• Nie Znaleziono Wyników

View of Reflection after the Ratification of the Concordat

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Reflection after the Ratification of the Concordat"

Copied!
21
0
0

Pełen tekst

(1)

R O C Z N I K I N A U K P R A W N Y C H T o m V II I - 1998 JÓ Z E F K R U K O W S K I L u b lin R E F L E K S J E P O R A T Y F I K A C J I K O N K O R D A T U I. D O N I O S Ł O Ś Ć K O N K O R D A T U

R atyfikacja konkordatu między Stolicą A posto lsk ą i R zec ząp o sp o litą P o l­ s k ą 1, po przeszło czteroletniej burzliwej debacie, stanowi w łaśc iw ą okazję do refleksji nad doniosłością tego w ydarzenia w skali krajow ej i m ię d z y n a ro ­ dowej. W refleksji tej należy spojrzeć na k onkordat ja k o instrum ent p o k o jo ­ wej norm alizacji stosunków między P ań stw em a K ościołem k atolickim w fo r­ mie uroczystej um owy między naród wej. N iew ątp liw ie do obiektyw nej oceny tego w ydarzenia potrzebna je s t p erspektyw a historyczna. Sądzę, że obecnie m ożna to uczynić w drodze pewnej retrospekcji, tj. uw z g lę d n ia jąc kontekst przemian społeczno-politycznych, ja k ie dokonały się w Polsce i w Europie Środkowo-W schodniej po II wojnie światowej.

Na historyczny w ym iar tego w ydarzenia w skali m iędzyna rodow ej w s k a z u ­ je funkcja, ja k ą konkordat spełnia w procesie przem ian ustro jo w y ch d o k o n u ­ jących się w Europie Ś rodkow o-W schodniej, p olegających na p rzechodzeniu

od totalitaryzmu kom unistycznego do dem okracji, których in tegra lnym e l e ­ mentem je s t zerwanie z polityką cezaropapizm u k o m unistyc znego. S p o g lą d a ­ jąc na to wydarzenie w tej perpektywie, sądzę, iż w dziejach relacji m iędzy

Państw em a Kościołem w Polsce po II w ojnie światowej ra tyfika cja k o n k o r­ datu m a znaczenie przełom owe, dla innych zaś państw postk o m u n isty cz n y ch

1 Konkordat m iędzy Stolicą A postolską i R zeczą p o sp o litą P olską został podpisany w W arszawie 28 lipca 1993 r., ratyfikowany 23 lutego 1998 r. W ym iana dok um entów ratyfi­ kacyjnych nastąpiła w W atykanie 25 marca 1998 r. (D z.U . 1998, nr 31, poz. 3 18). Z god n ie z art. 29 tegoż Konkordatu, jeg o w ejście w ży cie nastąpiło „po u p ływ ie jed n eg o m iesiąca od dnia wym iany dokum entów ratyfikacyjnych”.

(2)

m a znaczenie m odelowe. Z n am ienne jest, iż konkordat polski jest chronolo­ gicznie pierw szy m konkordatem p o dpisanym przez Stolicę A postolską z p ań­ stw em postkom unistycznym . M im o że w niosek o ratyfikację konkordatu przez k ilka lat był blokow any, to j e d n a k sam fakt podpisania konkordatu miał w pływ inspirujący na rządy innych państw tej części Europy. W ślad za P ol­ ską poszły bow iem takie pań stw a ja k Chorwacja, W ęgry, Słow acja, Czechy, podejm u jąc negocjacje w celu u re gulow ania swych stosunków z Kościołem katolickim w form ie u m ów m iędzynarodow ych ze Stolicą Apostolską. Co więcej, niektóre z tych państw, j a k C horw acja i W ęgry, wyprzedziły Polskę datą ich ratyfikacji.

Istotne znacznie konkordatu w skali krajowej tkwi w konsekwencjach, j a k ie w ynikają z niego dla społeczeństw a polskiego, którego olbrzym ią w ięk­

szość stanow ią katolicy.

W sensie polityczno-praw nym ratyfikacja konkordatu kończy stan tym ­ czaso w o ści w dziedzinie regulacji relacji między P ań stw em a Kościołem, jaki zaistniał w 1945 r., tj. w m om encie zerw ania przez władze kom unistyczne k onkordatu z 1925 r. N iew ątpliw ie ju ż władze kom unistyczne zdawały sobie spraw ę z tego, iż norm alizacja stosunków m iędzy p aństw em i Kościołem k ato lick im w Polsce pow inna nastąpić w formie konw encji m iędzynarodowej ze Stolicą Apostolską. D latego w 1974 r. naw iązały p row izoryczne stosunki dyplo m aty czn e ze Stolicą A postolską i podjęły negocjacje w ramach tzw. dw óch zespołów roboczych. J ednakże dośw iadczenia historyczne dowiodły, iż w ładze k om unistyc zne - z p ow odu przyw iązaniu do swych założeń ideolo­ g icznych - okazały się niezdolne do zaw arcia konkordatu. Z n am ien n ą rzeczą jest, iż p o dobną niezdolnością w ykazał się - zdom inow any przez ugru p o w a­

nia postkom unistyczne - Sejm III Rzeczypospolitej w latach 1993-1997. N a stę pnie istotnym skutkiem ratyfikacji konkordatu w skali krajowej jest w yższy stopień stabilizacji w stosunkach P a ń s tw o -K o ś c ió ł aniżeli na podsta­ w ie regulacji w yłącznie ustaw ow ych. D latego ratyfikacja konkordatu rodzi po stronie w iększości społeczeństw a polskiego poczucie b ezpieczeństw a i w ięk­ szej pew ności prawnej co do m ożliw ości uzew nętrzniania swych przekonań w życiu publicznym . R atyfikując k onkordat suwerenne władze III R zeczypo­ spolitej zobow iązały się bow iem , iż w przyszłości nie będą je dnostronie do ­ k onyw a ć takich zmian w sytuacji prawnej Kościoła, a zw łaszcza nie będą w p ro w ad za ć takich ograniczeń w dziedzinie wolności religijnej, które byłyby sprzeczne z treścią konkordatu.

R atyfikacja konkordatu je s t w yrazem woli definityw nego zerw ania przez P ań stw o z - n arzuconym przez Z S R R i pozostające na je g o usługach władze P R L - system em separacji wrogiej i potw ierdzenia woli kontynuacji procesu

(3)

w prow adzania systemu separacji sk o o rd y n o w a n ej2, ukształto w a n eg o znacznie wcześniej w państw ach dem okratycznych E uropy Z achodniej (Niem cy, H is z ­ pania, W łochy), a zainicjow nego w Polsce w 1989 r.

P rzedm iotem norm wpisanych do konkordatu są przede w szystkim g w a ra n ­ cje wolności religijnej w zakresie uze w nętrz nia nia sw ych prz ekonań re lig ij­ nych i światopoglądow ych w życiu publicznym . D latego skutkiem ratyfikacji konkordatu jest po stronie społeczeństw a pocz ucie pew ności praw nej co do możliwości realizacji tej wolności przez w szystkich ludzi odcz uw ając ych potrzeby religijne, a nie tylko przez stosunkow o w ąską gru p ę ludzi n ie w ie rz ą ­ cych, ja k to miało miejsce w okresie kom unistycznym .

Poczucie pewności w ynika z natury zobow iązań praw nych, ja k ie podjęte zostały przez dwa podm ioty publicznego p ra w a m ięd zy n a ro d o w eg o - Stolicę Apostolską i najwyższe organy P aństw a Polskiego. W p isan e do konkordatu zobow iązania nie m ogą być jedn o stro n n ie zm ienione przez j e d n ą z dw óch stron, czyli wyłącznie na drodze ustaw ow ej. N ie należy j e d n a k sądzić, iż konkordat je st „um ow ą w ieczystą”, której absolutnie nie m o ż n a zm ienić. Normy w pisane do konkordatu m ożna b o w iem p oddać now elizacji z z a c h o w a ­ niem procedury określonej przez prawo m iędzynarodow e.

