• Nie Znaleziono Wyników

Ustawy dotyczące szkolnictwa w Rosji na przełomie XVIII i XIX w.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Ustawy dotyczące szkolnictwa w Rosji na przełomie XVIII i XIX w."

Copied!
22
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

B iał. Droh. Łom . 7 (1989)

Ks. K A ZIM IER Z K U Ł A K O W SK I

USTAWY DOTYCZĄCE SZKOLNICTWA W ROSJI NA PRZEŁOMIE XVIII i XIX W.

T r e ś ć : W stęp; I. Z arządzenia carsk ie w sp ra w ie refo rm y stru k tu r p ow szech n ej edukacji; II. U sta len ia ed u k a cy jn e o b ow iązu jące w O kręgu S zk o ln y m W ileń sk im ; Z akończenie.

W STĘP

Druga połowa XVIII w. w historii Rzeczypospolitej Obojga Narodów naznaczona jest tragedią rozbiorów. Trzy rozbiory ziem polskch i litew ­ skich ostatecznie na 123 lata w ym azały istnienie Rzeczypospolitej z mapy Europy. Największe obszary zaborcze zostały przyłączone do Rosji i pod­ porządkowane różnorakim ustawom administracyjnym w ładzy carskiej. Wśród wielu dziedzin administracji państwowej znajdował się również resort szkolnictwa. Resort ów w tym właśnie czasie prrzechodził w Rosji swoje dowartościowanie. Wiązało się to z wym ogiem częstych reform edukacyjnych, normowanych ustawami carskimi.

Interesujący nas problem, zawarty w temacie artykułu, obejmuje usta­ w y związane z reformą szkolnictwa, przeprowadzoną przez cesarzową Ka­ tarzynę II, cara Pawła I i Aleksandra I. Omówienie tychże ustaw refor­ matorskich ma na względzie przede w szystkim ukazać szereg prawnych podstaw odnośnie do edukacji młodzieży szkolnej z dawnych terenów północno-wschodnich Rzeczypospolitej, na których władze carskie utwo­ rzyły Okręg Szkolny Wileński. Wilno bowiem, jako siedziba U niw ersyte­ tu i związany z nim Wydział, czyli Okręg Szkolny, nie przestało być na przełomie w ieków centrum naukowej m yśli polskiej i polskiej edukacji szkolnej. Stąd też bliższe poznanie U s ta w y , c z y li ogólnych postanow ień ..., dotyczących nauczania w Okręgu Szkolnym Wileńskim, a opracowanych przez ks. Hieronima Strzemień S t r o y n o w s k i e g o , pozwoli nam u- świadomić sobie, jak Uczelnia Wileńska, w zmienionych realiach polity­ cznych, realizowała swoją wiekową dewizę: „Hinc itur ad astra”.

Z owych Ogóln ych p o sta n o w ie ń wybierzem y tu ustalenia dotyczące edukacji w szkołach niższych szczebli, tzn. w szkołach parafialnych, po­ wiatowych i guberniach (gimnazjach). Natomiast wym ogi, odnoszące się

(3)

do studiów n a U niw ersy tecie W ileńskim , om ówione ju ż w in n y m m ie j­ scu1, tu ta j pom iniem y.

S ystem aty zu jąc zatem nasze w yw ody, p rzed staw iam y je w 2 p u n k tac h : I. Z arządzenia carskie w sp raw ie refo rm y s k tru k tu r pow szechnej edukacji II. U stalenia ed uk acyjne obow iązujące w O kręgu Szkolnym W ileńskim . W zakończeniu zaznaczym y, jak, w oparciu o u staw y carskie, w yko­ rzy stał U n iw e rsy te t W ileński i jego W ydział możliwość edu kacji m ło­ dzieży szkolnej w p ersp ek ty w ie spożytkow ania jej w iedzy dla d o b ra znie­ wolonego społeczeństw a oraz, czy i w jak im zakresie m iał m iejsce w pływ u sta le ń d y d ak ty czny ch K om isji E duk acji N arodow ej n a postanow ienia edu k acy jn e w O kręgu Szkolnym W ileńskim .

I. Z A R Z Ą D ZE N IA C A R SK IE W SPR A W IE REFORM Y ST R U K T U R POW SZECH NEJ E D U K A C JI

•Pierwszym w ładcą rosyjskim , k tó ry edu k acji społecznej n ad ał c h ara­ k te r nie tylko relig ijn y, b y ł P io tr I W ielki (zm. 1725)2. Dzięki niem u pow ­ stały szkoły różnych ty p ó w i stopni. P o d ję ta przezeń n o w atorska in icja­ ty w a nie u p ad ła za jego następców , chociaż ujaw n iała anem iczny rozw ój. D opiero w stąp ienie n a tro n w 1762 r. K a ta rz y n y II rozw ój ów znacznie przyśpieszyło. Zaczęło się od zgłaszania licznych projektów , dotyczących organizacji szkolnictw a ludowego. K om isje szkolne, pow oływ ane przez cesarzową, przed staw iały jej plan refo rm y ed ukacyjn ej. Ż aden ze zgło­ szonych p ro jek tó w nie doczekał się je d n a k realizacji. M imo to okres pro jek to w an ia uw rażliw ił szersze kręgi społeczeństw a rosyjskiego n a po­ trzeb ę rozw iązania problem u edukacji narodow ej.

W rozw iązaniu tego problem u K a ta rz y n a II oparła się na p rzepro w a­ dzonej przez M arię T eresę (zm. 1780 r.) reo rg anizacji szkolnictw a w A u­ strii8. Z założeniam i refo rm y au striack iej zapoznał bliżej K a ta rz y n ę II Józef II w czasie spotkania m onarchów w M ohylew ie w m aju 1780 r. On

52 KUŁAKOWSKI KAZIMIERZ

1 Zob. K. K u ł a k o w s k i , K a t e d r a te o lo g ii m o r a l n e j w U n iiv e r s y te c ie W i l e ń ­

s k i m w latach 1803-1832, S tu d ia teol. BDŁ, 3(1985) s. 41-64; T enże, N a u c z a n ie te o - legii w o d d z i a le n a u k m o r a l n y c h i p o l i t y c z n y c h U n i w e r s y t e t u W i le ń s k i e g o (1803- 1832), S tu d ia teol. BDŁ, 4(1986) s. 51-77.

2 „N arodnyja szk o ły w R o ssii do P etra I im ie li isk lu czy teln o relig io sn y j ch arak ­ ter. R u ssk ije lju d i u czy liś gram ot po sła w ia n sk a m u foukwaju, C zasosłow u i P s a łti- ri”. I. K o r n i ł o w , W w i e d e n i e . W; S b o r n i k m a t e r i a ł ó w d lj a is to rii p r o s w i e s z c z e -

n ij a w Rossii, t. 1, 1783-1803, S. P etersb u rg 1893, s. X V II. „N ow izn a P ietr o w sk o j re­

fo rm y n ie w za p a d n iczestw ie, no w se'kuljarizacji”. G. F ł o r o w s k i j , P u t i r u s s k a -

go b o g o s ł o w i ja , P aryż 1937, s. 82.

3 M aria T eresa, p od ejm u jąc reform ę szk o ln ictw a lu d ow ego, sp row ad ziła w 1773 r. do W ied n ia z Ż agania na Ś lą sk u zn an ego ped agoga, opata a u g u stia ń sk ieg o , Jana Ig ­ n acego v o n F elb ig era . W 1774 r. m ia n o w a ła go g en era ln y m d y rek torem szk ół e le ­ m en tarn ych w ca łej m on arch ii a u stria ck iej. F elb ig er, za aprobatą cesarzow ej, w p ro ­ w a d z ił 3 ty p y szkół: je d n o k la so w e — w e w sia c h i m iasteczk ach , trzy k la so w e — w m ia sta ch p o w ia to w y ch i czterok lasow e — w sto lica ch p oszczególn ych p ro w in cji. W szk ołach w ie jsk ic h , oprócz n au k i czytan ia, p isan ia i rach u n k ów , w p ajan o ta k że p od ­ sta w o w ą w ie d z ę p rzyrodniczą i agrarną. W celu u jed n o licen ia m eto d y k i oraz d y ­ da k ty k i F elb ig er sam op racow ał i w y d a ł p od ręczn ik i do n au czan ia kon k retn ych przed m iotów . U p orząd k ow an y przez n ieg o sy ste m szk oln y, p o d b u d o w a n y u je d n o li­ coną m etod ą przek azu w ied zy , jak ró w n ież w łą czo n y do e d u k a cji szk o ln ej o b o w ią ­ zek n au czan ia p rak tyczn ego u m iejętn o ści p otrzeb n ych ch łop com i d ziew częto m w p rzyszłości, n ie ty lk o p o zy ty w n ie za o w o co w a ł na rodzim ym gru n cie, lecz n ab rał szerszego rozgłosu i za in tereso w a ł obcych w ła d có w , p od ejm u jących u sieb ie reform ę o św ia ty . Por. H istoria w y c h o w a n i a , pod red. Ł. K u r d y b a c h y , t, 1, W arszaw a 1965, s. 643.

(4)

też zaproponow ał na w ykonaw cę refo rm y szkolnej w R osji T eodora J a n ­ ko wicza de M yriawo, praw osław nego Serba, znającego języ k rosyjski*.

Po przyb yciu Jankow icza do Rosji w 1782 r. K a ta rz y n a II pow ołała 7 IX t.r. K om isję dla u rząd zen ia szkół ludow ych (K om m issja ob uczreżde- nii n aro dn ych ucziliszcz)6. K om isja ta zajęła się od raz u ro zp atrzen iem przedstaw ionego przez Jankow icza „płan a k u stano w lenip u naro d n y ch u- cziliszcz w R ossijskiej im p erii”6.

