• Nie Znaleziono Wyników

Od redaktore

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Od redaktore"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

OD REDAKTORA

Całkiem niedawno na jednej z konferencji naukowych usłyszałem wypowiedź, która zmusiła mnie do pewnej refl eksji. Otóż jeden z dyskutantów apelował do całego gremium o kontynuację badań nad różnymi przejawami kultury, mimo że moda na takiego rodzaju studia dawno już minęła i że kulturoznawstwo stało się banalną dyscypliną szkolną — istnieje przecież niezliczona liczba odpowiednich programów i podręczników, a do tego sprawdziany, ustne i pisemne.

No cóż, sporo jest w tym prawdy. Teoria i historia kultury nie wydają się już tak odkrywcze i ciekawe, jak postrzegano je kilkanaście lat temu. Wystarczy wejść do jakiejkolwiek księgarni, aby upewnić się, że spora ilość zalegającej na półkach lite-ratury to właśnie książki kulturologiczne. I nikomu już nie zapiera tchu w piersiach na widok Huizingi czy Le Goffa, nikogo już nie zadziwi skromny tomik Łotmana w towarzystwie Umberto Eco i Olgi Freidenberg. To jest klasyka humanistyki światowej i jako taka powoli zaczyna się pokrywać podręcznikową patyną.

A jednak, jeżeli spojrzeć na to z drugiej strony — to czy kultura może kiedy-kolwiek być nudna, banalna i nieciekawa? I czy humanista, w tym fi lolog, może w ogóle nie zwracać uwagi na kontekst kulturowy i zajmować się samymi teks-tami w klasycznym znaczeniu tego słowa — teksteks-tami mówionymi i pisanymi, od pierwszej do ostatniej głoski i niczym poza tym — ani barokiem naryszkinowskim, ani grą w karty w czasach Puszkina, ani Stowarzyszeniem Zielonej Lampy, ani kabaretem „Bezdomny Pies”?

O ile na początku XX wieku fi lolodzy znudzeni pozytywistyczną „szkołą kul-turalno-historyczną” walczyli o całkowitą niezależność badań fi lologicznych od wszelkiego rodzaju determinizmu kulturowego, to koniec tego stulecia przyniósł prawdziwą eksplozję zainteresowania związkami twórczości słownej z szeroko rozumianą kulturą. „Wielkie tematy kulturowe w literaturach słowiańskich”, „Literatura a fi lozofi a”, „Wizja piekła w literaturze Słowian wschodnich”, „Wino w literaturze Wschodu i Zachodu” — to tylko niektóre z tematów organizowanych w Polsce, Rosji i innych krajach europejskich konferencji niezmiennie budzących duże zainteresowanie. Z własnego doświadczenia wiem, że najciekawiej jest wtedy, gdy fi lolodzy spotykają się na przykład z historykami sztuki lub ze specjalistami w dziedzinie geografi i humanistycznej. Znamienne jest wszakże to, że właśnie pojęcie kultury staje się wspólnym mianownikiem różnego rodzaju badań interdy-scyplinarnych. W ostatecznym rachunku wszyscy uprawiamy nauki humanistycz-ne, a więc wszyscy jesteśmy antropologami — badamy człowieka i działalność specyfi cznie ludzką — określaną mianem kultury. Człowiek jest zapewne istotą biologiczną i bez przekształceń w łańcuszkach DNA nie jest możliwe napisanie nawet trzeciorzędnej powieści. Z drugiej jednak strony nie wszystko w nas podlega

PR 2008 nr 2.indb 5

(2)

zasadom determinizmu przyrodniczego. Podobno Socrates powiadał, że interesują go nie drzewa w lesie, lecz ludzie w miastach. Dwadzieścia pięć wieków później Michaił Bachtin powtórzy tę myśl, podkreślając, że istota ludzka jest w przeważa-jącym stopniu społeczna, a więc nie należy do obszaru natury, lecz kultury.

