A C T A U N J V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S
FO L IA H IS T O R IC A 28, 1986
A n d r z e j Maciej Brzeziński
STA NO W ISK O FRANCJI
WOBEC W ASZYNGTOŃSKIEJ KONFERENCJI ROZBROJENIOW EJ (12 XI 1921 — 6 II 1922)
W litera tu rz e dotyczącej k o n feren cji w aszyngtońsk iej eksponow any jest techniczny i p raw n y a sp ek t zagadnienia ograniczenia zbrojeń m or sk ich 1. Tło d yplom atyczne tej k o n feren cji jest stosunkow o m niej znane, m. in. w odniesieniu do Francji.
Z pu nktu w idzenia po lity k i Paryża, k o n ferencja w aszyngtońska była istotnym etapem zabiegów d yplom atycznych o realizacją francuskiej koncepcji bezpieczeństw a i ograniczenia zbrojeń, zapoczątkow anych podczas p ary sk iej konferencji pokojow ej w 1919 r. Różnice pom iądzy an g losaskim a francuskim stano w isk iem w k w e stia c h b ezpieczeń stw a i rozbrojenia u jaw n iły sią w tedy z całą o stro ścią2. Rząd G eorgesa C le m enceau u siło w ał u zy sk ać dla sw eg o k ra ju m ak sym aln e g w a ra n c je bezpieczeństw a, k tó re uniem ożliw iłyby N iem com d okonanie w
przyszłoś-1 Z ob. R. B u c l i , T h e W a s h in g to n C o n le r e n c e , N e w Y o rk — L o n d o n przyszłoś-1922; L. A r - c h i m b a u d . La C o n le r e n c e d e W a s h in g to n , P a ris 1923; A. J a c q u e m a r t , La C o n fé r e n c e d e W a s h in g to n (U n o v e m b r e 1921 — 6 lé v r ie r 1922). Le d é s a r m e m e n t n a v a l. L a c co rd du P a c iliq u e , P a ris 1923; P. E s t i e n n y . Le P ro b lèm e d e la L im i ta tio n et d e la R é d u c tio n d e s A r m e m e n ts N a v a ls (1921— 1931), T o u lo u s e 1931,- H. M. S p r o u t , T o w a r d a N e w O r d e r o i S e a P o w er. A m e r ic a n N a v a l P o lic y a n d th e W o r ld S c e n e , 1918— 1922, P rin c e to n U n iv e r s ity PreSs 1946; S. R о s к i 11, N a v a l P o lic y b e tw e e n th e W a r s , vol. 1, T h e P erio d o l A n g lo - A m e r ic a n A n ta g o n is m , 1919— — 1929, N e w Y ork, 1968; I’. D e s с h a m p s, La F rance et la C o n le r e n c e d e W a s h in g to n , P a ris 1973; G. B e r n a r d a , 11 d isa rm o n a v a le Ira le d u e g u e r r e m o n - d ia li (1919— 1939), R om a 1975; H. К o w a г к, D ie F r a n zö s is c h e M a r in e p o litik 1919— 1924 u n d d ie W a s h in g to n e r K o n fe r e n z , S tu ttg a r t 1978.
2 Zob. m. in. A. T a r d i e u , La P aix, P a ris 1921; R. S. B a k e r , W o o d r o w W ils o n . K s z ta łto w a n ie lo s ó w św ia ta . P a m ię tn ik i i d o k u m e n ty , W a r s z a w a 1924, t. I; L. P a s t u s i a k , P ól w ie k u d y p lo m a c ji a m e r y k a ń s k ie j 1898— 1945, W a r s z a w a 1974, s. 87— 97; A. M. B r z e z i ń s k i , F ra n c u s k a k o n c e p c ja L igi N a r o d ó w w la ta c h 1918— — 1919, „ A c ta U n iv e r s ita tis L o d z ie n s is" 1984, F o lia h is to r ic a 18, s. 119— 138.
ci ko lejn ej inw azji na F rancję. Z tego też w zględu C lem enceau i jego blis cy w spółpracow nicy dążyli do m ożliw ie najw iększego rozbrojenia N ie miec i stw orzenia sk utecznego sy stem u k o ntroli tego procesu. K oncep cja pow szechnego ro zb ro jen ia w y su w an a przez p rezy d en ta Stanów Z jednoczonych W oodrow a W ilsona w lata ch 1917— 1918 i po d trzy m y w ana przez niego na ko n feren cji p a ry sk ie j spotkała się z k ry ty k ą francuskich kół rządow ych. C lem enceau sprzeciw iał się stanow czo roz b rojeniu p aństw koalicji dow odząc, że w ojska E ntenty są niezbędne do okupow ania N adren ii i zabezpieczenia w yk o n an ia postanow ień tra k ta tów pokojow ych. W w yniku długotrw ały ch , niekiedy dram atycznych dyskusji, Francuzi zaakcep to w ali art. 8 P aktu Ligi N arodów m ów iący 0 ograniczeniu zbrojeń do m inimum koniecznego dla „bezpieczeństw a narodow ego" i zalecający uw zględnienie „położenia geograficznego oraz o gó ln ych w aru n k ó w po szczególnych k rajó w ". C lem en ceau zgo dził się zresztą na to pod w aru n kiem zaw arcia tra k tató w g w a ra n c y j nych ze Stanam i Z jednoczonym i i W. B rytanią. P odpisane 28 V I 1919 r., zapew niały one F ran cji n aty chm iasto w ą pomoc obu m ocarstw w razie niesprow o k o w anej ag resji ze stro n y Niem iec.
W y praco w any w P ary żu system bezpieczeństw a m iędzynaro d ow e go uległ szybko pow ażnem u osłabieniu. 20 III 1920 r. sen at a m e ry k a ń ski, hołdując polityce izolacjonizm u, w ypow iedział się ostatecznie p rze ciw ko raty fik acji T ra k ta tu W ersalsk ieg o i Paktu Ligi N arodów . T ra k tat g w a ra n cy jn y am ery k ań sk o -fran cusk i nie był n a w e t dyskutow any. O znaczało to zarazem fiasko tra k ta tu b ry ty jsk o -fra n c u sk ie g o , p o n ie waż art. 2 tego tra k ta tu uzależniał jego w ejście w życie od ra ty fik a cji tra k ta tu francusko-am erykańskiego.
F akty te m iały isto tn y w pływ na dalszą politykę Paryża w k w e s tiach bezpieczeństw a i rozbrojenia. U g ru n to w ały one przekonan ie kół rządow ych, że bezpieczeństw o F ran cji g w a ra n tu je przede w szystkim silna arm ia3. K onieczność u trzym an ia p rzew agi m ilitarnej w Europie u zasadniano przede w szystkim p o trzebą zapew nienia w ykonania k la u zul T ra k ta tu W ersalskiego, sabotow anego przez N iem ców od sam ego początku. W skazy w ano rów nież, że arm ia francuska jest nieodzow na dla obrony Europy przed „inw azją bolszew izm u'4 . E w entualne o g ran i czenie francuskich sił zbrojny ch u zależniano od postępów w dziedzi nie bezpieczeństw a. W Londynie i W aszy n g tonie stanow isko to o ce niano jako m anew r służący u trzy m an iu hegem onii Francji w Europie
3 1 I 1921 r. s ta n a rm ii f r a n c u s k ie j w y n o s ił 830 ty s. ż o łn ie rz y (w m e tro p o lii 1 te r y to r ia c h z a m o rs k ic h ). W e d łu g : „ B e llo n a " 1921, R. IV , z. 4, s. 333.
4 H a s ło to w y s u w a n e p rz e z w o js k o w y c h z o to c z e n ia m a r s z a łk a F. F o c h a w 1919 r. o d ż y ło w o k r e s ie w o jn y p o ls k o -ra d z ie c k ie j w 1920 r. Zob. J. K u k u ł k a , F ra n c ja a P o lska p o tr a k ta c ie w e r s a ls k im 1919— 1922, W a r s z a w a 1970, s. 149— 249.
k o n ty n e n ta ln e j. Znaczna część p ra s y a n g ie lsk ie j i a m e ry k ań sk ie j oskarżała rząd francu ski o m ilitaryzm i im perializm 3.
W lata ch 1920— 1921 p rze d staw ic iele F ra n cji w Lidze N arodów a rg u m entow ali, że ograniczenie zbrojeń będzie m ożliw e jed y n ie pod w a runkiem w y kon an ia tra k ta tó w p ok ojow ych i rozbrojenia pań stw p o konanych. Sukcesem F rancuzów było p rzy jęcie ich tezy przez I Sesję
Z grom adzenia Ligi N aro d ó w (15 XI — 18 XII 1920 r.). U znano w tedy, że rozb ro jenie jest kw estią nie ty lko techniczną, ale i polityczną. F o r muła ta daw ała m ożliw ość uzależnienia p ro cesu ograniczenia zbrojeń od postępów w zak resie bezpieczeństw a. Dla zbadania tego zag ad n ie nia utw orzono 25 II 1921 r. T ym czasow ą Kom isję M ieszaną (TKM), k tó rej przew odniczącym został były prem ier F ran cji Réné V iviani6.
Jedno cześnie dyplom acja francuska dążyła do stw orzenia system u bezpieczeństw a o partego na so juszach z Belgią, Polską i innym i p a ń stw am i Europy Ś rodkow o-W schodniej7. N ie rezygnow ano rów nież z prób uzysk ania g w aran cji b ry ty jsk ic h 8. N a Q uai d 'O rsa y nie w y g a s ła nadzieja, że m ożliw e będzie w znow ienie w spółpracy d yp lom atycz nej ze Stanam i Zjednoczonym i w spraw ach europejskich. W izyta Vi- v ianiego w W aszy ng to n ie w k w ietn iu 1921 r. m iała przekonać rep u b li k ań sk ą ad m in istrację p rez y d e n ta W a rre n a G. H ardinga (w ygrał w y bory 2 XI 1920 r.), że F ran cja uw aża nadal Stany Zjednoczone za ,,kraj zaprzyjaźniony". W izyta ta nie p rzyniosła jed n ak pożądany ch przez P a ryż rezultatów , gdyż rząd am ery k ań sk i nie zam ierzał podejm ow ać w o bec F ran cji żadnych zobow iązań. Mimo to Q uai d 'O rsa y inspirow ało p ia sę p ary sk ą, aby w ykazać, że ,,p obyt V ivianiego w Stanach Z jedno czonych odnow ił w opinii publicznej z a in tereso w an ie i sym patię dla F ran cji i spraw fran cu sk ich "9.
