wobec Narodu
Zarząd Główny Związku Nauczyciel, ztwa Polskiego, biorąc pod uwagę o- statnie wydarzenia na terenie szkól średnich, jak zbrodnia poznańska, wy-
— krycie tajnej organizacji uczniowskiej w Warszawie, w słusznej trosce o zdrowie moralne młodzieży, wydał odee wę do ogółu nauczycielstwa, w której między innymi czytamy:
Musimy, Koleżanki i Koledzy, jasno spojrzeć prawdzie w oczy ; w wielkim wysiłku, jaki daiecie szkole, wyraź
nie wskazać młodzieży drogę jej obo
wiązku w pracy dla kraju.
Wiemy, że młodzież zżyła się z a t
mosferą walki w czasie okupacji, że
•dobywała się często na bohaterską po
•tawę, a część jej przeszła więzienia ł obozy.
Dziś niech młodzież jasno zrozumie, że jej zasadniczym obowiązkiem w
•łuźbie Państw a jest gromadzenie w
•obie j kształtow anie takich wartości, które wpłynąć mo*ą jak najbardziej wydatnie na siłę, potęgę i rozwój pan rtwa.
Zbrodnicze akcje i sabotaże, jak hajkategorycziwei potępiamy.
Niech młodzież zrozunre również, łe jej służba dla Polski polega na po- rytywnej twórczej pracy dla przyszło Łci narodu.
Dwa szlaki obowiązków, które wy
znacza młodzieży szkoła, w’odą ją do realizacji powyższego celu. Pierwszy z ąich — to rzetelne zdobywanie w :e- 4zy, wzbogacanie umysłu i gromadze
nie energii dla twórczej pracy dla kra ju; drugi — to zdobycie sie na siłę woli i decyzję wykucia w sobie moc
nych charakterów, niezbędnych do twórczych czynów w budowie nowej polskiej rzeczywistości.
To są kamień e węg'elne obowiąz
ków młodzieży w chwili obecnej. Nic oie uronić z tego, co by mogło m ater a l’
nie i duchowo wzbogacić naród, nic n?e zaprzepaścić, nic nie zaniedbać i nic nie zmarnować!
Gromadzić i kształtować w cięż
kich warunkach powojennego bytu jak najlepsze wartości umysłu i charakte
ru, podejmować świadomie Wielki trud dla Ojczyzny — będzie najlepszym wypełnieniem obowiązków młodzieży wobec narodu.
A jeśli się mówi, że młodzież przy wykła do postawy bohaterskiej w cza d e okupacji i teraz do niej tęskni ■— o-echże ią wykaze w wyścigu spełnia
nia najistotniejszych obowiązków swo ich dla kraju.
Sceply;cyxm w Indiach
po oświadczeniu Attlee
LONDYN, 22.2. A P I.. W czorajsze o- Swiaderenie prem iera Attlee w sprawie fndii jest żywo komentowane przez pra
sę brytyjską i am erykańską Dzienniki brytyjskie twierdzą, iż dawno już nale
żało oczekiwa: konkretnej akcji ze stro
ny rządu brytyjskiego celem uregulow a
nia .zagadnienia Indyjskiego.
Prosa am erykańska reaguje niejednoli
cie na postanowienie rządu brytyjskiego
» 'p raw ie Indii. Niektóre dzienniki wy- i -tają uznanie dla stanowiska prćm iera AiFee, inne uważają je za oznakę zani
kania i rozpadania się Imperium B rytyj
skiego,
Dzienniki wychodzące w Kalkucie l Ni-w Delhi na ogó! dość sceptycznie ko
1 ) s iś *
A-ze oznaki porozumień a Dodatek literacki.
Wagon zakaźny,
kołnierze v«f»twa'ą zasny.
Sport.
k .
L ublin, n ie d z ie la 23 lu te g o 1947 r. ’
Slro£«i<
na i zł
ROK III N I E Z A L E Ż N E P I 3 M O D E M O K P A T Y C Z N ć Nr. 52 mo
Karta Wolności
Deklaracja w przedmiocie realizacji praw i wolności obywatelskich
Sejm Ustawodawczy jako organ wła dzy zwierzchniej Narodu Polskiego de klaruje uroczyście w swych pracach konstytucyjnych i ustawodawczych, oraz przy wykonywaniu kontroli nad działalnością Rządu i ustalaniu zasad niczego kierunku polityki Państwa, będzie kontynuował realizację podsta wowych praw i wolności obywatel
skich, jak:
a) równość wobec prawa, bez wzglę
du na narodowość, rasę, religię, płeć, pochodzenie, stanowisko lub
wykształcenie,
b) n'etykaIność osobistą, ochronę ży
cia j mienia obywateli,
c) wolność sumienia j wolność wyzna nia, z
d) wolność prasy, stewa, stowarzy
szeń, zebrań, zgromadzeń publicz
nych, manifestacvj,
e) praw o wybierania i' wyberalności organów władzy państwowej,
Wykonanie uchwał poczdamskich
— jedynym lekarstwem
BERLIN, 22.2. API. Gen. Mac Nam ey, który, jak wiadomo, ustępuje ze swego stanowiska głównodowodzącego silami wojskowymi am erykańskiej strefy o k u pacyjnej w Niemczech, oświadczył, że sojusznicze władze kontroli n 'e wykrana-
■ swego zadania, co wywołało trudno
ści, jakie odczuwają teraz sojusznicy w rządzeniu Niemcami. Dalej oświadczył on, że polityka i dyrektywy komisji kon
trolnej są odpowiednie, lecz wykonanie
m entują oświadczenie prem iera Attlee w sprawie Indii. ' dyny dziennik muzuł
mański, wychodzący w Kalkucie, nie za
mieszcza w tej sprawie żadnych kom enta
rzy. Dwie najważniejsze gazety prokon- gresciwe zamieszczają dość sceptyczne ko nieolarze. W kotach zbliżonych <jo kon
gresu przypom inają, że Pandit Nehru wielokrotnie już stwierdzał, że wycofa-, nie się Anglii z roli arbltrs w zatargach indyjskich, przyspieszy porozurrrenie mię dry po«zr.7»-ąólnvmi p a rte m i.
