• Nie Znaleziono Wyników

Indywidualne działania katolików polskich w okresie przemian społecznych 1973-1981-1982

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Indywidualne działania katolików polskich w okresie przemian społecznych 1973-1981-1982"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

Tadeusz Wołoszyn

Indywidualne działania katolików

polskich w okresie przemian

społecznych 1973-1981-1982

Collectanea Theologica 57/4, 163-174

1987

(2)

C o lle c ta n e a Tl 'o lo g ica 57 (1987) fa s : IV

INDYW IDUALNE DZIAŁANIA KATOLIKÓW POLSKICH

W OKRESIE PRZEMIAN SPOŁECZNYCH

1973— 1981— 1982

W la t a c h s ie d e m d z ie s ią ty c h i n a p o c z ą tk u n a s tę p n e j d e k a d y w n a u k a c h sp o łe c z n y c h w ie le w y s iłk ó w p o św ię c o n o d la z n a le z ie n ia w ła ś c iw y c h m e to d b a d a n ia p o s ta w s p o łe c z n o -m o ra ln y c h lu d n o ś c i. N a te n te m a t t a k p is a ł J . S z c z e p a ń sk i n a p o c z ą tk u la t 8 0 -ty c h : „ O s ta tn ie m ie s ią c e są s u ro w y m te s te m d la n a u k s p o łe c z n y c h w P o ls c e , a z w ła sz c z a d la n a u k p o lity c z n y c h . Z e s ta w ie n ie i p rz e b ie g u , i p ra w id ło w o ś c i w y d a r z e ń w ty c h m ie s ią c a c h z o p i­ s a m i s p o ty k a n y m i w p r a c a c h p rz e d s ta w ic ie li ty c h n a u k p o z w a la o cen ić, w ja k i m s to p n iu s ia tk a p o ję ć s to s o w a n y c h w o p isie i w y ja ś n ie n ia c h b y ła o d p o w ie d n ia i czy b a d a n ia d a w a ły p o d s ta w ę do p o p r a w n y c h p r z e w id y ­ w a ń ” h W o s ta tn im d z ie s ię c io le c iu w ś w ia d o m o śc i P o la k ó w to r o w a ły so b ie d ro g ę ró ż n e „ filo z o fie ż y c ia ” , b ę d ą c e w y p a d k o w ą n ie ty lk o c z y n n ik ó w z e w n ę trz n y c h , lecz ta k ż e w ła s n y c h . M o żn a m ó w ić o p o ja w ie n iu się sw o iste g o „ p lu r a liz m u k u ltu r o w e g o ” , w ty m ta k ż e p lu r a liz m u sp o łeczn eg o . T e n o s ta tn i r o z w ija ł się z p e w n y m i o p o ra m i, g d y ż in s ty tu c je p a ń s tw o w e m ia ły te n d e n c ję do p o d p o ­ r z ą d k o w y w a n ia so b ie p o szc z e g ó ln y c h s to w a r z y s z e ń i o g ra n ic z a n ia ic h a u to ­ n o m ii. W p ły w a ło to n a k s z ta łto w a n ie się p o s ta w s p o łe c z n o -m o ra ln y c h P o ­ la k ó w ; n a p o jm o w a n ie teg o , co g o d ziw e, i teg o , co n a g a n n e ; n a p r z e m ia n y w n a tu r z e u z n a w a n y c h n o rm . W p rz e p r o w a d z o n y c h p rz e z n a s b a d a n i a c h 2 p o d ję to p ró b ę d o ta r c ia do d o k o n u ją c y c h się p r z e m ia n e to s u sp o łe c z n e g o , b ez z a m ia r u w y c z e rp a n ia te j n ie z w y k le zło żo n e j p ro b le m a ty k i. D o je j o p is u z a s to s o w a n o n ie k o n w e n c jo ­ n a ln ą m e to d ę a n a liz y je d n o s tk o w y c h w a ż n y c h d z ia ła ń ż y c io w y c h , o s ta tn io p o d ję ty c h , cz y li w c ią g u r o k u lic z ą c od d a ty w y p e łn ie n ia a n k ie ty ; w y s tę ­ p u ją c y c h w ży c iu lu d z k im , n a d a ją c y c h m u o k re ś lo n y k s z ta łt, o k re ś lo n ą o r ie n ­ ta c j ę ży cio w ą. B a d a n ia m i o b ję to d o ro s łe o so b y u c z ę s z c z a ją c e w n ie d z ie lę do k o śc io ła w p a r u m ia s ta c h c e n tr a ln e j P o ls k i. C e le m ic h b y ło u s ta le n ie : •— ja k ie w o s ta tn im o k re s ie p o d e jm o w a n e p rz e z sie b ie d z ia ła n ia u z n a li o n i za w a ż n e i w a r te z a s to s o w a n ia ?

— w r a m a c h ja k ic h ś ro d o w is k s p o łe c z n y c h p rz e b ie g a ły te d z ia ła n ia ? ■— ja k ie w ty c h ś r o d o w is k a c h sp o łe c z n y c h p re f e ro w a n o p ro b le m y : m a ­ te r ia ln e czy osobow e?

P o ró w n a n ie o p isa n e g o w te n sp o só b e to s u sp o łeczn eg o ży cia p o ls k ic h k a ­

ks. T A D E U SZ W O ŁO SZY N SJ, W A R SZ A W A 1 R e c e n z ja J . S z c z e p a ń s k i e g o , O k u lt u r z e p o lity c z n e j, „ K u ltu r a ” z 12 k w ie tn ia 1981 r. o k sią ż c e W ł. J a c h e r a i B. R e i n e r a , K u ltu r a p o lity c z n a m ie s z k a ń c ó w Ś lą s k a O p o lsk ie g o , O pole 1980. 2 T. W o ł o s z y n S J , D e c y z je u z n a n e za w a ż n e p r z e z k a to lik ó w u c z ę ­ s z c z a ją c y c h n a n ie d z ie ln ą M szę św ., W a rs z a w a 1976 (m a sz y n o p is r o z p r a w y d o k to r s k ie j w a rc h iw u m A T K ); t e n ż e , W a ż n e d e c y z je „ n ie d z ie ln y c h k a to ­ l i k ó w ”, S tu d ia T h e o lo g ic a V a r s a v ie n s ia 19 (1981) n r 2, 7— 27, o ra z teg o ż a u to r a n ie o p u b lik o w a n e w y n ik i b a d a ń p rz e p r o w a d z o n y c h w c z e rw c u 1982 r.

(3)

to lik ó w w o k re s ie p ie r w s z e j p o ło w y 1973 r. i w c z e ś n ie js z y m o ra z p rz e d p r z e ­ ło m e m 1981/82 r. i oso b n o b e z p o ś re d n io po ty m p rz e ło m ie , p o zw o li n a m n a z o b ra z o w a n ie tr e n d u z m ia n e to s u sp o łeczn eg o w o k re s ie g łę b o k ic h p r z e m ia n sp o łe c z n y c h . K a ż d y z ty c h o k re s ó w m ia ł w ła s n e p ię tn o , k tó r e k r ó tk o s c h a ­ r a k te r y z u je m y .

R o k 1973 to o k re s sz c z y to w y p o w o d z e ń E. G ie rk a . P o s ta w io n o w ó w c z a s n a d o b ra m a te r ia ln e , n a to , b y P o la k o m „żyło się le p ie j i d o s t a tn i e j”. Z a ­ c ią g a n o p o ż y c z k i z a g ra n ic z n e . Z a c z ę to tw o rz e n ie t a k z w a n e g o sp o łe c z e ń s tw a k o n s u m p c y jn e g o , u p a tr u ją c e g o w d o b ro b y c ie m a te r i a ln y m g łó w n e k r y t e r iu m d o b ra w sp ó ln e g o . S p o łe c z e ń stw o ó w czesn e c z a se m ś w ia d o m ie , a c zęsto m e ­ c h a n ic z n ie , p rz y jm o w a ło p ro p o n o w a n e tr e ś c i k o n s u m p c y jn e . W d ru g ie j p o ­ ło w ie l a t 7 0 -ty c h n a d s z e d ł o k re s p o g łę b ia ją c e g o się k r y z y s u g o sp o d a rc z e g o i sp o łeczn eg o . W r e z u lta c ie w s ie r p n iu 1980 r. doszło do w ie lk ie g o p r o te s tu ro b o tn ic z e g o , z a k o ń c z o n e g o p o d p is a n ie m p o m ię d z y r z ą d e m a s t r a jk u j ą c y m i u m ó w sp o łe c z n y c h w G d a ń s k u , w S zczecin ie, a w k o ń c u w J a s tr z ę b i u n a Ś lą ­ sk u . O p o ru s z e n iu c a łe g o sp o łe c z e ń s tw a św ia d c z y ło p r z y s tą p ie n ie do N S Z Z S o lid a rn o ś c i o k o ło 3/4 w s z y s tk ic h p r a c u ją c y c h z a w o d o w o w P o lsce.

O k re s d ru g i to p rz e d p rz e ło m e m 1981/82 r., k ie d y d z ia ła ła N S Z Z S o li­ d a rn o ś ć . C zas te n b y ł o k re s e m w c ią ż u ja w n ia ją c y c h się k o n flik tó w m ię d z y w ła d z ą a sp o łe c z e ń stw e m . D o św ia d c z e n ia sp o łe c z n e d ru g ie j p o ło w y l a t 70- - ty c h w y z w o liły w sp o łe c z e ń stw ie p o trz e b ę z n a le z ie n ia siln e g o o p a rc ia czy te ż p u n k tu o d n ie s ie n ia . Z n a jd o w a n o go o b e c n ie w h is to r ii i tr a d y c ji n a r o ­ d o w e j o ra z w K o ściele ja k o m ie js c u z a ró w n o sw o js k o śc i, ja k sw o b o d y . S z e ­ r o k o i s iln ie o d c z u w a n a w ię ź to ż s a m o śc i n a ro d o w e j i r e lig ijn e j s ta n o w iła — j a k się z d a je ■— w a ż n e ź ró d ło e n e rg ii sp o łe c z n e j ó w c z e sn y c h P o la k ó w .

