A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S
FOLIA H ISTOR ICA 42, 1991
Bogusław R akow ski
P O LSK A WOBEC STANOWISKA NIEMIEC W KW ESTII ROZBROJENIA W LATACH 1932— 1933
Zagadnienie bezpieczeństwa i ściśle z nim związana kwestia rozbro jenia stanowiły dla Polski okresu międzywojennego jeden z c e ntralnych problem ów polityki zagranicznej. W ynikało to z jej geograficznego poło żenia i sytuacji m iędzynarodowej; z jej stosunków z wielkimi sąsiadami w szczególności. Celem niniejszego refe ra tu jest ukazanie stosunku czyn ników oficjalnych oraz głównych polskich u grupow ań politycznych do niemieckich żądań w ysu w an y ch na Genewskiej K onferencji Rozbroje niowej. P rzyw iązyw anie dużej wagi do przebiegu i wyników rokowań przez dyplomację polską oraz zainteresowanie problem em ze strony p artii opozycyjnych jest oczywiste. Chodziło o zagw arantow anie — różnie rozum ianych — narodow ych interesów polskich.
Stanowisko dyplomacji niemieckiej i stosowana przez nią takty ka znane były z okresu prac Komisji Przygotowawczej — zasadniczym c e lem Berlina była likwidacja V części t ra k ta tu wersalskiego1. Ju ż w ów czas kwestia ró w noupraw nienia Niemiec stanowiła jeden z centralnych problemów. Od m om entu przyjęcia przez Radę Ligi Narodów (24 1 1931) projektu konwencji rozbrojeniowej do rozpoczęcia Konferencji Rozbro jeniowej ( 2 II 1932) pogłębiły się w sy tuacji m iędzynarodowej n e g a ty w ne tendencje, będące głównie sk utkiem kryzysu ekonomicznego.
1 II. J. R a u t e n b e г g, D e u t s c h e R iis tu n g s p o li t ik v o m B egin n d e r G e n i e r A b -
r ü s t u n g s k o n l e r e n z bi s г и т W i e d e r e i n f ü h r u n g d e r W e h r p f li c h t / 9 32— 1935, B onn 1973,
s - 16 I?- In stru k cja p r z y g o to w a n a dla d e le g a c ji n ie m ie c k ie j w y k lu c z a ła p o d p isa n ie przez R zeszę k o n w e n c ji r o zb r o je n io w e j, je ś li o b o w ią z y w a ć b ęd ą n ad al w o js k o w e k la u zu le traktatu w e r s a ls k ie g o . Zob. i b id e m . N a tem a t K o n fe ren cji m ożna tu w y m ien ić: W . М. C h a j с m a n, SSSR i p r o b l è m e r a z o r u ż e n i a ( m le ż d u p i e r w o j i wto-
t o j n - i r o w y m i w o j n a m i) , M o sk w a 1959; W . M i c h o w i c z , G e n e w s k a K o n l e r e n c j a
R o z b r o j e n i o w a (1932— 1937) a d y p l o m a c j a p o ls k a , Łódź 1904: S. N a d o l n y ,
A b r ü s t u n g s d i p l o m c l l e 1931/1933 D e u t s c h l a n d a u l d e r G e n i e r K o n f e r e n z im Ü b e r g a n g v o n W e i m a r zu H it ler , M ü n ch en 1978.
W Niemczech zmieniał się układ sił politycznych na korzyść ug rupow ań nacjonalistycznych, a zwłaszcza NSDAP, które likwidację „d y k ta tu w e r salskiego” w y suw ały na pierwszy plan w swych program ach. Ich re- wizjonizm tery torialny skierow any był przede w szystkim przeciwko Polsce2.
Podstaw ow y cel, który dyplomacja polska pragnęła osiągnąć na K o n ferencji Rozbrojeniowej, można określić następująco: nie dopuścić do żadnych rozwiązań, które by osłabiały bezpieczeństwo państwa. W p r a k tyce miało to oznaczać niedopuszczenie do zmiany u kładu sił między Polską a jej sąsiadami. Ścisłe współdziałanie z delegacją francuską p rzy czynić się miało do osiągnięcia wytyczonych celów, z ty m że Francuzi koncentrowali swą uwagę na zwalczaniu tez niemieckich, Polacy zaś na przeciw działaniu radzieckim koncepcjom rozbrojeniow ym 3. W y s tę pując z hasłem powszechnego rozbrojenia, dyplomacja radziecka — n ie zależnie od intencji — ułatw iała dyplom atom z W ilhelm strasse rozg ryw kę w Genewie. Można więc stwierdzić, że radziecki aspekt rozbroje niowej działalności dyplomacji polskiej wiązał się także z kwestią n ie miecką. Należy także dodać, że polskie koła wojskowe i dyplomatyczne nie wierzyły w sukces Konferencji; zapewnienie bezpieczeństwa w idzia no w silnej armii, sojuszach i u trz y m an iu klauzul rozbrojeniowych tra k ta tu wersalskiego.
Wychodząc z tych przesłanek, m inister August Zaleski zdecydowanie poparł nowy plan francuski, z k tó ry m A ndré Tardieu wystąpił w trz e cim dniu Konferencji. Plan ten zakładał utrzym anie wojskowych klauzul tra k ta tó w pokojowych, powołanie międzynarodowych sił zbrojnych pod egidą Ligi Narodów, kładł silny nacisk na kwestię bezpieczeństwa. W p e ł ni też rozum iała strona polska takty czn y c h a ra k te r francuskiego m a n e w r u 4. Z p ozytyw nym przyjęciem w polskich kołach dyplomatycznych nie mogło się spotkać przemówienie Brüninga na forum K onferencji w dniu 9 IIs ani — idące w ślad za nim — konkretne propozycje
nie-* Zob. np. J. K r a s u s к i, H is to r ia R zeszy N i e m i e c k i e j 1971— 1945, P ozn ań 1969, s. 303 i n.; E. E у с к, G e s c h i c h t e d e r W e l m c r c r R e p u b lik , Bd. U, E rlenbach- -Z ürich 1957, s. 498 i n.
* A rch iw u m A kt N o w y c h (d alej A A N ), P o s e ls tw o RP w A ten a ch , t. 167, in stru k cja m inistra A. Z a le s k ie g o z 9 1 1932 dla p la c ó w e k d y p lo m a ty c z n y c h ; P. W a n d y c z , A u g u s t Z a le s k i m in is te r s p r a w z a g r a n i c z n y c h RP 1926— 1932 w ś w i e t l e w s p o m n i e ń i d o k u m e n t ó w , P a ry ż 1980, s. 106.
4 A A N , D e leg . RP p rzy LN, t. 196, „B iu letyn P o lity c z n y N o 1"; P r o j e k t Iran-
cu sk l, „Pol.ika Zbrojna" z 9 II 1932; M i c h o w i c z , G e n e w s k a K o n feren cja .. .,
s. 155— 160; Л. M. B r z e z i ń s k i , T a k t y k a d y p l o m a c j i f r a n c u s k i e j na K o n f e r e n c j i
R o z b r o j e n i o w e j w G e n e w i e (1932— 1937), „ A cta U n iv e r s ila tis L o d zien sis" 1983, P olia
h is to n c a 17, s. 163— 165.
mieckie. Ich istota sprowadzała się do rozciągnięcia na wszystkie p a ń stw a zasad rozbrojeniowych tra k ta tu wersalskiego. Za szczególnie n ie korzystne dla Polski uznano: 1) zastąpienie arm ii pochodzących z poboru przez wojsko zawodowe (Niemcy już posiadali Reichswehrę), 2) pom inię cie kwestii poziomu w y datk ó w wojskowych (Polska nie mogła ry w a li zować ze swym i wielkimi sąsiadami), 3) zakaz lotnictwa wojskowego (Niemcy posiadali liczące się lotnictwo cywilne), 4) zakaz posiadania łodzi podwodnych (Polska nie posiadała „pancerników kieszonkowych"). Zgodnie z p rzy jętą tak ty k ą delegacja polska unikała bezpośredniej k o n frontacji ze stanowiskiem niemieckim, ograniczając się do k r y ty k i po średniej i wspierania francuskiej dyplom acji6. Bardziej jednoznacznie wypowiadali się publicyści na łamach związanej z obozem rządzącym p ra s y 7.
W dniu 10 II Zaleski wystąpił z propozycją tzw. rozbrojenia m o ra l nego, a następnie delegacja polska przedstawiła p ro je k t stosownej k o n w encji8. Inicjatyw ę polską, widzianą w kontekście zmagań na K o n fe re n cji, uznać należy przede w szystkim za krok o cha ra k te rz e taktycznym . Było to trafne posunięcie skierowane przeciwko niemieckiemu militaryz- mowi i rewizjonizmowi (chodziło także o propagandę komunistyczną). Oznaczało bowiem: )) poparcie dla tezy o pierwszeństwie bezpieczeń stw a przed rozbrojeniem, 2) uzależnienie rów noupraw nienia Niemiec od realizacji rozbrojenia moralnego. Należy tu zaznaczyć, że nie po m niejsza to m erytorycznej wartości polskich propozycji oraz że Polska była głęboko zainteresowana ideą moralnego rozbrojenia. Nie były za interesow ane Niemcy — na łam ach prasy niemieckiej po wystąpieniu Zaleskiego oskarżano W arszawę o sabotowanie K onferencji9.
