Fenomen XV-wiecznych rot koҲciaҞskich. Wymiany leksykalne
Karolina Borowiec, karolina.borowiec90@gmail.comUniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu Ul. Wieniawskiego 1, 61-712 PoznaÚ Streszczenie
ArtykuÙ dotyczy wyjtkowego zabytku j¿zyka polskiego, jakim s ïredniowieczne roty koïciaÚskie – jedyne zapiski tego typu, których cz¿ï° zachowaÙa si¿ w podwójnych redakcjach, brudnopisach i czystopisach. Sytuacja taka pozwala na badanie m. in. tego, w jaki sposób w ïredniowiecznych kancelariach pracowano nad tekstem przysi¿gi.
Autork¿ interesuj wymiany leksykalne (autosemantycznych leksemów niewspóÙrdzennych). Zestawiajc ze sob odpowiedniki brudno- i czystopisowe, pokazuje charakter danej zmiany i próbuje rekonstruowa° motywy, dla których zostaÙy one wprowadzone.
SÙowa kluczowe: roty koïciaÚskie, XV-wieczne roty sdowe, j¿zyk staropolski, brudnopisy i czystopisy rot, zmiany
leksykalne
The phenomenon of the Þ fteenth-century rota’s judicial oaths of Koïcian. The lexical replacements Abstract
The article focuses on lexical replacements, derived from the Þ Ğ eenth-century polish rote sentences, wriĴ en in Koïcian (Wielkopolska). The case of this short notes remains unprecedented in the history of Old Polish language – about 370 sen-tences survive in two wordings: draĞ and fair copy; partially wriĴ en and re-wriĴ en by the same hand.
Comparing equivalents from draĞ s and fair copies, the author shows the nature of these replacements and tries to reconstruct the motives for which they were introduced.
Keywords: medieval rota’s judicial oaths, lexical replacements, draĞ s and fair copies, 15th century rota’s judical oaths,
Old Polish language
Dla badacza historii j¿zyka, zwÙaszcza doby staropolskiej, kaČdy zachowany do naszych czasów zabytek piïmien-nictwa polskiego jest niezwykle cenny. Do grupy takich zabytków naleČ ïredniowieczne roty sdowe – zapisy formuÙ przysig wygÙaszanych (powtarzanych) przez strony i ïwiadków na ïredniowiecznych procesach. Te z kancelarii koïciaÚ-skiej, pochodzce z lat 1391–1434 s tym bardziej wartoïciowe, Če jako jedyne teksty tego typu cz¿ïciowo zachowaÙy si¿ w podwójnej redakcji1.
Ostatni wydawcy rot, WÙadysÙaw Kuraszkiewicz i Henryk Kowalewicz, w edycji z 1967 r. podzielili materiaÙ znajdu-jcy si¿ w dziesi¿ciu ïredniowiecznych ksi¿gach sdu ziemskiego w Koïcianie na dwadzieïcia pi¿° rk pisarskich i – na-st¿pnie – uÙoČyli roty chronologicznie. UdaÙo im si¿ ustali°, Če 357 polskoj¿zycznych rot z pierwszej poÙowy XV w. (pier-wotnie pisanych gÙównie r¿k pisarzy nr 17 i 18) zachowaÙo si¿ w podwójnej redakcji. Ksi¿ga V, zawierajca roty (zdaniem edytorów) mniej staranne, jest ksi¿g brudnopisow; dopiero przepisane zapiski stanowiÙy podstaw¿ przysi¿gi sdowej, natomiast pierwsze redakcje – brudnopisy – sporzdzono na podstawie zeznaÚ ïwiadków2. Drugie redakcje nierzadko wpisywane byÙy do ksig r¿k tego samego pisarza, zdarzaÙy si¿ jednak takČe sytuacje, w których czystopis ksztaÙtowaÙ j¿zykowo juČ ktoï inny. Jak wynika z najnowszych opracowaÚ historyków prawa, podczas procesu rota musiaÙa znajdo-wa° si¿ juČ w ksi¿dze3. Polsk rot¿ przysi¿gi poprzedza ÙaciÚski wst¿p, w której znajduj si¿ m.in. imiona i nazwiska osób, które strona przyprowadzaÙa do sdu, by potwierdziÙy jej zeznania.
Zagadnieniu podwójnej redakcji rot koïciaÚskich nie przyjrzano si¿ do tej pory wystarczajco wnikliwie. Jedyny ba-1 Oryginaá zabytku znajduje siĊ w dwóch miejscach – ksiĊgi I–VIII oraz X (w ksiĊgach formatu dutki) w PaĔstwowym Archiwum Wojewódzkim w Poz-naniu, ksiĊga IX z lat 1428–1430 znajduje siĊ natomiast w Bibliotece Kórnickiej PaĔstwowej Akademii Nauk.
2 H. Kowalewicz i W. Kuraszkiewicz, WstĊp, [w:] TychĪe, Wielkopolskie roty sądowe XIV-XV wieku, T. III, Roty koĞciaĔskie,
Wrocáaw-Warszawa-Kraków 1967, s. 7-8. CzĊĞü materiaáu byáa publikowana wczeĞniej – wykaz sporządziá K. Piekarski (1919), czĊĞü wydali J. Lekszycki (1899) i R. Hube (1886), F. PiekosiĔski (1902), J. Przyborowski (1861), pojedyncze roty wydawali równieĪ inni edytorzy.
3 Zob. Z. Rymaszewski, CzynnoĞci woĨnego sądowego. Z badaĔ nad funkcjonowaniem sądów prawa polskiego w Ğredniowieczu, Warszawa 2010 .
DOI: 10.15503/onis2014-566-573
Ogrody nauk i sztuk nr 2014 (4)
dacz, który w ogóle podjÙ zagadnienie brudno- i czystopisów rot, W. Kuraszkiewicz4, ograniczyÙ si¿ do sporzdzenia rejestru zmian wprowadzonych do drugich redakcji rot pierwotnie zapisanych r¿k pisarza nr 17. Do peÙnej analizy zmian obecnie przygotowuje si¿ ZakÙad Historii J¿zyka Polskiego Uniwersytetu Adama Mickiewicza, w ramach planowanego grantu.Zachowanie si¿ brudno- i czystopisów pozwala na przeïledzenie sposobów, w jakie ïredniowieczni pisarze pracowali nad tekstem oraz pozwala na rekonstruowanie hipotetycznych motywów wprowadzenia danej zmiany. Potwierdza takČe to, co podkreïlaj nowsze badania na temat rot5 – Če za ich ostateczny ksztaÙt j¿zykowy odpowiedzialny byÙ pisarz, i Če z pewnoïci nie s one zapisami Čywej mowy6. TytuÙowy „fenomen” naleČy rozumie° zatem nie jako termin Þ lozoÞ czny, ale potocznie, jako niezwykÙoï°, unikalnoï°.