T rz e c i o k re s o b ję ty a n a liz ą to p ó łro c z e od 13 g r u d n ia 1981 do c z e r­ w c a 1982 r. P o d ję te w ó w c z a s d z ia ła n ia p rz e z w ła d z e d o ty c z y ły w p ro w a d z e ­ n ia s ta n u w o je n n e g o , z a w ie s z e n ia d z ia ła ln o ś c i N S Z Z S o lid a rn o ść , o g ra n ic z e ­ n ia sw o b ó d o b y w a te ls k ic h , in te r n o w a n ia w ie lu d z ia ła c z y N S Z Z S o lid a rn o ść ... D oszło w ó w c z a s do w z r o s tu b e z o so b o w y c h s to s u n k ó w m ię d z y lu d z k ic h , p e w n e j a to m iz a c ji ż y c ia sp o łe c z n e g o , p o g o rs z e n ia s y t u a c ji m a t e r i a ln e j s p o łe c z e ń ­ s tw a itd . S ta n e to s u w k a ż d y m z tr z e c h o k re s ó w , k tó r y c h d o ty c z y ły b a d a n ia , ilu s tr o w a n y p rz y p o m o c y w y b r a n y c h o p isó w c z e rp a n y c h z w y n u r z e ń r e s ­ p o n d e n tó w , u p o rz ą d k o w a n o w e d łu g ś ro d o w is k sp o łe c z n y c h , w r a m a c h k t ó ­ r y c h p o ja w iły się p ro b le m y w y m a g a ją c e ro z w ią z a n ia . W k a ż d y m z b a d a n y c h o k re s ó w o p isy te u ło żo n o w je d n a k o w y m p o rz ą d k u . U ła tw ia to u w id o c z n ie ­ n ie z a ró w n o c e c h c h a r a k te r y z u ją c y c h p ro b le m y , k tó r y m i ż y li P o la c y w k a ż d y m z w y m ie n io n y c h o k re s ó w , ja k i z m ia n , ja k ie z a sz ły w n a s t ę p u ­ ją c y c h d z ie d z in a c h :

— s p r a w ro d z in n y c h ,

— w y k s z ta łc e n ia p rz y g o to w u ją c e g o do z a w o d u i p r a c y z a w o d o w e j, — p ra c y n a d w ła s n ą oso b o w o ścią,

— N S Z Z S o lid a rn o ś ć (od 1980 r.),

— n a r o d u i p a ń s tw a , p a r t i i p o lity c z n e j (od 1980 r.), — ży cia re lig ijn e g o .

1. E tos sp o łeczn y P o la k ó w ’73

P o d ję te i o p is a n e p rz e z r e s p o n d e n tó w d z ia ła n ia w 1973 r o k u d o ty c z y ły : ro d z in y , sz k o ły i z a k ła d u p r a c y o ra z z b io ro w o ś c i re lig ijn e j, a część d z ia ła ń n ie w y k a z u ją c a u w a r u n k o w a ń sp o łe c z n y c h , d o ty c z y ła w ła s n e j osoby.

R o d z i n a i j e j p r o b l e m y

Z w ią z a n e z ro d z in ą d z ia ła n ia d o ty c z y ły p ro b le m ó w m a te r ia ln y c h (zas­ p o k o je n ia p o tr z e b b y to w y c h ) o ra z p ro b le m ó w o so b o w y c h : z a w a rc ia z w ią z k u m a łż e ń sk ie g o , p o s ia d a n ia p o to m s tw a , w s p ó ln o ty p sy c h ic z n e j m a łż o n k ó w , w y ­

(4)

c h o w a n ia d z ie c k a , w ty m po k a to lic k u , tr o s k i o lu d z i sta rs z y c h . O to p r z y ­ k ła d y :

„M o ja o s ta tn ia w a ż n a d e c y z ja ż y c io w a d o ty c z y ła k u p n a k o lo ro w e g o t e ­ le w iz o r a , k re d e n s u , ta p c z a n a . R a d z iła m się m ę ż a (...). N ic n ie p rz e m a w ia ło p rz e c iw k o te j d e cy zji. M o ty w za: k o n ie c z n o ść u rz ą d z e n ia się w ży ciu . N a ­ m y ś la ła m się p rz e z tr z y d n i. D e c y z ja z a p a d ła ty d z ie ń te m u . Z o s ta ła w y ­ k o n a n a . N ie ż a łu ję teg o k r o k u ” (k o b ie ta 18— 24 la t, 1973 r., p ro b le m m a ­ te r ia ln y ).

„ M ia łe m do w y b o ru p o z o sta ć w s ta r y m m ie s z k a n iu m n ie js z y m a lb o z m ie ­ n ić je n a w ię k sz e i d ro ższe. W y b ra łe m d ro ższe. (...) M o ty w y z a : p o p ra w a w a r u n k ó w m ie s z k a n io w y c h , w y g o d a. R a d z iłe m się ż o n y i in n y c h o sób b lis ­ k ic h , w ty m te ś c io w e j, m a m y itd . W szy scy b y li z g o d n i z m o im p ro je k te m . N a m y ś la łe m się p rz e z m ie sią c czasu . B y ło to p ó ł r o k u tem u,, k ie d y d o p ro ­ w a d z iłe m do u rz e c z y w is tn ie n ia m o je j w a ż n e j d e c y z ji ży cio w ej. S łu s z n ie p o ­ stą p iłe m , d la te g o n ie o d c z u w a łe m c h ę c i c o fn ię c ia te j d e c y z ji” (m ężczy zn a, 35— 49 la t, 1973 r., p ro b le m m a te ria ln y ).

„W r a m a c h p rz y d z ia łu z a p ro p o n o w a n o m i do w y b o ru s k r o m n y i n ie ­ p o z o rn y , a le ta ń s z y s a m o c h ó d , a lb o s a m o c h ó d lu k s u s o w y , a le za to d ro g i. (...) R a d z iłe m się żony. W y b ra liś m y te n d r u g i sa m o c h ó d . M o ty w z a : s ta ć n a s b y ło n a je g o k u p n o . Z a s ta n a w ia łe m się d w a d ni. B yło to ro k te m u . W y k o ­ n a n ie n a s tą p iło . N ie m a m ch ęci c o fn ię c ia p o d ję te j d e c y z ji” (m ężczy zn a, 25— 34 la t , 1973 r., p ro b le m m a te ria ln y ).

„ N ig d y w ż y c iu n ie z a p o m n ę teg o f a k t u . C h c ia ła m p r z e r w a ć ciążę. J u ż b y ła m n a to z d e c y d o w a n a . M o ty w za: b y n ie o b n iż a ć w a r u n k ó w b y to w y c h ro d z in y , w ła s n a w y g o d a , coś m i się od ż y c ia n a le ż y , n ie s p o tk a ła m się z p o ­ tę p ie n ie m ze s tr o n y ro d z in y , p rz e w a ż a ła o b o ję tn o ść . P o ra d z iła m się k s ię d z a n a sp o w ie d z i. T e n w p ły n ą ł n a z m ia n ę m o je j d e c y z ji. B yło to ro k te m u . D zi­ s ia j ju ż je s te m m a t k ą tr o jg a d zieci. T o m i d a je d u żo ra d o ś c i i z a d o w o le n ia . A n i p rz e z c h w ilę n ie o d c z u w a ła m te g o , że źle p o s tą p iła m ” (k o b ie ta , 35— 49 l a t , 1973 r., p ro b le m oso b o w y , ty c z ą c y s to s u n k u do in n e j osoby).

„ S y tu a c ja w d o m u je s t w d a ls z y m c ią g u b a rd z o n a p ię ta . W u lk a n m oże w y b u c h n ą ć w k a ż d e j c h w ili. B o ję się teg o . B a rd z o p o w a ż n ie z a s ta n a w ia łe m się n a d ro z w o d e m . M o ty w y za: żo n a p r z e d k ła d a p r a c ę z a w o d o w ą n a d d o m , m a m y tr o je d zieci, je d n o z n ic h je s t u p o śle d z o n e i w y m a g a s p e c ja ln e j i c ią ­ g łe j o p iek i. S p r a w a c ią g n ie się ju ż od r o k u . N ik o g o się n ie ra d z iłe m . D e­ c y z ji te j d o tą d n ie w y k o n a łe m ” (m ężczy zn a, 25— 34 la t, 1973 r., p ro b le m o so b o w y : w s p ó ln o ta p s y c h ic z n a m a łż o n k ó w ).

„N asze m a łż e ń s tw o je s t p ro fo r m a . N ic m n ie z m ę ż e m n ie łą c z y : a n i u c z u c ie , a n i z a p a t r y w a n i a r e lig ijn e , p o lity c z n e , ro d z in n e . M a te r ia ln ie d o b rz e n a m się p o w o d z i od p o c z ą tk u . C zas p o k a z a ł, że to z a m a ło , żeb y b y ć p r a w ­ d z iw y m m a łż e ń s tw e m i p ra w d z iw ą ro d z in ą . M ąż d a je n a m w sz y stk o , a le n ie d a je n a m sieb ie. N ie m a d la n a s c zasu , to z n a c z y d la m n ie i d la d z ie c k a . R a d z iła m się m a m y i sio s try , co m a m z ro b ić . R o z m o w a z n im i w s tr z y m a ła m n ie od p o rz u c e n ia m ęża . C h cę m e m u d z ie c k u s tw o rz y ć ro d z in ę . P o z a ty m s a m a je s te m o s ta tn io w z ły m s ta n ie z d ro w o tn y m . W sz y s tk o to zaczęło się p ó ł r o k u te m u . J u ż k ilk a ra z y m ia ła m ch ęć p o rz u c e n ia m ę ż a ” (k o b ie ta , 25— 34 la t, 1973 r., w s p ó ln o ta p s y c h ic z n a m a łż o n k ó w ).

„ B a rd z o ch cę p ra c o w a ć zaw o d o w o , b y z a ra b ia ć . Z a s ta n a w ia ła m się n a d ty m , czy o d d a ć d z ie c k o do ż ło b k a , czy k o rz y s ta ć z p o m o cy m o je j p ra b a b c i, c o ra z b a rd z ie j s ła b n ą c e j, s p r a c o w a n e j, zm ę c z o n e j ży cie m , k tó r a o d ra d z a m i o d d a w a n ia d z ie c k a do ż ło b k a . T w ie rd z i, że d ziec k o je s t z a m a łe . O no p o ­ tr z e b u je d o m u , m a tk i, osób b lis k ic h itd . N a m y ś la ła m się p rz e z tr z y m ie sią c e . R a d z iła m się m ę ż a i z a u fa n y c h k o le ż a n e k . W a ż y ła m r a c j e za i p rz e c iw . W re s z c ie m ie s ią c te m u o d d a ła m d ziec k o do ż ło b k a . C h ęć c o fn ię c ia p o w z ię te j d e c y z ji n ie o p u sz c z a m n ie ” (k o b ie ta , 25— 34 la t, 1973 r „ p ro b le m : w y c h o w a ­ n ie dziecka).

