• Nie Znaleziono Wyników

Odpowiedzialność karna lekarza za błąd medyczny

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Odpowiedzialność karna lekarza za błąd medyczny"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

ODPOWIEDZIALNOŚĆ KARNA LEKARZA ZA BŁĄD MEDYCZNY

DOCTORS’ CRIMINAL LIABILITY FOR MEDICAL ERRORS

STRESZCZENIE: Proces leczenia jest rozbudowanym ciągiem różnych czynności podejmo-wanych przez uczestniczące w nim podmioty, wśród których zasadniczą rolę odgrywa lekarz. Błąd lekarza – niezależnie od tego czy jest zawiniony czy też nie – może powodować następ-stwa, których przesłanki mogą wyczerpywać znamiona czynu zabronionego. W dobie nowo-czesnych technologii medycznych, rosnącej świadomości pacjentów oraz coraz większej licz-by procesów medycznych szczególnego znaczenia nabiera kwestia znajomości zasad odpo-wiedzialności karnej lekarzy.

SŁOWA KLUCZOWE: błąd medyczny, lekarz, odpowiedzialność karna, przestępstwo

ABSTRACT: The process of treatment is a complex sequence of various activities undertaken by the actors participating in the process, among which the essential role is played by the do-ctor. A doctor’s error, regardless of whether culpable or not, may cause repercussions which may meet the statutory definition of a criminal act. In the era of modern health technologies, growing awareness of patients and a growing number of medical processes of particular im-portance, the question of being aware of the principles of criminal liability of doctors is beco-ming increasingly significant.

KEY WORDS: crime, criminal liability, doctor, medical error

Studentka Wydziału Prawa i Administracji, Uniwersytet Warszawski,

ul. Krakowskie Przedmieście 26/28, 00-999 Warszawa, e-mail: m.dalkowska@poczta.onet.pl Wpłynęło: 30.08.2014 Zaakceptowano: 29.09.2014 DOI: dx.doi.org/10.15374/FZ2014052

WSTĘP

Prawo i medycyna – mimo wielu różniących elementów –  są  dwiema ciągle przeplatającymi się ze  sobą naukami. System prawny jest oparty na zamkniętym zbiorze regulacji normatywnych, ustanowionych przez uprawniony do  tego organ. Każdy problem pod kątem prawnym jest unormowa-ny przez określone przepisy, regulujace określone zachowa-nie oraz ustanawiające sankcje za jego brak. Wynika z tego, że większość sytuacji prawnych została przez ustawodawcę

przewidziana, co tworzy ich swoisty numerus claussus.

Dla-tego zazwyczaj większość sporów można skonfrontować z daną normą opartą na przepisach, co daje możliwość ich rozstrzygnięcia.

Medycyna jest nauką o  charakterze przyrodniczym, w której wielu problemów nie można przewidzieć, a w efek-cie –  zdefiniować. Problemy medyczne z  punktu widzenia oceny prawnej często nie mają swej podstawy normatywnej,

co stwarza ogromne komplikacje w całej procedurze podję-tej w celu rozwiązania sporu. Skutek ten jest wyraźnie do-strzegalny w temacie niniejszej pracy – odpowiedzialności karnej za błąd medyczny.

Punktem wyjścia przedstawienia zasad odpowiedzialno-ści karnej musi być założenie, że jeden czyn może rodzić od-powiedzialność nie tylko karną, lecz także cywilną i zawo-dową, których zakres jest rozłączny. Oznacza to, że ustalenie przez sąd odpowiedzialności karnej nie wyłącza roszczeń cywilnych i konsekwencji dyscyplinarnych. Zaś brak prze-słanek odpowiedzialności karnej nie zawsze zwalnia z  od-powiedzialności cywilnej.

ZASADY ODPOWIEDZIALNOŚCI KARNEJ

Ze  względu na  brak określonych przepisów, odpowie-dzialność karną regulują normy zawarte w Kodeksie karnym

(2)

(zwanym dalej w skrócie k.k.). Błąd medyczny jest kwalifi-kowany jako przestępstwo, którego definicję można wypro-wadzić na  podstawie art. 1 Ustawy z  dnia 6 czerwca 1997 roku Kodeksu karnego [1]. Przestępstwo to czyn zabroniony pod groźbą kary przez ustawę; bezprawny, zawiniony, spo-łecznie szkodliwy w  stopniu wyższym niż znikomy. Czyn można zakwalifikować jako przestępstwo, gdy każda z pię-ciu przesłanek zawartych przez wskazaną definicję jest wy-pełniona. Na  uwagę zasługuje przesłanka winy, gdyż w  te-matyce niniejszej pracy niesie za  sobą wiele konsekwencji oraz kontrowersji.