Charakter wprowadzanych zmian. Podstawa materiaҝowa
ModyÞ kacje wprowadzano do czystopisów na wszystkich poziomach j¿zyka – graÞ i z fonetyk, sÙowotwórstwa, lek-syki, ß eksji i skÙadni. MoČna wïród nich wyróČni° takČe zmiany wewntrz- i mi¿dzyj¿zykowe, na linii Ùacina–polszczy-zna, polszczyzna–Ùacina7.
Termin „leksem” (uČywany dalej zamiennie z „wyraz”, „sÙowo”) rozumiany jest dalej jako formalny wykÙadnik jedne-go znaczenia leksykalnejedne-go; rozumienie „znaczenia leksykalnejedne-go” przej¿to zaï cz¿ïciowo za Ew Siatkowsk jako spoÙecz-n percepcj¿ pewnego fragmentu rzeczywistoïci zespolospoÙecz-n z funkcj relacyjno-tekstow i wyraČospoÙecz-n w formie j¿zykowej8. Postrzeganie to bliskie jest deÞ nicji Igora Nem»ca, który za wyraz uwaČa „formáln» významovou jednotku vyšší než morfém, nižší než syntagma” (formaln jednostk¿ znaczeniow wyČsz niČ morfem, zaï niČsz niČ syntagma)9.
We wspóÙczesnej nauce coraz cz¿ïciej podkreïla si¿ wieloaspektowe zwizki mi¿dzy sÙowotwórstwem a leksyk, a takČe, jak zauwaČa Aleksandra Janowska w pracy Polisemia czasowników staropolskich. ródÙa, swoistoï°, konsekwencje, Če te poziomy opisu j¿zyka s „równouprawnionymi ïrodkami j¿zykowymi, wykorzystywanymi w j¿zyku w zaleČnoïci od potrzeb”10. I dalej: „KaČdy bowiem derywat wcigni¿ty jest natychmiast w wir leksykalny, staje si¿ cz¿ïci sÙownictwa, jednym z wielu elementów nominacji, elementów podlegajcych podobnym prawom j¿zykowym”11. Z uwagi na roz-miary tego opracowania, cho° modyÞ kacje sÙowotwórcze (których w badanym materiale zaobserwowano wiele) moČna zatem interpretowa° równieČ jako zmiany leksykalne (wymiany wyrazów opartych na tych samych rdzeniach), ten typ modyÞ kacji zostanie omówiony w innym miejscu.
Wïród zmian leksykalnych wyróČni° moČna omini¿cia, rozszerzenia oraz wymiany – i wÙaïnie te ostatnie (wymiany typu: wyraz – wyraz) s przedmiotem tego artykuÙu.
Za podstaw¿ do ekscerpcji uznano ostatnie wydanie rot koïciaÚskich, edycj¿ W. Kuraszkiewicza i H. Kowalewicza. Zestawiono wymiany, jakie (na linii brudnopis – czystopis) zaobserwowano we wszystkich rotach zachowanych w po-dwójnej redakcji. Znaczenie danego leksemu podawane jest poniČej zasadniczo za SÙownikiem staropolskim (dalej: Sstp) i ten leksykon stanowi podstawowy punkt odniesienia, cho° – o czym wspominano juČ w licznych pracach – nie jest on ĊródÙem doskonaÙym. Wyjaïnienie zmiany niejednokrotnie wymagaÙo si¿gni¿cia takČe do dyscyplin pomocniczych histo-rii j¿zyka. MateriaÙ uÙoČono wedÙug podlegajcych wymianie cz¿ïci mowy, wyodr¿bnionych wedÙug kryterium seman-4 W. Kuraszkiewicz, Brudnopisy i czystopisy rot koĞciaĔskich, [w:] TenĪe, Polski jĊzyk literacki. Studia nad historią i strukturą, Warszawa-PoznaĔ 1986, s. 565-578. Rejestr taki – w stosunku do wszystkich pisarzy – zamieszczono takĪe we wstĊpie do wydania rot koĞciaĔskich.
5 Zob. M. TrawiĔska, Cechy dialektalne wielkopolskich rot sądowych w Ğwietle badaĔ nad rĊkopisem poznaĔskiej ksiĊgi ziemskiej, „Prace Filologiczne” 2009, T. 56; T. Mika, Genetyczna wielowarstwowoĞü i záoĪonoĞü tekstów staropolskich a ich badania historycznojĊzykowe. Rekonesans, „Biuletyn Polskiego Towarzystwa JĊzykoznawczego” 2012, z. 68.
6 Pogląd o odzwierciedlaniu przez roty rzeczywistych sáów wypowiedzianych przez Ğwiadków na caáe lata w nauce ugruntowali Stanisáaw UrbaĔczyk – „wszyscy jĊzykoznawcy podkreĞlali dotąd, Īe roty są najlepszym odbiciem jĊzyka ludowego” (S. UrbaĔczyk, Gáos w dyskusji o pochodzeniu polskiego jĊzyka
literackiego, [w:] TenĪe, Szkice z dziejów jĊzyka polskiego, Warszawa 1968, s. 114.) oraz Witold Taszycki – „moĪemy stwierdziü, jaki dialekt staropolski przejawia
siĊ w tym czy innym zabytku”, (W. Taszycki, Geneza polskiego jĊzyka literackiego w Ğwietle faktów historycznojĊzykowych, „Studia Staropolskie” 1957, T. III , s. 39, [cyt. za:] M. TrawiĔska, dz. cyt., s. 346). Spowodowane jest to tym, Īe w „jĊzyku zabytków sądowych jasno siĊ maluje ich związek z dialektem dzielnicy, w której powstaáy” (W. Taszycki, dz. cyt., s. 58).
