• Nie Znaleziono Wyników

Historia etyki : portret własny

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Historia etyki : portret własny"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

Ewa Podrez

Historia etyki : portret własny

Studia Philosophiae Christianae 32/2, 189-199

(2)

Studia Philosophiae Christianae ATK

32 (1996) 2

EW A PO DREZ

HISTORIA ETYKI. PORTRET WŁASNY

O. Wstęp. Określenie problemu. 1. Co to znaczy problem moralny? Jego zmienność i ciągłość historyczna. 2. Interpretacja i recepcja.

Od trzydziestu lat coraz częściej kw estionuje się zasad no ść u p ra ­ wiania etyki w ra m ach jakiejś zracjonalizow anej koncepcji m o ra ln o ­ ści1.„Igranie o d p a d a m i” stało się nie tylko u lu b io n ą, in telek tu aln ą zabawą po stm o d ern istó w , ale d o tk n ęło rów nież w iększość środow isk uniwersyteckich. Środow isk, tradycyjnie zw iązanych z filozofią systemową, tkw iącą korzeniam i w dziedzictw ie myśli klasycznej. Jest to proces, obejm ujący szersze kręgi k u ltu ry duchow ej i hu m anisty cz­ nej, w k tó ry m n astąp iło rad y k aln e zerw anie z trady cją. Z aró w n o w odniesieniu do reguł sensow ności2 ja k i zasad , ustalających obiektywność i u niw ersalność p o zn a n ia , rozum ien ia i kom unikacji. Negacja filozofii, k tó ra m a miejsce w ra m ach sam ej filozofii, jest również odbiciem pracy myśli n ad so b ą sam ym . O dbiciem , k tó ry przynosi ze so bą, o b o k zak w estio now ania dotychczasow ych osiąg ­

1 Totalna negacja obiektywności stru k tu r m oralnych i jej filozoficznych ujęć, zaczęła się wraz z wystąpieniem K ierkegaarda, Nietzschego i M arksa na początku XX wieku; dokonali oni swoistego przew artościow ania wszystkich podstawow ych katego­ rii filozoficznych, /.../ dokonując świadomie odw rócenia ustalonej przez tradycję hierarchii pojęć” . Zob. H annach A rendt, Tradycja a epoka nowożytna, w: M iędzy czasem minionym a p rzyszły m, Wwa 1994, 38 i nast. K ontynuacją tego nurtu negacji i przewartościowania samej filozofii, jest między innymi współczesny nurt postm oder­ nistyczny. Słusznie stwierdza A. Szahaj, że „najbardziej radykalna refleksja filozoficz­ na o charakterze modernistycznym przygotow ała stosowny grunt dla postm oderniz­ mu.” zob. A. Szahaj, Co to je s t postm odernizm ?, w; Ethos, 33-34, 1996, 78 [cały num er zawiera blok publikacji o postmodernizm ie, godnych polecenia], oraz М. H. Mc Carthy, The Crisis o f Philosophy, Albany 1990, X I-X V I.

2 Reguły sensu odnoszą się zawsze do jakiejś konkretnej wypowiedzi i wraz z nią są odczytane. Powstają one, jak tłumaczy B. Skarga, na skutek związku, który zachodzi pomiędzy słowem i jego znaczeniem oraz tym bytem, do którego się odnosi.” Gramatyka wypowiedzi- kom entuje Skarga-jest wiec nierozłącznie związana z gram a­ tyką myślenia ontologicznego [...]. W ypowiedź nie podlega celom tylko poznawczym [..].” zob., B arbara Skarga, Granice historyczności, Wwa 1989, 161 i nast.

(3)

nięć filozofii, rów nież now e p y tan ia3. W pytaniach tych w idoczne są trzy tendencje, trzy różne kierunki poszukiw ań. P ozostają one otw arte n a trzy różne perspektywy: 1 /perspektyw ę heurystyczną skierow aną na źródła, 2/perspektyw ę herm eneutyczną, określoną przez proces rozu­ m ienia i 3/perspektyw ę kom unikacji; przekazu, odpowiedniej narracji. W szystkie trzy perspektyw y m ają zapewnić p ozn aniu filozoficznemu ch a rak ter otw arty, potw ierdzony w iarygodnością źródeł i stałym zaangażow aniem w dialog. D ialog wewnątrzfilozoficzny i dialog w pisany w nieustanne transcendow anie myśli i języka, logiki i em- pirii.„D ialog, którego w artość polega na projektow aniu, to znaczy określeniu coraz to innych, nowych możliwości badaw czych.”4

D ialog ten w p o lu etyki, m usi przebiegać w zdłuż jej historycznych granic. E tyka, w ydaje się przy tym dziedziną b a d a ń szczególnie w ażną. O d czasu przep row ad zonej przez A ry stostotelesa analizy m etodologicznej etyki, słusznie wiąże się ją ze stro n ą p rakty czn ą życia. Z aksjologicznie relatyw nym i nieprzejrzystym i ew oluującym wciąż dośw iadczeniem poto cznym . K a żd a now a cywilizacja, ja k p o d k re śla O rteg a Y G asset, to „nic innego ja k nagrom ad zenie się tru d n y c h i zaw iłych problem ów /.../.” 5 P roblem y te d o m ag ają się rozw iązań od etyki, n a tyle uniw ersalnych i obiektyw nych, by m ogły stanow ić niepodw ażalne w swej apodyktyczności pod staw y ocen m oralnych. Ja k o pew ne i bezpieczne d rogow skazy m o ralne w świecie niespójnym , zm iennym , uw ikłanym w sytuacje kryzysowe.