Tezy i a rg u m e n ty dyplomacji polskiej wspierane były przez prasę sanacyjną i ugrupow ań z sanacją związanych. Propagow ano zwłaszcza
P o lity c z n y N o l" i zob. też H. В r ii n i n g, M e m o ir e n 1918— 1934, S tu ttgart 1970,
s. 55G; H у с k, op. cit., s. 429 i n.
O c e n y k ó ł w o js k o w y c h przytacza M i c h o w i c z , G e n e w s k a K o n te re n c ja ... ,
s. 174— 176; zob. też; M. Z g ó r n i a k , S y t u a c j a m i ę d z y n a r o d o w a P o ls k i nu p o .
r z q l k u lat t r z y d z i e s t y c h XX w i e k u , „P rzegląd H isto ry c zn y " 1975, t. LXVI, z. 2, s. 192 i n.
7 Zob. np.; „G azeta P olsk a" , 27, 30 I, 3, 9, 10 II 1933; „P olsk a Zbrojna", 16, 25 I, U , 20 II 1933; „Czas", 3, 28, 30 I, 3, 10 II 1933; „K urier P olski", „ D zien n ik P ozn ań sk i" , a z w ła sz cz a „K urier P oran ny" (z w ią za n y z MSZ).
“ M i c h o w i c z , G e n e w s k a K o n fe re n c ja .. ., s. 179 i n.î R. М. 1 1 u с h i n a,
Liga N a c i j 1919— 1934, M o sk w a 1982, s. 273 i n.; te k st p ro p o zy cji; „P rzeg lą d P o li
ty czn y " 1932, t. X V I, zal. do z. 3.
0 „ V o s s is c h e Z eitu ng" d ru k o w a ła a r ty k u ł pod w y m o w n y m tytu łem ; C zy P o ls k a
c h c e r o z b ić k o n l e r e n c / ę l o z b r o j e n i o w q , c y t. za; „G azeta P olska", 9 II 1932. O o stry ch
a ta k a c h na p o ls k ie g o m in istra d o n o sił z B erlina k o r e sp o n d e n t „K uriera W a r sz a w sk ie g o " (11 II 1932, w y d . porann e).
rozbrojenie moralne, kry tyk o w ano niemieckie dążenia rewizjonistyczne, zwalczano antypolską propagandę. Rozważając różne aspekty porozu mień rozbrojeniowych, na plan pierwszy w ysuw ano zagadnienie bez pieczeństwa10.
O m awiana kwestia żywo interesow ała polskie ugrupow ania opozy cyjne; wypowiadali się na ten tem at politycy i publicyści. C h a r a k te ry styczny był przy ty m fakt włączania aspektów w e w nętrznych (walka z sanacją) do k om entarzy m iędzynarodowych. Polskiej polityce z agra nicznej często przypisyw ano winy, których nie popełniła.
Dzisiejszego czytelnika ówczesnej prasy uderza ogromna ilość d o n ie sień i k om entarzy na tem at antypolskiej działalności Niemców. S ta n o wiły one swego rodzaju kontekst oceny żądań Berlina i możliwości za w arcia konwencji rozbrojeniowej. W sposób szczególny ujawniło się to
na łam ach prasy narodowej. Należy tu zaznaczyć, że endecja nader sceptycznie oceniała genewskie d ebaty rozbrojeniowe; bezpieczeństwo wiązano ze wzrostem siły państw a i um acnianiem sojuszu z Francją. Po otwarciu Konferencji, korespondent „Gazety W arszaw skiej” pisał z „Ge newy: „z obrad w yniknąć mogą zarówno pokój, jak i wojna", bowiem Niemcy „mogą uzyskać prawo swobodnego zbrojenia się. K to wie, czy samo zwołanie Konferencji nie było błędem ” 11. W ystąpienie Brüninga oceniano jako przesiąknięte hipokryzją i obliczone na poklask pacyfi stów; podkreślano, że aż 12 razy użył określeń: Gleichberechtigung,
gleichmässig, gleiche Weise. „Zaciskały się pięści, gdy słuchało się tego
bezwstydnego patosu, k tóry m p. B rüning pokryw ał drapieżny c h arak ter i drapieżne cele swego n a ro d u ”, pisał J a n M atysiak w innej korespon dencji12.
Bardzo k rytycznie przyjęto niemieckie propozycje rozbrojeniowa z 18 II; podkreślano, że oznaczają one odrzucenie kontroli i ograniczenia budżetów wojskowych. Słusznie stwierdzano, że zmiana system u r e k r u tacji arm ii „dałaby Niemcom wieloletnią przewagę w koncercie e u ro
10 W . К u 1 s к i, B e z p i e c z e ń s t w o a r o z b r o j e n ie , „Droga" 1932, lu ty ; „G azeta P o l ska" np. z 13 I (O r o z b r o j e n i e m o r a ln e ) i 27 1, 7, U , 17, 20 II 1932; „P olsk a Zbrojna", 11, IR, 26 II 1932; „K urier P oran ny", 3, U , 12, 17 II 1932; zob . też p o s z c z e g ó ln e nu m ery d z ien n ik ó w k o n se r w a ty w n y c h : „ D zien n ik a P o z n a ń s k ie g o ”, „ S ło wa" lub „Czasu".
11 J. M a t y s i a k , L i s t y z k o n i e r e n c j i r o z b r o j e n i o w e j , „G azeta W a rsza w sk a " ,
6 II 1932. B erliń sk i k o r e sp o n d e n t „K uriera W a r sz a w sk ie g o " (5 II 1932, w y d . p o ranne) o c en ia ł, że N ie m c y w w ię k s z o ś c i o p o w ia d a ją s ię za d o zb ro jen iem , a m ów i \c. o ró w n o u p ro w n .en iu m ilitarn ym — „ m y ślą o w ła sn y m d ozb rojen iu " . Por. J. F a r у ś,
K o n c e p c j e p o l s k i e j p o l i t y k i z a g r a n i c z n e j, W a rsza w a 1981, s. 259 i n.
J. M a t y s i a k , Pan B rü n in g ż ą d a r ó w n o ś c i, „G azeta W a rsza w sk a " , 12 II
1932; zob. też: „K urier W arszaw sk i" , 10, 23, 24 II 1932, w y d a n ia porann e; „K urier P ozn ań sk i" , 10, 12 II 1932.
pejskim ”13. Specjalny cykl a rty k u łó w ogłosił na łam ach „K uriera W a r szawskiego” W ładysław Sikorski. Główne jego tezy były następujące: 1) nie można liczyć na dobrą wolę Niemiec; 2) ogromnie wzrosły n ie mieckie w ydatki wojskowe; 3) głoszenie przez Niemców, że są „słabi i bezbronni” to propaganda; 4) prasa niemiecka tworzy odpowiedni kli m at dla wystąpień dyplom atów Berlina; 5) dyplomacja polska winna ściśle współdziałać na K onferencji z delegacją francuską i silnie ak cen tować kwestię bezpieczeństwa14. P rasa narodowa na ogół krytycznie odniosła się do polskiego planu rozbrojenia moralnego. Ze szczególnie ostrym atakiem wystąpił Adolf Nowaczyński, przychylnie wypowiadali się: Stanisław Stroński i Bolesław Koskowski15, n ajw yraźniej doceniając w alory idei rozbrojenia moralnego w walce z propagandą niemiecką. Od delegacji polskiej domagano się, by działała na rzecz niedopuszcze nia do zerwania Konferencji — Niemcy mogą wyzyskać ten fakt do osiągnięcia swobody działania — oraz by nie dopuściła do o g ran i czenia sił zbrojnych: Polski i F r a n c ji10.
Zbliżone do endecji stanowisko zajmowało Stronnictw o Chrześcijań skiej Demokracji. W jego dziennikach: katowickiej „Polonii” (najczęściej sam Wojciech Korfanty) oraz „Dzienniku Bydgoskim ” bodaj równie często demaskowano rewizjonistyczną i antypolską działalność Niemiec. W skazywano na ścisły związek między ich atakam i na t r a k t a t w e rsal ski i dążeniom do zbrojeń a zagrożeniem polskiej granicy zachodniej i europejskiego pokoju. Rozbrojenie m oralne było chadekom bliskie, co wynikało z etyki chrześcijańskiej, z idei „pokoju Chrystusow ego” 17.
18 Z. Z ó r a w s k i , N i e m i e c k i e r o z b r o j e n i e ś w i a t a , „K urier W a rsza w sk i" , 24 II
1932, w y d . porann e; N o w y a t a k n i e m ie c k i, ib id e m , 19 II 1932; „Kurier P ozn ańsk i", 20 II 1932.
M .Kurier W a rsza w sk i" , 28 (w yd . w ie c z o r n e ), 31 I, 3, 7 II 1932, w y d a n ia p o ra n ne, zob. też: Z. Z ó r a w s k i , P r z e d k o n l e r e n c j ą r o z b r o j e n i o w ą , i b id e m , 18 I 1932, w y d . w ie cz o rn e.
