• Nie Znaleziono Wyników

Jezus z Nazaretu w świetle refleksji Pinchasa Lapidego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Jezus z Nazaretu w świetle refleksji Pinchasa Lapidego"

Copied!
17
0
0

Pełen tekst

(1)

Konrad Keler

Jezus z Nazaretu w świetle refleksji

Pinchasa Lapidego

Collectanea Theologica 55/4, 23-38

1985

(2)

C o lle c ta n e a T h e o lo g ic a 55(1985) fase. IV

JEZUS Z NAZARETU

W ŚWIETLE REFLEKSJI PINCHASA LAPIDEGO

Sięgając do problem atyki stosunków żydowsko-chrześcijań- skich stajem y przed niezrozumiałą i chyba do końca nie w yjaśnio­

ną dialektyką. Doświadczenie w iary ukazane na sposób żydowski i na sposób chrześcijański stawia nas przed faktem skomplikowa­ nego dram atu, który prowadził często do napięć na przestrzeni całej praw ie dwutysięcznej historii. Dram atyczne dzieje stosun­ ków żydowsko-chrześcijańskich wyznacza czasem naw et skrajny z jednej strony antagonizm, ale z drugiej strony również nieza­ przeczalny fak t wzajemnego oddziaływania 1.

Ostatnio w Kościele katolickim obserw uje się postawę otw ar­ tości i przyjaznego nastaw ienia wobec Żydów. W ystarczy chociaż­ by przypomnieć Deklarację o stosunku Kościoła do religii nie­

chrześcijańskich, w której Sobór W atykański II stwierdza, że

„chociaż Kościół jest nowym Ludem Bożym, nie należy przedsta­ wiać Żydów jako odrzuconych ani jako przeklętych przez Boga” i że „Kościół potępia wszelkie prześladowania..., które kiedykol­ wiek i przez kogokolwiek kierowane były przeciw Żydom” 2 Taka postawa Kościoła oficjalnie głoszona wobec Żydów nie jest w sta­ nie jednak całkowicie zaradzić odziedziczonej z przeszłości nieu f­ ności pewnych chrześcijan wobec Żydów, nieufności przeradzają­ cej się nierzadko w postawę antyżydowską 3.

ks. K O N R A D K E L E R SV D, P IE N IĘ Ż N O

1 O ta k im w z a je m n y m o d d z ia ły w a n iu w s p o m n ia ł p a p ie ż P a w e ł V I, p o r.

P r z e m ó w ie n ie d o M ię d z y n a r o d o w e g o K a to lic k .o -Z y d o w sk .ie g o K o m ite tu Ł ą c z ­ n o ści, Z n a k 35(1983)189— 190. P a p ie ż p o w ie d z ia ł m ię d z y in n y m i, że w id a ć to

n a p rz y k ła d z ie ś re d n io w ie c z a , g d zie z n a jd u ją się „lic z n e o d n ie s ie n ia n a sz e g o D o k to ra A n ie ls k ie g o do d z ie ła u czo n eg o r a b b i n a z K o rd o b y ,'z m a rłe g o w E g ip ­ cie w p o c z ą tk u tr z y n a s te g o w ie k u M osze b e n M a jm o n a ”, j a k ró w n ie ż „ m y śl św . T o m a s z a z A k w in u m ia ła ro z p r z e s tr z e n ia ć się w t r a d y c ji n a u c z a n ia ś r e d ­ n io w ie c z n e g o ju d a iz m u ”. 2 N o s tr a a e ta te n r 4. 3 J a k o p r z y k ła d m o ż n a t u t a j p rz y to c z y ć n a s t ę p u ją c ą p o z y c ję : M . P i n a y s (p se u d o n im ? ), V e r s c h w ö r u n g g e g e n die K ir c h e , M a d r id 1963. A u to r p r ó b u ­ je u k a z a ć , że is tn i e je sp rz y s ię ż e n ie Ż y d ó w p rz e c iw c a łe m u c h rz e ś c ija ń s tw u . A b y zn iszczy ć K o śc ió ł, ju d a iz m p o s łu g u je s ię k o m u n iz m e m , m a s o n e rią , „ s y ­ n a g o g ą s z a t a n a ” i p ią t ą ż y d o w s k ą k o lu m n ą w h ie r a r c h i i k o śc ie ln e j. P in a y s p o su w a się t a k d a le k o w sw y c h a n ty ż y d o w s k ic h p o g lą d a c h , że d o ch o d zi d o s tw ie rd z e n ia , ja k o b y s a m J e z u s n ie u f a ł Ż y d o m : b ę d ą c G a lile jc z y k ie m o p ie ­ r a ł się n a G a lile jc z y k a c h , a je d y n y w ś ró d je g o A p o sto łó w Ż y d , J u d a s z , b y ł ju ż w te d y p ią t ą k o lu m n ą .

(3)

Na gruncie żydowskim obserw uje się również pewną o tw ar­ tość wobec chrześcijaństwa. Powstanie państw a Izrael i zanikanie gett żydowskich w jakiś sposób przeobraziło judaizm i postawiło go w nowej sytuacji. Na tę nową sytuację — tego nie należy za­ pominać — w płynęła również w yjątkow a ofiara Żydów w czasie drugiej w ojny światowej. Pełne grozy wspomnienie o Holocauście pozostaje dla Żydów niezapomnianym wstrząsem, a dla chrześci­ jan w yrzutem sumienia ostrzegającym przed zaślepieniem i fana­ tyzmem, które mogą doprowadzić do tragedii.

Dlatego też jakikolwiek przejaw w ysiłku w kierunku dialogu umacnia nadzieję, że chyba tam tych lat z drugiej w ojny świato­ wej więcej się nie powtórzy. W zajemne zbliżenie, potrzeba współ­ pracy w różnych dziedzinach, różnego rodzaju kontakty, stały chociaż tru d n y dialog oto możliwości pozwalające kruszyć m u r podejrzeń i w zajem nej nieufności. Dialog jest konieczny, gdyż pozwala każdej ze stron lepiej zrozumieć w łasną tożsamość.

Na gruncie żydowskim można obserwować zainteresowanie się chrześcijaństwem . N aw et w program ie szkolnym państw a Izrael, poza m ałym i w yjątkam i, znalazły się takie tem aty jak: J e ­ zus z N azaretu, ewangelie oraz wczesne chrześcijaństw o4. S yste­ m atyczna refleksja nad chrześcijaństwem , a zarazem nowe spoj­ rzenie na osobę Jezusa, zatacza w środowisku żydowskim coraz szersze k r ę g i5. W ielu myślicieli żydowskich sięga do problem atyki now otestam entalnej celem zaangażowania się w dialog pomiędzy judaizm em a chrześcijaństwem. Jednym z nich jest Pinchas Lapi­ de, przez pewien czas aktyw ny polityk izraelski, a od 1972 r. p ro ­ fesor w Jerozolimie i na uniw ersytetach w Getyndze i W upper­ talu (RFN). Cechuje go w yjątkow e zainteresow anie problem atyką now otestam entalną i chęć włączenia się w dialog na rzecz zbliże­ nia Żydów i chrześcijan. R eprezentuje on to pokolenie Żydów, w świadomości których jest mocno zakorzeniona zagłada narodu żydowskiego w czasie drugiej w ojny światowej. Pokolenie to w y­ tworzyło na gruncie żydowskim pewną specyfikę m yśli teologicz­ nej 6.

