• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Nowa : zielonogórska, Nr 100 (25 maja 1993)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Gazeta Nowa : zielonogórska, Nr 100 (25 maja 1993)"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

I S Z W A JC A R S K I ZEG A REK

P r e n u m e r a t a „ G A Z E T Y N O W Ę J " n a I I I k w a r t a ł p r z e d ł u ż o n a d o 2 7 m a j a

'G azeta Nowa" i firma MATEKO fundujq C zytelnikom 2 m iksery ręczn e MR-300

Dzisiaj wydrukowaliśmy kupon nr A.

Komplet 4 kuponów należy nakleić na kartkę I przestać do 27.V pod adresem: Zielona Góra ul. Kupiecka 21, al. Niepodległości 22.

SKLEP FIIRMOWY 'BRAUN1 Publiczne losowanie nagrody 29

^ *0

4 BRflun 4

Ż y c i e s t a ł o s i ę p r o s t s z e .

Z ie lo n o g ó r s k a

G

a z e t a n o w a

W to re k 25 .0 5 .1 9 9 3 n r 100 (678) n r in d e k s u 35 0 7 8 8 w y d . 1 1.500 z ł

^ k n i t t u r I- ^

G R Z E G O R Z A ,

L E O N A , U R B A N A ,

® 3 . 2 7 - 1 9 .3 0 P O G O D A Pogodnie. W nocy lokalne mgły.

Temp. min. od 8 st. do 11 C Temp. maks. od 23 do 26 C W ia tr słaby i um iarkowany zmienny.

K ilk a d n i tem u n a b u d yn ku b ib lio te k i w o jew ó d zkiej im . ' C . N o rw id a w Z ie lo n e j C ó rze m ożna b yło zobaczyć ta k ie a lp in isty cz n e w yczyny.

F o t. M a re k W ożn iak

Pow ró t kolejek i list społecznych.

W k rótce podw yżka cen samochodów?

„Poloneza” czas przeprosić

Z W a r s z a w y Z b i g n i e w B I S K U P S K I

M a g a z y n y F a b r y k i S a m o ­ c h o d ó w O so b o w y ch n a Ż e r a ­ n iu są pu ste, po d p u n k te m s p rz e d a ż y n o n stop sto i k o le j­

k a , zaś lu d z ie ż a rtu ją , że ła t ­ w ie j to a u to w y g r a ć w t e le w i­

z y jn y m „ K o le F o r t u n y ” n iż k u ­ p ić za n ie m a łe w k o ń c u p ie n ią ­ dze.

„Polonez” — samochód o prze-

Rewelacja

archeologiczna

D o ln y Ś lą s k w c ią ż k r y je w zie­

m i sk a rb y. P o g lin ia n y m s k a r­

bie w R u d n e j, p ra c o w n ic y d z ia ­ ła ją c y n a zlecen ie w o je w ó d z k ie ­ go k o n se rw a to ra z ab ytkó w , o d­

k r y li w C h o b ien i s re b rn e m o n e­

ty z X I w ie k u . B r a k t e a t y są m o­

netam i je d n o stro n n ym i, m a ją n ie w ie lk ą śre d n ic ę około 9-10 m ilim e tró w . P o ch o d z ą p ra w d o ­ podobnie z czasów p a n o w a n ia B o le s ła w a C h rob rego.

Wojewódzki konserwator, Z d z i­

sła w K u rz e ja , spodziewał się cie­

kawostek archeologicznych w miej­

scu budowy oczyszczalni ścieków, dlatego skierował tam swoich ludzi.

Dzisiaj skarb ocenia jako rewelacyj­

ny. Monety z czasów Bolesława Chrobrego należą bowiem do rzad­

kości. Chobienia ma bogatą histo­

rię, już w X I I I wieku uzyskała pra­

wa miejskie, które utraciła dopiero w 1945 roku. W skład państwa pol­

skiego weszła za czasów Mieszka I.

Wieś jest atrakcyjna turystycznie, posiada ważne dla regionu zabytki w tym zamek pochodzący z 1209 roku, przebudowany w kopcu X IX

wieku. (M id )

starzałej konstrukcji — jest bar­

dzo... ekonomiczny. Głównie za sprawą niższych niż w przypadku samochodów zagranicznych kosz­

tów ubezpieczenia, podatków, eks­

ploatacji. Dodatkowo FS O , planu­

jąca wyprodukować w tym roku ok.

100 tys. „polonezów” , podpisała kontrakt na dostawę do Chin 5 tys.

aut (1200 „polonezów” już tam od­

płynęło), 1 tys. pojazdów chcą w

S u c h o c k a : R z ą d n i e u s t ą p i p o d n a c i s k i e m S L D K w a ś n i e w s k i : N a s z e p r o p o z y c j e s ą t y l k o t e m a t a m i d o r o z m ó w i n i e m a j ą c h a r a k t e r u u l t i m a t y w n e g o .

tym roku w Kolumbii, 100 „polone­

zów” miesięcznie trafia tradycyj­

nie do dealerów w B elg ii i Holan­

dii. No i oczywiście sprawa nieba­

gatelna — spodziewany wzrost cen w związku z wprowadzeniem po­

datku V A T. C h o d z ą s łu c h y , że

„p o lo n e z y ” p o d ro ż e ją ju ż w ty m ty g o d n iu .

c d s t r . 2

Jedni czekają na sensacje,

Z i e l o n o g ó r s k a S o c j a l d e m o k r a c j a : O d w o ł a ć k i e r o w n i c t w o

A kierownictwo?

W podjętym na I I Zjeżdzie W oje­

wódzkim S a R P stanowisku tej par­

tii wobec aktualnej sytuacji społe­

czno-gospodarczej w województ­

w ie zielonogórskim napisano m.in.: „ R o ś n ie ro z d ź w ię k m ię ­ d z y o c z e k iw a n ia m i m ie sz k a ń ­ c ó w Ś ro d k o w e g o N a d o d rz a , a z a rz ą d z a ja c y m i n a sz ą k ra in ą .

Wielu ma nadzieję

na premierostwo”

Zbliża się dzień głosowania rżenie przez rząd mógłyby w a­

nad wnioskiem o wotum nieuf- runkować poparcie lewicy dla

ności dla

r z tfu .

W sobotę u . prem ier.

SdRP oraz K P SL D zapropono-

6

. 9

wał, w arunki, których rozpat-

czytaj str. 2

inni na pieniądze

G r o b e l n y

n a g o d z i n ę

Z Warszawy Zbigniew BISKUPSKI W gmachu warszawskich sądów powszechne zainteresowanie sku­

piało się wczorąj na sali 252, w której miał być sądzony Lech Gro­

belny. Publiczność niemal w cało­

ści składała się z dziennikarzy oraz niedawnych klientów Bezpie­

cznej Kasy Oszczędności.

c z y t a j s tr . 2

„ M u s im y p a m ię ta ć , że m a m y b u d o w a ć p rz ysz ło ść. P r z e ­ szło ść trz e b a w k s ią ż k a c h do h is t o r ii p o p ra w ia ć , a le w p r z y ­ szło ści je s te ś m y n a s ie b ie s k a ­ z a n i” — p o w ie d z ia ł L e c h W a łę ­ sa w p ie rw s z y m d n iu w iz y t y n a U k r a in ie

Skazani na siebie

W a łęsa n ie po djął ponowionej p ropozycji prezydenta U k ra in y L e o n id a K ra w c z u k a dotyczącej u tw o rz e n ia strefy bezpieczeńst­

w a i stab iliz acji w E u ro p ie Ś ro d ­ kow ej i W schodniej.

Wczoraj podpisano cztery doku­

menty polsko-ukraińskie. Są to:

umowy o pomocy i stosunkach praw­

nych w sprawach cywilnych i kar­

nych, o readmisji, o wczesnym powia­

damianiu o awariach jądrowych oraz porozumienie o współpracy między­

regionalnej.

Tego dnia odbyło się inauguracyj­

ne posiedzenie Komitetu Konsulta­

cyjnego Prezydentów Polski i Ukrai­

ny. Komitet ma za zadanie bieżące analizowanie stosunków polsko- ukraińskich, jak też ocenę rozwoju sytuacji w Europie Środkowej i Wschodniej. W swym założeniu nie będzie on zastępował organów rządo­

wych.

Dziś drugi dzień wizyty.

(P A P )

Hiszpan bez auta

i pieniędzy

M ie s z k a ją c y w W a r s z a w ie h is z p a ń s k i b iz n esm en d łu go b ę d z ie p a m ię ta ł w cz o ra js z ą po dro ż t ra s ą E-30. N ie z n a n i s p r a w c y sp o w o d o w a li, że m u ­ s ia ł z a trz y m a ć au to , p o b ili go, a p o tem u k r a d li m u je , z a b ie ra ­ j ą c też p ie n ią d z e i rz e c z y oso­

b iste . W a r to ś ć s t r a t je s t r e k o r ­ d o w a : 1 m ilia r d 645 m in z ło ­ ty c h !

Hiszpan poinformował policjan­

tów, że auto napastników, grana­

towy mercedes 124, kilkakrotnie wyprzedzał jego mercedesa 300 S E L . W pewnym momencie, na razie nie ustalono jeszcze jak, prze­

bili mu oponę w jednym z kół.