Zgodnie z owym planem , k tó ry w prow adził 3 ty p y szkół: m ałe, średnie 1 główne, podjęto ek sp ery m en taln e nauczanie w P e te rsb u rg u i m iastach g u b ern i petersbuslciej. 5 V III 1786 r. cesarzow a zatw ierdziła „U staw ę szkół ludow ych” (U staw n aro d n y m ucziliszczam ) i poleciła, ab y 22 IX t.r., w rocznicę jej koronacji, otw arto szkoły głów ne w 25 gu b ern iach im pe­ riu m rosyjskiego.7 W pow yższej U stawie p rzy ję to ju ż tylk o dw ustopniow y podział szkół ludow ych na m ałe i głów ne; pom inięto zaś szkoły stopnia średniego, k tó ry ch i poprzednio p rak ty c zn ie nie w prow adzono w życie.

N auka w dw uklasow ych szkołach m ałych, zakładanych w m iastach gubernialnych, pow iatow ych i niek ó try ch in nych b y ła b ezp łatn a i obej­ m ow ała m.i. tak ie przedm ioty, jak : czytanie, pisanie, katechizm , k alig ra­ fię i g ram a ty k ę języ k a rosyjskiego.

Szkoły główne, zakładane w m iastach gubernialn ych , m iały 5-letni p ro g ram nauczania. Ich zadaniem było przygotow anie przyszłych n a u ­ czycieli dla szkół m ałych. E dukacja w p ierw szych dw óch klasach odpo­ w iadała poziom owi w iedzy szkół m ałych. W pozostałych trzech klasach nauczano m.i. religii w zakresie katechizm ow ym , a ry tm ety k i, m a te m a ty ­ ki, fizyki, geom etrii, m echaniki, a rc h ite k tu ry , h isto rii pow szechnej, g ra ­ m aty k i języ k a rosyjskiego, łaciny i języ k a now ożytnego.8

Rozwój szkół ludow ych objął w 1789 r. dalszych 14 gubernii, w tej liczbie także kijow ską, połocką i m ohylew ską, przyłączone do R osji po pierw szym rozbiorze Polski (1772 r.). N atom iast g u b ern ie: w ołyńska, po­ dolska, m iń sk a i litew ska, utw orzone z ziem polskich an ek to w an y ch po 2 i 3 rozbiorze Polski (1793 i 1795 r.) nie m iały za życia K a ta rz y n y II (zm. 1796 r.) ludow ych szkół ro sy jsk ich9.

N astępca K a ta rz y n y II, car P aw eł I (1796-1801) nie kw ap ił się z ich zakładaniem w tzw . g u b ern iach zachodnich. W prost przeciw nie, chciał by rozw ijało się ta m szkolnictw o prow adzone przez zakony katolickie (bazy­ lianie, pijarzy, m isjonarze) n a w zór przedrozbiorow ych polsko-litew skich u staleń i wym ogów. Dzięki tem u np. w g u b ernii litew skiej istniało w 1801 r. 20 szkół pow iatow ych, prow adzonych przez zakony. P onadto, z upow ażnienia cara, arcy b isk u p m etro p o lita m ohylew ski m ógł otw ierać szkoły dla dzieci biednych, k tó ry ch u trz y m an ie po kry w ano z fu nd uszu ziemskiego, istniejącego po likw idow anym zakonie tra p istó w 10.

4 Por. I. K o r n i l o w , W w ied en ie... s. X X X V II; S. T r u c h i m , W s p ó łp r a c a p o l-

s k o - r o s y j s k a n a d o r g a n iza c ją s z k o l n i c t w a r o s y js k i e g o w p o c z ą t k a c h X I X w i e k u

Łódź 1960, s. 16.

5 Por. I. K o r n i l o w , W w ie d e n i e ..., s. XL; S. T r u c h i m , dz cyt., s . 16. 6 I K o r n i l o w , W w ied en ie..., s. X LI. Por. S. T r u c h i m , dz. cyt., s. 16. 7 Zob. I. K o r n i ł o w , W w ie d e n ie ..., s. X L III n. Por. S. T r u t h i m , dz. cyt., s. 17.

8 Zob. S. T r u c h i m , dz. cyt., s. 17 n.

9 Zob. I. K o r n i ł o w , W w ie d e n ie ..., s. X LIV . W ykaz im ien n y 14 guberni, zob

S b o r n i k m a teria łó w ..., nr 8, kol. 18.

(5)

Życzliw e n astaw ienie P aw ła I do edukacji katolickiej było p rz y p u ­ szczalnie w y razm także jego rezerw y w stosunk u do rosyjskich szkół lu­ dowych. Może o ty m św iadczyć choćby te n fakt, iż w swoim U kazie z 1799 r., jed y n y m dotyczącym ow ych szkół, pom niejsza ich pozycję d yd a­ k tyczn ą przez w ym ow ną zm ianę sam ego nazew n ictw a „ucziliszcze” na „szkoła”. W k onsekw encji dokonuje też m odyfikacji dotychczasow ej naz­ w y K om isji po p ro stu na K om isję Szkolną.11

R eform a szkolna K a ta rz y n y II z 1786 r. nie deprecjonow ała oczy wiś cie ed u kacji d u chow ieństw a praw osław nego. E dukacja ta m iała w dalszym ciągu znaczenie p rio ry ta ty w n e w organizacji szkolnictw a rosyjskiego. Nie obyło się w szakże i tu ta j bez refo rm ato rsk ich zabiegów cesarzow ej. Po­ w ołała ona specjalną kom isję z b iskupem tw ersk im G aw ry łą i biskupem pskow skim lno cen ty m na czele. Ich p ro je k t reo rg an izacy jn y zakładał ośm ioletni k u rs n a u k i w sem inariach duchow nych, w liczając w to lata nauczania w szkole m ałej i głów nej. Poszerzony p ro rg ra m kształcenia se­ m inarzystó w obejm ow ał m.i. m atem aty kę, geografię, historię, a z czasem także m echanikę, fizykę i h isto rię n a tu ra ln ą 12.

Znaczącym novum w dziedzinie edu kacji d uchow ieństw a p raw osław ­ nego b y ł zatw ierdzony przez cesarzow ą w 1788 r. w niosek biskupa Ga- w ryły, by S em in arium D uchow ne w P e te rsb u rg u zostało w yróżnione jako S em inarium Głów ne w stosunku do pozostałych sem inariów diecezjach (eparchialnych). S em in aria te b yły zobow iązane w ysyłać każdego roku do S em inarium G łównego 2 najzdolniejszych swoich alum nów .

Obok sem iariów duchow nych kształceniem k leru praw osław nego za czasów K a ta rz y n y II zajm ow ały się 2 akadem ie duchow ne: m oskiew ska i kijow ska (ta ostatnia po 1772 r.). P aw eł I, k tó ry z rezerw ą ędnosił się do szkolnictw a ludowego, in tereso w ał się szczególnie edu k acją k leru i to na odpow iednio w ysokim poziomie. Jego U kaz z 1797 r. polecał zw ierzchnoś­ ci cerkiew nej zorganizow ać dalsze 2 akadem ie duchow ne: w P etersb u rg u 1 K azaniu, w m iejsce istn iejący ch tam sem inariów duchow nych. 1 I 1798 ro k u P aw eł I zobow iązał św. Synod do opracow ania now ej s tr u k tu ry dy- d aktyczno-organizacyjnej w szystkich akadem ii duchow nych. W edług p rzyjętego przez Synod ustalenia, filozofię m iano tam w ykładać w ciągu 2 lat, teologię zaś przez 3 lata, z p rak ty czn ą m ożliw ością przedłużenia jej nauczania do 4 lat. Now y pro g ram studiów uw zględniał n au nę kazno­ dziejstw a, języ k a greckiego i hebrajskiego. W w ykładach z filozofii za­ znaczył się w pływ K artezjusza, Bacona i W olffa. Z teologii n ato m iast w y ­ rugow ano w pływ scholastyki. Sw. Synod w y d ał rów nież zarządzenie, aby A kadem ia D uchow na w M oskwie objęła nadzór d y d ak tyczny n ad sem in a­ riam i duchow nym i w Piesiew ińsku, Saw ińsku, K ałudze i D m itrow sku13.

Po tragicznej śm ierci P aw ła I i p rzyjęciu w ładzy im p erato rsk iej przez jego syna A leksandra I (1801-1825), edu k acja narodow a w Rosji otrzym a­ ła now e ustalen ia organizacyjne. Było to niew ątpliw ie zasługą utw o rzo­ nego przez A leksandra I N ieoficjalnego K om itetu (N ng łasn y j K om itiet), w skład którego w chodzili: P aw eł Strogonow , A dam J e rz y C zartoryski,

54 KUŁAKOWSKI KAZIMIERZ

11 „W c a rstw o w a n ie P a w ła I b y ł izdan w 1799 g. tolko odin im ien n oj ukaz. k a - sa w szijsja n arod n ych u cziliszcz, a im ien n o o tom , cztob y oni w p ried im ien o w a liś nie u cziliszczam i, a szk ołam i, w sle d s tw ie czego K om m issija o u czreżd en ij narodnych u cziliszcz stała im ien o w a tsja K o m m issieju o szk o ła ch ”. I. K o r n i ł o w , W w ie d e n ie ...,

s. X L V . Por. S b o r n i k m a te r ia łó w ..., n r 36, kol. 196, odn. z gw iazdka.

12 Zob. S. T r u c h i m , dz. cyt., s. 21.

(6)

M ikołaj Nowosilcow i W iktor K oczubej14. K om itet ów podczas częstych spotkań i dyskusji z carem doprow adził do tego, iż A leksand er I w ydał 8 IX 1802 r. M anifest o u tw o rzeniu w R osji 8 m inisterstw , w ty m także M inisterstw a O św iecenia P ublicznego15. P u n k t dotyczący tego re so rtu stw ierdził m.i. „M in ister O św iecenia Publicznego, w ychow ania m łodzieży i rozpow szechniania n a u k m a w sw oim bezpośrednim zarządzie głów ną ad m in istrację szkół w raz ze w szystkim i podległym i jej działam i, A kade­ m ię N auk, R osyjską A kadem ię, U n iw e rsy te ty i w szystkie inne szkoły, z w y jątk iem szkół p rzekazan ych opiece m iłościw ej naszej rodzicielki ce­ sarzow ej M arii Teodorów ny oraz szkół zn ajd u jący ch się w edług oddziel­ nego naszego postanow ienia w zarządzie in n ych osób i m iejsc”16.

