• Nie Znaleziono Wyników

Warszawa w Trylogii Sienkiewicza: historyczny obraz miasta

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Warszawa w Trylogii Sienkiewicza: historyczny obraz miasta"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

Tadeusz Bujnicki

Warszawa w Trylogii Sienkiewicza:

historyczny obraz miasta

Rocznik Towarzystwa Literackiego imienia Adama Mickiewicza 41, 3-12

(2)

wybitnej znawczyni i edytor ce

twórczości Henryka Sienkiewicza

wieloletniej i niezawodnej sekretarz

Towarzystwa Literackiego im. Adama Mickiewicza

z okazji jubileuszu osiemdziesięciolecia

dedykują ten tom

(3)

R o czn ik T o w a r zy stw a L iterack iego im. A . M ic k ie w ic z a X L I/2 0 0 6

ARTYKUŁY

SIENKIEWICZ I WARSZA W A

W STULECIE NAGRODY NOBLA 1905-2005

T a d e u sz B u jn ic k i

W A R S Z A W A W T R Y L O G II S I E N K I E W I C Z A . H I S T O R Y C Z N Y O B R A Z M I A S T A

Warszawa w Trylogii to temat osobny i niewątpliwie pasjonujący. Może on oczywiście odzwierciedlać bezpośrednie związki pisarza z miastem i jego prze­ strzenią, ale może również nadawać tym związkom rozleglejsze i historyczne zna­ czenia. Sienkiewicz - mieszkaniec Warszawy od wczesnej m łodości1 - nie tylko dobrze znal miasto, ale i chętnie doń powracał, nawet wówczas, kiedy stał się właścicielem Oblęgorka. Pisarz i dziennikarz, inteligent miejski w pierwszym po­ koleniu, ukształtowany przez pozytywistyczną atmosferę lat popowstaniowych, był bardziej mieszczaninem niż ziemianinem. 1 jeśli nawet w jeg o twórczości w y­ rażała się nostalgia za utraconym bytem szlachecko-ziemiańskim, to miała ona sens bardziej emocjonalny niż mentalny. Związki ze środowiskiem intelektual­ nym miasta były bowiem zbyt silne, aby zamieniać je na wiejski „żywot człowieka poczciwego” . Nie przypadkiem Sienkiewicz „uciekał” z Oblęgorka do warszaw­ skiego mieszkania na Hożej. Jak pisała Maria Korniłowiczówna: „W krótce oka­ zało się jednak, że dom w Oblęgorku w zimie jest prawie niemieszkalny [...] poza tym i sam pisarz i jego córka, której przypadała w Oblęgorku rola pani domu, mieli zupełnie dość wiejskiej samotni”2.

Trylogia - jak wiadomo - powstała wcześniej, zanim Sienkiewicz wszedł

w posiadanie wiejskiej posiadłości. Zatem historyczno-sarmacki charakter dzieła 1 O z w ią zk a ch S ie n k ie w ic z a z W arszaw ą zob. J. K rzy ża n o w sk i. S ie n k ie w ic z a W a rsza w a . W ar­ sz a w a 1975.

(4)

określała, ja k to ujął Kazimierz Wyka, „przestawka lokalizacyjna”3, nakazująca pisarzowi uciekać z miejsc pełnych „miejskich wyziewów”'1 w inne - „szerokie” i pozbawione owych „miejskich w yziew ów ” przestrzenie. Lecz ta ucieczka w mniejszym stopniu wpisywała się w dworskie życie Rozłogów, W odoktów, Bil- lewiczów, Burca Skrzetuskich, Basinego Sokola, czy laudańskich zaścianków. Te „przystanie” ziemiańskiego życia, okazywały się w Trylogii iluzoryczne. W łaściwą przestrzenią były bowiem historyczne Dzikie Pola i pola bitewne. „Sze­ rokie przestrzenie” to przede wszystkim „teatra” wojenne, bitwy, oblężenia i po­ chody, w których miasta (i twierdze zarazem) pełniły' funkcje niezwykle ważne. 1 chociaż epopciczne i homeryckie „drogi” wiodły przede wszystkim do Zbaraża, Jasnej Góry i Kamieńca Podolskiego, to jednak miejsca Warszawy w świecie his­ torycznym i fikcyjnym Trylogii - a zwłaszcza w Potopie - nic sposób uznać za drugoplanowe. Historyczne podstaw}' obrazu Warszawy w P otopie opisał szcze­ gółowo Jan W agner5 i do jego spostrzeżeń przyjdzie się nieraz odwoływać. Lecz także i w Ogniem i m ieczem , i w Panu W ołodyjowskim stolica pojawi się zarówno w szeregu różnej wielkości wzmianek, jak i - co ważniejsze — bezpośrednio, jako miejsce istotnych epizodów powieściowych.

