• Nie Znaleziono Wyników

Kilka uwag do artykułu R. Marcinowskiego i B. A. Matyi „Koniec czy początek drogi - uwagi krytyczne o Atlasie paleogeograficznym epikontynentalnego permu i mezozoiku w Polsce”

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Kilka uwag do artykułu R. Marcinowskiego i B. A. Matyi „Koniec czy początek drogi - uwagi krytyczne o Atlasie paleogeograficznym epikontynentalnego permu i mezozoiku w Polsce”"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

Przegląd Geologiczny, vol. 47, nr 4, 1999

Kilka

uwag do

artykułu

R. Marcinowskiego i B. A. Matyi

"Koniec czy

początek

drogi -

uwagi krytyczne o Atlasie paleogeograficznym

epikontynentalnego permu i mezozoiku w Polsce"

Barbara

Piechulska-Słowańska

*

Jako redaktor merytoryczny ok. 2000 map geologicz-nych oraz 25-letni były kierownik Zakładu Publikacji

Państwowego Instytutu Geologicznego czuję się w

obo-wiązku zabrać głos w tzw. sprawach ogólnych krytyki, tj. w

części dotyczącej "pomieszania" pojęć stratygraficznych.

Przez moje ręce przeszły niemal wszystkie opracowa-nia kartograficzne jakie wydał instytut. Znam wszystkie zamieszczane w naszych publikacjach korelacje lito-, bio- i chronostratygraficzne regionów, Polski i Europy, a także treść niekończących się dyskusji na temat stratygrafii. Nie-ustannie ktoś coś chce dodawać, usuwać, dzielić, łączyć, nazywać.

Często kreatorzy nowych nazw lub poziomów

wyco-fują się z lansowanych przez wiele lat poglądów i trudno

się temu dziwić. Wielokrotnie uczestniczyłam w konstru-owaniu podstawowych wydzieleń stratygraficznych dla edycji seryjnych, zarówno w skali ogólnej, przeglądowej

jak i szczegółowej. Wielokrotnie też brałam udział w two-rzeniu słowników dla baz danych cyfrowych. Zawsze

towarzyszyły temu burzliwe dyskusje. Robocze korelacje lito-, bio- i chronostratygraficzne, z uwzględnieniem podziałów na systemy, oddziały, pododdziały, piętra i

pod-piętra rozrastały się zarówno w pionie, jak i poziomie do niebotycznych rozmiarów. Były przykładem czystości

terminologicznej (co nie oznacza, że wszyscy dyskutujący

akceptowali merytoryczne założenia korelacji), ale z punk-tu widzenia praktycznego były nie do ugryzienia. W

końcowym etapie prac trzeba było je upraszczać dla tzw.

przeciętnego odbiorcy oraz w celu uzyskania

porównywal-ności danych: z wielu regionów, z różnych źródeł i z róż­

nych lat. Do każdej takiej korelacji były zgłaszane uwagi, ale powstawały kolejne, fundamentalne edycje, którymi

żadna inna instytucja w Polsce poszczycić się nie może. Już jeden z najznakomitszych w geologii kartografów - profesor Edward Riihle - twierdził, że teoretyczne

roz-ważania i zbyt częste zastępowanie ugruntowanych pojęć

nowymi sformułowaniami są wrogiem każdego praktycz-nego zamierzenia, którego efektem ma być zgeneralizowa-ny obraz kartograficzzgeneralizowa-ny większego niż dla kilku odkrywek obszaru.

Wyżej wspomniałam, że do każdej korelacji stratygra-ficznej były zgłaszane uwagi - powtarzam - do korela-cji, nie zaś do uproszczonej tablicy, np. tab!. 73 w

Atlasie ... , która do miana korelacji nie pretenduje. Została

ona uproszczona celowo, ze względów praktycznych, jak wiele tego typu schematów zamieszczanych w licznych publikacjach, a mimo to Autorzy Koniec czy początek dro-gi ... przypisali jej zbyt uniwersalne znaczenie.