„ S ta n ą łe m w ży c iu w o b e c b a rd z o tr u d n e g o p ro b le m u . O trz y m a łe m n o ­ D Z I A Ł A N IA K A T O L I K Ó W P O L S K IC H

(5)

k s . T A D E U S Z W O Ł O S Z Y N S J

w e m ie sz k a n ie . Ze w z g lę d u n a p o g a rs z a ją c e się s to s u n k i m o je j m a tk i z żo­ n ą , p o s ta n o w iłe m p o z o sta w ić m a tk ę w s t a r y m m ie s z k a n iu . M a tk a m a n a p o z ó r w s z y stk o : o so b n y , ła d n y p o k ó j, w ła s n e , p ię k n e m e b le , w y ż y w ie n ie , je s t d o b rz e u b r a n a , z a d b a n a , o b słu ż o n a . T y lk o o p u szczo n a p rz e z n a jb l iż ­ szy ch , o d s u n ię ta p rz e z n ic h n a b o k ja k s p r z ę t i p o z o s ta w io n a s a m e j sobie. P o m y ś la łe m so b ie: im w y ż sz y p o zio m m a te r ia ln y , ty m b a rd z ie j u rz e c z o w io n e s to s u n k i m ię d z y lu d z k ie . R o z m a w ia łe m o ty m z w ie lo m a o so b a m i. S p ra w a t a m ia ła m ie js c e p ó ł r o k u te m u . N ie w ie m , czy n ie c o fn ę m o je j d e c y z ji. J a k ro z w ią z a ć p r o b le m o s a m o tn ie n ia m o je j s t a r e j m a t k i? ” (m ężczy zn a, 35— 49 la t, 1973 r., p ro b le m : p o tr z e b y sta rsz e g o p o k o le n ia ).

N a u k a p r z y g o t o w u j ą c a d o z a w o d u i z a k ł a d p r a c y

W śró d p ro b le m ó w z w ią z a n y c h ze sz k o łą i z a k ła d e m p r a c y z n a la z ły się: w y b ó r szk o ły , k ie r u n k u stu d ió w ; n a u k a , je j k o n ty n u a c ja lu b r e z y g n a c ja z n ie j; s tu d ia zao czn e, p o d n o sz e n ie k w a lif ik a c ji; w y b ó r p r a c y z a w o d o w e j, je j z m ia n a , w y k o n y w a n ie ; p r a c a z a w o d o w a k o b ie t p o za d o m e m ; s to s u n k i m ię ­ d z y lu d z k ie w z a k ła d z ie p ra c y ; p rz e jś c ia n a e m e r y tu r ę .

„ Z d e c y d o w a ła m się n a s tu d ia zaoczne. W a h a ła m się d łu g o , p r a w ie p ó ł r o k u . R a c je p rz e c iw : b a ła m się, j a k ja p o g o d zę o b o w ią z k i ro d z in n e z n a u k ą . M o ty w y za: a w a n s sp o łe c z n y i z a w o d o w y , ch ęć p o g łę b ie n ia w ie d z y . R a d z i­ ła m się m ęża , k o le ż a n e k . R o k te m u ro z p o c z ę ła m s tu d ia zao czn e. W ie d z ia ła m , że n a p o c z ą tk u m u s z ę p r z e tr w a ć . N a tr u d y i p rz e c iw n o ś c i, n a u d r ę k i i n ie ­ w y g o d y r e a g o w a ła m często po s ta r e m u : z a c is k a ła m zęby, w tu la ła m głow ę m ię d z y r a m io n a i u c h y la ła m się od ciosów , b y le p r z e trw a ć . P o c h w y c o n a z o s ta ła m s z a n s ą a w a n s u c y w iliz a c y jn e g o . N ie ż a łu ję p o d ję te j d e c y z ji” (ko­ b ie ta , 25·—34 la t, 1973 r., p ro b le m o so b o w y : w y k s z ta łc e n ie ).

„M am l a t 43. W sw o im zaw o d z ie z d o b y łe m d u że u z n a n ie . J e d n a k ż e p ó ł r o k u te m u z d e c y d o w a łe m się n a z m ia n ę p ra c y . B y ła to p r a c a c ie k a w a . D o­ ty c z y ła in f o r m a ty k i. A w ię c p o c ią g a ła m n ie n o w o ść p ra c y , w ła s n a a m b ic ja , n ie k o n w e n c jo n a ln e te m a ty . M o ty w y p rz e c iw : s tw a r z a łe m ró w n o c z e śn ie n ie ­ p e w n ą s y tu a c ję ży c io w ą w ro d z in ie . J a k o ż y w ic ie l d w o jg a dzieci, żo n y i c h o ­ re j m a tk i, b a łe m się, g d y ż p r a c a t a b y ła s ła b ie j p ła t n a n iż p o p rz e d n ia . Ż o n a z d u ż y m tr u d e m z g o d z iła się n a m ó j p r o j e k t z m ia n y p ra c y . Z tr u d e m , gdyż o n a lic z y ła g łó w n ie n a a w a n s m a te r ia ln y , n a stw o rz e n ie le p s z y c h w a r u n k ó w d la ro d z in y . Z a ro b k i b y ły je j g łó w n y m p rz e d m io te m z a b ie g ó w i n a c is k u n a m n ie. O n a p a r ł a do w y ższeg o s t a n d a r d u życiow ego. W y k o n a n ie m o je j d e c y z ji n a s tę p o w a ło p o w o li, e ta p a m i. N ie ra z p o d w p ły w e m żo n y o d c z u w a ­ łe m chęć c o fn ię c ia sw e j d e c y z ji, a le w y tr w a łe m w p ie r w o tn y m p o s ta n o w ie ­ n i u ” (m ężczy zn a, la t 35—49, 1973 r., p ro b le m o so b o w y : c ie k a w a p ra c a ).

„Z e w z g lę d u n a b a rd z o z łą a tm o s fe r ę w p ra c y , z d e c y d o w a łe m się n a p rz e jś c ie do in n e g o z a k ła d u p ra c y . Z ła a tm o s fe r a , to zn a c z y p o m a w ia n ie lu d z i n ie w in n y c h , « o d w a la n ie p ra c y » , p ija ń s tw o , d a w a n ie so b ie r a d y w ży ciu k o s z te m in n y c h , z a n ik a m b ic ji m o r a ln y c h u w ię k sz o ś c i p r a c o w n ik ó w itd . N a m y ś la łe m się c z te ry ty g o d n ie . R a d z iłe m się żony, b r a t a o ra z k o leg ó w . B y ło to pół r o k u te m u . W y k o n a n ie d e c y z ji n a s tą p iło od r a z u i n ie o d c z u ­ w a m ch ęci je j c o fn ię c ia ” (m ężczy zn a, 35— 49 la t, 1973 r., p ro b le m o so b o w y : s to s u n k i m ię d z y lu d z k ie w z a k ła d z ie p ra c y ).

„ J a k o m a tk a d w o jg a m a ły c h dziec i p o d ję ła m p ra c ę z a w o d o w ą . Do p ra c y n ie m a m d a le k o . P r a c u ję n a pół e ta tu . M o ty w y za: p o p ra w a w a r u n k ó w m a ­ te r ia ln y c h , u rz ą d z e n ie m ie s z k a n ia . M o ty w y p rz e c iw : o g ra n ic z o n a tr o s k a o w y ­ c h o w a n ie d zieci, o c h ło d z e n ie s to s u n k ó w ro d z in n y c h , d a w a n ie d ziec io m cze­ goś, a n ie kogoś. N a m y ś la ła m się całe d w a m ie sią c e . R a d z iła m się m ę ż a o ra z k o le ż a n e k . C z a se m o d c z u w a m ch ęć c o fn ię c ia m o je j d e c y z ji” (k o b ie ta , 25— 35 la t, 1973 r., p ro b le m m a te r ia ln y : p r a c a z a w o d o w a d la z a ro b k u ).

(6)

D Z I A Ł A N I A K A T O L I K Ó W P O L S K IC H

W ł a s n a o s o b o w o ś ć i j e j p r o b l e m y

P e w n a część o p is a n y c h d z ia ła ń n ie w y k a z a ła u w a r u n k o w a ń sp o łeczn y ch . D z ia ła n ia te d o ty c z y ły w y łą c z n ie p ro b le m ó w o so b o w y ch . Z a b ra k ło w ś ró d n ic h p ro b le m ó w m a te r ia ln y c h . P rz e d m io te m b y ło u tr w a l a n ie p o ż ą d a n y c h cech c h a r a k t e r u i p e w n y c h p o s ta w m o r a ln y c h . O to p rz y k ła d y :

„ R z u c iłe m p a le n ie p a p ie ro s ó w ze w z g lę d u n a w ła s n e z d ro w ie . T o był g łó w n y p o w ó d . C h c ia łe m ró w n ie ż , żeb y d o r a s ta ją c y m d ziec io m n ie d a w a ć złego p rz y k ła d u . O s ta tn io żo n a z a c z ę ła p a lić p a p ie ro s y . T eg o ju ż n ie m o ­ g łe m zn ieść. N a m y ś la łe m się d w a d n i. R o z m a w ia łe m z żo n ą. D e c y z ja z a ­ p a d ła m ie s ią c te m u . J e j re a liz a c ja t r w a ” (m ężczy zn a, 35— 49 la t, 1973 r.).

„W sz k o le w c ią g n ą łe m się w p ic ie a lk o h o lu . P iłe m p o n a d ro k . D osyć c z ę sto i w ię k s z ą ilo ść n a ra z . N ie p o m a g a ło z w ra c a n ie m i u w a g i p rz e z lu d z i b a rd z ie j od e m n ie d o św ia d c z o n y c h . P ó ł r o k u te m u sk o ń c z y łe m z a lk o h o le m . .P rz y rz e k łe m to J e z u s o w i w k o ściele. P o te m p o w ie d z ia łe m o ty m k o leg o m i M a r y li w d n iu je j im ie n in . C h c ia łe m r a to w a ć sw ó j c h a r a k t e r i n ie r u j n o ­ w a ć sw eg o życia. W y k o n a n ie n a s tą p iło od ra z u . N ik o g o n ie r a d z iłe m się. S a m z ro z u m ia łe m , że idę n ie w ła ś c iw ą d ro g ą . P o s ta n o w ie n ie r e a liz u ję ” (m ęż­ c z y z n a , 18— 24 la t, 1973 r.).

„ B a rd z o b y ła m n ie z a d o w o lo n a z sie b ie : a ro g a n c k a , s z o r s tk a w o b e jś c iu itd . Z d e c y d o w a ła m się o s ta tn io , to z n a c z y p o d czas w ie lk o p o s tn y c h re k o le k c ji, n a p o p ra w ie n ie sw eg o c h a r a k te r u . P o s ta n o w iła m w ię c e j p ra c o w a ć n a d sobą, t a k a b y m ó j m ą ż le p ie j czu ł się w d o m u . C h cę b y ć le p s z a d la lu d z i. N ie r a d z iła m się n ik o g o . O d te j p o ry z ro b iła m ju ż z n a c z n e p o stę p y , a le do p e ł­ n eg o z w y c ię s tw a jeszcze d a le k o ” (k o b ie ta , 25— 34 la t, 1973 r.).