Już w czwartym zdaniu O gniem i mieczem wprow adza pisarz nazwę stolicy: „W Warszawie widywano też nad miastem mogiłę i krzyż ognisty w obłokach [...]”6. N azw a własna miasta została więc przez pisarza skojarzona z szeregiem „rozmaitych znaków na niebie i ziemi” zwiastujących „klęski i nadzwyczajne zda­ rzenia” . Chociaż owe „nadzwyczajne zdarzenia” miały się rozegrać na ukrainnych stepach, to jednak pojawienie się w Warszawie wróżebnych znaków, zapisanych przez „współczesnych kronikarzy” wyznacza miastu rolę mitycznego centrum. Zawarte w znakach sarmacko-barokowe wyobrażenia stanowią przy tym charak­ terystyczną dla czasów przedstawianych wykładnię dziejów. Miasto - stolica pań­ stwa i siedziba królewska - może być więc rozpoznawane jako sacrum, miejsce szczególnie cenne i znaczące.

Zasadniczo jed n ak obraz Warszawy przedstawia Sienkiewicz realistycznie. Miasto pełni w O gniem i m ieczem rolę centrum politycznego, do którego odsyłają

3 K. W yka. O sz tu c e p is a r s k ie j S ien k iew icza , [w:] H en ryk S ien k iew icz. T w ó rc zo ść i r e c e p c ja ś w ia ­

to w a . M a te ria ły k o n fe re n c ji n a u k o w e j lis to p a d 1966. Pod red. A . P iorunow ej i K. W yk i. K raków 1968.

4 S fo r m u ło w a n ia S ie n k ie w ic z a z M ie sza n in lite ra c k o -a r ty s ty c z n y c h ( D z ie ła . t. 50. W yd . z b io r o ­ w e pod red. .1. K r z y ż a n o w sk ie g o . W arszaw a 1950. s. 93).

5 J. W agner. IVarszoM'a и * P o to p ie ” S ie n k ie w ic za , [w :] teg o ż, S ie n k ie w ic z . O d c z y ty . W arszaw a 1960. s. 45.

6 W sz y stk ie cytaty z T ry lo g ii w g w ydań: O gn iem i m ieczem . W stęp B. M azan, oprać. D. M azan o- w a. 1.1 -2 . W roclaw 1990. „ N a sza B ib lio tek a ” : P o to p . W stęp B. M azan, oprać. D . M a za n o w a , t. 1 -3 . W roclaw 1991; P a n W o ło d y jo w sk i. W stęp B. M azan, oprać. D. M azan ow a. W roclaw 1995.

(5)

5

różne wzmianki narracyjne o charakterze historycznym. Co ważne, stolica staje się synonimem polityki „kół kanclerskich” (Jerzego Ossolińskiego), polityki niechęt­ nej pozytywnemu bohaterowi powieści - księciu Jaremie Wiśniowieckiemu. W tym ujęciu W arszawa nie posiada charakteru przestrzennego, lecz wyraża ogól­ ne sensy ideologiczne i polityczne, jako stolica państwa i siedziba władz.

Jeśli przyjmiemy - przynajmniej jako jeden z tropów interpretacyjnych - zasa­ dę, iż Trylogia w znacznym stopniu posiada strukturę „powieści drogi”, to może­ my w niej dostrzec charakterystyczny ruch dośrodkowy - zmierzanie ku stołecznemu centrum. Ów ruch m a oczywiste znaczenia polityczne, znajduje bo­ wiem punkt odniesienia w zachowaniach historycznych postaci (kanclerza Ossoliń­ skiego, wojewody Kisiela, ich oponenta księcia Wiśniowicckiego, króla Jana Ka­ zimierza). Co więcej, stolica jest domniemanym celem działań militarnych Chmielnickiego w Ogniem i mieczem i rzeczywistym kierunkiem inwazji szwedz­ kiej w Potopie.

Motywy „drogi” w iążą także miasto z losami bohaterów fikcyjnych. Dzięki nim Warszawa nabiera skonkretyzowanych cech czasoprzestrzennych. Przyby­ w a ją do niej z oddziałam i W iśniow ieckiego W ołodyjow ski i Z ag ło b a (tom U

Ogniem i m ieczem )\ jest ona etapem wędrówki Kmicica na Śląsk (tom II Potopa)\

w Potopie pojawia się także obszerny epizod oblężenia Warszawy przez wojska Jana Kazimierza i w tym epizodzie biorą udział niemal wszystkie ważniejsze po­ staci fikcyjnego planu powieści; wreszcie w P anu W ołodyjow skim w osobną całość rozbudowuje się część rozgrywająca się w Warszawie i w dworku Ketlinga na Mokotowie.

