• Nie Znaleziono Wyników

Z notatnika tłumacza literatury polskiej i chińskiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Z notatnika tłumacza literatury polskiej i chińskiej"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

9

SŁOWO WSTĘPNE

Książka Z notatnika tłumacza literatury polskiej i chińskiej adresowana jest przede wszystkim do osób zainteresowanych literaturą oraz kulturą Polski i Chin, szczególnie zaś do odbiorców, dla których trudne języki obu krajów nie są żadną barierą, jak również do czytelników chcących lepiej poznać współczesną polską i chińską kulturę.

Publikacja obejmuje dwa obszary tematyczne. W części pierwszej zaty- tułowanej O autorach i literaturze zamieszczono głównie artykuły opubli- kowane wcześniej w monografiach zbiorowych, a także w czasopismach naukowych. Powstawały one w trakcie przygotowywania przez autorkę chiń- skich edycji wybranych dzieł literatury polskiej. Teksty te zawierają istotne informacje biograficzne o polskich pisarzach, charakterystykę ich twórczości oraz interpretację przekładanego utworu. Pochodzą z różnych okresów pracy autorki jako tłumaczki i badaczki literatury, stąd odzwierciedlają ówczesny stan badań i w tym zakresie nie wprowadzono w niniejszej książce żadnych poprawek. Dwa artykuły zamieszczone w tej części – Moje spotkanie z Bruno- nem Schulzem i Mickiewicz w Chinach – nie ukazały się wcześniej drukiem;

są to referaty przygotowane jako wystąpienia konferencyjne.

Z jednej strony teksty te z punktu widzenia polskiego czytelnika sta- nowią wypowiedź poszerzającą i wzbogacającą wiedzę o prezentowanych pisarzach, z drugiej zaś lektura niniejszej książki pozwala poznać motywa- cje tłumacza, któremu przyświecała idea zaprezentowania literatury pol- skiej w Chinach. Równocześnie książka pokazuje, czym autorka kierowała się, wybierając dany utwór do tłumaczenia, a także przybliża trudności warsztatu tłumacza, z którymi musiała się zmagać, pracując w dwóch tak odmiennych kręgach kulturowych.

Można powiedzieć, że chińscy czytelnicy, będący niekiedy wręcz en-

tuzjastami literatury polskiej, to krąg kulturowy mający przed sobą dużą

(3)

10

Z NOTATNIKA TŁUMACZA LITERATURY POLSKIEJ I CHIŃSKIEJ

przyszłość, który zapewne nadal będzie się powiększał. Chińscy tłumacze – a wśród nich autorka niniejszego tomu – przekładają także książki dla dzie- ci i młodzieży polskich autorów, kształtując w ten sposób zainteresowanie literaturą polską wśród tego ważnego, stale rozwijającego się kręgu odbior- ców w Chinach. Autorka, prowadząc swych czytelników szlakiem tłuma- cza literatury, staje się zarazem ambasadorem kultury polskiej, promują- cym muzykę wielkich polskich kompozytorów, przygotowującym solidne fundamenty do odbioru polskich filmów w Chinach, oraz dydaktykiem wprowadzającym na rynek księgarski podręczniki i słowniki.

Część druga niniejszej publikacji – Relacje kulturowe Polski i Chin – ma nieco odmienny charakter. Znajdują się w niej przede wszystkim artyku- ły upowszechniające wiedzę na temat różnych aspektów chińskiej kultu- ry, często przedstawiające ją w zestawieniu z kulturą polską. Stąd też ta część jest bezpośrednio adresowana zarówno do odbiorcy polskiego, jak i chińskiego. Zamieszczono tu opisy chińskich tradycji i zaprezentowano sylwetki postaci, które odegrały znaczącą rolę w historii Państwa Środka.

Zainteresowany odbiorca przeczyta również o posłannictwie pierwszych misjonarzy, w tym także tych pochodzących z Polski, oraz o wybitnych Polakach urodzonych w Chinach i pracujących tam przez dziesięciolecia.

Wśród tekstów o wysokich walorach kulturowych z pewnością zwraca uwagę wykład o społecznej roli i pozycji nauczyciela. Wskazano w nim wyraźne różnice mentalne między społeczeństwem polskim i chińskim.

Ponadto zamieszczono tu artykuły przedstawiające życie literackie w Chi- nach, a także sylwetki wybitnych chińskich twórców i ich dzieła. Poznamy też bliżej atmosferę dyskusji prowadzonych w czasie spotkań poświęco- nych literaturze tłumaczonej.