Gdy cudzoziemiec zatrzymał swój pojazd, by zmienić koło błys­

kawicznie podjechali, a następnie pobili go aż stracił przytomność.

W raz ze skradzionym samocho­

dem odjechały też różne dokumen­

ty, klucze, pieczątki firmowe oraz sporo gotówki: 10 tysięcy dolarów, 8 tys. pesetów, 71 tys. jenów, 1500 m arek niemieckich, 1500 franków, 120 franków szwajcarskich i 200 guldenów.

Napad zdarzył się między miejs­

cowościami Buczę a Stok (woj. zie­

lonogórskie).

(jp )

P ra w d o p o d o b n ie je s z c z e w ty m r o k u ro d z in y , k t ó r y c h

d o c h o d y m ie s ię c z n e p r z e k r a c z a ją 10 m in zł, b ę d ą m o g ły

z a c z ą ć o sz c z ę d z a ć n a m ie s z k a n ia w tzw . sy ste m ie k o n ­

tra k to w y m — p o in fo rm o w a li w c z o ra j w ic e m in is t e r b u d o ­

w n ic t w a Ir e n a H e rb s t i p re z e s B a n k u G o s p o d a rs tw a

K ra jo w e g o , M a r iu s z S to la rz.

Kredyty kontraktowe na mieszkania

Oszczędności musiałyby być gro­

madzone co najmniej przez 3 lata przy oprocentowaniu 8-9 proc. rocz­

nie, aby w zamian uzyskać kredyt na

16-18 proc. Byłby on spłacany przez ponad 20 lat. Kredyt byłby 2-lub 3-krotnie wyższy od zgromadzonego wkładu

c d s tr . 2

N a p a ś ć n a k a t o l i c k i e d z i e c i

Z B e r l i n a W o j c i e c h M R Ó Z 100 dzieci z katolickich rodzin

parafii Św. M arcina z zachodnio- berlińskiej dzielnicy W IL M E R S - D O R F zostało bezpardonowo za­

atakowanych przez grupę neonazi­

stów ubranych w charakterystycz­

ne czarne spodnie i brunatne ko­

szule ozdobione czarnymi k raw a­

tami. Stało się to w momencie, kiedy na campingu w miejscowości B E R N S D O R F leżącej w połowie

drogi między Cottbus i Dreznem, celebrowana była Msza Święta.

Z okrzykami „s p ę d z a jc ie w a ­ k a c je n a Z a c h o d z ie ” neofaszyści ruszyli do demolowania obozu. Z jeszcze większą złością zaczęli to czynić, kiedy w jednym z namiotów natknęli się na gazetę ze stroną tytułow ą „N ie daj nazistom żad­

nych szans” . Nacjonaliści zagrozili podpaleniem obozu.

Duchowny oraz drugi opiekun

grupy podjęli decyzję biernego opo­

ru, dzwonili po policję i starali się nie dopuścić do rękoczynów. Je d ­ nocześnie telefonowali do Be rlin a do jednego z rodziców z prośbą o pomoc i organizowali ewakuację obozu.

Policja dotarła na miejsce zajścia po 3 godzinach! Niem al tyle samo czasu potrzebowały 2 autokary aby przybyć z odległego Berlina. Kape­

lan W a n g le r w sobotę o 5.00 rano po przyjeździe do B e rlin a powie­

dział: „ N a te re n ie n o w y c h la n ­ d ó w , n ie b ę d z ie m y n ig d y o r ­ g a n iz o w a ć w y p o c z y n k u n a ­ szym d z iecio m ” .

K o n g r e s p o l s k o - n i e m i e c k i

Razem w Europie

Stosu nkom polsko-niem iec­

k im , w sp ó łp ra cy p rz yg ra n ic z ­ n ej i po łożeniu m niejszości p o l­

sk ie j w N iem czech p o św ięco n y b y ł I I kongres „N ie m c y i P o la c y razem w E u ro p ie ” , k tó ry o d b ył się w Szczecin ie w d n ia c h 21-23 m aja. W ś ró d 400 u cz estn ik ó w b y li m.in.: M a rc u s M eckel, depu­

towany do Bundestagu z Branden­

burgii, Jo c h im s e n H an n o , szef Towarzystw Niemiecko-Polskich w R F N , prof. J e r z y H olzer, przewod­

niczący Towarzystwa Polsko-Nie­

mieckiego, H a n s K o sch n ik , czło­

nek Bundestagu, współprzewodni­

czący Polsko-Niemieckiej Grupy Parlamentarnej oraz poseł J a n R zym ełk o , drugi współprzewodni­

czący tej grupy, J e r z y Śu łe k , szef polskiego przedstawicielstwa dyp-

T a k d a le j D yć n ie m oze. W o je ­ w ó d z k a o rg a n iz a c ja S d R P do­

m a g a s ię o d w o ła n ia k ie r o w n i­

c t w a U rz ę d u W o je w ó d z k ie g o , k tó re ig n o ru je p o trz e b y m iesz­

k a ń c ó w re g io n u i c z y n i n ie w ie ­ le d la p o w s trz y m a n ia u p a d k u n aszego w o je w ó d z tw a .

B y liśm y ciekawi, co o tym wnios­

ku sądzi wojewoda J a r o s ł a w B a ­ ra ń c z a k . Niestety, wraz z grupą wojewodów wyjechał służbowo do Fran cji i będzie dopiero w ponie działek.

Wicewojewoda W ła d y s ła w D ro z d przyznał, że nie zna jeszcze treści owego stanowiska, a tym bardziej cytowanej przez nas kon­

kluzji, nie może więc zająć stano­

wiska. Op)

lomatycznego w Berlinie i wojewoda szczeciński M a re k T a ła sie w ic z .

Tematem, który zdominował ubiegłoroczny, berliński kongres była Ksenofobia rosnąca po obu stro­

nach granicy. W tym roku — pod­

kreślali uczestnicy spotkania — at­

mosfera w obu krajach jest znacznie lepsza. Członkowie polsko-niemiec­

kich towarzystw, istniejących w Po­

lsce i R F N , akcentowali jednak róż­

nice w traktowaniu mniejszości nie­

mieckiej w Polsce i polskiej w Nie­

mczech. Praw a mniejszościowe olu-eślone są w umowie międzyrzą­

dowej, różna jest jednakich realiza­

cja. Drugim tematem, który zdomi­

nował obrady kongresu, była współ­

praca gospodarcza i tworzenie euro­

regionów.

(m as) O Kongresie czytaj też na str. 3.

Z IEM N IA K I

JA D A L N E

Cena od 1.600 tys. zł

W ia d o m o ś ć :

B O X P O L Nowa Sól,

ul- Staszica 1

tel.72-21 wew. 343,239.

(ZG-863)

D LA R O L N IK A - O G R O D N IK A - D Z IA Ł K O W C A

► Ś R O D K I DO P R O D U K C JI P E S T Y C Y D Y

. N A W O Z Y

• N A SIO N A

• U R Z Ą D Z E N IA DO N A W A D N IA N IA

! Pełna informacja ich stosowania wraz z doradztwem.

P H U „ A P R O L ” G ło g ó w , P o c z d a m s k a 1,

tel. 33-38-56, 34-29-36 SPR ZED A Ż - FO LW A R C ZN A 53

I336itl)

T E C H N I T E X

polecamy szeroką gam ę sprzętu RADIOTECHNICZNEG O

w hurcie i detalu

prowadzim y

SPRZEDAŻ RATALNĄ

Zapraszamy codziennie od 10.00 do 17.00

Nowa Sól, ul. Zjednoczenia 1

tel 22-96

m oda polska M l

‘ P O L E C A P E ŁN Y A S O R T Y M E N T O D Z IE Ż Y I K O S M E T Y K Ó W

SZER O KIEJ G A M Y P R O D U C E N T Ó W

ZAPRASZAMY od 10.00 do 18.00

Zielona Góra ul. Stary Rynek 23

U14B

(2)

G a z e t a N o w a NR 100* WTOREK* 25 MAJA 1993

p o p 'Cfh po m a p i e

K u l o o d p o r n y n a s z y j n i k

T O R R A N C E . Złoty naszyjnik uratował życie 33-letniej Rafaeli Ramos z Kalifornii, chroniąc przed uderzeniem zabłąkanej kuli.

Ramos znalazła sie przypadkowo w nocy z soboty na niedzielę w pobliżu miejsca strzelaniny dwóch gangów w kalifornijskim mieście Torrance.

Kobieta została tylko nieznacznie zraniona przez kulę, która wbiła się w jej naszyjnik. Pocisk prawdopodobnie przeszyłby szyję i zabił kobietę.

C z e k a j ą n a z m a r t w y c h w s t a n i e m i s t r z a

K A L K U T A . Uczniowie hinduskiego guru Brachmachariego czeka­

ją na zmartwychwstanie swojego przywódcy duchowego, który zmarł trzy tygodnie temu na wylew.

