• Nie Znaleziono Wyników

ZAKOŃCZENIE

W dokumencie Postępy Astronomii nr 2/1984 (Stron 69-83)

16°01' 08^063 Aquila/Sagitta

6. ZAKOŃCZENIE

Krótka historia badań podwójnego pulsara PSR 1913+16 zbiegła się w czasie z intensywnymi poszukiwaniami fal grawitacyjnych w wielu ziemskich laboratoriach. Zupełnie nieoczekiwane potwierdze­ nie ich istnienia okazało się łatwiejsze w układzie wypromieniowu- jęcym fale, a nie w układzie je detektującym. Nie powtórzyła się więc historia odkrycia fal elektromagnetycznych przez H e r t z a*

Stało się to możliwe dzięki niezwykłej precyzji pomiaru para­ metrów układu dynamicznego, jakim j«st PSR 1913+16. Stanowi on naj­ dokładniej dotąd mierzony makroskopowy układ dynamiczny. Jeden z charakterystycznych parametrów układu, współczynnik deceleracji prędkości kątowej rotacji dwóch mas wynoszący <ó/u> = ^t/P b ** jest mierzony z dokładnością rzędu procent. Żaden z analogicznych parametrów Układu Słonecznego nie jest tak dokładnie mierzony.,Rów­ nież w warunkach laboratoryjnych osiągane wartości parametrów de­ celeracji dla rotorów makroskopowych nie przekraczają obecnie war­ tości <b/co m 10”8 s"1 . W najbliższym czasie, dzięki opracowaniu sy­ stemów specjalnych zawieszeń rotorów, będzie możliwe osiągnięcie

w

/<0

« ( R i t t e r i in. 1978).

Dokładne obserwacje PSR 1913+16 i podobnych, odkrywanych obec­ nie układów podwójnych, staną się w najbliższym czasie podstawą do wyznaczania poat-newtonowskich poprawek wyższych rzędów, skupiając na sobie uwagę zarówno teoretyków jak i ekaperymentatorów przygotowu­ jących inne testy obaerwacyjne.

LITERATURA

A r n e t t W. D., 1971, Ap. 0., 169, 113.

B i n n e n d i j k L., 1960, „Properties of Double St ar s“ ( Phi­

ladelphia University of Pennsylvania Press).

172 T . Z . D w orak, A . K u ła k B r a n c e w i c z H . , 1970, A c t a A s t r . , 20, 383. C r a n e P . , N e l s o n 3. E», T y s o n 3 . A . , 1979, N atu ­ r e , 28 0 , 367. M c C u l l o c h P. M. , T a y l o r 3. H. , W e l s b e r g 3 . M ., 1979, A p . 3 . ( L e t t e r s ) , 277, L1 3 3 .

D a v i e s P . C . W ., 1980, „The S e a rc h f o r G r a v it y Waves" (Cam­ b r id g e U n i v e r s it y P r e s s ) .

D e m i a ń s k i M ., 1978, „ A s t r o f i z y k a r e la t y w is t y c z n a ” . Pań­ stwowe W ydawnictwo Naukowe, Warszawa

D w o r a k T . 2 . , 1983, A c t a A s t r . , 33, 9 9 . E l l i o t t K. H. , P e t e r s o n B. A . , 1980, M . N . R . A . S . , 192. 51P. E p o s i t o L . W. , H a r r i s o n E . R . , 1975, A p . 3 . ( L e t ­ t e r s ) , 196, L I . E p s t e i n - R . , 1977, A p . 3 . , 216, 9 2 . E p s t e i n R . , 1979, A p . 3 . 231, 644. H u 1 s e R . A . , T a y l o r 3 . H . , 1975, A p . 3 . ( L e t t e r s ) , 195, L 5 1 . H u 1 s e R . A . , T a y 1 o r 3 . H . , 1976. A p . 3 . ( L e t t e r s ) , 2 0 1 , L 5 5 . O a r z ę b o w s k i T . , 1975, P o s t . A s t r . , X X I I I , 33. K o p a l Z . , 1955, A nn. A p . , 18, 37 9 .

