• Nie Znaleziono Wyników

Nowe "ordo exsequiarum" a paschalne misterium Chrystusa

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Nowe "ordo exsequiarum" a paschalne misterium Chrystusa"

Copied!
17
0
0

Pełen tekst

(1)

Piotr Nitecki

Nowe "ordo exsequiarum" a

paschalne misterium Chrystusa

Studia Theologica Varsaviensia 15/1, 95-110

(2)

Studia Theol. Vars. 15 (1977) nr 1

PIOTR NITECKI

NOWE „ORDO EXSEQUIARUM” A PASCHALNE MISTERIUM CHRYSTUSA

T r e ś ć : Wstęp; I. Paschalna sym bolika obrzędów pogrzebowych; II. Paschalne m isterium Chrystusa w tekstach m odlitw; III. Obrzędy żałobne a dynam izm paschalny sakram entów; IV. Elem enty paschalne w obrzędach pogrzebowych dzieci; Zakończenie.

WSTĘP

Po ch w aleb n y m zm artw y ch w sta n iu C h ry stu sa śm ierć ludzka naibrała now ego w y m iaru . S ta ła się p a sch aln y m przejściem do życia w iecznego z C hrystusem . D otychczasow a jed n a k lituirgia obrzędów pogrzebow ych przez długi czas zb yt m ało po d k reślała tę praw d ę. B yła to lituirgia raczej bojażni przed sądem Bożym , n a sta w ia n a w szczególny sposób n a prośbę 0 spokój w ie k u isty dla duszy zm arłego niż n a w iarę w z m a r­ tw y chw stan ie. O kres aggiornam ento w życiu litu rg iczn y m K o­ ścioła po o sta tn im Sóborze przyniósł m. in. refo rm ę i w tej dziedzinie obrzędów k o ś c ie ln y c h .1

Sobór W aty k ań sk i II dążąc do odnow y litu rg ii stw ierdził, iż „m a on a polegać n a ta k im układzie tekstów i obrzędów , ab y jaśniej w y ra ż ały św ięte tajem nice, k tó ry c h są znakiem , i aby lu d chrześcijański, o ile to m ożliw e, łatw o m ógł je zrozum ieć 1 uczestniczyć w n ich w sposób pełny, czy n n y i społeczny”

1 Ordo Exsequiarum, editio ty pica, Ty pis Poly glottis Vaticanis 1969. Dokument cytow any jest dalej w tek ście jako OE z odpowiednim nu­ merem paragrafu (przekład własny). Teologia nowego Ordo Exsequia­ ru m posiada już sw oją literaturę. Specjalne num ery p ośw ięciły tem u tem atow i m. in. „Ephemerides Liturgicae” (1970 r. nr 2—3), „La M aison- -D ieu” (1970 r. nr 101), „Rivista Liturgica” (1971 r. nr 3) oraz „Ruch B iblijny i Liturgiczny” (1974 r. nr 1—2).

(3)

9 6 P I O T R N IT E C K I [2]

(KL 21). Posoborow e przep isy litu rg iczn e zreform ow ały k o lej­ no litu rg ię w szystkich sak ram en tó w i sa k ra m en ta l!ów, aby jaśniej ukazać c e n tra ln ą tajem n icę życia C h ry stu sa i Kościoła, czyli m isteriu m p a s c h a ln e .2 Choć litu rg ia z m a rły c h nie w cho­ dzi w skład żadnego z sak ram en tó w , je st je d n a k ściśle zw iąza­ na z chrztem i E u ch ary stią. S p ró b u jm y ukazać, n a ile d y ­ nam izm pasch aln y , w y n ik a ją c y z realizacji ty c h dw óch s a k ra ­ m en tów w życiu chrześcijanina, znalazł odbicie w now ych

obrzędach i m odlitw ach pogrzebow ych.

I. PA SC H A LN A SY M B O LIK A OBRZĘDÓW POGRZEBOW YCH

Celem posoborow ej refo rm y obrzędów w tej dziedzinie jest m. in. takie dostosow anie sym boli litu rg iczn y ch do uobecn ie­ nia tajem nic w iary, b y b y ły one dostępne i zrozum iałe dla współczesnego człow ieka. Z n ak w litu rg ii um ożliw iać m a w y ­ rażenie n a zew n ątrz w łaściw ym i słow am i, sym bolam i, gestam i i czynnościam i rzeczyw istości dokonującej się n a płaszczyźnie tra n sc e n d e n tn e j. 3 P rz y tak im ro zu m ien iu k u ltu łatw iej je st dostrzec w łaściw e znaczenie znaków i sym boli litu rg iczn y ch w odnowionej liturgii! żałobnej. W szystkie cn e zm ierzają do p odkreślenia paschalnego c h a ra k te ru śm ierci chrześcijanina w św ietle praw d y o pow szechnym zm a rtw y ch w sta n iu w ska­ zując na fa k t uczestniczenia przez chrzest w m istycznym życiu Jezusa C h ry stu sa w raz ze w szystkim i, płyn ący m i z tego fak tu , konsekw encjam i. Spośród elem entów m ało zim nych w d o ty ch ­ czasowej litu rg ii zm arły ch , a uw zględnionych przez nowe Ordo

E xsequ iarum , w ym ienić należy dw a znaki liturgiczne: paschał

lu b fig u rę zm artw ychw stałeg o Zbaw iciela i księgę P ism a św., k tó re zaleca się um ieszczać p rzy tru m n ie w czasie obrzędów M tuirgicmych. Może tam znaleźć się także krzyż, k tó ry je s t nie

2 Zob. J. G r z e ś k o w i a k , Tajemnica Chrystusa i Kościoła w o d ­ nowionych znakach liturgii, CT (1975) n r 2 s. 81 n.; W. H r y n i e w i c z , Liturgia a m is terium paschalne Chrystusa. W: W prow adzen ie do litu r­ gii, P oznań 1967 s. 96 n.

3 Zob. A. V e r g ü t e , G esty i czynności symboliczne w liturgii, Conc 7 (1971) s. 100— 109; A. M. G r e e l e y , S ym bolizm religijny, litu r­ gia i wspólnota, tam że, s. 110—113.