Sekretarz generalny kongregacji Santan Dal, Chitta Sikdar, powie­

działa, że Brachm achari zm artwychwstał po raz pierwszy w 1960 roku po 21 dniach wstrzym ania pracy serca i oddechu i z pewnością dokona tego tym razem. W ierzy ona, że nastąpi to w środę lub czwartek.

P o ł ą c z e n i e s t a t k ó w w k o s m o s i e

M O S K W A . Wczoraj o godz. 10 rano, kosmiczny statek transpor­

towy „Progress M-18” , połączył się ze stacją orbitalną „ M ir — poinformowano z centrum kierowania lotem.

Statek „Progres M-18” dostarczył na orbitę paliwo, kapsułę balis­

tyczną ^wielokrotnego użytku, sprzęt, naukową aparaturę, żywność, wodę. Zgodnie z meldunkami kosmonautów systemy pokładowe stacji

„ M ir ” działają normalnie.

B u s h o p r ó b i e z a m a c h u

C H IC A G O . B y ły prezydent U S A George Bush oświadczył w niedzielę w Chicago, że spisek, którego celem było jego zamordowanie podczas wizyty w Kuwejcie, rzeczywiście istniał, jednak dowiedział się o nim dopiero po powrocie do Stanów Zjednoczonych.

W nawiązaniu do konfliktu w dawnej Jugosław ii, b. prezydent oświadczył, że jego zdaniem nadal nie ma jasnej odpowiedzi na pytanie co Stan y Zjednoczone powinny uczynić w sprawie Bośni.

K a m b o d ż a ż y j e w y b o r a m i

P H N O M P E N H . Ponad półtora m iliona mieszkańców Kambodży oddało w niedzielę głosy w pierwszym dniu wyborów powszechnych.

Wczoraj rano przewodniczący Najwyższej Rady Narodowej K a m ­ bodży, książę Norodom Sihanouk zaapelował do ugrupowania Czer­

wonych Khm erów o złożenie broni „w imię pojednania narodowego” . Mimo kilku poważniejszych incydentów, wybory przebiegają zgod­

nie z planem. J a k informują lokalne źródła ONZ-owskie, lelka pocisków wylądowało wczoraj w pobliżu siedziby głównej komisji wyborczej.

M e c z p i ł k a r s k i n a p o j e d n a n i e ?

B E L G R A D . Przywódca bośniackich Serbów Radovan Karadżić, wyraźnie zadowolony z ogłoszonej w Waszyngtonie nowej polityki wobec Bośni i Hercegowiny, nie tylko zaprosił przywódców M uzuł­

manów i Chorwatów bośniackich na rozmowy, ale również zapropono­

wał Muzułmanom rozegranie meczu piłkarskiego.

Zmiana polityki międzynarodowej w sprawie wojny domowej w B iH podtrzymała na duchu Serbów bośniackich, natomiast kierowany przez Muzułmanów rząd B iH poczuł się zdradzony i zapowiedział w alkę o odzyskanie straconych terytoriów.

„ K a r a c h ł o s t y

z a n i s z c z e n i e

r o l n i c t w a ”

W y m i e r z a n i e „ k a r y c h ło ­ s t y n a j b a r d z i e j z a a n g a ż o ­ w a n y m w n is z c z e n ie p o ls ­ k ie g o r o l n i c t w a ” o r a z „ r ó ż ­ n e c z y n n e f o r m y n a c i s k u ” z a l e c i ł „ s p e c j a l n y m g r u ­ p o m i n t e r w e n c y j n y m , an- t y k o r u p c y j n y m i a n t y p o d a - t k o w y m ” O g ó l n o p o l s k i K o ­ m i t e t N e g o c ja c y jn o - P r o t e s - t a c y j n y „ S o l i d a r n o ś c i ” R l z s i e d z ib ą w K i e l c a c h .

„Z dniem podjęcia tej uchwały powołuje się w każdej gminie m ini­

mum 50 osób do w alki z działania­

mi sabotującymi, normalny, pra­

widłowy rozwój polskiego rolnict­

w a” . Wojewódzkie i gminne komi­

tety negocjacyjno-protestacyjne o- raz instancje rolniczych związków zawodowych zobowiązano do „p il­

nej realizacji” postanowienia.

Wczoraj kierownictwo Rolniczej

„Solidarności” odcięło się od dzia­

łań komitetu negocjacyjno-protes- tacyjnego z Kielc k— poinformo­

w ała szefowa biura prasowego związku, B e a t a N a w ra c k a .

( P A P )

S t r a j k

w o ś w i a c i e

z a w i e s z o n y

Wczoraj akcja Strajkowa w o- świacie zgodnie z decyzją Ogólno­

polskiego Komitetu Strajkowego została zawieszona do czasu decy­

zji Komisji Krajowej „ S ” o podjęciu strajku generalnego.

J a k nas poinformował K rz y s z ­ to f B a łd y g a , Regionalny Komitet Strajkowy Sfery Budżetowej w G o rz o w ie postanawia kontynuo­

wać akcję strąjkową w jednostkach służby zdrowia i placówkach ku l­

tury. O formach strajku zadecydu­

ją Zakładowe Kom itety Strajkowe.

(k a ja )

„ W i e l u m a n a d z i e j ę n a p r e m i e r o s t w o ”

W c z o ra j H a n n a S u c h o c k a p o w ie d z ia ła , że „ n i e m o ż l i w e j e s t u s t ą p i e n i e r z ą d u p o d n a c i ­

s k i e m S L D . R z c f d j e s t g o t ó w d o r o z m ó w , a l e m e m o ż e u s t ę p o ­ w a ć p o d u l t i m a t y w n y m i w a ­ r u n k a m i " . Dodała, że w arunki pewnych partii politycznych, (m.in. warunek nowelizacji rygo­

rystycznego budżetu), nie są moż­

liwe do spełnienia przez rząd.

Suchocka powiedziałą, że do­

tychczas rząd nie prowadził żad­

nych rozmów z lewicą i że o staw ia­

nych przez lewicę warunkach gabi­

net dowiaduje się jedynie za po­

średnictwem mass mediów.

Wczoraj Aleksander Kw aśniew ­ ski rozszerzył katalog warunków;

zaproponował przeprowadzenie wczesną wiosną wyborów samo­

rządowych — razem z wyborami parlamentarnymi.

Kwaśniewski potwierdził nie­

dzielną wypowiedź anonimowego parlamentarzysty S L D , że jednym z warunków poparcia rządu S u ­ chockiej jest również szerszy do­

stęp do mass mediów; sprecyzował, że chodzi przede wszystkim o tele­

wizję.

S L D opowiada się też za zmianą systemu kredytowania — „ p o ­ p r z e z b a r d z i e j d o s t ę p n y k r e d y t i n w e s t y c y j n y ”— mówił K w aśn ie­

wski.

„ N a s z e p r o p o z y c j e s ą t y l k o t e ­ m a t a m i d o r o z m ó w i n i e m a j ą c h a r a k t e r u u l t i m a t y w n e g o . J e ­ d n a k n i k t j e s z c z e n i e p o d j ą ł z n a m i p r ó b y t a k i c h r o z m ó w , c h o ć u w a ż a m , ż e t o w ł a ś n i e r z ą d , a n i e m y , p o w i n i e n b y ć t y m i r o z m o w a m i s z c z e g ó l n i e z a i n t e r e s o w a n y” — powiedział Kw aśniewski

„ N i e m o ż n a n i e p o p r z e ć r o z ­ m ó w " — powiedział na lotnisku przed odlotem na U krain ę prezy­

dent Lech Wałęsa, pytany czy po­

piera ewentualną możliwość roz­

mów koalicji z SL D . — „ P o l a c y m i e s z k a j ą c y w j e d n y m k r a j u m u s z ą s i ę p o r o z u m i e ć , n a t o ­ m i a s t t e m a t y p o r o z u m i e n i a m o g ą b y ć r ó ż n e ” .

U n ia Pracy uzależnia swoje sta­

nowisko w głosowaniu nad wnios­

kiem o wotum nieufności dla rządu H anny Suchockiej od reakcji partii koalicyjnych na propozycję zorga­

nizowania referendum w kluczo­

wych kwestiach przemian ustroju społeczno-gospodarczego — poin­

formował lider U P R y s z a r d B u ­ gaj.

W yjaśnił, że referendum powin­

no dać szansę obywatelom na w y­

powiedzenie się w sprawach pry­

watyzacji i reprywatyzacji, syste­

mu podatkowego, roli państwa w gospodarce, a także głównych roz­

strzygnięć konstytucyjnego mode­

lu państwa. Orientacyjną datę e- wentualnego referendum wyzna­

czy'} na październik. U n ia Pracy chce, by przyspieszone wybory pa­

rlam entarne nastąpiły po referen­

dum, na wiosnę przyszłego roku.

Naczelna Rada Polityczna Poro­

zumienia Centrum zobowiązała klub parlam entarny do głosowania za wotum nieufności dla rządu, poinformował J a r o s ł a w K a c z y ń ­ sk i.

Kaczyński powiedział, że P C op­

tuje za wyborami na wiosnę przy­

szłego roku. W uchwale podkreś­

lono, że „ w r a z z w y b o r a m i d o p a r l a m e n t u p o w i n n o b y ć p r z e ­ p r o w a d z o n e r e f e r e n d u m w k w e s t i i l u s t r a c j i i d e a g e n t u r y - z a ą j i P a ń s t w a P o l s k i e g o ” .

