• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Lubelska. R. 3, nr 16 (1947)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Gazeta Lubelska. R. 3, nr 16 (1947)"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

W Y B O R Y

d o S e jm u U sta w o d a w czeg o

c z y n n ik ie m s t a b i l i z a c j i s to s u n k ó w w k r a j u

ROK III N I E Z A L E Ż N E P I S M O D E M O K R A T Y C Z N E Nr. 16 1684

W obliczu traktatu z Niemcami

W ubiegły wtorek podniosła się w Lon dynie kurtyna (chyba nic „żelazna44?), odsłaniająca pierwszą płaszczyznę sceny, aa której rozgrywa się początek aktu trzeciego ponurej tragedii, jaką była dru­

ga wojna św ia*w a. Płaszczyzną właści­

wą ostatniego aktu tej tragedii, napisa­

nej i wyreżyserowanej przez, hitlerow­

skie Niemcy, tragedii, w -tórej wzięły u- dział w charakterze aktorów lub staty­

stów niemal wszystkie narody świata — będzie Moskwa. W Moskwie napiszą zwy ciężcy drugiej wojny światowej Traktat Pokojowy a narodep* morderców i nisz­

czycieli. Epilog tragedii powinien roze­

grać się — w Warsąawie. W zburzonej przez Niemców Warszawie powinni Niemcy podpisać, a może tylko przyjąć do wiadomości podyktowany im Traktat Pokojowy. Micjmy nadzieję, że będzie to początek długotrwałego pokoju, przynaj­

mniej w Europie.

Osiągnięcia dyplomatyczne narodów zjednoczonych w r. 1946, zakończone se­

sją ONZ, nacechowaną nastrojem optyml stycznym — dają dość poważną podsta­

wę do oczekiwania lepszego jutra; rów­

nocześnie jednak drogi I okoliczności lyeh osiągnięć pouczają, że łatwiej jest wygrać wojnę, aniżeli zawrzeć pokój.

Rok 1947 będzie okresem w życiu naro­

dów bardzo trudnym i trzeba będzie zaw rze« rozsądny i sprawiedliwy pokój z ty­

mi, którzy ga już tyle razy zburzyli 1 ty­

mi, którzy tego faktu znamiennego zro­

zumieć nie ebeą.

Zawareie pokoju s Niemcami nie jest sprawą łatwą, z wielu poważnych przy­

czyn. Może najtrudniejszą z nich jest to, że burzyciele pokoju zuaieźli dość szyb­

ko swoich przyjaciół i rzeczników w gro­

nie tych nawet, którzy w czasie wojny wiele razy zapewniali świat o konieczno­

ści całkowitego zniszczenia narodu nie­

mieckiego o wyznaczenie mu najsurow­

szej kary za ogrom popełnionych zbro­

dni wobee podbitych przez niego naro­

dów.

t

Jeżeli s jednej strony wszystkie naro­

dy słowiańskie zgodne są w sprawach niemieckich, wśród narodów innych zda­

nia co do losu Niemiec są wcale podzie­

lone. Taki stan rzeczy sprzyja szybkiemu narastaniu w narodzie niemieckim zupom nienia • jegp rzegranej, a w związku z tym pęcznieją z dnia na dzień odwieczne pretensje Niemiec do wszystkich o wszy­

stko. Obserwowana od szeregu miesięcy regeneracja żyda niemieckiego przybie­

ra znacznie na sile od momentu, kiedy stała się aktualna sprawa Traktatu Po­

kojowego i Niemcami. Pod wpływem chłłżania się decydującej chwili zaroiło się w ulu niemieckim I proniemiec­

kim.

Wykładnikiem wzmożonego m e im w kierunku montowania opinii świata na

rzecz Niemiec, montowania tej opinii dro gą właściwych Niemcom metod wszelkie­

go rodzaju fałszerstw politycznych, hi­

storycznych, geograficznych, gospodar­

czych, ideologicznych ilp. jest w pierwszym rzędzie ożywiona działalność Sehuhmachera, mającego być „nowym objawieniem niemieckiej pscudodcmo- kracji“. „Demokrata44 Schnhmachcr, po­

dejmowany serdecznie przez oficjalne czynniki w Anglii, „wyrzeka się Hitlera ł zrywa z tradycją bismarkowską44, ale w gruncie rzeczy nie jest niczym innym, niż nową próbą wskrzeszenia starej za­

sady „Drang nach Osten44.

Znający „czułe serce anglosaskie44 Niemcy podnoszą coraz butniej głowy:

stukania do litościwych serc swoich pro-1 że doniosłym, które pomieszało szyki lektorów zaczynaj.; przechodzić do tak- J Niemcom i ich krótkowzrocznym protek- tyki straszenia i grożenia, zaczynają c o - 1 torom jest zmiana na stanowisku kiero- raz systematyczniej uderzać w strunę po- wnika polityki zagranicznej USA i kon- łityki „równowagi europejskiej*4; która sekwencje, jakie ta zmiana spowodowała dla kierowników polityki np. angielskiej i jeszcze spowoduje. Ustąpienie Byrncsa jest zasadą nienaruszalną, bez względu I wywołało powszechny żal wśród Niem­

na ło, która z dwu partyj angielskich kie ‘ eów — wdzięcznych mu za jego mowę ruje nawą państwową. stułtgarcką. Dymisja ta nie pociągnęła je-

W takiej atmosferze rozpoczyna się po szczc za sobą widocznego spadku akcyj czątek aktu trzeciego i ostatniego tra-

degii, której na imię „Druga wojna świa­

towa44. Jest' rzeczą zrozumiałą, źc atmo­

sfera ta wprowadza pewne rozdźwiękl pomiędzy tymi; którzy mają zadecydo­

wać o przyszłości Niemiec, a tym samym o upragnionym przez ludzkość długotrwa z dotychczasowej taktyki skomlenia i łym pokoju. Zjawiskiem najbardziej mo-

Po rozmowach Blum — Attlee —Bevin

LONDYN, 17.1. API. Dziś wieczorem wydano w Londynie oficjalny komuni­

kat po zakończeniu rozmów między pre­

mierem francuskim Blumein a premie­

rem brytyjskim Attlee i ministrem Be- rinem. W komunikacie stwierdza się m.

in., ii postanowiono, że w możliwie najJ krótszym czasie zawarty zostanie traktat przymierza celem przeszkodzenia jakiej­

kolwiek nowej agresji ze strony Niemiec i zachowania pokoju i bezpieczeństwa.

Omówiono również sprawy gospodarcze.

PĄRYŻ, 17.1 PAP. W kuluarach Frań cuskiego Zgromadzenia Narodowego wy­

rażono w środę wieczorem ogólne zado­

wolenie z powodu wiadomości o projek­

towanym sojuszu anglo-francuskirar. Zaró wno socjaliści, jak i republikanie nie u- krywali swego zadowolenia.

Jeden z czołowych rzeczoznawców so­

cjalistycznych w dziedzinie spraw zagra­

nicznych — Giumbach oświadczył: „Po­

rozumienie tego rodzaju pomiędzy Wiel­

ką Brytanią i Francją może jedynie do­

prowadzić do gospodarczego i politycz­

nego uporządkowania Europy. Przyja­

ciele i sojusznicy Francji, a zwłaszcza Związek Radziecki, mogą widzieć w tym sojuszu uowy krok w kierunku konsoli­

dacji pokoju'* | postępowania44.

, oQo----

niemieckich w obozie Ich przyjaciół.