15 A . N o w a c z y ń s k i , R o jen ia o r o z b r o j e n iu , „ABC", 2 II 1932; B. K | o s k o w - s k i ] , C o na t o pp . p a c y l i ś c i f , „K urier W a rsz a w sk i" , 26 II 1932, w y d . w ieczo rn e; i d e m , D o b r a s p r a w a i tr u d n a j e j o b r o n a , i b id e m , 1 III 1932; S. S t r o ń s k i , P o l
s k a w p o l i t y c e m i ę d z y n a r o d o w e ) , „P olon ia" , 3 1 1932. S. S troń sk i w y p o w ia d a ł p o
gląd , ż e z pak tu I igi N a ro d ó w w y n ik a o b o w ią z e k n ie ty lk o m a ter ia ln eg o , a le i m o r a ln eg o rozb rojen ia. R o z b r o je n i e m o r a ln e , „Kurier W a rsza w sk i" , 18 IV 1932, w y d . poran n e. Z d e c y d o w a n y m z w o len n ik iem rozb rojen ia m o r a ln eg o b y ł O sk ar H a le c k i, k tó r y łą c z y ł je z „ p raw d ziw ym p o k o jem C h ry stu so w y m " . S. B r z e z i ń s k i , R o z b r o j e n i e m o ra ln e , „K urier W a rsza w sk i" , fi II 1932, w y d . w ie c z o r n e .
“■ Z ó r a w s k i , zob. przyp. 14; F. Ch,, Z ia r n o się p r z y j m u j e , „Kurier W a rsza w sk i" , 1 III 1932, w y d . w ie cz o rn e.
17 „Dni r o z b r o j e n i a m o ra ln e g o " , „P olonia" , 17 II 1932; zob. te ż n u m ery te g o d z ien n ik a z: 20 Ij 10 II, 19 X 1932 oraz „ D zien n ik a B y d g o s k ie g o " z: 14, 18, 24 II, 12 III 1932. W d z ies ią tą ro cz n icę p o d p isa n ia traktatu w e r s a ls k ie g o W . K orfan ty
W prasie Stronnictw a Ludowego znacznie rzadziej zdobywano się na pełniejsze ko m entarze na tem at stosunków międzynarodowych ale i na jej łam ach nie brakowało wypowiedzi skierow anych przeciw r e wizjonistycznej i m ilitarystycznej propagandzie Berlina. J a k można s ą dzić, lewica SL zbliżała się w ocenie problem u rozbrojenia do sta n o w iska socjalistów. „Pokój — stw ierdzał S tanisław T h u g u tt na lam ach „Robotnika — jest problem em u stro ju społecznego”. W zrost bezpie czeństw a widział nie w arm a ta c h , lecz u m acnianiu ducha pokoju. Cha ra k te ry s ty c z n y m e le m en te m ówczesnej publicystyki m iędzynarodowej S tro n n ic tw a była k r y ty k a polityki zagranicznej rządów sanacji, które — jako d yk tato rsk ie — nie p otrafią zabezpieczyć interesów p a ń stw a w obliczu narastającego zagrożenia18.
Zgoła odmienną, różną od innych u g rupow ań politycznych, postawę wobec niemieckich żądań w dziedzinie m ilitarnej prezentow ali socja liści. W ystępując przeciw wszelkiemu militaryzmowi, głosząc hasła po koju i współpracy międzynarodowej, P P S zajmowała stanowisko zgod ne z do k try n ą socjalistyczną i zaleceniami M iędzynarodówki Socjali stycznej. Zdecydowanie poparła w ystąpienie Emila Vanderwelde, któ ry w imieniu socjalistów wypowiedział się na Konferencji Rozbrojeniowej za: 1) zniesieniem podziału na zwycięzców i zwyciężonych, 2) rozsze rzeniem rozbrojenia na zwycięzców („zrównanie w rozbrojeniu a nie z brojeniach”), 3) ustanow ieniem m iędzynarodowej k ontroli19.
Czołowi politycy i publicyści P P S podkreślali, że dem okraci niemieccy przeciw staw iają się żądaniom wolności zbrojeń, lecz dom agają się roz brojenia innych państw. Opowiadano się za szybkim przystąpieniem do m aterialnego rozbrojenia, odrzucając tezę o jego u w arunkow an iu bez pieczeństwem (zostanie ono osiągnięte „drogą rozbrojenia i a rb itra ż u ”). Z tego powodu krytycznie przyjęto plan Tardieu, a przychylnie p r z e mówienie B rün in ga 20. K ryty ko w an o rząd i endecję za ich dążenie cio utrzym ania status quo w kwestii zbrojeń. W ostrej polemice z działa
stw ierd za ł: N ie m c y żą d a ją ,,ja w n ie i g ło ś n o zm ia n y n a s zy c h g ra n ic, d ziś je s z c z e w sp o sób p o k o jo w y . A le jutro?" „P olon ia" , 28 VI 1929.
18 „Piast", 24 1 (K o n f e r e n c j a w G e n e w i e ) ; 14 II ( O b r a d y k o n f e r e n c j i r o z b r o j ę
-n i o w e j ), 28 II, 1 V 1932; „ W y z w o le-n ie " , 10 IV 1032 (W . Ł y p a c e w i c z , Roz
b r o je n ie); „ Z ielo n y Sztandar", 17 I 1932 (W o b l ic z u w i e l k i c h w y d a r z e ń ) , 14 U
(O t w a r c i e k o n f e r e n c j i d o z b r o j e n i o w e j ) , 21 II, 28 II (N i e m i e c k i p r o j e k t r o z b r o j e n i o w y ) 1932; 8 V 1932 (Po w y b o r u i h u» N i c m c t e c h ) , 3 VII 1932 (W y w ia d z dr.
Zy-g iru n tr m G ralińsk im ); „R obotnik" 2 X 1932, F a r y ś, o p. tit., s. 219— 222.
ie P i e r w s s e k r o k i w G e n e w i e , „R obotnik", 11 11 1932» zob. też J. S [ z a p i r o ] ,
R o z b r o je n ia , i b id e m , 3 И 1932; L. Z i a j a , PPS a p o la k a p o l i t y k a z a g r a n ic z n a , W a r
sz a w a 1974, s. 173—-178.
*° D e b a ta w G e n e w i e , „R obotnik", 10 II 1932; P i e r w s z y t y d z i e ń d e b a t y r o z b r o
czem SN publicysta „R o b otn ik a” z a py ty w ał: „ J a k p. Kozicki w yobraża sobie możliwość bezterm inowego trz y m a n ia 65 milionowego naro d u w w ię
zach p raw w yjątkow ych. Czy nie czerpie z tego soków nacjonalizm niem iecki”21. Idea moralnego rozbrojenia zyskała oczywiście poparcie socjalistów, ale nie wierzono, by miała być realizowana zgodnie z ich poglądami. Obawiano się, aby nie stała się a rg u m e n te m przeciw m a te rialn em u rozbrojeniu. W tym duchu odczytywano intencje propozycji polskich przedstaw ionych na forum genewskim. Nie bez znaczenia był tu fakt wrogiego stosunku P P S do autorów in icjatyw y — polskich kół oficjalnych22.
P y ta n ie o głębokość w iary socjalistów polskich — zwłaszcza szere gowych — w prezentow ane ideały i szanse ich realizacji to problem sam w sobie. Tu chciałbym jedynie podkreślić, że P P S znajdowała się w trud ne j sytuacji. Prag nęła zachować wierność ideałom — ale nie mogła nie uwzględniać położenia Polski na arenie międzynarodowej. Domagała się rozbrojenia i pokoju, ale stw ierdzała zarazem, że rzeczywistą współ pracę narodów i trw ały pokój zapewnią dopiero rządy dem okratyczne typu socjalistycznego. W arto też zaznaczyć, że na łam ach „Robotnika” — podobnie jak innych gazet opozycyjnych — kom entarze na tem a ty m ię dzynarodow e zawierały ostrą k r y ty k ę zagranicznej, niekiedy i w e w n ę trz nej polityki rz ą d u 23.
O kom unistach można powiedzieć, że negowali sens wszelkich p r o pozycji rozbrojeniowych; oczywiście z w y jątk iem przedstaw ianych przez dyplomację radziecką (hasło natychm iastow ego i powszechnego rozbro
jenia). K ry te riu m oceny, także dla polskich komunistów, stanowiły: idea światowej rew olucji i obrony „pierwszego państw a robotników ” . W dążeniach dyplomacji polskiej do obrony interesów narodow ych do pa try w a n o się z zasady posunięć antyradzieckich. Plan rozbrojenia m o ralnego odrzucano, uznając, iż jest on skierow any przeciw rozbrojeniu
m aterialnem u. Będąc przeciwnikami t ra k ta tu wersalskiego, komuniści opowiadali się za rów noupraw nieniem Niemiec — ale miało być ono osiągnięte na drodze powszechnego rozbrojenia. Należy tu dodać, że
51 W n i e w o l i l i k c j i i p r z e s ą d ó w , „R obotnik", 22 IV 1932; J. М. В o r s к i, R zą d
p o l s k i w o b e c s p r a w y r o z b r o j e n ia , ib id e m , 26 IX 1931. Z w ra ca n o zarazem u w a g ę na
o g ro m n y w zro st n iem ieck i« h w y d a tk ó w na z b ro jen ia , Ib idem , 9 II 1932.