Te d w a w ym iary rzeczywistości m oralnej p o zo stają do siebie we w zjem nym napięciu; w iarygodność etyki opiera się na jej bliskich zw iązkach z dośw iadczeniem potocznym . R ów nocześnie od etyki oczekuje się n a planie szerszym , cyw ilizacyjnym , odpow iedzi wy­ kraczających p o za obręb d o raźnych i zm iennych danych. Z ebrane w to k u dziejów k o n k re tn e dośw iadczenia filozoficzne potw ierdzają ten stan napięcia i w ynikające z nich rad y k aln e zróżnicow anie pytań , p roblem ów , idei, założeń, m etod b a d a ń i ostatecznych rozw iązań. A nalizow anych i pogłębianych o różne sfery ludzkiego i m iędzyludz­ kiego bycia, działania, uczestnictw a. K a żd a z tych sfer o d słan ia inne m o m en ty p o d m io to w o -p rze d m io to w e j fieri [m oralnego staw ania się

3 Zob. Charles Taylor, The Conflicts o f m odernity, w: Sources o f the Self. The m aking o f M odern Identity, Cam bridge, A ustralia 1992, 495-521 oraz Alasdair M acIntyre, A fter Virtue, N otre Dame 1984, 200 i nast. i Paul Ricoeur, N arrative and time, T. I—III, C hicago-L ondon 1984-88. O dwołałam się do prac monograficznych, w których zostały w sposób najciekawszy i najbardziej teoretycznie rozbudow any, nakreślone te trzy, wyróżnione w tekście perspektywy [źródeł opisu i rozumienia oraz rozmowy].

4 N. M oulould, Les structures, la recherche et le savoir, Paris 1968, 262. 5 Ortega y Gasset, Bunt mas, tłum. P. Niklewicz. W arszawa 1995. 91.

(4)

osoby, jej sam orealizacji] osoby, ujaw nia trw ały zw iązek pom iędzy pragnieniem bycia i sam orealizacji p o d m io tu a o dp ow iadającym i im wartościami i m oralnym i p o w inno ściam i6. W raz z zakw estion ow a­ niem tego zw iązku [w o b rębie jeg o realności, niezm ienności i p o ­ wszechności], ety ka traci sw oją w łasną, przed m io to w ą epistem e7, pozostając poza polem spekulacji filozoficznej. T a ko nk lu zja w n a ­ wiązaniu d o całego dziedzictw a dośw iadczenia historycznego etyki, okazuje się praw dziw a. Śledząc losy etyki, łatw o w ykazać w ielow ars- twowość i złożoność spekulacji n a d p rzedm iotem m o ralny m , w zbo ­ gaconej o analizy m etaetyczne. P ozostającej rów nież w bliskich związkach z psychologią, an tro p o lo g ią , etn o g rafią czy religią.

Historyczny p ro jek t etyki8 dotyczy ogólnych praw idłow ości i k o n ­ sekwencji, jak ie w ynikają z przyjęcia określonych założeń. N ajw ięcej trudności spraw ia określenie przedm iotow ej tożsam ości etyki; czym w istocie jest etyk a ja k o filozficzna n a u k a o m o ralności i jak i przysługuje jej zakres p rob lem ó w i idei?9 Czy m o żn a dy sp o n u jąc tak wieloma m odelam i etyki, historycznie ukształtow an ym i, znaleźć

6 Według P. Ricoeura ostatecznym celem badawczym [hermcneutycznym] etyki jest „/.../uchwycenie ego w jego wysiłku istnienia i w jego pragnieniu bycia” , zob., Paul Ricoeur, Freud and Philosophy. An Essay on Interpretation, New Haeven 1990, 45 Podobnie, chociaż z innej perspektywy poznawczej, K. W ojtyła, w Osobie i czynie

interpretuje m oralność.,,„W rzeczywistości tej m oralności jak o rzeczywistości aks­ jologicznej [ zawiera się głębsza warstwa: jest to rzeczywistość ontologiczna, rzeczywis­ tość spełnienia siebie przez czyn, co właściwe jest osobie. M oralność jak o rzeczywistość aksjologiczna zakorzenia się w tej rzeczywistości ontologicznej, ale zarazem też ją tłumaczy, pom aga w jej zrozum ieniu.” zob., K arol W ojtyła, Osoba i czyn, Lublin 1994, 196.

1 Odrzucając inteligibilność i intersubiektywność ja k o właściwości poznania m oral­

nego, zastępuje się je pozaracjonalną intuicją czy czysto w erbalną ekspresją. Problemy moralne zostają podjęte na innym, malaetycznym poziomie, zob. Tadeusz Styczeń,

Problem m ożliw ości e ty k i ja k o empirycznie uprawomocnionej i ogólnie ważnej teorii moralności, Lublin 1972.