Polska i inne narody słowiańskie przy­

gotowały się do Traktatu z Niemcami.

Zdaniem redaktora politycznego „Rzeczy­

pospolitej44 (z 16 bm.) „Polska, Jugosła­

wia, Związek Rndzleckl w sprawach nie­

mieckich są zgodne. O tym samym śwind czą enuncjacje czechosłowackich mężów stanu. Wyjazd polskiego wiceministra spraw zagranicznych do ZSRlt, jednego z trzech mocarstw mającego prawo de­

cyzji i konsekwentnie realizującego poli­

tykę uczynienia Niemców nieszkodliwy­

mi dla pokoju raz na zawszr, kontakty uaszej delegacji z dclegncjaiAl czecho­

słowacka i jugosłowiańską w Londynie

— wszystko to przyczyni się niewątpli­

wie do ostatecznego uzgodnienia metod XY '

Niemcy zagrażają Europie

NOWY JORK, 17.1. PAP. Międzynaro­

dowa grupa obserwatorów, złożona ze znawców sprawy niemieckiej w Wielkiej Brytanii, Francji, Belgii. Holandii, ' Da­

nii i Norwegii, opracowała szereg spra­

wozdań, które będą ' przedłożone konfe­

rencji zastępców ministrów spraw zagra­

nicznych w Londynie. Obserwatorzy ci przeprowadzili w ciągu ostatnich miesię­

cy dokładne badania nad zagadnieniem niemieckim. Doszli oni do przekonania, że na skutek działalności podziemia hit­

lerowskiego i błędów sojuszniczych, sy-

Zilllacus o polityce W. Brytanii

LONDYN, 17.1. PAP. Na zebraniu zor- ! Europie powinna opierać się na sojuszu

D z i 6 o ^

ganizowanym przez Partię Pracy w New­

castle, poseł do Izby Gmin Zilliacus o- łwiadczył, że odprężenie, które ostatnio naznaczyło się w stosunkach pomiędzy Wiotką Brytanią a Związkiem Radziec­

kim, należy zawdzięczać tzw. „rewolcie**

w szeregach Partii Pracy i krytyce poli­

tyki zagranicznej ministra Bevina.

Krytykując stosunki zbyt ścisłe wiążą- I ce sztaby amerykański i brytyjski, Zil- liaais wezwał rząd, by prowadził polity­

kę zagraniczną, opartą na zasadach so­

cjalistycznych. Zapobiegnie to ewentual­

nym konfliktom nn przyszłość.

„Powinniśmy — powiedział Zilliacus

— opuścić Grecję, dopomóc w obaleniu faszyzmu greckiego i ugruntowaniu de­

mokracji w Grecji. Polityka brytyjska w

brytyjsko-radzieckim i brytyjsko-francu- skim. Porozumienie takie wymagałoby uzgodnienia wspólnej polityki wobec od­

budowy Niemiec i poparcia przez Wiel­

ką Brytanię odbudowy Europy na pod­

stawach socjalistycznych, co stałoby się fundamentem demokracji".

' — ---- oOo---

R ozmowj mir. Modzelewskiego

WARSZAWA, 17.1. PAP. Podczas po-1 spraw nagrań. ZSRR, J. Wyszyński tuacja w Niemczech zagraża bezpieczeń­

stwu Europy.

Pierwsze memorandum, które już zo­

stało wysiane do Londynu, stwierdza, że mimo strat technicznych w wyniku klę­

ski wojennej, Niemcy wygrały wojnę pod względem ludnościowym. Polityka denn- zyfikacyjna zawiodła zupełnie wskutek braku wykwalifikowanego personelu.

Ze sprawozdania wynika, że sieć orga.

nizacji podziemnych rozszerra się coraz bardziej i znaczenie ich rośnie z m iesią­

ca na miesiąc. Organizacje te starają się utrudnić denazyfikację, szpiegują Niem­

ców współpracujących z sojusznikami i stwarzają wiele kłopotów dla administra cji sojuszniczej. Podziemie niemieckie pragnie — wbrew rzeczywistości — prze konać opinię światową, że Niemcy są zupełnie zrujnowane gospodarczo i że jedyną'drogą dla wprowadzenia demo­

kracji w Niemczech jesit udzielenie po­

mocy ekonomicznej oraz stworzenie cen-- Halnego rządu w Berlinie

wMoskwia

bytu wiceministra spraw zagranicznych Zygmunta Modzelewskiego w Moskwie (12— 16 stycznia), odbyły się rozmowy między nim a ministrem spraw zagrani­

cznych ZSRR, W. Molotowem, w których uczestniczył również zastępca ministra

W rozmowach tych, które toczyły się w serdecznej atmosferze, nacechowanej całkowitym zrozumieniem wzajemnym, dokonano wymiany zdań w sprawie nie­

mieckiej i w niektórych innych spra­

wach bieżących.

oO o---- — —

Tiso wiedział o wszystkim

Odpowiedź min. Molotowa na notę ambasadora amerykańskiego.

Warszawa w 2-gą rocznicę wy' zwolcnia.

Wzorowe prawo wyborcze.

Kto wygra! pól miliona?

3.040 sierot w rodzinach zastęp­

czych.

Ambasador Jugosławii

w Belwederze

„Granice wasze są napzymi grani­

cami i gdyby zaszła tego potrzeba, bę dzaemy ich bronić jak naszych wła­

snych granic na Adriatyku" — oświad czył ambasador Jugosławia, składając listy uwierzytelniające Prezydentowi KRN.

PRAGA, 17.1. PAP. W dalszym ciągu procesu przeciwko b. premierowi pań­

stwa słowackiego ks. Tiso, zeznawał w charakterze świadka były słowacki mi­

nister obrony narodowej gen., Czatiosz, który w tych dniach przekazany został władzom czechosłowackim przez Zwią­

zek Radziecki. Gen. Czatiosz oświadczył, że oskarżony decydował o wszystkich

wojny z Polską. Lałem 1939 r. świadek zwrócił się do ks. Tiso z doniesieniem, iż Polacy skoncentrowali na granicy sło­

wackiej około S dywizji i że prawdopo­

dobnie dojdzie do wojny polsko-niemiec­

kiej Gen. Czatiosz twierdzi, że infor­

mował również i później ks. Tiso bardzo szczegółowo o ruchach wojsk słowackie!:

w Polsce, które wdarły się 30 kilotnc-

' sprawach wojskowych i był doskonale | trów w głąb kraju, docierając aż ua od-

( poinformowany o przygotowaniach doj ległość 6 km od Nowego Targu.

(2)

sir. 9

n .4 X R T A E r B E E S X 1

Wr I g (9841

tia notę ambasa&ra amerykańskiego

w sp ra w ie w yb orów w P o lsc e

MOSKWA, 17.1. PAP. Dnia 5 stycznia przeszkodzić normalnemu przeprowadzę br. ambasador Stanów Zjednoczonych w niu kampanii wyborczej do Sejmu. Tym - Moskwie Smith wreczvł wiceministrowi Smith wręczył wiceministrów

spraw zagranicznych ZSRR W yszyńskie­

mu notę w sprawie wyborów w Polsce.

W odpowiedzi minister Mołotow wy­

stosował dnia 13 stycznia br. do amba­

sadora Stanów Zjednoczonych pismo, któ re m. in. głosi: ,

„Szanowny Panie Ambasadorze!