K o p a l Z . , 1959, „ C lo s e B in a r y System " (L o n d o n , Chappman and H a l l L T D ). K o r d y l e w s k i K . , 1964, T r a n s . IA U . X I I B, 275. K r a f t R . P . , 1963, „ C a t a c ly s m ic V a r ia b le s as B in a r y S t a r s " (New Y o rk - L o n d o n , A cad em ic P r e s s ) . K r e i n e r 3 . M ., 1971, A c t a A s t r . , 2 1 , 365. K r e i n e r 3 . M ., 1978, „ I n t e r p r e t a c j a f iz y c z n a zm ian o k re sów o r b it a l n y c h w c ia s n y c h u k ła d a c h podw ójnych g w ia z d " ( K a t o w ic e , U n iw e r s y t e t Ś l ę s k i ) . K r i s t i a n 3 . , W e s t p h a l 3 . A . , 1978, IAU C i r c . , No 3242. K r ó l S . , 1981, P o s t . , A s t r . , X X IX , 165. K r u s z e w s k i A . , 1966, A d v . A s t r . A s t r o p h y s . , 4 , 233. L a n d a u L . D. , L i f s z i c E . M ., 1948, „ T e o r ia p o la " , Mos­ kwa . P a c z y ń s k i B. , 197-1, A n n. R e v . A s t r . A s t r o p h . , 9 , 183. P a c z y ń s k i B . , 1973, P o s t . A s t r . , X X I, 9 .

Pulsar PSR 1913+16 173 P e t e r s P. C. , M a t h e w s 3 . , 1 9 6 3 , P h y s . , R e v . , 1 3 1 , 4 3 5 . R i t t e r R. C. , G i l l i e s G. T. , R o o d R . T . , B e ­ a m s 3 . W . , 1 9 7 8 , Nature, 2 7 1 , 2 2 8 . R u d n i c k i K . , 1 9 7 5 , P o s t. A s t r . , X X I I I , 2 5 7 . S m a k 3 . , 1 9 7 8 , P o s t. A s t r . , X X V I, 2 5 7 . T a y l o r 3 . H. , F o w l e r L. A. , M c C u l l o c h P . H., 1 9 7 9 , Nature, 2 7 7 , 4 3 7 . T a y l o r 0 . H. , H u g u e n i n G . R . , 1 9 7 1 , A p . 3 . , 167, 2 7 3 . T a y l o r 3 . H. , H u 1 s e R. A . , F o w l e r L. A. , G u 1- 1 a h o r n G. E. , R a n k i n 3 . M . , 1 9 7 6 , A p . 3 . ( L e t ­ t e r s ) , 2 0 6 , L 5 3 . T a y i o r 3 . H . , W e i s b e r g 3 . M . , 1 9 8 2 , Ap. 3 . , 2 5 3 , 9 0 8 . W a g o n e r R . , 1 9 7 5 , A p . 3 . ( L e t t e r s ) , 1 9 6 , L 6 3 . W a l k e r M. F . , 195 4 , PASP, 6 6 , 2 3 0 . W i l l C . M . , 1 9 7 7 , A p . 3 . , 2 1 4 , 8 2 6 . Z e l d o w i c z 3 . B. , N o w i k o w I . D . , 1 9 7 1 , „Teoria gra­ w i t a c j i i ewolucja g w ia z d ” , Moskwa.

*

'

KRONIKA

Po st ęp y A s tr on om ii Tom XXXII (1984). Zeszyt 2

SP RA WA G A LI LE US ZA

Kraków, 24-26 maja 1984 r.

