• Nie Znaleziono Wyników

Problemy restauracji i restytucji kamiennych elementów architektonicznych Zamku Królewskiego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Problemy restauracji i restytucji kamiennych elementów architektonicznych Zamku Królewskiego"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

Wiesław Olszowicz

Problemy restauracji i restytucji

kamiennych elementów

architektonicznych Zamku

Królewskiego

Ochrona Zabytków 40/1-2 (156-157), 117-127

(2)

W arszaw ie. Część snycerki do S ali Tronow ej w ykona­ ła g ru p a 6 snycerzy z Ju g o sław ii.

Do te rm in o w e g o zakończenia re ko n stru kcji w ystroju w nętrz w dużym stopniu, szczególnie w ostatnim okre­ sie, przyczyniły się P racow nie K onserw acji D zieł Sztuki z O d d z ia łó w : K raków — w Sali A u d ie n c y jn e j, Kielce - w S ali Rycerskiej, Gdańs-k — w Sali Tronow ej, Z a ­

mość — snycerka do Sali Tronow ej i Rycerskiej, Łódź — sto la rka drzw iow a do Sali Tronow ej, Rzeszów — sto ­ larka drzw iow a do Pokoju M arm u ro w e g o , W ro c ła w - złocenia d e k o ra c ji m etalow ej do S ypialni Królew skiej.

E w a K r a k o w s k a - P i l c h PP P K Z - O d d z i a ł K A M w W a r s z a w i e

THE RESTITUTION OF THE INTERIORS OF HISTORIC RO O M S IN THE ROYAL CASTLE

O rig in a l p arts o f th e e q u ip m e n t a n d d é c o r o f th e in te rio rs o f the Royal C astle, preserved from d e s tru c tio n , stored firs t in va riou s sto re -ro o m s in W a rsaw , a fte r the w a r w ere p u t in o rd e r a n d p re lim in a rily reg iste re d by the s ta ff o f the N a tio n a l M useum and of the H is to ric M useum o f the C ity o f W a rsaw . A ll preserved parts o f th e d é c o r o f the in te ­ riors w ere passed on to th e W o rk s h o p fo r the C o n servation o f W o rks o f A rt (the PKDS) a tta c h e d to the A te lie rs fo r th e C o n se rva tio n o f C u ltu ra l P ro p e rty (the PKZ), D e p a rt­ m ent fo r the R e co nstruction o f th e Royal C a stle as th e m ain c o n s tru c to r o f th e d é co r o f th e in te rio rs. "

O u t o f th e to ta l n u m b e r o f 1,988 elem ents th e fo llo w in g ones have been s in g le d o u t: 431 p arts o f stucco works (a rc h ite c to n ic a n d s c u lp to r’s d e ta ils ), 1,370 e lem ents of w o o d -c a rv in g w ork, fram es, listels, 106 elem ents o f w a in ­ scot, w o o d a n d w in d o w w o o d w o rk a n d 73 d e ta ils o f p a in ­ tings.

The a rtic le gives a d e ta ile d d e s c rip tio n o f in d iv id u a l g roups o f elem ents in c lu d in g th e ir id e n tific a tio n , lo c a tio n , structure,

condition of individual layers, results of the studies, emplo­ yed conservation procedure, models made and reconstruc­ tion. To make the information still more precise, the num­ ber of executed architectonic, sculptors’, wood-carving works and the quantity of golden foil used were also quoted. One of the subjects discussed in the article has been the entire work of the PKDS in executing the restitution of Castle’s interiors. Cooperation of individual teams of con­ servators, modellers, wood-carvers, carpenters and gilders has also been described.

In th e years 1973—1986 th e w ork o f th e w orkshop was h e a de d by th e fo llo w in g s p e c ia lis ts : M. B aranow ski, T. Ku- b alski, M. Ż o łq d e k , Zb. M a jc e ro w ic z a n d E. Kierzkow ska- -K a lin o w ska . A lto g e th e r m ore th a n 200 w orkers were e m ­ ployed a t th a t tim e. A ll o f them c o n trib u te d to a la rg e r o r s m a lle r e x te n t to th e e xe cu tion o f the task. 45 names o f those who d is tin g u is h e d them selves w ith e x c e p tio n a l a b ili­ ties a n d in v o lve m e n t have been listed,

WIESŁAW OLSZOWICZ

PROBLEMY RESTAURACJI I RESTYTUCJI KAM IENNYCH ELEMENTÓW ARCHITEKTONICZNYCH

ZAMKU KRÓLEWSKIEGO

W la ta c h sześćdziesiątych ludzi sp a ce ru ją cych po o g ó l­ nie dostępnych terenach zielonych podzam cza in try ­ gow ały ogrom ne, porzucone w śród drzew sterty ka­ m ieni o n ie b an a ln ych kształtach.

W p o ło w ie 1971 r. w ła śn ie te kam ie n ie stały się b a ­ zą d zia ła ń konserw atorskich g ru p y ludzi 1, której p o ­ w ierzono o d re sta u ro w a n ie i pe łn ą restytucję a rc h ite k ­ tonicznych i rzeźbiarskich form ka m ie n ia rk i Zam ku. W ła ś n ie te porzucone nad W isłą elem enty stanow iły

1 W latach 1971—1978 rysunki inwentaryzacyjne, identyfikację elementów oraz projekty restytucji kamieniarki zamkowej wy­ konał zespół w składzie: arch. arch. Wiesław Olszowicz, Magdalena Wiłun, Barbara Kubisa, Renata Dobrzańska, Kry­ styna Marciniak-Rothe. Konserwację i restaurację rzeźb ka­ miennych wykonał zespół rzeźbiarzy pod kierunkiem art. piast. Teresy Roztworowskiej, natomiast restaurację wystroju architektonicznego elewacji — kamieniarze pod kierunkiem Eugeniusza Kułakowskiego, Władysława Sosnala i Tadeusza Kowalskiego.

autentyczną su b sta n cję zabytkow ą w chodzącą niegdyś w układ ko n stru kcyjn o -b u d o w la ny nadziem nej, wysa­ dzonej części budynku. R atow anie i ponow ne wyko­ rzystanie te j historycznej su b sta n cji było w tedy z a d a ­ niem oczywistym, a po w ydaniu koniecznych aktów a d ­ m inistracyjnych i u ru ch o m ie n iu środków finansow ych — realnym.

W la ta ch 1956—1961 pew ną część o c a lo n e j kam ie­ nia rki s ta ra n n ie ułożono w A rka d a ch K ubickiego. Ele­ menty te były w sta n ie zadow alającym . N iestety, w ię k­ szość tra fiła w zarośla podzamcza. Fragm entaryczność in w e n taryza cji z la t pięćdziesiątych nie pozw a la ła na stw ierdzenie w ielkości strat. Do dziś nie w ia d o m o , ile elem entów rzeźbiarskich i architektonicznych zdobi o grody i domy pryw atnych kolekcjonerów , d la których autentyczny fra g m e n t Zam ku leżący na terenach nie­ strzeżonych sta n o w ił nęcącą i ła tw ą zdobycz.

Jedynie kilka fra g m e n tó w rzeźb użytych przy kom pono­ w a n iu m ałej a rch ite ktu ry w osiedlu na M u ra n o w ie u d a ­ ło się odzyskać. N ie w ia d o m o również, ile elem entów

(3)

1. F r a g m e n t p o r t a l u B r a m y S e n a ­ t or s ki e j. J e d e n z 2 3 0 0 e l e m e n t ó w k a m i e n i a r k i z a m k o w e j z ł o ż o n y c h w l a t a c h s z e ś ć d z i e s i ą t y c h n a t e r e n i e p o d z a m c z a (f o t . 1971 r.) 1. D e t a i l of t h e p o r t a l o f t h e S e ­ n a t o r s k a G a t e . O n e of 2 , 3 0 0 e l e ­ m e n t s of c a s t l e s t o n e - w o r k s t o r e d in t h e sixties a t t h e f o o t s it e o f t h e C a s t l e 2. F r a g m e n t r z e ź b y z l e w e g o r y z a l i t u e l e w a c j i s a s k i e j : A — w y k o r z y s t a n y w l a t a c h s z e ś ć d z i e s ią t y c h d o d e k o r a c j i s k w e r u w o s i e d l u M u r a n ó w s t a n o w i ł a n o n i m o w e t ło d o li c zn y c h z d j ę ć r o d z i n n y c h ; В — t e n s a m f r a g m e n t , a l e j u ż z t o r s e m o d n a l e z i o n y m n a p o d z a m c z u , w t r a k c i e p r a c k o n s e r w a t o r s k i c h ( f ot . W . O l s z o w i c z ) 2. D e t a i l o f t h e s c u l p t u r e o f t h e l e f t p r o j e c t i o n o f t h e S a x e l e v a t i o n : A - u s e d in t h e sixties to d e c o r a t e t h e s q u a r e a t t h e M u r a n ó w h o u s i n g e s t a t e . It p r o v i d e d a n a n o n y m o u s b a c k g r o u n d f o r m a n y f a m i l i e s ; В - t h e s a m e d e t a i l b u t a l r e a d y w i t h a t o r ­ so f o u n d n e a r t h e C a s t l e d u r i n g c o n s e r v a t i o n w o r k

(4)

3. J e d n o z w i e l u z d j ę ć r e p o r t a ż o ­ wy ch w y k o r z y s t a n e p r z y r o z p o z n a ­ n i u i l o k a l i z o w a n i u w y d o b y t y c h z r u in f r a g m e n t ó w B r a m y G r o d z k i e j ( l o t . ok. 1 9 3 0 r. — z b i o r y A D M ) 3. O n e o f c o v e r a g e p h o t o g r a p h s u s e d w h e n r e c o g n i z i n g a n d s i t u a - t i o n i n g p a r t s o f t h e G r o d z k a G a t e , e x c a v a t e d f r o m t h e ,r u b b le

stało się surowcem w w arsztatach ka m ie n ia rskich , a ile posłużyło za zwykły m a te ria ł b u d o w la n y. Los ta k i o m in ą ł najcięższe fra g m e n ty k a m ie n ia rk i, czasem 1,5- -tonow e, a także bard zo zniszczone i tru d n o dostępne, przyw alone większymi b lokam i.