W związku z notą Pańską z dnia 5 sty cznia br. w sprawie mających się od­

być w Polsce wyborów, uważam za ko­

nieczne zakomunikować co następuje:

Rząd radziecki nie może zgodzić się z zawartymi w« wspomnianej nocie o- skarżeniami przeciwko polskiemu Rzą­

dowi Jedności Narodowej o niedotrzy­

manie zobowiązań wynikających z de cyzji konferencji w Jałcie i Poczdamie, a przewidujących przeprowadzenie w Polsce wolnych i nieskrępowanych wy­

borów na mocy powszechnego prawa wy borczego przy tajnym glosowaniu, w któ rych będą m iały prawo uczestniczyć, wy niwając swych kandydatów, wszystkie stronnictwa demokratyczne i antynazi­

stowskie.

Rząd Stanów Zjednoczonych, wysuwa­

c ie w swej nocie z dnia 5 stycznia sze­

reg oskarżeń prźeciwko rządowi pol­

skiemu, wskazuje, że podstawą tego są ii .formacje, jakie otrzymał rząd amery­

kański. Nota powołuje się przy tym na jedyne źródło otrzymanych informacji

— a mianowicie na wiadomości o wspo­

mnianym charakterze, przekazane am ­ basadorowi amerykańskiemu w Warsza­

wie przez wicepremiera rządu polskiego St. Mikołajczyka, • które to wiadomości rząd amerykański uznał za stosowne przytoczyć w swej nocie.

Nota powtarza oskarżenia przeciwko polskiemu rządowi zawarte w oświadcze­

niu p. Mikołajczyka, na temat represji

■kierowanych przeciw niektórym człon­

kom partii, którą reprezentuje. Jednocze­

śnie jednak nota całkowicie ignoruje po­

wszechnie znane fakty udziału niektó­

rych członków partii p. Mikołajczyka w działalności organizacji podziemnych, które uciekają się do wszelkiego rodzaju pogróżek, gwałtów j morderstw, ażeby

czasem, znane są liczne fakty napadów bandyckich na lokale wyborcze, zastra­

szania wyborców groźbami w stosunku do zw olenników rządu i bloku demo­

kratycznego, a nawet całego szeregu mor dów członków komisji wyborczych".

„Jak wiadomo, Polska przeżyła cięż­

kie lata okupacji niemieckiej, której na­

stępstwa ujawniają się jeszcze dzisiaj tak pod postacią ciężkich warunków go­

spodarczych, jak i w formie trudnych do wykorzenienia resztek bandytyzmu, któ­

ry zrodził się w okresie okupacji tery­

torium polskiego przez wojska niemiec­

kie. Nie w olno również ignorować zbro­

dniczej działalności emigracyjnych kół faszystowskich, które usiłują oprzeć się na swych podziemnych organizacjach w Polsce, biorąc zwłaszcza pod uwragę kon takt pomiędzy tymi organizacjami pod­

ziemnymi a bandyckimi elementami, u- ciekającymi się do wszelkiego rodzaju gwałtów a nawet do mordowania przed­

stawicieli ■ władz polskich i działaczy stronnictw demokratycznych1'.

Pismo stwierdza dalej, że rząd pol­

ski jest całkowicie uprawniony do wy­

dawania zarządzeń, żmierzających do zapewnienia wolności-wyborów, a na za­

kończenie oświadcza:

„Wobec powyższego rząd radziecki nie widzi podstaw ku temu, by — jak to proponuje .rząd Stanów Zjednoczonych;

mi wyborami w Polsce i w ten sposób doprowadzić do ingerencji w sprawy we­

wnętrzne Polski ze strony mocarstw, które podpisały układy w Jałcie i w Pocz dam ie

Proszę przyjąć. Panie Ambasadorze, wyr.igj asago najgłębszego poważania.

(—) W. Mołotow".

*

Nota radziecka tej samej traści zosta­

ła wystosowana do ambasadora brytyj-1 skiego w Moskwie. '*■

e m o w ie m e Prezydenta Bieruta

w 2-gą rocznicę wytwoJenU 'stolicy

W dn. 17 bm. w drugą rocznicę w y­

zwolenia stolicy wygłoaił p rz e m ó w ili*

poświęcone War&iawia, Prezyd*^ KRN ob. Bierut.

Na zebraniu przedwyborczym,, któro odbyło się w sali „Roma11, przemówił piw- mier ob. Osóbka-MorawskŁ

R a d a B e z p ie c z e ń s tw a odrot;zV dysknsję?

NOWY JORK, 17.1. PAP, Na posie-j Delegat belgijski Silvercuys wystąpił z dzeniu Rady Bezpieczeństwa przedstawi- propozycją kompromisową, by sprawi ciel radziecki Andrzej Gromyko w od- : powszechnego rozbrojenia j projekt kon powiedzi na propozycję australijską pod troli energii atomowej rozpatrywane bv

L" r-zs < 1 i J -i . i L n rli'n r» r l e o i ł n , l z \ . . . 1. r. — _ ł - „ I .1 Z

kreślił, że jedyną drogą do wykonania re zolucji, uchwalonej przez Zgromadzenie Narodów Zjednoczonych, jest utworze­

nie natychmiast komisji, złożonej z rze­

czoznawców cywilnych j wojskowych, która by korzystała z pomocy b-Mrrtsji sztabów wojskowych i-której zadaniem byłoby opracowanie praktycznych posła nówień ograniczenia i kontroli zbrojeń wraz z kontrolą energii atomowej.

Przedstawiciel Stanów ' Zjednoczo­

nych, senator Austin wystąpił z wnio­

skiem, bv dalsza dyskusja w sprawie roz brojenia została odroczona do 4 lutego ze względu na zmianę, jaka zasrzta na sta nowisku ministra spraw zagranicznych Stanów Zjednoczonych, a problem kon­

troli energii atomowej powinien być roz­

patrzony w pierwszej kolejności.

Odpowiadając Austinowi, delegat ra­

ły jednocześnie.

Decyzja w sprawie wniosku amerykan skiego odłożenia debaty na 4 lutego m 'stała odroczona do piątku.

---nOn---

Po wyborze prezyden *

Francji

PARYŻ, 17.1. API. Dziś rano rorpo częly się obrady w sprawie utworzeni*

nowego rządu francuskiego. Prezydem Vincent Auriol przyjął w Pałacu Elizej skini przywódców komunistycznych Tho rera i Duclosa. O godz. 10-ej prezydem Francji pdał się na grób Nieznanego Żo4 nierza w towarzystwie premiera Bluma Pod Łukiem Triumfalnym prezydenta p®

witali przedstawiciele rządu, wojska i ra dy miejskiej. ^Prezydent złożył na grób ■ Nieznanego Żołnierz® wiązankę kwiató- ozdobioną wstęgą o barwach naród' wych. Po wpisaniu się do Złotej Księg.

dziecki Gromyko oświadczył, ie General , i n e Zgromadzenie zaleciło Radzie Bezpic-

,pot jąc ja tic o wn ro i wo ec Krą-1 czeństwa bezzwłoczne rozpatrzenie spra-l prezydent udał się w towarzystwie pre du polskiego w związku a nadchodzący- rozbrojenia. I miera Bluma do Pałacu Elizejskiego

Dwa sfanowisha w sprawie procedury

k o n fe r e n c ji w L on d yn ie

Sytuacja w Indochinach

PARYŻ, 17

j

1. API. Komunikat aztabu głównego w Saigonie poda je do wiado­

mości, że wczorajszej nocy panował w Hanoi względny spokój. Dziś rano -zakoń ezyła się ewakuacja w dzielnicy chińsko- annatnickiej. Większa część ludności u- dała się do okolicznych wsi.

