• Nie Znaleziono Wyników

View of Pałac Czartoryskich w Lublinie

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Pałac Czartoryskich w Lublinie"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

M ARTA ROBER

PAŁAC CZARTORYSKICH W LU BLIN IE

B ędący obecnie siedzibą Polskiego T ow arzystw a T ury sty czn o - K rajoznaw czego pałac, znany ogólnie pod nazw ą pałacu C zarto­ ryskich w Lublinie, ,na północno-w schodnim naro żnik u placu L i­ tew skiego, mimo że posiada nie jed n ą cechę pałacu z epoki b a ro ­ ku, nie doczekał się dotąd opracow ania m onograficznego. S pe­ cjalnie tem u pałacowi poświecony b y ł ty lk o a rty k u ł Z yg m unta K nothe Pałac Czartoryskich w L u blinie (w „Gazecie L u b e lsk ie j” z r. 1946, n r 339), poza tym w y m ien ian y lu b om aw iany był dość często, ale przygodnie. P rzyczyną tego był praw dopodobnie b rak dostatecznych danych archiw alnych. W yk o rzy stane w n iniejszej rozpraw ie m ateriały archiw alne są następ u jące: 1. K oresponden­ cja Elżbiety Sieniaw skiej z pierw szej połow y X V III w. w zbio­ rach W ojewódzkiego A rchiw um Państw ow ego na W aw elu oraz

M uzeum C zartoryskich (Oddział M uzeum Narodowego) w K ra ­ kowie, w ydobyta i udzielona w w ypisach przez prof. P. Bohdzie­ wicza, a n astęp n ie uzupełniona na m iejscu; 2. R kps z W ojew . Arch. Państw , w L ublinie: Acta advocatiala insc riptum 1751—

1752 et decretarium 1747— 1748 (rkps n r 33) oraz takie sam e

A cta z 1. 1770— 1775 (rkps n r 38); z działu rękopisów M iejskiej Bi-

b 'io tek i im. H ieronim a Łopacińskiego w Lublinie: K o n tra k t sprze­

daży kam ienicy w Lublinie pom iędzy X -c ie m C zartoryskim , ge­

nerałem artylerii JCM a Franciszkiem R ze p e c k im 1805 (rkps

n r 1383); 3. w W ojew. Sądzie G rodzkim w L u blinie — w y kaz hipoteczny n r 637.

Do tych archiw aliów dochodzą jako źródła, poza w iadom ościa­ mi um ieszczonym i w publikacjach, m ate ria ły ikonograficzne: 1. P lan m iasta L ublina z r. 1716, w yk o nan y przez oficera fra n c u ­ skiego d ’O rxena (M iejska B iblioteka im. Łopacińskiego w L u b li­ nie, Dział grafiki i kartografii); 2. P la n sy tu a c y jn y K om isji Boni

(2)

1 0 2 M. B O B E R

O rdinis z r. 1783 (Woj. Arch. P aństw , w Lublinie); 3. Obraz „W jazd g en erała Z ajączka do L u b lin a ” z r. 1826 (Muzeum L ubel­ skie); 4. P la n sy tu a c y jn y pałacu z r. 1918, wyk. przez archit. St. Gaw dzika) p rzy w ykazie hipotecznym , p. w.); 5. R ysunki rzutow e p ałacu z r. 1925 (w zbiorach Z akładu A rchit. Polskiej Politechni­ ki W arszaw skiej) oraz zdjęcia pom iarow e z r. 1944 w7 zbiorach W ojew . B iura K onserw atorskiego w L ublinie i z r. 1952 w po­ siadaniu Dom u T urystycznego PT T K (w pałacu). W reszcie docho­ dzą jeszcze zdjęcia fotograficzne daw niejsze, pozw alające na od­ tw orzenie sta n u pałacu przed ostatnim i przeróbkam i

D okładna d a ta budow y czy też nabycia pałacu przez rodzinę C zartoryskich nie jest znana. P rz y jm u je sę ogólnie, że C zartory­ scy stali się w łaścicielam i pałacu w X V II w., a potw ierdzeniem

tego m oże być fa k t ustan ow ien ia przez M ichała Jerzego Czarto­ ryskiego w r. 1651 p len ip o ten ta w Lublinie. Na początku XV III w. w łaścicielką pałacu była Elżbieta z L ubom irskich Sieniawska, Z zachow anej korespondencji Sieniaw skiej z jej budow niczym F r. M ayerem dow iadujem y się o zniszczeniach, rem ontach i p ra ­ cach, jak ie przeprow adzono wówczas wr pałacu.

