Janusz Sikorski
Zarzut «plurium concumbentium» w
prawie polskim
Palestra 8/9(81), 28-41
1964
Z a rz u t p lu riu m concumbentium
w pra w ie polskim
P ro b le m a ty k a zw iązana z za rzu te m p lu riu m concu m b en tiu m n asu w a ć m o że w iele w ątpliw ości. W ynika to z sam ej isto ty w spom nianej ekscepcji. M a ona b o w iem sw ój a s p e k t nie ty lko p raw n y , lecz rów nież m o raln y i społeczny.
W n in ie jsz y m o p rac o w a n iu p o ruszone zo staną zag ad n ien ia zw iązane z z a rz u te m p lu riu m concu m b en tiu m n a tle obo w iązu jący ch poprzednio i obecnie n a zie m iach polskich u sta w o d a w stw i p ro je k to w a n y c h zm ian ko d ek su ro d zin n e g o z 1950 r. Od pow yższej ogólnej zasady d robne o d chylenia w y n ik ły z k oniecznoś ci p rz e d sta w ie n ia , ale w sposób tylk o m arginesow y, sy tu a c ji istn ie ją c e j w o m a w ia n e j dziedzinie w innych sy stem a ch p raw n y ch .
I. E xc ep tio p lu riu m c o n c u m b e n tiu m je st to za rzu t, że m a tk a dziecka p o z a m a ł-
żeńskiego w o k resie koncep cy jn y m u trz y m y w a ła sto su n k i se k su a ln e n ie ty lk o z p ozw anym , lecz rów nież z in n y m i m ężczyznam i. O gólnie m ożna stw ierd zić, że w sy stem a ch p raw n y ch , k tó re do p u szczają m ożliw ość zgłoszenia tego z a rz u tu , w ra z ie udo w o d n ien ia pow yższej ekscepcji dom niem anie ojcostw a ro zciąga się w ów czas n a w szy stk ie osoby u trz y m u ją c e sto su n k i cielesne z k o b ie tą w czasie poczęcia dziecka.1
U sto su n k o w a n ie się poszczególnych u sta w o d a w stw do zag ad n ien ia p lu r iu m c o n c u m b e n tiu m nie było i n ie je st jednolite. N iektóre z n ich z a jm u ją w ręcz p rz e c iw staw n e sobie sta n o w isk a w tej dziedzinie. Je d n e bow iem p rz y p isu ją te m u z a rz u to w i d ec y d u ją ce znaczenie w procesie o u sta le n ie o jcostw a, inne n a to m ia s t p o m ija ją go m ilczeniem . P o n ad to p ew n e system y p ra w n e d o p u sz cz ają w p ra w dzie om aw ian y zarzu t, ale nie p rz y p isu ją m u d ec y d u ją c e j ro li w procesie. Z god n ie z tą o s ta tn ią k o ncepcją ro zw iązan ia za g ad n ien ia z a rz u tu p lu riu m c o n c u m b e n tiu m , sam f a k t ud o w o d n ien ia przez pozw anego te j ekscep cji nie pociąga za sobą a u to m a ty c z n ie o d d a le n ia pow ództw a. P ozw any, ab y d oprow adzić do tego o d d a lenia, zazw yczaj p o w in ie n jeszcze udow odnić d o d atk o w e okoliczności św ia d cz ą ce o tym , że ojcostw o jego je st m niej praw d o p o d o b n e niż innych k o n k u b en tó w m a tk i dziecka.
J a k w ięc z pow yższego w y n ik a, w śród system ów p raw n y ch d o puszczających sądow e u sta le n ie ojcostw a i a lim e n ta c ję dziecka pozam ałżeńskiego m ożna w y ró ż nić trz y zasadnicze k ie ru n k i co do za rz u tu p lu riu m concum bentium . D w a spo śród nich są biegunow o sobie przeciw ne, trzeci zaś z a jm u je stan o w isk o pośrednie,, kom prom isow e.
D o p i e r w s z e j gru p y u sta w o d a w stw m ożna zaliczyć te, k tó re do p u szczają
e x c e p tio p lu riu m c o n c u m b e n tiu m w całej rozciągłości. Z godnie z du ch em tych p ra w o d a w stw (jak ju ż o tym w yżej nadm ieniono) u dow odnienie przez s tro n ę poz w a n ą w procesie o u sta le n ie o jc o stw a za rzu tu , że m a tk a dziecka n a tu ra ln e g o w o k resie kon cep cy jn y m u trz y m y w a ła sto su n k i cielesne nie tylk o z p ozw anym , lecz: ta k ż e z in n y m i m ężczyznam i, obala dom niem anie ojco stw a pozw anego.
N r 9(81) Z a r z u t p lu r iu m c o n c u m b e n tlu m 29
Do te j grupy u sta w o d aw stw m ożna zaliczyć m .in .: K odeks N apoleona, kodeks c y w iln y niem iecki z 1896 r., p raw o angielskie, kodeks cyw ilny sz w a jc a rsk i i ko d e k s cyw ilny grecki z 1940 r.
K odeks N apoleona w art. 340 (w brzm ien iu now eli z 1912 r.) nie dopuszcza u sta le n ia o jc o stw a w ted y , gdy zostało w y k azan e, że m a tk a dziecka p o zam ałżeń - skiego w ok resie poczęcia notorycznie źle się p ro w a d ziła lu b u trz y m y w a ła sto s u n k i se k su a ln e z in n ą osobą poza m ężczyzną posądzonym o ojcostw o.2
W edług § 1717 ust.
1
kodeksu cyw ilnego n iem ieckiego udow odnienie z a rzu tu p lu riu m concum bentium pro w ad zi do o d d alen ia p o w ó d ztw a o u sta le n ie o jc o stw a .3 W podobny sposób re g u lu je o m aw ian e zag ad n ien ie kodeks cyw ilny sz w a jc arsk i, k tó ry w a rt. 315 stan o w i, że pow ództw o o u sta le n ie o jc o stw a ulega o d d alen iu , jeśli zostanie udow odnione, iż m a tk a dziecka p ro w a d z iła w ok resie k o n cep cy jn y m życie rozw iązłe.4S tanow isko, ja k ie z a jm u ją w yżej om ów ione k o d y fik a c je co do za rz u tu p lu riu m c o n c u m b e n tiu m , je st n ie w ą tp liw ie krzy w d zące d la dziecka pozam ałżeńskiego. W zw iązku z tym spotykało się ono z su ro w ą k ry ty k ą w lite ra tu rz e praw n iczej. Z a rzu c an o np., że § 1717 ust. 1 kodeksu cyw ilnego niem ieckiego s ta je się często źró d łem nadużyć. N ie n ależały bow iem do odosobnionych w y p ad k i, gdy m ężczyz n a posądzony o ojcostw o p rze d staw ia ł fałszy w y ch św iadków , k tó rzy zeznaw ali, że rów n ież i oni w okresie k o ncepcyjnym obcow ali z m a tk ą dziecka, i w te n spo só b uzy sk iw ał oddalenie pow ództw a.5
P rzed staw icielem d r u g i e j gru p y u sta w o d a w stw je st kodeks cyw ilny a u s tr ia c k i z 1811 r. W spom niany kodeks, a w łaściw ie p r a k ty k a sądow a n a nim •oparta, nie dopuszczał w ogóle za rz u tu p lu riu m concum bentium . S tan o w iło to zbyt w ielk ie u ła tw ien ie dow odow e d la m a tk i dzieck a pozam ałżeńskiego.0 Z tego •względu orzecznictw o a u stria c k ie sp o tk a ło się z o s trą k ry ty k ą . W tym system ie u reg u lo w a n ia pro b lem u ek scepcji p lu riu m co n c u m b e n tiu m stanow isko procesow e nieślubnej m a tk i je st bardzo silne. N iedopuszczalność z a rz u tu p lu riu m concu m b en tiu m um ożliw ia m a tce dzieck a n a tu ra ln e g o jednoczesne szantażow anie k ilk u mężczyzn, z k tó ry m i w okresie koncepcyjnym u trz y m y w a ła sto su n k i cielesne. Może ona spośród nich w ybrać jako k a n d y d a ta na o jc a sw ego dziecka osobę n ajza m o ż niejszą, a od innych m ężczyzn o trzy m ać w y n ag ro d zen ie za zrzeczenie się w n ie
sienia pozw u.7
O m ów ione w yżej obie grupy u sta w o d aw stw nie ty lk o z a jm u ją w ręcz o d w ro tn e sta n o w isk a w zakresie rozw iązania zagad n ien ia z a rz u tu p lu riu m concum bentium , a le zarazem — w obec p rzy ję ty ch przez nie koncep cji w te j dziedzinie — o b d a rz a
ją n ad m ie rn y m i u ła tw ie n ia m i tylk o ;jedną ze stro n procesow ych, n a to m ia st d r u gą sta w ia ją w położeniu k rytycznym . Bo np. n a p o d sta w ie § 1717 ust. 1 kodeksu
2 P o r. A. C o l i n , R. C a p i t a n t : C o u rs é l e i r e n t a i r e d e d r o it civ il f ra n ç a is , P a r i s 1934, t. I, s. 293; S. S z e r, jw ., s. 178; B. W a l a s z e k : S ą d o w e u s ta la n ie n ie ś lu b n e g o o jc o s tw a w p o ls k im p r a w ie m ię d z y n a ro d o w y m p r y w a tn y m , K r a k ó w 1959, s. 5—6. 3 P o r. H. L e h m e n n : D e u ts c h e s F a m ilie n re c h t, B e rlin 1948, s. 223 i n .; G. H o l l e a x : U w agi o d o w o d z ie o jc o s tw a w p r a w ie n ie m ie c k im , s z w a jc a r s k im i f ra n c u s k im , „ Z e s z y ty P ra w n ic z e ” , P rz e k ła d y , 1956, z. 2, s. 36; J . S w i d a: P o k r e w ie ń s tw o n ie ś lu b n e , „ E n c y k lo p e d ia p o d r ę c z n a p r a w a p r y w a tn e g o ” t. III, W a rsz a w a 1938, s. 1507. < P o r. Ci. H r. ! 1 c a X, jw .. s. 3S—39. 5 F o r. w . L. J a w o r s k i : P ra w o c y w iln e n a z ie m ia c h p o ls k ic h , t. II, cz. I, W a rs z a w a — K ra k ó w , s. 194; A. S z p u n a r: G lo sa do o rz e c z e n ia S ą d u N a jw y ż s z e g o z d n . 21.X I. 1946 r. C II 720/40, „ P a ń s tw o i P r a w o ” 1917, n r 10, s. 105. « F o r. A. E h r e n z w e i g : S y s te m d es ó s te rr e ic h is c h e n a llg e m e in e n P r iv a tr e c lits , W ien .1937, t. II, cz. 2, s. 242. i P o r. S. S z e r, jw ., s. 183: F. Z o l l : F ra w o c y w iln e , t. IV , P o z n a ń 1933, s. 131—132.
cyw ilnego niem ieckiego udow odnienie za rz u tu p lu riu m co n cu m b en tiu m je s t b a r dzo ła tw e i pociąga za sobą o d d alen ie pow ództw a. Z tego w zg lęd u ju ż sam fa k t u d o w o d n ien ia p rzez pow oda w sp o m n ia n ej ek scep cji d ec y d u je o o d d a le n iu ro sz czenia pow ódki. N ato m iast w system ie au stria c k im , k tó ry n ie dopuszcza za rz u tu p lu riu m co ncum bentium , pozw any, przeciw ko k tó re m u p fz e m a w ia d o m n ie m a n ie ojco stw a, zn a jd u je się zazw yczaj n a pozycji straco n ej.