-oOo

LONDYN, 17.1. PAP. Na wczorajszym posiedzeniu zastępców ministrów spraw zagranicznych ustalono, że państwa soju sznicze przedstawią swe stanowisko w sprawie traktatu pokojowego a Niemca­

m i w następującej kolejności:

1) Polska — dnia 20 stycznia br.

2) Holandia — dnia 21 stycznia br.

3) Jugosławia — dnia 22 stycznia br.

4) Australia — dnia 23 stycznia br.

6) Unia Poludniowo-Afrykuńska — 24 stycznia br.

•. 6) Kanada — dn‘a 25 stycznia br.

Na konferencji wczorajszej nie osią­

gnięto porozumienia w sprawie sposobu przesłuchania państw sojuszniczych. Pod

Zakończenie strajku w Londynie

LONDYN, 17.1. PAP. Jak stwierdzono oficjalnie, po posiedzeniu delegatów strajkujących i pracodawców w czwar- łek po południu strajk transportowy w Londynie zostaje zakończony. Strajkują­

cy zgodzili się powrócić do pracy w so-

Czeski min. Clemenies

o rokowaniach z Polską

PRAGA, 17.1. API. Wicemin. spraw za­

granicznych dr Clementis oświadczył na konferencji prasowej w Pradze, że wszystkie sprawy dotyczące wschodnich granic Czechosłowacji będą załatwione w drodze bezpośrednich rokowań z Pol­

ską.

l)r Clementis podkreślił, że memoran­

dum czechosłowackie do ministrów spraw zagranicznych w Londynie obej­

muje jedynie postulaty dotyczące grani­

cy zachodniej.

bolę. Nie podają natomiast oficjalni^ na jakich warunkach osiągnięto porozumie­

nie za strajkującymi. Podobno jednak pracodawcy zgodzili się na 8-godtinny dzień i 44-godzinny tydzień pracy, zobo­

wiązując aię n ie podejmować żadnych kroków w stosunku do kogokolwiek z pracowników, którzy w zięli uttóał w strajku. Te prawie jednomyślnie przyję­

te warunki pokrywają się niemal w zu­

pełności z postulatami strajkujących. 1

czas dyskusji na ten temat wyłoniły aię dwa stanowiska:

1) Stanowisko delegata radzieckie­

go, który uważa, że w posiedzeniach ma brać udział jedynie delegacja pań­

stwa przedstawiającego swe stanowi­

sko, oran zastępcy ministrów spraw za granicznych wielkich mocarstw.

2) Stanowisko delegata brytyjskiego, który -zważa, ie na posiedzeniach, na ktńryrh kraje sojusznicze przedstawia­

ją awe stanowisko, powinni być obec­

ni opróea zastępców ministrów opraw zagranicznych wielkieh mocarstw rów­

nież p r s a b te .ic ie lt wszystkich państw sojuszaiezyeh.

Delegat radziecki, polemizując na ten temat a delegatem brytyjskim, podkre­

ślił, że propozycja brytyjska zmierza do' zamiany tajnego w_jasadzńe posiedzenia na konferencję' z udziałem większej ilo ­ ści państw. Delegat radziecki zauważył, ża stanowisko tsdua jest aprzeczne ze wskazówkami rady ministrów spraw za­

granicznych. Sprawa ta nia została roz­

strzygnięta.

Na tym samym posiedzeniu ustalono, że zastępcy ministrów spraw zagranicz­

nych będą mieJi prawo zadawania py­

tań. Py tanie i odpowiedzi będą notowa­

n e w protokóle.

Powołano również d * żyd a 4-osobo wą komisję redakcyjną, której radar •<

będzie opracowania sprawozdania . , sesji rady ministrów, wyznaczone, na >>

W ybory w Iranie

PARYŻ, 17.1. PAP. Prasa donosi « T » heranu, te wybory na obszarze Tehera­

nu zakończą się w sobotę, po czym ro*

pocznie się głosowanie na prowincji.

Jak wiadomo, opozycja postanowiła bojkotować wybory ze względu na to, że w wielu prowincjach wprowadzono stan wojenny i faktycznie zawieszono prawa konstytucyjne, gwarantujące wolność wy borów.

Premier Sultaneh oświadczył na kon­

ferencji prasowej, że wyniki wyborów zostaną podane do wiadomości publicz­

nej za dwa miesiące.

Pragnął przejąć

w ładzę od Hitlera

BERLIN, 17.1: API. Na wczorajszym posiedzeniu w procesie Niemca, Siegfrie- da Kobusa, oskarżonego o aorganizowa n ie zamachów zbrojnych na siedzibę po­

licji wojskowej i sądy denany-fikacyjne w Sz+uttgarcie, przesłuchano oskarżone­

go. Kobus stwierdził, że zamierzał prze­

jąć od „umysłowo chorego11 Hitlera wła­

dzę nad Niemcami Kobus postanowił ob- PARYŻ, 17.1. API. Gabinet francuski j sprawozdania ministra kolonii M arinsa' jąć władzę i odbudować Niemcy na pod-

Gstatni komunikat rządu Bluma

podczas swego ostatniego posiedzenia j Mowteta na temat sytuacji w Indochi- przed utworzeniem nowego rządu w y d a l U s t ę p u j ą c y gabinet wyraził raleco-

w dniu dzisiejsz-ym komunikat, w któ ! .

ryhjł przedstawił dezyderaty rządu w spra i 111C’ ełmowan8 w przysz. ( ej ro­

wie podjęcia rokow ań w Indochinach. [kow ania francusko-vietnamskie prowa- Eodcz-us rząd francuski w y słuchał i dzone były w atmosferze pojednawczej.

stawach wojskowych. Pragnął on rów-

•uleż dla Niemiec granic z r. 1941, oraz kolonu zamorskich. „Mogło to być osią­

gnięte tylko przy pomocy wojny i dla­

tego pragnąłem budzić narodowe instynk

ły Niemców11 >— powiedział oskarżony.

(3)

r

IW M ■ i ł I ł 1 L P I K E I I I M r. 3

Warszawa m H B H r a M B B n M H H H 0 ^e n ^a

Oa& 36 ia«, w prcededniu uroczy- jrów £ aapaów polskich, widnieją wy- chchoóa dwułecia wyzwoleń1*

W ansawy, odbył się w godzinach po- oofadniowych capstrzyk orkiestr woj- Aowydt, instytucji państwowych, sa- anocządowych £ spółdzielczych. W po­

chodzie wzięły udział delegacje związ hów zawodowych, młodzieży i woj-

Domy zostały udekorowane flagami

♦ ha/wach narodowych oraz portre- twórców nowej Polski Demokra- j licznych gmachach pub­

licznych i prywatnych obok sztanda- razy wdzięczności dla Armii Radziec­

kiej — wyzwól iuięlki Warszawy.

Wieczorem prezydent Warszawy

oh. S ta n is ła w T o łw iń s k i

przez radio serdeczny apel do miesz­

kańców Warszawy, w którym oddał hołd żołnierzom Armii Czerwonej, Wojsku Polskiemu oraz wszystkim żołnierzom i cywilom, którzy życie wygłosił rwe oddali dla wolności Warszawy.

