• Nie Znaleziono Wyników

Współtwórczość w ujęciu ustawy o prawie autorskim z 1952 r.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Współtwórczość w ujęciu ustawy o prawie autorskim z 1952 r."

Copied!
18
0
0

Pełen tekst

(1)

A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S

F O U A IURID ICA 44, 1990

E lżb ieta W o jn ic ka

W SPÓ ŁTW Ó RCZO SĆ W U JĘ C IU USTAW Y O P R A W IE A U TO R SK IM Z 1952 r.

P rze d m io te m ro zw ażań są dzieła w sp ó ła u to rsk ie. Z go dnie z a r t. 11 § 1 ust. o p r. a u t. w sp ółtw ó rcom służy p ra w o a u to rsk ie łączn ie. R am o w e sfo rm u ło w a n ie p rze p isu u tr u d n ia je d n o zn ac zn e ro zstr zyg n ięcie, j a -k iego ty p u dzieła m ieszczą się w p o jęciu u tw o ró w w sp ó ln y c h 1. W p i-śm ien n ictw ie i o rze czn ictw ie zgłaszano liczn e p ro po z y cje ro z strz y g n ię-cia tego sp lo tu zag ad n ień . W yró żn ić m o żem y d w a as p e k ty p ojęcia „ w sp ó ła u to r stw o ” . M ożem y je o k re ślić u m o w n ie jako p rz ed m io tow y i po dm iotow y. W p iersz y m z n ic h in te re s u je n as p rzed e w szy stk im d zie-ło jak o r e z u lta t w sp ó łp racy . U stalen ie, że z aw ie ra elem e n ty tw ó rcze b ędące w y n ik ie m działaln ości co n a jm n ie j dw óch osób, w y sta rc za do n a -d a n ia m u cech y w spóln ego.

P o m ija się ro zw ażenie, jak ie są w łaściw o ści w spó łd ziałan ia ko nieczn ego dla stw o rz enieczn ia u tw o ru . P o w ią za nieczn ia łączące tw ó rc ó w w to k u po -w sta-w a n ia dzieła sch odzą n a p lan d alszy , p o nie-w aż n ie m a ją zn aczen ia

1 N d g run c ie u staw y o be cn ie o b o w iąz ują c ej z a g ad n ie n ia w s p ó ła u to rs tw a a n a liz u je m. in. M. S z a c i ń s k i , W s p ó ła u to r s tw o , N P 1978, n r 4, s. 584 i n. Zob. te ż in te r e s u ją ce w yw od y d o ty c z ą ce k w e s tii w s p ó ła u to rs tw a u tw o ru film ow ego i p o zy c ji tw ó r -ców dz ieł u prz ed n ich : M. P o ż n i a k - N i e d z i e l s k a , A u to r s tw o dz ieła film ow eg o.

S 'u d iu m c y w ilno p ra w n e, W a rs z aw a 1968, s. 61—62, 64; J. S e r d a, Prawo a u to r s kie do dzieła film o w e g o , W a rs z a w a 1970, s. 17 i n .; S. A . C z e r n y ś z e w a , Prawo- w o je r iegu liro w a nie a w to r s k ich o tn o sz e n ij w k in ie m a tog r afii i tiele w id ie n ii, M oskw a

1984, s. 120 i n. P on ad to: E. P. G a w r i 1 o w, S o w ie tsk o je a w ’o is k o je prawo.- osno w-

n y je p ołoż eniia , tien d ien c ii ra zw itija , M oskw a 1984, s. 118— 124; M. G r e ć o A u to r s k i/ za k o n , M ar tin 1972, s. 20— 21. Z ag a dn ie nia z w iązk ów łącz ąc zy ch d zieło w y k o n y

w an e, z ależn e i w sp ó ła u to r sk ie r o z p a tru je T. T r a f a s, C h a ra k te r św ia d cz eń a r ty s

-tó w w y k o n a w c ó w a m o żliw o ś ci ich p r a w n e j o ch ro n y, „Z es zy ty N a uk o w e U J" 1984,

P ra c e z w y na laz cz o ści i o ch ro ny w łas no ś ci in te le k tu a ln e j, z. 36, s. 66— 69. W o rze cz-n ictw ie om aw ia cz-ne p ro b le m y z cz-n ala zły w y r az m. icz-n. w u c h w a le s k ła d u 7 sęd zió w SN

z 19 tl 1968 r. (zas. pr.), III CZP 40/67 {OSPiKA 1969, n r 9, poz. 197) z glosam i: M. P o ż n i a k - N i e d z i e l s k i e j o ra z J. S e r d y , ibid em . Zob. te ż w y ro k SN

(2)

d la ro z strz yg n ięcia o w spó łtw órczo ści. P r z y tak im założeniu k ateg o ria dzieł w sp ó ln y ch m u siała b y o bjąć n a z b y t d u żą g ru p ę p rzy p ad k ó w . N a-leżało by w łączyć do n ie j m. in. u t w o r y zależne. S k u p ia ją się w n ich r e z u lta ty tw órczości w ięcej niż jed n ego au to ra .

W lite r a tu r z e polskiej pog ląd o w sp ó łau to rsk im ch a ra k ter z e o p ra -cow ań zd a je się w y ra ża ć A. K o p ff2. T rz eb a je d n a k siln ie po dkreślić, że a u to r ten pisze o szczególnego ro d za ju : w spó łtw ó rczo ści lu b w spó łw łasności d zieła zależnego alb o u jm u je łw y ra z łw sp ółtłw ó rc zo ść łw cu dzysłów . P o w o d u je to, że o m aw ia n y pogląd n ie po w inien b y ć tr a k to w a n y jak o r e p re z e n tu ją c y u jęcie p rz edm io tow e w sp ó łau to rstw a . W s ta -n o w isku A. K o p ffa z-n alazła -n a to m ia st w y r a z m y śl o w ielu cechach w sp óln ych u tw o ró w zależny ch i w sp ó łau to rsk ich oraz p o do b ieństw ach, ch a ra k te ry zu jąc y ch p rocesy p o w staw a n ia o bu ty ch g a tu n k ó w u tw o ró w . Te słuszn e sp ostrzeże nia za słu g ują n a ak cep tację .

U jęc ie przed m io to w e n ie je s t b ro n io n e w p iśm ien n ic tw ie w ju ż p rz ed staw io n e j, m o delow ej p ostaci. N ie zm ien ia to fa k tu , że u d z ielają c od pow ied zi, czy u tw ó r m a c h a r a k te r w sp ó ła u to rsk i, m u sim y w p ie r w -szej ko lejn ości ustalić, iż została w n im u cieleśn io n a tw órczość k ilk u au toró w . S tw ie rd ze n ie w dziele w k ład ó w pochodzących od ty c h tw ó r-ców sta n o w i zatem n iezbę dn ą, choć n ie je d y n ą i w y sta rc za ją c ą cechę w sp ó łau to rstw a . N ajczęściej o w sp ółtw órczości p rzesąd za d op iero istn ie-n ie w ięzi sp ajają cej p o czy ie-n aie-n ia tw órcó w .

P rzy ta k im tr y b ie u sta la n ia w sp ó łau to rstw a m o żn a m ów ić — w o d -ró żn ien iu o d relacjo n o w an eg o a sp e k tu prz edm ioto w eg o w sp ó łtw ó rc zo ś-ci — o pod m ioto w ym u jęc iu tego ter m in u . R o zp atrzm y obecnie p o w sta-jące n a ty m tle p ro b lem y .

S po śród liczn ych w yp ow ied zi n a te m a t w sp ó ła u to rstw a o dn oto w ać n a leż y p o gląd y R. M ark iew icza3. A u to r w sy n te ty c z n y sposób a n a lizu je cechy te j in sty tu c ji. P u n k te m w y jścia i p o d staw ą roz w ażań je s t stw ie r -dzenie, że w spó łtw ó rcam i są jed y n ie te z osób u czestniczący ch w po- p o w sta w a n iu u tw o ru , k tó ry ch osob isty w k ład in te le k tu a ln y w dzieło (nie ty lk o zaś w jego tw orzenie) po siada sam o istn ie c h a ra k te r tw órczy. P ła szcz yzn ą u s ta la n ia w sp ó ła u to rstw a je st gotow e dzieło. P rze b ieg p ro cesu tw órczeg o m a znaczen ie jed y n ie dowodow e. W sp ó łauto rstw o istn ie -je tylk o w ted y , g dy p ro ces tw órczy z n a jd u -je „sw e od bicie w dziele

г Д. K o p f f , D zieło s z tu k p la s ty c z n y c h i je g o tw ó rc a w ś w ie tle p r ze p is ó w pra-w a a uto rsk ieg o, K ra kó pra-w 1961, s. 88— 89; i d e m , A u to r s k ie prapra-w a z ależ n e pra-w ś pra-w ie tle teo rii o w a r stw o w e j b ud ow ie u tw o ru , ,.Studia C yw ilisty cz ne " 1978, t. X XIX , s. 133—

140, 139, przy p. 8, 164.

3 R. M a r k i e w i c z , D zieła lite ra ck ie i je g o twó rca w p o lsk im p r a w i? a

(3)

w po staci co n a jm n ie j tej części, w k tó rej w y stę p o w ałab y nierozłącz- ność w k ład ó w tw ó rc zy ch ”4.