O bu ty c h k ie ru n k ó w u sto su n k o w a n ia się poszczególnych u sta w o d a w stw do p ro b le m u za rz u tu p lu riu m concu m b en tiu m nie m ożna w żad n y m raz ie uznać za do sk o n ale. Toteż zarów no je d en , ja k i drugi sp o tk a ły się z o strą k ry ty k ą w lit e r a tu rz e p raw n ic zej. K ry ty k a ta by ła całkow icie uzasad n io n a. O ba bow iem tc k ie ru n ki ta k z p u n k tu w idzenia praw n eg o , ja k i m oralnego m a ją w iele b rak ó w , gdyż i p ie rw sz y z nich, k tó ry m ożna określić jako fra n c u sk o -n ie m ie c k i, i d ru g i, k tó re go re p re z e n ta n te m je s t p raw o au stria c k ie , u n ie m o żliw iają sądow i w y k ry c ie p r a w d y o b ie k ty w n e j o ra z stw a rz a ją nieograniczone m ożliw ości nadużyć. D latego też w lite r a tu r z e p raw n ic zej, ja k rów nież w p ro je k to w a n y c h zm ian a ch u sta w zaczęto za sta n o w iać się nad ta k im sposobem ro zw iązan ia tego p ro b lem u , żeby z jed n ej stro n y nie krzyw dzić pozam ałżeńskiego dziecka, a z d ru g ie j stro n y ch ronić in te resy m ężczyzny niesłusznie pozw anego o ojcostw o.
C iek a w ą i zarazem je d n ą z pierw szych prób ro zw ią zan ia w ty m d u c h u zag ad n ie n ia om aw ian ej ek scepcji je st u sta w a n o rw e sk a z dn. 10.IV.1915 r. w b rzm ien iu n o w eli z 1949 r. Zgodnie z tą u sta w ą, jeśli w w 'yniku p rocesu zostanie u stalo n e, że m a tk a dziecka pozam ałżeńskiego w ok resie poczęcia w sp ó łży ła nie ty lk o z poz w an y m , lecz ró w n ież z in n y m i m ężczyznam i, ojcostw o pozw anego n ie m oże być u sta lo n e . Je d n a k ż e ciąży n a nim w tym w y p a d k u obow iązek — łącznie z in n y m i k o n k u b e n ta m i — d o starczen ia p ew nych kw ot pien iężn y ch n a u trz y m a n ie dziecka pozam ałżeńskiego.8
N a tle p o szu k iw ań n a jb a r d z :ej rac jo n aln e g o i zarazem m ożliw ie h u m a n ita rn e go ro zw ią zan ia za rz u tu p lu riu m concu m b en tiu m zaczął w y ła n ia ć się trze ci k ie ru nek w tej dziedzinie, k tó ry m ożna by nazw ać kom prom isow ym . Z aw ie ra on p ew n e cechy obu w yżej om ów ionych kieru n k ó w . Istn ie ją c e m iędzy nim i sprzecznoś ci s ta ra się pogodzić w sposób ja k n ajb a rd z ie j k o rzy stn y dla dziecka p o za m a łże ń skiego. W tej sy tu a cji, p o m ijają c zasadnicze różnice, k ie ru n e k kom p ro m iso w y je st m im o w szystko bliższy k ie ru n k o w i a u s tria c k ie m u niż fra n cu sk o -n ie m ie ck ie m u , bo pozycja m ężczyzny w procesie o u sta le n ie o jc o stw a, w w y p a d k u gdy przeciw ko n ie m u p rze m aw ia d o m n iem an ie o jcostw a, je s t w łaściw ie strac o n a.
W m yśl założeń tego k ie ru n k u kom prom isow ego ex ce p tio p lu riu m c o n c u m b en
tiu m je s t dopuszczalna. P ozw any w sw ej o b ro n ie może k o rzy sta ć z tego za rzu tu .
J e d n a k ż e o b alen ie w tej drodze dom n iem an ia ojcostw a pozw anego uzależnione je s t od w yk azan ia, że jego ojcostw o je s t m niej p raw d o p o d o b n e niż innych ko n k u b e n tó w m a tk i dziecka. Z godnie z tą kon cep cją ro zw iązan ia zag ad n ien ia z a rzu tu p lu riu m concum bentium sam fa k t u d ow odnienia przez pozw anego ow ej ek scepcji n ie pociąga za sobą o d d alen ia pow ództw a. P ozw any bow iem pow in ien jeszcze udow odnić d o d atk o w e okoliczności, w św ietle k tó ry c h jego ojcostw o będzie m nisj p raw d o p o d o b n e niż innego m ężczyzny czy innych mężczyzn.
R e p re z e n ta n te m tego k ie ru n k u kom prom isow ego (z p ew n y m i w y ją tk a m i) w p ra w o d a w stw ie je s t u sta w o d aw stw o p a ń stw socjalisty czn y ch . Nie je s t to b y n a j m n ie j dziełem przy p ad k u . Z godnie bow iem z założeniam i n a u k i m ark sisto w sk ie j p a ń s tw a p rz y jm u ją c e św iatopogląd i zasady u stro jo w e socjalizm u poszu k u ją
N r 9 (81) Z a r z u t p lu riu m c o n cu m b e n tlu m 31
rozw iązań sp ornych p roblem ów w duchu m ożliw ie n a jb a rd z ie j h u m a n ita rn y m , b y p rzy jść z pom ocą jed n o stk o m , k tó re b y ły n a jb a rd z ie j upośledzone w m in io n y ch fo rm a c ja c h społeczno-ekonom icznych. N iew ątp liw ie do grona tych je d n o ste k n a le żało dziecko pozam ałżeńskie. D latego też u sta w o d aw ca socjalistyczny, o g ra n ic z a jąc zak res d ziałan ia z a rz u tu p lu riu m co ncum bentium , chciał w y ra ź n ie p rz y jś ć z pom ocą te j k ateg o rii dzieci. Je d n a k ż e może nie uw zględnił w sposób d o sta te c z ny tego. że w te n sposób znacznie pogorszył sy tu a cję procesow ą m ężczyzny n ie słusznie posądzonego' o ojcostw o.
W om aw ian y m zag ad n ien iu o dm ienne je s t sta n o w isk o u sta w o d a w stw a ra d z ie c kiego. W ZSR R p roblem dziecka pozam ałżeńskiego został u reg u lo w a n y w in n y sposób niż w pozostałych p a ń s tw a c h so cjalistycznych.9 W Z w iązku R adzieckim n a sy tu a cję dziecka n a tu ra ln e g o duży w pływ w y w a rł d e k re t P re zy d iu m R ady N a j w yższej ZSR R z dn. 8 lipca 1944 r. o zw iększeniu pom ocy i op iek i p ań s tw o w e j n ad k o b ie tam i w ciąży, m a tk a m i w ielodzietnym i i m a tk a m i sam o tn y m i. W spom n ia n y d e k re t uchylił w p k t 20 poprzednio istn ie ją c e m ożliw ości dochodzenia o j costw a i alim en tó w dla dziecka urodzonego poza m ałżeństw em . W za m ia n za t o pań stw o otoczyło n ależ y tą o p ie k ą m a te ria ln ą sa m o tn ą m a tk ę i dziecko p o z a m a ł żeńskie.10 W te j sy tu a c ji w Z w iązk u R adzieckim n ie a k tu a ln e je s t zag ad n ien ie z a rz u tu p lu riu m co ncum bentium .
P oniżej zostanie om ów iony dokład n iej k ie ru n e k kom prom isow y z u w zg lę d n ie niem u sta w o d a w stw a polskiego.
II. W p rze d w o jen n ej Polsce obow iązyw ały w zak resie p ra w a ro dzinnego u s ta wy zaborców , o d m ie n n e w poszczególnych dzielnicach k ra ju . W w o jew ó d z tw ac h zachodnich p ozostaw ały n ad a l w m ocy przepisy kodeksu cyw ilnego niem ieckiego z 1896 r., w w ojew ództw ach południow ych — przepisy kodeksu cyw ilnego a u striackiego z 1811 r., a w w ojew ó d ztw ach w schodnich — przepisy ro sy jsk ie g o zw odu p ra w t. X cz. I. Poza ty m n a ziem iach c e n tra ln y c h , tj. w b. K ongresów ce obow iązyw ał K odeks cyw ilny K ró le stw a P olskiego z 1825 r. W reszcie na S piszu i O raw ie obow iązyw ały p ew n e pozostałości p ra w a • w ęgiersk ieg o .11
W zw iązku z ty m w poszczególnych d zielnicach k ra ju o dm iennie b y ła u n o rm o w an a sp ra w a sądow ego u sta le n ia o jc o stw a o ra z zw iązane z ty m zag ad n ien ie za rz u tu p lu riu m co ncum bentium . P oprzednio zostało już om ów ione sta n o w isk o p r a w a niem ieckiego i au stria c k ie g o co do za rz u tu p lu riu m con cu m b en tiu m , w obec czego pozostaje jeszcze do sc h a ra k te ry z o w a n ia s ta n p ra w n y w tej d zied zin ie w w o jew ó d ztw ach ce n tra ln y c h i w schodnich.
