• Nie Znaleziono Wyników

Pola Grunwaldu w świetle badań z lat 1981-1982

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Pola Grunwaldu w świetle badań z lat 1981-1982"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Nadolski, Andrzej

Pola Grunwaldu w świetle badań z

lat 1981-1982

Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 4, 581-585

(2)

POLA GRUNWALDU W ŚWIETLE BADAŃ

Z LAT 1981— 1982

W ro k u 1981 b adania archeologiczne n a P o lach G ru n w ald u ograniczyły się do kilkudniow ego zw iadu pow ierzchniow ego, w ciągu k tórego k o n ty n u o w a ­ no akcję w ery fik o w an ia w teren ie anom alii w yk azan y ch przez wcześniejsze zdjęcia lotnicze. P en etro w an o głów nie re jo n n a p ołudniow y zachód od drogi G ru n w ald —Łodwigowo.

W 1982 r., uzyskaw szy dzięki in icjaty w ie w ładz w ojew ództw a olsztyń­ skiego odpow iednie p odstaw y finansow e, przeprow adzono system atyczną, choć ograniczoną w czasie kam p an ię w ykopaliskow ą, uzupełnioną ja k zw ykle przez stu d iu m lite ra tu ry przedm iotu i źródeł pisanych w k o re lacji z analizą to p o g ra­ ficzną badanego terenu. P race w ykopaliskow e trw a ły od 1 lipca do 15 s ie rp ­ nia. Ich ogólne kierow nictw o sp raw ow ał prof, d r A ndrzej Nadolski. B a d an ia ­ m i n a stanow isku 1 (dalej st. kaplica) k iero w ał m g r Rom uald Odoj na czele g ru p y utw orzonej z pracow ników M uzeum W arm ii i M azur w Olsztynie. St. 24, 25 i 26 bad ała g ru p a z łódzkiego Z ak ład u Archeologii Polski Środkow ej In sty ­ tu tu H istorii i K u ltu ry M aterialn ej PA N (dalej IHKM PAN), pod k ieru n k iem doc. dr. hab. A. N ow akow skiego, którego zastępcą był d r M. Głosek.

A czkolw iek późne uruchom ienie k redytów , w y n ik ają ce z trudności w fo r­ m aln y m u stalen iu in w esto ra badań, pow ażnie skom plikow ało organizację ek s­ pedycji, p ro g ram prac przew idzianych n a r. 1982 udało się zrealizow ać w całości.

W rejonie kaplicy (st. 1) objęto w ykopam i p a rtie ru in y i jej najbliższego otoczenia nie zbadane w trak c ie poprzednich k am p an ii h Uzyskano p o tw ier­ dzenie wcześniejszych obserw acji w skazujących n a dwufazow ość budow li i na k atastro fę pożarową, k tó rej ofiarą padło starsze założenie. U jaw niono w iele szczegółów architektonicznych, m ogących u łatw ić rek o n stru k cję ro zp lan o w a­ nia b ry ły kaplicy, a także dziejów całego obiektu w w iekach XV—XVIII.

W w ykopach w e w n ę trz u b u d y n k u sakralnego o dkryto 7 dalszych pochów ­ ków szkieletow ych, skierow anych głow am i k u zachodowi. Podobnie ja k a n a ­ logiczne pochów ki o d k ry te w latach wcześniejszych, pochodzą one z XV II— X V III w., tzn. z czasów, w k tó ry ch kaplica popadała, lu b już popadła w r u ­ inę. Z najdow ano rów nież luźne części szkieletów ludzkich zalegające n a złożu w tórnym . N iekiedy u k ła d a ły się one w skupiska, co można uznać za w ynik celowego zakopania kości, o d k ry ty ch uprzednio n a innym m iejscu. W obrębie jednego z tak ich skupisk wyróżniono frag m e n t średniow iecznej ręk aw icy p a n ­ cernej. W idniejące na n iek tó ry ch kościach ślady urazów bitew nych, pozw a­ lają przypuszczać, że chodzi tu o szczątki poległych, pochodzące z grobów roz­ sianych n a pobojow isku i przeniesione następ n ie n a pośw ięcony te re n kaplicy. W n aw arstw ien iach w y pełniających w nętrze budow li odkryto zalegający 1 A . N a d o l s k i , P o l a G r u n w a l d u w ś w i e t l e b a d a ń 1980 r o k u , K o m u n i k a t y M a z u r s k o - W a r ­ m i ń s k i e , 1981, n r 1, SS. 155— 188.

