• Nie Znaleziono Wyników

Badania nad napomnieniami moralnymi św. Pawła w XX wieku

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Badania nad napomnieniami moralnymi św. Pawła w XX wieku"

Copied!
19
0
0

Pełen tekst

(1)

Lech Stachowiak

Badania nad napomnieniami

moralnymi św. Pawła w XX wieku

Collectanea Theologica 53/2, 47-64

(2)

C ollectan ea T heologica 53(1983) fase. II

BADANIA NAD NAPOMNIENIAMI MORALNYMI SW. PAWŁA W XX WIEKU

Egzegeza współczesna nazyw a pewne części listów Pawiowych p aren ezam ił. Chodzi głównie o uryw ki listów, które dotyczą ukie­ runkow ania życia moralnego całej gminy, poszczególnych stanów oraz każdego z członków gminy. Jak już mówi samo określenie, stara się w nich Apostoł osiągnąć drogą autorytatyw nych napom nień lub naw et bezpośrednich w skazań postawę adresatów zgodną z wzorem Mistrza. Jedn ak trudno określić jako parenezy wszystkie pouczają­ ce uryw ki listów o tendencjach etycznych czy naw et wykazujące napom inający ton. Określenie to przysługuje przede w szystkim tym pouczeniom, które zaw ierają powszechnie obowiązujące wskazówki wychodzące poza zakres konkretnych zagadnień życia codziennego. Pozostałe sugestie, związane z czasem i przestrzenią, odnoszące się do powstających ustawicznie zagadnień etycznych w ykazują jedy­ nie tendencję parenetyczną. Ja k zostanie pokazane niżej, oba w y­ mienione rodzaje pouczeń łączą się wzajem nie tak, iż trudno wy­ tyczyć ścisłą granicę między nimi.

Jakkolw iek tak rozum iane parenezy Pawiowe różnią się w yraź­ nie od pozostałych części listów, historia badań nad nim i jest sto­ sunkowo krótka. Powstanie właściwych dociekań nad tym gatun­ kiem literackim wybiega nieznacznie tylko poza obecny wiek XX. Nie jest też bynajm niej przypadkiem, że odnośne badania rozwinę­ ły się właśnie w okresie rozkw itu krytyki literackiej nad Nowym Testamentem. Dogłębne, rzeczowe rozważania nad tym zagadnie­ niem umożliwił szereg prac w stępnych o charakterze teologicznym i form alnokrytycznym .

W literaturze patrystycznej nie traktow ano parenezy jako specjalnego rozdziału nauki m oralnej św. Pawła. Pewne wskazówki pozw alają w prawdzie przypuszczać, iż starożytni pisarze chrześci­ jańscy przypisyw ali tym napom nieniom etycznym wielkie

znacze-ks. LECH STACHOWIAK, ŁÓDŹ

1 Egzegeza zaczerp n ęła to słowo z b ad a ń filologii k lasy czn ej. N adal b ra k o p raco w an ia h isto rii p are n ezy . P or. je d n a k P. W e n d 1 a n d, A n a x im e n e s von L a m psakos, B e rlin 1905, 81— 101 i R. V e t s c h e r a , Z u r griechischen Paränese, w : P rogram m des S ta a ts g y m n a siu m s z u S m ic h o w 1911/12. W S ta ­ ry m T estam en cie słowo p arainesis w y stę p u je jed y n ie M dr 8,9 (por. je d n a k p rze k ła d S y m m a c h u s a P s 119,56.100).

(3)

nie % jednak dotyczą one najczęściej samych treści ety czn y ch 3 oraz ich uzasadnienia w nauczaniu Mistrza. Jedynie w yjątkowo w ym ie­ nia się parenezę u św. Paw ła jako sposób czy formę literacką przed­ staw ienia tych pouczeń (oczywiście nie w sensie gatunku literac­ kiego !)4 lub też przytacza się ew entualne źródła tych parenez. Przedstawiciele szkoły aleksandryjskiej posługują się natom iast chętnie gatunkiem literackim pokrew nym parenezie, mianowicie logos protreptikos s. Jednak ani Ojcowie Kościoła, ani inni przed­ stawiciele piśm iennictw a starochrześcijańskiego nie podjęli meto­ dycznie zagadnienia Pawiowej parenezy. Do w. XIX nie zastana­ wiano się nad pochodzeniem tego sposobu mówienia św. Pawła, lecz zadawalano się najpierw zestawianiem pokrew nych pojęć ze Starego Testametu, z apokryfów i pism rabinackich oraz z grecko- -pogańskiej literatury. M etoda ta jest dobrze widoczna w znanym w ydaniu Nowego Testam entu J. W e ttstein a6, u H. G ro tiu sa7, a także w szkole z Erlangen 8. Klasyczną postać otrzym ały te próby w powstałych nieco później zestawieniach synonimów Nowego Te­ stam entu 9.

Wszystkie te dociekania dotyczyły problem u parenezy jedynie pośrednio. Dowiodły one mianowicie, iż pouczenia etyczne listów Pawiowych naw iązują w swej treści do odnośnych w yobrażeń sta­ rotestam entalnych i judaistycznych, częściowo zaś zbiegają się z pew nym i popularnofilozoficznymi pojęciami dydaktyki moralnej pogańskiej.

2 P or. K l e m e n s z A l e k s . , S tro m ., I, 18, 90; św. A t a n a z y PG 26,565 С 2—7.

3 P or. K l e m e n s z A l e k s . , Paed., III, 12, 94—95; św. A t a n a z y PG 26,936 В 5; 26,648 A 8.

4 O k reślen ie p a rainesis apostolikos(e), k tó ry m p o słu g u ją się okoliczno­ ściowo O jcow ie K ościoła n ie p o sia d a znaczenia technicznego i odnosi się nie do określo n ej, u ta r te j fo rm y p o sia d ające j sta łą tre ść etyczno-teologiczną, ale do n ap o m n ie n ia A postoła. P or. np. K l e m e n s z A l e k s . , S trom ., I, 18, 90; św. A t a n a z y PG 26,1073 С 4 (cy ta t z T t 3,10). W p o d obnym znaczeniu je st u żyw any zw ro t parainesis to u C hristou: S tro m ., III, 4, 36.

5 J a k w iadom o n a p isa ł K l e m e n s A l e k s , tr a k t a t noszący ta k i ty tu ł. T akże w in n y c h p ism ac h z a sta n a w ia się on n ad pochodzeniem i sp ecyfiką p a re n e z y oraz p rzy p isu je jej w aż n ą rolę w procesie w ychow aw czym (Paed., I, 1,1). Ja k o ta k i je s t w ięc K l e m e n s raczej św ia d k iem dalszego ro zw o ju z n a­ czeniow ego p are n e z y niż k o m e n ta to re m n ap o m n ień P aw iow ych. C h ę tn ie n a ­ w iąz u je też do po g ań sk o g reck ich p raw zo ró w p a re n ezy (P aed., I, 1—2; Strom ., IV, 20, 125— 126).

6 N o v u m T e s ta m e n tu m G raecum , I—II, A m ste rd a m 1751. 7 A n n o ta tio n e s in N o v u m T e sta m e n tu m , I —II, H a ll e 2 1769.

8 P or. zw łaszcza H. C hr. K. v. Η о f m a η n, p u b lik u ją c y k o m e n ta rz e w se rii Die H l. S c h r ift des N e u e n T e sta m e n ts, E r la n g e n 2 1866—72.

9 J. A. H. T i t t m a n n , De sy n o n y m is in N ovo T e sta m e n to , I—II, L eip ­ zig 1829—32; R. Ch. T r e n c h , S y n o n y m s o f th e N e w T e sta m e n t, L o n d o n 12 1894 (przekład niem iecki w w yborze o pracow ał H. W e r n e r , T übingen 1907). T akże: G. H e i n e , S y n o n im ik des n e u te sta m e n tlic h e n G riech isch , B e rlin b.d,

(4)

NA PO M N IEN IA MORALNE SW. PAW ŁA

49

Dwa czynniki sprzyjały zasadniczo właściwem u postaw ieniu za­ gadnienia gatun k u literackiego parenetycznego w Nowym Testa­ mencie. Pierw szy łączył się ze stale w zrastającą tendencją egzege- tów do rozum ienia Biblii w świetle jej kulturowego i historyczno- religijnego otoczenia; drugi dotyczył bardziej bezpośrednio parene­ zy i łączył się z hipotezą istnienia żydowskiego katechizm u dla pro- zelitów, zawierającego u ta rte form y nauczania moralnego. Chociaż odnośne próby uzasadnienia zostały przyjęte nie bez zastrzeżeń lub naw et zostały odrzucone z uwagi na ich w ybujały radykalizm, nie­ mniej zwróciły one uwagę krytyków na charakterystyczną postać form nauczania moralnego u św. Paw ła i to w sposób bardzo istot­ ny. W historii badań nad pouczeniami m oralnym i próby te są o tyle ważne, iż skierowały proces badawczy na tory bardziej form alne niż przedtem . Okazją ku tem u stało się znalezienie tekstów Dida- ché ł0. K rytycy zastanaw iali się, czy zaw arte w nich pouczenia nie stanow ią utartego tem atu rozwiniętego przy pomocy stereotypowych form oraz gdzie należałoby szukać genezy opracowanych tradycji. Pierwsze pytanie zyskało szereg odpowiedzi pozytywnych, ale pierwsze źródło tradycji pozostało hipotetyczne; wskazywano zwła­ szcza na pouczenia prozelitów stosowane zarówno na rodzimym te­ renie palestyńskim , jak też i na diasporze. Na tym w łaśnie opierał się postulat formalnego żydowskiego katechizm u dla prozelitów, który m iał być rozpowszechniony w mniejszym lub większym sto­ pniu w całym judaizmie. Cokolwiek należałoby sądzić dziś o hipo­ tezie katechizm u u , m a ona tę zasługę, że po raz pierw szy posta­ w iła pytanie o prehistorię gatunku literackiego parenezy i umieściła w tym kontekście tradycyjnym Pawłowe pouczenia religijnom oral- ne. Poszczególne w skazania były odtąd uważane za echo typowego nauczania na tem at prow adzenia życia chrześcijańskiego w gmi­ nach. Przeświadczenie, że nie chodziło tu o form y wynalezione spontanicznie przez św. Paw ła zaczęło zyskiwać coraz więcej zwo­ lenników. Właśnie w szeregach badaczy „katechizm u prozełickiego” wyrażono po raz pierw szy życzenie, by całość pouczeń m oralnych Starego Testam entu oraz źródeł żydowskorabinackich, greckich i chrześcijańskich poddać dokładnej analizie 12.