Po raz pierwszy Warszawa jako przestrzenne tlo działań postaci pojaw ia się w Ogniem i m ieczem w czasie elekcji. Ów obszerny epizod obejmuje cztery roz­ działy (XI-XI V) drugiego tomu powieści. W wyodrębnionej w ten sposób cząstce fabularnej pełni miasto dwie zasadnicze funkcje. W planie historycznym - jest miejscem, gdzie rozgrywają się polityczne gry wokół rywalizacji o tron królewi­ czów: Jana Kazimierza i Karola Ferdynanda; w planie przygodowym natomiast „umożliwia” pojedynek Wołodyjowskiego z „posłującym ” od Chmielnickiego Bohuncm. Jednak obraz Warszawy, jaki się pojawia w tle tych wydarzeń, niemal całkowicie jest pozbawiony formy przestrzennej. Narrator przedstawia szcze­ gółowo ciągnące do stolicy tłumy szlacheckie, relacjonuje etapy elekcji i opowia­ da o zdarzeniach, w których uczestniczą Zagłoba i Wołodyjowski, natomiast opis miasta zawiera się tylko w jednym zdaniu; „Lecz oto w siwym i błękitnym oddale­ niu zamajaczyły spiczaste wieże Warszawy [...]” (OM II, 1 16).

W pierwszym „zbliżeniu” Sienkiewicz ukazał Warszawę przede wszystkim z perspektywy „przybyszów” - uczestników'elekcji i postaci im towarzyszących. Uwagę narratora skupiają zachowania i reakcje szlacheckiego tłumu, wiedzionego

(6)

zbiorowymi emocjami i poruszonego niesprawdzonymi pogłoskami o kozackim niebezpieczeństwie. Warszawa przedstawiona w ten sposób jest terenem pełnym konfliktów, napięć i awantur:

[...] gad an ia [...], których p ełn o b y ło i na polu ele k c y jn y m , i w m ie śc ie , w raz z w ie ś c ia m i o p o stęp a ch C h m ie ln ic k ie g o i p od jazd ach kozack o-tatarsk ich . które jakoby aż po W isłę d o ciera ły , n ap ełn iały n iep o k o jem i trw o g ą d u sze lu d zk ie, a nieraz sta w a ły się p rzy czy n ą tum u ltów . D o ś ć b y ło m ię d z y zebraną sz la ch tą rzu cić na k o g o p od ejrzen ie, że je s t przebranym Z a p o ro ż cem , aby g o w jed nej ch w ili, nim zd ołał s ię u sp ra w ied liw ić, r o zn iesio n o na drobne strzępy na sza b la ch . (O M II. 123).

Z bliższej, unaocznionej perspektywy Warszawa staje się miejscem szeregu związanych z postaciami Zagłoby i Wołodyjowskiego zdarzeń, których ciąg zam ­ knie ważny dla akcji powieściowej pojedynek Wołodyjowskiego z Bohunem. Przy okazji warto wspomnieć, iż większość warszawskich epizodów w T rylo gii powiązał pisarz z p o stacią Zagłoby. D ziałania starego szlachcica s tw arzają „oka zję” do opisu ulic i budowli miasta, on też sam o nich opow iad a , co p o z w a ­ la zapoznać czytelnika z rozmaitymi szlacheckim i, sarm ackim i w y o b ra ż e n ia ­ mi na temat miasta.

Przede wszystkim jednak w Ogniem i m ieczem obraz Warszawy jest formow a­ ny przez jej stołeczność i „królewskość” . Jest ona miastem „wielkiej polityki” i ru­ chu wypełniających je tłumów. Natomiast dla powieściowej akcji jest zasadniczo odległym (poza wymienionym pojedynkiem) tłem.

W sposób o w'iele wszechstronniejszy i wicloznaczeniowy uobecnia się Warsza­ wka w Potopie, a zwłaszcza w trzecim tomie powieści. W tej części cyklu najpełniej - jak pisze Jan Wagner - przejawił się „sentyment do Warszawy, umiłowanie jej przeszłości i tradycji”7. Zarazem na obraz stolicy wpłynęła koncepcja całego dzieła. W jego środkowym ogniwie nastąpiło przemieszczenie miejsca akcji powieściowej ku centrum Rzeczypospolitej. Poza obszerną partią „litewską” znaczna i najistotnie­ jsza część fabuły została przez pisarza ulokowana w Koronie. Najazd szwedzki, któ­ rego jednym z celów jest opanowanie stolicy kraju, umożliwił pisarzowi takie ujęcie. Sienkiewicz odtwarza nie tylko losy stolicy w momencie jej okupacji i walk o nią. Wpisuje jej obraz w ogólniejszą sytuację militarną Rzeczypospolitej. Stara się go rozszerzyć, zarówno rozbudowując opisy przestrzeni, jak i czy niąc miasto przed­ miotem zainteresowania postaci. Elementy obrazu miasta pojawiają się najwcześ­ niej w opowiadaniu Wołodyjowskiego o Zamku Królewskim, prezentowanym zdumionym Pacunelkom w konwencji na poły baśniowej i niezwykłej. Wołodyjo­ wski odtwarzając (i trawestując) Gościniec ciho krótkie opisanie W arszawy (1649)

(7)

