• Nie Znaleziono Wyników

Powitanie Zbigniewa Brzezińskiego na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Powitanie Zbigniewa Brzezińskiego na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim."

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

Ks. Joachim K O N D Z IE L A

POWITANIE ZBIGNIEWA BRZEZIŃSKIEGO

NA KATOLICKIM UNIWERSYTECIE LUBELSKIM

Wielce Szanowny Panie Profesorze.

Owacyjne oklaski w wypełnionej po brzegi auli imienia Prymasa Wyszyń­

skiego powitały Pana na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim jako kogoś do­

brze znanego, bliskiego i z dawna oczekiwanego. I nie będzie w tym ani krzty przesady, jeśli powiem, że w murach tej Uczelni, pośród jej społeczności akademickiej może się Pan poczuć jak u siebie. Jest zaś kilka ku tem u powo­

dów.

Zacznę od tego, że jest Pan nam bliski poprzez swoje liczne publikacje.

Pańskie książki i artykuły naukowe są pilnie studiowane, Pana zaś wypowie­

dzi prasowe, radiowe i telewizyjne pochłaniane są i powtarzane w dyskusjach naukowych i towarzyskich. Na seminarium stosunków międzynarodowych na Wydziale Nauk Społecznych K U L przygotowywana jest rozprawa doktorska na temat „Zbigniewa Brzezińskiego koncepcje E uropy” . D odać tu trzeba kontakty Pana Profesora z pracownikami naukowymi naszego Uniwersytetu.

Osobiście często wracam myślą do mojego rocznego pobytu na Uniwersyte­

cie Columbia w Nowym Jorku w roku akademickim 1974/75, w kierowanym przez Pana Instytucie Badań nad Komunizmem (notabene zmiana nazwy tego instytutu zimą 1974 r. na Instytut Zmiany Międzynarodowej poważnie ułatwiła mi powrót do kraju).

Jednakże ów klimat bliskości, jaki się wytworzył natychmiast po przekro­

czeniu przez Pana progów naszej Uczelni, jest do zawdzięczenia przede wszys­

tkim temu, że uchodzi Pan wśród nas za przyjaciela papieża Jana Pawła II, który przez ponad dwadzieścia lat był naszym profesorem. Przypominam so­

bie, z jaką dumą i emocjonalnym zaangażowaniem pokazywał mi Pan w 1975 r.

artykuł w „New York Times” , który już wtedy pośród papabiles na poczes­

nym miejscu wymieniał kardynała W ojtyłę. Jak wielu ludzi w Polsce, żywo mamy przed oczyma uroczystość inauguracji pontyfikatu Jana Pawła II w trakcie której, dzięki przekazowi telewizyjnemu, odnotowaliśmy m.in. Pań­

ską obecność w czasie tego historycznego wydarzenia, jak o przedstawiciela administracji prezydenta Jimmy C artera. G dy przed chwilą podszedł Pan do stojącego na dziedzińcu KUL pomnika uprzytamniającego pam iętną scenę

(2)

306 Ks. Joachim KO N D ZIELA

powitania Papieża Polaka przez Prymasa Tysiąclecia kardynała Wyszyńskie­

go, stwierdził Pan z dużą satysfakcją: „Byłem świadkiem tego zdarzenia”.

Wiemy, że utrzymuje Pan żywe kontakty z Ojcem Świętym; ostatnio zaś od­

wiedził Pan Papieża przed dwoma tygodniami. Nie jest dla nas tajemnicą, jak bardzo Ojciec Święty ceni Pana głęboką wiedzę i doświadczenie.

Przyjaźń wtedy jest głęboka i prawdziwa, gdy dzieli się z przyjacielem nie tylko radości, ale i najistotniejsze troski. „Prawdziwego przyjaciela poznaje się w biedzie” - mówi stare polskie przysłowie. Miał Pan okazję dzielić z Pa­

pieżem troskę nie lada - troskę o losy Polski. Gdy pod koniec r. 1980 niebez­

pieczeństwo interwencji radzieckiej zdawało się poważnie zagrażać naszej Ojczyźnie, a jego perspektywa miała już konkretną datę - zatelefonował Pan do Papieża, by w imieniu prezydenta C artera poinformować Go o tym oraz 0 gigantycznych wysiłkach amerykańskiej administracji, by niebezpieczeń­

stwo to oddalić (notabene wysiłki te miały okazać się wysoce skuteczne). Pod datą 7 XII 1980 r. zanotował Pan w swoich wspomnieniach (Cztery lata w Białym D om u): „[...] za zgodą Prezydenta zatelefonowałem do Papieża 1 poinformowałem go o sytuacji [...] gdy zatelefonowałem do niego późnym wieczorem czasu włoskiego i przedstawiłem się, jego sekretarz powiedział:

«Postaram się go znaleźć». Papież podniósł słuchawkę w ciągu trzydziestu se­

kund, w pewnym sensie była to historyczna rozmowa. O to Doradca Prezy­

denta Stanów Zjednoczonych do Spraw Bezpieczeństwa konferuje z Głową Kościoła Katolickiego w W atykanie po polsku w sprawie pokoju i Polski”.

Dziś jest Pan znowu „na linii” z Papieżem. Jestem bowiem o tym głęboko przekonany, że Pańska refleksja nad sytuacją Polski w kontekście szerokiej polityki światowej, wypowiedziana na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, dotrze na Wzgórze W atykańskie, gdzie spotka się z dużym zainteresowaniem Jana Pawła II.

Zapraszamy zatem Pana do podzielenia się z nami swoimi przemyślenia­

mi na tem at teraźniejszości i przyszłości naszej wspólnej przecież Ojczyzny.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Na uroczystość inauguracji roku akademickiego 2014/2015 przybyli także zaproszeni goście: Rektorzy najważniejszych uczelni wyższych w Warszawie: Uniwersytetu Warszawskiego,

We wschodniej i południowo-wschodniej części kraju pewne praktyki zachowały się dłużej aniżeli na innych obszarach, takie jak izolowanie dziecka przed wzrokiem osób obcych,

Duże zainteresowanie zarów no wśród ludzi nauki, jak i przedstawicieli mediów wzbudziła zorganizow ana 18— 19 września 1995 r. W ojciecha Kętrzyńskiego w

Nową natom iast i wiele obiecującą drogą oddziaływania Chóru na szersze kręgi społeczności uniwersyteckiej było podjęcie akcji organizowania koncertów dla

D o roku 1975 Profesor kierowała Katedrą Teorii Literatury, po otwarciu zaś Katedry Dramatu i Tea­.. tru, podjęła się jej

Czytałam dalej, ale nie mogłam powstrzymać się od łez: «Zasmucił się Piotr.... I rzekł do Niego: Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że

Rok 1914, rok wybuchu I wojny światowej, stanowił ważną cezurę w historii powszechnej i Polski. Przemiany w społeczności chłopskiejo charakterze przełomowym dokonywały się pod

As the graphene monolayer is very thin (about 0.34 nm), and it has high light transparency, it can be used in an encapsulant/lens with hardly any adverse influence on the