Paweł Pindera, Michał Pindera,
Aneta Szostak
Czas wolny dzieci
Nauczyciel i Szkoła 1-2 (18-19), 76-90
Paweł Findera, Michał Pindera, Aneta Szostak
Czas wolny dzieci
Pojęcie w olnego czasu próbow ano określić na m iędzynarodow ej konferencji U N ESC O , która odbyła się w czerw cu 1957 roku w e Francji. Przyjęto tam za podstaw ę definicję w olnego czasu Joffre D um azediera:
„W czasie w olnym - każdy m oże oddaw ać się dobrow olnie, poza koniecznym i i obowiązkowymi zajęciami zawodowymi, rodzinnym i lub społecznymi, wypoczyn kowi, rozryw ce albo rozw ojow i swej osobow ości” 1. D efinicja J. D um azediera do tyczy w szczególności osób dorosłych.
Podobnie czas w olny definiuje W. D anecki, który u w aża ów czas za niezbędny elem ent życia każdego człow ieka. „Jest to czas, którego w ym agają: regeneracja sił zużyw anych na pracę, poszerzanie w iedzy ogólnej i zawodowej, życie rodzinne, w ychow anie dzieci, osobiste zainteresow ania, potrzeby kulturalne, udział w życiu publicznym .”2
Jeszcze inną definicję czasu prezentuje Z. Skórzyński, który z kolei ujm uje czas w olny jak o „czas pozostający poza snem i poza w ykonyw aniem w szelkich k o niecznych obowiązków, ja k praca zaw odow a, obow iązki gospodarczo - dom ow e i obow iązki społeczne.”3
Według Encyklopedii P edagogicznej „przez czas w olny rozum ie się na ogół ten czas, który pozostaje człow iekowi do jego swobodnej dyspozycji po w ykonaniu czynności związanych z zaspokojeniem potrzeb biologicznych i higienicznych (sen, jedzenie, toaleta) oraz czynności obow iązkow ych (praca, nauka, obowiązki rodzin ne, dojazd do pracy lub nauki). C zas w olny oznacza czas, w którym człow iek m a znacznie w iększą niż kiedy indziej m ożliw ość w yboru czynności, którym i pragnie się zajm ow ać.”4
P odobną aczkolw iek nieco w ęższą, w stosunku do definicji K. Przecław skiego przedstaw ia Słow nik pedagogiczny. „C zas do dyspozycji jedn ostk i po w ykonaniu
1 M. W alczak, W ychow anie do w olnego czasu, Z ielona G óra 1994, s. 7 2 M. W alczak, W ychow anie do w olnego czasu, Z ielona G óra 1994, s. 2 3 T. W ujek, Praca dom ow a i czynny w ypoczynek ucznia, W arszawa 1969, s. 11
4 K. Przecławski, Czas w olny dzieci i młodzieży. W: E ncyklopedia Pedagogiczna, red. W. Pom ykało, W arszaw a 1993, s. 75
przez n ią zadań obow iązkow ych i pracy zawodowej, nauki obowiązkowej w szkole i w dom u oraz niezbędnych zadań dom owych.
Czas w olny racjonalnie przeznacza się na:
odpoczynek, tj., regenerację sił fizycznych i psychicznych, rozryw kę, która spraw ia przyjem ność,
działalność społeczną o charakterze dobrow olnym i bezinteresow nym , rozwój zainteresow ań i uzdolnień jednostki przez zdobyw anie wiedzy i am a to rsk ą działalność artystyczną, naukow ą czy sportow ą.”5
N ieco odm ienne pojęcie definiuje A leksander K am iński, czas w olny rozpatruje w kategorii „w czasów ” i określa go następująco: „w czasy są to zajęcia i zachow a nie się w czasie w olnym od pracy zarobkowej -norm alnej i dodatkow ej-od zaspo kajania potrzeb organizm u, od obow iązków dom ow ych i kształcenia się uczelnia nego - podejm ow ane dobrow olnie dla odpoczynku, zabaw y i w łasnego rozw oju umysłowego, społecznego, artystycznego, technicznego, fizycznego.”6 Termin w cza sy jest w języku polskim odpow iednikiem „francuskiego loisir, angielskiego leisu
re (czas w olny od pracy), czy też rosyjskiego dosug (czas w olny poza pracą).”7
Jadw iga Izdebska w skazuje różnicę w olnego czasu i dorosłych; sądzi ona, że „w olny czas dziecka różni się od w olnego czasu m łodzieży i dorosłych przede w szystkim tym , iż je st dłuższy, charakteryzuje się mniej zróżnicow anym i form am i i m iejscem spędzania go, w iększy je s t w nim udział odpoczynku biernego oraz w iększą k ontro lą i op iek ą ze strony dorosłych.”8
Czas w olny dzieci i m łodzieży jest kategorią inną niż czas w olny ludzi dorosłych. W szystkim bow iem wiadom o, że czas w olny dzieci i m łodzieży objęty jest pew nym nadzorem i kontrolą ze strony rodziców, szkoły, organizacji społecznych, placów ek w ychow ania pozaszkolnego. Z uwagi na m ały zasób dośw iadczenia życiow ego nie m ożna pozostaw ić dzieci i m łodzieży wyłącznie sam ym sobie, gdyż m ogłoby to w konsekw encji prow adzić do negatyw nych, z w ychow aw czego punktu widzenia, skutków.