52 „R o z b r o j e n i e " m o r a ln e , „R obotnik", 23 V 1932; K o n l e r e n c j a R o z b r o j e n i o w a u m ier a na... p r z e d w c z e s n y u w l ą d s t a r c z y , t a m ż e , 21 VI 1932; por. w y s tą p ie n ie K. C z a
p iń sk ie g o w se jm o w e j k o m isji sp raw ■/.’g r a n iczn y ch , ib id e m , 21 I 1932.
81 P o ło ż e n ie m i ę d z y n a r o d o w e P ols ki u PPS. R e le r a t K. C z a p i ń s k i e g o , ,,R obotnik", 27 V 1931 (zo sta ł w y g ło s z o n y na XXII K o n g r es ie P artii, k tó r y o d b y ł się w K ra k o w ie ); W o b e c n i e b e z p i e c z e ń s t w a n o w e j w o j n y . K o m u n ik a t C K W PPS, ib id e m ,
17 VI 1932; J. M. B [ o r s k i j , l i g a N a r o d ó w a r o z b r o j e n ie , i b id e m , 29 IX 1932; por.: F а r y ś, op. cit., s. 219; Z i a j a , op. cit., s. 170 i n.
stanowisko K P P we wszystkich tych spraw ach zgodne było z d y r e k t y wam i M iędzynarodówki K om unistycznej24.
Kluczowym problem em K onferencji Rozbrojeniowej było zagadnienie rów n oup raw n ien ia Niemiec. Gdy pierwszy jej etap zakończył się p rz y
jęciem w lipcu 1932 r. tzw. rezolucji Benesza, Niemcy zapowiedzieli opuszczenie K onferencji21. Wznowiła prace we wrześniu bez udziału delegacji niemieckiej. W Polsce oceniano krok niemiecki jako w y m u szanie korzystnych decyzji na drodze szantażu. W krótce przed d y p lo macją polską pojawił się innych jeszcze problem. Lansowana przez Londyn — szczególnie przez prem iera MacDonalda — metoda zlikwido w ania „niemieckiej secesji” rysow ała się jako bardzo niebezpieczna dla Polski. Tak właśnie oceniano na Wierzbowej wszelkie projek ty poro zumienia z Niemcami w wąskim gronie mocarstw. Oznaczały bowiem, że decyzje na te m a t zbrojeń niemieckich byłyby podejm owane bez udzia łu Polski oraz faktyczne powstanie poza i ponad Ligą Narodów d y r e k to r ia tu m ocarstw z udziałem Niemiec. D yrektoriatu, w k tó ry m Berlin mógł liczyć na uzyskanie akceptacji swych postulatów w kwestii zbrojeń, a dalszej perspektyw ie i rewizji granic2e. Dyplom acja polska podjęła p róby przeciwdziałania, starano się przede wszystkim w pływ ać na po staw ę Paryża. To z tego okresu (24 X 1932) pochodzą słowa w ypow ie dziane przez Piłsudskiego do płka D ’Arbonau: „ F rancja nas opuści, F r a n cja nas zdradzi”27. Agencja „Isk ra” „przew idyw ała” zajęcie przez rząd polski zdecydowanie negatyw nego stanowiska w spraw ie r ó w n o u p ra w nienia Niemiec w dziedzinie zbrojeń29. W związanej z kolami oficjal n ym i prasie wskazywano na konieczność obrony interesów państwa. „Pol ska bardziej niż kiedykolwiek musi myśleć o sobie” , pisano w k o n se r w a ty w n y m „Czasie”29.
14 J. W i ś 1 a k, R o z b r o je n i e m o ra ln e, „ N o w y P rzegląd" 1932, nr 4(52), s. 17— 27; zob. też M. F i d l e r , P a k t o n i e a g r e s j i n z a o s t r z e n i e p r z e c i w i e ń s t w i m p e r i a l i s t y c z
n y c h , ib id e m , 1933, nr 1/2(59/60), s. 42 i n.; .W ia d o m o ści" , 12, 16 II 1932; M i ę d z y n a r o d ó w k a K o m u n i s t y c z n a 1919— 1943, z a r y s h i s t o r y c z n y , W a rsza w a 1974, s. 344 i n.
и С h a j с m a n, op. cit., s. 323 i n . ; N a d o l n y , op. cii., s. 183— 189. *° S zerzej na ten tem at B. R a k o w s k i , P r o b l e m r o z b r o j e n ia a i d e a d y r e k t o
r ia tu m o c a r s t w e u r o p e j s k i c h , „ A cta U n iv e r sita tis L o dzien sis" 1986, F o lia h isto r ica 28,
s. 115 i n.
17 J. L a r o c h e , P o ls k a lat 19?6— 1935. W s p o m n i e n i a a m b a s a d o r a I r a n c u s k ie g o , W a rsza w a 1966, s, 112— 113; zob. toż J. C i a l o w ' i c z , P o ls k o - lr a n c u s k i s o j u s z w o j s k o w y , W a rsza w a 1970, s. 176 i n.; M. J. Z a c h a r i a s , P o ls k a w o b e c zm ian w u k ł a d z i e sil p o l i t y c z n y c h w E u r o p ie w l a la c h 1932— /93 6 , W r o cła w 1981, s. 56. u „G azeta P olsk a" , 3 IX 1932; M i c h o w i c z , G e n e w s k a K o n fe r e n c ja .. ., s. 228—
— 230; por. A A N , MSZ, P II, t. 3800, R aport A . C h ła p o w s k ie g o nr X V II/5 z 15 IX 1932.
O d r o c z e n i e r o z b r o j e n ia , „Czas", 7 XII 1932; zob. też: P o ls k a a r o z b r o j e n ie , ib id e m , 9 XI 1932; „P o lsk a Zbrojna" p o d jęła w p a ź d ziern ik u k a m p a n ię z w a lc z a n ia
Postaw a Polski nie wpłynęła na rozwój w ydarzeń politycznych; 11 XII 1932 r. przyjęta została przez pięć m ocarstw deklaracja, w myśl której K onferencja Rozbrojeniowa miała kierować się zasadą przyznania N iem com „równości praw w systemie zapew niającym bezpieczeństwa wszy stkim p aństw om ” . Oficjalna reak cja W arszawy była stosunkowo spo kojna. Publiczna wypowiedź m inistra Becka świadczyła jednak dobitnie o stanow isku Polski. Stwierdził wyraźnie, że deklaracja nie może być uznana za równoznaczną ze stanowiskiem Konferencji. Wypowiedział się przeciw obranej przez m ocarstw a metodzie rokowań, bronił system u „współpracy międzynarodowej, opartej na pakcie Ligi N arodów ”30. Na posiedzeniu Komisji Ogólnej (14 X11 1932) przeciwko pomniejszaniu znaczenia Konferencji wypowiedział się zdecydowanie Edw ard R aczyń ski. Polska odegrała wówczas „czołową rolę jako k ra j stojący w obronie u praw nień m ałych państw, rep rezentow anych na Konferencji Rozbroje niowej i zaniepokojonych faktem sprowadzania ich upraw nień jedynie do akceptowania decyzji podjętych już wcześniej w gronie wielkich m oca rstw ”31.
Deklaracja pięciu m ocarstw oceniana była w Polsce nie tylko w a s p e kcie niemieckim, ale także francuskim. Oznaczała, że P a ry ż nie liczy się z żywotnym i interesami swej sojuszniczki. Należy tu zaznaczyć, że P o l ska przystępowała wówczas do poszukiwania nowych gw arancji w'łas- nego bezpieczeństwa32. D eklaracja z 11X11 odegrała w tej kwestii rolę niepoślednią.
m ilitai y sty c z n y c h d ążeń B erlina i „obn ażan ia" r z e c z y w is te g o stan u zb ro jeń n ie m ie c k ich , zob. a rty k u ły : K. K uk ucza (7 X ), A . B urghardta (17— 23 X ), S. K. K o ch a n o w s k ie g o (5 7 X, autor ten k o ń c z y ł sw ą w y p o w ie d ź z n a m ien n y m w ezw a n iem : „P olen erw a ch e" , p arafrazu jąc z n a n y ok rzyk n a zistó w ). G e n e ia ł d e C u n iak p isa ł w p rost: „W dniu, w którym N ie m c y u zn ają się za d o s ta te c z n ie siln e m ilita rn ie, rozp oczn ą n ow ą w o jn ę |...j B ezw a ru n k o w o n fileży p o w ie d z ie ć »nie« N iem co m , d o m a g a ją cy m s ię ró w n o ści, a b y się dozbroić" (13 X); Z. S c h in d ler (11 XII 1932) z w ra ca ł u w a g ę na „ m ilita ry za cję u m y słó w " w N ie m c z ec h .
J. B e c k , P r z e m ó w ie n i a , d e k la r a c j e , w y w i a d y 1931— 1937, W a rsz a w a 1930, s ’ ^ f ° d c z a s r o zm o w y z L arochem w dniu 25 V 1933 r. p o lsk i m in ister s tw ie r dził: „Francja je st taką d e k la r a cją zw ią za n a i n ie m oże się z n iej w y c o fa ć , a wa- ru n k ćw b e z p ie c z e ń s tw a , k tóre p o s ta w iła , n ie o sią g n ę ła " . A A N , MSZ, P I, notatk a z r o zm o w y . Po latach o c e n ia ł, że sk u tk i d e k la r a cji „ z a c ią ż y ły g r o źn ie na p o lity c e e u r o p e jsk ie j n a s tęp n y c h lat". J. B e c k , O s t a t n i ra p o r t, W a rsza w a 1987, s. 55.