Jednocześnie znakom ite dzieła kulturow ohistoryczne E.

Schüre-10 O b szern ie o h isto rii b a d a ń n a d D idaché pisze J. P. A u d e t, La D i- daché. In stru c tio n des A p ô tres, P a ris 1958, 1—21.

11 N igdy n ie przytoczono p rze k o n y w u jące g o dow odu n a istn ie n ie żydow ­ skiego lu b w czesnochrześcijańskiego k atec h izm u (w p o staci k a te c h iz m u dw óch dróg lu b k a tec h izm u chrzcielnego). P or. (w sensie kry ty czn y m ) E. L o h s e, K a te c h ism u s (in U rch riste n tu m ), w : Die R eligion in G eschichte u n d G e­ g en w a rt, T ü b in g e n 1959, t. III, 1179.

12 P or. np. A. H a r n а с к, L e h rb u c h der D ogm engeschichte, T übingen 1909, t. I, 173, uw. 2; A. S e e b e r g , D ie b eid en W ege u n d das A p o ste ld e ­ k r e t, L eipzig 1906.

(5)

г а 13, E. N o rd en a14, P. W endlanda 15, A. D eissm ana16, W. Bousseta i H. G ressm anna 17 oraz J. Feltena 18 odsłoniły nowe, dotąd naw et nie podejrzew ane relacje pism now otestam entalnych do kultury an­ tycznej. Pawłowe pouczenia etyczne zostały zbadane od nowa w świetle retoryki greckiej, popularnofilozoficznych metod naucza­ nia praktykow anego w świecie helleńskim. Istotną pomoc w tych dociekaniach stanow iły rozpraw y filologicznoklasyczne, zajmujące się głównymi przedstawicielam i klasycznej i hellenistycznej pare­ nezy 19. Sięgnięto również do starszych postaci nauczania greckiego, np. u H ezjo da20, Siedm iu M ędrców 21 i sofistów 22. W celu w yja­ śnienia etycznych tradycji parenetycznych u św. Paw ła zbadano także obszerne zbiory inskrypcji i p ap iru só w 23. W yniki dociekań były zaskakujące, doprowadziły jednak niejednokrotnie do prze­ sady: ograniczano mianowicie orygmalne elem enty listów Paw io­ wych do punktów całkowicie drugorzędnych 24.

13 G eschichte des jü d isc h e n V o lk e s im Z e ita lte r Je su C hristi, t. I —III, L eipzig 1898— 1901.

14 Die a n tik e K un stp ro sa , t. I —II, L eipzig 1898.

15 Die h ellen istisc h -rö m isch e K u ltu r in ih re n B e zieh u n g e n z u Ju d e n tu m u n d C h riste n tu m , T ü b in g e n 2 1912.

18 L ic h t v o m O sten, T ü b in g e n 4 1923.

17 D ie R eligion des J u d e n tu m s im sp ä th e lle n istisch e n Z eita lter, T ü b in g e n 3 1926 (p rz ed ru k : T ü b in g e n 4 1966).

18 N e u te sta m e n tlic h e Z eitg esch ich te. J u d e n tu m u n d H e id e n tu m zu r Z eit C h risti u n d der A p o stel, t. I—II, R e gensburg 1910.

1S N iek tó re m o n o g rafie przytoczono w yżej (uw. 1). P or. ta k że n a te m a t d ia try b y : P. W e n d l a n d , Die h ell.-röm . K u ltu r, 75—81; N o r d e n , Die a n tik e K u n stp ro sa , 129—131; A. O l t r a m a r e , L es origines de la D iatribe rom aine, L a u sa n n e 1926, 9—17; J. S t e l z e n b e r g e r , D ie B ezieh u n g der frü h c h ristlic h e n S itte n le h r e z u r E th ik der Stoa, M ünchen 1933, 439—472; W. C a p e l l e — H. I. M a r r o u , D iatribe, w: R e a lle x ik o n fü r A n tik e u n d C h riste n tu m , t. III, 990— 1009; dw a dalsze obszerne a rty k u ły ogłosił o d ia try b ie p olski uczony T. S i n к o, O ta k zw a n e j d ia try b ie cy n ic zn o - -sto ic k ie j, EOS 21(1916)21—63; t e n ż e , S to lat stu d ió w nad sta r o ży tn y m i C y n ik a m i, tam że, 47(1954)23—34.

20 Erga k a i H em erai, 28nn; 213nn; 274nn; 286nn. P or. T. S t i с k n e y, L es sen ten ces dans la poesie grecque d ’H om ère à E uripide, rozpr. dokt. P a ­ ris 1903, 78.

21 S. H. D i e l s, Die F ra g m en te der V o rso k ra tik er, B e r l in 7 1954, 61—66. 22 S iady p rozy p a re n e ty c z n e j m ożna znaleźć u H i p p i a s z a (T ro ik o s, por. P l a t o , H ippias, 286 A i D i e l s , t. II, 328, 13nn) i P r o d i k o s a (Orai, por. D i e l s, dz. cyt., t. II, 312—316). Do tego o statniego n a w ią z u je K s e n o f o n t (M em . 1,20—34) w sw ej sły n n e j p a ra fra z ie o b raz u H era k le sa n a rozdrożu.

23 P or. W. D i t t e n b e r g e r , S yllo g e In sc rip tio n u m G raecarum , I—IV, L e ip z ig 3 1915—24; J. H. M o u l t o n — H. M i l l i g a n , T h e V ocabulary of th e G ree k T e sta m e n t illu stra te d fr o m th e P a p yri and th e п о п -lite ra ry S o u r­ ces, L ondon 1929 (zob. też F. P r e i s i g к e, W ö rterb u ch der griechischen P a p yru su rk u n d e n , t. I—III, B e rlin 1925—31).

24 N ie bez p rz e sa d y (ale też nie całkow icie bez podstaw ) pisze A. S c h w e i t z e r (Die M y s tik des A p o ste ls P aulus, T ü b in g e n 1930, 28) przeciw typ o w em u p rze d staw ic ie lo w i „ h e lle ń sk ie j” in te r p re ta c ji św. P aw ła, R. R e i t z e n s t e i n o w i : „Z an im b ie d n y A postoł dochodzi do słowa, u k a ­ m ienow ał go on już m iejscam i p a ra le ln y m i z lite r a tu r y h ellen isty cz n ej” .

(6)

N A POM NIENIA MORALNE SW. PAW ŁA

51

Zanim szkoła historii form wyniosła parenezę do rzędu specy­ ficznego gatunku literackiego, podjęto próby zm ierzające do oceny poszczególnych form m oralnych pouczeń. N ajpierw poddano anali­ zie najbardziej charakterystyczną z nich, mianowicie listy wad. J e ­ szcze zwolennicy „katechizm u prozelickiego” zwrócili uwagę na wy­ kazy wad przypom inające katalogi zaw arte w Didaché, w pismach rabinackich i w Nowym Testamencie, nie zdołali jednak ustalić rodzimego kontekstu tych wykazów w sposób jednoznaczny. W każ­ dym razie próba E. von D obschütza25 zasługuje w tym sensie na uwagę, że zaproponował on po raz pierw szy podwójny w pływ na pow stanie list wad: starotestam entalny, judaistyczny (rozważany ja­ ko jedno źródło) oraz grecko-orficki. Jednocześnie zwrócono uwagę na przeciw staw ne listy: katalogi cnót.

Podczas gdy w w ypadku zestaw ień w ad można było brać pod uwagę analogiczne źródła starotestam entalne, trudno było znaleźć właściwe paralele dla katalogów cnót w księgach Dawnego Przy­ mierza. Pozwalało to na tym baczniejsze zwrócenie uwagi na me­ tody pouczeń m oralnych stosowane w hellenistycznych ośrodkach judaizm u na diasporze i oczywiście w pismach popularnofilozoficz- nych. N ajpierw poszukiwano rozwiązań na szerszej bazie, jak np. dialog filozoficzny, diatryba, ew entualnie popularne kazania mo­ ralne, gdzie właśnie często w ystępują w ykazy cnót. W yczerpujące prace P. W endlanda 2e, R. B ultm anna 27 i A. B ohnhoeffera 28 zostały przyjęte pozytywnie (przynajm niej w kołach ukierunkow anych na badania krytycznoliterackie) i wyznaczyły kierunek przyszłych do­ ciekań nad literackim i zależnościami parenezy Pawiowej.