Dla kół oficjalnych P aryża am ery k ań sk a in icjaty w a zw ołania k o n ferencji rozbrojen io w ej była niespodzianką. Co p raw da o rozbro jen io w ych plan ach ad m inistracji rep u blikań sk iej m ów iło się nieoficjalnie od końca 1920 r., ale nie oczekiw ano, aby p rzy b ra ły one c h a ra k te r k o n k retn e j propozycji. Tym czasem 10 VII 1921 r. am ery k ań sk i sek retarz --- ■ .1
5 G. S u ci r o z, B ria n d , sa v ie , so n o e u v r e a v e c so n jo u r n a l et d e n o m b r e u x d o c u m e n ts in é d its , t. V , L 'A r tis a n d e la P a ix , 1918— 1923, P a ris 1952, s. 249.
ü L. B o u r g e o i s , L 'o e u v r e d e la S o c ié té d e s N a tio n s , 1920— 1923, P a ris 1923 s. 320— 349.
7 Zob. P. S. W a n d y c z , F ra n ce a n d h e r E a stern A llie s 1919— 1925. F re n c h — C z e c h o s lo v a k P o lish R e la tio n s Iro m th e P aris P ea c e C o n le r e n c e to th e L o ca rn o , M in n e a p o lis 1962.
H. K o r c z y k , R o k o w a n ia w s p r a w ie tr a k ta tu p r z y m ie r z a ir a n c u s k o -b r y ty j~ s k ie g o z 1922 r o k u , W a r s z a w a 1980
9 A rc h iw u m A k t N o w y c h w W a r s z a w ie [d a le j — A A N ], A m b a s a d a RP w P a - r y ż u , t. 36, k. 146, r a p o r t c h a r g é d 'a ffa ire s z 6 V 1921 r.
stan u C h arles E. H ughes poinform ow ał am basadora francuskiego Ju lesa Ju sse ra n d a o p ro jek cie zw ołania w W aszyn gto nie m iędzynarodow ej konferen cji dla rozpatrzenia problem u ro zb rojen ia m orskiego i ląd o w e go, Dwa dni później A ristide Briand, prem ier i m inister spraw z a g ra nicznych F ran cji, otrzym ał o ficjaln e zap ro szen ie dla d e le g a c ji fra n cuskiej. Rozpoczęcie obrad k o n fere n c ji p rzew id zian o na 11 XI 1921 r. w trzecią rocznicę zaw ieszenia b ro n i10. W Paryżu nie w pełni zdaw ano sobie sp raw ę z faktu, że za in ic ja ty w ą tą k ry ła się c h y tra g ra adm ini stracji republikańskiej.
Propozycję zw ołania m orskiej k on feren cji rozbrojeniow ej w ysunęli bow iem w g ru d n iu 1920 r. n iek tó rzy p rzy w ó d c y p a rtii rep u b lik ań sk iej (sen ato ro w ie H. W. Jo h n so n z K alifornii i W. E. B orah z Idaho) b ę d ą cy zw olennikiem polityki izolacjonizm u. Proponow ali oni podpisanie porozum ienia pom iędzy Stanam i Zjednoczonym i, Jap o n ią i W. B ry ta nią w celu 50% redu k cji w y datkó w na zbrojenia m orskie. M iałoby to św iadczyć o rzekom ej rezy g n acji repu b lik an ów z izolacjonizm u na rzecz polityki „liberalnej i k o n stru k ty w n e j". W istocie chodziło o to, aby przeprow adzić spraw ę red uk cji w y d atk ów zb rojeniow ych poza Li g ą N arodów i tym sam ym potw ierdzić słuszność zasady niew iązania się Stanów Z jednoczonych z tą in sty tu c ją 11. P ro jek t zw ołania k o n fere n cji rozbrojeniow ej p o p arły obie izby K ongresu i ad m inistracja H ar- dinga. D yplom acja am ery k ań sk a chciała osiągnąć w ten sposób kilka celów.
Z brojenia m orskie o d g ry w ały w strateg icznych planach am e ry k ań skich rolę nadrzędną. Od 1916 r. S tany Z jednoczone rozbudow yw ały silnie flotę w ojenną, w y ra sta jąc n a głów nego k o n k u ren ta m orskiego W. Brytanii. P rezy den t H arding po pierał am bitne plan y D epartam entu Sił M orskich zm ierzające do u zyskan ia przez Stany Zjednoczone su p re m acji na m orzach. Uważał, że rozm ow y rozbro jen iow e prow adzić n a j lepiej z pozycji silniejszego. Już po form alnym zaproszeniu m ocarstw na k o n feren cję rozbrojeniow ą, H arding podpisał 12 VII 1921 r. p ro jek t w ydatk ów na rozbudow ę floty am ery k ań sk iej w latach 1921— 1922. W ynosiły one 410 673 289 dolarów , co stanow iło 10,5°,, całego b u d żetu 12. W W aszy n g ton ie uw ażano jednak, że ew en tu aln e ograniczenie zbro jeń głów n ych potęg m orskich b y ło b y k o rz y stn e dla in te resó w am e rykańskich. Przede w szystkim oznaczałoby to pow ażne w y ró w n an ie p o ten cjału m orskiego pom iędzy Stanam i Zjednoczonym i i W. B rytanią
10 D o c u m e n ts D ip lo m a tiq u e s. C o n lé r e n c e d e W a s h in g to n . J u ille t 1921 — F é v rie r 1922, P a rie 1023 (d a le j - D D C W ], d o k . 1 i 13, s. 1, 9— 10.
11 E. B e n d i n e r , C za s- A n io łó w . T r a g ik o m ic z n a h isto r ia Ligi N a r o d ó w , W a r s z a w a 1981, s. 245— 246.
(A m ery k anie zam ierzali o siąg n ąć p a ry te t w k a te g o rii o k rętó w lin io wych). D ałoby to znaczne oszczędności budżetow e, co m iało n ieb a g a teln e znaczenie w sy tu a c ji k ry zy su gospodarczego, k tó ry rozpoczął się w Stan ach Z jednoczonych jesie n ią 1920 r.
D yplom acja am ery k ań sk a, zan iep ok o jon a w zrostem w pływ ów J a ponii w C hinach i n a Syberii, zam ierzała zapobiec o dnow ieniu p rz y m ierza b ry ty jsk o -jap o ń sk ieg o z 31 VII 1911 r. (w ygasało w 1921 r.), k tó re m ogło okazać się g roźne dla in teresó w a m e ry k ań sk ic h n a D ale kim W schodzie. A m e ry k a n ie p lan o w ali także u reg u lo w an ie sta tu su w y sp O cean u S pokojnego (W yspy M arsh alla, K a ro lin y i M arian y ) o k u p o w any ch czasow o przez Japończyków . Z w ołując k o n feren cję w aszy n g tońską chcieli także p ozyskać n a stro jo n ą p acyfisty cznie opinię publicz ną w S tan ach Z jednoczonych i w Europie, k tó ra dom agała się re a liz a cji pop u larn eg o od zakończenia w ojny h a sła ro zb ro jen ia 13.
Inicjaty w a a m e ry k ań sk a k rzy żo w ała nieco p lan y dyplom acji b ry ty jsk iej. Od czerw ca 1921 r. rozw ażano w L ondynie sp raw ę zw ołania k o n feren cji z udziałem je d y n ie Stanów Z jednoczonych, W . B rytanii i Jap o n ii w celu podpisania pom iędzy tym i państw am i u k ład u w sp ra w ach Pacyfiku. D yplom acja b ry ty jsk a ch ciała w te n sposób u n ik nąć o dnow ienia sojuszu an g ielsk o-jap oń sk ieg o (sprzeciw dom iniów), gdyż w razie w ojny jap o ń sk o -am ery k ań sk iej W. B rytania m usiałab y p o p ie rać Jap o n ię. U kład tró jstro n n y w ykluczałby tak ą ew entu alność. Ponie w aż w W aszyn g ton ie p ro p o zy cję tę odrzucono, rząd b ry ty jsk i zd ecy dow ał się uczestniczyć w ko n feren cji m iędzynarodow ej. A nglicy ch cie li zapoznać się z p ropozycjam i am ery kań skim i w z ak resie red u k c ji zbrojeń m orskich i skłonni byli n a w e t do u stęp stw (trudności fin an so we). Spodziew ali się, że p o ru szo n a zostanie sp raw a zb rojeń ląd o w y ch i dojdzie do zm niejszenia przew ag i w ojskow ej F ran cji w E uropie k o n ty n en taln ej. Liczono także, iż k o n feren cja rozb rojenio w a odw róci u w a gę opinii publicznej od tru d n y c h sp ra w w e w n ętrzn y c h (kłopoty gospo darcze, w alki w Irlan d ii)14.
Rząd jap o ń sk i p rzy ją ł pro p o zy cję am e ry k ań sk ą bez entuzjazm u. W Tokio zdaw ano sobie spraw ę z tego, że S tany Z jednoczone dążyć będą do pom niejszenia w p ły w ów jap o ń sk ich n a D alekim W schodzie. O dm ow a udziału w ko n feren cji b y łab y je d n a k błędem politycznym i propagandow ym . Udział w n iej p o tw ierd ziły tak że inne, zaproszone przez rząd am e ry k ań sk i pań stw a: Belgia, Chiny, H o land ia i W łochy. Rosja R adziecka nie została zap ro szo n a15.
13 P a s t u s i a k , op. c it., s. 143— 147.
14 W . N. M e d l i c o t t , B ritish F o re ig n P o lic y s in c e V e r s a ille s 1919— 1963, L on d o n 1968, s. 18— 21; E s t i e n n y , op. c it., s. 37; S u a r e z , o p . c it., s. 245.
