I S Z W A J C A R S K I
G
aZ E T A
c z y t a j
M A G D A L E N Y ,
A N A , J U L I U S Z A
C z w a rte k 2 7 .0 5 .1 9 9 3 n r 102 (680) n r in d e k s u 35 0 7 8 8 w y d . 1 1.500 zł
® 3 .2 5 -1 9 .4 2
PO G O D A
Przelotne opady deszczu.
Chłodniej.
I Temp. min. od 5 do 10 O
■ Temp. maks. od do 22 C i W ia tr słaby i um iarkowany,
; zachodni.
25 m a j a o g o d z i n i e 8 .1 5 w s z p i t a l u U N T A C w K a m b o d ż y z m a r ł c z ł o n e k P o l s k i e g o K o n t y n g e n t u p Q a Z y J n a S D a d O C h r O I l i e
W o j s k o w e g o — c h o r ą ż y s z t a b o w y A n d r z e j B a k s e l e r o w i c z . 24 m a j a o g o d z i n i e 24.00 c h o r ą ż y
s c h o d z ą c z p o s t e r u n k u w a r t o w n i c z e g o , j a k i p e ł n i ł n a k o n t e n e r z e , s p a d ł w p e w n e j c h w i l i z e
z n a c z n e j w y s o k o ś c i i d o z n a ł p o w a ż n y c h o b r a ż e ń c z a s z k i . U r a z b y ł t a k c i ę ż k i , z e p o l s k i e g o
ż o ł n i e r z a , p r z e w i e z i o n e g o d o O N Z - o w s k i e g o s z p i t a l a , n i e d a ł o s ię u r a t o w a ć .
P r z e r w a n a słu żb a
Treść telefonogramu wysianego przez M inisterstwo Obrony N aro dowej trafiła do macierzystej jed
nostki w Krośnie Odrzańskim w dwie i pół godziny po śmierci cho
rążego. Sekundy wystarczyły, by
tragiczna wieść rozeszła się po ca
łym krośnieńskim garnizonie, po
raziła nie tylko bliskich żołnierza.
— P o t a k i m K r o ś n i e O d r z a ń s k i m , g d z i e ż y j e o k o ł o 1 2 t y s i ę c y m i e s z k a ń c ó w , i n f o r m a c j a r o z
c h o d z i s i ę w c i ą g u 3 - 4 m i n u t — mówi ppłk T a d e u sz M a łe c k i, szef W ydziału Wychowaczego tutejszej dywizji — i o d b i e r a n a j e s t p r z e z w s z y s t k i c h j a k o a u t e n t y c z n a t r a g e d i a . Ż o ł n i e r s k i e ś r o d o w i s -
Repr. Marek Wotniak
h o z a w o d o w e , m o ż e d l a t e g o ż e m i e j s c o w o ś ć n i e w i e l k a , j e s t z e s o b ą b a r d z o z w i ą z a n e . S p o t y k a m y s i ę , j a k n i e n a p o l i g o n i e , t o w k o n t a k t a c h t o w a r z y s k i c h , t u ż y j ą n a s z e r o d z i n y , ż o n y , d z i e c i , k a ż d y m t a ś m i e r ć w s t r z ą s n ę ł a .
44-letni chorąży wyjechał jako ochotnik w ramach m isji pokojowej O N Z do Kambodży w styczniu tego roku. Jeszcze tydzień temu przy
słał list do żony, że wszystko jest w porządku, że niedługo wraca.
— B y ł b a r d z o d o b r y m f a c h o w c e m w s ł u ż b a c h k w a t e r - m i s t r z o w s k i c h — mówi o chorą
żym dowódca jednostki 1375 ppłk D a riu s z H a ik . — W w o js k u p r a c o w a ł o d 1 p a ź d z ie rn ik a 1966 ro k u , d o ś w ia d c z o n y ż o łn ie rz . W u b ie g ły m ro k u z g ło sił się n a o c h o tn ik a do s ił O N Z , z o sta ł z a k w a lifik o w a n y , je s ie n ią w y je c h a ł n a z g ru p o w a n ie sz k o le n io w e ... J e g o żo n a też p r a c u je w jed n o stc e , m a ją tro je dzieci...
— P r a c o w a ł p r z e z l a t a n a r ó ż n y c h s t a n o w i s k a c h , d o s k o n a l e s i ę w y w i ą z y w a ł z e s w o i c h o b o w i ą z k o w , a l e p r z e d e w s z y s t k i m b y ł b a r d z o d o b r y m c z ł o w i e
k i e m — dodaje ppłk Małecki.
Opinie zwierzchników są krót-
P r z e m y s ł a w K O N O P K A z B o n n
P o n a d d z ie s ię ć g o d z in t r w a ła w c z o r ą j w B u n d e s ta g u
d y s k u s ja n a d p o p r a w k ą d o K o n s t y t u c ji R F N i n o w y m
p ra w e m a z y lo w y m . G ło s a m i k o a lic ji rz ą d o w e j (C D U -
C S U -P D P ) o ra z w ię k s z o ś c i o p o z y c y jn e j S P D u c h w a lo n o
u s t a w ę w p ro w a d z a ją c ą z a o s trz o n e p r z e p is y a z y lo w e w
R F N o d 1.07.93r.
kie, lapidarne, ale gdzieś między wierszami tli się zwykły ludzki ból.
Bro n ią się przed każdym następ
nym słowem, bo może ono za
brzmieć zbyt urzędowo. W zawodo
wej opinii zawsze będzie pobrzmie
w ał suchy ton, nigdy nie pasujący do rzeczywistej tragedii, prawdzi
wego współczucia.
Ciało tragicznie zmarłego żoł
nierza zostanie przewiezione do Polski w niedzielę, 30 maja. Po
grzeb odbędzie się w przyszłym tygodniu.
cd str. 2
„ W i ę k s z o ś ć z n a s m a w ą t p l i w o ś c i n a t u r y m o r a l n e j , m a m y j e d n a k ś w i a d o m o ś ć , ż e j e s t t o d e c y z j a k o n i e c z n a ” — powie
dział szef frakcji S P D H .U . K lo s e Przedstawiciele niem al wszyst
kich partii w skazywali, iż bez poro
zumienia z rządem polskim (z 7 maja), dotyczącego readmisji ucie
kinierów, wprowadzenie nowego prawa w R F N nie byłoby możliwe.
M inister spraw wewnętrznych R .S e it e r s w swym przemówieniu dziękował rządowi H .S u c h o c k ie j za zrozumienie niemieckich pro
blemów i „gotowość zawarcia u- czciwego układu” .
Od 1 lipca uciekinierzy, którzy dotrą do Niem iec przez „k ra je bez
pieczne” (wszyscy sąsiedzi R F N ), będą mogli być bez przeprowadze
nia postępowania azylowego w ysy
łani z powrotem do tych krajów.
W S ą d z ie W o je w ó d z k im
w Z ie lo n e j G ó rz e n ie d o sz ło
w c z o ra j d o w z n o w ie n ia
p r o c e s u k a rn e g o p r z e c iw
b y ły m ż u ż lo w c o m o s k a r ż o
n y m o z a m o rd o w a n ie w s ty
c z n iu u b ie g łe g o r o k u J a c k a
O sto jsk ie g o .
W o c z e k i w a n i u
„ S z a n s ę n a a z y l w N i e m c z e c h m a j ą t e r a z w y ł ą c z n i e c i , k t ó r z y s k a k a ć b ę d ą n a s p a d o c h r o n a c h ”— stwierdził jeden z k ryty
ków nowelizacji azylowej.
Dyskusji w Bundestagu towa
rzyszyły demonstracje przeciwni
ków nowego prawa. 10 tysięcy osób próbowało już od ran a zablokować ulice w pobliżu Bundestagu i wejś
cie do parlam entu, by uniemożli
w ić deputowanym wzięcie udziału w sesji .Usiłowano też zablokować wejścia do niektórych budynków rządowych, np. bońskiego M SZ.
Doszło do bezpośrednich ataków na posłów, interweniow ała policja, uszkodzono k ilk a samochodów.
Sporą grupę deputowanych oraz członków gabinetu przywieziono do parlam entu helikopterami.
Cztery tysiące policjantów otoczyło kordonem dzielnicę rządową w Bonn.
P rzeciw k o
zb ro d n i
R a d a B e z p ie c z e ń stw a O N Z u c h w a liła jed n o g ło śn ie w n o c y z w to rk u n a środę rezo
lu c ję o u tw o rz e n iu T ry b u n a łu do są d z en ia zb ro d n i w o je n n y c h p o p e łn io n yc h n a te
re n ie b y łe j Ju g o s ła w ii.