-oOo
W ażne dla d ezerterów
oraz członków organszacyj podziemnych
W związku r raaiącą być ogłoszoną ustawą amnestyjną, wszyscy dezer
terzy z W ojska Polskiego oraz uchylający się od rejestracji i poboru win
ni się stawiać ja'; najszybciej do przynależnych R.K.U. dobrowolnie, celem dopełnienia formalności rejestracyjnych i otrzymania zaświadczenia, by m o
gli korzystać z amnestii. Jeśli bowiem zostaną aresztowani przed zgłosze
niem się dobrowolnym, n-e korzystają wtedy z dobrodziejstwa ustawy am
nestyjnej.
To samo dotyczy członków organizacji podziemnych z ym, że ci o sta t
ni winni dobro\ olnic zgłaszać się w najbliższym U rzędzie Bezpieczeństwa Publicznego, gdzie zdają też posiadaną broń — otrzym ując zaświadczenie
U)
n5ęaarvszi.!acść mieszkania,
tajemnicę korespondencji oraz in- nvch środków porozumienia, h) praw o wnoszenia skarg, petycyj i
podań do właściwych organów władzy państwowej i samorządo
wej,
i) prawo do pracy i wypoczynku, j) prawo do zabezpieczenia w przy
padkach niemożności zarobkowa
nia, prawo do korzystania z ubez
pieczeń socjalnych,
-0O0-
Polacy wracajcie!
Apel Sejmu Ustawodawczego
Bracia i Siostryl
Po latach ba/oarzyńskerfo najazdu niemieckiego, po latach ofiarnej i zwy cięskiej z. nim walki, oo 3-ich bezinała
ich w terenie jest nieudolne. Rządy po- s-inny polecić wykonanie postanowień u- kładu poczdamskiego, gdyż jest to jedy
ne lekarstwo w obecnej sytuacji.
Amnestia .
uchwalona
WARSZAWA, 22.2. (Teł. wł.). W dniu dzisiejszym zat-ońezyła się pierwsza se
sja Sejmu Ustawodawczego.
W ostatnim dniu swych obrad Sejm U stawodawezy jednomyślnie uchwalił usta
wę o amnestii.
---
Spotkan ie Stalina x B erin em ?
LONDYN, 22.2. API. Dziennik angiel
ski „S iai“ donosi, iż m inister Bevin starą się o uzyskanie audiencji u Stalina n a
tychmiast po swym przybyciu do Moskwy nu konferencją ministrów spraw zagrani
cznych „Minister żywi nadzieję — do- daje dziennik — że bezpośredni kontakt ze Stalinem ułatwi zrewidowanie i wzmóc Dienio traktatu angto-sowicckiego“.
ł)
prawo do nauki,
wolność badań naukowych, ogłasza nie ich wyników, oraz wolność twórczości artystycznej,
opiekę nad rodziną oraz nad mat*
ką i dzieckiem,
m) ochronę zdrowia i zdolności do pra
«y>
Równocześnie Sejm stwierdza, iż wy zyskiwaniu praw i wolności obyw atel' skich w walce z demokratycznym w strojem Rzeczypospolitej Polskiej winny zapobiegać ustawy.
latach owocnego wysiłku nad odbuda wą Ojczyzny — Pierwszy Sejm Odror dzonej D em okratycnej Rzeczypospo
litej Polskiej wzywa W as Rodacy do Dowrotu do Kraju. Dla wspólnego dla nas wszystkich '*obra, wzywamy W as Bracia i S ostry, stańcie wespół z ca
łym Narodem do wielkiego dzieła od budowy. Jeden przed nami cel: szczę
ście Niepodległej Tolski Demokratycz nej, wzmocnienie Je j siły, pomnoże
nie jej śwetności. Cel ten pragniemy wspólnym wysiłkiem wszystkich P o
laków osiągnąć.
W yjazd
min. Modzelewskiego i min. Skrzeszewskiego
PARYŻ, 22.2. PAP. W środę dnia ltl hm. m inister Modzelewski opuścił Paryż, udając się pociągiem do W arszawy. Przed wyjazdem m inister Modzelewski przyjął delegację Towarzystwa Przyjaźni F rancu
sko-Polskiej, która wręczyła mu pierw szy num er swego wydawnictwa.