81 M i c h o w i c z , G e n e w s k a K o n le r e n c ja ..., s. 253; zob. też „G azeta P olska",
12, 14 1932; „P o lsk a Zbrojna", 14, 17 XII 1932; „Czas", 7, 13 XII 1932; 4 I 1933. 38 Zob. F a r y ś, op. cit., s. 275 i n.; T. K o m a r n i c k i , P ił s u d s k i a p o l i t y k a
w i e l k i c h m o c a r s t w , „ N ie p o d le g ło ś ć " 1952, t. IV, s. 79 i n.; P. t o s s o w s k l , P o ł o ż e n i e m i ę d z y n a r o d o w e i p o l i t y k a z a g r a n ic z n a , (w:] P o ls k a O d r o d z o n a 1918— 1939, p a ń s t w o — k u l t u r a — s p o ł e c z e ń s t w o , W a rsza w a 1982, s. 160 i n.; M. W o j c i e c h o w s k i , P o ls k a 1 N i e m c y na p r z e ł o m i e lat 1932— 1933, „R oczn ik i H isto ry czn e" 1963,
C harak terysty czn ą cechą ówczesnych wystąpień prasy prorządowej było z jednej strony eksponowanie m ilitarnych możliwości Niemiec, z drugiej ostra k r y ty k a „ k a rtelu m o carstw 33. J a k można sądzić, zdecy dowany ton wypow iedzi w tej drugiej spraw ie wiązał się z nowym i dą żeniami do konsultacji „w wąskim gronie” przed rozpoczęciem dyskusji na fo ru m K o nferencji34. F a k t ten ugru n to w ał zapewne przekonanie P i ł sudskiego o celowości wystąpienia delegacji polskiej z w łasnym i propo zycjami w Genewie. W dniu 6 II 1933 r., podczas dyskusji w Komisji Ogólnej nad planem H e rrio ta - Paul-B ouncoura, Raczyński zaproponow ał zawarcie porozumienia zawierającego tylko te zobowiązania, które mogą być przy jęte przez wszystkich i szybko wprowadzone w życie. Krok ten oznaczał nie tylko dem onstrację samodzielności wobec F ra n cji i dezapro batę dla poczynań jej dyplomacji. Była to polska odpowiedź na d e k la rację pięciu mocarstw; swego rodzaju w ystąpienie przeciw metodom, k tó re doprowadziły do jej powstania oraz zasadzie Gleichberechtigung3S. Zdecydowanie negatyw nie do ró w noupraw nienia Niemiec, ale i r o k o w ań w gronie m ocarstw odniesiono się w prasie obozu narodowego. S ta nisław Stroński dostrzegał w tych rozmowach niebezpieczeństwo o m a wiania spraw y rew izji granic na bazie art. 19 pa k tu Ligi Narodów38. Deklarację oceniano jako zwycięstwo Niemiec. We w stępnym a rty k u le „K urie ra Poznańskiego” stwierdzano: „Tama w strzym ująca niemieckie zbrojenia została p rz e r w a n a ”. W oficjalnym organie SN „Gazecie W a r szaw skiej” w yrażono pogląd, że n astęp n e żądanie Berlina dotyczyć będzie rew izji granic, i że „jedyną g w arancją bezpieczeństwa Polski jest jej a rm ia i arm ie jej sprzym ierzeńców ”37. Podjęcie przez władze niemieckie przygotow ań do m ianow ania attacheś wojskowych oceniano jako sk u te k deklaracji m ocarstw i potwierdzenie, iż Niemcy uznali, że V część t r a k ta tu wersalskiego już nie obowiązuje. Należy też odnotować przychylne przyjęcie wspomnianego w ystąpienia Raczyńskiego w dniu 14 X II38.
"* „G azeta P olska", 14, 15, 18 XII 1932; 25 1 (Big lo ur) , 30 I 1932 ( N i e m o ż l i w y
k o n c e r t ); „Czas", 13, 15 XII 1932; 4, 10, 12 I 1933; „D zien n ik P ozn ań sk i" , 20 XII
1932 (К. К i e r s к i, T y r a n i a w i e l k i c h m o c a r s t w ) .
1 A A N , MSZ, P II, t. 3801, R aport A. C h ła p o w s k ie g o z P aryża z 14 I 1933. “ M i c h o w i c z , K o n l e r e n c j a G e n e w s k a ..., s. 257 i n.; „G azeta P olsk a" , 8 II
1933 (w y w ia d г B eck iem ), 10 II 1933.
S(1 S. S t r o ń s k i , O P o ls c e b e z P o ls k i, „K urier W a r sza w sk i" , 7 XII 1932, w y d . w ie c z o r n e (p rzypom in ał te z ę e n d e c ji: „n ie ma m o w y o ro zb ro jen iu s ię p a ń stw b e z w zm o cn ien ia b e z p iec ze ń stw a ); zob też В. К [ o s k o w s к i], W s z y s t k o c z y nic, i b i d e m , IG X I 1932.
*7 „K urier P ozn ańsk i" , 13 XII 1932, w y d . g łó w n e ; „G azeta W a rsza w sk a " , 13 XII 1932.
38 P r z e c i w k o t a k t y c e w i e l k i c h m o c a r s t w , „K urier W a rsza w sk i" , 15 XII 1932, w y d . p oran n e. S. K ozick i, p o p ier a ją c d e k la r a c ję R a c z y ń sk ie g o , p r e ze n to w a ł g e n e r a ln e s ta n o w is k o e n d e c ji w sp ra w ie ro zb ro jen ia : „ w s z y s tk o , c o p r z y cz y n i się d o Jak
naj-Zdecydowanie negatyw nie do zasady rów noupraw nienia ustosunko wały się również inne ugrupowania polityczne. Bodaj najbardziej jed n o znacznie wypowiedziała się Rada Naczelna SL w rezolucji na tem a t poli tyki zagranicznej z 11 XII 1932 r. „Uważamy — stwierdzano — że zwięk szenie zbrojeń niemieckich jest zbrodnią wobec ludzkości, gdyż nie- u m knienie musi doprowadzić do wojny, w którą Polska w pierwszym rzędzie zostanie wciągnięta”’19.
Pow ażne trudności z jednoznaczną oceną deklaracji m ocarstw miała PPS. Zm iany w Niemczech („rząd b a ronów ”, 230 m andatów NSDAP) i narastanie antypolskiej histerii zdecydowały, że socjaliści przystąpili do zwalczania skierowanych przeciw Polsce wystąpień i zdecydowanej k ry ty k i zjawisk politycznych w ystępujących u zachodniego sąsiada40. Wprowadzono przy tym w yraźn e rozróżnienie: do zbrojeń dążą ju n k rz y („chcą przywrócić potęgę m ilitarną Niemiec”); dem okracja niemiecka — zdaniem publicysty „Robotnika” — była tem u przeciwna („doceniła p r z y wilej rozbrojenia, dążąc jedynie do wykonania postanowienia t ra k ta tu wersalskiego o powszechnym zmniejszeniu z bro jeń”)41. D ylem at socja listów polegał na tym, że oto Gleichberechtigung uzyskiwał rząd p r a w i cowy, nacjonalistyczny z generałem na czele. Było też oczywiste, że będzie ono realizowane na drodze dozbrojenia. Ostatecznie jednak ko m entator polityczny „Robotnika” stwierdzał, że decyzja o ró w n o u p ra w nieniu „oznacza odprężenie i oczyszczenie drogi do dalszych prac Konfe- r e n c ji”42. Opinię tę można uznać za c harakterystyczną dla kierownictw a PPS. Polski plan tzw. m inim um rozbrojenia odrzucali socjaliści ze wzglę dów zasadniczych: „wysuw ając hasło m ałej konwencji sprowadza się całą K onferencję do zera”43.
r y c h le js z c g o za k o ń c z en ia k o n ier en c ji r o zb r o je n io w e j, w s z y s tk o , co ud arem ni p o czy n a n ia op arte na id e o lo g ii p a c y fis ty c z n e j oraz na z łu d z en ia c h w o c e n ie N ie m ie c, b ę d z ie m ia ło n a s tęp stw a d o d a tn ie dla p o k o ju e u r o p e js k ie g o i dla u tr w a le n ia p o w o je n n e g o te r y to r ia ln e g o ustroju ". „G azeta W a rsza w sk a " , 9 11 1933.
•® „ Z ielo n y S z ta n d a r', 18 ХИ 1932; zob. też n u m ery z 16 X 1932 1 1 I 1933. P r z ec iw sta w ia n o się z d e c y d o w a n ie n ie m ie c k ie j p ro p a g a n d zie r e w iz jo n isty c z n e j, zob.: „Piast", 15, 29 I 1933 (tam m. in. o m ó w ie n ie w y w ia d u W . W ito sa dla pism fra n c u sk ic h , w k tó ry ch stw ierd za ł: „K to m ów i k orytarz — m ów i w ojn a"). P o d o b n e e l e m en ty zn a la zły się w w y s tą p ie n ia c h M. R oga w k o m isji sp ra w z a g ra n ic zn y ch Sejm u w dniu 22 U, ib id e m , 5 111 1933.