W celu przyjęcia odpowiedzialności karnej lekarza ko-nieczne jest ustalenie:

t bezprawności czynu;

t winy lekarza;

t społecznej szkodliwości czynu w  stopniu wyższym

niż znikomy.

Zgodnie z  Ustawą z  dnia 5 grudnia 1996 roku o  zawo-dach lekarza i lekarza dentysty, wykonywanie zawodu leka-rza polega na udzielaniu świadczeń zdrowotnych [2]. Obo-wiązek ten wynika z zasad etyki lekarskiej i składanej przed rozpoczęciem praktyki przysięgi. Trudno sobie wyobra-zić sytuację, w której lekarz, podejmując się czynności me-dycznych, działałby z zamierzeniem dokonania uszczerbku na zdrowiu człowieka czy nawet pozbawienia go życia. Kwe-stie dotyczące stanów faktycznych najczęściej spotykanych w  procesach medycznych dotyczących odpowiedzialności karnej lekarzy regulują trzy artykuły Kodeksu karnego, tj.: art. 155 k.k., art. 156 k.k. i art. 157 k.k.

Art. 155 k.k. definiuje nieumyślne spowodowanie śmier-ci, kwalifikowane jako występek z karą pozbawienia wolno-ści od trzech miesięcy do lat trzech. Art. 156 normuje nie-umyślne spowodowanie ciężkiego uszczerbku na  zdrowiu, a art. 157 określa zasady odpowiedzialności karnej za nie-umyślne spowodowanie średniego i  lekkiego uszczerbku na  zdrowiu. Podstawą tej odpowiedzialności jest czyn wy-pełniający znamiona przestępstwa. Należy jednak zwrócić odpowiednią uwagę oraz zrozumieć, co ustawodawca rozu-mie przez sformułowanie „czyn”. Konieczne – w kontekście niniejszej pracy – jest podkreślenie faktu, że czyn to zarów-no działanie, jak i zaniechanie. To właśnie zaniechanie leka-rza w  praktyce prawnej jest o  wiele częstszym zjawiskiem, kwalifikowanym jako przestępstwo.

LEKARZ JAKO GWARANT

W literaturze podkreśla się, że lekarz pełni funkcję gwa-ranta, która jest równoznaczna z  obowiązkiem podmio-tu do  określonego działania oraz świadomością lekarza, iż pełni on wobec danego pacjenta tę funkcję. Może to wyni-kać z umowy, stosunku pracy między lekarzem a szpitalem, samej umowy zawartej z  pacjentem (np.  wizyta domowa

w celu udzielenia pomocy) lub z samego zobowiązania się lekarza do świadczenia czynności medycznych. Odnosi się to  do  sytuacji, kiedy lekarz jest dobrowolnie zobowiąza-ny do szczególnej opieki medycznej w celu ratowania życia i zdrowia chorego. Lekarz-gwarant nie może odmówić po-mocy medycznej, nawet jeśli wiąże się to z narażeniem jego życia lub zdrowia; nie ma  tutaj również zastosowania stan wyższej konieczności, na który powołać się może w swojej obronie lekarz, na którym nie ciąży ta funkcja.

Do zakwalifikowania czynu jako przestępstwa (z art. 155, art. 156 lub art. 157) konieczne jest niezachowanie ostroż-ności wymaganej w postępowaniu lekarskim. Jak można za-uważyć, ustawodawca posłużył się wyrażeniem nieostrym, trudnym do  zdefiniowania, dlatego doktryna nieznacznie

zawęża pojęcie, stosując metodę a contrario. Wskazuje

sto-sowanie jakich zasad jest niezbędne do zachowania należy-tej ostrożności oraz podjęcia stosownych działań w postaci udzielenia niezbędnej pomocy medycznej. Brak przestrze-gania tych zasad jest równoznaczny z niezachowaniem na-leżytej ostrożności.

