Proszę o pomoc dla mnie i 5 moich dzieci
Decyzja o ucieczce z domu przed mężem zapadła,
gdy dziewięcioletni syn w szale pobił matkę.
11SPORT: Przyszłość powalczy o awans 24•NA SŁUŻBIE: Uczniowie pod opieką strażników 5 •GMINY: Kijki dla każdego 8 •KULTURA: Zapowiedzi imprez w powiecie i regionie 12 WTOREK
17 SIERPNIA 2010 Nr 33 (510)
Rok X Nr indeksu 323942 ISSN 1508-8820 cena 2,50 zł (7% VAT)
nw@nowiny.pl
Wesołe podwórka na Wilchwach
Znaleźli alternatywę na wakacyjną nudę
14Pod koniec sierpnia radni zajmą się uchwa- łą, która wprowadza opłaty podwyższone za parkowanie na parkingach. Wejdzie ona w życie 1 września. Sęk w tym, że parko- maty działają już od 2 sierpnia. Kierowcy do końca sierpnia nie zapłacą więc kary za dodatkowe minuty postoju. Urzędni- cy zaspali i zapomnieli zmienić przepisy.
Sprawa dotyczy pięciu parkingów – dwóch przy ul. 26 Marca (szpital i tył budynku Wo- dzisławskiego Centrum Kultury – na zdj.), przy ul. Arendarskiej (hala targowa), przy ul. Wałowej (naprzeciw Best Pizzy), przy ul.
Wałowej (obok byłych Koncentratów).
Dokończenie str. 5
Do sanepidu trafia coraz więcej donosów
Nawet 1500 zł kosztuje miasto bezpański
pies
Zmiany na poczcie – ludzie narzekają
7
Generalna Dyrekcja Dróg Krajo- wych i Autostrad przed 9 miesiąca- mi zerwała z Alpine Bau pierwszy kontrakt, przez co cała inwestycja nabrała potężnego opóźnienia.
Wszakże odcinek miał zostać od- dany do użytku w sierpniu tego
roku. – Nie uważam, że to nasza kompromitacja. Nie mieliśmy in- nego wyjścia jak zerwanie wówczas kontraktu. Alpine nie wywiązywa- ła się z zapisów umowy, a cała in- westycja była potężnie opóźniona – tłumaczy Marcin Hadaj, rzecznik
GDDKiA. Jak dodaje, w nowym przetargu austriacka firma złożyła najkorzystniejszą ofertę i nie było podstaw, by wykluczyć ją z udziału, bądź nie podpisać z nią kontraktu.
GDDKiA nie przeszkadzały nawet kiepskie doświadczenia z pierwszej
współpracy z Austriakami. Przygo- towano szereg zapisów, które mają zagwarantować końcowy sukces.
Dlaczego nie było ich w pierwszej umowie?– Podpisali ją nasi poprzed- nicy, nie my. Była inna ekipa – mówi Hadaj. Dokończenie str. 9
AKTORZY NIEŹLE
ZAMIESZALI
POWIAT – Firma, którą wyrzucono z budowy za potężne opóźnienia, wraca, by dokończyć inwestycję
Alpine wraca na autostradę, czyli wielka kompromitacja
Przez trzy dni w Wodzisławiu odbywało się Bezgraniczne Zamieszanie Teatralne
Parking przy ul. 26 Marca, za Wodzisławskim Centrum Kultury
Co z laboratorium w Rydułtowach?
Dyrektor szpitala sprawdza, czy prze- kazanie laboratorium w prywatne ręce przyniesie duże oszczędności.
Jeśli tak, to do pół roku badaniami tego typu zajmie się firma zewnętrzna.
3
Spółdzielnia buduje
mieszkania
Niebawem zostanie ogłoszony prze- targ na budowę szeregowca przy os.
Dąbrówki w Wodzisławiu. Za około trzy lata powstanie nowoczesny blok w centrum osiedla XXX-lecia. Obie inwestycje prowadzi Spółdzielnia Mieszkaniowa ROW.
4
W tym roku do powiatowej stacji sanitarnej wpłynęło już 45 skarg.
To zdecydowanie więcej niż w latach ubiegłych. Dla porównania dwa lata temu w ciągu całego roku było ich 46, w roku ubiegłym dokładnie 50. – Ludzie biorą często sprawy w swoje ręce – uważa Barbara Orzechowska, dyrektor sanepidu w Wodzisławiu. Nie ukrywa jednocześnie, że dziwnych, a nawet absurdalnych dono-
sów nie brakuje. Więcej str 7
9
13
Dość płacenia haraczu
Spółdzielnia Mieszkaniowa Marcel w galopującym tempie podwyższała opła- ty za centralne ogrzewanie. Powoływała się przy tym na taryfy Urzędu Regulacji Energetyki. Bezprawnie! Firma dostar- czająca ciepło nie ma koncesji URE.
Sprawa trafi do prokuratury.
6
WODZISŁAW Parkuj jak długo zechcesz, nie zapłacisz kary – urzędnicy zapomnieli zmienić przepisy
Nie zapłacisz kary za parkowanie
relacje z boisk
22
W ostatni weekend rozegrano już komplet spotkań niższych lig roz- grywkowych. Było bardzo ciekawie.
Prezentujemy relacje wszystkich me- czów z udziałem drużyn z powiatu wodzisławskiego.
21
Sołtysi chwalą bezrobotnych
Od lipca kilkudziesięciu bezrobotnych, zarejestrowanych w Powiatowym Urzędzie Pracy w Wodzisławiu po- maga gminom w udrażnianiu cieków wodnych i rowów, które ucierpiały na skutek majowych ulew i powodzi.
Robotnicy interwencyjni zostali przy- dzieleni sołtysom. Cie nie kryją zado- wolenia. Twierdzą, że tak solidnych ludzi nie mieli u siebie nigdy.
9
ni w Wodzisławiu odbywało się Bezgraniczne
13
Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 17 sierpnia 2010 r.
2
Kodeks Dobrych Praktyk Wydawców Prasy Izba
Wydawców Prasy
Redakcja: 47–400 Racibórz, ul. Zborowa 4, tel. 32 455 68 66 e–mail: nw@nowiny.pl, nowiny.pl
Redaktor naczelny: Rafał Jabłoński, r.jablonski@nowiny.pl (600 082 301)
Dziennikarze: Tomasz Raudner, t.raudner@nowiny.pl (666 023 150), Artur Marcisz, a.marcisz@nowiny.pl (664 450 432),
Magdalena Szymańska, m.szymanska@nowiny.pl (600 081 663)
Reklama: Lucyna Kretek–Tomaszewska, l.tomaszewska@nowiny.pl (606 698 903)
Redakcja techniczna: Adam Karbownik, a.karbownik@nowiny.pl
Portal nowiny.pl: Paweł Okulowski, portal@nowiny.pl
Wydawca: Wydawnictwo Nowiny Sp. z o.o.
Dyrektor Wydawnictwa Prasowego: Katarzyna Gruchot, k.gruchot@nowiny.pl
Druk: Drukarnia Polskapresse Sp. z o.o., Sosnowiec
© Wszystkie prawa autorskie do opra co wań graficznych reklam zastrzeżone • Mate- riałów niezamówionych nie zwracamy • Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi odpowiedzialności.
TELEFON INTERWENCYJNY
0 600 082 301
REKLAMA
Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 17 sierpnia 2010 r.
2 aktualności Łaskawie donoszę... czyli
na co skarżą się Sanepidowi Spółdzielnia będzie budować mieszkania
OKNA SCHODY DRZWI PORĘCZE
W A R S Z TAT S T O L A R S K I
rok założenia 1936
PAWEŁ WANIEK wykonuje:
oraz inne usługi stolarskie
Najtańsze ceny – sprawdź!
47–403 RACIBÓRZ, ul. Kręta 8
tel./fax (032) 415 03 84, 0602 101 260
4 7
TARTAK & MEBLE
EUROCLAS
Czyżowice, ul. Nowa 28a
tel/fax. 032 451 33 38 lub 032 451 02 32 www.euroclas.pl, euroclas@wb.pl
OFERUJEMY
•
Kształtowniki, blachy•
Kuchnie na wymiar•
Meble, zabudowy wnęk•
Impregnacjaciśnieniowo-próżniowa
•
Płyta OSB•
Więźba dachowa•
Łaty, deski, krawędziaki•
Boazeria, podbitka, podłogi•
Stal zbrojeniowa1500
Tyle Wodzisław płaci za jednego bezdomnego psa. Opłata trafia do schroniska w Mysłowicach.liczba tygodnia
W 2008 r. w szpitalu w Rydułtowach urodziło się 895 dzieci, rok później już 1149. Jeśli obecna tendencja się utrzyma, to w tym roku na miejscowej porodówce przyjdzie na świat grubo po- nad 1200 maluchów. Przyjeż- dżają tutaj kobiety z całego regionu. – To dla nas dobra informacja i korzystna dla szpitala, ponieważ porody nie są świadczeniami limito- wanymi, więc szpital finanso- wo na tym nie traci – mówi Bożena Capek, dyrektor ZOZ w Rydułtowach. Szefowa szpitala dodaje, że właśnie oddano do użytku kolejne pomieszczenie na oddziale neonatologii, w którym zna- lazło się miejsce dla 5 kolej- nych noworodków.