Z ja k o ś c io w e j a n a liz y p rz y to c z o n y c h w y ż e j d z ia ła ń w y n ik a , że w sp o ­ łe c z e ń s tw ie p o ls k im p o c z ą tk u l a t 7 0 -ty ch d o m in o w a ło p r z y w ią z a n ie do k o n - s u m e ry z m u . L ic z y ł się w ó w c z a s p rz e d e w s z y s tk im a w a n s m a te r ia ln y : z a ­ ro b k i, k u p n o , u rz ą d z a n ie się, w y ższy s t a n d a r d ży cia , czy li w id o c z n a p r e s ja w z o ró w k o n s u m p c y jn y c h . T a k a „ filo z o fia ż y c ia ” b y ła d la lu d z i ó w c z e sn y c h c z y m ś z ro z u m ia ły m i p rz e k o n y w a ją c y m . L u d z ie ci c z a se m ś w ia d o m ie , a je s z ­ cze częściej m e c h a n ic z n ie p rz y jm o w a li p o s ta w y in d y w id u a lis ty c z n e g o m a ­ te r ia liz m u n a co d zień . Ś w ia d c z y ło to o s w o is ty m z a c h w ia n iu ś w ia d o m o śc i s p o łe c z n e j w o d n ie s ie n iu do w ła śc iw e g o p o rz ą d k u w a rto ś c i. W a rto ś c i o sobo­ w e z o s ta ły z a g ro ż o n e z a ró w n o w ic h te o r e ty c z n y m u z n a n iu , j a k i p r a k ty c z ­ n y m re s p e k to w a n iu . M o żn a p o w ied zie ć, że sp o łe c z e ń stw o p o c z ą tk u l a t 7 0 -ty ch z n a la z ło się n a ro z d ro ż u .

2 Etos sp o łeczn y P o la k ó w ’81

Z a n a liz y o p is a n y c h d z ia ła ń d o ty c z ą c y c h 1981 r. w y n ik a , że z aczęto w ó w ­ c z a s p rz e z w y c ię ż a ć n ie c h ę ć do o tw ie r a n ia się n a sz e rsz e g ru p y sp o łe c z n e , na w y c h o d z e n ie p o za w a rto ś c i p ry w a tn o - ro d z in n e . Z a in te re s o w a n ie P o la k ó w z a ­ częło k o n c e n tr o w a ć się n a n a ro d z ie i p a ń s tw ie o ra z p a r tii p o lity c z n e j. S ta ło s ię to g łó w n ie d z ię k i p o ja w ie n iu się N S Z Z S o lid a rn o ść , z rz e s z a ją c e j — ja k w s p o m n ia łe m n a w s tę p ie ·— około 3/4 w s z y s tk ic h p r a c u ją c y c h z a w o d o w o P o ­ la k ó w . W iąz ało się to z ż y w y m i a s p ir a c ja m i do p o d m io to w o śc i, czy li do b y c ia s o b ą i d e c y d o w a n ia o sobie. K o n s u m iz m z a c z ą ł u s tę p o w a ć m ie js c a w y ż sz y m m o r a ln ie a s p ira c jo m . Z a ry s o w a ła się w y r a ź n a d o m in a c ja p o s tu la ­ tó w m o r a ln y c h i o g ó ln o sp o łe c z n y c h n a d r e w in d y k a c ja m i m a te ria ln y m i. P rz e jd ź m y te r a z do c h a r a k t e r y s t y k i d z ia ła ń z w ią z a n y c h z p o sz c z e g ó ln y m i g r u p a m i s p o łe c z n y m i w s k a z u ją c n a ich ró ż n ic e w z e s ta w ie n iu z 1973 r. R o d z i n a i j e j p r o b l e m y W p ra w d z ie w 1981 r. w ro d z in ie w y s tą p ił p o d o b n y z e s ta w p ro b le m ó w co w 1973 r., je d n a k ż e c e c h u je je in n a a tm o s fe r a . J e s t to w id o c z n e z a ró w n o w s p r a w a c h m a te r ia ln y c h (z a sp o k o je n ie p o tr z e b b y to w y c h ro d z in y ), ja k i o so ­

(7)

k s . T A D E U S Z W O Ł O S Z Y N S J b o w y c h : z a w a r c ia z w ią z k u m a łż e ń sk ie g o , p o s ia d a n ia p o to m s tw a , w s p ó ln o ty p sy c h ic z n e j m a łż o n k ó w , w y c h o w a n ia d z ie c k a , w ty m po k a to lic k u , tr o s k i o lu d z i s ta rs z y c h w ro d z in ie . O to c h a r a k te r y s ty c z n e p rz y k ła d y : „ M ia łe m d u ż e tr u d n o ś c i z u tr z y m a n ie m ro d z in y . D la te g o z a w a rłe m u m o ­ w ę o w y k o n a n ie p ra c y d o d a tk o w e j p o za z a k ła d e m p ra c y . M o ty w za: d o ­ d a tk o w e źró d ło u tr z y m a n ia . M o ty w p rz e c iw : c a ły c ię ż a r o b o w ią z k ó w d o m o ­ w y c h s p a d ł n a b a r k i c h o re j żony. R a d z iłe m się żony. W a h a łe m się d w a t y ­ g o d n ie . D e c y z ję p o d ją łe m p ó ł r o k u te m u . N ie z a m ie rz a m je j c o fn ą ć , d o p ó k i coś n ie z m ie n i p o d ty m w z g lę d e m w k r a j u i m o je j ro d z in ie ” (m ężczy zn a, 25— 34 la t, 1981 r., p r o b le m m a te ria ln y ).

„W ra z z b r a te m z a ło ż y łe m p r y w a tn y w a r s z t a t rz e m ie ś ln ic z y , gdyż n a ­ d a rz y ły się k u te m u o d p o w ie d n ie o k o liczn o ści, a m ia n o w ic ie p o ja w ie n ie się N S Z Z S o lid a rn o ść . M o ty w y za: z d z ia d a p ra d z ia d a b y liśm y ro d z in ą rz e m ie ś ln i­ czą; p o le p s z e n ie w a r u n k ó w b y to w y c h ro d z in y ; b a r d z ie j z n o śn y c h n iż d o tą d ; w s k rz e s z e n ie z a g u b io n y c h w a r to ś c i p ra c y . M o ty w y p rz e c iw : d u że tr u d n o ś c i z e w n ę trz n e , b r a k w y o b ra ź n i u lu d z i, k tó r y c h sp o ty k a m . R a d z iłe m się o jca, m a tk i, b ra c i, żony. W a h a łe m się p rz e z d w a ty g o d n ie . C z a se m ze w z g lę d u n a tr u d n o ś c i su ro w c o w e p rz y c h o d z iła m i m y ś l o c o fn ię c iu teg o p rz e d s ię w z ię ­ c ia ” (m ężczy zn a, 18— 24 la t, 1981 r., p ro b le m m a te ria ln y ).

„M oi te ś c io w ie p o d w z g lę d e m r e lig ijn y m są o b o ję tn i. Z a w a r c ie z w ią z k u m a łż e ń sk ie g o z ic h c ó rk ą zaczęło się od u s ta le n ia m o je g o s ta n o w is k a w o b e c w ia ry . O p o w ie d z ia łe m się za w ia r ą i w y c h o w a n ie m w n ie j d zieci. Z o b o w ią ­ z a łe m się do sz a n o w a n ia s ta n o w is k a m o ic h te śc ió w . D z ia ła n ie p o d ję to ro k te m u . B yło ono s p o n ta n ic z n e . R a d z iłe m się n a rz e c z o n e j. N ie o d c z u w a m c h ę c i c o fn ię c ia m o je g o p o s tę p o w a n ia ” (m ężczy zn a, 24— 34 la t, 1981 r., p ro b le m o so ­ b o w y : ty c z ą c y s to s u n k ó w m ię d z y lu d z k ic h ).

„ P o ś lu b iłe m k o le ż a n k ę z p ra c y . M o ty w y za: w s p ó ln y ś w ia to p o g lą d , z g o d ­ n o ść c h a r a k te r ó w , u m ie ję tn o ś ć ro z m o w y , m iło ść. M o ty w y p rz e c iw : b y ła w d o ­ w ą , p o s ia d a d w o je d ziec i; b a łe m się, czy o n e m n ie z a a k c e p tu ją , ro d z in a m o ja m ia ła do m n ie d u że z a s trz e ż e n ia . W a h a łe m się p rz e z tr z y ty g o d n ie . R a d z i­ łe m się w ie lu lu d z i, do k tó r y c h m ia łe m z a u fa n ie . B yło to p o n a d p ó ł r o k u te m u . N ie m a m a n i chęci, a n i z a m ia r u c o fn ię c ia te j d e c y z ji” (m ężczy zn a, 25·—34 la t, 1973 r., p ro b le m o so b o w y : ty c z ą c y g ru p y sp o łeczn ej).

„W 1979 r. p o rz u c iła m dziec i i m ę ż a i w y je c h a ła m za g ra n ic ę . T a d z iw n a sa m o tn o ś ć o d p o w ia d a ła m i. K ie d y p o ja w iła się w k r a j u N S Z Z S o lid a rn o ś ć zaczęło d ziać się w ie le n o w y c h rzeczy . P o s ta n o w iła m w ró c ić do m ę ż a i do dzieci. M o ty w y za: dziec i p o rz u c o n e , p o rz u c o n y m ąż, n o w a s y tu a c ja w k r a ju . M o ty w y p rz e c iw : b y ła m p rz e z w s z y s tk ic h n a p ię tn o w a n a , w ie d z ia ła m , że w d o m u ro d z in n y m n a w e t z d zieć m i b y ła m n ie sz c z ę śliw a , cią g le ro z d r a ż n io ­ n a, ciąg le n a coś c z e k a ją c a . C iężk o m i b y ło w ra c a ć . M o d liła m się do B oga, a b y m i d a ł d o d a tk o w y z n a k z n ie b a . M o d litw a m o ja z o s ta ła w y s łu c h a n a . M ia ła m w y p a d e k sa m o c h o d o w y i w ó w c z a s u ś w ia d o m iła m so b ie, że m o g ła m o sie ro c ić m o je d zieci, że m o g ła m p rz y c z y n ić się do z b u rz e n ia ic h d z ie c iń stw a . W y p a d e k te n o d e b ra ła m ja k o « zn ak Boży». P r a w ie ro k te m u w ró c iła m do k r a j u . P o m im o że c z a se m tr u d n o iść r ę k a w r ę k ę z m ęże m , o jc e m m o ic h d zieci, a le id ę d la d o b ra ro z e ś m ia n y c h tw a r z y m o ic h dzieci, w k tó r y c h w i­ dzę o b ra z B oga. P o m im o w c ią ż w y s tę p u ją c y c h n a p ię ć w k r a j u n ie o d c z u w a ­ ła m c h ę c i c o fn ię c ia m o je j d e c y z ji” (k o b ie ta , 25— 34 la t, 1981 r., p ro b le m o so ­ b o w y : ty c z ą c y g ru p y sp o łeczn ej).