Kolejną przesłanką przyjęcia odpowiedzialności kar-nej jest stosunek psychiczny lekarza do  popełnianego czy-nu, który może być rozumiany na równi z winą nieumyślną, a mianowicie przewidywanie lub istnienie samej możliwo-ści przewidywania skutków zaniechania udzielenia określo-nych świadczeń zdrowotokreślo-nych.

Występowanie wszystkich wskazanych przesłanek jest równocześnie niezbędne do  kwalifikacji czynu jako prze-stępstwa, którego konsekwencją jest kara pozbawienia wol-ności określona w Kodeksie karnym.

W  celu zobrazowania w  praktyce warunków odpowie-dzialności karnej można posłużyć się przykładem obrazują-cym odpowiedzialność karną lekarza transplantologa, któ-ry określa dwie sytuacje [3]. Pierwsza to naruszenie zasad-ności i celowości zabiegu przez lekarza wszczepiającego or-gan. Druga to błędna diagnoza stwierdzenia zgonu, w wyni-ku której pobrano organy do przeszczepu. W obydwu przy-padkach lekarz odpowiada z art. 155 Kodeksu karnego (nie-umyślne spowodowanie śmierci).

Wolą ustawodawcy czynem karalnym określonym w art. 160 Kodeksu karnego jest narażenie człowieka na  bez-pośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkie-go uszczerbku na zdrowiu, które stanowi kolejną podstawę prawną pociągnięcia lekarza do odpowiedzialności karnej.

W  orzecznictwie wskazuje się jednoznacznie na  prze-słanki wyczerpujące dyspozycję art. 160 k.k. w zakresie od-powiedzialności lekarskiej. Jako przykład należy wskazać na  orzeczenie wyroku z  dnia 10 sierpnia 2000 roku Sądu Najwyższego, w którym stwierdzono: „Skutkiem, o którym mowa w art. 160 § 1–3 k.k. jest nie tylko spowodowanie za-grożenia w  sytuacji, w  której przed zachowaniem sprawcy żadne niebezpieczeństwo pokrzywdzonemu nie zagrażało, ale także skutek ten będzie miał miejsce wtedy, gdy sprawca

(3)

swoim zachowaniem zwiększa zagrożenie dla już zachodzą-cego bezpośrednio niebezpieczeństwa”  [4]. W  szczególno-ści będzie to  miało miejsce wtedy, gdy sprawca zobowią-zany do zapobiegnięcia niebezpieczeństwu zaniecha wyko-nania ciążącego na  nim prawnego szczególnego obowiąz-ku (np.  lekarz, wbrew obowiązkowi wynikającemu ze  sta-nu zagrożenia chorego, odmawia przyjęcia go do  szpitala, zwiększając w ten sposób istotne zagrożenie dla jego życia). W kolejnym wyroku z dnia 14 lipca 2011 roku Sąd Najwyż-szy orzekł: „Znamię narażenia człowieka na  bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, o którym mowa w art. 160 § 1 k.k., może zostać zrealizowane w jeden z trzech sposobów: przez sprowadze-nie zagrożenia, jego znaczące zwiększesprowadze-nie, a także – w przy-padku gwaranta nienastąpienia skutku przy przestępstwach z  zaniechania –  przez niespowodowanie jego ustąpienia albo zmniejszenia” [5].

Odnosząc się do kwestii odpowiedzialności karnej leka-rza-gwaranta, Sąd Najwyższy stwierdził w wyroku z 21 sierp-nia 2012 roku: „Skoro skutkiem przestępstwa jest samo «na-rażenie» na  niebezpieczeństwo (czyli sprowadzenie już sa-mej możliwości wystąpienia określonych niebezpiecznych dla zdrowia lub życia następstw), to odpowiedzialności kar-nej z art. 160 k.k. podlega lekarz-gwarant, który w wyniku zaniechania udzielenia właściwego świadczenia zdrowotne-go zdynamizował swą bezczynnością przebieg i rozwój pro-cesów chorobowych u pacjenta w ten sposób, że zaczęły one bezpośrednio zagrażać jego życiu i zdrowiu” [6].

Na  szczególną uwagę zasługuje art. 160, par. 2 Kodek-su karnego, który określa karę kwalifikowaną, a  określoną do  tego przesłanką jest istnienie szczególnego obowiązku opieki nad sprawcą. W takim przypadku kara pozbawienia wolności za występek wynosi od trzech miesięcy do lat pię-ciu, podczas gdy brak takiego obowiązku podlega karze po-zbawienia wolności do lat trzech.