(raj)
RYDUŁTOWY Jeszcze w tym tygodniu odwiedzający witrynę www.rydultowy.pl powinni mieć możliwość oglą- dania obrazu z rynku miasta.
Obraz będzie przekazywać w czasie rzeczywistym kamera umieszczona przy centralnym placu miasta. – Spodziewamy
się na początku sporego za- interesowania, dlatego dla sprawnego działania planuje- my przekazywać obraz niższej jakości. Z czasem, kiedy liczba oglądających ustabilizuje się, podniesiemy jakość obrazu – mówi Krzysztof Jędrośka, sekretarz miasta. (tora)
WODZISŁAW Jak pisaliśmy wielokrotnie, w centrum mia- sta powstanie nowatorski tele- dysk promujący miasto – City LipDub. To inicjatywa studenta Szymona Oślizło i tegoroczne- go maturzysty Marcina Jurków.
Do udziału w wydarzeniu za- prosili kilkaset osób. Liczą na pół tysiąca wokalistów amato- rów. Już wiadomo jaki utwór
będzie wykonywany. Wybrano
„Całuj mnie” Pawła Kukiza i ze- społu Piersi. Swój udział zapo- wiedzieli członkowie różnych stowarzyszeń i klubów działa- jących w mieście.
LipDub to rodzaj teledysku, pod który podłożono oryginal- ną ścieżkę dźwiękową i do niej dopasowano ruchy warg akto-
rów. (raj)
RYDUŁTOWY Bibliote- ka miejska wprowadziła do swojego księgozbioru audio- booki, czyli książki nagrane na płyty. Na początek szefo- stwo placówki zdecydowało się na nieco ponad 20 egzem- plarzy. – Nie kupujemy lektur, tylko nowości, także klasycz- ne powieści, np. „Władcę pierścieni” – mówi Barbara Laszczyńska, dyrektor biblio- teki. Audiobooki są w ofercie
biblioteki od niedawna, a już zdążyły zdobyć popularność wśród czytelników. Rydułto- wianie zamawiają tytuły m.in.
przez internet, bo biblioteka stwarza taką możliwość. Płyty z nagranymi powieściami wy- pożycza się na dwa tygodnie, czyli połowę krócej niż papie- rowe woluminy. Wszystko po to, aby zwiększyć rotację, tym samym dostępność audiobo-
oków. (tora)
WODZISŁAW We wto- rek 10 sierpnia mieszkańcy obchodzili uroczystość św.
Wawrzyńca. W Dniu Patro- na Miasta wierni zgromadzili się na mszy świętej w koście- le Wniebowzięcia NMP.
Kult świętego w Wodzi- sławiu rozpoczął się w XVI wieku. To właśnie w dzień świętego Wawrzyńca mia- sto spustoszone zostało przez ogromny kataklizm. Wtedy to mieszkańcy złożyli śluby, iż co roku pielgrzymować będą do najbliższego, poświęcone-
RYDUŁTOWY
– Z roku na rok coraz więcej kobiet spodziewających się dziecka korzysta z miejscowego szpitala
Na porodówce w Rydułtowach przybywa dzieci
Dzieci mają się u nas dobrze – mówi Urszula Nitner, pielęgniarka oddziału neonatologii
Wodzisławianie
uczcili patrona miasta
go świętemu Wawrzyńcowi kościoła i modlić się o szcze- gólną opiekę. Zwyczaj ten przetrwał do dziś. W 2008 roku decyzją papieża święty stał się oficjalnie patronem Wodzisławia.
Po mszy wierni wraz z przedstawicielami miasta, radnymi oraz pocztami sztandarowymi udali się pod figurkę patrona, która znajdu- je się w jednej z kamienic na wodzisławskim rynku. Tam wspólnie modlono się o dal- szą opiekę. (mag.) Po mszy wierni przeszli na rynek pod figurę patrona
Rynek w Internecie
Prezydent z mieszkańcami zaśpiewa utwór Kukiza
Książki do słuchania w bibliotece
M
ARIANB
ALCERradny z Wodzisławia do prezydenta Mieczysława KiecyWiem, że ma Pan trudności…
cytat tygodnia
Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 17 sierpnia 2010 r.
aktualności 3
GARA¯E
Ocynkowane i akryloweNAJNI¯SZE CENY !
TRANSPORT I MONTA¯ GRA TIS!
Gara¿ 3x5 ocynkowany
LETNIA PROMOC
JA
I gatunek
1320z³
Brutto z VA T
0-32/793-90-00 0-693/600-800
ww w .garaz e.ry bnik.p l
ZAMÓWIENIE PRZYJMUJEMY TELEFONICZNIE
Realizacja 2-7 dni *
Szczegó³owy cennik na:
* na terenie ROW
Atrakcyjne oprocentowanie lokat terminowych:
4 miesięczna 4,3%
12 miesięczna 5,1%
36 miesięczna 7,0%
6 miesięczna 4,5%
24 miesięczna 6,0%
www.bsgorzyce.pl tel. (32) 451 12 14
Minimalna kwota wpłaty na w/w lokaty wynosi 1.000 zł Oprocentowanie środków jest zmienne i podane
jest w stosunku rocznym.
Szczegóły oferty
w Placówkach Banku
Atrakcyjne oprocentowanie lokat terminowych:
4 miesięczna 4,3%
12 miesięczna 5,1%
36 miesięczna 7,0%
6 miesięczna 4,5%
24 miesięczna 6,0%
www.bsgorzyce.pl tel. (32) 451 12 14
Minimalna kwota wpłaty na w/w lokaty wynosi 1.000 zł Oprocentowanie środków jest zmienne i podane
jest w stosunku rocznym.
Szczegóły oferty
w Placówkach Banku
REKLAMA
AGENCJA PROMOCJI I ROZWOJU
KUPIŁEŚ SAMOCHÓD ZA GRANICĄ?
NIE WIESZ JAK ZAŁATWIĆ FORMALNOŚCI URZĘDOWE?
NIE STRESUJ SIĘ!!!
ZAŁATWIMY ZA CIEBIE WSZYSTKIE SPRAWY
POŚREDNICZYMY W KOMPLEKSOWYCH CZYNNOŚCIACH:
REPREZENTOWANIE UPOWAŻNIAJĄCEGO W:
- URZĘDZIE CELNYM AKCYZA - URZĘDZIE SKARBOWYM VAT-24
WYDZIALE KOMUNIKACJI RECYKLING, REJESTRACJA, ODBIÓR TABLIC I DOK.
TŁUMACZENIE DOKUMENTÓW
RECYKLING, REJESTRACJA, ODBIÓR TABLIC I DOK.
44-200 Rybnik, ul. 3-Maja 30 pokój nr 509, V piętro
(wieżowiec obok policji)
Tel. 530 800 067
e-mail: camabiuro@onet.pl ADRES BIURA
CAMA
Rozmowy na temat prze- kazania laboratorium w pry- watne ręce trwają od maja.
Wcześniej na taki ruch zde- cydowały się inne szpitale, jak chociażby placówka w Jastrzębiu Zdroju, a ostat- nio sąsiedni szpital w Wo- dzisławiu. W tym drugim przypadku roczne koszty laboratorium wyniosły ok.
1 mln 200 tys. zł, teraz mają być niższe i wynieść ok.
730 tys. zł. Dlatego też pry- watyzację laboratorium na poważnie rozważa Bożena Capek, dyrektor Szpitala w Rydułtowach. – Szef Naro- dowego Funduszu Zdrowia już zapowiedział, że w przy- szłym roku na śląską służbę zdrowia trafi mniej pienię- dzy, a co za tym idzie, praw- dopodobieństwo niższych kontraktów na leczenie szpitalne jest realne. Moim zadaniem jest znalezienie oszczędności, które zagwa- rantują prawidłowe działa- nie szpitala. Jeśli okaże się, że oszczędności z tytułu prywatyzacji laboratorium będą duże i sięgną przy- najmniej kilkuset tysięcy zł, to podpiszemy umowę na świadczenia zdrowotne w tym zakresie. Jeśli okaże się, że zaoszczędzimy niewiele, to taka decyzja nie zapad- nie. Nie pozwolę również na to, by moi pracownicy prze- szli pod nowego pracodaw- cę na gorszych warunkach od tych, które mają obecnie – wyjaśnia Bożena Capek.