Czytaj str. 3
Skontrolowano „substancje dodatkowe”
N i e w i e m y c o j e m y
K o n t r o l a p r z e p r o w a d z o n a w I k w . b r .
p r z e z P a ń s t w o w ą I n s p e k c j ę H a n d l o w ą w y
k a z a ł a , ż e p o n a d p o ł o w a k r a j o w y c h p r o d u
c e n t ó w ż y w n o ś c i k o r z y s t a z i m p o r t o w a
n y c h a r o m a t ó w , e s e n c j i, k o n s e r w a n t ó w ż y
w n o ś c i l u b s p u l c h n i a c z y w y p i e k ó w i n i e
p r z e s t r z e g a p r z y t y m o b o w i ą z u j ą c y c h w y
m o g ó w .
^ Czytaj str. 2
T a n i rencista
Swego czasu redakcję lubińską „N o w ej” odwiedził mocno pod- denerwowany człowiek, który prosił o interwencję w sprawie przeka
zania mu przez Z U S przyznanej renty. Z U S zapominał o tym przez parę miesięcy. Zdesperowany rencista w ybrał się do restauracji
„L u tn ia ” i zamówił obiad. G d y ju ż sobie porządnie podjadł, spokojnie oświadczył kelnerce, że nie zapłaci rachunku, ponieważ nie ma pieniędzy. Personel wezwał policję, która odstawiła „gołego” emery ta dokom endy.
G ro s z n a d z ie i
R o z m o w a z M ila n e m A cim ovi- ćem , u c ie k in ie r e m z C h o r w a cji.
D o naszego s p o tk a n ia doszło p rz y p a d k o w o . M ila n Arcim o- v ić p rz e b y w a w G o rz o w ie od k ilk u n a s tu d n i. W p o s z u k iw a n iu ś ro d k ó w do ż y c ia ch o d z i po o s ie d la c h , p u k a do w s z y s tk ic h d r z w i z p ro śb ą o pom oc. Z a p u k a ł też i do m o ich .
— J a k to się stało , że z n a la z ł s ię p a n w ła ś n ie w n a sz ym m ie ś c ie ?
— Przybyłem do Polski, by zna
leźć się ja k najbliżej granicy z N ie
mcami. Razem z grupą znajomych byliśm y początkowo w Warszawie.
Koczowaliśmy na jednym z dwor
ców kolejowych. Później w ystar
czyło spojrzeć na mapę wiszącą na ścianie, w kasie. Postanowiliśmy pojechać do Gorzowa.
— Z ja k ie j m ie jsc o w o śc i p a n p o ch o d z i?
— C ała nasza grupa to Chor
waci. Znaliśm y się od lat, ponieważ mieszkaliśmy w trzech wioskach w okolicy Vastinicy.
cd str. 2
Kelnerki restauracji i barów ostrzegamy, że wkrótce w ich loka
lach może pojawić się więcej podob
nych „golców” .
Ostatnio redakcji przekazano odcinek renty przyznanej w stycz
niu tego roku. Otrzym ał ją rolnik z Krzeczyna Wielkiego, który praco
w ał 35 lat na dziesięciohektaro- wym gospodarstwie. Teraz jest po
ważnie chory. N ie 'może podjąć ża
dnej pracy i musi mieć stałą opie
kę. Ile może wynosić renta, czło
wieka który przepracował ciężko kilkadziesiąt lat?
N a d o k u m e n c ie w id n ie je i n
fo rm a c ja , że r e n c iś c ie b ę d z ie p r z e k a z y w a n a k w o ta ... 283.200 zł. N ie je s t to k ie p s k i ż a rt, a le d o k u m e n t o p ie c z ę to w a n y p rzez p r a c o w n ik ó w k a s y R o l
n icz e g o U b e z p ie c z e n ia S p o łe cznego.
J a k z tego m a się utrzymać były rolnik, jeśli nie może dorobić? J a k utrzym a żonę, która w inna nad nim sprawować ciągłą opiekę? Czy w tej sprawie m iałby coś do powie
dzenia m inister Ja c e k Kuroń, któ
ry tak chętnie doradza emerytom i rencistom?
(N ik )
Dojrzewają już pierwsze truskawki Przed kobiałkami z apetyczną zawartością ustawiła się grupka ludzi Kilogram mniejszych owoców kosztuje 35 tys. zJ,
dorodnych — 50 tys. Kupić, nie kupić? Choćby powąchać.^
Fot. Marek Wozniak
n a w y r o k
W sali sądowej przygotowywano właśnie sprzęt audio-wideo do pro
jekcji filmów z w izji lokalnej na miejscu morderstwa, kiedy nade
szła wiadomość, iż broniący M ark a Molkę adwokat Je r z y Czubryj, chory od kilku tygodni, będzie jed
nak wkrótce na siłach wygłosić swoją mowę obrończą. N ie zostało mu wszak cofnięte pełnomocnict
wo. Przewodniczący składu sędzio
wskiego sędzia Bogum ił Hoszow
ski zawiadomił obecnych o odro
czeniu dalszego ciągu procesu do 14 czerwca br.
a b r
„Święto Odry”
Wspólny koncert Chóru U n iw e r
syteckiego z Poznania i Franfurc- kiej Akadem ii Śpiew u rozpocznie obchody tegorocznego „Ś w ię ta Od
ry” , którego organizatorami są u- rzędy miejskie Słubic i Fra n kfu rtu nad O drą oraz biuro koordynacyj
ne współpracy polsko-niemieckiej
„P ro Europa V ia d rin a ” . Koncert odbędzie się 4 czerwca, w sali fran
kfurckiej filharmonii. Niestety, ce
na biletu — 50 D M — jest zbyt wysoka na polską kieszeń. Za to 5 i 6 czerwca organizatorzy zaprasza
ją do Fra n kfu rtu i Słubic na wiele imprez, w których będzie można uczestniczyć bez żadnego uszczer
bku w portfelu. Program „Ś w ię ta Odry” zamieścimy wkrótce.
(m a s)
Puchar Europy dla
Olympiąue Marsylia
Rozegrany wczoraj na stadio
nie olimpijskim w Monachium finałowy mecz piłkarskiego P u charu Europy, AC M ilan — O ly
mpiąue M arsylia, w ygrała dru- Nyżyna francuska 0:1 (0:0) ^
m o d a p o lsk a M l
POLECA
PEtNY ASORTYMENT
ODZIEŻY I KOSMETYKÓW
SZEROKIEJ GAM Y
PRODUCENTÓW
ZAPRASZAMY od 10.00 do 18.00
" Zielona Góra ul. Stary Rynek 23
U14B
Przedsiębiorstwo Handlowe
„ O L M A R ” Zielona Góra. a f Zjednoczenia"102
tel.,625-64 w 238 . p o l e c a
C Z Ę Ś C I DO SA M O C H O D Ó W m a r e k : J e l c z . S t a r . L i a z
i A K C E S O R I A S A M O C H O D O W E o r a z W Y P O S A Ż E N I E
W A R S Z T A T Ó W S A M O C H O D O W Y C H .
E K O B R Y T
K O B R Y T
Stara Wieś k/Nowej Soli prowadzi ciągłą sprzedaż czystego ekologicznie brykietu
opałowego z trocin,
o kaloryczności 4400 kcal, po cenach konkurencyjnych.
Odbiór własny.
Nowa Sól, tel. 77-811 lub 24-19.
(tg 846)
G a z e t a N o w a NR 102 * CZWARTEK * 27 MAJA 1993
Ś m ie rte ln e s k u t k i p o m o c y h u m a n ita r n e j
Z A G R Z E B . 2 osoby zginęły, a 8 zostało zranionych w noty z wtorku na środę przez zasobnik z pomocą hum anitarną, zrzucony na spadochronie we wschodniej Bośni. Pa le ta zawierająca kilkaset kilogramów pomocy spadła koło Srebrenicy. O wypadku poinfor
mowali wczoraj przedstawiciele sił O N Z w Zagrzebiu. Je s t to już drugi wypadek tego typu od rozpoczęcia zrzutów nad wschodnią Bośnią. Poprzednim razem paleta zrzucona nad Gorażde zabiła cztery osoby.
P o l a k — w i ę ź n i e m p o l i t y c z n y m w G r u z j i
M O S K W A . Wśród kilkudziesięciu więźniów politycznych, przetrzymywanych w więzieniach stolicy Gruzji, Tbilisi, jest gruziński Polak — W ik t o r D o m u c h o w s k i. B y ł on deputowanym do p ar
lamentu, rozwiązanego na początku 1992 r. w w yniku zamachu stanu i obalenia prezydenta Z w ia d a G a m s a c h u rd ii.