*Oo— ---

Odznaczenia dla wzorowych rodzin

Prezydium Krajowej Rady Narodo­

wej poshanowiło nadawać Złote Krzy­

że Zasłu.gi małżonkom, którzy prze­

żyli co najmniej 50 lat w jednym

Irena i Fryderyk Jnilinl

•’« Śląsku

związku małżeńskim, o ile z tego mał żeństwa urodziły się dzieci oraz mat­

kom, które urodziły powyżej 12 dzie­

ci, zaś Srebrne Krzyże Zasługi mat­

kom, które urodziły 10, 11 lub 12

Przełomowa chwila

(API). Wybory, Słowo krótkie^

|s k zawołanie, jak h a sło ..

Do czegóż ono wzywa?,

Wydawałoby hę, że do walki, ife zmagań, do wyścigu. .

A le to tylko pozór, nawyk.

O oóż ta walka miałaby się toczyć w ostatnich godzinach przed aktem wyborczym? Walką był cały długi o- kres powstania i krystalizowania się nowej rzeczywistości polskiej po cbwi lę obecną. Teraz zaś eeiuia serdecz­

na, przed którą stoją obozy politycz­

ne z całym swoim dorobkiem £ prag­

nieniem, jaki w realizacji ukazały, 'wskaźe jedynie te zespoły przywód-

dzieci. , ___ _____ r _______ t ___

Na mocy powyższej uchwały zosta- I ców i sztandary, za jakimi pójdzie ku i sferze żywej sympatii dla naszego braju

dmmitych uczonych, Irena i ' 1

»*yderyk JoJliot odwiedzili Śląsk. gdzie ' WUyŁa mOg,a Prz^ vnlć do « « ’e4n’*‘

(••witani serdecznie przez wicewojewo- I ni* jeszcze mocniej więzów przyjaźni P*ł«k» i F raii« ją "

śląsko-dąbrowskiego, pika Ziętka, SHwwtstawicieli świata naukowego oraz feezydenta miasta Katowic, ob. Wilnera, zwiedzili kopalnię „Prezydent", roz­

stawiając z górnikami i reemigrantami

• Francji. Z kolei pp. Jolliot udali się śa Państwowej Fabryki Związków Azoto wyeh i udetrzaku. Opuszczając hutę pp.

łcHtot odbyli dłuższą rozmowę z dzien- ażkarzami śląski mi, w czasie której p.

M liot oświadczył m. in.: „Przynosząc pozdrowienia francuskich robotników i pracowników umysłowych dla ich pol- dkieh towarzyazy, zkłodam najscrdecz- Iśajsze życzenia powodzenia dla Bloku Itoennictw Demokratycznych".

Przed wyjazdem do Pragi pp. Jolliot wywiali do Prezydenta Bieruta list poźe-

ly, w którym in. in. piszą: „Przed zczeniem Ziemi Polskiej chcielibyś-

•zy wyrazić Panu naszą wdzięczność —

•a uprzejme zaproszenie nas i umożli­

wienie zwiedzenia Waszego pięknego

•raju. Fakt, że zostaliśmy Panu, Panie

Prezydencie, przedstawieni, byl dla nas . bytu w Gdańsku rzucił myśl, aby i

ło odznaczonych, złotymi Krzyżami Zasługi 30 małżeństw, które przeżyły przeszło 50 lat w jednym związku małżeńskim, oraz 18 matek licznego potomstwa. Srebrnymi Krzyżami Za­

sługi odznaczono 118 matek, oOo---

Dziennikarze zagraniczni

w w i c e p r e m i e r a G o m u łk i

WARSZAWA. 17.1. W Prezydium Rady Ministrów wicepremier Gomuł­

ka przyjął na konferencji prasowej korespondentów pism i agencji zagra­

nicznych.

Odpowiadając na pytania zebra­

nych, Wicepremier Gomułka zapoznał dziennikarzy ze stanem zagospodaro­

wania i zaludnenia Ziem Odzyska­

nych, podając ścisłe dane liczbowe o naszych dotychczasowych osiągnię­

ciach £ planach na przyszłość. W ra­

mach konferencji wiceprem.er Goinuł-

Gdańsk zapoczątkuje

a k c ę z b ie r a n ia p o d p is ó w GDAŃSK, 17.1. API. Minister peł­

nomocny Ka rol Wen de w czasie po-

ka omówił sprawy związane ze zbli­

żającymi slię wyborami do Sejmu o- raz naświetlił szereg zagadnień poli­

tycznych.

——o»o —»

SS „Wisła", „H el"

i „Lechistan" wracają

GDAŃSK, 17.1. API. Strajk w An­

twerpii, trwający parę tygodni, unie­

ruchomił w porcie statki polskie SS

„Wisłę", „Hel" i „Lechistan". Obec­

nie strajk robotników portowych w Antwerpii został zakończony i statki polskie wyszły po przymusowym nad­

programowym postoju do Gdańska i Gdyni.

nowej Polsce. Przychodzą więc chwi­

le, w których cichną prawa walki.

M iejsce k h wypełnić musi obowiązek pospólnego obrachunku za czas minio ny. Gdy i ten ustali po raz setny do­

datnie saldo postępu, reform £ osią­

gnięć, gdy ukaże dalekie horyzonty nowych planów, a dokładnie przyporo ni błędy i szkodliwość świata, co od­

chodzi, nic już nie pozostanie, jak tyl ko dokonanie wyboru, za kim się o- powiedzśeć w chwili ostatecznej de­

cyzji. Momentem tyra będzie dzień 19

•tycznia

Będzie on dniem ogólnego maiu i‘3- atstł Rozstrzygającym dniem w ocenie Wczoraj i wyborze Jutra. W tym dniin wypełnimy wwoje dobie prawo i obowiązek przy wyborze właściwej drojji dalszego rozwoju £ naszej przy­

szłości. Ucichnie wnika. Zakończymy ją właśnie u progu nowego okresu, o którego łonach zdecydujemy nieodwo­

łalnie, sami. Dzień wyborów będzie momentem zmiany hasła „walka" ra hasło „zgodny, powszechny wysiłek"

dla przyszłości.

Fr. O lbrychski.

e O e —

j

wialkim zaszczytem a jednocześnie spra- Gdańsk był pierwszym mnastem, któ-

•dł nam prawdziwą przyjemność. W ie­

rny dobrze, co Odrodzona Polska za-

Druga Rocznica

w L u b lin */.

re zapoczątkuje akcje zbierania pod-

piców n a m on-festacyjnym d o k n m e n -, WcTOraj niinęło d w . lata od daty o r a o xfcrięc&a Pańskiej tak przewidującej i cie skierow anym do ONZ w spraw ie j jXHizeniA rtolioy.

•dw ażnej działalności. Zachowamy w na j podpisania trak tatu z Niemcami w , Miasto uczcijo tę rocznicę *ka-

asrch sercach wspomnienie serdecznego W arszawie. Wniosek przyjęty został } dcinią Teat „ e Miejskim, zorganizowa-

•rtyjęcia. Przeżyliśmy te dni w atmo- 1 entuzjastyczn e. , lu, sta.raniem Wydziału Kulturalno- ' Oświatowego OKZZ i Towarzystwa Uni- I wersy tetów Robotniczych.

Scenę Teatru udekorowano barwami narodowymi i godłami Państwa i stoli­

cy oraz napisem „Cześć Bohaterom Wal­

czącym o Wyzwolenie Warszawy". W części oficjalnej akademii zabrali głos:

dyrektor Państwowych Kursów Pedago­

gicznych ob. Janicki oraz płk Gryl w imienin W P.