7

Adama Jarzębskiego8 przedstawia wnętrze budowli, charakteryzuje królewskich muzyków oraz opisuje niezwykłe zamkowe „teatrum” :

T o je s t takie m ie jsc e , g d z ie k o m e d ie grają i skoki w ło s k ie m istern e w yp raw u ją. K om nata to w ielk a , ja k n iejed en k o śc ió ł, cala w za cn e kolu m n y. Po jednej stron ie sie d z ą ci. c o c h c ą się d z iw o w a ć , a po drugiej k u n szty są u staw ion e. T e p o d n o sz ą się i sc h o d z ą na dól, inne śrubami w rozm aite ob racają się strony; raz ukazują ciem n o ść z chm uram i, z n ó w p rzyjem n ą św ia tło ść ; na w ierzc h u n ieb o ze sło ń c e m albo g w ia zd a m i, sp od em cza sem u jrzysz p iek ło okropne. ( P 1 ,2 3 4 - 2 3 5 ).

To przedstawienie rzeczy niezwykłych i składających się na architekturę i kul­ turę królewskiego dworu, opowiedziane pannom z zaścianka przez prostego, cho­ ciaż bywałego w świecie żołnierza, niesie ze sobądwojakie znaczenia. Jako relacja drobiazgowa i ścisła tworzy opowiadanie zasadniczy dystans między miejscem opowiadania a jego zawartością, między wiedzą a emocjami słuchaczek. Przedsta­ wiany świat wnętrza zamkowego - przy całej realistyczności odtworzenia - j e s t de

fa c to światem baśni i mitu. Dopiero w lazie końcowej uwagi Wołodyjowskiego

o położeniu zagrożonej zewsząd Rzeczypospolitej zm ieniają tę optykę. Wraz z rozbudowaniem obrazu przestrzennego zmienia się także zakres znaczeń przypi­ sywanych miastu. Warszawa pojawia się na trasach pochodów' i walk. W wyodrę­ bnionym epizodzie pisarz przedstawi jej oblężenie.

Motywy kultury miasta, jego budowle i dzieła sztuki w dalszych częściach Po­

topu przedstaw ia Sienkiewicz w sytuacji nieustannego zagrożenia; w trakcie de­

wastacji, niszczenia i rabunku. Warszawa to miasto sprofanowane przez szwedzkich żołdaków . Widać to zwłaszcza w obserwowanych przez Kmicica sce­ nach „kościelnych” . Także na oczach bohatera dokonuje się rabunek pałacu kanc­ lerskiego, a w czasie szczegółowo przedstawianego oblężenia zdobycie pałacu Kazanowskich, podobnie jak innych budowli miasta, łączy się z ich niszczeniem. Sienkiewicz nieustannie kontrastuje minioną wspaniałość i bogactwo miasta z obecnym stanem jego degradacji i upadku.

Jest to pierwszy obszerniejszy opis przestrzenny Warszawy (jako miasta). W jego centrum umieszcza pisarz „obsenvatora”, którym jest Kmicic wędrujący przez podbite ziemie Rzeczypospolitej do Jana Kazimierza. Warszawa przedsta­ wia się oczom bohatera jako miasto okupowane, niszczone i poddane najezdni- czym prawom grabieży:

L e cz gdy pan K m ic ic zaczął się rozglądać bliżej i dok ładn iej, ujrzał na w ie lu d om ach ślady d rapieżnych rąk. B y ły to d om y tych m ie sz k a ń c ó w , którzy p o u ciek a li z m iasta nie ch cą c z n o sić o b c e g o pan ow an ia, lub którzy staw ili opór w ch w ili, g d y S zw e d z i w d ziera li się na w ały.

Z p a ła có w p ań sk ich , po ju ryd yk ach się w z n o sz ą c y c h , te tylk o z a c h o w a ły d a w n ą św ie tn o ś ć , których w ła ś c ic ie le d u sz ą i cia łem stali przy S zw ed a ch . [...] D e n h o fo w y był na w p ó ł zb u rzon y.

(8)

k an clerski, alb o tak z w a n y O sso liń sk ic h przy R eform ackiej u licy zrab ow an y d o sz c z ę tu . P rzez okna w y g lą d a li n aje m n icy n ie m ie c c y , a o w e k o sz to w n e m eb le, które n ie b o sz c z y k k a n clerz takim n akładem z W io ch sp row ad zał, o w e skóry flo ren ck ie, g o b e lin y h o len d ersk ie, m istern e biurka, p erło w ą m a c ic ą w y k ła d a n e, ob razy, statuy b rą zo w e i m arm urow e, zegary w e n e c k ie i g d a ń sk ie, szklą p r z e d n ie - a lb o leża ły je sz c z e w b ezład n ych sto sa ch na p od w órcu , albo już sp a k o w a n e c z e k a ły , by je , gd y s ię pora zd arzy, w y sia n o W isłą ku S z w e c ji. P iln o w a ły tych k o sz to w n o ś c i straże, ale ty m cz a sem n isz c z a ły na p o w ietrzu i d esz czu [...].