Na pierwszy rzut oka w idoczna była o g ro m n a ilość uszkodzeń typu m e chanicznego oraz d a le k o p o s u n ię ­ ta korozja, g łó w n ie e le m e n tó w w a p ie n n ych leżących bezpośrednio na g ru n c ie . Z a w a rto ść tych bezładnych rum owisk s ta n o w iła wówczas p a s jo n u ją c ą z a g a d kę a r­ c h ite kto n iczn ą . D la je j rozw ią za n ia konieczna była in ­ w en ta ryza cja i se g re g a cja d e ta li. P rzeprow adzono ją w okresie od w rześnia 1971 r. do g ru d n ia 1973 r. Przed przystąpieniem do in w e n ta ry z a c ji e le m e n ty te rozłożono ,na dużym obszarze, ale ich rów nocześnie nie se g re g o ­ w a n o , poniew aż w ie lo k ro tn e przem ieszczanie e lem entów o niepew nym sta n ie technicznym byłoby zbyt w ie lk im ryzykiem. W szystkie elem enty p o n u m e ro w a n o , co u ła ­ tw ia ło odszukanie ich w tia k c ie p ra c studyjnych, p ro ­ jektow ych i realizacyjnych. Ze w zg lę d u na o g ro m n ą ilość elem entów i konieczność przyspieszenia in w e n ta ­ ryzacji, num erow anie pow ierzono zgłaszającym się o ­ ch o tn iczo grupom , uczniom szkół w arszaw skich, hufcom

młodzieżowym i w ojsku. Stąd szokujące czasem kształ­ tem . w ie lko ścią i lo k a liz a c ją cyfry w id o czn e jeszcze teraz na niektórych elem entach w b u d ow a n ych w m u­ ry Zam ku. Po pon u m e ro w a n iu poszczególnych fra g m e n ­ tów k a m ie n ia rki okazało się, że na podzam czu i w A rka d a ch K u b ickie g o oczekiw ało na rozp o zn a n ie aż 2900 zachow anych d e ta li. D zięki późniejszej a n a ­ lizie zdjęć w iadom o, że w tej liczbie m ieściło się 2300 fra g m e n tó w ka m ie n ia rki Zam kow ej. Pozostałe p o c h o ­ dziły z Pałacu Brühla, z s ą s ia d u ją ce j z Z am kiem ka ­ m ienicy Kościelskich, z ruin kościołów i ka m ie n ic S ta ­ rego M ia sta oraz z ruin p o b liskie g o gm a ch u PKO. Po w ykonaniu szkiców inw entaryzacyjnych przez P raco­ w n ię P rojektow ą „Z a m e k ” p rzystąpiono do w ła ś c iw e j s e g re g a cji elem entów , prow adzonej g łó w n ie na m a te ­ ria le rysunkowym. S eg re g a cja m usiała być p rz e p ro w a ­ dzona w w ie lo ra k im aspekcie, a m ia n o w ic ie fu n k c jo ­ nalnym , lokalizacyjnym , petrograficznym , historycznym i technicznym :

- p o d zia ł elem entów pod w zględem fu n k c ji w stru k ­ turze budynku n a : gzymsy, o b ra m ie n ia , cokoły, b a l­ kony, konsole, attyki, kominy i rzeźby był tylko p o zo r­ nie prosty. Z naleziony na przykład fra g m e n t gzymsu

(5)

m ógł być częścią gzymsu w ie ń czą ce g o e lew ację, gzym­ su k o rd o n o w e g o , częścią o ka p n ik a n a d o kie n n e g o czy gzym sow ania któregoś z licznych p o rta li;

— p o d z ia ł e le m e n tó w pod w zględem lo k a liz a c ji w b u ­ dynku a lb o precyzow ał konkretne m iejsce w w ypadku e le m e n tó w pojedynczych i charakterystycznych, a lb o o kre ś la ł typ e le w a c ji i ko n d yg n a cję w w ypadku e le ­ m entów p o w ta rz a ln y c h ;

— p o d z ia ł e le m e n tó w pod w zględem petrograficznym d e fin io w a ł typ, strukturę i p ra w d o p o d o b n e pochodze­ nie m a te ria łu kam iennego. W stępny p o d ział na w a ­ pień, d o lo m it, piaskow iec, m arm ur i g ra n it bardzo szyb­ ko o ka za ł się nie w ystarczający;

— p o d z ia ł e le m e n tó w pod w zględem historycznym u­ m ieszczał je w czasie i o kre śla ł ja k o reprezentatyw ne d la okresu przedw azow skiego, w azow skiego, saskiego, s ta n isła w o w skie g o , czy też dla la t m iędzywojennych b ie żą ceg o w ie k u ;

— w reszcie a sp e kt techniczny w ym a g a ł po d ziału e le ­ m entów na :

1) zd a tn e do w m o n to w a n ia po drobnych zabiegach kon se rw a to rskich ,

2) zd a tn e do w m o n to w a n ia po g ru n to w n e j konserw acji, 3) n ie z d a tn e do pon o w n e g o w b u d o w a n ia , w y m a g a ją ­ ce o d tw o rz e n ia w nowym m a te ria le kam iennym . O k re ś le n ie fu n k c ji elem entu, je g o lo k a liz a c ji w bu d yn ­ ku oraz um ieszczenie go we w łaściw ym przedziale historycznym było możliwe d o p ie ro po żmudnym prze­ śledzeniu o g ro m n e j b ib lio g ra fii, ik o n o g ra fii, ale przede wszystkim po pracow itym p rze stu d io w a n iu 2300 zdjęć Zam ku z o s ta tn ie g o półw iecza je g o istn ie n ia . Były tu między innym i w s p a n ia łe ja ko ścio w o zd ję cia sprzed I w o jn y św ia to w e j i z pierwszych la t po uzyskaniu n ie p o ­ d le g ło ś c i oraz znacznie słabsze reportażow e zdjęcia z okresu m iędzyw ojennego. W iększość zdjęć p o ch o d zi­ ła ze z b io ró w Instytutu Sztuki Polskiej A ka d e m ii N auk, a p o n a d to ze z b io ró w Urzędu K onserw atorskiego, M u ­ zeum N a ro d o w e g o w W arszaw ie, Muzeum H istorycz­ neg o m.st. W arszaw y oraz ze z b io ió w pryw atnych, ja k np. o g ro m n ie przydatny zestaw zdjęć pa n i C hom ęto- w skiej z A rg e n tyn y.

Do id e n ty fik a c ji szczątków kam iennych n a jb e z p ie c z n ie j­ sze w pewnym sensie były z d ję cia w ykonane tuż przed w o jn ą lu b w la ta ch o ku p a c ji. W cześniejsze zdjęcia p rz e d s ta w ia ły bow iem w ie le elem entów n ie a ktu a ln ych , zm ienionych w okresie międzywojennym przez k o le j­ nych k ie ro w n ikó w prac re sta u ra cyjnych : a rch ite któ w K azim ierza S kórew icza i A d o lfa Szyszko-Bohusza. Na próżno w ię c można by szukać tych zastąpionych fra g ­ m entów w śród inw entaryzow anych kam ieni.

W zw iązku z brakiem spraw ozdań i d o k u m e n ta c ji prac b u d o w la n y c h i konserw atorskich z la t m iędzyw ojen­ nych a n a liz a zd ję ć i zachow anych fra g m e n tó w p ro w a ­ dzona przez PKZ w dużym sto p n iu p o zw o liła w yp e ł­ n ić lu ki in fo rm a cyjn e . Prace ka m ie n ia rskie p row adzo­ ne pod kie ru n kie m Kazim ierza Skórewicza w iązały się g łó w n ie z odtw orzeniem X VII-w iecznego ch a ra kte ru e le w a c ji przekształconych w XIX w. przez p u łkow nika L udw ika C o rio . W p ro w a d zo n e przez K. Skórewicza e le ­ menty k a m ie n ia rk i w e le w a cja ch sta n o w iły kopie za­ chow anych o b ra m ie ń , gzymsów i boni narożnych i nie bu d ziły zastrzeżeń z punktu w idzenia konserw atorskie­ go. N a to m ia s t w ie le poczynań, rów nież w zakresie ka­ m ie n ia rk i, prow adzonych w la ta ch trzydziestych przez prof. A. Szyszko-Bohusza może budzić w ą tp liw o ści. Je­ g o dziełem było ob ło żen ie parteru W ieży Z egarow ej o k ła d z in ą z płyt dolom itow ych, w sta w ie n ie kartusza

z piaskow ca w fa sa d ę III p ię tra Wieży, a także o b ło ­ żenie narożników W ieży G ro d zkie j b o n ia m i z w o ły ń ­ skiego piaskowca, m a te ria łu nie w y s tę p u ją c e g o w cze­ śniej w Zamku. Z je g o rów nież inicjatyw y, poza o d n o ­ w io n ą w marmurze kieleckim klatką schodow ą, W ieża W ładysław ow ska otrzym ała nowe o b ra m ie n ie okna w elewacjii I piętra z ciężkim motywem dekoracyjnym , n ie ­ zgodnym z ła d n ą form ą w idoczną na wcześniejszym z djęciu. P rzyw racając wazowski c h a ra k te r e le w a cji skrzydła w sch o d nie g o od strony D ziedzińca W ie lk ie g o , prof. Szyszko-Bohusz u su n ą ł dw ie ka m ienne konsole p o d b a lko n o w e przy p o rtfe n e tra c h Pokoju M a rm u ­ row ego w m urow ane tu jeszcze w czasach króla S ta n i­ sława A u g u sta . N a w ią z u ją c do pro je ktu G a e ta n o C h ia - veriego z 1740 r. w p ro w a d z ił w a rka d a ch e le w a c ji sa­ skiej od W isły kam ienne a rch iw o lty, zw o rn iki, im posty p ila stró w i cokoły. N a w ią z u ją c wreszcie do rysunku Jakuba Fontany z 1768 r. zre a lizo w a ł d łu g i balkon w zdłuż fasady p ó łn o cn e j skrzydła p o łu d n io w e g o , w s p ie ­ ra ją c go je d n a k na agresyw nych a rc h ite k to n ic z n ie f i­ larach niezgodnych z XVIII-wiecznym p ro je kte m su g e ­ rującym w ykonanie kam iennych konsol 2.