Z doświadczeń, jakich dostarczyła d eba ta w okół ratyfikacji konk o rd a tu - trwająca od podpisania 28 lipca 1993 r. aż do ratyfikacji 23 lutego 1998 r. - wynika, iż uzyskanie zgody parlam entu n a je g o ratyfikację nie było spraw ą łatwą do osiągnięcia. Stosunkow o długi okres ocz ekiw ania spow o d o w a n y został uporem ugrupow ań postkom unistycznych (SLD, UP, część P S L i UW ), które posiadały większość w parlam encie poprzedniej kadencji. W k ró tc e po podpisaniu konkordat stał się p rz edm iote m osobliwej „gry p o lity c zn ej” 3. Przeciwnicy ratyfikacji konkordatu usiłowali zastraszyć społeczeństw o, n a rz u ­ cając przy użyciu mass m ediów błędne opinie o wielkich zagrożeniach, ja k ie mają w yniknąć z jego ratyfikacji. Głosili oni m.in., że ratyfikacja konkordatu pociągnie za sobą konieczność nowelizacji wielkiej liczby o b o w iązujących d o ­ tychczas ustaw, pogwałcenie Konstytucji RP, nadanie państw u charakteru wyznaniowego, dyskrym inację n ie k atolików 4. P rzez k ilka lat trzeba było

2 Por. J. K r u k o w s k i , K o ś c ió ł i pań s tw o. P o d s t a w y r e la cji p r a w n y c h , Lublin 1993, s. 48-50.

3 Por. K o n k o r d a t po lsk i 1993. W ybór m a te r ia łó w ź r ó d ło w y c h z lat 1 9 9 3 -1 9 9 6 , oprać. Cz. Janik, W arszawa 1997; J. K r u k o w s k i, S p ó r wo kół ra ty fikacji K on kor datu , [w:] K o śc ió ł w życiu pu bliczny m, C zęstoch ow a 1996, s. 2 0 9 -2 4 6 ; W. G ó r a 1 s k i, K o n k o r d a t po lsk i 1993, W arszawa 1998.

(4)

wyjaśniać społeczeństw u w łaściw e znaczenie norm k o n k o rd a to w y ch 5, a w to­ ku debaty nad projektem nowej Konstytucji RP czuwać, aby do tego projektu nie wpisano norm sprzecznych z k o n k o rd a te m 6.

R atyfikacja konkordatu stała się m ożliw a dopiero po nowych wyborach parla m entarnyc h we wrześniu 1997 r., w wyniku których partie polityczne kierujące się wrogością w obec K ościoła utraciły przew agę w parlamencie. R aty fik ac ja konkordatu w pewnej m ierze je s t więc ow ocem sukcesu w ybor­ czego ugru p o w a ń politycznych skupionych wokół AW S i znacznej części społeczeństw a, która udzieliła im poparcia w tych wyborach.

K onkordat polski z 1993 r. należy do nowej generacji konkordatów w spółczesnych, tzn. posoborow ych. E lem entem , który je st wspólny dla tych konkordatów , je st recepcja podstaw ow ych zasad doktryny Soboru W a tyka ń­ skiego II na tem at wolności religijnej oraz relacji między p aństw em i Kościo­ ł e m 7.

O rygina lnym elem entem konkordatu polskiego je s t dostosow anie tych zasad do konkretnego kontekstu kulturow ego i społeczno-politycznego. Z j e d ­ nej strony do konkordatu polskiego w pisane zostały pew ne rozw iązania cha­ rakterystyczne dla państw Europy Zachodniej, z którymi łączą nas wspólne korzenie kultury chrześcijańskiej, ale z drugiej strony konkordat polski w pe­ wnej m ierze różni się od nich z racji odm iennych w arunków politycznych. P odczas gdy konkordaty z p aństw a m i E uropy Zachodniej (H iszpania i W ło ­ chy) zostały zawarte w w arunkach przechodzenia od m odelu pań stw a wyzna­ n iow ego katolickiego do państw a świeckiego, to konkordat polski je s t zawarty w w arunkach przechodzenia od totalitarnego państw a ateistycznego do de­ m okratyc znego pań stw a świeckiego.

K o n k o r d a t k ośc iel nych p r z y w i l e j ó w , „W prost”, 1993, nr 32 (z 8 IX ), s. 23-25; W ątpliw ości w o b e c K onkor datu, „Państw o i P raw o”, 4 9 (1 9 9 4 ), nr 7 -8 , s. 13-18; M. P i e t r z a k, N owy K o n k o r d a t polski, „Państw o i Praw o”, 4 9 (1 9 9 4 ), nr 1, s. 15-28.

5 W . G ó r a l s k i , W. A d a m c z e w s k i , K o n k o r d a t m ię d z y Stolic ą A postolską i R z e c z ą p o s p o litą Pols ką z 28 lip ca 199 3 r., P łock 1994; J. K r u k o w s k i (red.), Nowy K o n k o r d a t a p r a w o polsk ie, W arszaw a 1994; J. D y d u c h (red.), Rola i znaczenie K onkor datu, Kraków 1994; J. G r u c a, S p ó r o Konkordat, W arszaw a 1994.

6 J. K r u k o w s k i , P a ń stw o a K o ś c i o ły i zw iązk i w yzn an iow e w p r o je k cie konstytucji RP, [w:] O cen a p ro jek tu konstytucji RP, Lublin 1996, s. 141-169; R. S o b a ń s k i , N ie z a ­ l eż n o ś ć i a uton om ia K o ś c io ła i p a ń s tw a p o d s t a w o w ą p rz es ła n k ą K onko rdatu, „Ateneum Ka­ p łań sk ie”, 12 2 (1 9 9 6 ), z. 1, s. 16-27; B. T r z e c i a k, Re la cje p a ń s t w o - K o ś c i ó l . K onkordat 9 3 -9 8 , W arszaw a 1998, s. 34-46.

7 Por. K r u k o w s k i, K o ś c i ó t i p a ń s tw o , s. 81-128; t e n ż e, Ko nk ordaty współczesn e. D oktryn a-teksty (1 9 6 4 - 1 9 9 4 ) , W arszaw a 1995.

(5)

Konkordat z 1993 r. nie jest w zorow any na pop rz ed n im konko rd a cie p o l­ skim z 1925 r., który wygasł przez długotrw ałe desuetudo . W obec n y m k o n ­ kordacie nie m a takich zapisów, które by nadaw ały p aństw u cha rakter w y z n a ­ niowy katolicki - naw et w wersji konfesyjności otwartej, j a k im b yła II Rzeczpospolita. Gdyby naw et konkordat z 1925 r. nie stracił m ocy o b o w ią z u ­ jącej, to należałoby poddać go rewizji w celu dosto so w an ia do zasad so b o ro ­ wych i now ych w arunków społeczno-politycznych.

Pow yższe refleksje dotyczą oceny konkordatu z pewnej perspektyw y histo ­ rycznej. W dalszych refleksjach zostanie zw rócona u w a g a bardziej na p rz y ­ szłość, a m ianow icie na wynikające z ratyfikacji konk o rd a tu n a s tę p s tw a dla prawa polskiego. W tym celu zostanie p rz ep ro w a d zo n a analiza p o ró w n a w c z a norm wpisanych do konkordatu z n orm am i konstytucyjnym i oraz norm am i ustaw zwykłych.

Przystępując do tego zadania, należy zauw ażyć, iż kon k o rd a t z 1993 r. składa się z dwóch istotnych części: pream buły - określającej podstaw o w e założenia - i 28 artykułów, w których zaw arte są norm y prawne.

II. P O D S T A W O W E Z A Ł O Ż E N I A - P R E A M B U Ł A

C harakterystycznym elem entem konkordatu polskiego je s t obsze rn a p r e a m ­ buła. Zazwyczaj w pream bułę w yposażone są konkordaty za w iera ne w m o ­ mentach przełom ow ych w dziejach relacji m iędzy pań stw e m i K ościołem w danym kraju. W takim właśnie m om encie h istorycznym zaw arty został ten konkordat.

W pream bule wyłożone są podstaw ow e m otyw y i założenia, które m ają charakter dyrektyw intepretacyjnych o charakterze ce low ościow ym . Do p r e a m ­ buły trzeba więc odnieść się w celu ustalenia w łaściw ego zn a czenia norm zawartych w poszczególnych artykułach, zw ła szcz a w razie zaistnienia w ątp li­ wości, których nie m ożna wyjaśnić przy użyciu dyrektyw intepretacji j ę z y k o ­ wej. Analizując tekst preambuły, m ożna w yróżnić przesłanki i m oty w y o c h a ­ rakterze socjologicznym, historycznym, ak s jologicznym i praw nym .