Po śm ierci Sieniaw skiej pałac przechodzi w ręce jej jedynej córki Zofii secundo voto A ugustow ej C zartoryskiej. W te n spo­

sób pałac przeszedł w posiadanie C zartoryskich około r. 1730. W r. 1782 pałac lubelski o trzy m u je w spadku syn A ugusta A dam K azim ierz. Ze śm iercią jego pałac znowu p rzestaje być rezyden­ cją C zarto ryskich i przechodzi w ręce drobn y ch właścicieli, dla k tó ry c h będzie jed y n ie przedm iotem tran zak cji handlow ych. P od­ czas drugiej w o jn y św iatow ej pałac uległ dew astacji, a po w oj­ nie odbudow any został przez Polskie Tow arzystw o T urystyczno- K rajoznaw cze, k tó re adaptow ało te n budynek na dom tu ry ­ styczny.

D aw ny pałac C zartoryskich zajm u je naro żną posesję przy zbiegu p lacu Litew skiego, ulicy Radziw iłłow skiej i ulicy Staszica. J e s t to b u d y n ek jednop iętro w y, założony na planie prostokąta z dw om a alk ierzam i na planie p ro sto k ątn y m od dłuższego boku

(3)

PA ŁAC C Z A R T O R Y S K IC H 1 0 3

zachodniego i mocno w y su n ięty m ry zalitem , zajm u jący m w ięk ­ szą część elew acji w schodniej, n a k ry ty dachem czterospadow ym nad głów ną b ry łą , m urow any i tynkow any. D ekoracja a rc h ite k ­ toniczna zew nętrzna na ogół sk rom n a, ogranicza się do zastoso­ w ania pseudopilastrów na elew acji w schodniej i na w szystk ich

narożnikach, zaokrąglenia narożników głów nej b ry ły b u d y n k u od stro ny w schodniej, niepełnego belkow ania (fryz i gzyms), obie­ gającego cały budynek naokoło, w reszcie hełm ów n a k ry w ający ch

alkierze. Jed n o w ejście prow adzące do pałacu z n a jd u je się na osi elew acji zachodniej. Bogaciej p rzedstaw ia się ty lk o elew acja r y ­ zalitu wschodniego, podzielona pseudo p ilastram i na siedem przę­ seł i zwieńczona tró jk ą tn y m frontonem . Tu też okna u ję te w ob ra­ m ienia um ieszczone są w każdym przęśle w obu ko nd ygnacjach (w przęśle środkow ym na dole drzw i). Poza ty m ry za lite m i z w y jątk iem alkierzy okna um ieszczone są w obu ko nd y g n a­ cjach dość przypadkow o. Jak o fasadę należy uw ażać elew ację w schodnią z ryzalitem .

U kład w ew n ętrzny pałacu jest dość jasn y , z tym , że jego osiowe w sensie architektonicznym pom ieszczenia nie zupełnie ściśle leżą na osi sym etrii geom etrycznej. Tę oś arch itek to n iczn ą zaznacza długie pom ieszczenie, biegnące od jednego do drugiego dłuższego boku zasadniczego p ro sto k ątu rz u tu poziomego pałacu, podzielone z kolei na sień o planie k w ad rato w y m od elew acji zachodniej i dłuższy w esty b u l od stron y ry za litu . Po obydw u stronach tego osiowego pom ieszczenia w idzim y na p a rte rz e n a ­ stępujące pokoje: po stro m e północnej — w iększy pokój n a k ry ty kolebką z trzem a lunetam i, pokój alkierzow y, n a k ry ty sk lepie­

niem krzyżow ym oraz rów nież w iększy pokój od stro n y ry zalitu , n a k ry ty kolebką o 6 lunetach, przedzielony przegró dk am i w ce­

lach praktycznych, po stro n ie zaś południow ej — duży pokój, n a k ry ty kolebką o 6 lu n etach (obecnie p rzedzielony p rzep ierze­ n iem na dwa) , ośw ietlony przez trz y okna na elew acji zachod­

niej' i jedno od południa, z któreg o to pokoju przechodzi się do pokoju alkierzowego, analogicznego w stosunku do poprzedniego oraz do jednego z dw u pokoi, zajm ujących razem k ą t południow