Wychodząc z tego założenia, Redakcja „Przeglądu Rusycystycznego” zapropono-wała kilku fi lologom o wyraźnym zacięciu kulturoznawczym udział w specjalnym numerze, poświęconym tematyce kultury. Tak się złożyło, że wszystkie nadesłane materiały dotyczyły wieku dwudziestego, który szczęśliwie pożegnaliśmy siedem i pół roku temu. Sądzę, że jest to rzecz wielce znamienna. Dzisiejsze pokolenie rusycystów w starszym (chociaż jeszcze nie w najstarszym) wieku urodziło się w połowie ubiegłego stulecia, w czasach późnego Stalina lub wczesnego Gomułki. Wobec tego wszyscy jesteśmy dziećmi XX wieku, pięknego i tragicznego zarazem. Teraz, na początku nowych, nieznanych jeszcze dziejów możemy już spojrzeć na minione stulecie z pewnego dystansu, w miarę obiektywnie. I robimy to. Dostrze-gamy przy tym masę różnorodnych i arcyciekawych faktów, zjawisk, problemów. Wędrujemy przez to wielobarwne morze, pełne paradoksów i niespójności i dziwimy się temu, jaką trudną drogę przebyła kultura rosyjska w wieku XX — drogę krętą, pełną meandrów, niespodziewanych zakrętów.

Każdy z autorów tego numeru mówi o rzeczach mu bliskich. O demonicznych miejscach w miejskim krajobrazie początku wieku opowiada artykuł dwóch ba-daczy z Moskwy — Diny Magomiedowej i Natana Tamarczenki. Izabella Malej kontynuuje ten „profaniczny” wątek, poszerzając go o „kwestię płci”, która stała się przedmiotem gorących dyskusji w czasach Błoka i Rozanowa. Natomiast kra-kowski historyk myśli rosyjskiej Jerzy Kapuścik wprowadza nas w atmosferę zgoła innych dyskusji — o Kancie, o poznawalności prawdy, o rzeczy samej w sobie. Stąd już nie tak daleko do obszarów sakralnych, których dotyczy studium Wandy Laszczak poświecone utopii błogosłowionej Jelizawiety Skobcowej — Matki Marii. Inny rodzaj utopii — pseudoreligijnej, inaczej mówiąc totalitarnej, stanowi przed-miot badań przedstawiciela młodszego pokolenia rusycystów polskich — Jakuba Sadowskiego z Warszawy. Z kolei znany moskiewski teoretyk literatury Walerij Tiupa tym razem zastanawia się nad fenomenem odwilży chruszczowowskiej jako przejawem kryzysu mentalności homo sovieticus. Jako ostatni występuje piszący te słowa, próbując dokonać analizy porównawczej stylu czterech epok: od wczes-nego Stalina do późwczes-nego Breżniewa na podstawie tekstów czterech powszechnie znanych piosenek.

Zapraszamy więc Szanowne Czytelniczki i Szanownych Czytelników do napraw-dę fascynującej podróży przez meandry kultury rosyjskiej wieku minionego.

Wasilij Szczukin

PR 2008 nr 2.indb 6

Cytaty

Powiązane dokumenty

Inni, którzy twierdząc oficjalnie, że produkują szmirę tylko dla pieniędzy, nie przyznają się, że właściwie ten rodzaj sztuki im się podoba.. Wreszcie ci, którzy są na

Jednak, jak twierdzi Edward Lipiński, powinniśmy tłumaczyć go następująco: „Na początku stwarzania przez Boga nieba i ziemi”, ponieważ w ten sposób wyraża się

Grzywacz, Dysfunkcjonalność rodziny a rozwój osobowości dzieci i młodzieży, Koszalin 1998, s... pie wysokiego ryzyka uzależnienia

Jechałam pospiesznie do domu, ignorowałam pytania i prośby męża i trójki dorosłych dzieci, szłam do kompute- ra i starałam się przypomnieć sobie wszystko, co tego dnia

wewnętrznej instalacji telewizji kablowej z wyjątkiem osprzętu; uszkodzonych ścian, sufitów i ich tynków oraz podłoży, wynikłych z ujawnienia się wad konstrukcyj- nych

- W cyklu współczesnym wyróżnia się dwie fazy: ożywienie ( Expansion) i recesję*(Contraction)..  Charakteryzuje się asymetrią rozwoju,

Plany związane z dalszym funkcjonowaniem klasy o profilu dziennikarskim z pewnością łączą się również z rozpalaniem pasji młodych ludzi oraz wska- zywaniem, że wiele

Plany związane z dalszym funkcjonowaniem klasy o profilu dziennikarskim z pewnością łączą się również z rozpalaniem pasji młodych ludzi oraz wska- zywaniem, że wiele rzeczy