Punktem zw rotnym badań nad parenezą w Nowym Testam en­ cie była niewątpliw ie praca M. Dibeliusa, Die Formgeschichte des E va ng elium s29, w której nasz gatunek literacki po raz pierwszy znalazł się pozytywnie jako przedm iot k ry ty k i now otestam entalnej. Rozprawa odnosiła się w prawdzie głównie do Ewangelii, a listy Pawłowe analizowano tam jedynie ubocznie, ale problem parenezy jako taki został postaw iony i to w sposób zasadniczy. Zresztą Dibe- lius wypowiedział się w szybko następujących publikacjach i ko­ m entarzach również na tem at parenetycznych części pozostałych pism no w otestam entalnych30. N ajbardziej kom pletny i dalekosięż­

25 D ie u rc h ristlic h e n G em ein d en , L eipzig 1902.

26 P hilo u n d die k y n isc h -s to isc h e D iatribe, B e rlin 1895.

27 D er S til der p a u lin isch e n P red ig t u n d die k y n isc h -sto isc h e D iatribe, G ö ttin g e n 1910.

28 E p ik te t u n d das N eue T e sta m e n t, G iessen 1911.

29 W yd. trzecie op raco w an e przez G. B o r n k a m m a z u zu p e łn ie n ie m G. I b e r a u k azało się w T ybindze w r. 1959 (dalszy p rz e d ru k : T ü b in g e n 4 1961).

30 Zob. p rze d e w szy stk im : Z u r F orm g esch ich te des N e u en T e sta m e n ts (ausserhalb der E vangelien), T heol. R u n d sch au N F 3(1931)207—242; o p a re ­ nezie tr a k tu je on zw łaszcza n a ss. 212—219 (w y stęp u ją c p rzeciw og ran icze­ n iu m eto d y fo rm a ln o h isto ry c z n e j do E w angelii). P o r. też: M. D i b e l i u s ,

(7)

ny jest obraz parenezy, jaki nakreślił Dibelius w swojej dwutomo­ wej historii literatu ry wczesnochrześcijańskiej (Geschichte der ur- christlichen Literatur) 31.

N ajpierw rozważa autor parenezę jako podstawową postać przekazu, na jakim opierają się Ewangelie. Bo „słowa Jezusa prze­ kazano na innych zasadach niż opowiadania o Jego czynach” 32 ; czynnikiem m iarodajnym były tu tendencje parenetyczne. Poucze­ nia Pawłowe stanow ią w edług Dibeliusa echo przekazywanej wszę­ dzie apostolskiej parenezy, jaką św. Paw eł mógł więc zakładać na­ w et w gminach osobiście nie odwiedzanych. Stąd pochodzi założe­ nie Dibeliusa, że now otestam entalna pareneza jest szeroko roz­ powszechnionym kazaniem m isyjnym. Opierając się na wzorach helleńskożydowskich, dokonywali pracownicy apostolscy w yboru nie tylko odpowiednich wypowiedzi Jezusa, lecz czerpali także obficie z tradycyjnych etycznych zasobów doktrynalnych. M ateriał ten otrzym yw ał na różny sposób cechy chrześcijańskie. Niekiedy w y­ starczało dodać formułę „w C hrystusie” (en Christo) lub inną rów ­ noważną, by przenieść pouczenie etyczne obcego pochodzenia na płaszczyznę chrześcijańską 33 i tym samym posłużyć się nią w pracy m isyjnej. Tak rozum iana pareneza obejm uje ogólnie „niedaleko sięgające, religijnie czy teologicznie uzasadnione wypowiedzi, lecz poszczególne napom nienia, często w postaci sentencji, powiązanych luźno ze sobą lub też w ystępujących bez takiego pow iązania” 34. Dibelius podkreśla mocno w Pawiowych parenezach brak jakich­ kolwiek powiązań z sytuacją listu czy gminy 35. Nawiązuje w nich Apostoł nie do niedoskonałości etycznych jednostki czy gminy, lecz wszystkich chrześcijan.

S tru k tu ra literacka parenezy odznacza się daleko idącym eklek- tycyzmem, przy czym brak jakiegokolwiek ustalonego planu w przedstaw ianiu m ateriałów. Poszczególne elem enty są powiązane przy pomocy słów kluczowych (Stichwortkomposition). Pierw otny autor wypowiedzi parenetycznych (ewentualnie źródła) jest n aj­ częściej drugorzędny lub nieznany, tak że ten gatunek literacki można określić jako zasadniczo anonimowy. Zdaniem Dibeliusa na­ leży zwracać baczną uwagę przy zakładaniu zależności parenez w sensie literackim ; raczej trzeba szukać rozwiązań typu history-D er B rie f des Ja ko b u s, G ö ttin g e n 9 1957, 4—8.24—25; t e n ż e , A n die T h e s- sa lo n ich er, I—II, T ü b in g e n 3 1937, 19—20; A n die K olosser, Epheser, an P h i­ lem on, T ü b in g e n 3 1953, 36—38; Die P astoralbriefe, T ü b in g e n 2 1931, passim . 31 S am m lu n g G öschen 934—935, t. I—II, B erlin -L eip zig 1926 (szczeg. t. II, 65—76).

32 D i b e l i u s , Die F orm geschichte..., 239. 33 T a m że , 240, uw . 2.

34 T a m że , 239. In n ą d efin icję zob. w: G eschichte d er u rch ristl. L itera tu r, t. II, 65: „P are n e z ą n az y w am y zesta w ien ie różnorodnych, często n iezależ­ n y ch od siebie n ap o m n ień o je d n o lity m a d re sa c ie ”.

(8)

NA POM NIENIA MORALNE SW. PAW ŁA 53

cznotradycyjnego 36. Jako ostatnią, ale bardzo w ażną cechę parene­ zy należy wymienić jej ponadw yznaniowy charakter. Pouczenia nie w iążą się koniecznie z określonymi wierzeniami, lecz przekazują według Dibeliusa ogólnoetyczne treści i ogólnoetyczną tra d y c ję 37. Nie jest rzeczą możliwą przedstawić tutaj ogólniejsze założenia filozoficzne i religioznawcze M. Dibeliusa. M etoda historycznofor- m alna została od czasów tego uczonego poddana wielokrotnie grun­ townej krytyce i obecnie jest rozum iana inaczej niż w jego czasach. Np. jego teza o parenezie jako jednym z motywów pow staw ania zbiorów logiów w obrębie tradycji synoptycznej budziła już swego czasu poważne zastrzeżenia 3S. Dalej należy z naciskiem podkreślić, że istnienie rozważanych przez Dibeliusa utartych form parenetycz- nych udowodniono jedynie w nieznacznym stopniu. Być może św. Paw eł naw iązyw ał w swojej działalności do parenetycznej pracy innych m isjonarzy lub też pewne sentencje, katalogi oraz podobne schem aty znalazły u niego zastosowanie jako żydowskohellenisty- czna albo ogólnohellenistyczna własność. Zagadnienie jednak, na ile św. Paw eł m ateriały te przekazywał bezpośrednio albo praw ie bez­ pośrednio, bez brania pod uwagę konkretnej sytuacji gmin, w ym a­ gałoby dogłębnej analizy w szystkich odnośnych parenez. Nie wolno zapominać, że „...także parenetyczne pisma pow stają w określonym miejscu i w określonych w arunkach, toteż muszą zawierać zapach ziemi ojczystej” 39. C harakterystyczny schem at parenetyczny, jaki zakłada Dibelius na podstawie Listów Pasterskich i Listu św. J a ­ kuba, nie odpowiada Listowi do Rzymian czy do Hebrajczyków. Dalej należy się liczyć ze ściślejszym związkiem między w ypowie­ dziami teologicznymi zasadniczych części listów Pawiowych i czę­ ściami parenetycznym i. Byłoby błędem uważać ten gatunek lite­ racki jako niepodatny na myśli teologiczne. Także zastosowanie za­ sadniczo jasnego rozróżnienia parenezy „aktualnej” i „stosow anej” (tylko ta ostatnia stanow i właściwą parenezę) w ydaje się zawodzić w wypadku Pawiowych pouczeń etycznych.

Późniejsze publikacje Dibeliusa 40 nie wniosły do refleksji nad parenezą żadnych istotnych nowych elementów. Zasadnicze znacze­ nie miało natom iast zastosowanie przedstawionej metody do prac bardziej szczegółowych. Bezpośrednim echem program u historycz- noformalnego M. Dibeliusa jest rozpraw a K. W eidingera na tem at wykazu obowiązków rodzinnych (H a u s t a f e l n) 41. Jego parenetyczne refleksje dotyczą obowiązków w zajem nych członków rodziny lub

38 D er B rie f des Jakobus, 19: „...etyczne im p e ra ty w y n ie m uszą w cale zaw sze w y ra ża ć, w służbie ja k ie j w ia ry p o z o sta ją ”.

37 T am że.

38 Zob. np. P. B e n o i t , R é fle x io n su r la F orm geschichtliche M ethode, Rev. Bibi. 53(1946)481—512.

39 F. H a u с к, D er B r ie f des Jakobus, L eipzig 1926, 28.

40 Рог. M. D i b e l i u s , A u fs ä tz e zu r A postelg esch ich te, G ö ttin g e n 3 1957; t e n ż e . B o tsc h a ft u n d G eschichte, t. I —II, T ü b in g e n 1953—56.