Niniejsza książka, której zadaniem jest przede wszystkim zacieśnianie więzi kulturowych między Polską i Chinami, pokazuje również inny ob- szar działalności autorki. Mowa tu o jej zaangażowaniu i istotnym wkładzie w uniwersytecką edukację młodzieży, dla której na Uniwersytecie Gdańskim powołano odrębny kierunek – sinologię, a w chińskim Harbinie – polonisty- kę. Organizacja tego doniosłego przedsięwzięcia, połączonego z ustanowie- niem Instytutu Konfucjusza w Gdańsku, została zaprezentowana w jednym z tekstów przez autorkę – aktywną uczestniczkę tych wydarzeń.

Podsumowanie osiągnięć naukowych, wykaz literackich edycji translator-

skich, a także przekładów upowszechniających kulturę polską zrealizowanych

(4)

przez Profesor Wu Lan zamieszczono na końcu publikacji. Całość została opa- trzona reprodukcjami okładek dzieł, które ukazały się w tłumaczeniu autorki.

Oddając niniejszą książkę w ręce czytelników, mam nadzieję, że dzięki jej lekturze zechcą oni wziąć udział w literackich i kulturalnych spotkaniach polsko-chińskich, stając się być może ich sympatykami.

Gdańsk, styczeń 2019 r. Autorka

(5)

NOTA EDYTORSKA

Część zebranych w niniejszym tomie tekstów to przedruki artykułów au- torstwa Profesor Wu Lan z czasopism i rozdziałów z książek. Oryginalny tytuł (jeśli na potrzeby niniejszej książki został zmieniony) oraz miejsce publikacji pierwodruku podano w przypisie przy tytule każdego artykułu.

Pozostałe teksty nie były dotąd publikowane – są to głównie referaty przy-

gotowane jako wystąpienia na konferencje. Zebranie tych wszystkich tek-

stów w jednej książce wymagało ich ujednolicenia, przede wszystkim pod

względem edytorskim. W tekstach tych ograniczono się do koniecznych

poprawek formalnych i korekt językowych. W całej publikacji przyjęto

jednolity zapis dat, skrótów, cytatów z literatury i przypisów. Wszystkie

zmiany wprowadzono wyłącznie dla zachowania porządku, kierując się za-

sadą konsekwencji.

(6)
(7)

15

RYSZARD KAPUŚCIŃSKI – PISARZ I DZIENNIKARZ PO WIELOKROĆ TŁUMACZONY*

Ryszard Kapuściński to polski pisarz, reportażysta, krytyk, poeta i fotograf, myśliciel, a także korespondent wojenny. Wyniósł on sztukę reportażu na zupełnie nowy poziom. Zajmował się dziennikarstwem przez 50 lat, swoje ślady pozostawił w ponad 100 krajach, był świadkiem 27 rewolucji, prze- wrotów i innych przełomowych wydarzeń, czterokrotnie skazywano go na śmierć, a ponad 40 razy był zatrzymywany i więziony.

Urodził się 4 marca 1932 r. we wschodniej części Polski, w Pińsku, w rodzinie nauczycielskiej. W mieście tym żyli obok siebie Polacy, Rosja- nie, Żydzi, Ukraińcy i Ormianie. Po II wojnie światowej, zgodnie z umową jałtańską, region ten został przyłączony do Białorusi.

We wrześniu 1939 r., gdy wojska Hitlera zajęły Polskę, Kapuściński miał tylko 7 lat, zatem bardzo wcześnie doświadczył głodu i cierpień woj- ny. W swoim pierwszym zbiorze reportaży (Busz po polsku, 1962) pisał:

„Mam siedem lat, stoję na łące (wojna zastała nas na wsi we wschodniej Polsce) i wpatruję się w ledwo, ledwo przesuwające się niebem punkty.

Wtem w pobliżu, pod lasem, rozlega się straszliwy huk, słyszę, jak z piekiel- nym łoskotem pękają bomby (o tym, że są to bomby, dowiem się później, bo w tym momencie nie wiem jeszcze, że istnieje coś takiego jak bomba, samo to pojęcie jest obce mnie, dziecku z głuchej prowincji, które nie znało jeszcze radia ani kina, nie umiało czytać ni pisać, a także nie słyszało o ist- nieniu wojen i śmiercionośnych broni), i widzę wylatujące w górę gigan- tyczne fontanny ziemi. Chcę pobiec w stronę tego niezwykłego widowiska, ono mnie oszałamia i fascynuje, a nie mam jeszcze wojennych doświadczeń

* Pierwodruk: „Studia o językach i kulturze Europy” 2010, nr 3.