W w o jew ództw ach ce n tra ln y c h obow iązyw ał przed w o jn ą K odeks cyw iln y K ró lestw a P olskiego, k tó ry w a rt. 305 głosił: ,.P oszukiw anie ojcostw a je s t z a b ro n io ne. W p rz y p a d k ach p o rw a n ia , gdy czas tego p o rw a n ia zgadza się z czasem poczę cia, p o zy w ający może być na żąd an ie stro n za in tereso w an y ch u znany ojcem dziec k a ”. 12 P ow yższy zakaz uległ p ew n e m u złagodzeniu przez art. 243 p ra w a m a łż e ń skiego z 1836 r. oraz p rzez now elę z 1913 r. o polepszeniu losu dzieci n ieślu b n y ch .
9 P o r. J . B a r r e r e : O b o w ią z e k a lim e n ta c y jn y w p r a w ie ‘s o c ja lis ty c z n y m , „ P r a w o za g r a n ic ą ” 1958, n r 1—2, s. 21—23. 10 P o r . G . M. S w i e r d ł o w : S o w ie ts k o je s ie m ie jn o je p ra w o , M o sk w a 1951, s. 124; G. M. S w i e r d ł o w i A. K r a s n o p o l s k i : O c h ro n a p r a w m a tk i i d z ie c k a w Z SR R , W a rsz a w a 1953 r. s. 37; J. S. G u r e w i c z : W o p ro sy so w ie ts k o g o s ie m ie jn o g o p ra v a , ,,S o w ie ts k o je G o s u d a rs tw o i P r a w o ” 1956, n r 9, s. 55. u P o r. A. W o l t e r : P ra w o c y w iln e — C zęść o g ó ln a , W a rsz a w a 1955, s. 34—38. 12 p o r . W. L . J a w o r s k i : P r a w o c y w iln e n a z ie m ia c h p o ls k ic h , t. II, cz. I, W a rs z a w a —K ra k ó w , s. 181.
Z godnie z ty m i przep isam i dziecko p o zam ałżeńskie n ie u zn an e mogło dochodzić od ojca alim en tó w w drodze sąd o w ej.13
W p raw ie ro sy jsk im nie m a w zm ianki o zarzucie p lu riu m co n cu m b en tiu m . W p ro je k c ie now eli z 1913 r. za rzu t te n był um ieszczony. Je d n a k ż e w o sta te c z n e j re d a k c ji został on pom inięty. M otyw ow ano to koniecznością p ozostaw ienia są d o w i w iększej sw obody w ocenie sp ra w y .14
T ra g ic zn ą sy tu a c ję dziecka n a tu ra ln e g o w p rze d w o jen n ej Polsce p o w ięk sza ła różn o ro d n o ść p rzepisów p ra w n y c h o bow iązujących w zak resie sądow ego u s ta le n ia o jc o stw a w poszczególnych dzielnicach k ra ju . K odeksy cyw ilne a u s tria c k i i n ie
m ieck i — w przeciw ień stw ie do Z w odu p ra w t. X cz. 1 i u sta w o d a w stw a o b o w ią zu jąc eg o w w ojew ództw ach c e n tra ln y c h — p rze w id y w a ły d o m n ie m a n ie p ra w n e o jc o stw a pozam ałżeńskiego. O dm iennie rów n ież było ro zw ią zan e za g a d n ie n ie -ek sc ep c ji p lu riu m co ncum bentium . W w o jew ó d ztw ach p o łudniow ych istn ia ł za k az podnoszenia tego z a rz u tu .u N ato m iast w b. d zielnicy p ru sk ie j ek scep cja p lu riu m co n c u m b e n tiu m by ła w iążąca dla sądu. P rzepisy p raw n e o b ow iązujące w w o je w ó d ztw a ch c e n tra ln y c h i w schodnich w ogóle nie w y p o w iad ały się w sp ra w ie te go za rzu tu . W tym sta n ie rzeczy sądy m ogły sw obodnie decydow ać w sp ra w ie w sp o m n ia n e j ekscepcji. M im o to je d n a k , w razie u d ow odnienia z a rz u tu p lu riu m co n cu m b en tiu m , sąd z reg u ły pow ództw o o d d alał.10
III. P olskie p raw o ro dzinne z 1946 r. nie poszło w sp raw ie u n o rm o w an ia z a g a d n ie n ia p lu riu m co n c u m b e n tiu m śladem kodeksu cyw ilnego niem ieckiego, ja k ró w n ież p ra k ty k i sądow ej a u s tria c k ie j. W te j dziedzinie zajęło ono sta n o w isk o pośrednie. W edług a rt. 48 § 1 p. r. ,,okoliczność, że m atk a w okresie poczęcia o b co w ała z in n y m jeszcze m ężczyzną, n ie stoi n a przeszkodzie u sta le n iu ojco stw a '. W ty m w y p a d k u „sąd oceni w m ia rę w yników p ostępow ania, czy pozw anego n a leży u w ażać za ojca d ziec k a” (art. 48 § 2 p. r.).u
Z pow yższych przepisów w yn ik a, że f a k t obcow ania m a tk i dziecka w ck re sie poczęcia z innym jeszcze m ężczyzną należy do okoliczności m ogących w zbudzić w ątp liw o śc i co do ojcostw a pozw anego. Je d n ak ż e nie stoi c n na przeszkodzie u s ta le n iu ojcostw a, jeśli w y n ik p ostępow ania d a je sądow i in n e jeszcze p rze słan k i fak ty c zn e , n a p odstaw ie k tó ry ch należy uw ażać pozw anego za ojca dziecka.
Na tle a rt. 48 p. r. rozw inęło się orzecznictw o S ąd u N ajw yższego, k tó re w ce lu o b a le n ia dom niem ania z art. 47 § 1 p. r. w ym agało — obok okoliczności w y n ik a ją c y c h z exce p tio plurium . c o n c u m b en tiu m — u sta le n ia innych jeszcze d o d a t k o w y ch fa k tó w .18 W zw iązku z tym p o w stał p roblem ro z k ła d u ciężaru dow odu. C hodziło o to, czy te d odatkow e okoliczności m a udow odnić s tro n a pow odow a czy też pozw ana. Je śli w w y p ad k u u sta le n ia obcow ania cielesnego w okresie k o n ce p c y jn y m z in n y m i jeszcze m ężczyznam i o bow iązek ud o w o d n ien ia okoliczności d o d atk o w y c h m a obciążać stro n ę pow odow ą, k tó rą z re g u ły je st m a tk a dziecka pozam ałżeńskiego, to m usi ona u sta lić dodatkow e fa k ty w sk a z u ją c e na pozw anego ja k o o jca (np. przy zn an ie się jego do ojcostw a). N ato m iast w raz ie p rzy ję cia po gląd u , że okoliczności d o d atk o w e pow inien udow odnić pozw any, to m usi on —
13 P o r. J . S w i d a : F o k re w ie ń s tw o n ie ś lu b n e , „ E n c y k lo p e d ia p o d r ę c z n a p ra w a p r y w a t n e g o ” , t. III, W a rsz a w a 1938, s. 1514. u P o r. J. S w i d a , jw ., s. 1512—1513. ió P o r. S. W r ó b l e w s k i : P o w sz e c h n y a u s tr ia c k i k o d e k s c y w iln y , cz. I, K r a k ó w 1914, s. 142. !« P o r. J . Ż y c i e ń s k i : T ra g e d ia A n n y , „ O p ie k u n S p o łe c z n y ” 1916 r., n r 7—8, s. 48. i* F o r. P r a w o r o d z in n e , G d y n ia 1946, s. 16. 1» P o r. A. S z p u n a r : G lo sa do o rz e c z e n ia S ą d u N a jw y ż s z e g o z d n . 21.X I.1946 r. C I I '720/*6, „ P a ń s tw o i P r a w o ” 1947, n r 10, s. 105.