(4)

o-1 0 4 M . B O B E E

w schodni budy nk u. Z tego z ty ch dwu pokoi, k tó ry leży bliżej w esty b u lu , prow adzi w ejście na k latk ę schodową m ieszczącą się w ryzalicie, w jego połow ie od stro n y południow ej. D rugą po­ łow ę zajm u je długi, w ąski pokój, n a k ry ty płasko, a m iędzy nim i

ściśle na osi ry za litu w ąskie przejście prow adzi z ulicy do w esty ­ bulu. W esty bu l n ak ry w a kolebka z 6 sty k ający m i się lunetam i. U kład w n ętrz na p iętrzę n a ogół odpow iada układow i na p a r­ terze, z ty m jed nak , że część pom ieszczeń m niejszych została po­ łączona w w iększą salę, służącą obecnie jako sypialnia dla wycie­ czek i że w szy stk ie pokoje na p iętrze są n a k ry te płaskim i sufi­ tam i, nie licząc ry za litu , k tó ry m a kolebkę z siedm iu param i sty ­ k ający ch się lunet. Szeroki k o ry ta rz prow adzący z ryzalitu w k ie ru n k u elew acji zachodniej odpow iada co do położenia w e­ stybulow i, a na m iejscu przedsionka zachodniego m am y tu po­ kój o p lan ie kw ad ratow ym .

(5)

PA Ł A C C Z A R T O R Y S K IC H 1 0 5

Pod częścią w schodnią pałacu, w raz z ry zalitem z n a jd u ją się piwnice. N ie licząc pom ieszczeń w ryzalicie, całość podzielona jest na cztery kom unikujące się ze sobą kom ory.

Ten opis pałacu należy jeszcze uzupełnić podaniem fak tu , że podczas ostatniej resta u ra c ji pałacu w y k ry to , po zdjęciu tynków , że w schodnie części pałacu, a ściślej głównego ko rp u su zbudo­ w ane są z cegły i kam ienia, podczas gdy na zachód od linii p o ­ działu m u ry są w zniesione z sam ej cegły.

O pisany wyżej pałac nie odpowiada jed n ak tem u stanow i, jak i m iał w daw nych czasach, n ie m ów iąc już o przeróbkach dokona­ nych po ostatn iej w ojnie, k tó re łatw o uw zględnić dzięki istn ieniu planów pałacu przed ty m i przeró bk am i. Pom ocne n am będą d aw ­ niejsze w idoki pałacu oraz źródła arch iw aln e w ym ienione na po­ czątku, w zględnie wiadom ości o p rzem ianach, k tó re zaszły w czasach nam bilższych. A więc np. w X IX w., k tó ry b y ł n a j­ gorszym okresem dla pałacu, zam ieniono g alerię piętrow ą o tw a rtą na zew nątrz od wschodu przez oszklenie a rk a d na obecny ry zalit.

Na odtw orzenie pałacu w jego stan ie w w. X V III pozw ala w znacznym stopniu sporządzony w r. 1737 in w e n ta rz pałacu. W jazd do pałacu prow adził od ul. K rak o w skie Przedm ieście. B ryła pałacu była ta sama, jak ą w idzim y i obecnie, z alk ierzam i od ogrodu, główną zaś fasadą zw rócony b y ł pałac k u m iastu . P a ­ łac posiadał „z Boków ze Dwóch stro n Schody D rew n ian e D em - bow e przestronne, szerokie nad G alery ą n a d k tó rą iako y n a d Schodam i sklepienie z sześcioma A n kram i wysoko w zniesionym i. „Dolną część fasady zdobiła „G aleryka m ała pod sklepieniem , a z tey po obydw óch stron ach pod Schodam i iako się w yżey na góre idącym i kom órek alias n a składanie D rew lub czego inszego”. We w n ętrzu przez całą budow lę biegła sień, podzielona na dw ie części. Część pierw sza oddzielona b y ła od d ru g iej, zw anej sienią „poboczną”, schodam i. Tę sień „Poboczną” ośw ietlało jedno okno. Po północnej stronie sieni m ieściły się dw ie izby i gabinet. Do pierw szej wchodziło się z sieni w łaściw ej d rzw iam i „poyedyn- kow ym ”. „W tej Izbie okna iedne o czterech k w a d ra ta c h w ołów opraw ne, A d rugie zam urow ane dla schodów. Posadzka w tey

