• Nie Znaleziono Wyników

Postępy Astronomii nr 2/1984

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Postępy Astronomii nr 2/1984"

Copied!
83
0
0

Pełen tekst

(1)

PL ISSN 0032—5414

P OS T Ę P Y

A S T R O N O M I I

C Z A S O P I S M O

P O Ś W I Ę C O N E U P O W S Z E C H N I A N I U

W I E D Z Y A S T R O N O M I C Z N E J

PTA

TOM XXXII — ZESZYT 2

KWIECIEŃ — CZERWIEC 1984

WARSZAWA — ŁÓDŹ 1985

(2)
(3)

POSTĘPY

ASTRONOMII

K W A R T A L N I K

TOM XXXII — ZESZYT 2

KWIECIEŃ - CZERWIEC 1984

WARSZAWA — ŁÓDŹ 1985

(4)

KOLEGIUM REDAKCYJNE

Redaktor naczelny: Jerzy Stodółkiewicz, Warszawa

Członkowie:

Stanisław Grzędzielski, Warszawa Andrzej Woszczyk, Toruń

Sekretarz Redakcji: Tomasz Kwast, Warszawa

Adres Redakcji: 00-716 Warszawa, ul. Bartycka 18 Centrum Astronomiczne im. M. Kopernika (PAN)

W Y D A W A N E Z ZASIŁKU POLSKIE] A K A D E M II NAUK

(5)

ARTYKUŁY

Postępy Astronomii Tom XXXII (1984). Zeszyt 2

SZEROKIE STRUKTURY ABSORPCYJNE W WIDMACH GWIAZD Ap O A N Ł I S Z G E R T N E R

Instytut Astronomii Uniwersytetu M. Kopernika (Toruń)

IMPOKHE AECOPmmOHHHE CTPYKTyPK B CIIEKTPAX Ap 3BE3JI,

H. r 3 p T H 3 p

C o A e p x a H H e

IIpeflCTaBjieHO ofiaop mnpoKHx cTpyKTyp HaftfleHHx b HenpepuBHux cne-

Kipax 3Besfl Ap. OnHcaHO $ 0T0MeTpmiecKHe MeioflH H3MepeHHii s t h x ^epi

H BOSMOXHbie oO'bflCHeHHH STOrO HBJieHHH.

THE BROAD ABSORPTION FEATURES IN THE SPECTRA OF Ap STARS

S u m m a r y

The article presents a review df a broad depressions detected in the continuous spectra of Ap stars. The photometric methods used to measure those features are described as well as the pos­ sible explanations of such phenomenon.

1. WPROWADZENIE

Wiadomo, że gwiazdy różnię się między sobę. Ilość parametrów fizycznych koniecznych do dobrego opisania pojedynczej gwiazdy da­ je możliwość tworzenia wielu podziałów wśród gwiazd. Oednym z

(6)

108 0. Gertner

\

kich parametrów może być wartość natężenia pola magnetycznego na powierzchni gwiazdy. Wielkość tę możemy mierzyć korzystając z efek­ tu Zeemana powodującego rozszczepienie linii w widmach gwiazdo­ wych. Z uwagi na ograniczenia, wywołane choćby przez zdolność roz­ dzielczą dzisiejszej aparatury, metoda ta pozwala na mierzenie pól magnetycznych z dokładnością do ok. 100 Gs.

W wyniku serii takich badań udało się wyodrębnić grupę gwiazd mających silne (od kilku do kilkudziesięciu kilogausów) pola mag­ netyczne. Dla porównania podajmy, że ogólne pole magnetyczne Słoń­ ca ma natężenie ok. 4 Gs.

Okazuje się, że wśród gwiazd ciągu głównego takie silne pola magnetyczne mają przede wszystkim gwiazdy o typach widmowych B8- -F0. Takie gwiazdy nazwano gwiazdami magnetycznymi.

Od kilkudziesięciu lat gwiazdy magnetyczne są bardzo intensyw­ nie badane. Istnieją specjalne ich katalogi ( B a b c o c k 1958; B e r t a u d 1959, 1960, 1965) zawierające po kilkaset obiektów. W trakcie badań poznano wiele charakterystycznych cech takich gwiazd. Ogólnie biorąc, są to gwiazdy zmienne, przy czym zmien­ ność dotyczy wielu parametrów, takich Jak: natężenie pola magne­ tycznego, jasność, prędkości radialne i szerokości równoważne li­ nii widmowych. Ponadto gwiazdy mcgnetyczne mają osobliwy skład che­ miczny. Przez pojęcie „osobliwy” rozumiemy tu skład chemiczny is­ totnie różny od składu chemicznego Słońca. W widmach gwiazd tej klasy, oprócz bardzo licznych i silnych linii żelaza, występują również liczne linie chromu, strontu, krzemu, europu i innych pien- wiastków ziem rzadkich. Z uwagi na te osobliwości spektralne kla­ sę gwiazd magnetycznych oznacza się w literaturze często jako „Bp" lub „Ap stars" (oznaczenie typu widmowego z indeksem „p" - pecu­ liar) .

Główne charakterystyki gwiazd Ap są dobrze opisana w kolej­ nych artykułach przeglądowych, zamieszczanych w Annual Review of Astronomy and Astrophysics ( S a r g e n t 1964; L e d o u x i R e n s o n 1966; P r e s t o n 1974; B o r r a 1982).

2. SZEROKIE STRUKTURY ABS0RPCY3NE

W latach sześćdziesiątych wydawało się, że podstawowe dane obserwacyjne o gwiazdach Ap są już zebrane. Powstały też liczne teorie tłumaczące lepiej lub gorzej osobliwości występujące w

(7)

wi-Widma gwiazd Ap 109 dmach tych gwiazd. Wiele uwagi poświęcono m.in. badaniom widma ciągłego gwiazd magnetycznych. Nie Jest ono podobne do widma nor­ malnych gwiazd ciągu głównego o odpowiednich temperaturach. W szcze­ gólności pokazano ( L e c k r o n e 1973), że w ultrafiolecie poziom widma ciągłego gwiazd Ap jest znacznie niższy od poziomu kontinuum dla gwiazd A o podobnych wartościach w barwach UBV. L e- c k r o n e ze współpracownikami ( L e c k r o n e , F o w l e r , A d e 1 m a n 1974) próbowali znaleźć wyjaśnienie tego zjawiska. Obliczali oni modele atmosfer gwiazd Ap, uwzględniając absorpcję w liniach, przy czym absorpcja wywoływana przez linie metali była w tych modelach wzmacniana o arbitralnie dobrane ozynniki. Nie uwzględniano natomiast absorpcji powodowanej przez przejścia zwią- zano-swobodne.

Pomimo stosunkowo dużych uproszczeń okazuje się, że ta metoda daje jakościowo dobre przybliżenie w szerokim zakresie widma - od ultrafioletu aż po zakres wizualny. Ponadto stwierdzono, że dla fal dłuższych od 3500

A

widma gwiazd Ap są podobne do widm nor­ malnych gwiazd ciągu głównego o wyższych temperaturach.

Te wyniki były zresztą potwierdzeniem wcześniejszych donie­ sień ( H y l a n d 1967; O u g a k u i S a r g e n t 1968). A zatem widmo ciągłe gwiazdy Ap rysuje się jako widmo normalnej gwiazdy ciągu głównego (nieco gorętszej) zaniżone w ultrafiole­ cie poprzez silną absorpcję linii metali.

Mielibyśmy więc zupełnie klarowny obraz, gdyby nie doniesie­ nie K o d a i r y (1969), który badając widmo ciągłe gwiazdy HD 221568 odkrył w nim szerokie depresje rozciągające się na po­ nad 100 A każda. Środki tych struktur przypadały w okoli­ cach A 4200

A ,

A5200

A

i A6300

A .

Istnienia owych struk­ tur nie da się wyjaśnić za pomocą ciągłej absorpcji wodorowej. I< o d a i r a nie podejmuje dalszych prób interpretacji, sugeru­ je jedynie, że mogą one być skutkiem absorpcji wywołanej przez pierwiastki mające liczne linie w tym obszarze widma.

To odkrycie K o d a i r y spowodowało oczywiście wzrost za­ interesowania własnościami fotometrycznymi gwiazd Ap. Wśród wielu prac, które pojawiły się w następnych latach, trzeba wymienić arty­ kuł P e t e r s o n a (1970). Podjął on próbę interpretacji wy­ ników K o d a i r y. Zauważył przede wszystkim, że gwiazda przez niego badana wykazuje bardzo silne zmiany szerokości równoważnych linii krzemu, w dodatku zmiany te są dobrze skorelowane z krzywą

(8)

110 3. Gertner

zmian blasku. Stęd już bardzo blisko do hipotezy wyjaśniajęcej ob­ serwowane przez K o d a i r ę szerokie struktury absorpcyjne pochłanianiem promieniowania w liniach krzemu. Dodatkowym argu­ mentem przemawiającym za takę hipotezę jest fakt, że struktury

A 5200 A i A6300

A

leżę blisko niecięgłości dla przejść zwięzano- - swobodnych w atomach neutralnego krzemu. Pozostaje Jeszcze do wy­

jaśnienia struktura w okolicy A4200

A .

Obliczenia prowadzone dla przejść zwięzano-swobodnych w Si I nie daję, niestety, odpo­ wiedniej ilości linii w tym zakresie widma. P e t e r s o n su­ geruje więc (nie dokonujęc jednak szczegółowych obliczeń), że ta struktura może pochodzić od przejść autojonizacyjnych.

Była to pierwsza hipoteza tłumaczęca w sposób jakościowy me­ chanizm powstawania szerokich struktur absorpcyjnych w widmach gwiazd Ap. Pierwsza z wielu. W kolejnych bowiem latach ukazało się wiele prac M a i t z e n a i współpracowników. M a i t z e n j e 8 1 pierwszym badaczem, który rozpoczęł systematyczne badania gwiazd Ap pod kętem wykrywania szerokich struktur absorpcyjnych. Wykonano 11-barwnę fotometrię w kilku fazach zmienności gwiazdy dla HO 125248 ( M a i t z e n 1 M o f f a t 1972). Dest to gwiazda o typie widmowym AOp. We wszystkich badanych fazach obser­ wuje się depresja w widmie cięgłym w okolicach A4200

A

i A5200

A .