(8)

16

Z NOTATNIKA TŁUMACZA LITERATURY POLSKIEJ I CHIŃSKIEJ

i nie potrafię połączyć w jeden związek, w jeden łańcuch przyczyn i skut- ków tych srebrno lśniących samolotów, huku bomb, pióropuszy ziemi wy- latujących na wysokość drzew i grożącej mi śmierci”

1

, „Życie ludzkie warte jest teraz byle co, tyle, co kostka węgla, co kawałek drewna”

2

. W Imperium zaś wspominał: „Kiedyś, głodni i zdesperowani, powlekliśmy się do żoł- nierzy pilnujących koszar. […] jeden z wartowników sięgnął do kieszeni i zamiast chleba wyciągnął płócienny woreczek i podał nam bez słowa.

W środku były ciemnobrunatne, niemal czarne, drobno pokrajane łody- gi liści tytoniowych. Czerwonoarmista dał nam również kawałek gazety, pokazał, jak skręcić z niej stożek i wsypać wilgotnej, cuchnącej, tytonio- wej kaszy”

3

. Przywoływał też słowa Bolesława Micińskiego: „Wojna […]

zniekształca nie tylko dusze najeźdźców, ale zatruwa nienawiścią, a więc zniekształca i dusze tych, którzy starają się najeźdźcy przeciwstawić”

4

. Za- uważał również: „Na pewno był to proces, męczący i długotrwały, który nie mógł dokonać się raptem, jednego dnia, ponieważ rany wyniesione z tej pożogi, rany psychiczne i moralne były głębokie”

5

, „Koniec każdej wojny jest smutny. Tak, przeżyliśmy, ale za jaką cenę! Wojna dowodzi, że człowiek jako istota myśląca i czująca nie sprawdził się, zawiódł sam siebie, poniósł klęskę”

6

, „powinniśmy przeciwstawiać się wszystkiemu, co może ponownie zrodzić zbrodnię, zrodzić katastrofę. Ponieważ my, którzy prze- żyliśmy wojnę, wiemy, jak ona się zaczyna, skąd się bierze”

7

.

W 1950 r., mając 17 lat, ukończył szkołę średnią. Już wówczas wykazy- wał talent pisarski. Zaczął pisać wiersze, a jego pierwsze utwory poetyckie zostały opublikowane w tygodniku „Dziś i Jutro”. W tym samym roku dostał pracę w redakcji „Sztandaru Młodych”, na początku na stanowisku gońca. Później pisał i publikował własne teksty. Redaktor naczelny zaczął mu również zlecać przeprowadzanie wywiadów. Dzięki temu młody Ka- puściński poznał wielu znanych polskich pisarzy, m.in. Marię Dąbrowską, Zofię Nałkowską, Leopolda Staffa czy Juliana Tuwima.

1 R. Kapuściński, Ćwiczenia z pamięci [w:] idem, Busz po polsku, Warszawa 2008, s. 5.

2 Ibidem, s. 8.

3 R. Kapuściński, Imperium, Warszawa 2003, s. 23.

4 R. Kapuściński, Ćwiczenia z pamięci…, s. 15.

5 Ibidem, s. 16.

6 Ibidem.

7 Ibidem, s. 17.

(9)

17

RYSZARD KAPUŚCIŃSKI – PISARZ I DZIENNIKARZ PO WIELOKROĆ TŁUMACZONY

W 1951 r. Kapuściński został przyjęty na Wydział Polonistyki Uniwer- sytetu Warszawskiego, jednak później przeniósł się na historię. W 1956 r.

ukończył studia i zaczął pracować jako dziennikarz stażysta w „Sztandarze Młodych”. W tym samym roku zdobył pierwszą nagrodę, czyli Złoty Krzyż Zasługi, za reportaż To też jest prawda o Nowej Hucie. Następnie redakcja gazety wysłała go do Indii. Podczas tej podróży odwiedził też Afganistan i Pakistan. W tym czasie nie rozumiał ani słowa po angielsku. W trakcie przesiadki, na lotnisku w Rzymie kupił angielskie wydanie powieści Erne- sta Hemingwaya Komu bije dzwon, w walizce miał słownik i w ten sposób zaczął swoją przygodę z tym językiem.

