• Nie Znaleziono Wyników

Zbigniew Dobkowski - streszczenie relacji mówionej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Zbigniew Dobkowski - streszczenie relacji mówionej"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ZBIGNIEW DOBKOWSKI

ur. 1957; Ełk

STRESZCZENIE RELACJI MÓWIONEJ

Relacja Zbigniewa Dobkowskiego poświęcona jest przede wszystkim procesowi poszukiwania lubelskiego Umschlagplatzu (Lubelskiego Placu Śmierci). Była to rampa kolejowa, położona na terenie miejskiej rzeźni, z której Niemcy deportowali lubelskich Żydów do obozu zagłady w Bełżcu w okresie od marca do kwietnia 1942 roku.

Zbigniew Dobkowski opisuje perypetie związane z poszukiwaniem tego miejsca – wcześniej nikt dokładnie nie potrafił określić jego położenia. Przywołuje rozmowy, które przeprowadzał, i źródła, w których szukał. Przypomina próby upamiętnienia placu i projekty, których nie udało się zrealizować. Opowiada też jak zakończyły się starania o upamiętnienie tego terenu.

Następnie świadek historii opowiada o sprawach związanych ze swoimi zainteresowaniami dotyczącymi dziejów Zagłady na terenach Lubelszczyzny. Krótko wspomina o swojej korespondencji z Papieżem Janem Pawłem II. Opowiada o organizacji marszów pamięci w rocznice likwidacji lubelskiego getta. Opisuje także swoją działalność związaną z upamiętnieniem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.

W swojej relacji Zbigniew Dobkowski wspomina również żydowską rodzinę Lewinów, która została uratowana przez rodzinę jego ojca w czasie II wojny światowej.

Data i miejsce nagrania 2020-02-19, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Słowa kluczowe Zbigniew Dobkowski, streszczenie relacji mówionej Autor streszczenia Łukasz Pankowiec

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pierwszy list, który przyszedł z Izraela do Polski, do mojego ojca, pochodził od jego przyjaciela z czasów wojny – [wówczas] młodego, małego Icchaka Lewina.. Od

[Mimo to] dwa, trzy razy do roku jeździłem tam i w miarę możliwości na tyle, na ile można było, żeśmy z synem ten teren porządkowali. Z każdego roku

Natomiast z której rzeźni, z którego miejsca, na których dokładnie [obszarach], nie był w stanie sprecyzować.. Obiecywaliśmy sobie kilka następnych spotkań,

Tablica była uzgodniona z Warszawską Gminą Żydowską, która tablicę przygotowała i tutaj przysłała.. My z panem Romanem [Litmanem, z Lubelskiej Gminy Żydowskiej podjęliśmy

Dwukrotnie udało nam się tego typu uroczystości poprowadzić i zaprowadzić spore grupy osób w to miejsce [na teren lubelskiego Placu Śmierci]. Wtedy także

Dwadzieścia lat – w dużej mierze to była samotna walka, bo dopiero w momencie, kiedy Brama Grodzka ostro zaprotestowała, [coś się zmieniło]. Oprócz tego [pomógł] prezydent

Od lat zajmuję się sprawami Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, bo nie tylko pochodzę z rodziny, która [pomogła Żydom], ale staram się także pomagać tym wszystkim,

U nas taka była trochę ułomna Marysia i [kiedy] szła na Wszystkich Świętych na cmentarz, to chciała sobie drogę skrócić.. Odgarnęła [sztafety] w płocie obok bożnicy,