W śród uratow anych szczątków Zam ku były fra g m e n ty wym ienionych ju ż dyskusyjnych re a liz a c ji m iędzyw ojen­ nych. Podjęcie decyzji p ro je kto w o -ko n se rw a to rskich co do ich losów nie było łatw e. Bez w zględu na form ę i rodzaj użytego kam ienia p rzetrw ały przecież n a jtru d ­ niejszy okres w h isto rii o b ie ktu i uzyskały ja k b y m o­ raln e praw o istn ie n ia rów nież w o dtw arzanych m u­ rach zamkowych. Dziś znamy ju ż te decyzje. F rag­ menty gzymsów, o b ra m ie ń , bonie narożne re alizow ane przez Skórewicza, fra g m e n ty okła d zin y p a rte ru W ieży Z e g a ro w ej oraz elem enty kam ienne a rk a d i cokołów ele w a cji saskiej od W isły w p row adzone przez A. Szy­ szko-Bohusza w ró ciły na swoje m iejsce w Zam ku. W ró ­ c iło również o b ra m ie n ie okna z I p ię tra W ieży W ła ­ dysław ow skiej; zostało w tó rn ie użyte n a d północnym porta le m Bramy S enatorskiej. N a to m ia s t szczątki p ro ­ filo w a n ych nakryw kom inowych w prow adzonych przez Skórewicza, bonie narożne, fra g m e n ty o b ra m ie ń o k ie n ­ nych i b a lko nó w ze zre a lizo w a n e j przez A. Szyszko-Bo­ husza części W ieży G ro d zkie j, elem enty kartusza z W ie ­ ży Z egarow ej oraz fra g m e n ty kam iennych b a lu s tra d z e le w a c ji saskiej przeznaczono do la p id a r iu m 3. A n a liza zdjęć oraz p orów nyw anie ich z zachow anym i elem entam i pozw oliły na odkrycie w ie lu może n ie ­ istotnych, ale fra p u ją c y c h d e ta li ka m ie n ia rki.

O to ważniejsze z n ic h :

1) w pozornie id e a ln ie symetrycznej e le w a c ji skrzydła p ó łn ocn e g o od strony D ziedzińca W ie lk ie g o okna II p ię tra w praw ej części e le w a c ji m iały zdecydow anie inne i szersze p ro filo w a n ia niż okna w je j lew ej czę­ ści ;

2) w e le w a cji saskiej od W isły kam ienne o b ra m ie n ia

2 Zakres pra c ka m ie n ia rs k ic h p ro w adzonych w o kresie m ię ­ dzyw ojennym określa częściow o p u b lik a c ja K. S k ó r e w i ­ c z a , Zamek Królewski w Warszawie oraz praca A. K r ó l a

p o d tym samym tytułem. Sprecyzowanie autorstwa

poszczególnych decyzji było jednak możliwe d o p ie ro po p rz e a n a liz o w a n iu d a to w a n y c h z d ję ć z okresu, g d y p ra c a ­ mi na Zam ku k ie ro w a ł a rch. Kazim ierz Skórewicz, a n a s tę p ­ nie arch. A d a m Szyszko-Bohusz. ^ 3 O sta teczn e decyzje o p o w ro cie za ch o w a nych fra g m e n tó w do Zam ku K rólew skiego lu b o skie ro w a n iu ich do la p id a riu m z a p a d a ły na p o sie d ze n ia ch Kom isji A rc h ite k to n ic z n o -K o n s e r- w a to rs k ie j O b y w a te ls k ie g o K om itetu O d b u d o w y Zam ku.

(6)

4. Z d j ę c i e a r c h i w a l n e f r a g m e n t u s k r z y d ł a p ó ł n o c n e g o , ś w i a d c z ą c e o z r ó ż n i c o w a n i u p r o f i l o w a ń o b r a m i e ń o k i e n n y c h w p r a w e j i l e w e j c zę ś c i e l e w a c j i ( f o t. S. S o w iń s k i, 1 9 1 5 r .)

4. A n a r c h i v a l p h o t o o f t h e d e t a i l o f t h e n o r t h w i n g p r o v i n g a d i f f e r e n c e in t h e m o u l d i n g o f w i n d o w f r a m e w o r k in t h e r i g h t a n d l e f t p a r t o f t h e e l e v a t i o n

płaskorzeźb n ad okn a m i I p ię tra m ajq in n e form y w ryzalicie lewym i prawym . P odobnie gzymsy k o rd o n o ­ we m ajq inne p ro file w obydwu ry z a lita c h ;

3) w ryzalicie środkow ym e le w a cji saskiej d e k o ra c ja ob ra m ie ń okien bocznych I p ię tra je s t tylko pozornie identyczna. Użyto różnorodnych form rzeźbiarskich, a także zastosow ano różnorodny układ ko nstrukcyjny ze­ stawionych części kam iennych. O w a ln e środkow e ok­ no II piętra różni się od pozostałych je d y n ie tru d n o d o ­ strzegalnym innym zakom ponow aniem kartuszow ej fo r­ my c e n tra ln e j;

4) w e le w a cji skrzydła za ch o d n ie g o od strony D zie­ dzińca W ie lk ie g o wszystkie cztery m ałe p o rta le p a r­ teru pozornie identycznie m iały za a kce n to w a n q o d ­ rębność p ro filo w a ń ;

5) każda z tzw. e le w a c ji w azowskich zewnętrznych m ia ła zróżnicow ane p ro file o ka p n ik ó w n adokiennych ; 6) je d n a k o w e na pierwszy rzut oka p o rta le bra m : G ro d z k ie j i S enatorskiej od strony D ziedzińca W ie l­ kie g o w ykazujq w rzeczywistości bardzo w ie le różnic kom pozycyjnych i wym iarowych. Poza tym lewy p ila ­ ster w Bram ie G ro d z k ie j ma w ię ce j trapezow ych e le ­ m entów dekoracyjnych niż prawy p ila s te r te g o sam ego p o rta lu 4.

Z a c h o w u jq c te wszystkie subtelne różnice można było u n ik n q c sztywności i schematyzmu ta k charakterystycz­ neg o dla w ie lu rekonstrukcji o b ie któ w zabytkowych.

N a podstaw ie zdjęć w ia d o m o również, że obecny zw ornik łu ku Bramy Z egarow ej od strony D ziedzińca je s t kopiq w ykonanq w okresie m iędzyw ojennym w m iejsce zużytego te ch n iczn ie o ryg in a łu . Z d ję c ia p o ­ zw oliły stw ierdzić, że wazony i rzeźby, których duże fra g m e n ty z piaskow ca znaleziono na podzam czu, s ta ­ now iły elem enty d e ko ra c ji o grodów zam kowych w la ­ tach trzydziestych.

Przydatność d o k u m e n ta c ji fo to g ra fic z n e j kończyła się je d n a k w m om encie przystqpienia do o p ra co w yw a n ia za g a d n ie ń p e trograficznych. Trudno przecenić rolę, ja - kq o d e g ra ła w tym zakresie ow ocna w s p ó łp ra c a z In ­ stytutem T e ch n o lo g ii i O rg a n iz a c ji P rodukcji B u d o w la ­ nej P olitechniki W arszaw skiej, z W ydziałem G e o lo g ii U niw ersytetu W arszaw skiego i z Instytutem G e o lo g ii5. W yd zia ł G e o lo g ii U W przeprow adził a n a lizę p e tro g ra

-4 W szystkie w ym ie n io ne różnice zostały stw ie rdzo n e w tr a k ­ cie p o ró w n yw a n ia starych zd ję ć i za chow anych fra g m e n tó w k a m ie n ia rk i.

5 W tekście w ykorzystano część in fo rm a c ji p e tro g ra fic z n y c h za w artych w dw óch s p ra w o z d a n ia ch :

S p r a w o z d a n i e z b a d a ń 2 3 p r ó b e k k a m i e n i z e l e w a c j i Z a m ­ ku K r ó l e w s k i e g o , o p ra ć. doc. d r hab. B a rb a ra P e n ka la , ^ - S p r a w o z d a n i e z i n w e n t a r y z a c j i z a c h o w a n y c h e l e m e n t ó w k a m i e n i a r k i Z a m k u K r ó l e w s k i e g o w W a r s z a w i e , o p ra ć , d r J. G łazek, d r W ł. Kow alski.

(7)

ficznq zachow anych kam ieni. Z b a d a n o 742 elem enty. Pozostałe z d e fin io w a n o przez a n a lo g ię do identycz­ nych ju ż przebadanych. U s ta lo n o wówczas, że wśród inw entaryzow anych kam ieni z n a jd u je się:

6 2 % elem entów z piaskow ca, * 3 0 % elem entów z d o lo m itu , 6 % elem entów z w a p ie n ia , 1,5% elem entów z g ra n itu ,

0 ,5 % e lem entów z innych typów skał, w tym z m a r­ muru, p o rfiru , serp e n tyn itu .

W każdej z tych g ru p w yo d rę b n io n o jeszcze szereg ty­ pów i od m ia n skał. O m ó w ić w a rto p rzynajm niej kilka z nich, n a jb a rd z ie j reprezentatyw nych d la historycznej k a m ie n ia rki zam kow ej. C harakterystyka p e tro g ra ficzn a

zdecydow ała między innym i o kierunku poszukiwań

złóż m a te ria łu identycznego lu b m aksym alnie zb liżo ­ nego wśród o b e cn ie eksploatow anych.