(4)

[3] N O W E „ O R D O E X S E Q U I A R U M ’ 97

tylko obrazem śm ierci, ale m a k ie m now ego życia i zw ycięstw a nad śm iercią, znakiem szczęścia i radości, k tó re z krzy ża ze­ szły na ziem ię (OE 38).

P aschał, k tó ry posoborow a litu rg ia w w y raźn y sposób do­ w artościow ała przez w y k o rz y sta n ie go szerzej niż dotychczas w życiu litu rg iczn y m Kościoła, zw łaszcza w obrzędzie chrztu i litu rg ii pogrzebow ej, m a znaczenie w yjątk ow e. J e s t sym bo­ lem C h ry stu sa zm artw y ch w stałeg o i uroczyście pośw ięcbny w w igilię p aschaln ą przez cały ro k litu rg iczn y m a przy po m i­ nać w iern y m , iż z m artw y ch w stan ie C h ry stu sa je s t podstaw ą n a d a ją c ą sens naszej w ierze. P odobnie ja k w litu rg ii W ielkiej Soboty od paschalnego płom ienia zapala się resztę św iateł, tak w odnow ionej litu rg ii c h rz tu ojcow ie w im ieniu ochrzczo­ n ych p rzed ch w ilą dzieci z a p ala ją ich świece·, sym bolizując w ten sposób p rzy jęcie od C h ry stu sa zw ycięskiej m iłości i ła ­ ski w łączenia w Jego życie. W now ych ob rzędach pogrzebo­ w ych p ro p o n u je się, by obok p asch ału — sym bolu C h ry stu ­ sa — ustaw ić świecę, k tó rą zm arły o trzy m ał n a chrzcie św., a k tó rą po skończonej litu rg ii żałobnej n ależy razem z tru m n ą złożyć w g rob ie (OE 38). T aka sym bolika jest jaSna i czytelna dla uczestników pogrzebu. W m om encie c h rz tu człow iek został obdarzony życiem Bożym , któreg o znakiem b y ła p aląca się świeca, a obecnie przez śm ierć przechodzi do nowego życia. Jego życie w ziem skich w a ru n k a ch skończyło się, zgasł pło­ m ień życia doczetenego. C h ry stu s jed n ak , którego sym bolizow ać m a paschał, zawsze ży je ta k dla żyw ych ja k i dla um arłych, co w y raźn ie po d k reśla płom ień św iecy paschalnej.

Nowa litu rg ia żałobna zaleca rów nież, by w czasie obrzędów na w idocznym m iejscu, np. n a tru m n ie zm arłego, znajdow ała się 'księga P ism a św. (OE 38). T en now y elem ent obrzędów ża­ łobnych m a głęboką w ym ow ę, jeśli p am ięta się o praw dzie, k tó rą przy p o m n iała soborow a k o n sty tu c ja o litu rg ii, iż C h ry ­ stus je s t praw d ziw ie obecny w K ościele tak że przez słowo Bo­ że zaw arte w księgach św iętych (por. K L 7). B iblia w czasie obrzędów pogrzebow ych zn ajd u jąca się w pobliżu płonącego paschału u zupełnia jego sym bol w skazując n a n a u k ę Bożą,

(5)

98 P I O T R N I T E C K I [4] k tó re j zachow anie je s t je d y n ą d ro g ą do zapew nienia chrześci­ jan in o w i radości 'zm artw ychw stania.

N ajp ełn iej w izja paschalnego p rzejścia chrześcijanin a z ży­ cia doczesnego p rzez śm ierć do ż y d a w iecznego u ja w n ia się w Zinaku litu rg iczn y m procesji żało b n ej. Na jej czele niesiony

je st krzyż, k tó ry odgryw a d u żą ro lę w całej litu rg ii Kościoła. W obrzędach pogrzebow ych jak o sym bol zbaw ienia w szczegól­ n y sposób przy p o m in a Tego, k tó ry przez sw oją m ękę i śm ierć zw yciężył śm ierć i przez chw aleb n e zm artw y ch w sta n ie obiecał now e życie w ierzącym . K rzy ż n iesiony n a czele p rocesji po­ grzebow ej w y o braża C h ry stu sa, k tó ry jak o „pierw szy spośród tych, co p o m arli” (1 K o r 15, 20), w yprzedził n as w śm ierci i dzisiaj p ro w ad zi w szystkich do triu m fu ii rado ści z m a rtw y c h ­ w stania.

Id ący za 'krzyżem k a p ła n wieldzie k o n d u k t żałobny „jako w ychow aw ca w zak resie w ia ry i m in iste r pocieszenia” (OE 16). C h a ra k te ry sty c zn ą p rz y ty m jest rzeczą, że posoborow e p rz e ­ p isy litu rgiczn e zalecają zm ianę 'czarnego k o lo ru sz at litu r ­ gicznych, k tó ry oznacza jed y n ie żałobę i beznadziejność śm ier­ ci, na imny, b ardziej odpo w iad ający m entaln ości danego n a ro ­ d u i lepiej w y ra ż ają cy praw d ę, iż w m om encie śm ierci życie „odm ienia się, alle się nie ko ń czy ” (pref. żałobna). D ru ga in ­ s tru k c ja w ykonaw cza do k o n sty tu c ji o św iętej litu rg ii z 4 V 1967 r. dopuszcza używ anie w oficjach i M szach św. za z m a r­ łych k o lo ru fioletow ego polecając ko n feren cjo m biskupów1 o kreślenie rów nież innego kolo ru liturgicznego, k tó ry b y odpo­ w iadał m entalności lu d zi oraiz p o d k reślał ch rześcijań sk ą n a ­ dzieję ośw ieconą taje m n ic ą p asch aln ą (nr 23). W y d aje się, iż w Polsce n ajodpow iedniejszym będzie w prow adzony ju ż do litu rg ii k o lo r fioletow y, w y ra ż ają cy p o k u tę za popełnione g rze­ chy, a jednocześnie n ad zieję, że po ich p rzebaczeniu zm arły dostąp i łaski zbaw ienia.