S ądzę, że pogląd, w e dług k tó rego o p rzy zn a n iu cechy w sp ó łtw órcy p rzesąd za dzieło, ja k o tw ó rczy w y n ik p ra c y a u to ra , za słu g u je w p ełn i n a ap ro b atę. J e s t o n b e zp o śred n ią k o n sek w en c ją in te rp r e ta c ji re g u ły w y raż o n ej w a r t. 7 § 1 u st. o p r.a u t. stan o w iąc ej, że p raw o a u to rsk ie słu ży tw ó rcy, jeżeli p rzep is szczególny nie stan o w i in aczej. T r a k to w a -n ie re z u lta tu tw órczo ści — dzieła jak o je d y -n e g o i w y sta rcza jąc eg o w sk aź n ik a d ecy d ują cego w k ażd ym p rz y p ad k u o w sp ó lau to rstw ie lu b jego b ra k u m oże n ie k ied y zawodzić. W p r a k ty c e m ogą p ow stać tr u d -ności p rzy w y k az y w an iu cechy sam oistno ści tw órczeg o w k ład u w sp ół-au to ra . Z n aczn a liczba u tw o ró w w sp ó łół-au to rsk ich ty m się p rzecież ch a-r a k te a-r y z u je , że n ie ty lk o ek sp lo ata cja, ale i w y o d a-rę b n ie n ie sam o dziel-n y ch w k ładó w w sp ółtw órcó w dziel-n ie je st m ożliw e. Jeż eli w y d z iele dziel-n ie w k ła-dów się n ie pow ied zie, b ezp rzed m io to w a je s t o cena ich c h a ra k te ru . W ątpliw ości d oty czą ró w n ież k ry te r iu m n iep od zielneg o w spó lnego w k ła -du tw ó rczego w go tow ym dziele. A n aliza form w sp ółtw órczości sk ła-n ia R. M ark iew icza do p rz y jęc ia, że ła-n ie u z asa d ła-n ia w sp ó łau to rstw a w z ajem n a in spiracja , k ry ty k a , w y m ian a poglądów , a k c ep ta cja w k ład ó w tw ó rczy ch itd .5 P ro c es tw ó rc zy n ie zo staje o dz w iercie d lo n y w te j części, w k tó re j w y stęp o w a łab y n ierozłączn ość w k ład ó w tw órczy ch. W in ny m n a to m ia st m ie jscu p ra c y R. M arkiew icza czy tam y, że n iepo dzieln y, w spó lny w k ład w y stęp u je w sy tu a cjac h , „g d y ob aj au to rzy , n a p o d staw ie staw cześn iej uzg odnion eg o ogólnego zam ysłu ststaw o rz en ia dzieła, tstaw o -rz ą n a stę p n ie w pełn i sam odzielne, w z ajem n ie dostosow ane, róż ne części dzieła, by o state czn ie u zyskać h a r m o n ijn ą całość”6. W spó lny m r e z u lta -tem tw órczy m je st w tak im w y p a d k u p ow zięcie p o m ysłu po łączenia sk ład nik ó w , o p rac o w an ie ogó ln ej k o nce pcji dzieła, u w a ru n k o w a n ie i uzg o dn ien ie części u tw o ru , k tó ry c h „e fek te m je s t n iero złą czn a w a r -tość ar ty sty c z n a całości” .

P rze d sta w io n e w y w o d y d a ją chy b a p o d staw ę do tw ier d z e n ia o od -stą p ien iu p rzez cy to w aneg o a u to ra od r o z p a try w a n ia w szelkich sp o r-n y c h p rob lem ó w w spó łtw órczości r-n a płaszczy źr-n ie w spólr-n eg o dzieła, p rz y zastosow an iu k r y te riu m n iepo d zie ln eg o w k ład u tw órczego . O czy-w iście d alek a jestem od d o ko n y czy-w an ia k r y ty k i p rz y to czo n y ch poglądóczy-w . U w ażam , że w sposób n ow a torsk i, k o n sek w e n tn ie i obrazo w o u jm u ją

* Ibidem , s. 178 oraz s. 179,- por. w y ro k SN z 8 IX, 1982 r., IV PR 175/82 (OSPiKA

1984, 1, poz. 15) z glos ą G. K użnika.

5 M a r k i e w i c z , op. cit., s. 178; por. R. S a v a t i e x , La d is tin ction en droit

fran çais de l'o e u v re c o lle c tiv e et de l'o e u v re d e collabo ration, UFITA 1972, t. 6 ^

s. 5 i n.

(4)

p rze sła n k i w spó łtw órczości w sy tu a c ja c h sp o rny ch , z k tó r y m i n ajc zęś-ciej m am y do czy n ien ia w p r a k ty c e . T am je d n ak , gdzie p ro p o n ow a ne k r y te r iu m o k azu je się n ie w p ełni w y star cza jące , trze b a sięgn ąć do elem e n tó w p ro cesu tw órczeg o i do ko nać ich ocen y. Tak zresztą czy ni ró w nież R. M arkiew icz. A u to r w sk a z u je d zia ła nia tw ó rc ów u sp ra w ie d liw ia -ją ce tw ierd z e n ie o w sp ó łau to rstw ie i czynności, k tó re n ie d a -ją do tego p o d sta w 7.

W szy stkie te okoliczności s k ła n ia ją do p o djęcia p r ó b y o dm ien n ego spo sobu w y ty c z an ia g r a n ic w sp ó łau to rstw a . J e s t n iesp o rne , że p rz y sp ełn ien iu p ew ne go zesp ołu w y m a g a ń dzieło z p ew n o ścią m a c h a r a k te r w sp ó łau to rsk iego . S k ła n ia to do ze staw ien ia n ie k w e stio n o w a n y ch cech w spó łtw ó rczo ści i zb u d o w an ia n a ich p o dstaw ie ty p u id ealne go te j in sty tu c ji. Z d a ję sobie sp raw ę, że je s t o n rzad k o sp o ty k a n y w czyste j po -staci. Z teg o po w o du n ale ży rozw ażyć, ja k ie zm ian y do „w zo rco w y ch ” cech w p ro w a d za orzeczn ictw o i piśm ien n ictw o . R ozszerzająca in t e r p r e -ta c ja p od s-taw o w ej re g u ły pozw oli n a ob jęcie g ran ica m i w spó łtw órczo ści ró w n ie ż in n y c h dzieł niż m odelow e. U łatw i to ocenę p rz y p a d k ó w w ą t-p liw y ch, m ieszczących się m ięd zy u tw o ra m i, k tó re n a t-pew n o są r e zu l-ta te m w spółtw órczości. a d ziała n ia m i n ie uw ień czo n ym i stw o rze n iem d zieła w spólnego.

W spółtw órczość k o n s ty tu u ją n a stę p u ją c e cechy :

I. P o ro z u m ien ie m ięd zy tw ó rc am i d o ty czące stw o rze nia w spó lnego dzieła.

II. P ra c a n a d dziełem , o b e jm u ją c a ścisłe w sp ółd ziała nie tw ó rc ó w od ch w ili p od jęcia po m y słu do m o m en tu n a d a n ia u tw o ro w i ostatecznego k ształtu .

III. B ra k m ożliw ości w y d ziele n ia i o d rę b n ej ek sp lo ata cji w k ładó w w n iesio n y ch do dzieła p rzez każd eg o z nich.

Z god nie z u czy n io n y m założen iem n a le ż y ob ecnie om ów ić w sk aza n e cechy.

I. PO RO ZU M IEN IE TW Ó RCÓ W

W orz eczn ictw ie w y rażo n o d w a p rz eciw sta w n e p og lądy d oty czące zn aczen ia p oro zu m ien ia dla p o w stan ia d zieła w spó ln ego. P rz ed sta w m y je k ró tk o . P ie rw sz e z a p a try w a n ie znalazło w y ra z w w y ro k u SN

7 Ibid em , s. 173—174. D o kła dn ie jsz e o m ó w ien ie ró ż n y ch ty p ó w d zieł w y w o d z ą

cy c h się z tw ó rcz o śc i k ilku osó b i o dm ien n y ch p o s ta c i w sp ó łd ziała n ia : Etud e co m

-p ara tive du droit d 'a u te u r : -p er so n n es -p ro tég ée s, B ulletin du droit d'a uter, „Revue

(5)

z 19 V II 1972 r . 3 Zgo dnie z n im w spó ftw órczość w y s tę p u je jed y n ie w ów czas, g dy istn ie je p o ro zu m ien ie w sp ółtw ó rcó w co do stw o rz en ia w sp óln ym w y siłkiem w spó lnego dzieła. B rak p o ro zu m ie n ia w yłąc za po-w stan ie łączn ego p r a po-w a au to rsk ieg o. O rzeczenie sp otk ało się z p r z e-k o n u jąc ą e-k ry ty e-k ą .

P rze ciw n e stan o w isk o z ają ł S ąd N a jw y ższy w w y ro k u z 21 X II 1979 r .9 U znano, że p o ro zu m ien ie m ięd zy tw ó rc a m i n ie stan o w i ko -n iecz-nej p rz e sła-n k i p o w sta -n ia d zieła w spó l-nego . P og ląd te -n za słu g u je n a a p ro b a tę . W y m ag an ie d oty czące p o ro z u m ie n ia tw ó rcó w n ie je st s ta tu o w an e p rzez żad en z p rzep isó w p ra w a au to rsk ieg o 10. B ędzie on o po trz e b n e d op iero w chw ili p rz y stą p ie n ia do w y k o n y w a n ia p r a w a m a -jątk ow eg o.

P ra g n ę p od kreślić, że n ie p rzece n iam w ag i spo ró w o zn aczenie po ro zu m ien ia. Ich doniosłość p ra k ty c z n a je s t zn ikom a. T r u d n o sobie w y ob razić, ab y tw ó rc y w sp ółdziałali n ie p o ro z u m iew ając się ze sobą. P o -ro z u m ie n ie je st zatem k w e stią fa k tu . N ależy je u jm o w ać szeroko. W spóln a p ra c a n a d dziełem p rz y b ie r ają c a n a jb a r d z ie j ró żn o ro d n e f o r-m y, o k tó ry ch b ędzie r-m ow a w n as tę p n y r-m p u n k cie, stan o w i w y ra ź n y p rz e ja w istn ie n ia fak ty czn eg o p oro zum ienia.

P od su m o w u jąc trz e b a stw ierd zić, że p o ro zu m ie n ie m ięd zy tw ó rca m i n ie je st p ra w n ą p r ze sła n k ą w sp ó łau to rstw a . W p ra k ty c e je d n ak z r e -g uły w y stęp u je , za p ew n ia ją c zespo lenie w y siłk ó w w celu stw o rzen ia w sp óln eg o dzieła.

II. W SPÓ LN A PRA CA NA D DZIEŁEM

O k reślając cechy w łaściw e u tw o ro w i w sp ó łau to rsk iem u S ąd N ajw y ższy w o rzeczeniu z 8 X 1980 r .11 stw ierd ził, iż je st on „ w y tw o re m m y -śli i w izji o bu tw ó rcó w i k aż dy z n ic h m a osobisty, tw ó rczy i o ry g i-n a li-n y w kład w jego p o w stai-n ie ” . Ta zw ięzła c h a r a k te r y sty k a w sk az u je

p rzed m io t d alszy ch ro zw ażań . N ależy sp recy zo w ać postać, jak ą p r z y b ie ra p ra c a każd eg o ze w spó łd ziała ją cyc h, o raz p o w iązania, k tó r e m u

-8 II CR 575/71, (O SNCP 1973, n r 4, poz. 67).

