R ECENZJE 9 9
Joachim В a h 1 с к e, R eg io n a lism u s u n d S ta a tsin te g ra tio n im W iderstreit. D ie L ä n d e r d er B ö h m isch en K ro n e im E rsten J a h rh u n d e rt d e r H a b sb u rg e rh e rrsch a ft (1526- -1 6 1 9 ), Schriften des Bundesinstituts für ostdeutsche Kultur und G eschichte, Bd. 2, R. Oldenburg Verlag, M ünchen 1994, s. 571.
K siążka m łodego badacza niem ieckiego Joachima B a h l c k e g o p ośw ięcona jest dziejom powstania i umacniania się w ładztwa Habsburgów w ziem iach Korony św. W acław a a jednocześnie — problemowi przekształceń regionalizm ów i rozwoju jednolitych struktur państw ow ych na obsza rach bardzo zróżnicow anych etnicznie, gospodarczo, społecznie, kulturalnie i konfesjonalnie. Autor wykracza poza zakreślone w tytule ramy 1526-1619, przede w szystkim aby zaprezentować w per spektywie historycznej czynniki zróżnicowania i jedności Czech, M oraw, Górnych i D olnych Łużyc, Śląska; konieczne tu było sięgnięcie w głąb średniow iecza (rozdz. I, „Die B öhm ische Krone: Ein vergessenes Staatsgefüge”, zw łaszcza podrozdz. 3, „Die Vorgeschichte: D ie Integration der B öh mischen Krone vom Spätmittelalter bis 1526”, s. 17-23). R ozdział II („Fünf Kronländer: Einheit und V ielfalt”, s. 2 4 -5 5 ) prezentuje w szystkie pięć członów Korony z ich kulturą i tradycjami p oli tyczn ym i, w e wzajem nym związku i wzajem nych antagonizmach. R ozdział III („D ie zusam m enführende Kraft Ferdinands I”, s. 56-1 6 8 ) obejmuje lata 1526 -1 5 6 4 i przedstawia kolejno now ą koncepcję państwa lansow aną przez Habsburgów po opanowaniu przez nich czesk iego tronu, prob lem w spółistnienia tendencji centralistycznych z autonomią poszczególnych krajów, ugruntowaną w ich tradycji, w reszcie czynniki zewnętrzne i wewnętrzne oddziaływ ające na kształt państw ow ości czeskiej w tym czasie, a więc niebezpieczeństw o tureckie, rozwój postaw y stanów, kształtowanie się szerszego poczucia przynależności państwow ej w kontraście do interesów partykularnych, w reszcie skom plikowany splot zagadnień konfesjonalnych.
R ozdział IV („Das Ringen um die politische und religiöse Ordnung 1 5 6 4 -1 5 9 9 ”, s. 169-308) prezentuje postępującą polaryzację sił i przesunięcia w zakresie układów władzy za Rudolfa II, wpływ na sytuację oddziaływania rezultatów soboru trydenckiego i aktywizacji K ościoła katolickiego w duchu kontrreformacji, także w ażne problemy przemian w zakresie m entalności. T e ostatnie po legały przede w szystkim na pow stawaniu now ych elem entów w zakresie m yślenia politycznego członków wiodących grup społecznych tego okresu. Rozdział V („Ein länderübergreifendes Stände programm als Antwort auf die Herausforderung von K önigsgew alt und Gegenreformation 1599- -1 6 1 9 ”, s. 3 0 9 -4 4 5 ) przedstawia opozycję stanową w jej zdecydow anej, obejmującej w iększość terenów państwa, akcji która w ybuchła u progu X V II wieku (kryzys lat 1599-1609, powstanie B ocs- kaya, usiłow anie przeforsowania programu reform, decyzja o solidarnym ruchu stanowym w celu realizacji stanowej koncepcji państwa zrodzonej w łonie Confoederatio B ohem ica 1618-1619). Ostatni rozdział VI („D as Gesamtbild: Etappen auf dem W eg des staatlichen Zusam m enw achsens”, s. 4 4 6 -4 5 7 ), stanowi podsum ow anie w yw od ów zawartych w pracy, ukazując jednocześn ie etapy zrastania się państw ow ości czeskiej w epoce objętej badaniami.
Autor prezentuje św ietną znajom ość literatury przedmiotu nie tylko w języku niem ieckim , ale także czeskim i polskim . Przeprowadził także samodzielną, bardzo rozległą kwerendę archiwalną w archiwach i bibliotekach Pragi, Brna, Litom ierzyc, Jindrzichow ego Hradca, Trzeboni, Ołomuńca, Wiednia, W rocławia; nie dotarł jednak do Krakowa.
Ta interesująca, bogato udokum entowana i św ietnie napisana książka przedstawia w sposób przekonywający konkurencję dwu w spółzaw odniczących ze sobą w dobie now ożytnej m odeli inte gracji: m odelu zw iązanego z monarchią i m odelu stanowego. O pozycja stanowa — fenom en znany całej Europie— miała w Czechach specjalny charakter. W związku ze specyficzną strukturą państwa czesk iego istniała tu silna św iadom ość terytorialna stanów, która jedynie w ziemi stanowiącej jądro Korony czeskiej, w samych Czechach, stapiała się z ogólnopaństw ow ym patriotyzmem. B ył tu w ięc dualizm m onarcha— stany nacechowany specjalnymi, typow ym i dla niejednolitych królestw napię ciam i, a wahania m iędzy konkurencją, konsensusem i konfrontacją b yły specjalnie ostre.