S L D z a w o tu m
Wczoraj K lub Parlam entarny S L D zdecydował się na poparcie wotum nieufności dla rządu H a n ny Suchockiej i zobowiązał swych członków do „dyscypliny” podczas piątkowego głosowania w Sejmie.
Je ś li jednak dzisiaj przyjęty zosta
nie wniosek U n ii P racy — to głoso
wanie nad wotum zostanie przeło
żone o 3 tygodnie. O zamiarze zło
żenia takiego wniosku poinformo
w ał szef koła U P R y s z a r d B u g a j, motywując to potrzebą „czasu na refleksję” . W arunkowo poparł go A le k s a n d e r K w a ś n ie w s k i, lider klubu S L D , który uważa, że od
łożenie głosowania nad wotum jest możliwe tylko wtedy, gdy rząd za
deklaruje wolę przedyskutowania
„podstawowych problemów leżą
cych u podłoża sytuacji społecz
no-politycznej” . ( P A P )
Z d z is ła w M a r e k K r o jc ig n a j
p ie r w s p rz e d a w a ł m eble, p o tem je p ro d u k o w a ł, a od p e w n ego czasu z a ją ł się p ro d u k c ją p ia n k i p o liu re ta n o w e j. P i e r w sz y z a k ła d z b u d o w a ł w P ło t a c h (Z ie lo n o g ó rs k ie ), a d r u g i od n ie d a w n a is tn ie je w Z ie lo n e j G ó rze. W c z o ra j o d b y ła się in a u g u ra c ja d z ia ła ln o ś c i K r o jc ig
P i a n k a
p o ś w i ę c o n a
Poświęcenia hali fabrycznej do
konał ksiądz prałat K o n r a d Her- rm a n n , a świadkami aktu, prócz przedstawicieli władz miasta i wo
jewództwa, byli dyrektorzy firmy
„Deutsche V ita ” oraz brytyjskiej korporacji „B ritis h V ita ” . Korpo
racja zrzesza producentów takiej pianki na całym świecie.
Surowiec sprowadza się z N ie
miec, a w wydzierżawionej od „ F a lubazu” hali kilkunastu ludzi tnie m iękką piankę na mniejsze kaw a
łki, w zależności od przeznaczenia.
Prócz przemysłu meblowego wyko
rzystuje ją przemysł tekstylny, przydatna jest także w szpitalach do zapobiegania odleżynom, (jp)
Przerw ana służba
c d z e s t r . 1
N a swój sposób każdy żołnierz jest psychicznie przygotowany na dramaty, ociera się codziennie o zagrożenie, które niejako wkalku- lowuje w koszta wykonywanego zawodu, a jednak ta śmierć w dale
kiej Kambodży, w ramach misji pokojowej O N Z ma jakby inny w y
miar. W tedy to w zwyczajnych sza
rych Polakach rodzi się też coś na kształt, buntu.
Wszyscy wiedzą, że ochotników do służby w misjach ONZ-owskich jest zawsze bardzo wielu, Wszyscy znają brutalną prawdę o tym, dla
czego ludzie decydują się wyjeż
dżać z „Błęk itn ym i Hełm am i” , znaczącym bodźcem są też pienią
dze. N ik t nie neguje doniosłości samej misji, ale rzecz w tym, by- i człowiek traktow any był godnie.
Żołnierze arm ii zachodnich de
cydujący się ochotniczo na wyjazd do Kambodży, Jugosław ii czy gdziekolwiek indziej, dokąd w ysy
łane są „B łę k itn e H ełm y” , otrzy
mują po kilka tysięcy dolarów. Po l
ski żołnierz zasadniczej służby wojskowej otrzymuje 300 dolarów miesięcznie. T aka jest cena służby, taka jest cena życia.
Dwuznaczność moralna polega na tym, że z jednej strony nikt nikogo nie zmusza, by walczył poza granicami Polski. Z drugiej jednak
— niski status finansowy wielu polskich rodzin nakazuje mężczyz
nom poszukiwanie większych źró
deł zarobku. Ja d ą , by utrzymać rodzinę, by po powrocie lepiej żyć.
Polityka jednak jest bezlitosna: za
interesowanie chętnych i w arunki ekonomiczne kraju służą za uspra
wiedliwienie obniżenia ceny służ
by polskiego żołnierza w siłach po
kojowych ONZ.
Żołnierze garnizonu w Krośnie Odrzańskim zgłaszali się na ochot
nika w szeregi sił ONZ-owskich od pierwszych naborów. S ą tacy, któ
rzy brali udział w misjach 3-4-krot-
nie. I w racali zdrowi, cali, w pełni sił — z Bliskiego Wschodu, Ju g o sławii, Kambodży. Z samej tylko jednostki 1375 w różnych rejonach św iata przebywa obecnie 6 żołnie
rzy zasadniczej służby wojskowej, 4 żołnierzy zawodowych i 1 praco
w n ik cywilny. Z całego garnizonu w Ju go sław ii znajduje się 62 żoł
nierzy służby zasadniczej i 6 zawo
dowej, w Kam bodży— 53 ze służby zasadniczej i 14 z kadry. W najróż
niejszych specjalnościach: od zao
patrzenia po saperów.
Czy tragedia krośnieńskiej ro
dziny będzie m iała jak iś wpływ na zmniejszenie się liczby ochotni
ków?
— N i e s ą d z ę — mówi major M ir o s ła w D u d e k , oficer wycho
wawczy jednostki 1375. —N a p e w n o k a ż d y ż o ł n i e r z , d e c y d u j ą c s i ę n a t a k i w y j a z d z d a j e s o b i e d o s k o n a l e s p r a w ę z t e g o , ż e s ł u ż y ć b ę d z i e w p r a w d z i e w m i ą j i p o k o j o w e j , a l e r y z y k a z a w o d u ż o ł n i e r s k i e g o t o n i e u m n i e j s z a . C h o r ą ż y B a k s e l e r o w i c z b y ł j e d n y m z n a s .
J o l a n t a S A D O W S K A
N i e w i e m y c o j e m y
Kontrola objęła „substancje do
datkowe” spoza wykazu resortu zdrowia. 16 proc. skontrolowanych partii „substancji dodatkowych”
nadających produktom określony zapach, barwę, konsystencję lub trwałość nie posiadało wym agane
go zezwolenia Głównego Inspek
tora Sanitarnego.
Zdaniem P IH , w ynika to m.in. z faktu, że producenci żywności sta
rają się pominąć kosztowne i czaso
chłonne formalności związane z u- zyskaniem tego zezwolenia.
Najczęściej stwierdzaną przez P IH nieprawidłowością był brak atestów stacji sanitarno-epidemio
logicznych o właściwej jakości zdrowotnej, używanych przez k ra
jowych producentów żywności, im portowanych „substancji dodatko
w ych” . Niektórzy producenci w y
korzystywali też esencje, konser
w an ty lub arom aty w dawce w ięk
szej niż podana na zezwoleniu. W niektórych przypadkach zdarzało się także, że do produkcji używane były środki przeterminowane.
Zdaniem P IH , producenci żyw
ności nadal nie znają przepisów regulujących wprowadzenie do ob
rotu i stosowanie w produkcji
„substancji dodatkowych” . Inspe
kcja w yraża jednak nadzieję, że sytuacja poprawi się po wprowa
dzeniu przez resort zdrowia nowe
go zarządzenia w tej sprawie.
( P A P )
K o m p u t e r
w u r z ę d z i e
Przed około rokiem rozpoczęto w województwie zielonogórskim wprowadzanie w urzędach miast i gmin jednego, zunifikowanego o- programowania komputerowego.
Przetarg na dostawę oprogramo
w ania dla gmin województwa w y
grała firma W A Z A z W rocławia. W urzędzie Wojewódzkim utworzono szkoleniowe centrum komputero
we dla pracowników administracji samorządowej. Do tworzenia cent
rum włączyła się firm a „M ik ro komputery S.A.” z Zielonej Góry, która udostępniła nieodpłatnie sprzęt do szkoleń.
W centrum prowadzone będą szkolenia na temat systemu opera
cyjnego U nix oraz programów fi
nansowo-księgowych, podatko
wych i ewidencyjnych oraz prace nad łączeniem systemów informa
tycznych gmin z dużymi systema-
Grosz nadziei ^ S j iele
cd ze str. 1
Każdy z nas myślał o wyjeździe już od dawna. Dopiero teraz m ieliś
my okazję. Sprzedaliśmy wszyst
ko, co tylko było można. Pieniądze umożliwiły nam opłacenie ludzi, którzy przeprowadzili nas przez granicę i zakupienie biletów kole
jowych do W arszawy. B ile ty na przejazd do Gorzowa kupiliśm y za pieniądze wyżebrane na ulicach Warszawy.