Nie mamy gwarancji Zapewnienia szefowej ZOZ-u nie wystarczają pra- cownikom. Uważają, że za- sady mogą się zmienić już po kilku miesiącach. – W projekcie specyfikacji przy- gotowywanej do konkursu mamy zagwarantowane zatrudnienie przez 3 lata na tych samych zasadach od momentu przejęcia nas przez prywatnego właścicie- la. Nie wiemy natomiast, czy nowy pracodawca nie zmie-
ni nam umów i wprowadzi niekorzystne dla nas zapisy.
Nie wiemy, czy zachowamy swoją pozycję jeśli chodzi o etaty, które może przecież zmniejszyć o na przykład połowę. Nie wiadomo także co z gwarancją wynagrodze- nia, czy nie będzie ono się zmniejszać – mówi Krzysztof Kałuża, szef Związku Zawo- dowego Analityki Medycz- nej w ZOZ w Rydułtowach.
Twierdzi on, że reprezentuje wszystkich 20 pracowników
laboratorium, którzy wyrazi- li swoje poparcie na piśmie.
Mimo wielokrotnych spo- tkań z dyrekcją nie udało się wypracować kompromisu.
– Nie mogę w specyfika- cji konkursu wprowadzić zapisów gwarantujących te kwestie, ponieważ sama nie jestem w stanie pracowni- kom tego zagwarantować w przypadku pozostania labo- ratorium w strukturach szpi- tala. Nie wiem, czy sytuacja finansowaniezmusimniedo
RYDUŁTOWY
– Pracownicy laboratorium szpitala w Rydułtowach boją się o pracę. Dyrektor sprawdza, czy prywatyzacja tej jed- nostki przyniesie oszczędności.
Co z laboratorium w Rydułtowach?
ograniczenia zatrudnienia czy płac. Powtarzam, szyku- je się bardzo trudny rok pod względem finansów służby zdrowia – twierdzi szefowa ZOZ-u.
Jeśli prywatyzacja, to za pół roku
Ostateczną decyzję do- tyczącą prywatyzacji labo- ratorium podejmą radni powiatowi wybrani w zbli- żających się wyborach.
Rozstrzygnięcie nastąpi nie wcześniej niż za pół roku.
W tym tygodniu ogłoszony zostanie konkurs na świad- czenie laboratoryjne. Zainte- resowane firmy mają 21 dni na zgłoszenie swoich ofert.
Komisja konkursowa zde- cyduje, czy są one korzyst- ne finansowo dla szpitala.
– W specyfikacji zaznaczy- łam, że konkurs nie musi się zakończyć podpisaniem umowy – wyjaśnia Bożena Capek. W komisji konkur- sowej obok zastępcy dyrek- tora szpitala zasiądzie m.in.
przewodniczący związków zawodowych, jego zastępca i przedstawiciel Izby Ana- lityków Medycznych. Przy pozytywnej opinii komisji sprawa trafipodobradyrady społecznej ZOZ-u a następ- nie pod obrady sesji rady po- wiatu. Jeśli do tego dojdzie, to dopiero w przyszłym roku.
Nie ma mowy o likwidacji
Sprawa pojawiła się w
momencie, gdy w sąsied- nim szpitalu w Wodzisławiu mają miejsce poważne zmia- ny. W połowie września od- chodzi tamtejszy dyrektor.
Prawdopodobne jest, że w przyszłym roku wróci spra- wa połączenia obu szpitali w jeden ZOZ, który być może poradziłby sobie z jednym laboratorium. Takie teorie coraz częściej krążą wśród pracowników z Rydułtów, którzy pytają, czy obecne wydarzenia nie są częścią szerszego planu przygoto- wywanego przez starostwo powiatowe. Wicestarosta Tadeusz Skatuła zaprzecza.
Twierdzi, że nigdy takiego pomysłu nie było i nie pro- wadzono żadnych rozmów na ten temat. Szpitala bez laboratorium nie wyobraża sobie także szefowa Szpitala w Rydułtowach. – Taki duży szpital jak nasz nie obejdzie się bez laboratorium. Jest to po prostu niemożliwe. La- boratorium w Rydułtowach było i będzie. Jedyny cel jaki mi przyświeca to oszczęd- ności przy jednoczesnym dbaniu o pacjenta i pracow- ników. Dlatego też infor- muję załogę o wszystkich posunięciach dotyczących tej sprawy. Udostępniam wszystkie dokumenty do wglądu z możliwością wprowadzania korekt w za- sadach i wymogach konkur- su – mówi Bożena Capek.
Rafał Jabłoński – Sama nie wiem, czy będę w stanie w laboratorium utrzymać dotychczasowe warunki pracy.
Szykuje się bardzo trudny rok – mówi Bożena Capek, dyrektor ZOZ Rydułtowy
Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 17 sierpnia 2010 r.
4 aktualności
W Wodzisławiu gościć bę- dzie 15-osobowa delegacja zawodników i działaczy z San Marino. Goście pojawią się tutaj 16 września. Będą trenować, zwiedzać powiat i uczestniczyć w zajęciach przygotowanych przez Spe- cjalny Ośrodek Szkolno- -Wychowawczy. Po dwóch dniach wyjadą do Warsza- wy, gdzie wezmą udział w V Europejskich Letnich Igrzy- skach Olimpiad Specjal- nych.
Zapewnią odpowied- nie warunki
Zawodnicy z San Marino to osoby w wieku powyżej 15 lat z niepełnosprawnością umysłową. Startować będą w lekkoatletyce i bowlingu. – W
igrzyskach wezmą udział 54 reprezentacje. Każda z nich przygotowywać się będzie w wybranym mieście. Jednym z nich jest właśnie Wodzi- sław – mówi Edyta Glenc, naczelnik Wydziału Oświa- ty Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu. Dodaje, że na potrzeby gości udostęp- nione będzie boisko przy Ze- spole Szkół Technicznych, a także kręgielnia w hotelu Amadeus.
W sztafecie pobiegnie około 200 osób
W pierwszym dniu poby- tu zawodników z San Ma- rino, 16 września, odbędzie się sztafeta z olimpijskim ogniem, który około połu- dnia dotrze do Wodzisławia
z Kędzierzyna – Koźla. Do udziału mogą się zgłaszać wszyscy mieszkańcy powia- tu. Trasa biegu rozpocznie się na placu Gladbeck, dalej sztafeta podąży ul. Ks. Kub- sza, obiegnie rynek i dalej ul. Sądową, Wałową, Radliń- ską i Matuszczyka przez os.
Dąbrówki dotrze do boiska przy ZST. Planowana jest także konferencja z udzia- łem olimpijczyków: Leszka Blanika i Tomasza Sikory.
Gospodarze zadbają także, by goście zwiedzili ciekawe miejsca powiatu oraz uczest- niczyli w ciekawych warsz- tatach przygotowywanych przez Specjalny Ośrodek Szkolno–Wychowawczy.
(raj)
POWIAT
– Prezydent i starosta przywitają niepełnosprawnych z San Marino
U nas przygotują się do Olimpiady
WODZISŁAW Miasto wydzierżawi teren targowi- ska Manhattan Wspólnocie Kupieckiej na Rzecz Przed- siębiorczości. Na styku ul.
Wyszyńskiego i 26 Marca, w miejscu targowiska, któ- re jest wątpliwą wizytówką miasta, ma powstać hala targowa. Obecnie na tar- gowisku handlują 34 oso-
by posiadające łącznie 45 boksów. Docelowo boksów ma być 71, każdy o pow. od 10 do 30 m2. Teren jest wła- snością miasta. Pierwotnie mówiło się o dzierżawie na czas nieokreślony. Teraz dzierżawa ma być 15-letnia.
Radni podejmą decyzję 26 sierpnia. Jeśli będzie ona pozytywna, dojdzie do pod-
pisania umowy. – Musi się tam znaleźć zapis określają- cy czas, w jakim Wspólnota powinna wybudować halę targową. Nie możemy po- zwolić na to, aby przez ko- lejne lata nie powstała tutaj żadna inwestycja – mówi Mieczysław Kieca, prezy- dent miasta
(raj)
RYDUŁTOWY Na sprze- daż trafiły kolejne dwie działki przy ul. Strzody wcho- dzące w skład rydułtowskiej strefy ekonomicznej. Jedna z nich ma powierzchnię ponad 1 hektara. Jest największą w ofercie spółki Rydułtowski Park Przedsiębiorczości.
– Widać już ożywienie w obrocie nieruchomościami.