W jakiejkolw iek pracy ekumenicznej istnieje konieczność uczciwości intelektualnej, to znaczy jednoznacznego nakreślenia nie tylko tego, co łączy, ale również tego, co dzieli. Od początku

4 P is z e o ty m P . L a p i d e , J e s u s in Is r a e li S c h o o lb o o k s , w : t e n ż e , Is ra e lis, J e w e s a n d J e s u s , G a r d e n C ity 1979, 35— 69. 5 P r z y k ła d e m ty m m oże b y ć c h o c ia ż b y s e m in a r iu m c h ry s to lo g ic z n e z o r­ g a n iz o w a n e p rz e z S h a lo m H a r tm a n I n s tit u te w J e ro z o lim ie . P o r. A c h r is to lo - g y S e m in a r in J e r u s a le m , J o u r n a l o f E c u m e n ic a l S tu d ie s 21(1984) n r 1, 175. 6 D o d a tk o w e in f o r m a c je n a t e n te m a t m o ż n a z n a le ź ć w n a s tę p u ją c y m a r ­ ty k u le : S. S с h r e i n er, Ż y d o w s k a m y ś l te o lo g ic z n a p o O ś w ię c im iu , Z n a k 32(1980)890— 907; o ra z w p o z y c ji: G o tt n a c h A u s c h w itz , D im e n s to n e n d e s M a s s e n m o r d s a m jü d is c h e n V o lk ( p r a c a z b io ro w a ), F r e i b u r g in B re is g a u 1979. 2 4 t e · K O N R A D K E L E R SV D

(4)

chrześcijaństw a chrystologia była i nadal jest główną barierą dzielącą judaizm od chrześcijaństw a 7. B ariery tej nie można igno­ rować i dyskretnie pomijać. Jeżeli pragnie się jakichś realnych owoców dialogu, trzeba wyjść poza grzecznościowe form uły oraz podjąć szczególnie drażliwe tem aty z zakresu chrystologii. Jest to zadanie trudne, ale zarazem konieczne, gdyż Jezus rozpoczął ob­ szerny rozdział w historii ś w ia ta 8. Lapide świadomie podejm uje ten n ajtrudniejszy w dialogu problem. Można u niego dostrzec kontynuację tego n u rtu intelektualnego w judaizmie — szczegól­ nie europejskim — w którym zrodziła się z początkiem tego wieku koncepcja tzw. H eimholung Jesu 9.

1. Przesłanki n atu ry herm eneutycznej

Nowy Testam ent pozostaje dla Lapidego źródłem wiedzy o Jezusie z N azaretu i jego nauce. Twierdzi jednak, że Nowy Te­ stam ent należy traktow ać jako kontynuację żydowskich wartości, takich jak siła nadziei, twórczy optymizm, etos, ufność w Boga, niecierpliwość, a jednocześnie cierpliwość. Ewangelie stanowią do­

kum ent judaistycznej wiary, k tó ry został ułożony o wierzących Żydach, dla wierzących Żydów i przez wierzących Ż y d ó w 10. Późniejsze zniekształcenia w trakcie redakcji nie zrabowały tego dziedzictwa, chociaż judaistyczny fundam ent został pokryty ele­ m entam i greckimi. Trzeba więc dotrzeć w badaniach do n ajstar­ szych w arstw ewangelii i w ten sposób — do źródeł chrześcijań­ stwa.

W dotarciu do Jezusa Lapide odrzuca w kategoryczny sposób wszystko, co ma znamiona helleńskich wpływów, z których wywo­ dzą się późniejsze spekulacje teologii chrześcijańskiej. Żydów nie można zmuszać do upraw iania teologii na sposób chrześcijański, a szczególnie scholastyczny. Jezus bowiem też nie był teologiem w sensie chrześcijańskim. Jedynym realnym i możliwym do przy­ jęcia spojrzeniem na Jezusa w ewangeliach jest ujęcie w perspek­ tyw ie historycznej. Ta historyczna perspektyw a już w punkcie JE Z U S W U JĘ C IU P . L A P ID E G O 2 5

7 J a k tw ie r d z i F . M u u s s n e r , b ę d z ie n a s d z ie liła c a ły czas (p o r. il p o p o lo

d e lla p r o m e s s a , R o m a 1982, 367). Z aś S h a lo m B e n - C h o r i n s tw ie rd z a , że

is tn i e ją z a s a d n ic z o tr z y p u n k ty n ie d a ją c e się p o g o d zić w ju d a iz m ie i w c h rz e ś c ija ń s tw ie : ż y d o w sk i m o n o te iz m a c h rz e ś c ija ń s k a n a u k a o T ró jc y Ś w ię te j; ż y d o w s k a w ia r a w tr a n s c e n d e n tn e g o B o g a a c h r z e ś c ija ń s k a n a u k a o w c ie le n iu o ra z ż y d o w sk i m e s ja n iz m a c h ry s to lo g ia K o śc io ła . P o r. T h e o lo g ia Ju d a ic a , T ü b in g e n 1982, 71. 8 P. L a p i d e , d z. c y t., 4. 9 W y ja ś n ie n ie z n a c z e n ia te g o p o ję c ia p o d a je D. F l u s s e r , I n w ie f e r n k a n n J e s u s f ü J u d e n e in e F ra g e se in ? , C o n c iliu m 10(1974)596— 599. A u to r

tw ie r d z i, że ju d a iz m n ig d y n ie o d rz u c ił J e z u s a . C h o d zi je d y n ie o to , że n a u k a J e z u s a s t a je s ię o w o c n a d la s a m e g o ju d a iz m u .

(5)

w yjścia kieruje Lapidego do odrzucenia tekstów greckich ew an­ gelii jako w ątpliw ych czy naw et w niektórych w ypadkach bezsen­ sownych w odczytywaniu obrazu Jezusa z N azaretu. Toteż dyspo­ nując jedynie tekstam i greckim i trzeba w in terp retacji odw oły­ wać się do kontekstu żydowskiego. Lapide twierdzi, że w tej sy­ tuacji badacz żydowski zajm uje bardziej uprzyw ilejow aną i kom ­ petentną pozycję niż chrześcijański, którem u obca jest mentalność środowiska żydowskiego. Z tego powodu Lapide sądzi o sobie, że jako badacz żydowski jest bliższy Jezusowi mimo dwóch tysięcy lat aniżeli chrześcijańscy teolodzy. Jest bliższy Jezusowi poprzez wspólne środowisko z Jezusem (S itz im Leben), język, zrozumie­ nie Biblii, wschodnią fantazję oraz troskę o Iz ra e la 11. Spotkanie chrześcijaństw a i judaizm u może się dokonać jego zdaniem tylko na gruncie chrystologii o profilu historycznym, czyli tzw. chrysto­ logii „od dołu”.

Można jednak zauważyć u Lapidego daleko idące otw arcie się na św. Pawła. Odcina się on od tego wielkiego „NIE”, jakie wypowiada judaizm wobec Paw ła. Dla niego Jezus i Paw eł nie reprezentują dwóch różnych, przeciw stawnych sposobów w iary, według których Jezus należałby do starotestam entalnej emuna

o narodowo-historycznej orientacji, Paw eł zaś pozostawałby w obrębie ukierunkow anej indyw idualistycznie helleńsko-chrześ- cijańskiej pistis. Nie wyklucza on możliwości zbliżenia Paw ła do Jezusa. Dla Lapidego życie Paw ła było życiem żydowskiego ro­ m antyka. Był fanatykiem i m isjonarzem przed Damaszkiem i ta ­ kim pozostał aż do śmierci. Kroczył jednoznacznie według w izji swego powołania opisanego na wzór powołania takich proroków jak Jerem iasz, Izajasz czy E zech iel12. Trzeba spojrzeć n a niego jako na wierzącego Żyda pod w arunkiem , że zostanie n a nowo zinter­ pretow any i odczytany. Jego w iara niewiele m a wspólnego z ra ­ cjonalną pistis filozofów. Paw eł jest według Lapidego bohaterem w iary, k tó ry należy do żaru żydowskiej e m u n a 13.

2. Jezus pobożnym Żydem

Kim był w rzeczywistości Jezus z N azaretu? Pytanie, które — jak tw ierdzi Lapide — musi jednoznacznie postawić sobie każ­ dy Żyd, szczególnie sięgający po Nowy Testament. P ytanie tru d ­ ne, gdyż po zm artw ychw staniu Jezus pozostaje monopolem w iary

judeochrześcijan, a później chrześcijan z pogaństwa, aby w koń­ cu stać się m isterium Kościoła. Wobec całej chrystologii,

przeka-2 0 k s. K O N R A D K E L E R SVD

11 T a m ż e , 8— 9.

ł* T e n ż e , De r R a b b i v o n T a r s u s , w : t e n ż e — P, S t u h l m a c h e r ,

P a u lu s R a b b i u n d A p o s te l, S t u t tg a r t 1981, 53.