N a u k a p r z y g o t o w u j ą c a d o z a w o d u i z a k ł a d p r a c y

Ż y w sze i g łęb sze a s p ir a c je sp o łe c z e ń s tw a do p o d m io to w o śc i w 1981/82 r. d o p ro w a d z iły do p r z e ła m a n ia n ie w ia r y w m o ż liw o ść r e a liz a c ji w a r to ś c i p r o ­ s p o łe c z n y c h w s k a li m a s o w e j. P rz e m ia n y te w id a ć w o p is a n y c h d z ia ła n ia c h , k tó r e w p r z y p a d k u sz k o ły d o ty c z y ły : w y b o ru szk o ły , k ie r u n k u s tu d ió w , k o n ­

(8)

D Z I A Ł A N I A K A T O L I K Ó W P O L S K I C H

ty n u a c ji n a u k i lu b je j p o rz u c e n ia , p o d n o sz e n ia k w a lif ik a c ji, s tu d ió w z a o c z ­ n y c h ; n a to m ia s t w p rz y p a d k u z a k ła d u p ra c y : w y b ó r p ra c y z a w o d o w e j, je j z m ia n y , sp o s o b u w y k o n y w a n ia , p r a c y z a w o d o w e j k o b ie t p o z a d o m e m , s to ­ s u n k ó w m ię d z y lu d z k ic h w szk o le lu b z a k ła d z ie p ra c y , p rz e jś c ia n a e m e r y ­ tu r ę . P rz e jd ź m y do p rz y k ła d ó w .

„ P rz e d s ta w ic ie l R e g io n u M azo w sza N S Z Z S o lid a rn o ś ć z w ró c ił się do m n ie z p ro ś b ą o p rz y ję c ie do p ra c y b y łeg o w ię ź n ia . W a h a łe m się d w a d n i. N ik o g o n ie r a d z iłe m się. M o ty w za: ch ęć n ie s ie n ia p o m o cy , p rz e c ie ż to P o la k ; w s z y ­ scy w ja k ie jś m ie rz e o d p o w ia d a m y za in n y c h i p o w in n iś m y im p o m a g a ć . M o ty w p rz e c iw : o b a w a p rz e d m o im i z w ie rz c h n ik a m i. D e c y z ja m ia ła m ie js c e p r a w ie r o k te m u . N ie o d c z u w a m ch ęci c o fn ię c ia teg o k r o k u ” (k o b ie ta , 35—■ 49 la t, 1981 r., p ro b le m osobow y).

„ J a k o le k a r z - in s p e k to r c o d z ie n n ie b a rd z o się « szarp ię» . O de m n ie zale ży p rz y z n a w a n ie św ia d c z e ń r e n to w y c h lu b e m e r y ta ln y c h d la lu d z i. M o ty w y za: sp ra w ie d liw o ś ć , ch ęć p rz y jś c ia z p o m o c ą ty m osobom . M o ty w y p rz e c iw : p rz e p is y w y m a g a ją c e w ła ś c iw e j in te r p r e ta c ji. R ad zę się k o le ż a n k i, do k tó r e j m a m z a u fa n ie i k tó r e j z d a n ie b a rd z o ce n ię . W c z o ra j m ia ła m b a rd z o tr u d n y p rz y p a d e k . M o d liła m się do B oga. O s ta te c z n ą r a c j ą by ło m o je s u m ie n ie . N ie m ia ła m c h ę c i c o fn ię c ia te j d e c y z ji” (k o b ie ta , 35— 49 la t, 1981 r., p ro b le m o so ­ bow y).

„ J e s te m n a u c z y c ie le m sz k o ły p o n a d p o d s ta w o w e j i uczę h is to rii. D z ia ła n ie m o je p o le g a ło n a ty m , iż u z n a łe m , że n ie m oże by ć a n i te m a tu , a n i p y ta n ia ta b u . N iczeg o n ie p rz e m ilc z a m . P o d a ję u c z n io m rz e te ln ą w ie d z ę . M o ty w za: m ło d z ie ż y p o tr z e b n e są ro d z im e id e a ły . M o ty w p rz e c iw k o : d a n e m i o s tr z e ­ żen ie , o b a w a p rz e d u t r a t ą p r a c y i m o ż liw o śc i d o s tę p u do m ło d zieży . D z ia ­ ła łe m s p o n ta n ic z n ie . N ik o g o się n ie ra d z iłe m . B yło to sie d e m m ie się c y te m u . N ie o d c z u w a m ch ęci c o fn ię c ia p o s ta n o w ie n ia ” (m ężczy zn a, 25— 34 la t, 1981 r., p r o b le m osobow y).

„N a z e b r a n iu w lis to p a d z ie 1981 r. p r o k la m o w a n o st~ a jk n a u c z e ln i, by p o in fo rm o w a ć o p in ię p u b lic z n ą o o d w le k a n iu p r a c n a d u s ta w ą o sz k o ln ic tw ie w y ż sz y m , by p o p rz e ć k o le g ó w w W S I w R a d o m iu . P rz e p r o w a d z iłe m r e f e r e n ­ d u m , z ro b iłe m p la k a ty , p rz e k a z a łe m n ie z b ę d n e in f o rm a c je n a te m a t s t r a jk u . Z a b e z p ie c z y łe m m ie n ie u c z e ln i. B a łe m się s t r a j k u ja k k a ż d e j n ie z n a n e j r z e ­ czy. W ie lo k ro tn ie ro z m a w ia łe m z p r a c o w n ik a m i w y d z ia łu , z k o le g a m i, z m a t ­ k ą . S t r a j k n a sz n ie je s t « z a b a w ą ro z w ic h rz o n y c h w y ro s tk ó w , k tó r y m się n ie ch ce uczyć». O rg a n iz o w a n ie s t r a j k u b y ło d la m n ie sz k o łą d e m o k r a c ji i ż y c ia ” (m ężczy zn a, 18— 24 la t, 1981 r., p ro b le m osobow y).

N S Z Z S o l i d a r n o ś ć i j e j p r o b l e m y

W d ru g ie j p o ło w ie l a t 7 0 -ty ch ja k w s p o m n ia n o m ie liśm y do c z y n ie n ia z p o g łę b ia ją c y m się k ry z y s e m g o sp o d a rc z y m i sp o łe c z n y m . N a p o c z ą tk u la t 8 0 -ty c h w y r a ź n ie z a z n a c z y ło się p r z e w a rto ś c io w a n ie p o s ta w i z a c h o w a ń lu d z ­ k ic h , od z a m k n ię ty c h i p r y w a tn y c h do p ro s p o łe c z n y c h . D oszło do w ię k sz e g o o tw a r c ia się n a in n y c h , do o ż y w ie n ia s to s u n k ó w m ię d z y lu d z k ic h .

O to k ilk a p rz y k ła d ó w il u s t r u ją c y c h w s p o m n ia n e w y ż e j p rz e m ia n y , k tó r e z k o n ie c z n o śc i c y tu ję w fo r m ie sk ró c o n e j.

„ Z a p is a łe m się do N S Z Z S o lid a rn o ść . M o ty w y za: n ie m ogę p o g o d zić się z z a k ła m a n ie m , n ie s p ra w ie d liw o ś c ią , p rz e ś la d o w a n ie m z w y k ły c h ro b o tn ik ó w ... M o ty w y p rz e c iw k o : z a d a n ia p o n a d siły lu d z k ie , o g ro m n e z a n ie d b a n ia , p s e u d o - -d ia lo g p o m ię d z y w ła d z ą a sp o łe c z e ń s tw e m . B y ła to r o k te m u . N a m y ś la łe m się p rz e z d w a m ie s ią c e z a n im w s tą p iłe m do N S Z Z S o lid a rn o ś ć . R a d z iłe m się w ie lu osób, n a w e t z o rg a n iz o w a łe m d y s k u s ję n a t e n te m a t w g ro n ie lu d z i, do k tó r y c h m ia łe m z a u fa n ie . N ie o d c z u w a m c h ę c i c o fn ię c ia te g o d z ia ła n ia ” (m ęż c z y z n a , 35— 49 la t, 1981 r., p ro b le m o so b o w y : g r u p a sp o łeczn a).

(9)

k s . T A D E U S Z W O Ł O S Z Y N S J

m ity w n e m e to d y z a rz ą d z a n ia k r a je m , e d u k a c ji s p o łe c z e ń s tw a ; n a d z ie je z w ią ­ z a n e z ty m ru c h e m , w ie lk a s z a n s a d la P o ls k i. M o ty w p rz e c iw : o b a w y , czy w y z w o lo n a e n e rg ia sp o łe c z n a z o s ta n ie d o s trz e ż o n a i u w z g lę d n io n a p rz e z w ła d z e . N a m y ś la łe m się p rz e z p ó łto ra m ie sią c a . R a d z iłe m się żony, b lis k ic h i w ie lu k o leg ó w . D e c y z ję p o d ją łe m p o n a d p ó ł r o k u te m u . N ie o d c z u w a m ch ę c i je j c o fn ię c ia ” (m ężczy zn a, 25— 34 la t, 1981 r., p ro b le m o so b o w y : g ru p a sp o łeczn a).

„ J a k o c z ło n e k p a r t ii P Z P R o ra z c z ło w ie k z w c z e ś n ie js z ą sz k o łą ży cia p o s ta n o w iłe m d o p o m ó c ty m , k tó r z y z a k ła d a li N S Z Z S o lid a rn o ś ć w n a s z y m z a k ła d z ie p ra c y . M o ty w y za: k o le d z y m o i p o s tę p o w a li b a rd z o szczerze i s p o n ­ ta n ic z n ie , lecz n ie b a rd z o lic z y li się z re a lia m i; s t a r a łe m się u k ie r u n k o w y ­ w a ć ic h p o c z y n a n ia ; ch ęć p o m a g a n ia n ie d o ś w ia d c z o n y m k o leg o m . M o ty w y p rz e c iw : o b a w a o w ła s n y s t a tu s ży cio w y , n a p o m n ie n ie ze s tro n y z w ie rz ­ c h n ik ó w z a n ie z a w sz e w ła ś c iw e a n g a ż o w a n ie się w s p r a w y p o w s ta ją c e g o r u c h u sp o łeczn eg o . D z ia ła n ie p o d ją łe m ro k te m u . R a d z iłe m się fa c h o w c ó w , k tó r y m za le ż a ło n a o d n o w ie ż y c ia sp o łeczn eg o i g o sp o d a rc z e g o k r a j u . N a ­ m y ś la łe m się d w a ty g o d n ie . N ie ż a łu ję teg o k r o k u ” (m ężczy zn a, 35—49 la t, 1981 r., p ro b le m o so b o w y : g r u p a sp o łeczn a).