9 6 % badanych fra g m e n tó w z piaskow ca to piaskowce d o ln o ju ra js k ie pochodzące z pasa b ie g n ą ce g o od Szy­ d ło w ca przez Kunów do O strow ca. Są to piaskowce kwarcowe, bezw apienne, d ro b n o zia rn iste , p a tyn u ją ce się ciem noszaro, w ykazujące znikom ą po d a tn o ść na korozję. Jest rzeczą in te re su ją cą , że ten sam typ p ia s­ kowca został użyty w elem entach z okresu saskiego, stanisław ow skiego, a także w okresie m iędzyw ojen­ nym.

Pozostałe 4 % to piaskow ce trzeciorzędow e, p o ch o d zą ­ ce n a jp ra w d o p o d o b n ie j z Roztocza lu b P odola. Są to piaskowce kw arcowe, s iln ie w a p n iste o dużej p o ro ­ w atości, p a ty n u ją c e się szaro, w ykazujące siln ą koro­ zję. O ka za ło się później, że ta d e fin ic ja m ate ria ło w a dotyczy w yłącznie boni narożnych w prow adzonych w a rc h ite k tu rę W ieży G ro d zkie j przez prof. A. Szyszko- -Bohusza. Jeden z ówczesnych dostaw ców kam ienia na Zamek, inż. Stefan S u nderland, określał ten m ate­ ria ł ja k o „w a p ie ń krzeszowicki z W o ły n ia ” , co d o d a t­ kowo p otw ierdza podkre ślo n ą przez g e o log ó w silną w a p n istość te g o piaskow ca.

W g ru p ie skał dolom itow ych w yró żn ia ją się dwa typy. Przeważa ilo ścio w o d o lo m it związany z okresem m ię­ dzywojennym . Tworzy on aż 82% przebadanych e le ­ m entów. Pozostałe 18% to o ry g in a ln e elem enty XVII- ^wieczne.

D o lo m it m iędzyw ojenny je s t m ateriałem zbitym, krem o­ wym, patynującym się jasnoszarożółto, odpornym na korozję. W ystę p u je na te re n ie Wyżyny Śląsko-Krakow - skiej.

D ru g i typ, czyli d o lo m it z okresu W azów, je s t również m ateriałem zbitym, kremowym, ale g ru zło w a to rozpa­ dającym się i sła b o odpornym na korozję. Duża część w ykonanych z nie g o elem entów ch a ra kte ryzu je się złym stanem technicznym . Przykładem je s t zachow any ka r­ tusz p o rta lu W ieży W ład ysła w o w skie j, który nie p o w ró ­ c ił na e le w a cję i m usiał być odkuty w nowym m ate­ riale, a także zw ornik konsolowy Bramy Z e g a ro w ej od Dziedzińca W ie lk ie g o , w ym ieniony jeszcze w okresie m iędzywojennym .

W g ru p ie skał w a piennych w yróżniono rów nież 2 typy. Jeden, sta n o w iący 65% zbadanych e lem entów w a p ie n ­

nych, to w a p ie ń białokrem ow y, ziarnisty, p a tyn u ją cy się jasnoszaro, o śre d n ie j p o d atności na korozję. Pochodzi z p ó łn o cn o -w sch o d n ie g o obrzeża G ó r Świętokrzyskich lu b z rejonu Wyżyny Krakow skiej, z pasa między Kra­ kowem i Działoszynem . Przeprow adzona a n a liz a wy­ kazała, że z te g o w a p ie n ia w ykonane są wszystkie u ra ­ tow ane fra g m e n ty p o rta lu Bramy S enatorskiej od stro- »y D ziedzińca T ró jką tn e g o , ca ła ka m ie n ia rka elew

acyj-1

___

2

---

3

___

4

5. Typy kamieni i ich rozmieszczenie w elewacjach Zamku: I - wapień, 2 — dolomit, 3 — dolomit w parterze i piasko­ wiec powyżej parteru, 4 — piaskowiec (rys. W. Olszowicz) 5. Types of stones and their distribution in the elevations of the Castle: 1 — lime, 2 - dolomite, 3 — dolomite in the groundfloor and sandstone above it, 4 — sandstone

na I p ię tra W ieży Z e g a ro w ej oraz część o b ra m ie ń okiennych o p ro fila c h XVII-wiecznych. D ru g i typ w a ­ p ie n ia , sta n o w iący pozostałe 3 5 % elem entów , to w a ­ pień kremowy, zbity, p a tyn u ją cy się jasn o kre m o w o , o d o b re j o d p o rn o ści na korozję. W ystę p u je w tych sa­ mych re jo n a ch , co w a p ie ń pierwszego typu. Z te g o w a p ie n ia były w ykonane je d y n ie p ila stry ścienne Scho­ dów Poselskich przylegających do W ieży Z e g a ro w ej, W n ie w ie lk ie j g ru p ie skał m agm owych w yróżniono dwa typy g ra n itó w średnioziarnistych : ciem noszarego i ró ­

żowego. Pochodzą w yłącznie z prac kam ieniarskich

prow adzonych na Zam ku w okresie m iędzywojennym i n a jp ra w d o p o d o b n ie j sprow adzone zostały z W o ły ­ nia.

Połączenie w yników a nalizy zdjęć o kre śla ją ce j lo k a li­ zację zachow anych elem entów z w ynikam i s e g re g a cji p e tro g ra fic z n e j d a ło zaskakująco czytelne rezultaty. Po rozm ieszczeniu na planszach elew acyjnych plam ozna­ czających u ra to w a n e fra g m e n ty k a m ie n ia rki w ich d a ­ wnym po ło żen iu i ró żn icu ją c o d p o w ie d n io ko lo ra m i: w a p ie ń , piaskow iec, d o lo m it i g ra n it, można było stw ierdzić, że:

1) e le w a cje XVII-wieczne Żarniku, tzw. w azowskie, m ia­ ły ka m ie n ia rkę w yko n a ną g łó w n ie z d o lo m itu , a czę­ ściowo z w a p ie n ia . Te dw a m a te ria ły były używane ró w n o le g le ;

2) e le w a cje z połow y XVIII w., tzw. saskie, w ykonane były w yłącznie w piaskowcu. N a w e t zniszczone kon­ sole b a lko n u i płytę b a lko no w ą znad do lo m ito w e g o p o rta lu Bramy G ro d zkie j za stą p io n o wówczas kopiam i z piaskow ca ;

3) e le w a cje z końca XVIII w., tzw. stanisław ow skie, otrzym ały o p ra w ę kam ienną w ykonaną w yłącznie w piaskow cu. A d a p to w a n o je d y n ie wcześniejsze, w azow­ skie p o rta le bram z dolorrvitu.

4) prace re n o w a cyjn e w okresie m iędzywojennym wy­ korzystywały w tym samym sto p n iu piaskow iec, ja k i d o lo m it. N ie przestrzegano je d n a k zasady d o b o ru w ła ­ ściwych m a te ria łó w do o d p o w ie d n ich e le w a cji. Wszy­ stkie e le w a cje w azowskie otrzym ały wówczas gzymsy w ieńczące z n iew łaściw ego m a te ria łu , a m ianow icie

(8)

z piaskow ca. Kartusz na W ieży Z e g a ro w ej rów nież wy­ k o n a n o z piaskow ca. Elew acja saska od W isły o je d ­ n o ro d n e j k a m ie n ia rce z piaskow ca otrzym ała wysoki co kó ł z d o lo m itu .

Z te j historycznej mozaiki n a jb ie lszą , n ie o kre ślo n ą p la ­ mę sta n o w ił tzw. okres przedw azowski. Ź ró d ła m ów iące 0 kam iennych m a te ria ła ch w Zam ku Książąt M a zo ­ w ie ckich i w Zam ku Z ygm unta A u g u sta są b a rd zo ską­ pe. Z ach o w a n e rachunki w ym ie n ia ją pia sko w ie c z M el- sztyna, który po 1580 r. użyto na „fila rz y k i o k ie n n e ” . B a d a n ia a rch e o lo g iczn e i a rch ite kto n iczn e p ro w a d z o ­ ne w p iw nicach zamkowych, bezpośrednio po ich o d ­ g ru zo w a n iu , w ykazały, że w m urach XVII-wiecznych tkw i kilka fra g m e n tó w p ro filo w a n ych o b ra m ie ń , w tó rn ie użytych ja k o budulec. W szystkie te elem enty, n ie ­ w ą tp liw ie wcześniejsze od w azow skiej części Zam ku, są z w a p ie n ia . N ajstarszy o ry g in a ln y p o rta l zachow any w p iw n ica ch skrzydła g o tyckiego je s t z piaskow ca. M o ­ żna w ięc założyć, że w Zam ku XVI-wiecznym i w cze­ śniejszym e w e n tu a ln e o b ra m ie n ia i p o rta le m ogły być z w a p ie n ia i z piaskow ca. D o lo m it p o ja w ił się na Zam ku d o p ie ro w XVII w. G ło w ic e i bazy w salach o Jednym, Dwu i Trzech S łupach są w p ra w d zie z d o lo ­ m itu, ale były przem urow yw ane w ła śn ie w XVII w. W ydobyte z ruin elem enty g ra n ito w e nie m a ją w ię k ­ szego znaczenia. Są to ХГХ-w ieczne o d b o je — „ p a ­ c h o łk i” z Bramy S en a to rskie j oraz tro ch ę s to p n i, o d b o i 1 p łyt z dziedzińca w prow adzonych w okresie m iędzy­ w ojennym .

