• Nie Znaleziono Wyników

"Jungen Menschen leben helfen. Die alten und die neuen Werte", Adolf Exeler, Freiburg im Breisgau 1984 : [recenzja

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Jungen Menschen leben helfen. Die alten und die neuen Werte", Adolf Exeler, Freiburg im Breisgau 1984 : [recenzja"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Janusz Mariański

"Jungen Menschen leben helfen. Die

alten und die neuen Werte", Adolf

Exeler, Freiburg im Breisgau 1984 :

[recenzja

Collectanea Theologica 57/3, 175-177

(2)

C o lle c ta n e a T h e o lo g ic a 57/1987/ fa se . I I I

A d o lf E X E L E R , J u n g e n M e n s c h e n le b e n h e lfe n . D ie a lte n u n d d ie neu en .

W e r te , F r e i b u r g im B re is g a u 1984, V e rla g H e rd e r, s. 255.

P r o f e s o r te o lo g ii p a s to r a ln e j i p e d a g o g ik i re lig ijn e j w M ü n s te r A. E x e ­ i e r (zm . w 1983 r.) w o s ta tn ie j k s ią ż c e w y d a n e j ju ż po jeg o ś m ie rc i r o z w ija tezę o n o w y m e to s ie ś w ia to w e j so lid a rn o ś c i i p r ó b u je n a d a ć n o w e im p u ls y p ły n ą c e z w ia r y d la p r z e k s z ta łc a n ia is tn ie ją c e j s y tu a c ji c h a r a k t e r y z u j ą c e j się z m ia n ą w a rto ś c i. R o z w a ż a n ia te są k o n ty n u a c ją k s ią ż k i I n G o tte s F r e i­

h e it le b e n . D ie z e h n G e b o te (F r e ib u rg im B re is g a u 3 1984), w k tó r e j a u t o r

d a ł w ie le w s k a z ó w e k lu d z io m m ło d y m , j a k m o g ą i j a k p o w in n i ży ć w u s t a ­ w ic z n ie z m ie n ia ją c y m się św iecie. Z je d n e j s tr o n y id z ie o z ro z u m ie n ie s y t u a ­ c ji sp o łe c z n e j (szczeg ó ln ie s y tu a c ji lu d z i m ło d y c h ), z d ru g ie j s tr o n y z aś 0 m o ż liw y w k ła d p o sz c z e g ó ln y c h c h rz e ś c ija n i K o śc io ła ja k o c a ło śc i w p r z e ­ b u d o w ę ś w ia ta . C h rz e ś c ija n ie są sz czeg ó ln ie z o b o w ią z a n i do w k ła d u w k s z t a ł­ to w a n ie szczęśliw eg o w sp ó łż y c ia lu d z i w te r a ź n ie js z o ś c i i p rz y s z ło śc i. E x e ie r p ra g n ie ro z w ija ć t a k ą c h rz e ś c ija ń s k ą p e d a g o g ik ę m o r a ln o ś c i (c h r istlic h e M o ­

r a lp ä d a g o g ik ), k tó r a w y c h o d z iła b y n a p rz e c iw u s p r a w ie d liw io n y m o c z e k iw a ­

n io m lu d z i w s p ó łc z e s n y c h o ra z p o z w o liła b y w id z ie ć s p r a w y in d y w id u a ln e w k o n te k ś c ie r o d z in y lu d z k ie j i d a w a ła b y rz e c z y w is te im p u ls y do s k u te c z ­ n eg o d z ia ła n ia .