— J a k w y g lą d a s y tu a c ja w re g io n ie , z k tó re g o p o ch o d z i
c ie ?
— Tam otwartej wojny nie było.
Przyjeżdżali jednak zabierać do wojska wszystkich mężczyzn. W większości wiosek pozostały jed y
nie kobiety, starcy i dzieci. W ielu
lonej Górze. a b r
K o n t y n g e n t b e z c ł a
Bezcłowy kontyngent na przy
szły rok obejmie 33.500 samocho
dów osobowych. „ Z w i ę k s z e n i e t e g o r o c z n e g o k o n t y n g e n t u n i e j e s t m o ż l i w e . T r w a j ą n a t o m i a s t r o z m o w y z E W G w s p r a w i e p o m n o ż e n i a w p r z y s z ł o r o c z n e j p u l i l i c z b y a u t z k a t a l i z a t o r e m s p a l i n ”— poinformował wczoraj wiceminister współpracy gospoda
rczej z zagranicą, A n d rz e j K isie- lew icz.
W ydaw anie pozwoleń na import bezcłowych samochodów M W G Z rozpoczęło w br. 12 stycznia. 14 kwietnia wstrzymano przyjmowa
nie wniosków o takie pozwolenia.
Ostatnie z nich wydano 5 kwietnia.
Decydowała kolejność zgłoszenia.
„ K t o p i e r w s z y , t e n l e p s z y " — skomentował Kisielewicz.
Kontyngent ’93 został w całości rozdysponowany. Objął 31.750 aut osobowych, w tym 5.500 wozów z katalizatoram i spalin. Najwięcej sprowadzono fiatów — 11,4 tys., opli — 7,8 tys., fordów — 5,4 tys., renaultów — 4,2 tys., volkswage- nów — 1.088, peugeotów — 859, citroenów — 409 i B M W — 160 sztuk. B yło także m.in. 112 bez
cłowych nissanów, 47 mercedesów i 37 jaguarów. Honda za późno złożyła wniosek o pozwolenie na
import bezcłowy i nie otrzymała go (nissan i honda to oczywiście wozy japońskie, ale są produkowane także w W ielkiej B ry ta n ii i jako takie objęte są kontyngentem aut z E W G ).
W br. sprowadzone bez cła z krajów E W G , będą mogły być tak
że komputery oraz podzespoły i komponenty elektroniczne do ich produkcji wartości 366 min U SD .
„ D o 2 5 b m . z ł o ż o n o 3 2 8 w n i o s k ó w o p o z w o l e n i e n a t a k i i m p o r t . P o z w o l e n i a o t r z y m a ł y 2 0 2 f i r m y , k t ó r e w y c z e r p a ł y d o t y c h c z a s o k . 2 5 p r o c . t e g o r o c z n e g o k o n t y n g e n t u " — poinformował Kisielewicz. Dodał, że w marcu br.
powołano specjalną komisję do spraw opiniowania wniosków o po
zwolenie na bezcłowy import kom
puterów. ( P A P )
naszych znajomych zginęło. N a j
gorszy był głód.
— J a k o k re ś li p a n to co d z ie j e się o b e c n ie w b y łe j Ju g o s ła w ii?
— Większość ludzi nie wie co jest powodem tej wojny. Przez lata w y
znawcy różnych w ia r żyli w zgo
dzie. Czasami tylko dochodziło do nieporozumień. Można było załat
wić to wszystko między sobą. Teraz jest już za późno.
— A je ż e li do b y łe j Ju g o s ła w ii w e jd ą w o js k a in n y c h p a ń s tw ?
— To najgorsze, co może się stać.
Może dojść do takiej sytuacji, że
zwaśnione strony pojednają się w walce z obcymi. To może być praw dziwa katastrofa.
— J a k d łu g o p la n u je c ie pozo
sta ć w n a sz y m re g io n ie ?
— M usim y nazbierać trochę pie
niędzy i przy pierwszej okazji spró
bować dostać się do Niemiec.
— T o p rz e c ie ż ry z y k o .
— To zdecydowanie mniejsze ry zyko, niż pozostanie w Chorwacji.
W Niemczech przebywa już spora grupa naszych rodaków, którym się jakoś udało. Trzeba ryzykować.
— J a k t r a k t u ją w a s z ą p ro śb ę o po m o c m ie s z k a ń c y G o rz o w a ?
— Je d n i dają parę groszy, inni zaproszą nawet na posiłek, a jesz
cze inni przeganiają. Ludzie są różni wszędzie. Można jednak na
zbierać tych parę groszy i w ym ie
nić na dolary. Te pieniądze pozwo
lą nam przeżyć pierwsze dni w Niemczech.
— W C h o r w a c ji p o z o s ta ły w a s z e ro d z in y...
— C a ły czas jesteśm y m yślam i z nimi. W iem y, że jeżeli nam się uda przedostać do N iem iec i uzyskać pracę, to będziemy mogli im po
móc. To w końcu główny cel naszej wyprawy.
— A je ż e li trz e b a b ę d z ie wró-
— O tym w ogóle nie myślimy.
Będziem y próbowali aż do skutku.
J a n W . K A C Z M A R E K
S t a n s a n i t a r n y k ą p i e l i s k m o r s k i c h w s e z o n ie l e t n i m
G d zie się kąp ać?
Z a p o t r z e b ą .. .
S łu b ic e . Z przystanku przy mo
ście granicznym taksówkarz za- i narodo- ---kiej lub bułgarskiej, którzy zamówili kurs do Krosna Odrzańskiego. Tam jednak nie w y
siedli i postanowili wrócić do S łu bic. Po drodze pasażerka poprosiła o zatrzymanie samochodu, gdyż — ja k powiedziała — musi „załatw ić potrzebę” . Kierowca zjechał na po
bocze i w tym momencie został zaatakowany przez pasażera, któ
ry zaczął go bić kamieniem po gło
wie, a następnie zabrał mu około 1 min złotych. Kierowca, ze złama
niem podstawy czaszki i licznymi ranam i głowy, przebywa w szpita
lu. (k a ja )
K r z y k r a t u n k u
M ięd z yrż e cz . N a ul. 30 Stycz
nia napadnięta została wracająca z kościoła kobieta. Rabusie wciągnę
li ją do bramy, przewrócili na scho
dy i usiłowali w yrw ać torebkę. Z a alarmowani krzykiem kobiety mieszkańcy budynku wybiegli na klatkę i udzielili pomocy poszkodo
wanej. Nietrzeźwych bandytów po
licja zatrzymała do dyspozycji pro
kuratora. (k a ja )
S k r a d z i o n e
s a m o c h o d y
Z ie lo n a G ó ra . W nocy z wtorku na środę skradziono w Zielonej
Górze dwa samochody. Jed en z parkingu osiedlowego przy ulicy Sucharskiego — czerwone B M W 711, rok produkcji 1988, nr rej.
H E F P D 316 na szkodę obywatela Niemiec, drugi zaparkowany przy u licy Spawaczy — mitsubishi nr rej. 4885 koloru czerwonego, rok produkcji 1981. (a b r)
N i e l u b i ą d z i c z y z n y ?
Z ie lo n a G ó ra . W e wtorek zgło
szono policji w łam anie do punktu skupu i sprzedaży dziczyzny w Zie
lonej Górze. Zginęły... śpiwory i para skórzanych rękawic. Ściga
nym nie udało się zbiec. Zostali zatrzymani i na wniosek prokura
tora aresztowani. (a b r)
F a ł s z y w k i
W o ls z ty n . W bankach ujawnio
no ostatnio k ilk a fałszywych bank
notów — pięćsetki i m ilio n y.(abr)
P o ż a r n a p o d d a s z u
W K a r n e j, gmina Siedlec, w ńo- cy z wtorku na środę zapaliło się poddasze obory. W akcji gaśniczej brało udział 6 sekcji strażackich.
Przyczyną pożaru, średniego w rozmiarach, była w adliw ie podłą
czona instalacja elektryczna. S tra ty szacuje się na blisko 90 m ilio
nów złotych. (a b r )
M a t k a T e r e s a
z K a l k u t y
w P o l s c e
Założycielka Zgromadzenia Misjo
narek Miłości, Matka Teresa z K a l
kuty przybyła we wtorek z kilku
dniową wizytą do Polski — poinfor
mowały wczoraj siostry tego Zgroma
dzenia w Warszawie. Dziennikarz Polskiej Agencji Prasowej dowiedział się także z dobrze poinformowanego źródła, że Matka Teresa wczoraj rano złożyła wizytę prymasowi Polski, ka
rdynałowi Jó z e fo w i Glem powi.