M otyw em politycznym jest za deklarow ana przez obie strony w ola o sią g ­ nięcia „trwałego i harmonijnego u re gulow ania stosunków m iędzy K o ściołem i p aństw em ” w nowych w arunkach u strojow ych po odzyskaniu przez N aród niepodległości oraz troska o pom yślny rozwój P ań stw a P olskiego. D la strony państwowej doniosłe znaczenie m a uznanie przez Stolicę A p o sto lsk ą o d z y s k a ­ nia przez Naród niepodległości na scenie m iędzynarodow ej oraz d eklaracja

(6)

woli w spółdziałania przez K ościół z Państw em w budow aniu d e m okra tyczne­ go ładu m oralnego i spraw iedliw ego porządku prawnego.

P rzesłanką o charakterze socjologicznym jest stwierdzenie, że religia kato­ licka je st „w yznaw a na przez w iększość społeczeństw a polsk ieg o ” .

Nie m a w tej praem bule odw ołania do przesłanek teologicznych, charakte­ rystycznych dla konkordatów prz edsoborow ych, zaw ieranych z państw am i w y­ zn aniow ym i katolickim i. K onkordat ten im plicite respektuje więc zasadę świe- ckości P aństw a, pojm o w an ą w p o zytyw nym tego słowa znaczeniu.

P rzesłanką natury historycznej j e s t uznanie przez Państwo: (1) konstruk­ tywnej roli, ja k ą K ościół odegrał w tysiącletnich dziejach P aństw a Polskiego; (2) zn aczenia pontyfikatu p apieża Jana Paw ła II dla w spółczesnych dziejów Polski; (3) w kładu K ościoła w rozwój osoby ludzkiej i um acnianie m oralnoś­ ci. H istorycz ne znaczenie m a rów nież uznanie przez Państw o nowej organiza­ cji terytorialnej K ościoła w Polsce, dokonanej ju ż wcześniej - w 1992 r. na m ocy konstytucji papieża Jana P aw ła II Totus Tuus P olon ia e po pu lu s.

D oniosłe znaczenie m ają przesłanki aksjologiczne, zawarte w odwołaniu się obu stron do podstaw ow ych wartości uniw ersalnych, jakim i są „godność osoby ludzkiej i jej p ra w a ” . Są to wartości ogólnoludzkie, będące podstawę d em o k ra ty czn e g o porządku praw nego. Uznanie tych wartości przez stronę p a ń s tw o w ą oznacza definityw ne zerw anie z obciążeniam i ideologii kom unis­ tycznej, dla której godność ludzka była tylko pustym słowem.

C h ara k te r ogólnych zasad praw nych m ają odw ołania stron do podstaw o ­ w ych zasad swych system ów praw nych. Strona pań stw o w a o dw ołała się do sw ych „zasad konstytucyjnych i u s ta w ” , strona kościelna zaś do określonej na S oborze W a ty k a ń sk im II zasady p o sza now ania wolności religijnej i relacji instytucjonalnych między K ościołem i P aństw em oraz do swego systemu praw a, ja k im je st prawo kanoniczne. N adto obie strony wyraziły w olę respek­ to w ania zasad zaw artych w w ielostronnych konw ecjach m iędzynarodow ych z dziedziny praw człow ieka i p odstaw ow ych wolności oraz w yelim inow ania wszelkich form nietolerancji i dyskrym inacji z p o w o d ó w religijnych.

III. Z A S A D Y R E L A C J I I N S T Y T U C J O N A L N Y C H M I Ę D Z Y P A Ń S T W E M I K O Ś C I O Ł E M

P rze d m io tem kontrowersji pow stałych w krótce po podpisaniu konkordatu b yła prob lem a ty k a zgodności konkordatu z Konstytucją RP. Z nam ienne jest, iż w okresie debaty nad ratyfikacją konkordatu nastąpiła zm iana Ustawy Z asadniczej. W m om encie p odpisania konkordatu obow iązyw ała Konstytucja

(7)

z 1952 r., obecnie zaś obowiązuje n ow a K onstytucja, u c h w a lo n a przez Z g ro ­ madzenie N arodow e 2 kw ietnia 1997 r.

Przeciwnicy ratyfikacji konkordatu zakw estionow ali zg odność konkordatu z obow iązującą wówczas Konstytucją RP, a ów czesny S ejm zaw iesił naw et zgodę na ratyfikację konkordatu aż do w y jaśnienia je g o zgodności z p rzyszłą konstytucją8. Dlatego w pracach Komisji K onstytucyjnej Z g ro m a d z e n ia N a r o ­ dowego nad projektem nowej Konstytucji R P szczególną u w a g ę zw rócono na to, aby zasady określające relacje między P a ń stw e m a K o ściołem nie były sprzeczne z tymi, jak ie wcześniej zostały w pisane do art. 1 k o n k o d a tu 9. D la ­ tego m ożna powiedzieć, iż fakt podpisania konkordatu w 1993 r. m iał p o z y ­ tywny wpływ na członków Komisji Konstytucyjnej, a pośre d n io na tekst nowej Konstytucji.

W śród zasad określających relacje P a ń s t w o - K o ś c ió ł należy w yróżnić zasa­ dy ustrojowe i zasady określające formę regulacji stosunków P a ń s t w o - K o ś ­ ciół.

1. Z asad y ustrojow e

W krótce po podpisaniu konkordatu zakw estio n o w an o istnienie zgodności konkordatu z obow iązującą wówczas Konstytucją. Z w ła s z c z a te ndenc yjnie akcentowano różnice w sform ułowaniu zasady „oddzielenia K ościoła od p a ń ­ stwa”, ja k a była w pisana do art. 82 obow iązującej w ów czas K onstytucji RP, a zasadami wpisanymi do art. 1 konkordatu, głoszącego, iż „R ze czpospolita Polska i Stolica Apostolska potwierdzają, że P ań stw o i K ościół katolicki są - każde w swej dziedzinie - niezależne i autonom iczne oraz z o b o w ią zu ją się do poszanow ania tej zasady we w zajem nych stosunkach i we w spółdziałaniu dla rozwoju człow ieka i dobra w sp ó ln eg o ” . Zarzuty te w ynikały z id e o lo g icz­ nej interpretacji zasady „oddzielenia K ościoła od p a ń s tw a ”, ja k ie zostało ustalone w Z S R R i narzucone Polsce przez partię k o m unistyc zną, czyli s ep a­ racji wrogiej, obciążonej prześladow aniam i K ościoła i ludzi w ierzących oraz nacechowanej polityką supremacji P ań stw a nad Kościołem.

8 U chw ała Sejmu RP z dnia 1 lip ca 1994 r. o trybie prac nad ustaw ą o ratyfikacji Konkordatu m ięd zy Stolicą A postolsk ą a R zecząposp olitą Polską, „M onitor P o lsk i” , 1994, nr 39, poz. 356.

9 Por. Biuletyn K om is ji K onstyt ucyj nej Z g ro m a d z e n ia N a r o d o w e g o , nr XII, W arszaw a 1995, s. 49-68; nr XV II, W arszawa 1995, s. 77-81; nr X L IV , W arszaw a 1997, s. 35-43; nr XLV , W arszawa 1997, s. 47 -5 2 .

(8)

Dlatego w debacie nad p rojektem Konstytucji na posiedzeniach Komisji K onstytucyjnej kontrow ersję w y w oła ła zgłoszona przez polityków S LD propo­ zycja w pisania zasady „oddzielenia K ościoła od p ań stw a” . Aby zapobiec n iebezpieczeństw u, jak ie m ogło w yniknąć z kontynuacji separacji wrogiej, p rzedstaw iciele Episkopatu Polski postulow ali, aby w m iejsce wieloznacznej zasady oddzielenia wpisać - zaczerpniętą z soborowej konstytucji G audium et spes - zasadę p o sza now ania autonom ii i niezależności K ościoła i Państwa, każdego w swojej dziedzinie, oraz zasadę ich w spółdziałania dla dobra wspól­ nego.