Je śli idzie o Francję, to A m ery k an ie byli św iadom i tego, że p o d e j m ują niem iły dla Francuzów tem at. D yplom acja a m ery k ań sk a u siło w a ła więc polepszyć stosun k i na linii Paryż—W aszyngton. M yro na 'i'. H erricka, uw ażanego za „jed neg o z n ajb ard ziej oddanych przy jació ł F ra n c ji” m ianow ano ponow nie am basado rem Stanów Z jednoczonych w Paryżu (złożył listy u w ie rz y teln iają ce 15 VII 1921 r.)ie. N ie miało to jed n a k w iększego w pływ u na n iec h ę tn y stosunek dyplom acji fra n cuskiej do a m ery k ań sk iej in icjaty w y rozbrojeniow ej.
W P ary żu w zbudziła ona m ieszane n astro je. W kołach politycznych i p rasie oceniano ją ja k o częściow e odejście adm inistracji H ardinga od sztyw n y ch zasad izolacjonizm u, z drug iej jed n ak stron y propo zycja d yskusji na tem at rozb ro jen ia m orskiego i lądow ego p rzy ję ta została n ad er chłodno. Szczególnie k ry ty c z n ie oceniano p ro je k ty se n ato ra B oraha, k tó ry w iązał sp raw ę o g ran iczen ia zb ro jeń z k w e stią tzw. d łu gów m iędzysojuszniczych. S enator podkreślał, że eu ro p ejscy dłużnicy Stanów Z jednoczonych, m. in. F ra n c ja 17, m ogą liczyć na ulgi i odro cze nia spłat jed y n ie pod w arunkiem znacznego ograniczenia ich z b ro je ń 13. B riand z a ak cep to w ał p ro je k t zw ołania k o n fere n c ji w aszy ng toń skiej, ale z zastrzeżen iem , iż nie może ona stać się jed y n y m forum d la o m a w iania zag ad n ien ia o g ran iczen ia zbrojeń. Problem em tym p o w in n a z a j m ow ać się n ad al Liga N aro d ó w i p o w o ła n e przez nią kom isje e k s p e r tów. C hciał on w ten sposób nie ty lk o pom niejszyć znaczenie a m e ry k a ń sk iej in ic ja ty w y ro zb ro jen io w ej, a le zabezp ieczy ć się przed e w e n tualnością ro zp atry w an ia kw estii rozbrojenia w yłącznie w g ro nie państw zaproszonych do W aszyngtonu. Poniew aż 16 VII 1921 r. w Paryżu m iała rozpocząć o b ra d y TKM w zględy tak ty c zn e n a k a zy w a ły d y p lo m acji fran cu sk iej w strzy m ać jej p ra c e dopóki A m ery k an ie nie u jaw n ią sw oich p ro p o zy cji ro zb ro jen io w y ch . B riand uzgodnił z V ivianim , że p rac e kom isji zo stan ą odro czo n e10.
do u d z ia łu w k o n f e re n c ji o ra z n ie z a p r o s z e n iu R e p u b lik i D a le k ie g o W s c h o d u u tw o rz o n e j p o m ię d z y RFSRR a J a p o n ią w k w ie tn iu 1920 r. Zob. H is to r ia d y p lo m a c ji 1914— 1939, t. III, W a r s z a w a 1973, s. 267— 268, 274— 275. 16 M. T. H e r r ic k z y s k a ł s y m p a tię F ra n c u z ó w n a p o c z ą tk u w o jn y w 1914 r., k ie d y to ja k o je d y n y a m b a s a d o r z c a łe g o k o rp u s u d y p lo m a ty c z n e g o p o z o s ta ł w z a g ro ż o n y m P a ry ż u (a m b a s a d y i p o s e ls tw a e w a k u o w a ły s ię do B o rd e a u x ). A A N , A m b a sa d a RP w P a ry żu , t. 37, k. 92, r a p o rt c h a r g é d 'a f f a ir e s z 18 V II 1921 r . 17 Z a d łu ż e n ie F r a n c ji (p o w s ta łe g łó w n ie w o k r e s ie I w o jn y ś w ia to w e j) w o b e c S ta n ó w Z je d n o c z o n y c h w y n o s iło w m a ju 1922 r. 2,9 m ld d o la ró w . S p ła tę te g o d łu g u u z a le ż n ia n o o d u z y s k a n ia n ie m ie c k ic h o d s z k o d o w a ń w o je n n y c h . Zob. D. A r t a u d , La q u e s tio n d e s d e tte s in te r a llié e s et la r e c o n s tr u c tio n d e l'E u ro p e, „ R e v u e H is to r i q u e " 1979, n r 530, s. 363— 382.
18 W e d łu g : „ B e llo n a " 1921, R. IV , z. 10, s. 910— 912. 19 D D C W , d o k . 4, in s tr u k c ja B ria n d a z 12 V II 1921 r.
O ficjalnie decyzję tę in te rp re to w a n o jak o g e st d obrej w oli w obec A m erykanów , aby o brad TKM nie uznali oni za sw ego ro d zaju k o n tr akcję. 14 VII 1921 r. V iv ian i udzielił w y w ia d u a g e n cji H a v a sa s tw ie r dzając, że in icjaty w a p rez y d e n ta H ard in g a je s t w ydarzeniem , k tó re „może n adać now y bieg całej sp raw ie rozb ro jen ia". Zapow iedział, że w tej sy tu acji 1KM pow inna podjąć sw o je p rac e w term inie później szym 20.
O brady TKM w dn iach 16— 18 VII 1921 r. przeb ieg ały zgodnie z p la nem d y p lo m acji fra n c u sk ie j. U znano p o trz e b ę o d ro cz e n ia p ra c kom isji, p o d k re śla ją c jed n o c z e śn ie zn a cz e n ie p ro p o zy c ji H ard in g a. V iv ian i stw ierdził, że „spraw a ro zb ro jen ia całego św iata m oże się dokonać tylko przez k o n feren cje i zeb ran ia m iędzynarodow e". Zaznaczył, że k o m isja nie zebrała się b ynajm niej w celu „w spółzaw odnictw a z ak cją naszy ch przy jació ł am ery kań sk ich ", ale zgodnie z ustalonym w cześniej term inem 21.
W podobnym tonie w ypow iedział się 12 IX 1921 r. Léon B ourgeois podczas II Sesji Z grom adzenia Ligi N aro dó w w G enew ie. S tały p rze d staw iciel F ran cji w Lidze N aro dó w ośw iadczył, że jeg o rząd ak c ep tu je p ro je k t zw ołania w aszyng to ń sk iej k on feren cji rozbrojeniow ej. P o d k re ślił, że ko n feren cja ta nie zakłóci w niczym p rac ro zb rojen iow y ch Ligi N arodów . R ozb ro jen ie je s t bow iem „w spólnym celem w szy stk ich p ań stw ", a „w y siłki p o d ejm o w an e z ró żn y ch s tro n dla jeg o o sią g n ię cia m ogą służyć jed y n ie m iędzynarodow em u porozum ieniu i jed n o śc i"22.
Jed n y m z celów dyplom acji fran cuskiej było w y k o rzy stan ie in ic ja ty w y a m ery k ań sk iej dla w znow ienia sta ra ń o w zm ocnienie system u bezpieczeństw a Fran cji. T ylko pod tym w arunkiem Francuzi skłonni byli d ysku tow ać o ogran iczen iu zbrojeń. N a Q uai d 'O rsa y przypu szcza no, że ad m in istracja H ard in g a zgodzi się rozpatrzyć ponow nie spraw ę am eryk ańsko -francu skieg o tra k ta tu g w aran cy jn eg o . Sondażem na ten tem at były rozm ow y J u sse ra n d a z H ardingiem (13 VII) i H ughesem (19 VII). J u sse ra n d podkreślał, że sy stem bezpieczeństw a F ran cji jest n iew y starczający . Z pow odu b ra k u g w a ra n cji a m ery k ań sk ich i b ry ty j skich rząd fran cuski m usi dysponow ać silną arm ią, gdyż je s t to „ je dy n y śro d ek ja k i trafia N iem com do p rzek on ania". A m basador zazn a czył jednocześnie, że F ra n cja b y łab y gotow a ogran iczyć sw oje siły zbrojne, o trzym ując w zam ian g w a ra n cje zabezpieczające ją w tym sam ym stopniu co jej arm ia23. O ferta ta zo stała przez A m ery kan ów pom inięta m ilczeniem .
20 W e d łu g : „ K u rie r W a r s z a w s k i" 14 V II 1921, s. 4, d o n ie s ie n ie P A T . 21 W e d łu g : „ K u rie r W a r s z a w s k i" 18 i 19 V II 1921 r. d o n ie s ie n ia PA T. “ B o u r g e o i s , op. c it., s. 98.
P rzyg o tow ując się do ko n feren cji w aszyngtońskiej dyplom acja fra n cu sk a w y p raco w ała p lan działania o p arty na błędnych założeniach. J e śli w ie rz y ć w spom nieniom an g ielsk ieg o d zie n n ik arz a i p u b lic y sty H. W. Steeda, jeszcze w p a ź d zie rn ik u 1921 r. w k o łac h o ficjaln y ch P a ry ża rozw ażano m ożliw ość w spółdziałania an gielsko-francuskiego w ceiu e w en tu aln eg o poparcia a m ery k ań sk ich propozycji ro zb ro jeniow ych za cenę w łączenia Stanów Z jednoczonych w k rąg sp raw eu ro p e jsk ic h 24. P rzew ażył je d n a k pogląd, że rząd b ry ty jsk i sprzeciw i się stanow czo am ery kań sk im pianom rozbrojeniow ym , zag rażającym suprem acji bry ty jsk ie j na m orzach. Z akładano, że w spo rze an g ielsk o -am ery k ań sk im F ra n cja o deg ra ro lę m ediatora, gdyż sp raw y Pacyfiku nie m ają dla niej pierw szorzędnego znaczenia. Pozycja rozjem cy b yłaby dla F rancji bardzo dogodna podczas d eü at n ad ro zbrojeniem lądow ym , sp raw ą n a j w ażniejszą dla jej interesów . P ostanow iono sprzeciw ić się uchw aleniu zasady takiego rozbrojenia, a w ostateczności żądać w zam ian g w a ra n cji, k tó re zapew niłyby ,,raz na zaw sze" bezpieczeństw o F ra n c ji2?.