• I CR 434/79, (OSNCP 1980, n r 9, poz. 171). P og ląd Sądu N a jw y ż sz eg o ap ro b u je J. S z w a j a , Przegląd o rz e cz n ic tw a w z a k re s ie w łas no ś ci in te le k tu a ln e j za ro k 10ć0, PiP 1982, n r 5— 6, s. 99; zob. te ż or ze cz en ie SN z 12X1 1974 r., I CR 602/74 (OSPiKA 1976, nr 7—8, poz. 143).

10 Z a w a rc ie um ow y o stw o rz e n ie dzieła o c h a r a k te r z e w sp ó ła u to rs k im n ie m a zn acz en ia prz y o ce n ie sp r aw y . Por. p rzy k ł. w y ro k SN z 10 V 1963 r., II CR 128/63 (O SNCP 1964, n r 4, poz. 74) z g los ą J. B łeszyńsk iego , PiP 1964, n r 10, s. G20 i n. o r az w y ro k SN z 18X1 1960 r., 1 CR 234/60 (OSN 1961, n r 4, poz. 124).

(6)

szą w y stą p ić m iędzy p o d ejm o w an y m i przez n ich czy nno ściam i, ab y r a -zem sk ład ały się one n a całość dzieła w spó lnego. W iększość sy tu a c ji sp o ty k a n y c h w p r a k ty c e n ie n a strę c za pod ty m w zględ em tr ud n o ści. N a w et bez p o trze b y o d w o ły w an ia się do w skazó w ek teo re ty cz n y c h je -steśm y w sta n ie o dró żn ić d ziałan ia p row ad zące do p o w sta n ia u tw o ru w sp ó łau to rsk ieg o od czynn ości n ie m ają cy ch tej w łaściw ości. W liczn ych p rz y p ad k a c h ta u m iejętn o ść je d n a k zaw odzi. Ich ro zw ażen ie b ęd zie p rzed m io tem dalszy ch uw ag . P op rze d zo n e o n e zo stan ą k ró tk im om ó -w ien ie m sy tu a c ji n ie b u d zący ch spo ró-w .

P u n k te m w y jścia n iech a j b ędzie stw ierd ze n ie, że dziełem w sp óln ym je st u tw ó r, k tó reg o w sz y stk ie e le m e n ty pochod zące z tego sam eg o g a-tu n k u sza-tu k i lu b n a u k i tw ó rc y o p ra co w ali w spó lnie. N ie m a znaczen ia, czy p r a ca b y ła n ie p o d zieln a czy te ż n a stą p ił „pod ział r ó l” w ra m a c h d ziałaln o ści tw órc zej. N ie p r zy w ią zu je się w ag i do ró żn ic po ziom u a r -ty s-ty czn e g o poszczegó lnych w k ład ó w i ich w ielko ści12.

R ó w nie jed n o zn a czn a o ce na d o tyc zy n ie k tó r y c h czynności, k tó r y c h w y k o n a n ie n ie u za sa d n ia p r z y z n a n ia w spó ln eg o p ra w a au to rskiego . N ależą do n ich p rz y k ład o w o : p o d d an ie p o m y słu dzieła, u trw a le n ie u tw o -r u 13, p ie-rw sz e w y d a n ie d zieła14. T ak sam o t-r a k tu je się czyn ności czys-to tech n iczn e.

K a talo g p rz y p ad k ó w n ie o b jęty ch m ian e m w spó łtw órczości u zu p e ł-n ia tzw . au to rstw o ł-n iesam o d zie lł-n e15. K a te g o ria ta została w y o d ręb ł-n io ł-n a m . in. n a g ru n cie u staw o d aw stw a R FN . C h a r a k te ry z u je ją u d ział w p ro -cesie p o w sta w a n ia u tw o ru dw óch osób: rzeczyw isteg o tw ó rc y i po m o cn i-k a. T en d ru g i zo staje w p e łn i p o d p o rzą d i-k o w an y in icjaty w ie i decy zjom tw órcy. N ie m a m ożliw ości sw obodnego n a d a w an ia k szta łtu w łasny m p om y sło m tw ó rczy m 16.

12 Por. przykł.: W . S e r d a , g lo sa do w y ro k u SN c y t. w p rzy p. 8, N P 19/5, n r 2, s. 315.

18 C hodzi np. o w y k o n a n ie o dlew u p łas k o rz eź b y •— ta k Są d N ajw y ż sz y w w y -ro ku z 30X11 1970 r., I CR 553/70 (O SNCP 1971, n r 10, poz. 175). W lite r a tu rz e RFN z a g a d n ie n ia te o m aw ia E. U l m e r , U rheber — u nd V er la g s r ec h t, Be rlin 1980,

s. 188.

14 J. B a r t a , D zieło m u zy c zn e i jego tw órc a w św ie tle p rz ep isó w praw a a uto

rs kie go , „Z erszy ty N au k o w e U J" 1980, P rac e z w y n a la zc zo śc i i o c hro n y w ła rsn o ś c i in te

-le k tu a ln e j, z. 20, s. 73.

15 T a k ie sta n ow isk o je s t a pr ob o w an e ró w n ie ż w p ra w ie obcym . Prz y kład o w o w orze cz n ictw ie RFN jes t n ies p or ne , że a u to r przed m o w y , pr zy pis ów itp. n ie może ż ąd ać u z n a n ia go za w sp ó łtw ó rc ę dzieła. Por. w y ro k z 2 8 X 1976 r. w y d a n y prz ez S ąd K ra jo w y w M onachium , c y to w an y i o m a w ia n y przez: A. D i e t z, Le ttr e de la

R é pu b liq ue lé d ér a le d 'A llem a g n e (prem ière partie), D dA 1980, n r 2, s. 81—82.

18 E. U l m e r , U rheber — u n d V e rla g s r ec h t, G ety ng a 1960, s. 160— 161. W piśm ien n ictw ie p olskipiśm o k a te g o rii te j piiszą: B a r t a , op. cit., s. 73, przyp . 18; J. G ó r -s k i , O plag ia ta ch i plag iatorac h, „ Z e-sz yty N a uk o w e U J " 1973, P r ac e z w y na la

(7)

z-W sk azanie p rz y p ad k ó w ty p o w y ch o b jęty ch p ojęciem w sp ółtw órczoś- ci lu b z niego w yłąc zon y ch u m o żliw ia om ów ien ie sy tu a cji sp orn y ch . S p ra w y , k tó r y c h ro zw ażen ie o tw iera w yw od y, ro z p a try w a n e b y ły przez sąd y fran cu sk ie . Ze w zg lęd u n a p od o bień stw o u n o rm o w a ń u staw y po l-skiej i fra n cu sk ie j w n iosk i, do k tó r y c h doszły sąd y oraz sp o strze żen ia p iśm ien n ictw a, zach o w u ją w a rto ść rów nież p r z y an alizie u s ta w y po

l-skiej.

S ta n fa k ty c zn y p ierw szej ze sp r a w 17, w ie lo k ro tnie o m aw iane j w lite r a tu r z e fra n cu sk iej, b y ł n a stę p u ją c y . S ław n y m ala rz i rze źb iar z A u -g u st R en o ir n ie m ó-gł u sch y łk u życia ze w z-ględu n a p ar aliż sam o d ziel-n ie w y k o ziel-n y w ać sw oich rzeźb. R ealizację p om ysłów p ow ierzał uczziel-niom , m . in. R ich ardo w i G u ino. T en o statn i, k ie r u ją c się u stn y m i w sk azó w k a-m i a-m istrz a i pod jeg o k o ntro lą, p ra co w a ł n a d ob leczeniea-m o p isy w a n y ch p r o je k tó w w m a te r ia ln y k sz tałt. A. R en o ir p rzez lata tra k to w a n y b y ł ja k o je d y n y tw ó rc a rzeźb. N azw isko R. G u in o n ie było u m ieszczane n a ża dn y m z dzieł. Ju ż po śm ierci A. R en o ira w y stąp ił on je d n a k p rze ciw -ko sp ad k ob ierco m m a la rza żą d ając u sta len ia, że je st w sp ó łtw ó rcą sp o rn y ch p rac. W to k u p o stęp o w a rn ia ud ow odrn io rno, że pow ód rn ie b y ł zw y k łym w y ko n aw cą, m ec ha nicznie i niew olniczo sto su jąc y m się do n a k a -zów m istrz a. D o ko ny w ał tw ó rc zej in te rp re ta c ji poleceń A. R eno ira. D a-ło to o pa rcie dla ko n klu zji, zgodnie z k tó rą R. G uino b y ł w sp ó łau to re m rzeźb.

A n aliza ro zstrz y g n ięcia p ro w ad zi do n astęp u ją c y c h w nio sk ów : 1) w y k on a w stw o R. G uino w zależności od k o n k re tn y c h ok oliczności sp r aw y m ogło b yć tra k to w a n e ja ko czyn ność tec h n iczn a lub, p rz e -ciw nie, stano w ić p o d staw ę p rz y zn an ia cechy w sp ó ła u to ra;

2) a u to rstw o A. R en o ira b yło bez zastrze żeń u zn a w an e p rzez sąd y i str o n y p rocesu ;

3) w y siłk i o bu tw ó rcó w złożyły się n a dzieło w ty m sensie, że b ra k u d ziału k tó reg o ko lw iek z n ich w y łąc zyłby p o w stan ie o ce n ia n y c h rzeźb.

P r ze sła n k i p ierw szeg o w n io sku zo stały ju ż o m ów io ne i d lateg o t u -taj m o żna po m inąć jeg o d o k ład n iejsze ro zw ażenie. P ośw ięćm y k r ó tk ą re f lek sję po zo stały m , tr a k t u j ą c ją ja ko w stęp do an alizy d alszy ch o rz e -czeń. W celu u n ik n ię cia p o w tó rz eń zasad n e w y d a je się łączn e om ów ie-n ie ob u w ie-niosków .

czości i o c h ro n y w ła sn o śc i in te le k tu a ln e j, z. 1, s. 304; K o p f f , D zieło..., s. 89, przyp, 146; S e r d a , op. cit., s. 315.

17 S p raw a C on so rts R en o ir c/R. G uino ro z p a tr y w a n a przez Trib. d e gr. ins t. de P a ris — w y r o k z 11 1 1971 r., C o u r de P ar is — w y ro k z 8 1 1973 г., RIDA 1973, no 76, s. 165 i n. o r az przez S ąd K a s ac y jn y — w y r o k z 13X1 1973 r., RIDA 1974, no 80, S, 62 1 n.