Mówcy podkreślili znaczenie daty 17 stycznia jako punlutu przełomowego w

Uchwały Zjazdu Izb Przem.-Handlowyefa

óianowisko samorządu gospodarczego wehoc wyborów

Zjazd Izb Przemysłowo-Handlowych

•dbyty w Poznaniu w dniach 11 i 12

•tycznia 1047 r., powziął uchwałę, w Mśrej m. in. ccytamyi

„W obliczu zbliżających łtę, pierw-

•ych po wojnie, wyborów do Sejmu w Wolnej i Niepodległej Polsce, Izby Prze- Mysiowc-Haadl. jako reprezentacja pry­

watnego przemysłu i handlu, uważają za konieczne stwierdzić, ©o następuje:

Izby Praemyctowo-HanćUowe odnoszą dę pozytywni* da nowego ustroju po li tyemego t modelu gospodanmago pań­

stwa oraz wyrażają praakasnanśe, agodne z wielokrotnymi sświadnzenhuni przedsta­

wicieli Rząd* Jedności Narodowej, te pajwaśnj p s is m yd I kupieatwo znajdą wnrunM pomyflnapw raawoja w ramach tego ostroga. Wyekodtąe a tych założeń, laby F-B. wzywają kapców I przemy- złewoów, aby wadtag swojego przekona­

nia głoaowaH na listy wyborcze tych stronnictw, które nową rzeczywistość poi iką budowały, względnie współpracowa­

ły przy jej budowie i pozytywnie się do

■tej odnoszą, to jest na listy niezależnego rzemiosła, kupiec! wit i drobnego przemy­

słu na listy wyborcze Bloku Stronnictw Demokratycznych i Stronnictwa Pracy".

. . . „Izby Przemysłowo-Handlowe pod- kreślają przy tym obowiązek obywatel­

ski wzięcia udziału w głosowaniu, dla zadokumentowania, że prywatny prze­

mysł i kupiectwo łączą się z całym spo­

łeczeństwem w pracy dla umocnienia 1 rozwoju Polski Demokratycznej".

oOo— -

1020 osób pow róciło z Anglii

GDAŃSK, 17.1. Do Gdańska przy­

był statkiem „Victory" drugi vz roku 1947 transport repatriowanych żołnie rzy z Anglii w ilości 330 osób oraz 690 Polaków z armii niemieckiej, któ­

rzy dostali się w czasie operacji wo­

jennych do afiewoli amgielsk ej i gie- dnełi juko jeńcy do obecnego okresu w obozach. W styczniu władze Urzę­

du Repatriacyjnego w Gdańsku ocze­

kują nadejścia dalszych 3 transpor­

tów z zagranicy, przy czym jeden tranaport przybędzie ze Stanów Zjed- ooczorych. Byłym jeńcom odebrano

Pppen i Friłsch©

znowu przed sądem

BERLIN, 17.1. API. Procesy przed b«- warskim trybunałem denazyfil-acyjnym przeciwko Papenowi i Fritsehemu rozpo- ćzuą się w końcu stycznia. Proces Pape-

przed załadowaniem na statek swetry i posiadane papierosy, pozwalając je-

wyzwolenia Warszawy

rai k a w ««

hu t ^ —u— wi wi h

1

. m

i

g

ssrra naszej polityce, która wyzwoliła «ię spod wpływów romantyzmu: opierać się naś zaczęła na zdrowych zasadach ‘rozsądku.

Ten nakazuje zacieśnienie więzów współ pracy ze wenystkimi narodami Słowiań­

szczyzny a szczególnie — oparcie się o bratnią .potęgę Związku Radzieckiego.

Na takich tylko podstawach możemy skutecznie oprzeć się zaborczym dąże­

niom Niemiec 1 odbudować Warszawę, by więcej już nie krwawiła a stała się tryumfującą stolicą Państwa PoUkiego.

Nowe zaaady naszej polityk* są bez-

•przecznie zasługą Rządu Tymczasowe­

go; ich wprowadzeni* w czyn — odro­

dzonego Wojska Polskiego, które wal- f cxąc przy boku Armii Czerwonej na szla­

ku bitewnym Lenino— Warszawa— Ber­

lin nie tylko stolicę wyzwoliło, lecz tak­

ie bierza czynny udział w jej odbudo­

wie.

Po części oficjalnej nastąpiła część ar­

tystyczna w wykonaniu artystów Teatru Miejskiego, orkiestry 1 chóru kolejarzy dymie na zabranie najniezbędniejsze-1 oraz uczennic PubKcfcnej Szkoły Pow-

jjo minimum. jsnechnej Nr 44. (L)

-oOo

Leśnictwa i gajówki stacjami

Ministerstwo Leśnictwa wyraziło i wvm, * przede wsz ystkim młodzieży, gotowość udostępnienia turystom pew i olbrzymie usługi. Jest już czas porny- aych leśniczówek i gajówek, jako sta- i śleć o tym!

cji turystycznych.

Odwilż na Wybrzeżu

GDAŃSK, 17.1. A PI. Pomimo, że mróz na Wybrzeżu całkowicie ustą­

pił, pod lodem są jeszcze zamknięte dla żeglugi małe porty polskie: w E l­

blągu, Pucku, Dorłow.e, Postominie.

Port rybacki we Władysławowie jest jeszcze tylko częściowo pokryty lo­

dem. Ogólne ocieplenie na W ybrze­

żu spowodowało, że kra z basenów portowych zaczyna już m ejscarai spływać.

W okreeie przedwojennym tego ro­

dzaju stacje oieezyły »ię dużym po­

wodzeniem wśród turystów. W zwiiąz ku z «ystematycanym rozwojem ru­

chu wycieczkowego > przewidzianym rekordowym eezocem letnim, byłoby

■pożądane, ażeby zainteresowane or- ganisacje turystyczne nawiązały już obecnie bezpośredni kontakt z pew­

nymi nadleśnictwami.

Przy olbrzymim zniszczeniu schro- na rozpocznie się 24 stycznia i potrwa

3—4 tygodnie, Frifsebego rozpocznie ,się nisfc, stacje turystyczne w leśniczów-

fi7 stycznia i potrwa 3—-4 dni. kaefa oddałyby grupom wycieczko-

(4)

w. * S I Z E T I E V B E E 8 K Z

N ęJA (684)

zorowe

{Copyright by „Czytelnik" 1947)

Ustawa określając* metody wyborów do Ciała Ustawodawczego Rzeczypospo­

litej Polskiej wprowadza oczywiście gło­

dowanie powszechne i bezpośrednie. Za­

pobiega ona w sposób doskonały wszelkim oszukaństwom i zapewnia

•wobodę głosu. W jednym ze swych .punktów wprowadza ona doskonałe śród ki. które zasługują na uwagę innych państw demokratycznych. Mam tu na myśli dyspozycje art. 2-go, które nie do­

puszczają do urn wyborczych tych, któ­

rzy w godzinie próby zdradzili Polskę.

Art. 2-gi odbiera prawo głosu tym, którzy pozbawieni są „praw cywilnych**.

U nas we Francji stosuje się to samo.

Odbiera on również prawo głosu tym, którzy od 1 września 1939 r. do 9 m«ja l ’M5 r. wyrzekli się narodowości pol-

•tlej, przyznając się do innej. I to rów- uiet jest stosowane u nas.

Lecz art 2-gi sięga jeszcze dalej. Po- rbawia on prawa głosu „osoby, które w ezasie okupacji niemieckiej przyniosły wyraźne szkody narodowi polskiemu, lub które ciągnęły zyski ze współpracy z wła Azami okupacyjnymi**.