Ogólny wyględ i charakter przebiegu widma cięgłego Jest porówny­ walny z wynikami dla HO 221568 badanej przez K o d a i r ę.

Jednakże, jak wynika z wcześniejszych obserwacji ( B a b c o c k 1951), HO 125248 w odróżnieniu od poprzedniej nie jest gwiazdę krzemowę (tzn. krzem nie jest w jej widmie tak silnie widoczny). 3ej typ osobliwości oznacza się jako SrCrEu, co znaczy, że te właś­ nie pierwiastki dominuję w widmie. Ponadto wyjętkowo silna struk­ tura wokół A4200

A

wydaje się zmieniać z fazę. Podobnę zależność od fazy obserwuje się dla szerokości równoważnych linii Ce II, Fe I, Fe II i Eu II. Struktura wokół A5200 A zdaniem M a i t z e n a i M o f f a t a nie wykazuje zmian.

W tym przypadku więc absorpcja przypisywana liniom krzemu nie jest w stanie wytworzyć tak wyraźnych depresji w widmie cięgłym. Podobne rezultaty osięgnięto rok wcześniej dla gwiazdy HD 71866 ( W o l f f i W o l f f 1971).

Wszystkie trzy wymienione dotęd gwiazdy magnetyczne maję jed- nę wspólnę cechę. Ich widma charakteryzuje silna i okresowa zmien­ ność linii absorpcyjnych Eu II. Nasuwa się więc przypuszczenie, że

(9)

Widma gwiazd Ap 111 to właśnie zjonizowany europ jest przyczynę zmian blasku, a praw­ dopodobnie odpowiada on także za szerokie struktury absorpcyjne w widmie ciągłym.

Jakościowo podobne wyniki uzyskano następnie dla kilku dal­ szych gwiazd Ap, m.in. dla HD 98088 (M a i t z e n 1 9 7 3 ), HD

49976 ( M a i t z e n i A l b r e c h t 1975) oraz dla HD 203006

( M a i t z e n i in. 1 9 7 4 ). W dwóch ostatnich przypadkach zaob - serwowano, że przy wzroście strumienia w widmie ciągłym wzrasta również absorpcja wokół A4200 A i A 5200

A.

Problem pochodzenia szerokich struktur podjęli kolejni auto­ rzy (K o d a i r a 1973; L i t t l e 1974). Ten ostatni popra­ wił uzyskane przez siebie skany gwiazdy HD 16733 na łączny efekt pochłaniania w liniach (tzw. „Blanketing effect"). Korzystając ze znanych danych o składzie chemicznym tej gwiazdy, L i t t l e obliczył (ściśle biorąc? oszacował), że takiemu pochłanianiu moż­ na przypisać ok. 50% obserwowanej wielkości szerokich struktur. No, ale co zrobić z pozostałymi 50%?

Wieloletni program badań widma ciągłego gwiazd Ap rozpoczął A d e l m a n w połowie lat siedemdziesiątych. W pierwszej, ob­

szernej pracy poświęconej temu zagadnieniu ( A d e l m a n 1975) omówił rezultaty obserwacji skanerowych wykonanych w obserwato­ riach Kitt Peak, Mt Palomar i Mt Wilson. Celem tych obserwacji by­ ło wykrycie, dla dużej próbki gwiazd A p , szerokich struktur absor­ pcyjnych i próba ich interpretacji.

Szerokość pasm, w jakich prowadzona była fotometria, nie prze­ kraczała 60 A. Dako kryterium definiujące obecność danej struk­ tury przyjęto obniżenie widma ciągłego o 0T03. Wysokość widma w obrębie poszczególnych struktur oparto na pomiarach dokonanych w następujących długościach fal: dla struktury A4200

A

brano śred­ nią z AA4167 i 4255 A, dla pozostałych struktur odpowiednioAA5264

i 6370

A.

Na rys. 1 pokazano rozkład energii w widmach czterech gwiazd magnetycznych. Wyraźnie widoczne są silne struktury wokół A.4200 i

A5200 A, a także dużo słabsza

w

okolicy A6300

A.

Ogólnie z przebadanych 38 gwiazd Ap 6 wykazuje strukturę

A4200

A,

20 - A5200

A

i 4 - A6300

A.

Badania objęły tylko jaś­ niejsze gwiazdy Ap - tzn. nie słabsze od 6™5.

Ponownie staje problem interpretacji tego zjawiska. A d e 1- m a n zauważył, że dla g w i a z d y # CVn, dla której miał kilka

(10)

ska-112 3. G e rtner

nów u zys kan ych w różnych fazach, struktura wokół A5200 & jest w y ­

raźnie w i d o c z n a w fazie 0,0, t j . kiedy linie p i e r w i a s t k ó w ziem rzadkich sę najsilniejsze; natomiast w fazie 0,5 (minimum ziem

Rys. 1. R o zkład ener g i i w widmie cięgłym czterech gwiazd Ap. W y r a ź ­ nie widoczne sę szerokie s t r u k t u ­

ry w ę k o licach AA4200 A (1 /A « 2 ,4 ),

5200 A (1 /A 1 , 9 ) oraz 6 3 0 0 «« A

(1 /A « 1 , 6 ) . ( A d e l m a n 1981)

rzadkich) s t r uktury tej p r a k ty cznie nie widać. W s k a z u j e to na

z m i enność struktury A 5200

A

skorelowaną ze zmienn o śc i ą linii m e t a ­

li ziem rzadkich. Dla tej gwiaz dy hipoteza Pet e r s o n a również „nie pracuje", gdyż linie krzemu zmie niają się w an t y f a z i e w s to sunku do linii p i e rwiastków ziem rzadkich.

Dla p o r ó w n a n i a A d e l m a n obser w o w a ł także normalne g w i a ­

zdy ciągu głównego w po dobnym zakresie typów widmo w y ch . Żadnej z

o m a w i a nych tutaj szerokich s trukt ur w w i dmach tych gwiazd nie z a ­

obs e r w owan o. Zdaniem A d e l m a n a , świadczy to o z w i ą z k u sze­

rokich struktur a b s o r pcy jny ch z nado b f i t o ś c i a m i niekt ó ry c h p i e r ­ w i a s t k ó w w at mosfera ch gwiazd Ap oraz / l u b z różnicami s t r u k t u r a l ­ nymi w budowie tych gwiazd.

T r z ym ając się już wy s u n i ę t y c h hipotez, próbuj e A d e l m a n

rozpracować je dokładniej o Wiadomo, że najbardziej na d ob f i t ym i

p i e r w i a s t k a m i w g w i az dac h Ap są krzem, p i e r w i a s t k i g r up y ż e l a z a i p i e r w i a e t k i ziem rzadkich. % HO 216553 * V * \44* >4 UMA • •* oo. A . ł 5SCAMaA*a -MOJIMiJ. * 31 Afl 25 U 21 2 b 23 2 * 1 3 2 2 2 1 20 l 9 18 I m 'T u I V ' ' iUlMl

(11)

Widma gwiazd Ap 113 Na temat krzemu pisał Już P e t e r s o n (1970). CJednakże A d e 1 m a n dysponuje Już lepszymi, otrzymanymi w tym czasie danymi o potencjałach jonizacyjnych krzemu. Na podstawie tych da­ nych mógł on dokładniej obliczyć przejścia z górnych poziomów ener­ getycznych Si I do kontinuum. Okazuje się z tych obliczeń, że przej­ ścia zwięzano-swobodne neutralnego krzemu mogę w istotny sposób dawać wkład do struktury w okolicach A.6300 A, natomiast ich wpływ na powstanie struktury A5200 A jest znacznie mniej istotny.

Jeśli chodzi o pierwiastki ziem rzadkich, to najbardziej obfi­ ty jest europ. Przejścia zwięzano-swobodne Eu II mogę być odpowie­ dzialne za strukturę A4200 A. Nie można, niestety, wiele powie­ dzieć o wpływie tych przejść na pozostałe obserwowane struktury, gdyż nasza wiedza o widmie Eu II jest jak dotęd zbyt uboga. Po­ dobnie ma się sprawa z widmami innych pierwiastków ziem rzadkich.

Natomiast trzecia grupa - pierwiastków typu żelaza, czyli głów­ nie Fe i Cr - ma tak dużo niecięgłości zwięzano-swobodnych w zak­ resie AA4000-7500 A, że można za ich pomocę teoretycznie wytłuma­ czyć wszystko. Świadczy to o konieczności uwzględniania tych nie­ cięgłości w obliczeniach modelowych gwiazd Ap.

3. WSKAŹNIKI FOTOMETRYCZNE

¥

W połowie lat siedemdziesiętych wspominany już M a i t z e n (1975, 1976) zaproponował nowy system fotometryczny oparty na pa­ rametrze „a" zdefiniowanym następujęco:

a « g2 - 0, 5( g1 + y ) , (1)

gdzie: g 1# g2 sę to wartości określone przy użyciu filtrów inter­ ferencyjnych typu Schott IL o efektywnych długościach fal odpowie­ dnio A5020 A i A5240

A,

natomiast „y" jest tradycyjnym pasmem z systemu fotometrycznego S t r ó m g r e n a (1963).

Z pomocę tego parametru tworzy się wskaźnik służęcy do detek­ cji struktury A.5200 A:

ń a = a - afl. (2)

Dest to po prostu różnica parametru „a“ między gwiazdę Ap a gwiaz­ dę normalnę o takiej samej temperaturze (ten warunek sprowadza się w praktyce do równości parametru (b - y) dla obu gwiazd).

(12)

114 O. Gertner

2 pomocę tego wskaźnika M a i t z e n sfotometrował wiele gwiazd A p , wykrywajęc w ich widmach strukturę A5200 A.

