• Nie Znaleziono Wyników

Odczyty naukowe w IBL (streszczenia).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Odczyty naukowe w IBL (streszczenia)."

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

Odczyty naukowe w IBL

(streszczenia)

Biuletyn Polonistyczny 7/21, 70-80

(2)

P rof. Konrad G ó r s k i : Dwa podstawowe znaozenia te r ­ minu "tekst" (27.11.1964 r . )

Terminem tekst filologow ie posługują się od bardzo dawna, dotąd jednak nie posiadamy jego precyzyjnej d e f in ic j i. Bardzo często spotykamy w w ielkich słownikach znaczenie korelatywne lub specjalne, nie mające charakteru ogólnego i podstawowego. Tak więc za tekst uważa się to , co je s t przedmiotem wykładu, komentarza albo słów, do których is tn ie je jakaś muzyka, albo wreszcie pewien typ czcionki d ru k arsk ie j.

Pierwszym człowiekiem, który użył przenośnie terminu tex­ tus dla oznaczenia zjawiska językowego, był chyba Q u in t ilia ­ nus w swych "In s titu tio n e s o rato riae ".

Nie śledząc dalszej h is t o r ii tego słowa i nie a n alizu jąc rozmaitych przypisywanych mu znaczeń przypomnijmy, że o s ta t­ n io z a ję li się tą sprawą Kazimierz Wyka w sw ojej' monografii

o "Panu Tadeuszu" i ro sy jsk i filolog-m ediew ista, profesor Uni wersytetu w Leningradzie D.S. Lichaczew, w dziele p t . "Tiek- s to ło g ija " (Moskwa-Leningrad 1962).

Z wywodów Wyki mają znaczenie dwa za ło że n ia , a mianowicie 1. nie można utożsamiać tekstu z dziełem lite ra c k im , gdyż

to ostatnie pojęcie ma znacznie większy zasięg seman­ tyczny;

2. należy odróżniać w dziele lite rack im jego k s z ta łt i jego te k st.

Natomiast w rozważaniach o tekście, które snuje Lichaczew na pierwszy plan wysuwa się stwierdzenie, że tekst je s t wyra­

zem utworu za pomocą form języka, wobec tego wszystko, co nie odnosi się do form języka, a tylko do form g r a f ik i, do przy­ padkowych błędów czy opuszczeń w piśmiennym przekazie danego

d z ie ła , nie ma związku z jego tekstem. Podstawową rzeczą, która oddziela w przekazie piśmiennym zjawiska tekstowe od nietekstowych, to ich przynależność do faktów Języka.

(3)

71

-To ważne stwierdzenie zestawmy z poglądem Ingardena na wielowartościowość d zieła lite rack ie g o i z faktem, że warstwa pierwsza, językowo-brzmieniowa, je s t warunkiem i fundamentem samej możliwości odbioru d zie ła lite rack ie g o przez nas.

Tak dochodzimy do zaproponowania dwóch d e f in ic ji tekstu, odpowiadających dwom zasadniczym znaczeniom, jedynie ważnym dla lu d z i zajmujących się te k sto lo g ią. Znaczenia te są orga­ nicznie związane z procesem powstawania d zie ła lite rack ie g o i jego utrw alania, a zarazem wyznaczają właściwe zadanie tek- s t o lo g ii, jako samodzielnej g a łę zi badań lite r a c k ic h .