M ia sto w y g lą d a ło jakby c u d z o z ie m sk ie . N a ulicach sły c h a ć b y ło w ię c e j o b cy ch m ó w n iż polskiej: w s z ę d y sp o ty k a łe ś ż o łn ie r z y sz w e d z k ic h , n iem ie ck ic h , n a je m n ik ó w fra n cu sk ich , a n g ielsk ich i sz k o c k ic h , w n ajrozm aitszych strojach [...]. W sz ęd y ob ca p strok acizn a. o b c e stroje, o b c e tw arze, o b ce p ieśn i [...].

W śród tych tłu m ó w o b c o ję z y c z n y c h m ie jsc o w i m ieszk a ń cy nikli p raw ie [...].C z a se m tylko jaka kareta p ańska, śp ie sz ą c a po K rak ow sk im P rzed m ieściu ku za m k o w i, o to c z o n a hajd u k am i, pąjukam i lub w o jsk ie m w strojach p o lsk ich , p rzyp om inała, że to jest p o lsk ie m iasto.

T y lk o w n ie d z ie le i św ię ta , g d y d z w o n y ozn a jm ia ły n ab o żeń stw o tłum y w y c h o d z iły z d o m ó w i sto lica daw n y p rzybierała p ozór...

W sz y stk o to p rzem k n ęło jak m ajak przed z d z iw io n y m i o c z y m a pana A n d rzeja. (111. 1 3 0 -1 3 2 ).

Ów wykorzystujący konkrety obraz okupowanej przez Szwedów Warszawy formuje się jakby na dwóch płaszczyznach: ogólnej - o wyraźnie syntetycznym charakterze, ukazującym zjawiska i zdarzenia stypizowane, oraz jednostkowej - p o d d a n e j oglądowi „zdziwionych oczu” Kmicica. Tym sposobem zobiektywizo­ wany obraz przestrzenny staje się równocześnie subiektywnym, uwewnętrznio- nym doświadczeniem bohatera.

W trzecim tomie Potopu Warszawa pojawia się jako miasto oblegane i zdoby­ wane przez wojska Jana Kazimierza. Obok oblężenia Jasnej Góry, ten obszerny epizod spełnia w powieści bardzo istotną funkcję. Jest bowiem swoistym „odwró­ ceniem” ról oblegającego i obleganego, przypieczętowanym sukcesem strony pol­ skiej. Sienkiewicz skontrastował odstąpienie Szwedów spod Jasnej Góry ze zdobyciem stolicy przez wojska królewskie. Z tym, że opis zdobycia Warszawy stal się zarazem przedstawieniem jej dewastacji. Paradoksalnie, to nie tylko gra­ bież szwedzkiego najeźdźcy, lecz także działania wojsk polskich dopełniają dzieła zniszczenia.

Epizod warszawski odgrywa także znaczną rolę ze względu na wyróżnienie działań dwóch bohaterów powieściowych: heroicznych czynów Kmicica i przed­ stawionych w konwencji heroikomicznej czynów Zagłoby (ze słynną walką z małpami w ogrodach Pałacu Kazanowskich i wznieceniem tumultu).

Obraz Warszawy przed rozpoczęciem oblężenia otwiera, podobnie ja k we frag­ mencie „okupacyjnym ”, przestrzenna obserwacja umiejscowiona „po stronic” zbliżających się do stolicy polskich oddziałów. Obserwacja budowana „z ruchu” , w edług kolejności „zbliżeń”, odkrywa stopniowo architekturę miasta przed oczym a podchodzących od strony Pragi wojsk. Opis stopniowo się konkretyzuje

(9)

9

i rozszerza. 1 tym razem „m edium” przybliżającym obraz stolicy jest Zagłoba. Co więcej, 0 11 sam wzbogaca ten obraz swoimi wspomnieniami:

W p o b liżu Pragi w strzy m a ł pan w o je w o d a ch o rą g w ie i nakazał w o ln y p och ód . S to lic a w yn u rzała się co ra z w y ra ziściej z sin aw ej oddali. W ie ż e r y so w a ły się d łu g ą lin ią na b łę k ic ie . S p iętr zo n e dachy Starego M iasta, kryte c z e r w o n ą d ach ów k ą, p ło n ęły w blaskach w ie c z o r n y c h . N ic w s p a n ia ls z e g o nie w id z ie li n igd y w ż y c iu L itw in i nad o w e m ury b iałe i w y n io słe , p o p rzecin a n e m n ó stw e m w ą sk ich o k ien , z w ie s z a ją c e się na kształt strom ych w isz a ró w nad w od ą: d om y zd a w a ły się w y ra sta ć je d n e z drugich, w y s o k o i j e s z c z e w y ż e j; nad o w ą za ś zb itą i z a c ie ś n io n ą m asą ty n ó w . śc ia n , o k ien , d ach ów b od ły n ieb o w ie ż e strzeliste. Ci z ż o łn ie r z y , którzy ju ż byli w sto lic y bądź na e le k c ji, b ąd ź pryw atnie, ob jaśn iali in n ym , co który gm a ch zn a czy ł i ja k ie n osił m iano. S z c z e g ó ln ie j Z a g ło b a , ja k o b y w a lec, uczył sw o ic h lau d ańsk ich [...]. (P III. 128).