Tego samego dnia (8 IX 1802 r.) A leksander I podpisał ukaz „O obo­ w iązku K om isji Szkół” . Członkowie tej K om isji, pod przew odnictw em m in istra ośw iaty, m ieli zająć się zdobyciem in fo rm acji o stan ie szkolni­ ctw a w w yznaczonych im okręgach. G łów nym w szakże zadaniem człon­ ków K om isji było założenie u n iw e rsy te tu jako c en tru m dydaktycznego, w ty ch okręgach, gdzie tak iej uczelni jeszcze nie było17. W śród 6 człon­ ków K om isji Szkół, pierw si dw aj to: książę A dam J e rz y C zartoryski i h rab ia S ew ery n Potocki.

Bardzo częste sesje K om isji Szkolnej um ożliw iały jej członkom w ni­ kliw ą analizę przedstaw io ny ch p ro jek tó w na te m a t now ej refo rm y szkol- Inictw a rosyjskiego. N ajw iększe uznanie zdobył p ro je k t przedłożony przez księcia A. J. C zartoryskiego, zaty tu ło w an y „O zasadach pow szechnego oświecenia w ro sy jsk im im p e riu m ”18. G łów nym au to rem tego p ro jek tu , złożonego zgodnie z poglądam i i sugestiam i K sięcia oraz założeniam i przedrozbiorow ej K om isji E dukacji N arodow ej, był re k to r Szkoły G łów ­ nej W ileńskiej ks. H ieronim S trzem ień S troynow ski. Z aw ezw any przez C zartoryskiego do P e tersb u rg a w szybkim czasie przygotow ał elaborat, składający się z 10 części i 102 punktów . S ta ł się on „zasadniczą podsta­ w a ” p ro je k tu u staw y zaaprobow anej przez A lek san d ra I d nia 24 I 1803 r. jako tzw . „Tym czasow e przepisy ośw iecenia pow szechnego” (P re- d w aritieln y ja praw iła narodnago prosw iaszczenija)19.

Zgodnie z ow ym i przepisam i K om isja Szkolna została p rzem ianow ana na G łów ny Z arząd Szkół (G ław noje Ucziliszcz Praw lenije), k tó ry m iał kierow ać, pod n ad zorem m in istra O św iaty, pow szechną edukacją w p a ń ­ stw ie rosyjskim . K o n k retn ie rzecz biorąc G łów ny Z arząd Szkół w in ien b ył przede w szystkim zająć się opracow aniem p rogram ów n auczania w szkołach p arafialn ych , pow iatow ych i g u b ern ialn y ch (gim nazjach), o p ra­ cow aniem u sta w dla u n iw ersy tetów , sp ra w ą kształcen ia k a d ry d y d a k ty ­ cznej oraz edycją podręczników i pom ocy n au ko w ych 20.

14 Por. S. T r u c h i m , dz. cyt., s. 30 nn; I. S k o w r o n e k , W s tę p . W: A d a m J e r z y C z a r t o r y s k i , P a m i ę t n i k i i m e m o r i a ł y p o li ty c z n e , 1776-1809, W arszaw a 1986.

s. 16 n.

16 Zob. S b o r n i k m a te ria łó w ..., nr 1, k ol. s nn; S b o r n i k p o s t a n o w i e n i j p o m i n i s t e r ­

s t w u n a ro d n o g o p r o s w i a s z c z e n ija , t. 1, 1802-1825. S. P etersb u rg 1864, n r 1, kol. 1 nn.

16 S b o r n i k p o s t a n o w l e n i j ..., n r 1, k ol. 4. Por. S. T r u c h i m , dz. cyt., s. 35. 17 „G ław noju cieliju , k a toru ju d ołżn y im ie t’ C zlen y tiech o td ielen ij, g d ie jeszcze n iet U n iw e sy te to w , jest' u czreżd en ie o n y ch ”. S b o r n i k p o sta n o w len ij..., nr 2, kol. 5.

18 Zob. S. T r u c h i m , dz. cyt., s. 44.

10 Zob. S b o r n i k p o sta n o w le n ij..., nr 6, kol. 13-21. Por. M. B a l i ń s k i , D a w n a

A k a d e m i a W ile ń sk a , P etersb u rg 1862, s. 380; J. S k o w r o n e k , U d z i a ł A d a m a J e ­ rz ego C z a r t o r y s k i e g o w p ra c a c h n a d r e f o r m a m i w e w n ę t r z n y m i w R o s ji (1801-1807),

P rzegląd hist., 58/1976/ z. 3, s. 464-480. 20 Por. S. T r u c h i m , dz. cyt., s. 48.

(7)

„Tym czasow e przep isy ” m im o zw rócenia zasadniczej uw agi na pow yz- sze problem y, nie pom inęły m ilczeniem sp raw y nauczania w poszczegól­ nych ty pach szkół. Przedm ioty, jak ie zalecono w prow adzić do szkół p a ra ­ fialnych, zak ładanych w każdej lub na tere n ie dwóch parafii, obejm ow a­ ły: czytanie, pisanie, początki rach u n k ó w (arytm etyki), podstaw y p raw d w iary i m oralności, obowiązki wobec cara, przełożonych i bliźnich. N auka w ty ch szkołach w in n a trw ać od końca ro bó t polnych do ich rozpoczęcia w now ym roku.

W szkołach pow iatow ych, tw orzonych p rzy n ajm n iej po jed n ej w każ­ dym powiecie, p ro g ram nauczan ia obejm ow ał: g ram a ty k ę języka ro sy j­ skiego i ojczystego, zarys histo rii i geografii, zasadnicze podstaw y geom e­ trii i n a u k przyrodniczych oraz znajom ość obowiązków każdego człowieka i obyw atela, a także p rak ty c zn ą w iedzę spożytkow aną dla dobra w łasnego środow iska, ja k i całego k raju .

Szkołom zakład an y m w każdej g uberni, pow yżej 2 la t w stępnego n a u ­ czania, p rzy sług u je nazw a „g im n azju m ”. W ykładane tam p rzedm ioty m a­ ją obejm ow ać: języ ki obce (łacina, fran cu sk i, niem iecki), logikę, podstaw y czystej m atem aty k i, m echaniki, h y d rau lik i i pozostałych dzidzin fizyki, szczególnie p o trzeb n y ch w codziennym życiu, zarys n a u k przyrodniczych, geografię i historię, pow szechną, p odstaw y ekonom ii politycznej i handlu. N ade w szystko należy jed n a k poświęcić czas n a czytanie i objaśnianie dzieł służących w ew n ątrzn em u doskonaleniu człowieka i rozum ieniu nie­ skażonej nau k i Bożej oraz na poznaw anie obow iązków obyw atelskich. P rz y zaistniałej m ożliwości finansow ej m ożna w tejże szkole zaangażow ać nauczyciela gim nastyki.

W yraźnym p rzynagleniem m łodzieży do n a u k i w gim n azju m b ył za­ m ieszczony w „Tym czasow ych p rzep isach ” (p. 24) ry g o ry sty czn y postulat, że po upływ ie 5 lat od w łączenia każdej g u b ern i do w łaściw ego jej O krę­ gu Szkolnego, n ik t nie obejm ie gube^nialnego u rzęd u obyw atelskiego, kto nie posiada w iedzy praw niczej, czy też innej um iejętności, zdobytej w ogólnym lub k ierunk o w y m średnim w y k ształcen iu21.

W edług 19 p u n k tu „Tym czasow ych przepisów ” do G łównego Z arządu Szkół należeli k u rato rzy u tw orzonych 6 O kręgów Szkolnych oraz inni członkow ie m ianow ani przez c ara22. Ukaz carski w y dan y tego sam ego dnia (24 I 1803 r.) zam ieścił im ienne nom inacje k u rato ró w ow ych 6 okręgów a d m in istracji szkolnej, z podległym i im un iw ersy tetam i, tj. m oskiew skie­ go, w ileńskiego, dorpackiego, charkow skiego, petersb ursk ieg o i kazańskie­ go. K u rato rem O kręgu W ileńskego, a ty m i sam ym i tam tejszego U ni­ w ersy tetu , został A. J. C zartoryski, charkow skiego zaś S. P otocki.23

Obowiązki k u rato ra u stalał p u n k t 20 i 21 „Tym czasow ych p rzep i­ sów -4. N atom iast p u n k t 15, 16, 37 i 38 norm ow ał w ym ogi tyczące w ew ­

5 6 KUŁAKOWSKI KAZIMIERZ

21 Zob. Sb o rn f k postanowieni] ..., nr 6, kol. 17nn.

"2 „G law n oje U cziliszcz P r a w le n ije so sto it iz P o p ieczy tielej U n iw e r site to w i ich ok ru gow s drugim i C zlenam i o p red ielja je m y m i ot Im peratorskogo W eliczestw a ”.

b b o r n i k p o stan ow ien i)..., nr 6, kol. 16.

23 T am że, nr 7, k o l. 21 n. Obok nich ku ratoram i zostali: M ichał M u ra w iew — u n iw ersty tetu i okręgu m o sk iew sk ieg o , T eodor F ry d ery k K lin g er — d orpackiego, M ikołaj N o w o silc o w -— p etersb u rsk iego, A ndrzej M a n tu effel — k azań sk iego.

C złonkam i G łów n ego Zarządu S zkół, bez p rzyd ziału , zo sta li zam ian ow an i: Teodor J an k ow icz de M yriew o, P iotr S w istu n o w , M ikołaj F u ss i M ikołaj O zerck ow sk i.. Por. M. A m b r o s. Z a r y s s t a t y s t y c z n y s z k ó l W y d z i a ł u W i le ń sk ie g o . A ten eu m W ileń sk ie, 14 (1939) z. 1, s. 146.