Kwestią wymagającą odpowiedniej analizy jest sytuacja poruszonego w treści pracy niebezpieczeństwa. Odnosi się to do sytuacji, w której potencjalny pacjent już się znajdował w niebezpieczeństwie, a nie do sytuacji, która została spo-wodowana przez zaniechanie gwaranta. Znaczącą rolę peł-ni rówpeł-nież świadomość lekarza, a więc umiejętność przewi-dzenia skutków swojego zaniechania. Jeżeli ma on taką świa-domość, oznacza to, że  wyraża zgodę na  narażenie przez pacjenta życia lub uszczerbku na zdrowiu oraz zdaje sobie sprawę z  ciążącego na  nim obowiązku spełnienia świad-czenia zdrowotnego (czyli do  pełnienia przez siebie funk-cji gwaranta). Sytuacją odmienną jest brak świadomości le-karza, odnoszący się do przewidywania skutków zachowa-nia. W tym wypadku zdaje on sobie sprawę ze swoich obo-wiązków, jednak nie przewiduje negatywów zaniechania. Odpowiada wówczas z innej podstawy prawnej, określonej w art. 160, par. 3 k.k., mówiącej o tym, że karą za popełnio-ne przez niego przestępstwo jest grzywna, ograniczenie albo

pozbawienie wolności do roku. W celu przyjęcia właściwej kwalifikacji prawnej określonego czynu lekarza w postępo-waniu znaczącą rolę pełnią środki dowodowe, opinie bie-głych oraz zeznania stron, które podlegają ocenie sądu.

Interesujący przypadek odpowiedzialności karnej lekarza został opisany w orzeczeniu z dnia 3 września 2013 roku [7, 8]. Lekarz wojskowy pełniący dyżur po zgłoszeniu się cho-rego zlecił szereg badań. Nie zapoznał się z wynikami, któ-re jednoznacznie wskazywały na konieczność hospitalizacji, oraz nie przekazał odpowiedniej dokumentacji medycznej lekarzowi ortopedzie. Jego działania spowodowały utrud-nienie i  opóźutrud-nienie rozpoznania. Sąd Najwyższy w  swoim uzasadnieniu oświadczył, że lekarz dyżurny pełniący funk-cję gwaranta poprzez swoje działanie – a więc swoiste zanie-chanie – naraził chorego na niebezpieczeństwo utraty życia lub doznania ciężkiego uszczerbku na  zdrowiu. Skutkiem tego jest możliwość ponoszenia przez lekarza odpowiedzial-ności karnej.

Odpowiedzialność karna z  art. 160 k.k. –  jak wskazuje dalsze orzecznictwo – nie dotyczy jedynie czynu zaniecha-nia. Filar podkreśla, że odpowiedzialności karnej może pod-legać również zachowanie o  charakterze czynnym, tj. nie-właściwa działalność lekarza – popełnienie błędu medycz-nego, w tym przede wszystkim błędu diagnostycznego [8].

ODPOWIEDZIALNOŚĆ LEKARZA

NIE BĘDĄCEGO GWARANTEM

Sytuacja niezwykle interesująca z  punktu widzenia le-karza nie będącego gwarantem (kiedy nie jest zobowiąza-ny do  pełnienia świadczeń zdrowotzobowiąza-nych) została uregulo-wana w  art. 162 Kodeksu karnego. Istnieje wiele przypad-ków zarówno w literaturze prawnej oraz orzecznictwie, jak i w zwykłych momentach życia codziennego, kiedy powin-ność udzielenia pomocy budzi wiele wątpliwości. Popularny jest pogląd, że lekarz jest zobowiązany do leczenia w każdym momencie. Prowadzi on jednak do absurdu, kiedy to utożsa-mia się pełnioną funkcję zawodową z człowiekiem. Dlatego w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia lekarz będący osobą prywatną w przypadku zaniechania udzielenia pomocy od-powiada na  zasadach ogólnych, obowiązujących wszystkie podmioty uchylające się od tego obowiązku. W świetle art. 162 Kodeksu karnego świadome nieudzielenie pomocy jest niezbędną przesłanką do  kwalifikacji czynu jako przestęp-stwa. Znaczy to, że dany podmiot – a w poruszanej kwestii lekarz – nie podejmuje żadnej próby pomocy; jego postawa jest bierna i zdaje on sobie sprawę ze skutków swojego za-niechania oraz istniejącego niebezpieczeństwa dla określo-nej osoby. Ponadto działa umyślnie, wyraża zgodę na pogor-szenie stanu zdrowia człowieka. W tym przepisie została za-stosowana odpowiedzialność indywidualna, nie ma znacze-nia jak wiele osób było obecnych przy sytuacji, a co za tym