\yiększość kąpielisk morskich w woj. szczecińskim, koszalińskim i słupskim została uznana przez Państwową Inspekcję San itarn ą za bezpieczne i zostały one dopusz
czone do użytku w nadchodzącym sezonie. P I S nie w yraziła zgody na otwarcie większości kąpielisk w woj. gdańskim i elbląskim — infor
muje komunikat M inisterstw a Zdrowia i Opieki Społecznej.
W woj. gdańskim będzie się moż
na kąpać nad otwartym morzem na Helu, w Chałupach, W ład ysła
wowie (na północ od portu), Chła- powie, Cetniewie, Ostrowie, B ia ło górze. Warunkowo dopuszcżone zostały kąpieliska w Jastrzębiej Górze, K arw i, Lubiatkowie, Stilu, Dębkach i Kuźnicach oraz od stro
ny Zatoki Gdańskiej i Puckiej na Helu, w Chałupach, Pucku, Gdań
sku (Stogi, Brzeźno, Przymorze, Jelitkowo), Sopocie i Kuźnicach.
Zabroniona będzie kąpiel w na
stępujących kąpieliskach od stro
ny Zatoki Gdańskiej i Puckiej: J a s tarni, Ju racie, Gdańsku Świbodno, Sobieszewo Orle, Sobieszewo, O r
łowo, Gdyni (Śródmieście, O ksy
wie), Mechelnikach, Rewie, Gnież- dżewie, Swarzewie. W woj. elbląs
kim dopuszczone zostało przez P I S tylko kąpielisko w Piaskach oraz warunkowo w K ry n ic y Morskiej.
Pozostałe będą nieczynne.
W woj. słupskim czynne będzie kąpielisko w Jaro sław cu oraz w a
runkowo w Ustce, Orzechowie, Po- dąbiu, Rowach i Łebie. Zabroniona jest kąpiel tylko w Orzechowie (na wschód od rzeki Orzechówki). W woj. koszalińskim wszystkie ką
pieliska będą czynne, w tym w a runkowo Dźwirzyno, Grzybowo, wschodnia część Kołobrzegu, Dar- łówko, W icie. Kąpielisko w M rze
żynie (na wschód od rzeki Regi) będzie jedynym nieczynnym k ą pieliskiem w woj. szczecińskim.
( P A P )
Zielona granica - ruch dwukierunkowy
Sam ochody ciężarowe na w jazd do P o lsk i czekały wczorąj w Św ieck u , O lszynie i G u b in ie po 7 godzin. Różne b y ły kolejki oczekujących n a wyjazd: 8 go
dzin w O lszynie, 24 w G u b in ie i aż 32 godziny w Św iecku.
W e w to rek o godzinie 16.00 w pobliżu G u b in a straż g raniczna z atrz ym ała 5 o byw ateli A rm e n ii u siłu jących n ielegalnie przedo
stać się do Niem iec. Mężczyźni zam ierzali podjąć w R F N pracę
„ n a czarno” . K ilk a godzin póź
niej, również w okolicach G u b i
na, próbowało przepłynąć N ysę 4 U kraiń có w .
W czoraj przed południem na moście granicznym w S łu b icach zatrzym ano R o sjan in a, m iesz
kań ca M o skw y, k tó ry u siło w ał przedostać się do N iem iec posłu
gując się, prawdopodobnie k u pionym , dowodem osobistym ko- strzyn ian in a.
O 14.30 w Św ieck u zatrzym a
no dwóch Po lak ó w nie po siadają
cych przy sobie żadnych doku
mentów. T w ierd z ili, że w y b ie ra j ą się do N iem iec w celach h a n d lowych.
W środę po po łudniu do P o lsk i przedostało się n ielegaln ie dwóch R u m u n ó w , m ieszkańców obozu d la uchodźców. Z a trz y m a ni tłu m aczyli, że zam ierzali t y l
ko kupić po polskiej stronie pa
pierosy... Ic h rodak, k tó iy ró w nież n ielegaln ie sforsow ał w G u binie granicę z N iem iec do P o l
ski, po zatrzym an iu tłu m aczył, że postanow ił poprosić u nas o azyl bądź w rócić do R u m u n ii.
Po b yt w N iem czech zdaw ał mu się być zbyt kłopotliw ym .
(mas, abr)
Zarząd Główny Związku N au czycielstwa Polskiego z dniem wczorajszym postanowił zawiesić wszystkie formy strajku czynnego Z N P uznając, że słuszne protesty pracowników oświaty wykorzysty
wane są do rozgrywek politycz
nych — poinformował wczoraj pre
zes Z G Z N P J a n Z a c iu ra . ( P A P )
Z Y A T - e m
t a n i e j ?
M inisterstw o Finansów przygo
towuje przepisy administracyjne, któiych celem bedzie przeciwdzia
łanie nieuzasadnionym podwyż
kom cen przy okazji wprowadzenia od 5 lipca br. podatku od wartości dodanej (VAT).
Szczegóły zostaną podane przed wejściem podatku w życie — poin
formował wczoraj rzecznik praso
w y m inisterstwa, Krzysztof Ja k u biak. W odpowiedzi na pojawiające się w środkach masowego przeka
zu informacje, że wprowadzenie V A T w płynie na znaczną podwyż
kę cen towarów i usług, m inisterst
wo wyjaśnia, że nie m a jakichkol
w iek istotnych przesłanek fiskal
nych do wzrostu cen detalicznych zdecydowanej większości towarów konsumpcyjnych.
Wprowadzenie podatku od w ar
tości dodanej będzie natomiast w niektórych przypadkach spadek poziomu opodatkowania, a w kon
sekwencji cen produktów. Dotyczy to wyrobów objętych dotychczas podatkiem obrotowym w wysoko
ści od 24 do 39 proc. (najwyższa staw ka V A T — 22 proc.). Towary, na które obowiązuje 7 proc. stawka 'odatku obrotowego, stawka V A T ędzie taka sam a — w yjaśnia K.
Jak u b ia k . ( P A P )
E
Sejm przyjął
spraw ozdanie
rzecznika
Przewagą 90 głosów Sejm przy
ją ł wczoraj do wiadomości sprawo
zdanie Rzecznika P ra w Obywatel
skich z działalności w 1992 r. z uwagam i o stanie przestrzegania praw i wolności obywatelskich.
( P A P )
G Ł O G Ó W K A N T O R I M B I S
U S D 16.700 16.800
D E M 10.240 10.290
G O R Z Ó W K A N T O R U L . S T R Z E L E C K A
U S D 16.830 16.900
D E M 10.250 10.290
L U B I N K A N T O R O R B I S
U S D 16.700 16.900
D E M 10.150 10.250
Z I E L O N A G Ó R A K A N T O R D O L M A R
U S D 16.800 16.950
D E M 10.230 10.270
Redaktor prowadzący
M a łg o rz a t a S t o la rs k a
Redaktor depeszowy
M a łg o r z a t a S z w a łe k
\ 1993
v pełni Jugo- j tylko jonach żołnie- kowej, praco- nizonu 32 żoł- i zawo- służby lajróż- (d zao-
iej ro- ływ na
;hotni-
major (wycho
wa p e -
d u j ą c s o b i e i e s ł u - m i ą j i i w o d u e j s z a . y l j e d -
*VSKA
l e
Nau- dniem iwiesić Tinego
•otesty
■zysty- ihtycz- aj pre-
(PAP)
m
irzygo- icyjne, wdzia- )dwyż- dzenia artości
przed -poin- praso- Jaku- iające rzeka- izenie dwyż- sterst- chkol- fiskal- znych varów i war-
ast w padek v kon- ityczy :hczas
■soko- yższa wary, awka i V A T ńa K.
P A P )
I*
i e
przy- ' uvo- . i-
! r. z
■ ' :i i :h.
\.\p j
IS 800
900 290
)00
NR 102 * CZWARTEK * 27 MAJA 1993 G a z e t a N o w a 3
P r z e c iw k o z b r o d n i
S t a t u t o k r e ś la ją c y fu n k c jo n o w a n ie t r y b u n a łu m a ją c e g o są d z ić z b ro d n ie z te re n u b y łe j Ju g o s ła w ii s k ła d a s ię z 34 a r ty k u łó w , k tó re o k re ś lą ją s p ra w y, ja k im i b ę d z ie się o n z a jm o w a ł. M .in . b ę d ą to p o w a ż n e n a ru s z e n ia K o n w e n c ji G e n e w s k ic h i k o n w e n c ji z 1948 r o k u o z w a lc z a n iu lu d o b ó js tw a o raz in n y c h c ię ż k ic h z b ro d n i p rz e c iw lu d z k o śc i i zasad o m p r o w a d z e n ia w o jn y . C h o d z i tu o m a so w e z a b ó jstw a , m o rd e rs t
w a , g w a łty , to r t u r y , g ra b ież e , ro z m yśln e n is z c z e n ie w ła s n o ści o raz „c z y s t k i e tn ic z n e ” — u s u w a n ie lu d z i s iłą z ic h m ie jsc z a m ie s z k a n ia z p o b u d e k r e lig ijn y c h b ąd ź n a ro d o w o ś c io w y c h .