A więc :

1. tekst je s t to ostateczny k s z ta łt językowy nadany dzie­ łu przez autora w wyniku twórczego procesu i wyrażają cy tę re a liz a c ję in te n c ji twórczej, na której osiągnię­ cie pozwoliły warunki powstawania d zieła i możliwości pisarskie tegoż autora;

2. tekst je s t to graficzne utrwalenie wyżej określonego k s zta łtu językowego, c z y li po prostu graficzny zapis językowo-brzmieniowej warstwy utworu. Na pierwszym miejscu zostało postawione pojęcie tekstu jako k s z ta ł­

tu językowego d z ie ła , c z y li jego warstwy językowo- brzmieniowe j . Skłonność do utożsamiania tekstu jedynie z zapisem je s t następstwem fak tu , że w ogromnej więk­ szości wypadków obcujemy z dziełem za pomooą ciohej jego lek tury, a więc na podstawie graficznego zapisu, ale to nie powinno wykolejać naszego teoretycznego myś le n ia . Możemy przecież zetknąć się po raz pierwszy

z odbiorem dzieła na scenie, na estradzie.

Tekst - "zapis" nie może być wysuwany na ozoło jako głów­ ne znaczenie tego terminu z dwóch względów. Po pierwsze d la ­

tego, że nie ma - jak dotąd - w żadnym języku świata takich sposobów zapisu wytworów językowyoh, który by można uznać za adekwatny. Po drugie dlatego, że bardzo często zapis dokonany przez samego autora okazuje się błędny i jesteśmy wtedy zmu­

szeni do odtworzenia językowego k s zta łtu dzieła zgodnie z rze­ czywistą in te n c ją twórczą autora, a wbrew jego własnemu za p i­ sowi .

(4)

Wysunięcie na czoło znaczenia tekstu jako zjawiska języ- kowo-brzmieniowego nie wyłącza możliwości, że w pewnych wypad­ kach 1 sama grafika może p e łn ić funkcję samodzielnego środka ekspresji arty sty cznej. J e ś l i autor zamieszcza w swoim utwo­ rze l i s t pisany celowo n ie o rto g ra fic z n ie , aby w ten sposób podkreślić prymitywizm umysłowy swego bohatera, albo j e ś l i świadome przeciwstawienie s ię obowiązującej o r to g r a fii je s t wyrazem rewoluoyjnej tre ś c i danego utworu (por. słynną ulotkę

(Nuż w bżuhu), w takich wypadkaoh grafika stanowi niezależny od brzmienia słów środek wyrazu i musi byó przez tekstologa uszanowana·

Jednakże isto tn y sens terminu "te kst" odnosi się przede wszystkim do k s z ta łtu językowego d z ie ła , c z y li do jego war­ stwy językowo-brzmieniowej.

Ustalenie dwóch znaczeń terminu tekst w podany tu sposób, a mianowicie :

1. k s z ta łt językowy d z ie ła ;

2. zapis graficzny tego k s z ta łtu - pozwala na precyzyjne sformułowanie zadań te ksto lo& ll·

Mamy dostęp do językowego k s z ta łtu d zie ła lite rac k ie g o tylko poprzez takie czy inne zapisy, przez najrozmaitsze prze­ kazy o większej lub mniejszej autentyczności. Na ich podsta­ wie możemy, czasem z w ielką precyzją, a czasem tylko w przy­

b liż e n iu , odtworzyć h is to rię tworzenia s ię językowego k s z ta ł­ tu d zie ła i jego ostateczną postać, zgodną z twórczym zamiè- rzeniem autora. To je s t główne zadanie te k s to lo g ii.

W zestawieniu z podanymi tu podstawowymi znaczeniami te r ­ minu "tekst" wszelkie inne użyoie tego słowa nie dotyczy

is to ty zjawiska przez ten termin nazywanego. Tu należą zna-/ czenla korelatywne: tekst w przeciwieństwie do komentarza, do przypisków, do i l u s t r a c j i , tekst słowny do muzycznej kom­ p o z y c ji, tekst główny (d ialo g ) i tekst poboczny (d id ask alia) w utworze dramatycznym, teksty do nauki szkolnej i t d .

P rof. Maria J a n i o n : Rozwój marksistowskiej koncep- c j i romantyzmu w Polsce (12.I I I . 1964 r . ) .