(4)

idzie – jak wiele było zobowiązanych do pomocy. Za zanie-chanie każda z  nich ponosi odpowiedzialność karną. Na-leży również przeanalizować, co  oznacza położenie w  nie-bezpieczeństwie według polskiego ustawodawcy  [9]. Filar wskazuje, że „…to taki stan rzeczy, w którym przy założe-niu normalnego i typowego przebiegu przyczynowości, da-nej osobie w najbliższym czasie, tj. na następnym etapie tak właśnie rozumianej przyczynowości, realnie zagraża nastą-pienie jednego z tych skutków. Nie ma znaczenia, czy stan ten powstał z przyczyn obiektywnych, czy w związku z dzia-łaniami osoby zagrożonej (np. samobójstwo) i czy był wy-nikiem wydarzeń nagłych, czy długotrwałego procesu” [9]. Należy również zwrócić uwagę, że zobowiązanie do podję-cia pomocy występuje nawet wtedy, kiedy działalność nie wpłynie na przeżycie chorego lub poprawę jego stanu zdro-wia. W takich sytuacjach nakazane jest podjęcie jakiegokol-wiek działania, aby chociaż polepszyć stan psychiczny pod-miotu chorego.

W  kontekście niniejszej pracy należy również zwrócić uwagę na sytuację nagminną w polskich szpitalach i przy-chodniach, kiedy dochodzi do  wyczerpania się limitu świadczeń zdrowotnych. Z punktu widzenia prawnego nie stanowi to  podstawy do  uchylenia odpowiedzialności le-karza od  obowiązku udzielania pomocy medycznej, gdyż jest on do tego zobowiązany nawet gdy nie jest gwarantem. Jednak lekarz będący w szpitalu nie jest w stanie rozdzielić obowiązku, wynikającego z  art. 162, ciążącego na  każdym podmiocie prawa, od obowiązków wiążących się z pełnio-nym zawodem. Dlatego wszelkie konsekwencje prawne nie-udzielenia lub nie-udzielenia niewystarczającej pomocy są trud-ne do określenia, gdyż zacierają się granice między określo-nymi normami prawymi. Na uwagę zasługuje również fakt, że w takim wypadku można przypisać lekarzowi nieumyśl-ne spowodowanie śmierci, uszczerbku na zdrowiu lub nara-żenia życia albo zdrowia na niebezpieczeństwo [10].

BŁĄD MEDYCZNY JAKO PODSTAWA

ODPOWIEDZIALNOŚCI KARNEJ LEKARZA

Kolejną podstawą do  uznania odpowiedzialności kar-nej lekarza jest popełnienie błędu medycznego. Poglądy co do skonkretyzowania definicji tego pojęcia w literaturze różnią się od  siebie, ale niepodważalnym jest fakt, że  przy każdej sprawie należy ocenić okoliczności dodatkowe, czyli: warunki techniczne, umiejętności i możliwości lekarza, jego doświadczenie zawodowe oraz sytuację, w której znajdował się podczas udzielania pomocy [11].

Błąd medyczny jest postępowaniem sprzecznym z  po-wszechnie uznanymi zasadami wiedzy medycznej; narusze-niem ostrożności podczas wykonywania świadczenia lekar-skiego. Zgodnie z orzecznictwem, błąd medyczny jest kate-gorią obiektywną, zależną wyłącznie od  aktualnego stanu

wiedzy. Jak podnosi Sąd Najwyższy w swoim wyroku z dnia 8 września 1972 roku: „Ustalenie błędu w sztuce lekarskiej zależy od odpowiedzi na pytanie, czy postępowanie lekarza w konkretnej sytuacji i z uwzględnieniem całokształtu oko-liczności (…) zgodne było z  wymaganiami aktualnej wie-dzy i  nauki medycznej oraz powszechnie przyjętej prakty-ki lekarsprakty-kiej” [12].