D oba ucznia składa się zazw yczaj z dw óch zasadniczych części: czasu przezna czonego na naukę oraz czasu pozostającego do dyspozycji po w ypełnieniu obo w iązków szkolnych. W tym czasie, w olnym od nauki, uczeń zaspokaja potrzeby organizm u (sen, posiłki, higiena osobista), odbyw a drogę do szkoły i z pow rotem , bierze udział w zajęciach w gospodarstw ie dom ow ym oraz zaspokaja różne p o trzeby społeczno - kulturalne.”9
5 W. Okoń, Słow nik Pedagogiczny, PW N, W arszawa 1984, s. 95
6 A. Kamiński, Czas wolny i jego problematyka społeczno-wychowawcza. Zakład Ossolineum 1965, s. 88 7 M. W alczak, W ychow anie do wolnego czasu, Zielona G óra 1994, s. 8
8 M. W alczak, W ychow anie do w olnego czasu, Zielona G óra 1994, s. 8
9 M. W iniarski, O rg an izacja czasu w olnego dzieci i m łodzieży w rejo n ie zam ieszkania, W arszaw a 1979, s. 7-8
Jak zauw aża K. Sikora - czas w olny dzieci - to c z a s k t ó r y m m o g ą oni dyspo now ać w edług w łasnego uznania i w oli, przy pewnej sw obodzie i nieskrępow aniu form am i jego użytkowania. (...) To czas, którym m ają optym alnie najw iększą m oż liw ość określenia w yboru czynności, którym i p ra g n ą się zajm ow ać. Ta właśnie działalność charakteryzuje się trzem a w łaściw ościam i - cecham i:
dobrow olnością (nie je st czynnością konieczną, obow iązkow ą),
• niezarobkow ością, niekom ercjalnością(nie je s t to fo rm a i źródło podstaw o w ego sposobu zarobkow ania),
* przyjem nością (daje poczucie satysfakcji i sam orealizow ania się w określo nej dziedzinie np. artystycznej, sportowej, turystycznej itp.)” 10
Znaw ca problem atyki czasu w olnego dziecka, Tadeusz W ujek za czas w olny ucznia uw aża „taki czas, który pozostaje m u po zaspokojeniu potrzeb organizm u, wypełnieniu obowiązków szkolnych i domowych, w którym m oże wykonywać czyn ności w edług swego upodobania, zw iązane z w ypoczynkiem , rozryw ką i zaspoko jen iem w łasnych zainteresow ań.” 11 Tak pojęty czas w olny ucznia zaw iera w swej treści obow iązki społeczne, których nie zaw ierają definicje J. D um azediera i Z. Skórzyńskiego. W swoich definicjach autorzy tego typu zajęć nie zaliczajądo form spędzania czasu w olnego. W przypadku w yłączenia z treści pojęcia czasu w olne go ucznia jeg o obow iązków społecznych definicja ta nie byłaby adekw atna w sto sunku do obiektywnej rzeczyw istości. N ie traktuje się czasu w olnego ucznia jak o czasu zupełnie w olnego od obowiązków, nie oznacza on bezczynności lub absolut nej negacji obowiązków. Czas ten je s t spożytkow any w działalności, której każdy oddaje się z własnej w oli, nie będąc do tego przez nikogo zm uszonym , jeśli naw et ta działalność w czasie w olnym w ym aga pew nej dyscypliny czy podporządkow a nia się, to jed n ak jej w ybór był wolny.
Czas w olny dzieci i m łodzieży m a cztery szczególne aspekty, które czy nią zeń nie tylko zjaw isko o charakterze społecznym , lecz ponadto n ad ają m u w artość środka w ychow aw czego, z którego nie m og ą zrezygnow ać ani społeczeństw o, ani w ychow aw cy (rodzice, nauczyciele, instruktorzy organizacji młodzieżowych, dzia łacze w ychow ania społecznego). S ą to aspekty:
socjologiczno - ekonomiczny, psychologiczny,
fizj ologiczno - zdrowotny, pedagogiczny.
10 K. Sikora, W ypoczynek dzieci m łodzieży w system ie edukacji, „Lider” 1998, nr 7-8, s. 9 11 T. W ujek, Praca dom ow a..., s. 12
Aspekt socjologiczno - ekonomiczny
D zieci i m łodzież ży ją w społeczeństw ie w grupach, najczęściej są to grupy ró w ieśnicze i w zasadzie swój w olny czas pow inni spędzać w zespole rówieśników. Te grupy zapew niają m łodym ludziom najlepsze w arunki rozw oju społecznego. Rozwój poza g rupą społeczną w zasadzie nie istnieje, a jeżeli ju ż m a m iejsce - to w ychow uje zasadniczo jednostki egoistyczne, które ciężko dostosow ują się do ży cia społecznego i nie w ykazują um iejętności w spółdziałania. Czas w olny ułatw ia kontakty, a dzięki nim b u d zą się w dziecku potrzeby w spółdziałania z innym i, np. w postaci organizow ania w spólnej zabaw y czy w ypoczynku. Dziecku, które spę dza czas w olny „w pojedynkę” uniem ożliw ia się bardzo w ażną rzecz - porów nania w łasnego postępow ania, w łasnych czynów z postępow aniem i czynam i innych, przeżywania radości, oddania koleżeńskiego dla innych. Przebywanie z innymi dzieć m i prow adzi do bardziej w ydajnego i wytrwałego działania niż w działaniu indyw i dualnym. W spólny wypoczynek, w spólna zabawa, w spólne działanie w ulubionym kole zainteresow ań, w ycieczka czy też zbiórka zuchow a - to podstaw ow e form y spędzania czasu w olnego przez dzieci i m łodzież - to znakom ita szkoła w spółżycia i w spółdziałania społecznego.
Czas w olny w życiu dzieci i m łodzieży m a rów nież aspekt ekonomiczny. Ekono m ika pracy szkolnej je st ściśle zw iązana z ekonom iką czasu w olnego. M łody, stale rozw ijający się organizm m usi otrzym yw ać odpow iednie daw ki w ypoczynku, od prężenia, aby „produkcja” intelektualna - w tym w ypadku szkolna, m ogła dać w ła ściw e rezultaty. Przeliczanie się z siłam i dziecka - ucznia m oże przynieść fatalne wyniki. I na odwrót: ekonom ika czasu w olnego dziecka je st uzależniona od ekono m iki jeg o pracy szkolnej - nauki. Im sprawniej bow iem szkoła organizuje proces nauczania, im lepiej w ykorzystuje godziny lekcyjne, pobudzając aktyw ność um y słow ą dziecka, tym więcej m a ono czasu w olnego poza lekcjam i. N ie tyle w ięc liczba godzin lekcyjnych, ile sposób ich przeżyw ania przez uczniów decyduje o ilości czasu w olnego, ale przede w szystkim w ażne s ą w arunki, w jak ich dzieci spędzają ten czas. Chodzi przede w szystkim o zapew nienie im ruchu, świeżego pow ietrza i różnorodnych form zajęć. Potrzebna je st oczyw iście do tego odpo w iednia baza m ateriałow a i dobrze przygotow ana kadra instruktorska.
E konom iczny aspekt czasu w olnego w życiu dzieci i m łodzieży polega w ięc na planow ym zapew nieniu im odpow iedniej ilości czasu w olnego oraz stw arzaniu w arunków sprzyjających należytem u w ykorzystaniu tego czasu, ponadto zaś na planow ym dostrzeganiu zbieżności i różnic ekonom icznych m iędzy nauk ą a cza sem wolnym .