W wywiadzie dla „P o lity k i”

Hanna Suchocka określiła obecne ataki liderów N S Z Z „ S ” na rząd jako „ p r ó b ę o d e g r a n i a p r z e z z w i ą z e k r o l i w y r a ź n i e p o l i t y c z ­ n e j . ( . . . ) D z i ś n i e j e s t t r u d n o o d w o ł a ć r z ą d , z w ł a s z c z a k i e d y n i e w s k a z u j e s i ę r ó w n o c z e ś n i e k a n d y d a t a n a n o w e g o p r e m i e ­ r a . A w t a k i e j s y t u a c j i w i e l u m a n a d z i e j ę n a p r e m i e r o s t w o i g l o ­ s u j e p r z e c i w d o t y c h c z a s o w e m u r z ą d o w i " — dodała.

O p r.(a g )

Jedni czekają na sensacje, inni na pieniądze

Grobelny na godzinę

Z W a r s z a w y Z b i g n i e w B I S K U P S K I

T r a c e d i a W D a m i a n o w i e P ł o d e m tego desperackiego czy nn m;ł Kro Lr i

W miejscowości Damianowo, ko­

ło Jaw ora, na terenie zakładu ka­

mieniarskiego doszło do tragiczne­

go w skutkach wypadku. 63-letni Antoni H. przechodzący obok w y­

posażonego w noże urządzenia słu­

żącego do szlifowania kamieni, po­

tknął się i wpadł na pas trans­

misyjny, łączący koło zamachowe z silnikiem. P as wciągnął mężczyz­

nę w urządzenie, pod nożami któ­

rego poniósł śmierć na miejscu.

(N ik ) Ś m i e r ć

s i e d e m n a s t o l a t k a

Ż a ry . Siedemnastolatek popeł­

nił wczoraj samobójstwo, wiesza­

jąc się na pasku. Prawdopodobnie

nu był brak zgody ojca jego^ziew- Dziewczyna

(jp ) czyny na ślub z nim

jest w ciąży...

O b r a b o w a l i i p r z e j e c h a l i

Nowa Sól. Policja ustala szczegó­

ły brutalnego pobicia, obrabowa­

nia i okaleczenia 61-letniego męż­

czyzny. Pokrzywdzony w piątek rano pojechał ze znajomym na ryby nad S ta rą Odrę. Tam został przez niego i inne osoby ciężko pobity, a następnie obrabowany z 300 tysię­

cy złotych. „Znajom y” m iał następ­

nie oświadczyć, że należy go po­

zbawić życia, gdyż zna sprawców i może ujawnić fakt napadu.

W s ia d ł do t r a b a n t a i k ilk a k r o t ­

n ie p rz e je c h a ł po n im . Wokół miejsca, gdzie leżała ofiara napa­

du, stwierdzono liczne ślady kół samochodowych.

Napastnik odjechał z miejsca zdarzenia dopiero, gdy upewnił się, że ofiara nie daje znaków życia.

Taka jest wersja pokrzywdzonego.

Policja zatrzymała 41-letniego mieszkańca Nowej Soli, który zo­

stał przez prokuratora tymczaso­

wo aresztowany. Zatrzymano tak­

że drugiego mężczyznę, którego ro­

la w zdarzeniu jest wyjaśniana.

Pokrzywdzony żyje, ale odniósł po­

ważne obrażenia.

K t o k o lw ie k , w d n ia c h 20 lu b 21 m a ja, w id z ia ł w re jo n ie P r z y b o r o w a żółtego tra b a n ta , n r re j. Z G P 83-61 i osoby, k tó re k ie r o w a ły sam o ch o d em lu b b y ­ ły p a sa ż e ra m i, p ro sz o n y je s t o k o n ta k t z K o m e n d ą R e jo n o w ą P o lic ji, bądź P r o k u r a t u r ą R e ­ jo n o w ą w N o w e j S o li — tel.

20-51.

(ej)

W gmachu warszawskich sądów powszechne zainteresowanie sku­

piało się wczoraj na sali 252, w której m iał być sądzony Lech Gro­

belny. Publiczność niemal w cało­

ści składała się z dziennikarzy oraz niedawnych klientów Bezpiecznej K asy Oszczędności, którym spółka

„Dorchem ” Lecha Grobelnego w in­

na jest do dzisiaj ok. 80 miliardów zł. Z niecierpliwością czekano na wypowiedzi Grobelnego, który dłu­

go przed procesem zapowiadał uja­

wnienie w sądzie sensacyjnych in ­ formacji dotyczących kulis życia politycznego i gospodarczego w Po­

lsce. Nikogo więc nie zdziwiło, gdy pojawił sięonzokazałą torbą pełną różnych dokumentów. Tymczasem zapowiadany szumnie jako „p ie r­

wszy w dziejach I I I Rzeczypospoli­

tej proces aferzysty gospodarcze­

go” po godzinie sąd postanowił od­

roczyć na czas nieokreślony.

Powodem decyzji sądu jest ko­

nieczność zapoznania się z wnios­

kami byłych klientów B K O , którzy w procesie Grobelnego pragną w y­

stępować w roli oskarżycieli posił­

kowych. Trudno w tej chwili okreś­

lić, ilu ich będzie, bo wnioski te wciąż są składane. D o s y n d y k a s p ó łk i „D o r c h e m ” , H e n r y k a D z id o ro sz c z e n ia z g ło siło ok.

7,5 tys. b y ły c h k lie n t ó w B e z ­ p iecz n e j K a s y O szczęd n o ści, k tó ry m , w c z e rw c u 1990 r., g d y G r o b e ln y w y je c h a ł z P o ls k i B K O w in n a b y ła 27 m ld zł (o b e­

c n ie , w ra z z o d se tk a m i, je s t to ok. 80 m ld ). Nie bez powodu za­

biegają oni o wystąpienie w tym procesie w roli oskarżycieli posił­

kowych. Je ś li sąd uzna Grobelnego

w innym zagarnięcia mienia spółki

„Dorchem ", czy nawet tylko dzia­

łan ia na jej szkodę, będą oni mogli mieć roszczenia nie tylko do m ająt­

ku „Dorchem u” (stanowią go właś­

ciwie dwa zatopione statki na W iś­

le, których nikt nie chce kupić nawet za cenę złomu, stare maszy­

ny do pisania, komputery itp.), ale i do osobistego m ajątku — obec­

nego i przyszłego — Lecha Grobel­

nego.

N ie wiadomo ile czasu sędziowie będą zapoznawali się z tym i wnios­

kami. N a pewno jednak sprawa nie wróci na wokandę przed wakac­

jam i. N a ujawnienie sensacyjnych informacji zapowiadanych przez Grobelnego (jeśli rzeczywiście ma on jeszcze coś do ujawnienia) bę­

dziemy musieli poczekać do wrześ­

nia.

K r e d y t y

k o n t r a k t o w e

n a m i e s z k a n i a

cd ze str. 1

Zainteresowanie systemem kon­

traktowym wyraziło w ostatnich badanich rynku 70 proc. ankieto­

wanych, ale byłby on dostępny dla ok. 20-25 proc. rodzin.

R o d z i n a , k t ó r a o s z c z ę d z a ł a ­ b y p o 2 m i n z ł m i e s i ę c z n i e p r z e z 5 l a t , u z y s k a ł a b y k r e d y t p o z w a ­ l a j ą c y n a k u p i e n i e t a n i e g o m i e ­ s z k a n i a o p o w i e r z c h n i o k . 5 0 m k w . ” — powiedział Stolarz.

B G K opracuje projekt ustawy dającej gwarancje prawne i finan­

sowe dla tego systemu. Powstać ma m.in. fundusz ubezpieczeń oszczędności i kredytów. B G K ma spełniać funkcję gwaranta i poży­

czkodawcy dla kas udzielających kredytów. Za dwa tygodnie ma być gotowa ustawa o Agencji Fu ndu­

szu Mieszkaniowego, która może być powołana od 1 stycznia 1994 r.

Agencja ta ma być instytucją pańs­

twową nadzorującą cały system kredytowy.

Gminne kasy oszczędnościowo- kredytowe i Agencja, jako działają­

ce bez zysku, mogą być zwolnione z podatków.

Ministerstwo Gospodarki Prze­

strzennej i Budownictwa chciało­

by, aby osoby mające książeczki mieszkaniowe w P K O B P mogły otrzymać kredyty po dwukrotnie krótszym okresie oszczędzania.

Zależeć to będzie jednak od pienię­

dzy przeznaczonych przez budżet lub P K O B P na rewaloryzację tych książeczek.

( P A P )

P r e n u m e r a t a „ G a z e t y N o w e j ” n a I I I k w a r t a ł p r z e d ł u ż o n a d o 2 7 m a j a

S z a n s a n a z ł o t y p i e r ś c i o n e k

i s z w a j c a r s k i z e g a r e k

Inform ujem y wszystkich Czytelników, że term in zamawiania prenum eraty „ G N ” na I I I k w artał 1993 roku został przedłużony do 27 maja. Prenum eraty indywidualne zamawiać można u doręczy­

cieli i w urzędach pocztowych w miejscowościach, gdzie nie mają swych siedzib jednostki organizacyjne „R u c h u ” SA . Urzędy, in­

stytucje, zakłady pracy, szkoły zamawiać mogą prenumeratę w

„R u ch u ” .