(3)

5 8 2 Kronika naukow a

luźno jeszcze jeden żelazny frag m e n t rę k aw icy (w arto przypom nieć, że dw a podobne frag m e n ty znaleziono tu już w latach 1959-—1960), a w w yróżnionej pod śladam i zabudow y w arstw ie próchnicy p ierw o tn ej natra fio n o n a liścio- w aty, żelazny grocik strzały.

Po k a m p an ii w ykopaliskow ej 1982, m ożna uznać, że ru in y kaplicy zostały zb adane w całości. D odatkow ej w e ry fik ac ji w y m ag ały b y tylko n iek tó re p a rtie fu n d am en tó w o d k ry ty ch w trak c ie pospiesznych b a d ań z la t 1959— 1960. W e­ ry fik ac ja ta k a może być przeprow adzona rów nolegle z przew idzianym i na czas najbliższy p ra cam i konserw atorskim i, m ający m i n a celu zabezpieczenie ru in y przed niszczeniem i w łaściw e udostępnienie jej zwiedzającym .

Ja k o st. 24 określono lejk o w ate zaklęśnięcie teren u , położone w odległości 250 m na południow y w schód od ru in k ap licy (st. 1), oraz 380 m n a p o łu d ­ niow y zachód od P o m nika G runw aldzkiego. Średnica zaklęśnięcia w ynosi 33.5 m, prz y głębokości ró w n ej 3 m. Sądzimy, iż jest to jeden, i jed y n y za­ chowany, z dołów opisanych przez E. S c h n ip p la 2, w k tó ry ch m iano zn ajd o ­ w ać kości ludzkie.

W ytyczono w ykopy o łącznej pow ierzchni 62 m 2 przecinające całe zagłę­ bienie po osi północ-południe. Okazało się, że przy północnej k raw ęd zi za­ głębienia, pod poziom em dzisiejszej próchnicy w y stęp u je w a rstw a próchnicy pierw otnej, a w n iej dość zw arty b ru k kam ienny. Próchnica p ierw o tn a zalega poziomo, a więc niezgodnie z u k ształto w an iem dzisiejszej pow ierzchni teren u , mocno opadającej ku środkow i zagłębienia. W skutek tego głębokość zalegania daw nego poziomu próchnicznego, k tó ra przy północnym s k ra ju w y k o p u do­ chodzi do 1,30 m, w ypłyca się rów nom iernie k u południow i. N a siódm ym m etrze od północnej k raw ęd zi w ykopu obie w a rstw y próchnicze łączą się ze sobą. W południow ej p a rtii w ykopu próchnica p ierw o tn a w ogóle nie w y ­ stę p u je i dzisiejsza, pow ierzchniow a w a rstw a h um usow a spoczywa w p ro s t na gliniastym calcu.

Pod brukiem , w starszej w a rstw ie próchnicznej, znaleziono 4 drobne frag m e n ty czaszki ludzkiej oraz nieliczne, bliżej nieokreślone u łam k i kości zw ierzęcych (Świnia?). Nie ulega w ątpliwości, że m am y tu do czynienia z ja ­ kim iś śladam i ingerencji ludzkiej, ale ich bliższy c h a ra k te r i chronologia po­ zostają n a razie nieokreślone. B ra k podstaw , aby łączyć je z bitw ą g ru n w a ld z ­ ką, a n aw et z jakim kolw iek m asow ym pochówkiem , tru d n o jed n ak w y p o ­ w iadać się ostatecznie przed d e fin ity w n y m zakończeniem prac w ykopalisko­ w y ch na st. 24. P rzew id u je się ich k o n ty n u ację w r. 1983.

N um erem 25 określono stanow isko przy t a k zw anym „K am ieniu Ju n g in - g e n a ”, w odległości 250 m n a południe od Pom nika G runw aldzkiego. J e s t to nieznaczne zaklęśnięcie teren u , p o k ry te b u jn ą roślinnością, pozw alającą p rz y ­ jąć, że niegdyś istn iał tu płytki, zapew ne okresow y zbiorniczek wodny. W y­ kop sondażow y o długości 20 m i szerokości 1 m odsłonił p ro sty u k ład w arstw nie zaburzonych żadną działalnością człowieka.