(6)

1 0 6 M , B O B E R

Izbie z cegły układ an a". Do niej p rzylegał pokój z gabinetem . Pom ieszcznia te b y ły ze sobą połączone. Pokój i gabinet m iały posadzkę z tarcic (jak i obydw ie sienie). Po stron ie południow ej sieni leżały: pokój z g ab in etem i izba z alkierzem , k tó ry ch po­ sadzki b y ły ztarcic. W p o koju cztery okna, w gabinecie, izbie i alk ierzu po jednym . „W sieniach pierw szych kom urka m urem obw iedziona, z k tó rej schody kręcone do górnych pokoików ”. W szystkie o kna p a rte ru posiadały k ra ty i okiennice.

G łów ne w ejście do pokojów pierw szego p iętra znajdow ało się v/ galerii, do k tó re j prow adziła zew nętrzna k latk a schodowa. P o k o je tu b y ły rozplanow ane w okół dużej sali, ośw ietlonej n ie­ w ielkim i oknam i o praw ny m i w ołów, w ychodzącym i na ogród. Po lew ej stro n ie sali b y ł „Pokoy W ielki alias Izba Iad a ln a ” z czterem a oknam i, m ająca pow ałę z tracie układan ą na belkach. Z tego pokoju przechodziło się do drugiego „iuż nie z Pow ałą lecz z sufitem białym i gipsem w yżucanym ” i z czterem a oknam i. Tuż za nim m ieścił się gabinet, którego su fit b y ł rów nież „w y­ rzu c a n y b iałym gip sem ”, trz y okna zaś w ścianach zew nętrznych b y ły iako i pierw szych pokoiach. W róciwszy się z gabinetu idąc d aley P okoy Trzeci Poboczny, przechodni do drugiego a p a rta ­ m en tu , iuż nie z sufitem , ale z pow ałą z Tarcic na belkach u k ła ­ daną o iednym oknie, drzw i w ty m pokoiu tro ie ”. A p a rta m en t te n skład ał się z „Pokoiu C zw artego z G ab in etem ” i pokoju „pią­ tego. Pokój czw arty i gabinet posiadały sufit w yrzu cany białym gipsem , pokój p ią ty n ato m iast m iał pow ałę u k ład a n ą z tarcic. W szystkie pokoje m iały podłogi układan e z tarcic podłużnych, oprócz gabinetów , „w k tó ry c h Dembowa z T afel Kolbuszowey ro b o ty ”.

Pod p ałacem by ły piwnice, do k tó ry c h w ejścia znajdow ały się — jedno w sieni, d ru g ie w izbie z alkierzem .

N a p o dstaw ie dopiero co zacytow anego inw en tarza możemy n ie ty lk o w yobrazić sobie, jak w yglądał pałac dw ieście lat tem u, ale i ustalić, k tó re z obecnych w n ętrz odpow iadają opisowi za­ m ieszczonem u w ty m in w en tarzu, w zględnie k tó re nie odpowia­ dają. B ierzem y, rzecz jasna, pod uw agę plany z r. 1944, tzn.

(7)

PA ŁA C C Z A R T O R Y S K IC H 107

sprzed o statn ich przeróbek. Szata zew nętrzna budow li n a ogół nie w chodzi tu w grę, gdyż in w en tarz jej n ie opisuje. Je d y n y w y ją te k stanow i opis fasad y w schodniej. P osiadała ona, ja k to już w yżej w spom niano, p iętrow ą g alerię z szerokim i schodam i clw utraktow ym i, będącym i głów nym połączeniem p a rte ru z a p a r ­ tam e n ta m i piętra. R ozplanow anie w n ę trz a p a rte ru pom inając ry zalit, zasadniczo nie uległo zm ianie. W sieni biegnącej przez całą głębokość budow li z łatw ością m ożna w yróżnić dw ie części: sień „pierw szą” i,,poboczną”. P o lew ej stro n ie sieni m am y trz y pokoje, z których pierw szy odpow iada „Izbie” o jed n y m oknie, d ru g i — „Pokoyow i” o dwóch oknach, a trzeci, zn ajd u jący się w alkierzu — „G abinetow i” o jedn y m oknie. Idąc d alej p rz e ­ chodzim y przez sień „poboczną”, b y dostać się na p raw ą stro n ę sieni, gdzie rów nież z łatw ością o dn ajd u jem y „Pokoy T rzeci z G abinetem ” oraz „Izbę z A lkierzem ” . Są nim i pokoje oznaczone na plan ie num eram i 4 ,5, 6 i 7. Pozostałością „kom órki m u re m obwiedzionej z k tó re y schody k renco n e do g ó rn y ch pokoyów ” są schody w południow o-w schodniej części sieni (p. n a planie). Podczas o statn iej przebudow y schody te zostały usunięte.