B ę d z ie to p ie r w s z y tego r o dz aju sąd m ię d z y n a ro d o w y od czasu, g d y po I I w o jn ie ś w ia t o w e j g łó w n e p a ń s tw a so ju s z n i
cze u t w o r z y ły t r y b u n a ły w N o ry m b e rd z e i T o k io d la są d z e
n ia z b r o d n ia rz y w o je n n y c h p a ń s tw O si.
Trybunał, który — ja k się prze
widuje — nie rozpocznie działalno
ści przed wrześniem, będzie mieć 11 sędziów i 373-osobowy personel.
( Ambasador U S A przy O N Z Ma- d e le in e A lb r ig h t oświadczyła, że Sta n y Zjednoczone pragną, aby w trybunale znaleźli się także praw- nicy-kobiety, aby wszechstronnie można było rozpatrzyć sprawy gwałtów).
Koszty utrzym ania trybunału w pierwszym roku działalności sza
cuje się na 30 milionów dolarów.
Rezolucję przedłożyły w Radzie Bezpieczeństwa U S A , Rosja, F ra n cja, W ie lk a B ryta n ia , H iszpania i Nowa Zelandia. Przewiduje ona, że T rybunał będzie sądzić osoby w in ne zbrodni wojennych popełnio
nych na terytorium b. Jugosław ii od 1 stycznia 1991 roku do ter
minu, który Rada Bezpieczeństwa ustali po przywróceniu pokoju. W uchwalonej rezolucji wskazuje się,
że wszystkie państwa powinny w pełnej mierze współpracować z międzynarodowym Trybunałem i w ramach swego ustawodawstwa wewnętrznego podejmować wszel
kie kroki niezbędne dla wcielenia w życie postanowień rezolucji i sta
tutu tego Trybunału.
Uchwalona rezolucja jest jedną z trzech, jakie znajdują się na forum Rady Bezpieczeństwa, po opraco
waniu w sobotę w Waszyngtonie wspólnej strategii w sprawie Bośni i Hercegowiny przez U S A , Rosję, Francję, W .B ry ta n ię i Hiszpanię.
Dwie pozostałe, dotyczą zapewnie
nia przez siły O N Z ochrony stref bezpieczeństwa w B iH oraz w ysła
nia kontrolerów na granice w celu zapobieżenia dostawom broni i pa
liw z Serbii do bośniackich Serbów.
* * *
Wczoraj, przywódca Serbów boś
niackich R a d o v a n K a ra d z ic oświadczył, że nie będzie współ
pracował z nowo powołanym T ry bunałem.
(O p r. le k )
„ A r t y s t ą m o ż n a b y ć w k a ż d y m z a w o d z ie , a le je s t to m o ż liw e j e ś li je s t się
p o k o r n y m w o b e c tego, co się r o b i — p o w ie d z ia ła Iw o n a P e r y t G ie r a s im c z u k , o d
p o n ie d z ia łk u n o w y W o je w ó d z k i K o n s e r w a t o r Z a b y t k ó w w Z ie lo n e j G ó rz e .
C o ś je s z c z e u r a to w a ć
Im p e ra to r i g w iazd y
A l e k s a n d e r C Z E R E P A N O W z M o s k w y Hitem wystawowym minionego
tygodnia było w Moskwie uroczys
te otwarcie ekspozycji „O statn i imperator Rosji” , poświęconej ca
rowi Mikołajowi II.
W otwarciu w ystaw y wziął u- dział patriarcha M oskwy i Wszech- rusi Aleksij II. Pod koniec uroczys
tości przed mikrofonem nagle poja
w ił się wiceprezydent Aleksander Ruckoj, co wywołało zamieszanie wśród zebranych i podniecenie w grupie dziennikarzy, którzy na
tychmiast sięgnęli po aparaty foto
graficzne. Ruckoj wygłosił krótką mowę wychwalającą wystawę, ale wielkiego aplauzu nie zdobył.
„ J a k ż e t o ? T a k a o k a z j a i a n i s ł o w a o m o n a r c h i i?” — szeptali oburzeni członkowie Zebrania Szlacheckie
go, przechodząc do sali w ystawo
wej.
Podłoga i ściany sali wyłożone są
czarną draperią, aby podkreślić tragizm historii rodziny Romano
wów — w yjaśniali organizatorzy.
N a czarnym tle umieszczono foto
grafie im peratora i imperatorowej, rysunki carskich dzieci, widoków
ki, które członkowie carskiej rodzi
ny przesyłali sobie na Boże N aro
dzenie i Wielkanoc, jubilerskie ja j
ka wielkanocne, krzyżyki, ubra
nia... Obok — płótna znanych ma
larzy. Twórcy w ystaw y podkreśla
li, że starali się „uciec” od polityki, a ich zamiarem było odtworzenie atmosfery panującej w rodzinie Romanowów. Chcieli także zbu
rzyć istniejące obrazy „M iko łaja Krw awego” i „histeryczki A lek
sandry” oraz odbudować dobre i- mię carskich małżonków.
Największe wrażenie zrobiła je dnak nie sam a wystawa, ale ze
brany tu „w ie lk i św iat” . P a tria r
cha szedł przez salę mrużąc oczy od błysków fleszy aparatów fotografi
cznych. Książę Golicyn, wygląda
jący świeżo i zdrowo, przyjmował gratulacje. Znany aktor moskiew
ski Oleg Jan kow ski, ubrany w sza
lenie elegancki garnitur w kolorze tabaczkowym, rozdawał autografy eleganckim kobietom, zachwyco
nym uprzejmością telewizyjnego gwiazdora. Znany reżyser filmowy N ik ita M ichałków bawił dykteryj
kam i swych rozmówców. Trochę później zjawiła się kolejna „gwiaz
da filmowa” — reżyser Stanisław Goworuchin, który wystąpił w uży
wanej kurtce i sportowych butach.
Dziennikarze biegali więc po sali ja k oparzeni, nie wiedząc, którą gwiazdę najpierw obfotografować, z którą porozmawiać. N a ten roz
gardiasz w moskiewskim „w ielkim świecie” spoglądały z portretów o- czy W ielkiego Imperatora...
P o n a d 140 o s ó b w z i ę ł o u d z i a ł w e w t o r k o w y m I Z j e ź d z i e Z w i ą z k u
R e p r e s j o n o w a n y c h Ż o ł n i e r z y - G ó r n i k ó w O k r ę g u Z ie l o n o g ó r s k ie g o .
D o j e d n o s t e k w o j s k o w y c h , w y k o n u j ą c y c h m o r d e r c z ą p r a c ę w k o p a l
n i a c h , w c i e l a n i b y l i j a k o „ e l e m e n t y k l a s o w o o b c e i p o l i t y c z n i e o b
c i ą ż o n e ” . D z i ś d o m a g a j ą s ię p o w s z e c h n e g o u j a w n i e n i a p r a w d y i
p r z y z n a n i a p r a w k o m b a t a n c k i c h .
O t o o p o w ie ś ć j e d n e g o z ż o ł n i e r z y - g ó r n i k ó w .
Z a s z c z y t z a k a r ę
Nazywam się J a n J u r c z y k , służyłem w Wojskowym batalio
nie Górniczym N r 8, pracowałem w kopalni „D ym itro w ” w B y to miu. Powołanie do służby wojs
kowej w latach 1950-52 i skiero
wanie do górniczego batalionu za
wdzięczam ojcu, który był „k u ła kiem” — posiadał... 15 ha ziemi — i wyuczył mnie zawodu rzemieśl
nika, który umożliwił założenie zakładu krawieckiego w nowej powojennej rzeczywistości. Poza tym członkowie mojej najbliższej rodziny mieszkali w kraju kapita
listycznym i zajmowali wrogą po
stawę wobec Polski Ludowej.
Powyższe okoliczności były peł
ną podstawą do zakwalifikowa
nia mnie do tzw. służby zastęp
czej z przyczyn pochodzenia spo
łecznego oraz wyuczonego zawo
du i podjęcia pracy usługowej.
Skierowanie mnie do tej służby było zgodne z wytycznym i w yda
nymi ściśle tajnym rozkazem N r 008/ M O N przez m arszałka Po l
ski K o n s ta n te g o R o k o s s o w s kiego , który zalecał współpracę z organami bezpieczeństwa publi
cznego i komitetami partyjnym i.