„ N a le ż ę do N S Z Z S o lid a rn o ść . W y s tą p iłe m w o b ro n ie s p r z ą ta c z k i p r a ­ c u ją c e j w szkole, k tó r ą za z a p is a n ie się do n o w eg o z w ią z k u p o z b a w io n o p r a ­ cy, i w te n sp o só b z o s ta ła s p r z ą ta c z k ą u licy . M o ty w y za: k rz y w d a , n ie li­ czen ie się ze z w y k ły m c z ło w ie k ie m , n a ru s z e n ie s p r a w ie d liw o ś c i sp o łe c z n e j. M o ty w ó w p r z e m a w ia ją c y c h p rz e c iw te j in te r w e n c ji n ie d o strzeżo n o . B y ło to sie d e m m ie się c y te m u , D z ia ła łe m sp o n ta n ic z n ie . R a d z iłe m się c z ło n k ó w n o ­ w eg o z w ią z k u n a te r e n ie szk o ły . N ie o d c z u w a łe m c h ę c i c o fn ię c ia teg o d z ia ­ ł a n i a ” (m ężczy zn a, 25—34 la t, 1981 r., p ro b le m o so b o w y : s to s u n k i m ię d z y ­ lu d z k ie ).

N a r ó d i p a ń s t w o , p a r t i a p o l i t y c z n a

P ro b le m y z w ią z a n e z ty m i g r u p a m i i in s ty tu c ja m i sp o łe c z n y m i n ie w y ­ s tą p iły w 1973 r., n a to m ia s t p o ja w iły się w z w ią z k u z ru c h e m N S Z Z S o li­ d a rn o ś ć . Z a c z ę to p rz e c h o d z ić od tego, co o so b iste, co z a p w n ia p o w o d z e n ie i szczęście in d y w id u a ln e i ro d z in n e , do teg o , co w s p ó ln e ; od p o s ta w i z a ­ c h o w a ń z a m k n ię ty c h i e g o is ty c z n y c h , do o tw a r ty c h i p ro s p o łe c z n y c h . O to p rz y k ła d y :

„O b ecn ie w P o ls c e n a g m in n ie p r a k ty k u je się za w y so k ie re k o m p e n s a ty za u s łu g i. J a n ie m o g ę się z ty m pogodzić, g d y ż dużo w ty m o sz u s tw a . J a k o r z e m ie ś ln ik o r ie n tu ję się, ja k ic h n a d u ż y ć d o p u sz c z a n o się w o b e c k lie n ta . D la te g o w o b e c lu d z i z n a jd u ją c y c h się w rz e c z y w iś c ie c ię ż k ie j s y tu a c ji ży c io ­ w e j s to s u ję b e z in te re s o w n ą pom oc. N ik o g o się n ie ra d z iłe m . N ie k tó r z y k o ­ le d z y po fa c h u n ie są z teg o z a d o w o le n i. D z ia ła m z n a m y s łe m . D z ia ła n ie zaczęło się o sie m m ie się c y te m u . N ie o d c z u w a m c h ę c i c o fn ię c ia te j a k c ji” (m ężczy zn a, 50 i w ię c e j la t, 1981 r., p ro b le m g r u p y sp o łeczn ej).

„ D z ia ła n ie m o je d o ty c z y o ś w ia ty n a te m a t b łę d ó w i w y p a c z e ń . W y g ła ­ sz a m r e f e r a ty w ró ż n y c h śro d o w is k a c h . Z e b r a n ia są o tw a r te . M o ty w y za: p o m a w ia n ie n a r o d u i sp o łe c z e ń s tw a o b r a k z a a n g a ż o w a n ia w s p r a w y o g ó l­ n o k ra jo w e ; o z a m y k a n ie się P o la k ó w w k r ę g u w ła s n y c h s p r a w ; o p r e f e r o ­ w a n ie w a r to ś c i o p a r ty c h n a z w ią z k a c h z b lis k im i lu d ź m i; o b e z d u sz n o ś ć w o ­ b ec in n y c h ; o p o w ię k s z a n ie się w z a je m n e j a g r e s ji w c o d z ie n n y c h k o n ta k ta c h m ię d z y lu d z k ic h ; o s w o is ty b r u ta liz m ży cia co d z ie n n e g o ; o p r e f e r o w a n ie w a r ­ to ś c i m a te r ia ln y c h itd . M o ty w y p rz e c iw k o : w y s tę p o w a n ie p o s ta w ro s z c z e ­ n io w y c h , o d w ró c e n ie u w a g i od w ła s n y c h b ra k ó w itd . D ecy zję p r a c y o ś w ia ­ to w e j p o d ją łe m p o n a d ro k te m u n a p ro ś b ę k o leg ó w . M o ty w e m d e c y d u ją c y m b y ła m o ja w ła s n a o d p o w ie d z ia ln o ść za n a r ó d i k r a j . N a m y ś la łe m się k ró tk o : tr z y d n i. N ie o d c z u w a m ch ęci c o fn ię c ia d z ia ła n ia ” (m ężczy zn a, 25— 34 la t, 1981 r., p ro b le m g ru p y sp o łeczn ej).

(10)

D Z I A Ł A N IA K A T O L I K Ó W P O L S K I C H

„ J e s te m z w y k ły m r o b o tn ik ie m . P rz e z 18 l a t n a le ż a łe m do P Z P R . W e w r z e ś n iu 1981 r. o d d a łe m le g ity m a c ję p a r t y j n ą i w s tą p iłe m do N S Z Z S o li­ d a rn o ś ć . M o ty w y za: n ie m o g łe m ju ż zn ieść o b a rc z a n ia r o b o tn ik ó w i K o ­ śc io ła za to , co d z ie je się z P o ls k ą . M y ro b o tn ic y w y tw a r z a m y d o b ra d la s p o ­ łe c z e ń s tw a i p o n o sim y n a jw ię k s z y c ię ż a r w s z y s tk ic h k ry z y s ó w . C ię ż a r n ie ­ p o ra d n o ś c i, n ie t a k rz a d k o o b łu d y i fa łs z u , g o d ził i godzi w ta k i c h p r o s ty c h i z w y k ły c h ro b o tn ik ó w j a k ja . Ż a d n y c h m o ty w ó w p rz e c iw n y c h m o je m u p o s ta n o w ie n iu n ie m ia łe m . B yło to p r a w ie ro k te m u . N a m y ś la łe m się tr z y d n i. R a d z iłe m żony, k o leg ó w , k re w n y c h . J e s te m z a d o w o lo n y z ta k ie g o p r z e ­ b ie g u w y p a d k ó w ” (m ężczyzna, od 50 l a t w zw y ż, 1981 r., p ro b le m g ru p y sp o ­ łe c z n e j).

Z b i o r o w o ś ć r e l i g i j n a

W ś w ie tle d o k o n a n y c h a n a liz m a t e r i a łu e m p iry c z n e g o w id a ć , że w 1981 r. w p o ró w n a n iu z 1973 r., doszło do o ż y w ie n ia re lig ijn o ś c i. W ż y c iu r e lig ijn y m n a p o c z ą tk u l a t 7 0 -ty c h n a ogół o g ra n ic z a n o się do ta k ic h fo r m ja k u d z ia ł w p r a k t y k a c h re lig ijn y c h , k a te c h iz a c ji, d u s z p a s te rs tw o a k a d e m ic k ie , u c z e s t­ n ic tw o w p ie lg rz y m k a c h . W 1981 r. o b o k w s p o m n ia n y c h w y ż e j f o r m ży cia r e lig ijn e g o p o ja w iły się n o w e : p o k ła d a n ie u fn o ś c i w B ogu, d a w a n ie ś w ia ­ d e c tw a sw ej w ie rz e , u d z ia ł w a k c ji c h a r y t a ty w n e j, p o m o c p rz y b u d o w ie k o śc io ła , w z ro s t p o w o ła ń d u c h o w n y c h itd. P o g łę b ia ł się p ro c e s p r z e w a r t o ­ ś c io w a n ia p o s ta w i z a c h o w a ń re lig ijn y c h , od k o n w e n c jo n a ln y c h i r y tu a lis ty c z - n y c h do o s o b isty c h i b a rd z ie j w e w n ę trz n y c h . P o g łę b ia ło się p o c z u c ie p r z y ­ n a le ż n o ś c i do K o śc io ła o ra z p o czu cie w s p ó ln o ty . O to p rz y k ła d y :

„W o k re s ie w ie lk ic h n a p ię ć sp o łe c z n y c h d u że z n a c z e n ie m ia ła d la m n ie r e lig ia . R a z e m z całą^ ro d z in ą k a ż d e g o d n ia w ie c z o re m m o d lim y się z a O j­ c z y z n ę i je j p rz y sz ło ść . D e c y z ja z a p a d ła o sie m m ie się c y te m u . R a d z iłe m się żony. M o ty w y za: p o tr z e b a z a u fa n ia B ogu, u m o c n ie n ie w ia r y c a łe j ro d z in y , k r a j z n a la z ł się w w y ją tk o w y m n ie b e z p ie c z e ń s tw ie itd . W y k o n a n ie tr w a . N ie o d c z u w a m ch ęci c o fn ię c ia teg o d z ia ła n ia ” (m ężczy zn a, 35— 49 la t, 1981 r., p r o b le m o so b o w y : w sp ó ln o ty z B ogiem ).

„N ie m o g łe m p o g o d zić k sią ż e c z k i p a r t y jn e j z m o ją w ia r ą w B oga. D łu ­ g ie la t a o k ła m y w a łe m sieb ie. N a d sz e d ł w ła ś c iw y czas n a u p o rz ą d k o w a n ie m eg o s to s u n k u do B oga. W y s p o w ia d a łe m się, czy li n a w ró c iłe m się, z a u fa łe m c a łk o w ic ie B ogu. O d d a łe m le g ity m a c ję p a r t y jn ą . B yło to p o n a d pół r o k u te m u . N ik o g o n ie r a d z iłe m się o p ró cz B oga. N ie ż a łu ję te g o k r o k u ” (m ęż­ c z y z n a , 50 i w ię c e j la t, 1987 r., p ro b le m o so b o w y : w s p ó ln o ta z B ogiem ).

„P o d c z a s s t r a j k u po w ie lu la t a c h w y s p o w ia d a łe m się u k się d z a , k tó r y w n a s z y m z a k ła d z ie o d p ra w ia ł M szę św . N ik o g o n ie p y ta łe m o z d a n ie . B yło to ro k te m u ” (m ężczy zn a, 25— 35 la t, 1981 r., p ro b le m w sp ó ln o ty z B ogiem ).