Zdecydowaliśmy się więc wy- stawić na próbę dwa tereny
dla zbadania rynku. Chcemy sprawdzić, jakie jest zainte- resowanie – mówi Krzysztof Kisiel, prezes Rydułtowskie- go Parku Przedsiębiorczości.
Przetarg odbędzie się 6 wrze- śnia.
Spółka zdecydowała się m.in. umieścić ogłoszenia na portalu invest–silesia.pl, stworzonym przez Urząd Marszałkowski za pieniądze unijne. Platforma ma doce-
lowo publikować podobne ogłoszenia w pięciu językach.
W założeniu ma to pomóc w dotarciu do inwestorów kra- jowych i zagranicznych. Na razie na liczącej około ośmiu hektarów strefie jest pięciu inwestorów. Kupili 5 działek o powierzchni około 3 hekta- rów. W sumie do sprzedania jest jeszcze osiem terenów o powierzchni 5,2 ha.
(tora)
Teren pod halę targową na 15 lat
Sondowanie rynku
Spółdzielnia kupiła już od miasta 40-arową działkę (kwota to 426 tys. zł), na któ- rej jeszcze kilka dni temu stały baraki. Mieściła się tutaj świe- tlica i filia biblioteki. W ubie- głym tygodniu zakończyła się rozbiórka budynków i teren został uprzątnięty. Gotowa jest już wstępna wizualizacja nowego obiektu. Ma to być nowoczesny blok mieszkalny z 87 mieszkaniami o pow. od 54 do 66 m2. Dostępne będą one tylko dla członków spół- dzielni mieszkaniowej. – Jeśli okaże się, że zainteresowanie jest duże i zgłosi się więcej chętnych, to ogłosimy prze- targ – mówi Jan Grabowiec- ki, prezes SM ROW. Dodaje, że mieszkania będą tańsze niż na wolnym rynku, ponieważ spółdzielnia wykona inwesty- cję sama za własne pieniądze, bez pośredników i dodatko- wych kosztów.
Budowa
po uzgodnieniach Prezes o opinię w tej spra-
wie zamierza zapytać miesz- kańców sąsiednich bloków.
W grę wchodzą bowiem dwie wersje budynku. Wiadomo, że będzie się on składał z trzech segmentów o różnej wysoko- ści. Właśnie kwestia wyso- kości będzie konsultowana z mieszkańcami. Pierwsza wer- sja zakłada, że segmenty będą miały wysokość, odpowiednio 5, 6 i 7 pięter (87 mieszkań), druga 3,4,5 (ok. 50 mieszkań).
– Obecnie trwa porządkowa- nie terenu. Tymczasowo wy- korzystamy go pod parking – mówi prezes Grabowiecki.
Dodaje, że po zasięgnięciu opinii mieszkańców ruszy procedura uzyskania wszel- kich pozwoleń i projektowa- nie budynku. Powstanie on nie prędzej niż za trzy lata.
Przetarg na Dąbrówki Wcześniej mają zostać wy- budowane przez spółdziel- nię domki szeregowe na os.
Dąbrówki w okolicy jarów.
Obecnie trwa analiza prawna specyfikacji przetargowej na
WODZISŁAW
– Dwa nowoczesne bloki wybuduje Spółdzielnia Mieszkaniowa ROW
Spółdzielnia mieszkaniowa zburzyła baraki i będzie budować mieszkania
wykonanie inwestycji. – Roz- mawialiśmy na ten temat z kilkoma firmami, które są za- interesowane – zdradza Jan
Grabowiecki. Obiekt składał się będzie z 18 luksusowych mieszkań o pow. od 120 do 150 m2. (raj) Ma powstać 87 nowych mieszkań
Nowy budynek – widok z sąsiedniego bloku
Dzisiaj po bibliotece nie ma już śladu Teren uprzątnięto w ubiegłym tygodniu
Już po unieważnieniu z bra- ku ofert drugiego przetargu na sprzedaż działki po dyskotece Mega Astra do miasta zgłosiły się dwie firmy zainteresowa- ne gruntem. Tyle, że propono- wały negocjacje warunków sprzedaży. Władze Pszowa nie podjęły tematu. Zleciły już wykonanie projektu zagospo- darowania rynku na parking i miejsce rekreacyjno – spa- cerowe. – Nie możemy dłużej czekać. Ludzie niecierpliwią się – mówi Tomasz Dzierżawa, zastępca burmistrza Pszowa.
O czym chcieli rozmawiać
Tym razem przedstawiciele firmniezamierzalirozmawiać o cenie. Ta w ostatnim nieroz- strzygniętym przetargu wy- nosiła 1 mln zł netto. Bardziej zależało im na negocjowaniu warunków dodatkowych. Je- den oferent chciał, by miasto zagwarantowało mu na pi- śmie możliwość zajęcia płyty rynku na parking dla sklepu.
Według wytycznych market musi mieć odpowiednią liczbę miejsc postojowych. Działka, którą miasto zamierzało sprze- dać, nie gwarantowała według firmyodpowiedniejprzestrze- ni. Drugi oferent chciałby po- luzowania zapisów umowy zobowiązaniowej, której pod- pisania wymagają władze Pszowa. Przedsiębiorcy za- leżało przede wszystkim, by
miasto nie określało terminu zakończenia budowy marke- tu. – Jestem przekonany, że gdyby potencjalny nabywca działki miał jasno opracowaną koncepcję i był zdeterminowa- ny, umowa zobowiązaniowa nie stanowiłaby dla niego żadnego problemu – twierdzi zastępca burmistrza. – Nam zależy na podniesieniu war- tości estetycznej rynku. Nie możemy sobie więc pozwolić na ryzyko sprzedania dział- ki, która stałaby pusta, gdyby firma popadła w przejściowe lub trwałe kłopoty finansowe – dodaje.
Konkretów brak
Na pytania, co by się stało, gdyby rzeczywiście pojawił się inwestor z konkretną go- tówką i co wtedy z miejskimi pieniędzmi wyłożonymi na opracowanie dokumentacji, Tomasz Dzierżawa odpowia- da spokojnie:
– Wtedy pochylimy się nad propozycją. Choć tak napraw- dę wątpię, żeby do tego doszło.
Dwa lata słyszymy, że są zde- cydowani kupcy, ale kiedy przychodzi do konkretów, to nikt nie zgłasza się do przetar- gu – mówi.
Jeśli kompletowanie doku- mentacji pójdzie sprawnie, być może jeszcze w tym roku uda się rozstrzygnąć przetarg na roboty budowlane.
(tora)
PSZÓW
– Władze miasta nie traktują po- ważnie zainteresowania firm działką po Mega Astrze
Chcą rozmawiać o markecie ale…
na poważnie
Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 17 sierpnia 2010 r.
na służbie 5
HURTOWNIA FARB I CENTRUM MATERIAŁÓW BUDOWLANYCH
20,40 z ł 87,10 z ł
11,40
zł/m247–400 Racibórz ul. Kolejowa 10a, tel./fax 032 415 31 23, tel. 032 415 30 15
20,50
zł/m2Nowość!!!
IMPREGNATY VIDARON 5L
ZAPRASZAMY DO ODWIEDZENIA NASZEJ STRONY WWW.GRUD-RACIBORZ.PL
PAPA TERMIKGR.5MM NIDA GIPS
SZPACHLOWY 25KG BLACHODACHÓWKA
REKLAMA
Przypomnijmy, że od kil- ku lat parkomaty działają w miejscach postojowych usytuowanych w pasach drogowych. Stoją m.in.
przy ul. Kościelnej czy ul.
Kubsza. Wprowadzono zasady opłat podejmując stosowną uchwałę. W przy- padku przekroczenia czasu parkowania opłata podwyż- szona wynosi 15 zł pod wa- runkiem wpłacenia kwoty do 7 dni. Dwa razy większa kwota obowiązuje za zlek- ceważenie opłat i brak zaku- pu jakiegokolwiek biletu w parkomacie. 50 zł kary cze- ka kierowcę, który nie wpła- ci opłaty podwyższonej do 7 dni. Podobnie sprawa ma wyglądać na parkingach.
Pobieranie opłat podwyż-
szonych będzie jednak moż- liwe dopiero od 1 września po przegłosowaniu przez radnych stosownej uchwa- ły. Parkomaty działają nato- miast już od 2 sierpnia. Do końca miesiąca urzędnicy nie mają więc prawa pobie- rać dodatkowych opłat za parkowanie.