W sp ó łc z e śn ie m ó w i się W iele o k r y z y s ie czy w rę c z u p a d k u w ie lu t r a d y ­ c y jn y c h w a rto ś c i, w ty m ta k ż e w a r to ś c i c h r z e ś c ija ń s k ic h . Z m ia n y dotyczą, n ie ty lk o p o sz c z e g ó ln y c h w a rto ś c i, a le i c a łe g o ic h s y s te m u . Z a ró w n o n a Z a c h o d z ie , ja k i W sc h o d z ie o ra z w T rz e c im Ś w ie c ie m o ż n a w s k a z a ć n a n ie ­ k tó r e s y m p to m y r o z k ła d u w a rto ś c i. J e ż e li n a w e t p ro b le m e m sz y b k ic h i d a ­ le k o id ą c y c h z m ia n w sfe rz e tr a d y c y jn y c h w a r to ś c i częściej z a jm u ją się te o ­ r e ty c y (filo zo fo w ie, te o lo g o w ie , p o lity c y , r e p r e z e n ta n c i K o ścio łó w ) n iż p r z e ­ c ię tn i o b y w a te le , to je d n a k c o ra z częściej i ci o s ta tn i u ś w ia d a m ia ją so b ie , że s a m ą te c h n o lo g ią n ie d a się z b u d o w a ć le p s z e j p rz y sz ło śc i. W y ła n ia ją się p o w o li n o w e o r ie n ta c je w a r to ś c i m ó w ią c e o o d e jś c iu od czy sto te c h n ic z n e g o m y ś le n ia . N o w e s y tu a c je d o m a g a ją się n o w eg o p o rz ą d k u w a r to ś c i w e w s z y ­ s tk ic h d z ie d z in a c h ż y c ia j a k p o lity k a , e k o n o m ia , w sp ó łż y c ie m ię d z y lu d z k ie , ży cie re lig ijn e . W n o w y c h s y s te m a c h w a r to ś c i „ s t a r e ” w a r to ś c i o d n a jd u ją d la sie b ie w ła ś c iw e m ie js c e . N a p r z y k ła d z a g a d n ie n ia p o k o ju i o c h ro n y ś r o d o w is k a n a tu r a ln e g o ja k o „ n o w e ” w a r to ś c i w s p ó łis tn ie ją z w ie lo m a d a w ­ n y m i w a rto ś c ia m i.

C o raz częściej ro z u m ie m y , że c z ło w ie k b ę d z ie m u s ia ł k s z ta łto w a ć s w o je ży cie n a p ła s z c z y ź n ie in d y w id u a ln e j, m ik r o - i m a k ro s p o łe c z n e j p o p rz e z w y ­ c h o w a n ie k u w a rto ś c io m e ty c z n y m . Z a c h o d z ą c e w e w sp ó łc z e s n y m ś w ie c ie z m ia n y czy „ k ry z y s y ” w a rto ś c i, k tó r y c h E x e ie r n ie w y o lb rz y m ia , s t w a r z a j ą s z a n s ę d la b u d o w a n ia p o w s z e c h n e j s o lid a rn o ś c i lu d z k ie j. Id z ie w ła ś n ie o to w re c e n z o w a n e j k sią ż c e , b y p o k a z a ć , w j a k i sp o só b w y k o rz y s ta ć d o k o n u ją c e się z m ia n y w a r to ś c i n a rz e c z b u d o w a n ia le p s z e j p rz y s z ło śc i z a ró w n o w w y ­ m ia r a c h je d n o s tk o w y c h i n a p ła s z c z y ź n ie m a ły c h g ru p , ja k i w w y m ia r a c h c a łe g o g lo b u z ie m sk ie g o . K s ią ż k a E x e le r a p o sz e rz a h o ry z o n t p y ta ń ety cz n y ch . 1 ch ce d a ć im p u ls y d la ro z w o ju p o d s ta w o w y c h o r ie n ta c ji m o r a ln y c h , c e le m s p r o s ta n ia w y m a g a n io m czasó w w sp ó łc z e s n y c h .

L u d z k o ść p o tr a f i p r z e tr w a ć w sw e j m a s ie i za b e z p ie c z y sobie p rz y s z ło ś ć

(3)