O statecznie - m im o oporów po stronie polityków rekrutujących się głów­ nie z SLD i UP - do art. 25 Konstytucji wpisano zasadę znaczeniow o zbież­ ną ze s tanow iskiem Soboru i brz m ie nie m art. 1 konkordatu, głoszącą: „Sto­ sunki m iędzy pań stw e m a kościołam i i innymi zw iązkam i w yznaniow ym i są kształto w a n e na zasadach posza n o w an ia ich autonom ii oraz wzajem nej nieza­ leżności każdego w sw oim zakresie, ja k rów nież w spółdziałania dla dobra cz ło w ie k a i dobra w sp ó ln eg o ” .

N ależy zatem stwierdzić, iż art. 1 konkordatu je s t uszczegółow ieniem art. 25 ust. 3 Konstytucji. K onstytucja określa b ow iem generalnie stosunki m iędzy „ P aństw e m a kościołam i i innymi zw iązkam i w y z n an io w y m i”, art. 1 K onkordatu natom iast określa stosunki między „P aństw em a K ościołem kato­ lic k im ” . R óżnica m iędzy tymi zasadam i dotyczy więc tylko stopnia ogólności. N a stę pnie analiza poró w n a w cz a tych zapisów wykazuje, że do art. 25 ust. 3 K onstytucji i do art. 1 konkordatu w pisane zostały trzy identyczne co do treści zasady, które rów nież są zbieżne ze stanowiskiem Soboru W a tykańskie­ go II. Są to:

1. Z asa d a p o szanow ania przez P aństw o autonom ii zw iązków w yznanio­ wych, rozw ijających swoją m isję w Polsce. Kościół katolicki i inne związki w y z n an io w e m ają więc konstytucyjnie za g w arantow aną autonom ię, czyli m o żliw o ść rządzeniu się swoim pra w em w kierow aniu swoim i sprawami. A u to n o m ia ta polega na m ożliw ości kierow ania się swoim prawem , zw łaszcza w a d m inistrow aniu swym i dobram i doczesnym i, które są mu niezbędne w rea­ lizacji je g o misji. D otyczy to zw łaszcza osobow ości prawnej kościelnych j e d n o ste k organizacyjnych i praw m ajątkow ych.

2. Z asa d a niezależności K ościoła i Państwa, każdego w sw oim zakresie. D e k la rac ja ta je st w spółczesną intepretacją dualizmu religijno-politycznego, zakorzenionego w kulturze europejskiej, opartego na nakazie Chrystusa: „O d­ dajcie B ogu to, co je st Boże, a cesarzow i to, co je s t ce sarskie” (por. M t 22, 21; M k 12, 17; Łk 20-25). K onstytucyjne wyrażenie: „w swoim zakresie” oznacza, iż niezależność P aństw a i K ościoła nie je st absolutna, ale p rzedm io­

(9)

towo określona w realizacji w łaściow ych sobie zadań w życiu społecznym . Oznacza to, że P aństw o w ustaw ie zasadniczej i w konk o rd a cie zobow ią zuje się do poszanow ania niezależności, ja k a należy się K ościołow i w realizacji swej misji duchowej, polegającej na głoszeniu doktryny teologicznej i re lig ij­ no-moralnej oraz sprawowaniu swej władzy duchow ej w z g lę d em wiernych. Kościół natom iast w Konkordacie zobow iązuje się do p o sz a n o w a n ia n ie z a le ż ­ ności należnej Państwu w kierow aniu życiem społecznym w p orz ądku d o ­ czesnym.

3. Z asada w spółdziałania P aństw a i K ościoła je s t u k ie ru n k o w a n a n a d r z ę d ­ nym dla obu społeczności wspólnym celem. W art. 25 ust. 3 K onstytucji n a ­ zwano ten cel „dobrem człow ieka i dobrem w sp ó ln y m ” , w art. 1 K onkordatu zaś nosi on nazw ę „rozwój człow ieka i dobro w sp ó ln e ” . W sp ó łd zia ła n ie m ię ­ dzy K ościołem i Państw em jest konieczne ze w zględu na to, że:

1) członkam i Kościoła i P aństw a są ci sami ludzie, ch ociaż z innej racji, tzn. członkam i społeczności państwowej są ja k o obyw atele, a społeczności kościelnej ja k o wierni;

2) zadaniem Kościoła i Państwa, chociaż są to społeczności innego typu, jest świadczenie ludziom pom ocy w osiąganiu dobra w spólnego, czyli b u d o ­

wanie takiego ładu i porządku prawnego, w któ ry m pra w a i w olności każdego człowieka są realizowane.

W spółdziałanie między P aństw em i K ościołem je s t skuteczniejsze i b a r ­ dziej owocne, gdy zostanie zagw arantow ane na drodze praw nej i u zg o d n io n e w formie dw ustronnego „porozum ienia” m iędzy k o m p eten tn y m i p rz e d s ta w i­ cielami obu stron. N ajlepszą form ą tego rodzaju p o ro z u m ie n ia je s t k o n w e n c ja m iędzynarodowa, czyli konkordat.

2. F orm a regulacji stosunków P a ń stw o —K o śció ł

Przeciwnicy ratyfikacji Konkordatu głosili zarzuty, iż w obow iązującej Konstytucji RP brak jest wyraźnej dyspozycji, ja k a była w art. 116 K o n sty tu ­ cji Marcowej z 1921 r., upoważniającej najw yż sze w ładze p ań stw o w e do uregulow ania stosunków z K ościołem katolickim w form ie u kładu ze Stolicą Apostolską.

W istocie rzeczy Państwo - m imo że obow iąz u ją ca w ó w c zas K onstytucja nie zawierała w tej sprawie takiego nakazu j a k K onstytucja z 1921 r. - m o g ­ ło zawrzeć um ow ę m iędzynarodow ą ze Stolicą A posto lsk ą j a k z każdym innym podm iotem publicznego praw a m iędzynarodow ego.

Następnie przeciwnicy ratyfikacji głosili, że zaw arcie K onkorda tu n arusza zasadę świeckości Państwa, polegającą na rów n o u p raw n ien iu K ościołów , gdyż

(10)

nadaje K ościołow i katolickiem u u prz yw ile jow aną pozycję i dyskrym inuje inne Kościoły.

W rzeczyw istości ów czesna K onstytucja - m im o że przeciw nicy ratyfikacji K onkordatu odw oływ ali się do niej - nie p roklam ow a ła zasady rów no­ u p ra w n ien ia Kościołów. Zarzuty te wynikały po prostu z prym ityw nego poj­ m o w a n ia zasady egalitaryzm u, polegającej na identycznym traktowaniu w szystkich K ościołów pod każdym względem, czyli bez w zględu na istniejące m iędzy nimi różnice. Takie zaś p o jm ow anie ró w noupraw nienia je s t sprzeczne z k a n o n e m w spółczesnej dem okracji, który zakłada poszanow nie zasady ró w ­ ności w obec pra w a podm iotów tego sam ego typu, jakim i są np. związki w y­ znaniow e. Ale zasada ró w noupraw nienia Kościołów nie może być pojm ow ana bezw zględnie, lecz ze w zględu na takie i tylko te atrybuty, które są dla nich w spólne, przy jed n o c z e sn y m poszanow aniu istniejących między nimi różnic. K o n s ek w en cją tak prym ityw nego pojm o w an ia rów noupraw nienia Kościołów było ignorow anie pow szechnie u znaw anego atrybutu podm iotow ości publicz­ nopraw nej Stolicy Apostolskiej w stosunkach m iędzynarodow ych, której istot­ n y m prz ejaw e m je st zaw ieranie u m ó w m iędzynarodow ych. Takiej podm ioto­ w ości nie p osiadają inne Kościoły i związki wyznaniowe. Sam fakt zawarcia Konkordatu nie je s t więc przyw ilejem udzielonym przez Państw o Kościołowi katolickiem u, ale w yrazem posza n o w an ia takiego atrybutu K ościoła katolic­ kiego, ja k im je s t podm iotow ość p ublicznopraw na w stosunkach m iędzynaro­ dow ych. Nie je s t to naruszenie zasady równości między K ościołem katolickim i innym i zw iązkam i w yznaniow ym i, gdyż nie posiadają one tej pod m io to w o ś­ ci. N aruszenie zasady ró w noupraw nienia Kościołów przez zaw arcie umowy m iędzyna rodow ej ze Stolicą A postolską miałoby m iejsce w ówczas, gdyby także inne Kościoły taką p o dm iotow ość posiadały, P aństw o zaś nie chciało zaw rzeć z nimi um ow y m iędzynarodow ej.