Stosunkow o n a jm n ie j pozostało na podzam czu e le ­ m entów kam iennych w ykończenia w nętrz. Były to prze­ cież a tra kcyjn e fra g m e n ty b ia łe g o i b a rw n e g o m ar­ muru. Z nalazły się tylko n ie liczn e stopnice i płyty p o ­ d ło g ow e z C arrary, fra g m e n ty o bram ień p o rta li ze zbitych w a p ie n i typu „M o ra w ic a ” , „D ę b n ik ” i z m a r­ m urów chęcińskich oraz fra g m e n ty fila rk ó w z s e rp e n ­ tynitu, służące niegdyś za podstaw y pod kw iaty. Znacznie cenniejszy depozyt przekazało M uzeum N a ­ rod o w e : ponad 170 e le m e n tó w i odłam ków m a rm u ro ­ wych, z których po kolejnym p rze stu d io w a n iu zdjęć ud a ło się rozpoznać i w y o d rę b n ić przew ażnie n ie ­ kom pletne części 20 kom in kó w zamkowych, o b ra m ie n ia drzwiowe z Sali B a lo w e j, płyty konsol przyściennych z G a b in e tu K o n fe re n cyjn e g o i tro ch ę e le m e n tó w o łta ­ rza z Kaplicy Zam kow ej. O dzyskano rów nież 11 fr a g ­ m entów w ystroju Pokoju M arm u ro w e g o , w b u d o w a ­ nych w ścianę kam ienicy A n to n ie g o S trzałeckiego w A le ja ch U jazdow skich.

S egregację elem entów pod w zględem technicznym wy­ konano na końcu, gdy było ju ż w iadom o, ja k ą w a r­ tość historyczną i a rc h ite k to n ic z n ą re p re ze n tu ją posz­ czególne elem enty. Łatw iejsze i bardziej u z a s a d n io ­ ne stały się decyzje e lim in u ją c e niektóre fra g m e n ty lub kie ru ją c e je do konserw acji. Z mniejszym w a h a ­ niem rezygnow ano z ro z p a d a ją c e g o się fra g m e n tu obram iień okiennych, których setki były do dyspozycji, niż z pojedynczych egzem plarzy św ietnie rzeźbionych zw orników czy kartuszy. Części o bram ień i gzymsów zdyskw alifikow anych pod w zględem technicznym były zresztą w znacznym sto p n iu wykorzystywane do u zu p e ł­ nień w elem entach m niej uszkodzonych. O ta kich tra n s p la n ta c ja c h decydow ała je d n o ro d n o ś ć m a te ria łu , p ro filu i patyny.

N ajostrzejszy egzam in w ytrzym ałości te ch n iczn e j prze­ szły ozdobne konsole, czyli w sp o rn ik i p o d b a lko n o w e . Z a ch o w a ło się ich stosunkow o dużo, bo 21, i tylko kilka przeznaczono do la p id a riu m po stw ierdzeniu

ukrytych, ale groźnych spękań. Podobne w zględy te c h ­ niczne przesądziły o rezygnacji z w ykorzystania n iefo- remnych odłam ków daw nych płyt balkonow ych. W y­ e lim in o w a n o rów nież fra g m e n ty o b ra m ie ń i gzymsów z o d b itą lu b n a js iln ie j zniszczoną częścią p ro filo w a n ą , p rzesądzającą o wyrazie a rchitektonicznym elem entu. N ie mogły być ponow nie użyte części ka m ienne prze­ p a lo n e w tra k c ie pożaru Zam ku we w rześniu 1939 r. Były to między innym i g órne fra g m e n ty rzeźb z akro- te rii e le w a cji p ó łn o cn e j skrzydła p o łu d n io w e g o i kilka fra g m e n tó w a k ro te rii skrzydła pó łn ocn e g o . W ykonane w końcu XVIII w. w jasnoszarym piaskow cu po pożarze zm ieniły barw ę na żółtą, przechodzącą w ciem ny k a r­ min i kruszyły się pod do tkn ię cie m ręki 6. Z rezygnow a­ no także ze zbyt drobnych i m ało istotnych fra g m e n ­ tów, które po w m o n to w a n iu mogły ro b ić w rażenie fle ­

ków w nowych elem entach.

Poza w zględam i technicznym i również przyjęte kon­ cepcje pro je kto w o -ko n se rw a to rskie w płynęły na niew y­ korzystanie pew nej części zachow anej k a m ie n ia rki. I ta k :

— koncepcja przyw rócenia X V III-w iecznego w yg lą d u W ieży G ro d zkie j w ykluczyła kam ienie w p ro w a d zo n e tu

w okresie m iędzyw ojennym ;

— koncepcja n a w ią za n ia do o ry g in a ln e g o pro je ktu C hiaveniego e le w a cji saskiej od W isły w ykluczyła ka- m ieniarkę b a lkonu przy Sali Balowej oraz ka m ie n ia rkę m iędzywojennych tralkow ych b a lu stra d sponad g a ­

le rii ;

— koncepcja restytucji kom inów zam kowych, utrzym a­ nych w stylu poszczególnych skrzydeł Zam ku, w yklu ­ czyła kam ienne nakrywy m iędzyw ojenne;

— koncepcja przyw rócenia ch a ra kte ru k a p licy S ta n is ła ­ wa A u g u sta zgodnego z projektem Kamsetzera w yklu ­ czyła m arm urow e części z ołtarza XIX-w iecznego. W a rto jeszcze w spom nieć o przyczynach na tu ry estety­ cznej, które w płynęły na w ye lim in o w a n ie kilku zacho­ wanych elem entów rzeźbiarskich z a k ro te rii dachow ych. Zostały one uznane za n ie u d o ln e w arsztatow o efekty n a p ra w m iędzywojennych i w konsekw encji z a s tą p io ­ no je nowymi kopiam i. Pozostały również nie wykorzy­ stane nieliczne elem enty, których m iejsce w Zam ku nie zostało dotychczas ostatecznie sprecyzow ane, ja k np. duży fra g m e n t kartusza z d o lo m itu , zbliżony w form ie, ale mniejszy od te g o z W ieży W ła d ysła w o w - skiej. Brak zdjęć ogro m n ej ilości kom nat zamkowych, które nie były fo to g ra fo w a n e ja k o m ało reprezen­ tacyjne, unie m o żliw ia z lo ka lizo w a n ie kilku fra g m e n tó w obra m ie ń p o rta li z m arm urów chęcińskich i z „D ę b n i­ k a ” . W ym aga to dalszych bad a ń i poszukiw ań. Po d o k o n a n iu selekcji tech n iczn e j i historyczno-konser- w ato rskie j m ożliwe było zestaw ienie ilo ścio w e zacho­ w a n e j su b sta n cji zabytkow ej, zdatnej do p o n ow nego w b u d o w a n ia w e le w a cje Zam ku. Do dyspozycji pozo­ sta w a ły:

— elem enty w a p ie n n e w ilości 7 m 3

— elem enty d o lo m ito w e w ilości 62 m3

— elem enty z piaskow ca w ilości 82 m3

O g ó łe m 151 m3

Szacunkowo stanow i to 17% całości zew nętrznej

ka-6 W ią ż ą c e decyzje co do m ożliw ości p o n o w n e g o w b u d o w a ­ n ia e le m e n tó w uszkodzonych, o niepew nym s ta n ie te c h n ic z­ nym, p o d e jm o w a ł g łó w n y k o n s tru kto r restytu cji Zam ku — inż. A d a m Pulikow ski (zob. a rty k u ł na s. 80).

(9)

m ie n ia rki e le w a cyjn e j. G dyby w yo d rę b n ić z tych g a ­ barytów same elem enty rzeźbiarskie a k ro te rii d a c h o ­ wych, to ilość zachow anych fra g m e n tó w ponow nie w budow anych się g a ła b y tu 40% . P odobnie nasycenie p o rta li bram w elem enty autentyczne je s t większe od przeciętnej i sięga 35% . Brak niestety pełnych danych do w ykonania p o d o b n e g o zestaw ienia dla historycznej ka m ie n ia rki we w nętrzach zamkowych.

Ze starych zachow anych e lem entów można by np.

złożyć 24 ko m p le tn e o b ra m ie n ia okien dolom itow ych, je d n akże przyjęto słuszną zasadę kom pozycyjnego roz­ rzucenia starych fra g m e n tó w na e le w a cja ch , aby sko­ m asowane w jednym m iejscu nie sugerow ały p rzetrw a­ nia w ła śn ie te j części e le w a cji. Zasada ta dotyczyła oczywiście tylko elem entów podobnych i p o w ta rz a l­ nych, ja k segm enty gzymsów, części ob ra m ie ń o k ie n ­ nych czy też bonie narożne. Z u p e łn ie inaczej należało tra k to w a ć pozornie p ow tarzalne klińce w łu ka ch p o rta ­ li, w łu ka ch a rka d , a także b o n io w a n ia p o rta li bram . Prawie wszystkie te elem enty m iały stare oznaczenia montażowe, lo k a liz u ją c e poszczególne części w p o rta ­ lu czy o b ra m ie n iu . Na elem entach XVII-wiecznych były to dość duże 5-^6-centy m etrowe cyfry lu b litery s ta ­ ra n n ie w ykute, o mocno zaakcentow anych szeryfach. Na e lem entach saskich znaleziono w yłącznie litery, mniejsze, bo 2-K3-centym etrowe, o d kute piękną a n ­ tykwą. O ile znaki m ontażowe XVII-wieczne wyryto na płaszczyznach niew idocznych po w b u d o w a n iu , to na elem entach X VIII-w iecznych umieszczono je w płasz­ czyznach czołowych.

N ależy tu d o dać, że nie wszystkie o g lą d a n e obecnie w Zam ku kam ienne p ro file a rc h ite k to n ic z n e są w ie rn ą kopią daw nych o ryg in a łó w . Pewnej części o ryg in a łó w po prostu nie o d n a le zio n o . W śród kam ieni złożonych na podzam czu nie znalazły się żadne fra g m e n ty gzym­ su w ie ń czą ce g o i gzymsu III p ię tra W ieży Z egarow ej, gzymsu, p ila stró w i o b ra m ie n ia o kie n ne g o m ansardy skrzydła p o łu d n io w e g o oraz gzymsu i obra m ie ń o k ie n ­ nych m ansardy skrzydła zach o d n ie g o . W ta kich w y p a d ­ kach p ro file m usiały być za p ro je kto w a n e na p o d sta ­ w ie zdjęć. N ie można je d n a k wykluczyć pewnych n ie ­ zgodności w w ym iarach i p ro fila c h .