Towarzystwo Przyjaźni Francusko-Pol skiej żegnało wielkim przyjęciem w salo
nach Sorbony Im basadora Skrzeszewskie go, który przybyw a'do kraju w celu ob
jęcia resortu oświaty. W śród gości zau
ważono wicepremiera Thoreza* m inistr^
precy — Croisat, wiceprzewodhięstątejiib parlam entn Madeteine _ Bnuyy -'i‘' innych.
--- <’(*>- -*—
Pu u ról min Leszczy ckiugn
WARSZAWA, 22.2. Przewodnicz |«>
delegacji polskiej na konferencję w 5£>rJM wie Niemiec w Londynie,
spraw zagranicznych dtASką czycki," pow rócił jv , ^a*u 20 bm dvnu do Warszawy.
wiceminister isław*Łe,a»
z łjisrt-
Ambasador W. Brytani
u Premiera
WARSZAWA. 22.2. Prem ierowi Józefo wi Cyrankiewiczowi złożył wizytę w Pr*
r.ydiura Rady M nistrów a m b a y ’?>•
kiej Brytanii p-
Str. 2 G A Z E T A I . P B F I S K 4 Nr 52 (720,
U dnin jej święta
Dzień 23 lutego uznano w Związku Ra
dzieckim za święto Czerwonej Armii, po- wiew aż w dniu tym 1918 r. odparta ona w ojska niemieck.-e. Armia Czerwona skla.
dala się wówczas z ideowców, którzy nie zw ażając na ciężkie w arunki, bronili wy- MMwanych przez siebie ze sad i zwycię
żali mocniejszych od siebie wrogów, po
tężni wolą pokonania tych, którzy ebeieli cniszczyć nowe osiągnięcia ludu rosyj
skiego. Zwyciężał', bo podtrzym yw ał ich m oralnie -i m aterialnie cały r.aród. Nie- i-a łą również zasługę położyli w dzieie łwycięstwn wsh«"’i i przez żołnierzy przy w ódor: F r a io r . Woroszs-low, Czapajew i Kotowski, k*ór»v działali pod przewoż- oie*wem T.enino ? Stalina.
M’jałv lała, "zerw ona Armia krzepła i um iem i^ta sb stopniowo w p-dężne, no
wocześnie uzbrojone w n:sko. Konstytucja stalinow ska z to k u 193fi stwierdziła, że Armia Czerwona s‘»r> w t jedyną siłę zbrojną Państw a Radzieek:ego i rek ru tuje s‘ę sonśróij obywateli ZSRR.
O statnia wojna wykazała wkładem Ar
m ii Czerwonej w dzieło zniszczenia zara
zy niemieckie!, iż Związek Radziecki jest Łajpoważnieiszym czynnikiem zwycię
stwa -w drugiej wojnie światowej. Bez ge
n ialn ej slrc ’e.’ii Armii Czerwonej, bez o fiarności jei żołnierza, bez jego przygo
tow ania bojowego, bez nie m ającej po
dobnego sobie przs-ktadn w historii prace aapteczc przemysłowo-rolniczego k rają, fw iat nie miałby jeszcze pokoju, lub ina
czej by wyglądał. I zaznaczyć tu taj p o trzeba, że Związek Radziecki dokonał te
go w spaniałe"'' wysiłku przy żadnej p ra
wie pomocy fjedvnie m inim alne ilości , sprzętu) ze stronv państw zachodnich.
Polska, która fi lat jęczała pod b u ’em hord h ttcrawsKich, zawdzięcza swe w y
zwolenie Armii C zerw in-'5, u której boku bohatersko w aleń ło W ojsko Pclskie. T.i piec 1944 r. przyn!ńsł wyzwolenie Cheł
m a I proklam owanie hlstoryeznego m a
nifestu Połsk ego Komitetu Ws’zw"4en:a ffarodowego. W dnin 12 stycznia 1945 r.
irozpoczął sie tr’rnnfn’nv pochód Armii Czerwonej i W ojska Polskiego, zukcńczo n y całkowitym wyparciem okupanta z n a szych ziem.
Ludność polska w itała Armię Czerwo
ną jako wybow’cie!kę, ponieważ rząd so
wiecki od razn po wkroczeniu wojsk r a dzieckich na terytorium Polski złożył o- łw isdczenie, stwierdzające, iż obecność oddziałów Armii Czerwonej w Polsce tłu- mnezy się działaniam i wojennymi prze
ciwko Niemcom. Po oczyszczeni! teryto
riów Polski z resztek.arm ij nienfeckieh, zostały w Polsce tylko te wojskowe je d nostki sowieckie, które zabezpieczają ko
m unikację m ędzy Rosją a niemiecką stre fą okupacji radzieckiej, podobnie, jak to się dzieje z wojskami angielskimi i ame- rykańskim i w Belgii, Danii czy Holan-
Związkowi Radzieckiemu zawdzięcza
my również rozwój naszej gospodarki, W óry n e byłby tak pomyślny jak dzi-
*‘“J, ffdyby nie to, ii nie musieliśmy spła-
©a Zw.ązkowi Radzieckiemu olbrzym ie
go długu za otrzym ane odeń w czasie woj.
