Stanisław Borawski
Kilka uwag o mało znanej
staropolskiej pieśni narracyjnej
Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 67/4, 189-190
II.
M A T E R I A Ł Y
I
N O T A T K I
P a m i ę t n i k L i t e r a c k i L X V I I , 1976, z . 4
STANISŁAW BORAWSKI
K IL K A UW AG O MAŁO ZN ANEJ ST A R O PO L SK IE J PIEŚN I M A R Y JN E J
H enryk Kow alew icz i W ładysław K uraszkiew icz przedstaw ili dw a przekazy pieśni M aryja, czysta dziew ice 1. Dotychczas u tw ó r znan y był z jednego tylko źródła, a pierw sze jego w ydanie, k tó re sporządził W acław A leksander M aciejow ski 2, w prow adziło w błąd innych filologów: W łady sław a N ehringa, M ichała W iszniewskiego i M ikołaja Bobowskiego. Pod staw ow e u ste rk i tej edycji p opraw ił A leksander B rückner, zupełnie zaś popraw ne w ydanie zaw dzięczam y autorom om aw ianego a rty k u łu . O dna lezienie drugiego przekazu (A rchiw um Ja sn e j Góry, rk p s II. 18-a) po zwoliło u sunąć nieporozum ienia, jakie w okół pieśni narosły. W pełni godzim y się z uw agam i K ow alewicza i K uraszkiew icza na tem a t prze kazu sieciechowskiego. Nie w pełni podzielam y jed n ak stanow isko tych badaczy, g dy w oparciu o analizę porów naw czą pisow ni obydw u p rzek a zów tw ierdzą, że są one od siebie zupełnie niezależne.
Słuszne je s t stw ierdzenie, że litery y używ ał pisarz częstochow ski m. in. do oznaczania m iękkości spółgłosek. A utorzy są zdania, że czynił to konsekw entnie:
Razem w 17 przykładach miękkość oznaczył, tylko w 4 przykładach [raczej w 5 — S. B.] to zaniedbał, pisarz zaś S [tj. sieciechowski] w ogóle miękkości spółgłosek nie ozn aczałs.
O dbitka fotograficzna, k tó rą w ydaw cy dysponow ali, choć niezbyt w y sokiej jakości, pozw ala na dostrzeżenie dobrze widocznych w oryginale n a stęp u jący ch popraw ek:
1 H. K o w a l e w i c z , W. K u r a s z k i e w i c z , S ta r o p o lsk a pieśń m a r y jn a na
ηοχυο od c zy ta n a . „Archiwum Literackie’’ t. 16 (1972).
2 Nie podaje się tu w szystkich adresów bibliograficznych, gdyż zawiera je praca K o w a l e w i c z a i K u r a s z k i e w i c z a , której uzupełnieniem są w naszej intencji niniejsze uwagi.
w. 1: d z y e w y c z e — w. 6: n a d z y e l e — w. 7—8: n y e - m o c z a m y — w. 11: n a s w y a n s c h a —
m iękczące у przerobione z w cześniejszego e
У У
У а
e
e
Jeszcze w yrazistszym i łatw o w ty m k o ntekście w ytłum aczalnym p rzy k ład em b o ry k ania się pisarza częstochow skiego z m iękczeniem spół głosek je st w yraz sw a y a tem (= s w y a te m ) w w ersie 10. N apisał on li te rę a, n astęp n ie oznaczył m iękkość spółgłoski i pow tórzył literę a. Łącz nie więc, jak w ykazaliśm y, od 17 oznaczeń m iękkości w olno nam przy p orów nyw aniu pisow ni przekazów odjąć 5, a w tedy stosunek oznaczeń do spółgłosek m iękkich z n a jd u jący ch się przed sam ogłoskam i w ynosi 12 : 21, nie zaś, ja k tw ierd zą w ydaw cy, 17 : 21. Ten rzeczyw isty stosunek nie może być uzn any za obraz konsekw entności pisarza częstochowskiego. Z atem teza o zupełnej autonom iczności obydw u przekazów też nie może uchodzić za udokum entow aną. Jeśli uznam y, że pierw sze a w w yrazie
sw a y a tem zostało przez pisarza n ap isan e niejak o „z ro zp ęd u ” (można tak
tw ierdzić, bo w 4 in n y ch w yp ad k ach szybciej się on zorientow ał), to nieodparcie nasuw a się w niosek, że p rzyczyną popełnienia błędu był le żący przed częstochow ianinem te k s t pieśni nie oznaczający m iękkości, także i pod innym i w zględam i id entyczn y z sieciechow skim . P isarz czę stochow ski jest w rzeczyw istości ko pistą — przepisyw ał tę pieśń, nie zaś zapisyw ał z pam ięci.
N a m arginesie w y p ada jeszcze dodać, że do tra n slite ra c ji te k s tu czę stochow skiego w k ra d ły się dw a oczyw iste błędy, najpraw dopodobniej dru k arsk ie:
zwrotka 2, w. 3: p y r w s z a — w rękopisie: p y r w s c h a zwrotka 8, w. 1: S g o to w a n o — w rękopisie: S g o th o w a n o
Rzecz jasna, n ie m a to w pływ u n a trafność datow ania obydw u ręk o pisów.
Po inne in form acje o pieśni M aryja, czysta dziew ice odsyłam y czy te ln ik a do p racy K ow alew icza i K uraszkiew icza.