K O N R A D R U D N I C K I

W dniach od 24 do 26 maja 1984 r. w Kr akowie staraniem A k a d em ii Pontyfikal- nej przy ws pó łudziale Obserwatorium Wa ty ka ńs ki eg o zo stała zorgan iz ow an a konfe­ rencja za ty tułowana .Sprawa Galileusza. Spotkanie wiar y i n a u k i ” (The Galileo Affair. A Meeting of Faith and Science). Cz yn ny udział w sensie referowania i dyskusji wzięło w niej ok. 20 naukowców z 6 kr aj ów (Dania, Indie, Polska, S t a­ ny Zjednoczone, Sz wa jc ar ia i Watykan). Pr zy sł uc hi wa ło się obradom ok. 50 d a l­ szych uczestników, wielu polskich astronomów, fizyków, metodologów, filozofów

i histor yk ów z różnych stron Polski. Nie będęc w stanie wy mi en ić wszystkich ch oć by tylko bardziej znanych nazwisk, ws p o m n ę Jedynie o obecności na konferencji b y łe go wice pr ez es a Polskiej A k ad em ii Nauk prof. Ma riana M i ę s o w l c z a .

Ko nf er en cj a była Jedynę tego rodzaju imprezę zorganizowany w toku p r z e ds ię­ wzięcia podjętego na życzenie papieża Ja na Pawła II, a zmierz aj ęc eg o do w y j a ś ­ nienia ok ol iczności wy dania przez inkwizycję wyroku na Galileusza. Ze z r o z u m i a ­ łych w z g l ę d ó w była ciekawa zarówno dla historyków, Jak i dla astronomów. Pierwot­ ny zamiar ujęcia referatów w dwa oddzielne bloki: hi st or yc zn y i metodologiczny, musiał ulec za rz uc en iu zarówno ze względu na mieszanę treść niektórych refera­ tów, jak i z powodu tzw. pr zyczyn technicznych, czyli nieprzybycia pe wnych spo­ dz ie wa ny ch prelegentów. Os ta tecznie obrady pr ze bi eg ał y następujęco.

2 4 maja, w czwartek, w Pałacu A r cy bi sk up im na po si edzeniu porannym, któr e­ mu pr ze wodniczył dr G. C o y n e z Obserw at or iu m Watykańskiego, Ar cy bi sk up Kra­ kowski Franciszek kard. M a c h a r s k i wy głosił słowo wstępne, zaś prof. W. A. W a l l a c e z Wasz yn gt on u miał referat na temat „Galileuszowa ko ncep­ cja nauki, najnowsze dane z r ę k o p i s ó w ” .

Tegoż dnia na po si ed ze ni u po po łudniowym w byłym klasztorze augustiańskim przy ul. Au gu stiańskiej 7, - pr ze wo dn ic zy ła prof. 0. D i e t z - M o s s z Un iw ersytetu Kato li ck ie go w W a sz yn gt on ie - wygłoszono następujęce referaty i prof. 0. P e d e r s e n z Un iw ersytetu w A a rh us (Dania) „Czy Gali le us z był he rety­ k i e m ” , prof. 0. D o b r z y c k i z Instytutu Historii Nauki Polskiej A k a d e ­ mii Nauk w Wars za wi e „Galileusz i Kepler", dr P. M i t r a z Un iw er sy te tu Oa- waha rl ar a Nehru w New D e lh ii (Indie) „Galileusz i cięgłość idei w historii m e ­ chaniki" oraz prof. K. R u d n i ' c k i z Un iw er sy te tu O a gi el lo ńs ki eg o w Kr a­ kowie „Granice stosow al no śc i meto do lo gi i Galileusza".

176 Kronika

W piętek 25 maja w Au li Collegium Maius Un iw er sy te tu J a gi el lo ńs ki eg o na po­ siedzeniu porannym, któremu przewodniczył prof. 0. R a y s k i z Instytutu Fi­ zyki tegoż uniwersytetu, dr G. C o y n e reprezentujący Ob se rwatorium Castel Ga ndolfo (Watykan) i Jego filię w Tu cs on (USA) wy głosił referat „Galileusz, Bel- la rm in i Coll eg iu m Romanum. Ni eo pu bl ik ow an a korespondencja i wykłady" (współau­ torem referatu był nieobecny prof. U. B a l d n i n i z Rzymu), p o c z y m prof. F. H e t z l e r z Un iw er sy te tu Fordhama w Nowym Jork u w y gł os ił a pięknie ilu­ strowany odczyt (każdy słuchacz otrzymał preprint za pe łn io ny samymi obrazkami) na temat „Galileusz. In terpretacja współczesna". Następnie uczestnicy zwiedzili Muzeum Uniw er sy te tu Jagiellońskiego.