Marksistowska koncepoja romantyzmu na gruncie polskim ukształtow ała się w ś c is łe j zależności i ostrej opozyoji

(5)

wo 73 wo

-bec koncepcji badaczy tradycyjnych. Ignaoy Chrzanowski w roku 1916, J u liu s z Kleiner w latach 1900-1912 i Zygmunt Łempicki w latach 1922-1923 sformułowali swoje koncepcje romantyzmu. Chrzanowski charakteryzował romantyzm jako "bunt pierwiastków irracjonalny ch przeciwko rozumowi". Dla koncepcji K leinera, która wyrosła z In s p ir a c ji diltheyizm u i bergsonizmu, charak­ terystyczne było traktowanie romantyzmu jako przejawu przede wszystkim k o n flik tu jednostki ze światem. Zdaniem Kleinera ro ­ mantyzm ciąży żywiołowo do przekształcenia się w mistycyzm re ­ l i g i j n y . Łempicki tw ie r d z ił, że "romantyzm je s t odrodzeniowym ruchem germańskim". Miał on płynąó z dwóch źródeł: z a n g ie l­ skiego historyzmu i niemieckiego mistycyzmu, scementowanyoh f il o z o f i ą Kanta. Romantyzm je s t w u ję c iu Łempickiego pewnym typem poglądu na św iat, którego decydującym składnikiem s ta ­ je s ię dążenie do nieskończoności i odczucie nieskończoności.

Nowe propozycje, zasadniczo różniące się od ujęć tradycyj­ nych, wysunęli w okresie powojennym m arksiści. Pewną ro lę w początkowej niechęci marksistów polskich do badań nad roman­

tyzmem odegrały znane sądy Mehringa, Lafargue’a, Lukacsa, I g ­ nacego F ika, traktujących romantyzm jako "kompleks r e a k c ji" . Książka Stefana Żółkiewskiego p t . Spór o Mickiewicza (1952) u ję ła na nowo większość podstawowych problemów naukowych z za­ kresu romantyzmu. W oparciu o książkę Żółkiewskiego s k ry s ta li­ zowały się inicjatyw y In sty tu tu Badań L iterackich, przygoto­ wujące grunt pod syntezę marksistowską. W tym wczesnym okre­ sie badań skupiono uwagę na ustaleniu nowej, zaczerpniętej z h is t o r ii id e i periodyzacji epoki romantyzmu, dającej się s tre śc ić w formule: "Od szlacheckiego rewolucjonizmu do re ­ wolucyjnej demokracji". Wskazano na wielowartościowość i wie-

lofunkcyjność podstawowych cech romantyzmu. Rozwinięto bada­ n ia nad tzw. romantyzmem krajowym, podjęto również problema­

tykę romantyzmu i realizm u. Zajmowano się także związkami mię­ dzy romantyzmem a Oświeceniem.

Nową fazę , którą można datować od s e s ji poświęconej twór­ czości Słowackiego w roku 1959, cechuje pogłębienie i posze­ rzenie dawnej problematyki, czasem je j rew izja.

Odnotować należy próbę u śc iśle n ia zarysowanej ju ż p e rio ­ d yzacji przez uwzględnienie związków wielu wybitnych pisarzy

(6)

romantycznych z ówczesnymi tendencjami mistycznymi. Na przy­ kładzie twórczości Słowackiego daje się zarysować charaktery­ styczna l i n i a rozwojowa wielkiego romantyzmu polskiego, pro­ wadząca od uwikłanego w tragiczne k o liz je indyw idualistyczne­ go buntu do mistycznego uzasadnienia re w o lucji.