24 „K urator jest o d p o w ied zia ln y za w ła śc iw ą org a n iza cję w szy stk ich szk ół w p o ­ w ierzo n y m m u okręgu , otrzym u je sp raw ozd an ia od sw eg o u n iw ersy tetu , przed

(8)

n ętrzn ej organizacji u n iw e rsy te tu 25. B yły to jed n a k norm y zbyt ogólne, niepełne i nie dopracow ane“ . S tąd też G łów ny Z arząd Szkół u zn ał za sw o­ ją p rio ry ta ty w n ą powiność opracow anie zasadniczej u staw y dostosow anej do specyfiki w szystkich w yższych uczelni. P rzew idyw an e w ty m w zglę­ dzie trudności rychło w szakże dały znać o sobie i u staw y tak iej nigdy nie w ydano. W ydano n atom iast, sta ra n ie m k u rato ró w szkolnych, u sta w y dla poszczególnych un iw ersy tetó w . P ierw szą tego ro dzaju „U staw ę, czyli ogólne p ostano w ienia”, zatw ierdził cesarz A lek sand er I 18 V 1803 r. dla Im peratorskiego U n iw e rsy te tu W ileńskiego i jego W ydziału2'. A utorem p ro je k tu owej u staw y był przede w szystkim H. Stroynow ski. Dzięki zaś A. J. C zartoryskiem u, p ro je k t uzyskał poparcie G łównego Z arządu Szkół, k tó ry p rzed staw ił go do a p ro b a ty cesarzow i. Z aaprobow ane przez A lek­ san d ra I „O gólne postano w ienia” dopełniały u przedn ie legislacyjne p rze­ pisy zaw arte w „Akcie p o tw ierd zen ia” U n iw ersy tetu W ileńskiego z dnia 3 IV 1803 r .28.

W ycofując się ze szczegółowych ustaleń, dotyczących działalności u n i­ w ersytetów , G łów ny Z arząd Szkół podjął tru d opracow ania k o n k retn y ch

założeniem zaś onego i przed p rzep row ad zen iem o góln ej o rgan izacji okręgu, o trzy­ m uje' je b ezpośrednio od szk ół w ten sposób, jaki sto so w n ie do ty ch zasad u sta n o ­ w io n y zostanie; p rzed sta w ia m in istro w i sp raw ozd an ie ze sp raw b ieżących , a w spra­ w ach w a żn iejszy ch p rzek raczających jego k o m p eten cję oczek u je d ecyzji. O b ow ią­ zany jest sta ra ć się o założen ie u n iw e r sy te tu i in n y ch szk ół w sw y m kręgu, o ile tak ow e jeszcze n ie istn ieją i o doprow ad zen ie ich w m y śl ty ch zasad do k w itn ą ceg o stanu, sło w em o rozszerzen ie i p ostęp p u b liczn ego o św iecen ia w p o w ierzo n y ch m u m iejsco w o ścia ch . P rzed sta w ia bezp ośred n io m in istr o w i do za tw ierd zen ia n o m in a ­ cje p rofesorów i dyrektorów ; jed n ak każd e n o w e zarząd zen ie w d zied zin ie n a u k o ­ w ej czy gospodarczej p rzed k ład a o góln ej o p in ii sw y ch w sp ó łk o leg ó w , jako te ż przed ­ sta w ia rozliczen ie z sum p rzek azan ych n a roczne u trzym an ie zn ajd u jących sie w jego okręgu szk ół. C elem p row ad zen ia k a n cela rii zostaną m u p rzyd zielen i odpo­ w ie d n i lu d z ie ”, (p. 20). „K urator jest o b ow iązan y do w izy to w a n ia szk ó ł sw eg o o k rę­ gu, co n a jm n iej raz n a d w a lata;, w w y p a d k u jak iejś p rzeszk od y m in ister uprasza o w y ra żen ie n a jw y ższej zgod y na w y sła n ie in n ego członka G łów n ego Zarządu Szkół do przep row ad zen ia w iz y ta c ji teg o ok ręgu ”, (p. 21). C ytu ję w tłu m a czen iu S. T r u - c h i m a , dz. cyt., s. 131.

23 „K ażdy u n iw e r sy te t p osiada w ła sn y zarząd. P rzew o d n iczą cy m zarządu jest rektor u n iw ersy tetu , w y b iera się go n a o g ó ln y m zebraniu u n iw ersy tetu i przez G łów n y Z arząd S zk ó ł za p o śred n ictw em m in istra zo sta je p rzed sta w io n y do N a jw y ż ­ szego za tw ierd zen ia ”, (p. 15).

„ P rofesorów w y b iera o g ó ln e zeb ran ie u n iw e r sy te tu i na w n io sek kuratora za t­ w ierdza m in ister o św iaty; dla w y k ła d ó w z zakresu te o lo g ii w k a żd y m u n iw e r sy ­ tecie w y zn a czy d u ch ow n ych N a jw y ż sz y S ynod. P ro feso ro w ie zw y cza jn i otrzym u ją 7 stop ień w h iera rch ii urzęd n iczej, rek torzy na czas p ełn ien ia sw y c h ob o w ią z­ k ów 5”. (p. 16).

„D la ce ló w p o rząd k ow ych oraz n au k ow ego p orozu m ien ia się tw orzą p rofesoro­ w ie u n iw ersy tetu osobne o d d ziały czy li fa k u lte ty , k tóre obierają na ozn aczon y czas, w ięk szo ścią g ło só w , p rzełożonych danych fa k u lte tó w (decanus). Ci p rzełożen i w e s ­ pół z rek torem tw o rzą zarząd u n iw ersy tetu ; p ro feso ro w ie zaś w sz y stk ic h w y d z ia łó w ogólne zeb ran ie u n iw e r sy te u ”. (p. 37) — cyt. za S. T r u c h i m e m , dz. cyt. s. 132 n.

26 Por. K. B a r t n i c k a , D zia łaln ość e d u k a c y j n a Jana Ś n ia d e c k ie g o , W rocław 1980 s. 183; S. T r u c h i m , dz. cyt., s. 129 nn.

27 Zob. S b o r n i k posta n o w le n ij..., nr 15, k ol. 45-64; S b o r n i k m a te ria łó w ..., t. 2, nr 122, kol. 182-205; J. B i e l i ń s k i , U n i w e r s y t e t W i l e ń s k i (1579-1831), t. 1. K rak ów 1899-1900, s. 60-77. . ...

N astęp n y m U n iw ersy tetem , k tóry o trzym ał cesa rsk ie za tw ierd zen ie sw o ich U sta w była u czeln ia w D orp acie. U sta w Im p eratorsk ago D erp atsk ago U n iw e r site ta n osi d atę 12 IX 1803 r. Zob. S b o r n i k posta n o w le n ij..., nr 24 kol. 124-186.

2S Zob. S b o r n i k p o sta n o w len ij..., nr 13, kol. 37-44; S b o r n i k m a te ria łó w ..., t. 2, nr 120, kol. 158-163; J. B i e l i ń s k i , dz. cyt., s. 56-60.

(9)

przepisów , obow iązujących w szkołach podległych W ydziałom każdego U niw ersytetu. 5 X I 1804 r. ogłoszono, zatw ierdzoną przez cara, „U staw ę zakładów nauko w y ch podległych U n iw ersy teto m ” (U staw uczebnych za- w iedenii podw iedom ych U n iw ersitetam )29. B ył to obszerny elaborat, k tóry w 170 p u n k ta c h zaw arł w ym ogi ed u k acy jn e odnoszące się do gim nazjów , szkół pow iatow ych i parafialn ych .

G im nazja, zakład ane w m iastach gubernialny ch , były — w edle U sta­ w y — czteroletnie i czteroklasow e (nie w prow adzono klas rów noległych). Nauczało w nich 8 nauczycieli, z k tó ry c h 3 to lek torzy języków : łaciń­ skiego, niem ieckiego i francuskiego; jed en zaś nauczał rysunków . Istniała ponadto m ożliwość zaangażow ania w godzinach ponadprogram ow ych n a u ­ czycieli tańca, m uzy ki i gim nastyki. P rogram ow e nauczanie ustalono na 30 lekcji tygodnow o. E ta t nauczyciela historii, geografii i s ta ty sty k i p a ń ­ stw a rosyjskiego w ynosił 18 godzin tygodniow o (w pierw szych 3 klasach po 6 godz.,w klasie 4 — 2 godz. tygodniow o) E ta t nauczyciela filozofii, lite ra tu ry pięknej (izjasznych nauk) i ekonom ii politycznej sięgał 20 godz. n a tydzień (w p ierw szych 3 klasach po 4 godz. tyg., w klasie 4 — 8 godz.) E ta t nauczyciela h isto rii n a tu ra ln e j, technologii i n au k handlow ych obej­ m ow ał 16 godz. tygodniow o (po 4 godz. w każdej klasie); dotyczyło to rów nież nauczycieli łaciny, języ k a niem ieckiego i francuskiego. N aucza­ nie ry su n k ó w prow adzono w klasach łączonych: 2 klasy po 2 godz. tyg.

P rzyjęcie k an d y d ató w do g im nazjum zależało od ukończenia szkoły pow iatow ej. A bsolw ent tej szkoły w inien był przedłożyć d y rek to ro w i gi­ m nazjum św iadectw o ukończenia „pow iatów ki” oraz św iadectw o m oral­ ności w ystaw io n e przez k ierow n ik a i nauczycieli opuszczanej szkoły.

Obok owej, najczęstszej fo rm y przy jęcia k an dy data, w prow adzono rów nież możliwość d o stania się do gim nazjum po ukończeniu innej szkoły lub n aw et po dom owej edukacji. W tedy jed n a k obow iązyw ał egzam in w stępny, k tó ry decydow ał nie tylk o o p rzyjęciu do gim nazjum , lecz stw a­ rzał rów nież m ożliwość prom ocji do wyższej klasy zależnie od posiada­ nych w iadom ości30.