Aspekt psychologiczny
Intensyw nie rozw ijająca się psychika dziecka w ym aga w ciąż now ych bodźców. D ziecko poszukuje stale now ych w rażeń, zachw yca się poznaw anym i zjaw iskam i i rzeczam i, odkryw a now e rzeczy i zjaw iska, rozbudza i rozw ija sw oje zaintereso w ania i uzdolnienia. Ta ciekaw ość dojrzew ającej psychiki, ogrom na chłonność wszystkiego, co nowe, zm usza otoczenie do stw arzania dziecku odpow iednich w arunków do rozw oju jego bogatego życia w ew nętrznego. R ozw ijającej się p sy chice dziecięcej nie w ystarczają nauka szkolna i praca. D ziecko pragnie sam o dzielnie i w gronie rówieśników poszukiwać interesujących je rzeczy, zjawisk, przed miotów. W m iarę dojrzew ania - odkryw a ono i krystalizuje osobiste zam iłow ania, próbuje indyw idualnie i zespołow o określić swe zainteresow ania. I w łaśnie ów czas w olny stanow i dla rozw oju psychicznego dzieci i m łodzieży źródło now ych przeżyć, w yw ołujących żyw e reakcje psychofizyczne. Z nam ienną cechą psychicz nych przeżyć dziecka je st poczucie zadow olenia, szczęścia i radości. N auka szkol na, m im o w ielu ciekaw ych m om entów, nie je s t w stanie zapew nić dziecku dosta tecznego odprężenia, zw olnienia napięcia psychicznego, w yw ołanego w ysiłkiem intelektualnym . N auka je s t przede w szystkim obow iązkiem , i to obow iązkiem nie łatwym . W arunki nauki w szkole nie s ą w stanie w yw ołać u dziecka szeregu p rze żyć niezbędnych do kształtow ania pełnej osobow ości. A to, co czyni dziecko w czasie pozalekcyjnym , w czasie w olnym , znacznie m ocniej przekształca i w zbo gaca jeg o osobow ość. W zajęciach czasu w olnego radość zabawy, serdeczny uśm iech i pogoda przynoszą dziecku odprężenie psychiczne, spełniająrolę rów no w ażnika wysiłku um ysłow ego w psychice dziecięcej. D ziecko m a praw o do zaba wy, która je s t najw iększym jeg o przyw ilejem . O w a radosna zabawa, um iejętnie i rozumie kierowana, wnosi do dziecięcej psychiki elem enty wychowawcze i kształ cące, które przyczy nią się do jej praw idłow ego rozw oju. W łaśnie w tym sw obod nym , w olnym czasie wyraźniej i częściej ujaw nia dziecko swoje poglądy, urzeczy w istnia - najczęściej w zabaw ie, w rozryw ce, zajęciach m iłośniczych w kółkach zainteresow ań - swoje m arzenia i ideały. Szczególnie m ocno ujaw nia sw oje zain teresow ania, odkryw a je, rozbudza i kształtuje. To ożyw ienie psychiczne w czasie w olnym połączone je st bardzo często z dużym zaangażow aniem em ocjonalnym , gdyż dzieci czynią w tym czasie tylko to, co nie je st mi obojętne, co je zaciekaw ia rzeczyw iście z własnej w oli, a nie z obow iązku, a nierzadko przym usu szkolnego.
W czasie w olnym u jaw n iają się silne uzdolnienia i zdolności dzieci, bo w łaśnie w tym czasie, a nie na lekcjach szkolnych wielu uczniów „odkryw a” siebie i zaska kuje w szczególności nauczycieli, którzy n a podstaw ie opinii w yrobionych d ro g ą obserw acji szkolno - lekcyjnych uzyskali ograniczony ich obraz, a czasem naw et oceniali ich błędnie.
zabaw ie m elancholik czy flegm atyk m o g ą się ożywić, a cholerykom czy sangwini- kom zdyscyplinow ana, planow a gra i zabaw a ułatw ia opanow anie nadm iernej ży w otności i tem peram entu.
Bardzo w yraźnie w pływ a czas w olny i sposób jego spędzania na charakter m ło dych ludzi. D zieci odznaczające się takim i cechami, ja k bojaźliwość, lenistwo, nie zaradność, sam otność m o gą się pozbyć tych ujem nych cech charakteru, albo cho ciaż je osłabić, przez udział w zbiorow ej zabaw ie czy innym zajęciu pozaszkol nym. Czas w olny sprzyja w ytw arzaniu się tak pozytyw nych cech charakteru, ja k koleżeńskość, uprzejm ość, oddanie innym , serdeczny, społeczny stosunek do oto czenia. N igdzie tak w yraźnie nie ujaw nia się charakter dziecka, ja k w zespołow ej zabaw ie, w swobodnej nie skrępow anej atm osferze w olnego czasu.
Pełne życie psychiczne, zasilanie elem entam i intelektualno - naukow ym i, do starczanym i przez szkołę, oraz w ypoczynkow o - zabaw ow ym i, pobieranym i w cza sie w olnym w zajęciach pozalekcyjnych i pozaszkolnych - m oże kształtow ać pełną osobow ość dzieci i młodzieży. To od najm łodszych lat planow o organizowane p eł ne życie psychiczne dzieci i m łodzieży w ytw arza w nich porządny stereotyp postę pow ania w przyszłym życiu dorosłym , w którym także m usi znaleźć m iejsce nie tylko n a pracę, ale i na czas wolny.
Aspekt fizjologiczno - zdrowotny
Czas w olny m a szczególne znaczenie fizjologiczno - zdrow otne, jeżeli chodzi o dzieci i m łodzież. Jest on niezbędny jak o zabezpieczenie m łodego organizm u przed nadm iernym obciążeniem obow iązkam i i zadaniam i szkolnym i, spełnia też rolę profilaktyczną w zakresie ochrony zdrow ia dzieci i młodzieży.
Szczególnie niebezpieczny dla organizm u dzieci i m łodzieży je s t hałas. Łoskot silników, hałaśliw a m uzyka rozlegająca się w szędzie i bez ograniczeń - w yw ołują pow ażne zaburzenia w układzie nerw ow ym i osłabiają odporność na czynniki cho robotw órcze. M ożna zaobserw ow ać spow odow ane m .in. hałasem nadm ierne w ydzielanie soku żołądkow ego, podatność na pow staw anie choroby w rzodow ej, zaburzenia układu krw ionośnego, nerw ice lękow e itp.