(9)

ich grup (np. obowiązki dzieci wobec rodziców), często omawianych w Nowym Testamencie (zwłaszcza w Listach Pasterskich). Ponie­ waż ten gatunek literacki jest zasadniczo obcy Starem u Testam en­ towi, opiera się W eidinger na żydowskohellenistycznych wzorach i pośrednio na stoickiej nauce o obowiązkach jako na przypuszczal­ nych źródłach 42. Wykaz obowiązków rodzinnych przyjęto następnie powszechnie do rozw ażań nad etyką społeczną i rodzinną w Nowym Testam encie; w następnych dziesiątkach lat stał się on przedmiotem refleksji nad g en ez ą43 i charakterem teologicznym 44 tych „tablic domowych” (H austafeln). Przy tej sposobności zbadano parenezy dla poszczególnych stanów 45.

Po rozważaniach na tem at obowiązków etycznych przyszła ko­ lej na szczegółowe prace na tem at katalogów cnót i wad. K. Francke postaw ił sobie za zadanie zbadać pochodzenie katalogów wad 46. Jego rozpraw a znalazła jednak tylko małe uznanie wśród egzege- tów głównie na skutek zaniechania inform acji o źródłach, a także zbyt teoretycznej a rg u m e n ta cji47. Także praca angielskiego egze- gety B. S. Eastona m iała charakter przyczynkow y48, jakkolwiek może uchodzić za pierw szą próbę system atyczną w ykazania źródeł poszczególnych katalogów cnót i wad. Jednocześnie parenetyczna literatu ra weszła do krytycznych k o m en tarzy 49 do listów Pawio­ w ych jako osobna problem atyka, jak na to w skazują ekskursy 50.

42 T a m że , 23—48.

43 P or. K. F r a n c k e , Das W oher der n e u te sta m e n tlic h e n L a sterta feln . E ine relig io n sg esch ich tlich e S p e z ia lstu d ie , L eipzig 1930.

44 K. W. D u p a r, A S tu d y of the N e w T e sta m e n t H a u sta fe ln , rozpr. dokt., E d in b u rg h 1972; E. S c h w e i z e r , Die W e ltlic h k e it des N e u en T e s ta ­ m en ts: die H a u sta fe ln , w: F estschr. W . Zim m e rli, G ö ttin g e n 1977, 396—413; Zob. także, H. D. W e n d l a n d , E th ik des N e u en T esta m e n ts, G ö ttin g e n 1970, 46—47.

45 M. R. K u e g 1 e r, Die P aränese an die S k la v e n als M odell u rc h ristli- cher S o zia le th ik , rozpr. dokt., E rla n g e n -N ü rn b e rg 1977. N adto b ad a n o n a ­ p o m n ie n ia etyczne dla m ałżonków , rodziców , dzieci i in n y c h g ru p w s ta ro ­ ży tn y ch dom ach (por. K ol 3,18nn; Ef 5,22nn; 1 P 2,13nn). G łów nym p o stu ­ la te m dla n ie w iast, dzieci i n iew o ln ik ó w je s t posłuszeństw o. P oprzez ety k ę k o d ek su rodzinnego sta ra n o się w y tw o rzy ć ścisłą re la c ję m iędzy g m in ą a do­ m em (por. H. D. W e n d 1 a n d, E th ik des N. T., 46).

46 Das W oher..., por. uw . 43.

47 Zob. szczególnie M. D i b e 1 i u s, Z u r F orm geschichte..., 229—230. 48 N e w T e s ta m e n t’s E thical L ists, J o u rn a l of. Bibl. L it. 51(1932)1— 12. 49 P or. E. L o h m e y e r , Die B rie fe an die K olosser u n d an P hilem on, G ö ttin g e n 11 1956; 152—155; t e n ż e , D er B r ie f a n die P hilipper, G ö ttin ­ g e n 11 1956, 70—72. I l l — 113; А. О e p к e, D er B rie f des P aulus an die G alater, B e r l in 2 1960, 127— 129. 144— 145; C. S p i c q, L es E pîtres Pastorales, P a ris 1947, X X V I—X X X I (ek sk u rsy : 257—261—379—382); B. R i g a u x , L es E p ître s a u x T héssaloniciens, P a r is 1956, 183—194; H. S c h l i e r , Der B rie f an die Epheser, D ü sse ld o rf 1957, 223—225, por. 177—181. W nowszych

ko­

m e n ta rz a c h uw zg lęd n ia się p ro b lem te n n a ogół szeroko. Także polskie ko­

m e n ta rz e o sta tn ic h la t tr a k t u ją o p are n e ty c z n y c h częściach listó w P a w io ­ w ych w sensie fo rm a ln o h isto ry c zn y m , por. np. J . S t ę p i e ń , L is ty do T e - saloniczan г P a sterskie, P o zn ań —W arszaw a 1979, 80—81 (zob. też indeks).

(10)

N A PO M N IEN IA MORALNE SW. PAW ŁA 55

Egzegeza katolicka w ykazyw ała od początku żywe zaintereso­ wanie literatu rą parenetyczną. Już w pierwszym okresie badań nad parenezą zabierał głos w dyskusji nad katalogam i wad M. J. La­ grange, choć w jego wypowiedziach pobrzmiewa jeszcze kontro­ w ersja 51. Po dokładnym zbadaniu tez m etody historycznoform alnej i ustaleniu ich stosowalności, egzegeza katolicka włączyła się do od­ nośnych badań naukow ych nad parenezą; w skazują na to godne uwagi prace szczegółowe. Przede w szystkim należy tu wymienić jeszcze dziś aktualną rozpraw ę A. Vögtlego o katalogach cnót i wad S2, która skłoniła do zabrania głosu dalszych krytyków kato­ lickich i niekatolickich. P raca ta stanow i ze swym obszernym m a­ teriałem porównawczym z literatu ry greckiej, późnożydowskiej i wczesnochrześcijańskiej nader ważny przyczynek do zrozumienia parenezy. Niemniej dotyczy ona tylko jednej — choć nader ważnej — specjalnej dziedziny: gatunku literackiego parenezy. Dlatego też brak u Vögtlego w ielkich perspektyw parenezy oraz dokładnego przedstaw ienia roli, jaką odgryw ają w niej katalogi cnót i wad.

Na ożywienie badań nad parenezą istotny w pływ w yw arła en­ cyklika Piusa X II Divino ajflante Spiritu. Wielce zasłużony dla studiów biblijnych papież zalecił egzegetom katolickim badania nad rodzajam i literackimi, „których nie można zaniedbać bez wielkiej szkody dla egzegezy katolickiej” 33. Owoce tej zachęty zaznaczyły się natychm iast w dziedzinie badań nad parenezą. W pracach przy­ czynkowych 34 i kom entarzach zaczyna zanikać z wolna metoda

apologetyczna stosowana dość szeroko przedtem w tych docieka­ niach. Metoda form alnokrytyczna zyskuje wśród biblistów katolic­ kich wielu zwolenników, którzy jednak próbują kierować badania na teren bardziej teologiczny. Właśnie na przykładzie refleksji nad parenezą można doskonale obserwować stopniowe przezwyciężanie granic wyznaniowych 55, co oczywiście odbywało się nie bez u ta r­ czek i dyskusji.

W refleksjach form alnohistorycznych nad S itz im Leben pare­ nezy zaczęto poddawać styl kaznodziejski dalszej analizie, co odpo­ 51 L e catalogue des vice s dans l’ép ître a u x R o m a in s (1,28—31), Rev. Bibl. 8(1911)534—549.

s2 D ie T u g e n d - u n d L a sterka ta lo g e im N e u en T e sta m e n t ex eg e tisc h , re­ ligions- u n d fo rm g e sc h ic h tlic h u n te rsu c h t, M ü n ste r i. W. 1936.

53 A cta A post. S edis 35(1943)316: „...sine m agno cath o licae exegeseos d e­ trim e n to negligi no n posse” .

54 P or. np. J. A. U b i e t a - L o p e z , C aridad fra te rn a en las parane- seis de E f 4,25—5,2 y Col. 3,8—15, C u a d ern o s Pont. Coll. E spanol 2 (Roma 1955) 65—95.

55 P roces te n m ożna obserw ow ać n a jle p ie j n a p rzy k ła d zie T heologisches W ö rterb u ch z u m N e u en T e sta m e n t (t. I—X), k tó ry je st zasadniczo dziełem ew angelickim , je d n a k w o sta tn ic h to m ach do głosu dochodzą z ró w n y m p r a ­ w em egzegeci k atoliccy. P o m ija ją c zasady „h isto rii fo rm ” uch o d ziła p a re ­ n eza od p o cz ątk u ja k o „ n e u tra ln y ” (niezależny od w y znania) te re n b a d a ń nauk o w y ch .

(11)

wiadało próbie w yjaśnienia Dibeliusa, nadto jednak nawiązywało do prac R. B ultm anna i P. W endlanda. Niemal równocześnie z Di- beliusem podjął A. Oepke 56 zagadnienie Pawiowego przepowiada­ nia misyjnego. Przedstaw ia on pogańskie kazania moralizujące w ich blaskach i cieniach, uzasadniając swe wywody obszernym m ateriałem porównawczym, by odpowiedzieć na pytania, w jakim sensie przygotowało ono pracę m isyjną św. Pawła. Bodaj istotniej­ szą rolę odegrała tu w edług Oepkego żydowska propaganda etycz­ na, choć nie była ona w stanie przedstawić ówczesnemu człowie­ kowi elementów nowych, dynamicznych. Nieco później ogłosił D. Daube 57 krótki przyczynek do tego samego tem atu, po nim zaś H. Thyen 58 napisał obszerne studium o żydowskohelleńskiej homilii. Pierw szy z wym ienionych autorów podkreślił związek Pawiowej parenezy z przepisam i o zachowaniu się żydów wobec prozelitów i pogan. Thyen natom iast poszukuje w żydowskohelleńskich źró­ dłach ustalonych schematów, które służyłyby do przekazywania wskazówek parenetycznych 59. N awet po rozważaniach U. Wilckensa o mowach m isyjnych Dziejów A postolskich60, tem at ten nie w y­ daje się całkowicie w yczerpany ei.