Z a k ap łan em nie'siona je s t zw yk le tru m n a zm arłego, k tó ry jako pierw szy spośród obecnej w spólnoty ch rześcijańskiej od­ szedł n a sp o tkan ie z Bogiem, za tru m n ą idziie najbliższa rod zi­ na zm arłego, jego znajom i i p rzy jaciele (1 K o r 13, 12). T ak

(6)

[51 N O W E „ O R D O E X S E Q U IA R U M ” 99

ro zu m ian y orszak pogrzebow y n ie może być ty lk o o dprow a­ dzen iem zm arłego ch rześcijan in a n a m iejsce o statniego spo­ czynku. J e s t to raczej uroczyste w y jście n a sp o tk a n ie d ru g ie ­ go pochodu, w sk ład którego w chodzą ci, k tó rz y w yprzedzili nais w drodze do P an a. P rz y jm u ją c zm arłego, należącego do­ tychczas do K ościoła ziem skiego, pro w ad zą go prized oblicze Boga — m iłosiernego Sędziego.

W śród znaków liturg iczn ych , zn an y ch w dotychczasow ych obrzędach żałobnych, z n a jd u je się oibrzęd p o krop ienia i oka­ dzenia zwłok. P ierw szy z nich jest p rzypom nieniem s a k ra ­ m e n tu ch rz tu , d rug i n a to m ia st je s t w y razem szacunku d la cia­ ła zm arłego, k tó re przez p rzy jm o w an ie pozostałych sa k ra m en ­ tów św ięty ch było za życia m iejscem d ziałan ia sam ego Boga i p rz y b y tk ie m Diucha Sw. (por. OE 10).

II. PASCHALNE MISTERIUM CHRYSTUSA W TEKSTACH MODLITW

D rugim , obok sy m b o lu liturgicznego, podstaw ow ym elem en­ tem każdego o brzędu je s t m odlitw a, k tó ra w p rzy p a d k u obrzę­ dów pogrzebow ych o p a rta je s t n a prześw iadczeniu, że zm arli p o trz e b u ją naszej duchow ej pom ocy. Nowe obrzędy pogrzebo­ w e za w iera ją b o g aty w y b ó r tek stó w m odlitw do zastosow ania w zależności od osoby zm arłego, okoliczności śm ierci i zaanga­ żow ania relig ijn eg o zgrom adzonej w spólnoty.

M odlitw y te p rze d staw ia ją śm ierć zbaw czą C h ry stu sa jako źródło życia wiecznego. Np.: „W szechm ogący Boże, T y przez śm ierć krzy żo w ą Tw ojego Syna, Jezusa C h ry stu sa, zniw eczy­ łeś śm ierć naszą, a przez Jego spoczynek w grobie i chw aleb­ n e zm artw ychw stanlie uśw ięciłeś n asze g roby i przyw ró ciłeś n a m żyaie n ieśm ierteln e, w y słuch aj naszych, m odlitw za w szy­ stkich, k tó rz y z C h ry stu sem u m a ili, zostali pogrzebani i z ufnością oczekują z m a rtw y ch w sta n ia ” (OE 199). „P anie Jezu, n asz Z baw icielu, Ty w y d ałeś się n a śm ierć, a b y w szyscy ludzie moglli dostąpić zbaw ienia i p rzejść ze śm ierci do ży­ cia (...). P a n ie św iaty i n ieśm ierteln y , k tó ry przez śm ierć sw o­ ją otw orzyłeś Tw oim w ie rn y m b ra m y życia (...), zw ycięską

(7)

100 P I O T R N IT E C K I [6]

m ocą w prow adź naszego b ra ta do m iejsca św iatłości, szczę­ ścia i p o k o ju ” (OE 169).

In te g ra ln ą częścią m isteriu m paschalnego C h ry stu sa jest fa k t Jego zm artw y ch w stan ia. C hrześcijaństw o jed n a k zacho­ d nie było dotychczas nie dość p rzep ełn io ne św iadom ością roli, ja k ą od g ry w a zm artw y ch w sta n ie C h ry stu sa w całym m iste­ riu m 'zb aw ien ia.4 O w iele w y raźn iej a k c en tu je tę pasch aln ą p raw dę Kościół p raw o sław n y , w k tó ry m p ro b le m aty k a zm ar­ tw y ch w stan ia zajm u je c e n traln e m iejsce zarów no w nauce ja k i pobożności w iernych. 5 Nowe obrzędy pogrzebow e w w ielu m iejscach przy p o m in ają fa k t zm artw y ch w stan ia C h ry stu sa i jego zw iązek z przyszłością eschatologiczną chrześcijan. J e ­ dna z m odlitw głosii: „Poniew aż zaś C h ry stu s z m artw y ch w stał jako pierw szy 'ze zm arły ch (...), polecajm y b ra ta naszego P an u , aby za trzy m a ł duszę w swoim pokoju, a ciało jego n a nowo obudził w d n iu o stateczn y m ” (OE 184). Podobnie p odkreśla tę p raw d ę inn a z m o dlitw now ego o brzędu : „Boże, T y stw o rzy ­ łeś niebo i ziem ię i w yznaczyłeś bieg gwiazdom. T y przez chrzest dałeś now e życie człow iekow i, k tó ry popadł w n ie­ wolę śm ierci, Ty posłałeś naszego P a n a Jezusa C h rystu sa, aby pokonał potęgę śm ierci i zm artw y ch w stał dla zbaw ienia w ie­ rzących, T y dasz udział w Jego z m a rtw y ch w stan iu w szyst­ kim , k tó rzy do Niego n ależą” (OE 194). W yraża to rów nież m odlitw a na pośw ięcenie g rab u : „Boże, Ty spraw iedliw ie u k a ­ rałeś śm iercią człow ieka, k tó ry przekroczył Tw oje p rzykazanie, ale w Tw ojej dobroci w skazałeś m u drogę w iodącą do życia w iecznego przez p o k u tę i zm artw y ch w stan ie w dniu ostatecz­ n y m ” (OE 195).