Biorąc pod uw agę problem y zw iązane z fizjologiczno - zdrow otnym aspektem czasu w olnego pojaw ia się zjaw isko tzw. stresu, opisanego przez lekarza H ansa Selye'ego: „Stress oznacza ogół reakcji i zm ian” zachodzących w organizm ie, a w yw ołanych działaniem jakiegokolw iek czynnika czy to w ew nętrznego, czy też zew nętrznego” 12. Chodzi tu o czynniki niekorzystne dla organizm u, o bodźce szko dliwe, w prow adzające jednostkę w stan napięcia nerw ow ego, zm artw ienie, niepo kój. Takie bodźce w yw ołujące stan stresow y nazw ał H. Selye - stresoram i.
Czy dzieci i m łodzież podlegają stanom stresow ym ? Odpow iadając na to pytanie - nie m ożem y m ieć co do tego w ątpliw ości. Także w szkole, nie brak bodźców stresowych. N ależą do nich: nadm iar hałasu w ytw arzanego przez sam e dzieci, za m ała liczba i niedostateczna długość przerw m iędzylekcyjnych, niew ygodna pozy cja, w jakiej dziecko przebyw a przez kilka godzin w ław ce czy też nadm iar zada w anych prac do dom u. Jeżeli dodam y do tego częste niekorzystne w arunki dom o w e dzieci i młodzieży, zagęszczenie lokali m ieszkalnych, działanie stale w zrastają cej, nadmiernej ilości środków audiowizualnych, brak terenów do rekreacji w osie dlach m ieszkalnych oraz w ystępującą w w ielu dom ach n iespokojną atm osferą ro dzinną, w ytw arzającą specyficzne „nerwice rodzinne” - będziem y m ieli dość jasn y obraz raczej niekorzystnych w arunków fizjologiczno - zdrow otnych, w jakich roz- w ijająsię w spółcześnie dzieci i m łodzież.
W tej sytuacji należałoby położyć większy nacisk na w alory fizjologiczno - zdro w otne czasu w olnego. Te w alory w edług K. C zajkow skiego to:
1. Odprężenie psychofizyczne w czasie pozaszkolnym organizm u, uw olnione go od nadm iaru w ysiłku intelektualnego i niekorzystnej sytuacji higieniczno - zdrowotnej.
2. D uży zasób zdrowego, świeżego pow ietrza, w którym dzieci i m łodzież spę dzają czas wolny.
3. R uch fizyczny, rozw ijający układ m ięśniow o - kostny i spraw ność fizyczno - ruchow ą, regulujący w łaściw ą przem ianę m aterii (zajęcia z dziedziny w ychow ania fizycznego: gry i zabawy, sport - nie tylko przyw racają organi zm ow i zdrow ie, ale i w y w ierają dodatni w pływ na psychiczne sam opoczu cie dziecka).
4. Zabaw a i radość, które jak o elem enty psychicznych przeżyć dzieci w pły w a ją korzystnie na ich sam opoczucie fizyczne i żyw otność.” 13
W ykorzystanie fizjologiczno - zdrow otnych aspektów czasu w olnego je s t m ożli w e, jeżeli istn ie ją w m iastach i w siach urządzenia stw arzające w arunki do pro w a dzenia działalności pozaszkolnej. Pow inni o tym pom yśleć projektanci w spółcze snych m iast i osiedli m ieszkaniow ych, którzy niestety, dotąd w ciąż jeszcze okazują za m ało zrozum ienia dla potrzeb rekreacyjnych dzieci i młodzieży.
Zw racając uw agę na w alory fizjologiczno - zdrow otne czasu w olnego dzieci i m łodzieży, nie m ożem y zapom nieć o tym , że czynnikiem niezbędnym do ich p eł nego w ykorzystania je s t system atyczne i w łaściw e kaloryczne odżyw ianie. P o winno ono odpow iadać nie tylko norm om jakościow ym i ilościow ym , ale także spełniać w ym agania organizacyjno - higieniczne. O znacza to w praktyce, że dzieci i m łodzież pow inny spożyw ać posiłki zaw sze o tej samej porze, w szelkie bow iem odchylenia od obow iązującego porządku dnia m o gą się stać dodatkow ym źródłem zm ęczenia i w yczerpania psychofizycznego.
Aspekt pedagogiczny
Pedagogiczna w artość czasu w olnego polega n a tym , że stw arza on sytuacje, w których dzieci i m łodzież m u szą przejaw iać inicjatywę, aktywność i um iejętność organizow ania sobie zajęć, w ykraczających poza program ich codziennych obo w iązków (szkoła, dom ), a w ystępujących jak o odrębne „w olne” m om enty dnia, z którym i trzeba coś począć. W czasie w olnym dzieci i m łodzież m ają okazję do przejaw iania w łasnej inicjatyw y i sam odzielności, a stwierdzam y, że w iększość naszych dzieci często z naszej w iny pozbaw iona jest okazji do w ykazania się inicja tywą. C zęsto nauczyciele i w ychow aw cy w św ietlicach, instruktorzy w dom ach kultury, drużynow i n a zbiórkach zuchow ych czy harcerskich w szystko przygoto wują, pozostaw iając dzieciom i m łodzieży tylko w ykonanie z góry zaplanow anych działań. Lepiej zw ykle dzieje się w gromadzie, zebranej przypadkow o n a podw órku przyblokowym; nikt tam nie wskazuje, co i jak należy robić, nie podsuwa pomysłów. Projektantam i są sam e dzieci, które m ogą się dzięki tem u w ykazać inicjatywą.
Jednym z dodatnich składników aspektu pedagogicznego czasu w olnego je st dochodzenie przez sam o dziecko do zrozum ienia konieczności sam ow ychow ania się, stałego podnoszenia sw oich um iejętności i ich doskonalenia. W czasie wolnym dziecko oddaje się tw órczym zajęciom , które angażują ca łą jeg o osobow ość. Czas w olny przeżyw a dziecko bezinteresow nie, z d u żą d o zą własnej przyjem ności i sa tysfakcji. Takie sam odzielne w ykorzystanie czasu w olnego daje poczucie sw obo dy, m ożliw ość rozw inięcia własnej inicjatywy. C harakterystyczną, pozytyw ną p e dagogiczną cech ą czasu w olnego je st dobrow olność i m ożność w yboru przez sam o dziecko form i treści zajęć, w ynikających z w łasnych potrzeb i zainteresow ań, które nie są uw arunkow ane żadnym i obow iązkam i szkolnym i czy rodzinnym i. R a dość życia, w ynikająca w dużej m ierze z sam odzielnego jej odnajdyw ania, stanowi czynnik pozytyw ny w poszukiw aniu perspektyw y życiowej.