Od strony bardziej stylistycznej analizował parenezę D. G. B rad­ ley; ogłosił on jednak drukiem jedynie m ałą część swej p r a c y 62. Według niego najm niejszą jednostką parenetyczną jest tzw. topos, czyli zw arty kompleks zagadnień dotyczących określonego tem atu etycznego. Klasyczna pareneza nie łączy tych topoi w całość, lecz przedstaw ia je w luźnym zestawieniu. Przytaczając objętościowo znaczny m ateriał porównawczy (Isokrates, Testam ent XII P a tria r­ chów, częściowo także Syrach) zam ierza autor wykazać podobną bu­ dowę 'w parenezach Pawiowych (np. Rz 13 i 1 Tes 4,9— 5,11). Jed ­ nak można słusznie zapytać, czy topiczny układ parenezy, jak pro­ 58 D ie M issio n sp red ig t des A p o ste ls P aulus. E ine b iblisch-theologische u n d relig io n sg esch ich tlich e U ntersu ch u n g , L eipzig 1920.

57 J e w ish M issionary M a x im s in Paul, S tu d ia Theol. 1(1948)158—169; obszern iej tr a k tu je o ty m t e n ż e , T h e N e w T e s ta m e n t and R a b b in ic J u ­ daism , L ondon 1956, szczeg. 336—361.

58 D er S til der jü d isc h -h e lle n istisc h e n H om ilie, G ö ttin g e n 1955. Z ap o ­ w iedziane przez a u to ra „ściśle form ialnobistoryczne” ro zw aż an ie nie w y d aje się być p rze p ro w ad z o n e zu p e łn ie k o n se k w e n tn ie (s. 7). Choć n ależy przyznać, iż chronologia je st w rozpraw a-ch fo rm a ln o h isto ry c zn y c h d ru g o rz ęd n ą , n ie ­ m n ie j n ag ro m a d ze n ie m a te ria łó w z k ilk u w iek ó w (na p rz e m ia n pochodze­ n ia żydow skiego i ch rześcijańskiego) je st n ie w ą tp liw ą p rze sad ą . N adto fo r­ m y g ram a ty cz n e ja k o p o d sta w a podziału p are n ez (s. 90— 105) w y d a ją się pro b lem aty czn e.

59 H. T h y e n , dz. cyt., 86—87.

80 Die M issionsreden der A p o stelg esch ich te. F orm - un d tra d itio n sg e sch ich t- liehe S tu d ie , N eu k irc h en 1961.

61 P or. G. S с h i 11 e, B e m e rk u n g e n zu r F orm geschichte des E vangelium s. III: D as E v a n g e liu m als M issionsbuch, N ew T est. S tu d ies 5(1958'—1959)7.

62 D. G. B r a d l e y , T h e T opos as a F orm in th e P a u lin e P araneseis, J o u r n a l of Bibi. Lit. 72(1953)238—246.

(12)

N A POM NIENIA MORALNE SW. PAW ŁA 57

ponuje Bradley, nie stanow i rozwinięcia jakiegoś pojęcia nadrzęd­ nego (np. miłości) lub dokonanego zbaw ienia i konsekw entnie czy i one nie w yw ierają wpływu na napom nienia Pawiowe.

Już pierw si badacze parenezy zdawali sobie spraw ę z tego, że metoda form alnohistoryczna nie może sobie rościć pretensji do wy­ czerpującego i wszechstronnego rozw iązania problemu. Przy użyciu tej metody chciano utorować drogę rozważaniom teologicznym 63. Jeśli chodzi o parenezy Pawiowe pierw szą próbę tego ty p u podjął J. Kooy, nie przedstaw iając jednak przekonywającego rozwiąza­ n i a 64. Jego rozw ażania na tem at parenezy stanow ią jedynie tło dla wywodów na tem at schematów 65. Dalsza próba ukazała się dopiero w 25 lat później w ram ach dyskutowanego podówczas zagadnienia stosunku P raw a do E w an g elii66. Także tutaj argum entacja jest ra­ czej dialektyczno-teologiczna niż biblijno-teologiczna. A utor stara się praktyczną funkcję Praw a u L utra porównać z nowotestam en- talnym i parenezam i; pojęcie parenezy zakłada on bardziej niż stara się w ypracować 67.

Bardziej teologicznobiblijne ujęcie parenezy rozprezentują ci krytycy, którzy starają się ustalić sens Pawiowych im peratyw ów 68. W yniki tych badań były różne, stosownie do reprezentow anego kierunku teologicznego. Ale refleksje nad stosunkiem indikatiw u do im peratyw u etycznego także nie doprowadziło do w yników sto­ sowalnych na terenie teologii b ib lijn e j69.

Inną drogę w ybrał L. Nieder, starając, się przedstawić teolo­ giczną rolę parenezy poprzez ustalenie motywów poszczególnych 63 M. D i b e 1 i u s (Z u r F orm geschichte..., 217) w idzi dobrze, że pew ne fo rm a ln o h isto ry c zn e sp o strzeżen ia d o m a g ają się ro zw ią zań teologicznych.

64 De P araenese v a n d en A p o ste l P aulus, rozpr. dokt., Z a lt Bom m el 1926.

65 P a re n e z y P aw io w e zostały om ów ione zasadniczo ty lk o w je d n y m (trze­ cim) rozdziale.

66 P or. np. B. W. J o e s t, G esetz u n d F reiheit. Das P roblem des te r­ tius usus legis bei L u th e r u n d die n e u te sta m e n tlic h e Paränese, G ö ttin g e n 2 1956.

67 G odnym i u w agi są u J o e s t a (zob. w yżej) pew ne sugestie odnośnie c h a ra k te ru im p e ra ty w u Paw iow ego.

68 Zob. H. W i n d i s с h, Das P roblem des p a u lin isch e n Im p e ra tiv s, Z eit- schr. f. n e u te st. W issenschaft 23(1924)265—281; R. B u h m a n n , Die T h eo ­ logie des N e u en T e sta m e n ts, T ü b in g e n 1953, 544—557. Od ta m ty c h czasów d y sk u to w an o n ad ty m za g ad n ien iem w ielo k ro tn ie ; żad n e je d n a k z pro p o n o ­ w an y ch ro zw ią zań nie zyskało zgodnego u zn a n ia w śród n o w o te sta m e n ta ln e j k ry ty k i. W św ietle w spółczesnych p rą d ó w p o d ją ł te n p ro b lem raz jeszcze J. B l a n k (E in h e it u n d P lu ra litä t in der n e u te sta m e n tlic h e n E th ik , C on­ ciliu m 17, 1981, 814—819).

69 R a d y k aln y odłam k r y ty k i p rz e d sta w ia w za jem n y sto su n ek in d ik a tiw u oraz im p e ra ty w u ja k o „ p a ra d o k sa ln y ”, by go n a s tę p n ie in te rp re to w a ć d ia ­ le k ty czn ie (ew en tu aln ie by zrezygnow ać z dalszej in te rp re ta c ji). O e p к e (Der G a la terb rief, 144— 145) szuka dróg w y jśc ia z ta k p o sta w io n ej p ro b le m a ­ ty k i poprzez o dniesienie etycznych w ypow iedzi św. P a w ła do jego c h ry sto ­ logii, z k tó rą są zw iązane.

(13)

n ap om n ień 70. M otywy ustala on drogą dogłębnej analizy egzege­ tycznej Pawiowych tekstów, oceniając je teologicznie w części sy­ stem atycznej i sprowadzając do m otyw u naczelnego 71. Zasada po­ działu parenez, jaką proponuje Nieder, jest oryginalna, choć autor nie przedstaw ia całego m ateriału Pawiowego 72. Nie w nika on głę­ biej w problem y literackie, a one właśnie — oczywiście traktow a­ ne w należytych w ym iarach — pozw alają na w ykazanie wielkich teologicznych powiązań parenez.

Pod względem metodologicznym na uwagę zasługuje artykuł W. G ru n d m an n a73. A utor ten wychodzi z konkretnego Pawłowego pojęcia nepioi i bada związane z nim parenetyczne tradycje w Hbr i 1 P, by je sprowadzić do samego Jezusa. Równocześnie w yjaśnia G rundm ann teologicznie bardzo w ażny tem at: „wzrost chrześcijani­ na od niemowlęctwa do męskiej dojrzałości”. Próba ta łączy roz­ w ażania historyczno tradycyjne z teologicznymi: te ostatnie stano­ w ią cel refleksji.