7 Zagadnieniem dwujĊzycznoĞci rot zajmuje siĊ obecnie M. KuĨmicki; Zob. M. KuĨmicki, Wspóáistnienie jĊzyków w rotach przysiąg sądowych „Slavia Occidentalis” 2013, T. 70 [w druku].
8 Zob. E. Siatkowska, Zanik wyrazów w jĊzyku polskim i czeskim (mechanizm procesu i proporcje iloĞciowe), „Studia z Filologii Polskiej i SáowiaĔskiej” 1972, nr 11, s. 272.
9 I.NemČc, Vývojové postupy þeské slovní zásoby, Praha 1968; TenĪe, Strukturní pĜedpoklady zániku slov, „Slovo a Slovestnost”, z. 2 (1968), s. 152. 10 A. Janowska, Polisemia staropolskich czasowników: Ĩródáa, swoistoĞü, konsekwencje, Katowice 2007, s. 9.
tycznego, a nast¿pnie uszeregowano chronologicznie. Podstaw¿ materiaÙow tworzyÙy wyÙcznie wymiany wyrazów autosemantycznych – wymian wyraČeÚ funkcyjnych12 nie sposób bowiem omawia° w oderwaniu od skÙadni.
Leksemy autosemantyczne symboliczne nazywajѱce przedmiot ƐrzeczownikiƑ W materiale odnotowano trzy wymiany tego typu, z czego dwie dotyczyÙy nazwy wÙasnej.
Stopacz – Jan
Dwukrotnie pisarz nr 17 w czystopisie wymienia obecne w rocie brudnopisowej nomina propria, za kaČdym razem zmiana ta ma jednak inny charakter. W pierwszym wypadku dochodzi do wymiany „Stopacz” – „Jan”: „iČ mi pan
Sto-pacz daÙ trzy rany” [V 714 (141)] – „jako mi pan Jan daÙ trzy rany” [IV 395]. W omawianym przykÙadzie dochodzi do
zastpienia nazwiska oskarČonego przez jego imi¿; naleČy zauwaČy°, Če w przysi¿gach najcz¿ïciej wymieniano strony z imienia lub z imienia i nazwiska, pisarz dziaÙa tu wi¿c w ramach pewnej konwencji.Zmiana ta zachodzi analogicznie do rozszerzenia informacji z ÙaciÚskiego wst¿pu (erga dominum Stopacz – erga dominum Johanne Stopacz); by° moČe pisarz, formuÙujc rot¿ przysi¿gi w brudnopisie, nie miaÙ wiadomoïci na temat imienia oskarČonego bdĊ w zeznaniach imi¿ to ani razu nie padÙo, w przeciwieÚstwie do nazwiska. O ile zmian¿ w ÙaciÚskim wst¿pie moČna potraktowa° jako wyraz dČenia do maksymalnej precyzji w zakresie deÞ niowania stron konß iktu oraz jako wymoČon przez swego rodzaju for-mulicznoï° urz¿dow, o tyle w polskiej zapisce zamiana „Stopacz” – „Jan” speÙnia jedynie t¿ drug funkcj¿. Wymieniony zostaje nie tyle sam podmiot, co nomen proprium go okreïlajce.
Jan – Szczepan13
W drugim wypadku wymiany tego typu mamy do czynienia z zamian imienia na inne imi¿ (z zachowaniem funkcji dopeÙnienia wyraČonej celownikiem): „jakom si¿ nie zamówiÙ Janowi na gody (…) wróci° jego pieni¿dzy” [V 727 (158)] – „Jakom si¿ nie zamówiÙ Szczepanowi na gody (…) wróci° jego pieni¿dzy” [IV 410 v].
RównieČ i tej modyÞ kacji nie sposób wyjaïni° bez odniesienia do ÙaciÚskiego wst¿pu, z którego wynika, Če ïwiad-czcym wobec Szczepana jest Jan – to ten drugi jest osob skÙadajc przysi¿g¿14. Zmiana ma zatem inny charakter niČ omówiona wyČej – pisarz w czystopisie poprawia bÙd, który nie mógÙ si¿ znaleĊ° w przysi¿dze wygÙoszonej przed s-dem. PomyÙka ta mogÙa tu by° skutkiem nieuwagi pisarza, niewykluczone jednak, Če to przede wszystkim nast¿pstwo niepojawienia si¿ w zeznaniach brudnopisowych imienia osoby, której zeznajcy rzekomo nie obiecaÙ odda° pieni¿dzy.
Omówione wyČej wymiany nie spowodowaÙy Čadnych modyÞ kacji w zakresie gramatyki pozostaÙych cz¿ïci zapisek, z uwagi na zachowanie tej samej liczby, rodzaju, przypadka, a co za tym idzie – funkcji gramatycznej w zdaniu.
czeladĊ – czÙowiek
Tej modyÞ kacji dokonaÙ pisarz nr 18, w rocie pierwotnie zapisanej równieČ jego r¿k, w parze V 1002 – VII 128v: „Ja-kom nics wi¿ce nie wziÙ ani moja czeladĊ, jedno to, csom daÙ ku skazaniu paÚskiemu” [V 1002] – „Ja„Ja-kom nics wi¿ce nie wziÙ ani mój czÙowiek, jedno to, csom daÙ ku skazaniu paÚskiemu” [VII 128 v].
W staropolszczyĊnie leksem „czeladĊ” oznaczaÙ „sÙuČb¿ domow” lub „rodzin¿”, przy czym naleČy zauwaČy°, Če w tym drugim znaczeniu wyst¿powaÙ gÙównie w tekstach o charakterze religħ nym (przykÙady z Sstp pochodz gÙównie z Biblii Królowej ZoÞ i). „CzÙowiek” natomiast deÞ niowany jest jako „homo” (tu lista przykÙadów ilustrujcych hasÙo równieČ w gÙównej mierze pochodzi z Biblii i apokryfów, jedynie kilka z tekstów prawnych – ortyli i rot – oraz tekstów literackich) oraz „poddany, chÙop, sÙuga”15. Zmiana wprowadzona przez pisarza nr 18 ma zatem charakter dwojaki. Po pierwsze, zbio-rowy leksem „czeladĊ” zastpiony zostaÙ poprzez referujcy jednostk¿ wyraz „czÙowiek” – pod tym ktem modyÞ kacja
12 O wyraĪeniach funkcyjnych zob. J. Wajszczuk, Functional Class (so Called „Part of Speech”) Assignment as a Kind of Meaning-Bound Word Syntactic
Information, „Cognitive Studies / Études Cognitives” 2010, nr 10/2010, s. 15-33.