4 Z i a j a , op. cii., s. 176 178, „R obotnik", 21 VI (K o n l e r e n c j a R o z b r o je n io w a ...) , 26 IX '(Duch m il i ta r n y w N i e m c z e c h ) , 29 IX 1932 (Liga N a r o d ó w a r o z b r o j e nie).
41 J. М. В [o r s к i ), S p r a w a r ó w n o u p r a w n i e n i a N i e m i e c , „R obotnik", 13 X 1932. 48 J. М. В |o r s к i] , R ó w n o u p r a w n i e n i e N i e m i e c , „R obotnik", 13 XII 1932; por! F а г у ś, op. cit., s. 207—208.
41 P o ls k a a r o z b r o j e n ie , „R obotnik", 12 II 1933,- zob. te ż S a n a c ja a z a g r a n ic a ,
Objęcie władzy przez H itlera stawiało zagadnienia: rozbrojenia i sto su n k u do Niemiec w now ym świetle. Reakcja socjalistów polegała na wzmocnieniu anty hitlerow skiej kampanii, w k tórej staw iano znak r ó w ności między faszyzmem a wojną. Zmianie uległo ich stanowisko w k w e stii rów noupraw nienia — nie negując samej zasady, odrzucano możliwość jej zastosowania wobec rząd u H itlera44. Według opinii Wojciecha K o r fantego rząd ten był „najsk rajn iejszy m w ykładnikiem niemieckiej poli tyki odw etow ej i rew izjo nistycznej” ; zdaniem ludowców: „ H itle r to po w rót do barba rz yń stw a , to zw iastun nowej w o jn y ”4ii.
Wiosną 1933 r. nastąpiło znaczne pogorszenie sytuacji Polski na a re nie m iędzynarodow ej46. Było ono przede w szystkim spowodowane p o d jęciem rokow ań na tem at tzw. p a k tu czterech mocarstw, z którego p r o jektem wystąpił Mussolini w dniu 18 III (dyrektoriat, rew izja granic). Jego trzeci a rty k u ł niem al zakładał niepowodzenie Konferencji Rozbro jeniowej i rozwiązanie problem u równości zbrojeń niemieckich w g r o nie m ocarstw 47. Nadto przedstaw iony przez MacDonalda nowy „plan rozbrojeniow y” oznaczał wykonanie zasadniczego k ro ku na drodze do realizacji zasady rów noupraw nienia. Obie propozycje, włoska i b r y t y j ska, w ynikały z bardzo do siebie zbliżonych koncepcji rozwiązania n a r a stającego w Europie kryzysu. Koszty owego rozwiązania ponieść miały m niejsze p a ń stw a europejskie. Zdecydowanie i konsekw entnie n e g a ty w ne stanowisko Polski wobec p a k tu czterech wynikało z niebezpieczeń stwa, które niosła idea d y rek to ria tu oraz groźby rew izji granicy za chodniej. Możliwość m ilitarnego ró w n o u p raw n ie n ia Niemiec mocą de cyzji m ocarstw stanowisko to dodatkowo wzmacniała. K rytycznie od niosła się dyplom acja polska do plan u MacDonalda, co uwidoczniło się w postaci zgłaszanych przez Raczyńskiego p op raw e k w toku dyskusji nad planem 48. Zdecydowanie natom iast poparła, zgłoszoną przez Litw i nowa, propozycję zawarcia konwencji o określeniu n a p astnika i odegra ła n a d e r istotną rolę przy doprowadzeniu do jej podpisania.
Decydowa-44 J. M. B o r s k i , P o ls k a a H iller , „R ob otnik", 15 III 1933; i d e m , O k o r d o n
s a n it a r n y d o o k o ł a N i e m i e c , i b id e m , 2 IV 1933; i d e m , B o j k o t H it ler a, ib id e m , 8 IX
1933; M. N i e d z i a ł k o w s k i , J u tr o z n o w u w o j n a , ib id e m , 26 III 1933.
45 K a n c l e r z H it ler , „P olon ia" , 31 I 1933; M. O r z e c h o w s k i , W o j c i e c h K o r f a n ty . B iograiia p o l i t y c z n a , W r o cła w 1975, s. 354 i n.; „ Z ielo n y Sztandar", 11 V 1933.
46 Zob. np. M. W o j c i e c h o w s k i , S t o s u n k i p o l s k o - n i e m i e c k i e 1933— 1938,
P ozn ań 19G5, s. 27 i n.; Z a c h a r i a s , op. cit., s. 62 i n.
47 N a tem at te g o z a g a d n ie n ia : Z. M a z u r , P a k i c z t e r e c h , P ozn ań 1979; B. R a k o w s k i , P a k t c z t e r e c h m o c a r s t w г 1933 r. B ib lio tek a UŁ, rkps 2147.
48 M i c h o w i c z , K o n i e r e n c j a G e n e w s k a . .. , s. 295 d n.; A. S k r z y p e k , S t r a
t e g i a p o k o j u , R a d z i e c k a p o l i t y k a z b i o r o w e g o b e z p i e c z e ń s t w a w E u r o p ie 1932— 1939,
W a rsza w a 1979, s. 44-—45. L a r o c h e (op. cit., s. 121) w sp o m in a , że w W a r sz a w ie n a z y w a n o p la n M acD o n a ld a „ em b rion em w ie lk ic h m ocarstw " .
la o tym wartość m ery toryczna konwencji oraz fakt, że oznaczała ona przeciw staw ienie się polityce rew izjonizm u i rew anżyzm u4“.
Rozwój w ydarzeń na arenie m iędzynarodowej pogłębiał przekonanie Piłsudskiego o malejącej wartości sojuszu z F ra n c ją i poszukiw ania no w ych możliwości w stosunkach z Niemcami. J a k można sądzić, kwestia zbrojeń niemieckich odegrała w tej spraw ie swoją rolę. Im Niemcy były słabsze — a stawało się oczywiste, że stan ich m ilitarnej słabości sk o ń czy się szybko — tym skłonniejsze pow inny być do rozmów.
K onferencja Rozbrojeniowa wiosną 1933 r. wstępowała w stadium krytyczne. Coraz bardziej kategoryczny ton dyplom atów niemieckich, dom agających się ilościowego i jakościowego rów noupraw nienia nie d a wał szans na porozumienie. Hitler nie zamierzał godzić się na jakiekol wiek ograniczenia wojskowe, decyzje o stanie niemieckich zbrojeń za padać miały wyłącznie w Berlinie50. Dalszy udział delegacji niemieckiej w pracach K onferencji wynikał jedynie ze względów taktycznych. W y zyskując fakt, że nowe propozycje, dotyczące realizacji zasady ró w n o upraw nienia, były pew n y m cofnięciem w stosunku do planu b r y ty js k ie go — Niemcy wystąpiły 14 X 1933 r. z Konferencji Rozbrojeniowej oraz
19 X z Ligi Narodów51.
W literatu rze polskiej p an u je przekonanie o stosunkowo spokojnej reak cji Polski na krok niemiecki, chodziło bowiem o utrw alen ie o d p rę żenia osiągniętego w stosunkach z Berlinem 52. W półoficjalnej „Gazecie P o lsk ie j” dominował ton um iarkow any. Obok stw ierdzeń krytycznych pojaw iły się w yraźnie nowe elementy. „Praktycznie bowiem — czyta m y w kom entarzu r e d a k c y jn y m — nie zmieniło się od wczoraj do dziś nic. Psychologicznie natom iast może się zmienić bardzo wiele. Tylko owa zmiana niekoniecznie musi być zła”53. Należy jednak zauważyć, że opinie w ypow iadane na łamach organu kół wojskowych były wyraźnie k ryty czn e54. Znacznie dalej szedł w swych ocenach Stanisław
Cat-Mac-41 C h a j c m a n , op cil., s. 33G; 13. R a k o w s k i , P o l s k o - r a d z i e c k i e a s p e k t y p a k t u c z t e r e c h m o c a r s t w z 1933 r., „Z d z ie jó w sto s u n k ó w p o lsk o -ra d zieck ich " 1973
t. X, s. 107 i n.
50 N a d o l n y , op. cit., s. 275 1 n.i W. M i c h o w i c z , W y s t ą p i e n i e N i e m i e c h i t l e r o w s k i c h z K o n i e r e n c j i R o z b r o j e n i o w e / i Ligi N a r o d ó w , „A cta U n iv e r sita tis Lo-
d zien sis" , S. I, 1976, z. 3, s. 57 i n.i M a z u r , op. c itv s. 165 i n.
» M i c h o w i c z , W y s t ą p i e n i e N ie m ie c... , s. 67— 69î S. S i e r p o w s k i , W y s t ą p i e n ie N i e m i e c z Ligi N a r o d ó w , „P rzegląd Z achodn i" 1983, nr 2, s. 88— 91.
« W o j c i e c h o w s k i , S to su n k i..., s. 77; K. L a p t e r, Pakt P ił s u d s k i — H i
tler. P o l s k o - n i e m i e c k a d e k l a r a c j a o n i e s t o s o w a n i u p r z e m o c y z 26 sty c zn ia 1934 roku , W a rsza w a 1962, s. 114; zob. te ż Z a c h a r i a s , op. cit., s. 90__92.