Tego dnia na posiedzeniu po po łudniowym przy ul. Augustiańskiej 7 p r ze wo dn i­ czył prof. W. A. W a l l a c e . Re feraty były następujęce: prof. P. K. F e- y e r a b e n d z Federalnej Wyższej Sz koły Technicznej w Zu rychu oraz U n iw er­ sytetu K a li fo rn ij sk ie go w Berk el ey (pół roku ak ad emickiego pr zebywa w jednej uczelni, pół - w drugiej) nadesłał prze z ręce swej asystentki z Zu rychu dr I. S e i b (nota bene płynnie mówięcej po polsku) nagrany na taśmę referat pod pr o­ wo ku ją cy m tytułem „Galileusz i tyrania p r a w d y ” . Doc. 0. Ż y c i ń s k i z PAT w Krakowie mówił „Dlaczego program badawczy G a li le us za wyparł teorie konkurencyj­ ne". Potem dr T. G r a b i ń s k a z Instytutu Fizyki Poli te ch ni ki W r oc ła ws­ kiej mó wi ła na temat „Ewolucyjny a rewolucyjny rozwój relatywizmu od Galileusza do Einsteina" (w sp ółautorami referatu byli dr J.| W o l e ń s k i i dr M . Z a- b i e r o w s k i ) , a na zakończenie dr H. Z a b i e r o w s k i wy głosił re­ ferat (współautorka: T. Grabińska) „Kontrowersje co do argume nt ów za heliocen- t r y z m e m " .

W ostatnim roboczym dniu konferencji, w sobotę 26 maja, oba po si ed ze ni a o d ­ były się przy ul. Augustiańskiej 7. Rano pr ze wodniczył prof. A. F u l i ń s k i z Instytutu Fizyki Un iw ersytetu Jagiellońskiego, a referowali dr 0. C a s a ­ n o v a s z Ob se rwatorium w Castel Gand ol fo - „Problem paralaksy rocznej w cza­ sach Ga li leusza" - oraz pani prof. 0. D i e t z - M o s a - „Retoryczność do­ w o d ó w w pismach Galileusza". Po po si edzeniu za in te re so wa ni goście za gr an ic zn i mo gl i obejrzeć rękopis „De Revolutionibus" K o pe rn ik a w Bibliotece Jagiellońskiej z czego skorzystało tylko kilka osób.

Na po si edzeniu po południowym - pr zewodniczył prof. K. R u d n i c k i - w y ­ słuchano referatu prof. M. L u b e l s k i e g o z A k a d em ii Te ologii K a to li c­ kiej w Warszawie „Poględy G a li le us za na nieskończoność" oraz prof. M. H e 1 1 e- r a reprezentującego Ob serwatorium Watykańskie, Uniwersytet K a t o l i c k i w L o u­ vain i Jeszcze kilka innych instytucji naukowych w różnych krajach, w tej l i c z ­ bie i w Polsce, pod tytułem „Relatywistyka G a l i l e u s z a ” . Następnie dr G. C o y- n e podsumował obrady.

W niedzielę 27 maja zo rg anizowano dla ucze st ni kó w za gr an ic zn yc h wycieczkę do Częstochowy.