(6)

zanej nam przez pierwsze wspólnoty chrześcijańskie, Żydzi mogą, powiedzieć jedynie uczciwie „Nie w iem ” u . To wszystko, co jest przekazane w Nowym Testamencie, a dotyczy spraw przed n aro ­ dzeniem Jezusa i po jego śmierci, jest przedmiotem w iary — stwierdza Lapide — i tego nie można ani zaprzeczyć, ani po­ twierdzić. Niewątpliwie jednak rabbi z N azaretu był kimś więcej niż zwykłym synem cieśli z Galilei, k tó ry tylko nawoływał do po­ kuty. Na pytanie, co to znaczy być kim ś więcej, Lapide też odpo­ wiada „Nie w iem ” 1S. Czy zatem dla Żyda możliwe jest dotarcie do Jezusa z Nazaretu? Sytuacja w ydaje się trudna, ale w jakiś przynajm niej sposób możliwa do pokonania przy wyżej podanych założeniach herm eneutycznych.

Lapide jednoznacznie odrzuca wszelkie prerogatyw y boskości przez teologię, która przyjęła oblicze greckie, pogańskie. Teologia ta została rozpracowana poza kontekstem biblijnym . Deifikacja Jezusa dokonała się w pierwszych wiekach po jego śmierci na gruncie helleńskim . Sam Jezus, według Lapidego, nie znał pojęcia Trójcy Świętej w sensie dogmatycznym, jak nie znał go również Paweł, na którego form uły try n itarn e trzeba patrzeć z punktu widzenia p o e z ji16. Jezus pozostał cały czas w ierny monoteizmowi żydowskiemu. Bóg Izraela był jedynym Bogiem Jezusa. Analiza h i­ storyczna, zdaniem Lapidego, prowadzi do stwierdzenia, że · Jezus i Paw eł w ierzyli w synów bożych, jednak nie wierzyli i nie znali żadnego jednorodzonego Syna Bożego17. Boskość Jezusa w ydaje się dla judaizm u niemożliwa do pogodzenia z transcendencją Bo­ ga. Monoteizm żydowski sprawia, że Lapide już w punkcie w yj­ ścia jednoznacznie odrzuca bóstwo Jezusa. Chrystocentryczne ukierunkow anie stanowi groźbę zastąpienia czy naw et usunięcia Jednego Boga jako Ojca. P. T illich 18 analizując tę postawę typo­ wą dla judaizm u wobec chrześcijaństw a stwierdza, że przyczyny należy szukać w fakcie, że monoteizm w Izraelu m a jednoznacznie num eryczne określenie. Judaizm nie rozróżnia w chrześcijańskim pojmowaniu Trójcy Świętej problem u określenia Boga na płasz­

czyźnie kw alitatyw nej od kw antytatyw nej.

W analizie historycznej Nowego Testam entu — stwierdza L a­ pide — nie można pominąć problem u mesjańskiego, k tó ry w ch ry ­ stologicznej dyskusji chrześcijaństw a z judaizmem, obok problem u boskości, stanowi jedną z największych i najistotniejszych różnic.

JE Z U S W U J Ę C IU P . L A P ID E G O 2 7 14 T e n ż e , E r p r e d ig te in ih r e n S y n a g o g e n , 29. 15 T a m ż e , 31; r ó w n ie ż t e n ż e , T h e s e n e in e s J u d e n , w: t e n ż e — U L u z . D er J u d e J e su s . T h e s e n e in e s J u d e n . A n tw o r t e n e in e s C r r is te n , Z ü r i c h2 1980, 1 2 0. 11 T e n ż e , J ü d is c h e r M o n th e is m u s , w: t e n ż e — J. M o l t m a n n , J ü d is c h e r M o n o th e is m u s — c h r is tlic h e T r in itä ts le h r e , M ü n c h e n 1979, 25. 11 T a m ż e , 57. 38 P o r . S y s te m a t ic T h e o lo g y . L o n d o n 1978, t. 1, 228 n.

(7)

■Różnica ta tkw i w samym pojm owaniu m esjanizm u19. Judaizm mówiąc o m esjanizm ie koncentruje się na w ydarzeniu m esjańskim uważając, że czasy m esjańskie zakończą historię. Natom iast chrześcijaństwo mówi bardziej o Mesjaszu widzianym jako cent­ ru m historii. Mesjanizm — według Lapidego — to żydowska siła wiary, a zarazem spraw a żydowskiej konieczności. Lapide zdaje sobie sprawę, że pojęcie Mesjasza jest bardzo szerokie. Chrześci­ jaństw o zrodziło się z mesjanistycznego· n u rtu w ew nątrz judaizmu. Z biegiem czasu jednak oddaliło się ono od swoich żydowskich założycieli, aby przejść szkołę grecką, co spowodowało przesunię­ cie akcentu z w ydarzenia m esjańskiego jako takiego na konkretną osobę, a mianowicie na osobę Jezusa z N azaretu. Lapide uważa, że ewangelie nie zaw ierają świadectwa o tym , by Jezus ogłaszał się Mesjaszem wobec lu d u 20. Mało, ewangelie wskazują, że Jezus bronił się przed tym, by Jego posłannictw a nie uznano za misję m esjańską. Świadczy o tym również postawa uczniów w Wielki Piątek. G dyby uczniowie byli przekonani o m esjańskiej m isji swe­ go M istrza, to w ydarzenia Wielkiego P iątku nie w praw iłyby ich w stan tragicznego przygnębienia. Także fak t zm artw ychw stania nie wnosi niczego nowego w problem mesjanizmu. Było ono znane w judaizmie, ale nie uważano, by stanowiło ono dowód m esjań­ skiego posłannictwa. Lapide podaje w wątpliwość fakt, czy rzeczy­ wiście najwyższy kapłan postawił Jezusowi podczas procesu p y ta ­ nie o godność mesjańską (Mk 14, 61). Jego zdaniem bowiem takie pytanie jest całkowicie nieznane w żydowskiej praktyce sądow­ niczej. Odpowiedź Jezusa, którą przytoczył ewangelista odwołując się do Księgi Daniela (7, 13), w skazuje jednoznacznie, że sam J e ­ zus projektow ał przyjście Syna Człowieczego w przyszłości. Jezus z N azaretu stał się zatem Mesjaszem dla niewielkiej grupy żydow­ skich świadków Jego zm artw ychw stania oraz dla Kościoła pogan. Nie był jednak mesjaszem Izraela dla większości Ż ydów 21.

Nadal też pozostaje nie rozwiązany problem, który widzi La­ pide, staw iając sobie pytanie, dlaczego niektórzy spośród Żydów uznali w nim Mesjasza. I tu taj tkw i chyba istota dyskusji chrześci­ jaństw a z judaizmem na ten tem at. Jego to pytanie, które posta­ w ił sobie już św. Paw eł (Rz 9, 4n), a które prowadziło do sporu w ew nątrz judaizmu. Ten spór o m esjańską godność Jezusa nie był jednoznaczny. Dla jednych cierpienia i śmierć były dowodem nie­ powodzenia, upadku. Dla innych były najlepszym dowodem, że

2 3 k s. K O N R A D K E L E R SV D

19 P o r. H . B o u r g e o i s , L e c u ltu r e d i jr o n te a G esù , R o m a 1981, 162. 20 P L a p i d e , T h e s e n e in e s J u d e n , 27— 31.

21 L a p i d e p o w o łu je się t u t a j m ię d z y in n y m i n a 1 K o r 2, 8. C h o c ia ż P a ­ w e ł n ie m ó w i w p r o s t o p ro b le m ie m e s ja ń s k im , je d n a k w n io s k u je o n z te g o te k s tu , że g d y b y Ż y d zi ro z p o z n a li w J e z u s ie M e s ja sz a , to „ n ie u k rz y ż o w a lib y P a n a c h w a ły ”.