M „G azeta P olska", 16 X 1933; „ M i e c z N i b e lu n g ó w " , ib id e m , 18 X 1933; zob. też „Kurier P o ra n n y ”, 16, 19 X 1933.
r4 „P olsk a Zbrojna", 15 X (A. B„ I z o la c ja N i e m i e c ); 16 X (Po w y s t ą p i e n i u N i e
Ber-kiewicz. Stwierdzał, że m iędzynarodowa sytuacja Polski nie uległa po gorszeniu, a k ro k niemiecki w in n a dyplomacja polska w yzyskać do od rzucenia zobowiązań mniejszościowych. W jego przekonaniu w y stąp ie nie Niemiec z G enew y nie mogło doprowadzić do w ojny — „Europa nie ma zamiarów samobójczych”58. Cały kom entarz u trz y m an y był w d u chu Berlinowi przychylnym i wynikał z lansowanej na łam ach „Słowa” idei porozumienia z Niemcami przeciw bolszewickiej Rosji51’.
W przeciwieństwie do konserw atystów wileńskich politycy endeccy zdawali sobie spraw ę z groźnego dla Polski dy nam izm u niemieckiego nacjonalizm u w w ydan iu hitlerowskim; zarazem dynam izm ten podzi wiano w aspekcie polityki w e w n ętrzn e j57. K onsekw entnie przeciw staw ia no się antypolskiej propagandzie. Szczególnie ostro wypowiadali się publicyści obozu narodowego przeciw niemieckim dążeniom w dziedzi nie m ilitarnej i rew izji teryto rialnej w okresie walki z p aktem czterech. To wówczas pojawiła się idea tworzenia antygerm ańskiego bloku sło wiańskiego z udziałem ZSR R38. Charakterystyczne, że tzw. starzy — 0 czym świadczy m. in. publicystyka Stanisław a Strońskiego — znacznie silniej podkreślali wzrost zagrożenia Polski. Generalnie uważano jednak, że zagrożenie ze strony Niemiec nie jest natychm iastow e, wskazując jednocześnie na konieczność w yzyskania przez Polaków lat pokoju do wzmocnienia państwa. Do osiągnięcia tego celu, co wyraźnie zaznaczano, mógł doprowadzić jedynie rząd obozu narodowego59. W obozie tym po głębiała się wówczas niechęć do wszelkich rokowań rozbrojeniowych. Stanisław Kozicki uznawał je pośrednio za groźbę dla europejskiego
liń sk i k o resp o n d en t d z ien n ik a w y s tą p ie n ie N ie m ie c z G e n e w y n a z y w a ł „p r zeja w em p ra k ty k i sza n ta żu , k tó ry R zesza N ie m ie c k a u p raw ia na te re n ie m ięd zy n a r o d o w y m od p ie rw sz y ch lat p o w o jen n y c h " , i b id e m , 26 X 1933; zob. też: T. S. L [ a n g e ] , U z b r o
j o n e N i e m c y i r o z b r o j o n a E ur opa , i b id e m , 26, 27, 28 X 1933.
65 H it l e r w y s t ą p i ! z Ligi N a r o d ó w i K o n i e r e n c j i R o z b r o j e n i o w e j , „S łow o" , 15 X 1933; S p o k o j n ie , s p o k o j n i e , i b id e m , 17 X 1933.
16 P rzew id u ją c s z y b k ie z w y c ię s tw o H itlera, W . S tu d n itk i za k ła d a ł, że m o ż liw e b ęd zie p o r o z u m ien ie z h itle r o w c a m i, b o w iem ich p o lity k a m ia ła b y ć m n iej dla P o l sk i n ie b e z p ie c z n a n iż p o lity k a S tresem a n n a . „Słow o" , i30 I, 10 II 1932. Por. J. J a- r u z e l s k i , S t a n is ła w C a t - M a c k i e w i c z 1896— 1966, W i l n o — L o n d y n — W a r s z a w a , W a r s z a w a 1987, s. 191— 194. 57 F a r y ś, op. cit., s. 3G4— 367; R. W a p i ń s k i , E n d e c ja w o b e c h i t l e r y z m u 1 111 R z e s z y , [w:] P o ls k o , N i e m c y , E urop a. S tu d ia z d z i e j ó w m y ś l i p o l i t y c z n e j i s t o s u n k ó w m i ę d z y n a r o d o w y c h , P ozn ań 1977, s. 537 i n . ; К. K a w a l e c , N a r o d o w a D e m o k r a c ja w o b e c i a s z y z m u 1922— 1939. Z e s t u d i ó w n a d d z i e j a m i m y ś l i p o l i t y c z n e / o b o z u N a r o d o w e g o , W a rsza w a 1989, s. 174 i n.
68 „K urier W a rsza w sk i" , 2 IV 1933, w y d . porann e; „K urier P ozn ań sk i" , 28 III 1933; „G azeta W a rsza w sk a " , 26 III, 6, 11 IV 1933.
M S. S t r o ń s k i , 111 R z e s z a , „K urier W a rsza w sk i" , 26 III 1933; i d e m , N o w у
o k r e s w Europie, i b id e m , 19 X 1933; zob. też: „G azeta W a rsza w sk a " , 8 II, 23 III, 11 IV, 7 VI, 13 VII 1933; zob. też: W a p i ń s k i , op. cit., s. 538 i n.
pokoju00. W ystąpienie Niemiec z Konferencji Rozbrojeniowej przyjęto w prasie narodowej ty tu łam i o zdecydowanej wymowie: Niemiecki za
mach na Europą, Cios dla p okoju światowego, N o w y a k t szantażu61
Nie brakowało też k ry ty k i pod adresem m ocarstw zachodnich i własnego rządu.
Szybko pojawiły się nowe tony. Po spotkaniu Lipski-Iiitler w dniu 15X1 udzielano zdecydowanego poparcia dążeniom do „w y ró w n a n ia ” stosunków z Berlinem i ułożenia ich na nowych zasadach. Autor a r t y
kułu wstępnego w „K urierze Po zn ań sk im ” pisał: „Byłoby błędem ze strony Polski, gdyby z obecnego nastaw ienia niemieckiego nie starała się wyciągnąć wszystkich dla siebie korzyści. Pom ysł ignorowania Nie miec współczesnych tylko dlatego, że są hitlerowskie, mógłby się zrodzić w um ysłach albo parafialnych, albo przesiąkniętych talm udyzm em . Z a bezpieczona dziś od strony wschodniej, mając sojusze z szeregiem państw, Polska z m niejszym ryzykiem może ustosunkować się do spraw niem iec k ich ”82. Nie zginęły jednak obawy co do trwałości nowego ku rsu poli tyki niemieckiej wobec Warszawy.
Opuszczenie przez Niemców G enew y spotkało się z nadzwyczaj ostrą reakcją ze strony socjalistów. Ju ż utworzenie rządu przez Hitlera spo wodowało zasadniczą zmianę podejścia do rów noupraw nienia Niemiec i popieranej idei porozumienia z Berlinem. W zwycięstwie nazizmu w i dziano ogromny wzrost zagrożenia pokoju w Europie; stosunek P P S do „nowych Niemiec” wynikał oczywiście z oceny faszyzmu. „Zgoda na dozbrojenie Niemiec hitlerowskich — pisał J a n M aurycy Borski — jest szaleństwem. Póki w Niemczech rządzi hitleryzm, nie ma m owy o ro z brojeniu Europy. Jeśli się chce szczerze rozbrojenia, trzeba przede wszy stkim rozbroić faszyzm, to znaczy obalić go”63. Wystąpienie Niemiec z K onferencji Rozbrojeniowej i Ligi Narodów uznano za wyzw anie r z u cone światu. Odpowiedzią Europy winno być podpisanie konwencji roz brojeniowej bez Niemców i „zmuszenie ich do w ypełniania w a ru nk ów t r a k ta tu wersalskiego”“4. J a k zwykle nie zapominano o k ry ty c e polityki zagranicznej własnego rządu. Zdecydowanie przeciwstawiano się polityce porozumienia z hitlerowskimi Niemcami65.
60 „G azeta W a rsza w sk a " , 9 II, 16, 17 X 1933,
11 „Kurier W arszaw sk i" , 16 X 1933, w y d . porann e; „G azeta W a rsza w sk a " , 16 X 1933» „Kurier PoznensK i , 17 X 1933, w y d . ęjłów ne.
f2 „K urier P o zn a ń sk i”, 17 XI 1933; J a k i e c ele, ib id e m , 18 XI 1933; „G azeta W a r s z a w s k a ', 18, 19, 30 XI 1933; F a r y ś , op. cit., 367— 368.
6* „R obotnik", 8 X 1933; zob. te ż 27 V , 28 VIII, 12 IX 1933.
u J. M. B [o r s к i] , H it l e r r z u c a w y z w a n i e ś w i a t u , „R obotnik", 17 X 1933,
i d e m , P o d p a l a c z e E u r o p y, i b id e m , 17 IX 1933.
*•* J. M. B o r s k i , Z b li ż e n i e p o l s k o - n i e m i e c k i e , „R obotnik", 19 XI 1933; Z i a i a op. cit., s. 211 i n.