Szkoły pow iatow e — zgodnie z U staw ą — zakładano w każdym m ie­ ście gu b ern ialn y m i pow iatow ym , nie ograniczając ich liczby. Na czele szkoły stał kiero w n ik (dozorca — sm otrytiel), k tó ry b y ł jed n y m z 2 p ra ­ cujących tam nauczycieli. E ta t ich w ynosił 28 godz. tygodniow o. Obaj m ieli do podziału 15 przedim otów . P ię tn a s ty przedm iot, m ianow icie r y ­ sunki, jeżeli nie należał do um iejętności któregoś z nauczycieli, obejm o­ w ał dodatkow y nauczyciel w w ym iarze 4 godz. tygodnow o. Rozdział przedm iotów pom iędzy nauczycieli nie b ył w szakże dowolny, ale ściśle ustalo n y i dostosow any zasadniczo (z jed n y m w yjątk iem ) do p ro gram u danej klasy.

W szkole pow iatow ej były tylk o 2 klasy, odpow iadające dw uletniej edukacji. W klasie 1 nauczano 6 przedm iotów , w klasie 2— 9. Je d y n y m przedm iotem , jak i w ykładano w obu klasach była a ry tm e ty k a (6 i 4 godz. tyg.). P ro g ram k lasy 2 poszerzono znacznie przede w szystkim przez w pro ­ w adzenie n a u k ścisłych (ary tm ety k a, geom etria, fizyka, technologia, geo­ grafia). Było to zapew ne zw iązane z przygotow aniem ew en tu aln y ch k a n ­ dydatów do sp rostan ia w ym ogom d y d ak ty czn y m staw ianym w gim na­ zjach. W obu klasach obow iązyw ała uczniów jednakow a ilość lekcji po­

.58 KUŁAKOWSKI KAZIMIERZ

29 Zob. S b o r n i k p ostan ow ien i]..., nr 47, kol. 301-339. 30 T am że, k ol. 301-322.

(10)

b iera n y ch w ciągu tygodnia. Sięgała ona 28 godzin. O dpow iadało to ilości godzin w ym aganych do pełnego e ta tu nauczyciela.

P rzyjęcie ucznia do szkoły pow iatow ej opierało się n a podobnej zasa­ dzie, jak ą stosow ano p rzy p rzy jęciu do gim nazjum . Św iadectw o ukończe­ n ia szkoły p a ra fia ln ej i św iadectw o m oralności w y staw iał jej zw ierzchnik. K an d y d a t do „pow iató w ki” z u m iejętn o ściam i n ab y ty m i w dom u rodzin­ ny m lub n a p e n sji p ry w a tn e j m usiał w ykazać się przed nauczycielam i szkoły pow iatow ej znajom ością potrzeb n ej w iedzy i w ym agan ym i zdol­ nościam i. Po u d an y m egzam inie k iero w n ik w p isy w ał go n a listę uczniów szkoły pow iatow ej .31

N ajniższym szczeblem pow szechnego nauczania — w edług U staw y z 5 X I 1804 r. — b y ły szkoły p arafialn e. Z akładano je nie tylko w m ia­ stach g ub ern ialn y ch i pow iatow ych, lecz p rzede w szystkim w poszcze­ gólnych parafiach , zw iązanych z a d m in istracją kościelną. Je śli wszakże k o n k retn a p arafia, z ró żn y ch względów, nie m ogła m ieć n a sw oim teren ie szkoły, w ted y należało utw orzyć ją na obszarze 2 parafii.

N auka w szkole p arafialn ej trw a ła tylko jed en ro k i obejm ow ała 1 klasę. W p rzy p ad k u w iększej ilości uczniów , klasę m ożna było podzielić na 2 oddziały, z k tó ry ch jed en pob ierał n a u k ę przed, drugi zaś po połud­ niu. N auka w obu oddziałach trw a ła po 3 godz. dziennie (18 godz. tygod­ niowo) i b y ła prow adzona n a zm ianę: jednego dnia przed, drugiego po po­ łudniu. P rzed południem , w w ym iarze 3 godz. tyg., nauczano: znajom ości lite r i cyfr oraz czytania z elem en tarza; pisanie lite r i cy fr oraz czytania z obow iązującego ucznia reg u lam in u , a także skróconego k atechizm u i Bożych p raw d objaw ionych. Po południu, po 3 godz. tyg., uczono: czy­ tan ia książek przeznaczonych dla danego oddziału oraz czytanie rękopi­ sów i p isania łatw y ch tekstów , ja k rów nież znajom ości podstaw ow ych zasad ary tm ety k i.

U stalony okres ed u kacji w szkole p arafian ej m ógł być, p rzy sp rz y ja ­ jący ch okolicznościach, bardziej lub m niej poszerzony. U staw a, dopu­ szczając ta k ą możliwość, nie w ym ieniała je d n a k k o n k retn y c h przedm io­ tów, jak ie ew entu alnie m ożna by w prow adzić do podstaw ow ego nau cza­ nia.

W szkole p arafialn ej uczył zasadniczo jed en nauczyciel. W p rzy pad ku w szakże w pro w adzenia do n a u k i dodatkow ych przedm iotów pozw alano zatru dn ić jeszcze jednego pedagoga. N auczający obow iązani byli zakoń­ czyć w y k ład an y m ate ria ł w ciągu jednego roku, bez w zględu n a to, czy klasa została podzielona na 2 oddziały, czy też nie. Rok szkolny w szko­ łach p arafialn y ch , w odróżnieniu od pow iatow ych i gubernialn ych , mógł rozpoczynać się i kończyć w różnym czasie. W środow isku w iejskim trw a ł on od zakończenia ro b ó t polnych do ich rozpoczęcia w n a stę p n y m roku (6 lub 7 m iesięcy). W środow isku m iejskim , robotniczym czy handlow ym , rok szkolny trw ał, podobnie ja k w „p o w iatów kach” i gim nazjach, od 1 V III do 1 VII następnego roku (11 m iesięcy). Tylko więc lipiec b ył m ie­ siącem w akacyjnym .

Do szkoły p a ra fia ln ej p rzyjm ow ano w szystkich zgłaszających się bez różnicy płci i w ieku. Zalecano przy tym , aby w szyscy k o n ty n u o ­ w ali p o d jętą n a u k ę i nie w ycofyw ali się przed ukończeniem szkoły p a ra ­ fialnej. P rzy jęcie do szkoły przeprow adzano raz do roku, zaraz po publi­ cznie odbytym egzam inie klasy kończącej sw oją roczną ed uk ację32.

81 T am że, k ol. 302-330. ** T am że, k ol. 330-333.

(11)

We w szystkich w ym ienionych w niniejszej U staw ie ty p ac h szkół p rzedu niw ersy teckich istn iał ścisły n akaz posługiw ania się ustalo n y m i i zaaprobow anym i podręcznikam i do n a u k i poszczególnych przedm iotów . G łów ny Z arząd Szkół b rak u ją ce podręczniki zobow iązał się w najbliższym czasie opracow ać, w ydać i rozpow szechnić.33

U kazanie istotnych prrzepisów U staw y z 5 X I 1804 r. zam yka pew ien ciąg zarządzeń, dotyczących pow szechnego nauczania w im perium ro sy j­ skim na przełom ie X V III i X IX w. Za panow ania A leksandra I dalszych u staleń w sp raw ie refo rm y s tr u k tu r pow szechnej edu kacji nie w ydano. To zaś, co zostało z a w a rte w u sta w ie z 1804 r., pozw ala dostrzec w yraźną ten d en cję re so rtu O św iaty by poszerzyć zasób w iedzy na szczeblu szkoły pow iatow ej. P o ró w n u jąc bow iem staw iane tam p o stu laty z w ym ogam i w cześniejszych ustaw , m ożna zauw ażyć, iż szkoły pow iatow e m iały na celu nie tylko zapew nić w yższy poziom s ta rtu do dalszej edukacji, lecz także przygotow ać m łodego człow ieka do w ejścia w życie z podstaw ow ą znajom ością w ielu dziedzin n a u k i34.

II. U ST A L E N IA E D U K A C Y JN E O BO W IĄZU JĄC E W OK RĘG U SZ K O LN YM W ILENK IM

Pow ołany do życia przez A lek sand ra I 24 I 1803 r., jako jed en z sze­ ściu, O kręg Szkolny W ileński, obejm ow ał ziem ie Rzeczypospolitej O bojga N arodów , an ekto w an e przez Rosję w w y n ik u trz e ch zaborów . N a zie­ m iach tych, w większości zam ieszkałych przez Polaków , L itw inów i B ia­ łorusinów , książę A dam J e rz y C zartoryski, jako k u ra to r O kręgu i U ni­ w e rsy te tu W ileńskiego, b ył odpow iedzialny za organizow anie i rozw ój szkolnictw a w now ych u w aru n ko w an iach politycznych. Będąc gorącym zw olennikiem przedrozbiorow ej refo rm y ośw iaty, przeprow adzonej przez K om isję E dukacji N arodow ej, postanow ił w y korzystać jej u stalen ia w m aksym aln y m stopniu. Nie zw lekając i nie czekając na u sta w y przy go­ tow yw ane przez G łów ny Z arząd Szkół polecił rek to row i U n iw e rsy te tu W ileńskiego, ks. H ieronim ow i S trzem ień S troynow skiem u, by w zorując się na przepisach szkolnych KEN, opracow ał zasady dotyczące kształce­ nia m łodzieży i dziatw y dla potrzeb społeczeństw a, znajdującego się w niew oli narodow ej. Dzięki sw ojej pozycji u dw oru carskiego i w ładz cen­ tra ln y c h C zarto ry ski o trzy m ał 18 V 1803 r. zatw ierd zenie m onarsze o p ra ­ cow anych przez Stroynow skiego założeń, pod urzędow ą nazw ą: „U staw y, czyli ogólne postano w ien ia Im perato rsk iego W ileńskiego U n iw ersy tetu i szkół jego w y d ziału ” (U staw iii obszczija p o stano w lenija Im peratorskogo W ilenskogo U n iw e rsite ta i ucziliszcz jego okruga).