Wskaźnik M a i t z e n a stanowił inspirację dla A d e 1- m a n a (1979), dysponujęcego nieco innym systemem fotoraetrycza­ nym , do wprowadzenia własnego wskaźnika czułego na strukturę A.5200 A. Badając wyniki otrzymane dla wspólnych gwiazd z obu pro­ gramów obserwacyjnych, określił on zwięzek między obu systemami, uzyskujęc zależność:

^ a (Adelraan) - ° ’821 * ’ °"°°4 - <3 > W programie A d e l m a n a były oczywiście również normalne gwiazdy A. Powstała więc możliwość ustalenia kryteriów występowa­ nia struktury A5200 As

A a > 0 I?007 d la gwiazd o (b - y) < 0 *0 6,

(3a) A a ^ o T o i l d la gwiazd o (b - y) > oToć.

Dla obserwowanych 15 gwiazd Hg-Mn (najgorętsza grupa gwiazd Ap, o silnej nadobfitości rtęci i manganu) średnia wartość A a = ■ 0 ,0 0 7 , a zatem na granicy wartości wskaźnika dla gwiazd normal­ nych. Wydaje się więc, że generalnie gwiazdy Hg-Mn nie wykazuję struktury A5200 A. Warto w tym miejscu dodać, że gwiazdy Hg-Mn sę co prawda osobliwe z uwagi na skład chemiczny, ale ich pola magne­ tyczne sę znacznie mniejsze od pól chłodniejszych gwiazd Ap.

Spośród obserwowanych 68 chłodniejszych gwiazd Ap większość

0

ma, zgodnie z wymienionymi wyżej kryteriami, cechę Ż15200 A. Te gwiazdy Ap, które nie wykazuję struktury A5200 A, dzielę się na dwie grupy. Jedna to goręce gwiazdy Ap (niewiele tylko chłodniej­ sze od gwiazdy Hg-Mn), jak np. HD 37474, zaś drugie to najchłod­ niejsze, jak HD 176232 czy HO 201601. Za wcześnie jest jeszcze na wysuwanie daleko idęcych wniosków, ale może to wskazywać na warun­ ki, w jakich powstaję struktury A.5200 A.

Kolejnę strukturę, szerzej badanę przez A d e l m a n a , jest

O

A.4200 A. Dla tej struktury także można utworzyć odpowiedni wskaź­ nik fotometryczny. A d e 1 m a n używa tu węskopasmowej fotome­ trii, wykorzystujęc pasma ześrodkowane wokół AA.4032, 4167, 4265,

i 4464 A. Poniżej A4032 A pomiar widma cięgłego jest zakłócony przez liczne linie balmerowskie, podczas gdy między A.4255 A

(13)

Widma gwiazd Ap 115 Tak więc wskaźnik został skonstruowany przez porównanie warto­ ści w punktach A4167 A i A.4200 A (obniżonych względem kontinuum w tych gwiazdach, które maję strukturę /14200

A)

z wartościami konti­ nuum w punktach A.4032 A i A4255 A. Ostateczny kształt tego wskaź­ nika jest następujęcy;

i *» 0.s[(m4167 + m420o^ " ^m4032 + m4255^]*

W trakcie badań okazuje się jednak, że wskaźnik „i" ma pewnę wadę. Mianowicie struktura A4200 A często rozcięga się poza punkt A4255

A .

Ola większości gwiazd Ap właściwym punktem odniesienia jest dopiero punkt A4464

A .

Jednocześnie w obszarze między A 4 0 3 2

A

a A.4464

A

dużę wartość ma parametr określajęcy pochłanianie w li­ niach. Parametr ten maleje w istotny sposób poza granicę wyznaczo- nę przez punkt A4464 A. Ten ostatni fakt świadczy na korzyść hi­ potezy tłumaczęcej występowanie struktur A4200 A właśnie pochła­ nianiem w licznie zgrupowanych w tym obszarze liniach absorpcyj­ nych ( P h i l l i p s , F i x , N e f f 1975).

Bioręc te wszystkie czynniki pod uwagę, A d e 1 m a n wpro­ wadza dodatkowy wskaźniki

i* * ° ‘5 [(*4i67 + m4200) “ ^“4032 + m 4464^]*

W podobny sposób Jak dla w a k a ź n i k a A a i tutaj określone zostaję kryteria obecności struktury A4200

A i ^ O ^ O i e

Ai*>oToi5.

(5a)

Wśród gwiazd Hg-Mn tylko Jedna wykazuje strukturę \A2D 0 A zgodnie z kryterium Ai, natomiast aź 7 wg kryterium A i*. Wynika atęd, że drugi wakaźnik jest bardziej czuły.

Ola gwiazd Ap uzyskano odpowiednio 50% i 90% obecności struk­ tury A4200

A .

Ponowne, wyniki wskazuję na zanikanie tej struktury u.najchłodniejszych gwiazd Ap.

W tej sytuacji interesująco zapowiada się możliwość istnienia korelacji między wskaźnikami obu struktur. Na rys. 2 pokazano za­ leżność Aa od A i . Pomimo dosyć dużego rozrzutu widać wyraźnę ten­ dencję do wzrostu Aa wraz ze wzrostem A i . Podobnie wyględa

porów-j ^

n an ie A a ze wskaźnikiem A i .

Interpretacja takiej korelacji może być dwojakat albo obie struktury maję podobne pochodzenie, albo też obfitości

(14)

pierwiast-1 pierwiast-1 6 O. G e r trier

ków odpowiedzialnych za powstawanie obu struktur zmieniają się w jednakowy sposób. Oczywiście wnioski byłyby pełniejsze, gdyby nie duży rozrzut na prezentowanym wykresie. Niestety, są przynaj­ mniej dwa podstawowe źródła takiego rozrzutu: niepewność w szaco­ wanych obfitościach poszczególnych pierwiastków powodowana zało­ żeniem, że struktura atmosfery gwiazd Ap jest taka sama jak struk­ tura atmosfery gwiazd normalnych, oraz fakt, iż żaden z dotych­ czas wprowadzonych wskaźników fotometrycznych nie mierzy szerokoś­ ci równoważnej badanych struktur.

A l

Rys. 2. Zależność indeksu A a czułego na strukturę A 5 2 0 0 A od in­ deksu A i czułego na strukturę A4200 A ( A d e l m a n 1979)

Inny system fotometrii wąskopasmowej ( B a r b i e r i M o r ­ g u 1 e f f 1964) , opracowany początkowo dla ogólnych badań gwiazd wczesnych typów, został dostosowany do obserwacji gwiazd Ap ( G e r b a l d i 1972). Opierając się na tym systemie stworzono ( G e r b a l d i i M o r g u l e f f 1981) zestaw wskaźników czułych na strukturę A4200 A:

(15)

Widma gwiazd Ap 117 AC(9) = 0(9) + 0,053 - l,425(b -

y)

, (7) AC(10) = C(10) - 0,679 - 1,270(b - y ) , (8) przy c z y m : c (5 ) ■ m 4043 “ m 4 9 5 1 ' (6 a ) 0(9) ■ m4 162 “ m 4 9 5 1 ‘ 0(10) = m4235 - m 4951* (®a )

Wskaźniki A C ( 5 ) , A C ( 9 ) , AC(10) stanowię różnicę między wartościa­ mi parametrów 0(5), 0(9), 0(10) dla gwiazd Ap a średnimi relacja­ mi tych parametrów dla normalnych gwiazd.

Wskaźniki te mierzę całkowitę absorpcję w odpowiednich pas­ mach. Deśli zatem w tych pasmach zmierzy się wystarczajęco dokład­ nie wartość parametru określajęcego łęczny efekt pochłaniania w liniach, to można będzie stwierdzić, czy struktura A4200 A jest tylko wynikiem pochłaniania w liniach, czy też ma inne źródło. W wyniku dokonanych obserwacji autorki ostatniej z wymienionych prac dochodzę do wniosku, że struktura M 2 0 0 A jest praktycznie je­ dynie efektem zmiennego pochłaniania w liniach absorpcyjnych.

Również system fotometrii wileńskiej jest obecnie dostosowany do identyfikacji struktur A X 4200 i 5200 A ( S t r a i z y s i Z i-

t k e v i c i u s 1977). *

Oo ciekwaych wniosków prowadzę także wskaźniki wyprowadzone z systemu fotometrii genewskiej. Ten pięciopasmowy system pozwala na skonstruowanie dwóch wskaźników czułych na strukturę A5200 A. Najpierw pokazano (H a u c k 1975), że normalne gwiazdy typów B-F lokuję się na wykresie (VI - G) vs (B2 - G) wzdłuż prostej da­ nej przez równanie:

(VI - G) = 0,289(B2 - G) - 0,302, (9)

natomiast gwiazdy Ap sę na takim wykresie usytuowane poniżej tej prostej. Taki układ Jest konsekwencję absorpcji widocznej w fil­ trze Vl(A,e f^ ■ 5405 A). Absorpcja w tym filtrze jest właśnie od­ biciem istnienia w widmach gwiazd Ap szerokiej struktury wokół A5200 A. W efekcie daje to możliwość odkrywania gwiazd Ap maję- cych tę strukturę. H a u c k buduje w tym celu wskaźniki

(16)

118 0. Gertner

A ( V 1 - G) - (VI - G)Ap - (VI - G ) re f. (10) za kryterium obecności struktury przyjmuje się wartość:

A ( V I - G) > o'Joi. (10a)

Ponadto H a u c k wykazał, że Jego wskaźnik Jest skorelowany z natężeniem efektywnego pola magnetycznego gwiazdy.

Z kolei C r a m e r i M a e d e r (1979), w ramach szer­ szych badań nad własnościami fotometrycznymi gwiazd typów B - A, używali zespołu parametrów X, Y, Z, z których parametr Z zdefinio­ wany jakoś

Z ** -0,4572 + 0 ,0255U - 0.1740B1 + 0.4696B2 - 1,1205VI + + 0.7994G,

(gdzie U, BI, B2, VI i G są filtrami używanymi w fotometrii genew­ skiej) j

s

st również poprzez filtr VI czuły na strukturę A5200

A.