Przez a n a lo g ię oraz przy wykorzystaniu daw nych szki­ ców i rysunków za p ro je kto w a n o p ro file i form y ka ­ m ie n ia rki w elem entach rekonstruow anych Zam ku, a w ię c : w w ieżyczkach narożnych, kom inach i lu ka rn a ch skrzydła za ch o d n ie g o , w kom inach pozostałych skrzy­ de ł Zam ku, w konsolach n a d p ila stro w ych parteru e le ­ w a c ji p ó łn o c n e j skrzydła p o łu d n io w e g o , w oknie prze- sklepionym łu ko w o w W ieży G ro d zkie j od W isły, w b a rie rka ch n a d g a le rio w ych , b a lko n a ch przy Pokoju M arm urow ym i w w azonie w ieńczącym dach skrzydła s a s k ie g o 7. Podstawę teoretyczną do tych d zia ła ń s ta ­ n ow iły szkice H o n d iu sa i A lto m o n te g o , p ro je kty C h ia - ve rie g o i Fontany oraz obrazy C a n a le tta . Brak było ta k ie j podstaw y do p in a k li i ozdobnych okien nad ze­ w nętrznym i p o rta la m i, bram G ro d zkie j i S enatorskiej, ale i te elem enty w rosły ju ż w restytuow aną a rc h ite k ­ tu rę Zamku.

7 R estytucję p ro filo w a ń i form kam iennych n ie is tn ie ją c y ch lu b z a g in io n y c h , na p o d sta w ie ik o n o g ra fii w y k o n a ł zespół arch . W . O lszow icza. Po a k c e p ta c ji g e n e ra ln e g o p ro je k ta n ­ ta — p rof. Jana B o g u sła w skie g o — i K om isji A rc h ite k to n ic z ­ n o -K o n s e rw a to rs k ie j p ro je k ty były kie row an e do re a liz a c ji w warszt a t a с h ka m i e n i a rs ki e h .

6. W o b ecny m p o r t a lu Bramy G r o d z k ie j 80"/o k a m ie n i to

o ry g in a ln e , XVII-wieczn e e le m enty (rys. W. Olszowicz) 6. The p re se nt p o r t a i l o f the G rod zk a G a te contain s 80 p e r

c e n t o f 17th-centu ry o r i g i n a l elements

Z a d a n ie m d o ku m e n ta c ji p ro je kto w e j było rów nież w skazanie w spółczesnego m a te ria łu ka m ie n ia rskie g o , w którym n a le żało w ykonać rysowane fra g m e n ty i d e ­ ta le . N ie było pew ności, czy o b e cn ie e ksp lo ato w a n e ka m ie n io ło m y dostarczą m a te ria ł identyczny lu b przy­ n a jm n ie j m aksym alnie zbliżony. S praw ą tą za ją ł się Instytut T e ch n o lo g ii i O rg a n iz a c ji P rodukcji B u dow lanej P o lite ch n iki W arszaw skiej. P obrano 28 próbek ze s ta ­ rych kam ieni zamkowych, które p o ró w n a n o pod w zg lę ­ dem ciężaru o b ję to ścio w e g o , nasiąkliw ości, w ytrzym a­ łości na ściskanie, p orow atości i m rozoodporności z m a te ria ła m i o b e cn ie e ksploatow anym i. P rzeprow adzo­ no b a d a n ia m akro- i m ikroskopow e. W efekcie w ska- za n o :

— w a p ie n ie ju ry skalistej ze złoża w Sułoszowej k. O l­ kusza,

— d o lo m ity z Libiąża k. C hrzanow a,

— piaskowce szydłow ieckie ze złoża Pikiel, ja k o m a­ te ria l optym alny m aksym alnie zbliżony do próbek ka­

m ieni zamkowych.

N iestety, szybko, może zbyt szybko, zrezygnow ano z w a p ie n ia z Sułoszowej. Jest to m a te ria ł bardzo tw ardy, o w trą ce n ia ch krzem ionki, z dużą ilością buł krzem ie­ nia, bardzo u tru d n ia ją c y c h o b ró b kę maszynową. Z a s tą ­ p io n o go w a p ie n ie m pińczowskim , łatw ym w obróbce. N ie w ą tp liw ym plusem te g o m a te ria łu , z punktu w id ze ­ nia konserw atorskiego, je s t fa kt, że przez inny typ patyny tworzy bardzo d o b re tło, eksp o n u ją ce a u te n ty ­ czne stare kam ienie, co m o jn a obserw ow ać obecnie w p o rta lu Bramy S enatorskiej od strony D ziedzińca T ró jką tn e g o . O dstępstw em historycznym , ale p o d ykto ­ wanym w zg lę d a m i konstrukcyjnym i, stało się również użycie na wszystkie płyty b a lko no w e d o ln o ślą skie g o piaskow ca „R a k o w ic z k i" o niezaprzeczalnych w a lo ra ch technicznych i estetycznych. S tosow ana przy tych płytach o b ró b ka maszynowa nie p o zw o liła je d n a k na wyko­ n a n ie d a w n ej form y p ro filo w a n ych kapinosów .

Z nacznie tru d n ie jsze było w skazanie współczesnych m a te ria łó w , które um ożliw iłyby re ko n stru kcję elem entów kam iennych wnętrz. Z g o d n ie z przekazam i

(10)

7. K o m i n e k w S a l i A u d i e n c y j n e j o d ­ zy s k a ł d a w n ą f o r m ę p o z m o n t o w a ­ n i u 3 5 cz ęś c i o r y g i n a l n y c h i p o o d t w o r z e n i u 3 3 f r a g m e n t ó w z n i s z ­ c z o n y c h (rys. W. O l s z o w i c z ) 7. A c h i m n e y in t h e A u d i e n c e R o o m r e g a i n e d its f o r m e r f o r m t h a n k s to t h e s e t t i n g - i n o f 3 5 o r i ­ g i n a l p a r t s a n d t h e r e c o n s t r u c t i o n o f 3 3 d e s t r o y e d e l e m e n t s

mi, potrzebne były między in n y m i: m arm u r w łoski b ia ­ ły, zielony m arm ur paryski, czerwony szwedzki m arm ur, czarny m arm ur i kilka od m ia n m arm urów chęcińskich. Na szczęście m arm ur z C a rra ry był o sią g aln y. U m o żli­ w iło to re ko n stru kcję S chodów M iro w skich , p o rta li i co ­ kołu w Sali B alow ej, p o d łó g w w ie lu pom ieszczeniach, w ykonanie Schodów O w alnych w skrzydle saskim oraz u zu pełnień w kilku n a stu kom inkach.

Szczególnej różnorodności m a te ria ło w e j w y m a g a ł Po­ kój M a rm u ro w y 8 z w ystrojem w nętrza z siedm iu o d ­ m ian m arm uru, a także kom inki. W Pokoju M a rm u ­ rowym można było zastosow ać b o gaty asortym ent k ra ­ jow ych zbitych w a p ie n i: D ębnik, M o ra w ic a , O ło w ia n - ka, Szewce. Czerwony szwedzki m arm ur z a stą p io n o ła ­ tw ie j osiągalnym b e lg ijskim , a tzw. zielony paryski w ło ­ skim m arm urem ,,Vert A ver” . Z nacznie tru d n ie j było z kom inkam i, gdzie o grom na ilość części zachow anych w ym a g a ła u z u p e łn ie ń w podobnym m a te ria le . Z g o d n ie z o b o w ią z u ją c ą wówczas ko n ce p cją p ro je kto w o -ko n se r- w a to rską p rze w id zia n o do w b u d o w a n ia w Zam ku 26 ko ­ m inków, w tej liczbie 11 z b ia łe g o m arm uru, 4 z b ia ­ łe g o m arm uru z w ie lo b a rw n ą in ta rs ją , 8 z kolorowych marm urów, 1 z w a p ie n ia , 1 z piaskow ca i 1 z d o lo ­ m itu. G łó w n y pro b le m konserw atorski w ią z a ł się z uzupełnieniem nie znanych d o k ła d n ie od m ia n b a rw ­ nych m arm urów zagranicznych. W ia d o m o było, że większość kom inków została sp ro w a d zo n a przez króla S tanisław a A u g u sta z Francji i n a le ż a ło iść po tym tro p ie . W izja d o ko n a n a w w ie lu fra n cu skich XVIII- -wiecznych w nętrzach pałacow ych p o tw ie rd z iła słusz­ ność te j d ro g i. Liczne kom inki były w ykonane z poszu­ kiw anych d la Zam ku m arm urów . Z pom ocą w rozpoz­ n a n iu i usta le n iu w łaściw ych nazw przyszła Francuska F ederacja Kam ieniarzy (F édération M a rb riè re de F ran­ ce) 9.

Z e staw ienie w ielu próbek p o zw o liło stw ierdzić, że przy kom inkach zamkowych użyto:

— z m arm urów w ło skich :

Jaune de Sienne, Portor, C a rra ra , Rouge A n tiq u e ,

8 P ro je k t restytu cji P okoju M a rm u ro w e g o w y k o n a ł zespół a rch. Teresy U obiszew skiej.

9 Szczególną przychylność i z a a n g a ż o w a n ie w ykazał prezes F é d é ra tio n M a rb riè re de F rance — Jean Lebeau.

— z m arm urów fra n c u s k ic h :

Brèche d ’A lep, B rocatelle V io le tte , Brèche V iolette, — z m arm urów b e lg ijs k ic h :

Rouge G rio tte , N o ir Belge, — z m arm urów g re c k ic h : V e rt A n tiq u e 10,

a oprócz m arm urów także — p o rfir egipski.