Nr 9(81) Z a r z u t p lu r iu m c o n c u m b e n tiu m 33
w celu o balenia d o m n ie m a n ia o jc o stw a — w ykazać obok z a rz u tu p lu riu m c o n cu m b en tiu m inne fa k ty , k tó re p rz e m a w ia ją za ty m , że ojcostw o innego m ężczyz ny je s t b ard z iej p raw d o p o d o b n e.19
S ąd N ajw yższy n ie z a ją ł w pow yższej sp ra w ie jed n o liteg o sta n o w isk a . W o rz e czeniu z dn. 21 listo p a d a 1946 r. C II 720/46 S.N. w ypow iedział się za p rz e rz u c e n ie m ciężaru udo w o d n ien ia fa k tó w d odatkow ych n a stro n ę pow odow ą. W ten. sposób u tru d n ił je j pozycję procesow ą. We w sp o m n ian y m orzeczeniu S ąd N a j w yższy stw ie rd z ił, że „ fa k t o b co w a n ia m a tk i w o k resie poczęcia z in n y m jeszcze m ężczyzną należy d o fa k tó w m ogących w zbudzić w ątp liw o ść co d o o jc o stw a p o zw anego, nie stoi o n je d n a k n a przeszkodzie u sta le n iu o jco stw a, jeżeli w y n ik i p o stę p o w an ia d a ją sądow i jeszcze inne p rz e sła n k i faktyczne, k tó re m ogą s k ło n ić sąd d o u zn a n ia , że p ozw anego należy u w ażać za o jca d z ie c k a ”.20
O dm ienne stanow isko z a ją ł S ą d N ajw yższy w orzeczeniu z dn. 11.IX.1947 r. C I 709/47. W ty m w y p a d k u cię ż a r udow odnienia okoliczności d o d atk o w y c h zo s ta ł w łożony n a b a rk i pozw anego. W te n sposób w znacznym sto p n iu została u tru d n io n a jego pozycja w procesie. W ty m o sta tn im orzeczeniu S ąd u N a jw y ż szego czytam y: ,,Za b u d zącą pow ażne w ątp liw o ści co d o o jc o stw a pozw an eg o o k o liczność nie m oże być u w a ż a n y sa m f a k t obcow ania m a tk i w o k resie poczęcia d ziec k a z in n y m jeszcze m ężczyzną, pozw any w ięc w in ie n w y k az ać jeszcze in n e okoliczności p rze m aw ia jąc e za ty m , że nie on, lecz inny m ężczyzna je s t o jc em d z ie c k a ”.21
A. S z p u n a r w glosie do orzeczenia S ądu N ajw yższego z dn. 21 listo p a d a 1946 r. C II 720/46 w y ra z ił pogląd, że ciężar dow odu okoliczności d odatkow ych p o w in ie n spoczyw ać na pozw anym . Z d a n ie m jego za p rzy jęciem tego z a p a try w a n ia m a ją p rze m aw ia ć n a s tę p u ją c e a rg u m e n ty :
,,a) B rzm ienie a rt. 48 p. r. w sk a z u je n a to, że w ola u sta w o d aw cy szła w ty m k ie ru n k u , by ograniczyć dopuszczalność exce p tio p lu riu m c o n c u m b e n tiu m
ty lk o do tych p rzy p a d k ó w , gdy istn ie ją pow ażne p rze słan k i p rz e m a w ia ją c e przeciw ojcostw u pozw anego,
b) S ą d N ajw yższy p o d k reśla słusznie w u za sa d n ien iu o m a w ian e g o w y ro k u , że p raw o d aw c a polski k ła d zie siln y nacisk n a o ch ro n ę in te resó w sam ego d zie c ka. Ten w zgląd p rz e m a w ia rów n ież za przy jęciem drugiego z a p a try w a n ia . P rz y p rzy ję ciu bow iem p ierw szeg o z a p a try w a n ia dziecko m ogłoby pozostać b ez ojca, jeśli p rze p ro w ad z en ie dow odu przez pow oda nie u d a ło b y się D o chodzim y w ięc do o stateczn eg o w niosku, że skuteczność ex c e p tio p lu riu m
c o n c u m b e n tiu m n a tle p r a w a polskiego w in n a być ogran iczo n a ty lk o do ty c h przy p ad k ó w , gdy p ozw any udow odni, że spłodzenie dziecka p rzez in nego m ężczyznę niż p rze z n iego je s t b a rd z ie j p raw d o p o d o b n e”.82
W ydaje się, że pogląd A. S z p u n a ra n a zag ad n ien ia ex ce p tio p lu riu m c o n c u m
b e n tiu m je s t n ieu zasad n io n y w ed łu g p ra w a rodzinnego z 1946 t . P oza ty m je s t on b ard z o krzyw dzący w s to s u n k u do stro n y pozw anej, a w obec tego je s t n ie sp raw ie d liw y . W m yśl założeń w sp o m n ian eg o a u to ra d o m n ie m a n y ojciec zo staje o b arc zo n y n ad m iern y m ciężarem , a m ianow icie p o w in ie n o n udow odnić z a rz u t
>3 P o r . S. S z e r, jw ., s. 183. 20 P o r . o rz e c z e n ie S ą d u N a jw y ż s z e g o z d n . 21.X I .1946 r. C I I 720/46, „ P a ń s tw o i P r a w o ” 1947 r., n r 10, s. 102. 21 P o r . o rz e c z e n ie S ą d u N a jw y ż s z e g o z d n . 11.IX .1947 r . C I 709/47, „ P a ń s tw o i P r a w o ” 1948, n r 3, s. 173. 22 P o r . A. S z p u n a r : G lo sa d o o r z e c z e n ia S ą d u N a jw y ż s z e g o z d n . 21.X I .1946 r . C H 720/46 „ P a ń s tw o i P r a w o ” 1947, n r 10, s. 106. 3 — P a l e s tr a
p lu r iu m co ncum bentium , a n a s tę p n ie jeszcze okoliczności d odatkow e. A. S z p u n a r m o ty w u je sw e stan o w isk o m .in. ty m , że w razie p rzy ję cia , iż na stro n ie pow odo w e j spoczyw a obow iązek u d ow odnienia okoliczności d o d atk o w y c h , dziecko m oże zostać bez ojca. Tego ro d z a ju a rg u m e n t w y d a je się n iew łaściw y . Celem bow iem in s ty tu c ji u s ta le n ia o jc o stw a n ie je s t o b d a rz a n ie o jc am i w szy stk ich , k tó rzy ta k ic h ojców p o trz e b u ją , o ra z k re o w a n ie n a o jca dzieck a jak ieg o k o lw iek m ężczyzny, b y le ty lk o b y ł o n zdolny zap ew n ić m u środki u trz y m a n ia , lecz rze czy w iste u sta le n ie o jco stw a.
K od ek s ro d zin n y z 1950 r. — w p rze ciw ie ń stw ie do p o p rze d n io ob o w iązu jące go p ra w a rodzinnego z 1946 r. — nie z a w iera żadnych p rzep isó w dotyczących z a r z u tu p lu r iu m concum bentium . W zw iązku z tą sy tu a c ją z chw ilą w ejścia w ży cie te g o K od ek su p o w sta ły w ątpliw ości, czy na p o d sta w ie jego przepisów d o p u sz cz aln y je s t za rzu t p lu riu m co n cu m b en tiu m o ra z czy udo w o d n ien ie tego z a r z u tu m oże w y w rzeć w p ły w na w y n ik sp ra w y d o ty czącej sądow ego u sta le n ia o j co stw a.23 U sta w a je d n a k nie za w iera żad n y ch o graniczeń w sp raw ie n ie d o p u sz czalności te j excepcji. O sta tec zn ie w ięc p rz y ją ł się pogląd, że skoro kodeks ro dzinny w y ra ź n ie n ie w y łąc za m ożliw ości o b a le n ia d o m n ie m a n ia z art. 47 § 2 k.r., to d opuszczalne je st u d ow odnienie z a rz u tu p lu riu m co n c u m b e n tiu m .24 Z d ru g ie j stro n y należy stw ierdzić, że nasze p ra w o d o m ag a się u sta le n ia p raw d y o b ie k ty w n e j. W zw iązku z tym n ie u zn a je za rz u tu p lu riu m co n cu m b en tiu m w p o staci z n a n e j ko d ek so w i cyw iln em u niem ieck iem u (§ 1717 k.c.n.) za bezw zględną p o d sta w ę o d d a le n ia pow ództw a. W św ietle naszego p ra w a ud o w o d n ien ie ek scep cji p lu riu m co n c u m b e n tiu m n ie m oże au to m aty cz n ie spow odow ać o ddalenia p ow ództw a o u s ta le n ie o jcostw a.25
W ra z ie zajęcia p rzez u sta w o d aw cę odm iennego sta n o w isk a, a m ianow icie w ra z ie p rz y z n a n ia za rzu to w i p lu riu m concu m b en tiu m m ocy sam oistnego o b alen ia d o m n ie m a n ia o jcostw a, stan o w iło b y to w y ją te k od zasady sw obodnej oceny d o w odów p rze z sąd i w o b ec tego byłoby w y ra ź n ie o k reślone w odpow ied n iej n o r m ie p ra w n e j. Je d n a k ż e to n ie n astąp iło , w obec czego ocena o m a w ia n e j e k sce p cji je s t p o d p o rzą d k o w a n a (tak ja k i innych zarzu tó w ) ogólnym regułom dow odow ym , a zw łaszcza zasadom w y rażo n y m w a rt. 241—243 k.p.c.26 Z godnie z a rt. 242 § 1 k.p.c. „sąd w edług w łasn eg o p rz e k o n a n ia n a p o d staw ie w szechstronnego ro z w ażen ia zeb ran eg o m a te ria łu ocenia w iary g o d n o ść i m oc dow odów ”.
W edług ko d ek su ro dzinnego udo w o d n ien ie okoliczności u trz y m y w a n ia p rze z sa m o tn ą m a tk ę w ok resie k o ncepcyjnym sto su n k ó w se k su a ln y c h z in n y m m ęż czyzną, chociaż n ie sta n o w i dow odu, że p o zw an y nie je s t ojcem dziecka, m oże je d n a k w p e w n y c h w y p a d k a c h stać się p o d sta w ą d o m n ie m a n ia fak ty czn eg o z a r t. 241 k.p.c., k tó re obali p ra e su m p tio iu ris z a r t. 47 § 2 k .r.27
W celu o b a le n ia d o m n ie m a n ia ojco stw a nie w y sta rc z a udow odnienie z a rz u tu p lu riu m co n cu m b en tiu m . „M uszą p o n a d to z a istn ie ć in n e jeszcze okoliczności, k tó re łączn ie p rz e m a w ia ją za ty m , że pozw any nie je s t ojcem d ziecka”.28
W o b ec n y m sta n ie p ra w n y m p rze p ro w ad z en ie dow odu, że m a tk a dziecka w o k resie poczęcia w spółżyła cieleśnie równie*, z in n y m i osobam i, n ie je st ła tw e .
23 Р о г . K . K o r z a n : K ilk a u w a g n a t e m a t p i 4w a ro d z in n e g o , ,, P a ń s tw o i P r a w o ” 1960, n r 12, s. 1026. 24 P o r . S. S z e r , jw ., s. 184 o ra z K . K o r z a n , jw ., s. 1026. *5 P o r . Z. Z i e m b i ń s k i : P o d ło ż e s p o ró w są d o w y c h o a lim e n ta c ję d z ie c k a p o z a m a ł-ż e ń s k ie g o , W a rs z a w a 1954, s. 98; S. S z e r , jw ., s. 184. 2« P o r . K . K o r z a n , jw ., s. 1026; K o d e k s r o d z in n y — K o m e n ta r z , 1959, s. 462. *7 P o r . S. S z e r , jw ., s. 184, K o d e k s ro d z in n y — K o m e n ta r z , jw ., s. 462. 28 P o r . S. S z e r , jw ., s. 184—185.
N r 9 (81) z a r z u t p lu r iu m c o n c u m b e n tiu m 35
W ynika to z te j przyczyny, że każdy z e w e n tu a ln y c h je j k o n k u b en tó w , w o b a w ie p rzed m ożliw ością późniejszego w ytoczenia przeciw k o n ie m u p o w ó d ztw a o u s ta le n ie o jco stw a, najczęściej n ie p rz y z n a je się do u trz y m y w a n ia z n ią sto su n k ó w se k su aln y c h , a n ie rz ad k o obciąży jeszcze stro n ę pozw aną.
