W Y B O R Y
d o S e jm u U sta w o d a w czeg o
c z y n n ik ie m s t a b i l i z a c j i s to s u n k ó w w k r a j u
ROK III N I E Z A L E Ż N E P I S M O D E M O K R A T Y C Z N E Nr. 16 1684
W obliczu traktatu z Niemcami
W ubiegły wtorek podniosła się w Lon dynie kurtyna (chyba nic „żelazna44?), odsłaniająca pierwszą płaszczyznę sceny, aa której rozgrywa się początek aktu trzeciego ponurej tragedii, jaką była dru
ga wojna św ia*w a. Płaszczyzną właści
wą ostatniego aktu tej tragedii, napisa
nej i wyreżyserowanej przez, hitlerow
skie Niemcy, tragedii, w -tórej wzięły u- dział w charakterze aktorów lub staty
stów niemal wszystkie narody świata — będzie Moskwa. W Moskwie napiszą zwy ciężcy drugiej wojny światowej Traktat Pokojowy a narodep* morderców i nisz
czycieli. Epilog tragedii powinien roze
grać się — w Warsąawie. W zburzonej przez Niemców Warszawie powinni Niemcy podpisać, a może tylko przyjąć do wiadomości podyktowany im Traktat Pokojowy. Micjmy nadzieję, że będzie to początek długotrwałego pokoju, przynaj
mniej w Europie.
Osiągnięcia dyplomatyczne narodów zjednoczonych w r. 1946, zakończone se
sją ONZ, nacechowaną nastrojem optyml stycznym — dają dość poważną podsta
wę do oczekiwania lepszego jutra; rów
nocześnie jednak drogi I okoliczności lyeh osiągnięć pouczają, że łatwiej jest wygrać wojnę, aniżeli zawrzeć pokój.
Rok 1947 będzie okresem w życiu naro
dów bardzo trudnym i trzeba będzie zaw rze« rozsądny i sprawiedliwy pokój z ty
mi, którzy ga już tyle razy zburzyli 1 ty
mi, którzy tego faktu znamiennego zro
zumieć nie ebeą.
Zawareie pokoju s Niemcami nie jest sprawą łatwą, z wielu poważnych przy
czyn. Może najtrudniejszą z nich jest to, że burzyciele pokoju zuaieźli dość szyb
ko swoich przyjaciół i rzeczników w gro
nie tych nawet, którzy w czasie wojny wiele razy zapewniali świat o konieczno
ści całkowitego zniszczenia narodu nie
mieckiego o wyznaczenie mu najsurow
szej kary za ogrom popełnionych zbro
dni wobee podbitych przez niego naro
dów.
• tJeżeli s jednej strony wszystkie naro
dy słowiańskie zgodne są w sprawach niemieckich, wśród narodów innych zda
nia co do losu Niemiec są wcale podzie
lone. Taki stan rzeczy sprzyja szybkiemu narastaniu w narodzie niemieckim zupom nienia • jegp rzegranej, a w związku z tym pęcznieją z dnia na dzień odwieczne pretensje Niemiec do wszystkich o wszy
stko. Obserwowana od szeregu miesięcy regeneracja żyda niemieckiego przybie
ra znacznie na sile od momentu, kiedy stała się aktualna sprawa Traktatu Po
kojowego i Niemcami. Pod wpływem chłłżania się decydującej chwili zaroiło się w ulu niemieckim I proniemiec
kim.
Wykładnikiem wzmożonego m e im w kierunku montowania opinii świata na
rzecz Niemiec, montowania tej opinii dro gą właściwych Niemcom metod wszelkie
go rodzaju fałszerstw politycznych, hi
storycznych, geograficznych, gospodar
czych, ideologicznych ilp. — jest w pierwszym rzędzie ożywiona działalność Sehuhmachera, mającego być „nowym objawieniem niemieckiej pscudodcmo- kracji“. „Demokrata44 Schnhmachcr, po
dejmowany serdecznie przez oficjalne czynniki w Anglii, „wyrzeka się Hitlera ł zrywa z tradycją bismarkowską44, ale w gruncie rzeczy nie jest niczym innym, niż nową próbą wskrzeszenia starej za
sady „Drang nach Osten44.