Tak rozum iane pedagogiczne w alory czasu w olnego spraw iają, że ułatw ia on w dużej m ierze dziecku sam odzielne korzystanie z pełni życia.
W m łodszym w ieku ta sam odzielność je st dość znacznie ograniczona, a w m iarę dojrzew ania dziecka w zrasta.
C zas w olny, czas p ozostający do w yłącznej dyspozycji dziecka spędza ono w różny sposób. W zabaw ie n a boisku przyblokow ym , w ogrodzie, na podw órku, u kolegi, w kinie, w teatrze, w placów ce pozaszkolnej, w kółku zainteresow ań w szkole, na zbiórce zuchow ej czy harcerskiej.
Funkcje czasu wolnego
W olny czas spełnia w życiu społecznym szereg różnorodnych funkcji. W ujęciu rosyjskiego badacza B orysa G ruszyna w ym ienić m ożna dw ie podstaw ow e
funk-cje „czasu w olnego” : funkcja reprodukcji sił człow ieka, w ydatkow anych w sferze pracy: pozostałych obow iązkow ych czynności, oraz funkcja duchow a (kulturalne go [...] estetycznego) i fizycznego rozw oju człow ieka.” 14
Podobnie w swej istocie funkcje w olnego czasu p rezen tu ją naukow cy polscy. Z. D ąbrow ski w yróżnia cztery funkcje w olnego czasu: „w ypoczynek, rozryw kę, rozwój zainteresow ań i uzdolnień oraz poszukiw anie w łasnego m iejsca w społe czeństw ie.” 15 Dalej Z. D ąbrow ski podkreśla, że „w ypoczynek, rozryw ka i rozwój w łasny po zostają jak b y w bliskim , zam kniętym kręgu potrzeb jednostki. A więc w ypoczyw a się, aby odrodzić siły fizyczne i psychiczne, szuka się odm iany i roz rywki, aby m ieć przyjem ność, upraw ia zajęcia sam okształcące lub artystyczne, by podnosić poziom swojej w iedzy i um iejętności. C zw arta natom iast funkcja w olne go czasu w ybiega poza krąg zam knięty.” 16 D otyczy on a dobra społecznego - „ko rzyści z działań społecznych, nie w racająd o jednostki w sposób w idoczny i bezpo średni. Tym razem jednostka czyni w ysiłek w imię dobra społecznego i dopiero poprzez skom plikow any ciąg w ydarzeń i w spółzależności m o gą do niej dotrzeć pozytyw ne konsekw encje w postaci faktów dających zadow olenie, a naw et ra dość z w łasnego czynu.” 17
A. K am iński w yodrębnia trzy funkcje w olnego czasu: „w ypoczynek, rozryw kę i rozwój zainteresow ań (tzw. m iłośnictw o) i choć nie w ym ienia z nazw y funkcji społecznej, to jed n ak w jeg o pozycjach książkow ych jednoznacznie określona zo stała harcerska służba Polsce. F unkcja społeczna je s t zaw arta we w szystkich form ach pracy harcerskiej, w tym także w form ach spędzania w olnego czasu.” 18 Podobnie form ułują funkcję wolnego czasu inni pedagodzy - „M arian Grochociń- ski w yróżnia funkcję tw ó rc zą p ercepcyjną rekreacyjną uspołeczniającą. Zdzisław Skórzyński wym ienia tylko dw ie funkcje: kulturalną - czyli rozw ojow ą oraz w ypo czynko w ą- czyli regeneracyjną. Z kolei J.Berek i K. Czajkowski u w a ż a ją że naj ważniejszym i aspektami pojęcia wolnego czasu są rozryw ka i w ypoczynek.19 N ato m iast Z. D ąbrowski twierdzi, że „najbardziej oczyw istą funkcją wolnego czasu jest i pozostanie regeneracja sił fizycznych i psychicznych organizmu, czyli wypoczynek.”20 T. W ujek - opierając się na system ie klasyfikacji form spędzania w olnego czasu, opracow anych przez badaczy polskich i zw eryfikow anych w badaniach em pirycz nych pisze, że „m ożna dokonać w yodrębnienia dw óch podstaw ow ych funkcji cza su w olnego dzieci i m łodzieży szkolnej, a m ianow icie: funkcji w ypoczynku i roz rywki (rekreacyjnej) oraz funkcji rozw oju osobow ości (rozwojowej).
14 M. W alczak, W ychow anie..., s. 9
15 Z. Dąbrow ski, Czas wolny dzieci i m łodzieży, W arszawa 1966, s. 16 14 Z. Dąbrowski, Czas w olny dzieci i młodzieży, W arszawa 1966, s. 16 11 Z. Dąbrowski, Czas wolny dzieci i młodzieży, W arszawa 1966, s. 16-17 18 M. W alczak, W ychow anie ..., s. 9-10
19 Tam że, s. 9-10
P rzez w ypoczynek rozum ie się odprężenie fizyczne i psychiczne po pracy, które je st niezbędne dla organizm u człow ieka. W ykonyw anie określonej pracy w yw ołu je określony rodzaj zm ęczenia, które z kolei determ inuje potrzebę odpoczynku. Poprzez spełnianie tej funkcji czas w olny je s t środkiem w pływ ającym na zacho w anie biologicznej równowagi.