R E C E N Z J E

ty lk o w te d y , je ż e li zd o ła u p o w s z e c h n ić p o s ta w y lu d z k ie o k re ś la n e p rz e z a u ­ t o r a ja k o „ e to s p o w s z e c h n e j s o lid a rn o ś c i” (E th o s u n iv e r s a le r S o lid a r itä t). O p ie ra się o n n a tr z e c h p o d s ta w o w y c h e le m e n ta c h : a) n a g o d n o śc i i d o b ru w s z y s tk ic h lu d z i; b) n a g o d n o śc i i d o b ru p rz y s z ły c h p o k o le ń ; c) n a tro sc e o d o b ro p o w ie rz o n e j c z ło w ie k o w i n a tu r y . D o te g o e to s u n a le ż y w ię c p o z n a ­ n ie z w ią z k ó w m ię d z y lu d ź m i o b e c n ie ż y ją c y m i i ty m i, k tó r z y p r z y jd ą po n a s. P u n k te m c e n tr a ln y m n ie je s t t u p r a c a , lecz czło w ie k . Do p o d s ta w o w y c h c e c h e to s u p o w s z e c h n e j s o lid a rn o ś c i n a le ż y u z n a n ie w s z y s tk ic h d z ia ła ją c y c h o só b ja k o p a r t n e r ó w r ó w n o p r a w n y c h i a u to n o m ic z n y c h , m a ją c y c h p ra w o do w y d a w a n ia o cen i r o z w o ju p e łn e j p o d m io to w o śc i. P o d s ta w ą te o lo g ic z n ą teg o e to s u je s t w ia r a w B oga ja k o d o s k o n a łą m iło ś ć i w y z w a la ją c ą w o ln o ść. E to s p o w s z e c h n e j s o lid a rn o ś c i o d p o w ia d a d z is ie jsz e j s y tu a c ji, w ja k ie j lu d z k o ś ć z n a jd u j e się, je d n a k jeg o r e a liz a c ja n ie je s t ła tw a , n a w e t w sfe rz e w a r to ś c i p o d s ta w o w y c h . K o n k r e ty z a c ja p o ż ą d a n e g o e to s u m oże p rz e b ie g a ć n a ró ż n y c h p ła s z c z y z n a c h , in d y w id u a ln e j, m ik r o - i m a k r o s tr u k tu r a ln e j o ra z w y ra ż a ć się w d ą ż e n iu do „ n o w y c h ” w a rto ś c i. „ N o w e ” w a r to ś c i są często p o d w z g lę d e m tr e ś c io w y m id e n ty c z n e z d a w n y m i, a le o tr z y m u ją n o w e a k c e n ­ t y i n o w ą s iłą m o ty w a c y jn ą . M a ją w ię c o d p o w ie d n ik i w d a w n e j tr a d y c ji e ty c z n e j, a le p o ja w ia ją się d z is ia j w n o w e j p o sta c i. T e „ n o w e ” w a r to ś c i m a ją n ie k ie d y p o s ta ć p r o te s tu , są p rz e c iw „ c z e m u ś” (np. z a n ie c z y sz c z e n ie p o w ie ­ t r z a , ro z w ó j e n e rg ii a to m o w e j, g ig a n ty c z n a b iu r o k ra ty z a c ja ). E x e ie r n ie p r z e d s ta w ia p e łn e j lis ty „ n o w y c h ” w a rto ś c i, w y m ie n ia je p rz y k ła d o w o : w ra ż liw o ś ć n a s p r a w ie d liw o ś ć sp o łe c z n ą , o tw a rto ś ć , u czciw o ść w se n s ie p ra w d o m ó w n o ś c i, a u te n ty c z n o ś ć , s p o n ta n ic z n o ść , k re a ty w n o ś ć , p r e ­ fe r o w a n ie ro z w o ju k u ltu r a ln e g o p rz e d ro z w o je m e k o n o m ic z n y m , z a a n g a ż o w a ­ n ie n a rz e c z in n y c h itp . K ró tk o d a ło b y się to w y ra z ić w r a m a c h te o r ii R . I n g l e h a r d t a ja k o p rz e jś c ie od u z n a n ia w a r to ś c i m a te r ia ln y c h (m a ­

te r ie lle W e r te ) do a p r o b a t y w a r to ś c i p o n a d m a te r ia ln y c h (p o s tm a te r ie lle W e rte ).

„N o w e ” w a r to ś c i są n o ś n ik a m i e to s u p o w sz e c h n e j so lid a rn o ś c i, u d o s k o ­ n a l a j ą n a sz e s to s u n k i z in n y m i, p o d n o sz ą s u b ie k ty w n ie p rz e ż y tą ja k o ś ć ż y ­ cia. N a p ła s z c z y ź n ie in d y w id u a ln e j b ę d ą to m .in . z m a g a n ia o b a rd z ie j lu d z k i k s z t a łt w ła s n e g o ży cia , p ro b le m y ś m ie rc i i s e n s u ży c ia ; n a p ła s z c z y ź n ie m i- k ro s p o łe c z n e j — w y s o k a o c e n a p rz y ja ź n i, w ie rn o ś c i m a łż e ń s k ie j (ta k długo, ja k tr w a m iło ść m ię d z y m a łż o n k a m i), d o b ry c h sto s u n k ó w w p ra c y , z a m iło ­ w a n ie m ło d y c h do p ra c y z lu d ź m i n ie p e łn o s p ra w n y m i i g r u p a m i m a r g in e s o ­ w y m i w s p o łe c z e ń stw ie ; n a p ła s z c z y ź n ie m a k ro s p o łe c z n e j szczeg ó ln ie w tr z e c h