Pomimo wyraźnego zdefiniowania należy podkreślić, że ocena zgodności nie należy w pełni do kategorii obiek-tywnych, istotną rolę w  procesach medycznych odgrywają specjalistyczni biegli. Istnieją trzy rodzaje błędów medycz-nych: diagnostyczny, terapeutyczny i techniczny.

Błąd diagnostyczny, inaczej błąd w  rozpoznaniu, polega na stwierdzeniu choroby nieistniejącej lub braku rozpoznania choroby; cechą charakterystyczną jest błędne rozpoznanie stanu zdrowia pacjenta lub rozpoznanie spóźnione. Na  taki błąd może składać się: wyciągnięcie błędnych wniosków, wa-dliwe przeprowadzenie badań, nieprzeprowadzenie niezbęd-nych badań, wybór niewłaściwego leczenia. Nie zawsze jed-nak sama błędna diagnoza jest zawiniona, może ona przy-kładowo wynikać z  podawania błędnych informacji lub za-tajania ich przez pacjenta, w wyniku czego błąd popełniony przez lekarza nie stanowi podstawy odpowiedzialności kar-nej. Nie zachodzi tutaj przesłanka winy, a  jak wspomniano wcześniej, jest ona niezbędną okolicznością do  kwalifikacji czynu jako przestępstwa. Kwestię tę  podkreśla Sąd Najwyż-szy w wyroku z 8 września 1972 roku: „Nie każdy błąd dia-gnostyczny może być uznany za błąd sztuki lekarskiej, który należy oceniać w zależności od zakresu informacji rzeczywi-ście posiadanych stawiających diagnozę czy dostępnych przy odpowiednim staraniu” [12]. Do błędu diagnostycznego nie dochodzi również w sytuacji, w której lekarz ma do czynie-nia z  chorobą wywołującą nietypowe lub zróżnicowane dla różnych schorzeń objawy lub z jednostką chorobową niezna-ną. Wynika to z faktu, że złe rozpoznanie zachodzi tylko wte-dy, gdy nie ma wątpliwości, że lekarz na podstawie posiadanej wiedzy powinien właściwie rozpoznać chorobę.

Błąd terapeutyczny jest naruszeniem obowiązku działa-nia zgodnie z zasadami wiedzy i praktyki medycznej na eta-pie leczenia. Może wynikać ze złego stanu wiedzy lub z wa-dliwej diagnozy, czyli błędu diagnostycznego. Ma  dwojaką postać – może polegać na działaniu lub zaniechaniu, na któ-re składa się niepodjęcie okna któ-reślonych czynności. Jako błąd terapeutyczny traktowane jest również podawanie niewła-ściwych leków, nie wynikające z  pomyłki lekarza lecz nie-wiedzy (braku umiejętności). Możliwe jest również utoż-samianie błędu z zaniechaniem. Jak podkreśla Zoll, można mówić o tym w sytuacji pozostawienia pacjenta bez nadzo-ru po przeprowadzonym zabiegu operacyjnym – brak nale-żytej opieki jest równoznaczny z błędem.

Na  uwagę zasługuje włączenie się kolejnego lekarza do opieki nad chorym. Obowiązuje go zasada ograniczone-go zaufania, w wyniku której – po kontynuowaniu błędneograniczone-go

(5)

leczenia – lekarz nie może powołać się na błędy spowodo-wane przez swojego poprzednika.

Błąd techniczny to wadliwie przeprowadzona czynność te-rapeutyczna pod względem technicznym, przykładem czego może być nieprawidłowe przeprowadzenie lub błędne ozna-czenie wyników badań. Tak samo jak w uprzednio opisywa-nych przypadkach, na błąd może składa się nie tylko działa-nie, lecz także zaniechadziała-nie, np.  przed przygotowaniem pa-cjenta do zabiegu lub brak wykonania odpowiednich działań. Wszystkie opisane rodzaje błędów medycznych stanowią podstawę odpowiedzialności karnej, jednak nie są  jedyną przesłanką. Orzecznictwo przedstawia trzy niezbędne prze-słanki, na  które składają się: błąd medyczny, związek przy-czynowy między opartym na błędzie zabiegiem a jego nega-tywnym skutkiem oraz wina w rozumieniu Kodeksu karnego. Związek przyczynowy musi być udowodniony w postępowa-niu, z tym jednak zastrzeżeniem, że działanie lekarza nie sta-nowi jedynej przesłanki zaistnienia ujemnego skutku. Zasada ta zdecydowanie działa na niekorzyść lekarzy, gdyż niezbęd-ne jest, aby lekarz był co najmniej jedną z przyczyn niezbęd- negatyw-nego skutku, a istnienie pozostałych przyczyn nie wyłącza od-powiedzialności jego karnej. Jak można zauważyć, analogicz-nie do odpowiedzialności karnej za przestępstwa przeciwko zdrowiu i życiu Kodeksu karnego, aby można pociągnąć leka-rza do  odpowiedzialności karnej oraz zakwalifikować okre-ślony czyn jako wypełniający znamiona przestępstwa, wszyst-kie wspomniane przesłanki muszą być wypełnione.