(8)

Zd aniem H. D esb ois18 p rz y z n an ie cechy w spó łtw ó rcy dzieła p lasty cz -n eg o osobie, k tó r a o g ra-n ic za się do k iero w a-n ia w yk o -n a w cą rz eźby gło-sem i gestem , u św ia da m ia róż no rod n o ść p ojęcia w spó łp racy . W ro z p atry w a n y m p rz y p a d k u w sp ó łd ziałan ie łączy dw a ro d za je sztu k i: lite r a t u -r ę i -rzeźbę. P o d ą żają c to kiem w yw o d ów H. D esbois m o żna pow iedzieć, iż k ażd y z tw ó rcó w b y ł a u to re m dzieła innego g a tu n k u . A. R en oir — o p isu ją c sw ą w izję p rzy szłeg o u tw o ru p lastycz nego o raz u d ziela jąc rad i w skazó w ek, k tó re pozw oliły uczniow i p od jąć się jeg o re alizac ji — stw o rz y ł dzieło lite rac kie. R. G u in o — rzeźbiąc — w y ko n a ł u tw ó r p las-ty czny . O ba dzieła p o w iązane są w ęzłem w sp ó łau to rstw a.

N ależy sądzić, że ak cen to w an ie stw o rze n ia dw ojak iego ro d z aju dzieł n ie było w k o n k r e tn y m p rz y p a d k u k onieczne. W yró żn ian ie d w óch u tw o -ró w ro z b ija p e w n ą h ar m o n ijn ą całość, n a k tó r ą sk ła d a ją się re z u lta ty w y siłk ów tw ó rców . P r a c a żadnego ze w sp ó łau to rów nie d o p ro w adz iłab y sam o d zieln ie do p o w stan ia rzeźb w ta k im kształcie, w jak im u d o stę p -n io -n e zostały pu blicz-ności. N ie trz e b a p rzeko -ny w ać, że opis d ok o -n a-ny p rzez A. R e no ira n ie m iałb y p lasty cz n y ch w alo ró w rz eź b y ; p race R. G uin o w yk o n a n e bez tw ó rczej in sp iracji A. R e n o ira i ra d u d ziela-n y c h p rzez ziela-n ieg o w czasie m o delow aziela-n ia — ziela-n ie ziela-n osiłyb y p ię tziela-n a osobis-tego ta le n tu m a lar za . A u to rstw o A. R en o ira i jeg o zw iązek z o statec z-n y m w y z-n ik iem działalz-ności — rzeźb ą — m o żz-n a u zasadz-n ić w iz-n z-n y spo-sób. P ro ces tw o rz en ia dzieła p lasty czn ego sk ład a się z k ilk u etapów . Zn aczn ie u p ra szcz ają c zag ad nien ie m o żn a uznać, że p ierw sz y m je s t po m ysł, n a stęp n e zaś zm ie rzają do jeg o u rz ecz yw istn ien ia . O b e jm u ją p r a -cę k on c ep cy jn ą zw iązan ą często ze sp o rząd zan iem szkiców, p r o jek tó w i m odeli. K oń cow y etap po św ięcon y je s t w y k o n a w stw u . P o w szechn ie d op uszczaln y je s t po dział ró l w ra m a c h jed ne go procesu w iodącego do p o w sta n ia dzieła. O koliczności s p r a w y w sk azu ją, iż p om iędzy A. R en oi-re m a R. G uino n a stą p ił ta k i po d ział sp o w o d ow an y ch oro bą p ie rw sz e-go z tw órców . A rty sty c zn e k on cep cje au to ró w w y rażo n e głosem i ges-te m (A. R enoir) o raz ob razem ja k o ich w y o b rażen iem (R. G uino) w za-jem n ie się jed n a k p rze n ik ały i w a ru n k o w ały , u m o żliw iając n ad a n ie u tw o ro w i o stateczn ego k ształtu . T w ó rcza w izja k ażdej ze w sp ó łdziała-jący c h osób zn ala zła sw e odbicie w końcow ej po staci dzieła.

D la oceny sy tu a c ji w y k o na w cy tak ie tra k to w a n ie procesu tw ó rc ze-go m a znaczenie, po niew aż p o zw ala n a w y sn u cie n a stęp u ją ce g o w nio s-k u : osoba, s-k tó r a w y s-k o n u je dzieło p lasty c zn e zgodnie ze w ss-k az ów s-k am i

18 H. D e s b o i s , O e uv re s de collaboration: Des rapports entre l'ar tiste qui

a dirigé l'e x é c u tio n d 'u n e o e u v re de sc u lp tu re et ce lui qui l'a réalisée, „R ev ue T

ri-m es trie lle de D roit C o ri-m ri-m ercia l" 1974, no 2, s. 287 i n . ; C. C o l o ri-m b e t , Propriété litté raire et a rtistiqu e, P a ry ż 1980, s. 89.

(9)

i ra d a m i in n ej osoby, zach o w u jąc jed n ak p ew ie n zak res sw o bod y tw ó r-czej, je s t w sp ó łau to re m dzieła.

R ozw ażen ie p o zycji w y ko n aw cy sk ła n ia do z astan o w ien ia się, zgodn ie z uczy zgodn iozgodn y m zastrzeż ezgodniem , czy i p rz y sp ełzgodn iezgodn iu ja k ic h p r ze sła -n e k m o ż-na o b d a rz y ć cech ą w sp ó ła u to ra tw ó rcę k o -ncep cji dzieła -n ie u czestnicząceg o w jeg o fizyc zny m w y k o na n iu .

S ta n fak ty cz n y , n a tle k tó re g o u dzielon o odpow iedzi, b y ł n a s tę p u j ą cy. P ow ód, z zaw od u sceno graf, i po zw any, b ęd ący a rch ite k tem , o p ra -cow ali p r o je k t no w oczesnego te a tr u . P ow ód d o m agał się u stalen ia, że je s t jeg o w sp ó łau to re m . S tr o n y w sp ólnie d y sk u to w ały k sz ta łt w sp ó ln e-go dzieła, ale ze w zględ u n a u m ie jętn o ści zaw od ow e u d zia ł każdee-go z au to ró w w o statecz n y m stw o rze n iu p ro je k tu po legał n a w y k o n an iu in n y c h czyn ności. P ow ód b y ł au to re m ogóln ej k on cep cji o raz po m y sło -d aw cą u rz ą -d z e n ia sceny. Jeg o p ro p o z y cja m iała c h a r a k te r tw ó rczy i o ry g in a ln y . U dział po zw anego po leg ał n a sp o rz ąd ze n iu p ro jek tu w e d ług o trz y m a n y c h w skazó w ek i zgodnie ze w spó ln ie o b m y ślan y m i k on cep cjam i. P ow ó dztw o zostało u w zg lędn ion e. P ow ód p rze d sta w ił k o n -cep cję dzieła, a p o n a d to w łasn o ręczn ie w y k o n a ł k ilk a szkiców . Jeż eli p ra c a p ow oda o g ra n icz yłab y się do u stn ego p rz ed staw ie n ia idei, cech a w sp ółtw ó rcy zo stała by m u od m ów ion a.

R o zstrzy gn ięcie zostało co do za sad y z aak ce p to w an e p rzez H. D es- b o is19. A u to r te n sp rzeciw ia się je d n a k stano w czo łączen iu w sp ó łau to r- stw a p ow oda z w y k o n an ie m p rzez niego n iek tó r y c h szkiców. W spół-a u to re m m oże by ć ró w n ież osobspół-a, k tó rspół-a p o p rz e stspół-a je n spół-a sło w ny m o p i-sie, jeżeli n a jego p o d staw ie kto ś in n y w y k o n u je rzeź b ę lu b m alow id ło. Tw órców in sp iro w a ł bo w iem za m ia r stw o rz en ia w sp óln eg o dzieła.

W yw od y te za słu g u ją n a ap ro b atę. P ro p o n o w a n e u jęcie w sp ó łp ra cy sk ła n ia do jeszcze siln iejszeg o p o d kreślen ia, że m im o p od ziału ró l ści-słe o dd zielen ie w k ład ó w p ra c y tw ó rc ów b yło niem o żliw e. P o d ob n ie jak w sp raw ie A. R e n o ira w y siłk i tw ó rcze ob u au to ró w p r z e p la tały się, w za jem n ie n a siebie o dd ziałując. P ow ód d o star czy ł n ie ty lk o a b s tr a k -cyjn eg o po m y słu te a tr u , ale sk o n k re ty z o w a ł go w d o kładn y m opisie i u zg ad n ia ł z p ozw any m jeg o u rz ecz y w istn ien ie w k ażd ym sta d iu m sp o-rz ąd za n ia p ro je k tu . W sk azane czyn ności w y sta rc z a ją dla p o-rz y ję cia w sp ó łau to rstw a pow oda.

P o d o b n y ch p ro b lem ó w d o sta rcza ją o rzeczen ia sąd ów p olskich. S ta n fa k ty c zn y , n a tle k tó reg o za p ad ł w y ro k S ąd u N ajw y ższego z 22 IX 1971 r .20, b y ł n a stęp u jąc y . P o zw an y za w arł z po w odem o d b y w a jący m

18 H. D e s b o i s , O e u vr e s de collabo ra tion; R apports en tr e ,,sc én og ra ph e" et un a rc h itec te à l'o cca sio n de l'é dilica tion d'u n th éâ tr e „m obile" da ns la M also n d e la C u ltur e de G reno ble, „R ev ue T rim e str ie lle de D roit C o m m ercial" 1977, no 1, s, 113 i n.

(10)

k a r ę w ięzien ia um ow ę, n a p o dstaw ie k tó rej pow ód zobo w iązał się do u d ziele n ia m u w iadom ości o sw oim życiu. M iały o n e zostać w y zy sk a n e ja k o m a te r ia ł do książki pozw an ego. Z re la c ji po w oda po zw an y w y b ra ł fr a g m e n ty o d po w iad ające założeniom książki. K o lejność, d ob ór i p r ze d -sta w ie n ie fa k tó w są dziełem po zw an ego. A u te n ty cz n e w y d a rz en ia zo-sta ły po łączone z fik cją lite ra c k ą stw o rz o n ą p rzez po zw anego. S ąd N a j-w yższy od m ó j-w ił poj-w od oj-w i p rz y m io tu j-w sp ó łau to ra . U znano, że op oj-w iad an ie p ow oiada n ie b yło iadziełem lite ra ck im , a jeg o w k łaiad m iał c h a r a k -te r pom ocniczy, po niew aż n ie w p ły n ął n a tre ść i fo rm ę książki.