• y uzbrojenie. B rof ta bowiem pozostała w naszych rękr.ch w myśl słynnego po
wiedzenia Generalissimusa Stalina, iż
„przelaną krwią nie handluje".
Dziś, gdy Zwią_ek Radziecki święci dzień swojej Czerwonej Armii, widzimy, te droga przyjaźni polsko-radzieckiej, na którą w1- roozyi śmy, położyła kres wssei k<ni zadawnionym uprzedzeniom , które pokutow ały w społeczeństwie polskim.
Jako sm utne dziedzictwo rządów przed- wrześuiowych.
W spólnie przelana krew na Mleku Lenino— Berlin zbratała żołnierzy pol
skich z Armią Czerwoną.
U jęcie „Ognia**
KRAKÓW, 22.2. W wyniku akcji prze
prow adzonej przez organa Bezpieczeń
stwa, w dniu dzisiejszym został ujęty ban- lyta, dowódca grasującej w powiecie n o wotarskim b an d y „Ogień".
ierwsze oznaki mierna
LONDYN, 22.2. n AP. Na wczorajszym posiedzeniu zastępców m inistrów spraw zagranicznych omawiano w dalszym cią
gu spraw ę udziału mniejszych państw w obradach konferencji moskiewskiej.
Przed r ą vic!el Stanów Zjednoczonych Robert M urphy w prow adził do projektu m erykaósk!ef»o -wne zmiany. Proiek*
ten przew iduje ifw orzenie czterech głów
nych komisyj, których zadaniem będzie u ’rzy m v w ar:e kor>tak‘a między mniejszy
mi państ- am l a m ocarstwami.
Murphy określił te kom isje w następu-
‘ ,cv sposób:
1. Komisja poświęcona zagadnieniom politycznego i konstytucyjnego ustroju Nienfec.
Pomimo ostrzeżeń posła Thomasa
LONDYN, 22.2. ŚPL „Rząd grecki u- iyw a oddziałów brytyjskich, jako stra
szaka przeciwko lewicowym ugrupo-wa- t. — oświadczył poseł Partii Pracy, Thomas, po 3-rn’esięcznym pobycie w Grecji. Stwierdził on, iż. wojska brytyj
skie oowinny być wycofane z tego kraju
„W J -ecji — rr»óv. ił Thomas — nie ma ŁTii porządku, ani poszanowania prawa.
Trzeba raz w.-c-,zcie skończyć z polityką m orderstw. Król grecki powinien powo
łać tymc asowy r?ąd, w skład którego weszliby przed .tawiciete o-jozycjł parła:
n e n ta n .c ' pe-c,parlam entarnej. Rząd
W ojska b ry ty jsk ie n ie My cofa ją się
LONCYN, 2?.2. API. Brytyjskie m ini
sterstw o spraw zagranicznych zaprzecza, jakoby n a zebraniu P art i Pracy w sobo
tę złożone zostało oświadczenie przez min. r*evina, czy też w imieniu rządu, że wojska brytyjskie za w yjątkiem jednej brygady m a j być wycofane z Grecji z końcem m aja 1947 r. Komunikatu takiego nie wydawano, ani leż nie złożono w tej
sprawie -ad ru g e oświadczenia.
Odm rożenie kapi/alów
polskich w Szwajcarii .
BERN, 22 2. /.P t. Radiostacja szwajcar ska donosi, że wszystkie aktywa polskie w Szwajcarii zostały odmrożone. Szwajcar
ska rada federalna wydała nowe rozpo
rządzenia, regulujące spłaty między obu krajam i. ,
Polacy i Niemcy
w angielskich kopalniach
LONDYN, 22.2. API. Zgodnie z oświad- czenien. angielskiego m inistra pracy, George b aesa, w początkach przyszłego tygodnia rozpocznie się selekcja wśród Polaków znajdujących się w Anglii, ce
lem zatrudnienia ich w kopalniach Jed nocześnie m inister spraw wewnętrznych, Chuter, stwierdził, że „w porozum ieniu z ministrom pracy rozpatruje się możli
wość dopuszczenia jeńców n em ieckicb.
c o pracy w kopalniach w charakterze o-l chotników".
C E N T R A L A SPR Z E D A Ż Y
Państwowego Z jedonczenia Przem yśla C u k iero iczeg u
łn uruchomił* zwój
O D D Z I A Ł w L u b lin ie
przy ul. Zamojskie! nr, 3, lał. 17-70
gdzie P. T. Kupcy mogą tią zaopatrywać w wyroby państwowego przemyśla cnkierałczege
p o c e n a c h h u r t o w y c h
t»a 2.
3.
Komisja terytorialna.
Komisja ekonomiczna i rep a racyj-
Cywny. zastępcy ministrów spraw zagra
nicznych doszli do porozumienia.
Porozum ienie to stanowi poważny krok naprzód w pracach konferencji londyń
skiej. P rrp w d u je ona. te komisje, która Po dyskusji, w której delegat F ra n c ji[ zostaną utworzone na ion/e-eueli mos- podkreślił, że komisje powyżsre powinny i kiewskiej; będą m iały iedyn- e głos do-
im«ć charakter inform acyjny l kor su I ta -i radczy.