Przykładem wzorowego, teologicznego przedstaw ienia parenez jest kom entarz do listów do Tesaloniczan pióra B. Rigaux 7l. Bierze on pod rozwagę trzy możliwe źródła napom nień obu listów: ju ­ daizm z uwzględnieniem form pouczeń w ystępujących w Qumran, hellenizm, głównie w postaci reprezentow anej przez stoików, oraz gnostycyzm z jego specyficznymi pouczeniami etycznymi. Paw eł posługiwał się jednak ponadto w łasnym i metodami, m ając na uw a­ dze określony c e l75. Analiza treści parenetycznych obu listów pro­ w adzi do ustalenia czterech głównych aspektów napom nień etycz­ nych: chrystocentrycznego, pneumatologicznego, eschatologicznego i eklezjologicznego 76. Każdy z tych aspektów zestawia Rigaux z po­ zostałym i Pawiowymi parenezam i i stara się wskazać jego miejsce w etyce Pawłowej. Tym samym zostałyby ustalone zasady pewnej system atyzacji parenez, jednak tylko na ile dotyczą one 1— 2 Tes.

Także historia tradycji parenetycznej staje się dalszym przed­ miotem pogłębionych badań, choć problem atyka teologiczna w y­ 70 D ie M otive d er re lig iö s-sittlic h e n Paränese in d en p a u lin isch e n G e­ m e in d e b rie fe n . E in B eitrag zu r p a u lin isch e n E th ik , M ünchen 1956. N ależy tu w ym ienić ta k ż e p rac ę polskiego egzegety Nowego· T e sta m e n tu ks. K. R o-m a n i u к a, M o tyw a cja n a p o m n ień m o ra ln y ch w listach św . P aw ła, P oz­ n a ń 1971.

71 L. N i e d e r , Die M otive..., 143— 145.

72 A u to r o g raniczył się je d y n ie do listów p isa n y c h pod a d re sem gm in p rzez św. P aw ła. R ów nież dobór p are n e ty c z n y c h te k stó w budzi w poszczegól­ n y ch p rz y p a d k a c h za strze że n ia. O w ie le głębsza je s t p ra c a W. S c h r ä g e , Die k o n k r e te n E inzelgebote in d er p a u lin isch e n P aränese, G ü terslo h 1961. G odnym u w agi je s t szczeg. rozdz. I (s. 13—48), gdzie a u to r rozw aża szersze p ersp e k ty w y teologiczne poszczególnych p rzy k a zań .

73 D ie N epioi in der u r ch ristlic h e n Paränese, N ew T est. S tu d ies 5(1958— 59)188—205._

74 L es É pîtres a u x T héssaloniciens, P a ris 1956. 75 T a m że, 184.

(14)

N A POM NIENIA MORALNE SW. PAW ŁA 59

suwa się coraz to bardziej na pierw szy plan. Przedtem jeszcze przedstaw ił H. Preisker w swej rozpraw ie 77 treści parenetyczne ja­ ko funkcję rzeczywistości Chrystusowej. Zam ierzał on wytyczyć praw o ich rozwoju w tym sensie, że jednolita zasada etyczna — agapé — zaczęłaby zanikać na rzecz poszczególnych cnót. Zam ierze­ nia P reiskera dotyczą raczej dziedziny teologii niż historii trad y ­ cji 78. Równowagę obu aspektów można stwierdzić natom iast w roz­ praw ie N. L. N o rq u ista79; nie została ona jednak, o ile wiadomo, dotąd opublikowana. W. S c h rä g e 80 stara się wykazać drogę orga­ nicznego zaszeregowania parenetycznych wypowiedzi Pawiowych do system atycznej etyki. Poza refleksjam i nad punktem wyjściowym parenezy Pawłowej w ogólności, poddaje on krytycznej analizie relację napom nień Pawiowych do rzeczywistości eschatologicznej i do sytuacji poszczególnych listów. Przejście między aktualnym i problem am i gmin i napom nieniem parenetycznym , o znaczeniu ogólnym, jest ciągłe: najczęściej naw iązuje to ostatnie do tamtych. Ścisłe rozróżnienie między nim i nie byłoby właściwe. N aturalnie nie przedstaw ił Schräge w naczelnym zagadnieniu teologicznym, mianowicie w jakim stopniu kerygm at apostolski i związana z nim tradycja doktrynalna (didaché) w arunkuje parenezy, rozwiązania zasadniczo nowego. Mimo to poświęca on teraz zagadnieniu o wiele więcej zainteresow ania niż pierw si reprezentanci szkoły historycz- noform alnej. W tym sensie można tu mówić o przezwyciężeniu punktu widzenia czysto formalnego w rozważaniach na tem at pa­ renez.

Dotychczasowe w yniki badań pozostały — mimo licznych na pozór publikacji — dość fragm entaryczne. Z bardziej system atycz­ nych prób należy wymienić oprócz pracy na tem at etyki Pawłowej A ndrewsa 81 jedynie R. Schnackenburga 82 etykę Nowego Testam en­ tu i nieco mniej obszerną pracę na ten sam tem at H. O. W endlan- da 83. Dwa ostatnio wymienione dzieła stanow ią jak dotąd najlepsze systematycznoteologiczne opracowanie parenez Pawiowych, choć

77 G eist und, L eb en . T elo s-E th o s des U rch riste n tu m s, G ü te rslo h 1933; w d ru g im w y d a n iu (z p ew n y m i u z u p e łn ie n ia m i i zm ianam i) u k a z a ła się ta k sią żk a pod ty tu łe m : Das E thos des U rch riste n tu m s, G ü te rslo h 1949 (prze­ d ru k : D a rm sta d t 3 1969).

78 T a m że, 13.

79 T h e T ra n sm issio n o f E thical T ra d itio n in th e S y n o p tic G ospels and th e W rittin g o f Paul, rozpr. dokt., H a rtfo rd Sem . 1956.

30 Z u r fo rm a le th isc h e n D eutung der p a u lin isch e n P aränesen, Z eitschr. f. evang. E th ik 4(1960)207—233, d alej tenże, w w iększej m o n o g rafii pt. Die k o n k r e te n E inzegebote..., por. uw . 72.

81 M. E. A n d r e w s , T h e eth ica l T eaching o f Paul, B a ltim o re 1934. 82 Die sittlic h e B o tsc h a ft des N e u en T e sta m e n ts, M ünchen 1954; t e n ż e , C h ristlich e E x iste n z nach d em N e u en T e sta m e n t, I—II, M ünchen 1967. P ie rw ­ sze dzieło u k azało się w d rugim , pow iększonym w y d a n iu : M ü n c h e n 2 1962. 83 E th ik des N e u en T e sta m e n ts, G ö ttin g e n 1970 (zob. in d e k s pod słowem ,,p a re n e z a ”).

(15)

„zarys” lub „podręcznik” ustalał określone granice refleksjom na ten temat. Parenezy domagałyby się bardziej zasadniczego opraco­ w ania teologicznego. Jak ą rolę odegrała pareneza wśród głównych form działalności apostolskiej? W jakim stosunku pozostaje ona do kerygm atu zwłaszcza Pawłowego? Czy i w jakim sensie można mówić o podbudowanych teologicznie parenezach sakram ental­ nych? 84 W jakim stosunku pozostaje Pawłowa pareneza do apo­ stolskiej paraklezy? 85 Na te tem aty można znaleźć w przedstaw io­

nych publikacjach jedynie luźne wzmianki.

Tymczasem nowych impulsów do dalszych badań dostarczyło nowe źródło: teksty ąum rańskie. Wśród licznych rękopisów I i IV groty znaleziono ślady także gatunku parenetycznego. Najbardziej interesujący przykład stanow iła Reguła Zrzeszenia (1QS). Oprócz krótszych pouczeń okolicznościowych, niekiedy z w ykazam i cnót, zawierało 1QS 3,13—4,26 form alne — z treścią reszty Reguły Zrze­ szenia niezwiązane — pouczenie na tem at postawy etycznej człon­ ków zrzeszenia. Obszerne uzasadnienie teologiczne uzupełniało te wskazówki, czyniące w rażenie obszernego pouczenia oficjalnego.

Tekst pouczenia wzbudzał zainteresow anie z dwóch względów. Przede wszystkim jako produkt judaizm u palestyńskiego, którego napom nień tego rodzaju dotąd zupełnie nie znano, dalej także pod względem formalnym, z uwagi na wypowiedzi przypom inające ży­ wo listy św. Pawła. Najwięcej kontrow ersji wywołało jednak dua­ listyczne zabarwienie m ateriałów parenetycznych i pouczenia teo­ logicznego związanego z nimi. Należy żałować, że spory historycz- noreligijne w pierwszym stadium badań zepchnęły na drugi plan rozw ażania bardziej teologiczne. Pierw si krytycy zadowolili się wskazaniem paralel i różnic między pismami ąum rańskim i i Nowym T estam en tem s6. Pierwszym, który uwzględnił parenezy w piśm ien­ nictwie ąum rańskim w sposób zasadniczy był H. Braun 87. „Treści parenetyczne” stanow ią stały p u nkt jego schem atu badawczego obejmującego trzy punkty. Samo pojęcie czerpie on z ustaleń

hi-84 P or. np. C. M a r t e l e t , F igure e t parenèse sa cra m en telles (1 Cor), P a ris 1957. P o n ad to p ro w a d zi się b a d a n ia n ad p are n ezą ch rzcieln ą (szczeg. w 1 P), zob. zw łaszcza E. L o h s e, P aränese un d K e ry g m a in 1. P etri, Z eitschr. f. n eu test. W issen sch a ft 45(1954)68—89.

