a d a cz d ia g n o z o w a ł stan k u ltu ry p o lskiej na p ro g u X I X w iek u :

P rzem iany polityczn e p o zw o liły na od su n ięcie od w ła d zy ludzi p raw d ziw ie uczo­ nych i tolerancyjnych - m inistra Wyznań Religijnych i O św iecenia Publicznego Sta­ nisław a Kostkę Potockiego, kuratora ośw iaty A dam a C zartorysk iego, pozbaw iono też katedr un iw ersyteckich w W ilnie Joach im a Lelew ela i Józefa G o łu ch o w skiego , a ster nad „rządem dusz” przejęli senator Nowosilcow i usłużni m u obskuranci - m.in. Stanisław Grabow ski, Józef Kalasanty Szaniawski i podlegli im urzędnicy, spolegliwi w obec carskiej w ładzy. O św iecenie zastąpione zostało bigoterią „stary ch Polaków, starych kobiet, dewotek i hipokrytów ”, (s. 128)

C z y to takie proste? Szaniaw ski-jakobin z jakich ś p o w o d ó w zm ien ił się w lojalistę- -w o ln o m u la rz a . W oln o je g o d o ro b e k k w ito w ać tak im z d an iem

(Co to jest filozofia?,

18 0 2 ;

Rzut oka na dzieje filozofii...,

18 0 4 ;

O naturze i przeznaczeniu urzędowań

w społeczności,

18 0 8 ;

Pochwała Cypriana Godebskiego... w bitwie pod Raszynem po­

ległego,

18 10 ; itd.)? T akie o stre p atrzen ie na rz e czyw isto ść o k re su h isto rii, k ie d y nic nie b y ło ja sn e , a św iat nie b ył czarn o -b iały, nie m o że u m n ie z n a leź ć z ro zu m ie n ia . N ie sk o ń c z o n o ść je st tem atem (figu rą), e w o k a cją p rz e w ija ją c ą się p rzez d zieła lu d zi

21 Trojga ostatnich w p racy nie znajdziemy. Przepatrzyłbym także sub specie tem atu pism a: Floriana Bochw ica, Piotra Sem enenki (M istyka), ks. Stanisław a C h oło n iew ­ skiego i Józefa Pelczara. Zob. ks. F. G ab ryl, Polska filo z o fia religijn a w w ieku XIX, t. 2, W arszawa 1914.

22 Por. A . W alick i, F ilozofia polskiego rom antyzm u, w: tegoż, P race w ybran e, oprać. A. M encw el, t. 2, K rakó w 2009.

(10)

• Re c e n z j e i p r z e g l ą d y •

w y b itn y c h , a le c z a s e m też d o b r y c h lu b z ły c h , lo ja lis tó w i a rc y p a trio tó w , sta ry c h i m ło d y c h . I n ie ty lk o p o etó w ! P ełn o jej w p rozie o d T ad eu sza G ra b ia n k i p rzez Jana P o to ck iego , o d L u d w ik a S z ty rm e ra p o Stefan a G ra b iń sk ie g o , o d K ra sz e w sk ie g o do P ru sa , o d O c h o ro w ic z a d o M ic iń sk ie g o , o d H o e n e-W ro ń sk ieg o d o p ism G ro sse k - - K o ry c k ie j23.

I sp raw a o statn ia. N ie sk o ń c z o n o ść ja w i się w k siążce ch yb a je d n o s tro n n ie ja k o d u c h o w a a m b ro z ja o b ie cu ją c a sm a k w ie c z n o śc i, o g ląd B o ga. T y m c z a se m m a on a d ru g ą stro n ę - d e m o n ic z n ą . N ie p rz y p a d k o w o p iek ło k o d u ją m e ta fo ry n ie sk o ń c z o ­ nego c ie rp ie n ia , n ie sk o ń cz o n e g o g ło d u , m ąk , p u stk i i n ie sk o ń c z o n e g o o d d a le n ia o d B o g a . W d o z n a n iu n ie sk o ń c z o n o śc i w n atu rze (p rz y ro d a na P ó łn o c y ) jest coś am b iw a len tn e g o , n u m in o ty c z n e g o , w y w o łu ją c e g o fa sc y n a c ję i p rz eraż e n ie . W re sz ­ cie o so b o w e zło o p is u je m y ja k o n ie sk o ń cz o n ą d em o n ic z n o ść , n ie z a sp o k o jo n ą n i­ g d y p e rw e rsję c z y n ie n ia p u stk i w b ycie, sia n ia p o z o ru i n ico ści. N ie sk o ń c zo n o ść n ie je d n o m a o b lic z e . P ra w d a , że rz a d z iej o ty m p isan o . C h o ć M ic k ie w ic z o w s k ie

W idzen ie w fin ale w p ro w ad z a z n ie sk o ń c z o n o śc i b o sk ie j w n ie sk o ń c z o n o ść d ia b e l­

skich sid e ł, z a sta w io n ych n a czło w iek a: „ A d o k o ła stali / D u c h o w ie c z arn i, a n io ło ­ w ie b iali, / S k rz y d ła m i stud ząc albo n iecąc żary, / N ie p rz y ja c ie le i o b ro ń c y d uszeń ” (s. 2 19 a n to lo g ii). Z u fn o ś c ią p rz y w o ła m m yśl S tefan a S aw ick ie go : „Ta c ie m n a lite ­ ratu ra d o m a g a się zatem w łą c ze n ia d o b ad ań z k rę g u sacru m w literatu rze” 24. Toż sam o o d n o s i się ró w n ie ż d o ciem n ej stro n y n ie sk o ń cz o n o ści.