W e wtorek 25 bro. zakończą się konferencje londyńskie
LONDYN. 22.3. APl. Zastępcy mini
strów spraw zagranicznych ustalili wczo
raj, że prace nad procedurą podpisania
‘t akta tu pokojowego z. Niemcami zosta
ną zakończone we wtorek 25 lutego. Za-
4. Komisja dla spraw rozbrojenia ds-tniiitaryzneji.
taki powinien «>rawt<wać władzę przez krótki okres, po czym nastąpić muszą wolne wybory.
—oOo-
Co otrzym am y aa karty odzieżowe?
Ustalony został rozdzielnik artykułów włókienniczych na zaopatrzenie kartko
we w. pierwszym kwartale hr. dla posz czcgólnych województw kraju.
Wedłng tego rozdzielnika ar'vkuły dzie w iarskie otrzymają: miasto W irszaw a i woj. gdańskie; b aw ełn ę— woj. warszaw
skie, lubelskie, białostockie, pomorskie, rzeszowskie i śląsko-dąbrowskie; obu
wie — woj. kiel-^kie, woj. dolnośląskie szczeciński* 1 HMhzurakie. Dla pozostałych
Nowy cennik
artykułów włókienniczych
Nowy cennik wydany przez Centralę TekstyWU obniża eeny na szereg artyku
łów, ceny iauych artykułów pozcslaw a bez zmian, względnie 'fezuacznie podno
si. Jednocześnie z regulacją cen obniżona została do wysokości 12 proc, m arża za robkowa hurtowników. Obniżka, ta jest gospodarczo uzasadniona krokiem na dro dze do obnażenia kosztów pośrednictwa
-oOo—
Lody utrudniają kełłinnikaeją morską
GDAŃSK. 22.2. API. Statek amerykan ski „John W hittier", który wyszedł z por tu gdańst.izgo, utknął wśród lodów na re
dzie gdańskiej, skąd nie może się wydo
stać. Statek stanowi swego rodzaju a- trakcję dla licznych rzesz mieszkańców naszego Wybrzeża, którzy po lodzie pod
chodzą aż do jego burt. Prace nad uwal nieniem statku amerykańskiago rozpo
czął lodołanwez szwedzki „Attitle", który przed kilku dniami przy b ,! na nasze Wy
brzeże.
W porcie gdańskim ruch stołków Sfcłał zupełnie. Stajki stoją załadowane i go
stępcy m im yrrów -spraw zagraniczny eh wyrazili '“d n o ry śio ie zgodę na utw orze nie komitetu iwformacyjno-fconsultatyw, nego, którego zadaniem będzie ulrzymy wonie* o n ts rtu między Rada Ministrów Spraw Zagranicznych v Moskwie a mnie' śzymi państwami.
Również zastępcy ministrów, obrad u jący nau traktatem pokojowym z Austrią pc stanowili ukończyć swe. prace we w to rak 25 bm.
województw rozdzielnik nie został jeszcze opracowany.
Jeżeli chodzi o obuwie, którego ze wzgtę du na stosunkowo małe dotychczas dosta
wy, „Społem" posiada nieznaczne ilości, stan zar. patrzenia podniesie się w zw az- ku z otrzym a 'em 800 Lys par obuwia z .demobilu' amerykańskiego, które są repe
rowane w fabrykach obuwia. D ostaw , towarów do placó’- ek wojewódzkich są już w toku i zostaną, u k o ń c z o n e w m ar
cu br.
i wypływa zc stabilizacji tyola g u pod ar- czego w kraju.
W związku z wejściem w życie nowe«
go cenniki pirenrow ad rone są wzmożone kortrole runKtów sprzedaży, zarówno de talicznycti, jak i hurtowych. W inni n ie przestrzegania cen pociągnięci zosłapąi dc surowej odpowiedzialności oraz po
zbawieni będą dalszych dostasr towarów włók ierroiczych.
towe do d ro g i ezekając ha przybycie lo- dołam icza. Niektóre statki. A uwagi na swą shibszą oudowę, nie chcą opaszcr.ać portu w obawie przed uwięzieniem przer
lody. ’
y*
Kto pokryje budżeł
komitetu uchodźców?
GENEWA, 22.2. API. Komisja przygo
towawcza Międzynarodowego Komitetu Uchodźców om awiała dzisiaj rano wpra
wę budżetu. Komisja zw.-ócita się nieda
wno do sekretarza generalnego ONZ z prośbą o przyznanie jej kredytu w wy
sokości 250 000 dolarów. Odpowiedź, ja ka nades-:te z Nowego Jorku, jest nega
tywna; sekretarz generalny ONZ oświad,"
cza, i i nie jest w stanie otworzyć tymcza
sowego kredytu żądanego- przez Komitet.
Jednak wskutek interwencji przedstawi
cieli mocarstw należących do Komitetu, sekretarz generalny ONZ Hwzględni żą
dania, jakie mu (przelłoiy kom isja przy
gotowawcza.