W szelkie zarzuty w tym przedm iocie pod rządam i nowej Konstytucji stra­ ciły rację bytu. Do art. 25 wpisano b ow iem następujące zasady: „Stosunki m iędzy R zecząpospolitą a K ościołem katolickim określają u m ow a m iędzyna­ ro d o w a zaw arta ze Stolicą A postolską i u sta w y ” (ust. 4). „Stosilnki między R zec ząp o sp o litą P olską a innymi K ościołam i oraz zw iązkam i wyznaniowym i określają ustaw y uchw alone na podstaw ie um ów zawartych przez R adę M inis­ trów z ich w łaściw ym i prz edstaw iciela m i” (ust. 5).

N ależy zatem stwierdzić, że art. 25 nowej K onstytucji R P u p ow a żnia i zo b ow iązuje najw yższe organy władzy RP do uregulow ania stosunków z K o ścio łem katolickim w formie um o w y konkordatow ej ze Stolicą Apostolską.

Obecnie zasadę rów nou p raw n ien ia w yraźnie proklam uje art. 25 ust. 1: „K ościoły i inne związki w yznaniow e są rów n o u p raw n io n e” . Z uznania tej

(11)

zasady w ynikają pew ne konsekw encje korzystne dla innych zw ią zków w y z n a ­ niowych, a m ianowicie konieczność rozszerzenia tych gw arancji, ja k ie zostały wpisane do Konkordatu, na inne związki w yznaniow e, o ile są zdolne do ich realizacji.

Zasada regulacji stosunków między P a ń stw e m a K o ścio łem k atolickim w formie um ow y m iędzynarodowej nie n arusza więc konstytucyjnej zasady ró w noupraw nienia Kościołów i zw iązków w yznaniow ych.

Inaczej mówiąc, fakt uregulow ania stosunków m iędzy P a ń stw e m a K o śc io ­ łem katolickim w formie konkordatu nie n aru sza zasady św ieckości P aństw a, której istotnym elem entem jest p o szanow anie zasady ró w n o u p ra w n ie n ia K o ś ­ ciołów wobec Państwa. Ale k o nsekw encją za w arc ia k o n korda tu przez d e m o k ­ ratyczne Państw o świeckie je s t zobow iązanie w ładz p ań stw o w y c h do tego, aby gwarancje wolności religijnej, ja k ie w konk o rd a cie o dnoszą się b e z p o ­ średnio do Kościoła katolickiego i katolików , po ratyfikacji K onkordatu - przy użyciu innego instrumentu p raw nego - zostały ro z szerz o n e na inne związki wyznaniowe, o ile m ają one u regulow any status praw ny, i ich w y ­ znawców. Takim instrumentem, zgodnie z art. 25 ust. 5 K onstytucji, m a być ustaw a uchw alona na podstaw ie p oroz um ie nia w y n e g o cjo w an e g o prz ez R adę Ministrów z właściwymi przedstaw icielam i K ościołów bądź zw ią zk ó w w y z n a ­ niowych. Przy tej okazji należy zauw ażyć, iż w ładze u sta w o d a w c z e R P w ostatnich nich latach uchw aliły ju ż k ilka kolejnych ustaw określających sytuację praw ną Kościołów i zw iązków w ynaniow ych, do których w pisane zostały gwarancje zawarte w Konkordacie.

Nie stanowi przeszkody do ratyfikacji K onkordatu w pisana do art. 25 ust. 2 gwarancja, iż władze publiczne w R zeczypospolitej Polskiej z a chow ują „bezstronność w sprawach przekonań religijnych, św ia topoglądow yc h, i filozoficznych, zapewniając swobodę ich w yrażania w życiu p u b lic z n y m ” . Należy zauważyć, że zasada bezstronności, czyli neutralności w ładz państw ow ych wobec przekonań religijnych i św iatopoglądow ych, m o że być wieloznacznie intepretowana. Jednakże kontekst tej zasady w skazuje, że należy odrzucić interpretację zaw ężającą bezstronność do pryw atyzacji religii, jako sprzeczną z wolą ustaw odaw cy konstytucyjnego.

(12)

IV . G W A R A N C J E W O L N O Ś C I R E L IG IJ N E J

O m ó w io n e wyżej zasady relacji instytucjonalnych między P aństw em i Ko­ ściołem nie w yczerpują problem atyki zgodności Konkordatu z Konstytucją. Istotną treść konkordatów współczesnych, do których zalicza się Konkordat polski, stanow ią gw arancje wolności religijnej w w ym iarze indyw idualnym i w sp ó lnotow ym , a także instytucjonalnym.

T rz eb a więc rozw ażyć w ym óg zgodności norm zaw artych w tych dwu w y­ sokiej rangi aktach norm atyw nych, tzn. norm wpisanych w Konstytucji z 2 kw ietnia 1997 r. i norm w pisanych do Konkordatu ratyfikow anego 23 lutego 1998 r. Przede wszystkim trze ba w skazać racje, dla których nie może być m iędzy nim i sprzeczności.

W tym przedm iocie istotne zn a czenie m a istnienia wspólnej dla obydwu d o k u m en tó w podstaw y aksjologicznej. Taką w spólną p o dstaw ą j e s t wpisana do obu d o kum entów godność osoby ludzkiej, ja k o źródło praw i wolności cz ło w ie k a i obywatela.

W p ream bule do Konkordatu obie strony - Stolica Apostolska i Państwo P olskie - uznają, iż „fundam entem rozwoju w olnego i dem okratycznego spo­ łe cz eń stw a je s t poszanow anie godności osoby ludzkiej i jej p ra w ” . Z kolei w art. 30 nowej Konstytucji czytam y: „P rzyrodzona i niezb y w aln a godność cz ło w ie k a stanowi źródło w olności i praw człow ieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej posza n o w an ie i ochrona je s t obow iązkiem władz p u b lic z n y c h ” .

N a stę pnie przedm iotem refleksji m oże być analiza p o ró w n a w cz a art. 53 Konstytucji z gw arancjam i w olności religijnej, jak ie zostały w pisane do K on­ kordatu.

G w a ran c je w pisane do K onkordatu są u szc zegółow ienie m norm wpisanych do K onstytucji. W m yśl art. 25 ust. 4 i 5 Konstytucji gw arancje w pisane do K onkordatu m ają być uszczeg ó ło w ien ie m zasad w pisanych do Konstytucji. N a le ży sądzić, iż pod w zględem p rz ed m io to w y m K onkordat je s t w ypełnie­ n iem gwarancji, ja k ie zostały w pisane do konstytucyjnego katalogu „wolności i praw cz łow ieka i obyw atela” . P u nkte m odniesienia pow inny być gwarancje w pisan e do następujących artykułów Konstytucji:

- Art. 32 ust. 1: „W szyscy są równi wobec prawa. W szyscy m ają prawo do ró w n e g o traktow ania przez władze pu b liczn e” .

- Art. 53, do którego wpisane zostały gw arancje wolności sum ienia i religii. G w a ran c je te obejmują:

(13)

1) G w arancje ochrony tej wolności w aspekcie pozy ty w n y m , tj. w olności do uzew nętrzniania swych przekonań religijnych i św iato p o g ląd o w y c h w ż y ­ ciu pryw atnym i publicznym (ust. 1-4);

2) G w arancje ochrony wolności w aspekcie n e ga tyw nym , tj. wolności od przymusu w zakresie uzew nętrzniania sw ych prz ekonań w życiu pub liczn y m (ust. 5-7), obejm ujące zakaz stosow ania prz y m u su przez k o g o k o lw ie k w celu nakłonienia innych do spełniania praktyk religijnych lub ich niesp ełn ian ia wbrew swem u sumieniu, a także zakaz zob o w ią zy w a n ia do uz e w n ę trz n ia n ia swych przekonań wobec władz publicznych.