Znający „czułe serce anglosaskie44 Niemcy podnoszą coraz butniej głowy:
stukania do litościwych serc swoich pro-1 że doniosłym, które pomieszało szyki lektorów zaczynaj.; przechodzić do tak- J Niemcom i ich krótkowzrocznym protek- tyki straszenia i grożenia, zaczynają c o - 1 torom jest zmiana na stanowisku kiero- raz systematyczniej uderzać w strunę po- wnika polityki zagranicznej USA i kon- łityki „równowagi europejskiej*4; która sekwencje, jakie ta zmiana spowodowała dla kierowników polityki np. angielskiej i jeszcze spowoduje. Ustąpienie Byrncsa jest zasadą nienaruszalną, bez względu I wywołało powszechny żal wśród Niem
na ło, która z dwu partyj angielskich kie ‘ eów — wdzięcznych mu za jego mowę ruje nawą państwową. stułtgarcką. Dymisja ta nie pociągnęła je-
W takiej atmosferze rozpoczyna się po szczc za sobą widocznego spadku akcyj czątek aktu trzeciego i ostatniego tra-
degii, której na imię „Druga wojna świa
towa44. Jest' rzeczą zrozumiałą, źc atmo
sfera ta wprowadza pewne rozdźwiękl pomiędzy tymi; którzy mają zadecydo
wać o przyszłości Niemiec, a tym samym o upragnionym przez ludzkość długotrwa z dotychczasowej taktyki skomlenia i łym pokoju. Zjawiskiem najbardziej mo-
Po rozmowach Blum — Attlee —Bevin
LONDYN, 17.1. API. Dziś wieczorem wydano w Londynie oficjalny komuni
kat po zakończeniu rozmów między pre
mierem francuskim Blumein a premie
rem brytyjskim Attlee i ministrem Be- rinem. W komunikacie stwierdza się m.
in., ii postanowiono, że w możliwie najJ krótszym czasie zawarty zostanie traktat przymierza celem przeszkodzenia jakiej
kolwiek nowej agresji ze strony Niemiec i zachowania pokoju i bezpieczeństwa.
Omówiono również sprawy gospodarcze.
PĄRYŻ, 17.1 PAP. W kuluarach Frań cuskiego Zgromadzenia Narodowego wy
rażono w środę wieczorem ogólne zado
wolenie z powodu wiadomości o projek
towanym sojuszu anglo-francuskirar. Zaró wno socjaliści, jak i republikanie nie u- krywali swego zadowolenia.
Jeden z czołowych rzeczoznawców so
cjalistycznych w dziedzinie spraw zagra
nicznych — Giumbach oświadczył: „Po
rozumienie tego rodzaju pomiędzy Wiel
ką Brytanią i Francją może jedynie do
prowadzić do gospodarczego i politycz
nego uporządkowania Europy. Przyja
ciele i sojusznicy Francji, a zwłaszcza Związek Radziecki, mogą widzieć w tym sojuszu uowy krok w kierunku konsoli
dacji pokoju'* | postępowania44.
, oQo----
niemieckich w obozie Ich przyjaciół.
Polska i inne narody słowiańskie przy
gotowały się do Traktatu z Niemcami.