Władze miasta nie mówią o wpadce, a o okresie przej- ściowym, który ma przy- zwyczaić kierowców do nowej sytuacji. – W sierpniu na parkingach pojawiają się pracownicy Służb Ko- munalnych Miasta i infor- mują o nowych zasadach parkowania. Spokojnie podchodzimy do sprawy i przyzwyczajamy kierow- ców do nowych zasad, które WODZISŁAW
– Dokończenie ze str. 1
Nie zapłacisz kary za parkowanie, bo urzędnicy zaspali
CENY BILETÓW:
W podstrefie A za godzinę postoju płaci się 2,10 zł, za drugą godzinę 2,50 zł, za trzecią 3,10 zł, za czwartą
i każdą kolejną 2,10 zł.
W podstrefie B za godzinę postoju płaci się 1,5 zł, za drugą godzinę 1,8 zł, za trzecią 2,1 zł, za czwartą
i każdą kolejną 1,5 zł.
wejdą w życie z początkiem września – wyjaśnia Marcin Sieniawski, asystent prezy- denta Mieczysława Kiecy.
(raj)
POWIAT Siedmiu nietrzeź- wych kierowców zatrzymali w weekend wodzisławscy poli- cjanci na drogach powiatu wo- dzisławskiego w ramach akcji
„Trzeźwość”. Rekordzista miał 3,31 promila alkoholu w wydy-
chanym powietrzu. To 52-latek, który prowadził fiata punto w sobotę 14 sierpnia. Jadąc na podwójnym gazie późnym po- południem na ul. Pszowskiej w Wodzisławiu uszkodził znaki
drogowe. (tora)
WODZISŁAW Miejscowa straż miejska rozpoczyna 23 sierpnia akcję „Bezpieczna droga do szkoły”. Patrole straż- ników będą sprawdzać prawi- dłowość oznakowań przejść dla pieszych w pobliżu szkół.
Wraz z rozpoczęciem roku szkolnego działania polegać będą na monitorowaniu re- jonów szkolnych i zwracanie
szczególnej uwagi na zacho- wanie kierowców. Strażnicy będą pilnować, by kierujący samochodami stosowali się do ograniczeń prędkości. Za- mierzają również zadbać, by dzieci prawidłowo zachowy- wały się przy drogach idąc do szkoły i wracając do domu.
Akcja strażników potrwa do 3 września. (tora)
WODZISŁAW, RADLIN 38-letnia wodzisławianka trafi- ła do szpitala, po tym jak potrą- cił ją motorower na przejściu dla pieszych na ul. Jana Pawła II w Wodzisławiu. Do wypad- ku doszło w sobotę 14 sierpnia około godz. 15.30. Kobieta do- znała stłuczenia głowy, barku i kręgosłupa. Motorowerem kierował pijany 19-latek. Do drugiego potrącenia doszło
w niedzielę 15 sierpnia na ul.
Korfantego w Radlinie. Srebr- ny renault laguna wjechał w 13-letnią radliniankę. Dziew- czyna z ogólnymi potłuczenia- mi trafiładoszpitala.Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia. We- dług świadków za kierownicą siedział mężczyzna. Policja prosi o kontakt wszystkich, którzy mogą mieć informacje na ten temat. (tora)
PSZÓW Dwanaście lat wię- zienia grozi 38-letniemu re- cydywiście i jego 27-letniemu koledze. Mężczyźni pobili 43-letniego kolegę, który nie chciał im pożyczyć pieniędzy.
Sprawcy napadli na pszowia- nina we wtorek 10 sierpnia po południu przy stawie na Pszowskich Dołach. Wcześniej razem wędkowali. Popijali al-
kohol. Sprawcy zabrali 200 zł.
Policjanci zatrzymali opraw- ców niedaleko stawów. Obaj byli pijani. Są znani pszow- skim policjantom. W piątek stanęli przed sądem.
Recydywista poczeka na pro- ces w tymczasowym areszcie.
Drugi ze sprawców jest na wol- ności.
(tora)
Pijany rekordzista wjechał w znaki
Uczniowie
pod opieką strażników
Potrąceni piesi w szpitalu
Recydywista dostał areszt
Raciborska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie śmiertelnego pobicia, do któ- rego miało dojść 2 lipca pod remizą OSP w Krowiarkach.
Poszkodowany 24-latek z po- łamaną czaszką i stłuczonym mózgiem trafił do szpitala, gdzie po kilku dniach zmarł.
2 lipca pod remizą OSP w Krowiarkach miało dojść do bójki. Wśród osób, które miały być feralnego dnia pod remi- zą, był 22-letni Jarosław. To on miał zadawać ciosy Marcino- wi. Sam dwudziestodwulatek był bardziej rozmowny kiedy Marcin jeszcze leżał w szpita- lu. – Powiedział, że energia go rozpierała, że go nosiło. Powie- działam mu, żeby pojechał do szpitala i zobaczył jaką roślinkę
zrobił z naszego syna – mówi ze łzami Cecylia Słupina.
Rodzice do tej pory nie wie- dzą kiedy ich syn dostał tak po- ważnego urazu. Czy podczas bójki, czy następnego dnia, kiedy sześć godzin wracał z Krowiarek na rowerze. Niewy- kluczone, że pobity mężczyzna w jakiś sposób sprowokował mieszkańców Krowiarek. Sam już kiedyś był oskarżony w po- dobnej sprawie. Sąd wówczas go uniewinnił.
– Obecnie prowadzimy po- stępowanie „w sprawie” a nie przeciwko konkretnej osobie -- przyznaje Danuta Kozakie- wicz, szefowa Prokuratury Rejonowej w Raciborzu.
Adrian Czarnota
REGION
– Marcin chodził z połamaną czaszką i uszkodzonym mózgiem
Zabili nam syna
Do końca sierpnia kary za zbyt długie parkowanie, na parkingach (nie mylić z miejscami postojowymi w pasach drogowych) nie obowiązują. Na zdjęciu parking za WCK.
FOT. MAGDALENA SZYMAŃSKA
Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 17 sierpnia 2010 r.
6 aktualności
Przyjdź koniecznie do naszych biur:
Radlin: ul. Rymera 4 (obok kościoła) 32 455 82 18
Rydułtowy: ul. Ofiar Terroru 14 (obok sklepu Za 4 zł) 32 453 12 90 Jedyna taka firma w mieście!
Tylko u nas kredyty na spłatę komornika!
A także gotówkowe bez limitu wieku, hipoteczne.
Tu również tanio opłacisz wszystkie swoje rachunki!
Non stop: 606 943 357
F.H.U. SZULIK
Z wielkim bólem pożegnaliśmy Naszą Drogą Koleżankę
długoletnią bibliotekarkę Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej
w Wodzisławiu Śląskim
Ś.P. K RYSTYNĘ
S ZCZEPAŃCZYK -S TYRNOL
Pozostajemy wdzięczni za jej zaangażowanie w pracę Działu Muzycznego oraz liczne przedsięwzięcia biblioteczne.
Składamy wyrazy głębokiego współczucia Rodzinie i bliskim
Dyrektor i pracownicy
Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Wodzisławiu Śląskim
POMNIKI • GROBOWCE
• BLATY KUCHENNE • PARAPETY • SCHODY • POSADZKI
44-313 Wodzisław, ul. Letnia 12 tel./fax 32-455-24-58
(po godz. 20.00)GSM 601-468-309, 608-343-389 Wystawa pomników ul. Radlińska
(ok. 200 m od kościoła św. Herberta)
KAMIENIARSTWO
F.U.H. „GRYS-GRAN”
WĘGRZYK
GRZEGORZJESIENNE promocje!
KONDOLENCJE REKLAMA
KOME NT UJ A RT YK UŁ Y
a JA myślę...
Mieszkańcy dwóch bloków przy ul. Wiosny Ludów 291 i 293 od września zeszłego roku doświadczyli już czte- rech podwyżek opłat za centralne ogrzewanie. Ceny wzrosły z 2,62 zł do 4,40 zł, czyli prawie o 70 procent!
Spółdzielnia Mieszkaniowa Marcel zawiadamiając ich o kolejnych podwyżkach za każdym razem uzasadniała je nowymi taryfami Urzędu Regulacji Energetyki.
Same kalkulują
Bezpodstawnie! Firma Mada z Rybnika, która ob- sługuje lokalną kotłownię zaopatrującą oba bloki w ciepło, jest zbyt mała, by po- trzebować koncesję URE.
Agnieszka Głośniewska, star- szy specjalista ds. kontaktów z mediami URE wyjaśnia, że firmy działające bez konce- sji same kalkulują cenniki i nie składają wniosku o ich zatwierdzenie. Zatem przy- syłanie przez spółdzielnię lokatorom aktualizacji sta- wek za centralne ogrzewa- nie uzasadniane wzrostem taryf URE jest niezgodne z prawem. Adam Głowacz, jeden z mieszkańców bloku przy Wiosny Ludów wysłał w tej sprawie pismo do URE.