13 TĊ wymianĊ – w innym Ğwietle – omawiaáam w artykule Jak Budziwoj zostaá Blizborem, a Jan Szczepanem. MiĊdzy brudnopisami a czystopisami rot
koĞciaĔskich (na przykáadzie pary rot koĞciaĔskiego pisarza nr 17) [przyjĊto do druku].
14 Item Jan Byna iurabit ad primos minores terminos erga Szczepanconem peremptorie [V 727] – Item Johannes Jaroslawski erga Szczepanconem ad
primos minores terminos peremptorie sic iurabit.[IV 410 v]. Byü moĪe zmiana áaciĔskiej skáadni wynika z chĊci zachowania maksymalnej jednoznacznoĞci.
15 Z etymologicznego punktu widzenia moĪna by potraktowaü tĊ wymianĊ jako zamianĊ leksemów wspóárdzennych, ale ze wzglĊdu na formalne róĪnice omawianych leksemów naleĪy domniemywaü, Īe juĪ przez uĪytkowników polszczyzny Ğredniowiecznej nie byáy one odczuwane jako niosące podobne znaczenie, zawierające cząstkĊ znaczącą to samo. O etymologii wyrazu „czáowiek” zob. Z. KrąĪyĔska, W. Kuraszkiewicz, Wyraz czáowiek. Rozwój znaczeĔ etymologicznego,
motywowana jest zatem pozaj¿zykowo: w obron¿ wzi¿ty zostaje jeden czÙowiek (ten, na którego padÙo podejrzenie lub który zostaÙ oskarČony), nie zaï caÙa sÙuČba domowa. Drugi aspekt modyÞ kacji przejawia si¿ w uïciïleniu znaczenia – sko-ro wyraČenie „moja czeladĊ” mogÙo oznacza° nie tylko „sÙuČb¿ domow”, ale takČe „sko-rodzin¿”, przez wymian¿ usuni¿ta zostaÙa pewna niejednoznacznoï° w moČliwoïci interpretacji.
PoniewaČ leksem oznaczajcy zbiorowoï° zastpiony zostaje leksemem jednostkowym, w dodatku obdarzonym innym rodzajem gramatycznym, modyÞ kacja ta wymusza zmian¿ rodzaju zaimka dzierČawczego (moja – mój). Sam wymieniony leksem pozostaÙ w mianowniku liczby pojedynczej.
Leksemy autosemantyczne symboliczne nazywajѱce proces ƐczasownikiƑ Odnotowano trzy modyÞ kacje tego typu, co ciekawe, kaČda z nich dotyczy wymiany leksemu „wzi°”. Aby nie wy-cign° bÙ¿dnych wniosków, raz jeszcze naleČy jednak podkreïli°, Če w niniejszym opracowaniu omówione zostaj tylko wymiany leksemów niewspóÙrdzennych – w rotach koïciaÚskich zaï pisarze cz¿sto wymieniali czasowniki róČnice si¿ jedynie przedrostkami.
wzi° – bra°16
Przepisujc rot¿ 653 z ksi¿gi V i wprowadzajc do niej liczne zmiany, na planie leksykalnym pisarz nr 17 dokonaÙ wy-miany drugiego „wzi°” na „bra°”: „Jakoïmy od Budziwoja chodzili do Blizbora, aby mu pienidze daÙ, a on by je chciaÙ
wzi°, acz by z prawem miaÙ, ale bych jich nie chciaÙ wzi° mimo prawo” [V 653 (V 84v)] – „iČeïmy chodzili od Blizbora
do Budziwoja, aby chciaÙ pienidze bra°, a on rzekÙ »chc¿ je wzi°, acz b¿d¿ mie° z prawem, ale jich mimo prawo bra° nie chc¿«” [IV 331].
Pod hasÙem „bra°” Sstp notuje pi¿° znaczeÚ gÙównych, „wzi°” ma ich aČ osiemnaïcie. Drugie z haseÙ poparte jest takČe znacznie dÙuČsz list przykÙadów uČycia. W omawianym przykÙadzie wyrazy te zostaÙy jednak najprawdopo-dobniej zrównane; oba (wedle Sstp) oznaczaj m.in. „ujmowa°”, „pobiera°”, „otrzymywa°”, chociaČ znaczenia „wzi°” cz¿ïciej powizane s z uČyciem siÙy. Na jednoznacznoï° w tym wypadku wskazuje takČe uČycie ich w konstrukcji tego samego typu (z poÙczeniem mimo + acc., tworzcym m. in. wyraČenia nazywajce fakty, wbrew którym coï si¿ dzieje: „ale bych jich nie chciaÙ wzi° mimo prawo” – „ale jich mimo prawo bra° nie chc¿”). Wymieniwszy „wzi°” na „bra°”, pisarz wyzyskaÙ zatem jedynie opozycj¿ aspektow. „Wzi°” oznacza bowiem czynnoï° dokonan i jednorazow, zaï „bra°” – niedokonan, potencjalnie wielokrotn. By° moČe zeznajcy – wedÙug brudnopisu – zaïwiadcza jednorazowe niewzi¿cie przez podmiot pieni¿dzy wbrew prawu, w redakcji czystopisowej zaï ïwiadczy si¿ o pewnej typowej dla podmiotu cesze – „niebraniu” pieni¿dzy nielegalnie).
wzi° – pobra°
W parze V 698 (116v) – IV 368, spisanych r¿k pisarza nr 17, dochodzi do wymiany fraz: „i wziÙ gwaÙtem dobytka” [V 698 (116v)] – „i pobraÙ dobytka gwaÙtem” [IV 368].