te m a ta c h : e k o lo g ia, k o n f lik t P ó łn o c - P o łu d n ie i p ro b le m y p o k o ju .

W e w s z y s tk ic h ty c h s f e r a c h m y ś le n ia i d z ia ła n ia w z r a s ta p o c z u c ie s p r a ­ w ie d liw o ś c i, c zło w ie k z aś c z u je się n ie ty l e p a n e m n a tu r y , co je j o d p o w ie ­ d z ia ln y m stró ż e m . E x e ie r n ie p r ó b u je so c jo lo g ic z n ie o k re ś la ć z a się g u ty c h p o s ta w w s p o łe c z e ń stw ie , a le o d n o to w u je je ja k o s y m p to m y n o w eg o s ty lu ż y c ia i „ z n a k i n a d z ie i”. S to s o w n ie do z m ia n z a c h o d z ą c y c h w d z is ie jsz y m św ie c ie m u s i z m ie n ia ć się w y c h o w a n ie m o r a ln e , re a liz u ją c n a ró ż n y c h p o ­ l a c h i w r a m a c h ró ż n y c h g ru p sp o łe c z n y c h (ro d z in a , szk o ła, w s p ó ln o ty lo ­ k a ln e , K o ścio ły ) p o s tu la ty e to s u p o w sz e c h n e j so lid a rn o ś c i.

W y c h o w a n ie do e to s u p o w sz e c h n e j s o lid a rn o ś c i n ie o d n o si się ty lk o do c h rz e ś c ija n , a le do w s ź y s tk ic h lu d z i d o b re j w o li. N ie je s t to ty lk o z a d a n ie c h rz e ś c ija n , k o n ie c z n a je s t w s p ó łp r a c a w s z y s tk ic h re lig ii (ju d a iz m , c h rz e ś c i­ ja ń s tw o , is la m i in n e ). W k s z ta łto w a n iu p rz e ż y c ia lu d z k o ś c i ja k o cało ści c h rz e ś c ija ń s tw o m a sw ó j z n a c z ą c y w k ła d , a c h rz e ś c ija n ie m o g ą w y p ro w a d z a ć d la sie b ie z w ia r y sk u te c z n e m o ty w a c je do d z ia ła n ia . K o śció ł p o k a z u je d r o ­ gę i d a je o d p o w ie d ź n a n u r t u ją c e lu d z k o ś ć p y ta n ia . G łosi on n ie ty lk o p e łn y h u m a n iz m , k tó r y m a w p o lu w id z e n ia całe g o c z ło w ie k a , a le d a je te ż siln e im p u ls y do eto su . J e s t w ą tp liw e , czy bez re lig ii u d a się p rz e z w y c ię ż y ć „ e ty c z ­ n ą p ró ż n ię ”, w ja k ie j z n a la z ły się w sp ó łc z e s n e s p o łe c z e ń stw a . R e lig ię tr z e b a w id z ie ć n ie ty lk o w je j f u n k c j i p rz e z w y c ię ż a n ia p rz y g o d n o ś c i w ży c iu j e d ­

(4)

R E C E N Z J E

n o s tk i, le c z w je j f u n k c j a c h sp o łe c z n y c h , n ie ty lk o w e ty c e in d y w id u a ln e j, a le i g lo b a ln e j. R e lig ia w s p ie r a d ą ż e n ie k u w a rto ś c io m i w a lk ę o p e w n e w a r to ś c i łą c z ą c e lu d z i (G r u n d w e r te ).