Cena prenum eraty „ Gazety Nowej” na I I I k w artał wyniesie 134.400, miesięcznie tylko 44.800 zł. Tańszej prenum eraty dzien­

nika Czytelnik nie znajdzie nigdzie. Każde wydanie „ G N ” może być doręczone do domu każdego mieszkańca województw: gorzows­

kiego i zielonogórskiego — niezależnie od tego czy mieszka w mieście czy na wsi.

Przypominamy, że do wydania podstawowego G N dołączane są dodatki: w co drugi poniedziałek „M oto N ow a” , w każdy poniedzia­

łek dodatek handlowy „Grosz do grosza” , w każdy wtorek dla mieszkańców Nowej Soli „Nowosolska” , w każdy czwartek dla mieszkańców Ż ar i okolic „Ż a rsk a ” . Raz w miesiącu proponujemy Czytelnikom dodatek literacko — ku ltu raln y „A rk u sz” . W wyda­

niu magazynowym (32 strony) ukazuje się aktualny, bezpłatny dodatek telewizyjny „Teletydzień” , gdzie znajdziecie Państwo pełną informację programową T V P i 12 programów satelitarnych.

Oprócz tego horoskop, przepisy kulinarne, gwiazda tygodnia, krzyżówka, serwis nowości video, felieton filmowy oraz mnóstwo plotek i ciekawostek z życia w ielkich aktorek i aktorów..,To wszystko za jedyne 134.000 zł za kwartał.

U W A G A !!!

Wśród prenumeratorów zostaną rozlosowane cenne nagrody.

Wśród nich złote pierścionki i szwajcarskie zegarki.

O higienie pracy

W L u b ia t o w ie k o ło S ła w y ro z p o c z yn a s ię d z is ia j t r z y ­ d n io w a k r a jo w a k o n fe re n c ja po d ty tu łe m „ P r o m o c ja z d ro ­ w ia w ś ro d o w is k u p r a c y ” .

Zorganizowały ją Wojewódzka

Stacja Sanitarno-Epidemiologicz­

na oraz Sekcja Główna Polskiego Towarzystwa Higienicznego, a swój udział zapowiedział wicemi­

nister zdrowia i opieki społecznej dr Zbigniew H ałat. Celem konfe­

rencji jest omówienie problemów higieny pracy i ochrony zdrowia w zakładach, w okresie przekształ­

ceń własnościowych. (jp )

„ P o l o n e z a ” c z a s p r z e p r o s i ć

c d z e s t r . 1

Dyrekcja F S O jest zaskoczona takim wzrostem popytu na swoje produkty. Ludzi po kilka dni i nocy oczekujących nerwowo w kolejce pod zakładem próbuje się odsyłać do 250 dealerów, którzy sprzedają

„polonezy” w całej Polsce. Ale oni już dawno pozbyli się swoich zapa­

sów, a nowych aut nie otrzymują, bo te niemal prosto z taśm y (w ilości 400 sztuk dziennie) trafiają w ręce kolejnego szczęśliwego na­

bywcy ze społecznej listy. Nic więc dziwnego, że ludzie z całej Polski, zamiast tracić czas na rozmowy z dealerami, którzy nie potrafią na­

wet odpowiedzieć, kiedy będą mieli znów samochody w sprzedaży, jadą

R e w e l a c j e s y n a B e r i i c h w y t e m r e k l a m o w y m

Komentując sobotnią wypo­

wiedź w telewizyjnych „W ia d o ­ mościach” syna B e rii — Sergo Gegeczkori: „A rm ia Czerwona, a nie N K W D jest odpowiedzial­

na za śmierć polskich oficerów zamordowanych w K atyn iu ” , prof. Edm und W n u k Lipiński, dyrektor Instytutu Studiów Po­

litycznych P A N powiedział, że

„zapewne h> ten szokujący sposób chciano zareklamować książkę

„Syn Ławrientija Berii”.

„Armia Czerwona też mordowa­

ła polskich jeńców, ale robiła to z marszu, jeszcze w czasie działań wojennych lub bezpośrednio po nich. Sprawy jeńców cz}' interno­

wanych byty w gestii NKW D" — twierdzi historyk dr Krzysztof Jasiew icz z Instytutu Studiów Politycznych PA N .

( P A P )

z gotówką prosto do W arszawy. Co do wzrostu cen, to — zdaniem E d ­ w a r d a T r y ln ik a , dyrektora ds.

sprzedaży i marketingu F S O — V A T nie powinien spowodować wzrostu wyższego od 4-5 proc. w porównaniu z ceną obecną.

A k t u a ln ie „p o lo n e z ” w w e r ­ sji p o d s ta w o w e j k o sz tu je 98 m in zł (d la p o ró w n a n ia ; „ m a ­ lu c h ” 54,1 m in , „ c in ą u e c e n t o ” 86,3 m in i 105,8 m in , n a jm n ie j­

szy „p e u g e o t 107” — 198 m in a pe u g eo t 405 z L u b lin a 256 m in zł, sk o d a f a v o r it — 140 m in zł, a

„m e rc e d e s 200D” z K a rc z e w a 554 m in zł).

N a pewno dużo więcej zdrożeje

„polonez” z silnikiem diesla. Ju ż

S trajk

a p ien ią d ze

Regionalny Kom itet Strajkow y S fe iy Budżetowej N S Z Z „S o lid a r­

ność” wystąpił do kuratora oświaty w Zielonej Górze z propozycją roz­

łożenia spłaty wynagrodzeń za okres strajku na raty, do końca bieżącego roku. Propozycja została zaakceptowana, poinformowała nas B o ż e n a P ie rz g a ls k a , rzecz­

nik prasowy R K S .

Kom itet apeluje do dyrektorów szkół, a by decyzje o trybie i ter­

minie spłaty podjęli w porozumie­

niu z radam i pedagogicznymi.

Kom itet informuje również, iż Sekcja Krąiow a O światy i W ycho­

w ania N S Z Z „Solidarność” podjęła rozmowy z M inisterstwem E d u k a ­ cji Narodowej na tem at zapłaty za okres strajku. W razie uzyskania pozytywmych rezultatów umowa z kuratorium straci ważność.

(jp)

teraz kosztuje on 140 min zł. Zgod­

nie z absurdalną decyzją m inistra finansów obłożony on jest 35-pro- centowym podatkiem obrotowym liczonym od ceny całego samocho­

du, choć importowany jest tylko silnik (np. koło zapasowe w dieslu kosztuje 35 proc. więcej niż takie samo koło w samochodzie w wersji standard!). Gdyby nie ten nonsens,

„polonez” diesel kosztowałby 120 min i nie brakowałoby chętnych;

obecnie sprzedaje się kiepsko, a po podwyżce wywołanej VAT-em pe­

wnie zainteresowanie nim spadnie jeszcze bardziej.

W arto przy okazji przypomnieć, że po tradycyjnej przerwie w aka­

cyjnej w F S O uruchomiona zosta­

nie produkcja nowych modeli „po­

loneza” prezentowanych niedawno na targach w Poznaniu.

G Ł O G Ó W K A N T O R I M B I S U S D 16.700 16.800

D E M 10.240 10.280 G O R Z Ó W K A N T O R U L . S T R Z E L E C K A U S D 16.660 16.730 D E M 10.240 10.280 L U B I N K A N T O R O R B I S U S D 16.650 16.850 D E M 10.150 10.300

Z I E L O N A G Ó R A K A N T O R D O L M A R

U S D 16.700 16.800 D E M 10.250 10.300

Redaktor prowadzący:

K o n r a d S t a n g l e w i c z

Redaktor depeszowy:

A n d r z e j G r z y b o w s k i

(3)

NR 100 * WTOREK * 25 MAJA 1993 G a z e t a 1 V o w a 3)

1 \ J r t / T « n n i m r N a w o k a n d z i e S ą d u W o j e w ó d z k i e g o w Z i e l o n e j G ó r z e k o l e j n y o d c i n e k

l N 2i g r a n i c y

s ą d o w e g o t a s i e m c a — g ł o ś n e j „ s p r a w y c y g a ń s k i e j . W i e l o k r o t n i e p r z e - r y w a n y i w z n a w i a n y p r o c e s n i e p r z y n i ó s ł n a r a z i e o d p o w i e d z i n a p y t a n i e : k t o z a b i ł . S p r a w c y z b r o d n i n i e s ą z n a n i . O s k a r ż e n i m e p r z y ­ z n a j ą s i ę d o w i n y .

K o r k i

p o Z i e l o n y c h Ś w i ą t k a c h W miniony piątek najbardziej

„zatkanym ” przejściem granicz­

nym była Olszyna. Samochody cię­

żarowe oczekiwały tam na wjazd do Polski aż 32 godziny, na wyjazd

— 16. W Świecku na wjazd trzeba było czekać 10 godzin, na w yjazd—

24. Najmniejsze kolejki ustaw iły się przed przejściem granicznym w Gubinie: 4-godzinna na wjazd i 10-godzinna na wyjazd z kraju.