N ormy wpisane do K onkordatu m ają w ięc być u sz c z e g ó ło w ie n ie m k o n s ty ­ tucyjnych gwarancji wolności religijnej w zakresie u ze w n ętrz n ia n ia przekonań religijnych w życiu publicznym.

Ze względu na wspólną dla K onkordatu i K onstytucji R P p o d sta w ę ak s jo ­ logiczną, j a k ą jest godność osoby ludzkiej (art. 30), oraz istotne dla d e m o k ra ­ tycznego porządku zasady „równości w szystkich w obec p ra w a ” (art. 32. ust. 1) oraz rów noupraw nienia Kościołów (art. 25 ust. 1) gw a ran cje w o ln o ś ­ ciowe w pisane do Konkordatu mają być przez kom p eten tn e w ładze R P r o z ­ szerzone na inne Kościoły i związki w yznaniow e oraz ich w yzn aw có w . W ten sposób Konkordat przyczynia się do prom ocji w olności religijnej należnej także innym K ościołom i zw iązkom w yznaniow ym .

V . S K U T E C Z N O Ś Ć K O N K O R D A T U W P R A W I E K R A J O W Y M

Konkordat między Stolicą A postolską i R zec zp o sp o litą P o lsk ą - zgodnie z postanowieniem w pisanym do art. 29 K onkorda tu - „w ejdzie w ż y c ie ” po upływ ie jednego miesiąca od w ym iany doku m en tó w ratyfikacyjnych oraz po opublikowaniu w „D zienniku U s ta w ” . Skoro w y m ia n a ta nastąpiła 25 III 1998 r., należy sądzić, że K onkordat generalnie w szedł w życie 25 IV 1998 r.

Należy więc zastanowić się nad tym, co znaczy „w ejście w życie K o n k o r­ datu”? O dpow iedź na to pytanie nie je st prosta. W celu w y jaśn ien ia tego problemu trzeba uzw ględnić ogólne zasady w pisane do K onstytucji RP, uchwalonej 2 IV 1997 r., dotyczące stosow ania u m ó w m ięd zy n a ro d o w y ch , ratyfikowanych za zgodą parlam entu. K onkordat je st b o w ie m j e d n ą z takich umów. P roblem u tego dotyczą artykuły: 9, 87 i 91 K onstytucji RP.

Art. 9 zawiera deklarację: „R zeczpospolita prz estrze ga w iążącego j ą pra w a m iędzynarodow ego” . Przepis ten ustala zasadę generalnej p rzychylności p o l­ skiego porządku prawnego wobec norm pra w a m ię dzyna rodow ego, stw arzając

(14)

do m n iem an ie autom atycznej, choć pośredniej, inkorporacji norm prawnom ię- dzyna ro d o w y ch do porządku krajow ego. Z tego wynika, że R zeczpospolita P o lsk a zo b ow ią zana je st do p rzestrzegania norm K onkordatow ych na swym terytorium , a więc do stosow ania w płaszczyźnie wewnętrznej norm wpisa­ n ych do Konkordatu ja k o pra w a w iążącego j ą na płaszczyźnie m iędzy­ n a r o d o w e j10.

Następnie, zgodnie z art. 87 ust. 1 Konstytucji, należy stwierdzić, iż Konkordat - j a k k ażda u m o w a m ięd zy n a ro d o w a - je st „źródłem pow szechnie obow iąz u ją ceg o pra w a Rzeczypospolitej P olskiej” . N a su w a się w ięc pytanie, j a k a je s t ra n g a Konkordatu w relacji do Konstytucji i ustaw zwykłych.

A by dać praw idłow e odpow iedzi na to pytanie, trzeba uw zględnić art. 8 i 91. Art. 8 ust. 1 stanowi: „K onstytucja je st najw yższym pra w em R zec zy p o ­ spolite j” . W artykule tym u staw o d a w ca polski deklaruje prym at Konstytucji przed w szystkim i innymi źródłam i pra w a stanowionego. Z tego wynika, iż Konkordat ja k o u m o w a m ięd zy n a ro d o w a w hierarchii źródeł pra w a stoi niżej od Konstytucji. Z tej zasady w ynika w ym óg zgodności Konkordatu z Konstytucją.

N a stę pnie w art. 91 K onstytucji ustaw o d a w ca stwierdza: „R atyfikow ana u m o w a m iędzynarodow a, po jej ogłoszeniu w «Dzienniku Ustaw Rzeczypo- splitej Polskiej», stanowi część krajow ego porządku praw nego i je s t bezpo­ średnio stosowana, chyba że jej stosow anie je s t uzależnione od w ydania usta­ w y ” (ust. 1); „ U m o w a m ięd zy n a ro d o w a ratyfikow ana za uprzednią zgodą w y­ ra żo n ą w ustaw ie m a p ierw szeństw o przed ustawą, jeżeli ustaw y tej nie da się pogodzić z u m o w ą ” (ust. 2).

U staw o d a w ca polski stanął więc na stanowisku, iż um o w y m iędzyna rodo­ we, które zostały ratyfikow anw ane za zgodą parlam entu i ogłoszone w urz ę­ d o w y m organie prasow ym , jak im je s t „D ziennik U sta w ” , zostały autom atycz­ nie inkorporow ane do pra w a krajow ego i m ają pierw szeństw o przed u staw a­ m i 11. D latego m ają być stosow ane „bezpośrednio” , czyli o bow iąz ują ex pro- p r io vigore.

Z a sa d a b ezpośredniego stosow ania K onkordatu ja k o u m o w y m iędzynarodo­ wej dotyczy wszystkich jej adresatów, tzn. u pra w nia i zobow iązuje organy

10 R. S z a 1" a r z, M ię d z y n a r o d o w y p o r z ą d e k p r a w n y i j e g o o d b icie w p o lsk im p r a w ie ko n s ty tu c yjn y m , [w:] P r a w o m ię d z y n a r o d o w e i w sp ó ln o to w e w w ew nętr zn ym p o r z ą d k u praw n ym red. M. Kruk, W arszaw a 1997, s. 19.

11 A. W y r o z u m s k a , Form y za p e w n ie n ia sk u te cznoś ci p r a w u m ię d zy n a r o d o w em u w p o r z ą d k u k rajow ym , [w:] P r a w o m ię d z y n a r o d o w e i w sp ó ln o to w e w w e w n ę tr zn ym porz ądku p r a w n y m , s. 56-59.

(15)

władzy państwowej i kościelnej, j a k też w szystkie osoby fizyczne i osoby prawne, które znajdą się w konkretnej sytuacji będącej d esy g n a te m norm y określonej w Konkordacie.

Bezpośrednie stosowanie konkordatu w porządku kra jo w y m nie zaw sze jednak jest możliwe. Ale zależy to od tego, czy norm a w pisan a do K o n k o rd a ­ tu nadaje się do bezpośredniego stosowania. T ak a m o żliw ość istnieje w ó w ­ czas, gdy dany przepis konkordatu zaw iera no rm ę kom pletną, czyli określa konkretną zasadę postępowania.

Należy więc wyjaśnić, czy norm y w pisane do konk o rd a tu są tak zre d a g o ­ wane, iż nadają się do bezpośredniego stosow ania? O dp o w ie d zi n a to pytanie nie m ożna form ułować a p rio ri, ale na p odstaw ie analizy p o szc zególnych przepisów konkordatow ych. Trzeba więc w każdym w ypadku ustalić, czy norma zaw arta w danym przepisie konkordatu je s t kom pletna, czyli nadaje się do egzekwowania, czy musi być uzupełniona.

I tak, norm a zawarta w konkordacie je s t kom pletna, jeśli w tekście k o n ­ kordatu określone są upraw nienia i obow iązki jej adresatów , nato m iast n o rm a jest niekom pletna, jeżeli brak jest takich elem entów . W ó w c z a s n o rm a k o n ­ kordatow a m usi być uzupełniona bądź prz ez u sta w o d a w c ę p olskiego j e d n o ­ stronnie na drodze ustawowej (art. 10 ust. 6), bądź w drodze nowej um ow y wynegocjacjowanej między Stolicą A postolską i w ładzam i RP, b ądź m iędzy Konferencją Biskupów Polskich i odpow iednim i w ładzam i p ań stw o w y m i w celu ustalenia nowych rozwiązań norm atyw nych (np. art. 22, ust. 2.).