Zagłoba przedstawia własny konterfekt miasta jak zwykle koloryzując i umie­ szczając siebie w jego obrębie. Ów sarmacko zabarwiony wizerunek eksponuje z jednej strony rolę przypisywaną sobie przez opowiadającego, z drugiej zaś - wprowadza w opowieść postaci elementy komizmu:

T o Ś w ię ty Jan. Jest z zam ku do n ie g o krużganek. W tym to k o ś c ie le o b ja w ie n ie m ia łe m , bo gd ym raz po n ie sz p o r z e p rzy zo sta l. sły s z ę g lo s od sk lep ien ia: „ Z agłob a, b ęd zie w o jn a z takim syn em , królem sz w e d z k im , i c a la m ita te s w ie lk ie nastąp ią!” . R u sz y łe m co tchu do k róla i p o w ia d a m , com sły sz a ł, a tu k sią d z prym as pastorałem m nie w kark: „ N ie pow iadaj g łu p stw , pijany b y łe ś !” . M ają teraz... (P III. 129).

W wypowiedzi Zagłoby ujawnia się jeszcze jedna cecha Sienkiewiczowskiego obrazu miasta. Pewna jego dcsakralizacja. Motywy religijne, ujmowane z perspe­ ktywy mentalności barokowo-sarmackiej, wprowadzającej rubaszną poufałość wobec przedmiotów kultu, stają się w tym ujęciu niewątpliwie składnikiem profa- num, łącząc dramatyczną sytuację z elementami kultury śmiechu.

Jak widać, Sienkiewicz swoje przedstawienia Warszawy urozmaicał na różne sposoby. Obok wyraźnych chwytów unaoczniających obraz miasta i w prow a­ dzających w jeg o obręb postaci i ważne odcinki ich losów, pisarz stale przypomina o jego funkcji stołecznej i politycznej. Ten wielofunkcyjny obraz jest dodatkowo wzbogacony zróżnicowanym sposobem mówienia o mieście. Od obiektywnycli informacji, przez różny stopień emocjonalnego zaangażowania, wśród których - dzięki Zagłobie - pojawiał się także czynnik humorystyczny. Napięcia buduje również charakterystyczny dla pisarza chwyt stylistyczno-znaczeniowy („efekt” - według Prusa). N a przykład pojawiający się w dramatycznej, podszytej sarkaz­ mem i włożonej w usta Janusza Radziwiłła informacji o wzięciu Warszawy przez Szwedów:

R ad ość bila z całej o so b y k sią ż ę c e j, tw arz stała s ię w jed n e j c h w ili ja k b y m ło d szą , o c z y nabrały blasku [...] i krzyknął:

(10)

Reakcja księcia Janusza kontrastuje z powszechną reakcją na zdarzenie „od­ wrotne”, to znaczy na odzyskanie stolicy przez wojska Jana Kazimierza:

[...] g d z ie przyjechał [K m icic tam p ierw szy s z c z ę s n ą w ie ś ć z w ia s to w a ł, iż S z w e d pobit i W arszaw a w zięta . W arszaw a w zięta! G d zie za tętn iły k o p y ta jeg o k on ia, tam c a łe o k o lic e ro zb rzm iew a ły tym i sło w a m i, tam lud w itał g o z p ła czem na drogach , lam b ito w e d z w o n y po k o ścio ła ch i śp iew a n o Te D eu m la iid u m u sl (P III. 2 1 5 ).

Dla uwydatnienia stołeczności miasta pisarz parokrotnie posłużył się w Trylo­

gii motywem Zamku Królewskiego. Nie przypadkiem w roli reprezentacyjnej,

uwydatnionej w pochwalnej laudacji Zagłoby w trzecim tomie P o topu („ [...] prze­ cie słusznie rozmaici scriptores zamek ów za ósmy cud świata uw ażają PIH, 129) i w P anu W ołodyjow skim , podczas zwiedzania zamku przez Kctlinga i Krzy- się („Kctling, znając)’ doskonale zamek, oprowadzał j ą po wspaniałych salach i komnatach. Oglądali teatrum , łaźnie królewskie; zatrzymywali się przed obraza­ mi przedstawiającymi bitwy i zwycięstwa Zygmunta i Władysława, odniesione nad wschodnią dziczą; przeszli na tarasy, z których widok ogarniał niezmierną przestrzeń kraju.” PW, 216). Powtarzający się w Trylogii opis królewskiego za­ mku akcentuje jego ważność jako centralnego punktu miasta i podkreśla stołecz­ ność Warszawy. Nie bez znaczenia jest przy tym fakt, że zamek staje się także „przestrzenią intymną” postaci: w „pacunclskim”, budzącym podziw opowiadaniu Wołodyjowskiego, w traktowanej humorystycznie i anegdotycznie obecności Zagłoby, w reszcie jako miejsce miłosnych wyznań Kctlinga.