Reprezentowana przez Leszka Kołakowskiego (w rozprawie p t . Mistyka i k o n flik t społeczny) zasada nieredukowalności z ja ­ wisk r e lig ijn y c h przy jednoczesnym p rzy jęciu konieczności ich w yjaśnienia genetycznego staje s ię kluczowa również i dla ro ­ mantyzmu, którego podstawę światopoglącową stanowi wszak swo­

iś c ie r e li g i jn a , "metafizyczna" czy "sp iry tu alisty czn a" in t e r ­ pretacja rzeczyw istości. Tylko ta in te rp re ta c ja może nas uchro­ n ić przed pośpiesznym likwidowaniem "obskuranckiej" rzekomo problematyki romantyzmu i umożliwić naukową charakterystykę jego s ty lu myślenia. Podjęła się tego Zofia Stefanowska w swej " H is to r ii i p r o f e c ji" .

R e lig ijn y emocjonalizm rewolucyjnego romantyzmu prezentu­ je na ogół nieuchronny związek między rewolucją a różnymi po­ staciam i myślenia irracjonalnego i stanowi konieczne ögniwo w rozwoju h is t o r ii id e i od m aterializm u XVIII-wiecznego do programu Marksa.

W ostatnich latach pogłębiono też rozważania dotyczące wielowartościowości podstawowych cech romantyzmu, zwłaszcza

zaś kwestia tzw. romantyzmu reakcyjnego mogła uzyskać dalsze oświetlenie wskutek badań nad Zygmuntem Krasińskim i Henry­ kiem Rzewuskim. Dokonywała się konfrontacja konserwatyzmu z rew olucją. Stąd wynikały charakterystyczne ambiwalencje tr a ­ dycjonalizm u, w którym odnajdujemy pie rw iastk i swoistego pro- gresywizmu i katastrofizm u, historyzmu i naturalizm u.

Podjęto metodologiczne rozważania nad całościową stru k tu ­ r ą romantyzmu, a nie tylko nad rozpatrywanymi w iz o la c ji jego poszczególnymi nurtam i. W świetle tych rozważań sformułowano

tezę o typowym dla romantyzmu polskiego strukturalnym powią­ zaniu konserwatyzmu z progresywizmem, o dialektycznej in t e r ­ fe r e n c ji reakcjonizmu i rewolucjonizmu.

W centrum zainteresowań większości polskich badaczy m ark ­ sistowskich zajmujących się romantyzmem znalazło się pojęcie

(7)

75

-historyzmu. Ivla ono szczególnie doniosłe znaczenie dla nowego u ję c ia związków między Oświeceniem a romantyzmem.

Charakter romantyzmu domaga się też szerszej in te r p r e ta c ji w związku z problematyką a lie n a c ji, stanowiącej jeden z zasad­ niczych składników romantycznej koncepcji człowieka, a także z problematyką u to p ii rozumianej jako pewien s ty l myślenia, jako pewna postawa wobec ży cia . To, co nazywano "ucieczką od rzeczyw istości", daje się bardziej precyzyjnie o k re ślić jako

to ta ln a obecność postawy u to p ijne j w romantyzmie.

Badacze marksistowscy nie zaniedbali prac nad stylem i gatunkiem utworów romantycznych, co pozwala sformułować rów­ n ie ż pewne istotne przesłanki koncepcji sty lu romantycznego. Na przykładzie ’’Ksiąg narodu i pielgrzymstwa polskiego” (Ste- fanowska), "Pana Tadeusza” (Wyka), ’’Beniowskiego” (Treugutt) rozważano n a jis to tn ie js z e problemy sty lu romantycznego i rea­

listycznego. Badania te doprowadziły do zwrócenia uwagi na zróżnicowanie formuły s ty lu Mickiewicza i Słowackiego. Jedno­ cześnie zaś badania nad twórczością Krasińskiego umożliwiły wniknięcie w zjawisko ekspresjo»izmu czy manieryzmu romantycz­ nego jako jednego ze stylów romantyzmu.

Przedstawione tu poszukiwania i badania stworzyły grunt dla nowej marksistowskiej syntezy romantyzmu jako sty lu i światopoglądu.