S tan ow isk o S ąd u N ajw yższeg o za słu gu je n a ap ro b atę. P ow ód d o s ta r-czy ł m a te r ia łu fa kto g raficzn ego , k tó ry n ie no sił cech tw ó rr-czy ch . Jego re la c ja m iała raczej c h a r a k te r w y p ow ie dzi osoby u d zielają cej w y w iad u (tym b a rd ziej że p ozw any n ar zu c ił po w odo w i sw ój sty l n a rr ac ji) niż d zieła autorskieg o . Z tego w zg lędu o d da len ie p ow ód ztw a żądającego u stale n ia w sp ó ła u to rstw a p ow od a je st słu szn e21.

K o lejn y m o rzeczeniem je s t w y ro k S ąd u N ajw yższeg o z 8 IX 1976 r .22 Jeg o tez a m a n a stęp u ją ce b rzm ien ie : „w k ład tw ó rczy p ro f eso ra w y ższej uczeln i p r zy o p ra c o w y w a n iu w sp ó ln ie z ad iu n k te m tejże uczeln i sk ry p tu służącego do n a u k i p rzed m io tu w y k ła d an eg o p rzez tego p r o feso ra m oże polegać nie ty lk o n a w spó lny m p isa n iu sk ry p tu , ale tak ż e n a w y k o rz y sta n iu n o tate k z w y kład ów , będ ący ch ow ocem p ra cy n au k o w ej p rofeso -ra . D la u z n a n ia p ro f eso -ra za w sp ó łau to -ra sk r y p tu w y star cza ją c e je st tak ż e o p rac o w an ie go przez ad iu n k ta w p oro zu m ien iu z p rof eso re m n a p o d staw ie w y n ik ó w b ad a ń n a u k o w y ch i ko ncep cji n au k o w y ch będ ą cych ow ocem p ra c y n auk o w ej p r o f eso r a oraz w e dług jego w skazó w ek co do u k ład u i tre ś c i” .

P og ląd w y raż o n y w tezie w zb u d za p ew n e za strzeżenia. W ątp liw e je st u zn an ie w sp ó łau to rstw a osoby o gra nic zającej się do p rze k aza n ia n ap isan y ch w cześniej i d la in n y ch celó w n o ta te k z w y k ład ó w o raz w y -n ik ó w b ad a ń -n au k o w y ch . C h a r a k te r ty ch dzieł w skazu je, że -n ie b y ły o n e tw o rz on e z m yślą o w sp ólny m p rz yszły m dziele. T ym czasem po-w szech n ie ak ce p tu je się po-w p iśm ien n ic tpo-w ie tę cechę w spó łd ziałan ia tw órcó w , k tó rą je st w sp ólne dąż enie do osiąg nięcia z g óry oznaczonego, zam ierzoneg o celu 23. M ech an iczne po łączenie dzieła w cześniej stw o rzo neg o z u tw o rem p óźniejszym n ie u z asad n ia w sp ó ła u to rstw a. Z lek

-*l Por. od m ien ny p og ląd w y r aż o n y w glosie A. K opffa do o m a w ia ne go or zeczenia: N P 1972, nr 12, s. 1874 i n.j M a r k i e w i c z , op. cit., s. 175.

22 IV CR 329/76 (O SPiK A 1978, n r 2, poz. 24) o r az glos a E. C ze pity i M. Stasz- kow a, ibidem . Zob. tak ż e J. S z w a j a , Przegląd o rz ec zn ictw a w za k r e sie w ła sno śc i

in te le k tu a ln e j za ro k 1977, PiP 1978, n r 11, s. 118.

21 Por. p rz yk ł. M. S z a c i ń s k i , A u to r z y dzieła tilm ow eg o , PiP 1983, n i 1,

(11)

tu r y tezy orzeczen ia m ożem y odnieść w rażen ie, że S ąd N ajw y ższy z aj-m u je o d aj-m ienn e stano w isko, p o k ry w ając e się z p rzed aj-m io to w y aj-m u jęcieaj-m w spółtw órczości. W p óźn iejszy ch w y w o da ch w ró cę jeszcze do p r o b le-m a ty k i k lasy fik a cji d zieła p ow stałeg o w sk u te k p o łączenia z w cześn iej-szym u tw o re m bez w sp ó łp ra cy a u to ra teg o o statniego .

Z astrze żen ia w obec ro z strzy g n ięcia u stę p u ją po le k tu rz e d o d atk o w y ch ar g u m e n tó w z a w arty c h w u zasad n ie n iu . C zy tam y w nim , iż o po -w sta n iu -w sp ó ła u to rst-w a p ro feso ra m oże p rz esądz ić: uło żen ie k o n sp e k tu sk ry p tu , k o n su lto w an ie z po w o dem k o le jn y c h p a r tii p isan ego r ę k ą po-w od a sk ry p tu , z b ie ran ie i d o sta rczen ie po po-w odo po-w i a k tu a ln y c h d an y c h n a o p ra co w y w a n y tem a t, w sp o m n ian e ju ż w rę cze n ie n o ta te k z w y k ła-dów, u d o stęp n ien ie d o k o n a n ia o b se rw acji w e k sp e ry m e n ta ln e j k op alni, a ta k że p o k ry cie 1/4 k osztów p rz e p isy w a n ia ręk o p isu .

O ile u łatw ie n ie w p ro w ad ze n iu o b se rw ac ji i p a rty c y p o w a n ie w w y -d atk ac h n ie m a p ow ażniejszeg o zn aczen ia -dla p o w stan ia w s p ó łau to rstw a, o ty le zach o w an ia w y m ie n io n e w cześniej p rz esąd z ają o p r aw id ło -w ości o stateczneg o sta n o -w isk a S ąd u N aj-w yższego . W y d aje się p o nad to, że n a w e t d alek o sięg ającą pom oc, w y r a ża ją c ą się w u łożen iu k o n sp ek -tu p ra cy o raz u d z ielan iu p iszącem u r a d i w sk azó w ek w e w szy stk ich sta d iac h o p ra co w y w a n ia sk ry p tu , m o żna tra k to w a ć jako w sp ó ła u to r- stw o.

P o d su m o w u jąc p rze d staw io n e p rz y k ła d y z o rzeczn ictw a o raz w y p o -w iedzi p iśm ie n n ic t-w a n ależy st-w ierdzić, że p rz e -w aż a ten d e n c ja do sze-rok ieg o u jm o w an ia w sp ó ln ej p ra c y tw órców . N a p o trze b y d alszy ch ro z-w ażań m ożem y n a tej p o dstaz-w ie sfo rm uło z-w ać n a stęp u ją c ą d ef in ic ję w spó łtw ó rczo ści: w spółtw ó rczość ty m się c h a ra k te ry z u je , że tw órcy w z ajem n ie n a siebie o dd ziałując, dążą do o siąg n ięcia zam ierzoneg o r e -z u lta tu w p o staci stw o r-z en ia w spó ln eg o d -zieła o u -zg od n io n yc h i - zespolo-n y ch w k ład a ch tw órczych.

1П. BRAK M O ŻLIW O ŚCI WYODRFBNTENTA SA MOD ZIELNYCH W K ŁA DÓ W

Maj bardzie] r e s tr y k ty w n y m odel w sp ółtw órczości zak łada, że w y -o d rę b n ie n ie sam -o d zie ln y ch w k ła dó w tw ó rc zych -o raz -o dd zielne ich ek s-p lo ato w a n ie je st n iem o żliw e. R ozw ażm y łącznie obie cechy, s-p oniew aż ściśle się ze sobą w iążą.

W sp ólna p ra ca n ad całością dzieła p rz y b ie ra jąc a p o stać czy n nego u cze stn ictw a każdego z tw ó rcó w w o p ra co w an iu w sz ystk ich jeg o ele-m en tó w p ozbaw ia tw ó rc ó w p ra w a ż ąd a nia w y d z iele n ia saele-m o d zielny ch re zu lta tó w działalności. B ezp rzed m io tow e ty m sam y m sta je się o d ręb n e

(12)

w y k o n y w a n ie u p ra w n ień w zg lęd em ty c h re zu lta tó w . Dzieło — u ży w a-jąc o k re śle n ia u sta w y o p ra w ie a u to rsk im z 1926 r. — m a c h a ra k te r u tw o ru niero złącznego. T w ó rcy w y stę p u ją w sp ó ln ie w o bro cie r e a liz u ją c p rz y słu g u ją ce im łącznie p ra w a. P rz ed sta w io n e m u p og ląd o w i dał w y -ra z S ąd N a jw yższy w w y ro k u z 10 II 1970 r. W u z asa d n ien iu czy tam y , że głó w ną cechą dzieła w sp ó łau to rsk ieg o je st elem e n t łączności w k ła -du tw órczego k ilk u autoró w . Dzieło stano w i niep o d zie ln ą całość, je st w sp ó lne i n iero złączn e pod w zględem p rocesu tw órczego, k tó ry d o pro -w ad ził do jego p o -w sta n ia 24.

W znacznej liczbie p rz y p a d k ó w w spó łtw órczość o d b ieg a od p rz e d -staw io neg o m odelu. B yła ju ż m o w a o m ożliwości p od ziału p rac y m ię-dzy tw ó rcam i. K ażdy z n ich o p ra co w u je w y dzielo ną m u część, d ziała-ją c zg odnie z u stalo n y m w spó lnie p la n em i d o stoso w u ziała-jąc sw oje d zie-ło do re zu ltató w tw órczo ści p o zo stały ch w sp ó ła u to ró w 25. T w ierd ze n ie o do puszczalności w y o d r ęb n ien ia w k ład ó w tw ó rc zy ch je s t w tak iej sy tu a cji za sad n e26. N ależy jed n ak , ja k sądzę, zw aży ć n a u m o w n y c h a r a k t e r p rz y p isa n ia tw órco m po szczegó lnych części dzieła. W sp ólna in sp ira -cja i o praco w an ie p lan u dzieła, w z ajem n a k o n tro la i r a d y u dzie lan e w tr ak c ie p rac y o raz sy n ch ro n izo w an ie w łasn ego dzieła z re z u lta ta m i d ziałaln ości in ny ch tw ó rc ó w p o w o d u ją p rze n ik a n ie się w y siłk ó w in te -lek tu aln y ch . Ż aden ze w sp ó łau to ró w n ie o g ran ic za się w y łączn ie do stw o rze n ia w łasn y ch p a rtii dzieła, uczestnicząc w w iększym lu b m n ie j-szym sto p n iu w o p r ac o w an iu całości27. Z tego po w o du o w y łączn y m a u to rstw ie tw ó rc y w zględem jak iejś części dzieła m o żna m ów ić ty lk o w ted y , g dy w k ład p r ac y in nego tw ó rc y p ozo staw im y p oza g ra nicam i o ch ro n y zgodn ie z zasadą : de m in im is n o n curat p raeto r. P rz y ta k im założeniu sam o d zieln a ek sp lo atacja o d rę b n y c h w k ład ó w je st teo rety c zn ie d opu szczalzna. Z p rak ty c zzn eg o p u zn k tu w id zezn ia zn ie m a je d zn a k po -w ażn iejszego zn aczenia.