(8)

Bóg przyjął ofiarę Je z u s a 22. Tę drugą opinię reprezentow ała mniejszość. Nowy Testament, tw ierdzi Lapide, przytacza około 60 cytatów ze Starego Testam entu celem w ykazania mesjańskiej god­ ności Jezusa. To jednak Żyda nie przekonuje, gdyż poza w ym ie­ nionym i w Nowym Testamencie tekstam i m esjańskim i jest jeszcze sporo innych, które nie w ypełniły się. Dlatego też Lapide stw ier­ dza, że skoro obietnice Boga dane narodowi w ybranem u jeszcze się nie w ypełniły, to niemożliwe jest, aby Jezus był Mesjaszem. Ten świat nie został jeszcze odkupiony23. Czy jednak chrześcija­ nie się m ylą uznając Jezusa za Mesjasza i czy są w błędzie? La­ pide jest świadomy wagi tego pytania i nie daje jednoznacznej odpowiedzi. Skłania się ku stw ierdzeniu protestanckiego teologa J. M oltmanna, który uważa, że przez ukrzyżowanie Jezus stał się zbawicielem pogan. W swoim przyjściu (paruzji) Jezus ukaże się jako Mesjasz Izraela. Dotychczasowy bowiem nie objawił się jesz­ cze jako Mesjasz dla narodu żydowskiego. Dlatego też Żydzi i chrześcijanie ufni w tę samą łaskawość miłości Boga żyją w n a ­ dziei pielgrzym ując i budując świat.

Za kogo więc Lapide uważa Jezusa? Odpowiedź jego można zamknąć w ubogich słowach: Jezus był pobożnym Ż ydem 24. Ozna­ cza to, że Jezus był prawdziwie człowiekiem (vere homo), a Bóg Izraela był Jego Bogiem. Dalej był on prawdziwie Żydem (vere

Judaeus), świadomym swego członkostwa w narodzie żydowskim.

W yznawał on żydowskie Credo, pod którym może podpisać się każdy współczesny r a b b i25. Jest to bowiem wyznanie, które spro­ wadza się do sławnego Szem a Israel. Bóg Izraela jest jednym Bo­ giem świata, wszechświata, a monoteizm ten stanowi podstawę monoetyki. Droga do Boga prowadzi bowiem przez bliźnich.

3. Zm artw ychw stanie Jezusa

U podstaw chrześcijaństw a są dwa wydarzenia: śmierć K rzy ­ żowa i zm artw ychw stanie Jezusa. Jednak dopiero to drugie nada­ je sens i w yjaśnia pierwsze. O ile śmierć na krzyżu jest możliwa do historycznego ustalenia, to zm artw ychw stanie, naw et w samym Nowym Testamencie, jest przedstawione przy pomocy różnych po­ jęć, tw ierdzi Lapide. Na Jezusa jednak trzeba spojrzeć w świetle tego, co stało się „trzeciego dnia” po jego śmierci. Bez tego bo­ wiem nie ma chrześcijaństwa. W ynika to jednoznacznie z nauki Paw ła (1 K or 15, 14). I tutaj znajdujem y się — zdaniem Lapidego

JE Z U S W U JĘ C IU P . L A P ID E G O 2 9 22 T a m ż e , 116. 23 T a m ż e , 51— 58. M T e n ż e , E r p r e d ig te in ih r e n S y n a g o g e n , 24. A u to r u ż y w a z w ro tu d e r fr o m m e J u d e . 25 T a m ż e , 79— 80. C h o d zi t u t a j о М к 12, 28— 34.

(9)

— wobec bardzo trudnego problem u, gdyż w iara w zm artw ych­ w stanie Jezusa jest tak stara, jak i niew iara w to wydarzenie.

Golgota spowodowała wśród uczniów Jezusa kryzys w iary. Jak się to stało, że ci rozczarowani uczniowie zmienili swoje nastaw ie­ nie? Nie mogło się to dokonać poprzez intelektualną d ed u k cję26. Apostołowie w yjaśniają, że przyczyną tej zmiany, która się w7 nich dokonała, było zm artw ychw stanie ich Mistrza. Co to znaczy, że Jezus zm artw ychw stał?

Nadzieja przezwyciężenia śmierci była i jest u Żydów mocno zakotwiczona w Biblii. W religijności Żydów zaw arta była nostal­ gia za wyzwoleniem. Świętowanie i ceremoniał Paschy jest tego najlepszym dowodem. Ta paschalna nadzieja była tak silna, że ożywiała coroczne przeżywanie odkupienia, pragnienia zwycięstwa nad śm iercią27. Tą nadzieją żyła również grupa uczniów Jezusa. K rzyż nie był dla nich zaprzeczeniem nadziei na Królestwo Boże. Niewątpliwie pojawiło się wśród nich pytanie, gdzie była spra­ wiedliwość Boga, gdy um ierał Jezus, człowiek sprawiedliwy, któ­ rego życie było uświęcone świadomością zbawienia. W iara w Boga, w sens życia stała się im peratyw em teologicznym zm artw ychw sta­ nia Jezusa. Czyli Jezus m usiał zm artwychwstać, żeby Bóg Izraela jako niebieski Ojciec mógł żyć dalej w sercach uczniów, żeby ich życie nie było pozbawione sensu, żeby nie stało się życiem bez Boga. Dlatego też — tw ierdzi Lapide — zm artw ychw stanie Jezu­ sa „należy do kategorii prawdziwie rzeczywistego i skutecznego w ydarzenia” 28. Jakkolw iek niemożliwe jest konkretne określenie, jak należy rozumieć to wielkanocne przeżycie nazywane „zm ar­ tw ychw staniem ”, „wskrzeszeniem”, „uwielbieniem”, to jednak można powiedzieć, że zapoczątkowało ono coś zupełnie nowego. Można powiedzieć, że jak bez przeżycia Synaju nie byłoby ju ­ daizmu, ta k bez przeżycia W ielkanocy nie byłoby chrześcijaństw a. Nie należy jednak zapominać o tym , że zm artw ychw stanie J e ­ zusa i jego ukazywanie się było czysto żydowskim przeżyciem w ia­ ry. Żaden nie-Żyd nie widział Jezusa zmartwychwstałego. A więc to, czego doświadczył Kościół pogan miało swe źródło w judaizmie. Dopiero po jakim ś czasie Jezus zm artw ychw stały został wcielony w grecki sposób opowiadania, czego owocem są np. różnice a n a ­ w et sprzeczności w relacjach o ukazyw aniu się zm artw ychw stałe­

3Q k s. K O N R A D K E L E R SV D

28 T e n ż e , A u fe r s te h u n g . E in jü d is c h e s G la u b e n s e r le b n is , S t u t t g a r t2 1978, 35.

27 L a p i d e tw ie r d z i, że tu t a j n a le ż y sz u k a ć w y ja ś n ie n ia f a k t u , że n a j ­ b a r d z ie j d r a m a ty c z n e z ry w y , po lu d z k u s ą d z ą c p rz e g r a n e z g ó ry , ro z p o c z y n a ­ ły się w h is to r ii Iz r a e la w d z ie ń ś w ię ta P a s c h y . P rz y k ła d e m w e w sp ó łc z e s n e j h is to r i i m o że b y ć b e z n a d z ie jn e p o w s ta n ie Ż y d ó w w g e tc ie w a rs z a w s k im , k tó ­ r e ro z p o c z ę ło się w d z ie ń ś w ię ta P a s c h y (18.4.1943). P o r. ta m ż e , 44 n n .

(10)

go Je z u s a 29. Właśnie to w ydarzenie zm artw ychw stania w krótkim czasie dokonało w uczniach Jezusa rew olucyjnej zmiany. Nie moż­ na tu taj w żadnym wypadku wykluczyć możliwości cielesnego zm artw ychw stania. Całość tego w ydarzenia pozostaje niemożliwa do w yjaśnienia poza kontekstem w iary. Niemożliwe jest również ustalenie, jak ono się dokonało. Chociaż nie jesteśm y w stanie uchwycić n atu ry tego wydarzenia, można stwierdzić, że było to w ydarzenie historyczne, które miało historyczne następstwa. Dla Boga nie ma bowiem granic okazywania swej mocy (Iz 50, 2). Do­ świadczenie zm artw ychw stania Jezusa — zdaniem Lapidego — sta­ nęło u podstaw Kościoła, który zaczął głosić w iarę w Boga Izraela aż po krańce świata. Musi więc ono należeć do zbawczego planu Boga 30.