Polska nie bierze udziału w obradach kom isji przygotowawczej do IRO i nie za- m ierze prrystąpić do tej organizacji raio-f**
dzyin anodowej.
i-. -’r -7 '?!!)) r, < Z F T A L U B E L S K A Str. a
2 1%,
•o m h w w w b m ł ł * 4-jttflcsw^r**' rsw®*/ ■ ^x*^«a«iM0i
KOŚCIÓŁ św. JÓZEFA
i KLASZTOR KARMELITÓW W LUBLINIE
Powstał ten kościół
tast to bardzo ciekawy
w roku 1624 z fun
dacji wielkiej da
my ówczesnej, z jakichś powodów
rozgoryczonej i zniechęconej do życia świeckiego, które porzuciła, przywdziewając sza
ty Zakonu Karmelitanek. A że była i księżną j bogatą, więc zbudowała ko ściół i klasztor, w którym m iała do
konać swoich dni. Mieli ówcześni ma
gnaci gest i środki odpowiednie. Że jedną panią pociągało życie zakon
ne, powstał gmach klasztorny i ko
ściół, jeden z cenniejszych zabytków
«®tuki w Lublinie. Nie wiadomo dokła dnie czy gmachy te p o w sta ły ' jedno
cześnie, czy też najpierw wzniesiono klasztor.
budynok, przecięty na obu kondygna
cjach (parter i piętro) korytarza-
mi, biegnącymi pizez środek wzdłuż gmachu. Cztery baszty narożne nadają mu dziwnie z charakter jak i skarpy od strony północnej. Surowe wnętrza o gładkich sklepieniach częściowo za
traciły swój charakter przez później-
•2® przeróbki, które pierwotne skle- P ®nia zamieniły w górnym koryta
rzu » prawie wszystkich celach pię
tra na płaskie sufity. Gmach przecho
d z i dziwne koleje. W 1807 r. Karme- iLaflki ustem ły go Karmelitom Bo
sym, przenosząc się do bratniego kla
sztoru na ul. Początkowskiej, dziś ca. Z kolei Karmelici w 1810 r.
odstąpili go do 1835 r. Wizytkom. Od 1835 r. do 1864 r. przebywali tu pow
tórnie Karmelici aż do kasaty ich za- t onu' 9 ^ r. znów objęli klasztor Karmelici, Skrzydło frontowe uległo wielkim przeróbkom, nie tylko skaso
wano tu na piętrze sklepienia, lecz i pozmieniano w końcu ubiegłego stule
cia kształt otworów okiennych. Pod
noszący się od ul. Świętodmskiej te- /c .i wytworzył zjawisko, Ze pierwsze
»;e!-no, Gmachu ód taj u lc y jest par-
^inem dl* wewnętrznego wirvdarzy-
*a, ktorego poziom jest o kilka me
trów powyżej ulicy. Cała posesja z ogrodami i dziedzińcem gospoda r- ‘
jest otoczona bardzo wysokhn I
z frontu k ru ch tę )
K o ś c i ó ł krytą dachem pul-
p o .z in d a ł piłowym i niską wieżę. Niezależnie , ,°d teti° °d strony ftólnocuej znajduje się wysoka wieża
“ y ^ u r k a , której hełm spłonął w
wy.
Każdego patrzącego na kościół od ulicy Nowej u d e rz a stromość i wyso
kość dachu. Takie dachy wydają się odpowiedniejsze dla gotyckich świątyń '"/noszonych w XIV w. Tu leży sed
no rzeczy: gotycki dach na kościele z XVII wieku, to właśnie jedna z cech
u bełskiego renesancu.
Bo na ziemi lube '
600 do 1640 powstał swoisty styl, oewien sposób budowania kościołów i zdobienia sklepień, co spotykamy też w budynkach świeokich, który dale
kim echem odbił sie w ziarnach wileń sklej i kaliskiej. Kilkanaście kościo
łów powstałych w tym okresie czasu na początku wieku XVII, stanowi psw oą grupę o zdecydowanych wspól- rv.-h oechac1' Kościoły bu d f . a.ne po
lółO r. już są innego kształtu, ina
czej sklepione i zdobione.
Co to jest renesans lubelski? Skąd i dlaczego pov-rtaje?
wytworzył pewne Powincjonal- proporcje ł kształt
„ _ i „ L kościołów wiej- skich, niezbyt wiel
kich, często zgoła małych, odpowiadający poczuciu pię
kna, wygody i harmonii z krajobra
zem, Jeśli dodać do tego silnie za
korzeniony tradycjonalizm, właściwy psychice ówczesnych ludzi, zrozumie
my, że zjawisko renesansu włoskie
go, przerzuconego do Polski na po
czątku wieku XVI wraz z mistrzami budującymi i zdobiącymi zamek wa
welski, a co za tvm idzie zamki, do
my i wille magnatów' i dworzan Zyg
munta Starego, nie znajdowało od
dźwięku na innych .iemiach polskich.
W Rzymie już się formowały kształty barokowych świątyń, gdy Polska nie
ufnie patrzyła na renesansowe arka
dy wawelskiego dziedzińca. Zaszło zja wisko ciekawe: pierwsze dzieła rene
sansowe na te re n e Krakowa i . oko-
rzenionym i przyswojonym, rzec moź I przesklepione, półokrągłe. Ścku»y »ve nu rodzimym.
