Junior Stress, Ludzie już nie zniszczą nic
Miałem wizje - kiedyś w płomieniach ogniska Dostrzegłem Ziemię - była nieskazitelnie czysta Bez ludzi, bez ich nazw i bez ich wyznań
Nigdy przedtem nie była mi taka bliska Czułem respekt, jak nigdy
Natura zatarła wszelkie krzywdy Człowiek nie jest jej potrzebny Zrozumiałem to wtedy, gdy (Płomień zgasł...)
Deszcz pada!
(Natura!)
Budzi się do życia (Piękny czas) Rany łata (Natura!)
Betony pokrywa las Pioruny błyszczą
Strumienie, wody, rzeki oczyszczą (To nie mit!)
Ziemia to wszystko
Ludzie już nie zniszczą nic...
Dżungle, betonowe, zamienione W łąki, srebrzyste pola i lasy zielone Tylko pioruny sprawiają, że płonie ogień Tylko natura jest tutaj jedynym Bogiem Takim, który nie pragnie modlitwy Bo nikt nie złamał jego praw nigdy Nigdy nikt nie zabił z zawiści
Ani z zazdrości nigdy nie przelał krwi Kominy fabryk przestały dymić
Zniknęły maszyny, wyczerpał się limit na to Zamiast nich kwitną rośliny
Z przyczyny, nie z chęci dbania o image, bo Natura jest ponad tym, ponad tym, ponad tym Natura jest ponad tym (wszystkim!),
Ponad tym (wszystkim!), ponad tym (wszystkim!) Zapanowała równowaga wieczna
Dla ludzi zabójcza, nazbyt niebezpieczna Równowaga przywraca ład świata
Niebo z Ziemią swata Już od lat nie była taka Piękna!
(Natura!) Piękna!
Piękna!
(Ta natura!) Piękna!
Deszcz pada!
(Natura!)
Budzi się do życia (Piękny czas) Rany łata (Natura!)
Betony pokrywa las Pioruny błyszczą
Strumienie, wody, rzeki oczyszczą (To nie mit!)
Ziemia to wszystko
Ludzie już nie zniszczą nic...
Dżungle, betonowe zamienione
W łąki, srebrzyste pola i lasy zielone Tylko pioruny sprawiają, że płonie ogień Tylko natura jest tutaj jedynym Bogiem Takim, który nie pragnie modlitwy Bo nikt nie złamał jego praw nigdy Nigdy nikt nie zabił z zawiści
Ani z zazdrości nigdy nie przelał krwi Kominy fabryk przestały dymić
Zniknęły maszyny, wyczerpał się limit na to Zamiast nich kwitną rośliny
Z przyczyny, nie z chęci dbania o image, bo Natura jest ponad tym, ponad tym, ponad tym Natura jest ponad tym (wszystkim!),
Ponad tym (wszystkim!), ponad tym (wszystkim!) Deszcz pada!
(Natura!)
Budzi się do życia (Piękny czas) Rany łata (Natura!)
Betony pokrywa las Pioruny błyszczą
Strumienie, wody, rzeki oczyszczą (To nie mit!)
Ziemia to wszystko
Ludzie już nie zniszczą nic...
Junior Stress - Ludzie już nie zniszczą nic w Teksciory.pl