W 1957 r. wyjechał do Japonii, skąd został przeniesiony do Chin jako polski korespondent „Sztandaru Młodych”. Podczas pobytu w Szanghaju dowiedział się, że część jego kolegów z redakcji została w Polsce zwolnio- na z pracy. Postanowił wówczas jechać do domu, ale powrót musiał opła- cić sobie sam. Kupił więc bilet kolejowy i przez 9 dni jechał pociągiem z Pekinu przez Syberię z powrotem do Polski. Trzydzieści pięć lat później w swojej książce Imperium opisał doświadczenia z tej podróży. W 1958 r.

przez 10 miesięcy pracował w Polskiej Agencji Prasowej (PAP), a następnie w redakcji polskiego prestiżowego tygodnika „Polityka”.

W 1960 r. Kongo, jeden z krajów Trzeciego Świata, ogłosiło niepodle- głość. W tym czasie w Polsce niewiele wiedziano o tym odległym państwie afrykańskim. Wkrótce doszło tam do zamachu stanu i interwencji belgijskiej.

W kraju szerzyła się anarchia. W międzyczasie władze kongijskie zmusiły do wyjazdu dziennikarzy korespondentów ze wszystkich państw socjalistycz- nych. Z polskim paszportem nie można było już przekroczyć granicy, więc Kapuściński, ryzykując życie, dotarł do Konga nielegalnie przez dżunglę.

W 1963 r. wydał swoją pierwszą książkę o Afryce zatytułowaną Czarne gwiazdy. Piętnaście lat później, w 1978 r., w Wojnie futbolowej, wrócił do trudnych doświadczeń z tamtego okresu i kongijskiej wojny domowej.

W latach 1962–1974 pracował jako korespondent-rezydent PAP

w krajach afrykańskich. Był jedynym polskim korespondentem w Afry-

ce w latach 60. ubiegłego wieku. W tym czasie wiele osób bało się jeź-

dzić w tak niebezpieczne rejony, natomiast Kapuściński sam zgłosił się na

ochotnika, aby pracować na kontynencie afrykańskim, przede wszystkim

w najbiedniejszych państwach. W tym czasie państwa afrykańskie walczy-

ły o niepodległość, przeciwko panowaniu kolonialnemu. Był to moment

(10)

18

Z NOTATNIKA TŁUMACZA LITERATURY POLSKIEJ I CHIŃSKIEJ

największego nasilenia tej walki – w Afryce miało miejsce wówczas wiele przewrotów i działań rewolucyjnych.

Kapuściński był korespondentem wojennym, który kosztem własne- go bezpieczeństwa wielokrotnie relacjonował przebieg wojen, zamachów i różnych wyjątkowych wydarzeń rozgrywających się w Afryce, na Bliskim Wschodzie, a także w innych częściach świata, dając w ten sposób bez- pośrednie świadectwo czytelnikom. Przesyłane do Polski rzeczowe relacje o tych wydarzeniach spowodowały, że wkrótce stał się powszechnie zna- nym reporterem, nazywanym przez rodaków „dziennikarzem stulecia”.

W 1967 r., w wyniku długotrwałej pracy w trudnych warunkach Ka- puściński zachorował na gruźlicę i malaryczne zapalenie opon mózgowych, co wymagało powrotu do kraju na leczenie. Kiedy wyzdrowiał, PAP wysłał go do radzieckich republik Azji i Kaukazu. Powstało tam wiele reportaży o ZSRR. W 1968 r. ukazała się książka Kirgiz schodzi z konia zawierająca relacje z podróży po środkowoazjatyckich i kaukaskich republikach nale- żących wtedy do Związku Radzieckiego. Aby ją napisać, Kapuściński prze- czytał również wiele opracowań dotyczących historii tego regionu.

Rok później opublikował zbiór esejów i artykułów Gdyby cała Afryka…

(1969). Książka ta zyskała wielką popularność wśród polskich czytelników.

Można w niej znaleźć teksty, które w wyczerpujący sposób przybliżają afry- kańskie społeczeństwa, ich kulturę, wierzenia religijne, zwyczaje, a także politykę społeczną.

W 1970 r. Kapuściński wydał książkę Dlaczego zginął Karl von Spreti.