C elem rozryw ki je st zaspokojenie pragnień, dostarczenie różnorodnych wrażeń, w niesienie elem entów zm ienności do codziennego życia. Szeroko pojęty rozwój osobow ości uw zględnia zaspokojenie zainteresow ań, pragnień tw órczych, dosko nalenie się w jakiejś obranej dziedzinie wiedzy, sztuki czy techniki. Treść tej funkcji je s t uzależniona od zainteresow ań i faz rozw oju psychicznego, fizycznego i spo
łecznego. Funkcje w ypoczynku i rozryw ki oraz rozw oju osobow ości s ą najw aż niejszym i funkcjam i w olnego czasu.”21 Jak zauw aża T. W ujek, je s t to pogląd nie budzący dyskusji i nierzadko spotykany w polskiej literaturze pedagogicznej
Jacek W ęgrzynow icz zw raca uw agę na cztery podstaw ow e funkcje zajęć m ło dych ludzi odbyw anych w czasie wolnym . S ąnim i: w ypoczynek, rozryw ka, sam o kształcenie, działalność społeczna.”22
W każdym z w ym ienionych wyżej podziale funkcji w olnego czasu, zaznaczona została funkcja w ypoczynkow a, k tórąZ . D ąbrow ski określajako najbardziej oczy wistą. „W ypoczyw ać, to znaczy prow adzić taki tryb życia, który zapew ni organi zm ow i potrzebne po nauce odprężenie, będzie stw arzał w arunki do odnow y sił dziecka, a rów nocześnie przez ciekaw e i pasjonujące organizow anie różnych za jęć, zapew ni m u dobry rozwój psychofizyczny, intelektualny i społeczny.”23
Tak rozum iany w ypoczynek m oże być: czynny lub bierny. O w ypoczynku bier nym m ów im y w ów czas, gdy „zw alnia się lub ham uje czynność organów zm ęczo nych: b o lą nas nogi - przestajem y chodzić, zm ęczył nas hałas - staram y się zasnąć i w ten sposób w yłączyć receptor słuchu.”24
C echą w łaściw ą dzieciom i m łodzieży je s t naturalnie szybka regeneracja sił i szybki pow rót do równow agi fizycznej, chemicznej i psychicznej. M im o, iż dzieci rzadko korzystają z w ypoczynku biernego, przy obecnym obciążeniu dzieci nie w olno negow ać jego potrzeb. N ajlep sząjed n ak fo rm ą w ypoczynku m łodych ludzi je st w ypoczynek czynny, polegający na tym , że dziecko m oże się oddać sw ym ulubionym zajęciom , angażując w nich siły fizyczne czy um ysłow e.”25 D yspono w anie przez dziecko czasem w olnym nie je st rów noznaczne z tym , że m a ono odpow iednie w arunki do w ypoczynku. Z byt m ałe m ieszkanie, duża liczba ludzi m ieszkająca w niew ielu pom ieszczeniach, zbyt hałaśliw e tow arzystw o odw iedza
21 T. W ujek, Praca dom ow a..., s. 13
22 J. W ęgrzynow icz, Z ajęcia pozalekcyjne i pozaszkolne, W arszawa 1971, s. 52 23 K. C zajkow ski, P ozaszkolna praca ..., s. 30
24 J. W ęgrzynow icz, Zajęcia pozalekcyjne..., s. 52 25 K. Czajkow ski, P ozaszkolna praca s. 30
ją c e dom rodzinny czy niew łaściw a atm osfera w dom u rodzinnym pow odują, że dziecko nie m a gdzie odpocząć, je st nerw ow e, nadpobudliw e.
M. Siem iński twierdzi, że „organizow anie w ypoczynku je st um iejętnością, a n a w et sztuką bardzo trudną. A by stał się w łaściw ą form ą regeneracji sił, m usi być organizow any na rów ni z pracą, stanow iąc jej funkcję i kom pensację.”26
D rugą funkcję, na którą zw raca uw agę większość autorów, jest rozrywka, ściśle zw iązana z wypoczynkiem . „Zajęcia typu rozrywkowego w prow adzają dziecko w niecodzienność, zabawę, angażujążądną wrażeń psychikę dziecięcą, czynią dziecko szczęśliwym i radosnym .” Rozryw ka stwarza rów nież okazję do rozw ijania i pogłę biania zainteresowań, do przejawiania indywidualnych umiejętności i zdolności.
„W szystkie zajęcia, w których dziecko bierze czynny udział, w których „działa” jego organizm fizyczny i angażuje się jeg o psychika, dzięki którym dziecko czuje
się w yraźnie szczęśliw e - są rozryw ką w pełnym tego słow a znaczeniu.”28 C iekaw ie charakteryzuje rozryw kę A. K am iński. Stw ierdza on, że „funkcja roz ryw ki polega na kom pensow aniu m onotonii dnia, nudy, pow tarzających się co dziennie czynności. W przypadku uczniow skim - nudy niektórych lekcji, pow tarza jącego się zrzędzenia, m onotonii obowiązków rodzinnych, szkolnych (...) Człowiek chce się w yrw ać spod panow ania codzienności w rzeczyw istość odm ienną, n ow ą lub ... w fikcję. C hciałoby się przeżyć przygodę, odczuć bogactw o m ożliw ości życia, dośw iadczyć ciekaw ości św iata i w ielorakich w rażeń (...) C hciałoby się przeżyć w alkę, ryzyko, hazard, zw ycięstw o. R ozryw ka je s t jak b y psychologiczną k lap ą bezpieczeństw a, p ozw alającą istocie ludzkiej, opancerzonej coraz liczniej szym i norm am i i obow iązkam i, odreagow ać dyscyplinę w ew nętrzną i zew nętrzną przez m ożliw ie p ełn ą i szczerą « z a b a w ę na c a ł e g o » . ”29
W olny czas m usi służyć rów nież rozw ojow i zainteresow ań, n a co w sw ym p o dziale funkcji w olnego czasu, zw raca uw agę zarów no Z. D ąbrow ski, ja k i A. K a m iński. M, G rochociński ujm uje to jak o funkcję twórczą. T. W ujek jako szeroko pojęty rozwój osobowości, a J. W ęgrzynowicz jako funkcję sam okształcenia. Przez rozwój zainteresow ań należy rozum ieć „kształtow anie w czasie w olnym różnych występujących samorzutnie zamiłowań, a czasem celowe ich organizowanie i stwa rzanie, zm ierzające do tego, b y w yw ołać w dziecku pozytyw ny odzew, skłonić je do zaangażow anego oddania się w ybranej pasji m iłośniczej. Tak pom yślany sys tem rozw ijania zainteresow ań zaw iera w sobie w alory w ypoczynku (aktyw nego) oraz rozrywki, gdyż oddanie się um iłow anym zajęciom daje jednostce radość, spra w ia przyjem ność, pow oduje odprężenie psychiczne i fizyczne.”30
26 M. W alczak, W ychow anie..., s. 11 27 K. C zajkow ski, Pozaszkolna praca ..., s. 30 28 Tam że, s. 30
29 Tam że, s. 30 30 Tam że, s. 30
Przytoczone funkcje w olnego czasu, w ujęciu różnych autorów, m ają doniosłe znaczenie dla w szechstronnego i praw idłow ego rozw oju dzieci i młodzieży. Czas w olny m łodych ludzi, spełniający w szystkie w zajem nie uzupełniające się funkcje, jest nie tylko skutecznym rów now ażnikiem czasu nauki i życia w dom u rodzinnym , ale staje się pow ażnym gw arantem dobrej pracy w szkole oraz działania w życiu pozaszkolnym.