Autor podkreśla rolę jaką — obok osob y monarchy — spełniała w owej w alce ideologicznej czeska kancelaria i sejm. W ydobyw a też i naświetla wszechstronnie znaczenie upolitycznienia proble m atyki religijnej, która odegrała szczególn ą rolę w rozwoju poczucia solidarności stanowej. Kata
100
R EC E N Z JElizatorem politycznej integracji były też w edle B ahlckego w czesn onow ożytn e podróże, które prote stanckiej opozycji stanowej dawały okazję i m ożliw ości wszechstronnej wym iany m yśli i idei.
Bahlcke dochodzi do w niosku, że Confoederatio B ohem ica stworzyła w Czechach nowatorski model państwa, w którym jedność ziem w jego skład wchodzących nie miałaby już charakteru werty kalnego związku ziem lennych, lecz przybrała formę horyzontalno-federacyjną, podkreślającą rów no prawność jego członków. Jest to model interesujący wplatający się w ożyw ioną ostatnio dyskusję na temat funkcjonowania państw federalnych w e w czesnej epoce now ożytnej. Z w łaszcza dla polskich badaczy, zajmujących się meandrami związku polsko-litew skiego, książka B ahlckego dostarczy obfitego materiału do refleksji.
M a ria B o g u cka
W illiam M o n t e r , F ro n tie rs o f H eresy. T he S p a n ish In q u isitio n fr o m the B a sq u e L a n d s to Sicily, Cambridge Studies in Early M odem History, Cambridge U niversity Press, C am bridge— N ew York — Port C h ester— M elbourn e— Sydney 1990, s. X IV , 345.
Trudno jest pisać o historii hiszpańskiej inkwizycji sine ira et studio, natrętnie bow iem narzucają się skojarzenia z dw udziestow iecznym i reżimami totalitarnymi. W prawdzie w edług najnowszych ustaleń skrupulatnych badaczy historii inkw izycji w Hiszpanii liczba jej ofiar była wielokrotnie n iższa1 od liczby ofiar hitleryzmu lub stalinizmu, ale potworności systemu nie m ożna oceniać tylko w kategoriach statystycznych, były to bow iem tysiące indywidualnych tragedii osób prze śladowanych, więzionych, torturowanych, okrutnie uśmiercanych i w kategoriach m oralnych nie jest ważne, czy były ich dziesiątki tysięcy czy m iliony. Inkw izycja hiszpańska — podobnie zresztą jak reżimy totalitarne — stwarzała nade w szystko stan permanentnego zagrożenia: każdy i każdej chw ili m ógł być oskarżony, na podstawie donosu, o niew łaściw e pochodzenie lub nieortodoksyjne poglądy i w konsekw encji skazany. Przypom nijm y, że słynne a u to s d e f e nie były — wbrew roz pow szechnionem u mniemaniu — egzekucjami palenia na stosie (takie egzekucje odbyw ały się p o auto d e fe ), lecz wspaniałymi publicznymi spektaklami z udziałem najw yższych dygnitarzy, niekiedy króla, je g o rodziny i dworu, szlachetnie urodzonych i rzesz ludu, m ającymi sw ym religijno- -id eo lo g iczn y m programem oddziaływ ać na psychikę uczestników. Najskuteczniej zastraszającym czynnikiem były bow iem nie same działania represyjne (inkw izycja stosunkow o rzadko uciekała się do tortur, a jej wyroki były łagodniejsze od w yroków sądów św ieckich w Hiszpanii i innych krajach ów czesnej Europy), lecz ścisła tajność procedury (do zachowania tajemnicy zobow iązani byli nawet św iadkow ie zeznający przed inkwizycją) oraz spektakularność w yroków i dbałość o zachowanie o nich długotrwałej pamięci, a także obejm ow anie sankcjami rodziny i spadkobierców skazanych. T ego w łaśn ie aspektu działalności inkwizycji: stałego zastraszenia całego społeczeństw a, w m oim przekonaniu najw ażniejszego w jej historii, nikt dotąd nie zbadał, nie uczynił tego rów nież W illiam M o n t e r . B yć m oże sprawa jest nie do wyjaśnienia ze w zględu na brak źródeł lub odpowiednich metod ich analizy. Aby określić zakres i skuteczność ow ego zastraszenia trzeba by ustalić, jak zacho w yw ałyby się jednostki, grupy ludzkie i całe społeczeństw o, gdyby tej zastraszającej inkwizycji nie b yło — a to jest akurat niem ożliw e do osiągnięcia metodą historyczną. Podobne zresztą instytucje,
1 W edh’v G'.'stava H e n n i n g s e n a i Jaime C o n t r e r a s a w latach 1540 -1 7 0 0 inkw i zycja h i s z p ; „ o (20 trybunałów) przeprowadziła 44 tys. procesów. W edług Jean-Pierre D e d i e u najw ażn iejszy jej trybunał w Toledo przez cały okres swej działalności w latach 1 4 8 3 -1 8 2 0 prze prowadził 7 215 procesów. W okresie największej aktywności inkwizycji w latach 1 5 6 0 -1 6 1 4 tylko 2,3% spraw zakończyło się wyrokami śmierci. W illiam Monter w swej książce podkreśla, że wyroki inkw izycji b yły zw ykle mniej sf.rowe od orzeczeń sądów św ieckich w podobnych sprawach.