Co więcej, okazuje się, że parametr Z jest znacznie bardziej czu­ ły niż wskaźnik H a u c k a, a poza tym jest on o wiele mniej czuły na poczerwienienie mi ędzygwiazdowe.

a u-i o •C (O

Z o

CE Ul T °

i *

O' ♦ .• +

4 2 2 8 6

+ r

1263(5

_ i_______ i . J_______ i_______ i_______ i--- 1--- 1--- 1 I I________ L .

5

10.

15.

SURFACE MAGNETIC FIELD CKG3

Rys. 3. Korelacja wskaźnika Z z natężeniem powierzchniowego pola magnetycznego gwiazd Ap. Linia kropkowana została dopasowana na

(17)

Widma gwiazd Ap 119 Rozwinięciem tych badań była praca ( N o r t h 1980) wskazu­ jąca na korelację obu genewskich wskaźników z natężeniem powierz­ chniowego pola magnetycznego gwiazdy; pole powierzchniowe ma tę za­

letę, że jego wartość nie zależy od kąta, pod Jakim patrzymy na

rotującą gwiazdę. Przykład tej korelacji dla wskaźnika Z pokazany Jest na rys. 3. Dużą trudność w szerszym sprawdzeniu tej korela­ cji stanowi brak dostatecznej liczby danych odnoónie do

powierzch-v

niowych pól magnetycznych gwiazd Ap. Oak już wspominaliśmy, naj­ chłodniejsze gwiazdy Ap praktycznie nie wykazuję struktury K5200k, mimo że ich pola magnetyczne bywaję czasami bardzo silne. Poza tym

nie jest jasne, jak zachowuje się realcja Z vs H dla pól o natę-s

żeniach przekraczających 5 kGs. Zdaniem N o r t h a występuje tu jakiś rodzaj wysycenia.

Pomimo to pozostaje fakt, że w zakresie natężeń 0-5 kGs wiel­

kość wskaźnika Z, a co za tym idzie wielkość struktury A5200 A,

rośnie wraz ze wzrostem natężenia powierzchniowego pola magnetycz­ nego gwiazdy.

4. SZEROKIE STRUKTURY ABSORPCYJNE W ULTRAFIOLECIE

Umieszczenie teleskopów na pokładach sztucznych satelitów Zie­ mi daje możliwość badań ultrafioletowych części widm gwiazdowych. W ten sposób, korzystając z pomocy satelity T01, grupa astronomów

uzyskała wiele widn gwiazd Ap. Na podstawie wcześniej opracowa­

nych metod ( V r e u x , M a l a i s e , S w i n g s 1973; M a-

l a i s e , G r o e , M a c a u 1974) określono ultrafioletowe

indeksy fotometryczne (3 a m a r, M a c a u - H e r c o t , P r a - d e r i e 1978) mierzone w okolicy AA.1400 i 2100 A:

A m 2100 " ("star * mVega^2100 * ^mstar “ raVega^5500' A m 1400 " (“star “ mVega^ 1400 " (“ star " “vega^lOO' przy czym za (m 8tar^5500 P r2yJ^to Jasność w zakresie V.

Rysunek 4 przedstawia przebieg zależności Aro1400 V8^ in2100 d*a gwiazd normalnych i gwiazd Ap. Oak widać wiele gwiazd Ap znacznie odbiega od średniego przebiegu krzywej dla gwiazd normalnych. Do­ tyczy to Zwłaszcza gorących gwiazd Ap (tzw. gwiazd Si), które wy­

(18)

120 0 . Gertner 3.0 am , MOO 2.0

1.0

0.0

1.0

0 ° o • Cj . O O x . . O r t O o X X - .O y v • * ’O s : . :• t. • . OJ • ; JL •o - • V * •• • ». ••

OA

. - Ó ; x Ho Mn O S . a b r l S f C r ł o -2.0

1.0

0.0

flm2100

Rys. 4 . Przebieg z a l e ż n o ś c i parametru A m . o d Am inn dla gwiazd normalnych (kro pki) oraz dka gwiazd Ap. Krzyżykami oznaczono gwia­ zdy typu Hg-Mn; kółkami - gwiazdy typu S i , natomiast trójkętami - gwiazdy typu SrCrEu. W idać, że gwiazdy S i n a jb a rd zie j odstaję od Drzebiegu z a l e ż n o ś c i dla gwiazd normalnych (CJ a m a r, M a c a u-

- H e r c o t , P r a d e r i e 1978)

Do pomiaru w ie lk o ś c i tej struktury absorpcyjnej wprowadza s i ę w s k a ź n ik :

(19)

Widma gwiazd Ap 121

(znacznik „mean” jest określeniem średniego przebiegu dla normal­ nych gwiazd).

Spróbowano też porównać zachowanie się struktury ultrafiole­ towej ze strukturami w zakresie wizualnym. Na rys. 5 pokazano ko­ relację wskaźnika S3400 2 genewskim wskaźnikiem A(V1 - G ) . Pamię­ tając o małej liczbie gwiazd wspólnych, w obu programach obserwa­ cyjnych korelacja ta wyględa zupełnie dobrze.

Rys. 5. Porównanie wskaźnika §1400 2e wskaźnikiem genewskim A (VI - G) czułym na strukturę A.5200 a ( O a m a r , M a c a u H e r

-c o t , P r a d e r i e 1978)

Oak wiemy wskaźnik A ( V 1 - G), jest zwięzany ze strukturę

o

5200 A. Można więc spodziewać się wspólnego pochodzenia obu struktur. Dodatkowym potwierdzeniem tego faktu jest stwierdze­ nie silnej korelacji wskaźnika 51400 ze wskaźnikiem A a (M a i - t z e n 1980).

Skęd więc pochodzi struktura A1400? Grupa 0 a m a r a widzi kilka przyczyn, dla których skłania się raczej ku hipotezie, że struktura A.1400

A

jest rezultatem działania silnych linii absorp- cyjnych, a nie dużej nieciągłości fotojonizacyjnej, tzn. przejść zwięzano-swoboćlnych. Po pierwsze, na wielu widmach strumień pro­ mieniowania rośnie przy przechodzeniu do fal krótszych od A.1400

A.

Po drugie, nie znaleziono potencjału jonizacyjnego dla żadnego z obfitych pierwiastków, który pasowałby do tego obszaru długości fal. Po trzecie wreszcie, widma o zdolności rozdzielczej 10

A,

wy­ konane przez satelitę 0A0-2 dla kilku gwiazd A p , wykazuję silne blendy absorpcyjne w okolicy A,1400

A

( C o d e i M e a d e 1976).

Oednakże próby znalezienia źródła tej struktury, na podstawie badań dostępnych ultrafioletowych tablic linii widmowych, także nie sę zbyt owocne. Po odrzuceniu mniej lub bardziej egzotycznych możliwości pozostaję właściwie dwa pierwiastki: krzem i żelazo. Oba sę nadobfite w gwiazdach Ap, i to w szerokim zakresie

(20)

122 3. Gertner

tur. Trzeba tu dodać, że struktura A.1400

A

była obserwowana u gwiazd o temperaturach od 9000 do 16 000 K. Obfitość tych pier­ wiastków może być nawet 100 razy wyższa niż ich obfitość w Słoń­ cu (chociaż nie obu jednocześnie).

0 a m a r opracowuje więc, na podstawie dostępnych danych, syntetyczne widma gwiazd Ap w interesujęcym zakresie długości fal. W syntetyzowanych widmach zwiększano obfitość Si i Fe. Okazuje się* że żelazo może być odpowiedzialne za strukturę A1400 A jedynie w wypadku chłodniejszych gwiazd (typu SrCrEu), natomiast dla gwiazd gorętszych (typu Si) nie daje ono znaczęcego wkładu w tym zakre­ sie widma. Z kolei linie krzemu (a przebadano możliwe linie od Si II do Si IV) nawet przy nadobfitości rzędu 100 nie daję odpowied­ niego wkładu.

Ponieważ jednak właśnie gwiazdy Si bardzo wyraźnie wykazuję strukturę A1400 A, a krzem jest dominujęcym pierwiastkiem w ich widmach, więc może mimo wszystko w jakiś sposób ma on swój udział w tej strukturze?

Teraz □ a m a r przypomniał sobie starę hipotezę Petersona 0 przejściach autojonizacyjnych w atomach krzemu. Otóż Si II ma kilka poziomów powyżej potencjału jonizacji. Zostały one zidenty­ fikowane ( S h e n s t o n e 1961) jako możliwe źródła przejść autojonizacyjnych. Obecnie dużo dokładniejsza wiedza na temat tych poziomów pozwala na uwzględnienie przejść autojonizacyjnych w wyjaśnieniu pochodzenia szerokich struktur absorpcyjnych. Bada- jęc te przejścia grupa 0 a m a r a dochodzi do wniosku, że co prawda przejścia autojonizacyjne w Si II nie mogę być jedynym źró­ dłem struktury Ź11400

A,

ale w każdym razie dla goręcych gwiazd Ap maję one silny, jeśli nie decydujęcy, wpływ na jej powstawanie. Dokładniejsze obliczenia zrobione w kilka lat później (A r t r u 1 in. 1981) pozwoliły na zsyntetyzowanie modelowych widm dla gwiazd o temperaturach 11 000, 13 000, 15 000 K. Przy zwiększonej obfitości krzemu, z uwzględnieniem przejść autojonizacyjnych, wid­ ma te odtwarzaję w wystarczajęcy sposób obserwowanę strukturę w okolicy A1400

A.

0 a m a r znalazł również przejścia autojonizacyjne Si II, które daję linie leżęce w okolicach struktur Ź14200 A i A.5200

A.

Poza tym z układu multipletów autojonizacyjnych wynika, że depre­ sje powinny być obserwowane w okolicach A1680

A,

A1780

A,

A3475 A. Istnienie w tych obszarach widma podobnych, szerokich 3truktur ab­ sorpcyjnych wymaga jeszcze potwierdzenia.