O ile wprowadzana zmiana skÙadniowa (szyk) nie leČy w obszarze zainteresowaÚ tej pracy, o tyle warto podda° ana-lizie wyrazy „wzi°” – „pobra°”. W przeciwieÚstwie do sytuacji opisanej wyČej, omawiane czasowniki przedrostkowe nie róČni si¿ aspektem, oba wyraČaj czynnoï° wykonan, zakoÚczon, krótkotrwaÙ, jednorazow. Forma gramatyczna pozostaÙa niezmieniona – w obu redakcjach wyst¿puj w trzeciej osobie liczby pojedynczej czasu przeszÙego. Pokrywa si¿ takČe zakres uČycia obu leksemów w staropolszczyĊnie („pobra°” to m. in. „wzi° coï, zabra°, odebra° (coï komuï)”, pobra° kogoï „zabra° komuï coï, ograbi° kogoï”, „otrzyma°”, zaï „wzi°” – czasownik ze znacznie szerszym zakresem znaczeniowym – oznacza m.in. „uj°, uchwyci°”, „umieïci°, poÙoČy°”, „zabra° skdï”, „pozbawi° kogoï czegoï, zdoby° na kimï, posiï° (legalnie lub nielegalnie)”). Cech, która zdaje si¿ róČnicowa° te leksemy, jest cz¿stoï° wyst¿powania – czasownik „wzi°” ma kilkakrotnie dÙuČsz list¿ udokumentowanych uČy° niČ „pobra°”, jednak drugi z tych leksemów dokumentowany jest przede wszystkim przykÙadami pochodzcymi z rot oraz ortyli (kilkukrotna przewaga nad przy-kÙadami pochodzcymi z Biblii Królowej ZoÞ i). Zasadne byÙoby zatem potraktowanie wymiany „wzi°” – „pobra°” jako modyÞ kacji o charakterze stylistycznym: wyraz z rejestru ogólnego zostaÙ zastpiony wyrazem przynaleČcym przede wszystkim do odmiany prawnej.
wzi° – ucidza°
Raz brudnopis pisarza nr 18 modyÞ kuje pisarz nr 20, zamieniajc pierwotnie uČyty leksem „wzi°” na wyraz „uci-dza°”, obecny w dalszej cz¿ïci zapiski juČ w brudnopisie: „Jako csom wziÙ woz, tom ucidzaÙ na swem, na prawem, w lesie na ParzeÚcewie” [V 1040 (458)] – „Jako csom ucidziaÙ wóz, tom ucidzaÙ na swem, na prawem, na ParzeÚcewie” [P. 20 VIII 48v].
Sstp deÞ niuje leksem „ucidza°” jako „zaj° w szkodzie, wzi° komuï zastaw, przeprowadzi° egzekucj¿ na mieniu dÙuČnika”. Wyraz „ucidza°” pochodzi od czasownika „cidza°”, który oznacza z kolei „przeprowadza° egzekucj¿ na ru-chomym mieniu dÙuČnika” (od czasownika tego pochodz takČe takie formacje jak „pocidza°”: „wzi° komuï zastaw”; czy teČ „wycidza°”, poïwiadczone tylko dwukrotnie, raz w znaczeniu „wzi° zastaw, zabezpieczy° zastawem” w ÙaciÚ-skim kontekïcie i raz – w polÙaciÚ-skim kontekïcie – w znaczeniu niejasnym. „Ucidza°” oraz „pocidza°” udokumentowane zostaÙy podobn liczb poïwiadczeÚ).
Wyraz „ucidza°” powstaÙ na drodze derywacji preÞ ksalnej, w podstawie majc najprawdopodobniej czasownik „ci-dza°”. W omawianym uČyciu wyrazu „ucidza°” aktualizowaÙaby si¿ funkcja aspektowa przedrostka (z jednoczesnym wskazaniem nie tyle na zakoÚczenie czynnoïci, co rezultat)17. Zarówno leksem „cidza°”, jak i podstawowy wzgl¿dem niego wyraz „ciČa” („rzecz brana przez wierzyciela dla zaspokojenia naleČnej pretensji, zastaw przymusowy”, „branie w zastaw, zajmowanie sdowe”) oraz pochodzca od „cidza°” formacja „ucidza°” pochodz z prawnej odmiany j¿zyka. Zmiana ma podwójn motywacj¿. WyraČenie „wzi° wóz” – co pisarz nr 20 zapewne skonstatowaÙ, przepisujc rot¿ – moČna byÙo zinterpretowa° takČe na inne sposoby, nie tylko jako „wzi¿cie w zastaw”; a pisarzowi zaleČaÙo na uzyskaniu precyzyjnego zapisu przysi¿gi. ZastpiÙ wi¿c leksem z rejestru ogólnego (cz¿sto uČywany takČe w odmianie prawnej) na wyraz o przejrzystym, prawnym znaczeniu. Zmiana motywowana mogÙa by° jednoczeïnie ch¿ci zachowania tego samego czasownika w dwudzielnej formule „csom…, tom…”
Forma gramatyczna i funkcja zdaniowa leksemu pozostaÙy niezmienione.
Leksemy autosemantyczne symboliczne nazywajѱce cech҄ przedmiotu albo cech҄ cechy ƐprzysҝÓwkiƑ
do tych miast (dotychmiast?) – dotd
W parze rot V 696 (110v) oraz IV 363v w czystopisie wprowadzony zostaje zaimek przysÙowny „dotd”, zamiast Þ gurujcego w brudnopisie zapisu: „dotichmaĨth” (pisanego Ùcznie), przetranskrybowanego przez wydawców jako wy-raČenie: „do tych miast”: „Tako jim etc., iČ TworzyjaÚscy byli w trzymaniu te dzielnice w Morawczewie, jako jich list mówi, ot onych miast aČ do tych miast” [V 696] – „Tako jim etc., iČ TworzyjaÚscy byli w trzymaniu te dzielnice w Morawczewie, jako jich list mówi, ot onych miast aČ dotd” [IV 363v].
Brudnopisowy zapis „dotichmaĨth” ma dwie moČliwe lekcje. Wydawcy opowiedzieli si¿ po stronie interpretacji „do tych miejsc”, co wydaje si¿ przekonujce w kontekïcie zaznaczajcej granice konstrukcji „od onych miast aČ do tych miast”. W staropolszczyĊnie istniaÙ jednak takČe zaimek przysÙowny „dotychmiast”, ale jego pierwotna funkcja referencji granicy przestrzennej zostaÙa wyparta przez wtórn funkcj¿ referencji czasowej („dotychmiast” juČ w XIV w. wyparÙo „dotychczas” w znaczeniu „do tego czasu: do dziï”)18. Druga moČliwa lekcja zakÙadaÙaby zatem, Če omawiany zapis naleČaÙoby przetranskrybowa° nie jako wyraČenie, a pojedynczy wyraz, w znaczeniu „do teraz” (co z kolei wydaje si¿ zasadne w kontekïcie tego, Če roty dotyczce dzierČawy czy zaj¿cia ziemi zwykle zawieraÙy nie tylko informacj¿, jakiego terytorium dotyczy sprawa, ale takČe okreïlenie czasu).