Kończył ją pisać, kiedy przebywał w Meksyku. W tym czasie w Ameryce Łacińskiej toczyły się partyzanckie wojny. Partyzanci zorganizowali m.in.

zamach na ówczesnego ambasadora Republiki Federalnej Niemiec w Gwa-

temali Karla von Spretiego. W świecie zawrzało. Kapuściński napisał wtedy

artykuł zaprzeczający doniesieniom światowej prasy, która w alarmującym

tonie opisywała i komentowała to dramatyczne wydarzenie. Polski reporter

chciał zwrócić w swoim tekście przede wszystkim uwagę na to, że Gwate-

mala była i nadal pozostaje jednym z najbardziej nieszczęśliwych krajów

na świecie ze względu na autorytarną dyktaturę, nieludzkie rzezie, horror

białego (prawicowego) terroru i skrajne ubóstwo. Wyjaśniał także, dlaczego

ambasador został zamordowany – utrzymywał on bliskie kontakty z tamtej-

szym prawicowym reżimem dyktatorskim. Kapuściński potępił tę zbrodnię,

jednak starał się przedstawić też szerszy kontekst tego, co się stało.

(11)

19

RYSZARD KAPUŚCIŃSKI – PISARZ I DZIENNIKARZ PO WIELOKROĆ TŁUMACZONY

W 1975 r. opublikował zbiór reportaży z Bliskiego Wschodu, Afryki i Ameryki Łacińskiej Chrystus z karabinem na ramieniu. Tytuł jest odwoła- niem do historii kolumbijskiego księdza Camila Torresa, który żył wśród biednych chłopów w Ameryce Łacińskiej. Ubrany w czarne szaty kapłana nosił karabin i brał udział w wojnie partyzanckiej w Kolumbii. W tej walce złożył ofiarę ze swojego życia.

Jeszcze dzień życia to reportaż z 1976 r. Kapuściński przedstawił w nim Angolę jako kolonię portugalską i późniejszą wojnę domową w tym kra- ju. Autor pisał też o własnych wstrząsających przeżyciach: „Odjechaliśmy z Balombo, z wariacką szybkością, żaden nie słyszał strzelaniny, która zaraz rozpoczęła się za naszymi plecami. A więc to nie była ucieczka. Ale gdyby- śmy usłyszeli strzały, czy kazalibyśmy zawrócić, żeby być z Carlottą? Czy bylibyśmy zdolni ryzykować życiem, żeby ją ochronić, tak jak ona ryzyko- wała sobą, ochraniając nas w Balombo? A może po prostu zginęła, osłania- jąc nasz wyjazd, samotnie, bo chłopcy uganiali się na traktorze, a dziew- czyny zajęte były toaletą, kiedy tamci wyrośli jak spod ziemi? Wszyscy jesteśmy winni tej śmierci, ponieważ zgodziliśmy się, żeby Carlotta została, a mogliśmy kazać jej wrócić. Ale kto mógł przewidzieć? Najbardziej winni są Alberto i ja: to myśmy chcieli jechać na front i wtedy Monti dał nam eskortę – to znaczy dał nam tę dziewczynę. Ale czy możemy teraz coś zmie- nić, odwołać, cofnąć dzień? Nie ma Carlotty. Kto mógł przypuszczać, że widzieliśmy ją w ostatniej godzinie? I że wszystko było w naszych rękach?

Dlaczego Alberto nie zatrzymał kierowcy, nie wysiadł i nie powiedział do niej: pojedziesz razem z nami, bo inaczej zostaniemy i wtedy będziesz za nas odpowiedzialna? Dlaczego nie zrobił tego żaden z nas? I czy wina roz- łożona na nas pięciu jest przez to mniejsza i łatwiej ją znosić?”

8

. Salman Rushdie w przedmowie do brytyjskiego wydania książki Jeszcze dzień życia pisał: „Jeden Kapuściński wart jest tysiąca skamlących i fantazjujących gry- zipiórków. Dzięki jego niezwykłemu połączeniu reportażu i sztuki stajemy wreszcie tak blisko tego, co Kapuściński nazywa niedającym się przekazać prawdziwym obrazem wojny”

9

.

W 1978 r. ukazała się Wojna futbolowa, która również zawiera wspo- mnienia Kapuścińskiego z Angoli i z toczącej się tam wojny o niepodległość.

8 R. Kapuściński, Jeszcze dzień życia, Warszawa 1976, s. 59.

9 S. Rushdie, Przedmowa [w:] R. Kapuściński, Jeszcze dzień życia, London 1987.

(12)

20

Z NOTATNIKA TŁUMACZA LITERATURY POLSKIEJ I CHIŃSKIEJ

Jednak reporter skupił się przede wszystkim na wojnie między Hondurasem i Salwadorem, której początek dał konflikt między drużynami piłkarskimi obu tych krajów w czasie eliminacji do mistrzostw świata w piłce nożnej.