Podpisało się pod nim wielu lokatorów. Mieszkaniec za- pytał, czy spółdzielnia ma prawo „dokonywać podwy- żek stawek za dostawę ciepła powołując się na „wzrost ta- ryf ciepła URE” lub „zmianę taryf URE”?
Zawiadomić prokuraturę
Urząd przyznał, że spół- dzielnia nie powinna po- stępować w ten sposób.
– Mieszkańcom radzimy, że jeśli mają podejrzenia co do nieprawidłowości, powinni złożyć doniesienie do pro- kuratury – mówi Agnieszka
Głośniewska. Adam Głowacz zamierza to zrobić. Nas zasta- nawia, czy URE nie powinien z urzędu złożyć zawiado- mienia o prawdopodobnym popełnieniu przestępstwa?
– Na razie wyjaśniamy spra- wę, żadne decyzje jeszcze nie zapadły. Nie zakładam złej woli ze strony spółdziel- ni. Mogło tak się zdarzyć, że spółdzielnia podwyższając ceny za ciepło opracowała jeden wzór dokumentu dla wszystkich lokatorów, w tym i tych, którym ciepło dostar- czają przedsiębiorstwa mają- ce koncesję URE. I być może spółdzielnia nie dopatrzyła, że dla tych dwóch bloków jest inny dostawca i nie zmieniła standardowego pisma. Mógł- by to być więc zwykły błąd,
czy niedopatrzenie – mówi Agnieszka Głośniewska.
Zawalili pracownicy Bronisław Kutnyj, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Marcel winą obarcza pra- cowników. – Dziewczyny za- galopowały się. Nie dopisały pełnej nazwy naszej uchwa- ły. Nie było tam wzmianki o URE. Niefortunnie to wyszło.
Na pewno przy podwyżkach nie można się zastawiać tary- fami URE – mówi Bronisław Kutnyj.
Wyrzucić firmę
Niezależnie od tego, czy ta- ryfy dyktowane przez Madę musiały być akceptowane przez URE czy nie, dla miesz- kańców są zdecydowanie za
wysokie. Cztery podwyżki stawki od września 2009 do lipca 2010 to ich zdaniem gruba przesada. Uważają, że firma jest zbyt droga. Płacą najwięcej ze wszystkich loka- torów mających mieszkania w zasobach SM Marcel. Doma- gają się od spółdzielni zerwa- nia współpracy z firmą. Być może dojdzie do tego. 31 lipca spółdzielnia wypowiedziała firmie umowę. Termin wypo- wiedzenia minie 31 paździer- nika. Powodem rozwiązania umowy było niedostarczenie dowodów zakupu kotłów grzewczych. Sprawa sięga 2005 roku. Wówczas doszło do awarii w kotłowni. Prezes Kutnyj mówi, że spółdzielnia nie miała wówczas pieniędzy na wymianę urządzeń.
RADLIN
– Urząd Regulacji Energetyki zarzuca Spółdzielni Mieszkaniowej Marcel wprowadzanie ludzi w błąd przy podnoszeniu cen za centralne ogrzewanie
Dość płacenia haraczu
Coś za coś
Firma zaoferowała moder- nizację kotłowni wraz z do- starczeniem nowych kotłów.
Domagała się jednak prze- dłużenia umowy na obsługę kotłowni do 2014 roku. Spół- dzielnia miałaby stopniowo spłacać kotły, które po 2014 roku przeszłyby na jej wła- sność. Ze strony spółdzielni sprawę załatwiał Grzegorz Syska, były zastępca prezesa ds. technicznych (dzisiaj szef Zakładu Gospodarki Miesz- kaniowej i Remontowej w Wodzisławiu). Jak zapewnia prezes, temat był uzgodniony z radą nadzorczą spółdzielni i radą osiedlową. – Zażądali- śmy dowodów, bo dowiedzie- liśmy się, że siostrzana firma spółki Mada, jest producen- tem kotłów. To te same osoby.
Ta firma dostarczyła własne kotły. Natomiast nasz radca doczytał w umowie, że fir- ma Mada zakupi kotły. Wy- chodzi na to, że firma kupiła kotły od siebie. Chcieliśmy dokumenty zakupu. Nie do- staliśmy ich – mówi Artur Pluciński, zastępca prezesa ds. technicznych.
Tylko echo
Wezwanie do przedłożenia dokumentów poszło 17 mar- ca. Zostało bez odzewu. Rad- ca spółdzielni uznał, że może to być podstawa do wypowie- dzenia umowy. Na razie nie wiadomo, czy rzeczywiście oznacza to koniec współ- pracy spółdzielni z rybnicką spółką. Prawnicy obu stron mają negocjować w sprawie nowych warunków. – Jeśli firma spełni nasze oczekiwa- nia, nie widzę przeszkód, by dalej obsługiwała kotłownię – mówi prezes Kutnyj. Wa- runkiem jest zobowiązanie do utrzymania bieżącej ceny ciepła od metra kwadratowe- go, czyli 4,40 zł. Rzeczywisty koszt wynosił 6,82 zł. Mada
po negocjacjach ze spół- dzielnią obniżyła stawkę do 5,46 zł. Co prawda miesz- kańcy Wiosny Ludów płacili wpierw 4 zł, a po podwyżce 4,40, ale różnicę pokrywają inni spółdzielcy. Spółdzielnia oczekuje, że firma obniży rze- czywistą cenę do 4,40 zł. Nie wiadomo tylko, czy przedsta- wiciele firmy podejmą w ogó- le rozmowy. Nie odbierają telefonów, nie odpowiadają na pisma. Pracownicy spół- dzielni donieśli zaś prezeso- wi, że widzieli, jak samochód wywoził węgiel z kotłowni.
Tak, jakby firma pogodziła się z wypowiedzeniem.
I tak będzie drogo Nawet jeśli zakończy się współpraca z Madą, to pre- zes zapowiada sięgnięcie po inną firmę. Nikt z pracow- ników spółdzielni nie ma uprawnień palacza. Zmiana firmy według prezesa nie musi też oznaczać, że będzie taniej. – Lokalne kotłownie są najdroższe. Tam nie ma możliwości podłączenia się do sieci ciepłowniczej, ani założenia ogrzewania ga- zowego. A elektryczne czy olejowe jest dopiero drogie – mówi prezes Kutnyj.
Adam Głowacz zadeklaro- wał w piśmie do spółdziel- ni, że jest w stanie sam, i to nieodpłatnie, obsługiwać kotłownię. – Wystarczy, że spółdzielnia pokryje mi koszt kursu, który da mi uprawnie- nia palacza. Potem pozosta- nie kwestia zakupu węgla.
Raz dwa okaże się, ile rze- czywiście kosztuje ogrzewa- nie naszych dwóch bloków – mówi mieszkaniec.
– Na pewno rozpatrzymy tę propozycję. Nie wiem tyl- ko, jak uda się ją przejść od strony formalno – prawnej – zapowiada prezes.
Tomasz Raudner Adam Głowacz (na pierwszym planie) deklaruje, że podejmie się obsługi kotłowni za darmo. Na
zdjęciu także Elżbieta Myśliwy i jej ojciec Mieczysław.
Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 17 sierpnia 2010 r.
aktualności 7
– Nie rozpatrujemy żad- nych anonimów, choć takie do nas trafiają. Nie jesteśmy w stanie ich zweryfikować.
Skargi zwykle są zasadne, ale zdarzają się takie, które niewiele mają wspólnego z rzeczywistością – mówi Barbara Orzechowska, dy- rektor Powiatowej Stacji Sa- nitarno–Epidemiologicznej w Wodzisławiu.
Błahostka czy poważny problem?
Zażalenia są dwojakiego rodzaju. Wśród nich wy- szczególnić można te, które zwracają uwagę na realne zagrożenie, jak i te, które z błahego niedociągnięcia próbują stworzyć poważny problem. Złe samopoczu- cie po spożyciu konkretnej potrawy, przeterminowana żywność na sklepowych pół- kach, niewłaściwa higiena w zakładach pracy, powinny wzbudzić zainteresowanie sanepidu. Coraz częściej dochodzi do sytuacji, gdzie bezmyślność bierze górę nad zdrowym rozsądkiem.
– Podczas niedawnych upa- łów interweniowaliśmy na targowisku. W temperaturze dochodzącej do 30°C sprze- dawano wędliny i wyroby POWIAT
– Do sanepidu trafia coraz więcej skarg
Łaskawie donoszę... czyli
na co skarżą się w powiecie
mleczne – mówi Barbara Orzechowska, dyrektor in- stytucji. – Sprzedawca nawet nie zdawał sobie sprawy, że naraża zdrowie innych – do- daje.