„W spraw ow aniu obrzędów pogrzebow ych sw oich braci ch rześcijanie winini zaw sze troszczyć się o potw ierdzenie n a

-4 Zachodnią teologię protestancką w tej dziedzinie om awia A. N o- s o 1, Śmierć i zm a r tw y c h w sta n ie człowieka, CT 43 (1973) nr 3 s. 23— 34 oraz W. H r y n i e w i c z , Eschatologia protestancka. W: W. G r a - n a t, K u człow iekow i i Bogu w Chrystusie, t. 2, Lublin 1972 s. 656— 663.

5 Zob. W. H r y n i e w i c z , Eschatologia prawosławna, art. cyt. s. 647 nn.

(8)

[7] N O W E „ O R D O E X S E Q U IA R U M ” 101

dzidi n a życie w ieczne ...” (OE 2). S tru k tu ra ry to w a nowego

Ordo Exsequicirum staw ia za zadanie budzić reflek sję re lig ij­

n ą zarów no w śró d ch rześcijan, ja k i niew ierzących u czestn i­ ków pogrzebu chrześcijańskiego, iż śm ierć je s t je d y n ą drogą do osiągnięcia szczęścia w iecznego z C hrystusem , czyli „ b ra ­ m ą o tw a rtą na tę Św iatłość” (OE 167). P od staw ą takiego p o j­ m ow ania śm ierci i obiecanego życia w niebie je s t m iłosierdzie Boże w obec człow ieka, k tó re je s t p rzy czyn ą spraw czą m ęki i śm ierci C h ry stu sa i życia w iecznego chrzęścijam ina. Sdbór nazy w a je „ m isterio m m iłości, k tó re P a n objaw ił św iatu sw ą śm iercią i z m a rtw y ch w sta n iem ” i(KDK 52). D latego now e ob­ rzęd y pogrzelbowe n a w ielu m iejscach -ukazują w izję Boga j a ­ ko m iłosiernego Sędziego, k tó ry „w ybaw i człow ieka od śm ier­ ci i uw olni go od w szelkiej w in y ” (OE 46).

L itu rg ia każdego s a k ra m e n tu i ob rzęd u kościelnego skie­ row ana jest k u żyw ym i dlatego tak że litu rg ia za zm arłych, oboik b udzenia i p o d trzy m y w an ia w ia ry w praw d ę o pow szech­ n y m z m a rtw y ch w sta n iu i życiu w iecznym z C hry stusem , za­ w iera w iele akcentów pociechy i ch rześcijańskiej nadziei skierow anej k u pogrążonej w sm u tk u w spólnocie w iern y ch . Np. w edług now ych dbrzędów tzw. pożegnanie zm arłego (n r 46— 48), k tó re w dotychczasow ej litu rg ii nie było w łaściw ie uw zględnione i pozostaw ało jed y n ie w tra d y c y jn e j pobożności ludow ej, obecnie otrzym ało form ę obrzędu liturgicznego jako sym bolu w ia ry w zm artw y ch w stan ie. P rzy p o m in a ono żegna­ nie kogoś bliskiego 'udającego się np. w d a le k ą podróż, z je d ­ noczesną n ad zieją na k olejne spotkanie. Kościół w yk o rzy stu jąc te n elem ent psychologiczny uczynił z niego sym bol litu rg icz­ ny, w k tó ry m w y rażo n a je s t w ia ra w życie w ieczne i p o w tó r­ n e spo tkan ie ze zm arły m po zm artw y ch w stan iu. Chociaż bo ­ w iem śm ierć w prow adza zaw sze jak ieś rozłączenie, to jed n a k chrześcijan ie1, k tó rz y z C h ry stu sem stan ow ią jedno, n aw et przeiz śm ierć niie m ogą być nigdy rozdzieleni (OE 10).

W m o d litw ach bardzo często p o d k reślan a jest świadom ość Kościoła, że w obrzędach pogrzebow ych b iorą udział żyw i lu ­ dzie. Pożegnanie ze zm arłym , chociaż p ełne sm u tk u , ożyw ione

(9)

102 P I O T R N I T E C K I [8]

je st n ad zieją ponow nego spo tkan ia się z n im w niebie, gdzie „kiedyś b r a ta naszego znów w radości p rzy jacielsk iej uściśnie- m y, gdzie je s t m iłość C h ry stu sa, k tó ry w szystko zw ycięża, n a ­ w e t śm ierć zupełnie p o k o n ał” (OE 185). Ł ączy się z ty m m o- dlliitwa za nas, ab y śm y „k tó rzy te ra z płacząc w zdycham y, m o­ gli razem z b ra te m naszy m iść n ap rzeciw C hrystusow i, gdy sam — Życlie nasze — ukaże się w c h w ale” (OE 183). N ajp eł­ niej zaś d ucha m odlitw i całego u k ieru n k o w an ia n o w y ch obrzę­ dów pogrzebow ych n a żyw ych 'uczestników litu rg ii w yraża m od litw a o dm aw iana n a początk u obrzędów , w dom u z m a rłe ­ go: „Bądź Parnie naszą ucieczką i m ocą, podnieś nas z ciem no­ ści i s m u tk u do św iatła i p o k o ju Tw ojej obecności. A ponie­ w aż Twój S y n a n a sz P a n u m ierając zniw eczył n a szą śm ierć i zm artw y ch w sta jąc p rzy w ró cił n am życie, p rosim y Cię, daj n am ta k dążyć do Niego, ab y śm y po doczesnym życiu kiedyś sp otkali się z n aszy m i b rać m i tam , gdzie otrzesz w szelkie łzy z naszych oczu” (OE 34).