O stanow isku u grupow ań centrow ych (SL, ChD) można powiedzieć, że nie różniło się od zajmowanego przez socjalistów; spokojniejsza była tonacja wypowiedzi. W rezolucji p rzy ję te j na Kongresie Stronnictw a Ludowego (27— 28 V 1933) s tw ierd zan o m. in., że faszyzm jest „najgroź niejszym wrogiem poko ju”, a hitlerowskie dążenia odwetowe w y m ie rzone są w pierwszym rzędzie przeciw Polsce. W wygłoszonym wówczas referacie Z y g m u n t Graliński mówił: „Hitler — to powrót do b a rb a rz y ń stwa, to zwiastun nowej w o jn y ” i odrzucał możliwość rozbrojenia, „gdy wróg nasz zakuwa się w sta l”80. Niemiecką decyzję o wycofaniu się z G enew y oceniano jako dowód agresyw nej polityki. „Rząd hitlerowski — stwierdzano w chadeckiej „Polonii” — rzucił wczoraj w świat bom b y ”87. Podjęcie przez W arszawę rozmów z Niemcami przyjęto zdecydowanie negatyw nie, m. in. dlatego, że „dzięki nim H itle r uzyskuje m oralny ty tu ł do rów noupraw nienia wojskowego, tj. do z brojeń”88.
Specyficzną ocenę porzucenia przez Niemcy genewskiego forum p r e zentowali komuniści. Julian Leński do p atry w ał się w tej decyzji próby odciągnięcia mas od problemów ekonomicznych i „zatopienia w nowej fali nacjonalizmu ich rosnących n astrojów rew o lu c y jn y ch ” . Podkreślał też ogromne zagrożenie dla pokoju: „imperializm niemiecki postawił na porządku dziennym spraw ę w ojennej rew izji t r a k ta tu wersalskiego bez pośrednio — lub w rezultacie antysowieckiej in te rw e n cji”89. To ostatnie zdanie wiązało się zapewne z faktem bardzo poważnych zmian w sto sunkach niemiecko-radzieckich oraz przejścia ZSRR na pozycje pro- wersalskie.
Dyplom acja polska nie odegrała poważniejszej roli na K onferencji Rozbrojeniowej. Od początku obrad znalazła się na pozycjach obronnych wobec niemieckiej ofen sy w y w s p ra w ie Gleichberechtigung. Dwa razy zaznaczyła szczególnie wyraźnie swą obecność: rozbrojenie moralne, plan m inim um . Aspekt niemiecki w obu tych kwestiach odegrał rolę nader istotną. Delegacja polska nie zdołała na Konferencji Rozbrojeniowej osiągnąć jednego ze swych najw ażniejszych celów, k tó ry m było niedo puszczenie do rów noupraw nienia Niemiec. Nie należy jednak zapominać, że żadne z m ocarstw zachodnich nie zrealizowało swoich zamierzeń. J e d y n y m zwycięzcą był Hitler, który de facto już wówczas odrzucił
wszel-“ „ Z ielo n y Sztandar", 4 VI, 11 VI 1933.
„I o lo n ia , 15 X 1933; zob. też: W . K o r f a n t y , M a n e w r y h i t l e r o w s k i e
w p o l i t y c e z a g r a n i c z n e j, i b id e m , 19 XI 1933, O r z e c h o w s k i , op. cit., s. 372 i n. 08 B. E m l e r , Z b r o j e n ia i k o m e d i a p o k o j o w a , „ Z ielo n y S zta n d a r”, 26 X I 1933; i d e m , N a s z la k u w o j e n n y m , i b id e m , 29 X 1933; zob. też W . K o r f a n t y , H i t l e r y z m w P o ls ce , „P olonia" , 12 XII 1933. J. L e ń s k i , K o m e d i a R o z b r o j e n i o w a , „ N o w y P rzegląd" 1933, nr 9(67), w r z e sie ń p a źd ziern ik , s, 3— 10; M. F ( i d l e r ) , N o w a s y t u a c j a m i ę d z y n a r o d o w a , i b id e m , 1934, nr 1(69), s ty c z e ń — lu ty , s. 42— 52.
kie ograniczenia m ilitarne (formalnie dokonał tego w m arcu 1935 r.). Rozwój w y d arzeń ug runto w ał w Warszawie przekonanie o konieczności poszukiwania nowych gw aran cji bezpieczeństwa państwa.
Przeciwko zbrojeniom niemieckim w ypow iadały się zdecydowanie wszystkie polskie ugrupow ania opozycyjne. Ale już ich stosunek do rów noupraw nienia Niemiec i rozbrojenia w ogóle był różny i wynikał z przesłanek ideologicznych. Z różnych pozycji k ry ty k o w an o zagraniczną (w tym „rozbrojeniow ą”) politykę rządu. W k ry ty c e tej nie brakow ało elem entów taktycznych i wręcz demagogicznych.
U n iw e r s y te t Łódzki
B o g u s ł a w R a k o w s k i
LA POLOGNE FACE A L'ATTITUDE DE L'ALLEMAGNE A U SUJET DU DÉSA R M EM EN T
P A N S LES A N N É E S TRENTE (1932— 1933)
T'un d e s b u ts prin< ipaux d e la P o lo g n e au cou rs d e la C o n fér en ce du D é sa r m em en t é ta it d e n e pas perm ettre l'a n n u la tio n d e s c la u s e s m ilita ire s du T raite d e V e r s a ille s . On s o u te n a it d on c d’u n e m an ière d é c id é e la th è s e fra n ç a ise „la sé c u r ité d'abord — le d ésa rm em en t e n su ite " et le P lan T ard ieu c o n te n a n t c e tte th è se . L 'aspect a llem a n d jouait le rôle très im portant q u an t à la fo rm u la tio n par la d ip lo m a tie p o lo n a is e do la p ro p o sitio n sur le d ésa rm em e n t m oral. L 'év o lu tio n d e s é v é n e m e n ts p en d an t la C o n fé r e n c e (l’attitu d e fa v o r a b le a u x p u issa n c e s a n g lo - sa x o n e s fa c e au x e x ig e n c e s a lle m a n d es, la fa ib le s s e d e la F ran ce et so n d é s in t é ressem e n t e n v e r s le s in té r ê ts p o lo n a is) a in si n u e la c a m p a g n e r é v is io n n is te d e plu s en p lu s forte en A lle m a g n e in q u iéta iten t la P o lo g n e. C 'est d'u ne m a n ière p a r tic u liè rem en t c ritiq u e qu'au bord d e la V is tu le on pren ait c o n n a iss a n c e d e la d écla ra tio n d e s cin q p u issa n c e s (décem b re 1932) a cco rd a n t à l'A lle m a g n e l'é g a lité d es d roits d an s le d o m a in e de l ’arm em en t La d ip lo m a tie p o lo n a is e s'o p p o sa it au co n ten u d e la d é c la r a tio n et à la m éth o d e qui a p erm is sa c o n c lu sio n , c'e st-à dire au d ir ec to ria l d e s p u issa n ce s. Le pian p o lo n a is du m inim um du d é sa rm em en t (février 1933) peut être c o n sid é r é co m m e un e s s a i d e r a le n tiss em e n t d e la c o u r se d e s c h a n g e m e n ts d é fa v o r a b le s à la P o lo g n e (l'c g a lité d es droits, la sta n d a risa tio n d e l'arm ée) e t la d ém o n stra tio n do la s o u v e r a in e té L 'a n a ly se d e s é v é n e m e n ts a m en é le s m ilie u x o ffic ie ls p o lo n a is à la n é c e s s ité d e la r ec h e rc h e d e n o u v e lle s g a r a n ties d e séc u - ritéi o n a b ien tô t en tr ep ris le s e s s a is d e sig n e r un accord d irect a v e c l'A lle m a g n e qui a é té p o s sib le qu and c e lle - là a q u itté (o cto b re 1933) la C o n fér en ce et la S o c ié té d e s N a tio n s
Les g r o u p p em e n ts p o lo n a is d ’o p p o sitio n (sauf le s s o c ia lis te s ) s'o p p o sa ie n t fe r m em en t a u x r ev e n d ic a tio n s a lle m a n d es d e l'c g a lité d e s d roits, on p e r c e v a n t u n e
lia iso n it r o it e e n tr e 1'ćtat d e l ’arm em en t a lle m a n d et la sé c u r ité d e la fr o n tière d e l'o u est. Les s o c ia lis te s se p ro n o n ça ie n t pour l'é g a lité d es d roits m ais acq u is sur la v o ie du d ésa rm em en t g én éra l (l’a ttitu d e d es c o m m u n iste s a é té p a r eille). C e tte o p in io n j é v o lu é ap rès la v ic to ir e d e s nazi. Les g ro u p es d e g a u c h e et de c e n tr e lia ie n t la c ritiq u e d e s r e v e n d ic a tio n s m ilita ires a lle m a n d e s à la lu tte co n tre le fa sc ism e. Ils s 'o p p o sa ie n t d'u ne m an ière d e t id é e au x p ou rp arlers p o lo n o -a llem a n d s. La p o s s ib ilité d e r a c c o r d a v e c B erlin, q u o iq u e "sous r é s e r v e a é té s o u ten u par le cam p n ation al.