Stosunkow o szybkie opracow anie u sta w (6 tyg. po carskim „Akcie p o tw ierd zen ia” U n iw e rsy te tu W ileńskiego) spraw iło, iż ich postanow ienia m iały tylko ogólne sform ułow ania, a nie podaw ały szczegółow ych w ym o­ gów, jak ie np. znalazły się w ogłoszonych kilk a m iesięcy później „U sta ­ w ach dla Im peratorskiego U n iw e rsy te tu w D orpacie”36.

Z in teresu jący ch nas obecnie „O gólnych postanow ień” w ileńskich trz e b a nam oczywiście w yłow ić i omówić tylk o przepisy dotyczące szkół należących do W ydziału U n iw e rsy te tu W ileńskiego.

60 KUŁAKOWSKI KAZIMIERZ

33 T am że, kol. 308. 54 T am że, kol. 323. 36 T am że, k ol. 124-186.

(12)

„Ogólne p o stan o w ienia” (obejm ow ały 65 punktów ) u sta la ły m.i., że Uczelnia w ileńska, k tó ra m a się „przy kład ać do rozszerzania oświecenia i w ydoskonalenia um iejętn o ści”3®, będzie bezpośrednio spraw ow ać nadzór i zarząd nad w szystkim i szkołam i niższych szczebli w całym O kręgu Szkolnym W ileńskim , czyli w tzw . W ydziale U n iw e rsy te tu W ileńskiego. Do W ydziału tego, obejm ującego 8 g u b e rn i37, należały: gim nazja, szkoły pow iatow e i szkoły p arafialn e. U n iw e rsy te t w raz ze sw ym W ydziałem podporządkow any b y ł k u rato ro w i i podlegał m inistrow i O św iaty. Na cze­ le Uczelni sta ł rekto r, w y b ie ra n y przez profesorów na trz y le tn ią k a d en ­ cję. Z atw ierd zał go sam cesarz. R ek to r by ł zw ierzchnikiem d y rek torów gim nazjów i kierow ników (dozorców) szkół. Tych zaś w ybierano na ogól­ nej sesji w ykładow ców Uczelni, na okres 4 lat. Ich w y bó r podlegał za­ tw ierd zen iu przez „Z w ierzchność” (naczalstwo), co w p rak ty c e oznaczało m in istra O św iaty, lub k u ra to ra okręgu szkolnego. K on trolę n a d nau cza­ niem w gim nazjach i szkołach pow iatow ych spraw ow ało 3 lu b 4 w iz y ta ­ torów U niw ersy tetu . Z atw ierd zen ie w izy tato ró w należało do m in istra Oś­ w iaty. Byli oni obow iązani każdego ro k u składać rek to ro w i pisem ne sp ra ­ w ozdanie z p rzeprow adzonych w izy tacji3s. Za sw oją p racę otrzym yw ali w ynagrodzenie w w ysokości 1000 rsr. rocznie.38

N auczanie w szkołach p a ra fia ln y ch (prichodskoje ucziliszcze), k tó ry ch ilość mogła być dowolna, obejm ow ało: czytanie i pisanie, katechizm , podstaw y n a u k m oralnych, początki a ry tm e ty k i oraz zasadnicze in fo rm a­ cje z dziedziny rolnictw a i rzem iosła40.

„Ogólne postanow ienia” nie u stalały , ja k długo m a trw ać n a u k a w szkołach parafialny ch . Nie n o rm ow ały tej sp raw y rów nież „Tym czasow e przep isy ośw iecenia publicznego” . Z dolniejsi uczniow ie, zapew ne ju ż po roku nauczania parafialnego, m ogli być dostatecznie p rzygotow ani do roz­ poczęcia ed ukacji w szkole pow iatow ej (ujezdnoje ucziliszcze).

38 J. B i e l i ń s k i , dz. cyt., s. 60. „ S p o sp ieszestw iew a t’ w sia k im i w azm ożn ym i sposobam i k ro sp rostan ien iu p ro sw ieszczen ija i k u so w ierszen stw o w a n iu zn a m ii”.

S b o r n i k m a te ria łó w ..., t. 2, nr 122, kol. 182.

37 S zk o ln y O kręg W ileń sk i o b ejm o w a ł n a stęp u ją ce gubernie: w ile ń sk a , grod zień ­ ską, w ite b sk ą , m o h y lew sk ą , m iń sk ą, w o ły ń sk ą , k ijo w sk ą , podolską. Zob. S b o r n i k

m a te ria łó w ..., t. 2, nr 117, kol. 149. Por. M. B a l i ń s k i , dz. cyt., s. 386; M. A m o-

r o s, art. cyt., s. 147.

38 P ie r w sz y m i w izj'tatoram i zatw ierd zon ym i przez m in istra O św ia ty byli: T a ­ deusz C zacki, ks. K sa w ery B ogusz, S e w eg ry n i ks. F ilip G olański. Zob. S b o r n i k

m a teria łó w ..., t. 2, nr 123, kol. 206 nn.

39 N a leży w ty m m iejscu p rzyp om n ieć, że w R osji carsk iej b y ły w ob iegu n ie ty lk o ru b le sreb rn e, a le i a sy g n a cy jn e. tzn. d ru k ow an e na p apierze. Ich p a ry tet n ie p o k ry w a ł sęi. S to su n ek ru b la a sy g n a cy jn eg o do sreb rn ego w la ta ch d w u d ziesty ch X IX w . m ia ł się p ra w ie jak jeden do czterech, np. w 1816 r. za 100 rsr. płacon o 389,1 ras. Por. I. I h n a t o w i c z , V a d e m e c u m do b a d a ń n a d h is to rią X I X i X X

w i e k u , t. 1, W arszaw a 1967, s. 88.

48 Zob. J. B i e l i ń s k i , dz. cyt., s. 69.

J ak szybko program szk ó ł p a ra fia ln y ch , p rzy n a jm n iej w części O kręgu W ileń ­ sk iego, u le g a ł m od ern izacji, ta k co do zak resu w ied zy , jak i la t n au k i, w za leż­ n ości od stan u poch od zen ia i p łci u czn iów , zob. U sta w ę w yd an a 31 V III 1807 r. dla szk ół p a ra fia ln y ch gub ern i w o ły ń sk iej, k ijo w s k ie j i pod olsk iej. (U sta w dlia pre- chod ek ich u cziliszcz w G ubern ijach W ołyn sk oj. K ijew sk o j i P ołock oj). S b o r n i k p o ­

s t a n o w i e n i ) ..., t. 1, nr 192, kol. 430-450.

N a tem a t ten d en cji w szk o ln ictw ie p a ra fia ln y m o m aw ian ego okresu, zob. W. B o - b k o w s k a ,N o w e p r ą d y w p o l s k i m s z k o l n i c t w i e l u d o w y m w p o c z ą t k u X I X w., K ra k ó w 1928! N a to m ia st in fo rm a cję na ten tem a t z teren u diecezji w ile ń s k ie j, zob. J. K u r c z e w s k i , W i a d o m o ś c i o s z k o ła c h p a r a f ia ln y c h w d ie c e z ji w i l e ń s k i e j ,

(13)

P rog ram nauczania w „pow iatów ce” b y ł rozłożony na 3 lata i 3 klasy. Realizowało go 3 starszy ch i 3 m łodszych nauczycieli. S tarsi w ykładali p rzedm ioty zasadnicze, takie, jak : fizyka, geom etria, ary tm ety k a , geo­ grafia, lite ra tu ra , języ k łaciński i polski oraz n a u k i m oralne. M łodsi n a u ­ czali rysunków , język a rosyjskiego, francuskiego, niem ieckiego. Owa różnica w śród nauczycieli zaznaczyła się w y raźn ie w w ysokości w y n ag ro ­ dzenia: starsi pobierali p en sję w skali rocznej 300 rsr., m łodsi zaś tylko 200 rsr. Z ró w n an i ze starszy m i nauczycielam i byli p refekci (kapelani) szkolni, do obowiązków k tó ry ch należało tak że głoszenie k azań w niedzie­ le i św ięta podczas n abożeństw szkolnych.

Na czele szkoły pow iatow ej sta ł kierow nik, dozorca (sm otritiel) z pen ­ sją 320 rsr. rocznie, odpow iedzialny za p rzestrzeg anie w szystkich p rzep i­ sów, dotyczących p o rządku w szkole. On też b y ł bezpośrednim przełożo­ nym nauczycieli szkół p arafialn y ch w sw oim pow iecie41.

H ierarchicznie w yższym szczeblem ośw iecenia publicznego, ta k w O kręgu W ileńskim , ja k w całym im p eriu m rosyjskim , b y ły gim nazja. „O- gólne postanow ienia” dom agały się ich tw o rzen ia w każdej guberni, p rz y ­ najm niej po jednym . G im nazjum w ileńskie, zgodnie z daw ny m zw ycza­ jem , złączono n a stałe z tam te jszy m U n iw ersy tetem . R ek to r U czelni był jego zw ierzchnikiem , czyli sp raw o w ał fu n k cję d y rek to ra gim nazjum .

E dukacja w g im nazjach Okęgu Szkolnego W ileńskiego obejm ow ała p rzy n ajm n iej 6 klas, co rów nało się 6 latom nau ki. M ogła ona w szakże trw ać krócej, jeśli k a n d y d a t do gim n azju m n a egzam inie w stęp n y m w y ­ j r z a ł znajom ość w iedzy w ym aganej w niższych klasach gim nazjalnych. W ówczas prom ow any b y ł odrazu do stosow nej k lasy w yższej. Tego ro d za­ ju prom ocje n ie b y ły czymś rzadkim , jeśli się zważy, iż p ierw sze dw ie klasy gim nazjum obejm ow ały m ate ria ł nauczania dwóch ostatn ich klas szkoły pow iatow ej; dopiero n astęp n e cztery k lasy „stanow iły ak tu aln e gim nazjum ”42.