Nowe Ordo E x seq u ia ru m , w pro w ad zając w iern y ch w istotę K ościoła jak o społeczności eschatologicznej, p rzed staw ia Bogu całego zm arłego człow ieka, n ie zaś ty lk o jego duszę, ja k to m iało m iejsce w dotychczasow ych olbrzędach. C h ry stu s bow iem dokonał zbaw ienia całego człow ieka z ciałem i duszą. W iąże się to tak że z p o d k reśleniem p raw d y o p ow szechnym zm ar­ tw y ch w stan iu . M odlim y się za zm arłego, b y „radow ał się po­ k ojem i w ieczną św iatłością (...) o raz b y ł w skrzeszony razem ze świętymii” (OE 30). P ro sim y dla niego raczej o szczęśliwe p rzeby w an ie ze Z baw icielem niż ty lk o o spokój w ieczn y dla duszy. Z baw ienie je s t w y n ikiem m iłości Boga do człow ieka. T ru d n o więc sądzić, b y Bóg tylk o część um iłow anej i stw o­ rzonej przez siebie isto ty m iał zbaw ić i u rato w ać od śm ierci w iecznej. T akie ujęcie w iąże się z now ym i p róbam i teologów, dążących do całościowego u k azan ia śm ierci i z m a rtw y ch w sta ­ n ia c z ło w ie k a .6

0 Zob. W. В r e u n i n g, Śmierć i zm a r tw y ch w sta n ie w p rze p o w ia ­ daniu, Conc 4 (1968) s. 61—72; L. B o r o s , Istnienie w y zw o lo n e (tŁ poi.), W arszawa 1971 s. 50.

(10)

[9] N O W E „ O R D O E X S E Q U IA R U M ” 103

III. OBRZĘDY ŻAŁOBNE A DYNAMIZM PASCHALNY SAKRAMENTÓW

1. Z w i ą z e k o b r z ę d ó w p o g r z e b o w y c h z s a k r a m e n t e m c h r z t u

l i t u r g i a żałobna łączy się ściśle z p o dstaw ow ym a k te m ży­ cia chrześcijańskiego, ja k im je s t sa k ra m en t ch rztu . W izja zm a rtw y ch w sta n ia u k a z an a przez now e Obrzędy pogrzebow e odnosi się w p ierw szy m rzędzie do ty ch , k tó rzy zostali złącze­ ni z C h ry stu sem p rzez te n sa k ram en t. S tąd choć dopuszcza się pogrzeb dzieci niieochrzczonych, w zasadzie pogrzeb chrześci­ ja ń sk i przeznaczony je s t dla z m arły ch chrześcijan. C hrzest, zwłaszcza p rzez zanurzenie, je s t w y ra ź n y m znakiem po grzeba­ nia z C h ry stu sem dla grzechu, a w y jście z w ody jest sym bo­ lem zm artw y ch w sta n ia do now ego życia. P odobnie ja k przed la ty przyniesiono do kościoła dziecko, by przez ch rzest w łączyć je w życie i śm ierć C h ry stu sa, ta k w litu rg ii za zm arły ch przyn osi się do św ią ty n i zw łoki człow ieka dorosłego w celu ich p ogrzebania n a zm artw y ch w sta n ie z C h rystu sem . W chw ili c h rz tu św iętego człow iek stał się u czestnikiem życia, śm ierci i zm artw y ch w sta n ia C h ry stu sa, jednocześnie u m ie rają c dla grzechu, a b y żyć dla Boga (por. Rz 6, 3— 11). Pogrzeb chrze­ ścijański je s t w y razem w ia ry w koniec ciała zniszczalnego, niechw alebnego, słabego i zm ysłowego, z którego m a pow stać ciało niebieskie, niezniszczalne, chw alebne i m ocne :(por. 1 K or i 5, 42— 44). Św iadczy też o całkow itej przynależności człow ie­ ka do Boga, co p o d k reśla jedn o z responsoriów odnow ionego obrzędu; „Zaniim się narodziłem , poznałeś m nie i n a obraz swój P a n ie m nie ukształtow ałeś. T eraz oddaję Tobie, Stw órco, m oją duszę” (OE 188).

W spólnota ch rześcijańska odw ołując się do pierw szego w y­ bo ru dokonanego p rzez człow ieka w sak ram en cie c h rz tu m o­ d li się, „aby ten , k tó ry p rzez c h rz e st stał się p rz y b ra n y m dzieckiem Bożym i w ciągu życia w ielo k ro tnie k a rm ił się cia­ łem C h rystu sa, tera z został w ezw any n a ucztę dzieci Bożych w nieb ie i razem ze św ięty m i s ta ł się dziedzicem obiecanej od

(11)

1 0 4 P I O T R N I T E C K I [10]

w ieków n a g ro d y ” (OE 183). Podobną m yśl n aw iązu jącą do p rzy jęcia przez zm arłego sa k ra m en tu in ic ja c ji chrześcijańskiej oraz sa k ra m en tu b ierzm ow ania zaw iera m . in. jedno z w e­ zw ań m od litw y pow szechnej, w k tó ry m zgrom adzeni w iern i proszą, by „Jezus, k tó ry obm ył naszego b ra ta w odą c h rz tu i w sak ram en cie b ierzm ow ania w y cisn ął znam ię n a jego d u ­ szy, p rzy ją ł go do grona sw oich w y b ra n y c h ” (OE 56).

W m om encie c h rz tu łączym y się nie tylko z C hrystusem , ale i z braćm i tw orząc razem w spólnotę Kościoła. D latego ró w ­ nież śm ierć ch rześcijan in a oraz uroczystości pogrzebow e nie są sp raw ą p ry w a tn ą , lecz stan o w ią a k t społeczny. Zarów no w ięc w m om encie konania człow ieka ja k i w litu rg ii żałobnej istn ieje p o trzeba tow arzyszenia obecnością i m odlitw ą tem u, k tó ry przy g o tow u je się n a spotk an ie z Panem . Społeczność parafialn a, k tó ra się grom adki podczas litu rg ii pogrzebow ej, zwłaszcza podczas M szy żałobnej za duszę zm arłego, rep re z en ­ tu je cały Kościół pow szechny polecając swego zm arłego Bo­ gu. 7

O brzędy pogrzebow e doprow adzają do końca proces po­ św ięcenia się Bogu oraz w y p e łn ia ją a k t k o n se k ra c ji rozpoczę­ tej w sakram en cie c h rz tu i k o n ty n u o w an y w E u ch ary stii, do k tó rej zm ierzało całe życie p ry w a tn e , zaw odow e i społeczne chrześcijanina. Śm ierć je s t w ty m kontekście o statn ią m ożli­ wością k ształto w an ia siebie na w zór C h ry stu sa ukrzyżow ane­ go. C h rześcijanin dźw igając w życiu swój krzyż i u m ierając dla siebie, b y żyć dla Boga, w ostatn iej chw ili życia w spom ina znak krzyża, k tó ry m został naznaczany p rzy chrzcie i p rzy ­ p isan y C hrystusow i. Śm ierć stanow i w ięc m isteriu m k u lty - styczne, w k tó ry m dopełnia się w łączenie człow ieka w ta je m ­ nicę paschalną, o tw ierające ch rześcijan in a n a litu rg ię nieb ie­ ską. 8

7 Zob. R. Z i e 1 a s к o, Parafia jako zgromadzenie liturgiczne, STV 6 (1968) nr 2 s. 75—105.

8 М. P i s a r z a k, A s p e k t paschalna-eschatologiczny liturgii z m a r­ łych, RBL 2-5 (1972) s. 252—256.