Na to wołam: brawo i twierdzę, że w

•ym punkcie nasi polscy przyjaciele oka- aałi się o wiele mądrzejsi i są większy­

mi patriotami niż my. We Francji, tak samo jak w Polsce, byli, niestety, ludzie, pozbawieni honoru, którzy dla nędznego zysku, nie wstydzili się oddać swe usłu­

gi okupantowi i prowadzili z nim „do­

bre interesy**.

Podczas gdy patrioci walczący prze­

ciwko najeźdźcy trwali na swych poste­

runkach, nie zważając na niebezpieczeń­

stwo, narażali się na stałe prześladowa­

nia, odważnie szli na tortury i śmierć, zdrajcy, lub też zwykli amatorzy zysków, napełniali swe kieszenie, idąc na rękę ketom swej ojczyzny, lub zawierając z nimi owocne transakcje.

Nazajutrz po oswobodzeniu myśleliś- my wszyscy we Francji, że ci nędznicy, wstydząc się swych zbrodni będą pra- nęli jedynie ukryć się i starać się będą aby o nich zapomniano. Nie przypusz­

czaliśmy nigdy, że ośmielą się mieszać do kompanii Wyborczej, lub też doma­

gać się prawa głosu. I w istocie przez pewien czas starali się oni ukrywać, pójść w zapomnienie.

A później przechodził miesiąc po mie­

siącu. I stopniowo, jeden po drugim za czynali 3ię oni pojawiać na widowni Z początku dyskretnie Dreli udział w wy borach. Potem nabrali śmiałości, zaczęli

występowuć w kampaniach wyborczych.

Człowiek, który przez cztery lata ka­

dził Hitlerowi 1 denuncjował działaczy patriotycznych, ośmieli się wypowiadać swoje zdanie na temat sposobu, w jaki Francuzi mają głosować. Ten, czy ów, który dorobił się milionów : . służbie n Niemców, rzucał te miliony w walkę wyborczą. Taki stan rzeczy głęboko ra nił uczucia narodu francuskiego. Lecz ponieważ nie poczyniono w porę przez proste przeoczenie — legalnych kroków dla zapobieżenia podobnemu skandalowi, nie było innego wyjścia, jak to tolerować.

Dlatego też z zadowoleniem stwierdza­

my, że nasi polscy przyjaciele byli bar- dziej przewidujący i postępowanie ich jest dobrą lekcją dla wszystkich narodów demokratycznych, które cierpiały pod batem hitlerowskim.

Przez tę ustawę tylko zostaje podkre ślone prawo każdego obywatela do bra nia udziału w kierownictwie polityką swe go kraju, wyrażanie swej opinii całko­

wicie swobodnie; przypomina on jednak­

że, że prawo to pociąga za sobą także obowiązek miłości i służby dla kraju, któ rymj ebee się kierować.

Tą myślą ożywieni byli u nas indzie, którzy w czasach Rewolucji Francuskiej kładli podwalmy pod Demokrację i Re­

publikę. Bronili oni zażarcie wolności, lecz nie uważali, że miłość wolności mo- . te istnieć bez miłości ojczyzny.

Rzeczpospolita Polska podejmuje dzisiaj tę wielką ideę. Pochwali to świat cały Zdobyła ona już uznanie wszystkich dzię ki dzielności, z jaką wzięła się do prac' dla odbudowania swych ruin. Ustawa z 22 września zdobędzie jej równie wiel­

kie uznanie, gdyż wykazuje ona, że Pol­

ska zamierza czuwać tak samo gorliwie nad swą wielkością moralną, jak nad po­

tęgą gospodarczą i, że ma ona zamiar być nie tylko Rzeczpospolitą potężną, lecz również republiką dumną i czystą!

Albert Bayet

Przew. Nar. Feder. Pr%sy Franc.

oOo-

Lubelscy pracownicy wyższych uczelni

przed wyborami

Na Blok Demokratyczny głosują

W stolicy, nauczyciele szkolnictwa miejskiego stwierdzili, iż w nadchodzą- aych wyborach oddadzą swe głosy na h-

•tę Bloku Demokratycznego.

Analogiczna uchwała zapadła na ze­

braniu przedwyborczym pracowników Państwowego Filmu Polskiego.

Staraniem Koła Zw. Zaw. Pracowni­

ków Państwowych przy Ministerstwie Kultury i Sztuki odbył się w Teatrze Pol

•kim wiee przedwyborczy, n< który sta­

wili się licznie przedstawiciele świata kultury I sztuki. Zebrani uchwalili „w imię wolności, równości i sprawiedliwo­

ści społecznej** oddać swe głoay na listę Nr S.

Pracownicy sądów j prokuratury w Warszawie, Krakowie, Katowicach. Wro­

cławiu, Toruniu 1 Olsztynie postanowili manifestacyjnie i solidarnie głosować na listę Bloku Stronnictw Demokratycz­

nych.

W Krakowie i Katowicach odbyły się wiece młodzieży robotniczej, która zape­

wniła, iż „dołoży wszystkich sił, by do­

prowadzić do zwycięstwa Bloku Demo­

list otwarty, podpisany przez 50 przed­

stawicieli świata naukowego, literackie­

go i technicznego z zapewnieniem, ii głosować będą „zgodnie z głosami wła­

snego sumienia** na listę Bloku Stron­

nictw Demokratycznych.

W Gliwicach odbyło się wielkie rgro- madzenie przedwyborcze, na którym o- wacyjnie przyjęto, przedłożoną przez re­

ktora Politechniki Gliwickiej, rezolucję solidarności z programem Rządu i glo­

sowanie na listę N r 3.

W Centralnym Robotniczym Domu Kultury w Łodzi odbyło się zgromadze­

nie przedwyborcze. W rezolucji zebrani

•twierdzili, iż w nadchodzących wybo­

rach głosować będą manifestacyjnie na listę Bloku Stronnictw Demokratycz­

nych.

Uczestnicy walk zbrojnych o niepod­

ległość i demokrację w rezolucjach u- chwalonych na zjazdach w Inowrocła­

wiu, Brodnicy, Nowym Mieście Lubaw­

skim, Wąbrzeźnie, Rypinie i Lipnie, po­

stanowili wytężyć wszystkie swa sity do walki z bandami reakcyjnymi NSZ i WIN oraz zobowiązali się gremialnie i demonstracyjnie głosować na Blok Stron

Wczoraj c-dLyło się zebranie Zarządu Zw. Zaw. Prac. Uniwersytetu Marii Cu- rie-Skłodowskiej, Katolickiego Uniwersy tetu Lubelskiego i Archiwum Państwo­

wego. Na zebraniu obecni byli: wicemi­

nister oświaty ob. Krassowska, dyr. De­

partamenty Szkół Wyższych prof. Ar­

nold, oraz rektorzy uniwersytetów. Po otwarciu zebrania przez wiceprzewodni­

czącego Zw. Zaw., ob. Wrońskiego, za­

brała głos minister Krassowska. W prze mówieniu swym wykazała, że rola inte­

ligencji, pracowników nauki wzrosła o- becnie. Inteligencja staje się elementem prawdziwie kierowniczym, podczas gdy za czasów wolnej konkurencji była czyn­

nikiem zależnym od kapitalistów. W dal szej części przemówienia uzasadniła min.