(21)

Widma gwiazd Ap 123 Tak więc struktura>Al400 byłaby wynikiem absorpcji przez ato­ my krzemu i żelaza, które działają wspólnie bądź też uzupełnia­ ją się*

5. PRÓBY ODTWORZENIA SZEROKICH STRUKTUR

Próby modelowania widm gwiazd Ap robił wspomniany już L e c k- r o n e ze współpracownikami (1974), obliczając strumienie dla gorących modeli (11 OOO i 12 000 K) w zakresie AA1075-6593

A ,

przy założeniu różnego stopnia absorpcji w liniach. Użyto w tych mode­ lach 28 748 linii. Gednak otrzymane widma syntetyczne nie odtwa­

rzają np. struktury A5200

A .

Udaną syntezę widma gwiazdy magnetycznej w ultrafiolecie prze­ prowadził O a m a r, o czym była już mowa powyżej.

Podobny problem podjęto też w odniesieniu do wizualnej części widma ( M a i t z e n i M u t h s a m 1980). Wybrano cztery gwiazdy Ap reprezentujące cały zakres temperatur obejmowany przez ten typ gwiazd. Wszystkie badans gwiazdy pokazują w widmie silną strukturę A3200

A :

HO 34452 (B-V - -0,19) - gorąca, typu Si; HO 187474 (B-V - -0,06) typ osobliwości SiEuCr; HO 203006 (B-V-0.02& - typowa gwiazda CrSrEu oraz HO 201601 (B-V m 0,26) - SrCrEu, Je­ dna z chłodniejszych gwiazd Ap.

Opracowano modele ( M u t h s a m 1979) i użyto w nich tyl­ ko linii o dokładnie znanych długościach fal. Uzyskane widma są reprezentatywne dla poszczególnych (pod względem temperatury) grup obiektów, a nie dla indywidualnych gwiazd. Rysunek 6 daje porówna­ nie syntetycznych i obserwowanych widm dla poszczególnych gwiazd. 3ak widać, najlepszą zgodność uzyskano dla najniższej temperatury (8000 K) . Widać też, że struktura A5200 A jest bardzo szeroka i .dna" pomiędzy kolejnymi „pikami" osiągają prawie poziom konti­ nuum. To wyjaśnia fakt, że wskaźnik A a dla chłodnych gwiazd Ap ma niską wartość.

3ak się okazuje, głównym źródłem tych „pików" jest żelazo. Z rysunki widać, że w miarę przechodzenia do wyższych temperatur

struktura A5200

A

w widmie syntstycznym zmienia wygląd, stając się bardzo szeroką, ale płytką, bez wyraźnych „pików". Taka tendencja nie jest obserwowana w realnych widmach gwiazdowych. Wydaje się jednak prawdopodobne, że struktura A5200 A składa się z dwóch skła­ dników. które w różny sposób zależę od temperatury gwiazdy.

(22)

Pierw-124 3. Gertner

szv z nich to węska, gŁęboka struktura w okolicy A5175

A

najbar­ dziej widoczna w goręcych gwiazdach Ap (np. w gwiazdach typu Si). Drugi składnik stanowi szeroka i raczej płytka depjresja o środku między M 5 2 5 0 a 5300 A, najsilniejsza w widmach gwiazd chłodniej­ szych niż HO 34452. Superpozycja tych dwu składników daje w efek­ cie typowy, asymetryczny kształt struktury A.5200

A,

z rosnęcę asy­ metrię w miarę wzrostu temperatury gwiazdy.

Rys. 6. Widma syntetyczne (z lewej) dla różnych typów temperaturo­ wych w zakresie obejmujęcym strukturę A5200 A. Z prawej strony po­ kazano obserwowane widma czterech gwiazd Ap o odpowiednich tempe- turach. Widoczne są zmiany struktury A5200

A

ze wzrostem tempera­

tury ( M a i t z e n i M u t h s a m 1980)

Taki obraz został potwierdzony w kolsjnych pracach obserwacyj­ nych ( M a i t z e n i S e g g e w i s s 1980). Użyto tu zmo­ dyfikowanego systemu fotometrycznego M a i t z e n a. Filtr «g2 " został przesunięty w stronę fal krótszych, tak aby był bardziej czuły na węski składnik struktury. W rezultacie okazało się, że z nowym filtrem wskaźnik

Aa

wzrasta w kierunku gwiazd Si, pod­ czas gdy ze starym filtrem maleje on ze wzrostem temperatury gwia­ zdy z uwagi na większy wpływ szerokiego składnika.

Taka dwuskładnikowa struktura może być wyjaśniona za pomocę dwu różnych źródeł nieprzezroczystości. W omawianej już pracy O

(23)

a-Widma gwiazd Ap 125 m a r a i współpracowników (1978) wymieniono takie dwie poten­ cjalne źródła: żelazo i krzem, przy czym w przypadku krzemu propo­ nowane były przejścia autojonizacyjne.

0 ile jednak z pomocę autojonizacji udało się odtworzyć struk­ turę A.1400

A ,

o tyle ze strukturę A5200 A sę dużo większe kłopo­ ty. Ola gwiazdy HO 111133 pokazano ( B u c h h o l z i M a i - t z e n 1979), że multiplety autojonizacyjne Si II pokrywajęce za­ kres AA.5213,1-5371,9

A

mogę jedynie częściowo wyjaśnić wielkość tej struktury.

Wydaje się prawdopodobne, że krzem odpowiada za rozmytę część struktury A.5200

A ,

natomiast żelazo powodowałoby istnienie węs- kiego, głębokiego składnika. Skoro jednak inne obserwacje wskazu­ ję na wspólne pochodzenie struktur AA.1400 i 5200

A ,

to należy pa­ miętać, iż O a m a r o w i nie udało się odtworzyć odpowiednie­ go rozkładu strumienia w widmie syntetycznym nawet przy mocno zwię­ kszonej obfitości żelaza dla bardzo goręcych gwiazd. Stosunkowo niezłę zgodność uzyskał on dla gwiazd o temperaturze ok. 10 000 K. Tak więc trzymajęc się dotychczasowych teorii, należałoby przy­ jęć, że duet żelazo-krzem działa efektywnie dla gwiazd chłodniej­ szych niż 10 000 K, natomiast w przypadku gwiazd gorętszych prob­ lem jest nadal otwarty.

Również w przypadku struktury A.4200

A

na spektrogramach dużej dyspersji daje się wyróżnić dwa składniki: jeden dajęcy wyraźny „pik” w okolicy Ź14176

A

i drugi ok. A4200

A .

W syntetycznym wid­ mie gwiazdy o temperaturze 11 000 K udało się oba te składniki od­ tworzyć. W obrębie pierwszego składnika znajduję się liczne li­ nie chromu, żelaza, tytanu i wanadu; natomiast w okolicy A4200

A

dominuję stront, europ i cez.

6. ZMIENNOŚĆ Z OKRESEM ROTACJI GWIAZDY

W miarę wzrostu liczby obserwacji zaczęto badać zachowanie się szerokich struktur absorpcyjnych w różnych fazach okresu ro­ tacji gwiazd. Ola kilku gwiazd Ap znaleziono okresowę zmienność wskaźników czułych na strukturę A,5200

A

( M a i t z e n i V o g t 1983). Rysunki 7 i 8 pokazuję dwa najbardziej wyraźne przypadki. Oak widać, zmienność ta jest typu podwójnej fali. Kolejny

(24)

rysu-126 O. Gertner

nek (rys. 9) przedstawia podobnę zmienność uzyskanę dla gwiazdy HD 215441 (A d e 1 m a n 1983). Ten ostatni wynik zdaje się być silnym potwierdzeniem rezultatów N o r t h a (1980), gdyż zmien­ ność struktury A.5200 A jest tutaj zsynchronizowana w fazie ze zmiennościę natężenia powierzchniowego pola magnetycznego tej gwiazdy.

Phase

Rys. 7. Zmiany wskaźnika Aa (w jednostkach O^OOl) z okresem (P = = 15,864) dla gwiazdy HD 30849 ( M a i t z e n i V o g t 1983)

Podobne badania prowadzone sę również w Polsce. W Obserwato­ rium UMK w Toruniu otrzymaliśmy wiele spektrogramów klasycznej gwiazdy Ap-o^CVn. Były to widma małej dyspersji (ok. 160 A/mm)

o robione z zamiarem pomiaru szerokości równoważnej strukturyŻ15200A. Pierwsze wyniki ( G e r t n e r , M u c i e k , M i k o ł a j e w ­ s k i 1983) wskazuję na zmienność struktury A.5200 A, i to zmien­ ność typu podwójnej fali. Brak danych na temat zmian pola powierz­ chniowego w tej gwieżdzie nie pozwala na porównanie przebiegu zmienności obu parametrów.

(25)

Widma gwiazd Ap 127

Phase

Rys. 8. Zmiany wskaźnika Aa (skala Jak na rys. 7) dla HD 3980; okres gwiazdy wynosi P « 3^9516 ( M a i t z e n i V o g t 1983)

PHASE

Rys. 9. Zmiany wskaźnika A a (A d e 1 m a n a) dla HO 215441 w funkcji okresu gwiazdy (P » 9^4871). Dla porównania pokazano też

(26)

128 3. Gartner 7. ZAKOŃCZENIE

Oodsumowujęc aktualny stan wiedzy o szerokich strukturach ab­ sorpcyjnych w widmach gwiazd Ap, można właściwie powiedzieć, że problem ich pochodzenia pozostaje otwarty. Sę one specyficzną ce­ chę gwiazd Ap (chociaż niektóre z tych struktur były sporadycz­ nie obserwowane w widmach gwiazd niemagnetycznych), a więc jest wysoce prawdopodobne, że więżę się z innymi cechami charakterysty­ cznymi dla tego typu gwiazd. Mam tu na myśli nadobfitości wielu pierwiastków, jak również istnienie silnego pola magnetycznego.