N ależy zaznaczyć, że sztabow cy fran cu scy obaw iali się, iż delegaci b ry ty jscy zap ro p onu ją w W aszy n g to nie zniesienie obow iązkow ej służ by w ojskow ej i zastąp ienie arm ii sta ły c h arm iam i ochotniczym i. U trzy m anie tego ty p u arm ii pociąg nęło b y za sobą ogrom ne w ydatki, p rz e k ra c zające a k tu a ln e m ożliw ości finansow e Francji, jednocześnie p ozba w iając ją n ajsiln iejszej arm ii w E uropie26.
M niejsze b yły obaw y w kw estii o graniczenia zbrojeń m orskich, gdyż flota fran cu sk a ustęp o w ała w y raźn ie siłom m orskim W. B rytanii i Stanów Z jednoczonych. W lata ch I w ojny św iatow ej m ary n ark a francuska poniosła znaczne straty , choć nie odeg rała pow ażniejszej roli. W 1914 r. tonaż floty fran cu sk iej liczył 640 tys. t w służbie i 257 tys. t w budow ie. W 1918 r. w ynosił odpow iednio 485 i 25 tys. t. Plan pow iększenia m ary n a rk i francu sk iej poprzez p rzejęcie części okrętów niem ieckich nie pow iódł się, gdyż N iem cy zatopili sw oją flotę 21 VI 1919 r. w Scapa Flow. B orykając się z kłopotam i finansow ym i, Francuzi nie realizow ali n a w e t w całości prog ram u budow y floty przy jęteg o w 1912 r. W 1921 r. w k ateg o rii ciężkich ok rętów F ran cja (164,5 tys. t) p ozostaw ała w ty le za W. B rytanią (999 tys. t), Stanam i Zjednoczonym i (553 tys. t) i Ja p o n ią (288 tys. t). N iew iele u stęp o w ały F ran cji W łochy (122,4 tys. t)27. F rancuskie M inisterstw o M ary n ark i uznało zresztą ten typ o krętó w za n iep rzy d atn y (dośw iadczenia I w ojny św iatow ej), d ając
24 H. w. S t e e d , M e s S o u v e n ir s . 1914— 1922, t. II, P a ris 1927, s. 353. A A N , A m b a s a d a RP w P a r y ż u , t. 201, k. 8, r a p o r t Z a m o y s k ie g o z 19 X 1921 r. 2b A A N , A m b a s a d a RP w L o n d y n ie , t. 699, k. 17— 18, r a p o rt Z am o y sk ie cjo z 6 X I 1921 r. [k o p ia ],
pierszeństw o budow ie o k rętó w lekkich i łodzi podw odnych. P lan o w ano pow iększyć stan floty w k ateg o rii lekkich o krętó w do 415 tys. t, a łodzi p odw odnych do 144 tys. t. P rogram ten uznano za minimum, z k tó reg o w W aszy n g to n ie nie zam ierzano rezygnow ać. Jednocześnie zakładano, że floty Stanów Z jednoczonych i W. B rytanii zostaną znacz nie zred u k o w ane w k ateg o rii ciężkich o k rętó w 28.
N a Q uai d 'O rsa y spodziew ano się, że o b rad y w aszy ng toń skie będą bardzo trudne. Z tego też w zględu postanow iono w y słać na k o n feren cję najlepszy ch dyplom atów , sztabow ców i ekspertów . Briand postanow ił przew odniczyć d elegacji fra n c u sk ie j29.
D ecyzja ta spo tkała się z k ry ty k ą części jego kolegó w z rządu oraz kół p arlam entarny ch . O baw iano się, że Briand, z n an y jeszcze przed 1914 r. z pacyfistycznych deklaracji, sk ło nn y będzie do u stęp stw w za k resie o qraniczenia zbrojeń. P raw ica p a rla m e n tarn a uw ażała, że nie ma on ,,d ostatecznego a u to ry te tu by sk utecznie bronić in teresó w fra n cuskich". Tw ierdzono, że będąc prem ierem pow inien pozostać w Paryżu
i pilnow ać sp raw m ają cy c h dla F ra n cji „ży w o tn e znaczen ie" (rep aracje). W brew tym opiniom , Briand postanow ił udać się do W aszyngtonu, u w ażając podobno, że „udział w k o n fe re n c ji1 w W aszy n g to n ie będzie jednym z najw ażn iejszy ch e tap ó w w ieoo k a rie rz e politycznej". Z decy dow ał tylko, że sw ój p oby t w Stanach Z jednoczonych skróci do nie- zbędneao m inim um 30.
K onferencja w aszy ngto ń sk a rozpoczęła się 12 XI 1921 r. w C o n ti nental M em orial Hall. Już pierw szeqo dnia obrad H uqhes (w ybrany przew odniczącym k onferencji) p rzedstaw ił ra d y k a ln y p ro ie k t o q ran i czenia zbrojeń m orskich. A m ery k ański se k re tarz stanu proponow ał: 1) zrezy an o w an ie z bu d ow y now ych o k rętó w liniow ych, 2) zlikw idow a nie 66 o k rętó w liniow ych o tonażu 1 8?8 043 t; S tan y Ziednoczone -— — 30 o k rętó w o tonażu 845 740 t, W. B rytania — 19 okrętó w f.583 375 tl, Jap onia — 17 ok rętó w (448 958 t), 3) p rzy jęcie aktualnecio stanu li- czbow eno flot pań stw uczestniczących w k o n feren cji za podstaw y d a l szych rozw ażań, 4) u sta le n ie p ro p o rc ji to n aż o w ej dla o k rę tó w lin io w ych poszczecrólnych flot i uzn an ie jej za obow iązującą rów nież w sto sunku do innych okrętów . Tonaż flot Stanów Z jednoczonych, W. Bry tanii i Jap o n ii w o k rętach liniow ych m iał się k ształto w ać w stosunku
18 S u a r e z , op. c il. s. 296.
59 W s k i a rl d e le g a c ji f r a n c u s k ie j lic z ą c e j 43 o s o b y w c h o d z ili m. in.: A lb e rt S i r r a n t. R e n é V iv ia n i, P h ilip p e B e rth e lo t, A le x is L ég er, a d m ir a ł F e r d in a n d d e Bon, c r n . E d m o n d A. B >at (A. В r é a 1, P h illip e B e r th e lo t, P a r is 1937, s. 199).
30 A AN. A m b a s a d a RP w P a ry żu , t. 39, k. 40— 12, r a p o rt Z a m o y s k ie g o 7 94 IX 19?1 r. .T "sseran d p o in fo rm o w a ł H u g h e s a , że B ria n d z a m ie rz a w y je c h a ć z W a s z y n g to n u 23 XI. S u g e ro w a ł, a b y do te g o c zasu o m ó w ić n a jw a ż n ie js z e k w e s tie (D D C W , d o k 28, s, 22— 23).
5 : 5 : 3 . Tonaż flot F ran cji i W io ch m iał być u sta lo n y później ze w zglę du na „nadzw y czajn e w a ru n k i spow odow ane w o jn ą św iatow ą, k tó re w p ły n ęły na s ta n sił m orskich" obu państw . H ughes proponow ał, aby przez 10 la t od p odpisania porozum ienia nie budow ać o k rętó w linio w ych, a po u p ły w ie tego o k resu budow ać je tylk o w celu zastąpienia zu ży ty ch 31. Plan H ughesa był k o n k retn y , na co w p łyn ęła m. in. decyzja k ongresu, k tó ry niezależnie od w yn ik ów k o n feren cji w aszy ng toń skiej sprzeciw ił się uchw alen iu now ych k re d y tó w dla w ykonania program u ro zbudow y flo ty32.
P rzed staw ion y przez H ughesa p ro je k t nie dotyczył bezpośred n io flo ty francu skiej. Z apow iadał jed y n ie u sta le n ie odpow iedniego lim itu. N ie pokój F rancu zów w zbudził zresztą nie ty le p lan am ery k ań sk ieg o se k re ta rz a stanu, co stanow isko A rth u ra Balfoura, przew odniczącego d e legacji b ry ty jsk ie j. Podczas d ru g ie j se sji p le n a rn e j k o n fe re n c ji (15 XI), Balfour p o p arł p ro je k t am eryk ański, p o d k reślając jednocześnie, iż roz b ro jen ie m orskie należało b y przeprow adzić rów nolegle z rozbrojeniem lądow ym . Spotkało się to z n aty ch m iasto w ą odpow iedzią Brianda, że w a k tu a ln e j sy tu a c ji m ięd zy narod o w ej F ra n cia nie może zgodzić się na ograniczenie zbrojeń ląd o w y ch i m orskich. Stan m ary n ark i francu sk iej jest n iew y sta rcz a ją c y dla ob ro n y „naro do w y ch interesó w " F rancji, n a tom iast silna arm ia jest g w a ra n cją bezpieczeństw a k r a ju 33.