U stalenie pom ieszczeń na p iętrze z pokojam i w ym ienio ny m i w inw entarzu n a tra fia n a trudności. Przebudow y, jak ich z pew no­ ścią dokonano n iejednokrotnie, zm ieniły rozplanow anie sal. O pi­ sane w inw entarzu pokoje p iętra p rzed staw iają się następująco: po w yjściu z galerii wschodziło się do dużej „S ali” , po jej p ra ­ wej stronie by ł „Pokóy W ielki, Izba do la d a n ia ” , za n im „Pokoy D ru g i” i „G ab in et”, n astęp n ie przechodziło się przez „Pokoy Tzeci Poboczny, Przechodni, by dostać się do „Pokoyu C zw ar­ tego z G ab inetem ” oraz „Pokoyu P iąteg o”. M ożem y tu ta j ustalić, że „G abinety” i pokoje „C zw arty ” i „ P ią ty ” n ie zostały p rz e b u ­ dowane. N atom iast „S alę” i „Pokoy T rzeci” zam ieniono n a hall, „Pokoy W ielki” zaś połączono z „Pokoyem D ru g im ” w dużą salę, leżącą po stro n ie lew ej od hallu.

Z inw entarza w ynikało by też, że p race przeprow adzono m niej więcej dziesięć lat przed sporządzeniem in w en tarza, k tó re prow adził M ayer, nie b yły zakrojone na w ielką skalę, lecz m iały

(8)

1 0 8 M . B O B E R

c h a ra k te r raczej rem o n tu . T rudno nato m iast powiedzieć, czy pa­ łac od chw ili swego pow stania do r. 1737 b y ł w ogóle przebudo­ w yw any. N ależy przypuszczać, p rzy jm u jąc d atę pow stania pałacu na koniec X V II w ieku, że w ciągu ty ch kilkudziesięciu lat n ie uległ on zasadniczym zm ianom .

A le i ten p ierw o tn y pałac z końca X V II w. nie pow stał je d ­ nocześnie. W spom niana wyżej różnica m ateriału m urów o raz zbiegająca się z tą granicą, k tó ra dzieli różniące się m ateriałem dw ie połow y b u d y n k u lin ia zachodnia m urów piw nic w skazuje w y raźn ie n a to, że p ierw o tn ie istn iał m niejszy budynek, obejm u­ jący w schodnią połow ę obecnego pałacu i że dopiero później został pow iększony od stro n y zachodniej, p rzy b ierając w ygląd zbliżony do obecnego. Z a tym , że to p ow iększenie nastąpiło w X V II w ieku, p rzem aw iałoby w spom niane wyżej ustanow ienie w r. 1651 p len ip o te n ta przez M ichała C zartoryskiego. Za ty m też okresem w ypow iadają się B aliński i Lipiński oraz Zieliński. Stało się to raczej w o statn ich lata ch X V II w. Za tą hipotezą p rzem aw iałb y sty l budowdi.