Je śli p o zw an y zdoła udow odnić excep tio p lu r iu m co n c u m b e n tiu m , to w ów czas, będzie „obow iązkiem stro n y pow odow ej (...) w ykazać, ja k ie okoliczności fa k ty c z n e p rze m aw ia ją za ojcostw em w łaśn ie pozw anego”.29 W zw iązku z ro z strz y g n ię ciem zagad n ien ia rozłożenia ciężaru dow odu w procesie o u sta le n ie o jc o stw a tr z e b a w ziąć pod u w ag ę rów nież tre ść a rt. 236 § 1 k.p.c., k tó ra u p o w aż n ia sąd do dopuszczenia dow odów n a w e t n ie pow ołanych p rze z stro n y o ra z do zarząd zen ia odpow iednich dochodzeń.30
Je że li zostanie udow odniona ex ce p tio p lu riu m c o n c u m b en tiu m , to ojcostw o po zw anego m ężczyzny może być u stalo n e jed y n ie w ów czas, gdy o jc o stw o innego m ężczyzny spośród k o n k u b en tó w m a tk i dziecka n ie będzie b a rd z iej p ra w d o p o d o b n e.31
S ąd N ajw yższy -w uchw ale całej Izby C yw ilnej z dn. 6 g ru d n ia 1952 r. C P rez. 166/52 w sp raw ie w y ty czn y ch w zakresie sądow ego u sta le n ia o jc o stw a z a ją ł się rów nież zag ad n ien iem z a rzu tu p lu riu m co ncum bentium . W pow yższej u ch w a le Sąd N ajw yższy stw ie rd z a, że w ra z ie u d ow odnienia ek scepcji p lu riu m co n c u m b e n tiu m d o m n ie m a n iu o jc o stw a z a rt. 47 § 2 k.r. n ależy p rzy p isa ć „ty lk o ta k ie znaczenie, że o jc em dziecka je s t w każd y m raz ie jed en z m ężczyzn, z k tó ry m i m a tk a u tr z y m y w ała s to s u n k i cielesne w o k resie poczęcia. W ta k ic h w a ru n k a c h n ie b y ło b y u s p raw ie d liw io n e uzależnienie skuteczności obrony pozw anego od o b a le n ia d o m n ie m a n ia z a r t. 47 § 2 k.r., k tó re p rze m aw ia nie ty lk o p rzeciw n ie m u , lecz ta k że przeciw in n y m m ężczyznom , k tó rzy są o bjęci za rzu te m p lu riu m co n cu m b en tiu m . R ó w n a ło b y się to bow iem żą d an iu pozytyw nego u dow odnienia p rz e z p ozw anego ojcostw a innego m ężczyzny, co w obecnym sta n ie n a u k i je st z reg u ły niem ożli w e ”.32 N astęp n ie S ąd N ajw yższy w e w sp o m n ia n y ch w ytycznych ro zw aż a sp raw ę, kiedy trz e b a uznać, że udow odnienie ek scep cji p lu riu m co n cu m b en tiu m obaliło dom niem anie ojcostw a z a rt. 47 § 2 k.r. W zw iązku z ty m S ąd N ajw y ższy s tw ie r dza: „(...) sp e cy fik a sytuacji, w k tó re j dom n iem an ie o jc o stw a z a rt. 47 § 2 k.r. fo r m aln ie p rze m aw ia przeciw k ilk u osobom , n a k a z u je oparcie u sta le n ia , k to je s t o j cem dziecka, n ie ty lk o n a d o m n ie m a n iu p rze m a w ia ją c y m p rzeciw p o zw an em u , lecz ta k ż e n a szczególnie w n ik liw y m i w sze ch stro n n y m ro zw aż en iu c a ło k sz ta łtu zebranego m a te ria łu dow odow ego. W ynik ta k ie j, oceny u za sa d n i u sta le n ie ojcos tw a pozw anego, jeśli ojcostw o innego m ężczyzny n ie okaże się b a rd z ie j p ra w d o p o dobne. W p rzeciw nym raz ie pow ództw o będzie oddalone, co u m ożliw i sk ie ro w a n ie roszczenia przeciw ko te m u m ężczyźnie. Czy m ożliw e je st stw ie rd z en ie, że ojcostw o innego m ężczyzny je s t b ard z iej p raw d o p o d o b n e — zależy od okoliczności d a n e j spraw y. P o d sta w ę d o takiego stw ie rd z en ia może sądow i d o sta rc zy ć np. o p in ia biegłych (.„)”.33
Z daniem S ąd u N ajw yższego biegli w sw ych o p in iach m ogą w ykazać, że poz w any obcow ał z m a tk ą dziecka w czasie, k tó ry w ed łu g te o rii K n au ssa-O g in o czy ni zap łodnienie m n ie j praw dopodobnym , bąd ź też w ta k im czasie, k tó ry ze w zg lę du na rozw ój dziecka w chw ili urodzenia czyni o jcostw o m ało p raw d o p o d o b n y m .
*9 P o r. z . Z i e m b i ń s k i , jw ., s. 99. 30 P o r. S. S zer, jw . s. 184. 31 P o r. K. K o r z a n , jw ., s. 1026. 32 P o r. u c h w a łę c a łe j Iz b y C y w iln e j S ą d u N a jw y ż s z e g o z d n . 6.X I I .1952 r. C P re z . 166/52 „ O rz e c z n ic tw o S ą d u N a jw y ż s z e g o ” 3953, poz. 31. *3 p o r . u c h w a łę c a łe j Iz b y C y w iln e j S ą d u N a jw y ż s z e g o , jw .
O bok tego n a zm n iejszen ie p raw d o p o d o b ień stw a ojco stw a pozw anego może w p ły n ą ć jedn o razo w o ść sto s u n k u z m a tk ą dziecka w przeciw ieństw ie do jej sta ły c h sto su n k ó w cielesn y ch z in n y m m ężczyzną. Poza ty m za zm niejszeniem p ra w d o p o d o b ie ń stw a o jc o stw a d a n e g o m ężczyzny może przem aw iać rów nież użycie środków an ty k o n cep cy jn y ch .'34 W ty m m iejscu zasłu g u je na podkreślenie fakt, że S ąd N a j w yższy w licznych orzeczeniach zw raca uw agę na dużą przydatność grupow ego b a d a n ia k rw i w celu d o sta rc z e n ia dow odów d la o b alen ia dom niem ania o jc o stw a.35 Z w y że j om ów ionych w ytycznych S ą d u N ajw yższego w ynika, że w razie is tn ie n ia ta k ie g o sam eg o sto p n ia p raw d o p o d o b ie ń stw a ojcostw a osoby pozw anej o ra z in n e g o m ężczyzny pow ództw o nie może ulec oddaleniu. Może to mieć m iejsce np. w ted y , gdy d w a j m ężczyźni w ró w n y m sto p n iu w spółżyli cieleśnie z m a tk ą dziec k a w o k re sie k o ncepcyjnym , a żadna okoliczność szczególna nie p rze m aw ia za ty m , że je d e n z nich je s t ojcem. P o d staw ą pow yższych poglądów, któ ry m d ał w y r a z S ąd N ajw yższy w sw ych w ytycznych dotyczących ekscepcji plu riu m concum - b e n tiu m , je s t stopień p raw d o p o d o b ień stw a ojcostw a pozwanego mężczyzny. J e d n a k ż e S ąd N ajw yższy n ie w y ja śn ił, n a p o d staw ie jakiego przepisu praw nego o p ie r a się o d d a le n ie p ow ództw a w w y p a d k u w iększego praw dopodobieństw a ojcostw a in n e g o m ężczyzny niż pozw anego.136
W y d a je się, że ty m p rzep isem je st a r t. 241 k.p.c. U m ożliwia on sądow i — n a p o d sta w ie p rzytoczonych w w ytycznych okoliczności lub do nich podobnych — p rz y ją ć d o m n ie m a n ie faktyczne, k tó re obala p ra e su m p tio iuris z art. 47 § 2 k .r.37 „ P o d k re ślić tu ta j w y p ad a , że k ilk o letn ie dośw iadczenie p rak ty k i i w ysiłki d o k try n y — zm ierzające d o w y k az an ia , iż u dow odnienie poszczególnych okoliczności fa k ty c z n y c h d a je p o d sta w ę do p rz y ję c ia dom niem ania z art. 241 k.p.c. w y k lu c z a jącego p ochodzenie dziecka od pozw anego — doprow adziły w istocie rzeczy do tego, co ju ż zostało sk o n k rety z o w an e w tre śc i a rt. 48 § 2 p raw a rodzinnego z 1946”.138
P ro je k t k o d e k su cyw ilnego P R L z 1960 r. w a r t. 931 § 2 uw zględnia zarzu t p lu r iu m co n cu m b en tiu m . Z ak res pow yższej ekscep cji nie odbiega od u sta le ń p rz y ję ty c h n a tle obecnie o b o w iązujących przepisów przez ju d y k a tu rę S ądu N ajw y ż szego i d o k try n ę .38 Z godnie z a rt. 931 § 2 w ym ienionego pro jek tu k.c. okolicz ność, że m a tk a w ok resie koncepcyjnym , tj. n ie d aw niej niż w trzech setn y m , a nie p ó źn iej n iż w sto osiem dziesiątym pierw szym d n iu przed urodzeniem się dziecka „obcow ała ta k ż e z in n y m m ężczyzną, może być p odstaw ą obalenia d o m niem ania ty lk o w te d y , gdy z okoliczności w y n ik a, że o jcostw o innego mężczyzny je st b a r d ziej p ra w d o p o d o b n e ”.*0
Z asa d n ic zą tru d n o ść w zakresie sto so w a n ia za rz u tu plu riu m concum bentium sta n o w i b r a k odpow iednich d o sta te czn y c h d y re k ty w postępow ania w raz ie u d o w o d n ie n ia pow yższej ekscepcji. W spom nianem u b rak o w i nie jest rów nież w sta n ie z a rad zić a rt. 931 § 2 p ro je k tu k.c., poniew aż og ran icza się on jedynie do p o tw ie r
34 P o r . u c h w a łę c a łe j Iz b y C y w iln e j S ą d u N a jw y ż s z e g o , jw .
»35 P o r .: o rzeczenifc S ą d u N a jw y ż s z e g o z d n . 6.VII.1948 r. C 393/48, „ P a ń s tw o i P r a w o ” 1948, n r 11, s. 149; o r z e c z e n ie S ą d u N a jw y ż sz e g o z 22.11.1949 r. C 279/48 „ D e m o k ra ty c z n y P r z e g l ą d P r a w n ic z y ” 1949, n r 8—9, s. 82; o rz e c z e n ie S ą d u N ajw y ższeg o z 19.IX .1949 r . W s C 32/49, ,,D e m o k r a ty c z n y P rz e g lą d P r a w n ic z y ” 1950 r., n r 4, s. 48. 36 p o r . B. W a l a s z e k : U s ta le n ie n ie ś lu b n e g o o jc o s tw a w p o lsk im p ra w ie m ię d z y n a ro d o w y m p r y w a tn y m , K r a k ó w 1959, s. 70. 37 P o r. K o d e k s ro h z in n y — K o m e n ta rz , jw . s. 463. 38 p o r . K . K o r z a n , jw ., s. 1027. 3» P o r . K . K o r z a n , jw . s. 1027. 40 p o r . P r o j e k t k o d e k s u c y w iln e g o P R L , W a rsz a w a 1960, s. 157.