„D w a ra z y w ty g o d n iu p o m a g a m p rz y b u d o w ie k o ścio ła. W iem , że to m a ło . M o ty w y za: n ie m ie liś m y n a o sie d lu k o śc io ła , lu d z ie p o g a n ie ją , p om óc k się ż o m . M o ty w y p rz e c iw : n a d m i a r p ra c y , zm ę c z e n ie . B yło to d z ie w ię ć m ie ­ się c y te m u . N ie o d c z u w a m c h ę c i c o fn ię c ia d z ia ła n ia . R a d z iłe m się ż o n y ” (m ężczy zn a, 35— 49 la t, 1981 r., p ro b le m m a te ria ln y ).

3. Etos sp o łeczn y P o la k ó w ’82

D z ia ła n ia p o d ję te po 13 g r u d n ia 1981 r. m ia ły sw e c h a r a k te r y s ty c z n e p ię tn o . H is to ria N S Z Z S o lid a rn o ś ć n ie s k o ń c z y ła się z ty m d n ie m , gdyż n a d a l p o d e jm o w a n o z w ią z a n e z n ią w a ż n e d z ia ła n ia ży cio w e zw ła sz c z a z w ią z a n e z e sz k o łą i z a k ła d e m p ra c y , k tó r e b y ły g łó w n y m te r e n e m sta rć ... In te re s o w a n o s ię n a r o d e m i p a ń s tw e m o ra z p a r t i ą p o lity c z n ą . Z a b ra k ło d z ia ła ń ty c z ą c y c h w ła s n e j osoby. O to p rz y k ła d y :

(11)

n ia n y c h z p r a c y p o d w ła d n y c h ... I n t e r w e n c ja o k a z a ła się d o ra ź n ie n ie s k u te c z ­ n a , a le n a le ż y p rz y p u s z c z a ć , że n ie p o z o s ta ła b ez w p ły w u n a p e w n e d a ls z e p o s u n ię c ia w ła d z . W sz y s tk o z aczęło się od teg o , że w ła d z e u z n a ły za rz e c z n ie z b ę d n ą u z y s k a n ie d e k la r a c ji z a p r z e s ta n ia d z ia ła ln o ś c i z w ią z k o w e j. Z a p o d ­ ję c ie m te g o d z ia ła n ia p r z e m a w ia ły : s p r a w ie d liw o ś ć i d o b ro s p r a w y , a p r z e ­ ciw : o so b iste b e z p ie c z e ń s tw o i w y g o d a ” (m ężczy zn a, 35—49 la t, 1982 r., p r o ­ b le m osobow y).

„N a m o im w y d z ia le p r a c a je s t b a rd z o cię ż k a . L u d z ie p r a c u j ą w b lis k im k o n ta k c ie z o ło w ie m . S tę ż e n ie o p a ró w je s t w y ż sz e od d o p u sz c z a ln e g o . R a d z i­ łe m się o jc a n a le ż ą c e g o do P Z P R , a le on m n ie z b y ł, g d y ż n a le ż ę do z a w ie ­ szo n ej « S o lid a rn o śc i» . W id zą c k o le g ó w z n ie c h ę c o n y c h i m ó w ią c y c h , że s p r a w y n ie w y g ra m y , w o b e c teg o s a m z g ło siłe m s p r a w ę ta m , g d zie tr z e b a . S p r a w ę p rz e g r a łe m . S p o tk a łe m lu d z i s k o m p ro m ito w a n y c h , od w ie lu l a t o s z u k u ją c y c h z w y k ły c h r o b o tn ik ó w ta k ic h j a k ja . U p o k o rz o n o m n ie . A le n ie p o d d a ję się z w ą tp ie n iu ” (m ężczy zn a, 18— 24 la t, 1982 r., p ro b le m osobow y).

„B yło to n ie ty le d z ia ła n ie , co z a n ie c h a n ie ja k o d z ie n n ik a r z a p is a n ia w p r a s ie p o lity c z n e j. P o s ta n o w iłe m c a łk o w ic ie p o w s tr z y m a ć się od w y p o w ie ­

dzi n ie z g o d n y c h z m o im s u m ie n ie m . N ie p o rz u c iłe m p ra c y . N ie s ta ć m n ie n a ta k i lu k s u s . M o ty w za: a b s o lu tn e p rz e k o n a n ie o słu sz n o śc i s p r a w y , a p rz e c iw : p o ło w ic z n o ść m eg o s ta n o w is k a . B y ło to po 13 g r u d n ia 1981 r . ” (m ężczy zn a, 35—49 la t, 1982 r., p ro b le m osobow y).

„Z z a w o d u je s te m k o m p o z y to re m . W o s ta tn im o k re s ie — po w p r o w a ­ d z e n iu s ta n u w o je n n e g o — o tr z y m a łe m te le fo n z r e d a k c j i m u z y c z n e j P R iT V w s p r a w ie n a p is a n ia d o w o ln e g o u tw o ru . O d rz u c iłe m o fe rtę . O d m ó w iłe m w s p ó łp r a c y , p o n ie w a ż in s ty tu c je te s k o m p ro m ito w a ły się w o czach n a r o d u . Z d ru g ie j s tro n y w ie d z ia łe m , że za ta k ie u s łu g i o tr z y m u je się n ie z łe s ty p e n ­ d ia . D e c y z ję p o d ją łe m b ły s k a w ic z n ie i n ie ż a łu ję j e j ” (m ężczy zn a, 35— 49 la t , 1982 r., p ro b le m osobow y).

„ J e s te m w ic e p rz e w o d n ic z ą c y m N S Z Z S o lid a rn o ś ć n a te r e n ie m eg o z a ­ k ła d u p ra c y . P o w p r o w a d z e n iu s t a n u w o je n n e g o z a ło g a c h c ia ła s tr a jk o w a ć . Z o rg a n iz o w a łe m z e b ra n ie c z ło n k ó w i p rz e k o n a łe m ich , że s t r a j k w te j s y t u a ­ c ji n ic n ie z a ła tw ia . Z aczęło się od w c z e ś n ie js z y c h a n a liz i ro z m o w y z k o ­ m is ją z a k ła d o w ą i d y re k to re m . M o ty w y p rz e c iw s tr a jk o w i: m a ły z a k ła d p r a c y lic z ą c y 65 c z ło n k ó w N S Z Z S o lid a rn o ś ć ; b r a k p rz y g o to w a n y c h s t r u k t u r z a stę p c z y c h . M o ty w y za: św ia d o m o ść , że in n e z a k ła d y b ę d ą s tr a jk o w a ć ; b r a k s o lid a rn o ś c i z in n y m i z a k ła d a m i. W a h a łe m się. R ó żn e b y ły głosy. M u s ia łe m w z ią ć o d p o w ie d z ia ln o ść n a sie b ie , g d y ż p rz e w o d n ic z ą c y b y ł n a u rlo p ie . M ia ­ łe m o c h o tę c o fn ą ć sw ą d e c y z ję , g d y in n i z aczęli s tr a jk o w a ć . O c a liłe m a r c h i­ w u m , b ib lio te k ę o ra z część p ie n ię d z y ” (m ężczy zn a, 25— 34 la t, 1982., p r o b le m o so b o w y : g r u p a sp o łeczn a).

„W d n iu 3 m a ja u d a łe m się n a S ta r e M iasto , b y w z ią ć u d z ia ł w e M szy św . o ra z z a d e m o n s tro w a ć sw ó j p r o te s t w o b ec w p ro w a d z e n ia s t a n u w o ­ je n n e g o ... D ru g i m o ty w to u c z c z e n ie M a tk i B o żej K ró lo w e j P o ls k i o ra z ro c z ­ n ic y d e m o k r a ty c z n e j K o n s ty tu c ji 3 M a ja . M o ty w p rz e c iw : ła m a n ie praw a, o b o w ią z u ją c e g o w k r a j u ” (m ężczy zn a, 25— 34 la t, 1982 r., p ro b le m o s o b o w y : g r u p a sp o łeczn a). J 7 2 k s · T A D E U S Z W O Ł O S Z Y N S J 4. Z m ian y z a in tereso w a ń P o la k ó w 1973 — 1981 — 1982 N a z a k o ń c z e n ie p o d ję to p ró b ę s y n te ty c z n e g o o p is u z m ia n e to s u P o la ­ k ó w w p o sz c z e g ó ln y c h o k re s a c h czasu. C h o d zi tu o z a in te re s o w a n ie s w y m i r o la m i w ró ż n y c h g r u p a c h sp o łe c z n y c h i w ła s n ą osobą.

M ożna w n io s k o w a ć , że n a p o c z ą tk u la t 8 0 -ty c h w p o r ó w n a n iu z 1973 r . k ie r u n e k z a in te r e s o w a ń P o la k ó w p r z e s u n ą ł się z ro d z in y i w ła s n e j o so b y n a sz e rsz e g r u p y s p o łe c z n e , w ty m g łó w n ie n a N S Z Z S o lid a rn o ść , oraz. w m n ie js z y m lu b w ię k s z y m s to p n iu n a szkołę, z a k ła d p ra c y , n a r ó d i p a ń ­ s tw o o ra z n a p a r t i ę p o lity c z n ą . P rz e z w y c ię ż o n o n ie c h ę ć do w y c h o d z e n ia p o z a

(12)

D Z I A Ł A N IA K A T O L I K Ó W P O L S K I C H J 7 3 T a b . 1. Z m ia n y k r ę g u z a in te r e s o w a ń o s o b o w y c h O so b y i k r ę g i sp o łeczn e, L a t a w k tó r y c h p rz e b ie g a ły d z ia ła n ia 1973 11981 !1982 L ic z b a b a d a n y c h = 1 0 0 % 288 210 82 M o ja ro d z in a i jâ sa m w o d s e tk a c h — ro d z in a 41 : 30 24 — o so b iste , c z y li n ie w y k a z u ją c e u w a ­ r u n k o w a ń społ. 22 6 — ra z e m 63 36 24 S z e rs z e g r u p y sp o łeczn e — sz k o ła i z a k ła d p ra c y 32 31 45 — N S Z Z S o lid a rn o ś ć

_

21 13 — n a r ó d i p a ń s tw o 0 4 7 — p a r t i a p o lity c z n a 0 3 7 ra z e m 32 59 69 Z b io ro w o ść r e lig ijn a 5 5 7 o g ó łem !100 100 100 k r ą g w a r to ś c i ż y c ia p r y w a tn o - r o d z in n e g o , do u d z ie la n ia p o m o cy in n y m , z w ła ­ sz c z a n a te r e n ie sz k o ły i z a k ła d u p o d c z a s s ta n u w o je n n e g o . W zro sło z a in te ­ re s o w a n ie n a ro d e m i p a ń s tw e m o ra z p a r t i ą p o lity c z n ą . W 1982 r. z m a la ło z a in te r e s o w a n ie N S Z Z S o lid a rn o ś ć w z w ią z k u z z a w ie s z e n ie m je j d z ia ła ln o ­ ści. J e d n a k ż e h is to r ia N S Z Z S o lid a rn o ś ć n ie sk o ń c z y ła się z d n ie m w p r o w a ­ d z e n ia s ta n u w o je n n e g o . A w ię c n a p o c z ą tk u l a t 8 0 -ty c h p o ja w ił się n o w y s t y l ż y c ia w k r ę g u p r y w a tn y m i „ p u b lic z n y m ”, w ż y c iu z a w o d o w y m i s p o ­ łe c z n y m . Z m ia n y te w s k a z u ją n a to , że w sp o łe c z e ń stw ie p o ls k im m u s ia ły is tn ie ć g łęb o k o tk w ią c e , d o tą d n ie u ja w n ia j ą c e się m o ty w y i p o trz e b y , k tó r e d o ś ć n a g le z n a la z ły u jś c ie w s p r z y ja ją c e j s y tu a c ji. P r a g n ie n ie w ła s n e j to ż ­ sa m o ś c i i p o d m io to w o śc i s p o łe c z n e j, to z n a c z y b y c ia so b ą i d e c y d o w a n ia o sobie w ży c iu sp o łe c z n y m ·— ja k m o ż n a p rz y p u s z c z a ć — m ia ło z n a c z e n ie d e c y d u ją c e .