Zdaniem redaktora politycznego „Rzeczy
pospolitej44 (z 16 bm.) „Polska, Jugosła
wia, Związek Rndzleckl w sprawach nie
mieckich są zgodne. O tym samym śwind czą enuncjacje czechosłowackich mężów stanu. Wyjazd polskiego wiceministra spraw zagranicznych do ZSRlt, jednego z trzech mocarstw mającego prawo de
cyzji i konsekwentnie realizującego poli
tykę uczynienia Niemców nieszkodliwy
mi dla pokoju raz na zawszr, kontakty uaszej delegacji z dclegncjaiAl czecho
słowacka i jugosłowiańską w Londynie
— wszystko to przyczyni się niewątpli
wie do ostatecznego uzgodnienia metod XY '
Niemcy zagrażają Europie
NOWY JORK, 17.1. PAP. Międzynaro
dowa grupa obserwatorów, złożona ze znawców sprawy niemieckiej w Wielkiej Brytanii, Francji, Belgii. Holandii, ' Da
nii i Norwegii, opracowała szereg spra
wozdań, które będą ' przedłożone konfe
rencji zastępców ministrów spraw zagra
nicznych w Londynie. Obserwatorzy ci przeprowadzili w ciągu ostatnich miesię
cy dokładne badania nad zagadnieniem niemieckim. Doszli oni do przekonania, że na skutek działalności podziemia hit
lerowskiego i błędów sojuszniczych, sy-
Zilllacus o polityce W. Brytanii
LONDYN, 17.1. PAP. Na zebraniu zor- ! Europie powinna opierać się na sojuszu
D z i 6 o ^
ganizowanym przez Partię Pracy w New
castle, poseł do Izby Gmin Zilliacus o- łwiadczył, że odprężenie, które ostatnio naznaczyło się w stosunkach pomiędzy Wiotką Brytanią a Związkiem Radziec
kim, należy zawdzięczać tzw. „rewolcie**
w szeregach Partii Pracy i krytyce poli
tyki zagranicznej ministra Bevina.
Krytykując stosunki zbyt ścisłe wiążą- I ce sztaby amerykański i brytyjski, Zil- liaais wezwał rząd, by prowadził polity
kę zagraniczną, opartą na zasadach so
cjalistycznych. Zapobiegnie to ewentual
nym konfliktom nn przyszłość.
„Powinniśmy — powiedział Zilliacus
— opuścić Grecję, dopomóc w obaleniu faszyzmu greckiego i ugruntowaniu de
mokracji w Grecji. Polityka brytyjska w
brytyjsko-radzieckim i brytyjsko-francu- skim. Porozumienie takie wymagałoby uzgodnienia wspólnej polityki wobec od
budowy Niemiec i poparcia przez Wiel
ką Brytanię odbudowy Europy na pod
stawach socjalistycznych, co stałoby się fundamentem demokracji".
' — ---- oOo---
R ozmowj mir. Modzelewskiego
WARSZAWA, 17.1. PAP. Podczas po-1 spraw nagrań. ZSRR, J. Wyszyński tuacja w Niemczech zagraża bezpieczeń
stwu Europy.
Pierwsze memorandum, które już zo
stało wysiane do Londynu, stwierdza, że mimo strat technicznych w wyniku klę
ski wojennej, Niemcy wygrały wojnę pod względem ludnościowym. Polityka denn- zyfikacyjna zawiodła zupełnie wskutek braku wykwalifikowanego personelu.
Ze sprawozdania wynika, że sieć orga.
nizacji podziemnych rozszerra się coraz bardziej i znaczenie ich rośnie z m iesią
ca na miesiąc. Organizacje te starają się utrudnić denazyfikację, szpiegują Niem
ców współpracujących z sojusznikami i stwarzają wiele kłopotów dla administra cji sojuszniczej. Podziemie niemieckie pragnie — wbrew rzeczywistości — prze konać opinię światową, że Niemcy są zupełnie zrujnowane gospodarczo i że jedyną'drogą dla wprowadzenia demo
kracji w Niemczech jesit udzielenie po
mocy ekonomicznej oraz stworzenie cen-- Halnego rządu w Berlinie
wMoskwia
bytu wiceministra spraw zagranicznych Zygmunta Modzelewskiego w Moskwie (12— 16 stycznia), odbyły się rozmowy między nim a ministrem spraw zagrani
cznych ZSRR, W. Molotowem, w których uczestniczył również zastępca ministra
W rozmowach tych, które toczyły się w serdecznej atmosferze, nacechowanej całkowitym zrozumieniem wzajemnym, dokonano wymiany zdań w sprawie nie
mieckiej i w niektórych innych spra
wach bieżących.
oO o---- — —
Tiso wiedział o wszystkim
Odpowiedź min. Molotowa na notę ambasadora amerykańskiego.