Wydaje si¿, Če wskazówki, co do poprawnej lekcji dostarcza czystopis, sporzdzony r¿k tego samego pisarza. UČyty w drugiej redakcji zaimek „dotd” mógÙ by° rozumiany jako „do tej pory do chwili obecnej, dopóty, tak dÙugo”, ale takČe – w odniesieniu do miejsca – jako „do tego miejsca”. To drugie znaczenie poparte jest w Sstp tylko jednym przykÙadem uČycia (pochodzcym z apokryfu). HasÙo „dotd” nie zostaÙo poparte przykÙadem uČycia z omawianej pary redakcyjnej, w ogóle nie zawiera ono materiaÙu pochodzcego z rot.
JeČeli wydawca miaÙby racj¿ i doszÙoby do wymiany wyraČenia „do tych miast” na „dotd”, zyskalibyïmy drugie po-ïwiadczenie uČycia leksemu „dotd” w referencji miejsca, zmiana zaï miaÙaby charakter doprecyzowania (wykluczenia
17 Zob. A. Janowska, M. Pastuchowa, Przedrostek u-, [w:] TychĪe, Sáowotwórstwo czasowników staropolskich. Stan i tendencje rozwojowe, Kraków 2005, s. 122-124; Z. KrąĪyĔska, Konstrukcje z przyimkiem u, [w:] TejĪe, Staropolskie konstrukcje z przyimkami, cz. III, PoznaĔ 2004, s. 95-113.
moČliwoïci odczytania zapisu „dotichmaĨth” jako przysÙówka referujcego czas).
SkÙaniaÙabym si¿ jednak do uznania, Če wyst¿pujcy w brudnopisie zapis „dotichmaĨth” naleČaÙoby przetranskry-bowa° w sposób odmienny, niČ zrobili to wydawcy, nie jako referujce miejsce wyraČenie przyimkowe z dodatkowym zaimkiem wskazujcym w dopeÙniaczu, „do tych miast” (w zapisie rozdzielnym), ale Ùcznie, jako wyraz „dotychmiast”, okreïlajcy granic¿ czasow.
W tej interpretacji zmiana wprowadzana przez pisarza nr 17 równieČ miaÙaby na celu uzyskanie jak najwi¿kszej precyzji wypowiedzi – ïwiadomy moČliwoïci odczytania w tym kontekïcie wyrazu „dotychmiast” (którego w rotach uČywaÙ cz¿sto, zawsze w referencji granicy czasowej, zob. np. rota V 630 [47v] – IV 272: „o t¿ go Wociech BarkliÚski dotychmiast nie ugabaÙ” – „o t¿ go Wociech BarkliÚski nie ugabaÙ aČ dotychmiast”) jako wyraČenia „do tych miast”, zdecydowaÙ si¿ na uČycie rzadziej stosowanego (w Sstp w ogóle niedokumentowanego przykÙadami uČycia z tekstów prawnych) wyrazu „dotd”.
Leksemy autosemantyczne wskazujѱce ƐzaimkiƑ W materiale odnotowano dwie wymiany tego typu.
swój – nasz
Dwukrotnie w tej samej parze rot zmienia pisarz nr 17 zaimki dzierČawcze („swój” – „nasz”): „Bierzemy to ku swej duszy i ku swej czci” [V 706 (124)] – „bierzemy to ku naszej duszy i ku naszej czci” [IV 377].
ModyÞ kacj¿ t¿ moČna rozpatrywa° na planie ß eksji; z perspektywy diachronicznej zasadne byÙoby jednak traktowa-nie tzw. form supletywnych jako osobnych leksemów, cho° wyst¿pujcych w tej samej funkcji. Za takim uj¿ciem przema-wiaÙoby równieČ opisywanie ich osobno przez Sstp. Perspektywa historycznoj¿zykowa uwypukla ich róČne pochodzenie (etymologi¿) i róČn chronologi¿: supletywnoï° jest punktem dojïcia, a nie stanem wyjïciowym.
Podwójna modyÞ kacja najprawdopodobniej ma charakter poprawki, by° moČe próby doprecyzowania – omawiana przysi¿ga jest jedn z tych zdecydowanie rzadziej wyst¿pujcych u pisarza nr 17, w których orzeczenie odnoszce si¿ do podmiotu ïwiadczcego wyraČone jest w liczbie mnogiej (zazwyczaj s to formuÙy typu „jako to ïwiadcz¿”, wprowadza-jce w zdaniu podrz¿dnym orzeczenie w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu teraĊniejszego, lub nast¿pujca po cza-sowniku ïwiadczenia trzecioosobowa relacja – „jako to ïwiadczymy, iČ Piotr…”; cz¿sto czasownik ïwiadczenia w ogóle jest pomħ any i rot¿ stanowi samo zeznanie-przysi¿ga, bez formuÙy ogólnego stwierdzenia ïwiadków); w ukazanym wyČej przykÙadzie moČna zatem dopatrywa° si¿ dbaÙoïci o zgodnoï° liczby, w jakiej wyraČone zostaÙo orzeczenie, z zaimkiem dzierČawczym, wyrazu ïwiadomoïci gramatycznej. Warto zauwaČy°, Če zaimek „swój” w staropolszczyĊnie mógÙ odnosi° si¿ takČe do podmiotu w pierwszej osobie liczby mnogiej (w znaczeniu „nasz”), jednak Sstp notuje przykÙady uČycia go w tym znaczeniu jedynie w odniesieniu do wÙaïciwoïci, stanów i czynnoïci przysdzonych podmiotowi lub do innych niČ pokrewieÚstwo stosunków spoÙecznych, podczas gdy zaimek ten w odniesieniu do podmiotów wyraČonych w innej osobie lub liczbie cz¿sto referuje równieČ cz¿ïci ciaÙa czy przedmioty. PrzykÙad ten zaliczy° moČna do dowodzcych, Če w materiale ekscerpowanym na potrzeby Sstp zapiski – raz brudnopisowe, raz czystopisowe – rot koïciaÚskich byÙy cz¿sto pomħ ane. Znaczenie leksemu „nasz” deÞ niuje sÙownik nast¿pujco: „zaimek dzierČawczy informujcy, Če jakiï przedmiot zÙczony jest z podmiotem my na zasadzie wÙasnoïci, przynaleČnoïci itp.” lub – w specjalnych wypadkach – „mój” (jako
pluralis maiestaticus). Leksem ten byÙ zatem w zdecydowanie cz¿stszym uČyciu w referencji podmiotu w pierwszej osobie
liczby mnogiej; by° moČe pisarz nr 17 uwaČaÙ, Če zaimek „nasz” b¿dzie zdecydowanie bardziej odpowiedni niČ „swój”. Std konsekwentna, dwukrotna zmiana, która – przy zostawieniu dopeÙnieÚ (wyrazów tekstowych: „duszy”, „czci”) w ce-lowniku liczby pojedynczej – moČe implikowa° istnienie wspólnych zeznajcym duszy i czci lub prowadzi° do wniosku, Če przysi¿ga zostaÙa zÙoČona w pluralis maiestaticus – trudno jednak przypuszcza°, Čeby taka wÙaïnie byÙa intencja pisarza.
Najprawdopodobniej zmiana miaÙa zatem charakter stylistyczny, bardzo trudny do uïciïlenia bez szczegóÙowych ba-daÚ porównawczych.
jim – mi
W wypadku pary V 982 (396v) oraz VII 99v zmienia pisarz nr 18 wyst¿pujcy w formule pocztkowej trzecioosobowy zaimek „jim” w celowniku na pierwszoosobowy „mi” (z zachowaniem tego samego przypadka i funkcji): „Tako jim etc., jakom spowiedaÙ pani Margorzat¿ (…)” [V 982 (396v)] – „Tako mi etc., jakom spowiedaÙ pani Margorzat¿ (…)” [VII 99v].
Wymiana zaimka najwyraĊniej motywowana byÙa form wÙaïciwej przysi¿gi („jakom spowiedaÙ pani Margorza-t¿…”), która zÙoČona zostaÙa w pierwszej osobie liczby pojedynczej – prawdopodobnie obecn w brudnopisie skrócon
formuÙ¿ „Tako jim etc.” miaÙ pisarz juČ przygotowan i zapisan przed przystpieniem do notowania treïci zeznania. By° moČe w czystopisie pochodzi do poprawy omyÙki: w pierwotnej wersji wst¿pu przy ïwiadkach zapisano deberunt iurare
sic, habita stola, super se [super], secundum Ewangelium, czystopis zmienia ten zapis na na habita stola super sanctum
Ewan-gelium sic iurabunt. MoČliwe, Če pisarz mechanicznie (zapisujc secundum) zaÙoČyÙ, Če przysi¿ga° b¿dzie wi¿cej niČ jedna
osoba, std takČe sprostowanie w czystopisie ÙaciÚskiego wst¿pu. MoČna teČ próbowa° wyjaïnia° t¿ wymian¿ zmian perspektywy – z perspektywy pisarza, brudnopisu (trzecioosobowej notatki) na pierwszoosobow (rota czystopisowa ukÙadana byÙa juČ w formie „do wygÙoszenia”).
Leksemy autosemantyczne szeregujѱce ƐliczebnikiƑ XI – X½
W jednym wypadku pisarz nr 23 wymienia zapisan w brudnopisie przez pisarza nr 18 kwot¿ XI marcas na X½ marcas (zmianie ulega liczebnik wyraČony cyframi rzymskimi na liczebnik z uÙamkiem, kwota zostaje zmniejszona): „Jako cso-ïmy r¿czyli za MikoÙaja w Wociecha przeciwko Janu, jecso-ïmy szkodni XI marcas” [V 839 (247v)] – „Jako csocso-ïmy r¿czyli za MikoÙaja a Wociecha przeciwo Janu, jeïmy szkodni X½ marcas” [VI 113 v].
Jednoczeïnie dochodzi do modyÞ kacji ÙaciÚskiego wst¿pu – brudnopisowy zapis XI marcas zastpiony zostaje przez opisowe dimidiam undecimam marcam debet. Wprowadzona przez pisarza nr 23 zmiana motywowana jest pozaj¿zykowo; trudno jednak okreïli°, czy uïciïlenia kwoty dokonaÙ on na podstawie jakiegoï niezachowanego rejestru, czy moČe pod-czas przepisywania zwrócono mu uwag¿, Če pisarz, który spisywaÙ zeznania, popeÙniÙ nieïcisÙoï° – jeČeli to wpisana do ksi¿gi rota miaÙa by° podstaw zeznania, sdowi oraz stronom musiaÙo zaleČe° na maksymalnej precyzji i oddaniu w rocie stanu najbliČszego rzeczywistoïci. Warto wzi° pod rozwag¿ równieČ sytuacj¿, w której treï° roty pierwotnie nie zgadzaÙa si¿ z pozwem – by° moČe wartoï° szkody zostaÙa w niej zawyČona, std swego rodzaju „sprostowanie” w czystopisie19.
Jak wykazaÙy przeprowadzane analizy, wymiany leksykalne mi¿dzy brudnopisami i czystopisami rot koïciaÚskich maj charakter róČnorodny i – niekiedy – bardzo zÙoČony. Przepisujc poszczególne roty, pisarze dbali o popraw¿ ewentu-alnych pojawiajcych si¿ bÙ¿dów, duČ wag¿ przywizywali takČe do wybierania wyrazów o jak najprecyzyjniejszym zna-czeniu – i wÙaïnie tak motywowane zmiany stanowi wi¿kszoï° w prezentowanym materiale. W pozostaÙych wpadkach modyÞ kacje miaÙy na celu zwÙaszcza przywrócenie pewnej charakterystycznej dla rot formuÙy; nierzadko za zmian staÙy prawdopodobnie oba te powody. Niekiedy zaï – patrzc z dzisiejszej perspektywy – nie sposób dociec motywu zmiany.
Problem przyczyn wprowadzanych w czystopisach zmian leksykalnych wymaga zatem odr¿bnej reß eksji. Zapewne nie uda si¿ tu wskaza° jednego dominujcego mechanizmu. MogÙa to by° np. dČnoï° do maksymalnej precyzji zapisu (majca zwizek z charakterem tych tekstów) czy do zachowania pewnych przyj¿tych w tekstach tego typu zwrotów, formuÙ, by° moČe wÙaïciwych dla stylu prawniczego.