P ro f. Jan К o t t : ’’Dziewczyna chłopoem" w komediach Szekspira (26 . I I I .1964 )

Motyw przebieranki należy do najbardziej rozpowszechnio­ nych w lite ra tu rz e wszystkich krajów i w fo lk lo r z e . Na jego rozległość i na różne przemiany wątku "dziewczyna chłopcem" zw rócił ostatnio uwagę J . Krzyżanowski w "S lavia O r ie n ta lis ”, X II. n r .2.

Odnajdujemy ten motyw u Aretina i Ariosta w najw cześniej­ szych scenariuszaoh comedii de11’ arte i w zbiorach nowel w łoskich, które służyły Szekspirowi za kanwę do jego komedii.

Motyw przebieranki "dziewczyna chłopcem" występuje w "Jak wam się podoba" i w "Wieczorze trzech k r ó l i" . Przebieranka miała swoje uzasadnienie "życiowe": dziewczyna sama nie mogła

(8)

udać s ię w podróż i przebierała się dla· bezpieczeństwa· Prze­ bieranka miała również swoje uzasadnienie te a tra ln e , stwarza­ ła od razu sytuacje farsowe i qui pro quo· Ale w obu komediach Szekspira przebieranka wydaje się odgrywać ro lę o wiele donio­

ś le js z ą · W teatrze elżbietańskim chłopcy g r a li wszystkie role kobiece· Szekspir stwarzał postacie dziewcząt lub staruszek, które mogły zostać odegrane przez chłopców·

Ale oo najmniej dwukrotnie Szekspir z ograniczenia włas­ nej sceny uczynił instrument te atra ln y · Obie wymienione kome­

die wydają s ię napisane specjalnie dla te a tru , w którym chłop­ cy g ra ją role dziewcząt. Rozalinda przebiera się za chłopca i jako chłopiec uwodzi Orlanda, w przebranej Rozalindzie za­ kochuje s ię pasterka Febe· Viola w "Wieczorze trzech k r ó li" przebiera się za Cezaria i służy jako paź k się c iu · Je st w nim

zakochana, a w n ie j zakochuje s ię O liw ia·

Dziewczyna przebrana za chłopca je s t chłopcem przebranym za dziewczynę. I to właśnie wydaje się fundamentalną struk tu ­ r ą artystyczną obu tych komedii Szekspira· Z tej podwójnej przebieranki wynikają niezmiernie interesujące konsekwencje

dla in te r p r e ta c ji sztuk, i to zarówno w sensie czysto te a tr a l­ nym, jak i filo zo ficznym .

Na ten dwuznaczny sens przebieranki wskazuje z dostateczną oczywistością chociażby im ię Ganiraeda, pod którym występuje przebrana Rozalinda. Ganimed od czasów starożytnych był sym­ bolem p e d e ra s tii. Przebrane za chłopców Viola i Rozalinda uwo­

dzą mężczyzn jako dziewczęta i dziewczyny jako chłopcy.

Miłosny tr ó jk ą t: mężczyzny, chłopca i dziewczyny je s t pod­ stawowym wątkiem dramatycznym Sonetów Szekspira. Ich tematem zasadniczym je s t niemożność ostatecznego wyboru między kobie­ tą i chłopcom. Sonety mają swoją poetykę, erotykę i m etafizy­ kę. Chłopiec - "jasny chłopiec" z Sonetów porównywany je s t w ielokrotnie do efeba. Równie dostatecznie wyraziście przywo­

ływana je s t w Sonetach metafizyka platońska.

Motyw ten był uznaniem związku między mężczyzną i chłop­ cem za najwyższą formę duchowego powinowactwa. Wszystkie te elementy i zjawiska w f i l o z o f i i , w obyczaju, w sztuce odnaj-.

(9)

77

-Zjawiskom tym towarzyszy odżycie mitu Androgyne, który s p lata się nieoczekiwanie z tradycją starochrześcijańską i p lato ńską. Adam, pierwszy człowiek, był is t o t ą stworzoną na podobieństwo boskie, a więc androgyniczną; Androgyne je s t mi­

tem o utraconym r a ju i pierwotnej harmonii.