85 G reckie p a ra klesis oznacza nie tylk o „proszące za b ie g i” czy „pełną p o ­ ciechy pom oc” , ale ta k że „ n a p o m n ie n ie” i ja k o ta k ie je st blisk ie paren ezy (por. logos parakleseos w H br). Zob. n a te n te m a t: O. S c h m i t z , para- kaleo, paraklesis, w: T heol. W ö rterb u ch zu m N. T., t. V, 792—794, a także w skazów ki R. S c h n a c k e n b u r g a , Paränese, w: L e x ik o n f. T heol. u. K ir ­ che, t. 8, F re ib u rg i. Br. 1963, 80—82.

86 P or. Ch. B u r c h a r d , B ibliographie z u den H a n d sc h rifte n v o m T o ­ te n M eer, I —II, B e rlin 1957—65. B ib lio g rafia je st sy stem aty czn ie u z u p e łn ia ­ n a w „R evue de Q u m ra n ”.

87 S p ä tjü d isc h -h ä re tisc h e r u n d frü h c h ristlic h e r R a d ik a lism u s, I —II, T ü ­ b in g e n 1957 (praca ta p o w sta ła zasadniczo w r. 1951, a w ięc na sam ym po­ czątk u b ad a ń n ad ręk o p isa m i ąu m ra ń sk im i).

(16)

NA POM NIENIA MORALNE SW. PAW ŁA 61

storycznoform alnych Dibeliusa; m ianem parenez określa on nie tylko specyficzne napom nienia etyczne, lecz również wszelkie wskazówki odnośnie postaw y etycznej gminy (ew entualnie innych ugrupowań). B raun przedstaw ia istotną radykalizację treści pare- netycznych w Qumran, zwłaszcza w zestawieniu z podobnymi w Abot. P raca nie uwzględnia nader interesujących tekstów lQSa i lQSb, dalej 1QH oraz 1Q M 8a. Także poszczególne gatunki lite­ rackie w obrębie 1QS byłyby ważne dla stylistyki parenez 89. B ar­ dzo starannie podkreśla natom iast B raun charakter dualistyczny poszczególnych pism, częściowo także wypowiedzi parenetycznych zdradzających specyficzny ton i ukierunkow anie. Jeśli chodzi o m a­ teriał porównawczy ogranicza się autor jedynie do m ateriałów sy­ noptycznych, zwłaszcza zaś do najstarszej tradycji o Jezusie, którą przypisuje w znacznej części gminie. Pisma Pawiowe omawia Braun w późniejszej swej m on o grafii90. Podtrzym uje on swą poprzednią tezę, że „w Q um ran podobnie jak u Paw ła pareneza została umiesz­ czona w zasadniczą stru k tu rę dualistyczną... jednak różną w szcze­ gółach w obu wypadkach. Zdać się z ufnością na łaskę Boga zakła­ da w Q um ran drogę zachowywania Prawa, u Paw ła odwrotnie... Dlatego w yrasta Pawłowy nakaz etyczny ze stw ierdzenia doznane­ go zbawienia, które następuje bez Praw a; wskazówki ąum rańskie natom iast zm ierzają w łaśnie do podkreślenia Tory jako drogi zba­ w ienia” 91. Rozważania tem atyczne parenezy prowadzą autora do pew nych godnych uwagi w niosków 92. „Zakres parenezy —· pisze on — sugeruje pewne znaczne analogie jak i różnice między gminą ąum rańską i now otestam entalną, podkreślając tym samym, jak skomplikowane jest zagadnienie wzajemnego stosunku obu stron w spraw ach parenezy... P ostulaty Q um ran i Jezusa stanow ią rady­ kalizację faryzejsko-rabinackiej halachy... w Q um ran ty p u legali- stycznego, statutarnego, u Synoptyków natom iast w postaci żądań od w ypadku do wypadku..., okolicznościowo jeszcze bardziej bez­ kompromisowo niż w Qumran, ponieważ pareneza synoptyczna oznacza odw rót od legalizmu w kierunku pierw otnych podstaw... Krótko, pareneza ąum rańska i now otestam entalna są w zasadni­ czych punktach różne” 93.

W dalszym artykule J. P. A u d e ta 94 na tem at pokrew ieństw a 88 P ism a IQ S a i lQ S b (podobnie ja k te k sty 1QM i 1QH) zostały o p u b li­ kow ane dopiero w r. 1955, k ie d y m o n o g rafia B r a u n a b y ła ju ż ukończona. 89 T ra k tu je o ty m Bo R e i с k e, R em a rq u e s sur l’histoire de la fo rm e (Form geschichte) des te x te s de Q um ran, w : L es M anuscrits de la M er M orte. C olloque de Strasbourg, P a r is 1957, 37—44.

93 Q u m ra n u n d das N eu e T e sta m e n t, I—II, T ü b in g e n 1966. 91 T a m że, t. II, 298—300.

92 Tam że, 286—301, 93 T am że, 299—300.

94 A ffin ité s littéra ires et d octrinales d u M anuel de D iscipline, R evue B ib liq u e 59(1952)219—38 oraz 60(1953)41—82.

(17)

literackiego między 1QS a Didaché, Listem B arnaby i Pasterzem Hermasa, chodzi o typowe dla parenezy formy, jednak o stosunku „dwóch dróg” do listów Paw ła dowiadujem y się tu bardzo mało.

O wiele więcej inform acji dostarczyły prace szczegółowe na tem at Pouczenia o dwóch duchach (1QS 3,13—4,26) w jego relacji do listów Pawiowych, mianowicie pióra J. Lichta 95, P. G uilberta 96, P. W ernberg-M ollera 97, L. Stachowiaka 98 oraz J.L. Duheima " , da­ lej również syntetycznoteologiczna próba F. Nótschera 100 i wreszcie rozpraw y na tem at etycznego101 i antropologicznego102 dualizmu, obok przyczynków do poszczególnych zagadnień Pawłowej i qum- rańskiej parenezy 103.

85 A n A n a ly sis of the T rea tise o f th e T w o S p irits in DSD, S tu d ia H ie­ ro so ly m ita n a IV, J e ru s a le m 1958, 88—99.

98 Le p la n de R ègle de la C o m m u n a u té , R evue de Q u m ran 1(1958—59) 323—344.

97 A R econsideration o f th e T w o S p irits in th e R u le o f th e C o m m u n ity , 1 S e r e k III, 13—I V ,26, R evue de Q u m ran 3(1961/62)413—441.

08 A u to r tego a r ty k u łu b ro n ił ro zp raw y d o k to rsk ie j n a P a p ie sk im In s ty ­ tucie B ib lijn y m w R zym ie pt. Die po,ulinischen P aränesen u n d die U n ter­ w eisu n g ü b er die zw e i G eister (1QS 3,13—4,26). Eine traditio n sg esch ich tlich e, exeg e tisc h e u n d theologische S tu d ie , R om a 1962, 520 str.; p ra c a pozostała w m aszynopisie, a d ru k ie m u k az ał się szereg przyczynków : P araenesis p a u li­ na et In stru c tio de duobus sp iritib u s in „Regula” Q um ranensi, Veirbum Do­ m in i 41(1963) 245—250; t e n ż e , Die A n tith e se L ic h t-F in ste rn is, ein T h em a p a u lin isch e r Paränese, T ü b in g e r Theolog. Z eitschr, 143(1963)385—421; t e n ż e , T r a k ta t te o lo g iczn o -m o ra ln y o d w ó ch duchach w R egule Z rzeszen ia z Q u m ­ ran, A ten e u m K apł. 67(1964)219—228; t e n ż e , G eneza d y d a k ty c zn e g o sche­ m a tu dw óch dróg w pism a ch ą u m ra ń sk ic h i p iśm ie n n ic tw ie m ię d z y te sta m e n - ta ln y m , R uch Bibl. i L itu rg . 22(1969)75—85; t e n ż e , T eo lo g iczn y te m a t d w ó ch d u ch ó w w p ism a c h ą u m ra ń sk ich , Zesz. N auk. K U L 10(1967) z.3, 37—52; t e n ż e , Die P aränese im Q u m ra n -S c h rifttu m , F olia O rie n ta lia 21(1980) 117—28.

09 L ’in stru c tio n sur les d e u x esp rits et les in te rp o la tio n s dualistes à Q u m rû n (1QS 111,13— IV ,26), Rev. B ib liq u e 84(1977)566—94.

100 Z u r theologischen T erm in o lo g ie der Q u m ra n -T e x te , B onn 1956. ιοί p o r. H.W. H u p p e n b a u e r , D er M ensch zw isc h e n z w e i W elten, Z ü rich 1959; S. W i b b i n g , Die T u g e n d -u n d L a sterka ta lo g e im N e u en T e ­ sta m e n t un d ih re T ra d itio n sg esc h ich te u n te r besonderer B erü c ksich tig u n g der Q u m ra n -T e x te , B e rlin 1959.

102 P or. L. S t a c h o w i a k , G eneza i ro zw ó j d u a lis ty c zn e j antropologii ą u m ra ń sk ie j, rozpr. h ab ilit., L u b lin 1967, o p u b lik o w a n a częściowo jako: Z a ­ g ad n ie n ia d u alizm u antropologicznego w ST i lite ra tu rz e m ię d z y te sta m e n ta l- n ej, S tu d ia Theol. V ars. 7(1969) z. 2, 3—32. N adto: S. B r a n d e n b u r g e r , F leisch u n d G eist. Paulus u n d die dualistische W eish e it, N eu k irc h en 1968; P. v o n d e r O s t e n - S a c k e n , G o tt un d B elial. T ra d itio n sg esc h ich tlich e U n tersu ch u n g e n z u m D u a lism u s in d en T e x te n aus Q um ran, G ö ttin g e n 1969.