K s ią ż k a E x e le r a je s t s k ie r o w a n a n ie ty lk o do w y c h o w a w c ó w (n a u c z y c ie ­ le, ro d z ic e , d u s z p a s te rz e , a n im a to r z y g r u p m ło d zieżo w y ch ), a le i do s a m e j m ło d zieży , sz c z e g ó ln ie te j s ta r s z e j i w y c z u lo n e j n a ro z w ó j d u e h o w o -m o r a l- ny. Do m ło d e g o p o k o le n ia n a le ż y n ie ty lk o p rz y s z ło ść , a le i lo s y e to s u p o w s z e c h n e j so lid a rn o ś c i. C z y te ln ik o c z e k u ją c y od te j k s ią ż k i w y c z e rp u ją c y c h d ia g n o z czy g o to w y c h re c e p t, j a k p o m ó c m ło d y m lu d z io m żyć i d z ia ła ć , m o że w ła ś c iw ie p o czu ć się ro z c z a ro w a n y m . S ta n o w i o n a je d n a k d o s k o n a ły „ p la n o r i e n ta c y j n y ” teg o , k u cz e m u p o w in n iś m y d ąży ć. Z a p r a s z a i p ro w o ­ k u je do d y s k u s ji n a d w s p ó ln y m s y s te m e m w a r to ś c i c a łe j lu d z k o ś c i czy e to ­ se m p o w sz e c h n e j s o lid a rn o ś c i. k s . J a n u s z M a r ia ń s k i, L u b lin k s. J ó z e f K U L IS Z S J, T e ilh a r d o w s k ie r o z u m ie n ie g r z e c h u , W a rs z a w a 1986, A k a d e m ia T eo lo g ii K a to lic k ie j, s. 223, ré s. G d y się b ie r z e do r ę k i e s te ty c z n ie , s ta r a n n ie , a n a d e w s z y s tk o b ły s k a ­ w ic z n ie w y d a n ą , k s ią ż k ę o T e ilh a rd o w s k im ro z u m ie n iu g rz e c h u , to m a się od r a z u s a ty s f a k c ję z u k a z a n ia się ta k ie j p ra c y . P r z e d e w s z y s tk im a u to r s łu s z n ie d ą ż y do „ h u m a n iz a c ji” o b ie g o w y c h i sp ły c o n y c h w e r s ji, k tó r e u j m u ­ j ą te ilh a r d y z m ja k o c z y sty n a tu r a liz m , b io lo g izm , k o sm o lo g iz m w s ta r y m z n a c z e n iu . U w a ż a m , że w e r s je te są w ie lk ą p o m y łk ą , p ły n ą c ą z n ie p rz e c z y - ta n i a c a ło śc i p is m o. P io t r a T e ilh a r d a de C h a r d in S J. P o m y łc e te j u le g ł te ż w sw o im c z a sie k s. p ro f. К . K łó sa k . T e ilh a r d y z m je s t n a u k ą p rz e d e w s z y s tk im o c z ło w ie k u ze w s z y s tk im i jeg o p ro b le m a m i. P o tw ie r d z a to r ó w ­ n ie ż ro z w a ż a n ie p rz e z e ń p r o b le m u zła, z a jm u ją c e g o — m im o o s ta te c z n e g o o p ty m iz m u — p o c z e sn e m ie js c e . T e ilh a rd y z m d a je n o w ą w ie lk ą p ró b ę r o ­ z u m o w e g o w y ja ś n ia n ia ta je m n ic y zła. S tą d w c z a s a c h n o w o ż y tn y c h m a m y c z te ry w ie lk ie te o r ie zła: le ib n iz y z m — zło ja k o o g ra n ic z e n ie b y tu sam eg o w so b ie n a jd o s k o n a ls z e g o , m a r k s iz m — zło ja k o a lie n c ja i d e p e rs o n a liz a c ja z p o w o d u s k r a jn e g o in d y w id u a liz m u c z ło w ie k a , to m iz m — zło ja k o b r a k n a le ż n e g o b y to w i d o b ra , i w re s z c ie te ilh a r d y z m ·— zło ja k o u w s te c z n ia ją c a się e w o lu c y jn ie m n o g o ść n ie z o rg a n iz o w a n a , a te o lo g ic z n ie z łe m je s t to , co p rz e s z k a d z a w ja k ik o lw ie k sp o só b z a is tn ie ć i ro z w in ą ć się w n a s C h r y s t u ­ so w i k o s m ic z n e m u i u n iw e r s a ln e m u . To ch ce u k a z a ć p r a c a k s. doc. d r. h a b . J ó z e f a K u lis z a S J . P r a c a ta w s z a k ż e ró w n ie ż od r a z u z a p a la do d y s k u s ji: czy c h o d z i tu 0 r o z u m ie n ie z ła w ogóle, czy z ła m o ra ln e g o , czy g rz e c h u w śc isły m z n a ­ czen iu , czy g rz e c h u p ie rw o ro d n e g o , czy g rz e c h u ś w ia ta ? A n a s tę p n ie czy b ę ­ d zie tu d o m in o w a ł a s p e k t filo z o fic z n y , czy te o lo g ic z n y ? A u to r d a je w y p o w ie ­ dzi ro z m a ite : w t y t u le i n a s. 15 m ó w i o „ g rz e c h u ” , n a s. 10 n n . o „ g rz e ­ c h u p ie r w o r o d n y m ” i u m a c n ia to s ło w a m i: „ w ła ś n ie te n g rz e c h , u p o c z ą t­ k ó w lu d z k o ś c i, je s t z a s a d n ic z y m te m a te m n a s z e j p r a c y ” (s. 15), a g d zie in d z ie j p isze, że c h a r a c te r is tic u m n a u k i T e ilh a r d a w ty m w z g lę d z ie je s t „ g rz e c h ś w ia ta ” (s. 44 n n.). W y d a je m i się z a te m , że te m a t p r a c y je s t z d o ­ m in o w a n y p rz e z p r o b le m g rz e c h u p ie rw o ro d n e g o i g rz e c h u ś w ia ta . B y ć m oże a u to r n ie c h c ia ł d u b lo w a ć , b a r d z ie j filo z o fic z n e j, p r a c y o z łu ja k o ta k im : J . G i l V e l a s c o , E l p r o b le m a d e l m a l e n T e ilh a r d d e C h a r d in (M a d rid 1982).