P rzy o m aw ian iu do puszczalności w y o d ręb n ie n ia sam o dzieln ych w k ła -dów w dziele w spó ln ym w spo m nieć n ale ży o w sp ó łau to rsk ich u tw o rac h zależn ych. In te re su ją n as te spo śród nich, w k tó ry ch je d n y m z tw ó r -ców je st au to r dzieła m acierzy steg o . R ozw ażm y, czy p rz y słu g u je m u p ra w o u życ ia w n o w y m w łasn y m u tw o rze fra g m en tó w dzieła m

acie-si W y ro k SN z 10 11 1970 r., II CR 666/69 (OSPiKA 1972, n r 2, poz. 30).

25 Por. J. B ł e s z y ń s k i , glosa do w y r o k u SN cyt. w przy p. 24.

25 Por. co do te j k w e stii na g ru n c ie d aw n y c h u sta w fr an c u sk ich : H. D e s b o i s ,

Le droit d'aute ur, P a ryż 1950, s. 203—204.

£7 H. D e s b o i s , D essins et m od èles, „Revue T rim e strie lle de D roit C o m m ercia l" 1978, no 1, s. 109— 110; i d e m , O eu v res co lle c tiv es : ré m u n éra tion des réd acte urs de

rub riques, ibide m , 1977, nr 3, s. 506, 507. O rz ecze nia b ę d ą ce przedm iotom ro zw aża ń

H. D esbois z o sta ły o p u bliko w an e w : RID A 1975, no 85, s. 187 i n. o ra z: ibidem , 1977, n r 91, s. 105 i n.

(13)

rzy steg o w y z y sk a n y ch w e w sp ó ła uto rsk im o p ra co w an iu . P rz y p a d k ie m tak im zajm o w a ł się S ąd N ajw y ższy w p o w o ły w a n y m ju ż w y ro k u z Я X 1980 r .28 S ta n fa k ty c zn y sp ra w y b y ł n a stę p u ją c y . P o zw a n y n a -p isał n o w elę sta n ow ią cą -p o d staw ę sce n ariu sza film o w ego o -p ra co w a n go w sp óln ie z pow odem . P r a c a stro n n ad scen ariu sz em d o ty czy ła k w e-stii d ru g o rz ęd n y ch , n ie zm ien iający ch treśc i n o w e li i jej p o in ty . T rzy lata po zre alizo w a n iu film u o p ierająceg o się n a ty m sce n a riu sz u po-zw an y n a p isał sztu k ę tea tra ln ą . N aw iązu je o n a p rzed e w szy stk im do n ow eli. Z n iej w łaśnie, a n ie ze sce nariusza, p rz e jm u je n iek tó re sce-n y i dialogi. W ty m stasce-n ie rzeczy sąd w o jew ó d zk i u zsce-n ał, że p o zw asce-ny ja k o a u to r p ierw o tn ej n o w eli m oże n ie u ch y b ia ją c a u to rsk im p raw o m p ow oda w y k o rzy sty w a ć po m ysły, dialogi, scen y itp., m im o że n ie k tó re z n ic h zn ala zły się ta k ż e w dziele w spó ln ym . S ąd w o jew ó dzk i tr a f n ie zatem p rz y jął, choć n ie zostało to w y ra źn ie stw ierd zo n e w u z a sad n ie n iu, iż dziełem , z k tó rego cz erp an o zapoży czenia, b y ła n o w ela. O d m ien -n e sta-n o w isko z ają ł S ąd N ajw y ższy u c h y la jąc w y ro k sąd u p ierw szej in stan c ji i p rz e k a z u ją c sp ra w ę do po now nego roz po zn ania. P og ląd S ąd u N ajw yższeg o zn alazł w y ra z w te zie w y r o k u : „w sp ó łtw ó rc a dz ieła w sp óln eg o n iero złączneg o n ie m oże bez zgody p ozo stały ch w sp ó łtw ó r-ców tego dzieła w y k o rz y sty w a ć w dalszej tw ó rczo ści n iek tó ry c h ele-m e n tó w (dialogów , scen, sytuacji) p ocho dzący ch z dzieła w sp óln ego i to ta k że w ów czas, gd y istn ie je p o d staw a do p rzy ję cia , że sta n o w ią o n e o sob isty w k ład tego tw ó rc y w dzieło w sp ó lne ” (a rt. 7 § 2, a r t. 11 § 1 i a r t. 52 p r .au t.) . W u za sad n ien iu w y ro k u S ąd N a jw yż szy stw ierd z a, że od chw ili p o w sta n ia dzieła w spóln eg o p raw o a u to rsk ie p rz y słu g u je w sp ó łtw ó rco m łącznie. W szy stkie elem e n ty p rz en ie sio n e z w c ześn ie j-szych u tw o ró w n a p isa n y ch przez jedn eg o ze w sp ó łtw ó rc ów sta ją się od ch w ili w łącze nia do dzieła w sp óln ego p rz ed m io tem łącznego p ra w a w spó łtw ó rcó w . Ż aden z n ic h n ie m oże bez zgod y d ru g iego k o rz y sta ć z ty c h elem en tó w w dalszej tw órczości. T w órca zap ożyczo ny ch fr a g m en tó w p rzeno sząc je do dzieła w spólnego w y z b y w a się p ra w a do w y -łączn eg o d y sp o no w ania nim i.

W zw iązku z om aw ian y m o rzeczeniem n a su w a ją się dw ie u w ag i: 1) tez a w y ro k u za słu g u je w zasadzie n a ap ro b atę ,

2) ro zstrz y g n ięc ie k o n k re tn e g o p rz y p a d k u je s t b łęd n e a u za sa d n ie-n ie w y ro k u — ie-n iep rz ek o ie-n u jąc e.

R ozw ażm y za rzu ty , k tó r e m o żn a sk ie ro w ać p rz eciw ko o rz ecz en iu . Ź ró dłem w adliw ości ro zstr zy g n ięcia stało się po m inięcie fa k tu , że

sce-£S W y ro k c y to w a n y w przy p. U o ra z glosa J. S erd y do teg o o rz ec ze nia: CSP1KA 1982, n r 1—2, poz. 5, s. 13 i n.

(14)

n a riu sz b y ł k lasy czny m dziełem zale żny m 29. P o zw a ny jak o jego w sp ół-tw ó rc a sięgał w n o w y m o p ra co w an iu w y łączn ie do elem e n tó w p rzez siebie stw o rzo n yc h i z a w a rty c h w n o w eli będącej p ierw o w zo rem sce-n a riu sza . P o zb aw iesce-n ie w sp ó łtw ó rcy dzieła zależsce-nego u p r a w sce-n ie ń do k o-rz y sta n ia z tych elem en tó w u tw o r u m acieo-rzy steg o, k tó re zo stały w lą czone do dzieła w spólnego, stan o w i nie zn an ą u staw ie p rzy cz y n ę w y gaśn ięcia p ra w a auto rsk ieg o . K o n se kw en cje tak iego sta n o w isk a są d a leko idące. Załóżm y, że tw ó rc a m a cie rzy sty u dziela zezw olenia n a stw o -rze nie o prac ow ania. A u to r dzieła zależn ego d o k on u je tw órczego p r z e-k ształc enia p ierw o w zo ru . Zgo dnie z e-k ry ty e-k o w a n y m stan o w ise-k iem S ądu N ajw yższeg o n ależałob y uznać, iż tw ó rc a o ry g in a łu zo staje pozbaw io-n y p ra w a do sam o dzielio-nego o p ra co w aio-n ia sw o jeg o u tw o ru w przyszłości oraz p ra w a u d zie lan ia zezw oleń n a w y k o n y w an ie u p ra w n ie ń do dziel o p rac o w an y c h przez inn e osoby. T ak a k o nk luzja, p o m ijają c dalsze za-strzeżen ia, p rz ek re śla sen s ro z róż n ien ia zezw oleń n a w y łączn e o raz n iew yłączn e. Z tw ierd ze nia, że fr a g m e n ty p r z eję te do dzieła w sp ó ln e-go sta ją się p rz edm io tem łącznee-go p r a w a w sp ó łtw ó rcó w w cale zatem n ie w y p ły w a w niosek, iż a u to r ty c h fra g m en tó w w y zb y w a się p r a w a do w y łączn ego d y sp o n ow ania nim i. R ozstrzy gn ięcie (z w yłączeniem u zasad n ien ia) zasłu giw ało by n a ak c ep ta cję ty lk o w ted y , ja k słuszn ie tw ie rd z i g losato r — J. S erda, g d y b y o p ra co w a n ie w tó rn e (now a sztu k a pozw anego) k o rzy stało zaró w n o z u tw o r u m acierzy steg o, ja k i p ie rw o tn ego o p ra co w a tn ia (sc etn ariu sza)30. C echa p ierw o w zo ru p r z y słu g u je w t a -k im w y p ad -k u n ow eli pozw an eg o o raz w sp ó łau to rs-k iem u sce nariu szo w i stro n .

W iele w ątp liw ości p o jaw ia się w zw iązk u z w y k o n y w an ie m p r a w a au to rsk ieg o w zględem u tw o ró w tw o rzący ch dzieła łączne. S y g n alizu ję jed y n ie to in ter esu jąc e zagad nien ie, pon iew aż jego d o k ład n e o m ó w ie-n ie w y m ag a o d rę b ie-n y c h stud iów .