8 Samo to określenie wymaga wstępnych wyjaśnień. Historycy etyki zakładają albo pewien model etyki, w ram ach którego rozpatruje się pewne w ybrane problemy moralne, inne zaś pomiją albo też. nawiązując do historycznych doświadczeń etyki, będą próbowali z konkretnych stanowisk określanych jak o koncepcje m oralne, wysnuć uogólniające wnioski; czym w rzeczywistości jest etyka i jaki zespół problemów wyznacza jej poznawczy horyzont. O tym ja k jest to trudne zadanie dla historyka etyki i brzemienne w konsekwencje, pisze Stefan Swieżawski w swojej monografii pt.

Zagadnienie historii filozofii, W wa 1966, 277 i nast. Istotne jest przy tym trafne spostrzeżenie St. Swieżawskiego, że prawie we wszystkich wypadkach historycy filozofii [analogicznie jak historycy etyki - E. P.] milcząco zakładają, że wszyscy wiedzą czym jest filozofia, podczas gdy w rzeczywistości i w śród historyków i wśród filozofów panuje na ten tem at wiele sprzecznych i wykluczających się wzajemnie opinii.

9 Ten rodzaj hermeneutyki wiąże się z co najmniej dw om a różnymi interpretacjam i; z których jedna w samym rozum ieniu dziejów będzie szukała podstaw dla określenia czym jest etyka; druga natom iast odw oła się do wybranej filozoficznej koncepcji etyki.

(5)

o db ity w nich pew ien pierw o tn y p ro jek t etyki, jak iś elem entarny w zór, d o k tó reg o wszyscy etycy zawsze naw iązyw ali?10

Je d n ą z m ożliw ych p ró b poczynionych w tym k ierun ku , jest p ró b a znalezienia i w yod rębnienia źródeł dośw iadczalnych etyki. A więc sfery tych w łasnych dan y ch etyki, k tó re w yw ołują podstaw ow e p y tan ia m oraln e. P y ta n ia zro d zo n e ze zdum ienia, niepo ko ju - nie ograniczają się do jednej odpow iedzi, k aż d a z nich odsyła do n astęp nych p ytań . Te dane, zw ielo krotnione o różne k o no tacje m oralno ści, o ro zm aite rozum ienia n a tu ry człow ieka, kry teria p o ­ z n an ia i opisy egzystencji, przekazuje i wiąże ze so b ą h isto ria etyki. C zym zatem jest h isto ria etyki, ja k należy korzystać z jej d ośw iad­ czeń, ja k je in terp reto w ać i ja k artyk ułow ać. C zy h isto ria etyki jest im m a n en tn ą częścią historii filozofii, czy stanow i część historii k u ltu ry , czy w chodzi w o b rę b m etaetyki czy samej etyki ? P ró b a d o ta rc ia do odpow iedzi na te pytan ia, wiąże się z m ożliw ością d o ta rc ia do tego, co n ap raw d ę jest w ażne i ak tu aln e w etyce, co stanow i o tożsam ości p rzed m io tu m oralnego. O stateczn ą przesłan ką takiej postaw y, jest p rzeko nanie, że sens etyki w ypełnia się poprzez dzieje; a jeg o w iaryg odność p ozostaje w ścisłej relacji z życiem zaró w n o jed n o stek ja k i całych zbiorow ości ludzkich.

P ostaw ion e powyżej p y tan ia, d o m ag ają się odpow iedzi z pew n oś­ cią w ykraczających poza ram y tej publikacji. L ek tu ra n a ten tem at jest ju ż o g ro m n a, zainteresow anie h isto rią filozofii i historiozofią, zostało w yw ołane przez H egla i od tego czasu narosło wiele sprzecznych ze so b ą in terpretacji tych zagadnień. Sam ten fak t świadczy o tym , że k aż d o raz o w a p o d jęta p ró b a odpow iedzi na zasadnicze kw estie historii etyki, d o m ag a się najpierw koncepcji samej historyczności i zw iązanej z nią teorii czasow ości. Jedn o i drugie jest bez w ątp ien ia uw ikłane w szereg założeń n a tu ry nie tylko filozoficznej. Ich rozw inięcie naw et w w ąskich ram ach , prow ok uje dalsze p y tan ia, w ykraczające po za o b szar samej historii etyki.

10 Zakładam przy tym, odw ołując się do innych teoretyków historii filozofii i historii etyki, że same badania historyczne nad etyką, m ają charakter wielopiętrowy i prow adzą najpierw do najbardziej wiernego i dokładnego zrozumienia, odtworzenia i wyjaśnienia danej koncepcji (w ram ach głoszonych poglądów), z uwzględnieniem jej wszystkich historycznych uw arunkow ań, w tym również biografii samego filozofa. Na tej drodze dochodzi się do drugiego etapu badań, którą Gilson nazywa właściwą historiografią (czyli filozofią historii filozofii) i w ram ach tych zabiegów poznawczych odkryw a się istnienia nagich, bezosobowych praw d, w postaci pojęć i problemów i koniecznych związków między nimi. Oczywiście ta propozycja G ilsona jest jedną z wielu, to co ją wyróżnia, to głębokie przekonanie że dzieje filozofii m ają swój konkretny sens i że m ożna go sprowadzić do jednej koncepcji, uniwersalizującej wszystkie doświadczenia dziejowe, zob., E. Gilson, Jedność doświadczenia filozoficz­

(6)

Obecność w tym tekście p y tań o histo ry czną tożsam ość etyki, jej problem atyki i dośw iadczalnych źródeł inspiruje i wiąże ze sobą poszczególne części niniejszych rozw ażań. N a całość tak za p la n o w a­ nych badań sk ład ają się n astępujące kwestie; 1. C o to znaczy pro blem moralny ? Jego historyczna zm ienność i ciągłość. 2. In terp retacja i recepcja n a terenie etyki.