Stosunkowo duża jednomyślność istnieje co do pochodzenia ultra­ fioletowej struktury w okolicy A1400 A. Przyjmuje się, żejest ona wywołana przejściami autojonizacyjnymi Si II. Do upewnienia się w tej kwestii potrzebne Jest jeszcze obserwacyjne potwierdzenie istnienia podobnych struktur w innych miejscach ultrafioletowej części widma, w których również według teorii powinny objawiać się efekty działania linii autojonizacyjnych krzemu.

Struktura A4200 A jest stosunkowo trudna do obserwacji, gdyż leży między dwiema silnymi liniami wodorowej serii Balmera. Odnoś­ nie do jej pochodzenia większość badaczy skłania się do przyjęcia wniosków przedstawionych przez M a i t z e n a i M u t h s a - m a (1980). Byłaby ona zatem wywołana przez łęczny efekt pochła­ niania w liniach absorpcyjnych dwu grup pierwiastków. Z jednej strony chromu i żelaza, a z drugiej europu i innych pierwiastków ziem rzadkich.

Niewiele można powiedzieć o strukturze w okolicach A,6300

A .

Była ona obserwowana w nielicznych gwiazdach Ap i dotychczasowe wyniki tych obserwacji nie skłaniaję do wysuwania bardziej rozwi­ niętych hipotez co do jej pochodzenia. Na placu boju pozostaje A d e 1 m a n (1975) i przejścia zwięzano-swobodne neutralnego krzemu.

Najbardziej dotęd zbadanę strukturę jest depresja w okolicy A.5200

A .

Sprawia ona jednak największe kłopoty interpretatorom. Po­ stulowano, jako źródło jej pochodzenia, zarówno przejścia autojo­ nizacyj ne, jak i niecięgłości zwięzano-swobodne czy też absorpcję w wielu liniach żelaza i krzemu. Nie należy również zapominać o zwięzku tej struktury z polem magnetycznym. Zwięzek te wyrażany jest zarówno przez zmienność struktury w fazie ze zmianami pola magnetycznego, jak i pokazanę przez N o r t* h a (1980) korelaqję wskaźnika Z z natężeniem powierzchniowego pola magnetycznego. Oak

(27)

Widma gwiazd Ap 129 już wspominano, korelacja ta „pracuje" w zakresie natężeń pól od O do 5 kGs. W ostatnich miesięcach pojawiła się hipoteza opiera­ jąca się właśnie na tej korelacji ( H e n s b e r g e i M a i - t z e n 1983). Zgodnie z tę hipotezę zwiększenie absorpcji w

oko-o

licy A.5200 A można wyjaśnić zeemanowskim rozszczepieniem linii w polu magnetycznym. Rozszczepienie to wzrasta w miarę wzrostu na­ tężenia pola magnetycznego, co powoduje wzrost absorpcji, czyli wzrost wartości wskaźników czułych na strukturę A,5200 A. Gdy jed­ nak składowe TT i 6 rozszczepionych linii zostanę w pełni rozdzie­ lone, to dalszy wzrost natężenia pola nie powoduje już wzrostu ab­ sorpcji, czyli mielibyśmy efekt saturacji, o którym pisał N o r t h , Tak więc struktura A5200 A stanowiłaby efekt działania mechanizmu zwanego wzmocnieniem magnetycznym linii - oczywiście, byłby to su­ maryczny efekt dla wielu linii.

Dest to zupełnie nowa hipoteza i, być może, bardzo obiecujęca. Na razie jednak nie ma zgodności co do pochodzenia struktury w oko­ licach A5200

A .

Praktycznie każdy z badaczy pozostaje przy swoim z d a n i u .

Warto jeszcze dodać, że badania szerokich struktur, a dokład­ nie wskaźniki fotometryczne czułe na te struktury, okazuję się cen­ nym narzędziem w odkrywaniu nowych gwiazd Ap. Przede wszystkim jest to sposób dużo szybszy niż metódy spektroskopowe, a poza tym może być stosowany do dużo słabszych gwiazd z użyciem stosunkowo niewielkich teleskopów.

Obecnie dużo uwagi poświęca się wykrywaniu tę metodę gwiazd Ap w gromadach, co ma wielkie znaczenie dla badań ewolucyjnych.

LITERATURA

A d e 1 m a n S. 3. , 1975, A p . □., 195, 397. A d e 1 m a n S. 3* i 1979, A. 0., 84, 857.

A d e 1 m a n S. 1981, w: „Upper Main Sequence Chemically Pe culiar Stars" , Univ. Liege, s . 13.

A d e l m a n S. 0 •, 1983, Astr. Astroph. S u p p l ., 51, 511. A r t r u M.

C.,

3 a m a r

C.

, P e t r i n i D., P r a d e

-r i e F., 1981, Astr. Astroph., 96j 380. B a b c o c k H. W., 1951, Ap . 0., 114, 1. B a b c o c k H. W., 1958, A p . 3. Suppl., 3, 141.

(28)

130 3 . G e r t n e r

B a r b i e r 0 . , M o r g u l e f f N. , 1964, Com ptes Rendus A c a d . S c i . P a r i s , 25 8, 4925. B e r t a u d C h . , 1959, 3 . d es O b s ., 4 2 , 4 5 . B e r t a u d C h . , 1960, 3 . d es O b s ., 4 3 , 129. B e r t a u d C h . , 1965, 3 . d es O b s ., 4 8 , 21 1. B o r r a E . F . , 1982, A n n . R e v . A s t r o n . A p . , 2 0 , 191. B u c h h o l z M. , M a i t z e n H. M ., 1979, A s t r . A s t r o p h . , 7 3 , 22 2. C o d e A . D . , M e a d e M. R . , 1976, W is c o n s in A s t r o p h y s i c s Comm., n r 3 0 . C r a m e r N. , M a e d e r A . , 1979, A s t r . A s t r o p h . , 7§» 3 0 5 . G e r b a l d i M . , 1972, Com ptes Rend us A c a d . S c i . P a r i s , s e r .

B , 2 7 5 , 29 5. G e r b a l d i M. , M o r g u l e f f N. , 1981, w : „U p p e r M a in S eq u en ce C h e m ic a lly P e c u l i a r S t a r s " , U n i v . L i e g e , s . 3 9 . G e r t n e r 3 . , M u c i e k M. , M i k o ł a j e w s k i M ., 1983, I . B . V . S . , n r 2268. H a u c k B . , 1975, w : . P h y s i c s o f Ap S t a r s ” , I A U ' C o l l , n r 32 , w yd . W. W e i s s i i n . , W ie n , s . 3 6 5 . H e n s b e r g e H. , M a i t z e n H . M ., 1983, ..The M essen ­ g e r " , n r 3 4 .

H y l a n d A . R . , 1967, w: „T h e M a g n e tic and R e la t e d S t a r s ” , wyd. R . C . C a m e r o n , Mono Book C o r p . B a l t i m o r e , s . 31 1. 3 a m a r C . , M a c a u - H e r c o t D. , P r a d e r i e F . , 1978, A s t r . A s t r o p h . , 6 3 , 155. CJ u g a k u 0 . , S a r g e n t W. L . W ., 1968, A p . 3 . 1 5 1 , 259. K o d a i r a K . , 1969, A p . 3 . L e t t e r s , 157, L 5 9 . K o d a i r a K . , 1973, A s t r . A s t r o p h . , 2 5 , 9 3 . L e c k r o n e D . S . , 1973, A p . 3 . , 185, 57 7. L e c k r o n e 0. S . , F o w l e r W. A . , A d e l r a a n S . 3 . , 1974, A s t r . A s t r o p h . , 3 2 , 2 3 7 . L e d o u x P . , R e n s o n P . , 1966, A n n . R e v . A s t r o n . A p . , 4 , 2 9 3 . L i t t l e S . 3 . , 1974, A p . 3 . , 193, 63 9. M a i t z e n H. M. , M o f f a t A . F . 3 . , 1972, A s t r . A s t r o p h . , 16, 3 8 5 . M a i t z e n H . M ., 1973, A s t r . A s t r o p h . S u p p l . , 11, 327. M a i t z e n H. M. , B r e y s a c h e r 3 . , G a r n i e r R. , S t e r k e n C. , V o g t N . , 1974, A s t r . A s t r o p h . , 32, 21.

(29)

Widna gwiazd Ap 131

M a i t z e n H. M ., 1975, wi «Physics of Ap Stars" IAU C oli.

nr 32, wyd. W. W e i s s i i n . , a. 2 33. M a i t z e n H. M. , A l b r e c h t R . , 1975, Astr. Astroph., 4 4 , 4 05. M a i t z e n H. M . , 1976, Astr. Astroph., 5 1 , 223. M a i t z e n H. M ., 1980, Astr. Astroph., 8 4 . L9. M a i t z e n H. M ., 1980, Astr. A stroph., 83, 3 34. M a i t z e n H. M.., S e g g e w i s s W . , 1980, Astr. As­ troph o 83, 3 28. M a i t z e n H, M. , V o g t N . , 1983, Astr. Astroph., 1 23 , 4 8 . M a l a i s e 0 . , G r o s M. , M a c a u D . , 1974, Astr. Astroph., 33, 79. M u t h s a r a H . , 1 9 7 9 , Astr. Astroph., 7 3 , 159. N o r t h P . , 1980, Astr. Astroph., 82, 230. P e t e r s o n 0 . M ., 1970, Ap. 0 . , 1 6 1 , 685. P h i l l i p s R. B. , F i x J . D . , N e f f 0 . S . , 1975k A p . 0 . Letters, 2 0 2 , L145.

P r e s t o n G. W . , 1974, Ann. Rev. Astron. A p ., 1 2 , 257.

S a r g e n t W. L . W . , 1964, Ann. Rev. Astron. A p ., 2

,

297.

S h e n s t o n e A . G . , 1961, Proc. Roy. Soc. London, A 2 6 1 ,

153.

S t r a i z y s V. , Z i t k e v i c i u s V . , 1977, Astron.