Takie pojmowanie zm artw ychw stania Jezusa przez Lapidego prow okuje nas do postawienia mu pytania: dlaczego Żydzi uzna­ jący możliwość zm artw ychw stania nie uw ierzyli w zm artw ych­ wstałego Jezusa? P ytanie to staw iano Lapidem u w d y sk u sjach 31. Odpowiada on, że prawdziwe doświadczenie w iary nie jest do­ świadczeniem masowym, lecz staje się dobrem niewielu ludzi o m e­ tafizycznym uzdolnieniu i w yjątkow ej wrażliwości. Żadna z reli­ gii nie zaczęła się jako ruch masowy. Tak samo zm artw ychw sta­ nie Jezusa — początek nowej religii — było doświadczane przez niewielu pojedynczych ludzi. Lapide naw et twierdzi, że gdyby J e ­ zus ukazał się wszystkim, to wszyscy byliby Jezusowymi, a w tedy wszystko (Kościół, chrzest, odpuszczenie grzechów...) pozostałoby spraw ą wewnątrzżydowską. Fakt, że jedynie niektórzy doświad­ czyli zm artw ychw stania Jezusa, jest oczywiście sprawą Bożą. Dzię­ ki tem u w iara w Boga mogła wejść w świat pogan i nie pozostała tylko w ew nątrz judaizmu.

4. Teopolityczne zrozumienie nauki Jezusa

W nauce Jezusa o zbawieniu — zdaniem Lapidego — zawie­ rają się trzy zasadnicze momenty: wyzwolenie z jarzm a pogan, od­ kupienie od niedowierzania i nieufności oraz bezgraniczna miłość Boga do człow ieka32. Jednak chrześcijaństwo odłączyło politykę od Dobrej Nowiny. Odpolitycznienie Ewangelii prowadzi do prze­ sadnej interioryzacji ideałów głoszonych przez Jezusa. Polityka bo­ wiem daje możliwość konkretyzacji program u. Wiedzieli o tym Mojżesz i prorocy. W iedział też o tym Jezus, którego nauczanie m ia­

JE Z U S W U J Ę C IU P . L A P ID E G O 3^ 29 L a p i d e p rz e p r o w a d z a c ie k a w ą a n a liz ę r e la c ji p o p a s c h a ln y c h w e w a n g e lia c h u m ie s z c z a ją c je w k o n te k ś c ie ż y d o w sk im , n iw e lu ją c i w y ­ ja ś n ia j ą c ro z b ie ż n o śc i w ty c h r e la c ja c h . P o r. ta m ż e , 65— 68. 50 T a m ż e , 86. 31 T a m ż e , 68; o ra z t e n ż e , J ü d is c h e r M o n th e is m u s , 58. 32 T e n ż e , E r p r e d ig te in ih r e n S y n a g o g e n , 47.

(11)

ło w ym iar polityczny. Ewangelie zachowały tego rodzaju wypo­ wiedzi 33. Odpolitycznienie nauki Jezusa dokonało się we wcze­ snym chrześcijaństwie. Takie słowa jak „Królestwo moje nie jest z tego św iata” (J 18, 36) dla Żyda nie tracą sensu politycznego. K ontekst hebrajski wskazuje, że oczekiwane królestwo jest pocho­ dzenia boskiego w przeciwieństwie do cesarstwa rzymskiego, w k tó ­ rym oddaje się cześć bogom. Żydzi pojm ują oczekiwane królestw o jednoznacznie jako ukierunkow ane ku wyzwoleniu, stąd b rak ele­ m entu politycznego w chrześcijańskiej interpretacji Jezusowej n a­ uki uw ażają za brak konsekwencji. Podobnie można in terp reto ­ wać inne wypowiedzi Jezusa u .

Analizując całościową polityczną postawę Jezusa Lapide do­ chodzi do wniosku, że Jezus stał w pośrodku między fanatyzmem , typow ym dla nielicznych grup, a kw ietyzm em więksżości. N auka płynąca z Kazania na Górze zawiera daleko idącą strategię św ia­ tową skierowaną zarówno przeciwko wojnie, przemocy jak i prze­ ciw dezercji. Dla Jezusa elem entem liczącym się jest siła ducha, która nie odznacza się gwałtownością, a jednak powoduje skuteczne działanie jednostki na rzecz wyzwolenia. Być może — przypuszcza Lapide — Jezus naw iązuje w tym punkcie do pasywnie ukierunko­ w anej teopolityki Izajasza (7, 4nn). To odpolitycznienie dotyczy w chrześcijaństwie również idei mesjańskiej. W tym Lapide upa­ tru je jedną z przyczyn, dlaczego Żydzi nie chcą uznać Jezusa z Na­ zaretu jako Mesjasza. Tymczasem Jezus żył pragnieniem teopoli- tycznego w ym iaru odkupienia. W ym iar ten został w chrześcijań­ stw ie zagubiony. Dlatego też Jezus stał się Zbawicielem dla Koś­ cioła, ale nie Mesjaszem dla Żydów 35.

Trzeba zauważyć, że Lapide w swej refleksji zdaje się nie do­ strzegać specyficznego rysu nauki Jezusa, dzięki którem u wycho­ dzi On poza krąg żydowskiego nacjonalizmu. Jezusa, przynajm niej jak przekazują nam ewangelie, nie interesow ał Izrael jako państwo. Interesow ał go natom iast Izrael jako naród i lud religijny. Zerw ał On z koncepcją działania religijnego poprzez instytucje państwowe.

3 2 ks· K O N R A D K E L E R SV D

33 P o r. c h o c ia ż b y M t 10, 34; M k 3, 17; Ł k 22, 36.

34 W ie le te k s tó w e w a n g e lic z n y c h , ch o c ia ż d la c h r z e ś c ija n in a m o g ą b rz m ie ć a p o lity c z n ie , d la Ż y d a n ie t r a c i w y d ź w ię k u p o lity c z n e g o . L a p i d e p rz y ta c z a c h o c ia ż b y d la p rz y k ła d u M k 8, 34: „ J e ś li k to choe p ó jś ć za M n ą, n ie c h się z a p rz e sa m e g o sie b ie , n ie c h w e ź m ie k rz y ż sw ó j .i n ie c h M n ie n a ­ ś la d u je ”. T e k s t, k tó r y c h rz e ś c ija n ie , z d a n ie m L a p id e g o , z in te r p r e to w a li ja k o a p e l o zn o sz e n ie tr u d n o ś c i i p rz e c iw n o ś c i d la z b a w ie n ia d u szy . J e z u s m ó w i t u t a j o k rz y ż u ja k o k o n s e k w e n c ji n a ś la d o w a n ia go. K a ż d y b o w ie m , k to ch ce b y ć a k ty w n y m p rz e c iw k o n ie w o li p o g a ń sk ie g o c e s a r s tw a , m u s i b y ć g o ­ to w y m p o n ie ś ć o s ta te c z n ą k o n s e k w e n c ję ta k i e j p o s ta w y , ja k ą je s t k rz y ż , n a k tó r y m o g ą go p o sła ć R z y m ia n ie . P o r. ta m ż e , 48. 35 T e n ż e , T h e s e n e in e s J u d e n , 115.

(12)

Toteż taka postawa stała się przyczyną napięcia między Nim a Ży­ dami. Prawdopodobnie współcześni Jezusa nie mogli zrozumieć, że możliwy jest rozwój religijny niezależnie od stru k tu r państw o­ wych. Dlatego domagali się od władz rzymskich przyw rócenia owych stru k tu r, a naw et zryw ali się do w alki o swe religijne pań­ stwo 3e.