1. CO TO ZNACZY PR O B LEM M ORALNY? JE G O H ISTO R Y C ZN A Z M IE N N O Ś Ć I CIĄ GŁOŚĆ

Studiując m onog rafie pośw ięcone dziejom etyki p od k ątem ich teoretycznego p ro jek tu , m ożna o d n o to w ać dw a isto tne fakty. Po pierwsze tow arzyszy im ró ż n a koncepcja historii etyki i konsekw etnie autorzy posługują się różnym i m etod am i interp retacyjny m i, realizu­ ją c tym sam ym różne cele badaw cze. Najczęściej przyjm uje się trzy

warianty historii etyki, pozo stające w ścisłym zw iązku z w yróż­ nionymi celam i. W pierw szym w yodrębnia się z p o la h isto rii filozofii te wątki, k tó re w p rost dotyczą zasad i reguł ludzkiego p ostępow ania. Chodzi głównie o zdobycie ja k najszerszej inform acji n a tem at tego, ja k rozwiązywano p roblem y m o ralne w ram ach k o n k retn ych k o n ­

cepcji filozoficznych. D rugi typ b a d a ń n ad histo rią etyki m a c h a ra k ­ ter interdyscyplinarny, łączy np. zainteresow anie k u ltu rą czy prze­ mianami cyw ilizacyjnymi danej epoki z panującym i poglądam i i przekonaniam i m oralnym i, k tó re znalazły swoje teoretyczne ro z­ winięcie w filozofii. E tyka jest tra k to w a n a ja k o świadek i uczestnik procesów społecznych, usytuow anych w historii. Trzeci p u n k t w idze­ nia przyjmuje za p u n k t wyjścia źró dło w ą, w zględną a u to n o m ię etyki, która w historii była ro zpisana n a wiele w ątków i wiele koncepcji. Jej względną jed n o ść stanow i zam kn ięty zespół idei, k tó re ulegają zw ielokrotnieniu i tran sfo rm acji n a poziom ie p ro b lem ó w 11. O ile

" Odwołam się do kilku przykładów, zdając sobie sprawę z ich przypadkowości. 1 tak Henry Sidgwick, au to r O utlines o f H istory o f Ethics, (London-N ew Y ork 1896) odtwarzając dzieje etyki, przyjmuje angielski utylitaryzm za punkt szczytowy w roz­ woju myśli moralnej. C rane Brinton, au to r A H istory o f Wstern M orals, New York 1952, próbuje zinterpretow ać dzieje etyki w ram ach przem ian cywilizacyjnych, kulturowych, religijnych i społecznych; wskazując na ich ścisłe, wzajemne zależności, (podobnie uczynił A lsaiderM acIntyre, w swoim Krótkim zarysie historii e ty k i). Z kolei Edward Westermarck w swojej znanej monografii pt. The origin and D evelopment o f the Moral Ideas, analizuje podstawowe kategorie m oralne i związane z nimi stany emocjalne nawiązuje do psychologii, etnografii, religioznawstwa i antropologii. Można kontynynuować tę listę pom nażając przykłady różnych ujęć etyki w jej rozwoju i historycznej zmienności. Dla jednych historyków to biografie poszczególnych filozofów decydują o wielości i zróżnicowaniu poglądów w kwestiach m oralnych, dla innych to teoretyczne podłoże poszczególnych doktryn decyduje o ich ostatecznych rozstrzygnięciach. Wówczas pozostaje uczynić krok dalej i zapytać się; dlaczego takie

(7)

problem y w yrażone są w języku, o tyle idee sam e są d an e w raz z sytuacją egzystencjalną, sytuacją przedm io tow o zdeterm inow aną. S taw iając ta k ą hipotezę, należy bliżej w yjaśnić powyższe stw ier­ dzenia. Z an im to je d n a k n astąp i, m uszę u stosu nko w ać się do w ym ienionych trzech sposobów u jm ow ania historii etyki. O statecz­ nie przecież w szystkie one m ów ią o tym sam ym i naw iązują d o tych sam ych tekstów , ale czynią to p o d innym kątem . Z bliża je do siebie trad y cja i pole epistem e, różni n ato m iast ocena wagi podejm ow anych zagadnień i k rąg ich zależności od filozoficznej i pozafilozoficznej rzeczywistości. Z najduje to potw ierdzenie w sam ych celach b ad a w ­ czych, k tó re zm ierzają kolejno do w skazania i u zasad nienia 1 /zw iąz­ ku etyki z filozofią, n astępnie do 2/ ujęcia i w yjaśnienia relacji etyki z ogólnym i przem ianam i cyw ilizacyjnymi i ich sk utkam i o raz do 3/ p ró b y zrozum ienia czym jest etyka ja k o refleksja filozoficzna p o ja ­ w iająca się w dziejach i przyjm ująca na siebie określone zad an ia poznaw cze. Z ad a n ia, k tó re w ynikają z ko n k retn y ch sytuacji i są sform ułow ane przy pom ocy odpow iednich problem ów .