Re fe ra ty będę opublikowane w serii galileuszowskiej w y da wn ic tw watykańskich, w t sd y będzie można dokładniej Je pr zestudiować i wyrobić sobie poględ na wcale nie proste zagadnienie postaci Galile us za i jego roli w historii k o p e r n i k a n i z m u . Jeśli można polegać na wr aż en ia ch z usłyszanego, na tym, co wyraźniej utkwiło w duszy z treści referatów, dy ekusji w czasie sesji i w kuluarach, wyłaniajęcę się sylwetkę G a li le us za i zarya Jego konfliktu z kościelnymi czynnikami ó w cz es­ nej oficjalnej nauki możn a nakreślić następujęcos

Kronika 177

Gali le us z był człowiekiem niespokojnym, zadziornym, zmieniał kilkakrotnie m i ejsca zami es zk an ia i pracy. Stale z kimś się kłócił. Zaprzeczał eliptycznej teorii orbit Keplera, lekceważył Jego teorię budowy lunety astronomicznej. S p r a ­ wę systemu heliocentrycznego, dyskutowaną dotąd w kręgach specjalistów, wyniósł na forum publiczne piszęc słynny „Dialog o dwu wiel ki ch systemach świata" nie po łacinie - Języku uczonych, ale w języku ludowym - po włoaku. Należałoby to uznać za pozytywne, gdyby w „Dialogu" na obronę słusznej sprawy nie używał fał­ szywych argumentów, z których na jk ap it al ni ej sz y Jest argument pływów. Odrzucąjęc jako przssęd zwięzek p r zy pł yw ów z ku lm in ac ja mi Księżyca, wy pr owadził całe z j a­ wisko ze zł ożenia ruchu obroto we go i obiego we go Ziemi. Otrzymał w ten sposób teo­ rię orzekajęcę Jeden przy pł yw i Jede n od pł yw w okresie doby. Drobne (Jakobył) niezgodności swojej teorii z obse rw ac ja mi zn anymi wszystkim ludziom morz a tłuma­ czył za kł óceniami wy wo ła ny mi kształtami akwenów. Takie i podobne .dowody" helio- centryzmu nie mogły wyjś ć na korzyść kopernikanizmowi. Gali le us z był pr ze ko na ny a priori o swojej ełuszności. Do wo dy dorabiał w sposób niedbały, nieraz wprost niechlujny.

Uc zy my się ws zy sc y w szkołach, że ciała lekkie i ciężkie spadaję Jednakowo szybko. Uc zymy się, że pierws zy ch doświadczeń na to wska zu ją cy ch dokonał G a l i ­ leusz. Tymczasem niedawno przest ud io wa ne oryginalne zapiski z tych doświadczeń pokazuję, że G a li le us z poczęt ko wo stwierdzał, że kula lżejsza spada s z y b c i e j , po­ tem dodał uwagę, że wp ra wd zi e kula lż ejsza na jpierw wypr ze dz a kulę cięższę, ale potem kula ci ęższa Ję dogania, potem przestał już zważać na rzaczywisty bieg do­ świadczenia i podobnie. Jak to i dziś robię studenci na pierwszej pr ac ow ni fi­ zycznej, tak opisał eksperyment, aby pasował do teorii. Okazał się w tym ge ni al­ ny. Idealny przebieg eksperymentu po winien ściśle stosować się do tej teorii. Ale kiedy os tatnio po wt ór zo no w Am eryce doświadczenie z dwiema kulami wykonane ściśle w sposób op is an y przez Ga li le us za (użyto do tego studentów , którym dla odwróc en ia uwagi powiedziano, że test do tyczy prawo- i l e w o r ę c z n o ś c i ) , filmowy zapis do św ia dc ze ni a pokazał, że zawsze (I) kula drewniana os ięgała wcześniej zie­ mię niż ołowiana. Efekt fizjologiczny - ręka trzymająca kulę cięższę za ciska się silniej i przy „Jednoczesnym" rozwarciu obu ręk rozwiera się Je dn ak później. Ga- lileusz mimo ws zystko miał rację, ale nie można się dziwić współczesnym, że czę­ sto tej racji nie umieli dojrzeć spoza ar gu me nt ów dobieranych „na siłę".