5. Znaczenie nauki i działalności Jezusa

Lapide usiłując ocenić znaczenie nauki i działalności Jezusa stawia sobie pytanie: czy można mówić o tysiącletnich pomyłkach w chrystologii Kościoła? Do zastanowienia zmusza go również py­ tanie, czy trw ający w błędzie nauczyciele i nauczani mogliby w imię iluzji dawać idące naw et do męczeństwa świadectwo ad

maiorem Dei gloriam? Odpowiedź ateisty mogłaby pójść w k ieru n ­

ku in terpretacji materialistycznego determ inizm u. Takiej odpowie­ dzi nie może jednak udzielić w ierzący Żyd. Toteż Lapide szuka jej na gruncie biblijnych przesłanek. W nioskuje w ten sposób: sko­ ro Bóg mógł uratow ać Izraela, to mógł również powołać pobożnego Żyda dla zbawienia pogan. Jeżeli naw et Cyrus został nazw any „na­ maszczonym P ana” (Iz 45, 1), to tym bardziej rabbi z N azaretu mógł stać się odkupicielem narodów świata. Dla Boga przecież nie m a nic niemożliwego (Jr 32, 27). W związku z tym Lapide zastana­

wia się, czy m isja Jezusa po zm artw ychw staniu nie mieści się

w ram ach specjalnej pedagogii Bożej wobec narodów pogańskich.

Zgodnie z tą pedagogią Izrael został powołany przez Boga, by być światłem dla świata. O tym powołaniu prorocy często przypom i­ nają. Misja Izraela, by być światłem w śród narodów, nie oznacza konieczności naw rócenia pogan na judaizm, nie polega też na uczy­ nieniu ich Żydami. Jednym słowem — tw ierdzi Lapide — chodzi o to, by św iat monoteizować bez konieczności prowadzenia ludzi do synagogi czy judaizowania świata. Powołanie Jezusa, pobożnego Żyda, mieści się w powołaniu całego narodu. W łaśnie Jezus widząc świat pogański w ypełniony „bogo-ludźmi”, półbogami to znaczy pośrednikam i, zdawał sobie spraw ę z m isji Izraela i podjął zadanie monoteizowania świata. Lapide uważa za możliwe, że Jezus dzia­ łając zgodnie z zam iarem Bożym po swoim zm artw ychw staniu za­ stępuje liczne bóstwa i staje się jedynym znanym pośrednikiem dla pogan.

Chrześcijaństwo opiera się na zm artw ychw staniu Jezusa. Jest to wydarzenie o wielkim znaczeniu, które nie miało nigdy miejsca w judaizmie. Śmierć męczennika może bowiem prowadzić do na­ śladowania, ale sama w sobie nie zawiera sensu religijnego. N ato­ miast doświadczenie zm artw ychw stania Jezusa było dla uczniów JE Z U S W U J Ę C IU P . L A P I D E G O 3 3

(13)

znakiem, że ich M istrz poprzez męczeńską śmierć osiągnął tę rze­ czywistość, w której Żydzi od czasów m achabejskich pokładali n a ­ dzieję. To w ydarzenie sprawiło, że w iara w jednego Boga jest gło­ szona po całym świecie, a Biblia została zaniesiona do wszystkich narodów. Dla Lapidego stanowi to widzialny znak, że chrześcijań­ stwo stanow i część planu Bożej Opatrzności. Skłania się on tu taj do wypowiedzi niektórych nauczycieli żydow skich37, że chrześci­ jaństw o jest nie tylko drogą zbawienia, ale praeparatio messianica

w sensie Iz 42, 6; 49, 6; J r 4, 2; So 3, 9. Lapide idąc za opinią M aj- monidesa stwierdza, że dzięki chrześcijaństw u m esjańska nadzieja staje się dostępna dla całego świata. Dzięki Jezusowi istota religii żydowskiej, że Bóg Izraela jest Bogiem świata, a droga do niego prow adzi przez bliźnich, jest znana i uznaw ana w w ielu narodach ziemi.

Lapide przyznaje, że dla niego w ielką wymowę posiada krzyż — narzędzie męczeństwa, na którym tysiące Żydów przed Jezu­ sem i po nim przelało k r e w 38. Chociaż dla chrześcijan krzyż stał się centrum nauki o zbawieniu, a dla Żydów obrazuje rzeczywi­ stość cierpienia, to jednak może on stanowić płaszczyznę dialogu. W związku z tym autor zastanaw ia się, czy krzyż mógłby być w spólnym symbolem w yrażającym w iarę dwóch biblijnych religii — judaizm u i chrześcijaństwa. Pionowa belka krzyża zakorzenio­ na w ziemi kieruje się w niebo obrazując miłość Boga ukazaną w Biblii. Belka poprzeczna natom iast symbolizuje bezgraniczną m i­ łość bliźniego. W sumie krzyż w yraża rzeczywistość odkupieńczej miłości, do której sprowadza się istota Biblii. Takie pojmowanie krzyża pozwala traktow ać go jako znak pojednania pomiędzy brać­ mi Jezusa — Żydami, a jego uczniami — chrześcijanami.

6. Refleksja na kanw ie poglądów Pinchasa Lapidego

Pinchas Lapide w swej refleksji na tem at Jezusa z N azaretu dorzuca nowe elem enty do żydowskiej perspektyw y. Pozostaje jed­ nak w sumie w tej linii w ielkich współczesnych myślicieli żydow­ skich, dla których Jezus jest włączony w n u rt rabinistyczny religii żydowskiej. Można powiedzieć, że Lapide podpisuje się pod stw ier­ dzeniem M artina Bubera, k tó ry w yraził się, że „nie w ierzy on w Jezusa, ale w ierzy razem z nim ” 39. Spojrzenie Lapidego wnosi sporo oryginalnych myśli, pod którym i jednak nie wszyscy jego 3 4 k s. K O N R A D K E L E R SVD

37 P o w o łu je się t u t a j n a ta k i c h p rz e d s ta w ic ie li j a k J u d a H a le v i, M o n a - c h e m M e iri, L e o n M o d e n a , M oses R irk e s , J a k o b E m d e n . P o r. t e n ż e , A u f e r ­

s te h u n g , 87. /

33 T e n ż e , E r p r e d ig te in ih r e n S y n a g o g e n , 95 nn.

39 Z a w ie r a to je d e n z jeg o lis tó w . P o r. M a r tin B u b e r a n L in a L e v y , J e ­ r u s a le m 4.2.1943, w : M . B u b e r , B r ie fw e c h s e l a u s s ie b e n J a h r z e h n te n , t. 3:

(14)

współwyznawcy są skłonni się podpisać, a w niektórych w ypad­ kach spotyka się on z ostrą k ry ty k ą i zarzutem, że jest „chrześci­ jańskim kaznodzieją” za cenę żydowskich przekonań. To wyjście naprzeciw w dialogu żydowsko-chrześcijańskim prow okuje nas chrześcijan do refleksji nad tą konkretną propozycją oraz nad n a ­ szym w łasnym punktem widzenia. N iektóre mom enty w ydają się szczególnie ważne.. Jednym z nich jest problem herm eneutyki bi­ blijnej i pew nych założeń metodologicznych.

Zasady herm eneutyczne i . metodologiczne zależą od gotowego systemu, k tó ry determ inuje nie tylko p unkt wyjścia, ale cały prze­ bieg refleksji, no i oczywiście rezultaty. Można aplikować z góry ustalony schemat, k tóry w swej całości może być naw et logiczny i tworzyć pozory obiektywności dla tego, któ ry go stosuje. Co oczy­ wiście nie znaczy, że faktycznie jest on obiektywny. Przykładem może być sama Biblia. Od tysięcy lat w różny sposób, wychodząc z różnych przesłanek podejmowano się jej interpretacji. Okazuje się jednak, że naw et rzeczywistość historyczna nie jest jednoznacz­ nie odczuwana, a co dopiero — rozumiana.