N iestety, większość w ym ienionych kam ieni nie je s t o­ becnie e ksp lo ato w a n a i naw et M uzeum Luwru ma n ie ­ w ie lkie stare zapasy zastrzeżone w yłącznie do konser­ w a c ji starych rzeźb itp. eksponatów .

Poza C a rra rą i czerwonym m arm urem be lg ijskim pozo­ stałe za stą p io n o innym i m a te ria ła m i: grecki zielony m arm ur z a stą p io n o w łoskim ,,Vert A ve r", czarny b e lg ij­ ski — polskim „D ę b n ik ie m ” , a fra n cu ski różowy — j u ­ g osło w ia ń skim „R ose” . W staw ki in ta rs ji w kolorach, których nie u d a ło się uzyskać w dostępnym m a te ria le kam iennym , konserw atorzy PKZ za s tą p ili sztucznym m arm urem na bazie żywic epoksydowych i P araloidu B-72. Kolory zostały d o b ra n e po mistrzowsku i można tylko życzyć, aby było to rozw iązanie, które przetrwa p ró b ę czasu 11. Bogatą kolorystykę w nętrz zamkowych tw orzą rów nież p o d ło g i, cokoły i schody w ykonane czę­ ściowo w m a te ria ła ch historycznych lu b zbliżonych do historycznych, tj. z D ębnika, Zygm untów ki, M oraw icy, B olechow ie, C arrary, Tardosa, ale także i z m a te ria łó w zastępczych, z terenów , które nie dostarczały d o tych ­ czas kam ienia na Zamek, tj. ze S ła w n io w ic, Kośmina, Strzegom ia, czy na w e t w o d le głych g e o g ra ficzn ie re­ jo n ó w ZSRR.

Jest rzeczą n ie w ą tp liw ą , że kon ce p cje p ro je kto w o -ko n - serw atorskie przyjęte przy restytucji Zam ku wywarły zasadniczy w pływ rów nież na przyjęte rozw iązania w zakresie prac kam ieniarskich. O b e c n ie , gdy u stą p iło n a p ię cie twórcze, gdy żaden te rm in przekazania ko­ le jn e g o fra g m e n tu d o k u m e n ta c ji czy ko le jn e g o e tapu budow y nie p o n a g la , przyszedł czas na sp o ko jn ą re­ fleksję, na przem yślenie podjętych i zrealizow anych

10 N azwy wszystkich m arm u ró w p o d a n o w pisow ni fra n c u s ­ k ie j.

11 K onserw ację ko m inkó w w yko n a ły p ra c o w n ie PKZ w K ie l­ c a c h , K ra ko w ie i w W a rszaw ie . B arw ne in ta rs je ze sztucznych m arm u ró w w yko n a ł O d d z ia ł PKZ w K ie lc a c h .

(11)

8. J e d e n z z a g i n i o n y c h k o m in k ó w , n i e o b j ę t y r e k o n s t r u k c j ą ( f o t . 1 92 3 — - 1 9 2 5 r.)

8. O n e o f t h e lost c h i m n e y s , n o t i n c l u d e d i n t o t h e r e c o n s t r u c t i o n

d z ia ła ń . O czyw iście m ogq się znaleźć nowe a rc h iw a ­ lia , które p o sta w ią nowe problem y lu b też nowe znaki za p yta n ia , ale ju ż w tej ch w ili w a rto przemyśleć kwe­ stie, które n ie p o k o ją lub w ym a g a ją dalszych badań, ja k na p rzykła d : 1. O b e c n y u k ła d o k ie n i k a m ie n n y c h p a s ó w k o r d o n o ­ w y c h n a e le w a c ji p ó łn o c n e j s k rz y d ła p ó łn o c n e g o o d ­ b ie g a o d u k ła d u z a r e je s t r o w a n e g o p rz e z K a z im ie rz a S k ó r e w ic z a p o I w o jn ie ś w ia to w e j. E le w a c ja ta z r a c ji g o s p o d a r c z e g o c h a r a k t e r u p r z y le g łe g o d z ie d z iń c a b y ­ ła p r a w d o p o d o b n ie n a jr z a d z ie j p rz e b u d o w y w a n ą f a s a ­ d ą z a m k o w ą i n o s iła w y r a ź n e c e c h y a u te n ty z m u . C zy s łu s z n e b y ło p o w tó r z e n ie r ó w n ie ż w t e j e le w a c ji s c h e ­ m a tu k o m p o z y c y jn e g o ś c ia n z a c h o d n ie j i p o łu d n io w e j p ię c io b o k u w a z a w s k ie g o ? 2. W o d r ó ż n ie n iu o d in n y c h o k ie n z o k re s u W a z ó w , k tó r e m a ją k a m ie n ia r k ę d o lo m it o w ą , o k n a w e le w a c ji g o t y c k ie j o trz y m a ły o p r a w ę z w a p ie n ia . J e s t t o w y n i­ k ie m w y d o b y c ia z r u in ty lk o 17 f r a g m e n tó w o b r a m ie ń w a p ie n n y c h . Ż a d e n z w y m ie n io n y c h e le m e n tó w n ie z o ­ s t a ł w y k o n a n y w o k re s ie m ię d z y w o je n n y m , w s z y s tk ie n o s z ą c e c h y m a t e r ia ło w e X V !l-w ie c z n e , a w ię c m u s ia ły tk w ić w ś c ia n ie n ie p r z e b u d o w y w a n e j o d X V II w . Z a ­ m e k m ia ł a ż 5 t a k ic h f r a g m e n tó w e le w a c y jn y c h . W y ­ b ó r c z ę ś c i g o t y c k ie j b y ł g łó w n ie w y n ik ie m k o rz y s tn e j k o lo r y s ty k i o trz y m y w a n e j z z e s ta w ie n ia c e g ły g o ty c k ie j z w a p ie n ie m . M o ż liw e , że w y b ó r je s t a k u r a t s łu s z n y , a le u z y s k a n ie p e w n o ś c i w y m a g a d a ls z y c h b a d a ń . 3. U ż y c ie w a p ie n ia p iń c z o w s k ie g o n a k o p ię k a rtu s z a o s a d z o n ą w p o r t a lu W ie ż y W ła d y s ła w o w s k ie j b u d z i p o ­ w a ż n e z a s trz e ż e n ia . D o lo m ito w y o r y g in a ł tw o rz y ł j e d ­ n o r o d n ą k o m p o z y c y jn ie i m a t e r ia ło w o c a ło ś ć z p o z o ­ s t a łą c z ę ś c ią p o r t a lu . P o n a d to in a c z e j p a t y n u ją c y s ię w a p ie ń b ę d z ie z a w s z e w y o b c o w a n ą p la m ą p rz y d o ­ lo m ito w y m tle . 4. P o z o s ta je d y s k u s y jn e p o w tó r z e n ie m ię d z y w o je n n e j o k ła d z in y p a r t e r u W ie ż y Z e g a r o w e j, j a k r ó w n ie ż p o ­

w t ó r z e n ie m ię d z y w o je n n e g o c o k o łu z d o lo m it u w z d łu ż e le w a c ji s a s k ie j o d W is ły . S k rz y d ło s a s k ie m ia ło w X V III w . c a łą k a m ie n ia r k ę e le w a c y jn ą i o d W is ły , i o d D z ie d z iń c a T r ó jk ą t n e g o , łą c z n ie z c o k o ła m i w y k o n a ­ n ą z p ia s k o w c a . Ś w ia d c z ą o ty m s ta r e f r a g m e n ty c o ­ k o łó w z a c h o w a n e w o b u e le w a c ja c h . 5. P o g łę b ie n ia b a d a ń i u z a s a d n ie n ia s łu s z n o ś c i lu b n ie s łu s z n o ś c i o b e c n e j lo k a liz a c ji w y m a g a z n a c z n a c z ę ś ć k o m in k ó w z a m k o w y c h . K ilk a k o m in k ó w w m o n to w a n y c h o b e c n ie n ie m a r o d o w o d u z a m k o w e g o , n a t o m ia s t k il­ k a in n y c h n ie w ą t p liw ie z a m k o w y c h , k tó ry c h f r a g m e n ty lu b p r z y n a jm n ie j d o b r a d o k u m e n t a c ja r y s u n k o w a i f o ­ t o g r a f ic z n a b y ła d o d y s p o z y c ji, n ie p o d le g a ły re s ty ­ t u c ji. S z c z e g ó ln y m p r z y p a d k ie m je s t k o m in e k z a p r o je k ­ t o w a n y d o tz w . s a l w a z o w s k ic h w p a r te r z e s k rz y d ła p o ­ łu d n io w e g o . N a t c h n ie n ie m i p o d s ta w ą p r o je k t u s ta ł się p r o f ilo w a n y e le m e n t d o lo m it o w y z n a le z io n y w w y k o p ie a r c h e o lo g ic z n y m n a D z ie d z iń c u T r ó jk ą tn y m . T aikie e le ­ m e n ty b y w a ły j e d n a k i w z w ie ń c z e n ia c h s ta ry c h p ie c ó w k a flo w y c h . B e z p ie c z n ie js z e b y ło b y z p e w n o ś c ią z a k u ­ p y w a n ie w z o re m la t m ię d z y w o je n n y c h g o to w y c h , s ty lo ­ w y c h „ k o m in ó w ” d o w n ę tr z o g o ło c o n y c h z z a b y tk ó w ro d z im y c h .