B riand w yg ło sił zasad n icze p rzem ó w ien ie 21 XI, podczas k o le jn e j sesji p len arn ej. Stw ierdził, że dla stw orzenia pokoju św iatow eoo k o nieczna jest „atm osfera pokoju", k tó rą m ożna osiągnąć przez ró w n o czesne ro zb ro jen ie m aterialn e i „m oralne". S ytu acja tak a w Euronie n ie n a stą p iła , w sk u te k czego F ra n c ja m usi piilnie strzec sw ojego b e z pieczeństw a. O znajm ił, że w N iem czech p a n u ie „duch m ilitarvzm u", a „m iliony żołnierzy m ogą b v ć w k ażd ej chw ili ponow nie zm obilizo w ane". W skład przew id zian ej przez T ra k ta t W ersalsk i stuty sięczn ej R eichsw ehry w eszli „niem al w szy scy " oficerow ie i podoficerow ie da- w n ei arm ii cesarskiej. Do nied aw na działały form acie p aram ilitarn e tak ie jak: Ö rgesch, E inw oh n erw eh ren i Sicherheitspolizei, k tó re zostały rozw iazan e dopiero pod naciskiem żądań aliantów . Istn ieie nadal SchutZDolizei licząca 150 tys. ludzi, k tó ra może uzupełnić F eichsw eh re. D ziałają F re ik o rp sy i sto w arzy szen ia kom batantów . N iem cy zach o w a ły sw ój p o ten c jał przem ysłow y i m oaa podiąć now e zbroienia. P osia d a n y przez nie m ateriał w o je n n y został tylk o częściow o zlikw idow any. P ow ołuiae się na przy k ład w o jn y p olsko-radzieckiej z 1920 r., Briand
81 C o n fe r e n c e o n th e L im ita tio n o f A r m a m e n ts , W a sh in g to n 1922 [d alej — C L A ], s. 57.
s* P a s t u s i a k , op. c it., s. 148. 15 D D C W , a n ek s 22, s. 199— 200.
stw ierdził, że n ad al trzeba liczyć się z g roźbą „ek sp an sji bolszew izm u" w Europie. F ran cja m usi w ięc „strzec po rządku" europejskiego. C ho ciaż w E uropie nie ma „atm osfery p o k o ju '', rząd francuski sk ró cił już o k res służby w ojskow ej z lat 3 do 2 i p lan u je u stan o w ien ie iR-miesie- cznej służby. Stan arm ii fran cu sk iej zm niejszy się więc o połowę. D a l sze red u k cje są niem ożliwe, gdyż zag rażałoby to b ezpieczeństw u p a ń stw a. O św iadczył, że nie istn ieje dla F rancji „groźba w ojny" na morzu, co m ogło oznaczać, że deleg acja fran cu sk a będzie dy skutow ać na tem at ooraniczenia zbrojeń m orskich. W zakończeniu podkreślił, że w s p ra w ie ograniczenia zbrojeń lądow ych F ran cja „nie m oże uczynić w ięcej niż już u c z y n iła ''84.
Briand pow tórzył arg u m en ty w y suw an e przez dyplom ację francu sk ą od 1919 r. N ow o ścią w jego przem ó w ieniu b y ło p o jęc ie „ro zb ro jen ia m oralneao", jako nieodłącznego dla rozb roienia m aterialnego. T rafnie ocenił w y stąp ien ie Brianda poseł polski w P aryżu M au ry cy Zam oyski. Pisał on, że m ow a Brianda była „żyw ym odbiciem poglądów fra n c u s kich sfer polity czny ch i w ojskow ych, k tó re nie w ierzą w m ożność roz b ro jeń na lądzie, będą na ich p u nk cie n ie p rz e je d n a n e , żądając p rze d e w szystkim uprzedn ieg o i fak tycznego obezw ładnienia N iem iec"35.
Stanow isko Brianda poparli delegaci Jap on ii i Belgii. Baron Toma- sab uro Kato podkreślał, że siły zbro jn e po w inny gw aran to w ać b ezp ie czeństw o n arodow e i porządek w ew n ętrzn y w k raiu . Stw ierdził także, że w ielkość arm ii u zależn io na jest od „sy tu acji a e o g ra fic z n ej i in nych okoliczności" d an eao państw a. Podobne stanow isko zaiał deleg at bel- oijski M. de C artier. Chociaż Balfour i d e le a a t W łoch C arlo Schanzer w ypow iedzieli się za podjęciem rozm ów o onraniczeniu zbrojeń lą d o w ych, H ughes zad ecydo w ał, że n roblem ten n ie będzie przedm iotem obrad plen arny ch , a tylk o K om itetu #s. O graniczenia Z brojeń, złożo- n eao z p rzedstaw icieli pięciu m ocarstw 36. A m erykański se k re tarz stanu nie chciał, aby atm osfera konferen cji p o ao rszyła się z pow odu spraw y, k tó ra dla W aszyncrtonu nie m iała isto tn eao znaczenia. Briand o siąan ał zam ierzony cel, ad y ż k w estia ooraniczenia zbrojeń lądow ych została usunięta z porządku obrad p len a rn y ch k onferencii.
W K om itecie ds. O araniczenia Z brojeń (23 XI) szef deleoacii fran- cuskiei podkreślał, że F ran cja musi bvć przvnotow ana do odparcia ew entu alneg o ata k u ze stro n y N iem iec, licząc w yłącznie na w łasn e si ły. poniew aż „m oralna pom oc" Stanów Z jednoczonych i W . B rytanii
V>=t dla n iei b ezw arto ścio w a. B riand w y tk n ą ł Ancilosasom, że nie p rze d
5< D D C W , a n e k s 23, s. 201— 208; S u a r e z , op. cit., s. 267— 279.
35 A A N , A m b a s a d a RP w Pary/.u, t. 41, k. 25, r a p o r t z 9 X II 1921 r. w C L A , s. 94— 99.
staw ili k o n k retn e g o p ro je k tu ograniczenia zbrojeń lądow ych, k tó ry by łb y podstaw ą do e w e n tu aln e j dyskusji. W tej sy tu acji m ów ienie 0 o graniczeniu zbrojeń do niczego nie doprow adzi37.
W ypow iedzi Brianda w W aszy g to n ie w y w ołały niezadow olenie w oficjalnych ko łach bry ty jsk ich . Szef F oreign Office, lord C urzon uw ażał, że nie m ożna pozw olić na to, aby W . B rytania zredukow ała sw oją flotę zgodnie z propozycjam i am erykańskim i, podczas g d y F ra n cja zach o w ałaby sw oje siły lądow e, lotnictw o i m ogłaby realizow ać am bitny prog ram rozbudow y floty p o d w o d n ej38. W edług oceny K om ite tu O b ro n y Im perium sto su n e k sił zb ro jn y c h F ra n c ji i W . B ry tan ii b ył na ty le nierów ny, że w razie zbrojnego k onfliktu ,,W. B rytania z n a la złaby się na łasce F rancji". F rancuzi mogli bow iem liczyć nie ty lk o na w łasn ą arm ię (ok. 100 dywizji), ale rów nież na pom oc jej faktycznych 1 p o ten c jaln y c h sojuszników . F ran cu sk i plan skrócenia okresu służby w ojskow ej A nglicy oceniali jak o p osunięcie m ające służyć przeszko leniu w iększej liczby rezerw istów . O bliczono, że każdego dnia lo tnic tw o fran cu sk ie m oże zrzucić na w y sp y b ry ty jsk ie p rzy n ajm n iej 30 t bomlb. N a to m ia st plan b u d o w y łodzii p o d w o d n y ch (24 jed n o stk i ro czn ie w ok resie n ajbliższych trzech lat) n iesie groźbę „śm iertelnej blo k ady W . B rytanii". U w ażano, że og ran iczen ie zbrojeń m orskich przez Stany Z jednoczone, W . B rytanię i Ja p o n ię „nie przysłuży się spraw ie św iato w ego p o koju", a n aw et zagrozi mu, jeśli nie n a stą p i" d rasty czn a r e dukcja zb rojeń F ran cji i jej sa te litó w w E uropie"39.
Balfour zajm ow ał inne stanow isko. Uważał, że ograniczenie zbrojeń w szerszym zak resie jest niem ożliw e, p rzy n ajm n iej w ak tu a ln ej sy tu a cji. Z w rócił uw ag ę C urzona na to, że w k on ferencji w aszynqton skiej uczestniczą ty lk o n iek tó re z p ań stw zain terso w an y ch zbrojeniam i lą dowym i. D elegacja fran cu sk a zajm u je w tej spraw ie niep rzejed n an e
stanow isk o , a rząd am e ry k ań sk i n ie jest nią sp e cja ln ie z a in te re s o w a ny 40. Lord C urzon tw ierdził jednak, że dopóki F ra n cja utrzy m yw ać będzie n ajsiln iejszą arm ię w E uropie oraz szkolić arm ie Polski i Cze chosłow acji, w szelkie d y sk u sje ro zb rojen io w e beda bezcelow e41.
P rzem aw iając 24 XI 1921 r. w Londynie, lord C urzon sk ry ty k o w ał po lityk ę F ran cji w k w estii rozbrojenia. Stw ierdził, że u trzy m yw an ie przez nią p o tężn ej a rm ii m oże sp ro w o k o w ać N iem cy do k o le jn e g o a ta
37 Ib id e m , s. 240— 248; S u a r e z , op. c it., s . 281— 282.
58 D o c u m e n ts on B ritish F o re ig n P o lic y 1919— 1939 [d a le j — DBFP], S. I., t. X IV , L o n d o n 1966, d o k . 439 i 442, C u rz o n do B a lfo u ra 22 i 23 X I 1921 r.
« Ib id e m , d o k . 443, C u rz o n d o B a lfo u ra 23 X I 1921 r. « I b id e m , d o k . 448, B a lfo u r do C u rz o n a 24 X I 1921 r. 41 Ib id e m , d o k . 452, C u rz o n do B a lfo u ra 27 X I 1921 r.
ku. O św iadczył, że „sum ienie całego św iata" nie m oże pogodzić siq z tym, ab y ,,w sercu E uropy istniała potęga, zagrażająca pok o jo w i"42.
W y stąp ien ie C urzona spotk ało się z o strą odp raw ą p rasy fran cu s kiej, głów nie praw icow ej (,,Le Tem ps", ,,Le Figaro", ,,Echo de Paris"), z arzu cającej mu sp rz y ja n ie N iem com 43. N ieufność kół oficjalnych P a ryża do polityki Londynu pogłębiła się. U w ażano naw et, że to z in spiracji b ry ty jsk ie j p rasa am ery k ań sk a o skarżała F ran cję o zam iar p ro w adzenia w przyszłości w o jn y z zastosow aniem łodzi podw odnych, chociaż k w estia ta nie była jeszcze w W aszy n g to n ie om aw iana44. C h a ra k te r i przebieg d yskusji rozbrojeniow ej w W aszy n g to n ie rzucił więc now y cień na sto su nki ang felsko -fran cuskie. Był to rozw ój sy tu a c ji przez Q uai d 'O rsa y zgoła nie p rzew id yw an y .
Briand, odpły w ając 25 XI ze Stanów Z jednoczonych, był prześw iad czony, że w y k o nał sw oje zad anie (kierow nictw o delecracii p rzejął Vi- viani)45. Po przy by ciu do H aw ru 2 XII stw ierdził w obec dziennikarzy, że jego w ypow iedzi podczas k o n feren cji p rzy ię to ze zrozum ieniem , dzięki czem u zniknęło „w iele p rzesądów i w iele błędn ych pojęć" o d nośnie do francuskiej polityki w dziedzinie zb ro ień 46.