O statnie z bad an y ch stanow isk, opatrzone n u m erem 26, zn ajd u je się 250 m n a w schód od Pom nika G runw aldzkiego. Dostrzeżono ta m płytkie, koliste obniżenie tere n u o średnicy około 31 m i głębokości nie przekraczającej 1.5 m. Także i w tym p rzy p ad k u stosunkow o b u jn a roślinność łąkow a z a ra ­ stająca w nętrze obniżenia w skazyw ała na istnienie tu niegdyś znaczniejszego naw ilgocenia. Przypuszczenie to zostało p o p arte obserw acjam i uzyskanego

2 E . S c h n i p p e l , D a s R i t t e r g r a b v o n T a n n e n b e r g , O b e r l ä n d i s c h e G e s c h i c h t s b l ä t t e r , B d 2, H . 11 (1909), SS. 69— 80.

(4)

5 8 3

p rzek ro ju , n a k tó ry m m iędzy pow ierzchniow ą próchnicą a ila sty m calcem r y ­ su je się poziom to rfo w y o miąższości około 0,35 m. W ty m w łaśn ie poziomie, p rz y północnej k raw ęd zi obniżenia, znaleziono m ocno skorodow any p rz e d ­ m io t żelazny, k tó ry ze znacznym praw dopodobieństw em m ożna id entyfikow ać z frag m en tary czn ie zachow aną spustow ą dźw ignią kuszy. Z a b y tek te n może mieć zw iązek z b itw ą g runw aldzką. Również st. 26 przew idziane jest do d al­ szego b ad an ia w r. 1983.

Niezależnie od działalności w terenie, k o n tynuow ano opracow anie m a te ­ riałów zgrom adzonych w latach 1979— 1981. P osunięto analizę antropologicz­ ną ludzkich szczątków kostnych w yd o b y ty ch z m asow ego g robu n r 5 s. U s ta ­ lono, że w grobie ty m pochow ano około 80 osób, w ty m jed n ą kobietę. Znacz­ n a większość należy do k ateg o rii w ieku 30—50 lat. Ś la d y u razó w m echanicz­ nych, n iew ątp liw ie bitew nych, zachow ane n a kościach czaszek, stw ierdzono w 49 przypadkach. Większość z nich (około 80%) pow stała w w y n ik u d z ia ła ­ nia broni siecznej, 6% przypadków n a sk u tek użycia narzędzi tęp y ch (broń obuchowa), 4% pochodzi od b ro n i kolnej, 10% od pocisków b ro n i strzelczej (ale nie palnej). W 41% zadane u ra zy m ogły być bezpośrednią przyczyną zgonu. W 76% m am y do czynienia z u razam i św ieżymi, w 24% stw ierdzono u ra zy daw niejsze, już wygojone. W trzech p rzy p ad k ach ślad u ra zu daw nego tow arzyszy! pozostałości u ra zu świeżego. W brew pierw o tn y m przypuszczeniom nie w szystkie u ra z y zlokalizow ane są n a ty ln y ch i bocznych p a rtia c h czaszek.

Istnieją realn e możliwości dalszego w y k o rzystania analizy antropologicz­ n ej dla u sta len ia innych jeszcze faktów , w ty m dla bardziej szczegółowego określenia rodzajów broni, k tó ra spow odow ała pow stanie urazów , a tak ż e spo­ sobu i okoliczności jej użycia. D odatkow ych danych dostarczy zapew ne roz­ poczęte już, ponow ne b adanie szczątków kostnych z grobów m asow ych 1, 2, 3 i 4, o d k ry ty ch w latach 1959— 1960.

Dla pełniejszego odtw orzenia w a ru n k ó w pola w alk i spow odowano w y k o ­ n an ie szeregu profilów hipsom etrycznych, określających możliwości obserw acji z różnych p u n k tó w pobojow iska grunw aldzkiego. W yniki m ożna uznać za god­ n e uw agi. N ależy się liczyć z k o n tynuow aniem w przyszłości p rac tego ro ­ dzaju, k tó re m ogą przyczynić się do w yelim inow ania n iek tó ry ch daw niejszych i now szych hipotez dotyczących w stępnego uszykow ania obu stro n w alczących, a tak że sam ego przebiegu b itw y w ra z z jej fazą końcową.

Istotne znaczenie d la studiów n ad b itw ą g ru n w ald zk ą m a ją prace p ro w a ­ dzone w P raco w n i H istorii D aw nego U zbrojenia, u tw o rzo n ej w ra m a ch Z ak ła ­ d u A rcheologii Polski Środkow ej IHKM PAN. S ku p iają się one i będą się skupiać w ciągu najbliższych dw óch trzech la t w okół p ro b lem aty k i dotyczą­ cej uzbrojenia w ojsk polskich, a także w ojsk Z akonu w d ru g iej połow ie XIV i pierw szej połowie X V w ieku, oczywiście n a szerszym ogólnoeropejskim tle.