6. Przy r e s ty tu c ji o g r o d ó w z a m k o w y c h , n ie z a le ż n ie od ic h k o n c e p c ji, p o w in n o s ię p a m ię t a ć o r e s t a u r a c ji p r z y n a jm n ie j je d n e g o o g r o m n e g o w a z o n u , k t ó r e g o c z a ­ szę i c z ę ś ć b a z y o d n a le z io n o n a p o d z a m c z u , a k t ó r e ­ m u ju ż d o ś ć d a w n o p rz y s z y to p o g a r d liw ą ła t k ę : X IX - -w ie c z n y . P o w yższe p r o p o z y c je n ie s u g e r u ją ja k ic h k o lw ie k p o ­ ś p ie s z n y c h z m ia n w d o k o n a n e j r e s ty tu c ji. M a j ą n a c e ­ lu je d y n ie d ą ż e n ie d o m a k s y m a ln e g o p o z n a n ia h is to r y ­ c z n e j p r a w d y o Z a m k u i n ie u m n ie js z a ją w n ic z y m g i­ g a n ty c z n e g o d z ie ła o d b u d o w y . m g r in ż. a r c h . W i e s ł a w O l s z o w ic z PP P K Z - O d d z i a ł K A M w W a r s z a w i e

126

(12)

PROBLEMS OF THE RESTORATION AN D RESTITUTION OF STONE ARCHITECTONIC ELEMENTS IN THE ROYAL CASTLE

W o rk on th e re s to ra tio n and re s titu tio n o f th e C a s tle ’ s s to ­ n e w o rk was co m m enced in 1971 w ith th e re c o rd in g o f 2,500 d e ta ils e x c a v a te d from th e ruins. The re c o g n itio n o f th e e le m e n ts was p o ssib le thanks to a close stu d y o f 2,300 p h o ­ to s o f th e C a s tle from th e years o f 1900—1944.

A co m p a riso n o f th e results o f lo c a tin g in d iv id u a l elem ents in th e e le v a tio n s o f th e C a stle a n d th e results o f a p é ­ tro g ra p h ie stu d y m ade it p o ssib le to s p e cify th e kinds o f sto n e used in th e C astle over ce n turie s.

F a llo w in g a c o n s e rv a tio n a l a n d te c h n ic a l e lim in a tio n 151 m3 o f h isto ric sto n e substance have been chosen fo r fu rth e r re-use. This a cc o u n te d fo r 17 p e r c e n t o f th e to ta l C a s tle ’s stonew ork. O u t o f this, preserved d e la ils o f the scu lp tu re s

c o n stitu te d 40 p e r ce n t o f a ll sc u lp tu re s and th e preserved parts o f the chim neys a c c o u n te d fo r as m uch as 48 p e r cent of th e e n tire chim ney stonew ork.

The e x a m in a tio n has shown th a t th e m a te ria ls used fo r th e C astle's e le va tio n s in c lu d e d lim e ston e , d o lo m ite a n d sandstone, w h ile Polish, Ita lia n , French, B e lg ia n a n d G reek m a rb le was e m p lo ye d in sid e th e structu re .

Im p a ire d parts as w e ll as missing e le m e n ts have been m ad e up by th e PKZ conservators, w ho used to th is end o r ig i­ n al o r s im ila r m a te ria ls o f hom e a n d fo re ig n o rig in . S u b stitu te m a te ria ls , also used n ow adays, have been p ro ­

posed by g e o lo g ic a l in s titu te s a fte r c a rryin g o u t d e ta ile d c o m p a ra tiv e studies.

KATARZYNA IW A N IC K A BARBARA JAC H ACZ H A L IN A R U D N IE W SK A

PRACE KONSERWATORSKIE I REKONSTRUKCJA MALOWIDEŁ NA ZŁOCIE

W GABINECIE KONFERENCYJNYM

M a lo w id ła Jana B ogum iła Plerscha w G a b in e c ie K on­ ferencyjnym w Zam ku Królewskim w W arszaw ie sq je ­ dyną o c a la łą z pożogi w o je n n e j d e k o ra c ją m alarską na tynku, z n a jd u ją c ą się w tym obiekcie.

D eko ra cję m alarską w G a b in e c ie K onferencyjnym w y­ ko n a ł Jan B ogum ił Plersch w la ta ch 1784—1788. To niew ielkie, bardzo bog a te w nętrze, za ko m p o n o w a n e na p la n ie n ie re g u la rn e g o o k to g o n u o pow ierzchni ok. 26 m2, są s ia d u je z Salą T ronow ą. M a lo w id ło to wy- 'konane na złocie w stylu ra fa e lo w s k ie j groteski z w kom ponow anym i e le m e n ta m i o rn a m e n tó w i p a n o p - lió w — stanow i op ra w ę d la siedm iu p o rtre tó w w s p ó ł­ cześnie pa n u ją cych w ła d c ó w : Jerzego S tu a rta III na ścianie pośw ięconej A n g lii, Katarzyny II na ścianie p o ­ św ięconej Rosji, Ludw ika XVI - F rancji, G u sta w a III - Szwecji, Fryderyka - Prusom, Józefa II - A u strii, oraz d la um ieszczonego nad d rzw ia m i w ejściow ym i p o rtre tu papieża Piusa VI.

Pod o brazam i z n a jd u je się pię ć w kom ponow anych w d e k o ra c ję o rn a m e n ta ln ą m a lo w id e ł en g ris a ille . C zte­ ry z nich są prostokątne, a je d n o ow a ln e . Przedsta­ w ia ją one sceny batalistyczne, historyczne itp. z w ią ­ zane tem atycznie z krajem , którem u je s t „p o ś w ię c o n a ” o d p o w ie d n ia ściana. Na p la fo n ie g a b in e tu , między fa se tą a w ieńcem , z n a jd u je się m a lo w a n a na złocie a n a lo g ic z n a d e k o ra c ja o rn a m e n ta ln a o m otywach w ici kw ia to w o -ro ślin n ych z ośm iom a sfinksam i w n a ro ż n i­ kach. C ałość d e k o ra c ji m ala rskie j G abiinetu w yko n a ­ na je s t w te c h n ic e te m p e ro w o-ka ze in o w e j na złocie płatkow ym położonym na g ru n c ie kre d o w o -g ip so w o - -klejow ym i na za p ra w ie w a p ie n n o -p ia s k o w e j.

M a lo w id ła w G a b in e c ie K onferencyjnym były p o d d a ­ ne zabiegom konserw atorskim w la ta ch 1919-1923. W

1940 r. — przed wysadzeniem Zam ku w p ow ietrze przez N iem ców — m a lo w id ła w ycięto ze ścian. Przechowy­ w ano je początkow o w Muzeum N arodow ym w W a r­ szawie, a n a stępnie w różnych m iejscach na te re n ie W arszaw y i poza je j terenem . Fragm enty p o lic h ro m ii w okresie o k u p a c ji tym czasowo zabezpieczono z a le ­ w a ją c o d w ro cia 5-centym etrow ą w a rstw ą g ip s u . N ie s te ­

ty, nie wszystkie przetrw ały d z ia ła n ia w o je n n e .

W 1965 r. M uzeum N a ro d o w e w W arszaw ie przekaza­ ło zachow ane fra g m e n ty do konserw acji P racow ni K on­ serw acji M a la rstw a PKZ. W związku z ów czesną decy­ zją o n ie o d b u d o w yw a niu Zam ku K rólew skiego p o s ta ­ n ow iono w ykonać za b ie gi konserw atorskie (skle je n ie i scalenie, przeniesienie na o d p o w ie d n io w zm o cn io ­ ne siatką m etalow ą podłoże) i eksp o n o w a ć je w g a le rii

Muzeum N a ro d o w e g o ja k o obrazy. .

Poszczególne fra g m e n ty p o lic h ro m ii m iały różną w ie l­ kość (od bardzo drobnych e lem entów do 0,30 m2). Były one zabrudzone gipsem , spęcherzone. M ia ły też liczne ubytki w arstw y m ala rskie j i złoceń o z d e z in te g ro w a ­ nym podłożu. U k ła d a n o je, p o s łu g u ją c się zd ję c ia m i arch iw a ln ym i, w p ro sto ką tn e kom pozycje przystosow ane do ekspozycji. N a jw ię c e j za ch o w ało się fra g m e n tó w

kom pozycji p la fo n o w e j.

Program prac konserw atorskich o b e jim o w a ł: oczyszcze­ nie z brudu, przytw ierdzenie łusek i pęcherzy w arstw y m ala rskie j przy użyciu P O W w dysp e rsji w o d n e j, n a ­ stępnie zabezpieczenie lica m a lo w id ła trzem a w a r­ stw am i b ib u łk i ja p o ń s k ie j, n a kle jo n ym i na 10-procen- towy w odny roztwór m ethylocelulozy, w a rstw ą gazy i p a p ie ru pakow ego. Po zabezpieczeniu lic a u su n ięto zabezpieczenia o d w ro cia , s c ie n ia ją c w a rstw ę po d łoża m a lo w id e ł do g ru b o ści 2 cm przy użyciu p iły d o d re

Cytaty

Powiązane dokumenty

Are we entitled to consider the exiled German legal historians of Jewish origin, Fritz Pringsheim, Fritz Schulz and David Daube, on equal footing with Franz Wieacker, Paul

The guiding term is derived via approximation of the target process by a simpler diffusion processes with known transition densities?. Acceptance of a proposal can be determined

O tw ory bram m iały drew niane (dębowe) wierzeje tylko w portalach zew nętrznych. Przy o tw o rach bram otw artych od dziedzińca zaszła konieczność zam knięcia

Sam Spasowicz wyraził żal, że nie był dość systematyczny, by prowadzić dziennik, ale mimo to szereg jego in­ teresujących opracowań ma charakter pamiętnikarski..

The Court of Justice of the European Union shall have jurisdiction in actions on grounds of infringement of the principle of subsidiarity by a legislative act, brought in

• topicality ( q a ) – we consider the information contained in the data to be current, if its record available at some point describes within acceptable error limits the current

It was originally on the sixth of June, but it seems that Sarah’s mother won’t leave hospital until the tenth of June, so we really didn’t have any choice..

P rzedm iot ty ch postu latów o kreśla precyzyjnie: husyci żądają powszechności kom unii pod dw ie­ m a postaciam i na teren ie Czech oraz uznania obyczaju kom