Z h . , 54, 9 87.

S t r o m g r e n B . , 1963, Quart. 3 . Roy. Astr. S o c ., 8 .

V r e u x 3 . M . , M a l a i s e D. , S w i n g s 0 . P . , 1973,

Astr. Astroph., 2 9 , 2 1 1 . <

(30)

*

.

• - V -t .

(31)

-Postępy Astronomii Tom XXXII ( 1 9 8 4 ) . Zeszyt 2

INTERFEROMETRIA WIELKOBAZOWA Część V

Widmowe VLBI - Obserwacje i redukcja danych

K A Z I M I E R Z M. B O R K O W S K I

Katedra Radioastronomii Uniwersytetu M. Kopernika (Toruń)

PAflHOHHTEPfcEPOMETPHH CO CBEPXJUMHHHMH EA3AMH

HacTŁ

V

CneKTpaA&Han PCflE - HaOjno^eraa b oOpafloTKa jaaBiix

K. M. E o p K O B C K H

C o « e p * a H H e

CneRTpaAbaaH PC JE npHueaneTCH npexxe Bcero k Ha6jno,ąeBBHM kocmh-

qecK H X

uasepos.

B

oxaTbB

n p e x c T a B ite B o m o io k h b re x a a K B 3 t b x H afiju o -

fleHBfl, KajraOpeu^aa xasBux

b

asajtBaa peayjthiaTOB Biiecie c

k o p o tk b m

onacaBBeu Hasepos HgO

b

OH.

THE VERY LONG BASELINE INTERFEROMETRY Part V

Spectral Line VLBI - Observations and Data Reduction

S u m m a r y

Principal application of the spectral line VLBI is to study

of cosmic maser radio emission. Observing schemes* correlation

techniques and visib ility data calibration procedures are described along with general characterization of the maser sources.

(32)

134 K. M. Borkowski

Poniższy artykuł stanowi kontynuację serii poświęconej tech­ nice V L B I • Na poprzednie odcinki przeglądu w tym tekście powołuje­ my się przez wskazanie części: cz. Z ( B o r k o w s k i i K u s 1983a), cz. II ( B o r k o w s k i i K u s 1983b), cz. III ( B o r k o w s k i 1984), cz. IV ( B o r k o w s k i i K u s 1984). Część VI przeglądu będzie w istocie dokończeniem bieżące­ go odcinka.

1. WSTĘP

Badanie linii widmowych w radioastronomii rozpoczęło się w 1951 r. wykryciem neutralnego wodoru w przestrzeni międzygwiezdnej na fali o długości 21 cm ( E w e n i P u r c e l l 1951). Pier­ wsze obserwacje były z konieczności wykonywane za pomocą odbiorni­ ków przestrajanych lub wielokanałowych i na ogół z wykorzysta - niem pojedynczych radioteleskopów. Obecnie do tego celu używa się powszechnie także interferometrów - tak konwencjonalnych, jak i wielkobazowych.

Filtrowanie wielokanałowe i przestrajanie odbieranego pasma częstości to tylko dwa z możliwych sposobów analizy widmowej syg­ nałów. Równoważny efekt dostaje się przez transformację Fouriera czasowych przebiegów albo ich funkcji autokorelacji. W przypadku interferometrii ważne są widma wzajemne uzyskiwane będź przez wy- mnożenie transformat Fouriera dwóch sygnałów, bądź przez wykona­ nie takiej transformacji na funkcji korelacji wzajemnej tych syg­ nałów. W VLBI stosuje się praktycznie wyłącznie, tylko ten ostat­ ni sposób.

Związki widma z przebiegami czasowymi i ich funkcjami (auto)- korelacji, r, opierają się na znanych twierdzeniach o transforma­ cie Fouriera i o splocie (np. B r a c e w e l l 1965). Związ­ ki te bywają nazywane też twierdzeniem Wienera-Khintchine (albo -Chinczyna) (np. B e n d a t i P i e r s o l 1971, 1980):

S(f) = J r(tf)e~j2ltftdt, (1)

-o o

gdzie f jest częstością w uzyskanym widmie, a % - wzajemnym zapóż- nieniem korelowanych sygnałów.

(33)

Interferometria wielkobazowa 135 Wraz z szybkim rozwojem elektroniki cyfrowej na początku lat sześćdziesiątych stało się możliwe wykorzystanie dokładności i sta­ bilności technik cyfrowych do analizy widmowej. W systemach radio­ astronomicznych funkcja (auto)korelacji nie jest mierzona bezpo­ średnio. lecz na ogół jest oceniana z cyfrowych próbek sygnału. Zazwyczaj też, choć nie jest to regułę, ta postać cyfrowa jest ograniczana do zaledwie jednego bitu reprezentującego znak orygi­ nalnego sygnału, tak jak w opisanych już w tym przeglądzie cyfro­ wych systemach VLBI. Operacje korelacji ograniczonego sygnału sta­ ję się wtedy wyjętkowo proste: wynik korelacji jest albo 1 (oba sygnały maję identyczny znak), albo -1 (przeciwne znaki). Uważa się, że strata informacji (b czynnik Jt/2, tzn. o ok. 36%), wynikajęca z kwantyzacji jednobitowej, nie jest na tyle duża, aby opłacała się budowa systemów opartych na próbkowaniu wielobitowym, chociaż i takie systemy nie sę znowu rzadkościę. Bliższe analizy wykazuję, że np. próbkowanie dwubitowe zmniejsza straty do 12% ( C o o p e r 1970), a trzybitowe - już do 5% w stosunku sygnału do szumu liczo­ nego względem systemu analogowego, dednakże równolegle z tę popra­ wę rośnie również gwałtownie złożoność cyfrowej logiki takich ko­

relatorów ( C o o p e r 1976). Ponadto, jak pokazali B u r n s i Y a o (1969; p o r . t e ż B o w e r s i K l i n g e r 1974), czułość korelatora jednobitowego (także wielobitowych) można zna­ cząco poprawić, zwiększając szybkość próbkowania ponad minimalną częstość Nyquista (równę podwojonej szerokości odbieranego pasma), np. dwukrotnie szybsze próbkowanie zmniejsza wspomniane straty te­ oretycznie z 36 do 26% (doświadczalnie stwierdzono tylko 22%).

Technikę jednobitowę jako pierwszy zastosował G o l d s t e i n (1962) do analizy widma echa radarowego z Wenus, a krótko po nim W e i n r e b (1963) wprowadził ją do radioastronomii, próbując wykryć linię deuteru na częstości 327 MHz. W kilka lat później, u zarania rozwoju techniki wielobazowej, wykonano pierwsze anali­ zy widmowe obserwacji VLBI (M o r a n i in. 1968; B u r k e 1969).

Cyfrowa spektroskopia korelacyjna ma wiele zalet w porównaniu z innymi technikami. Mimo konieczności stosowania komputera do wy­ konania operacji przekształcenia Fouriera, korelator cyfrowy jest tańszy np. od systemów zawierających wielokanałowe analizatory wi­ dma. W przypadku dłuższych integracji sygnału stabilność tego ko­ relatora jest też lepsza. Poprzez sprzężenie oscylatorów

(34)

lokal-136 K. M. Borkowski

nych i urządzeń próbkujących z atomowym wzorcem częstości kalib­ racja widma może mieć dokładność atomową. Ponadto korelatory cyf­ rowe pozwalają na swobodny wybór rozdzielczości widma przez pros­ tą zmianę częstości próbkowania. Ich wadę Jest ograniczona sze7

rokość widma wynikająca z szybkości dostępnych elementów elektro­ nicznych, co jednak nie ma większego znaczenia w V L B I , w której pasmo jest 1 tak ograniczone przez systemy rejestracji sygnałów.

Na wyjściu normalnego korelatora VLBI dostaje się dyskretne wartości funkcji korelacji wzajemnej sygnałów zapisanych w dwóch lub więcej stacjach w wielu kanałach zapóźnień %. Ponie­ waż ta funkcja nie jest parzysta, w odróżnieniu od funkcji autoko­ relacji, to pomiary jej muszą być wykonane zarówno z dodatnimi, jak i ujemnymi zapóżnieniami. Transformata Fouriera tych wartości, czyli widmo wzajemne sygnałów S|^(f), będzie zatem w ogólności ze­ spolona. .

W systemach VLBI sygnały są zapisywane jednokanałowo w tym sensie, że nie odbiera się składowej ortogonalnej (w interferome­ trach konwencjonalnych uzyskiwanej przez użycie dwóch sprzęgnię­ tych oscylatorów lokalnych generujących sygnały sinusoidalne w kwadraturze, tzn. o fazach przesuniętych o 90°), dlatego funk­ cja korelacji wzajemnej jest rzeczywista, a jej transformatę jest hermitow8ka (S(-f) = S*(f)). Powoduje to, że widmo uzyskane z ortogonalnego kanału korelatora VLBI nie wnosi żadnej nowej in­ formacji (dostaje się tam widmo jS(f), być może, z wyjątkiem skła­ dnika o częstości zerowej, któremu odpowiada wartość średnia i któ­ ry znika u sygnałów losowych). W związku z tym, jeśli stosunek sy­ gnału do szumu nie jest krytyczny, w czasie korelacji obserwacji widmowych kanały ortogonalne można w ogóle pominąć na korzyść zwiększonej rozdzielczości końcowych widm. Tak się postępuje np. przy pracy w modzie widmowym angielskiego MERLIN-u (N o r r i e i in. 1982). W analogiczny sposób żadnej dodatkowej informacji nie niesie druga połowa hermitowskiej traneformaty Fouriera.