Źródłowy charakter przywołanych w powieści obrazów i zdarzeń warszaw­ skich przekonująco przedstawił Jan Wagner w swojej rozprawie. Wynika z niej, że Sienkiewicz wykorzystywał materiały zamieszczone w zbiorze pamiętników zgromadzonych przez Juliana Ursyna Niemcewicza, w tym szczególnie widocznie

Gościniec aho opisanie IVarszawy J a rzębsk i e g o . Panoramiczne widoki stolicy są

także świadectwem Sienkiewiczowskiej wiedzy ikonograficznej, a panorama z praskiego brzegu stanowi przetworzenie znanego szkicu Dahlbcrga. W w yzy­ skaniu źródeł warszawskich widać wyraźnie Sienkiewiczowską metodę transpo- nowania dokumentów z epoki w strukturę tekstu.

Odrębne miejsce należy wyznaczyć motywom warszawskim w Panu W ołody­

jow skim . Wszystkie one mieszczą się w pierwszej, „Ketlingowskiej” części utwo­

ru. Podobnie jak w Ogniem i mieczem otwiera je obszerniejsza partia zw iązana z sejmem konwokacyjnym po abdykacji Jana Kazimierza, która spina niejako klam rądzieje panowania króla. I ten epizod wypełnia się przygodow ą intrygą: for­ telem Zagłoby wyprowadzającego Wołodyjowskiego z klasztoru K am cdułów na Bielanach (Mons regis) oraz jego wystąpieniem przeciw księciu Bogusławowi. Ta część powieści jest umiejscowiona w dworku Kctlinga na Mokotowie, który był

(11)

11

wówczas podwarszawską wsią, dlatego też Warszawa ciągle stanowi punkt odnie­ sienia i tlo fabularne. Do stolicy udaje się spragniony towarzystwa Zagłoba, stamtąd przy bywa, aby zyskać poradę elekcyjną podkanclerzy Olszewski. Bliskość Warszawy rzutuje zarówno na życie towarzyskie, jak i na rozwój intiygi miłosnej. W warszawskiej zamkowej kaplicy dochodzi do pełnej dramatyzmu sceny między Ketlingiem i Krzyśią. Pisarz wykorzystując źródło {G ościniec...) każe Kctlingowi czynić wyznanie miłosne na ganku królewskim.

Niknie zupełnie Warszawa w drugiej, Chreptiowskiej części. Pisarz powraca do kresowej, południowo-wschodniej przestrzeni. Warszawa zostaje oddzielona od spraw militarnych (wojny są dalekie i zewnętrzne). Powracają one ze w z m o ­ żoną m ocą w ostatniej i zamykającej całą Trylogią sekwencji zdarzeń: katastrofie Kamieńca Podolskiego i w zwycięskiej bitwie pod Chocimiem. Kończy' dzieło - jak wiadomo -w z m ia n k a o wiktorii wiedeńskiej. S ąjednak one dalekie od proble­

matyki warszawskiej.

Interpretacja motywów warszawskich w Trylogii nie może się ograniczyć do ich poznawczych funkcji. Powtórzmy zatem: z jednej strony stanowią one tło po­ wieściowe, zarówno jako przestrzeń miasta, jak i jako miasto stołeczne o istotnym znaczeniu politycznym. Zarazem jednak - z drugiej - w i ą ż ą się one z właściw ą Sienkiewiczowi zasadą iluzji realistycznej. Obraz miasta to nie tylko obiektywna j eg o deskrypcja, operująca architektonicznym i topograficznym konkretem. To także wprowadzany punkt widzenia. Zwłaszcza tam, gdzie pojawia się „unaocz­ nienie” , istotną rolę pełni wybrany przez narratora „obserwator” - „m edium ” pre­ zentacji. Z reguły nie jest to mieszkaniec Warszawy. To „przybysz”, najczęściej z kresów Rzeczypospolitej, żołnierz uwikłany w wojny o jej całość. To szlachcic 0 sarmackim światopoglądzie. Powieściowa wizja miasta podporządkowuje się jego doświadczeniu i mentalności. Pełna naiwnego podziwu opowieść Wołodyjo­

wskiego o Zamku Królewskim, prezentowana przed jeszcze naiwniejszymi słuchaczkami - trzema Pacunelkami - nadaje wyglądom i informacjom swoiście subiektywny charakter. Nieco inaczej, bo z perspektywy rubasznej sarmackiej anegdoty', przedstawia Warszawę laudańczykom „bywalec” Zagłoba. W obu przy­ padkach podmiotowość wypowiedzi, określony jej kontekst (obecność słuchaczy 1 tła zdarzeń) wytwarza charakteiy styczną Sienkiewiczowską konkretność obrazu. Z kolei tam, gdzie prezentującym jest sam wszechwiedzący narrator, najczęściej pojawia się postać, której obserwacje um ożliwiają relację i komentarz narratora. Tak na przykład wygląda Warszawa okupowana przez Szwedów, widziana oczy­ ma Kmicica (do niedawna jeszcze stronnika Radziwiłłów, odczuwającego konie­ czność ekspiacji).