W arystokratycznym kręgu Southamptonów odnajdujemy niemal wszelkie elementy m etafizyki i erotyki sokratycznej. Był to

okres bardzo zresztą gwałtownego oddziaływania kultury włos­ k ie j na elżbietańską A nglię.

Je st rzeczą bardzo charakterystyczną, że w całej lit e r a t u ­ rze pasto raln e j: w ło sk ie j, francuskiej i hiszpańskiej wystę­ puje przebieranka. Oba m ity: arkadyjski i androgyniczny wyra-

ż a ją tęsknotę za złotym wiekiem i utraconym rajem. W obu mi­ tach s p la ta ją się elementy tra d y c ji chrześcijańskiej i antycz­ nej .

Wydaje s ię coraz b a r d z ie j, że bez powiązania erotyki

wczesnych komedii Szekspira i jego Sonetów z tradycją renesan­ sową, a zwłaszcza z przemianami mitów o Androgyne i o Arkadii niemożliwa je s t ani poprawna ich in te rp re ta c ja , ani też nowa ic h r e a liz a c ja te a tra ln a . Ale szekspirowska Arkadia je s t je d ­ nocześnie anty-Arkadią, gdzie wyszydzona zostaje pastoralna i l u z j a . Szekspir tworzy własne archetypy k u ltu ra ln e . Należy

do nich Las Ardeński i Ilix-ia.

Dr A lina W i t k o w s k a : 0 i d y l l i Kazimierza Brodziń­ skiego (7 .V .1964)

Problem i d y l l i zo stał potraktowany w referaoie nie tylko jako opis bądź h is to ria gatunku, ale jako częśó h is t o r ii

i d e i . Zajęto się więc głównie f ilo z o f ią i d y l l i oraz id y llic z - nością jako postawą wobec życia.

Dociekając owej f i l o z o f i i i d y l l i autorka z a ję ła się skró­ towo genezą gatunku, wyszczególniając dwie motywacje: motywa­ c ję psychologiczną i społeczną. Motywacja psychologiczna ge­ nezę s ie la n k i upatruje w tęsknocie lu d zi za niewinnością i szczęściem. Motywacja socjologiczna akoentuje przede wszyst­ kim powiązanie sie la n k i ze swoistym protestem antyurbanis tycz­ nym i antydworskim.

(10)

Zdaniem re fe re n tk i, zarówno argumenty psychologiczne, jak społeczne dotyczą tego samego problemu. Prezentacja bowiem

określonych ideałów i f i l o z o f i i życia je s t podstawowym wyznacz­ nikiem s ie la n k i. Biorąc pod uwagę odmienne ujęcie sensu i cha­ rakteru świata id y lliczn e g o występującego -w sielance można by dokonaó pewnej ty p o lo g ii i d y l l i . V/ jednym z typów zostaje wy­ eksponowana problematyka u to p ii społecznej, w drugim zaś u ję ­ c iu dominuje problematyka transg re sji zakazów obowiązujących w stosunkach międzyludzkich -'przede wszystkim tran sg re sji za­ kazów erotycznych.

Brodziński będzie powiązany wyłącznie z id y llą - u to p ią. Mimo różnicy ideałów is tn ie je pewna wspólna f ilo z o f ia

4

i d y l l i . Składa się na n ią poszukiwanie is tn ie n ia bezalienacyj- nego i pełnej autentyczności ludzkiego indywiduum, wolnego od więzów c y w iliz a c ji i życia społecznego.