R z e c z y c z y o s o b y

A n a liz y n a s z e d o ty c z y ły ró w n ie ż p rz e d m io tu p o d e jm o w a n y c h p rz e z r e s ­ p o n d e n tó w d z ia ła ń . N a jo g ó ln ie j d a ją się o n e p o d z ie lić n a ta k ie , k tó r e d o ty ­ c z y ły o sób o ra z ta k ie , k tó r e d o ty c z y ły rz e c z y i in n y c h s p r a w m a te r ia ln y c h . D la z o b ra z o w a n ia z m ia n p o słu ż o n o się w s k a ź n ik ie m , k tó r y w y r a ż a lic z b ę s p r a w m a te r ia ln y c h , k tó r e b y ły p rz e d m io te m o p is a n y c h p rz e z re s p o n d e n tó w d z ia ła ń p r z y p a d a ją c y c h n a 10 d z ia ła ń , k tó r y c h p rz e d m io te m b y ły osoby.

N a p o c z ą tk u l a t 8 0 -ty c h w p o r ó w n a n iu z 1973 r., j a k m o ż n a p r z y p u ­ szczać p o d w p ły w e m N S Z Z S o lid a rn o ś ć , w m n ie js z y m lu b w ię k s z y m sto p n iu do szło do p r z e s u n ię c ia w r a m a c h p o s ta w i z a c h o w a ń lu d z k ic h , od z a in t e r e ­ s o w a ń w a r to ś c ia m i m a te r ia ln y m i do z a in te r e s o w a ń w a r to ś c ia m i o so b o w y m i. W o d n ie s ie n iu do c a łe g o s p o łe c z e ń s tw a — m o ż n a p o w ie d z ie ć — doszło do p rz e s u n ię c ia o d sp o łe c z e ń s tw a k o n s u m p c y jn e g o do sp o łe c z e ń s tw a b a rd z ie j h u m a n is ty c z n e g o i u s p o łe c z n io n e g o ; od s p o łe c z e ń s tw a w ię k sz e g o z y sk u do s p o łe c z e ń s tw a lo g ik i „ s e r c a ” i k u lt u r y h u m a n is ty c z n e j. P o w p ro w a d z e n iu

(13)

1 7 4 k s · T A D E U S Z W O Ł O S Z Y N S J

T a b . 2. Z m ia n y p rz e d m io tu d z ia ła ń w e d łu g o só b i k rę g ó w sp o łe c z n y c h

O so b y i k rę g i sp o łeczn e, w k tó r y c h p rz e b ie g a ły d z ia ła n ia 1973 L a t a 1981 1982 W s k a ź n ik lic z b y d z ia ła ń m a te r ia ln y c h n a 10 d z ia -ł a ń o so b o w y ch — ro d z in a 6 1 4 ■—■ sz k o ła i z a k ła d p ra c y : in n e o soby 12 4 3 o so b iste 14 2 8 — N S Z Z S o lid a rn o ś ć — 2 1 — n a r ó d i p a ń s tw o 0 2 1 — ■ p a r t ia p o lity c z n a 0 0 0 — z b io ro w o ść re lig ijn a 7 0 0 s ta n u w o je n n e g o w p o r ó w n a n iu z ro k ie m 1981 p o ja w iła się te n d e n c ja d o p e w n e g o w z ro s tu tr o s k z w ią z a n y c h ze s p r a w a m i m a te r ia ln y m i. J e d n a k ż e n ie doszło w ó w c z a s do c a łk o w ite g o n a w r o tu do s y t u a c ji z 1973 r. O z n a c z a to, że w p ły w id e i „ S o lid a rn o ś c i” n ie p r z e s ta ł o d d z ia ły w a ć z d n ie m w p r o w a - 1 d z e n ia s t a n u w o je n n e g o . W p r z y p a d k u N S Z Z S o lid a rn o ś ć , n a r o d u i p a ń s tw a o ra z p a r t ii p o lity c z n e j z n a c z e n ie w a rto ś c i m a te r ia ln y c h z m a la ło w p o r ó w n a ­ n iu z 1981 r., k ie d y to d z ia ła ła N S Z Z S o lid a rn o ść .

P o d su m o w a n ie

O p is a n e d z ia ła n ia i z w ią z a n e z n im i p rz e m ia n y d o ty c z y ły ty lk o ty c h , k tó r y c h d o s trz e g a m y n a M szy św . n ie d z ie ln e j. U z y s k a n e w ię c in f o r m a c je n ie d o ty c z y ły z n a c z n e j części P o la k ó w , k tó r y c h s p o ty k a m y rz a d k o lu b n ie sp o ­ ty k a m y w c a le w k o śc ie le . S p o śró d n ic h w w ię k sz o ś c i r e k r u to w a li się l u ­ d zie o d p o w ie d z ia ln i za s t r u k t u r y sp o łeczn e i ży cie p u b lic z n e .

P o ja w ie n ie się N S Z Z S o lid a rn o ś ć p rz y c z y n iło się do z m ia n y o b ra z u s t r u k t u r y s p r a w w a ż n y c h d la p o lsk ie g o sp o łe c z e ń s tw a k a to lic k ie g o . K ie r u n e k z m ia n p o le g a ł n a r o z s z e rz a n iu z a in te r e s o w a ń i tr o s k i o sz e rsz e z a g a d n ie n ia ży cia sp o łeczn eg o : szk o łę i z a k ła d p ra c y , N S Z Z S o lid a rn o ś ć , n a r ó d i p a ń ­ stw o itd . P rz e z w y c ię ż a n o n ie c h ę ć do w y c h o d z e n ia p o za k r ą g w a r to ś c i p r y - w a tn o -r o d z in n y c h , c h a r a k te r y s ty c z n y c h d la s p o łe c z e ń s tw a p o c z ą tk u l a t 70 -ty ch . D oszło do o ż y w ie n ia ży cia sp o łeczn eg o . Id e e „ S o lid a rn o ś c i” n ie w y ­ g a s ły z d n ie m w p ro w a d z e n ia s ta n u w o je n n e g o , n a s tą p ił je d n a k ż e częścio w y n a w r ó t do s y tu a c ji z 1973 r. P ro b le m y sz k o ły i z a k ła d u p r a c y o ra z ta k ic h g r u p sp o łe c z n y c h , ja k p a ń s tw o i n a ró d , w z ro sło w cza sie s t a n u w o je n n e g o , g d y ż g łó w n ie n a ty m te r e n ie i n a ty m o d c in k u d o ch o d ziło do sz c zeg ó ln y ch n a p ię ć sp o łeczn y ch ...

F e n o m e n N S Z Z S o lid a rn o ś ć w p ły n ą ł n a o d e jś c ie od p rz e w a ż a ją c y c h p o ­ s ta w k o n s u m p c y jn y c h z l a t 7 0 -ty ch , i od u p a tr y w a n ia w d o b ro b y c ie g łó w ­ nego d o b ra o so b isteg o i w sp ó ln e g o . S p o łe c z e ń stw o s ta ło się b a r d z ie j z h u m a - n iz o w a n e i u sp o łe c z n io n e .

P rz e m ia n y p o w y ższe w s k a z u ją , że w sp o łe c z e ń stw ie p o ls k im m u s ia ły is tn ie ć g łęb o k o tk w ią c e , d o tą d n ie u ja w n ia ją c e się m o ty w y i p o trz e b y , k tó r e dość n a g le z n a la z ły u jś c ie w s p r z y ja ją c e j s y tu a c ji. P r a g n ie n ie to ż s a m o śc i w ła sn e g o n a r o d u i p o d m io to w o śc i sp o łe c z n e j, czy li b y c ia so b ą i d e c y d o w a n ia o so b ie w ży c iu sp o łe c z n y m i p u b lic z n y m — ja k m o ż n a p rz y p u s z c z a ć — m ia ło d e c y d u ją c e zn a c z e n ie . M o ż n a w o b ec te g o z a k ła d a ć , że w p rz y s z ło śc i c z y n n ik i n ie m a te r ia ln e p o z o s ta n ą n a d a l w a ż n y m e le m e n te m a s p ir a c ji i d ą ż e ń P o la k ó w .

Cytaty

Powiązane dokumenty

W tym miejscu należy nadmienić, że zwyczaj uroczy- stego odnowienia doktoratu został ustanowiony przez Senat UL w 2000 r., i że zaszczytu tego mogą dostąpić jedynie osoby, które

Abstract Influence of small-scale turbulence on cloud droplets spatial distribution was analyzed by examination of motion of inertial droplets in a simple model of a vortex tube

Het in deze paragraaf beschreven model is opgezet om uit te zoeken of met PHOENICS de stroming van water over een hydraulisch ruwe bodem in de even- wichtssituatie juist

Barbara Kryda — „Nowe instrukcje program owe dla nauczania języka pol­ skiego”.. Irena Szypowska — „Autonomia nauczyciela polonisty”

Tej wiary uczy nas Najświętsza Maryja Panna, która jako pierwsza «uwierzyła» i niosła swój własny krzyż razem z Synem, a potem wraz z Nim zaznała radości

Obrady rozpoczęto krótkim nabożeństwem w kościele pałacu Lambeth. Myśl o niniejszych rozmowach, stwierdził, pochodzi od Cerkwi mos­ kiewskiej. Wyraził nadzieję,

Po zestawianiu elem entów opisowych posłuszeńs<twa autor artykułu próbuje dokonać system atyzacji głów nych rysów augustyńskiej m yśli o posłu­ szeństwie: