• Nie Znaleziono Wyników

Fenomen XV-wiecznych rot kościańskich. Wymiany leksykalne

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Fenomen XV-wiecznych rot kościańskich. Wymiany leksykalne"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Fenomen XV-wiecznych rot koҲciaҞskich. Wymiany leksykalne

Karolina Borowiec, karolina.borowiec90@gmail.com

Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu Ul. Wieniawskiego 1, 61-712 PoznaÚ Streszczenie

ArtykuÙ dotyczy wyj­tkowego zabytku j¿zyka polskiego, jakim s­ ïredniowieczne roty koïciaÚskie – jedyne zapiski tego typu, których cz¿ï° zachowaÙa si¿ w podwójnych redakcjach, brudnopisach i czystopisach. Sytuacja taka pozwala na badanie m. in. tego, w jaki sposób w ïredniowiecznych kancelariach pracowano nad tekstem przysi¿gi.

Autork¿ interesuj­ wymiany leksykalne (autosemantycznych leksemów niewspóÙrdzennych). Zestawiaj­c ze sob­ odpowiedniki brudno- i czystopisowe, pokazuje charakter danej zmiany i próbuje rekonstruowa° motywy, dla których zostaÙy one wprowadzone.

SÙowa kluczowe: roty koïciaÚskie, XV-wieczne roty s­dowe, j¿zyk staropolski, brudnopisy i czystopisy rot, zmiany

leksykalne

The phenomenon of the Þ fteenth-century rota’s judicial oaths of Koïcian. The lexical replacements Abstract

The article focuses on lexical replacements, derived from the Þ Ğ eenth-century polish rote sentences, wriĴ en in Koïcian (Wielkopolska). The case of this short notes remains unprecedented in the history of Old Polish language – about 370 sen-tences survive in two wordings: draĞ and fair copy; partially wriĴ en and re-wriĴ en by the same hand.

Comparing equivalents from draĞ s and fair copies, the author shows the nature of these replacements and tries to reconstruct the motives for which they were introduced.

Keywords: medieval rota’s judicial oaths, lexical replacements, draĞ s and fair copies, 15th century rota’s judical oaths,

Old Polish language

Dla badacza historii j¿zyka, zwÙaszcza doby staropolskiej, kaČdy zachowany do naszych czasów zabytek piïmien-nictwa polskiego jest niezwykle cenny. Do grupy takich zabytków naleČ­ ïredniowieczne roty s­dowe – zapisy formuÙ przysi­g wygÙaszanych (powtarzanych) przez strony i ïwiadków na ïredniowiecznych procesach. Te z kancelarii koïciaÚ-skiej, pochodz­ce z lat 1391–1434 s­ tym bardziej wartoïciowe, Če jako jedyne teksty tego typu cz¿ïciowo zachowaÙy si¿ w podwójnej redakcji1.

Ostatni wydawcy rot, WÙadysÙaw Kuraszkiewicz i Henryk Kowalewicz, w edycji z 1967 r. podzielili materiaÙ znajdu-j­cy si¿ w dziesi¿ciu ïredniowiecznych ksi¿gach s­du ziemskiego w Koïcianie na dwadzieïcia pi¿° r­k pisarskich i – na-st¿pnie – uÙoČyli roty chronologicznie. UdaÙo im si¿ ustali°, Če 357 polskoj¿zycznych rot z pierwszej poÙowy XV w. (pier-wotnie pisanych gÙównie r¿k­ pisarzy nr 17 i 18) zachowaÙo si¿ w podwójnej redakcji. Ksi¿ga V, zawieraj­ca roty (zdaniem edytorów) mniej staranne, jest ksi¿g­ brudnopisow­; dopiero przepisane zapiski stanowiÙy podstaw¿ przysi¿gi s­dowej, natomiast pierwsze redakcje – brudnopisy – sporz­dzono na podstawie zeznaÚ ïwiadków2. Drugie redakcje nierzadko wpisywane byÙy do ksi­g r¿k­ tego samego pisarza, zdarzaÙy si¿ jednak takČe sytuacje, w których czystopis ksztaÙtowaÙ j¿zykowo juČ ktoï inny. Jak wynika z najnowszych opracowaÚ historyków prawa, podczas procesu rota musiaÙa znajdo-wa° si¿ juČ w ksi¿dze3. Polsk­ rot¿ przysi¿gi poprzedza ÙaciÚski wst¿p, w której znajduj­ si¿ m.in. imiona i nazwiska osób, które strona przyprowadzaÙa do s­du, by potwierdziÙy jej zeznania.

Zagadnieniu podwójnej redakcji rot koïciaÚskich nie przyjrzano si¿ do tej pory wystarczaj­co wnikliwie. Jedyny ba-1 Oryginaá zabytku znajduje siĊ w dwóch miejscach – ksiĊgi I–VIII oraz X (w ksiĊgach formatu dutki) w PaĔstwowym Archiwum Wojewódzkim w Poz-naniu, ksiĊga IX z lat 1428–1430 znajduje siĊ natomiast w Bibliotece Kórnickiej PaĔstwowej Akademii Nauk.

2 H. Kowalewicz i W. Kuraszkiewicz, WstĊp, [w:] TychĪe, Wielkopolskie roty sądowe XIV-XV wieku, T. III, Roty koĞciaĔskie,

Wrocáaw-Warszawa-Kraków 1967, s. 7-8. CzĊĞü materiaáu byáa publikowana wczeĞniej – wykaz sporządziá K. Piekarski (1919), czĊĞü wydali J. Lekszycki (1899) i R. Hube (1886), F. PiekosiĔski (1902), J. Przyborowski (1861), pojedyncze roty wydawali równieĪ inni edytorzy.

3 Zob. Z. Rymaszewski, CzynnoĞci woĨnego sądowego. Z badaĔ nad funkcjonowaniem sądów prawa polskiego w Ğredniowieczu, Warszawa 2010 .

DOI: 10.15503/onis2014-566-573

(2)

Ogrody nauk i sztuk nr 2014 (4)

dacz, który w ogóle podj­Ù zagadnienie brudno- i czystopisów rot, W. Kuraszkiewicz4, ograniczyÙ si¿ do sporz­dzenia rejestru zmian wprowadzonych do drugich redakcji rot pierwotnie zapisanych r¿k­ pisarza nr 17. Do peÙnej analizy zmian obecnie przygotowuje si¿ ZakÙad Historii J¿zyka Polskiego Uniwersytetu Adama Mickiewicza, w ramach planowanego grantu.

Zachowanie si¿ brudno- i czystopisów pozwala na przeïledzenie sposobów, w jakie ïredniowieczni pisarze pracowali nad tekstem oraz pozwala na rekonstruowanie hipotetycznych motywów wprowadzenia danej zmiany. Potwierdza takČe to, co podkreïlaj­ nowsze badania na temat rot5 – Če za ich ostateczny ksztaÙt j¿zykowy odpowiedzialny byÙ pisarz, i Če z pewnoïci­ nie s­ one zapisami Čywej mowy6. TytuÙowy „fenomen” naleČy rozumie° zatem nie jako termin Þ lozoÞ czny, ale potocznie, jako niezwykÙoï°, unikalnoï°.

Charakter wprowadzanych zmian. Podstawa materiaҝowa

ModyÞ kacje wprowadzano do czystopisów na wszystkich poziomach j¿zyka – graÞ i z fonetyk­, sÙowotwórstwa, lek-syki, ß eksji i skÙadni. MoČna wïród nich wyróČni° takČe zmiany wewn­trz- i mi¿dzyj¿zykowe, na linii Ùacina–polszczy-zna, polszczyzna–Ùacina7.

Termin „leksem” (uČywany dalej zamiennie z „wyraz”, „sÙowo”) rozumiany jest dalej jako formalny wykÙadnik jedne-go znaczenia leksykalnejedne-go; rozumienie „znaczenia leksykalnejedne-go” przej¿to zaï cz¿ïciowo za Ew­ Siatkowsk­ jako spoÙecz-n­ percepcj¿ pewnego fragmentu rzeczywistoïci zespolospoÙecz-n­ z funkcj­ relacyjno-tekstow­ i wyraČospoÙecz-n­ w formie j¿zykowej8. Postrzeganie to bliskie jest deÞ nicji Igora Nem»ca, który za wyraz uwaČa „formáln» významovou jednotku vyšší než morfém, nižší než syntagma” (formaln­ jednostk¿ znaczeniow­ wyČsz­ niČ morfem, zaï niČsz­ niČ syntagma)9.

We wspóÙczesnej nauce coraz cz¿ïciej podkreïla si¿ wieloaspektowe zwi­zki mi¿dzy sÙowotwórstwem a leksyk­, a takČe, jak zauwaČa Aleksandra Janowska w pracy Polisemia czasowników staropolskich. ƒródÙa, swoistoï°, konsekwencje, Če te poziomy opisu j¿zyka s­ „równouprawnionymi ïrodkami j¿zykowymi, wykorzystywanymi w j¿zyku w zaleČnoïci od potrzeb”10. I dalej: „KaČdy bowiem derywat wci­gni¿ty jest natychmiast w wir leksykalny, staje si¿ cz¿ïci­ sÙownictwa, jednym z wielu elementów nominacji, elementów podlegaj­cych podobnym prawom j¿zykowym”11. Z uwagi na roz-miary tego opracowania, cho° modyÞ kacje sÙowotwórcze (których w badanym materiale zaobserwowano wiele) moČna zatem interpretowa° równieČ jako zmiany leksykalne (wymiany wyrazów opartych na tych samych rdzeniach), ten typ modyÞ kacji zostanie omówiony w innym miejscu.

Wïród zmian leksykalnych wyróČni° moČna omini¿cia, rozszerzenia oraz wymiany – i wÙaïnie te ostatnie (wymiany typu: wyraz – wyraz) s­ przedmiotem tego artykuÙu.

Za podstaw¿ do ekscerpcji uznano ostatnie wydanie rot koïciaÚskich, edycj¿ W. Kuraszkiewicza i H. Kowalewicza. Zestawiono wymiany, jakie (na linii brudnopis – czystopis) zaobserwowano we wszystkich rotach zachowanych w po-dwójnej redakcji. Znaczenie danego leksemu podawane jest poniČej zasadniczo za SÙownikiem staropolskim (dalej: Sstp) i ten leksykon stanowi podstawowy punkt odniesienia, cho° – o czym wspominano juČ w licznych pracach – nie jest on ĊródÙem doskonaÙym. Wyjaïnienie zmiany niejednokrotnie wymagaÙo si¿gni¿cia takČe do dyscyplin pomocniczych histo-rii j¿zyka. MateriaÙ uÙoČono wedÙug podlegaj­cych wymianie cz¿ïci mowy, wyodr¿bnionych wedÙug kryterium seman-4 W. Kuraszkiewicz, Brudnopisy i czystopisy rot koĞciaĔskich, [w:] TenĪe, Polski jĊzyk literacki. Studia nad historią i strukturą, Warszawa-PoznaĔ 1986, s. 565-578. Rejestr taki – w stosunku do wszystkich pisarzy – zamieszczono takĪe we wstĊpie do wydania rot koĞciaĔskich.

5 Zob. M. TrawiĔska, Cechy dialektalne wielkopolskich rot sądowych w Ğwietle badaĔ nad rĊkopisem poznaĔskiej ksiĊgi ziemskiej, „Prace Filologiczne” 2009, T. 56; T. Mika, Genetyczna wielowarstwowoĞü i záoĪonoĞü tekstów staropolskich a ich badania historycznojĊzykowe. Rekonesans, „Biuletyn Polskiego Towarzystwa JĊzykoznawczego” 2012, z. 68.

6 Pogląd o odzwierciedlaniu przez roty rzeczywistych sáów wypowiedzianych przez Ğwiadków na caáe lata w nauce ugruntowali Stanisáaw UrbaĔczyk – „wszyscy jĊzykoznawcy podkreĞlali dotąd, Īe roty są najlepszym odbiciem jĊzyka ludowego” (S. UrbaĔczyk, Gáos w dyskusji o pochodzeniu polskiego jĊzyka

literackiego, [w:] TenĪe, Szkice z dziejów jĊzyka polskiego, Warszawa 1968, s. 114.) oraz Witold Taszycki – „moĪemy stwierdziü, jaki dialekt staropolski przejawia

siĊ w tym czy innym zabytku”, (W. Taszycki, Geneza polskiego jĊzyka literackiego w Ğwietle faktów historycznojĊzykowych, „Studia Staropolskie” 1957, T. III , s. 39, [cyt. za:] M. TrawiĔska, dz. cyt., s. 346). Spowodowane jest to tym, Īe w „jĊzyku zabytków sądowych jasno siĊ maluje ich związek z dialektem dzielnicy, w której powstaáy” (W. Taszycki, dz. cyt., s. 58).

7 Zagadnieniem dwujĊzycznoĞci rot zajmuje siĊ obecnie M. KuĨmicki; Zob. M. KuĨmicki, Wspóáistnienie jĊzyków w rotach przysiąg sądowych „Slavia Occidentalis” 2013, T. 70 [w druku].

8 Zob. E. Siatkowska, Zanik wyrazów w jĊzyku polskim i czeskim (mechanizm procesu i proporcje iloĞciowe), „Studia z Filologii Polskiej i SáowiaĔskiej” 1972, nr 11, s. 272.

9 I.NemČc, Vývojové postupy þeské slovní zásoby, Praha 1968; TenĪe, Strukturní pĜedpoklady zániku slov, „Slovo a Slovestnost”, z. 2 (1968), s. 152. 10 A. Janowska, Polisemia staropolskich czasowników: Ĩródáa, swoistoĞü, konsekwencje, Katowice 2007, s. 9.

(3)

tycznego, a nast¿pnie uszeregowano chronologicznie. Podstaw¿ materiaÙow­ tworzyÙy wyÙ­cznie wymiany wyrazów autosemantycznych – wymian wyraČeÚ funkcyjnych12 nie sposób bowiem omawia° w oderwaniu od skÙadni.

Leksemy autosemantyczne symboliczne nazywajѱce przedmiot ƐrzeczownikiƑ W materiale odnotowano trzy wymiany tego typu, z czego dwie dotyczyÙy nazwy wÙasnej.

Stopacz – Jan

Dwukrotnie pisarz nr 17 w czystopisie wymienia obecne w rocie brudnopisowej nomina propria, za kaČdym razem zmiana ta ma jednak inny charakter. W pierwszym wypadku dochodzi do wymiany „Stopacz” – „Jan”: „iČ mi pan

Sto-pacz daÙ trzy rany” [V 714 (141)] – „jako mi pan Jan daÙ trzy rany” [IV 395]. W omawianym przykÙadzie dochodzi do

zast­pienia nazwiska oskarČonego przez jego imi¿; naleČy zauwaČy°, Če w przysi¿gach najcz¿ïciej wymieniano strony z imienia lub z imienia i nazwiska, pisarz dziaÙa tu wi¿c w ramach pewnej konwencji.Zmiana ta zachodzi analogicznie do rozszerzenia informacji z ÙaciÚskiego wst¿pu (erga dominum Stopacz – erga dominum Johanne Stopacz); by° moČe pisarz, formuÙuj­c rot¿ przysi¿gi w brudnopisie, nie miaÙ wiadomoïci na temat imienia oskarČonego b­dĊ w zeznaniach imi¿ to ani razu nie padÙo, w przeciwieÚstwie do nazwiska. O ile zmian¿ w ÙaciÚskim wst¿pie moČna potraktowa° jako wyraz d­Čenia do maksymalnej precyzji w zakresie deÞ niowania stron konß iktu oraz jako wymoČon­ przez swego rodzaju for-mulicznoï° urz¿dow­, o tyle w polskiej zapisce zamiana „Stopacz” – „Jan” speÙnia jedynie t¿ drug­ funkcj¿. Wymieniony zostaje nie tyle sam podmiot, co nomen proprium go okreïlaj­ce.

Jan – Szczepan13

W drugim wypadku wymiany tego typu mamy do czynienia z zamian­ imienia na inne imi¿ (z zachowaniem funkcji dopeÙnienia wyraČonej celownikiem): „jakom si¿ nie zamówiÙ Janowi na gody (…) wróci° jego pieni¿dzy” [V 727 (158)] – „Jakom si¿ nie zamówiÙ Szczepanowi na gody (…) wróci° jego pieni¿dzy” [IV 410 v].

RównieČ i tej modyÞ kacji nie sposób wyjaïni° bez odniesienia do ÙaciÚskiego wst¿pu, z którego wynika, Če ïwiad-cz­cym wobec Szczepana jest Jan – to ten drugi jest osob­ skÙadaj­c­ przysi¿g¿14. Zmiana ma zatem inny charakter niČ omówiona wyČej – pisarz w czystopisie poprawia bÙ­d, który nie mógÙ si¿ znaleĊ° w przysi¿dze wygÙoszonej przed s­-dem. PomyÙka ta mogÙa tu by° skutkiem nieuwagi pisarza, niewykluczone jednak, Če to przede wszystkim nast¿pstwo niepojawienia si¿ w zeznaniach brudnopisowych imienia osoby, której zeznaj­cy rzekomo nie obiecaÙ odda° pieni¿dzy.

Omówione wyČej wymiany nie spowodowaÙy Čadnych modyÞ kacji w zakresie gramatyki pozostaÙych cz¿ïci zapisek, z uwagi na zachowanie tej samej liczby, rodzaju, przypadka, a co za tym idzie – funkcji gramatycznej w zdaniu.

czeladĊ – czÙowiek

Tej modyÞ kacji dokonaÙ pisarz nr 18, w rocie pierwotnie zapisanej równieČ jego r¿k­, w parze V 1002 – VII 128v: „Ja-kom nics wi¿ce nie wzi­Ù ani moja czeladĊ, jedno to, csom daÙ ku skazaniu paÚskiemu” [V 1002] – „Ja„Ja-kom nics wi¿ce nie wzi­Ù ani mój czÙowiek, jedno to, csom daÙ ku skazaniu paÚskiemu” [VII 128 v].

W staropolszczyĊnie leksem „czeladĊ” oznaczaÙ „sÙuČb¿ domow­” lub „rodzin¿”, przy czym naleČy zauwaČy°, Če w tym drugim znaczeniu wyst¿powaÙ gÙównie w tekstach o charakterze religħ nym (przykÙady z Sstp pochodz­ gÙównie z Biblii Królowej ZoÞ i). „CzÙowiek” natomiast deÞ niowany jest jako „homo” (tu lista przykÙadów ilustruj­cych hasÙo równieČ w gÙównej mierze pochodzi z Biblii i apokryfów, jedynie kilka z tekstów prawnych – ortyli i rot – oraz tekstów literackich) oraz „poddany, chÙop, sÙuga”15. Zmiana wprowadzona przez pisarza nr 18 ma zatem charakter dwojaki. Po pierwsze, zbio-rowy leksem „czeladĊ” zast­piony zostaÙ poprzez referuj­cy jednostk¿ wyraz „czÙowiek” – pod tym k­tem modyÞ kacja

12 O wyraĪeniach funkcyjnych zob. J. Wajszczuk, Functional Class (so Called „Part of Speech”) Assignment as a Kind of Meaning-Bound Word Syntactic

Information, „Cognitive Studies / Études Cognitives” 2010, nr 10/2010, s. 15-33.

13 TĊ wymianĊ – w innym Ğwietle – omawiaáam w artykule Jak Budziwoj zostaá Blizborem, a Jan Szczepanem. MiĊdzy brudnopisami a czystopisami rot

koĞciaĔskich (na przykáadzie pary rot koĞciaĔskiego pisarza nr 17) [przyjĊto do druku].

14 Item Jan Byna iurabit ad primos minores terminos erga Szczepanconem peremptorie [V 727] – Item Johannes Jaroslawski erga Szczepanconem ad

primos minores terminos peremptorie sic iurabit.[IV 410 v]. Byü moĪe zmiana áaciĔskiej skáadni wynika z chĊci zachowania maksymalnej jednoznacznoĞci.

15 Z etymologicznego punktu widzenia moĪna by potraktowaü tĊ wymianĊ jako zamianĊ leksemów wspóárdzennych, ale ze wzglĊdu na formalne róĪnice omawianych leksemów naleĪy domniemywaü, Īe juĪ przez uĪytkowników polszczyzny Ğredniowiecznej nie byáy one odczuwane jako niosące podobne znaczenie, zawierające cząstkĊ znaczącą to samo. O etymologii wyrazu „czáowiek” zob. Z. KrąĪyĔska, W. Kuraszkiewicz, Wyraz czáowiek. Rozwój znaczeĔ etymologicznego,

(4)

motywowana jest zatem pozaj¿zykowo: w obron¿ wzi¿ty zostaje jeden czÙowiek (ten, na którego padÙo podejrzenie lub który zostaÙ oskarČony), nie zaï caÙa sÙuČba domowa. Drugi aspekt modyÞ kacji przejawia si¿ w uïciïleniu znaczenia – sko-ro wyraČenie „moja czeladĊ” mogÙo oznacza° nie tylko „sÙuČb¿ domow­”, ale takČe „sko-rodzin¿”, przez wymian¿ usuni¿ta zostaÙa pewna niejednoznacznoï° w moČliwoïci interpretacji.

PoniewaČ leksem oznaczaj­cy zbiorowoï° zast­piony zostaje leksemem jednostkowym, w dodatku obdarzonym innym rodzajem gramatycznym, modyÞ kacja ta wymusza zmian¿ rodzaju zaimka dzierČawczego (moja – mój). Sam wymieniony leksem pozostaÙ w mianowniku liczby pojedynczej.

Leksemy autosemantyczne symboliczne nazywajѱce proces ƐczasownikiƑ Odnotowano trzy modyÞ kacje tego typu, co ciekawe, kaČda z nich dotyczy wymiany leksemu „wzi­°”. Aby nie wy-ci­gn­° bÙ¿dnych wniosków, raz jeszcze naleČy jednak podkreïli°, Če w niniejszym opracowaniu omówione zostaj­ tylko wymiany leksemów niewspóÙrdzennych – w rotach koïciaÚskich zaï pisarze cz¿sto wymieniali czasowniki róČni­ce si¿ jedynie przedrostkami.

wzi­° – bra°16

Przepisuj­c rot¿ 653 z ksi¿gi V i wprowadzaj­c do niej liczne zmiany, na planie leksykalnym pisarz nr 17 dokonaÙ wy-miany drugiego „wzi­°” na „bra°”: „Jakoïmy od Budziwoja chodzili do Blizbora, aby mu pieni­dze daÙ, a on by je chciaÙ

wzi­°, acz by z prawem miaÙ, ale bych jich nie chciaÙ wzi­° mimo prawo” [V 653 (V 84v)] – „iČeïmy chodzili od Blizbora

do Budziwoja, aby chciaÙ pieni­dze bra°, a on rzekÙ »chc¿ je wzi­°, acz b¿d¿ mie° z prawem, ale jich mimo prawo bra° nie chc¿«” [IV 331].

Pod hasÙem „bra°” Sstp notuje pi¿° znaczeÚ gÙównych, „wzi­°” ma ich aČ osiemnaïcie. Drugie z haseÙ poparte jest takČe znacznie dÙuČsz­ list­ przykÙadów uČycia. W omawianym przykÙadzie wyrazy te zostaÙy jednak najprawdopo-dobniej zrównane; oba (wedle Sstp) oznaczaj­ m.in. „ujmowa°”, „pobiera°”, „otrzymywa°”, chociaČ znaczenia „wzi­°” cz¿ïciej powi­zane s­ z uČyciem siÙy. Na jednoznacznoï° w tym wypadku wskazuje takČe uČycie ich w konstrukcji tego samego typu (z poÙ­czeniem mimo + acc., tworz­cym m. in. wyraČenia nazywaj­ce fakty, wbrew którym coï si¿ dzieje: „ale bych jich nie chciaÙ wzi­° mimo prawo” – „ale jich mimo prawo bra° nie chc¿”). Wymieniwszy „wzi­°” na „bra°”, pisarz wyzyskaÙ zatem jedynie opozycj¿ aspektow­. „Wzi­°” oznacza bowiem czynnoï° dokonan­ i jednorazow­, zaï „bra°” – niedokonan­, potencjalnie wielokrotn­. By° moČe zeznaj­cy – wedÙug brudnopisu – zaïwiadcza jednorazowe niewzi¿cie przez podmiot pieni¿dzy wbrew prawu, w redakcji czystopisowej zaï ïwiadczy si¿ o pewnej typowej dla podmiotu cesze – „niebraniu” pieni¿dzy nielegalnie).

wzi­° – pobra°

W parze V 698 (116v) – IV 368, spisanych r¿k­ pisarza nr 17, dochodzi do wymiany fraz: „i wzi­Ù gwaÙtem dobytka” [V 698 (116v)] – „i pobraÙ dobytka gwaÙtem” [IV 368].

O ile wprowadzana zmiana skÙadniowa (szyk) nie leČy w obszarze zainteresowaÚ tej pracy, o tyle warto podda° ana-lizie wyrazy „wzi­°” – „pobra°”. W przeciwieÚstwie do sytuacji opisanej wyČej, omawiane czasowniki przedrostkowe nie róČni­ si¿ aspektem, oba wyraČaj­ czynnoï° wykonan­, zakoÚczon­, krótkotrwaÙ­, jednorazow­. Forma gramatyczna pozostaÙa niezmieniona – w obu redakcjach wyst¿puj­ w trzeciej osobie liczby pojedynczej czasu przeszÙego. Pokrywa si¿ takČe zakres uČycia obu leksemów w staropolszczyĊnie („pobra°” to m. in. „wzi­° coï, zabra°, odebra° (coï komuï)”, pobra° kogoï „zabra° komuï coï, ograbi° kogoï”, „otrzyma°”, zaï „wzi­°” – czasownik ze znacznie szerszym zakresem znaczeniowym – oznacza m.in. „uj­°, uchwyci°”, „umieïci°, poÙoČy°”, „zabra° sk­dï”, „pozbawi° kogoï czegoï, zdoby° na kimï, posi­ï° (legalnie lub nielegalnie)”). Cech­, która zdaje si¿ róČnicowa° te leksemy, jest cz¿stoï° wyst¿powania – czasownik „wzi­°” ma kilkakrotnie dÙuČsz­ list¿ udokumentowanych uČy° niČ „pobra°”, jednak drugi z tych leksemów dokumentowany jest przede wszystkim przykÙadami pochodz­cymi z rot oraz ortyli (kilkukrotna przewaga nad przy-kÙadami pochodz­cymi z Biblii Królowej ZoÞ i). Zasadne byÙoby zatem potraktowanie wymiany „wzi­°” – „pobra°” jako modyÞ kacji o charakterze stylistycznym: wyraz z rejestru ogólnego zostaÙ zast­piony wyrazem przynaleČ­cym przede wszystkim do odmiany prawnej.

(5)

wzi­° – uci­dza°

Raz brudnopis pisarza nr 18 modyÞ kuje pisarz nr 20, zamieniaj­c pierwotnie uČyty leksem „wzi­°” na wyraz „uci­-dza°”, obecny w dalszej cz¿ïci zapiski juČ w brudnopisie: „Jako csom wzi­Ù woz, tom uci­dzaÙ na swem, na prawem, w lesie na ParzeÚcewie” [V 1040 (458)] – „Jako csom uci­dziaÙ wóz, tom uci­dzaÙ na swem, na prawem, na ParzeÚcewie” [P. 20 VIII 48v].

Sstp deÞ niuje leksem „uci­dza°” jako „zaj­° w szkodzie, wzi­° komuï zastaw, przeprowadzi° egzekucj¿ na mieniu dÙuČnika”. Wyraz „uci­dza°” pochodzi od czasownika „ci­dza°”, który oznacza z kolei „przeprowadza° egzekucj¿ na ru-chomym mieniu dÙuČnika” (od czasownika tego pochodz­ takČe takie formacje jak „poci­dza°”: „wzi­° komuï zastaw”; czy teČ „wyci­dza°”, poïwiadczone tylko dwukrotnie, raz w znaczeniu „wzi­° zastaw, zabezpieczy° zastawem” w ÙaciÚ-skim kontekïcie i raz – w polÙaciÚ-skim kontekïcie – w znaczeniu niejasnym. „Uci­dza°” oraz „poci­dza°” udokumentowane zostaÙy podobn­ liczb­ poïwiadczeÚ).

Wyraz „uci­dza°” powstaÙ na drodze derywacji preÞ ksalnej, w podstawie maj­c najprawdopodobniej czasownik „ci­-dza°”. W omawianym uČyciu wyrazu „uci­dza°” aktualizowaÙaby si¿ funkcja aspektowa przedrostka (z jednoczesnym wskazaniem nie tyle na zakoÚczenie czynnoïci, co rezultat)17. Zarówno leksem „ci­dza°”, jak i podstawowy wzgl¿dem niego wyraz „ci­Ča” („rzecz brana przez wierzyciela dla zaspokojenia naleČnej pretensji, zastaw przymusowy”, „branie w zastaw, zajmowanie s­dowe”) oraz pochodz­ca od „ci­dza°” formacja „uci­dza°” pochodz­ z prawnej odmiany j¿zyka. Zmiana ma podwójn­ motywacj¿. WyraČenie „wzi­° wóz” – co pisarz nr 20 zapewne skonstatowaÙ, przepisuj­c rot¿ – moČna byÙo zinterpretowa° takČe na inne sposoby, nie tylko jako „wzi¿cie w zastaw”; a pisarzowi zaleČaÙo na uzyskaniu precyzyjnego zapisu przysi¿gi. Zast­piÙ wi¿c leksem z rejestru ogólnego (cz¿sto uČywany takČe w odmianie prawnej) na wyraz o przejrzystym, prawnym znaczeniu. Zmiana motywowana mogÙa by° jednoczeïnie ch¿ci­ zachowania tego samego czasownika w dwudzielnej formule „csom…, tom…”

Forma gramatyczna i funkcja zdaniowa leksemu pozostaÙy niezmienione.

Leksemy autosemantyczne symboliczne nazywajѱce cech҄ przedmiotu albo cech҄ cechy ƐprzysҝÓwkiƑ

do tych miast (dotychmiast?) – dot­d

W parze rot V 696 (110v) oraz IV 363v w czystopisie wprowadzony zostaje zaimek przysÙowny „dot­d”, zamiast Þ guruj­cego w brudnopisie zapisu: „dotichmaĨth” (pisanego Ù­cznie), przetranskrybowanego przez wydawców jako wy-raČenie: „do tych miast”: „Tako jim etc., iČ TworzyjaÚscy byli w trzymaniu te dzielnice w Morawczewie, jako jich list mówi, ot onych miast aČ do tych miast” [V 696] – „Tako jim etc., iČ TworzyjaÚscy byli w trzymaniu te dzielnice w Morawczewie, jako jich list mówi, ot onych miast aČ dot­d” [IV 363v].

Brudnopisowy zapis „dotichmaĨth” ma dwie moČliwe lekcje. Wydawcy opowiedzieli si¿ po stronie interpretacji „do tych miejsc”, co wydaje si¿ przekonuj­ce w kontekïcie zaznaczaj­cej granice konstrukcji „od onych miast aČ do tych miast”. W staropolszczyĊnie istniaÙ jednak takČe zaimek przysÙowny „dotychmiast”, ale jego pierwotna funkcja referencji granicy przestrzennej zostaÙa wyparta przez wtórn­ funkcj¿ referencji czasowej („dotychmiast” juČ w XIV w. wyparÙo „dotychczas” w znaczeniu „do tego czasu: do dziï”)18. Druga moČliwa lekcja zakÙadaÙaby zatem, Če omawiany zapis naleČaÙoby przetranskrybowa° nie jako wyraČenie, a pojedynczy wyraz, w znaczeniu „do teraz” (co z kolei wydaje si¿ zasadne w kontekïcie tego, Če roty dotycz­ce dzierČawy czy zaj¿cia ziemi zwykle zawieraÙy nie tylko informacj¿, jakiego terytorium dotyczy sprawa, ale takČe okreïlenie czasu).

Wydaje si¿, Če wskazówki, co do poprawnej lekcji dostarcza czystopis, sporz­dzony r¿k­ tego samego pisarza. UČyty w drugiej redakcji zaimek „dot­d” mógÙ by° rozumiany jako „do tej pory do chwili obecnej, dopóty, tak dÙugo”, ale takČe – w odniesieniu do miejsca – jako „do tego miejsca”. To drugie znaczenie poparte jest w Sstp tylko jednym przykÙadem uČycia (pochodz­cym z apokryfu). HasÙo „dot­d” nie zostaÙo poparte przykÙadem uČycia z omawianej pary redakcyjnej, w ogóle nie zawiera ono materiaÙu pochodz­cego z rot.

JeČeli wydawca miaÙby racj¿ i doszÙoby do wymiany wyraČenia „do tych miast” na „dot­d”, zyskalibyïmy drugie po-ïwiadczenie uČycia leksemu „dot­d” w referencji miejsca, zmiana zaï miaÙaby charakter doprecyzowania (wykluczenia

17 Zob. A. Janowska, M. Pastuchowa, Przedrostek u-, [w:] TychĪe, Sáowotwórstwo czasowników staropolskich. Stan i tendencje rozwojowe, Kraków 2005, s. 122-124; Z. KrąĪyĔska, Konstrukcje z przyimkiem u, [w:] TejĪe, Staropolskie konstrukcje z przyimkami, cz. III, PoznaĔ 2004, s. 95-113.

(6)

moČliwoïci odczytania zapisu „dotichmaĨth” jako przysÙówka referuj­cego czas).

SkÙaniaÙabym si¿ jednak do uznania, Če wyst¿puj­cy w brudnopisie zapis „dotichmaĨth” naleČaÙoby przetranskry-bowa° w sposób odmienny, niČ zrobili to wydawcy, nie jako referuj­ce miejsce wyraČenie przyimkowe z dodatkowym zaimkiem wskazuj­cym w dopeÙniaczu, „do tych miast” (w zapisie rozdzielnym), ale Ù­cznie, jako wyraz „dotychmiast”, okreïlaj­cy granic¿ czasow­.

W tej interpretacji zmiana wprowadzana przez pisarza nr 17 równieČ miaÙaby na celu uzyskanie jak najwi¿kszej precyzji wypowiedzi – ïwiadomy moČliwoïci odczytania w tym kontekïcie wyrazu „dotychmiast” (którego w rotach uČywaÙ cz¿sto, zawsze w referencji granicy czasowej, zob. np. rota V 630 [47v] – IV 272: „o t¿ go Wociech BarkliÚski dotychmiast nie ugabaÙ” – „o t¿ go Wociech BarkliÚski nie ugabaÙ aČ dotychmiast”) jako wyraČenia „do tych miast”, zdecydowaÙ si¿ na uČycie rzadziej stosowanego (w Sstp w ogóle niedokumentowanego przykÙadami uČycia z tekstów prawnych) wyrazu „dot­d”.

Leksemy autosemantyczne wskazujѱce ƐzaimkiƑ W materiale odnotowano dwie wymiany tego typu.

swój – nasz

Dwukrotnie w tej samej parze rot zmienia pisarz nr 17 zaimki dzierČawcze („swój” – „nasz”): „Bierzemy to ku swej duszy i ku swej czci” [V 706 (124)] – „bierzemy to ku naszej duszy i ku naszej czci” [IV 377].

ModyÞ kacj¿ t¿ moČna rozpatrywa° na planie ß eksji; z perspektywy diachronicznej zasadne byÙoby jednak traktowa-nie tzw. form supletywnych jako osobnych leksemów, cho° wyst¿puj­cych w tej samej funkcji. Za takim uj¿ciem przema-wiaÙoby równieČ opisywanie ich osobno przez Sstp. Perspektywa historycznoj¿zykowa uwypukla ich róČne pochodzenie (etymologi¿) i róČn­ chronologi¿: supletywnoï° jest punktem dojïcia, a nie stanem wyjïciowym.

Podwójna modyÞ kacja najprawdopodobniej ma charakter poprawki, by° moČe próby doprecyzowania – omawiana przysi¿ga jest jedn­ z tych zdecydowanie rzadziej wyst¿puj­cych u pisarza nr 17, w których orzeczenie odnosz­ce si¿ do podmiotu ïwiadcz­cego wyraČone jest w liczbie mnogiej (zazwyczaj s­ to formuÙy typu „jako to ïwiadcz¿”, wprowadza-j­ce w zdaniu podrz¿dnym orzeczenie w pierwszej osobie liczby pojedynczej czasu teraĊniejszego, lub nast¿puj­ca po cza-sowniku ïwiadczenia trzecioosobowa relacja – „jako to ïwiadczymy, iČ Piotr…”; cz¿sto czasownik ïwiadczenia w ogóle jest pomħ any i rot¿ stanowi samo zeznanie-przysi¿ga, bez formuÙy ogólnego stwierdzenia ïwiadków); w ukazanym wyČej przykÙadzie moČna zatem dopatrywa° si¿ dbaÙoïci o zgodnoï° liczby, w jakiej wyraČone zostaÙo orzeczenie, z zaimkiem dzierČawczym, wyrazu ïwiadomoïci gramatycznej. Warto zauwaČy°, Če zaimek „swój” w staropolszczyĊnie mógÙ odnosi° si¿ takČe do podmiotu w pierwszej osobie liczby mnogiej (w znaczeniu „nasz”), jednak Sstp notuje przykÙady uČycia go w tym znaczeniu jedynie w odniesieniu do wÙaïciwoïci, stanów i czynnoïci przys­dzonych podmiotowi lub do innych niČ pokrewieÚstwo stosunków spoÙecznych, podczas gdy zaimek ten w odniesieniu do podmiotów wyraČonych w innej osobie lub liczbie cz¿sto referuje równieČ cz¿ïci ciaÙa czy przedmioty. PrzykÙad ten zaliczy° moČna do dowodz­cych, Če w materiale ekscerpowanym na potrzeby Sstp zapiski – raz brudnopisowe, raz czystopisowe – rot koïciaÚskich byÙy cz¿sto pomħ ane. Znaczenie leksemu „nasz” deÞ niuje sÙownik nast¿puj­co: „zaimek dzierČawczy informuj­cy, Če jakiï przedmiot zÙ­czony jest z podmiotem my na zasadzie wÙasnoïci, przynaleČnoïci itp.” lub – w specjalnych wypadkach – „mój” (jako

pluralis maiestaticus). Leksem ten byÙ zatem w zdecydowanie cz¿stszym uČyciu w referencji podmiotu w pierwszej osobie

liczby mnogiej; by° moČe pisarz nr 17 uwaČaÙ, Če zaimek „nasz” b¿dzie zdecydowanie bardziej odpowiedni niČ „swój”. St­d konsekwentna, dwukrotna zmiana, która – przy zostawieniu dopeÙnieÚ (wyrazów tekstowych: „duszy”, „czci”) w ce-lowniku liczby pojedynczej – moČe implikowa° istnienie wspólnych zeznaj­cym duszy i czci lub prowadzi° do wniosku, Če przysi¿ga zostaÙa zÙoČona w pluralis maiestaticus – trudno jednak przypuszcza°, Čeby taka wÙaïnie byÙa intencja pisarza.

Najprawdopodobniej zmiana miaÙa zatem charakter stylistyczny, bardzo trudny do uïciïlenia bez szczegóÙowych ba-daÚ porównawczych.

jim – mi

W wypadku pary V 982 (396v) oraz VII 99v zmienia pisarz nr 18 wyst¿puj­cy w formule pocz­tkowej trzecioosobowy zaimek „jim” w celowniku na pierwszoosobowy „mi” (z zachowaniem tego samego przypadka i funkcji): „Tako jim etc., jakom spowiedaÙ pani­ Margorzat¿ (…)” [V 982 (396v)] – „Tako mi etc., jakom spowiedaÙ pani­ Margorzat¿ (…)” [VII 99v].

Wymiana zaimka najwyraĊniej motywowana byÙa form­ wÙaïciwej przysi¿gi („jakom spowiedaÙ pani­ Margorza-t¿…”), która zÙoČona zostaÙa w pierwszej osobie liczby pojedynczej – prawdopodobnie obecn­ w brudnopisie skrócon­

(7)

formuÙ¿ „Tako jim etc.” miaÙ pisarz juČ przygotowan­ i zapisan­ przed przyst­pieniem do notowania treïci zeznania. By° moČe w czystopisie pochodzi do poprawy omyÙki: w pierwotnej wersji wst¿pu przy ïwiadkach zapisano deberunt iurare

sic, habita stola, super se [super], secundum Ewangelium, czystopis zmienia ten zapis na na habita stola super sanctum

Ewan-gelium sic iurabunt. MoČliwe, Če pisarz mechanicznie (zapisuj­c secundum) zaÙoČyÙ, Če przysi¿ga° b¿dzie wi¿cej niČ jedna

osoba, st­d takČe sprostowanie w czystopisie ÙaciÚskiego wst¿pu. MoČna teČ próbowa° wyjaïnia° t¿ wymian¿ zmian­ perspektywy – z perspektywy pisarza, brudnopisu (trzecioosobowej notatki) na pierwszoosobow­ (rota czystopisowa ukÙadana byÙa juČ w formie „do wygÙoszenia”).

Leksemy autosemantyczne szeregujѱce ƐliczebnikiƑ XI – X½

W jednym wypadku pisarz nr 23 wymienia zapisan­ w brudnopisie przez pisarza nr 18 kwot¿ XI marcas na X½ marcas (zmianie ulega liczebnik wyraČony cyframi rzymskimi na liczebnik z uÙamkiem, kwota zostaje zmniejszona): „Jako cso-ïmy r¿czyli za MikoÙaja w Wociecha przeciwko Janu, jecso-ïmy szkodni XI marcas” [V 839 (247v)] – „Jako csocso-ïmy r¿czyli za MikoÙaja a Wociecha przeciwo Janu, jeïmy szkodni X½ marcas” [VI 113 v].

Jednoczeïnie dochodzi do modyÞ kacji ÙaciÚskiego wst¿pu – brudnopisowy zapis XI marcas zast­piony zostaje przez opisowe dimidiam undecimam marcam debet. Wprowadzona przez pisarza nr 23 zmiana motywowana jest pozaj¿zykowo; trudno jednak okreïli°, czy uïciïlenia kwoty dokonaÙ on na podstawie jakiegoï niezachowanego rejestru, czy moČe pod-czas przepisywania zwrócono mu uwag¿, Če pisarz, który spisywaÙ zeznania, popeÙniÙ nieïcisÙoï° – jeČeli to wpisana do ksi¿gi rota miaÙa by° podstaw­ zeznania, s­dowi oraz stronom musiaÙo zaleČe° na maksymalnej precyzji i oddaniu w rocie stanu najbliČszego rzeczywistoïci. Warto wzi­° pod rozwag¿ równieČ sytuacj¿, w której treï° roty pierwotnie nie zgadzaÙa si¿ z pozwem – by° moČe wartoï° szkody zostaÙa w niej zawyČona, st­d swego rodzaju „sprostowanie” w czystopisie19.

Jak wykazaÙy przeprowadzane analizy, wymiany leksykalne mi¿dzy brudnopisami i czystopisami rot koïciaÚskich maj­ charakter róČnorodny i – niekiedy – bardzo zÙoČony. Przepisuj­c poszczególne roty, pisarze dbali o popraw¿ ewentu-alnych pojawiaj­cych si¿ bÙ¿dów, duČ­ wag¿ przywi­zywali takČe do wybierania wyrazów o jak najprecyzyjniejszym zna-czeniu – i wÙaïnie tak motywowane zmiany stanowi­ wi¿kszoï° w prezentowanym materiale. W pozostaÙych wpadkach modyÞ kacje miaÙy na celu zwÙaszcza przywrócenie pewnej charakterystycznej dla rot formuÙy; nierzadko za zmian­ staÙy prawdopodobnie oba te powody. Niekiedy zaï – patrz­c z dzisiejszej perspektywy – nie sposób dociec motywu zmiany.

Problem przyczyn wprowadzanych w czystopisach zmian leksykalnych wymaga zatem odr¿bnej reß eksji. Zapewne nie uda si¿ tu wskaza° jednego dominuj­cego mechanizmu. MogÙa to by° np. d­Čnoï° do maksymalnej precyzji zapisu (maj­ca zwi­zek z charakterem tych tekstów) czy do zachowania pewnych przyj¿tych w tekstach tego typu zwrotów, formuÙ, by° moČe wÙaïciwych dla stylu prawniczego.

PeÙny ogl­d powodów, dla których pisarze przepisuj­cy roty s­dowe dokonywali w ich treïci nieraz daleko id­cych zmian, da° moČe dopiero analiza róČnic mi¿dzy brudnopisami a czystopisami na wszystkich poziomach j¿zyka. Zesta-wienie wi¿kszej liczby wymian moČe równieČ prowadzi° do ustalenia pewnych tendencji czy typów zmian charaktery-stycznych dla danego pisarza. Badania takie z pewnoïci­ wiele jeszcze mog­ powiedzie° o sposobach, w jaki ïrednio-wieczni pisarze s­dowi pracowali nad tekstem, o pi¿tnastowiecznej polszczyĊnie s­dowej czy – by° moČe – o staropolskiej synonimii.

Bibliografia

[1] BaÚkowski A., Etymologiczny sÙownik j¿zyka polskiego, T. I A–K, T. II L–P, Warszawa 2000. [2] Bardach J., Historia paÚstwa i prawa Polski do poÙowy XV wieku, Warszawa 1957. [3] Boryï W., SÙownik etymologiczny j¿zyka polskiego, Kraków 2008.

[4] Janowska A., Pastuchowa M., Przedrostek u-, [w:] A. Janowska, M. Pastuchowa, SÙowotwórstwo czasowników staropolskich. Stan i tendencje

roz-wojowe, Kraków 2005.

[5] Kowalewicz H., Kuraszkiewicz W., Wielkopolskie roty s­dowe XIV–XV wieku, T. III, Roty koïciaÚskie, WrocÙaw-Warszawa-Kraków 1967. [6] Kr­ČyÚska Z., Orzeczenie wraz z dopeÙniaj­cym otoczeniem w staropolskim zdaniu (na przykÙadzie wielkopolskich rot s­dowych), PoznaÚ 1986.

[7] Kr­ČyÚska Z., Staropolskie konstrukcje z przyimkami, T. I–V, PoznaÚ 2000–2010.

(8)

[8] Kuraszkiewicz W., Brudnopisy i czystopisy rot koïciaÚskich, [w:] W. Kuraszkiewicz, Polski j¿zyk literacki. Studia nad histori­ i struktur­, Warszawa--PoznaÚ 1986.

[9] Kuraszkiewicz W., FormuÙy przysi¿gi w rotach s­dowych XIV–XVI wieku [w:] W. Kuraszkiewicz, Polski j¿zyk literacki. Studia nad histori­ i struktur­, Warszawa-PoznaÚ 1986.

[10] KuĊmicki M., WspóÙistnienie j¿zyków w rotach przysi­g s­dowych, „Slavia Occidentalis” 2013, T. 70.

[11] LeÚczuk M., Synonimia w ïredniowiecznych przekÙadach kanonu mszy ïw. – uwagi wst¿pne, „J¿zyk Polski” 2007, z. 87.

[12] Mika T., Genetyczna wielowarstwowoï° i zÙoČonoï° tekstów staropolskich a ich badania historycznoj¿zykowe. Rekonesans, „Biuletyn Polskiego Towa-rzystwa J¿zykoznawczego” 2012, z. 68.

[13] Nem»c I., Strukturní pìedpoklady zániku slov, „Slovo a Slovestnost” 1968, z. 2. [14] Nem»c I., Vývojové postupy ²eské slovní zásoby, Praha 1968.

[15] Plezia M. (red.), SÙownik Ùaciny ïredniowiecznej w Polsce, T. 1-8, WrocÙaw 1953-2013.

[16] Rymaszewski Z., Czynnoïci woĊnego s­dowego. Z badaÚ nad funkcjonowaniem s­dów prawa polskiego w ïredniowieczu, Warszawa 2010. [17] Samsonowicz H., Roty s­dowe w Polsce jako ĊródÙo do dziejów kultury, [w:] T. MichaÙowska (red.), Literatura i kultura póĊnego ïredniowiecza w

Pol-sce, Warszawa 1993.

[18] Siatkowska E. Zanik wyrazów w j¿zyku polskim i czeskim (mechanizm procesu i proporcje iloïciowe), „Studia z Filologii Polskiej i SÙowiaÚskiej” 1972, nr 11.

[19] SÙoboda A., Liczebnik w grupie nominalnej polszczyzny. Semantyka i skÙadnia, PoznaÚ 2012.

[20] SÙoboda A., SkÙadnia grupy imiennej w staropolszczyĊnie. Na przykÙadzie wielkopolskich rot s­dowych XIV i XV wieku, PoznaÚ 2005. [21] Taszycki W., Geneza polskiego j¿zyka literackiego w ïwietle faktów historycznoj¿zykowych, „Studia Staropolskie” 1957, T. III.

[22] TrawiÚska M., Cechy dialektalne wielkopolskich rot s­dowych w ïwietle badaÚ nad r¿kopisem poznaÚskiej ksi¿gi ziemskiej, „Prace Filologiczne” 2009, T. 56.

[23] TrawiÚska M., GraÞ a najstarszej ksi¿gi ziemskiej poznaÚskiej, [w:] M. KuĊmicki, M. Osiewicz (red.), Dokument pisany w badaniach historyka j¿zyka

polskiego. Z badaÚ nad graÞ ­ i fonetyk­ historycznej polszczyzny, Cykliczne spotkania historyków j¿zyka I, Zielona Góra-PoznaÚ 2010.

[24] TrawiÚska M., Wielofunkcyjnoï° c-ch-cz w XIV-wiecznej poznaÚskiej ksi¿dze ziemskiej, [w:] S. Borawski, M. Hawrysz (red.), Zielonogórskie seminaria

j¿zykoznawcze 2010, Zielona Góra 2011.

[25] UrbaÚczyk S., GÙos w dyskusji o pochodzeniu polskiego j¿zyka literackiego, [w:] S. UrbaÚczyk, Szkice z dziejów j¿zyka polskiego, Warszawa 1968. [26] UrbaÚczyk S., Twardzik W. (red.), SÙownik staropolski, T. I-XI, Warszawa 1953-1987, WrocÙaw 1955-1990, Kraków 1991-2002.

[27] Wajszczuk J., Functional Class (so Called “Part of Speech”) Assignment as a Kind of Meaning-Bound Word Syntactic Information, “Cognitive Studies / Études Cognitives” 2010, nr 10/2010.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Tego rodzaju błędy wynikają z faktu, że uczniowie uczą się tylko jednego znaczenia niemieckiego przyimka lub też wskutek słabego utrwalenia, nie wiedzą i mylą się co do tego,

wiadomo, że właściwym centrum władzy ustawodawczej (wykonawczej i sądowej zarazem) było kierownictwo partii komunistycznej Polskiej Partii Robotniczej, a potem PZPR. Czy sytuacja

The singularities describing the sheet cavitation are positioned on the profile surface, but second order Taylor expansions in normal direction are made to calculate the potential,

Debrešte,

w ftaaiedatvle tyoh obiekt»« natrafiono na Ipoli·*· aaryey jeatr 4/77 w praakroju kflaiałtu g£«bokieJ nie- oki, o aiątasodoi *30 oa, oharakterysunącej się »aaxy* i Завво-

Podsumowując rozważania na temat oceny przydatności i jakości dydak- tycznej internetowych materiałów uzupełniających w procesie nauczania języka

Dass eine solche Vermengung von Realität und Fikti- on auch die Gefahr von Fehlern in sich birgt, zeigt das Beispiel von Walter Schamschulas tschechischer Literaturgeschichte,

Sytuacja w zakresie bezpieczeństwa żywnościowego krajów arabskich BMŚ gwałtownie pogorszyła się po dramatycznym wzroście cen żyw- ności na rynkach światowych w