Prawdziwa funkcja korelacji ma nieskończenie wiele punktów, zaś korelator próbkuje ją tylko w N punktach (kanałach zapóźnień). Wybór N punktów odpowiada pomnożeniu prawdziwej funkcji korelacji przez prostokątną funkcję okna o szerokości N/(2Af), gdzie Af jest szerokością pasma w.cz. odbieranego sygnału próbkowanego z częs­ tością Nyquista. Po transformacji do dziedziny częstości zgodnie z wzorem (1) Jest to równoważne splotowi (a więc wygładzeniu)

(35)

Interferometria wielkobazowa 137 prawdziwego widma z transformatę Fouriera funkcji okna, czyli tu­ taj z sinc(fy ) a 8in(jtfv )/(łtfv ) . Funkcja sine ma wiele malejących listków bocznych (ekstremów), ujemnych i dodatnich na przemian, z których pierwszy ma wysokość -22

%

listka głównego. Uwidacznia się to w widmach z wąskimi liniami typu źródeł maserowych jako „dzwonienie", którego skutkiem jest pojawianie się na pozycji silnego masera źródeł absorpcyjnych i emisyjnych na przemian, na mapach wykonanych z danych z kolejnych kanałów widmowych.

Kiedy funkcja okna ma wspomnianą wyżej szerokość, to jej tran­ sformata ma szerokość mierzonę na połowie wysokości głównego list­ ka, 1,2 razy odwrotność szerokości okna, czyli 2,4Af/N. Wielkość tę uważa się za miarę rozdzielczości otrzymanego widma.

Poza opisanym zjawiskiem wygładzania widma przez funkcję okna, w analizie widmowej pojawia się dodatkowo tzw. efekt Gibbsa (np. B r a c e w e l l 1965; Y u e n i F r a s e r 1976; 0' A cf- d a r i o 1982), t j . pewne zniekształcenia widma w jego nisko- częstościowej części, wywołane przez omówione wygładzanie w obsza­ rze nagłej zmiany znaku części urojonej widma przy przejściu przez częstość zerową (hermitowskość). Skutecznym sposobem na oba te zjawiska jest wygładzanie stromych z natury brzegów prostokętnej funkcji okna. Istnieje wiele w praktyce stosowanych funkcji okna (np. B a l i 1976), ale w VLBI najczęściej używa się tzw. okna Hanna (np. O t n e s i E n o c h e n 1972), którym jest cos (ftTAf/N), a w dziedzinie częstości sprowadza się to do pros­ tego zsumowania trzech sąsiadujących wartości widma ze środkową, wziętą dwukrotnie. „Hanningowanie" zmniejsza poziom listków bo­ cznych do poniżej 3%, ale dzieje się to kosztem rozdzielczości widma, która wynosi wtedy 4Af/N.

Obserwowane linie widmowe są poprzesuwane odpowiednio do ru­ chów własnych badanych obiektów i radioteleskopów sieci VLBI. Zgod­ nie ze szczególną teorią względności, obserwowaną długość fali A ze spoczynkową A-0 związane są równaniem s

1 - ¥cos (ł

( 2 )

(36)

138 K. M. Borkowski

gdzie c jest prędkością światła, V - prędkością ruchu obiektu w układzie obserwatora, ap - kątem między kierunkiem widzenia a kierunkiem ruchu. W przypadku niewielkich prędkości radialnych V r (mówmy, do 1000 km/s) dopuszczalne są uproszczenia dopplerowskie typu (stosowane w radioastronomii);

Vp/c - 1 - XQ/X (3)

albo jak przyjmuje się w astronomii optycznej:

z = Vp/c = X / X Q - 1. (4)

Od prędkości radialnych wyznaczonych z obserwowanych przesu­ nięć linii, zależnie od przyjętego układu odniesienia, obejmuje się radialne składowe ruchu rotacyjnego Ziemi (maks. 0,465 km/s), ruchu Ziemi wokół środka masy układu Ziemia-Księżyc (0,013 km/s; układ geocentryczny), ruchu Ziemi wokół Słońca (30 km/s; heliocen- tryczny), ruchu Słońca wokół barycentrum Układu Słonecznego (0,012 km/s; barycentryczny, zwany często też heliocentrycznym), ruchu Słońca (20 k m / s ; lokalny układ odniesienia (LSR)) i rota­ cyjnego ruchu Galaktyki (225 km/s; galaktyczny) (np. G o r d o n 1976; R o t s 1982). Radioastronomowie najczęściej sprowadzają prędkości do LSR. Praktyczne wzory i aktualne stałe astronomiczne potrzebne przy redukcji prędkości przestrzennych obserwatora moż­ na znaleźć np. u G o r d o n a (1976), G 1 i e s e (1982) i W i e 1 e n a (1982).

Metody widmowe w VLBI stosuje się praktycznie wyłącznie do ana­ lizy obserwacji maserów kosmicznych. Obiekty te były zresztą jed­ nym z ważniejszych stymulatorów narodzin i rozwoju techniki VLBI jako takiej. Ponieważ masery obserwuje się w obszarach powstawa­ nia gwiazd i w sąsiedztwie gwiazd późnych typów (zwykle M ) , dos­ tarczają one unikalnych informacji o narodzinach i śmierci gwiazd.

Ze względu na znaczne rozpowszechnienie w Galaktyce, dużą moc i małe rozmiary masery astronomiczne mogą stanowić ważny próbnik ośrodka międzygwiazdowego jako skutek analizy rozpraszania ich promieniowania. 3ak na razie niewiele wysiłku włożono w tego ro­ dzaju studia, dlatego możemy podsumować wyniki już teraz w kilku zdaniach. Zaobserwowano, że niektóre detale maserowe wykazują ten­ dencję posiadania większych rozmiarów widmowych na dalszych odleg­ łościach od Układu Słonecznego, co się interpretuje jako

(37)

przesłań-Interferometria wielkobazowa 139 kę sugerujęcę, iż poszerzenie takie jest skutkiem rozpraszania mię- dzygwiazdowego ( R e i d i M o r a n 1981). B o w e r s i in. (1980) zauważyli, że u najodleglejszych maserów OH nie występuję struktury małoskalowe. Wreszcie M o r a n i in. (1973) zwraca- ję uwagę na to, że w źródle W49 stosunek widmowych rozmiarów ma­ serów H20 i OH jest w przybliżeniu równy oczekiwanemu z prawa kwadratowej zależności rozpraszania od długości fali. W przyszło­ ści, przy wykorzystaniu metod syntezy apertury, powinno być moż­ liwe określenie dokładnych rozmiarów poszczególnych detali mase­ rów dla wielu źródeł, co uczyni tego typu badania bardziej użyte­ czne.

Z wielkości rozszczepienia Zeemana linii widmowych maserów mo­ żna wnioskować o natężeniach pól magnetycznych. Obserwacje mase­

rów kosmicznych można wykorzystać także do oceny prędkości utraty masy czerwonych olbrzymów z pomiarów rozrzutu prędkości radial­ nych w widmie źródeł i pomiarów odstępów między detalami źródeł ( R e i d i M o r a n 1981). Analiza ruchów własnych prowadzi także do wyznaczeń odległości tych źródeł metodami paralaksy sta­ tystycznej. Wprawdzie na razie takie prace dotyczę tylko Galakty­ ki, ale istnieje oczekiwanie, że poprawa rozdzielczości VLBI poz­ woli odtwarzać mapy maserów pozagalaktycznych z dokładnościami umo­ żliwiającymi niezależne wyznaczanie odległości do galaktyk.

Następny punkt przeględu poświęcimy bliższej, chociaż z ko­ nieczności także krótkiej, charakterystyce tych ciekawych radio­ źródeł. W dalszych punktach omówimy typowe strategie obserwacji widmowych VLBI i obróbkę danych - od korelacji do metod analizy końcowej wyników. Zakładamy przy tym, że Czytelnik zna już ogólne problemy obróbki danych VLBI, o których pisaliśmy szerzej w cz. III tego przeględu. Ponadto opis niniejszy dotyczy w zasadzie opra­ cowania współczesnych obserwacji wykonanych z systemami Mark II i Mark III. Wiele szczegółów przykładowej obróbki obserwacji wid­ mowych z systemu Mark I podano u R e i s z a i in. (1973). Być może, warto zapamiętać, ża autorzy ci już wówczas uzyskali wyzna­ czenia pozycji maserów z dokładnościami 0'j0003«

2. MASERY KOSMICZNE

Znakomita większość spośród ponad 50 molekuł wykrytych meto­ dami radiowymi w ostatnich 20 latach w chmurach

Cytaty

Powiązane dokumenty

®iefe ilbungen follen bem fpateren fRetruten ben ®ienft erleidjtern, bor altem aber follen fie SIpperjeptionS* maffen fiir ben ©jergierplafe, fjntereffe unb einigeS SŚerftćinb*

Z analizy rezultatów oszacowania parametrów dla modelu wykładni- czego wydatków na krótkoterminowe wyjazdy turystyczne ogółem dla lat 2000-2009 wynika, że na poziom wydatków

Zahl der Indiniduen, welche in irgend einem Zeitstiick gegen das unmittelbar norhergehende zuriickbleiben, nebst Angabe der Anzahl bezuglicher Ziffern, Fehler, Korrekturen, um

Die Wertung erfolgt nicht im direkten Verhaltnis zur Leistungszunahme, sondern es tritt in der Bewertung der Leistung eine Steigerung nach oben hin ein und.. zwar nach

Allerdings meint auch hier wieder an vielen Plätzen eine hochwohllöbliche Polizei im Interesse der Sittlichkeit ihre väterliche Macht ausüben zu müssen, und

£d) mbdjte Ijier aber ben ópiitmeig barauf nidjt unterlaffeit, bag gegeit bie rei u en gretitbuugen in mandjen turiierifdjeit Sreifen ju ©unften ber @ifenftab= ober ^antelubungen

3Ber befćEjdftigte fidj motyl im Dergangenen unb ju 'dnfang biefeś Satyrtyunberts mit £&gt;tygiene? SDłan tyat gefagt, bafj fidj bie Slerjte bamit befdjaftigten, aber bas ift

33iele oermeiben bas Siifteit, urn baburdj bie Stube nidjt ju febr ab= jutuljlen. Sann bffnen fie baS genfter nur urn einett tleinen Spalt. Sas ift unridjtig. SBenn ntait