Lapide nie godzi się z wnioskami w ypracow anym i przez teolo­ gię chrześcijańską, gdyż w jego przekonaniu są one zniekształcone przez wpływ k u ltu ry helleńskiej. Dlatego w refleksji nowotesta- m entałnej proponuje powrót do koncepcji judaistycznych na płasz­ czyźnie historycznej. Dla chrześcijan ten postulat w praktyce ozna­ cza rezygnację z nauki Apostołów i uczniów pierwszej lub drugiej generacji chrześcijan. Tymczasem in terpretacja i słowne określenia w ydarzenia Jezusa z N azaretu przekazane przez Apostołów i ucz­ niów stanowią fundam ent tożsamości chrześcijaństwa. Toteż propo­ zycja Lapidego zmierza do podważenia wiarygodności świadectwa Apostołów, co grozi u tratą tożsamości chrześcijańskiej w imię rze­ komego pow rotu do tradycji judaistycznej. Trzeba sobie bowiem również postawić pytanie, czy istnieje możliwość pow rotu do juda­ izmu sprzed dwóch tysięcy lat? W ydaje się to wątpliwe. Dlatego też założenie, jakoby Lapide był bardziej uprzyw ilejow any w re ­ fleksji now otestam entalnej aniżeli teolodzy chrześcijańscy, w ydaje się też mocno problematyczne. Rezygnacja z przesłanek i osiągnięć k u ltu ry rzymsko-helleńskiej, które dają możliwość doświadczenia i zrozumienia zjawisk w ram ach tej k u ltury , jest bardzo ryzykow­ na. Sam Lapide nie widzi dla siebie możliwości podjęcia takiego ry ­ zyka.

Dziedzictwem chrześcijaństwa, Kościoła jest nie tylko Jezus historyczny, ale cała tradycja w iary pierwotnego chrześcijaństwa, która została wkomponowana w naszą świadomość i kształtuje n a ­ szą chrześcijańską identyczność. Ewangelie są pomnikami tej no­ wej, w odniesieniu do judaizmu, tradycji. Apostołowie dali podwa­ liny nowej in terpretacji w ydarzenia Jezusa, wychodząc oczywiście z konkretnego w ydarzenia historycznego. Toteż greckie stru k tu ry

(15)

36 k s. K O N R A D K E L E R SV D

są wiarygodne, a przynajm niej tak sądzimy, gdyż istnieją i są moż­ liwe do zw eryfikow ania w jakiś sposób. Pow rót do czysto żydow­ skich form sta je się praw ie niem ożliwy i stw arza niebezpieczeństwo relatyw izacji istniejących przekazów now otestam entalnych o Jezu ­ sie oraz subiektyw nej in terp retacji owych przekazów. Istnieje tu ­ ta j bowiem niebezpieczeństwo przypisyw ania Jezusowi treści, k tó­ re m iałby głosić, a nie mówienie tego, co rzeczywiście głosił. P rzy ­ kładem może być ogromne zróżnicowanie opinii myślicieli żydow­ skich odnośnie do Jezusa z N azaretu.

Dlatego też w tej sytuacji w ydaje się słuszne pytanie, jak po­ w inien wyglądać dialog? Problem trudny, ale chyba nie niem ożli­ w y do rozwiązania. Słusznie zauważył D. B e rg e r40, że dialog w i­ dziany od strony żydowskiej oscyluje w kierunku historycznej dyskusji i spotkania n a płaszczyźnie analizy historycznej. N ato­ m iast chrześcijaństwo zmierza do dyskusji na płaszczyźnie teolo­ gicznej. Można sądzić, że punkt ciężkości tej dyskusji znajduje się w pew nych presupozycjach religijno-kulturow ej n atury. Oczywiś­ cie można w różny sposób określić pojęcie religii i ku ltu ry . Stosu­ jąc term inologię P. Tillicha można powiedzieć, że religia najogól­ niej rzecz biorąc jest ukierunkow aniem ducha na bezw arunkow y sens czy cel, a k u ltu ra — ukierunkow aniem ducha na w arunkow e form y 41. Religia i k u ltu ra spotykają się tworząc jedność. K u ltu ra jest form ą w yrażenia religii, religia zaś treścią kultury. W k o nk ret­ nej religii i kulturze cel czy sens, do którego ukierunkow any jest człowiek, posiada również konkretne określenie. W każdej k o nk ret­ nej religii i konkretnej kulturze dokonuje się doświadczenie w iary polegające na odkryciu Transcendencji, Boga i jego aktyw nej i zbawczej obecności w historii. To doświadczenie w iary jest fu n ­ dam entalne dla każdego wierzącego.

Chrześcijaństwo weszło w świat k u ltu ry antycznej głównie helłeńsko-rzym skiej. W ram ach tej k u ltu ry zostało ono zinterpre­ tow ane i przekazane przy pomocy środków w yrazu jej właściwych. Rezygnacja więc z możliwości doświadczenia w iary poprzez własną k u ltu rę może okazać się bardzo ryzykowna. Oczywiście można się więc zastanawiać, czy w ogóle istnieje możliwość trw ania religii przy zmianie jej kulturow ych form w yrazu i odwrotnie, czy trw a ­ jąc w tej samej kulturze można zmienić religię. Jest to problem bardzo skomplikowany, z k tó rym chrześcijaństwo boryka się już od dwóch tysięcy lat z różnym skutkiem , usiłując odpowiedzieć na pytania związane z ewangelizacją. Jest to na pewno możliwe dla pew nych jednostek, które dają początek wielkim przemianom umoż­ liw iając i pomagając innym wejść później w nową ku ltu rę lub re- ligię.

___к____

40 P o r. J e w is h - C h r is tia n r e la tio n s: a je w i s h p e r s p e c tiv e , J o u r n a l o f E c u ­ m e n ic a l S tu d ie s 20(1983) n r 1, 8.

(16)

Gdzie zatem należałoby szukać wspólnej płaszczyzny do spot­ kania chrześcijan i Żydów? Czy tak a wspólna płaszczyzna w ogóle jest możliwa?

Za wspólną płaszczyznę dialogu — jak sądzę — mogłoby po­ służyć doświadczenie wiary, które wkraczając w przyszłość kształ­ tu je obraz naszej nadziei. Tak rozumiane doświadczenie w iary akcentuje nie tyle odkrywanie zbawczej działalności Boga w prze­ szłości czy teraźniejszości, ile przede wszystkim koncentruje się na przyszłości. Jest to zatem doświadczenie w iary ukierunkow ane w stronę eschatologii, a nie historii 42. Dialog powinien się dokony­ wać na gruncie eschatologii, a nie historii. Właśnie eschatologii n a ­ leżałoby — trak tu jąc sprawę z metodologicznego punktu widzenia —■ podporządkować w dialogu chrystologię i soteriologię. Z góry jednak trzeba sobie uświadomić, że także eschatologia nie jest tą płaszczyzną, na której możliwa byłaby całkowita zgodność żydów i chrześcijan. Oprócz punktów zgodnych istnieją bowiem pewne różnice w pojm owaniu eschatologii. Religia żydowska przełamała m yślenie cykliczne charakterystyczne dla w ierzeń mitologicznych. Obrazem dziejów rozpatryw anych w kategoriach mitologicznych jest zam knięty krąg wciąż pow tarzających się wydarzeń. Natomiast dzieje w pojm owaniu biblijnym stanowią linearny ciąg niepow ta­ rzalnych w ydarzeń zm ierzających do osiągnięcia celu, którym jest zbawienie. Toteż historia nie ujm uje w ydarzeń w cykle czasowe, a dzieje św iata nie polegają na wiecznym pow tarzaniu się. Idea ta otrzym ała również mesjanistyczną interpretację. Z kolei chrześci­ jaństwo zachowując ukierunkow anie na zbawienie wprowadziło na­ pięcie pomiędzy „już teraz”, a „jeszcze nie”. Zbawienie dokonało się „już teraz” w Jezusie Chrystusie, ale „jeszcze nie” zrealizowało się całkowicie w świecie i w nas. Pobudza to chrześcijanina do te­ go, aby żył nadzieją jego pełnego osiągnięcia. Dzięki Jezusowi, k tó ­ ry jest Chrystusem , chrześcijanin może „już teraz” antycypować zbawienie, które „jeszcze nie” dokonało się w sposób doskonały. Jednym słowem przyszłość może być „doświadczona w teraźniej­ szości”. W tym w łaśnie punkcie tkw i istotna różnica pomiędzy reli- gią żydowską a chrześcijaństwem. Dla Żydów pojęcie odkupienia oznacza rzeczywistość, w której dopiero dokona się zbawienie świa­ ta w sprawiedliwości i pokoju, w której zniknie wszystko zło, a ludzie będą żyli według nakazów Tory. Żydzi nadal oczekują