Na ziemi lubelskiej
nie krakowscy W ło si zaszczepili rene
sans, lecz grupa M oranda i innych, sprowadzonych do budowy Zamościa w 1580 r. Powsta- je wówczas objawienie nowego kształ tu w kolegiacie zamojskiej, o sfcle pieniu pokrytym siatką stiukową, W 1590 r. formy renesansu flandryj- skiego via Gdańsk dopływ ają do Ka
zimierza Dolnego, ucieleśniając się w p.erwazej przeróbce Fary. Prawie więc jednocześnie z dwóch stron za
witało odrodzenie do Lubelszczyzny.
Był jeszcze i trzeci, dopływ form, ze Lwowa, przez kupców ormiańskich niosących tracący vwschodnim prze
pychem zmysł dekoracyjny, który się odbił i w Zamościu (domy na ul. Or
miańskiej) i w Kazimierzu (domy pot św. Krzysztofem i św. Mikołajem na Rynku). W pływy gdańsko-flandryj skle zaważyły na wschodnim szczy
cie Fary kazimierskiej i kamienicy licy, to możliwie czyste formy rena-
. ; now lubelskich, trochę w Końskowoli,
S3...U włoskiego, przez Włochów b u -!aż r o ^ t ł y wspaniale na kościele w dowane. Natomiast tenże prąd ogar-
n ' ć inne ziemie i dalekie prowincje stwarza formy przejściowe, gdzie się krzyżuje tradycja gotycka z nowym ukształtowaniem * motywami dekora
cyjnymi. Zresztą i na teranie same
go Krakowa mamy gotycko-renesan- sow3 krzyżówkę, zwaną renesansem krakowskim. Je st to iasne, oerw sze formy renesansu włoskiego były im
portowane wraz z wykonawcami, póź niejsze powstawały samodzielnie, wy
łaniały się z gotyku, były dziełem już spolszczonego pokolenia w łoskeh architektów i rodzimych sił. Rene
sans przepłynął przez Polskę spóź
nioną falą, jdącą z dwóch kierunków:
z Włoch i z Flandrii przez Gdańsk i W isłę w głąb kraju. Po niespełna stuletnim panowaniu ustąpił formom barokowym na długie stulecia. Był zjawiskiem przejściowym, gdy barok
Gołębiu, koło Puław. Potem zanika
ją. Natomiast w Lublinie, budują
cym w pierwszej ćwierci XVII stule
cia szereg kościołów, klasztorów i ka mienie oraz przerabiającym, gotyckie mury Dominikanów i Bernardynów wytwarza się swoisty typ formy i de
koracji kościelnej, oparty na wątku gotyckim z domieszką wpływów wło
skich z Zamościa.
W ysoki strom y dach, zamknięty z obu stron szczy
tem. Szczyty są po dzielone poziomy-
<ni gzymsami (Do
minikanie lubelscy), pilastranu, czasem zdobione wnęka
mi i nie posiadają wież. Mury świą
tyń, jeśli to nie były przeróbki z go
tyckiej budowli, otrzym ują plan go- hvcki, jednonawowy. Prezbiterium jest zakończone półkoliście i jest węż Cóż charakte
ryzuje ten styl kościo
łów!
stał się drugim po gótyku stylem żako I sze od nawy. Okna wąskie, wysokie,
Śnida JKhitin l.itKrsnkiegii
Kfiitratl Bielski: 0 grafomanach
Lizy należytym spojrzeniu na zjaw inko grafom anii, częste i ważno w życiu Literac
kim, a ogólnie i kceważone, obowiązuje a s p e k t psychologiczny, socjologiczny i lite
racki. Grafomanów spotyka się we w szyst
kich epokach 1 n a każdej szerokości geo
graficznej: zależnie <xl tego należy Ich o- ceniać.
Ju ż nazw a zjaw iska wskazuje na Jego przynależność do dziedziny psychologii, a właściwie psychiatrii (m ania — paraiel.cz- na z klepto m anią). L cz to, że grafom an muai pisać, nlo stanowi Jgseczo dostatecz
nej Jego cechy wyróżniającej. Wielcy a r
tyści słowa Łtż odczuwał; przym us w e
w nętrzny dc pisania.
K ryterium społeczne również nic okazu-, je się w ystarczające. Sięgamy wreszcie da ostatniego, próinujtmy określić grafom anów jako pisarzy bez -talentu, przekonywamy się, że sform ułowanie definicji n a te j za
sadzie również nie je st możliwe.
Ciekawe okazuje sdę przejście wstecz, i wybrani? typowych przykładów grafom a
nów polskich. CM razu nasuw a się oczywi
ście ks. Jóasf Baka, postać w literatu rze naszej zna,na;, z Lublinem związany je st K ajetan J a a a M arcinkowski; zaliczymy tu niewątpliwie i ..obstalunkowego pisarza"
M obkięgo, mimo, że za życra d , szył s’ę pcwfz ct-.ym uznaniem. Uwagę zw raca ról w n.cż znany, studentom zw łaszcza z- swych F o t-r tfezbieSsi, co Fredrze
zazdrościł talentu. R eprezentują oni om a
w ianą grupę, klasyczny przykład jednak znaleźć nam trudno.
Okazuje się, 4o powstawaniu grafom a
nii sprzy ja zwłaszcza rozerwanie uznaw a
nych prawideł. Gdy pojawi adę nowy prąd w literaturze, tow arzyszą mu zawsze wiel
kie ta len ty i — rz .sze grafomanów, g ra
sujących w momencie zm ieniania się gu
stu. T ak było w okresie rom antyzm u, pozy
tyw izm u i Młodej Polski i jej kultem ..czy
stej duszy".