PeÙny ogld powodów, dla których pisarze przepisujcy roty sdowe dokonywali w ich treïci nieraz daleko idcych zmian, da° moČe dopiero analiza róČnic mi¿dzy brudnopisami a czystopisami na wszystkich poziomach j¿zyka. Zesta-wienie wi¿kszej liczby wymian moČe równieČ prowadzi° do ustalenia pewnych tendencji czy typów zmian charaktery-stycznych dla danego pisarza. Badania takie z pewnoïci wiele jeszcze mog powiedzie° o sposobach, w jaki ïrednio-wieczni pisarze sdowi pracowali nad tekstem, o pi¿tnastowiecznej polszczyĊnie sdowej czy – by° moČe – o staropolskiej synonimii.
Bibliografia
[1] BaÚkowski A., Etymologiczny sÙownik j¿zyka polskiego, T. I A–K, T. II L–P, Warszawa 2000. [2] Bardach J., Historia paÚstwa i prawa Polski do poÙowy XV wieku, Warszawa 1957. [3] Boryï W., SÙownik etymologiczny j¿zyka polskiego, Kraków 2008.
[4] Janowska A., Pastuchowa M., Przedrostek u-, [w:] A. Janowska, M. Pastuchowa, SÙowotwórstwo czasowników staropolskich. Stan i tendencje
roz-wojowe, Kraków 2005.
[5] Kowalewicz H., Kuraszkiewicz W., Wielkopolskie roty sdowe XIV–XV wieku, T. III, Roty koïciaÚskie, WrocÙaw-Warszawa-Kraków 1967. [6] KrČyÚska Z., Orzeczenie wraz z dopeÙniajcym otoczeniem w staropolskim zdaniu (na przykÙadzie wielkopolskich rot sdowych), PoznaÚ 1986.
[7] KrČyÚska Z., Staropolskie konstrukcje z przyimkami, T. I–V, PoznaÚ 2000–2010.
[8] Kuraszkiewicz W., Brudnopisy i czystopisy rot koïciaÚskich, [w:] W. Kuraszkiewicz, Polski j¿zyk literacki. Studia nad histori i struktur, Warszawa--PoznaÚ 1986.
[9] Kuraszkiewicz W., FormuÙy przysi¿gi w rotach sdowych XIV–XVI wieku [w:] W. Kuraszkiewicz, Polski j¿zyk literacki. Studia nad histori i struktur, Warszawa-PoznaÚ 1986.
[10] KuĊmicki M., WspóÙistnienie j¿zyków w rotach przysig sdowych, „Slavia Occidentalis” 2013, T. 70.
[11] LeÚczuk M., Synonimia w ïredniowiecznych przekÙadach kanonu mszy ïw. – uwagi wst¿pne, „J¿zyk Polski” 2007, z. 87.
[12] Mika T., Genetyczna wielowarstwowoï° i zÙoČonoï° tekstów staropolskich a ich badania historycznoj¿zykowe. Rekonesans, „Biuletyn Polskiego Towa-rzystwa J¿zykoznawczego” 2012, z. 68.
[13] Nem»c I., Strukturní pìedpoklady zániku slov, „Slovo a Slovestnost” 1968, z. 2. [14] Nem»c I., Vývojové postupy ²eské slovní zásoby, Praha 1968.
[15] Plezia M. (red.), SÙownik Ùaciny ïredniowiecznej w Polsce, T. 1-8, WrocÙaw 1953-2013.
[16] Rymaszewski Z., Czynnoïci woĊnego sdowego. Z badaÚ nad funkcjonowaniem sdów prawa polskiego w ïredniowieczu, Warszawa 2010. [17] Samsonowicz H., Roty sdowe w Polsce jako ĊródÙo do dziejów kultury, [w:] T. MichaÙowska (red.), Literatura i kultura póĊnego ïredniowiecza w
Pol-sce, Warszawa 1993.
[18] Siatkowska E. Zanik wyrazów w j¿zyku polskim i czeskim (mechanizm procesu i proporcje iloïciowe), „Studia z Filologii Polskiej i SÙowiaÚskiej” 1972, nr 11.
[19] SÙoboda A., Liczebnik w grupie nominalnej polszczyzny. Semantyka i skÙadnia, PoznaÚ 2012.
[20] SÙoboda A., SkÙadnia grupy imiennej w staropolszczyĊnie. Na przykÙadzie wielkopolskich rot sdowych XIV i XV wieku, PoznaÚ 2005. [21] Taszycki W., Geneza polskiego j¿zyka literackiego w ïwietle faktów historycznoj¿zykowych, „Studia Staropolskie” 1957, T. III.
[22] TrawiÚska M., Cechy dialektalne wielkopolskich rot sdowych w ïwietle badaÚ nad r¿kopisem poznaÚskiej ksi¿gi ziemskiej, „Prace Filologiczne” 2009, T. 56.
[23] TrawiÚska M., GraÞ a najstarszej ksi¿gi ziemskiej poznaÚskiej, [w:] M. KuĊmicki, M. Osiewicz (red.), Dokument pisany w badaniach historyka j¿zyka
polskiego. Z badaÚ nad graÞ i fonetyk historycznej polszczyzny, Cykliczne spotkania historyków j¿zyka I, Zielona Góra-PoznaÚ 2010.
[24] TrawiÚska M., Wielofunkcyjnoï° c-ch-cz w XIV-wiecznej poznaÚskiej ksi¿dze ziemskiej, [w:] S. Borawski, M. Hawrysz (red.), Zielonogórskie seminaria
j¿zykoznawcze 2010, Zielona Góra 2011.
[25] UrbaÚczyk S., GÙos w dyskusji o pochodzeniu polskiego j¿zyka literackiego, [w:] S. UrbaÚczyk, Szkice z dziejów j¿zyka polskiego, Warszawa 1968. [26] UrbaÚczyk S., Twardzik W. (red.), SÙownik staropolski, T. I-XI, Warszawa 1953-1987, WrocÙaw 1955-1990, Kraków 1991-2002.
[27] Wajszczuk J., Functional Class (so Called “Part of Speech”) Assignment as a Kind of Meaning-Bound Word Syntactic Information, “Cognitive Studies / Études Cognitives” 2010, nr 10/2010.