Jedną z  przyczyn błędów może być nieznajomość aktu-alnej wiedzy, która nie stanowi podstawy do  uchylenia się od odpowiedzialności. Na lekarzach ciąży obowiązek ciągłe-go doskonalenia się i pogłębiania wiedzy, wynikający z art. 18 Ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty. Co więcej samo posługiwanie się przestarzałą wiedzą może być utoż-samiane z błędem, nawet jeśli pacjent nie doznał uszczerb-ku na zdrowiu. W związuszczerb-ku z tym powoływanie się na postęp i rozwój nauki, w wyniku których doszło do błędnego lecze-nia pacjenta, jest niedopuszczalne [13]. Pogląd ten znajduje odzwierciedlenie w uzasadnieniu do wyroku Sądu Najwyż-szego z dnia 1 grudnia 1998 roku: „Ubezpieczenie społecz-ne wyklucza (…) stosowanie metod i środków starych, nie rokujących skuteczności – jeżeli są one zastępowane innymi metodami leczenia” [13]. Lekarz, powołując się na swobo-dę leczenia wynikającą z art. 6 Kodeksu etyki lekarskiej, nie może wybrać metody przestarzałej, niezgodnej z aktualnym stanem wiedzy i nauki.

ZGODA PACJENTA A ODPOWIEDZIALNOŚĆ

KARNA LEKARZA

Istotną kwestią jest zgoda pacjenta na  wykonanie za-biegu, której brak stanowi przesłankę do  popełnienia czy-nu noszącego znamiona przestępstwa z art. 192 k.k., który

przewiduje odpowiedzialność karną za wykonie zabiegu bez uzyskania zgody chorego. Popularny w  nauce jest pogląd, że  pacjent decydujący się na  poważny zabieg wyraża zgo-dę na  jego przeprowadzenie oraz akceptuje ryzyko z  nim związane. Wiąże się to z obowiązkiem lekarza o poinformo-waniu chorego o następstwach typowych dla danego zabie-gu, powstrzymując się od informowania o skutkach niestan-dardowych, gdyż obowiązuje tutaj pogląd, w  wyniku któ-rego nadmiar informacji może zaszkodzić leczeniu. Istnie-je Istnie-jednak sytuacja, kiedy to działanie lekarza bez zgody pa-cjenta wyłącza bezprawność czynu –  nie dochodzi wtedy do popełnienia przestępstwa. Sytuację taką normują art. 33 ust. 1 oraz art. 33 ust. 7 Ustawy o zawodzie lekarza i leka-rza dentysty, w których podkreśla się, że gdy chory niezdol-ny jest do świadomego wyrażenia zgody na podjęcie świad-czeń medycznych, lekarz może je rozpocząć bez wymaganej we wszystkich pozostałych przypadkach zgody [14].

Należy również zasygnalizować ciekawy problem lecze-nia świadków Jehowy, którzy zgodnie ze  swoją religią nie wyrażają zgody na transfuzję krwi. Nawet w przypadku bez-pośredniego zagrożenia zdrowia lub życia, jeżeli pacjent jest dorosły oraz zachodzi brak ubezwłasnowolnienia –  czy-li posiada pełną zdolność do czynności prawnych, co ozna-cza, że  złożone przez niego oświadczenie woli jest ważne, a co za tym idzie wiążące – lekarz musi uszanować wolę pa-cjenta. Odstępstwem od tej zasady jest sytuacja opisana po-wyżej, w której chory nie jest zdolny do świadomego wyra-żenia zgody.