Dziwnym wydaje się dziś, że w y
mieniony rozkaz dawał przyw ile
je niemieckim grupom narodowo
ściowym (Volkslista) i faszystow- sko-niemieckim organizacjom młodzieżowym — to nie mogło być w żadnym przypadku podstawą do zakwalifikowania poborowego do odbywania służby zastępczej.
Przywileje członków P Z P R , doty
czące nie kw alifikow ania do tej służby, nie dziwią mnie wcale. Cel ówczesnej władzy ludowej był oczywisty — wyniszczenie i znie
wolenie indywidualnego rolnict
wa, rzemiosła itp.
W wojsku pracowałem w kopa
lni węgla kamiennego przy urob
ku węgla na przodku. W trakcie służby przekonani byliśmy, że bę
dziemy służyli dwa lata, tak ja k inne roczniki. Więc, ja k to bywa w zwyczaju, każdy żołnierz liczył miesiące, tygodnie i dni. Złudze
nia prysły w końcówce dwuletniej służby. N a apelu zapoznano nas z rozkazem przedłużającym służbę do trzech lat. Zaskoczenie było zupełne. W yjaśniono nam, że po
w inniśm y być za to wdzięczni, ponieważ trw a wojna Korei Pół
nocnej z Południową i inne forma
cje wojskowe mają być skierowa
ne tam na front; powinniśmy być dumni, że służąc w tym zaszczyt
nym wojsku bronimy i swoją pra
cą budujemy ojczyznę socjalisty
czną.
M ia ra się przebrała, gdy przez głośniki na następnym apelu po
wiedziano, że żołnierze jednostki stanęli na wysokości zadania dzięki „w yrobieniu polityczne
mu” , bo z entuzjazmem, zrozu
mieniem i poparciem przyjęli przedłużenie służby o jeden rok.
Reakcja była natychmiastowa:
kam ienie z jezdni i inne przed
mioty poleciały w stronę okien i głośników, zdemolowano sale żoł
nierskie. Po pewnym czasie atmo
sfera się uspokoiła, dowódcy w y
jaśnili, że informacja o entuzjaz
mie to było nieporozumienie.
W krótce nastąpiły dezercje żoł
nierzy oraz rozprawy pokazowe w jednostkach. W yro k i zapadały wysokie, skazani kierowani byli do kompanii karnych w innych
kopalniach i pracowali pod nad
zorem więziennym. Po odbyciu k a ry w racali do jednostki macie
rzystej w celu dokończenia służby i m ieli być przykładem dla innych żołnierzy, ja k władza ludowa ra
dzi sobie z opornymi.
Poborowi kierowani do pracy w kopalniach wywodzili się z róż
nych środowisk społecznych i po
siadali różne zawody, ale nie byli przygotowani do pracy w kopalni.
Okres do złożenia przysięgi wojs
kowej trw a ł od dwóch do sześciu tygodni i nie m iał nic wspólnego z pracą w kopalni, poza dwoma zja
zdami „n a dół” . W ogóle nie przy
gotowani do pracy żołnierze ule
gali częstym wypadkom, od po
tłuczeń, utraty części kończyn, po najgorsze— wypadki śmiertelne.
W mojej kompanii zginęło 3 żołnierzy, 2 zasypało na skutek wybuchu gazu, 1 wypadł z windy.
J a m iałem złamany obojczyk, przysypało mnie do ściany. W y p a dki śmiertelne utrzymywano w tajemnicy przed żołnierzami, po
dając różne przyczyny i wyjaśnie
nia. Wiedzieliśm y tylko o kole
gach, z którymi razem pracowali śmy.
Po wojsku, na pierwszej zaba wie, spotkałem kolegów z podob
nej służby. Wówczas zaśpiewaliś
my piosenkę „Czerwone m aki na Monte Cassino” . N ik t nam nic nie mówił, a bawiący się nawet bili brawo. Następnego dnia rano zo
staliśm y aresztowani. Śledztwo prowadziła Służba Bezpieczeńst
w a i wyrokiem sądu skazano nas na pół roku więzienia, w tym zaliczono prawie 1/5 czasu w śledztwie. To była czujność w ła
dzy ludowej.
— O bejm uje p a n i stan o w isk o w o k o liczn o ściach dość n ie co dzien n ych . P a n i po przedn icz
ka, E w a L u k a s- Ja n o w s k a p e ł
n ią c a ostatn io te fu n k cję , zosta
ła o d w o łan a. W W a rsz a w ie , w b iu rz e G e n e ra ln e g o K o n s e rw a to ra, toczy się p rz e c iw n ie j po stęp o w an ie k o m is ji d y s c y p lin a rn e j, a w P ro k u ra tu rz e W o je w ó dzk iej w Z ie lo n e j G ó rze p ro w a dzone je s t śledztw o w sp ra w ie n ad u żyć p rz y w y k o n y w a n iu przez n ią o b o w iąz k ó w służbo
w y c h — k ilk a k ro tn ie u ja w n ia li
śm y te n ie p ra w id ło w o ś c i w m a
te ria ła c h pod w sp ó ln ym ty t u łem „H a m u le c ro z w o ju ” . W y g lą da n a to, że s p ra w ie d liw o ś c i sta ło się zadość.
J a k to się stało , że w ła śn ie p a n i po w ierzo no tę fu n k c ję ?
— Nominację otrzymałam w pią
tek w sposób dla mnie zdumiewają
cy. Zostałam zaproszona do W a r
szawy. Sądziłam, że chodzi o roz
mowę kwalifikacyjną, w której sprawdzać się będzie moje umiejęt
ności, wiedzę. A tu po krótkiej roz
mowie padła propozycja... Przyję
łam ją, choć nigdy przedtem czegoś takiego nie planowałam. Przyznam tylko, że przed miesiącem przyjacie
le namawiali mnie, bym wzięła u- dział w konkursie na to stanowisko, gdyby taki ogłoszono...
— C zy m ogłaby się p a n i k ró t
ko p rz ed sta w ić tym , k tó rz y p a n i jeszcze n ie znają, ch o ćb y z p u b lik a c ji p raso w ych , k tó re p i
s y w a ła p a n i ja k o k r y t y k sz tu k i?
— Jestem historykiem sztuki po Akademii Teologii Katolickiej — gdybym miała drugi raz wybierać, wybrałabym tę uczelnię ponownie
— ze szkoły księdza profesora S ta nisława Janusza Pasierba, wielkie
go humanisty. Kończę pisać pracę doktorską o Krzysztofie Aleksand
rze Boguszewskim, barokowym ma
larzu związanym m.in. z Gościko- wem Paradyżem.
— A p ra k ty k a z aw o d o w a ?
— Robiłam po trosze wszystko, co można robić z takim wykształce
niem. Pracowałam w Stowarzysze
niu Historyków Sztuki w W arsza
wie, jeszcze w czasie studiów — byłam kierownikiem oddziału w ar
szawskiego. W komisji artystycznej w Warszawie, która kwalifikowała wytwory współczesnej sztuki do sprzedaży, w G alerii A R T w W a r
szawie. To była ważna szkoła w
ukierunkowywaniu smaku artysty
cznego. Potem wyjechałam na rok do Belgii, gdzie ukończyłam szkołę języka francuskiego i poznawałam środowisko artystyczne Brukseli.
— P o p o w ro cie do Z ie lo n e j G ó ry p ra c o w a ła p a n i w B iu rz e D o k u m e n ta c ji Z a b y tk ó w ?
— Przez siedem lat. Konserwato
rem wojewódzkim był wtedy Stanis
ław Kowalski, świetny konserwa
tor. I jemu, i Wandzie Janowskiej wiele zawdzięczam, jeśli idzie o w ie
dzę związaną z terenem — uczyłam się od nowa wszystkiego pod ich bacznym okiem. Pracowałam też w Liceum Sztuk Plastycznych, gdzie uczyłam młodzież historii sztuki.
— Po d o b n o b y ła p a n i b ardzo w y m a g a ją c a ?
— Tak, ale zarazem starałam się
być i przyjazna. M am nadzieję, źe nauczyłam młodzież sposobu myś
lenia i uczenia się potrzebnego na studiach— nie sąazę aby dziś wspo
m inali mnie bardzo źle.
— P o te m ro zpoczęła p a n i p r a cę w W yższej Sz ko le P ed a g o g i
czn ej w Z ie lo n e j G ó rze.