Bo się sąsiad nie podoba
Dyskusyjne są skargi na uciążliwych lokatorów i są- siadów. Zanieczyszczanie mieszkań, tak zwane zbierac- two, czyli magazynowanie w pomieszczeniach śmietniko- wych łupów, nie należą do łatwych spraw. Po pierwsze, ciężko dojść do porozumie- nia z bohaterami zdarzenia, po drugie, inspekcja sani- tarna nie jest instytucją, do której w pierwszej kolejności takie zgłoszenie powinno trafić. Takie przypadki, jak i zalane fekaliami piwnice, szczury, zaniedbane klatki schodowe to zadania dla spółdzielni mieszkaniowej.
– I tak podobne skargi w końcu trafiają do spółdziel- ni. Mieszkańcy nie mają świadomości, że mogą pomi- nąć sanepid i bezpośrednio je tam kierować – wyjaśnia Orzechowska. – Spółdziel- nia zadziała, ale wpierw musi otrzymać informację – uzupełnia.
Brak przepisu, brak reakcji
Do skarg bezzasadnych sa- nepid zalicza te, które dotyczą uciążliwości zapachowych na terenach wiejskich. Trudno, by w takich przypadkach nie odczuwać pewnego dyskom- fortu związanego z hodowlą zwierząt. Na niemiły zapach nie ma norm prawnych. – A jak nie ma odpowiedniego przepisu, to nie działamy – podkreśla dyrektor powia- towej stacji. Gros interwencji powinno trafić do zupełnie innych instytucji niż sane- pid. Szczególnie te dotyczące ochrony środowiska, utrzy- mania porządku w gminie, ścieków czy bałaganu wokół i na posesji.
Kontrola kontrolowana?
To, czy jednostka potencjal- nie łamiąca standardy higieny jest uprzedzana o kontroli sa- nepidu, zależy od zagrożenia.
W przypadku przedsiębiorstw inspekcja sanitarna musi poin- formować o wizycie, choć nie o dokładnym jej terminie. Kiedy prośba o interwencję dotyczy bezpośredniego zagrożenia ży- cia, sanepid pojawia się znie- nacka. Nie zawiadamia się także placówek, przykładowo szkół. W tym przypadku skar-
gi bywają różne, począwszy od braku papieru toaletowe- go po wątpliwy stan sanitaria- tów. Kontrole są ponawiane.
W większości wytyczne sa- nepidu są respektowane. Jeśli uchybienia występują nadal, zgodnie z przepisami nakła- dany jest mandat do 500 zł, upomnienie, bądź administra- cyjne przymuszenie. W osta- teczności stosuje się grzywnę.
– Za uporczywe niewykony- wanie zaleceń w najgorszym wypadku można otrzymać aż 200 tys. zł grzywny. Niektóre przedsiębiorstwa były już bli- sko tej kwoty – dodaje Barbara Orzechowska.
Obywatelski obowiązek W tym roku do powiatowej stacji sanitarnej wpłynęło już 45 skarg. To zdecydowa- nie więcej niż w latach ubie- głych. Dla porównania dwa lata temu w ciągu całego roku było ich 46, w roku ubiegłym dokładnie 50. – Wynika to z większej świadomości. Ludzie biorą często sprawy w swoje ręce. Szukają instytucji, które mogą pomóc i zrobią porzą- dek – uważa dyrektor. – Co nie zmienia faktu, że wiele spraw można załatwić we własnym podwórku – zaznacza.
(mag.)
Na widok bezdomnego psa, którego reakcji nie jesteśmy pewni, nie zawsze pomogą miejscy strażnicy. W większo- ści gmin zgłoszenia należy kie- rować do urzędników.
Abonament na miesiąc
W Wodzisławiu wyłapywa- niem bezpańskich psów zaj- mują się Służby Komunalne Miasta. Abonament miesięcz- ny wpłacany na konto schro- niska w Mysłowicach wynosi 2200 zł. Za tę kwotę można przywieźć tutaj dwa czworo- nogi. Przywiezienie każdego kolejnego kosztuje miejski bu- dżet 1500 zł.
Wożą do Rybnika
Rydułtowy, Radlin i Pszów mają podpisane umowy ze schroniskiem dla zwierząt w Rybniku. Rydułtowy i Pszów dodatkowo zatrudniają na umowę – zlecenie rakarza, któ- ry odławia wałęsające się psy i inne zwierzęta. W Radlinie ro-
bią to strażnicy miejscy, a jeśli nie dają rady bądź skończyli pracę, zajmuje się tym rakarz ze schroniska.
Różnie rozkładają się koszty.
W Rydułtowach miesięcznie jest to około 5,4 tys. zł. W Ra- dlinie stawka miesięczna prze- kracza 3,7 tys. zł. W Pszowie jest najtaniej – 3,2 tys. zł przy takim samym zakresie usług jak w Radlinie i Rydułtowach.
Tu o takich przypadkach nale- ży informować urząd miasta.
W Rydułtowach i Radlinie strażników miejskich.
Umowę ze schroniskiem w Rybniku podpisały także Marklowice. Zajmuje się tym Gminny Zakład Gospodarki Komunalnej. Za każdy miesiąc GZGK wpłaca do schroniska 1230 zł ryczałtu. To stała opła- ta. Innych kosztów gmina nie ponosi.
Jadą z pieskiem do sąsiada
W Mszanie sytuacja wygląda nieco inaczej. Wyłapywanie
bezpańskich psów powierzo- no schronisku w Jastrzębiu.
Opłaty są dwojakiego rodzaju.
Po pierwsze, gmina płaci raz w miesiącu 100 zł ryczałtu za rezerwację miejsca w schro- nisku, bez względu na to, czy w danym czasie jakiś pies zo- stanie do schroniska oddany.
– Inna sprawa to koszty pono- szone podczas interwencji. Za każdego złapanego psa gmina płaci 550 zł – mówi Dorota Rajszys, z Urzędu Gminy w Mszanie. Tutaj należy zgła- szać wszystkie tego typu przy- padki.
Gmina Godów nie ma pod-
pisanej umowy z żadnym schroniskiem. Ostatnio taką wypowiedziało schronisko w Jastrzębiu ze względu na brak miejsca. Jastrzębiu gmina płaci- ła za wywóz psa 500 zł. Mimo to informacje o bezpańskich psach należy zgłaszać do urzę- du gminy, która wzywa hycla.
Za niewykonywanie naszych poleceń można otrzymać nawet 200 tys. zł grzywny – mówi Barbara Orzechowska, dyrektor powiatowej stacji sanitarnej
POWIAT
– Ile gminy płaca za wyłapywanie bezpańskich czworonogów?
Nawet 1500 zł za bezdomnego psa
Ponad tysiąc za psa
Mieszkańcy Gorzyc mogą informować o bezpańskich psach bezpośrednio urząd gminy lub sołtysów. Gmina ma podpisaną umowę ze schroni- skiem w Raciborzu. Koszt wy- wozu psa wynosi 1098 zł. Tylko w zeszłym roku gmina skorzy- stała z usług przedsiębiorstwa 30 razy i wydała prawie 33 tys.
zł. W tym roku liczba ta zda- niem urzędników będzie po- dobna.
Tyle samo za psa płaci Lubo- mia, która wozi czworonogi także do Raciborza. – Raz wzy- waliśmy hycla. W ubiegłym roku dostaliśmy informację o dwóch dużych psach. Jednego udało się złapać, drugi prze- padł – mówi Czesław Burek, wójt Lubomi. W przypadku kiedy agresywny pies zosta- nie zauważony po godzinach pracy urzędu gminy, wówczas należy dzwonić na komisariat policji w Rogowie.
(red.)
Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 17 sierpnia 2010 r.
8 gminy gminy
Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 17 sierpnia 2010 r.aktualności 8 gminy SOŁTYSI ZADOWOLENI
Z BEZROBOTNYCH 9
RUSZA MARATON DOŻYNKOWY
Sprawdź kiedy w twojej gminie
odbędzie się święto plonów 10
We wrześniu, zgodnie z umową, ma zakończyć się remont ulicy Wesołej. Miesz- kańcy czekają na ten moment z niecierpliwością. Choć mało kto wierzy, że prace uda się w tym terminie wykonać.
Na drodze leży kamień Przetarg na zadanie wygra- ła firma z Jastrzębia. Pierwsi pracownicy na Wesołej mieli pojawić się już w maju. Plany pokrzyżowała pogoda. Ulew- ne deszcze skutecznie opóź- niły początek remontu, który przesunął się o miesiąc. Teraz zawodzi sama firma. Miesz- kańcy narzekają, nie tyle na to, że prace się opóźniają, co na fakt, że na drodze niewie- le się dzieje. Końca remontu nie widać. Zamiast wykory- towanej i częściowo podbu- dowanej drogi właściciele
przylegających posesji mają 580 metrów utrapienia. Na drodze leży kamień, po któ- rym ledwo da się przejść, a co dopiero przejechać. Dzi- wią się, że na w miarę krót- kim odcinku remont trwa tak długo.