N ie lic z n e w y m ie n io n e tu p o le m ic z n ie u sp o sab ia ją ce m ie jsc a k siążk i n ie p su ją je d n a k o g ó ln e g o o b ra z u ; je st to p ra ca z gatu n k u ru d y m en ta rn y c h , z je d n y m w y ją t­ kiem n ie p o le m ic z n a 25, d o k u m e n tu ją c a d z ię k i rozległej e ru d y c ji M iro sła w a S trz y ­ ż e w sk ie g o z ja w is k o s w o iste j n ie s k o ń c z o n o ś c io w e j e k s ta z y ro m a n ty k ó w , k tó rą o k ie łz n a ją d o p ie ro p isa rz e b ie d e rm e ie ro w s c y i ich p o s ty c z n io w i n a stę p cy . C h o ć i im śn ić się b ę d ą lżejsze o d p o w ietrza m etale, m ed iu m ic z n e g ło sy z n ie sk o ń c z o n o ­ ści i n ad e w sz ystk o c z w a rty w ym iar. M o je n ajw yższe u zn an ie w y w o łu je ro zm ach p racy, k tó ra p o b u d z i m oże d o stw o rz e n ia c ząstk o w ych m o n o g ra fii n ie sk o ń c z o n o ­ ści w u ję c iu g e n o lo g ic z n y m , g n o se o lo g ic z n y m (w p rozie, liryce) i in d y w id u a ln y m (n ie sk o ń c z o n o ść N o r w id a , M o c h n a c k ieg o , S ło w a c k ie g o itd.).

I w c a ło śc io w y m ujęciu , i w w iększo ści ujęć szczegó ło w ych ro zp o zn an ia b ad acza są trafne. To, co p isze on n a p rzyk ład o K rasiń sk iego ro zpraw ie K ilka słó w o Ju liu szu 23 Zob. B. O lech, W labiryncie wartości. „M ed ytacje” M a rii Grossek-Koryckiej, w: Lite­

ratura w kręgu wartości, red. i wstęp L. W iśniew ska, Bydgoszcz 2003.

24 S. Saw icki, O pogran iczu literatu ry i religii, w: Noc. Sym bol - Tem at - M etafora, t. 2: Noce polskie, noce niem ieckie, red. J. Ław ski, K. Korotkich, M . Bajko, B iałystok 2012, s. 46.

25 A utor polem icznie odnosi się do tez B. K u czery-C h ach ulskiej (s. 15). Istotnie, gdyby je ekstrapolow ać na m yślenie o nieskończoności w ogóle, b yłyby one pozbawione sen su . A le b a d a cz k a p isze o k o n k re tn y m z ja w isk u (Co się sta ło z nieskończo­

nością?...) i nie m a pretensji (ufam ) do o g arn ięcia w ten sposób całości zjaw iska.

Polem ika Strzyżew skiego w ydaje się niepotrzebna. Z drugiej strony: K u czera-C ha- chulska też chętnie polem izuje, na przykład z Elżbietą K iślak (s. 483).

(11)

Słowackim

z 18 4 1 ro k u (s. 14 5), „w której św ie tn ie z a sto so w ał in te re su ją cą nas kate­ go rię, o tw ie ra jąc z je j p o m o c ą n ie d o strz eg aln e d otąd p ięk n o p o e z ji au to ra

Beniow­

skiego

”, b u d z i u z n a n ie . S trz y ż e w s k i je s t b a d a c z e m w r a ż liw y m i w y c z u lo n y m na p ięk n o , czego d o w ó d d aje, p rz y w o łu ją c g e n ia ln e m e ta fo ry /a le g o rie życia T ren to w - skiego (s. 156) lub o d d ając sp raw ied liw ość m yśli i p ięk n u słow a zn ako m itego Józefa G o łu c h o w sk ie g o (cy tu ją c je g o sło w a „ja k o p u entę, w dużej m ie rz e o d d a ją c ą ró w ­ n ież m o ją o so b istą re fle k sję ” [s. 1 6 1 ] ) 26. ( G o łu c h o w s k i to i m ó j u lu b io n y p isa rz - -filo z o f epoki.) Budzi u znanie osobisty ton narracji, p rzew ijający się przez całą książkę.