Zgo dnie z treśc ią a r t. 11 § 2 u st. o p r.a u t. tw ó rcy dzieł łącz n y ch m ają łączn e p ra w o do całości u tw o ru , je d n a k k ażd y z n ich zach o w u je o d -rę b n e p ra w o au to rsk ie do sw o jego dzieła. I n te r p r e ta c j a po w o łaneg o p rzep isu u za sa d n ia p rzy ję cie jed n eg o z dw ó ch n astęp u ją cy c h p ogląd ów do ty czący ch n a tu r y dzieła łącznego. W ed ïu g pierw szego z n ich k ażde dzieło łączn e stan o w i rodzaj u tw o r u w sp ó łau to rskieg o. P rze sąd za o ty m sy ste m a ty k a u staw y, tzn. zam ieszczenie w jed n y m p rz episie p o stan o -w ień d oty czą cy ch dzieł -w sp ó łau torsk ich i łącznych. Z isto ty u tw o ru łącznego w y n ika, że je s t do pu szczalne zaró w no w y d zielen ie w k ład ó w poszczególny ch tw órców , jak i o d rę b n a ek sp lo atacja ty c h części31. W

e-23 Z w ra ca na to u w a g ę J. S e rd a w g los ie p o w o ła n ej w p op rzed n im prz yp isie, s. 15. 30 P or. K o p i f , A u to rs k ie ..., s. 166.

(15)

dłu g d ru g iego z m o żliw ych do o b ro n y stan o w isk , k tó re za słu g u je m oim zd an iem n a ap r o b atę, je d y n ie n ie k tó r e dzieła łączn e zaliczy ć n ależ y do u tw o ró w w spó lny ch. Chodzi o dzieła, k tó r y c h tw ó rc y w sp ó łd ziałali z sob ą w to k u ich p o w sta n ia32. W sp ó łp raca m oże się p rze ja w ia ć w e w szy -stk ic h o p isan y ch ju ż p o staciach 33.

P o d k reślić należy , że k r y te r iu m d ziała ń tra k to w a n y c h ja k o n iezb ę d -n e d la p rz y ję c ia w sp ó łp ra cy tw ó rcó w je st ró ż -n ie n te rp r e to w a -n e w p iśm ien n ictw ie obcym . W nioski w y p ły w a ją c e z o b r a n y ch rozw iązań d ecy -d u ją o zaw arto śc i k atalo g u w sp ó ła u to rsk ich -dzieł łączny ch. R ezy g n u ją c z p re cy z y jn y c h k la sy fik ac ji m ożna w y o d rę b n ić d w a sy stem y : ro m ań sk i i g erm ań sk i. R o zw iązania w n ich z a w a rte b y ły ju ż częściow o p rzed m io -tem o m ów ienia w w y w o d ach do ty czący ch p r z esła n e k o g óln ych w sp ó ł- a u to rstw a . W ed ług pierw szeg o ze w sk az an y ch sy stem ó w , ro m ańskieg o, w sp ó łtw ó rcy n ie m u szą u czestn iczyć w o p ra c o w y w a n iu k ażdeg o ele-m e n tu d zieła w yw odząceg o się z ich w sp ó ln ych w y siłk ów . M ożliwość w y ró żn ie n ia w k ład ó w każd eg o z tw ó rcó w i ich sam o dzieln ej e k sp lo atacji n ie w yłącza w sp ó ła u to rstw a całości. Z n am ien n e je s t d la teg o sy s te -m u stano w isko H . Desbois, k tó r y dow odzi, że k o -m p o zy to r z re g u ły n ie b ie rz e u d z iału w p isa n iu słów, a a u to r te k s tu — w tw o r ze n iu p a r ty t u r y . O w sp ó łau to rstw ie d ec y d u je łączący tw ó rcó w a n im u s societa tis, in sp i-r u ją c y ich d ziała n ia i p i-rz e jaw ia ją c y się w p o staci w sp ó ln ie u stalo n ego p ro g ra m u o r az w z ajem n e j k o n tro li34. P o sp ełn ien iu teg o w a ru n k u d zieło o d po w iad a jąc e sw ą s tr u k t u r ą u tw o ro w i łącz nem u — w ed łu g n o m e n -k la tu r y u staw y p ols-kiej — je st r e z u lta te m w spó łtw órczo ści.

Zgodn ie z d ru g im sy stem em , g erm ań sk im , w sp ó łau to rstw o w y stęp u -je, g dy k aż dy z tw órcó w b ierze u d ział w o p rac o w y w a n iu całości d zie-ła. W lite r a tu rz e R F N E. U lm er ro z p a tru ją c tzw . u tw o ry p ołączone od-p o w ia d ają ce b u d o w ą u tw o ro m łączn ym od-p od k reśla, że od-p rz esłan k ę w sod-pó ł-p ra c y w y ł-p ełn ia n a w e t n iezn a czn e u cze stn ic tw o k o m ł-p o zy to ra w ł-p isan iu te k stu i a u to ra słów — w tw o rz en iu m u zyk i. N ie w y sta rc za je d n a k t y -po w e d la p o w sta w an ia p rz ew a żając ej liczb y d zieł łącz n y ch : p o d d an ie p om y słu, in sp iracja, in fo rm o w a n ie o p rzeb iegu i w y n ik ac h p racy . W y-łączen ie u tw o ró w po łączon ych z k rę g u dzieł w sp ó łau to rsk ic h spow odo-w a n e je st je d n a k p rz e d e odo-w szy stk im m o żliodo-w ością odo-w y d ziele n ia odo-w k ła d ó odo-w po szczególnych tw ó rc ó w oraz sw obodą ich o d r ęb n ej ek sp lo atacji. W y -m ien io n e cechy są p rze ciw n e n a tu rz e w spó łtw órczo ści i p rz esą d za ją o jej o d rzu ce n iu w dziedz inie u tw o ró w po łączo n ych 35.

32 Por. C o l o m b e t, op. cit., s. 87, 88.

ss Por. H. D e s b o i s , Le dro it d 'au teu r en France, P a ry ż 1966, s. 204. M D e s b o i s , O euvre s..., s. 114.

(16)

O dm ien ności m ięd zy sy ste m am i: ro m ań sk im i g erm ań sk im b led n ą nieco p rz y ich bliższym ro z p a trz en iu . S p o strzeż enie to odnosi się do w y -m ag a ń do ty czący ch w sp ó łd ziałan ia. W y-m ien ian e w d o k try n ie fr a n c u skiej k r y te r ia w sp ó łp ra cy są w w ielu p rzy p ad k a c h je d y n ie po zo rn ie ła t -w iejsze do sp ełn ien ia niż m ie rn ik i -w y k ształc o n e n a g ru n c ie u staw y R FN . P rz e sła n k ą w spóln eg o d ziała n ia w sy stem ie fra n cu sk im je s t już, co p ra w d a, in sp ira cja , po m ysł i k o n tro la . D o pu szczalny sta je się pod ział zadań, w a ru n k o w a n y k o m p e te n cja m i zaw odow ym i. W sp ółd ziałanie n ie m oże je d n a k o g raniczyć się do p rz e d staw ie n ia a b stra k cy jn y c h idei, ogóln ych i n ie sko n k re ty z o w an y c h zary só w dzieła30. N a w e t w u stn y ch o p isach p rz yszłe dzieło lu b jego fr a g m e n ty m u szą p rz y b rać r e a ln y k ształt, n a d a ją c y się do u rz e cz y w istn ie n ia 37. P o n ad to , m im o ró ż n ic d zie-lący ch p o glądy d o k tr y n y fr an cu sk ie j i n iem ieckiej, łączy je p e w n a w sp ó ln a cecha. W o b u sy stem ach p o d k reśla się m ian ow icie, że k ażd y z a u to r ó w d zieła łączn ego m a d alek o o g ra nic zon ą sam o dzielno ść w d zie-d zinie zie-d y sp o n o w a n ia sw oim w kłazie-d em . K onieczność p o szan ow an ia p ra w d ru g ieg o z tw ó rcó w w y su w a się n a p lan p ierw szy, p rz esąd z ają c o u- szc zu p len iu u p ra w n ie ń au to rsk ich 38.

W p ra w ie polskim , w o bec sfo rm u ło w an ia a r t. 11 § 2 u st. o p r.a u t. i b ra k u sy n ch ro n iza cji tego p rz ep isu z in n y m i n o rm a m i p ra w a a u to r -skiego, m oże by ć b ro n io n e każde z p rze d staw io n y ch ujęć. P rzy ch y la m się do stan o w isk a zajm o w an ego w lite r a tu r z e n iem ieck iej. S ądzę, że dzieła łączne są w sp ó łau to rsk ie jed y n ie w ted y , gd y sp ełn iają w szy stk ie w y m a g a n ia staw ian e in n y m u tw o ro m w sp óln ym . P o d le g ają w ów czas n o rm ie z aw arte j w a r t. 11 § 1 u st. o p r .a u t. B rak je s t p o d staw , a b y tra k to w a ć je o d m ien n ie niż dzieła jed n o lite. U tw o ry łącz ne stan o w iące r e z u lt a t w spó łtw órczości ró żn ią się od w iększości dzieł w spó ln y ch je -d y n ie ty m , że w k ła -d y tw ó rcze n ie są je-d n o ro -dn e , tzn. n a le ż ą -do ró żn y c h ro d z ajó w tw órczości. U w agi żn a te m a t dop uszczalżn ości w y o d rę b -n ie-n ia w k ładó w i sam odziel-nej ich ek sp lo a tac ji zgłoszo-ne p rz y o m aw ian iu u tw o ró w ian iero złącz iany ch b ęd ą m iały w obec teg o o d p ow ied ian ie zasto

-so w an ie ró w n ie ż do dzieł łącznych.

P o zo sta je zatem ko nieczność ro zw ażen ia za k resu za sto so w ania a r t. 11 § 1 u st. o p r .a u t. M yślę, że po w o łan y p rzep is o b e jm u je te u tw o ry , k tó ry ch a u to rz y d ziałali zgod nie z p rz esłan k am i w y m ien io n y m i w r a -m a ch rela cjo n o w a n ia „łag o d n ie jsz y ch ” w y -m a g ań w spółtw órczości, p r z y j-m o w a n y ch j-m . in. w p ra w ie fran c u sk ij-m . W yn ikiej-m ta k ro zu j-m ia neg o w sp ó łd ziała n ia je s t ty p o w y u tw ó r łączny. P o z ostaje on zatem poza

zasię-” D e s b o i s , O euvre s..., s. 119.

87 Por. s pr aw a A. R eno ir c/R. G uino o raz je j om ó w ienie w p ra c ac h cy t. w przyp. 18. 28 D e s b o i s , O euvres..., s. 115; U l m e r , U rheber..., 1980 r., s. 195, 197— 198,

(17)

giem n o r m y a rt. 11 § 1 u st. o p r.a u t. re g u lu ją cej sy tu ac ję dzieł w sp ó ł-au to rsk ic h . P o m ija m d o k ład n iejsze ro z p atrz e n ie tego za g ad n ien ia jak o w y k ra c za jąc e poza ra m y zak reślo n e tem atem a r ty k u łu .