C zym są te problem y; czy podlegają zm ianie w procesach his­ torycznych, czy zachow ują pew ną ciągłość i ak tu aln o ść ? P ytanie to dotyczy nie tylko adekw atności b a d a ń n ad sam ą h isto rią etyki, ale przede w szystkim położenia etyki w filozofii i n a tu ry jej d anych źródłow ych.

Począw szy od A rystotelesa, wszyscy filozofow ie po dn oszący to zagadnienie zgodnie stw ierdzali, że problem jest pytaniem n a p o zio ­ mie pew nego sto p n ia uogólnienia. T oteż prob lem rozw iązuje się na drod ze do now ych, bardziej złożonych i nieskończonych zadań poznaw czych. ’’Jest o n -w y ja śn ia bliżej B. S karga-m yślow ym p ro c e­ sem, w trakcie k tó reg o jego sens /../ w ypełnia się stopniow o. Sens pro b lem u ko nsty tu u je się w procesie jego w yjaśniania, rozw ijania, uw yraźn iania i ew entualnie ukazyw ania tego, co tylko d om niem yw a­ ne [...]. P roblem to m yśl p o szu k u jąc a” 12.

N a terenie etyki myśl ta sytuuje się w obrębie pew nych stanów , faktów i sytuacji. Czy m o żn a je p rzedm io tow o określić, zw iązać na stałe z ja k ą ś k o n k re tn ą rzeczyw istością, un aocznić w postaci k o n ­ kretnego i pow szechnie dostępnego przeżycia?13

a nie inne założenia, zostały przyjęte przez filozofa żyjącego w tym a nie w innym czasie? Próba odpowiedzi na to pytanie musi doprow adzić do przyswojenia sobie wiedzy na tem at danego filozofa, jego czasów, aktualnych wówczas paradygm atów wiedzy oraz powszechnie akceptowanych wartości i światopoglądów. A więc to wszystko, co składa się na ducha epoki i na m entalność twórcy, żyjącego w tym czasie.

12 B. Skarga, dz. cyt., 36-37.

13 M. Heidegger byl przekonany, że nie istnieją odwieczne, ze sobą tożsame problem y filozoficzne, natom iast istnieją niepowtarzalne sytuacje, które nadają sens naszemu życiu i poruszają nas, wymagają szerszego zrozumienia. Przy tym nasza

(8)

Sięgając d o dośw iadczeń historii etyki, m ożna dostrzec trzy podstawowe, p ierw otne sytuacje egzystencjalne, do k tóry ch naw ią­ zują problem y m oralne. W yznaczają one in tencjonaln y h o ry zo n t dla m oralnych problem ów . Sytuacje te, p o wpływem procesów his­ torycznych, p rzybierają najrozm aitsze form y i po dleg ają w ielorakiej przemianie, tw orząc wciąż now e wersje sem antyczne i o dw ołując się do nowych w ym iarów ludzkiego ,,ja” . Z m iany te p ociągają za sobą również rozw ój i p rzew artościow ania w sferze sam ych problem ów . Należy zatem odpow iedzieć sobie na pytanie o treść i c h a ra k te r sytuacji źró dłow ych,14 inicjujących pow stanie p roblem ów m o ral­ nych.

Pierwsza z tych m acierzystych sytuacji naw iązuje do elem entów kónstytuujących tożsam ość osobow ego „ ja ” , jeg o spraw czość i o d ­ powiedzialność. W szystkie relacje człow ieka ze św iatem , z Bogiem, z innymi ludźm i i ze so bą, m ają źró d ło w tej w łaśnie pierw otnej sytuacji form o w an ia się osobow ego, podm iotow eg o „ ja ” . D rug a sytuacja, p o zostaje w zw iązku z w yborem stylu życia, z a u to in terp - retacją polegającą n a akcie preferencji w artości, k tó re człowiek przedkłada n ad inne. T rzecia m a swoje korzenie egzystencjalne w cierpieniu, w alienacji, w trw odze i lęku człow ieka przed śm iercią, bólem, przed ab su rd aln o ścią i p rzypadkow ością losu. Te trzy horyzonty kreślą trzy kręgi p y tań m oralnych; o udział m oralności w konstytuow aniu się dojrzałej [wolnej i odpow iedzialnej] o so b o w o ­ ści, następnie o d o b ra , w artości i cele, do k tó ry ch człow iek pow inien dążyć o raz py tan ie o racjo n aln y sens, obiekty w ną rację istnienia.

Pytania te rozw ażane o so b n o , naw iązują do różnych sfer życia ludzkiego, jego wrażliw ości i rozum ienia, i kreślą różne tabele wartości. E tyka, zainsp iro w an a tą p ro b lem a ty k ą , rozw ija wiedzę teoretyczną, oraz p ra k ty c zn ą a w tym rów nież podejm uje zag ad­

samowiedza nigdy nie obejmuje całej naszej wiedzy, w której wiele jest z informacji założonej, przyjętej od innych, nie poddanej refleksji. Spotkanie z tradycją jest dla nas inspiracją do prow adzenia rozmowy, do zamiany naszych przesądów w pytania; filozofia według Heideggera pyta za każdym razem o całość naszej sytuacji w świecie, w konfrontacji z nią, nasza w łasna perspektywa rozum ienia, widzenia i ocenianiania staje się problemem , zob., M artin Heidegger, Budować, mieszkać, myśleć. Eseje

wybrane., tłum. i wstęp K. Michalski, Wwa 1977, 7-9.