Tymczasem teoria K o pe rn ik a zy sk iw ał a po mału na popularności. Ko pernikanis- tę był nie tylko kardynał B e l l a r m i n (późniejszy święty), ale sympatię otaczał kopern ik an iz m sam pa pi eż Urba n VIII. B e l l a r m i n , na przykład, szedł dalej niż G a li le us z uznajęc prawa Keplera, których nie chciał uznać ten pierwszy. Gali le us z występił w sprawie kopernikanizmu publicznie przedwcześnie i, co bardzo ważne, niezręcznie. W y da je się, że gdyby nie jego „Dialog", „De Re- volutionibus" nigdy by się nie dostało na indeks.

Inna sprawa to meto do lo gi a Ga li le us za będęca poczętkiem współczesnej me to­ dologii nauk ścisłych p o s t u l u j ę c e j , aby zj awiska materialne tłumaczyć p r zy cz yn a­ mi mate ri al ny mi i ujmować w sposób matematyczny. Tu działalność G a li le us za o k a­ zała się najbardziej owocna. Jego styl pracy obowięzuje w naukach ścisłych do dziś. Czasem bywa nadużywany, gdy się go wnos i do biologii,'a nawet psychologii i socjologii, ale to już nie wi na Galileusza. Na pewno nie jest to styl pracy obow ię zu ję cy na wieki. Wi da ć rodzęce się nowe metodologie mogęce kiedyś zajęć jego miejsce. Lecz Jak dotęd me to dologia Calileuszowa, ud os ko na lo na pr ze z Jego następców, panuje.

178 Kronika

W postaci Galile us za zbiegają się niby w wierzchołku stożka różne prądy nau­ kowe przeszłe i przyszłe. Galileusz, Jak to wynika z Jego notatek. studiował, twórczo rozwijał i pr ze tw ar za ł nie do po znania idee starożytnych filozofów, w tym tak cenionego wó wc za s Arystotelesa. Na konferencji usiłowano nawet wykazać (raczej z nienajwiększym powodzeniem), że me chanistyczne idee G a li le us za p o ws ta­ ły w wyniku organicznej ew olucji prasta ry ch hinduskich nauk epoki Wi elkich Ri- szich (grube tysiąclecia przed Chrystusem). Z kolei idee G a li le us za stały się pokarmem dla no wo cz es ny ch teorii naukowych. Z w ła sz cz a teoria wz gl ęd no śc i Jest w d zi ęc zn ym polem do tego rodzaju rozważań. Wszy st ko co dotyczy nauki na pr ze­ strzeni tysięcleci, od najdalszej prze sz ło śc i do dziś, można w Jakiś sposób po­ wiązać z Galileuszem, a przynajmniej takie się miało wrażenie przy końcu konfe­

rencji.

W po ds um ow an iu obrad dy rektor Obserw at or iu m Wa ty ka ńs ki eg o George C o y n e powiedział, że Gali le us zo wi można postawić wi e l e zarz ut ów naukowych i o s ob is­ tych. Ale te za rzuty nie mogę być podstawę dla usprawie dl iw ie ni a Ko ścioła Rz ym­ skiego. G a li le us z był postacię wielkę i w sensie moralnym trzeba go uznać za bo­ hatera. Wyro k wy da ny przez inkwizycję był ni es pr aw ie dl iw y i merytorycznie, i for­ malnie. Kościół osędził sprawę błędnis, a do tego wzięł się do sędzenia p r o b l e ­ m ó w naukowych, które leżały poza Jego kompetencjami. Tym samym Kościół Rz ym sk o­ katolicki ówczesnej epoki wykazał nieudolność, słabość moralnę. Do tych błędów, do tego, że wó wczas nie dorósł do zagadnienia, po winien się dziś szczerze przy­ znać.

*

* *

Pod względem naukowym konferencję należy uznać za bardzo udaną. Była to J e d­ na z nielicznych wielod ni ow yc h imprez interd ys cy pl in ar nyc h nie stanowięca nie­ udolnego zlepku wi e l u składowych, sztucznego zebrania różnych grup specja li st yc z­ nych maję cy ch sobie nawzajem niewiele do powiedzenia. Tu rzeczywiście z n a l e z i o ­ no ws pólny Język, wspólne pa sj on uj ąc e zagadnienia. Na pewno było to w znacznej mierze zasługę barwnej, fascynującej, a zarazem cięgle kontrowersyjnej postaci Galileusza, ale też i zasługę or ganizatoróws profes or ów H e l l e r a , Ż y ­ c i ń s k i e g o , C o y n e ' a i C a s a n o v a s a, którzy umieli ze­ brać in te resujących i pasują cy ch do siebie ludzi, umieli ich skłonić do ze st a­ w i en ia wy n i k ó w włas ny ch prac w jedną całość.