W 6 klasach gim nazjalnych nauczało 6 starszych nauczycieli: w p ier­ wszej klasie nauczyciel podaw ał ogólne zasady z a ry tm ety k i, geografii i n au k m oralnych; w klasie d rugiej in n y nauczyciel w y jaśn iał g ram aty k ę łacińską i polską. We w łaściw ych zaś klasach g im n ajum 4 nauczycieli w ykładało nau k i fizyczne, m atem aty k ę, n au k i m oralne oraz języ k i lite ­ ra tu rę łacińską.

N iektóre z w ym ienionych tu ta j dyscyplin posiadały szeroki zakres od­ niesienia, o b ejm ujący n aw et kilka k o n tre k tn y c h przedm iotów . N ajw ięcej

62 KUŁAKOWSKI KAZIMIERZ

41 Zob. S b o r n i k m a te ria łó w ..., t. 2, n r 122, k ol. 197; J. B i e l i ń s k i , dz. cyt., s. 69 i 77.

42 J. B i e l i ń s k i , dz. cyt., s. 68. W te k ś c ie r o sy jsk im ^ form ułow anie to brzm i: „C zetyre w y szn ije k ła ssy d ie jstw itie ln o so sta w ia t gim naz.iii”. S b o r n i k m a te ria łó w ..., t. 2. nr 122, kol. 196.

Od ta k ie j stru k tu ry gim n azju m , w y p ra co w a n ej przez „O gólne p o sta n o w ie n ia ”, jakże bardzo różniła się stru k tu ra o rgan izacyjn a g im n azju m w o ły ń sk ieg o , m ieszczą ­ cego się w K rzem ień cu , w d aw n ym k o leg iu m jezu ick im . W edług b o w iem U sta w y w y d a n ej przez A lek sa n d ra I dnia 29 V II 1805 r., d zięk i staran iom T adeusza C zac- kęgo, gim n azju m w o ły ń sk ie ob ejm ow ało: 1) k o n w ik t dla k a n d y d a tó w do n au czan ia w szk ołach p a ra fia ln y ch , 2) szk o łę dla p an ien , p rzy g o to w u ją cy ch się na g u w er­ n an tk i lu b n a u czy cielk i do n au czan ia d om ow ego, 3) szk o łę p rzysp osab iającą p rak ­ ty czn ie z ta k ich dziedzin w ied zy , jak: b u d o w n ictw o , m ech an ik a, u p raw a roli, sad o­ w n ictw o , ch iru rgia, p o ło żn ictw o i w etery n a ria . N ic p rzeto dziw n ego, że całe gim ­ n azju m zatru d n iało 9 sta rszy ch i 10 m łod szych n a u czy cieli. Zob. S b o r n i k p o s t a n o ­

(14)

ich m iał w ykładow ca n a u k m oralnych. Chociaż „Ogólne postanow ienia” nie w y m ien iają ow ych p rzedm iotów z nazw y, to jed n a k w oparciu o czę­ ściowy wzorzec powyższego dokum entu, jak im by ł „P rzepis K om isji E d u­ kacji N arodow ej n a szkoły w ojew ódzkie” (1774 r.), m ożem y je w ym ienić. Są to: relig ia (chodzi tu o kształtow an ie w łaściw ych chrześcijaństw u podstaw m oralnych), praw o n a tu ra ln e , ekonom ika, p o lity ka43. Podobnie w oparciu o te n sam wzorzec, w zakresie ed ukacji pow ierzonej nauczycielo­ w i m atem aty ki, znajd ow ały się algebra, geom etria, m echanika. W gestii zaś nauczyciela n a u k fizycznych była także chem ia44.

U w zględniając sy tu a c ję nauczyciela n a u k m oralnych, k tó ry „ z aję ty jest w ielu przed m io tam i”46 i nie m ógł prow adzić w ykładów z in nych przedm iotów dodatkow ych, „Ogólne postan ow ienia” dopuszczały m ożli­ wość zatru d n ie n ia w g im nazjum jeszcze jednego starszego nauczyciela. Polecano m u w ykładać h isto rię i geografię. Ja k iem u zaś nauczycielow i, w k o n k retn y m gim nazjum O kręgu Szkolnego W ileńskiego, dodaw ano zo­ ologię i botanikę, tru d n o ustalić. O tym , że były one nauczane, chociaż p o m ijają je m ilczeniem „Ogólne p o stan o w ienia” , w iem y z in ny ch źródeł.46 Oprócz starszy ch nauczycieli, gim n azju m zatru dn iało rów nież 4 n a u ­ czycieli m łodszych. Przek azy w ali oni znajom ość języka rosyjskiego, f r a n ­ cuskiego i niem ieckiego, a także rysunków .

Podobnie ja k każda szkoła pow iatow a, ta k też każde gim n azju m O krę­ gu Szkolnego W ileńskiego m usiało m ieć swego kapelana, k tó ry poza n a u ­ czaniem w szkole p raw d w ia ry katolickiej, b y ł także etato w y m kazno­ dzieją podczas n abożeństw szkolnych47.

W ynagrodzenie personelu nauczycielskiego w gim nazjach było b a r­ dziej zróżnicow ane, aniżeli w szkołach pow iatow ych. D y rek to r gim nazjum o trzy m y w ał p en sję w w ysokości 800 rsr. rocznie; nauczyciele klas w yż­ szych po 400 rsr.; nauczyciele klas niższych (pierw szej i drugiej) po 300 rsr.; k ap elan —kaznodzieja także 300 rsr. 4 nauczycieli m łodszych po 240 rsr. rocznie48. W edług przy jętego w ów czas zaszeregow ania w szystkich urzędników p aństw ow ych do tzw . klas, d y rek to rzy gim najów plasow ali się w klasie 7-ej, zaś dozorcy szkół pow iatow ych w klasie 9-ej49.

Z różnicow anie p ensji poszczególnych g ru p nauczycieli, chociaż w ska­ zyw ało na różn orak ą ich pozycję szkolną, rów nało jed n a k w szystkich pe­ dagogów w w y p ełn ian iu w ażnego obowiązku, jak i n a d nim i stale ciążył. O bow iązkiem ty m b y ł udział nauczycieli poszczególnych gim nazjów i szkół pow iatow ych w regularnj^ch spotk aniach d yskusyjnych, dotyczą­ cych m eto d y i treści n auczanych prrzedm iotów , w celu udoskonalenia ich przekazu. Poczynione na ow ych obradach uw agi, złożone n a piśmie, n a le ­ żało przekazać drogą służbow ą w łaściw ym decydentom , by m ogli je e- w en tu aln ie w ykorzystać p rzy w prow adzeniu dydakty czny ch innow acji.

M ówiąc o obow iązku sp o tk ań w gronie nauczycieli poszczególnych gi­ m nazjów czy szkół pow iatow ych, „Ogólne p ostanow ienia’’ nie precyzow a­ ły dokładnie czasu ty ch spotkań, tzn. ja k często m iały się one odbyw ać.

43 Zob. U s t a w o d a w s t w o s z k o ln e za c z a s ó w K o m i s j i E d u k a c ji N a r o d o w e j (1773- -1793). Z eb rał i op racow ał J. L e w i c k i , K ra k ó w 1925, s. 27 nn.

44 T am że, s. 27 i 36 n.

45 Zob. J. B i e l i ń s k i , dz. cyt., s. 68.

48 Por. S b o r n i k m a teria łó w ..., t. 2, nr 167, kol. 544 nn. 47 Zob. tam że, nr 122, kol. 196: J. B i e 1 i ń s k i. dz. cyt., s. 68

48 Zob. S b o r n i k m a te ria łó w ..., t. 2, nr 122, kol. 204; J. B i e l i ń s k i , dz. cyt., s. 77. 49 Zob. S b o r n i k m a te ria łó w ..., t. 2, nr 116, kol. 140, p. 7 i 10.

(15)

Odgórne i k o n k retn e u stalen ie było tu zapew ne zbędne, jako że k o n fere n ­ cje pedagogiczne w tego ty p u szkołach nie m iały c h a ra k te ru naukow ego. Inaczej n ato m iast przebiegały sesje uniw ersy teck ie. Tam nauczyciele ak a­ dem iccy p rezentow ali swój dorobek naukow y, tam konfro tow ały się po­ glądy naukow e poszczególnych profesorów , tam też przede w szystkim ujaw n ia ł się poziom naukow y Uczelni. Nic przeto dziwnego, iż „Ogólne postanow ienia”, m ów iąc o sesja profesorskich U n iw ersy tetu W ileńskiego, w yraźnie n ak azu ją odbyw anie ich raz w m iesiącu60.

U stalenia „O gólnych postan ow ień” nie pom inęły rów nież sp raw y pod­ ręczników p otrzeb n ych do nauczania w gim nazjach, szkołach pow iato­ w ych i p arafialn ych . K o n k retn e u stosunkow anie się do tego problem u było konieczne ze w zględu na n o rm a ty w n e w ytyczne, zaw arte w „T ym ­ czasow ych przepisach ośw iecenia publicznego” . S tw ierd zały one: „Do nau ki w szkołach p arafialn y ch i pow iatow ych oraz w gim nazjach będą używ ane księgi i p raw id ła jed n o sta jn e ; w każdym zaś U niw ersy tecie spo­ sób uczenia i przedm ioty lekcji będą przepisane przez pow szechne zeb ra­ nie profesorów i podane n a p rzejrzen ie K u ra to ro w i”61.