Romantyczna nieskończoność. Studium identyfikacji pojęcia

to k sią ż k a , k tó ra - z g o d n ie z ty tu łe m - id e n tyfik u je p o ję c ie n ie sk o ń c z o n o śc i, d a je p ię k n y zapis je g o h istorii i m etam o rfo z, zaryso w u je ro m an tyczn y rozkw it, w sk azu jąc p óźn iejsze linie p rzek ształceń sem a n ty k i n ie sk o ń c z o n o śc i. K siąż k a to in sp iru ją c a . Jeśli z c z y m ś się w n ie j s p ie r a m , to ja k o w d z ię c z n y c z y te ln ik ty ch sa m y c h p ra c i a u to ró w , k tó r y w gło sie M iro sła w a S trz y ż e w sk ie g o o n ie sk o ń c z o n o śc i d o strz e g ł p o tężn ą zach ętę, im p u ls d o b ad ań n a d ty m z a g a d n ie n ie m . L e d w ie d w a lata, ja k ie u p ły n ę ły o d w y d a ­ nia k siążk i, d o w o d n ie p o k az a ły , ja k ą p rz y sz ło ść m a ten tem at i ja k k siąż k a S trz y ­ ż ew sk ie g o je st o ry g in a ln a , w a ż n a , m ą d ra 27.

O statn ie zd an ie m u si n ależeć d o a d m ira to ró w reflek sji G o łu c h o w sk ie g o , S trz y ­ ż e w sk ie g o i n iż e j p o d p is a n e g o , k tó rz y ju ż te ra z w e s p ó ł u d z ie lą m u g ło su . G ło s u p ra w d ziw em u M istrz o w i w tajem n iczej d z ie d z in ie czu ć n ie sk o ń c z o n o śc i.

Człow iek im żarliwiej się na ujęcie nieskończoności poryw a, tem bardziej czuje swoję nieudolność. N ieskończoność tkwi w nim za pośrednictwem m yśli, i on tkwi w niej, a jed nak jej wydobyć z siebie zupełnie, wyłuszczyć ją z tej pow łoki czaszki swojej nie jest w stanie. Pom im o to, jest z nią węzłem gordyjskim zadzierzgnięty i oderw ać się od niej nie może. Stoi przed nim stworzenie w całej swej św ietności i ustawicznie drażni jego ciekawość. Jakoż, wszystkiem i szlakami puścił ją rozum ludzki na zajęcie w tej rzeczyw istości bezdennej.28

Jarosław Ławski

26 O estetycznej świadom ości Krem era: tegoż, O przenośniach i p orów naniach, w: Dzieła

Józefa K rem era, 1 . 12, P ism a p om niejsze, W arszawa 1879.

27 U kazują się k siążki na ten temat: J.D. Barrow , Księga nieskończoności. Krótki p rz e ­

w odnik p o tym, co nieograniczone, ponadczasow e i bez końca, przeł. T. K rzysztoń,

W arszaw a 2008; A .J. H esch el, Czas i w ieczność, w: tegoż, C z ło w ie k nie je s t sam .

Filozofia religii, przeł. K. W ojtkowska, wstęp S. K rajew ski, K rak ó w 2008; W. Jager, Teologia w czesnych filo z o fó w greckich , p rzeł. J. W o cial, p rz ed m o w a J. D o m a ń sk i,

K rak ó w 2007. W sp o m n ijm y pracę: B. B olzano, P arad o k sy nieskończoności, przeł. Ł. Patialska, red. T. C zeżow ski, wstęp T. Kotarbiński, W arszaw a 1966.

28 J. G o łuch o w ski, D um ania n ad najw ażniejszym i zagadn ieniam i człow ieka, p o p rz e ­

dzone kategorycznym rozw inieniem głów nych system ów filozoficznych o d K anta do czasów najnowszych, 1 . 1, W ilno 1861, s. XXIII. U Strzyżew skiego: s. 16 1-16 2.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Dla podjęcia i wy­ konania tych trudnych a ważnych zadań historją literatury musi oprzeć metody badania pojawów duchowych, utrwalonych w formie słowa, na

Chociaż praca stara się różne kwestje sp ro ­ wadzić do problemu wrażliwości i reakcyj Kochanowskiego przy percepcji sztuki plastycznej, zostaje różność

In dit rapport wordt op basis van de huidige en toekomstige waterveiligheidsopgave, de abiotische en de biotische omstandigheden gezocht naar locaties in het Waddengebied

Als de risico's groot zlJn op het mislukken van een zand- sluiting moeten alternatieven gereed worden gehouden. Dit wordt besproken in hoofdstuk XXI: Alternatieven bij een

T ruszczyńska złożyła na ręce

W godzinach wieczornych delegacja powróciła do Halle, gdzie spotkała się na pożegnalnej kolacji z kierownictwem Kolegium Adwokatów w Halle, w któ­ rej

Dobrze się stało, że postać Zygmunta Marka, dzięki pracy Dzieszyńsfeiego, zostafea przybliżona dzisiejszemu czytelnikowi, który na ogół zna tylko kilka

Posłużenie się przez sprawcę innym środkiem dla osiągnięcia celu: gwałtem na osobie czy doprowadzeniem do stanu nieprzytomności lub bezbronności w wypadku rozboju