Zapewnienia bez pokrycia?
– Trudno nie przyznać im racji. Firma jest poga- niana przez urząd non stop – przekonuje Aleksandra Tkocz, kierownik referatu inwestycji. – Inspektor nad- zoru ciągle tam się pojawia i kontroluje sytuację – dodaje.
Monitoring jest konieczny.
Firma zapewnia, że do wrze- śnia zdąży z remontem. Ale faktem jest, że boryka się nie tylko z problemami finan- sowymi, ale i kadrowymi.
Prace są przerywane. – Fir- ma tłumaczyła się, że aby zdobyć fundusze musiała podjąć pracę gdzie indziej – mówi Tkocz. – To dziwne
Na ulicy niewiele się dzieje. Są obawy, że remont może się przedłużyć.
Dobiega końca moderni- zacja Wiejskiego Domu Kul- tury w Syryni. To jednak nie koniec robót przy placówce.
Wkrótce rozpoczną się pra- ce związane z zagospodaro- waniem terenu okalającego wyremontowany budynek.
– Skoro będziemy mieć pięk- ny budynek, to musimy też zadbać o jego odpowiednie otoczenie – podkreśla Cze- sław Burek, wójt Lubomi.
Przetarg na wykonanie niezbędnych robót wygrało konsorcjum firm z Rybnika, które zaoferował o kwotę prawie 320 tys. zł, przy sza- cunkowej wartości 473 tys.
zł. Zakres prac przy dopro-
wadzeniu obejścia WDK-u zostanie podzielony na dwa główne zadania. Roboty drogowe zakładają ułożenie na parkingach i jezdni przy placówce kostki brukowej.
Oprócz tego przebudowane zostanie ogrodzenie, a na terenach zielonych pojawią się alejki parkowe z ławka- mi, obsadzone drzewami i krzewami. Drugie główne zadanie obejmować będzie roboty elektryczne, związa- ne z wykonaniem oświetle- nia wokół terenu. – Całość prac zgodnie z umową po- winna zostać wykonana do końca września – mówi wójt
Lubomi. (art)
LUBOMIA Jej powsta- nie zapowiedział przed kil- koma miesiącami Czesław Burek, wójt Lubomi, kiedy zwróciliśmy uwagę na to, że urzędowy portal jest kiepską wizytówką gminy. Od kilku dni pod dotychczasowym ad- resem www.lubomia.pl funk- cjonuje całkowicie zmieniona witryna. Co prawda nie ma na razie zbyt wielu aktualno- ści, ale od strony wizualnej w porównaniu z poprzedniczką wygląda o niebo lepiej. Jest też znacznie bardziej funkcjo- nalna. Bez problemu można znaleźć choćby numery tele- foniczne do poszczególnych referatów i komórek organi-
zacyjnych urzędu gminy.
Zmiany były konieczne, bo odwiedzanie starej strony nie miało sensu. Interesanci niewiele mogli się z niej do- wiedzieć. Opracowaniem nowej strony zajęła się firma zewnętrzna. Gmina zapłaciła za usługę 2,5 tys. zł. Teraz wy- pada mieć nadzieję, że wraz ze zmianą wizualizacji i funk- cjonalności poprawi się licz- ba urzędowych informacji dostępnych na stronie. – Zle- ciłem już, by na stronie poja- wiało się więcej informacji, więc i w tej dziedzinie nastąpi poprawa – zapewnia Czesław Burek, wójt Lubomi.
(art)
W nocy z 5 na 6 sierpnia nieznani sprawcy wylali lepik na boisko przy Szkole Podsta- wowej nr 2 w Marklowicach.
Tym samym część płyty bo- iska została zniszczona. Wójt wyznaczył nagrodę finanso- wą za pomoc w ujęciu wan- dali. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Szybka reakcja policji przyniosła oczekiwane skutki. Sprawców dewastacji ujęto. Okazali się nimi dwaj bracia. Teraz o losie dwuna- stolatka i trzynastolatka zade- cyduje sąd rodzinny.
– Cieszę się, że akcja policji przebiegła tak sprawnie. W sprawie pomógł monitoring, jaki jest na terenie szkoły – mówi wójt Tadeusz Chrószcz.
Nie tylko boisko uległo znisz- czeniu. Szkody poniósł także
właściciel hurtowni materia- łów budowlanych, z którego skradziono lepik. Po wstęp- nych oględzinach straty szacuje się na ok. 12 tys. zł.
– Rodzice powinni odpowie- dzieć za ten chuligański wy- bryk – twierdzi wójt.
Jak podkreślają władze gminy, do takich czynów na terenie Marklowic docho- dzi bardzo rzadko. Zdarzają się poprzewracane kosze na śmieci, ale to zdarzenia mało szkodliwe. Do tej pory pano- wał spokój. – Fakt, że sprawcy zostali tak szybko wykryci jest dobrą profilaktyką. Nikt nie jest bezkarny. Każde działanie ma swoje konsekwencje i trze- ba je sobie dobrze przemyśleć – dodaje Tadeusz Chrószcz.
(mag.)
Marklowickie Stowarzy- szenie Kobiet realizuje kolej- ne zadanie. Tym razem za cel postawiło sobie rozpropago- wanie aktywnej formy wy- poczynku wśród mieszkanek gminy i nie tylko. Panowie też są mile widziani. – Cho- dzi nam o to, by mieszkańcy wyszli z domów i zamiast przed telewizorem spędzali czas aktywnie – mówi Jolan- ta Tomaszewska, inicjatorka pomysłu.
wyjaśnienie. Przystępując do przetargu wiedziała, na co się decyduje i jakie zada- nie będzie musiała wykonać – uzupełnia. (mag.)
Sprzęt czeka
Z dotacji Urzędu Gminy, w ramach projektu: Marklowic- kie działania na rzecz propa- gowania kultury i rekreacji, stowarzyszenie kupiło pro- fesjonalny sprzęt, z którego chętni skorzystać mogą w każ- dą środę. Zbiórka ma miejsce co tydzień, przed budynkiem urzędu. Instruktorkami są ko- biety ze stowarzyszenia. Póki co z wspólnego nordic walkin- gu korzysta dziesięć pań.
Rowerowa sobota Ciekawie zapowiada się so- bota, 21 sierpnia. Każdy, bez względu na wiek i płeć, może wziąć udział w imprezie, jaka odbędzie się w pobliskiej Stu- dzience. Trzeba tylko przyje- chać na rowerze. – Będzie rodzinnie i sportowo. W razie niepogody wyznaczymy inny termin – zapewnia Jolanta To- maszewska.
(mag.)
MARKLOWICE
– Stowarzyszenie z Marklowic zachęca do rekreacji
Kijki dla każdego i w drogę
Zniszczyli boisko w Marklowicach. Teraz trafią przed sąd.
Sprawców szybko ujęto
SYRYNIA
– Teren wokół wyremontowa- nego domu kultury zostanie na nowo za- gospodarowany
Przy WDK będzie ładniej
Nowe oblicze
internetowe Lubomi
Na trasę zaprasza się też panów. Rekreacja i mile spędzony czas gwarantowany.
Strzelec Gorzyczki i Hufiec Ziemi Wodzisławskiej wygra- ły konkursy na realizację za- dań publicznych w dziedzinie przeciwdziałania patologiom społecznym. Klub sportowy Strzelec zorganizował dla 30 dzieci10-dniowy obóz wypo- czynkowo-terapeutyczny w Głuchołazach. – Taki obóz to nie tylko wypoczynek, ale także forma zapobiegania przeciwko patologiom i nie- dostosowaniu społecznemu wśród tych dzieci – wyja- śnia Stanisław Wujec, prezes Strzelca.
Podobne założenia miał obóz zorganizowany przez hufiec. Skorzystało z niego aż 52 dzieci, które spędziły dwutygodniowe kolonie w Ustroniu.
Obie instytucje otrzymały na organizację obozów po 10 tys. zł z budżetu gminy Gorzy- ce. – Uznaliśmy, że obie pro- pozycje są równie atrakcyjne, dlatego podzieliliśmy kwotę po równo – podkreśla Maria Władarz, sekretarz Urzędu Gminy w Gorzycach.
(art)
GORZYCE Dzieci pojechały na obozy dzięki wsparciu urzędników
Społecznicy mieli pomysł, gmina dała pieniądze
MSZANA