Zainteresowanie prawem natury i naturą ludzką, ja k ie je s t charakterystyczne dla Oświecenia, sprzyjało rozwojowi i d y l l i , zwłaszcza w typie utopijnym. Oświecenie też dokonało najwięk­ s z e j, w dotychczasowej h is t o r ii gatunku, reformy i d y l l i , wpro­ wadzając zmiany do je j statusu filo zo fic zn e g o . Stało się to w dużej mierze za sprawą antro p o lo g ii filo z o fic z n e j Rousseau

i - później - za sprawą estetyki S c h ille r a . Chodzi mianowicie o eksperymentalną tezę Rousseau, że możliwe je s t "u k s zta łto ­ wanie człowieka naturalnego żyjącego w stanie uspołecznienia1*. Z k o le i S c h ille r rozproszonym sądom i refleksjom Rousseau pró­ bował nadaó k s z ta łt tezy h is to r io z o fic z n e j, dotyczącej prawid­ łowości moralnego rozwoju społeczeństwa od hipotetycznego s ta ­ nu natury, poprzez okres a lie n a c ji, do u to p ii p rzy szło ści. Ga­ tunek ten powinien prezentować współczesnych lu d z i natury wy­ rosłych w świecie cywilizowanym, wśród skomplikowanych związ­ ków społecznych.

Postulaty S c h ille ra spotkały się z szerokim oddźwiękiem zarówno wśród twórców, jak też licznych wówczas teoretyków gatunku. Stało się tak dlatego, że myśl o konieczności re fo r­ my i d y l l i podjęto ju ż wcześniej i przygotowano niejako grunt

dla propozycji S c h ille r a . Tu referentka omówiła szerzej a rty ­ kuł Herdera "Teokryt i Gessner" z r . 1767, w którym dokonał

(11)

75

-on efektownego zestawienia dwu stylów i d y l l i , dwu postaw wo­ bec św iata, kpiąc z fałszywej id y llic z n o ś c i Gessnera.

Z późniejszych wystąpień teoretyków inspirowanych przez S c h ille ra omówiono w referacie wystąpienie J .P . R ichtera, k tó ­ ry wprowadził podstawowe dla ówczesnej niemieokiej estetyki i d y l l i pojęcie Beschränkung, c z y li ograniczenia, zacie śnien ia. Dawało się ono adaptować przez dążenia m inim alistyczne, n io ­ sąc możliwość id e n ty fik a c ji pojęcia ograniczenia z egocen­ tryczną postawą f i l i s t r a i jego maleńkim szczęściem rodzinnym. I w znaoznej mierze tym tropem poszła praktyka i d y l l i , zmie­ rzając coraz wyraźniej ku epice. W tym punkcie omówiony zo stał stosunek Hegla do i d y l l i .

Ta faza rozwoju s ie la n k i, reprezentowanego n a jp e łn ie j przez "Luizę" Vossa, wniosła do dziejów gatunku ważką nowość

- zdemokratyzowanie bohatera lite ra c k ie g o , którym stać się mógł dosłownie każdy. Idący tym tropem Herder uczynił z prob­

lematyki emocjonalizmu po prostu f ilo z o f ię .

Przechodząc do omówienia poglądów Brodzińskiego na id y llę referentka s tw ie rd ziła , że poeta ten świadomie p o d jął się ro ­ l i reformatora po lsk ie j sie la n k i oraz że posłużył się w dużej mierze argumentami zaczerpniętymi z niemieckich dyskusji o

i d y l l i , które znał zarówno w zakresie argumentacji teoretycz­ nych, jak też lite r a c k ic h . Ważne zwłaszcza wydają się in s p i­ racje S c h ille r a , Herdera i J .P . R ichtera. Reforma i d y l l i nie stanowiła jednak samoistnego problemu twórczości lite r a c k ie j i krytycznej Brodzińskiego, ale była fragmentem szerszego pro­ gramu, zmierzającego do wypracowania nowego modelu lite r a tu r y narodowej·

W podstawowej grupie argumentów, które pozwoliły krytykowi uznać id y llę za wiodący gatunek lite r a tu r y współczesnej, zn a j­ dowało się przekonanie, że rolnictwo stanowiło "naturalne" za­ ję c ie Polaków i ono w indywidualny sposób ukształtowało cha­ rakter narodowy. Sielanka zaś stanowi niewątpliwy wykwit n a j­ bardziej autentycznego ducha narodu ukształtowanego w bezpo­ średnim związku z k u ltu rą ro ln ic z ą .