W zw iązk u z o m aw ian y m i p ro b lem a m i w spo m n ieć je d n a k n a le ż y o n ie k tó ry c h ko m plika cjach , m ogących p ow stać w p rz y p a d k u zale żn e-go c h a r a k te ru jed n ee-go z u tw o ró w sk ła d a ją c y c h się n a d zieło łączn e. P r a k t y k a d o starcz a tu liczn ych p rzy kład ów . U tw o ry teg o ro d za ju po -w s ta ją -w ró ż n y ch epo kach i re p re z e n tu ją o d rę b n e sty le a rty sty c zn e . N asu w a się p y tan ie , czy w o bec n iesam o istn eg o c h a ra k te r u je d n ej z części dzieła łącznego, to o s ta tn ie m oże k o rzy sta ć z p rz y m io tu u tw o ru w p ełn i sa m o istn ego ze w szy stk im i teg o k o n se k w e n cjam i w sfe rze w y -k o n y w a n ia p ra w a au tors-kieg o . W y d aje się, że w stę p n ie n ale ży udzielić od po w ied zi przeczącej. S k ła n ia o n a do ro zw ażenia, czy n o w y u tw ó r je st zależny lub, co n ajm n iej, in sp iro w a n y dziełem w cześn iejszym . N ależy uznać, że ro zw iązan ie teg o zag ad n ien ia w y n ik a z n a tu r y dzieł łączny ch. Jeg o części sk ład o w e są sam od zieln ym i u tw o ra m i. Z o stają po łączone n a p o trze b y w spó lnej eksp lo ata cji, tw o rz ąc n o w ą całość. N ie tr a c ą przez to sw o jego c h a r a k te r u o d rę b n y c h p rz ed m io tó w p r a w a au to rsk ie go . M ogą w zasad zie u czestn iczyć w obrocie tak ż e w razie o d d ziele n ia ich od u tw o ru , z k tó ry m tw o rzy ły dzieło łączne. W tak im p rz y p a d k u w y k o n y -w a n ie p r a -w a zależnego do o p ra co -w a n ia -w y m aga, ja k -w iadom o , zez-w o-len ia tw ó rcy o ry g in ału . Je ż eli u tw ó r zależn y zo stał z a w ar ty w dziele łączny m , k tó reg o tw ó rcam i są a u to rz y w kład ów , a n ie osoba trzecia, w y m a g a n ia d oty czące ko nieczno ści u zy sk a n ia w sp om n ianeg o zezw ole-n ia p ozo stają ole-n iezm ieole-nio ole-ne. Nie o zole-na cza to, że cały u tw ó r łączole-ny je st zależn y od p ie rw o w zo ru k tó r ejś z jeg o części sk ład o w ych . Z d ru g ie j stro n y , n ie stan o w i tak że, ja k ju ż w sp om n iałam , d zieła sam oistnego, gdyż z a w ie ra w sobie d ające się w y o d rę b n ić o prac ow anie. B rak r ó w -n ież p o d staw do tra k to w a -n ia go jako i-n sp iro w a-neg o.

W ątpliw ości teo rety czn e zw ią zane z n az w ą i k w a lifik ac ją p r a w n ą takiego u tw o ru n ie m a ją zasadn iczego zn aczen ia. D e cy d u je p rz y ję te ro zw iązan ie p ra k ty c zn e, k tó re zap ew n i p oszan o w an ie in tere só w k aż d ego z tw órców . S ta n ie się ta k w ówczas, gd y o zezw olenie n a w y k o n y w a -n ie p r a w a zależ-nego w y s tą p ią w szy scy au to rz y dzieła łącz-nego, a -n ie ty lk o tw ó rc a o p raco w an ia jako jed n eg o z ele m en tó w tak iego dzieła. P r ze m a w ia za ty m fak t, iż o p ra co w an ie zo stało w cielo ne do now ego u tw o ru i zh arm o n izo w an e z to w arzyszący m m u dziełem n a d a ją c pw stałej całości n opw ą jako ść ar ty sty c z n ą . K onieczność o trz y m a n ia zezpw o-le n ia p rzez w szy stk ich tw ó rcó w w y n ik a ró w n ie ż w p ro st z ar t. 11 § 2 u st. o p r .a u t. W edług po w o ły w an ej ju ż treści tego p rz ep isu tw ó rc y m a -ją łączn e p raw o do całości dzieła. E k sp lo a tac ja u tw o ru zależnego m ieści się w ra m a c h w y k o n y w a n ia p ra w a do d zieła łącznego. W obec tego

(18)

u p r a w n ie n ia i obow iązki w y n ik a ją ce z p ra w a au to rsk ieg o d o ty czą w t a -kim sam y m sto p n iu w szy stk ich tw órcó w .

P rz ed sta w io n e ro zw a ża n ia do tyczące n a tu r y i cech w sp ó ła u to rstw a n ie zm ie rzały do w y cz erp u jąc eg o ro zstr zy g n ięcia zagad nień , k tó ry ch p rz y sp a rz a ją d zieła w sp ólne. M iały o n e n a celu je d y n ie ogólne ro z p a tr ze n ie n ie k tó ry c h p ro blem ów w spółtw ó rczości, bu d zący ch żyw e zain -tere so w a n ie p iśm ien n ictw a i o rz eczn ic tw a.

W p ły n ę ło K a ted ra P ra w a C y w ilne go UŁ

do R ed a k cji N a u ko w o- D y d ak ty cz n ej „Folia iu rid ic a" w 1988 r.

E lżbie ta W o jn ic k a

L'OEUV RE DE CO LLABORATION SELON LA LOI DE 1952 SUR LE DROIT D ’AUTEUR

C et a rtic le e st d éd ié a u x p rob lèm e s ju r id iq u e s de la c o lla b o ra tio n des au te u r s. Ces q u e stio n s n e so nt ré g lé e s d an s le d ro it p olo na is qu e d 'u n e m a n iè re éq u ivo q u e. L 'au te u r é tu d ie la c o nc e p tion o b jec tiv e e t la c o n ce ption s u b je ctiv e de la c o lla b o ra tio n des a u te u r s . O n c on s id ère com m e o b je c tiv e m e n t com m u ne l'o e u v r e o ù p lu s ie u rs a u te u rs o n t in s é ré le u r a p po rts. C e tte s olu tion é la r g it e x c es siv e m e n t la n o tio n d e la c o lla b o ra tio n des a ute u r s. C ar il fa u d ra it alo rs c o n s id é re r com m e c ré a tio n s com m unes tou s le s o e u v re s dé riv é e s. L 'a u te u r d éf en d u n e o p inio n différen t, en p rô n a n t p a rti p ou r la c o o p é r atio n d e g e n re s ub je ctif, to u t e n a d m e tta n t q ue la s tr u c tu r e d 'u n e o e u v re co m m un e co n sis te to u jo u rs e n é lé m e n ts dus a u x p lu s ieu r s a u te u rs , il est é v id e n t q ue ce faiit n e suffit p as e n ta n t q ue c r itè r e de c o o p é ra tio n c ré a tiv e . La co-o p é ra tico-o n in te lle c tu e lle n 'e s t p co-o ur la p lû p a r t d é te rm in ée qu e p a r des lie n s su b jectifs qui u n is s e n t le s a u te u rs a u c o urs de la c ré a tio n de l'o eu v re .

A fin d e d é m o n tre r l ’e x a c titu d e d e c e tte a ffirm atio n, l ’a u te u r a c o n s tru it u n m o dèle, ty p e id é a l d e c o o p é ra tio n in te lle c tu e lle en r a is o n d u q u e l la c o llab o r a tio n e st c a ra c té ris é e p a r le s tr a its s uiva n ts:

1) e n te n te e n tr e le s a u teu rs en c e qui co n c er ne la c ré a tio n d 'u n e o e u v r e e n com m un,

2} tr a v a il qu i c om pr en d la c o lla b o ra tio n s tric te des a u te u r s ju s q u 'a u m om en t d e d o n n er à l'o e u v r e u n e fo rm e d éfinitive,

3) e x clu s io n d e la p o s s ib ilité d e s é p a r e r et e x p lo ite r d e m an iè re d if fé re n te les a pp o rts d e c h a cu n des a u teu rs.

En ca s o ù ces ex ig e n c e s a u r a it é té a pp liq u ée s tr o p rig o u re u se m e n t le nom b re des o e u v res c en sée s de c o lla b o r a tio n d e v ie n d r a it m inim e. A p re s u n e é tu d e a p p r o -fo ndie des d éro g a tio n s au m od èle s u sc ité ad m ises p a r la ju ris p r u d e n c e e t la d octrin e, l'a u te u r in d iq u e les tra its in dis p e n sa b le s q ui d o iv en t c a ra c té rise r la c o o p é ra tio n des a u te u rs ain si q u e le u rs a p p o rts c ré a tifs à l a c ré a tio n de l'o e u v r e p e rm e tta n t d e q u a li-fie r la c ré a tio n en ta n t q u 'u n e o e u v re de c o lla b o r a tio n d es co a ute u rs.

Cytaty

Powiązane dokumenty

On the basis of the results of theoretical and experimental research, using the STATISTICA application package, it was possible to obtain the response surface of the dependence of

Tak więc sprawstwo polecające miało po­ zwolić - i wydaje się chyba być usprawiedliwionym stwierdzenie, że pozwala - na ukaranie decydentów także w tych

Obecność w antologii Micheleta wydaje się bardziej zrozumiała, ale może warto by to jednak mniej zorientowanemu czytelnikowi objaśnić.. Dalej: co sprawiło, że z obfitującej

Dla historii konserwatorstwa w Polsce jest obojętne czy autorem sprawoz­ dań jest wojewódzki konserwator za­ bytków, czy też upoważniony pracow­ nik merytoryczny

Stw ierdzono bow iem , że poza deform acją ścian w yż­ szych kondygnacji, nastąpiło odspojenie i w ybrzusze­ nie się zew nętrznej ściany nośnej od ściany poprzecznej

Based on the fact that points close to each other are likely to belong to the same branch, we construct an MST graph over the input point cloud to represent the initial tree

For the Scigrip specimens (see Figure 4(a)), the dominant damage mechanisms are plastic deformation and crack growth in the adhesive material. In addition, some

Peut-être qu’à la synthèse de ces relations, qui certainement paraîtra un jour, notre constatation qu’entre Nicolas Copernic et Louis Vives il n’y a pas eu