N r 9 (81) Z a r z u t p lu r lu m c o n c u m b e n tiu m 37
d ze n ia te g o sta n o w isk a , ja k ie n a tle legis latae z a ją ł Sąd N ajw yższy w u ch w ale ca łe j Izby C y w iln ej z dn. 6 g ru d n ia 1952 r. C P rez. 166/52. W edług pow yższych w y ty cz n y ch S ą d u N ajw yższego, ja k to już zaznaczono, w raz ie u d o w o d n ien ia za r z u tu p lu riu m c o n c u m b e n tiu m o jco stw o pozw anego u leg a u sta le n iu zaró w n o w ów czas, gdy o k a ż e się ono b ard z iej p raw d o p o d o b n e niż innego k o n k u b e n ta , ja k i w ted y , gdy okaże się ono w rów nym sto p n iu p raw d o p o d o b n e co o jco stw o innego m ężczyzny.
S łu szn ą k r y ty k ę w sp o m n ia n y ch w y ty cz n y ch p rze p ro w ad z ił w sw ej p ra c y A. K o zaczka.41 A u to r te n u w aża, że bezsprzecznie słu szn e je s t u z n a n ie pozw anego za ojca w w y p a d k u , gd y jego ojcostw o będzie b a rd z ie j p raw d o p o d o b n e niż innego p a r tn e r a m a tk i dziecka. N ato m iast zdaniem A. K ozaczki m oże b u d zić pow ażne w ątp liw o ści to, że u sta le n ie ojcostw a pozw anego p ow inno n a stą p ić ró w n ież w ra/.ie istn ie n ia te g o sam ego sto p n ia p ra w d o p o d o b ie ń stw a po jego s tro n ie co i po s tro n ie innego m ężczyzny. „In n y m i słow y, w y ty cz n e p rz e k o n u ją ta m , gdzie odnoszą się do sy tu a c ji, k tó rą m ożna by ok reślić ja k o »różnoszansow y zbieg k o n k u b e n tów «, nie p rz e k o n u ją n a to m ia s t ta m , gdzie dotyczą s y tu a c ji d ając y ch się o k re ś lić ja k o »rów noszansow y zbieg konk u b en tó w « .”42
W w y p a d k u :,rów noszansow ego zbiegu k o n k u b e n tó w ” u sta le n ie o jc o stw a b y ło b y je d y n ie w ów czas uzasadnione, gdyby n a tle o b o w iązujących p rzep isó w p ra w n y ch m a tk a d ziec k a m ia ła sw obodę w y b o ru o jc a pozam ałżeńskiego spośród sw ych p a rtn e ró w albo gd y b y o u sta le n iu o jcostw a decydow ał w yłączn ie w zgląd n a in te re s m a te ria ln y d ziecka. Je d n a k ż e obydw ie te m ożliw ości są obce n a sz e m u p raw u . P oza ty m sam e w y ty cz n e S ąd u N ajw yższego z dn. 6 g ru d n ia 1952 r. siln ie po d k re ś la ją konieczność dołożenia w szelkich s ta ra ń w ce lu rzeczyw istego u sta le n ia ojco stw a oraz szczególne za in te re so w an ie P a ń s tw a L udow ego w zgodnym z p r a w d ą o b ie k ty w n ą u sta le n iu tego ta k w ażnego sto su n k u p o k rew ie ń stw a. „W obec te go tym tr u d n ie j zrozum ieć, w jak i o b iektyw nie u za sa d n io n y sposób m ożna u sta lić
o jcostw o pozw anego w ta k im w y p ad k u , w k tó ry m o k aże się ono id entycznie p raw d o p o d o b n e ja k o jc o stw o innego m ężczyzny”.43
Z ap ad ły , zgodnie z w ytycznym i S ądu N ajw yższego, w y ro k u sta la ją c y ojcostw o nosi przy „rów noszansow ym zbiegu k o n k u b e n tó w ” niezap rzeczaln e zn a m io n a zu p ełn ej dow olności sędziow skiej. Z tego w zględu z rac jo n aln e g o p u n k tu w id zen ia w y d a je się rzeczą n ie zb ę d n ą o d d alen ie p ow ództw a n ie ty lk o w ów czas, gdy ojco stw o pozw anego je s t m n ie j p raw dopodobne niż in n e g o k o n k u b e n ta , ale ta k ż e w te dy, gdy je st ono id e n ty cz n ie p raw d o p o d o b n e.44 K ozaczka uw aża, że w ra z ie p rzy ję cia pow yższej k o n ce p cji s p ra w ę a lim e n ta c ji d ziec k a pozbaw ionego m ożliw ości u sta le n ia o jc o stw a ze w zględu n a „rów noszansow y zbieg k o n k u b e n tó w ” m ożna ro zw ią zać alb o w drodze za o p a trz e n ia uzyskanego od p a ń s tw a , albo te ż p rze z ob ciążenie so lid a rn e w szy stk ich k o n k u b en tó w k w o tą a lim e n ta c y jn ą , k tó rą by dziec k o o trzy m y w a ło w w y p a d k u , gdyby jego o jcem był najzam o żn iejszy z ich grona. D ruga p ro p o zy cja A. K ozaczki ro zw ią zan ia te j k w e stii żywo p rzy p o m in a sta n istn ie ją c y w te j dziedzinie n a tle p ra w a norw eskiego.45 P rz erzu c en ie cięż aru u trz y m a n ia dzieci p o za m a łże ń sk ic h na S k a rb P a ń stw a je st w obecnej n asze j sy tu a c ji fin an so w e j n ie a k tu a ln e . Je śli n ato m ia st chodzi o d ru g ą a lte rn a ty w ę , to w p ro w a dzenie je j w życie w y m ag a w y d a n ia o dpow iednich przepisów p raw n y ch .
41 P o r . K . K o z a c z k a : P r o j e k t k o d e k s u c y w iln e g o P R L z 1960 r. a tz w . e x c e p tio p lu r i u m c o n c u m b e n tiu m , „ N o w e P r a w o ” 1961, n r 3 s. 359—360. 42 p o r . A. K o z a c z k a , jw ., s. 360. 40 P o r . A . K o z a c z k a , jw ., s. 360. 44 P o r. A. K o z a c z k a , jw ., s. 361. 45 p o r . B. W a l a s z e k , j w. s. 9.
P o d o b n e pogląd y w y ra ż a H. S te in h a u s w sw ej pracy pt. „Dochodzenie ojco stw a i alim e n tó w . U w agi de lege f e r e n d a ”.46 Z daniem w spom nianego au to ra, jeśli są d u zn a o bcow anie cielesne m iędzy k o b ie tą a m ężczyzną w okresie k o ncepcyjnym za udow o d n io n e, to m ogą p o w sta ć trz y n a s tę p u ją c e ew entualności:
,,a) p ow ódka u d o w o d n i, że p ozw any je s t ojcem dziecka (...), b) p ozw any udow odni, że nie je st ojcem ow ego dziecka (...)
c) a n i je d n a, an i d ru g a stro n a nie zdoła p rze d sta w ić niezbędnych dow odów n a sw o ją te zę”.47
C echą c h a ra k te ry sty c z n ą pow yższej p ro p o zy cji je st to, iż nie o p eru je o n a w o - góle po jęciem d o m n ie m a n ia praw n eg o .
W edług H. S te in h a u sa tre ś ć w y ro k ó w w sp raw ac h o ustalenie ojcostw a p o w in n a m ieć je d n ą z trz e c h fo rm : a) p o zw a n y je st ojcem dziecka, b) pozw any nie je s t o j cem dziecka, c) p rzew ód są d o w y n ie dostarczył dow odów n a okoliczność, że poz w a n y je s t o jc em dziecka, a n i też, że n im n ie jest.
W y ro k ty p u „c” m a m ie jsc e w T a zie tzw . „rów noszansow ego zbiegu k o n k u b e n tó w ”. W ty m w y p a d k u H. S te in h a u s p roponuje, aby na podstaw ie tego w y ro k u w ła d z e fin a n so w e w y m ie rz a ły po zw an em u podatek . W pływy z tego ro d za ju p o d a t k ó w zd a n ie m S te in h a u sa p o w in n y tw o rzy ć „F u n d u sz O pieki n ad M a tk ą i D ziec k ie m ”. Z te g o fu n d u sz u d ziecko w w y p a d k u w yro k u ty p u „c” o trzy m u je sta łą zapom ogę.48
Z pow yższego w y n ik a , że zaró w n o A. K ozaczka, ja k i H. S tein h au s u w aż ają , iż je s t sprzeczne z za sa d am i m oraln o ści i p o stu la te m dążenia sądu do w y k ry c ia p ra w d y o b ie k ty w n ej u sta la n ie ojcostw a pozw anego przy tzw. rów noszansow ym
zb ieg u k o n k u b en tó w .
W podobny sposób ja k p r o je k t k.c. z 1960 r. reg u lu je s p r a w ę , sądow ego u s ta le n ia o jc o stw a k odeks ro d zin n y i o piekuńczy z 1964 r. Kodeks ten w a rty k u ła c h 84— 86 w p ro w a d za — W p o ró w n a n iu z obecnie obow iązującym kodeksem ro d z in n y m — n ie zn a cz n e ty lk o i m a ło isto tn e zm iany. Zm iany powyższe nie z m ierza ją je d n a k d o o ch ro n y m ężczyzny n iesłu szn ie posądzonego o ojcostw o dziecka p o z a - m ałżeńskiego.