Zadania rodziny w organizowaniu czasu wolnego dzieci
W pierw szych latach życia dziecko przebyw a przede w szystkim w kręgu od działyw ania rodzinnego, pierw szego i jedynego społecznego środow iska, w któ rym kształtują się początkow e dośw iadczenia. „W popraw nie funkcjonującej ro dzinie istniejąnajpom yślniejsze warunki pełnego rozw oju i w ychow ania dziecka. 0 wiodącej roli rodziny w procesie rozw oju i w ychow ania dziecka decyduje to, że rodzina stanowi najważniejsze, pow szechne środowisko w ychowawcze; od pierw szych dni życia dziecka aż do uzyskania przez nie sam odzielności kształtuje jeg o światopogląd, postawy, naw yki, upodobania, uczy kryteriów ocen; w łasnym p rzy kładem kształtuje naw et w zorce w spółżycia i tradycje rodzinne, stosunek do pracy 1 obowiązków, spełniając doniosłą rolę w przygotow aniu go do sam odzielnego ży cia.”31 Rodzina jako podstawowa kom órka życia społecznego spełnia pew ne funkcje, do których najczęściej zalicza się: ek o n o m icz n ą p ro k reac y jn ą opiekuńczo-w y chow aw czą i w ypoczynkow ą (rekreacyjną). I choć funkcje te po dlegają ciągłym przem ianom , nie znaczy to, że zanikaj ą albo też zatracają swoj e znaczenie z punktu w idzenia rozw oju i w ychow ania dzieci. W spółczesne w ychow anie to nie tylko przysposobienie do w ykonyw ania określonego zaw odu, ale to także przygotow a nie m łodego pokolenia do racjonalnego spędzania czasu w olnego, który będzie coraz więcej znaczył w jeg o życiu, decydow ał o jeg o atrakcyjności i szansach w szechstronnego rozwoju.
Rodzina, je st pierw szym środow iskiem , w którym dziecko styka się bezpośred nio z konkretnym i w zorcam i w olnego czasu i jak o naturalne środow isko, m a ona duże m ożliw ości w zakresie przygotow ania dziecka do korzystania z tego czasu. „W rodzinie, choć nieraz proces w ychow aw czy m a charakter intuicyjny, dziecko zapoznaje się z norm am i społeczno - moralnym i, kształtuje swoje postaw y i zainte resow ania, w olę i charakter. N a płaszczyźnie w ięzi rodzinnej, zazw yczaj o silnym zabarw ieniu em ocjonalnym , istniejąpom yślne warunki do kształtow ania tych cech osobow ości dziecka (zainteresow ań, spraw ności i naw yków ), które w sposób za sadniczy ukierunkow ująpostępow anie dziecka w czasie wolnym . N a rodzinie cią ży określony praw nie i społecznie obow iązek w ychow ania dzieci na pełnow arto
ściowych obywateli kraju. I dlatego też nie m ożna w żadnym w ypadku nie uw zględ niać udziału rodziców w procesie organizow ania czasu w olnego dzieci.”32 Jak za uw aża M. W iniarski, przed w spółczesną ro d ziną staje szereg zadań zw iązanych z organizow aniem czasu w olnego dzieci oraz podnoszeniem poziom u kultury tego czasu. N ajw ażniejsze z nich to:
„zapew nienie dziecku odpow iedniej ilości czasu w olnego zgodnie z n o rm ą higieniczną, dla określonego w ieku [...]. Zarów no nadm iar, ja k i niedom iar czasu w olnego niekorzystnie rz u tu ją n a rozwój som atyczny i psychospo łeczny dziecka [...]. C hoć n a budżet czasu w olnego dziecka m a w pływ wiele czynników spoza środowiska rodzinnego, m ożliwości rodziców w tym zakresie s ą decydujące; rodzice głów nie decy du ją o dziennym rozkładzie zajęć dziecka, organizacji życia w toku doby, tygodnia, m iesiąca, roku; kształtowanie zainteresow ań i zam iłowań, rozbudzanie zdolności dzieci. M a to istotne znaczenie z punktu w idzenia stym ulow ania aktyw ności dzieci w czasie w olnym oraz zaszczepienie określonych w zorców spędzania czasu wolnego. W rodzinie istniejąp o tem u sprzyjające warunki, tj. naturalne pod łoże kontaktów interpersonalnych, indyw idualnych i bezpośredni charakter kontaktów, dobra znajom ość dziecka ze strony rodziców, w spólne form y działania rodziców i dzieci, operow anie bezpośrednim przykładem itp.; rozw ijanie różnych spraw ności niezbędnych dzieciom w czasie w olnym . C hodzi tu przede w szystkim o opanow anie różnych zabaw i gier sporto w ych (np. siatków ka, piłka ręczna, dw a ognie, tenis), opanow anie u m iejęt ności: pływ ania, śpiew u, m ajsterkow ania. N abycie tych spraw ności stano w i istotny w arun ek czynnego spędzania czasu w olnego, korzystania z od pow iednich urządzeń, uatrakcyjnienia czasu w olnego w w ieku m łodzień czym, ja k i w następnych fazach życia;
udzielanie dzieciom porad dotyczących sposobów spędzania czasu w olne go. W rodzinie doradzanie pow inno przejaw iać się w przekazyw aniu d zie ciom przez rodziców informacji o m ożliwych sposobach spożytkowania cza su w olnego, propagow aniu pozytyw nych w zorów zachow ań w czasie w o l nym , sugerow aniu placów ek w ychow ania pozaszkolnego, w których m oż na spędzać czas w olny itd. Potrzeba rozw ijania tego rodzaju działalności ze strony rodziny uw arunkow ana je st tym , że dzieci p osiad ają zbyt m ałe do św iadczenie w dziedzinie dokonyw ania w yboru w artości kulturow ych, a szczególnie w sytuacji ich w ielości i różnorodności;
bezpośrednie organizow anie dzieciom i m łodzieży czasu w olnego. M a to przejaw iać się w takich poczynaniach ja k w spólne spędzanie czasu w olne go z dziećm i (w dom u i poza dom em ), kierow anie dzieci do odpow iednich
placów ek w ychow ania pozaszkolnego, ustalanie zasad korzystania w dom u ze środków m asow ego przekazu i respektow anie tych zasad. U dział rodzi ców w bezpośrednim organizow aniu czasu w olnego dzieci znajduje pełne uzasadnienie: sprzyja to cem entow aniu rodziny (w zm ocnieniu w ięzi em o cjonalnych), stw arza rodzicom m ożliw ość szczerego oddziaływ ania w ycho w aw czego, rozw ijania w łasnych zainteresow ańfitp.;
roztaczanie opieki nad czasem w olnym dzieci spędzanym po za dom em . C hodzi tu m .in., o spraw ow anie nadzoru n ad czasem w olnym dziecka w sposób pośredni (posiadanie inform acji na tem at gdzie dziecko przeb y wa, co robi, w jak im tow arzystw ie) lub w sposób bezpośredni (spraw dza nie: gdzie, z kim, co dziecko robi). Poza tym - regulowanie kontaktów dziecka z grupam i rów ieśniczym i, sporadyczne uczestniczenie w zajęciach organi zow anych przez placów ki w ychow ania pozaszkolnego, w których dziecko bierze udział, utrzym yw anie kontaktów z tym i placów kam i. Spraw ow anie kontroli n ad czasem w olnym dzieci w iąże się z po trzeb ą przeciw działania zagrożeniom fizycznym (szczególnie w dużych m iastach), a także nega tyw nym w pływ om w ychow aw czym .