юз W ym ieniona b ib lio g ra fia (zob. uw . 86) d a je d obre in fo rm a c je o licz­ n y ch a r ty k u ła c h n a te n te m at. W ypada w y m ien ić je d y n ie d w a przy czy n k i do te m a tu „dw óch d ró g ” : M.J. S u g g s, T h e C h ristia n T w o W a y T ra d itio n : Its A n tiq u ity , F orm and F unction, w : F estschr. A.P. W ikg ren , L ondon 1972, 60—74 oraz J. B e r g m a n n , Z um Z w e i-W e g e -M o tiv . R eligionsgeschichtliche und exeg e tisc h e B e m e rku n g e n , A n n u a ire E x ég é tiq u e Suédois 41—42 (1976—77) 77—80. Na te n te m a t w y p o w iad a ł się w cześniej w sposób zasadniczy J.P . A u d e t (La D idaché, P a r is 1958).

(18)

NA POM NIENIA MORALNE SW. PAW ŁA 63

Porów nanie napom nień Paw iow ych z pouczeniami ąum rańskim i pozwala na następujące wnioski. Typ parenezy trudno określić jako identyczny w obu wypadkach. W ynika on z — bardzo różnych u Paw ła i w Q um ran — rzeczywistości zbawczej oraz bazującej na niej egzystencji wobec Boga. Tym samym napom nienia etyczne nie tylko wiążą się pod wielu względami z objawieniem i teologią, ale stanow ią także ich organiczną część: dążą one do w ykazania rze­ czywistości doznanego zbawienia. W obu w ypadkach w ykazuje pa­ reneza w yraźne cechy decydującej sytuacji, w jakiej znajduje się nowy człowiek. Postulaty etyczne k ierują się nie ku spowodowaniu właściwego wyboru, który zakłada się jako już dokonany (w Qum­ ran jako w stąpienie do Zrzeszenia Nowego Przym ierza —■ CD 6,19; 8,21; 19,34; 20,12 — u św. Paw ła natom iast poprzez sakram entalne otrzym anie zbaw ienia na chrzcie św.), lecz zam ierzają spowodować konsekw entne zachowywanie drogi raz obranej. Napięcie dualisty­ czne w ynika w pew nym stopniu już z opisanego ch arakteru pa­ renezy. W obu w ypadkach człowiek doznał łaski Bożej, musi jednak przez osobiste zaangażowanie etyczne okazać się jako przynależny do nowej ery zbawczej. Spraw dzian ten odbywa się drogą pow ta­ rzającej się w każdym czynie m oralnym decyzji i w wyborze mię­ dzy dwoma przeciw staw nym i sferami. Jest on niejako echem i wy­ pełnieniem raz dokonanego zasadniczego wyboru, jednocześnie także stanow i zdecydowane „tak ” za Bogiem w C hrystusie i „nie” dla sił zła, które zagrażają nadal etycznej egzystencji człowieka. Typ m yślenia oparty na działaniu w świecie dwóch przeciw stawnych sił, bazuje w parenezie na niezupełnie jeszcze dokonanym w ypeł­ nieniu zbawienia, starając się je niejako antycypować na drodze ^doskonałego dystansu od sfery zła. Jednocześnie liczy się zarówno pouczenie ąum rańskie jak też i napom nienie Pawiowe z możliwością grzechu w gminie, o czym poucza zresztą codzienne doświadczenie życiowe.

Ten sam dualistyczny sposób myślenia, w ystępując w Qumran i u św. Paw ła na zupełnie różnym terenie, w ykazuje odmienne for­ my. Tendencje dualistyczne, posiadające w parenezach kapłańskich pewne starotestam entalne prawzory, stanow ią w raz z innym i ele­ m ent rozum ienia własnej sytuacji zbawczej w obu środowiskach; to ostatnie wzbogaca je o dość różne treści zbawcze. U św. Pawła jest ono możliwe do ujęcia jedynie w świetle nowej rzeczywistości Chrystusowej. By zrozumieć, jakie treści wiązał autor z poszcze­ gólnymi form am i parenetycznym i, jak np. dwie drogi, dwa duchy

czy z przeciw ieństw em między ciałem i duchem, nie w ystarczy sposób rozważania czysto form alnohistoryczny; specyfika przeciw­ staw nych form napom nienia etycznego w inna być ustalona w świe-> tle rozum ienia przez gminę swej własnej sytuacji zbawczej wobec

(19)

Cechy tradycyjne napom nień etycznych u Pawła, w ystępujące nader w yraźnie w parenezach, nie w yrażają się jedynie w zasto­ sowaniu daw nych form ale w twórczym przekazie. Każdy parene- tyczny obraz, każda form a literacka czy nieliteracka, bez względu na swe pochodzenie, służy Dobrej Nowinie o Chrystusie, by nowe życie w Duchu mogło przynosić tym obfitsze owoce.

DIE ERFORSCHUNG DER PAULINISCHEN PARÄNESEN IM 20. JAHRHUNDERT

Die G esch ich te d e r p a rä n e tis c h e n F o rsc h u n g ist v e rh ä ltn ism ä ssig jun g ; die e rs te n k ritisc h e n A b h a n d lu n g e n e rsc h ien e n um die J a h rh u n d e rtw e n d e , also z u r B lü tez eit d e r n e u te sta m e n tlic h e n lite ra risc h e n K ritik . Die erste n V ersuche b e tra fe n in d ire k t das P ro b le m d e r P arä n e se . Sie e rg a b en näm lich, dass die p a u lin isc h e n P a rä n e s e n w eitg eh e n d a n die g riec h isc h en p o p u la rp h i- losophischen L e h rb e g riffe n a n k n ü p fte n . Die F o rsc h u n g am jü d isc h e n M o ral­ k atec h ism u s un d die H era n z ie h u n g des u m fa n g re ic h e n V erg le ich sm ate rials aus d e r U m w elt des N euen T e sta m e n ts tru g e n w ese n tlich z u r eig en tlich e n F ra g e ste llu n g bei u n d e rw ie se n die P a rä n e se als eine beso n d ere n e u te sta - m e n tlic h e G attu n g . Es· ist ein V erd ie n st von M. D ibelius, a u f die fo rm g e­ sc h ich tlich e n Z u sam m en h ä n g e d e r P a rä n e se h in g e w iese n zu haben. U n ter d en H a u p tm e rk m a le n d e r P a rä n e se n e n n t er d e n M angel a n B eziehungen zu r k o n k re te n S itu a tio n d e r A d re ssa ten , fe rn e r den E k le k tizism u s und ü b e rk o n - fessioneles G epräge. D ie S p e z ia la rb e ite n fa n d e n einzelne p a rä n e tis c h e G en e ra in den P a u lu s-B rie fe n vor, z.B. die H a u sta fe ln , die T u g en d - u n d L aste rre ih e n , die P flic h te n le h re n , die R egen ten sp ieg el usw . N ach dem E rsch e in en der E n zy k lik D ivino a ffia n te S p ir itu su c h te die k ath o lisc h e E xegese n a c h den theologischen Z u sam m en h ä n g en d e r P a rä n e se u n te r B ezugnahm e a u f ih r „Sitz im L eb e n ” u n d ih re lite ra ris c h e S tr u k tu r (die Topoi, S p ru c h re ih en , eth isc h e Im p e ra tiv e ): es w u rd e n v e rsc h ied e n e M otive u n te rsu c h t, w ie z.B, W achstum des C h riste n von U n m ü n d ig k e it zur M an n esreife, A gape- und T elos-E thos usw . Es w u rd e n ch risto ze n trisch e , p neum atologische, ekklesiolo- gische u n d eschatologische Z u sam m en h ä n g e d er P a rä n e s e n erw iesen. Der V ergleich d er p au lin isc h e n und Q u m ran - P a rä n e se n erg a b fo rm a le Ü b e re in ­ stim m u n g bei e in em g ru n d v ersch ied en e n H edlsverständnis.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ćwiczenia stretchingowe ujędrnią sylwetkę, ale warto pamiętać, że nie redukują masy i nie budują nadmiernej ilości tkanki tłuszczowej.. Stretching najwięcej korzyści

Przyjazd do Krakowa w maju 1903 r. okazał się właściwą metodą na przy- wrócenie życiowej równowagi. Wkrótce na świat przyszedł jedyny syn Bur- sów, Lech,

W literaturze przedmiotu nadal nie ma jed­ noznacznego stanowiska, czy tak przemyślana konstrukcja Listów apostoła jest w istocie wynikiem jego wykształcenia w zakresie

W drugim rzędzie autorka wskazuje na wewnętrzne podziały przestrzeni tekstowej, segmentację, czyli podział struktury treści tekstu na odcinki (np.. Pozycja otwarcia i

Po pierwsze, chodzi o szczególnie bogate środki wyrazowe niemieckiego języka filozoficznego.. Polacy odczuwali stale atrakcyjną siłę

w belgijskiej miejscowo­ ści Spa trwała konferencja państw Entcnty Państwa tej koalicji zgodziły się 10 lipca pośredniczyć w rozmowach pokojowych Polski z Rosją,

M iejskiej zaniedbując już wcześniej pracę w Radzie Delegatów Robo­ tniczych. Czynne praw o wyborcze, w edług tej ordynacji, przysługiwało w szystkim mieszkańcom

Osiem lat temu CGM Polska stało się częścią Com- puGroup Medical, działającego na rynku produk- tów i usług informatycznych dla służby zdrowia na całym świecie.. Jak CGM