V I . K O N K O R D A T A I N N E U S T A W Y R E G U L U J Ą C E S T O S U N K I P A Ń S T W O - K O Ś C I Ó Ł

Poniżej zamieszczam y schemat zapisów p aralelnych zaw artych w K o n k o r­ dacie oraz w ustawie z 17 V 1989 r. o stosunku P ań stw a do K ościoła k a to ­ lickiego (= ustawa) i innych ustaw ach w celu ustalenia, (1) które zapisy konkordatow e są potw ierdzeniem norm wcześniej ustan o w io n y ch i aktualnie obowiązujących; (2) które zapisy konkordatow e n ada ją się do bez p o śred n ieg o stosowania, a które ustawy obow iązujące trzeba z now eliz ow ać w celu w y k o ­ nania zobow iązań konkordatow ych.

1) Zasady ogólne stosunków P a ń s tw o -K o ś c ió ł Zasady relacji instytucjonalnych:

- art. 1 Konkordatu, - art. 25 Konstytucji.

(16)

Z godność m iędzy tym i zasadam i została wyżej om ów iona 2) Z asa d a w olności religijnej w w ym iarze instytucjonalnym:

- art. 5 Konkordatu, - art. 1-3 ustawy. 3) Stosunki dyplom atyczne:

- art. 2 Konkordatu nie m a o d p ow iednika w ustawie, ale w w ym ianie not m iędzy P rezydentem R P i Stolicą A postolską z 17 VII 1989 r. o w znow ieniu stałych stosunków dyplom atycznych po 50-letniej przerwie. 4) K ościelne osoby praw ne i ich organy, tw orzenie i znoszenie kościelnych

osób praw nych, obsadzanie stanow isk kościelnych, nadaw anie osobowości p ra w n e j:

- art. 4 ust. 2 i 3, art. 6 i art. 7 Konkordatu, - art. 5-14 ustawy.

5) K ult publiczny:

- art. 8 i 9 Konkordatu, - art. 15-17 ustawy.

W szczególności cm entarzy dotyczą także:

- art. 45 oraz art. 74 ust. 4 ustaw y o stosunku P aństw a do Kościoła katolickiego,

- u staw a z dnia 31 I 1959 r. o cm entarzach i chow aniu zmarłych, - art. 6 ust. 2, ust. 4, ust. 5; art. 7 i ust. 8 ustawy z dnia 26 VI 1997 r.

o zm ianie ustaw y o cm entarzach i chow aniu zmarłych. 6) M ałże ń stw o i rodzina:

- art. 10 i 11 Konkordatu, - art. 74 ust. 9 i ust. 12 ustawy.

Istotną now ość, j a k ą w prow adza Konkordat do pra w a polskiego, jest in stytucja uzn a n ia skutków cyw ilnych m ałżeństw a kanonicznego. W art. 10 ust. 6 K onkordatu strona p ań s tw o w a zobow iązała się do w prow adzenia o d pow iednich zm ian w praw ie polskim. D latego istnieje konieczność zmiany ustaw: Kodeks rodzinny i opiekuńczy, Kodeks p o stępow ania cyw ilnego oraz ustaw y - P raw o o aktach stanu c y w iln e g o 12.

(17)

7) Gwarancje poszanow anie praw a rodziców do religijnego w y c h o w an ia dzieci:

a) naucznie religii w szkołach i przedszkolach publicznych: - art. 12 Konkordatu,

- art. 18-19 ustawy,

- art. 12 ustawy z 7 IX 1991 r. o system ie oświaty.

N ow ym elem entem w K onkordacie w stosunku do U staw y je s t gw a ran cja nauczania religii w przedszkolach publicznych.

b) praktyki religijne na koloniach i obozach letnich dla dzieci i m łodzieży: - art. 13 Konkordatu,

- art. 30 ust. 30 ustawy.

8) Szkolnictwo kościelne i działalność o ś w ia tow o-w ychow a w cz a: - art. 14 i 15 Konkordatu,

- art. 20-24 ustawy.

- u staw a z 14 IX 1991 r. i finansow aniu K U L z budżetu P ańtstwa. Istotną now ością jest zobow iązanie strony państw ow ej do fin an so w an ia PAT i KUL, bez w ykluczenia dotacji na inwestycje.

9) D uszpasterstwo wojskowe: - art. 16 Konkordatu, - art. 25-29 ustawy.

10) D uszpasterstwo w zakładach penitencjarnych, w ychow aw c zy ch , zakładach opieki zdrowotnej i społecznej:

- art. 17 Konkordatu,

- art. 30 ust. 31 i 32 ustawy.

11) Organizacje kościelne, stow arzyszenia wiernych: - art. 19 Konkordatu,

- art. 33-37 ustawy.

odrzucony przez Senat (por. J. K r u k o w s k i, Uzna nie sk u tk ów c yw iln ych m a łż eń s tw a kanonicznego w św ietl e art. 10 K onko rda tu i p r o j e k tó w us ta w o k o lo k o n k o rd a to w y ch , „B iuletyn S tow arzyszen ia K anonistów P olsk ich ”, 8 (1 9 9 8 ), nr 1, s. 7 1 -8 5 ). W celu realizacji art. 10 Konkordatu Sejm obecnej kadencji uchw alił 24 lip ca 1998 r. ustaw ę o zm ian ie ustaw - K odeks rodzinny i opieku ńczy, K odeks postępow ania rodzin nego, prawo o aktach stanu c y w iln eg o , ustawy o stosunku Państwa do K ościoła K atolickiego w R zeczy p o sp o litej P olskiej oraz niektórych innych ustaw ((D z.U . z 1998 r., Nr 117, poz. 757).

(18)

12) Kultura, środki przekazu, ochrona zabytków , m u zea i archiwa: - art. 20 i 25 Konkordatu,

- art. 46-51 ustawy.

13) D ziałalność hum anitarna, charytatyw no-opiekuńcza: - art. 21 ust. 1, art. 22 ust. 1 Konkordatu,

- art. 38-40 ustawy.

W ustaw ie nie było odniesienia do działalności hum anitarnej prowadzonej przez kościelne osoby prawne, co w praktyce często p o w odow a ło odmowy ud z ia la n ia im ulg i zw olnień z tego tytułu . Konkordat w pro w ad za zrównanie działalności humanitarnej i charytatyw no-opiekuńczej prow adzonej przez instytucje kościelne z tego typu działalnością p row a dzoną przez organizacje świeckie.

14) Zbiórki publiczne:

- art. 21 ust. 2 Konkordatu, - art. 74 ust. 1 ustawy.

15) Spraw y finansow e instytucji i dóbr kościelnych oraz duchow ieństw a: - art. 22 ust. 2 Konkordatu

- art. 55-57 ustawy.

W art. 22 Konkordatu przew idziano utw orzenie specjalnej komisji parytetow ej, która zajm ie się koniecznym i zm ianam i w obowiązujących dotychczas w tym zakresie przepisach. Z m iany te m ają uw zględniać potrzeby K ościoła w ynikające z jego msji oraz d o tychczasow ą praktykę życia k ościelnego w Polsce. K om isja ta pow inna zająć się następującymi problem am i:

- ustalenie zasad dotyczących rozgraniczenia działalności gospodarczej i niegospodarczej kościelnych osób prawnych;

- ustalenie zasad określających status i funkcjonow anie Funduszu K ościelnego;

- ustalenie zasad dotyczących ubezpieczeń społecznych duchow nych i w y n a g rad za n ia d u chow nych pracujących w duszpasterstwie.

15) O c hrona zabytków:

- art. 22 ust. 4 i art. 25 K onkordatu, - art. 43 ust. 3 oraz art. 51 ustawy.

(19)

16) Prawa m ajątkow e kościelnych osób praw nych: - art. 23 Konkordatu

- art. 52-54 i art. 59 ustawy.