Im p o n u ją c a je s t m im o św ia d o m e j p o w śc ią g liw o śc i, b a z a b ib lio g r a fic z n a (s. 189— 211). W ty m s k r z ę tn ie są w y n o to w a n e i w y k o rz y s ta n e ź ró d ła , z e b r a ­ n e c h ro n o lo g ic z n ie w e d łu g l a t ic h p o w s ta w a n ia , od r. 1913 do 1955 (s. 189— 197). P o d a n e są z a ró w n o z w ią z a n e z te m a te m b a rd z ie j b e z p o ś re d n io , ja k 1 ty lk o p o ś re d n io , n p . L a fa c e d e la te r r e (1921, s. 190). N ie p o d z ie la łb y m 12 — e h t n n p o T b q < - \ 1 /-io

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zdzisław Kosyrz jest pedagogiem , profesorem zwy­ czajnym nauk hum anistycznych, którego zainteresow a­ nia naukow e oscylują w okół psychopedagogicznych podstaw nauczania i

Plon po­ śmiertnej poezji Zamoyskiego omówiono już parokrotnie, oceniono też jego wartość artystyczną i zgodność z normami gatunkowymi, zasygnali­ zowano

These applications include governance in sociotechnical systems, data licensing and data collection, understanding software development teams, requirements engineering,

Domagano się na nim m.in.: zmiany społeczno- -kulturalnej treści szkoły, uczynienia podstawą całego systemu szkolnego „przynajmniej 7-letniej szkoły powszechnej

Rozsiane w tekście Acta Pekinensia uwagi Stumpfa wskazują, że w rzeczy- wistości Maillard de Tournon czuł się wśród jezuitów raczej jak owca pośród wilków niż jak wśród

Sedlaka pozwala z łat­ wością orzec, że główne jego zainteresowania — choć początkowo chyba bez wyraźnego zamierzenia — koncentrują się na badaniu genezy

jak również pod ważkim metologi- cznie zdaniem, że chrystocentryzm „staje się zasadą form alną chrześcijańskiej teologii oraz herm eneutyczną m etodą w

Wyraźnie zaznaczyła, iż celem ni- niejszego opracowania jest przede wszystkim wskazanie obszarów i form spędzania czasu wolnego, jak również zasygnalizowanie potencjalnych