Osadzona mocno w swoich historycznych realiach, opisywana według zdoby­ tej przez Sienkiewicza wiedzy źródłowej, Warszawa jest w pewnym stopniu

(12)

-„odwróconym ” portretem dziewiętnastowiecznego miasta w granicach rosyjskie­ go imperium. Z jednej strony - opis miasta pełnego bogactw, wspaniałych pałaców, z drugiej - ich okupacyjne niszczenie. Miasto poddane zagładzie - takie, jak w czasie zaborów. Można powiedzieć, że jest to obraz W arszawy traktowanej jako część owego „postawu czerwonego sukna” i zarazem prefiguracja zabor­ czych rządów. Lecz budowana w ten sposób, że nie ma żadnego punktu zaczepie­ nia dla cenzora. Obraz jest bowiem zgodny z „prawdą historyczną” i przekazami źródłowymi.

Za taką interpretacją przemawia jeszcze jeden argument: nijakość obrazu W ar­ szawy w powieściach współczesnych Sienkiewicza. Zwraca na to uwagę autorka szkicu Sienkiew icz a W arszawa Janina Kulczycka-Saloni. Badaczka pisze:

M im o [...] bogatej felieton ow o-d zien n ikarsk iej praktyki [...] nie przeniósł sw y ch w a r sa w isly c z n y c h zain teresow ań do tw ó r c z o śc i literackiej. W arszaw a nie z a w d z ię c z a m u ża d n eg o , bardziej p la sty c z n e g o , bardziej u trw a la ją ceg o się w p am ięci „u jęcia” obrazu. W ielk i p ie w c a u rok ów św ia ta w id z ia ln e g o w id o c z n ie n ie d ostrzegł p ięk n a m iasta, po którym się kołatał. Z u p e łn ie tak sa m o ja k nie d ostrzegali g o b o h a ter o w ie B ez d o g m a tu i R o d zin y P o ła n ie c k ic h 4.

Opinia Kulczyckiej-Saloni wymaga pewnego komentarza. Rzeczywiście, ani w B ez dogm atu, ani w Rodzinie Połanieckich, ani nawet w W irach nie pojawiają się szersze opisy miasta, mimo iż postaci powieściowe są jeg o mieszkańcami, tu pracują, tu biorą udział w spotkaniach, są nawet uczestnikami warszawskich po­ grzebów. A jednak przestrzeń Warszawy w tych powieściach je st prawie niewi­ doczna. Może to być równie dobrze każde inne miasto. 1 właśnie na tym tle obraz Warszawy w Trylogii musi zastanowić. Zwłaszcza wówczas, gdy Sienkiewicz sta­ ra się nadać mu kształt związany z określonymi wartościami i emocjami. Tym sa­ mym Warszawa historyczna okazała się na swój sposób ważniejsza niż ta, którą pisarz postrzegał codziennie. Jest W arszawą - do odczytania w kontekście idei „pokrzepienia serc” .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wśród organizacji młodzieży wiejskiej, wychowa- nie fizyczne i sport realizowały: Centralny Związek Młodzieży Wiejskiej, Cen- tralny Związek Młodzieży Wiejskiej „Siew”

Nazwiska polskiego pochodzenia koncentrują się w dolnej strefie często­ ści pierwszej listy 10000 najczęstszych nazwisk rosyjskich. Na drugiej liście 10000 najczęstszych

A s w e m entioned above, business English courses providers (universities, language centres) offer their educational packages to w ould-be business people (business or econom

[r]

Ponieważ do zażalenia stosuje się odpowiednio przepisy o postępowaniu ape- lacyjnym (art. 1 k.p.c.), natychmiast wyłoniło się zagadnienie zakresu owej odpowiedniej stosowalności

The EBSPM Research Repository A data set containing data of finalized software deliveries, from four different companies, including Core Metrics, Stakeholder Satisfaction

Poza tym zaś doświadczenia te wpłynęły w pewien sposób na świadomość dzisiejszych społeczeństw i zastanowienie się nad tym wpływem jest również rzeczą

Biorąc pod uwagę, że 90% pacjentów objętych opie- ką paliatywną, są to osoby z chorobami nowotwo- rowymi, u nich ból najczęściej jest wywołany ekspan- sją procesu