Krassowska główne wytyczne naszej po­

lityki państwowej, udowadniając, że miejsce ludzi nauki, to — szeregi stron­

nictw zblokowanych. Wywody jej rozwi­

nął i poparł rektor UMCS prof. Raabe, stwierdzając, te PPS, partia o tyloletniej tradycji, przyjmuje w zrozumieniu sy­

tuacji odpowiedzialność za obecną poli­

tykę, jako jedynie odpowiednią.

Po przemówieniu rektora, zebrani u- chwalill jednogłośnie następującą reuo-

iucję:

..Zdając sobie sprawę z trudności, w jakich Polska znalazła się wskutek bar­

barzyńskich zniszczeń wojennych, uwa­

żamy za rzecz zasadniczej wagi możność spokojnej pracy nad wszechstronną od­

budową naszego życia kulturalnego i go­

spodarczego. Przeto cały no ród musi po­

przeć Rząd, który by we współpraoy sa społeczeństwem rozwijał dotychczasowa zdobycze demokracji, strzegł suwerenno­

ści Państwa, prowadził zdecydowaną po­

litykę zagraniczną, aby zabezpieczyć Pol skę i inne państwa słowiańskie przed niebezpieczeństwem niemieckim, dokoń­

czył przebudowy tycia gospodarczego I wyrównał kulturalne 1 materialne straty*

wojenne.

W trosce o realizację tych zasad, o u- trwalenie silnej demokracji wzywam, wszystkich pracowników nauki do speł­

nienia swego obowiązku obywatelskiego przez udział w wyborach.

W wysiłkach dla pomyślnej przyszłości Kroju i Narodu odrodzona nauka pol­

ska weźmie udział ze wszystkich swych sił, wspierając pracę Rządu i tych.'któ rym leży na sercu dobro Polski Ludo- wej- Tym samym pragniemy zaakcento­

wać naszą łączność i ogólnym ruchem Związków Zawodowych w Polsce. (L) oOo---

kratycznego, który zapewni jej jasną przyszłość".

Wojewoda śląsko-dąbrowski otrzymał | nictw Demokratycznych, ...oOft-

Co robi Kali Filmowców

Zradiofonizowano 1800 wsi

Polskie Radio podsumowało wyniki awej pracy w dziedzinie radiofoniza- cji kraju w 1946 r. W planie radio- fotrzacyjnym znaczną rolę odgrywa rozbudowa radiolinii przewodowej, <j.

instalacja głośników m eszkaniowycb od radiowęzłów lub punktów zbioro­

wych. Plan na rok 1946 przewidywał zradiofonizowanie 900 wsi oraz załą­

czeń e 500 punktów zbiorowych. W rezultacie zbiorowego wysiłku pracow ników Polskiego Radia zradiofonizo-

Po rocznej pracy stwierdzić można, że radio dociera do znacznej części ludności wiejskiej, obejmując swym zasięgem słuchaczy, którzy nigdy ra­

dia nie mieli.

Polskie Radio dokonało poważnych prac w dziele odbudowy stacji nadaw czych, uruchamiając w ciągu 1946 ro­

ku rozgłośnie: w Szczecinie, Wrocła­

wiu, W arszawie II oraz zwiększając zasięg i moc rozgłośni poznańskiej.

Liczba abonentów ze 160 tys. na po- wano 1800 wsi oraz załączono 1400 czątku roku wzrosła na dzień 1 slycz- punktów zb orowych. nia 1947 do 688 tys.

Klub Filmowców Wąskotaśmowych w Łodzi powstał w maju 1945 r. Do róż­

norodnych zadań klubu należy m. in.

nawiązanie współpracy z zagranicznym:

ośrodkami filmowymi, szkolenie fachow­

ców, produkcja filmów, urządzanie im prez, odezytów i pokazów. Zarząd głów ny Klubu mieści się w Łodzi, natomias oddziały jego iztnieją już w 10-ciu mia­

stach PolskŁ Rość członków KFW wyno­

si ebecnia ponad 1.060 osób. Klub po siada swoje Koło w Lublinie.

Centralną bihlwłeka Klubu w Łodzi za wierć cenny księgozbiór z zakresu fil mu i fotografiki.

Filmoteka K.F.W. Uczy około 220 te matów, które są stale uzupełniane. W ro ku 1946 wypo życzono 376 filmów. Klub organizuje korespondencyjny kurs tech niki filmowej oraz przygotowuje do dru-

S p ó łd z ie ln ia R z e ź n ik ó w i W ę d łin ia r z y

Z. o. u. w Lublinie

Zaw iadam ia P. T. O d b io rc ó w i Konsumentów, że z d n ie m 13 styernia 1947 r.

now y punkt sprzedaży znanych ze swej* ja k o ś c i w ędlin i produktów mięsnych przy

ul. I-g o ha^a Nr. 3 5 telefo n Nr. 12-30

265L <- D E T A L

ku szereg prac fachowych. W najbliż­

szym czasie KFW przystąpi do w y^w a- nia miesięcznika „Film 1 foto dla wszy­

stkich**.

Klub ogłosi! 2 konkursy z nagrodami jeden na najlepszy film amatorski, drugi na najlepszy scenariusz dla filmu ama­

torskiego. W okresie 20 miesięcy istnie­

nia KPW zorganizował 234 pokazy fil­

mowe, na których wyświetlono ogółem 110 różnych filmów.

W zakresie produkcji filmów wąsko- taśmowych. W r. 1945 wy koma no 2 fłk my, a mianowicie: „Symfonia gór* i „Fi­

gurki z porcelany**. W raku 1946 w yk * nano filmy: „Warszawa oskarża**, „Oto nasza Polska**, „8 minut operetki*, „Dwu dziestolecie obozów polskiej YMCA**,

„Zbrodnia i kara" i „60 lat filmu*. Dwa ostatnie filmy będą ukończone w najblid szym czasie. 4 r tych filmów przeznaczo­

ne są do wyświetlania za granicą.

uruchomiła

Ot tł R T

CAŁY NARÓD,

CAŁA POLSKA

j odbuduje STOLICĘ

Cytaty

Powiązane dokumenty

względu na znikomą marżę zarobkową kupca ceny sody krystalicznej do 10 »ł. wypożyczalnię książek przy W ntodzlelę 16 tan. Wypożyczalnia Donui Aatoitanoa

nał Berlina, Preyaiag. który okazał się je ­ szcze jednym reprezentantem koncepcji .niewinności** narodu niemieckiego. W wywiadzie udzielonym prasie oświadczył on,

W naszej historii i naszej tradve’i tyle nagromadziło się elementów niezdrowych i wręcz szkodliwych, źe jednym z pierw­.. szych postulatów naszego nowego,

szym wieczornym posiedzeniu z-ców ministrów spraw zagr. większy udział przedstawicieli mniejszych państw w pracach przygotowawczych do trak­.. tatu dla

Jcdnakże generał amerykański nie o- graniczył się do tego oskarżenia, lecz wdał się w dyskusję, porównawczą na temab stosunków wewnętrznych w Zw ązku

biała i w tym też kierunku będziemy czy nifli wysiłku Pragnęlibyśmy jednak, aby zmienił się również charakter tej inicja tywy prywatnej — by miała ona

Polacy berlińscy uchwalili na wiecu szereg rezolucji, które przesłane telegra ficznie do najwyższych dostojników Pań siwa, mają zadokumentować, że Polacy w

Nowy ambasador ZSRR londyn. Delegat francuski Couve de Mufv.’lle natychm iast po przyjeździe udał się do ambasady francuskiej. .P arlam ent zostanie | rozpoczęły się