Pr zy mini ma ln yc h funduszach i mo żl iw oś ci ac h noclegowych kilku instytucji nau­ kowych i kościelnych Krakowa, strona or ga ni za cy jn a mu siała być improwizowana i była im prowizowana na ogół szczęśliwie. Czego brakowało, to wi ęk sz yc h m o ż l iw oś­ ci rozmów kuluarowych i większej mo żl iw oś ci wspó ln eg o spędzania czasu pomiędzy posiedzeniami. Z konieczności ucze st ni kó w podzielono na trzy kategorie: za g r a ­ nicznych, którym mu siano zapewnić pełną opiekę w zakresie zakwaterowania, wy ży­ w i en ia i pomoc, w miarę życzeń, w zo rg anizowaniu wo lnego czasu, krajowych - p o ­ starano się im pomóc w tych sprawach, w których nie potr af il i sami dać sobie rady, miejscowych, krakowskich, którymi - poza salą obrad - w ogóle się nie z a j­ mowano. W tej sytuacji kontakty po sz cz eg ól ny ch grup po między sobę były, poza p o ­ siedzeniami, dość utrudnione. Dest zrozumiałe, że nie możn a było wszystkim kil­ kudziesięciu uczestnikom zafundować posiłków, ale jakże chętnie niejeden

zapła-Kronika 179

ciłby za obiad lub kolację, aby móc je zjeść w towarzystwie tego lub innego in­ teresującego prelegenta czy dyskutanta. Ni ejeden też chętnie by zapłacił za od­ bycie razem z uczestnikami zagran ic zn ym i wy ci ec zk i do znanej sobie skądinęd C z ę­ stochowy. Tymczasem rozmowy po po si ed ze ni ac h ko ńczyły się przeważnie tym samym stwierdzeniem „3a mam obiad (kolację) na Bernardyńskiej, a Pan? No tak, to do­ kończymy rozmowy kiedy indziej...". A często Już potem nie było dane Jej do k o ń ­ czyć. Ale to był Je dy ny chyba brak o r g a n i za cy jn y w znakomitej skędinęd całości.

.

.

.

'

Postępy Astronomii Tom XXXII (1984). Zeszyt 2

STATYSTYKA PRAC OPUBLIKOWANYCH W ACTA ASTRONOMICA W LATACH 1975-1983

J Ó Z E F S M A K

Centrum Astronomiczne im. Mikołaja Kopernika PAN (Warszawa)

Dwie załączone tabelki zawierają zestawienia statystyczne prac opublikowa­ nych w ciągu ostatnich 9 lat w Acta Aatronomica. Pozostawiam Czytelnikom wyciąg­ nięcie wniosków z tych zestawień. Mam nadzieją, że niektóre z nich mogą być po­ uczające.

T a b e l a 1

Prace opublikowane w Acta Aatronomica w latach 1975-1983 Lata Tomy 1975-1977 25-27 1978-1980 28-30 1981-1983 31-33 Ilość prac 105 156 121 % polskich 60 62 67 % zagranicznych 40 38 33 T a b e l a 2