PODSUMOWANIE

W  procesie leczenia lekarz niejednokrotnie staje przed trudnymi decyzjami, które w konkretnych okoliczności wy-magają szybkich działań. Ryzyko podjęcia niewłaściwego rozwiązania może być znaczące, a  jego konsekwencje bar-dzo dotkliwe dla lekarza. W zakresie odpowiedzialności wilnej istnieje system ubezpieczeń odpowiedzialności cy-wilnej, który stwarza dla lekarza poczucie bezpieczeństwa, choć nie zawsze zwalnia z całej odpowiedzialności. W syste-mie odpowiedzialności karnej brak jest możliwości przeję-cia odpowiedzialności za czyn karalny przez inny podmiot. Dlatego też istotnego znaczenia nabiera świadomość praw-na uczestników zawodowych w  procesie leczenia w  celu zmniejszenia ryzyka popełnienia czynu zabronionego.

KONFLIKT INTERESÓW: nie zgłoszono.

PIŚMIENNICTWO

1. Ustawa z dnia 6 czerwca199 7roku. Kodeks karny. Dz.U. z 1997 r. Nr 88, poz. 553.

2 Ustawa z dnia 5 grudnia 1996 roku o zawodach lekarza i lekarza dentysty. Tekst jednolity Dz. U. z 2011 r. Nr 277, poz. 1634.

(6)

Karnego i Nauk Penalnych 2010;1:5–42.

4. Wyrok Sądu Najwyższego dnia 10 sierpnia 2000  r., sygn. WA 23/00, LEX nr 532395.

5. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2011 r., III KK 77/11, OSNKW 2011, nr 10, poz. 94.

6 Wyrok Sądu Najwyższego dnia 21 sierpnia 2012  r., sygn. IV KK 42/12, LEX nr 12209.

7. Glosa do postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 19 stycznia 2011 r., IV KK 356/10. Palestra 2012;7–8:130.

8. Wyrok Sądu Najwyższego z  dnia 3 września 2013  r., LEX nr 1375270, Dz.U. 1997.88.553, art. 160.

9. Filar M. Odpowiedzialność karna lekarza za zaniechanie udzielenia świadcze-nia zdrowotnego (nieudzielenie pomocy). Prawo i Medycyna 1999;3:33.

lekarskiej lub udzielenia świadczenia zdrowotnego w  sposób niewłaściwy na skutek niedostatku środków finansowych w publicznym zakładzie opieki zdrowotnej. Prawo i Medycyna 2000;6–7:12.

11. Ustawa z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty. Tekst jednolity Dz.U. z 2008 r. Nr 136, poz. 867; art. 4.

12. Wyrok Sądu Najwyższego dnia 8 września 1972 r., sygn. I KR 116/72, OSNKW 1974/2/26, LEX nr 18704.

13. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia 1998 r.

14. Chmielewska U, Ciołkowski S, Wiwatowski T. Praktyka leczenia Świadków Je-howy bez krwi –  aspekty medyczne, prawne i etyczne. Prawo i Medycyna 2003;13:83.

Cytaty

Powiązane dokumenty

2004.. N asz autor działał na granicy zetknięcia starożytnej myśli grec­ kiej z rodzącą się chrześcijańską teologią spekulatywną. Dzięki otwartości na

stoi się na stanowisku, że czyn, aby był przestępny, musi być i bez­ prawny i zawiniony; o ile mówi się o przestępstwie bez względu na zawinienie, można się na ten

W każdym razie jednak karalność samego prowadzenia pojazdu (nie tylko mechanicznego) przez kierowcę znajdującego się w stanie nie­ trzeźwości jest konieczna również tam, gdzie

In contrast to the delamination resistance the sanding procedure presented different impacts on the shear strength of adhesive bonds produced with different timber species..

Под воздействием этой версии находилась Марина Цветаева, в Слове о Баль­ монте (1935) отметившая исключительное значение „литовских

Aby wysłać klucz do serwera kluczy należy uruchomić program PGPkeys, wskazać klucz, który ma być wysłany i z menu Server wybrać opcję Send to, oraz wskazać serwer kluczy,

In WRF version 3.1, soil moisture and temperature values across four layers, snowpack depth and SWE values across a single snow layer, and the canopy water content, energy budget,

Deręgowski traktuje niebezpieczeństwo społeczne czynu nie jako obiektywny przedmiot oceny, lecz jako wynik oceny, pisząc: „O tym czy dany czyn jest społecznie niebezpieczny, a