Wojna futbolowa w niespełna sto godzin pochłonęła ponad sześć tysięcy istnień ludzkich. Autor przez pewien czas mieszkał w Ameryce Łacińskiej i zdawał sobie sprawę z tego, jak duże znaczenie ma dla tamtejszej ludności piłka nożna. W tej części świata jest to nie tylko sport, lecz także część kultu- ry. Wiele osób popełnia tam nawet samobójstwa z powodu porażki ulubio- nej drużyny piłkarskiej. Kapuściński próbował zainspirować odbiorców do szerszego spojrzenia na ten problem i pokazać, jakie mogą być konsekwencje takiego zachowania fanów piłki nożnej.

W tym samym roku ukazał się Cesarz (1978), historia życia i upad- ku ostatniego cesarza Etiopii Hajle Sellasje. Kiedy książka została wydana w języku angielskim i niemieckim, Ryszard Kapuściński zyskał światową sławę. W 1983 r. magazyn „Sunday Times” uznał Cesarza za najlepszą książkę roku, zaś w 1987 r. Royal Court Theatre w Londynie zaprezento- wał sceniczną adaptację tego tekstu – przedstawienie zostało bardzo dobrze przyjęte przez odbiorców. Na początku grano je na małej scenie, jednak później, chcąc spełnić życzenia publiczności, przeniesiono je na dużą. Bile- ty wyprzedano w ciągu zaledwie dwóch dni. Spektakl można było obejrzeć również w telewizji BBC. W 1989 r. sztuka trafiła na polską scenę teatralną i była wielokrotnie wystawiana.

Szachinszach (1982) to kolejna książka reporterska Kapuścińskiego.

Autor pokazuje w niej obalenie szacha Mohammada Rezy Pahlaviego i irańską rewolucję islamską. To była 27. rewolucja widziana przez Kapu- ścińskiego w krajach Trzeciego Świata. Wkrótce reportaż ten przetłuma- czono na wiele języków, m.in. na angielski i niemiecki. O jego sukcesie głośno było na łamach londyńskich i nowojorskich gazet.

W 1986 r. Kapuściński wydał tomik wierszy Notes. Autor widział po- trzebę pisania tekstów poetyckich od czasu do czasu. Tworzenie poezji jest według niego najbardziej logicznym pokazaniem znajomości języka, ludzie poprzez język poezji przechodzą swego rodzaju chrzest języka literackiego.

Uważał, że poeta jest obrońcą języka, pokazuje jego moc, piękno i oryginal-

ność. Autor nowel i opowieści nie musi się tak martwić o język, natomiast

poeta musi zawsze myśleć o języku i musi zawsze posługiwać się językiem

bardzo dobrze w sposób przemyślany, tak aby jego język był bogaty i barwny.

(13)

Cytaty

Powiązane dokumenty

Forma jednak i treść obrzędu: obnoszenie czepca przez Swachy przy melodii „Pawia", trzykrotne zrzucanie z głowy czepca przez Młodą, różne pieśni i przyśpiewki

sia; II De Supremo Tribunali Administrativo seu de Secunda S ectio­ ne Supremi Tribunalis Signaturae Apostolicae (ss. Dotyczy to zwłaszcza niew ażności z pow odu

I tak paginy następujące po frontyspisie zawierają dedy- kację skierowaną do papieża Pawła V, po której – na lewej stronie – znajduje się słowo wstępne Jana Woveriusa

Przykład stawu w Parku Jana Pawła II pokazuje, że na obszarach miejskich zbiorniki o takim cha- rakterze mogą być skutecznie wykorzystywane jako odbiorniki wód deszczowych,

This integration revealed which method (empirical or non-empirical) of identifying centers most accurately defines the polycentric model in the Barcelona metropolitan region, which

Nasze demokratyczne obywatelskie państwo to przede wszystkim samorząd te- rytorialny, w ramach którego kształtuje się rozwój społeczny i gospodarczy kra- ju, ale na którym

Przy omawianiu powyższych przykładów pojawiła się już kategoria kompetencji tłumacza i wzmianka o tym, że czasem tłumacz przypisuje sobie rolę autora tekstu, na

W tradycji myśli chińskiej kategorię harmonii przeanalizowano w odniesieniu do natu- ry i społeczeństwa, jak również w relacji do muzyki.. Omówiono rów- nież ideę fǎ