14 Samo zagadnienie wymaga rozległych studiów historycznych i filozoficznych, nawiązujących w pierwszej fazie do źródeł filozofii greckiej, z uwzględnieniem świata mitów i staroszlacheckiej arete a następnie pokazać ja k te pierwsze, wywołane przez sytuacje źródłowe pytania, zostały zmodyfikowane i wzbogacone o inne aspekty poznawcze w czasach nowożytnych i współczesnych. W trakcie tych badań, musi pojawić się pytanie o aktualność źródłow ą tych pytań; czy pozostają one jeszcze w polu zainteresowań poznawczych filozofii czy literratury [chodzi tutaj o związki między współczesną etyką a współczesną powieścią], podejm ującą kwestie moralne, wypływa­ jące z egzystencjalnych doświadczeń człowieka współczesnego.

(9)

nienia z pogran icza terapii i p atolo gii m oralnej. Dzieje etyki, w idziane z perspektyw y tych w ym iarów dośw iadczenia m oralnego, stanow ią d o sk o n ałą ilustrację i uzupełnienie tej'w stęp n e j C harak­ terystyki.

N ie istnieją, w ra m a ch tych b a d a ń i procesów , przypadkow e problem y, nie istnieją rów nież przypad ko w e koncepcje m oralności. H isto ria etyki pow ielając we w łasnych dziejach poszczególne p ro ­ blem y i m odyfikując ich sens, jednocześnie odsłan ia ich stałe pole tem atyczne. W tym polu etyka o d najduje swoje pierw otne związki z rzeczyw istością ja k o jednocześnie d a n ą i z a d an ą w postaci pytań. „S am fa k t pytan ia, ja k p o d k reśla B. S karga, jest ak tem m etafizycz­ nym , pytanie jest bow iem otw arciem w k ieru n k u tego, co w h o ry z o n ­ cie naszej wiedzy nie jest w idoczne, ale co daje myśli nadzieję i śm iałość.” 15

Z agad nienia te w ym agają bliższego uściślenia aktów in terp retacji i recepcji, w k tóre są zawsze uw ikłane p roblem y filozoficzne. Problem jest zawsze dan y, przedstaw iony, zanalizow any itd. w ram ach określonych zabiegów interpretacyjnych.

2. IN TER PR ETA C JA I R EC E PC JA

Zw iązki te są opisyw ane przy pom ocy pojęć, k tórych znaczenie ulega historycznej zm ianie, ja k rów nież zm ianie ulegają sam e ok oli­ czności, w pływ ające n a takie a nie inne postrzeganie i przeżyw anie m oralności. P ró b a odczytania sensu danej koncepcji jest zawsze sk azan a n a p ośredn ictw o h erm eneutyki i zawsze o g raniczan a przez historyczny dystans. W ym aga rów nież ro z p o zn an ia różnych w ym ia­ rów czasu, k tó re ze sobą wnosi k ażd a k o n krety zacja danego tek stu czy d anych poglądów . Filozoficzny tek st jest nosicielem dw óch, krzyżujących się w zajem nie w ym iarów ; indyw idualnych i ogólnych, sprow adzonych do obiektyw nych reguł. Ich dalsza in terp retacja i recepcja, w różny sp o sób n adaje tym elem entom now e, k oh erentn e i ko m plem en tarn e znaczenie i w yciągając z nich teoretycznie nowe w nioski. D lateg o też na płaszczyźnie języka i jego historycznej konotacji; w ypow iedzi etyków w skazują n a rozm aitość i niespójność ujęć, k tó re rozw ijają się i u trw a la ją n a dw óch poziom ach; zastanej in tep re ta cji’i jej ponow nego o dczytania, za każdym razem w innym języ ku i za każdym razem poprzez in n ą siatkę problem ów .

W ten sposób p o ruszając te zagadnienia, naw iązuje się d o jednej z najbardziej zawiłych kwestii odnoszących się do samej kategorii historyczności w p o lu samej filozofii; a m ianow icie p y tan ia o to,

(10)

kiedy, w jak im m om encie opisu h isto ria etyki staje się opisem h isto rią systemów m oralnych, kiedy zaś obejm uje historię sam ej etyki. Historię, k tó ra koncen tru je się na o d słan ian iu tych koniecznych struktur m oraln ych, dzięki któ ry m m o raln o ść p ojaw ia się w p olu ludzkiego życia; ja k o rzeczywistość złożona i realna, p o siad ająca własną stru k tu rę, w łasny dynam izm i w łasne p raw a. D otarcie do tych podstawowych pojęć filozoficznych, d o „nagiej, bezosobow ej k on ie­ czności zarów no ich treści ja k i zw iązków ” wiąże się z przyjęciem pewnej wizji filozofii i filozofow ania, k tó ra by nie spraw dzała się tylko do gier językow ych ani też do im ponderabilió w historycznych, czy stereotypów kulturow ych lub socjologicznych. Jeśli w ew nętrzne dzieje idei filozoficznych m ają swoje inten cjonaln e źród ło w stałych elementach rzeczywistości, to w historii etyki tkw i pew ien deter- minizm ontologiczny.