K o d ek s ro d z in n y i o p iek u ń czy w a rty k u le 85 § 2 (tak samo ja k p ro je k t k.c. z 1960 r. w a r t. 931 § 2) w p ro w a d z a w o graniczonej postaci zarzut p lu riu m con- c u m b e n tiu m . W ty m z a k resie w sp o m n ia n y przep is stan o w i, że okoliczność, iż m a t k a dziecka pozam ałżeń sk ieg o w o k re sie k o ncepcyjnym „(...) obcow ała ta k ż e z in n y m m ężczyzną, może być p o d sta w ą do o b alen ia dom niem ania ty lko w tedy, gdy z okoliczności w y n ik a, że o jc o stw o innego m ężczyzny je st b ardziej p raw d o p o d o b n e .”
R ozw iązan ie zag ad n ien ia p lu riu m concum bentium przez oba w yżej w y m ienione p rz e p isy żyw o p rzy p o m in a s ta n w ty m zak resie istn iejący pod rząd am i p ra w a ro d z in n e g o z 1946 r. Je d y n ą in n o w a c ją kodeksu rodzinnego i opiekuńczego z 1964 r. w za k re sie sądow ego dochodzenia ojcostw a je st a rt. 84 § l (drugie zdanie), k tó ry sta n o w i, że po u z y s k a n iu przez dziecko p ełnoletności tylk o ono może żądać sąd o w eg o u sta le n ia ojcostw a. N ie w p ły w a to je d n a k na zm ianę sy tu a c ji niesłusznie posąd zo n eg o o ojcostw o m ężczyzny.
IV. N a p o d sta w ie p ow yższych ro zw aż ań m ożna ogólnie stw ierdzić, że sta n o w is k o naszeg o u sta w o d aw cy co d o z a rz u tu p lu riu m concum bentium nie uległo zm ia
46 P o r . H . S t e i n h a u s : D o c h o d z e n ie o jc o s tw a i a lim e n tó w — U w ag i d e le g e f e re n d a , „ R u c h P r a w n ic z y i E k o n o m ic z n y ” 1958, z. III, s. 7.
47 P o r . H . S t e i n h a u s ; jw ., s. 7. 48 P o r . H . S t e i n h a u s , jw ., s. 8—IŻ.
N r 9(81) Z a r z u t p lu r lu m c o n c u m b e n tiu m 39
nie od 1946 r. Ż adnych zm ian w ty m z a k resie nie w p ro w a d za ją, ja k zaznaczono w y że j, rów n ież p rze p isy k o d ek su rodzinnego i o piekuńczego z 1964 r. W ty m s t a n ie rzeczy n a tle naszego p ra w a pozycja procesow a pozw anego w p rocesie o u s ta le n ie o jc o stw a z chw ilą ud o w o d n ien ia m u f a k tu obcow ania cielesnego w o k re sie ko n ce p cy jn y m z m a tk ą dziecka n a d a l je s t co n a jm n ie j u tru d n io n a , je śli n ie b e z n a d z ie jn a . P o w sta je tu bow iem p rze m aw ia jąc e przeciw ko n ie m u d o m n ie m a n ie o jc o stw a.
W spom niane d o m n ie m a n ie w system ie naszego p ra w a je s t n ie m a l ta k w sz e c h m o cn e ja k w ed łu g § 1717 ust. 1 ko d ek su cyw ilnego niem ieckiego z a rz u t p lu riu m co n c u m b e n tiu m . N a stą p iła jed y n ie zm ian a osób sto jący ch n a pozycjach strac o n y ch . W e d łu g p ra w a niem ieckiego u dow odnienie pow yższej ekscepcji, sto su n k o w o ła tw e , pociąg ało za so b ą odd alen ie pow ództw a o u sta le n ie ojcostw a, a w ięc sta w ia ło k o b ie t ę w sy tu a c ji k ry ty cz n ej. Podobr.ie rzecz się p rz e d sta w ia z m ężczyzną n a tle p rz e p isu a r t. 47 § 2 k .r. i o dpow iednich przepisów ko d ek su rodzinnego i o p ie k u ń czego z 1964 t . Z azw yczaj bow iem n ie sp ra w ia w ięk szy ch tru d n o śc i w y k a z a n ie d o m n ie m a n ia o jc o stw a p rze m aw ia jąc eg o p rzeciw ko pozw anem u. R óżnica m iędzy s y tu a c ją k o b ie ty w ed łu g § 1717 ust. 1 k.c.n. a położeniem m ężczyzny zn a jd u ją c e g o się p o d ciężarem d o m n iem an ia z a rt. 47 § 2 k.r. polega n a tym , że p rz y słu g u je m u p ra w o udow o d n ien ia, iż m im o w szy stk o nie je st o n ojcem dziecka.
O b ale n ie d o m n iem an ia z a rt. 47 § 2 k.r. te o re ty cz n ie je st b ardzo tru d n e , a p r a k ty c zn ie n ajcz ęśc iej niem ożliw e. Do istn ie n ia d o m n ie m a n ia w y sta rc zy s tw ie r dzenie, że zachodziły w a ru n k i ze w n ętrzn e u m o żliw iające sto su n k i cielesne m iędzy m a tk ą d ziecka a pozw anym w okresie poczęcia, oraz w y ja śn ie n ie k o b ie ty d o ty c z ą
ce f a k tu obcow ania. W te j sy tu a c ji n ie m ożna odm ów ić słuszności tw ie rd z e n ia H. S tein h a u sa , że w ty c h w a ru n k a c h n a w e t odw iedzenie sam o tn ej k o b ie ty przez in k a s e n ta e le k tro w n i m oże stw o rzy ć pozory odbycia stosunków se k su aln y c h .49
O b ale n ie d o m n iem an ia ojco stw a przez m ężczyznę n iesłu szn ie pozw anego w p ro - se cie o u sta le n ie ojcostw a u tru d n ia w znacznym sto p n iu n iedoskonałość w ob ec
nym sta n ie n a u k i m etod grupow ego b a d a n ia k rw i oraz p ra k ty c z n a b ezsilność w n a sz y m sy stem ie p raw n y m z a rzu tu p lu riu m concum bentium . U dow odnienie te j e k sce p cji przez pozw anego najczęściej n a p o ty k a tru d n o śc i nie do przezw yciężenia. Z w łaszcza m a to m iejsce w tedy, gdy pozw any nie zn a środow iska, w k tó ry m p rz e b y w a m a tk a dziecka. Z ja w isk o to zauw ażył ju ż Z. Z iem biński, k tó ry słu szn ie stw ie rd z a , że w ystarczy, gdy m a tk a dziecka pozam ałżeńskiego m ieszk a w in n e j w si lu b n a w e t kam ienicy, ab y b ardzo często n iesłu szn ie posądzony m ężczyzna n i gdy n ie dow iedział się, k to m oże być ojcem dziecka.50 N iezależnie od tego n a w e t w w y p ad k u , gdy pozw any zdoła się dow iedzieć, k to u trzy m y w a ł z m a tk ą dzieck a s to s u n k i se k su a ln e w ok resie koncepcyjnym , i ta k będzie m ia ł w iele tru d n o śc i z u d o w o d n ien iem za rz u tu p lu riu m concum bentium . N ajczęściej bow iem w sk a z a n i przez n iego ko n k u b en ci pow ódki przed są d e m zaprzeczą, iżby łączyły ich z m a tk ą dziecka w o k resie poczęcia ja k ie k o lw ie k sto su n k i cielesne. Tego ro d z a ju s ta n o w isk o w sp o m n ia n y ch konkubentów ’ w y w o łan e je st o b aw ą , żeby w raz ie o d d alen ia p o w ó d ztw a p rzeciw ko p o zw an em u m a tk a d ziecka n ie w y stą p iła z now ym pozw em o u sta le n ie o jc o stw a przeciw k o je d n e m u z nich.
P o n a d to udow odnienie p rzez pozw anego za rz u tu p lu riu m co n c u m b e n tiu m u t r u d n ia fa k t, że zazw yczaj sędziow ie i ław n icy są p rzy c h y ln iej u sto su n k o w a n i do stro n y pow odow ej niż pozw anej. W pływ a n a to n ie w ą tp liw ie p rze w a żn ie ciężkie
«» P o r . H . S t e i n h a u s , jw ., s. 7.
P o r . Z . Z i e m b i ń s k i : P o s tę p o w a n ie d o w o d o w e w s p o r a c h o u s ta le n ie o jc o s tw a , „ N o w e P r a w o ” 1953, n r 4, s. 28.