Warszawa w 2-gą rocznicę wy' zwolcnia.
Wzorowe prawo wyborcze.
Kto wygra! pól miliona?
3.040 sierot w rodzinach zastęp
czych.
Ambasador Jugosławii
w Belwederze
„Granice wasze są napzymi grani
cami i gdyby zaszła tego potrzeba, bę dzaemy ich bronić jak naszych wła
snych granic na Adriatyku" — oświad czył ambasador Jugosławia, składając listy uwierzytelniające Prezydentowi KRN.
PRAGA, 17.1. PAP. W dalszym ciągu procesu przeciwko b. premierowi pań
stwa słowackiego ks. Tiso, zeznawał w charakterze świadka były słowacki mi
nister obrony narodowej gen., Czatiosz, który w tych dniach przekazany został władzom czechosłowackim przez Zwią
zek Radziecki. Gen. Czatiosz oświadczył, że oskarżony decydował o wszystkich
wojny z Polską. Lałem 1939 r. świadek zwrócił się do ks. Tiso z doniesieniem, iż Polacy skoncentrowali na granicy sło
wackiej około S dywizji i że prawdopo
dobnie dojdzie do wojny polsko-niemiec
kiej Gen. Czatiosz twierdzi, że infor
mował również i później ks. Tiso bardzo szczegółowo o ruchach wojsk słowackie!:
w Polsce, które wdarły się 30 kilotnc-
' sprawach wojskowych i był doskonale | trów w głąb kraju, docierając aż ua od-
( poinformowany o przygotowaniach doj ległość 6 km od Nowego Targu.
sir. 9
n .4 X R T A E r B E E S X 1
Wr I g (9841
tia notę ambasa&ra amerykańskiego
w sp ra w ie w yb orów w P o lsc e
MOSKWA, 17.1. PAP. Dnia 5 stycznia przeszkodzić normalnemu przeprowadzę br. ambasador Stanów Zjednoczonych w niu kampanii wyborczej do Sejmu. Tym - Moskwie Smith wreczvł wiceministrowi Smith wręczył wiceministrów
spraw zagranicznych ZSRR W yszyńskie
mu notę w sprawie wyborów w Polsce.
W odpowiedzi minister Mołotow wy
stosował dnia 13 stycznia br. do amba
sadora Stanów Zjednoczonych pismo, któ re m. in. głosi: ,
„Szanowny Panie Ambasadorze!
W związku z notą Pańską z dnia 5 sty cznia br. w sprawie mających się od
być w Polsce wyborów, uważam za ko
nieczne zakomunikować co następuje:
Rząd radziecki nie może zgodzić się z zawartymi w« wspomnianej nocie o- skarżeniami przeciwko polskiemu Rzą
dowi Jedności Narodowej o niedotrzy
manie zobowiązań wynikających z de cyzji konferencji w Jałcie i Poczdamie, a przewidujących przeprowadzenie w Polsce wolnych i nieskrępowanych wy
borów na mocy powszechnego prawa wy borczego przy tajnym glosowaniu, w któ rych będą m iały prawo uczestniczyć, wy niwając swych kandydatów, wszystkie stronnictwa demokratyczne i antynazi
stowskie.