Odkrycie istnienia tego determ inizm u i bad an ie jego specyfiki, rozszerza się na w szystkie koncepcje m oralności. A ich d o k ła d n a analiza [a więc z odniesieniem do wielu herm eneutyk] prow adzi do uchycenia w szystkich cech k onstutyw ny ch d la m oralności w ich kategorialnym bogactw ie i zróżnicow aniu. By do trzeć d o tych kategorii i reguł, należy odw ołać się do dw óch działań tw órczychńn- terpretacji i recepcji. C ała h isto ria etyki, ja k o przekaz wiedzy, zb ió r poglądów na m o raln o ść i teren dośw iadczeń in telektualnych, p o d ­ lega wciąż interpretacji i aktualizacji poprzez a k t recepcji. Z aró w n o recepcja ja k i in terp retacja w pływ ają n a różne poznaw cze w arian ty problemów m oraln ych i tym sam ym p ro w a d zą do w ielok ieru n­ kowego w ypełniania się sensu sam ej etyki.

„Interpretację rozum iem -w yjaśn ia E. W o lic k a -ja k o sposób w y­ powiedzi, a tak że jego uzasadnienie. C hodzi mi więc w sumie 0 rozjaśnienie tego, ja k filozoficzna w ypow iedź [...] jest sk o n ­ struowana, o raz tego, dzięki czem u i w jak im celu ta jej kom pozycja 1 zawarta w niej treść w to k u interpretacji przebiegają w łaśnie tak , a nie inaczej. Biorę przy tym p o d uw agę założenia w ypow iedziane [...] explicite, ja k i te, k tó re zostały przezeń przyjęte im plicite.” 16 N ależy bliżej sk om entow ać tę w ypow iedź, by zrozum ieć na czym polega interpretacja i czym różni się od takich p ro c ed u r poznaw czych ja k rozumienie czy w yjaśnianie. I znow u lite ra tu ra p rz ed m io tu i rozbież­ ność koncepcji w tych kw estiach są tak rozległe, że należy ograniczyć się w tym k o m en tarzu tylko do spraw n ajbard ziej oczywistych. Interpretacja, ja k w ynika z przytoczonej w ypow iedzi znajduje dw oja- kie oparcie; w sam ych fa k ta ch ja k rów nież w intuicji sam ego badacza. Interpretacja przy tym , ja k o całość pew nej up orząd k o w an ej k o n ­

(11)

strukcji, m usi być ściśle p o w iąz an a z fak tam i. Z nich też czerpie sw oją w iarygodność. Z drugiej strony k aż d a in terp retacja nosi na sobie ślady indyw idualności bad acza ja k rów nież środow iska, z k tó ry m był zw iązany. T en asp ek t decyduje o tym , że k ażd a in terp retacja jest zawsze cząstkow a i ja k o propozycja nie obejm uje w szystkich m o ż­ liwych ujęć d anego tek stu czy danej koncepcji. N a to m iast, w raz z osobow ością uczonego, ch a rak tery sty k a jego czasów i środow iska, k aż d a in terp re tacja w p ro w ad za właściwe d la siebie zm iany, a k ­ tualizując sens badanej myśli, w prow adzając w nią elem ent p rzyg od ­ ności i w o lności17.

In terp retac ja różni się od recepcji innym nastaw ieniem w sto su n k u do dzieła czy p o glądu. R ecepcja u p atru je w w ybranym poglądzie czy tekście pewien w zór, w yróżniony przy k ład [pozytyw ny lub negatyw ­ ny], w któ rym odkryw a się coś w ażnego ze względu na sytuację ak tu aln ą . C o wywołuje tak ie zainteresow anie dziełem czy tw órcą, po kilku czy naw et k ilu n astu w iekach? J a k słusznie zauw aża N . H a rt­ m an n , w w y p ad k u recepcji „in n y duch był tw órcą danego dzieła, a inny rozum ie i przyjm uje jego treść.” 18

Z pew nością za chodzą tu taj różne czynniki, zaró w n o w ynikające z obiektyw nej sfery du ch a dziejów ja k i subiektyw nego nastaw ienia badacza. D zięki recepcji u trw a la się ciągłość i trw anie samej filozofii, a jej ak tu aln o ść podlega innym w ym iarom niż sam rytm czasu. T o p ow ód, d la któ reg o w sp om niany H a rtm a n n , m ówił o kw an tum elem entów pozaczasow ych, przysługujących filozofii i składających się n a niej w ytw orów ludzkiej myśli, czy ja k chce B ergson, ludzkiej intuicji. W edług P. R icoeura, przeszłość je st w ciąż ak tu aln y m polem zaintereso w ań filozofii tak w obszarze heurystycznym , ja k i her- m eneutycznym , dzięki ciągle pon aw ianym ak to m recepcji.19

Sam fa k t zaistnienia danej recepcji m usi budzić w ątpliw ości, co do jej praw dziw ości. C zy kategorie takie ja k błąd i p raw d a m ogą odnosić się d o recepcji, obiektyw izując ich w ażność, czy też p otw ierdzając słuszność zaw artej w nich interpretacji ? T o ostatnie, z podjętych w tym tekście p y tań , p o d o b n ie ja k i poprzednie m a ch a ra k te r otw arty . I p o d tym w zględem pan u je duży ch ao s i rozbieżność poglądów . N ależy najpierw w yraźnie zaznaczyć, że p ra w d a filozofi­

17 H enry Bergson, Oeuvres, Ed. du Centenaire, Paris 1963, 1340 i nast. oraz W ładysław Stróżewski, D ialektyka twórczości, K raków 1983, 64 i nast. Przegląd stanowisk w tej spornej kwestii przedstaw ia i dokładnie omawia St. Swieżawski w Zagadnieniach Historii filozofii, 798-809.