Wkład polskich instytucji i ośrodków8 Lata 1975-1977 1978-1980 1981-1983 Tony 25-27 28-30 31-33 ZA UGd 4 ( 6) 9 ( 9) 8 (10) OA UO 18 (29) 5 ( 5) 2 ( 2) IA UMK 7 (11) 13 (13) 8 (10) OA UW 12 (18) 21 (22) 19 (23) IA UWr 4 ( 6) 6 ( 6) 4 ( 5) CAMK 12 (19) 27 (28) 26 (32) CBK ---- 5 ( 5) 10 (12) Inne 7 (11) 12 (12) 5 ( 6) Gdańsk 4 ( 6) 9 ( 9) 8 (10) Kraków 18 (29) 7 ( 7) 3 ( 4) Toruń 10 (15) 16 (16) 10 (12) Warszawa 26 (41) 49 ( 51) 52 ( 63) Wrocław 4 ( 6) 6 ( 6) 4 ( 5) Inne 2 ( 3) 11 (11) 5 ( 6)

Pierwsza liczba podaje (w zaokrągleniu) ilość prac. Druga liczba (w nawiasie) - pro­ cent prac polskich

SP IS TREŚCI ZESZYTU 2 A R T Y K U Ł Y

3 . G e r t n e r , S zero k ie struktury absorpcyjne w widmach gwiazd A p . . 107 K . M . B o r k o w s k i , In te rfe ro m etria w ielk obazo w a. Część V . Widmowa

VLBI - Obserwacje i redukcja danych... 133 T . Z . O w o r a k , A . K u ł a k , Pu lsa r PSR 1913+ 16 w u k ła dzie podwój­

nym i fa le g r a w it a c y jn e ... ... 155 K R O N I K A

K . R u d n i c k i , Sprawa G a l i l e u s z a . Kraków, 24-26 maja 1984 r . . . . 1 75 0 . S m a k , Statystyka prac opublikowanych w Acta Astronomica w latach

1975- 1983... 181 COflEPKAHHE TETPAJW 2

C T A T b H

H. r • p t h 3 p , mapoKBe aficopnąaoBKH* ctpyxiypu • cnenipax Ap bbBsx • • 1° 7 K . M. B o p x o B C X b , PajH0*Hiep<|>ep0if»*pM oo cbopxajhihhumh Oasaita.

Mac Tb V. CnexTpaxkHftH PCflE - HaóJUJfleHiw a oOpaOoiKa abhhhx . ...133

T . 3 . a o p a x , A . K y z a x , Ilyabcap PSR 1913+16 b *B 0 ttH0ii cacreiie b rpaBXTaimoHHHe b o m m ... ...I 55

X P O B H K i

K . P y j H H U X u , Raso Tajnure*. KpaxoB, 24-26 w i 1984 ... 1 7 5 B . C m a x , CxaiHCiHxa paOoi ony6ajocoBaHHHx b Acta Astronomica b

1975-- 1963 ... 1 8 1 CONTENTS OF NUMBER 2

A R T I C L E S

3 . G e r t n e r , The Broad Absorption Features in the Spectra of Ap S t a r s ... .... 1 07 K . M . B o r k o w s k i , The Very Long B a se lin e In t e rfe ro m e t r y . Part V .

S p e ctra l Lin e VLBI - O bserv ations and Data R e d u c t i o n ...133 T . Z . D w o r a k , A. K u ł a k , Pu lsa r PSR 1 913+ 16 in Bin ary System

and G r a v ita t io n a l W aves...155 C H R O N I C L E

K. R u d n i c k i , The Case of G a l i l e o . Cracow, May 24- 26, 1 98 4 . . . . 1 7 5 3 . S m a k , S t a t i s t i c s of the Papers P u b l i 8 hed in Acta Astronomica Dur­

ing a Period 1975- 1983 ... 181

P aństw ow e W ydaw nictw o N aukow e O ddział w Łodzi 1985

W gdanle I. Nakład 697+103 egz. Ark. u>pd. 4,50 Ark. druk. 5,00. P apier offset, kl. 111,80 g, 70X100. O ddano do składania xo październiku 1944

Podpisano do druku m lutym 19&5 r. Druk ukończono uj lutym 1965 r. Z im . 690/84. E 4. Cena i ł 5 0

,-Zakład Graficzny W ydaw nictw Naukow ych Łódź ul. Żwirki 2

W dokumencie Postępy Astronomii nr 2/1984 (Stron 69-83)

Powiązane dokumenty