Ruch samochodów osobowych od­

bywał się na bieżąco.

Ponieważ czwartkowe Zielone Św iątki są w R F N dniem wolnym od pracy, Niem cy nie wpuszczali samochodów ciężarowych z Polski od godz. 22.00 w środę do godz.

22.00 w czwartek. Stąd tak długie kolejki.

Z a t r z y m a n i a i d e p o r t a c j a

Środek tygodnia był spokojny, straż graniczna zatrzym ywała ty l­

ko pojedyncze osoby. W środę przez zieloną granicę usiłowało się prze­

dostać do Niemiec dwóch R um u­

nów, dwóch Białorusinów i jeden Rosjanin. Niemieckie służby gra­

niczne przekazały Polakom nasze­

go rodaka, któremu udało się bez paszportu przedostać do R F N , ale nie powiódł się już zamiar podjęcia pracy „n a czarno” . Mężczyzna zo­

stał zatrzymany przez polską straż graniczną, którą interesuje, gdzie sforsował granicę, dlaczego nie m a paszportu i czy nie jest poszukiwa­

ny listem gończym. (m a s)

' P r e z e n t o d L O T - u

Bezpłatne bilety

na Dzień Dziecka

P o ls k ie L in i e L o tn ic z e L O T p rz y g o to w a ły s p e c ja l­

n ą o fe rtę z o k a z ji D n ia D z ie c k a . „ P a s a ż e r o w i e d o l a t 1 6 , k t ó r z y p o d o p i e k ą r o d z i c a l u b o p i e k u n a s k o ­ r z y s t a j ą z n a s z y c h p o ł ą ­ c z e ń k r a j o w y c h o d 2 9 m a j a d o 1 c z e r w c a b r . b ę d ą p o ­ d r ó ż o w a ć b e z p ł a t n i e ”— po­

informował dyrektor B iu ra Sprzedaży L O T M a r e k Rym -

Z i e l o n a G ó r a w ś r ó d p o n a d 2 0 0 m i a s t ś w i a t a u c z e s ­ t n i c z y ł a w c z o r a j w M i ę d z y n a r o d o w y m D n i u P a m i ę ­ c i i M o b i l i z a c j i w w a l c e z A I D S . W Z i e l o n o g ó r s k i e m z a r e j e s t r o w a n o 1 6 5 o s ó b z a k a ż o n y c h w i r u s e m H I V . O z n a c z a t o , ż e z a j m u j e m y w P o l s c e n i e c h l u b n e t r z e c i e m i e j s c e . W i ę c e j H I V - p o z y t y w n y c h j e s t t y l k o w W a r s z a w s k i m i J e l e n i o g ó r s k i m .

Tw arda ręka Cygana a i d s nie jest

karą boską...

„ B e z p ł a t n e b i l e t y m o ż n a r e z e r w o w a ć o d p o n i e d z i a ł ­ k u ( 2 4 b m . ) ” — dodał R ym ­

kiewicz. ( P A P )

Pierw szą część piątkowej roz­

praw y w ypełniły zeznania T a d e u ­ sza Ł u c z k o , starszego brata za­

mordowanego wójta nowosolskich Cyganów. N a procesie występuje on jako oskarżyciel posiłkowy, re­

prezentowany przez mecenasów S t a n is ła w a In e r o w ic z a z Nowej Soli oraz Z y g m u n ta S z o s ta k a z Opola. Tym razem sąd przesłuchał go w charakterze świadka. Ze względu na wagę zeznań, na pro­

śbę adwokatów oskarżonych, Ł u ­ czko złożył stosowne przyrzeczenie wobec sądu.

Tadeusz Łuczko, 46-letni męż­

czyzna, jest właścicielem pryw at­

nego zakładu kotlarskiego. W iele la t spędził za granicą, przebywając w Niemczech i Kanadzie. Według jego słów to w łaśnie on nauczył W aldem ara Huczko zbierania i handlowania antykam i. Zdarzało się, że jeżdżąc po Polsce w intere­

sach kupował rzadkie zabytkowe przedmioty z m yślą o Waldem arze Huczko, który z handlu antykam i uczynił główne źródło swoich do­

chodów.

G r o ź b y p r z e z t e l e f o n

Tadeusz Łuczko zeznał, że prze­

bywając u brata w Nowej Soli k il­

kakrotnie osobiście odbierał anoni­

mowe telefony z pogróżkami. Zda­

wało mu się, że nieznany osobnik mówi do słuchawki przez chustecz­

kę, gdyż dźwięk był zniekształco­

ny. Tajem niczy głos zapowiadał, że wkrótce wydarzy się coś tragicz­

nego.

B r a t mówił mu, że obawia się o swoje życie. W szystkie wejścia do w illi zostały więc okratowane, a teren posesji otoczony ogrodze­

niem i drutem kolczastym. W o- grodzeniu zainstalowany był do­

mofon. „L a le k ” , czyli W aldem ar Huczko, zawsze pytał kto przycho­

dzi i zanim otworzył furtkę, spog­

lądał przez okno. Postępował tak naw et w stosunku do rodziny.

R e w o l w e r p o d p o d u s z k ą

Łuczko poradził bratu, aby zała­

tw ił sobie pozwolenie na broń pal­

ną. T akie pozwolenie „L a le k ” uzy­

skał i kupił rewolwer gazowy. Po­

siadał także, ja k się okazało w śledztwie, włoski pistolet „Beret- ta” z kilkoma „ostrym i” nabojami.

Broń trzym ał zwykłe pod poduszką i nigdy nie wynosił jej z domu.

Ze złożonych zeznań można było odnieść wrażenie, iż W aldem ar Huczko czuł się szczególnie zagro­

żony w okresie bezpośrednio po­

przedzającym jego śmierć. Po do­

datkowych wyjaśnieniach okazało się, że w illa została zabezpieczona znacznie wcześniej.

P o r w a ć n a r z e c z o n ą Adwókaci broniący oskarżonych doszukiwali się w wydarzeniach z przeszłości tropów, które mogłyby prowadzić do ewentualnych spra­

wców zbrodni spoza osób objętych aktem oskarżenia. Temu celowi służyły drobiazgowe pytania doty­

czące telefonów i anonimów z po­

gróżkami pod adresem „L a lk a ” , domowego arsenału czy konfliktów z częścią rodziny i osobami z krę­

gów kolekcjonerskich. Przede wszystkim jednak drążono sprawę tajemniczego pobicia w Opolu i śmierci jednej z jego ofiar.

U n a s — zaczął barwną opo­

wieść św iadek—r z a d k o p r o s i s i ę r o d z i c ó w d z i e w c z y n y o j e j r ę k ę . N a r z e c z o n ą s i ę k r a d n i e . J e d n a z c y g a ń s k i c h r o d z i n w O p o l u c h c i a ł a p o r w a ć m o j ą c ó r k ę . Z o ­ r i e n t o w a ł e m s i ę w t y m i d o s z ł o d o w y m i a n y z d a ń z o j c e m c h ł o ­ p c a . N i e z g o d z i ł e m s i ę , b o b y ł a z a m ł o d a . M i a ł a d o p i e r o 1 2 l a t .

Ś l e d z t w o p r z e z t e l e f o n

Dzisiaj córka Tadeusza Łuczko liczy sobie 25 wiosen, wobec czego zdarzenie miało miejsce 13 lat te­

mu. Mecenasowi T a d e u sz o w i S m y k o w s k ie m u , broniącemu o- skarżonego Szymona G., taka chronologia wyraźnie nie odpowia­

dała. N ie zadowoliła go odpowiedź świadka, że nic nie w ie o zajściu w Opolu, w w yniku którego ktoś po­

niósł śmierć.

J e ś l i u n a s k t o ś z e s t a r s z y z ­

n y w y d a p o l e c e n i e b r a t u , s i o s t ­ r z e c z y s z w a g r o w i w z i ą ć k o g o ś p o d g a r d ł e m — w yjaśniał cierp­

liwie świadek — t o o n t o z r o b i ! A l e n i c t a k i e g o n i e b y ł o , p r z e ­ c i e ż n a d a l m i e s z k a m w O p o l u .

Wśród Cyganów obowiązuje pra­

wo, że braterską krew należy po­

mścić. Sprawca zabójstwa Cygana nie zaznałby spokoju w swojej spo­

łeczności. Adwokatom oskarżo­

nych taka argumentacja nie trafiła do przekonania.

W y s t a r c z y z a d z w o n i ć d o O p o l a i d o w i e d z i e ć s i ę , c z y b y ł o j a k i e ś m o r d e r s t w o !— zdenerwo­

w ał się świadek. — J e ś l i j e s t t u j a k i ś w o l n y p o l i c j a n t , t o m o ż e

b y z a d z w o n i ł ?