(12)

[11] N O W E „ O R D O E X S E Q U IA R U M ’; 105

2. P a s c h a l n y w y m i a r E u c h a r y s t i i w l i t u r g i i z m a r ł y c h

T eksty m odlitw Ordo E xseq u ia ru m odw ołują się nie ty lk o do chrztu, ale i do udzilału zm arłego w in n y ch sak ram en tach Kościoła, zwłaszcza E u ch arystii. S praw ow anie tego sa k ra m en ­ tu jesit najdoskonalszym znakiem litu rg iczn y m obrzędów ża­ łobnych, gdyż jednoczy ch rześcijan in a z p a m ią tk ą śm ierci i zm artw y ch w stan ia C hry stu sa. Z eb ran i wokół sto łu eu c h ary ­ stycznego „zn ajd u j em y pociechę w o bietnicy przyszłej n ie­ śm ierteln ości” (z p ref. żałobnej). T ak ja k P asch a C h rystu sa, E u ch ary stia posiada trz y in te g ra ln ie z sobą złączone elem en­ ty: n a w iązu je do m inionych ju ż w y d a rz eń zbawczych, a k tu a l­ nie obdarza łask ą d a ją c ą życie i a n ty c y p u je przyszłą ucztę m esjań sk ą w rniebie.9 Z w iązek N ajśw . S a k ram e n tu ze śm iercią chrześcijanina p rzejaw ia się w udizielaniu um ierającem u o sta t­ niego d a ru Kościoła, jak im jesit W iatyk, będ ący szczególnym sym bolem uczestnictw a w śm ierci C h ry stu sa i Jego p rzejścia do Ojca. Stanow i on pomoc w przezw yciężeniu śm ierci, zgo­ dnie z obietnicą C hry stu sa: „K to pożyw a m oje Ciało i p ije m oją K rew , mia życie wieczne, a ja go w skrzeszę w dniu ostatecznym (J 6, 54). 10 W litu rg ii żałobnej „Kościół o fiaro ­ w u je za zm arły ch e u c h ary sty czn ą ofiarę P asch y C h ry stu so­ w ej, zanosi za n ich m odły i błagania, ażeby przez dokonującą się w spólnotę w szy stk ich członków C h ry stu sa w ypraszać dla jed n y ch duchow ą pomoc, a in n y m podaw ać pociechę n adziei” (OE 1). P rzez ofiarę m szy św. Kościół naucza więc o p otrzebie niesienia pom ocy duszom zm arłym , w y ra ż a wdzięczność Bogu za to, że poprzez śm ierć człow ieka objaw ia sw oje aw ycięstw o

9 Zob. A. J a n k o w s k i , Eucharystia jako „Nasza Pascha” (1 K or 5, 7)) w teologii bib lijnej Nowego Testamentu , RBL 28 (1975) s. 98; B. L e- w a n d o w s k i , Msza św ięta jako tajemnica paschalna Chrystusa w no­ wych m odlitw ach eucharystycznych, AK 62 (1970) t. 74 s. 267 n.

10 J. S t e f a ń s k i , Pastoralno-teologiczne im plikacje nowego obrzę­ du namaszczenia chorych, AK 67 (1975) t. 85 s. 128—130; M. P i s a- r z a k, art. cyt., s. 254.

(13)

106 P I O T R N I T E C K I [12]

n a d nią, i jednocześnie czci .pamięć zm arłych, k tó rzy uczestni­ czą w m isteriu m C h r y s tu s a .11

Pogrzeb ch rześcijański od n ajd aw n iejszy ch czasów zw iązany b ył z o fia rą euchary sty czną. Do czasu o statn iej refo rm y litu r ­ gicznej w m szale rzy m sk im zachow ały się trz y fo rm u larze m szy żałóbnych: pogrzebow y, rocznicow y i codzienny. M issale

R o m a n u m P aw ła VI opublikow any w 1970 r. p od aje ich jed e -

n aśn ie o raz zam ieszcza zestaw m odlitw do zastosow ania w za­ leżności od tego, kim b y ł zm arły. T ek sty ty ch m szy św. także p o d k reśla ją p asch aln y c h a ra k te r śm ierci chrześcijańskiej oraz p raw d ę o radości w iecznej i o pow szechnym z m artw y ch w sta- nliu. Szczególnie a k c e n tu je to śpiew Alleluja,, k tó ry zachow any został w odnow ionej litu rg ii m szy żałobnej. Now y m szał w iel­ k ą w agę p rzy w iązu je do o fiary m szy św. w czasie uroczystości żałobnych. „E u ch ary sty czn ą o fiarę P asch y — czytam y w u w a ­ gach w stęp n y ch — sk ład a Kościół za zm arłych, ażeby przez n aw iązan ie w spólnoty pom iędzy w szystkim i członkam i C h ry ­ stusa, gdy jed n y m w y p rasza duchow ą pomoc, in n y m p rzy n o ­ siła pociechę n ad ziei” ; n a p ierw szy m m iejscu now y m szał w y ­ m ien ia m szę pogrzebow ą, k tó ra „w śród m szy św ięty ch żałob­ n y ch z a jm u je natezelne m iejsce”.12 In n e zaś msze, zw ane daw ­ niej codziennym i, zaleca się odp raw iać stosunkow o rzadko, aby podkreślić c h ry sto -c e n try c z n e u k ierun k o w an ie litu rg ii i ro ku kościelnego z jednoczesną św iadom ością, iż k ażda m sza św., niezależnie od swego fo rm u larza, sp raw o w an a je s t ta k za ży­ w ych ja k i zm arły ch członków Kościoła.