JE Z U S W U J Ę C IU P . L A P ID E G O 2 7 42 T o e sc h a to lo g ic z n e p o d e jś c ie do d ia lo g u ż y d o w s k o -c h rz e ś c ija ń s k ie g o ju ż p r z e b ija te ż u sa m e g o L a p id e g o . P o r. P . L a p i d e , T h e s e n e in e s J u d e n , 122— 123; t e n ż e , D ie g e m e in s a m e H o ffn u n g , w: t e n ż e — K. R a h n e r , H e il v o n d e n J u d e n ? E in G esp rä ch , M a in z 1983, 82— 90. T a k ie u ję c ie p r o b le ­ m u m o ż n a ró w n ie ż z n a le ź ć u: F . M u s s n e r , dz. c y t., 390— 394; G. В a u m - b а с h, D er c h r is tlic h - jü d is c h e D ialog H e r a u s fo r d e r u n g u n d n e u e E r k e n tn is -

se, K a iro s 23(1981)1— 16; К . S c h u b e r t , D ie jü d is c h -c h r is tlic h e Ö k u m e n e ,

(17)

38 k s. K O N R A D K E L E R SV D

tego odkupienia, gdyż ono „jeszcze nie” dokonało się. Chrześcija­ nie natom iast wierzą, że Odkupiciel „już” przyszedł na świat w oso­ bie Jezusa Chrystusa i dokonał zbawienia, chociaż „jeszcze nie” m a miejsca całkowite i pełne uczestnictwo świata w tym odkupie­ niu.

Mimo jednak tej różnicy jest coś wspólnego w eschatologii ju ­ daizmu i chrześcijaństwa, a mianowicie — nadzieja na całkowite i definityw ne zbawienie ś w ia ta 43. Można powiedzieć, że Żydzi i. chrześcijanie żyją sub signo crucis doznając jedni i drudzy udręki bytu. Jedni i drudzy wznoszą oczy do tego samego Ojca. Jedni modlą się, by Mesjasz przyszedł i odkupił świat, drudzy, aby Jezus C hrystus n a nowo powrócił i całe stworzenie mogło się cieszyć z je­ go uwielbienia. Żydzi i chrześcijanie są powołani do tej samej n a­ dziei zbawienia zaoferowanego nam przez Boga. Nadzieja na zba­ wienie nie może być sprowadzona do pasywnego wyczekiwania. Musi ona być podtrzym ywana przez miłość rozumianą jako miłość Boga, do której prowadzi „miłość bliźniego jak siebie samego” . Miłość Boga i bliźniego stanowi istotę nauki Jezusa C hrystusa (Mt 22, 36—40; Mk 12, 28—34; Łk 10, 25—28) jak również istotę S tare­ go Testam entu, gdyż na tych dwóch przykazaniach „opiera się całe P raw o i Prorocy” .

G E SÜ D I N A Z A R E TH

N EL L A LUCE D ELLA R IF L E SSIO N E D I P IN C H A S L A P ID E

L a ric e r c a s u lla v it a d i G e sù si f a s e m p re p iù in te n s a in a m b ie n te e b r a i - co. G e sù d i N a z a r e th v ie n e p r e s e n ta to co m e c o lu i ch e n o n a p p a r t ie n e solo a l g iu d a is m o p a s s a to , m a a p p a r tie n e p e r s e m p r e a lla g ra n d e z z a d e l p o p o lo e b r a ic o a c q u is ta n d o cosl n u o v a m e n te u n p o sto d ’o n o re t r a la s u a g e n te .

P in c h a s L a p id e è u n o d e i c o n te m p o r a n e i e b r e i eh e sv o lg e la r i c e r a su G esù . E g li c o n s ta ta im p o r ta n z a s to ric a m o n d ia le d i G esù . L a s u a rifle s s io n e v ie n e f a t t a s u lla b a s e s to ric a . S u q u e s ta b a s e s i p u ô e s i d e v e c o m p r e n d e r e G e sù com e u n o e b re o c h e p a r la a g li e b re i. N e lla rifle s s io n e d i L a p id e , G e sù p e r d e la d iv in ità e c a r a t t e r e m e s sia n ic o . L ’im m a g in e d i G e s ù v ie n e r i d o t t a m o ite e G e sù v ie n e v is to corne u n p io e b re o e h e re a liz z a p e rô u n o sp e c ia le p ia n o d iv in o . E g li è s ta to c h ia m a to d i e s s e re p o r ta to r e e m e d ia to r e d e lla fe d e in .Dio c h e è u n ico . Dio. G ra z ie a L u i la B ib b ia v ie n e le t t a d a t a n t i p o p o łi.

L a p id e fa c e n d o q u e s ta a n a lis i c ris to lo g ic a s u lla b a s e d e i N u o v o T e s ta ­ m e n to v u o le p a r t a r e a v a n ti u n d if fic ile d ia lo g o f r a i c r is tia n i e g li e b re i. Q u e sto d ia lo g o cosi n e c a s - s a r io a c a u s a d i u n a d r a m m a tic ità d e lle re la z io n i e b r e o - c r is tia n e , p u o a v e r e u n f r u tu o s o f u tu r o . D o v re b b e p e r è a c q u is ta r e u n a p r o s p e tti v a e sc a to lo g ic a . L a s p e r a n z a e s c a to lo g ic a d e i c r is tia n i e d e g li e b r e i a n c h e se c o n ta n t e d if fe re n z e , s e m b r a d i a v e r e m o lto in c o m u n e . I c r i s tia n i a s p e t ta n o r i to r n o d i G e sù e h e v e r r a d i c o m m u n ic a r a a l m o n d o e a g li u o m in i l a p ie n e z z a d é lia re d e n z io n e in v e c e g li e b r e i a s p e tta n o a n c h e la p ie n a r e d e n - zio n e e h e v e r r a d a D io. Q u e s ta s p e r a n z a d e v e e s s e re a n im a ta d a ll’a m o r e di D io e d e l p ro s sim o c h e è il p iù g r a n d e c o m a n d a m e n to d e lla L e g g e e d e l N u o v o T e s ta m e n to .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Chodzi tu również o smutek, lecz nie tego, o którym jest mowa, ale tych, przeciwnie, którzy o nim myślą, sądząc jego czyny na płaszczyźnie moralnej, bo sam „triste

„Niechaj nam w Jasełkach nikt nie przedstawia, że Jezus urodził się w Palestynie” 1 – Betlejem polskie Lucjana Rydla jako szopka literacka.. Szopka w kulturze polskiej

ciał, najwcześniej zgadzając się na odłączanie części nie naruszających integralnej całości: zęby, włosy, paznokcie itp. Nie wiadomo, czy te cząstki dominowały nadal

W grupie drugiej, „Kształcenie obrazem (Bildung im Bild)”, znalazły się 4 teksty: Harald W olter-von dem Knesebeck pisze o nowych formach kształcenia i ikonografii

To właśnie tam wykazali się ogromną siłą woli, dzięki której – niemal jako samoucy – w ciężkich warunkach materialnych doszli do nienotowanych w skali światowej osiąg-

Transactions on real estate markets have several aspects that make them highly complex, mostly due to their individual nature – each property is unique in terms of its

Powiązania te pozwalają odpowiedzieć na pyta- nie, jak jednostkowy wzrost popytu w każdym sektorze gospodarki wpłynie na wzrost produkcji danego sektora.. Natomiast

Jezusa wraz z jego zmartwychwstaniem staje się Dobrą Nowiną, jaką odtąd Jego uczniowie będą głosić całemu światu.. Zapoznaj się z opisem męki Jezusa.