*Państwowy Instytut Geologiczny, ul. Rakowiecka 4, 00-975 Warszawa

328

Stwierdzono bowiem, że "kwintesencja zła ukrywa się

w dalekiej tab!. 73 i stamtąd promieniuje na większość

map", m.in. dlatego, że we wspólnej kolumnie zatytułowa­

nej Stratygrafia umieszczono wiele jednostek

chronostra-tygraficznych, od systemu począwszy, po pododdziały, a

także jednostki, takie jak: czerwony spągowiec, cechsztyn, pstry piaskowiec, wapień muszlowy i kajper. Zwrócono też uwagę na fakt, iż jednostki te sąjuż od 1994 r. uznane jako

przestarzałe lub terminologicznie niewłaściwe. Nie

kwe-stionując tego stwierdzenia, śmiem jednak zauważyć, że określenia te funkcjonują nadal we wszystkich niemal publikacjach geologicznych i mniemam, że będą

funkcjo-nować jeszcze bardzo długo.

Moim zdaniem Atlas paleogeograficzny epikontynen-talnego permu i mezozoiku w Polsce jest jedną z bardziej

wartościowych i przejrzystych syntez kartograficznych jakie przeszły przez moje ręce w ciągu niespełna 40 lat. Jest jednym z niewielu atlasów w skali ogólnej podbudowa-nym tak ogrompodbudowa-nym materiałem dokumentacyjnym. Z całą mocą pragnę podkreślić sprawę tego materiału. Miałam

bowiem okazję obserwować prawie wszystkie etapy prac autorskich nad mapami i wiem ile trudu, rzetelności,

wni-kliwości i wiedzy twórców wymagała dogłębna analiza profili wierceń, danych geofizycznych, profili sejsmicz-nych, archiwalnych danych analitycznych oraz dostępnej

literatury. Skorelowanie tych danych, a także istniejących różnych, regionalnych a nawet lokalnych, podziałów,

nazw, wydzieleń i określeń, przyjęcie po długich dysku-sjach jednolitej i czytelnej zbiorczej legendy, a wreszcie skonstruowanie map w skali 1 : 2 500 000 - stanowią przykład prawidłowej i jedynej do przyjęcia metody gene-ralizacji danych. To, że coś po drodze ginie, a nawet że

wkrada się pomyłka, jest oczywiste. Ważna jest tylko ranga takiej pomyłki w stosunku do całości problemu -

prze-działu wiekowego ilustrowanych zagadnień, obszaru jaki

obejmują mapy, skali prezentacji kartograficznej, a wresz-cie szerokiej interpretacji poszczególnych zagadnień wykazujących różny stopień udokumentowania.

W przypadku omawianego atlasu wskazane w "kryty-ce" usterki nie wpływają w sposób istotny na ogólnie bar-dzo wysoki poziom dzieła. Uwagi krytyczne odnoszące się

do tab!. 73 są bezzasadne, jeśli zechce się ten zamieszczony na końcu, uproszczony schemat, mający charakter skoro-widza (p. rubryka Numery tablic), odczytać zgodnie zjego przeznaczemem.

Zupełnie nie wiem dlaczego, ale odjakiegoś czasu cho-dzi mi po głowie sentencja Artura Schopenhauera Łatwiej

Cytaty

Powiązane dokumenty

Koprzywnica URM Conflict Sessions are recorded (sound) for minutes purposes Korsze URM Conflict Sessions are recorded by the office, no sharing Poniatowa URM Peaceful Sessions

The performance of Method 1 using prior OD demand information and link flow data is presented in Figure. The estimation ability of the Method 1 demonstrates good performance, since

Wymiar korelacyjny może być wyznaczony nie tylko za pomocą współczynnika Hursta, ale i za pomocą nowszej bardziej dokładnej metody zaproponowanej przez Grassbergera i Procaccia

When localization occurs in the RVE associated to a certain macro material point, a crack initiates and the cohesive law for the crack is determined using a discontinuous

w historii Rzeczypospolitej Obojga Narodów naznaczona jest tragedią rozbiorów. Trzy rozbiory ziem polskch i litew ­ skich ostatecznie na 123 lata w ym azały

Udział w zysku Dla zwiększenia zainteresowania obniżką kosztów produkcji i poprawą efektywności, rentowności i zwiększenia zysku, a także integracji celów pracowników

Jak wynika z informacji NBP (2009) prawie wszystkie banki pod koniec 2008 roku sprzedające tego rodzaju kredyty znacznie zwiększyły marże, a dotyczyło to zarówno kredytów

Na poprzednim wykªadzie omawiali±my problem znajdowania najkrótszych dróg w grae (algo- rytm BFS), przy czym najkrótsze drogi oznaczaªy drogi o najmniejszej liczbie kraw¦dzi..