Rząd Stanów Zjednoczonych, wysuwa
c ie w swej nocie z dnia 5 stycznia sze
reg oskarżeń prźeciwko rządowi pol
skiemu, wskazuje, że podstawą tego są ii .formacje, jakie otrzymał rząd amery
kański. Nota powołuje się przy tym na jedyne źródło otrzymanych informacji
— a mianowicie na wiadomości o wspo
mnianym charakterze, przekazane am basadorowi amerykańskiemu w Warsza
wie przez wicepremiera rządu polskiego St. Mikołajczyka, • które to wiadomości rząd amerykański uznał za stosowne przytoczyć w swej nocie.
Nota powtarza oskarżenia przeciwko polskiemu rządowi zawarte w oświadcze
niu p. Mikołajczyka, na temat represji
■kierowanych przeciw niektórym człon
kom partii, którą reprezentuje. Jednocze
śnie jednak nota całkowicie ignoruje po
wszechnie znane fakty udziału niektó
rych członków partii p. Mikołajczyka w działalności organizacji podziemnych, które uciekają się do wszelkiego rodzaju pogróżek, gwałtów j morderstw, ażeby
czasem, znane są liczne fakty napadów bandyckich na lokale wyborcze, zastra
szania wyborców groźbami w stosunku do zw olenników rządu i bloku demo
kratycznego, a nawet całego szeregu mor dów członków komisji wyborczych".
„Jak wiadomo, Polska przeżyła cięż
kie lata okupacji niemieckiej, której na
stępstwa ujawniają się jeszcze dzisiaj tak pod postacią ciężkich warunków go
spodarczych, jak i w formie trudnych do wykorzenienia resztek bandytyzmu, któ
ry zrodził się w okresie okupacji tery
torium polskiego przez wojska niemiec
kie. Nie w olno również ignorować zbro
dniczej działalności emigracyjnych kół faszystowskich, które usiłują oprzeć się na swych podziemnych organizacjach w Polsce, biorąc zwłaszcza pod uwragę kon takt pomiędzy tymi organizacjami pod
ziemnymi a bandyckimi elementami, u- ciekającymi się do wszelkiego rodzaju gwałtów a nawet do mordowania przed
stawicieli ■ władz polskich i działaczy stronnictw demokratycznych1'.
Pismo stwierdza dalej, że rząd pol
ski jest całkowicie uprawniony do wy
dawania zarządzeń, żmierzających do zapewnienia wolności-wyborów, a na za
kończenie oświadcza:
„Wobec powyższego rząd radziecki nie widzi podstaw ku temu, by — jak to proponuje .rząd Stanów Zjednoczonych;
mi wyborami w Polsce i w ten sposób doprowadzić do ingerencji w sprawy we
wnętrzne Polski ze strony mocarstw, które podpisały układy w Jałcie i w Pocz dam ie
Proszę przyjąć. Panie Ambasadorze, wyr.igj asago najgłębszego poważania.
(—) W. Mołotow".
• * ♦
Nota radziecka tej samej traści zosta
ła wystosowana do ambasadora brytyj-1 skiego w Moskwie. '*■
e m o w ie m e Prezydenta Bieruta
w 2-gą rocznicę wytwoJenU 'stolicy
W dn. 17 bm. w drugą rocznicę w y
zwolenia stolicy wygłoaił p rz e m ó w ili*
poświęcone War&iawia, Prezyd*^ KRN ob. Bierut.
Na zebraniu przedwyborczym,, któro odbyło się w sali „Roma11, przemówił piw- mier ob. Osóbka-MorawskŁ
R a d a B e z p ie c z e ń s tw a odrot;zV dysknsję?
NOWY JORK, 17.1. PAP, Na posie-j Delegat belgijski Silvercuys wystąpił z dzeniu Rady Bezpieczeństwa przedstawi- propozycją kompromisową, by sprawi ciel radziecki Andrzej Gromyko w od- : powszechnego rozbrojenia j projekt kon powiedzi na propozycję australijską pod troli energii atomowej rozpatrywane bv
L" r-zs < 1 i J -i . i L n rli'n r» r l e o i ł n , l z \ . . . 1. r. — _ ł - „ I .1 Z