W alkę z grafom^ i ą aowi uz.ly wytrwa
le „W iadcmeści Literackie". Stworzono tam sta le rubryki: Książki najgorsze, potem Ca
m era Bbscura by piętnować utw ory obni
żające gi;s' i—bLcznośo!. W ybrano naw et króla grafom an iw, został nim au to r tom iku sonetów Sałkrwskt, i
Czyc-U-w« je st taka •'.aikaT
W ydalę ssę, zc nie. G rafom ania je s t laik silnie spojona z literatu rą. .te o rozłączeniu nie może być m ów * swutowią rodzinę.
Trudno twierdzić,’ * • grafom ania jest szkodliwa. Przy wysokim poziomie krytyki i czasopiśmiennictwa m ogą sobie grafom a
ni pisać, naśladować kogo chcą, spełniając swą potrzeb,: pisania L ite ra tu rze z tej stromy żadne ntebszpleceeóstwo nie z a g ra ża. P atrzm y na nich pobłażliwie, ja.k na ubogich krewnych, pozbawionych talentu, lecz, serdecznie dc sztuki niwstawicoyofc.
T. D.
wnątrz i z zewnątrz podzielone p ił»
strami o kapitelach podtrzym ujących gzyntsy. Bardzo często skarpy są tra ł towane jak pilasbry z kapitelami. Skl«
pienia beczkowe z lunetami, pokryty siatką stiukową o geometrycznych wzorach:: kwadraty, wieloboki, tra p t zy, koła, gwiazdy, serca, owale itp Ściany kościołów są bezwzględnie za
wsze otynkowane. Dekoracja zewnę
trzna centralizuje sdę na szczycie, w<
wnętrzna na sklepieniu. Chór oparty bądź na trzech łukach wspartych fi
larami, bądź aa jednym szerokim spłaszczonym.
. . znanym już k o Przy rżyjmy ściołom lubelskim.
Bernardyni stare gotyckie m ury prze sklepili dając bogatą siatkę stiukową i przerobili prezbiterium na zakońćzt ne Półkoliście. Okna też są t;pow o Ta' ' prezbiterium posiada kościół św. Wojciecha na Podwalu, Kościół św. Józefa Karmelicki, nie r.osiada wysokich okien i prezbiterium jest pro stokątne, bowiem jako świątynia kls sztorna posiada w układzie torenc wym klasztor poza sobą. Za prezbite
rium mieści s!e dawny chór zakonny, a nad nim biblioteka. Poza tym całe wnętrze kościoła to jeden wzór rene
sansu lubelskiego.
Spłaszczony łuk O zdobionym skl®
pieniu podtrzym uje balkon chóru Ściany podzielone podwójnymi pila- strami o ciekawych kapitelach, gzym*
z fryzem rzeźbionym. Ale najwspa- nialsze jest sklepienie, o bogatej i po myślowej sieci stiukowych form. Te®
motyw zdobniczy przyszedł z Włochf, gdzie był ramą dla malowideł. Może w tej myśli bvł po raz pierwszy za
łożony w Kolegiacie zamojskiej, ale dla jakichś orzyczyn malowideł nie wykonano. Sam pomysł przyjął się po tym w lubelskich kościołach | >
szeregu innych na prowincji. Pray czym upodobano sob:e by pola i ra
m y były w jednym tonie. Różniczko wanie kolorów jeet strasznvm barbw ryzmem.
kościoła Karmeli łów jest pięknym i cennym przykła
dem renesansu lu-
>e!skiego, powstałego na terenie mia
sta w perw szej Dołowie XVII wieku Choć jest to odmiana prowincjonal
na, ale zajmuje oozycie w historii as chitektury i sztuki polskiej, jest swo
ista, nigdzie indziej nie spotykaną, ublin tedy stworzył na przeciąg 50-ciu lat swój styl własny i może rtó z niego dumny, bowiem harmo
nizuje on z krajobrazem (Kazimier?
Dolny. Końskowola. Markuszów, Cze- m e rn ik i, Radzyń, Uchanie, Turobin itd.) i jest naprawdę - ' -’-ny i bl - ki
Dumną też może być owa pani fun
datorka z portretu zawieszonego w prezbiterium kościoła św Józefa, ktć ra zrywa nieć eroliwym ruchcrj^ sznu
ry pereł z szyi, depcze kwiaty i świec kie zabawki j p a trz y łzaw ym okiem ku niebu, — że z tych 'pereł zerwa
nych powstał tak piękny zabytek lu
belskiej sztuki siedemnąstowieczoej Inż. arch, Zygman/ TTnoLtr
Konserwator
i U TER A TU R A : Prof. Dyr. Wła-lyski-*
TaAairtiitwioz „O pownęj grupie kościołów polakioh z początku X \rn w .1', KrakOB 1926. Prof. Dyr. W ładysław Tatarkiaw irt
„Typ lubelski 1 typ kaMisiki w architclrtu rze kościelnej XVTt w.", P raae Koroiwl Hlisłorfi i Sztuki, K raków 1937.
Wnętrze więc