— Pracuję tam do dzisiaj. Bardzo lubię pracę dydaktyczną, prowadzę zajęcia z historii sztuki i z historii kultury polskiej oraz z teorii wy
chowania estetyczne
go. Moim szefem jest profesor Edw ard H aj
duk — on przyjmował mnie do pracy i wyka
zał w stosunku do mnie wiele zrozumienia, za co jestem mu bardzo wdzięczna. Pilnuje dziś ponadto, abym dopro
wadziła swój doktorat do końca, mobilizuje.
— C z ym je s t w ię c d la p a n i w ty m m o
m e n cie ż y c ia zaw o do w ego o b jęcie fuk- c ji w ojew ó dzkiego k o n s e rw a to ra z a b y tk ó w ?
— Jestem tej funkcji i tej pracy ciekawa. Nominacja cieszy mnie i zarazem niepokoi. Wiem , że jest to funkcja odpowiedzialna i trudna, i dlatego nie zamierzam być konser
watorem, który wierzy tylko we własne siły. Chciałabym, aby ci, któ
rzy mają coś do powiedzenia w tej dziedzinie, nie opuszczali mnie te
raz, a wspierali. Razem wiele może
my zrobić dla miasta i regionu tak bogatego w obiekty zabytkowe.
— C oś jeszcze m ożna u ra to w a ć ?
— Wiele można uratować. Pielęg
nować to, co już zostało zagospoda
rowane i jest zadbane, wspierać to, co potrzebuje wsparcia.
— G ra tu lu je m y n o m in a cji i ż ycz y m y su k ce só w w p r a w .
A n n a B U Ł A T R A C Z Y Ń S K A
C o s ł y c h a ć n a g i e ł d z i e ?
K o le j k a p o a k c je
N a sesji w ubiegły czwartek w a r
tość rynkowa notowanych spółek po raz pierwszy pokonała próg 10 bln zł i to z dużym zapasem. Za walory Mostostalu inwestorzy skłonni byli płacić po 1.010 tys. zł, a i tak podaż okazała się dalece niewystarczająca (pięciokrotnie niższa od popytu) i giełda zawiesiła transakcje. Dokonała też redukcji zleceń kupna na akcje 10 spółek, a mimo to właściciela zmieniła reko
rdowa liczba akcji — 870.094. T y l
ko walory Okocimia, Tonsilu i Uni- versalu nie ustanowiły nowych maksymalnych wartości kursów.
W arszawski Indeks Giełdowy wzrósł o 9,2 proc. — do 3002,9 pkt.
W czwartek na sesję złożono 10.962 zlecenia. Średnia zmiana ceny wyniosła 8,3 proc., a wartość obrotu — ponad 345,7 mld zł.
Poniedziałkowa sesja giełdowa wyznaczyła kolejne rekordowe ku
rsy dla akcji 11 spółek, które zwyż
kowały maksymalnie. Jednocześ
nie potaniały walory B I G i Krosna, a 4 inne nie zmieniły ceny z sesji poprzedniej. Zdaniem inwestorów, od kilku tygodni sesje poniedział
kowe służą do „nabierania odde
chu” przez giełdę przed dalszą zwyżką cen akcji. W I G osiągnął imponujący poziom 3204,0 pkt.
(wzrost o 201 pkt.). N a sesji doko
nano znacznych redukcji zleceń kupna Elektrim u, Exbudu, Ireny, Polifarbu, Próchnika, Swarzędza i Żywca, co odbiło się na wartości obrotów, które spadły do poziomu 232 mld zł. Obrót waloram i Mosto
stalu (po raz drugi) i Wólczanki został zawieszony w w yniku zbyt dużego popytu. W przypadku Mos
tostalu żadną barierą dla inwes
torów nie jest cena, która wynosi już ponad 1,1 min zł. Zniżkowały akcje dwóch spółek, a B R E , Oko
cim, Tonsil i U n iversal utrzym ały swoje ceny z poprzedniej sesji. In westorzy złożyli 10.374 zleceń, a średnia zmiana ceny wyniosła 6,9 proc. W łaściciela zmieniło 555.638 akcji.
N a wtorkowej sesji przewaga kupujących spowodowała zawie
szenie transakcji waloram i 5 spó
łek. W ynikiem tego było zmniej
szenie obrotów do poziomu 168 mld. zł. N a sesji utrzym ał się moc
ny trend zwyżkujący, który spowo
dował wzrost kursów 12 walorów o m aksym alny przedział. Akcje 13 spółek osiągnęły rekordowe ceny.
Transakcje akcjami Elektrim u, I- reny, Próchnika, Swarzędza i W ó l
czanki nie zostały zawarte z powo
du ponad pięciokrotnej przewagi popytu nad podażą. Zlecenia kup
na na walory Exbudu i Mostostalu zostały zredukowane w 80 proc.
Zniżkowały tylko Okocim i Univer- sal, a Tonsil utrzym ał swój kurs z poprzedniej sesji. W arszaw ski In deks Giełdowy wzrósł o 8,1 proc. do poziomu 3463,1.
Trw ająca na warszawskiej gieł
dzie koniunktura wskazuje, że — przynajmniej na razie — wydarze
nia polityczne nie w pływ ają na decyzje inwestorów. Przeciwnie, popyt na akcje wyraźnie wzrasta, a że spółek jest ciągle za mało, fala
popytowa ogarnia wszystkie noto
wane akcje. W ieści z warszawskiej giełdy okazują się już n a tyle in teresujące, że w ubiegłym tygodniu po raz pierwszy były publikowane w „Fin a n c ia l Tim es” . W ic e p re z e s g ie łd y , W ło d z im ie rz M a g ie ra , p o in fo r m o w a ł o d o p u szcz e n iu d o o b ro tu g ie łd o w e g o a k c ji W B K . T r y b w pro w adzaniam i te r m in p ie rw s z e g o n o to w a n ia u- s t a li z a rz ą d g ie łd y . M a k le re m s p e c ja lis tą d la t y c h w a lo r ó w b ę d z ie C e n t r a ln e B i u r o M a k le r s k ie b a n k u P e K a O S A .
W .S .
1 9 6 . S E S J A G I E Ł D O W A kurs (w tys. zt)
2 5 M A J A
Bieżący 58,0 462,0
ELEKTRIM 800,0 ok 685,0 rk 80%
147,0 ok 80,0
KROSNO 56,0
nk MOSTOSTAL 1.220,0
rk 80%
OKOCIM 359,0 POLIFARB 292,0 rk 15%
PRÓCHNIK 188,0 ok SWARZĘDZ 88,5
ok 56,5
UNIVERSAL 9,9 860,0 rk 10%
WOLCZANKA 167,0 ok
Poprzedni 53,0 420,0 730,0 rk 625,0
rk 134,0
rk 75,0 55,0 1.100,0
ok 370,0 266,0 rk 171,0
rk 80,5
rk 56,5
ns 11,0 785,0
rk 152,0
ok 429,0
rk
Zmiana 9,4%
10,0%
9,6%
9,6%
9,7%
6,7%
1,8%
9,9%
-3,0%
9,8%
9,9%
9,9%
0,0%
-10,0%
9,6%
9,9%
9,8%
Min.
27,0 (08.09.92)
177,0 (13.10.92)
61,5 (23.06.92)
145,0 (18.06.91)
30,0 (23.06.92)
22,0 (24.09.92)
12,0 (05.11.92)
96,0 (16.06.92)
58,5 (16.06.92)
220,0 (17.05.93)
17,5 (15.10.92)
235 (25.06.92)
9,5 (29.10.92)
4,4 (29.10.92)
120,0 (23.06.92;
23,0 (26TÓ6.92,
88,0 (24.09.91
Maks.
obrót w min zt nawiasach leczba akcji 58,0
(25.05.93) 462,0 (25.05.93)
800,0 (25.05.93)
685,0 (25.05.93)
(147,0) (25.05.93)
80,5 (11.06.91)
62,0 (4.06.91)
1.220,0 (25.05.93)
388,0 (11.05.93)
292,0 (25.05.93)
(188,0) (25.05.93)
(88,5) (25.05.93)
85,0 (16.04.93)
14,5 (22.12.92)
860,0 (25.05.93)
(167,0) (25.05.93;
471,0 (25.05.93
20.707,508 (178.513) 25.799,004
(27.921) 0,000
9.955,790 (7.267)
0,000 (0) 2.592,800
(16.205) 1.699,712
(15.176) 14.108,080) 10.632,862 (14.809) 32.077,952
(54.928) 0.000
0.000
1.876,252 (16.604) 1.364,735
(68.926) 22.179,400
(12.895) (0.000) 25.136.328
(26.684) nk - nadwyżka kupna, ns -nadwyżka sprzedaży, rk
zd - z dywidendą, bd - bez dywidendy, ok oferta
. - redukcja kupna, rs - redukcja sprzedaży, kupna, os - oferta sprzedaży