„ T o u r z ą d p a ń s t w o w y , n i e b a z a r ”

W trakcie zeznań Tadeusza Ł u ­ czko kilka jego sióstr wyszło z sali sądowej na korytarz. Rozgorzała tam namiętna dyskusja, która przeszkadzała sądowi w docieka­

niu prawdy. O uciszenie sporu przewodniczący składu sędziows­

kiego R o m u a ld F ilip o w s k i po­

prosił drugiego z oskarżycieli posił­

kowych, Jó z e f a H u c z k o .

Cygan lubi swoją kobietę i chce, żeby ładnie wyglądała. Dziewczę siedzące przede m ną miało upięte w kruczoczarnych włosach: trzy gwiaździste rozety z masy perłowej w złocie, dwie zapinki z kolorową em alią i perełkami oraz wielką, pąsową kokardę z aksam itu oraz girlandy szmaragdów w uszach.

Za wszystko co ją dobrego w życiu spotyka, kobieta musi Cyga­

na słuchać. Wystarczyło, że star­

szy brat pojawił się na korytarzu, i zapadła tam m artwa cisza. Stało się dla wszystkich jasne, że Cygan potrafi trzymać swoje kobiety w ręku, i że ta ręka jest twarda.

M ir o s ła w K U L E B A J u t r o d a l s z y c i ą g r e l a c j i z s a l i s ą d o w e j

z a p r o m i s k u i z m , h o m o s e k s u a ­ l i z m l u b u ż y w a n i e n a r k o t y k ó w . Ż a ­ d n a g r u p a a n i k l a s a l u d z i n i e z a ­ s ł u ż y ł a n a A I D S . L u d z i o m ż y j ą c y m z A I D S n a l e ż ą s i ę p e ł n e p r a w a o b y w a t e l s k ie , ł ą c z n i e z p r a w e m d o z a c h o w a n i a p r a c y i m i e s z k a n i a o r a z s w o b o d n e g o p o d r ó ż o w a n i a . W s z y s t k i m l u d z i o m p r z y s ł u g u j e p r a w o d o e d u k a c j i i p o m o c y , a b y m o g l i u n i k n ą ć z a k a ż e n i a . W s z y s t ­ k i e r z ą d y p o w i n n y z a p e w n i ć s w o i m o b y w a t e lo m z a k a ż o n y m w i r u s e m H T V d o s t ę p d o w s z e c h s t r o n n e j o - p i e k i l e k a r s k i e j i n a j n o w s z y c h ś r o ­ d k ó w l e c z n i c z y c h — pod orędziem memoriału, odczytanym wczoraj wielokrotnie, podpisał się inicjator Międzynarodowego D n ia Pam ięci

— „M obilizacja Przeciw A ID S ” or­

ganizacja z San Francisco, miasta, w którym co 25 mieszkaniec jest HIV-pozytywny.

Wczoraj w Zielonej Górze przez k ilk a godzin czynny był telefon

„A ID S - P O M O C ” . Pracow nicy Po­

radni Młodzieżowej i członkowie Koła Naukowego wychowania sek­

sualnego i profilaktyki A ID S z W S P spotykali się z młodzieżą.

Studenci fakultetu teatralnego W S P zaprezentowali w „M ro w is­

ku” przedstawienie poświęcone problematyce A ID S . Tego dnia po­

kazali je jeszcze w Jednostce Wojs- kowej w Żarach. Spotkania eduka­

cyjne odbyły się też w Poradni Młodzieżowej, gdzie udzielano in ­ formacji i prezentowano film y w i­

deo o A ID S .

Po raz kolejny spotkał się Zespół ds. Pro filaktyki A ID S przy Z W P C K w Zielonej Górze.

E d u k a c j a i p r o f i l a k t y k a n i e z n o s z ą l u k . T y m c z a s e m u n a s p r o w a d z o n e s ą i n t e n s y w ­ n i e t y l k o o d c z a s u d o c z a s u , g d y a k u r a t z n a j d u j ą s i ę n a t o ś r o ­ d k i — powiedzał Z b ig n ie w Iz ­ d e b sk i, przewodniczący zespołu.

N iestety środków wiecznie braku­

je. Zespół dawno już złożył w M in i­

sterstwie Zdrowia program działa­

n ia i jego „kosztorys” . Dotychczas nie uzyskał żadnych pieniędzy. W spotkaniu uczestniczyła posłanka I w o n a B o ż e n a Z a k rz e w s k a , która deklarow ała sw ą pomoc.

Tradycyjnie zabrakło kurato­

rów, a 11,5 proc. HIV-pozytywnych to młodzież od 14 do 19 lat. N aj­

większą grupę, 64 proc. stanowią ludzie w w ieku 20-29 lat. (b k m )

S z cz e ciń sk i k o n g re s: „N ie m c y i P o la c y razem w E u r o p ie ”

P o le tk o i k a m ie n ie

„ C i c h y m p o le t k ie m d o b r e ­ go s ą s ie d z t w a ” n az w ał k o n tak ­ ty przygraniczne Je r z y S u łe k , opowiadając się za tw orzeniem euroregionów. P o d k re ślił jed n o ­ cześnie rosnącą na pograniczu asym etrię gospodarczą. W s p ó l ­ n o t y E u r o p e j s k i e f i n a n s u j ą i b ę d ą f i n a n s o w a ć r o z w ó j n o ­ w y c h l a n d ó w , a w i ę k s z o ś ć t y c h p i e n i ę d z y s p ł y n i e w ł a ś ­ n i e n a p o g r a n i c z e . D y s t a n s c y w i l i z a c y j n y b ę d z i e s i ę p o ­ w i ę k s z a ł — stw ierd z ił szef pol­

skiego p rzed staw icielstw a w B e ­ rlin ie. T akże M a rc u s M eckel przyznał, że g ran ica polsko-nie- m iecka je s t g ra n icą dobrobytu, gdyż „ P o l a c y n i e m a j ą w i e l ­ k i e g o b r a t a , k t ó r y p o m p o w a ł ­ b y w i c h g o s p o d a r k ę p o n a d 1 0 0 m l d m a r e k r o c z n i e i o d k t ó r e g o m o g l i b y p r z e j ą ć g o t o ­ w e r o z w i ą z a n i a k o n s t y t u c y j ­ n e ” . Proces tran sfo rm acji prze­

biega w obu k ra jach inaczej i je s t to przeszkoda w rozwoju stosun­

ków gospodarczych. K ilk u uczes­

tn ikó w d ysku sji podkreślało, że konieczna je s t zm iana podejścia E W G do euroregionów — je d n ą z b a rie r ich tw orzenia są zasady przyjęte przez E W G , zgodnie z którym i fundusze mogą tra fia ć tylko do pań stw członkow skich W spólnoty. To dodatkowo pow ię­

kszy różnice potencjału gospoda­

rczego po obu stronach g ran icy.

W i e d z i e l i ś m y , ż e t r z e b a z a s y p y w a ć p r z e p a ś c i , b u r z y ć m u r y i b u d o w a ć m o s t y — mó­

w ił wojewoda szczeciński M a re k T ałasiew icz o pracach polsko- niem ieckiego kom itetu, którego je s t przewodniczącym . — O k a ­

z a ł o s i ę j e d n a k , ż e g d z i e i n ­ d z i e j w i d z ą p r z e p a ś c i P o l a c y , a g d z i e i n d z i e jN i e m c y , i n ­ n e m o s t y c h c e m y b u d o w a ć

m y , a i n n eo n i . N a s z c z ę ś c i e ż a d n a z e s t r o n n i e c h c i a ł a b u d o w a ć m o s t ó w w z d ł u ż r z e ­ k i , m o ż n a w i ę c b y ł o z n a l e ź ć f o r m u ł ę w s p ó ł p r a c y .

O kazało się, że rozwój przy­

g ran iczn ych k o n taktó w prze­

szedł oczekiw ania polityków , a ko m itet nie je s t w stan ie ogarnąć i ewidencjonow ać w szystkich po­

dejm ow anych przedsięwzięć. Po-

j e d n a k o t o , b y p r a c a p o d e ­ j m o w a n a w p o b l i ż u g r a n i c y

n i e w y m a g a ł a z g o d y m i n i s t ­ r ó w s p r a w w e w n ę t r z n y c h — m ów ił M a re k T ałasiew icz. P rz e ­ szkoda to istniejące po obu stro­

nach g ran icy bezrobocie, ale je s t zapotrzebowanie na poszczegól­

ne zawody. P ra c a m ieszkańców G uben w G u b in ie czy słubiczan w e Fra n k fu rc ie nad O d rą nie może być przestępstwem , tylko zjaw iskiem norm alnym .

Rysunek pochodzi z czasopisma „Dialog", magazynu poświęconego niemiec- ko-polskiemu porozumieniu. Pierwszy tegoroczny numer „Dialogu ’ ’ ukazał się w wersji dwujęzyczne) dzięki wsparciu Federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrz- nych.

stanowiono w ięc zająć się n a j­

w ażn iejszym i problem am i, w y ­ m agającym i szybkich regu lacji praw n ych .