Dalsze zainteresowania Brodzińskiego, poświadcza e wykła­ dami uniwersyteckimi i artykułem "0 i d y l l i pod względem moral­ nym", skupiły się głównie wokół f i l o z o f i i i d y l l i , je j współ­

(12)

czesnego bohatera i wychowawczych zadań s ie la n k i. W te j sferze problemów n a jd o b itn ie j dają się zauważyć powiązania koncepcji Brodzińskiego z rozważaniami niemieckich estetyków gatunku. I podobnie jak Herder nie wyznaczniki gatunkowe, lecz określo­ ną świadomość moralną oraz f ilo z o f ię życia uczynił cechą kon­

stytutywną i d y l l i . P rzyłączył się w ten sposób do preroman- tycznej kampanii Herdera o rozbicie norm gatunku. B liższy był wszakże S c h ille ra i Jean Paula.

Oozywiście in sp ira c je Schillerowskie zostały przez Brodziń­ skiego swoiście strywializowane. U S c h ille ra id y lla funkcjono­ wała bowiem w szerszym filozoficznym systemie przezwyciężania

skutków a lie n a c ji. Natomiast u Brodzińskiego występuje w łaści­ wie zestaw dyrektyw praktycznego postępowania moralnego i spo­ łecznego, gruntujący przymierze i d y l l i z ideami organioznikow- skim i. Krytykowi chodziło jednak nie tylko o pochwałę użytecz­ n o ś c i, ale także o ukazanie w i d y l l i patriotycznego sensu ży­

c ia człowieka wiejskiego krzątającego się wprawdzie w swoim ogródku, ale dla spraw ojczyzny.

Proponowana przez poetę doskonała w izja przyszłości zosta­ ła bowiem mocno sprzęgnięta z organieznikowską realnością i konkretnością postulatów , ze swoistym minimalizmem, nadającym te j u to p ii pozory pozytywistycznej trzeźwości. Stąd też wyob­ rażenia Brodzińskiego o po lsk ie j A rk a d ii, na zasadzie praw niemal paradoksu, albo raczej kompleksu narodowego, są w łaści­ wie marzenimi o krainie skrzętnych gospodarzy.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Keywords: business management, susceptibility to crisis, the threat of financial crisis, business crisis, the definition of susceptibility to crisis.. Przyjęto do druku: grudzień

tystach, których zwyczajowo zalicza się do nurtu metafi zycznego, jak Otto Liebmann, Johannes Volkelt czy Friedrich Paulsen, czy też o takich myślicie- lach jak Erich Adickes

Do zdobycia tego autorytetu bardzo się przyczyni nie tylko powaga wewnętrzna, lecz także zewnętrzna, przejawiająca się w sposobie chodzenia, w gestach, w skromnym

Gdyby panowie biskupi i całe duchowieństwo istotnie tyle byli duchownymi, jak się być mienią, i gdyby często odczytywali, co się wyżej potoczyło, pochwaliłbym

Domy mieszkalne dla pracowników nauki pozwolą na ustabilizowanie kadry, która w znacznym stopniu na szczeblu pomocniczych pra­ cowników nauki rekrutuje się z

Seidler, witając przedstawicieli КС i KW PZPR, przedstawicieli trzech resortowych ministerstw, wojewódzkich i miejskich władz terenowych, stron­ nictw politycznych

Použitie agenta (kontrolóra) možno považovať za legálne, pokiaľ sú v konkrétnom prípade naplnené všetky podmienky, na splnenie ktorých aktuálna právna

With the development of a decision making framework for successful value creation in creative projects, the study specifically adds to the fields of construction