Na m arg inesie należy tu jeszcze sprostow ać pew ną wiadomość m yln ie podaną przez inż. K nothego w7 a rty k u le pt. Pałac Czarta-

r yskich w Lublinie (w „Gazecie L u b elsk iej”, r. 1946). C zytam y

tam : „W pew nej księdze archiw alnej pod d a tą 1751 z n ajd u jem y w zm iankę o dwóch pałacach C zartoryskich w L ublinie, jednym koło o.o. kapucynów , drugim w pobliżu pałacu Potockich na Zie­ lonej. W zm ianka ta donosi, że przed blisko d w u stu ła ty w pałacu trzeb a było rem ontow ać strop d rew n ian y i przew ody kom inow e”. W ym ieniona przez K nothego księga, to w spom niane wyżej u nas

A c ta advocatialia z 1. 1751— 1752..., w k tó ry c h m am y k o n tra k t

sprzedaży pałacu na K rakow skim Przedm ieściu, zaw arty m iędzy Jan u sz e m A. Sanguszko a B a rb a rą z D uninów Sanguszkow ą, w dow ą po P aw le Sanguszce. Ja n u sz Sanguszko by ł rów nież w ła­ ścicielem innego pałacu w L ublinie, mieszczącego się blisko k la ­ sztoru k a rm e lita n e k bosych. W iadom ość nie dotyczy więc w łas­ ności C zartoryskich.

(9)

PA ŁA C C Z A R T O R Y S K IC H 1 0 9

k ich w jego stan ie przed resta u ra c ią p rzez F. M ayera. N iektórzy autorzy łączą je z osobą T ylm ana z G am erem . Tadeusz M ako­ w iecki w rozpraw ie A r c h iw u m planów Ty lm a n a z Gameren, po przestudiow aniu zachow anych planów T ylm ana, pisze: „N ie­ m niej w spaniale zaprojektow any jest in n y pałac z zew nętrzną

k latk ą schodową i rozległym i oficynam i, k tó ry u trw alo n y został tylko w rzutach poziomych. Na jed n y m z ty ch planów w idnieje nap is Palazzo grandę di Madama, na innym 1693 ultim a Marti

Lublino, w Lublinie zatem , bądź w jego okolicach należało by go

poszukiw ać”. Za dzieło T ylm ana u z n a ją nasz pałac rów nież St. Kozakiewicz i St. Łoza. Stanow isko to w y d aje się być słuszne z kilku względów. Przem aw ia za ty m przede w szystkim styl p a ­ łacu i układ rzu tu poziomego, z w ielką sienią na osi pałacu, z m o­ num entalnym i, sym etrycznie do głów nej osi biegnącym i scho­ dam i i m ałym i schodam i do użytku w ew nętrznego. D rugą w ska­ zówką byłby fakt, że jednym z ośrodków działalności T ylm ana była Lubelszczyzna i w reszcie to, że b y ł to a rc h ite k t nad w o rn y m arszałka S tanisław a H erakliusza Lubom irskiego, ojca E lżbiety Sieniaw skiej.

Cytaty

Powiązane dokumenty

ROZWIĄZANIA SMART W LOGISTYCE MIEJSKIEJ W ASPEKCIE ROZWOJU ZRÓWNOWAŻONEGO SMART SOLUTIONS IN CITY LOGISTICS IN THE ASPECT.. OF

Ogłoszenia wyników konkursu oraz wręczania nagród dokonywali: Pre­ zes Zarządu Głównego LOP mgr inż.. Wiesław Janiszewski oraz Sekretarz Generalny Zarządu

Irena Ładosiówna urodziła się 1905 roku w Lublinie, była córką Czesława Ładosia, który jako aktor był znany pod nazwiskiem Wiśniewski, oraz aktorki Jadwigi Marii

R ozdział 1 - zaw iera treści pośw ięcone edukacji w okresie przem ian społeczno- gospodarczych ze zw róceniem uw agi na problem globalizacji, ideę integracji w

W nurt rozpraw naukowych odnosz ˛acych sie˛ do Kos´cioła w PRL-u w tamtym okresie, ze szczególnym uwzgle˛dnieniem szkolnictwa urszulan´skiego, wpisuje sie˛ ksi ˛az˙ka Ewy

Jak można zauważyć, przez te ponad pół wieku ludzkość posunęła się znacznie do przodu, jeśli chodzi o komercyjne zastosowanie druku 3D.. Można powiedzieć,

Okoliczność ta m iała znaczenie, zaznaczono w wy­ roku, dla przypisania powodowi winy rozkładu pożycia, lecz nie jest również obojętne dla oceny - w świetle

Po przedstawieniu przeszkód ks. Góralski zawarł obszerne roz­ ważania na tem at zgody małżeńskiej. Jest ona przyczyną sprawczą małżeństwa. Podmiot dla wywołania