E u ch ary stia je s t w ielbieniem Boga za dzieło zbaw ienia przez całą w spólnotę Kościoła, gdyż z łączności z C hrystusem , Głową m istycznego Ciała, w y n ik a tak że łączność z całym lu dem Bo­ żym . W czasie uroczystości żałobnych najdon ioślejszym jest asp ek t eschatologiczny u c z ty p asch aln ej, będącej zadatkiem stałego p rzeb y w an ia ze Zbaw icielem . E u ch ary stia jak o sp o tk a­

11 A. L a b u d d a , N ow e „Ordo Exsequiarum”, AK 64 (1972) t. 78 s. 440 n.

12 Institutio Generalis Missalis Romani (335. 336). Tłum aczenie pol­ skie dokumentu podaje E. S z t a f r o w s k i , Posoborowe P ra w o d a w ­ s tw o Kościelne, t. 2, z. 2, W arszawa 1968 s. 166,

(14)

[13] N O W E „ O R D O E X S E Q U IA R U M ’ 107

n ie człow ieka z Bogiem um acn ia dzieło zjednoczenia rozpoczęte w sakram en cie c h rztu . Spotk an ie z C h ry stu sem w E u ch ary stii je s t jednocześnie szansą sp o tk an ia się ze zm arłym i, k tó rz y ode­ szli w s ta n ie łask i uśw ięcającej i uczestniczą w n ieśm ierteln o ­ ści sam ego B oga.13

IV. ELEMENTY PASCHALNE W OBRZĘDACH POGRZEBOWYCH DZIECI

C h a ra k te ry sty c zn y m elem en tem now ego Ordo E xseq u ia ru m je s t r y t obrzędów pogrzebow ych dzieci, k tó ry stanow i odpo­ wiedź n a p o stu la t Soboru, b y „ sta ran n ie ro zp atrzy ć obrzęd po­ grzebow y dzieci i dołączyć doń w ła sn ą m szę” (KL 82).14 W m o­ d litw a c h za zm arłego człow ieka dorosłego tow arzyszy n am świadom ość, że p o trz e b u je on naszej m odlitw y, gdyż każdy, k to n ie został oczyszczony, n ie osiągnie szczęścia wiecznego. W m od litw ach zw iązanych z pogrzebem dziecka nie m a po­ trz e b y m odlić się o d aro w an ie w in, gdyż dziecko nie zdołało dbrazić Boga grzechem . S tąd w tek sta ch m odlitw po dkreśla się p rzede w szystkim w iarę w fa k t, że zm arłe dziecko, przez ch rzest w łączone w m isteriu m patechalne C h ry stu sa, bezpo śred­ nio po śm ierci osiągnie zbaw ienie, a w przyszłości z m a rtw y ch ­ w stan ie n a życie wiecznie. Je d n a z m o d litw uczy: „To dziecko przez ch rzest św ięty zostało p rz y b ra n y m dzieckiem Boga. N ie­ p o jęty m dla n as w y ro kiem sw ojej O patrzności Bóg w ezw ał je do siebie. Ciało, k tó re dzisiaj grzebiem y, k ied y ś zm a rtw y ch ­ w stanie i o k ry je się k w iatem nowego, w iecznego życia. P o n ie ­ waż m ocno w ierzym y , że ochrzczone dziecko ra d u je się już życiem w iecznym , b łag ajm y Boga, ab y zesłał pociechę i uko­ jenie rodzicom i bliskim , a n a m w szy stk im dał p rag n ie n ie n ie­ b a” (OE 227). T ek sty obrzędow e n aw iązu ją więc w y raźn ie do przyjętego przez dziecko s a k ra m e n tu in icjacji chrześcijańskiej i w y ra ż ają pew ność zbaw ienia. Choć tru d n o je s t w ludzkich

13 A. L. S z a f r a ń s k i , Teologia liturgii eucharystycznej, Lublin 1974 s. 247.

14 Por. С. B r a g a, L’ „Ordo Exsequiarum” per i bambini, EL 84 (1970) s. 160—168.

(15)

108 P I O T R N I T E C K I [14]

k ateg o riach m yślenia zrozum ieć Boży sposób postępow ania, w litu rg ii dziękuje sdę Bogu za łaskę zbaw ienia, a głów ny n a ­ cisk kładzie się na prośbę o pociechę dla ro dziny zm arłego oraz o um ocnienie w ia ry zebranej w spólnoty w iernych.

N a szczególną uw agę zasłu g u je r y t obrzędów pogrzebow ych dzieci rodziców ch rześcijańskich, k tó re zm arły przed o trz y m a ­ niem sa k ra m e n tu ch rztu . Teologia w spółczesna nśie sprecyzo­ w ała w sposób dostatecznie jasny, ja k i jest los dzieci zm arłych przed o trzy m an iem c h rztu . Na ogół jed n a k teologow ie są w za­ sadzie zgodni co do fak tu , że Bóg w sw ojej w szechm ocy i m i­ łosierdziu oraz dzięki pow szechnej w oli zbaw czej, o bejm ującej

w szystkich ludzi, może i poza sak ra m en te m c h rz tu obdarzyć zm arłe dzieci sw oją ła!sk ą 'Zbawienia.15 T akie stw ierdzenie s ta ­ ło się podstaw ą litu rg ii żałobnej zm arłego dziecka nieoehrzczo- nego. T ek sty m odlitw p o d k reśla ją pew ność Bożego m iłosier­ dzia dla w szystkich lu d zi w oparciu o pow szechną w olę zbaw ­ czą C hry stu sa. P odobnie ja k p rzy pogrzebie dziecka ochrzczo­ nego m odlitw y k o n c e n tru ją się w okół bólu rodziców i bliskich: „Boże, Ty przenikasz ludzkie serca i udzielasz im pociechy, Ty znasz rów nież w ia rę ich rodziców, u tw ierd ź ich przekonanie, że dziecko, k tó re o p łak u ją, ogarnia T w oja ojcow ska m iłość”

(OE 226).