położenie m a te ria ln e m a tk i i dziecka. W zw iązku z ty m p o w sta je w sk ła d zie o rz e k ają c y m n a tu ra ln a skłonność do udzielenia im pom ocy. S ąd n ajcz ęśc iej z góry je s t p rz e k o n a n y o tym , że pozw any kłam ie.51 Często w św iadom ości są d u o b ro n a d o m niem anego o jca sp ro w ad za się do m niej lu b b ard z iej zręcznych w y k rę tó w , k tó ry c h celem je st uch y len ie się od św iadczeń n a rzecz dziecka.52 Tego ro d z a ju sto su n e k do osoby dom niem anego o jc a „jest sta ty sty c z n ie uzasadniony, a le o g ro m n ie u tr u d n ia sy tu a c ję niesłu szn ie posądzonego o ojcostw o”.53
W zw iązk u ze sp ra w a m i o u sta le n ie ojcostw a często m ożna się s p o tk a ć ze z d a n iem , że d o b ro dziecka i in te re s społeczny w y m a g a ją tego, aby o jc o stw o zostało u sta lo n e bez w zględu n a w y n ik postępow ania. Tego ro d za ju poglądy są nie ty lk o sprzeczne z dobrem dziecka i in te rese m społecznym , k tó re w y m a g a ją p ra w id ło w ego u s ta le n ia sk ła d u rodziny, a le w znacznym sto p n iu u tr u d n ia ją o b ro n ę p o zw a n e m u .54 W sp ra w ie te j Sąd N ajw yższy w orzeczeniu z dn. 18 g ru d n ia 1951 r. C 1556/51 stw ierd ził, że „w s p ra w a c h o u sta le n ie o jc o stw a, w k tó ry ch szczególnie siln ie w y b ija się in te re s dziecka, otoczonego n a jw ię k sz ą tro s k ą i o p ie k ą u s ta w o daw cy P a ń s tw a Ludow ego, i w k tó ry c h w y stę p u je siln ie in te re s społeczny — sąd ze szczególną sta ra n n o śc ią pow in ien d ążyć d o w y k ry c ia p ra w d y m a te ria ln e j.”55
O bok tego u ch w a ła całej Izby C yw ilnej S ąd u N ajw yższego z dn. 6 g ru d n ia 1952 r. C. P rez. 166/52 u zn a ła za stosow ne podkreślić, że „należy (...) p rze strzec sądy p rze d n ie dość s ta ra n n y m prow adzeniem p o stę p o w an ia dow odow ego w s p r a w ach o u sta le n ie ojcostw a pod w pływ em opacznego ro zu m ien ia d o b ra dziecka w te n sposób, że dobro w ym aga, aby dziecko m iało ja k ieg o k o lw iek ojca, byle był on zdolny do z a sp o k a jan ia po trzeb jego u trzy m an ia . P rz y p isy w a n ie bow iem ta k ie g o z n aczen ia p o jęciu d o b ra dziecka k o lidow ałoby w sposób raż ący z in te re se m P a ń s tw a L udow ego w sp raw ac h o u sta le n ie o jc o stw a”.5"
Z pow yższych ro zw aż ań w y n ik a , że sy tu a c ja m ężczyzny n ie słu sz n ie po sąd zo n e go o o jc o stw o pozam ałżeńskie n ie n ależy do przy jem n y ch . W ydaje się sp ra w ą n ie zm iern ie w aż n ą o chrona te j k ate g o rii ludzi. N a p o d sta w ie ob o w iązu jący ch obecnie p rzepisów p raw n y ch oraz przepisów k o d ek su ro dzinnego i opiekuńczego z 1964 r. n ie je st to m ożliw e. P o w sta je w obec tego konieczność zm iany p rzepisów w ta k im sto p n iu , aby z je d n e j stro n y n ie k rzy w d zą c m a tk i i dziecka p o za m a łże ń - skiego, z d ru g ie j w yelim inow ać m ożliw ie zu pełnie w y ro k i u sta la ją c e ojcostw o sprzeczne z p ra w d ą o b ie k ty w n ą. W ch w ili obecn ej, przy a k tu a ln y m sta n ie n au k i w z a k resie m eto d grupow ego b a d a n ia k rw i, m oże to n a s tą p ić przez o g raniczenie d z ia ła n ia dom n iem an ia o jc o stw a o ra z przez w zm ocnienie w naszym system ie p ra w n y m rea ln eg o znaczenia za rz u tu p lu riu m concum bentium . W ty m m iejscu zo stan ą poruszone je d y n ie zag ad n ien ia zw iązane z tą d ru g ą m ożliw ością. N a to m ia st p ro b lem aty c e o g ran ic ze n ia d z ia ła n ia w spom nianego d o m n ie m a n ia zostanie pośw ięcone osobne o pracow anie.
51 P o r . Z. Z i e m b i ń s k i : J a k d o c h o d z ić o jc o s tw a i a lim e n tó w d la d z ie c k a , W a rsz a w a 1956, s. 61—62; Z. Z i e m b i ń s k i : P o d ło ż e s p o ró w s ą d o w y c h o a lim e n ta c je d z ie c k a p o z a -m a łż e ń s k ie g o , W a rsz a w a 1954, s. 101. 52 P o r . J . S l e d z i ń s k i : Z a b e z p ie c z e n ie a lim e n tó w d z ie c k a w to k u p ro c e s u o u s ta le n ie o jc o s tw a , „ P a l e s t r a ” 1958, n r 2, s. 47—48. % P o r . Z . Z i e m b i ń s k i : P o d ło ż e s p o ró w s ą d o w y c h o a lim e n ta c ję d z ie c k a p o z a m a ł- ż e ń s k ie g o , W a rsz a w a 1954, s. 101. 54 P o r. K o d e k s r o d z in n y — K o m e n ta rz , jw ., s. 369. 55 F o r. o r z e c z e n ie S ą d u N a jw y ż s z e g o z d n . 18.XII.1951 r . C 1556/51, „ N o w e P r a w o ” 1952, n r 8—9, s. 96. 56 p o r . u c h w a łę c a łe j Iz b y C y w iln e j S ą d u N a jw y ż s z e g o z d n . 6.X I I .1952 r. C P re z . 166 52, ,,O rz e c z n ic tw o S ą d u N a jw y ż s z e g o ” 1953, p oz. 31.
N r 9(81) Z a r z u t p lu r iu m c o n e u m b e n tiu m 41
W ydaje się, że słuszne je st sta n o w isk o z a ję te p rz e z A. K ozaczkę57 i H. S te in h a u sa 58. N iew ąpliw ie bow iem u sta le n ie o jc o stw a pozw anego, jeśli zachodzi tzw . „rów noszansow y zbieg k o n k u b e n tó w ” , sprzeczne je st z dążeniem są d u do w y k ry cia p ra w d y obiek ty w n ej. W ta k ic h w y p a d k a c h p rzy jęcie fik cji, że m im o w sz y st k o p ozw any je s t ojcem , chociaż jego ojcostw o w ró w n y m sto p n iu będzie p ra w d o p o dobne co i innego m ężczyzny, s tw a rz a p a ra d o k sa ln ą sy tu a c ję zu p e łn e j dow ol ności sędziow skiej. W tego ro d z a ju w y p a d k a c h u sta le n ie o jc o stw a nie p ow inno n a stą p ić .
P o n a d to w celu rea ln e g o w zm ocnienia za rz u tu p lu riu m co n cu m b en tiu m zacho dzi konieczność o g ran iczen ia dopuszczalności w y stę p o w a n ia z now ym pow ództw em o u sta le n ie o jc o stw a dziecka pozam ałżeńskiego w sto su n k u do in n y c h m ężczyzn, jeśli pow ództw o to w sto su n k u do pozw anego zostało oddalone p raw o m o c n y m w y ro k iem sądu. W edług obecnie o b o w iązujących przepisów p ra w n y c h nic n ie stoi n a przeszkodzie tem u, ab y po o d d alen iu pow ództw a o u sta le n ie o jc o stw a w sto s u n k u do pozw anego p ow ódka m ogła w y stą p ić z ty m sam ym roszczeniem w sto su n k u d o innych m ężczyzn. N ie należ ą d o w y ją tk ó w sy tu a cje, gdy p o w ódka sp o śró d sw ych licznych k o n k u b en tó w w y b ie ra m ężczyznę, k tó ry d aje n ajle p sz e m ożli w ości p ła ce n ia stosunkow o w ysokich alim e n tó w i w y stę p u je p rzeciw ko n ie m u z pozw em o u sta le n ie o jcostw a. Je śli za p ad n ie n ie k o rz y stn y dla n ie j w y ro k i sąd o d d ali pow ództw o, to może o n a w y stą p ić z pozw em w sto su n k u do n a stęp n y c h mężczyzn, aż w reszcie tr a f i n a takiego, k tó ry nie będzie m ógł obalić d o m n ie m a n ia o jcostw a.
N iem oralność tego ro d z a ju ek sp e ry m e n tó w n ie m oże budzić w ątp liw o ści. Z m ia n a istn ie ją c y c h przepisów p ra w n y c h p o w in n a zm ierzać do tego, żeby w w y p a d k u p raw om ocnego w y ro k u o d d alająceg o pow ództw o o u sta le n ie o jc o stw a o k reślo n e g o d ziec k a pozam ałżeńskiego pozew w sto su n k u do innych m ężczyzn o u sta le n ie o j costw a tego dziecka n ie m ógł być w niesiony. In te re s m a tk i i d ziec k a p o z a m a ł żeńskiego m ożna tu zabezpieczyć w te n sposób, że upow ażni się stro n ę pow odow ą — jeśli n ie w ie ona, k to spośród m ężczyzn, z k tó ry m i u trz y m y w a ła k o b ie ta w okresie koncep cy jn y m sto su n k i se k su a ln e je st ojcem dziecka — do jednoczesnego p o zw ania ich w szystkich. W ów czas sąd, o p ie ra jąc się n a w y n ik ac h p o stęp o w an ia, będzie m ógł u sta lić ojcostw o tego spośród k o n k u b en tó w , któ reg o ojcostw o będzie n a jb a rd z ie j praw dopodobne.
W prow adzenie pow yższych zm ian w zakresie p rze p isó w do ty czący ch sądow ego u sta le n ia o jc o stw a u ch ro n i m ężczyznę przed n iesłusznym w y ro k iem u sta la ją c y m o jcostw o o ra z zm niejszy w nied łu g im czasie liczbę św iadom ie fałszy w y ch pozwów. S tan ie się to dzięki tem u, że m a tk a d ziecka n a tu ra ln e g o będzie m ia ła w y ra ź n y in teres w ty m , ab y w sk azać od ra z u rzeczyw istego ojca, w przeciw n y m b ow iem r a zie n a ra z i się n a od d alen ie za rz u tu p lu riu m co ncum bentium . K o n k u b en ci pow ódki, jednocześnie n ie pozw ani, nie b ęd ą się obaw iać, że w raz ie o d d alen ia p ow ództw a przeciw ko pozw anem u m a tk a dziecka pozam ałżeńskiego w y stą p i z now ym poz w em , zm ien iają c ty lk o osobę pozw anego.
P rz y jęc ie te j koncepcji z je d n e j stro n y zabezpiecza in te re sy d ziecka p o za m a ł żeńskiego i jego m atki, a z d ru g ie j stro n y chroni n iesłusznie pozw anego o o jc o stw o m ężczyznę, d ając m u re a ln ą m ożliw ość k o rz y sta n ia z z a rz u tu p lu riu m con cu m b en tiu m . N ależy je d n a k podkreślić, że n a w e t w ty m u ję c iu o d d a le n ie pow ódz tw a o u sta le n ie ojco stw a n a sk u te k u d ow odnienia za rz u tu p lu riu m co n cu m b en tiu m m oże n astąp ić ty lk o w ted y , gdy ojcostw o pozw anego będzie m n ie j p ra w d o podobne lu b też w ró w n y m sto p n iu praw d o p o d o b n e co innego m ężczyzny.
57 P o r . A. K o z a c z k a , jw ., s. 359—361. P o r . H . S t e i n h a u s , , jw ., s. 7—12.