W ymóg ujednoliconych treściow o podręczników do poszczególnych przedm iotów w szystkich szkół niższych szczebli w p rak ty c e nie b ył łatw y do realizow ania. Z chw ilą bow iem w prow adzenia w życie u sta w y ogólnej, reorganizacja szkolnictw a w Rosji na dobre dopiero się rozpoczęła. Istn iał tam b rak podręczników szkolnych świeżo opracow anych i w y d an y ch za ap rob atą w ładz ośw iatow ych. W O kręgu Szkolnym W ileńskim , gdzie n a u ­ czanie odbyw ało się po polsku, początkow e trud no ści rozw iązano w ten sposób, że dotychczasow e „klasy czn e” podręczniki z okresu przedrozbio­ rowego, w y d an e przez K om isję E dukacji N arodow ej, poddano g ru n to ­ w nem u przeglądow i n a ogólnych posiedzeniach w ykładow ców U niw ersy ­ te tu W ileńskiego. Poczynione tam ew en tu aln e p opraw ki lub uzupełnienia, po uprzed niej aprobacie k u rato ra, b y ły uw zględnione p rzy now ej edycji. Podręczniki elem en tarn e, nie k w estionow ane co do treści, drukow ano szybko i w w y starczających nakładach. W ydanie n ato m iast podręczników p otrzebnych do nauczania przedm iotów dotychczas nie objęty ch p ro g ra ­ m em szkolnym , poprzedzał konkurs, k tó rerg o uczestnicy m usieli uw zglę­ dnić tem a ty k ę su g ero rw an ą przez profesorów U n iw ersytetu , a zaaprobo­ w aną przez k u ra to ra W ydziału W ileńskiego. W yróżniony podręcznik był wpi-- w ?dzony do nauczania w całym O kręgu Szkolnym W ileńskim 52.

O owych rożnorakich m ożliw ościach ed ytorskich m am y w czesne i w y ­ raźne urzędow e noty. Pierw sza w zm ianka, polecająca p rze d ru k daw niej w y danych n iek tórych elem en tarn y ch podręczników szkolnych datow ana jest 21 IX 1803 r .8s. P ierw sza zaś in fo rm acja o decyzji U n iw e rsy te tu W i­

64 KUŁAKOWSKI KAZIMIERZ

50 Zob. tam że, nr 122, kol. 184, p. 7; J. B i e l i ń s k i , dz. cyt. s. 61.

61 Zob. S. T r u c h i m , dz. cyt., s. 133. W te k ś c ie ro sy jsk im fra g m en t ó w brzmi: „D lja u czen ia w p rich od sk ich i u jezd n ych u cziliszpzach i gim n azjach b udut u p o- treb lia je m y jed in oob razn yja k n ig i i p raw iła; w k ażd om że u n iw e r site t sposob i p red m iety p rep od aw an ija budut p red n aczertan y obszczim sob ran iem p ro fiesso ro w i p red sta w len y na u sm otren ije p o p ieczitielu ”. S b o r n i k m a te r ia łó w ..., t. 2, nr 116, kol. 146, p. 38.

52 Zob. tam że, nr 122 kol. 201, p. 55; J. B i e l i ń s k i. dz. cyt., s. 71.

65 R ząd U n iw e r sy te tu W ileń sk ieg o (rektor i d ziek a n i fa k u ltetó w ) p o lecił p rze­ drukow ać: gram atyk ę na kl. 3, gram atyk ę na kl. 1, w y p isy na k l. 2. a ry tm ety k ę, naukę praw a, g eografię, drugą część geom etrii. S b o r n i k m a te ria łó w ..., t. 2, nr 140, kol. 374 n.

(16)

leńskiego opracow ania now ych podręczników do zoologii i botan iki um ie­ szczona jest pod d a tą 19 X 1803 r .54. W ażne rów nież znaczenie w ty m w zględzie m a zapis U n iw ersy tetu, dato w an y 16 IV 1804 r., zalecający przełożonem u księgarni uniw ersy teckiej Hornow i, by sprow adził z zagra­ nicy do biblioteki uczelnianej ele m en ta rn e podręczniki szkolne z różnych przedm iotów w yd an e w język u francuskim , niem ieckim , w łoskim i łaciń­ skim 55. M iały one zapew ne służyć za w zór dla rodzim ych opracow ań; li­ czono się też z dosłow nym ich tłum aczeniem .

Spośród in nych jeszcze ustaleń , zaw arty ch w „O gólnych postanow ie­ n iac h ”, należy w ym ienić postulat, dotyczący egzam inów w szkołach w szystkich szczebli. P rzepis w y raźn ie m ów ił o obow iązku p rzep ro w adze­ nia egzam inów n ie tylko w stępnych, lecz także okresow ych, egzekw ow a­ nych „w naznaczonym czasie” . T ak sform u ło w any te rm in odnosił się nie­ w ątpliw ie do egzam inów rocznych, po odbyciu k tórych, uczeń b ył p ro ­ m ow any do n astęp n ej klasy.

Prom ocja uczniów łączyła się z nag ro dam i dla najlepszych, n ajzd ol­ niejszych. N agrody były różne. Stosow ano bow iem nie tylko publiczne pochw ały, czy tzw. „accessit”, lecz także w yróżnienia pieniężne. W yso­ kość takiej n agrody np. dla stu d e n ta U n iw e rsy te tu W ileńskiego sięgała n aw et 100 rsr. W szkołach niższych szczebli b y ła zapew ne propocjonalnie m niejsza. W w ykazie w yd atk ó w poszczególnych szkół O kręgu W ileńskie­ go, pozycja dotycząca nagró d fig u ro w ała jed y n ie przy zestaw ieniu roz­ chodów uniw ersy teckich . Sum a przeznaczona n a nag ro dy sięgała 500 rsr. N atom iast p rzy spisie w y d atk ów szkół niższych stopni pozycja nagród prom ocyjnych nie w y stęp u je. P ieniądze n a n ag ro dy w ty ch szkołach b ra ­ no zapew ne z sum y przeznaczonej na u trz y m an ie szkoły86.

Om ówione pow yżej u stalen ia ed u k acy jn e z a w arte w „O gólnych p o sta­ now ieniach”, chociaż dotyczyły sp ra w ko n k retn y ch , nie były je d n a k ro z­ pracow ane w szczegółach. Mogło to pow odow ać rozliczne tru d n o ści in te r­ p reta cy jn e n a tu ry org an izacy jn o -p raw n ej. P rzew id u jąc owe trudności, U staw a z 18 V 1803 r. w punkcie 56 daw ała U n iw ersy teto w i W ileńskiem u możliwość m odyfikacji i udoskonalenia „O gólnych postan ow ień ” . Chodzi­ ło tylko o to, by opracow ane przez U czelnię szczgółowe p ostanow ienia były zatw ierdzone przez k o m p ete n tn ą w ładzę i m iały w alor u sta w y m o­ n arszej.57

64 Sp raw a przeb iegała n astęp u jąco: n a o g ó ln y m zw y cza jn y m zeb ran iu p ro feso ­ rów U n iw ersy tetu W ileń sk ieg o dnia 15 IX 1803 r. ks. S ta n isła w B o n ifa c y Ju n d ziłł, prof. b otan ik i, w n ió sł zasad n icze zastrzeżen ia co do 2 elem en ta rn y ch p od ręczn ik ów : z zoologii i b otan ik i, w y d a n y ch przez K o m isję E du k acji N arod ow ej w 1785 i 1787 r. O pracow any przez ks. J u n d ziłła p rosp ek t o n w y ch pod ręczn ik ów , z a o p in io w a n y p o ­ zy ty w n ie przez prof. Ś n ia d eck ieg o i S zp itzn a g iela , U n iw e r sy te t p rzesła ł sw em u k u ­ ratorow i do o cen y i d alszej decyzji. K u rator p ro sp ek t ap rob ow ał i sk ie r o w a ł drogą słu żb ow ą do G łów n ego Zarządu S zk ół, gd zie poddano p rosp ek t w n ik liw e j an alizie. M im o p ew n y ch za strzeżeń otrzy m a ł on 14 I 1804 r. aprobatę G łów n ego Zarządu, z p olecen iem , b y op racow an e przez Ju n d ziłła p od ręczn ik i b y ły w y k o rzy sta n e do nauiki tych p rzed m io tó w tak że w in n y ch O kręgach S zk oln ych . S b o r n i k m a te ria łó w ..., t. 2, nr 167, kol. 544 nn.

66 T am że, nr 188, kol. 721.

58 T am że, nr 122, kol. 200 p. 50 i kol. 204 p. 62; J. B i e l i ń s k i , dz. cyt., s. 70 i 76. 57 O m aw ian a U sta w a sfo rm u ło w a ła to sło w a m i: „Jeślib y czas i d o św ia d czen ie p ok azały c o k o lw iek w ty ch u sta w a ch p otrzeb n em od m ian y i u lep szen ia , w tak im razie p o w szech n e zeb ran ie U n iw e r sy te tu p rzełoży to sw o je m u K u ratorow i, który m a p ostąp ić p od łu g zasad p ow szech n ego o ś w ie c e n ia ”. J. B i e l i ń s k i , dz. cyt., s. 71.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Do wykonania 1 kosza na zakupy potrzeba 38 prętów wiklinowych na konstrukcję oraz 84 pręty na tworzywo wylotoweA. Dodatkowo dolicza się 6 prętów na 1 kosz na ewentualną

Miernikiem oœwietlenia dziennego jest stosunek powierzchni okien do powierzchni pod³ogi, który mo¿e siê zmieniaæ w zale¿noœci od rodzaju oszklenia okien.. Przy pojedynczym

Podstawowe zasady doboru maszyn do technologii zbioru biomasy sta³ej Przy doborze maszyn do zbioru biomasy sta³ej przeznaczonej na cele energetyczne nale¿y przede wszystkim

V grobach znaleziono głównie ceramikę oraz zapinki /13 z brązu, 4 z żelaza/, w tym wczesne - Almgren, grupa IV, nr 68, paciorki szklane г niebieskiego przeźroczystego szkca,

Często, zwłaszcza że II wojna światowa odsuw a się w dalszą przeszłość, m ożna spotkać dziś ludzi, którzy ze zdziwieniem przyjm ują w spom nienia czy

[r]

Wszyscy uczestnicy otrzymali po jednym egzemplarzu Państwa i Prawa (zeszyt 1 na rok 1996), w którym opublikowany został krótki komentarz na temat kasacji o

However, to achieve an optimal healing rate of the asphalt mastic mix containing calcium alginate capsules encapsulating rejuvenator, the optimum volume of cap- sule needs to