P ie rw s z a ze sp ra w to w z a je m ­ n e o t w a r c ie lo k a ln y c h r y n ­ k ó w p r a c y . D otychczas obowią­

zuje polsko-niem ieckie porozu­

m ienie dotyczące tzw. ko n tyn ­ gentów Po la k ó w kiero w an ych do p racy w Niem czech. — C h o d z i

Szybkiego uregulow ania p ra­

wnego w ym aga k w e s t ia u b e z ­ p ie c z e ń . W ubiegłym roku służ­

by graniczne odnotowały 65 m in przekroczeń polsko-niemieckiej g ran icy, a ubezpieczenia uzna­

w an e są tylko w tedy, gdy n ie ­ szczęśliwe zdarzenie m iało m iej­

sce podczas legalnie w yk o n yw a ­ nej pracy. Tym czasem Po la cy do R F N i N ie m cy do P o lsk i przyjeż­

dżają również po to, by kupić

k ra sn a la czy w ziąć udział we w spólnym meczu koszykówki i wszyscy pow inni być ubezpiecze­

ni. Sposób wzajemnego u zn an ia ubezpieczeń je s t je d n ą z n ajb ar­

dziej pilnych spraw.

T rz ecią k w estią je s t o c h r o n a ś r o d o w is k a i w s p ó ln e in w e s ­ t y c j e p r o e k o lo g ic z n e . Istn ie je w tym zakresie porozum ienie m iędzyrządowe, ale szczegółowe przepisy uniem ożliw iają w p ra k ­ tyce w spółpracę w tej dziedzinie, choćby opracowanie system u cie­

płowniczego wspólnego dla dwóch przygranicznych gm in.

C z w a rtą sp raw ą, podjętą przez kom itet, je s t w s p ó ln e p la n o ­ w a n ie p r z e s t r z e n n e . W czerw ­ cu usalone zostaną zasady w spółpracy m iędzy wojewodam i i urzędam i cen traln ym i, obie strony będą zobowiązane do in ­ form owania sąsiada o p lan o w a­

nych w pobliżu g ran icy in w es­

tycjach i uw zględ niania ew e n tu ­ aln ych uwag.

N a zadane przez dzien n ikarza z P a ry ż a pytan ie, po co w ogóle potrzebny je s t kom itet polsko- niem iecki, M a re k T ałasiew icz odparł, że kom itet w ykonuje

„p ra cę kam ien ia rz a ” :

N a s z ą r o l ą j e s t u s u w a n i e k a m i e n i s p o d n ó g , j a k n i e d a ­ w n o p o w i e d z i a ł p r e m i e r S t o l ­ p e , a t a k ż e s z u k a n i e t y c h k a ­ m i e n i , z a n i m s i ę o n i e p o ­ t k n i e m y .

M a re k T ałasiew icz podkreś­

lał, że w s ą s ie d z k ic h k o n t a k ­ t a c h m u s z ą b y ć p r z e s t r z e g a ­ n e n a s t ę p u ją c e z a s a d y : lo j a l­

n e p a r t n e r s t w o z e le m e n t a ­ m i u c z c iw e j k o n k u r e n c ji, u- z n a n ie d o r o b k u p a r t n e r a i je g o o d r ę b n o ś c i ( w m y ś l z a ­ s a d y , że „ i n n y ” n ie z n a c z y

„ g o r s z y ” ) o r a z „ e k o r o z u m ” c z y l i s z a c u n e k d la p r z y r o d y , t a k ż e te j p o d r u g ie j s t r o n ie g r a n ic y . D o p ie r o w t e d y N i e ­ m c y i P o l a c y b ę d ą m o g li b y ć r a z e m w E u r o p i e — n ie n ie ­ m ie c k ie j, le c z w s p ó ln e j.

M a łg o r z a t a S T O L A R S K A

W i o s e n n y K o n k u r s

„ G a z e t y N o w e j ”

Aby wziąć udział w losowaniu nagród wystarczy:

1 Wyciąć z „Gazety Nowej” 5 oryginalnych kuponów z kwietnia i 10 oryginalnych kuponów z maja (łącznie 15). Kupony majowe drukować będziemy w każdym wydaniu G N do 31 maja 1993 r. włącznie (kserokopie wykluczone).

2. Dokładnie wypełnić kupony wpisując imię, nazwisko i adres.

3. Nakleić kupony na kartkę papieru lub włożyć bezpośrednio do koperty i wysłać pod adresem redakcji: „Gazeta Nowa” , 65-048 Zielona Góra, al. Niepodległości 22, lub dostarczyć do terenowych oddziałów G N w Głogowie, Gorzowie i Lubinie.

4. Termin nadsyłania kuponów upływa 5 czerwca 1993 roku (decydu­

je data stempla pocztowego).

Oto fanty jakie przygotowaliśmy dla uczestników konkursu:

»• N a g ro d a g łó w n a — p o lo n e z c a ro .

Fundatoram i są: nasza redakcja i zielonogórski Polmozbyt.

P O L M O Z B Y T A R A L — o l e j s i l n i k o w y o w ł a ś c i w o ś c i a c h w y ­ k r a c z a j ą c y c h p o z a ś w i a t o w e n o r m y .

Z a l e c a n y i s t o s o w a n y f a b r y c z n i e p r z e z F S O

— p r o d u c e n t a p o l o n e z ó w .

D o s t ę p n y w p l a c ó w k a c h P O L M O Z B Y T U

><• B o n „P ro g re s ja ” w arto ści 5 m in zł — P K O B P , I Oddział Zielona Góra, ul. Żeromskiego 2, tel. 46-01, fax 717-47.

P K O B P to oszczędności, kredy­

ty, działalność walutowa, obsługa podmiotów gospodarczych.

»» Z estaw TV-SAT ufundowany przez firmę „B E N Y - S A T ’, która poleca zestawy satelitarne w hur­

cie i detalu oraz sprzedaż ratalną.

Sklepy: Nowa Sól. ul. Św. Barbary 14, tel. 31-49, Głogów, ul. Świer­

czewskiego 28, tel. 34-28-44.

B o n to w a ro w y w arto ści 3 m łn zł ufundowany przez „Modę Polską” , która poleca pełny asor­

tyment odzieży i kosmetyków sze­

rokiej gamy producentów. Zielona Góra, ul. Stary Rynek 23, tel.

229-48.

>• D w ie g ry tele w iz yjn e oraz w alk m a n sponsorowany przez sklep „Agnes , gdzie można nabyć sprzęt foniczny i dyskotekowy. Zie­

lona Góra, Pl. Pocztowy 3, tel.

51-67.

» K o m p u ter S c h n e id e r C P C 464 oraz aparat telefoniczny „ T e ­ n o r” ufudnowany przez „Teletro- nik Serwis” . Firm a poleca montaż, serwis central telefonicznych, tele­

fony i faxy, elektronikę, artykuły gospodarstwa domowego. Zielona Góra, ul. Francuska 52, tel. 663-44 wew. 27, fax 667-12.

^ P ię ć zestaw ów kosm ety­

k ó w ufundowanych przez „U n i . . . . (5, ----

M o d a P o l s k a

A G N E S

KOALA 0

■ ■

M UNITECH

O L M A R

B E N Y

S A T

tech-Impex” , która poleca kosme­

tyki oraz chemię gospodarstwa do­

mowego. Żary, tel. 37-58, Zi Góra, tel. 700-36, wew. 236.

•• T rz y zestaw y zabaw ek z hu­

rtowni „Koala”. Tu każdy znajdzie szeroki asortyment zabawek kra­

jowych i zagranicznych. Zielona Góra, ul. Wrocławska 20 a, tel. 58-35.

«• T rz y kom plety p o kro w có w i p ięć sp rężarek samochodowych (fiat 126 p) ufundowane przez sklep „O lm ar” , który poleca części i akcesoria samochodowe. Zielona Góra Al. Zjednoczenia 102, tel.

625-64.

Cytaty

Powiązane dokumenty

cych przemian gospodarczych, rosnącej pauperyzacji dużej części społeczeństwa i w końcu powszechnie zauważanego braku wolnego czasu ząjmo- wanie się tą

Spodziew ając się podw yżek cen sam ochodów na rynku krąjo- w ym , pryw atni im porterzy spro­.. w adzili ich z Zachodu dużo w ięcej, niż

Do dziś wspomina się jego scysje z Tadeuszem Kajanem, który będąc na rauszu starał się go zdyscyplinować, na co Luniewicz rzucił w niego?, w biurko?, w okno wychodzące

ża za wysuwającą się żyłką, przywiązany jest do krętlika, który jednym uszkiem ślizga się po żyłce głównej... Stanowisko wędkarskie i strefę

5. w kasie Urzędu Miejskiego ul. Zarząd M iasta W Zielonej Górze zastrzega sobie prawo odwołania przetargu bez podania przyczyn.. Wszelkich informacji udziela Biuro

N a tym jednak spraw a się nie zakończyła. W łaścicielka kiosku zwróciła się do Kolegium Odwoła­.. wczego przy sejm iku

tkania, zresztą niepotrzebny, wszak faul nastąpił w momencie, gdy szarżujący Kucz przebiegł już wzdłuż bram ki, niebezpieczeństwo się oddalało i wówczas

nyw any jest dopiero wtedy, gdy u podleczonego dziecka cofają się ob­. jaw y chorobowe, a więc zniszczone zostaną wszystkie komórki