W Paryżu koła polityczne o cen iały w y n ik p obytu Brianda w W a szyngtonie krytycznie. W Izbie D eputow anych zarzucano mu. że nie poruszył kw estii długów m iędzysojuszniczych i rep aracii. ,,Blok n a ro dow y", p rzeciw n y idei ograniczenia zbrojeń zian orow ał fakt, że Briand spow odow ał usunięcie z p o rządku dzienneno ko n feren cji kw estii oora- niczenia zbrojeń lądow ych. N atom iast socjaliści (SFTOt, dom anaiący się program ow o rozbrojenia, k ry ty k o w ali no za to, że do tak iej sytuacii doprow adził47. Briandow i udało się jednak u niknąć w D arlam encie d y s kusji na tem at k onferen cii w aszy n o to ńskiej pod p retekstem ko nieczn o ści uchw alenia w pierw szei kolejności budżetu o raz z uw ani na to, że k o n feren cja jeszcze trw ała i jej ocena b y łab y p rz e d w c z e sn a .
W Paryżu koła polityczne b y ły jednak rozczarow ane iei nrzebie- oiem. R ozw iały się złudzenia, że F ran cia odrrryw ać będzie w W a sz y n
g to n ie rolę a rb itra . W obliczu z a ry so w u ia c e a o się w so ó ln eao fro n tu A n alo sasó w g roziła je j p olityczn a izo lacja48. Je śli idzie o orzedm iot
42 W e d łu g : „ R z e c z p o s p o lita " 25 i 26 XI 1921 r.
43 W e d łu g : „ K u rie r W a r s z a w s k i" 26 XI 1921 r., s. 8 i „ R z e c z p o s p o lita " 1 X II 1921 r., s. 3.
44 S u a r e z, op. cit., s. 281-—282.
45 W e d li g: „ K u rie r W a r s z a w s k i" 27 XI 1921 r., s. 14. 46 W e d L ig : „ R z e c z p o s p o lita " 3 XII 1921 r., s. 1.
41 Z ob.: R. P o i n c a r e , C h r o n iq u e d e la O u iz a in e . H is to ir e P o litiq u e , „Revuf* d e s D e u x M o n d e s " , 1 " J a n v i e r 1922, s. 229— 240; 15 J a n v i e r 1922, s. 469— 480; R. G o m b i n , L es s o c ia lis te s et la g u e rre , P a ris 1970, s. 139.
o brad w aszyngtońskich, to w P aryżu od sam ego początku pan ow ała raczej niew iara w m ożliw ość porozum ienia rozbrojeniow ego. Pisała w tym tonie p rasa pary sk a, m. in. „Le Jo u rn a l", ,,Le Populaire", '„Ère N ouvelle". P ro jek t ro zbrojen io w y H ughesa oceniano jako naw iązanie do idealizm u W ilsona; uży to n aw et o k reślen ia „neow ilsonizm " (,,Le Fi g a ro ")45. N astro je te pogłębiały się w m iarę trw an ia konferencii. W końcu listopada 1921 r. pary sk i k o resp o n d en t „Pzeczpospolitej" stw ierdzał, że kw estia rozbrojenia ,,praw ie zupełnie" przestała in te re sow ać opinię publiczną. Pisał, iż „ogólne przekonanie jest, że cała im preza K onferencji W aszy n g to ń sk iej spali na p an ew ce"50. Poseł Z a m oyski donosił na początku g ru dn ia, iż „św iat polityczny jest dzisiaj przekonany, że propozycja ograniczenia zbrojeń nosi raczej c h a ra k te r principium o doniosłości m o ra ln ej"51.
Były to opinie zbyt pesym istyczne. O b rady konferencji w aszy n g tońskiej b y ły przew lekłe, ale p rzyn o siły rezultaty . Pierw sze poro zu m ienie o siągnięto w kw estii praw do w ysp i dom iniów w rejo n ie O ce anu Spokojneqo. Ze w zględów tak ty czn y ch Francuzi chcieli u c z estn i czyć w ob radach dotyczących sp raw Pacyfiku, chociaż bezpośrednio ich nie interesow ały. N ie mogli jed n a k pozw olić na to, aby — w edłuq słów Ju sse ra n d a — F rancja pełniła w W aszy n ato n ie rolę „k raju a s y stującego". A m erykanom zależało zresztą na tym, aby F ra n cja została stro ną now eoo porozum ienia, poniew aż w ykluczało to w przyszłości m ożliw ość know ań anq ielsko-japońskich przeciw Stanom Z jednoczo nym. W sk u te k sprzeciw u d eleq atô w b rytyjskich, Francuzi u czestniczy li w tych rozm ow ach dopiero od 9 XII 1921 r. U siłow ania S arrauta, aby rozszerzyć q w a ra n cie m iędzynarodow e na obszar Indochin zakończyły się niepow odzeniem 52.
P odpisany 13 XII 1921 r. tra k ta t w sp raw ach Pacyfiku53 oceniano w P ary żu jako sukces dyplom acji francuskiej. Fakt, że F ran cia była jednym z sy q n atariu szy tra k ta tu oznaczał, iż pozostała w gronie m o c arstw św iatow ych 54.
<9 W e d łu g : „ R z e c z p o s p o lita " 14 XI 1921 г., s. 1.
50 P. T r z a s k a , Z n a d b r z e g ó w S e k w a n y , „ R z e c z p o s p o lita " 29 XI 1921 r., s. 5. 51 A A N , A m b a s a d a RP w P a ry żu , t. 41, k. 23, r a p o rt z 9 X II 1921 r. “ S u a r e z , op. c it., s. 295.
55 T r a k ta t p rz e w id y w a ł, że p a ń s tw a -s y g n a ta r iu s z e p r z e s tr z e g a ć b ę d ą ich p r a w do w y s p i d o m in ió w w r e jo n ie P a c y fik u s to s u ją c p o k o jo w e ś ro d k i z a ła tw ia n ia e w e n t u a ln y c h s p o ró w o ra z p r z y jm u ją c z a s a d ę p o ro z u m ie w a n ia się co do p o d ję c ia d z ia ła ń w p r z y p a d k u n a r u s z e n ia s ta tu s q u o p rz e z p a ń s tw a n ie b ę d ą c e s tro n a m i u k ła d u . P o s ta n o w io n o , że s o ju s z a n g ie ls k o - ja p o ń s k i z 1911 r. p rz e s ta n ie o b o w ią z y w a ć po z ło ż e n iu d o k u m e n tó w r a ty f ik a c y jn y c h w W a s z y n g to n ie ( K o r c z y k , op. cit., s. 296— — 297).
34 A A N , A m b a s a d a RP w P a ry żu , t. 41, k. 27 i 137, r a p o r ty Z a m o y s k ie g o z 9 i 22 X II 1921 r.
O siągnięcie porozum ienia w sp raw ie o graniczenia zbrojeń m orskich okazało się niezw ykle trudne, gdyż Francuzi odrzucali p roponow ane im lim ity w różnych k ate g o ria c h okrętów . 15X11 1921 r. A m erykanie poinform ow ali S arrau ta (przejął k ierow nictw o delegacji po w yjeżdzie V ivianiego), że dla F ran cji i W łoch p rzew id uje się lim it 175 tys. t w k a te g o rii o k rętó w liniow ych. S a rra u t sprzeciw ił się tem u stan o w czo Stw ierdził, że jest to lim it poniżej potrzeb o b ro nnych Francji. A dm i rał F erdinand de Bon w y jaśniał, że F ran cja pow inna mieć obecnie 28 o k rętó w liniow ych o tonażu 695 tys. t (w edług program u z 1912 r.). W skutek n iew yko n ania planów tonaż ten w ynosi 221 tys. t i nie może być zredukow any. M ary n a rk a fran cu sk a nie b y łab y bow iem w stanie zabezpieczyć dw óch g ranic m orskich k ra ju oraz zapew nić bezpieczeń stw a koloniom*5. A dm irał de Bon odrzucił arg um entację, że o g ran icze nie tonażu flot trzech m ocarstw m orskich jest dla F rancji korzystne. Stw ierdził, że red ukcja floty ,,p rzyjaciół" nie ma dla F rancji znaczenia. N iebezpieczeństw o bow iem grozi jej ze stro n y N iem iec i Rosji R adziec k ie j5'.
W tej sy tu acji H ughes w ystosow ał 16 Х1Г dram aty czn y list do Bria- nda, w skazując, iż od przyjęcia przez F ran cję proponow anego lim itu zależy „sukces lub k lęsk a" konferencji ro zb ro jen io w ej57. Był to swecro rodzaju szantaż, gdyż obciążenie rządu francusk ieoo odpow iedzialnością za fiasko negocjacji ro zb ro jen io w y ch m iałoby dla Paryża fatalne skutki polityczne i propagandow e.
Briand p rzysłał odpow iedź p ozytyw ną (17 XII), ale dom agał sio przyznania F ran cji lim itów tonażow ych dla lekkich okrętów i łodzi podw odnych, w ynoszących odpow iednio 330 i 90 tys. t. Były to lim ity u stalo n e przez W yższą Radę M ary n ark i (le Conseil S upérieur de la M arine) i Sztab G en eraln y w październiku 1920 r.58 H uqhes uznał, że w k ateq o rii łodzi podw odnych Francuzi żądaia zbyt w iele59.
Eksperci fran cuscy uw ażali lek k ie o k rę ty i łodzie podw odne za je dnostki „czysto obronne", służące zabezpieczeniu szlaków k o m un ika cy jn y ch i hand low y ch 60. A roum entow ali, że flota podw odna o tonażu 90 tys. t iest „niezbędnym m inim um ” a w a ran tu ią c y m bezpieczeństw o w ybrzeży F ran cji i je j kolonii®1. A nglicy i A m eryk anie tw ierdzili, że
55 D D C W , d o k . 70, S a r r a u t do B ria n d a 15 X II 1921 r. 56 Ib id e m , d o k . 72, S a r r a u t do B o n n e w a y a 16 X II 1921 r. 37 Ib id e m , d o k . 71, s. 55— 56 59 C L A , s. 251; D D C W , d o k . 73, s. 63. 58 S u a r e z, op. c ii., s. 303— 308. 60 D D C W , d o k . 85, s. 80, B ria n d d o a m b a s a d o ró w F r a n c ji w L o n d y n ie i W a s z y n g to n ie 23 X II 1921 r. 61 C L A , s. 270—271, 277.