ZAKOŃCZENIE

S tru k tu ra Ordo E xseq u ia ru m , zgodnie z p o stu latem o sta tn ie ­ go Soboru, podkreśla pasch aln y charakter śm ierci ch rześcijań ­

skiej p rzy pom ocy znaków i sym boli litu rg iczn y ch oraz te k ­ stów m odlitw . N aw iązują one do całego życlia zm arłego ch rze­ ścijanin a, a zwłaszctza do s a k ra m e n tu c h rz tu i E u ch ary stii jako p o k arm u n a życie wieczne. L itu rg ia pogrzebow a obok szacunku dla ciała zm arłego i n a u k i o potrzebie m od litw y w staw ien n i­ czej um acnia w ia rę w pow szechne zm artw ych w stanie.

15 F. D z i a s e k , P ośm ie rtn y los dzieci nie ochrzczonych. W: Pod tchnieniem Ducha Świętego. W spółczesna m yśl teologiczna, Poznań 1964 s. 427—456; A. T u r e k , Notes sur les funerailles d ’enfants non bapti­ ses, LMD 26 (1970) s. 113—118.

(16)

[15] N O W E „ O R D O E X S E Q U IA R U M ” 109

Om ówione je d n a k oibrzędy i m o d litw y nie są elem en tam i bezw zględnie stałym i. W y rażając bow iem p raw d ę o udziale człow ieka w m isteriu m p asch aln y m C h rystusa, m ogą ulegać zm ianom ze w zględu n a różnice m entalności i k u ltu r y człow ie­ ka. Nie je s t więc w ykluczone, że po lata ch p od dane zostaną dalszej refo rm ie, ta k aiby litu rg ia m ogła (być wyraizem poboż­ ności ludzi żyjących w określo n ych w a ru n k a ch czasow ych i ge­ ograf ita n y c h , dostosow ana do ich sposobu m yślenia, zw yczajów i k u ltu ry re lig ijn e j. Z naki bow iem litu rg iczn e nie m aj ą ch a­ r a k te ru ponadczasowego. N iezm ienny jest tylko ich sens. M ają one u łatw iać ch rześcijaninow i k o n k retn ej epoki przeżyw anie m isteriu m zbaw ienia p o d trzy m u jąc jego w iarę w ostateczne przyjście C h ry stu sa. Podobnie jiak życie ziem skie człowieka na b ie ra pełnego znaczenia w św ietle p raw d y o pow szechnym zm artw y ch w stan iu , ta k i litu rg ia Kościoła pielgrzym uj ącego otrzym a swój doskonały k sz ta łt dopiero w K ościele triu m fu ­ jącym .

T h e N e w O r d o E x s e q u i a r u m a n d t h e P a s c h a l M y s t e r y o f C h r i s t

Summary

Over a long period of tim e the Church funeral rites placed the accent on prayers for the soul of the deceased person ratver than on his resurrection, stressing fear of the judgem ent of God. In order to elu ­ cidate the tenets of our faith to the faithful, the Second Vatican Council reformed the rites of certain Sacram ents and other liturgical services to enable the Christian to play a more active part in them. One of the first rites to undergo reforms w as the funeral rite. The decrees of Vatican II aimed at bringing forth the paschal character of a Christian’s death (Constitution of the Sacred Liturgy 81). The present study tries to find an answer to the question how the new Ordo Exequiarum has responded to the postulates of Vatican II.

The introduction explains symbols used by the n ew rites, showing faith in resurrection of the body and in everlasting life w ith God. The Paschal M ystery is clearly explained in the words of various prayers used in the new rite. The theology of the prayers, however, is not dealt

(17)

110 P I O T R N I T E C K I [16]

w ith in the present study. The rite stresses the Resurrection of Christ and its link w ith the eschatological future of a Christian. A lthouth the funeral service is not a Sacram ent as such, it is closely linked w ith the Sacraments, especially w ith Baptism and H oly Eucharist.

The n ew funeral rite is, in fact, an affirm ation of faith in the re­ surrection of a Christian. The structure of the n ew rite m akes the faithful acquainted w ith the essence of the Church life, taking into account the personality of the deceased as a whole. The universal w ill of Salvation is expressed also in the rites concerning ch ild em who died before being baptised. According to the postulates of the Council, the w hole structure of the rite stresses the paschal chracter of death which is shown in liturgical sym bols and prayers. The latterrefer to the life of the deceavsed as a total, particularly to his being incorporated to the Paschal M ystery of the Saviour and to his own faith as expressed by his receiving of other Sacram ents, first of all the Eucharist as a nourishem ent for everlasting life.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Określenie „nauka" sugeruje wprawdzie w tym wypadku natknięcie się na ;przejawy empirii !Powiązanej z założeniami spod znaku realizmu filozoficznego, j ednalk

Na podstawie nauki zawartej w Libri Carolini należy na koniec stwierdzić, że teologowie karolińscy nie tylko nie znali rzeczywistych (nie zniekształconych przez błędne

Przeznaczenie jest zasadą-logosem kosmosu, albo zasadą-logosem rzeczy we wszech- świecie kierowanych opatrznością, albo zasadą-logosem zgodnie z którą wydarzyły się

Terapia monitorowana stężeniem leku we krwi (TDM) nie sprowadza się jedynie do pomiaru stę- żenia leku i  jego metabolitów oraz takiego doboru dawki leku, aby

Autor (poza omówionym wyżej rozdziałem) ograni- cza się tylko do wzmianek o tym kierunku (i to raczej obejmujących jedynie jego „za-.. Owszem, brak ten znacząco uzupełnia w

postanowiła przedstawić nowe kierunki rozwoju sektora gazu organizując konferencję pt.: Liberalizacja Rynku Gazu w Polsce w dniach 14-15 listopad 2011 w warszawskim

szukali odpowiedzi na pytania, które stawiają sobie polscy przedsiębiorcy, ad- ministracja państwowa i samorządowa oraz inne podmioty uczestniczące w procesie

Podobne opinie pojawiały siĊ w ko- respondencji Norwida niemal przez wszystkie lata jego aktywno Ğci twórczej.. Cała Epoka jest małpa sprzedaj ąca wszystko za pieniądze i