Realizacja tych zadań przez rodzinę zależy od czynników subiektywnych i obiek tyw nych tkw iących w samej rodzinie, ja k rów nież p oza nią. Istotny w pływ n a to m oże m ieć m.in.:
struktura rodziny (pełna, niepełna, problem ow a; w ielodzietna, m ałodzietna; dwupokoleniow a, trzypokoleniow a itp.) i organizacjajej życia;
poziom kultury pedagogicznej rodziców, przejaw iający się w zasobie ich w iedzy o w ychow aniu i jeg o uw arunkow aniach, w św iadom ości podstaw o w ych celów w ychow ania, w em ocjonalnym zaangażow aniu i życzliw ym stosunku do ludzi, a w szczególności do dzieci;
poziom kultury czasu w olnego rodziców , na który sk ład ają się następujące elem enty podstaw ow e: stan w iedzy i poglądy n a tem at form i sposobów spędzania czasu w olnego oraz ich w artości dla harm onijnego rozw oju oso bow ości dzieci, m łodzieży i dorosłych: zakres posiadanych spraw ności i um iejętności niezbędnych w czasie w olnym , sprzyjających czynnem u spę dzaniu czasu (np. znajom ość gier, posiadanie um iejętności pływ ania, jazd y row erem itd.); um iejętności organizow ania czasu w olnego dzieci i m łodzie ży, zdolność oddziaływ ania pedagogicznego, w zory rzeczyw istych zacho wań rodziców w czasie wolnym (wspólnie spędzanie czasu ze swoimi dziećmi, korzystanie z dóbr kultury, czynne i bierne spędzanie czasu w olnego); w arunki lokalow e i m aterialne rodziny (w ielkość m ieszkania, w yposażenie, zarobki);
infrastruktura pedagogiczna w rej onie zam ieszkania (urządzenia, placów ki opiekuńczo - w ychow aw cze i kulturalno - ośw iatow e), jej funkcjonow anie;
charakter m iejscow ości (w ielkie m iasto, średnie, m ałe; w ieś), je j tradycje kulturalne itd.33
N ależy podkreślić, że część tych zadań organizow ania czasu w olnego dzieci re alizow ać będzie rodzina w espół ze szkołą, placów kam i pozaszkolnym i, organiza cjami społecznym i; będzie w spom agana ze strony z tych placów ek i instytucji.
Problem poprawnego organizow ania czasu w olnego dziecka nabiera szczególnej rangi ze w zględu na jego doniosłość dla w szechstronnego rozw oju psychospołecz nego i som atycznego dziecka, w ystępujące niepraw idłow ości w zakresie czasu w olnego, m iejsca i sposobów jego spędzania, a także dające o sobie znać sym pto m y niskiej kultury czasu w olnego rodziny. M. G rochociński stw ierdza, że sposób spędzania czasu w olnego przez dzieci nie odbiega „od dostarczonego im w zoru w ykorzystania czasu w olnego przez rodziców oraz reprezentow anych przez nich poglądów w tym zakresie.”34 Jednak z o pinią tą m ożna się, nie do końca zgodzić, gdyż w ychow yw anie dzieci przez rodzinę uzupełnia jeszcze szkoła i środow isko, w którym ono przebyw a.
„R odzice poprzez w łaściw y sposób spędzania w olnego czasu, a w ięc różnorod ne form y i treści, jakim i go w ypełniają, a także czy n n ą postaw ę i przekonanie o konieczności w artościow ego spożytkow ania tego czasu w połączeniu z odpo w iednią organizacją, przygotow ują dzieci i m łodzież do kulturalnego wykorzystania go w przyszłości. N a nich w ięc ciąży odpow iedzialność za to, w jaki sposób spę dzają i b ęd ą spędzać w późniejszym w ieku chw ile w olne od obow iązków ich dzie c i.” 35
Ważne jest, aby rodzice rozum ieli potrzebę kontaktu m łodego człow ieka ze śro dow iskiem i nie ograniczali jego rozryw ek do zajęć organizow anych w dom u ro dzinnym, lecz doceniali w zory kulturalnych zachow ań w czasie wolnym , jak ie pro- ponująróżnego rodzaju placów ki i wskazali swoim dzieciom na m ożliwości skorzy stania z interesujących je zajęć. Rodzina, jak o podstaw ow e środow isko naturalne, w którym przebiega życie i w ychow anie dzieci pow inna w ięcej uw agi pośw ięcić problem ow i czasu w olnego dzieci - znacznie nasilić sw o ją działalność w tej dzie dzinie i oprzeć j ą n a naukow ych podstaw ach w spółczesnej pedagogiki.
33 M. W iniarski, O rganizacja czasu ..., s. 87-9!
34 M. G rochociński, P rzygotow anie dzieci do racjonalnego w ykorzystania czasu w olnego, W arszawa 1979, s. 101