łodzie podw odne są bronią „ag resy w n ą" i „n iehum anitarną". Lord Lee of Fareham , Pierw szy Lord A dm iralicji, w ystąpił n aw et 23 X I[ 1921 r. z rad y k aln y m w nioskiem dotyczącym zakazu budow y łodzi podw od nych, ale p ro je k t ten nie został p rz y ję ty 62. Próbą kom prom isu była ame-
1 y kańska propozycja red u k cji budow y łodzi podw odnych. Dla Stanów
Z jednoczonych i W. B rytanii przew id yw an o tonaż po 60 tys. t, dla Japonii 54 tys. t, F ran cja i W ło ch y m iały u trzym ać stan floty podw od nej na ak tualnym poziomie, tzn. 31 391 i ok. 21 000 t. D elegaci fra n c u s cy ostro sk ry ty k o w ali projek t, o d rzu cając zasadę ustalan ia proporcji tonażow ych dla ok rętów m niejszych kategorii. Podobne stanow isko zajęli delegaci jap o ń scy 63.
D yskusję zaostrzyło 30 XTI 1921 r. w y stąp ien ie lorda Lee. Zarzucił on Francuzom , że w przyszłości prow adzić będą w o jn ę za pom ocą ł o dzi podw odnych „m etodam i barbarzy ń sk im i", podobnie jak czynili to N iem cy w o kresie I w o jny św iatow ej. Pow ołał się przy tym na a rty k u ł kpt. H. C astexa pt. Synthèse de la guerre sous-marine, opublikow any w „Revue M aritim e" w styczniu 1920 r., o cen iający w ysoko p rz y d a t ność łodzi podw odnych w działaniach w o jen ny ch na morzu. O św iad czenie lorda Lee spotkało się z rep lik ą adm irała de Bona, iż osobistych poqlądów kpt. C astex a nie należy utożsam iać z ocenam i francuskiego Sztabu M ary nark i. Zapew nił on też, że francuskie łodzie podw odne nigdy nie będą stosow ać przeciw ko jakiem ukolw iek p aństw u ty ch s a m ych m etod w alki co N iem cy64. O statecznie, w skutek n ieu n ietej po staw y d e le a a c ji fran cu sk iej, łodzie podw o d ne nie zo stały o b jęte p la nem red u k cji65.
Fakt ten d o starczył p rasie am ery k ań sk iej i b ry ty jsk ie j noweero a r gum entu do o skarżenia rządu francuskiego o zła w ole w kw estii roz brojenia. Na p rzy kład „Daily C hronicie" z 30 XII 1921 r. pisała, że „eaoizm m ilitary sty czn y F ra n c ji” u d arem n ił w ysiłki konferencii wa- szynertońskiej dla onraniczenia w y d atk ó w na zbrojenia lądow e i m o r skie. W y ty k a n o F rancji, że spełniła w W aszynntonie podobna role iak N iem cy podczas konferen cji hask ich w 1899 i 1907 r., uniem ożliw iając osiaonięcie porozum ienia w spraw ie onraniczenia zbrojeń 66.
N ależy zaznaczyć, że k w estia red u k c ji prog ram ów b u d o w y fra n c u skiej floty podw odnej była przedm iotem beznośrednich rozm ów p re m ierów F ran cji i W . Brytanii. Podczas spotkania z Briandem na Dow ning S treet 21 XII 1921 r. Lloyd G eorge stw ierdził, że anoielska opinia
«* D D C W , d o k . 86 i 88, s. 81, S a r r a u t d o B ria n d a 23 i 24 X II 1921 r. 63 C L A , s. 303, 308.
64 Ib id e m , s. 345— 350.
63 D D C W , d o k . 99, s. 92, S a r r a u t d o B ria n d a 31 X II 1921 r. 66 W e d łu g : „ R z e c z p o s p o lita " 30 X II 1921 r„ s. 2.
publiczna jest zaniepok o jona po staw ą deleg acji fran cu sk iej w kw estii lodzi podw odnych. Briand w yjaśniał, że są to obaw y nieuzasadnione, gdyż flota podw odna służy jed y n ie do obrony w ybrzeży F ran cji i szla ków k o m u n ik acy jn y ch im perium francuskiego. Z aznaczył jednocześnie, że podpisanie p rzym ierza fran cu sk o -b ry ty jsk ieg o rozw iałoby w szystkie nieufności i obaw y pom iędzy obu państw am i, m. in. pozw oliłoby zm niej
szyć znacznie w y d a tk i na zb ro jenia. B riand p ró b o w a ł w ięc, p o d o b n ie jak od A m erykanów , uzyskać od A nglików g w a ra n cje bezpieczeństw a za cenę ew en tu aln eg o ograniczenia zbrojeń m orskich87. Do spraw y tej po w ró co n o 4 1 1922 r., pod czas sp o tk an ia obu p re m ie ró w w C annes. Lloyd G eorge proponow ał w ów czas podpisanie porozum ienia, elim inu jąceg o m. in. w spółzaw odnictw o fra n c u sk o -b ry ty jsk ie w zb ro je n ia c h m orskich, głów nie w budow ie łodzi podw odnych i ich niszczycieli“8. Briand nie p rzy jął tej propozycji, poniew aż dotyczyła jed y n ie o g ran i czenia zbrojeń.
W W aszyn gto n ie d eleg acja francu sk a zajęła znam ienne stanow isko w kw estii uzb ro jen ia o k rętó w liniow ych, krążow ników i lotniskow ców . A k c e p to w a n o o g ran ic ze n ie k a lib ru d ział o k rę tó w lin io w y ch do 406 mm, a dla krążow nikó w i lotniskow ców do 203 mm, ale pod w arunkiem , że N iem cy nie będą m iały praw a instalo w ać dział w iększego k a lib ru na o k rętach (10 tys. t) p rzy zn an y ch im przez T ra k ta t W ersalsk i. N iem cy tw ierdzili bowiem, że tra k ta t nie p rzew id u je ograniczenia k alib ru dział. Zam ierzali więc instalo w ać na o k ręta ch działa o k alib rze 350, 355, a n a w et 380 mm, chociaż W ojskow a K om isja M iędzysojusznicza ustaliła lim it 305 mm. Z daniem e k sp ertó w fran cuskich , m o nto w anie ciężkich d ział na niem ieck ich o k ręta ch „k ieszo n k o w y ch " zm ierzało do p rz e ksz ta łce n ia ich w p a n c e rn ik i89. B riand p ro p o n o w a ł u s ta le n ie tonażu je d nostkow ego krążo w nik ó w na poziom ie 12 000 t, aby zapew nić przew agę krążow n ikó w fran cuskich nad okrętam i niem ieckim i70.
Stosunkow o łatw o osiągnięto porozum ienie w spraw ie zbrojeń lotniczych. Francuzi rep rezen to w ali pogląd, że u sta le n ie lim itów sam o lotów w ojskow ych jest bezcelow e, gdyż lo tnictw o cyw ilne może być u żyte w każdej chw ili do celów w ojskow ych. S tanow isko to po parły inne d eleg acje, co w ięcej, uznano, że jak ie k o lw ie k o g ran ic za n ie liczby,
« DBFP, S. I, t. X IV , d o k . 110. 68 Z ob.: K o r c z y k , op. c it., s. 159.
69 P ro b le m te n b y ł d y s k u to w a n y p o d c z a s p o s ie d z e n ia k o n f e re n c ji a m b a s a d o ró w 10 X II 1921 r. Zob. lis t B ria n d a do S a r r a u ta 30 X II 1921 r. (D D C W , d o k . 94, s. 87__88).
w ielkości i c h a ra k te ru p rzeznaczenia sam olotów „ham ow ałoby postęp cy w ilizacji"71. Porozum iano się także w sp raw ie budow y lotniskow ców .
6 II 1922 r. p o d p isan o u k ład d o tyczący o g ran ic ze ń zb ro jeń m orskich. Form uła 5 : 5 : 3 : 1,75 : 1,75 o k reślała stosun ek pom iędzy w ielkością floty okrętów liniow ych Stanów Zjednoczonych, W. B ryta nii, Ja p o n ii, F ra n cji i W łoch (525 tys. t< 315 tys. t, 175 tys. t). U stan o w io no zakaz budow y ok rętó w liniow y ch o tonażu w iększym niż 35 tys. t oraz u z b ra jan ia ich w działa o k alib rze w iększym niż 406 mm. G lobal
ny to naż lo tnisko w có w dla p o szczeg óln y ch k ra jó w w ynosił: S tan y Z je d noczone i W. B rytania po 135 tys. t, Ja p o n ia 81 tys. t, F ra n cja i W ło chy po 60 tys. t. Z akazano budow y lotniskow ców o tonażu w iększym niż 27 tys. t oraz u z b ra jan ia ich w działa o k alib rze w iększym niż 203 mm. Zezw olono na budow ę co n ajw y żej dw óch lotniskow ców o tonażu 33 tys. t, ale uzb ro jo n y ch w działa o k alibrze 152 mm. N a podstaw ie a rt. XI tra k ta tu w a sz y n g to ń sk ie g o n ie w olno było b u d o w ać o k rętó w w in nych klasach, niż liniow ce i lotn isko w ce o tonażu p rz e k ra c z a ją
cym 10 tys. t. S tatk i h an d lo w e w czasie p o k o ju nie m ogły być p rz y g o to w yw an e do uzbrojenia. N orm y te m iały obow iązyw ać do 31 XII
1936 r.72
P rzy jęto też tzw. rezolucję Roota (inicjatyw a d elegata a m e ry k a ń skiego Elihu Roota) w sp raw ie uży w an ia podczas w ojny łodzi podw od n ych i gazów tru jący ch . U stalono m. in. zasad y p o stęp ow an ia ze s ta t kam i handlow ym i w czasie w o jn y i zakres działania łodzi podw od nych. W k u lu ara ch ko n feren cji spodziew ano się, że p rzy jęcie tej rez o lucji zm niejszy obaw y A nglików przed francuskim i łodziam i podw od nym i73.