W św ietle dotychczasow ych dośw iadczeń m ożna stw ierdzić, że dla za ­ kończenia niezbędnego m inim um p rac badaw czych n a pobojow isku g ru n w ald z­ k im potrzeba co n a jm n iej dw óch jeszcze k am p an ii terenow ych, zakrojonych n a skalę nie m niejszą, niż w 1980 r. P o w in n y one objąć:

— Pola G ru n w ald u (ściśle pojęte), gdzie należy doprow adzić do końca a r ­ cheologiczną w ery fik ację p u n k tó w w y ty pow anych n a podstaw ie fotografii lotniczej;

— szlaki dojść w ojsk polsko-litew skich i w ojsk krzyżackich, a tak że szlaki ucieczki K rzyżaków i polsko-litew skiego pościgu;

(5)

5 8 4 Kronika naukow a

— D ąbrówno, stanow iące odrębny, a w ażn y o b iek t badań.

Niezbędne jest rów nież dalsze stu d iu m źródeł pisanych i kon fro n tacja jego w yników z re z u lta tam i b a d ań terenow ych. D opiero realizacja takiego p ro g ram u może dostarczyć p o dstaw do w łaściw ego zagospodarow ania pobo­ jow iska i przekształcenia go w w artościow y re ze rw a t historyczny, a także do zm odernizow ania g ru n w ald zk iej w y sta w y m uzealnej, k tó ra tego bezw zględnie w ym aga. N ależy p rz y ty m pam iętać o potrzebie dotrzym ania k ro k u ró w n o ­ ległym studiom g ru n w ald zk im prow adzonym za granicą, głów nie przez S vena E k d a h la 4. Z w y n ik am i ty ch bardzo in teresu jący ch studiów trzeb a się liczyć poważnie, co nie znaczy, że zawsze i w e w szystkim trzeb a się z nim i godzić. A by jed n ak podjąć polem ikę z n iek tó ry m i tezam i S vena E kdaahla, trzeb a dys­ ponow ać odpow iednio zebraną i odpow iednio przeanalizow aną sum ą o b ser­ w acji i przem yśleń. S kom pletow anie tak ie j sum y bez udziału archeologii nie w y d a je się możliwe.

i S v . E k d a h l , D i e S c h l a c h t b e l T a n n e n b e r g 1410. Q u e l l e n k r i t i s c h e U n t e r s u c h u n g e n . B d l r E t n / ü h r u n p u n d Q u e l l e n l a g e, B e r l i n 1982; p o r . t e ż A . N a d o l s k i , G r u n w a l d . P r o b l e m y w y ­ b r a n e . C z ę ś ć 1. K o m u n i k a t y M a z u r s k o - W a r m i ń s k i e , 1983, n r 2—3, s s . 295—325.

(6)

BADANIA ARCHEOLOGICZNE N A PO LA CH GRUNW ALDU W RO K U 1982

1, 24 ,25, 26 — stanow iska bad an e P — pom nik M — m uzeum

Cytaty

Powiązane dokumenty

Słownik wyrazów obcych definiuje karate jako „rodzaj sportowej walki zapaśniczej, wywodzącej się od starojapońskiej sztuki samoobrony, polegającej na zadawaniu

Niezależnie od pesymistycznego w tym względzie profetyzmu, można stwierdzić na pewno, że faktem jest, iż na gruncie nauk o sporcie nie powstała dotąd (w sensie

Lednica, pow.. Dno fosy w postaci calcowego piasku występuje na głębokości 2,30 m od obecnego dna zachowanej fosy. Ukształtowania dna nie udało się

Omawiając dalej funkcjonowanie różne- go rodzaju rynków, zwraca on w szczególności uwagę na skalę i zakres działania prawa popytu i podaży, na zasady kształtowania cen

W rezultacie widoczne jest zmniejszenie się rozbieżności pomiędzy przeciętną liczbą dzieci wydawanych na świat przez mieszkanki wsi i miast, niezależnie od wielkości

Jako badacz wolę się skoncentrować na skończonej artystycznej całości, jaką jest cykl o Harrym Potterze.. Nie widziała też Pani najnowszej części filmowych przygód

Various aspects of capability and demand of ships such as extreme loads, cyclic loads, plastic design, crack design, collapse and damage are discussed in an attempt to make

Jeśli jednak zdecydow ano się podkreślić odrębność obu części budynku użyciem różnych gabarytów i osobnych dachów (ryc.. Józefa, pom ijając rów