17) Budow nictw o sakralne i kościelne oraz cmentarze: - art. 24 Konkordatu, - art. 41-45 ustawy. 18) F undacje kościelne: - art. 26 Konkordatu, - art. 58 ustawy. V I I. W N I O S K I

Konkludując powyższe rozważania, należy stwierdzić, iż now y K o n korda t polski je st u m o w ą m iędzynarodow ą ra tyfikow aną przez P rez y d en ta za u s ta ­ wową zgodą parlamentu. D latego - zgodnie z n ow ą K o nstytucją - norm y wpisane do tego Konkordatu m ogą być b ez pośrednio stosow ane, czyli nie w ym agają recepcji w formie nowej ustawy, ch y b a że zaw ierają norm y n ie ­ kompletne, tzn. normy tak sform ułow ane, iż nie n ad a ją się do b e z p o ­ średniego stosowania.

Z analizy porównawczej norm k o nkoratow ych i wcześniej uch w alo n y ch ustaw zwykłych, a zw łaszcza ustawy z 17 V 1989 r. o stosunku P a ń stw a do Kościoła katolickiego, wynika, iż taka sytuacja, w której no rm a k o n k o rd a to w a nie nadaje się do bezpośredniego stosow ania i m a być u z u p e łn io n a przez ustaw odaw cą polskiego, w eryfikuje się tylko w dw óch w y padkach, a m ia n o ­ wicie:

1) w art. 10, dotyczącym uznania skutków cyw ilnych m a łż e ń stw a k a n o ­ nicznego,

2) w art. 15 ust. 3, dotyczącym dotacji p ań stw o w y c h dla Papieskiej A k a ­ demii Teologicznej w Krakowie i K atolickiego U niw ersytetu Lubelskiego.

Zobow iązania strony państwowej do w yd a n ia o d p ow iednich regulacji u s t a ­ wowych w każdej z tych dwu sytuacji nie są identyczne. K oniec zność u c h w a ­ lenia nowej ustawy w celu w ykonania zobo w ią zan ia w pisane go do K o n k o rd a ­ tu niewątpliwie weryfikuje się tylko w art. 10 ust. 6, d o ty c z ą c y m u z n a n ia skutków cyw ilnych małżeństw zawartych w edług formy k anonicznej. N ie m a natomiast konieczności uchw alenia specjalnej ustaw y w celu w yko n a n ia z o b o ­ wiązania wpisanego do art. 15 w zględem P A T i K U L - w tym celu w y sta r­

(20)

czy u w z glę dnić zobow iązanie konkordatow e w ustaw ie budżetow ej na każdy now y rok budżetow y, uchw alonej po wejściu w życie Konkordatu.

N adto należy zauważyć, iż parlam ent porzedniej kadencji bezpodstaw nie uchw alił ustaw ę w sprawie dotacji dla P A T ograniczającą w pisane do K on­ kordatu zo b ow ią zania dotyczące finansow ania PAT, a m ianow icie w ykluczają­ cą finansow anie inwestycji. Takie zaw ężenie ustaw ow e jest sprzeczne z art. 15 Konkordatu.

Nie m a rów nież potrzeby u chw alania nowej ustawy w sprawie finansow a­ nia KUL, ale po wejściu w życie K onkordatu strona pań stw o w a je s t zobow ią­ za n a do finansow ania K U L także w dziedzinie inwestycji.

Inne norm y konkordatow e są tak sform ułowane, iż nie staw arzają potrzeby uchw alenia now ych ustaw w celu ich inkorporow ania do porządku prawnego RP, aby m ogły być stosowane w życiu zarów no w sferze pra w a materialnego, j a k i form alnego. Z n akom ita w iększość norm w pisanych do K onkordatu sta­

now i bow iem potw ierdzenie norm obow iązujących j u ż ja k o norm y prawa krajow ego, u chw alonych wcześniej w formie ustaw ow ej. R óżnica między nimi tkwi w bardziej zwięzłej formie redag o w an ia przepisów konkordatow ych niż ustaw zw ykłych. Tylko w niektórych m iejscach zapisy konkordatow e w pro­ w a dzają d o precyzow anie bądź uzupełnienie zapisów ustaw ow ych.

R E F L E C T IO N A F T E R T H E R A T IF IC A T IO N O F T H E C O N C O R D A T

S u m m a r y

T h e paper se e k s to sh o w the r e fle c tio n s on the co n co rd a t b e tw e e n th e H o ly S e e and th e P o lis h R e p u b lic , the c o n c o rd a t w h ic h w a s s ig n e d on July 2 8 , 1 9 9 3 , and ratified on F eb ru ary 2 3 , 1 9 9 8 . It is an in stru m en t in w h ich to n o r m a liz e the r e la tio n sh ip s b etw een the sta te and th e C hurch in the c o n te x t o f s y s te m tr a n sfo rm a tio n s w e ll un der w a y , trans­ fo r m a tio n s lea d in g from c o m m u n ist to ta lita r ia n ism to d e m o c ra c y . T h e f o llo w in g p roblem s m a k e up the su b je c t m atter o f the sa id r e fle c tio n s:

1) the h isto r ic a l d im e n sio n o f the r a tifica tio n at h o m e and abroad w h ic h c o n siste d in g iv in g up th e m o d e l o f h o s tile sep a ra tio n - in its c o m m u n ist v e r s io n - and a c c e p tin g the m o d e l o f co o rd in a ted sep a ra tio n , as it h as b een fo rm ed in d e m o c r a tic sta te s o f W est E u ro p e (G erm a n y , Ita ly , and S p a in ),

2) the p r in c ip le s o f in stitu tio n a l r e la tio n sh ip s b e tw e e n the state and the Church as th ey h a v e b een fo rm ed in art. 1 o f th e c o n c o rd a t and in art. 25 o f the P o lish C on stitu tio n o f A p ril 2, 1 9 9 7 ,

(21)

3) G uarantees o f r elig io u s fr ee d o m are g e n e r a lly w r itten in art. 53 o f th e P o lis h C on stitution and m ore particu larly in the co n co rd a t,

4 ) the e ffic a c y o f the co n co rd a t in the n a tio n a l la w , that is in c o rp o ra tio n o f the concordat n orm s to the n ation al order, in the lig h t o f art. 8 7 , 8 and 91 o f the C on stitution,

5) the co m p a r iso n s o f parallel record s c o n ta in e d in th e c o n c o rd a t and in the b in d in g com m on la w s in order to se ttle w h ich co n c o rd a t record s c o n firm the n o rm s that are already b in d in g by virtue o f the c o m m o n law s; w h ic h co n c o rd a t reco rd s in tr o d u c in g n e w norms m ay b e d irectly used; w h ic h o f the b in d in g la w s sh o u ld b e n o v e liz e d in order to meet the co n co rd a t o b lig a tio n s.

Cytaty

Powiązane dokumenty

From viewpoint of safety, verification of models of automation rail systems is very essential, especially parameters assumed in the models. In the chapter 2.3 the

When in 1957, on the occasion of one of the field trips organized during a summer school at the Centre in Poitiers, we were standing in front of a Ro- manesque or a gothic

In the uncertain conditions imposed by the Coronavirus pandemic, Marina Abramović’s opera project 7 Deaths of Maria Callas offers a great opportunity to meditate on performance

This premise determines the autonomy of future contin- gent events, because, if the past consists solely of necessary states of affairs, it has only one continuation in FUTURE

O dm aw iają cierpieniu sensu na tej tylko podstaw ie, że go sami nie dostrzegają lub nie c h cą dostrzegać (np. z racji biologicznych, filozoficznych lub

Warto nadmienic´, iz˙ zamierzeniem organizatorów jest wydanie publikacji ksi ˛az˙ko- wej zawieraj ˛acej nie tylko wygłoszone referaty, ale równiez˙ tres´c´ dyskusji panelo-

Jest jeszcze kwestia wspólna dla filozofii technologii oraz filozofii nauki. Dotyczy ona istniej ˛ acego kryzysu podstaw nauk technicznych, którego szczegól- nym przypadkiem jest

Charakterystyczn ˛a cech ˛a w preferencji wartos´ci grupy N jest wyz˙sza ocena „wewne˛trznego spokoju i harmonii” niz˙ wartos´ci „pokój na s´wiecie” czy „bez-