K onferencja w aszyng to ńska nie rozw iązała problem u ograniczenia zbrojeń w szerszym zakresie. Pom inięte zostały kw estie zbrojeń ląd o w ych i pow ietrznych. O gran iczen ie zbrojeń m orskich objęło jedy n ie liniow ce i lotniskow ce. T ra k ta t w aszyngtoński był jed n a k jedy ny m w o k re sie m iędzyw o jen nym k o n k re tn y m p o ro zum ieniem w dziedzinie ograniczenia zbrojeń, obow iązującym blisko p iętnaście lat. W ielkim m ocarstw om nie udało się już w ięcej osiągnąć podobnego porozum ie n ia74.
W P aryżu o c e n ia n o n e g a ty w n ie re z u lta ty k o n fere n c ji w a sz y n g to ń skiej. O d 15 I 1922 r. p rem ierem i m in isterem sp ra w z ag ran iczn y ch
71 Zob. te k s t w y p o w ie d z i S a r r a u ta n a 18 p o s ie d z e n iu K o m ite tu ds. O g ra n ic z e n ia Z b ro je ń 9 I 1922 r. i t e k s t d e k la r a c ji k o ń c o w e j (CLA, s. 414 i 818).
72 T e k s ty t r a k t a t ó w w a s z y n g to ń s k ic h : C L A , s. 871— 910. 7S E s t i r n n y , op. c it., s. 61.
74 Z ob.: J. G i l a s , Z a g a d n ie n ie ro z b r o je n ia . S tu d ia iu rid ic a , t. V II, z. 2, T o ru ń 1966, s. 41— 42.
F ra n cji był R aym ond P o in care, p o lity k n ieu stę p liw y w obec N iem iec, zw olen n ik u trz y m an ia p rzew ag i m ilita rn e j F ra n c ji w E uropie. U w ażał, że B riand zg adzając się n a re d u k c ję to n aż u liniow ców , p o p e łn ił błąd nie ty le w ojskow y, co polityczny. Poincare był w yrazicielem opi nii francu sk iej p raw icy i centrum , k tó re nie chciały pogodzić się z m y ślą, że F ran cja p rzy ję ła p a ry te t tonażow y z W łocham i i „straciła d efi nity w n ie ran gę w ielkiego m ocarstw a m orskiego", jak ą m iała p rzed ro kiem 1914. K rytyczne, ale całkiem odm ienne były opinie francuskich socjalistów (SFIO). O sk arżali oni rząd Brianda o sabo tow an ie p rac k o n fe re n c ji ro zb ro jen io w e j i czynili go o d p o w ied zialn y m za b rak p o ro z u m ienia o pow szechnym ogran iczeniu zbrojeń. T ra k ta t w aszyngtoński ocenili jak o „pakt w o jn y ” z a g rażający p o k ojow i75.
Briand bronił sw ojej polityki, s ta ra ją c się w ykazać, że d elegacja francu sk a odniosła w W aszy n g to n ie sukces. Je g o zdaniem , złożyło się na to: 1) sk reślen ie problem u ograniczania zbrojeń lądo w ych z p o rzą d ku obrad konferencji, 2) podpisanie w c h a ra k te rz e stro n y tra k ta tu czte rech m ocarstw w spraw ie Pacyfiku, 3) u trzym anie praw a prow adzenia w ojny łodziam i podw odnym i, 4) zachow anie postulow anego przez F ra n cję tonażu w k a te g o rii lekkich okrętó w i lodzi podw odnych. Briand przyznaw ał, że u stąp ił w sp raw ie liniow ców , ale tw ierdził, że tego ty pu okrętów F ra n cja i tak nie byłaby w stan ie budow ać w najbliższym czasie76.
D yskusja nad raty fik a c ją tra k ta tu w aszyngtońsk iego w parlam encie francu sk im była odbiciem przed staw io n y ch w yżej poglądów . O statecz nie Izba D ep utow anych p rzy ję ła 7 VII 1923 r. tra k ta t o ograniczeniu zb io jeń m orskich 411 głosam i przeciw ko 96 (socjaliści odm ów ili r a ty fikacji). Senat p rzy jął tra k ta t 11 VII 1923 r. 287 głosam i przeciw ko 5. T ra k ta t w sp raw ie w ysp Pacyfiku p rzy ję to jednom yślnie (10 VII 1923 r. Izba D eputow an ych, n a stę p n e g o d n ia Senat), tzw. re z o lu cja Roota nie została raty fik o w an a i tym sam ym nie w eszła w ż y c ie 77. 17 VIII 1923 r. w D epartam encie Stanu w W aszy ng to nie p rzedstaw iciele p ań stw ucze stniczących w k o n leren cji rozbrojeniow ej podpisali pro to k ó ł o ra ty fi k acji tra k tató w w aszyngtońskich. Strona fran cu sk a złożyła przy tym ośw iadczenie, iż „uw ażała i zaw sze uw ażać będzie", że zasada pro po rcji tonażow ych p rzy ję ta dla liniow ców i lotniskow ców nie może być sto sow ana do innych k ateg o rii o k rętó w 78.
75 P pr. R. P o i n c a r é , H is to ir e p o litiq u e , t. IV , P a ris 1922, s. 121— 167; J a c q u e m a r t , op. c il., s. 127; G o m b i n , op. cit., s. 139.
76 S u a r e z, op. c it., s. 312.
77 J a c q u о m a r t , op. c it., s. 137— 138; E s t i o n n y , op. cit., s. 61. 78 J a с q u e m a r t, op. c it., s. 138.
R ezultat w aszyn gto ń sk iej ko n feren cji rozb rojen iow ej b ył dla F ran cji — g en eraln ie rzecz biorąc — n iek o rzy stn y z m ilitarnego, politycznego i propagan do w ego p u n k tu w id zen ia79. F ra n cja straciła bowiem pozycję w ielkiego m ocarstw a m orskiego, ja k ą m iała przed I w o jną św iatow ą. W ynik k o n feren cji w aszy n gto ń sk iej oznaczał zw ycięstw o an g lo sas k iej tezy o ro zb ro jen iu i bezpieczeństw ie. F rancuzi zm uszeni zostali üo ograniczenia części sw oich zb ro jeń m orskich, nie u zy skując w za m ian żad n y ch dodatk o w ych g w a ra n cji bezpieczeństw a. K onferencja w a szy n g to ń sk a u jaw n iła p o lity cz n ą izo lację F rancji, d o ra ź n ie ty lk o p o p ierali Francuzów d elegaci jap o ń scy (kw estie zbrojeń lądow y ch i ło dzi podw odnych). N ie było to jed n a k w ynikiem obustro n n y ch ustaleń, ale zbieżności in te resó w obu k ra jó w w o m aw ian y ch k w e stia c h 80. K on sekw en cją d ebat w aszy n gtoń sk ich było ochłodzenie stosunków fran- cusko-bryty jsk ich . N ie raty fik o w an ie przez F ra n cję tzw. rezolucji Roota w zm ogło obaw y B rytyjczyków przed francuskim i łodziam i p odw odny mi. F ra n cja straciła też w iele pod w zględem propagandow ym , gdyż nieustępliw ość d elegatów fran cu sk ich podczas d ebat rozbro jeniow y ch była k ry ty k o w a n a przez p rasę a m e ry k ań sk ą i angielską. L ansow ano pogląd, że to z w iny F ran cji nie doszło do pełnego rozw iązania kw estii
ro zb ro jen ia81.
N iek o rzy stn y dla F ran cji bilans d eb at w aszy ng toń skich w ynikał z kilku przyczyn. Błędne było założenie dyplom acji Brianda, iż F ra n cja od egra w W aszyngtonie rolę a rb itra w sporze am ery k ań sk o -b ry ty j- skim. F rancuzi zostali zaskoczeni zgodnym stanow iskiem A nglosasów w k w estii o g ran ic ze n ia zb ro jeń m o rsk ich i w tej n ieo c z e k iw an e j dla nich sy tu acji nie potrafili w y p raco w ać odpow iedniej taktyki. C ały w y siłek Brianda skupił się zresztą na tym , aby nie dopuścić do dyskusji na tem at rozbrojenia lądow ego. D elegacja francuska — chyba n ieśw ia dom ie — p ostaw iła się w niezręczn ej sytuacji, program ow o uzależn ia jąc rozb ro jenie od postępu w dziedzinie bezpieczeństw a. Z asadę tę u czestn icy obrad, ja k i opinia publiczna (przebieg d ebat był p u blik ow a n y w prasie) m ogli oceniać jak o próbę sabotow ania dy sk u sji rozb ro jeniow ych. Francuzi zm uszeni byli do częściow ego ustępstw a, aby nie
o bciążono ich o d p o w ied zialno ścią za fiasko k o n fe re n c ji ro z b ro je n io
79 P or. J a c q u e m a r t , op. c it., s. 125— 132; E s t i e n n y , op. c it., s. 71— 77; J. B. D u r o s e l l e , H is to ir e d ip lo m a tiq u e d e 1919 a n o s jo u r s , P a ris 1966 [4 é d .], s. 118— 119. 80 Z w ra c a n a to u w a g ę K o r c z y k , op. c it., s. 167— 168. F r a n c u z i p o p ie r a li d e le g a tó w ja p o ń s k ic h p rz e c iw k o A m e ry k a n o m w k w e s tia c h r o s y js k ie g o D a le k ie g o W s c h o d u . Z ob.: W . M a t e r s k i , S to s u n k i r a d z ie c k o - ja p o ń s k ie 1917— 1925 (cz. 1), „ S tu d ia z d z ie jó w ZSRR i E u ro p y Ś r o d k o w e j" 1983, t. X IX , s. 48— 49. 81 A A N , A m b a s a d a RP w P a ry żu , t. 202, k. 3— 5, r a p r o t M. Z am o y s k ie g o z 10 III 1922 r.