18 Zob. St. Swieżawski, dz. cyt., 172 oraz przypis 325 ze strony 172-173. 19 Paul Ricoeur, Historyczność a historia filozofii, przeł. S. Cichowicz, w: Drogi

współczesnej filozofii, Wwa 1978, 247 i nast. oraz tego samego au to ra Część pierwsza. Teoria interpretacji: dyskurs i nadwyżka znaczenia, w: Język, tekst, interpretacja, tłum.

(12)

czna pozostaje w bliskiej zależności o d praw d y historycznej. T a ogólna przesłanka tow arzyszyć po w in n a badaczow i n a pierw szym etapie po zn aw an ia tekstu i jeg o odtw arzan ia. N a d rugim p o jaw ia się dodatkowy wym óg; jak im jest ro zpoznaw an ie reguł sensu; czyli zasad konsty tuujących sens danej filozofii; n ad ający jej spójny wymiar ratio.20 Sens ratio jest zawsze efektem pew nego spójnego i zracjonalizow anego u p o rz ąd k o w an ia . N ie m o że podlegać d ow ol­ nym konfiguracjom , w ra m a ch rygorystycznie w yznaczonych p ro c e­ dur badawczych. K a ż d a w ypow iedź filozoficzna, by m o g ła zostać poddana in terpretacji i recepcji, m usi m ieć sens a jej językow y przekaz m oże zostać w łączony w po le dialogu. D ialo g zakorzeniony jest w głębszej w arstw ie ludzkiego bytow ania, w rzeczywistości ontycznej. Sens ratio i m ożliw ości jeg o odsłan ian ia poprzez akty recepcji i interpretacji, m a swoje źródło w tych ontycznych w ym ia­ rach człow ieka [ludzkości], k tó re spraw iają, że rozw ija się ja k o podmiot, że szuka właściwych d la siebie d ó b r i w artości i że p y ta się o rację, o sens swojego istnienia.

Te pierw otne sytuacje m oralne, k tó re zostały n ak reślo ne w p ierw ­ szej części tego arty k u łu , z n a jd u ją swoje ostateczne p o dłoże w m etafi­ zycznym u w aru n k o w an iu ludzkiego bytu. Bez tego fun d am en taln eg o założenia dla historii etyki, p ra w d a i fałsz byłyby ty lko czystym i frazesami, którym m o żn a by n a d a ć dow olne znaczenie i utożsam ić z dowolnymi kryteriam i.

A H IST O R Y O F E TH IC S - T H E PO R T R A IT O F IT SE LF Summary

This article is an attem pt to give an answer to the following questions: w hat is a history of ethics? (an element o f methaethics or a p a rt o f history o f philosophy or in wider meaning, a history o f culture), what is the m ethod o f research, and interpretation of history of ethics, and last but n o t least w hat is the meaning o f history o f ethics for ethics itself?

In order to answer these questions we need to know w hat is history as a ground for changes and continuity and w hat problem s it involves.

This article will n o t solve the problem s but it tries to point them out as well as consider them.

20 B. Skarga tak tłumaczy funkcje i znaczenie ratio „ratio [...] D om aga się [...] przede wszystkim porządnej artykulacji pojęciowej, a więc ścisłości w form ułow aniu myśli, eliminacji w niej miejsc niedookreślonych, wieloznacznych. D om aga się także zachowania logiki w wywodzie [...]. D om aga się wreszcie, by założenia, czyli [...] tezy bazowe, bez względu na ich źródło [...] były poddane kontroli krytycznej tej władzy, którą zwiemy rozumem, a więc by zostały uzasadnione [...]” ., B. Skarga dz. cyt., 169.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zapewne tylko jeden solidny wniosek da się wyprowadzić z tych dwóch zestawień, a mianowicie taki, że częściej można natrafić na abstynen- tów w próbie losowej

Jeśli natomiast wynik 4 otrzymamy dodając cztery jedynki stojące w pewnej kolumnie, to sumę 0 możemy uzyskać jedynie dodając cztery zera w innej kolumnie.. Wobec tego drugą sumę

Kwestionowanie pragnienia dokonywane przez wolę nie jest, rzecz jasna, jego zakwestionowaniem, ale raczej postawieniem kwestii (czy chcę dalej pragnąć i dzia ­ łać pod

I mimo iż właśnie z tego punktu widzenia pisana jest całość wykładanych poglądów (autor ma świadomość, że inaczej niż z punktu zajmowanego przez siebie widzieć ani pisać

W odróżnieniu od odbiornika sygnału analogowego, który musi z określoną dokładnością odtworzyć w zadanym zakresie wszystkie wartości wielkości

To tylko niektóre wyniki projektu PolSenior 2, największego ogólnopolskiego badania stanu zdrowia starszych Polaków, ich sytuacji społeczno-ekonomicznej oraz jakości życia..

[12] podali, że występowanie napadów objadania się wiązało się z częstszym przerywaniem leczenia przez kobiety, natomiast związek z wynikami leczenia był niewielki i możliwy

Prąd elektryczny, którego używamy w naszych domach jest prądem przemiennym.. Oddziaływanie magnesów z elektromagnesami zostało wykorzystane do konstrukcji