• Nie Znaleziono Wyników

Zrodzony do ojcostwa

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Zrodzony do ojcostwa"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Stanisław Stefanek

Zrodzony do ojcostwa

Studia nad Rodziną 3/2 (5), 11-17

(2)

UKSW 1999 R. 3 nr 2(5)

bp Stanisław STEFANEK

ZRODZONY DO OJCOSTWA

Zrodzony do ojcostw a... Co rozumiemy przez ojcostwo? Czy jest to tylko zadanie? Funkcja - odnosząca się do prokreacji i, ewentualnie, zabezpiecze­ nia środków do życia, a więc z natury swej - czasowa i nie dla wszystkich dostępna? Niektórzy mężczyźni rezygnują przecież z fizycznego ojcostwa, innym zaś nie jest ono dane mimo ich woli.

A może ojcostwo trzeba uznać za istotny element struktury mężczyzny, za formę manifestacji jego osoby? Tak rozumiane, z natury swej odnosiłoby się do całego życia mężczyzny, a uczestnictwo w nim dane byłoby każdemu. Tak rozumiane ojcostwo - powszechne i nienaruszalne - nie tylko obejmowałoby wszystkich, ale też stanowiło fundament życia wspólnotowego i jeden z jego najważniejszych filarów. I jest wszakże tak, że życie wspólnotowe - kultural­ ne, także ekonomiczne i polityczne - opiera się na sprawności, którą nazwał­ bym ojcostwem.

Takie rozumienie ojcostwa prowadzi nas do rozważań głęboko ontologicz- nych. Słowa „ojcostwo” można bowiem używać zamiennie ze słowem „męż­ czyzna”. Ojcostwo i m ęskość... Takie utożsamienie obydwu pojęć wyraża szacunek dla każdego mężczyzny, a równocześnie wskazuje na zadanie wy­ znaczone każdemu mężczyźnie przez Stwórcę - by był ojcem.

Uświadomienie sobie tego zadania dopom aga mężczyźnie w jego dojrze­ waniu osobowościowym, i oby każdy m ężczyzna jak najszybciej m ógł sobie je uświadomić! Uświadomić sobie, że jest ojcem. Wówczas w wieku siedem­ dziesięciu lat nie udawałby podrywającego dziewczyny chłopca gimnazjali­ sty, wówczas też młodziutki kapłan dzień po święceniach wiedziałby, że jest duchowym ojcem, a nie wystrojonym w om at m łodzieniaszkiem ...

Rozpocznijmy rozważania od zapisu tradycji kapłańskiej z pierwszego roz­ działu Księgi Rodzaju (Rdz 1,27): opis stworzenia człowieka na obraz i podo­ bieństwo Boga. Słowo demut - „obraz” znalazło wielu interpretatorów. Po­ wstała bogata literatura pytająca o znaczenie owego „obrazu i podobieństwa”. Znane są też rozliczne teorie interpretacyjne, które sięgają częściej do języka filozofii niż teologii. M ów ią one o objawieniu natury człowieka - o świado­ mości, o wolności, o rozumie, o woli, i o przestrzeni ludzkiego działania - w której objawia się Odwieczny Bóg.

(3)

Te teorie, które pozo stają przy języku biblijnym, zatrzym ują się nad formu­ łą błogosławieństwa: „pobłogosławił im” (1,28). W błogosławieństwie widzą one zadaną ludziom misję, a równocześnie uposażenie do tego, by stali się rodzicami i władcami ziemi - by zasiedlili ziem ię i czynili j ą sobie poddaną.

W tym aspekcie można także rozważać m isję ojcostwa, co wyraża słyszane czasem zastrzeżenie: „by nie tylko urodził, ale jeszcze wychował”. Jeśli zaś m a wychować, to potrzebne jest jego zaangażowanie w „działalność gospo- darczo-ekonomiczną”. M ożna więc powiedzieć: Bóg posyłając ojca wyzna­ czył mu rolę rodzenia i przydzielił ziemię, z której ma czerpać zyski, by rodzi­ nę utrzymać. Takie właśnie nastawienie interpretacyjne do ludzkiego ojco­ stwa można spotkać w hermeneutyce biblijnej.

Ludzkie ojcostwo można również rozważać w kontekście pism teologicz­ nych. M amy przecież bogatą dokumentację biblijną Bożego Ojcostwa. Gdyby wyjść od Bożego źródła ludzkiego ojcostwa, dałoby się ułożyć wręcz szcze­ gółowy podręcznik, według którego młodzi ludzie mogliby się przygotować do rodzicielskiej misji. Osobny w nim rozdział powinien być poświęcony oj­ costwu św. Józefa. Zostało ono ukazane na nowo we wspaniałym tekście Jana Pawła II - Redemptoris custos. M isja św. Józefa, bardzo dokładnie opisana w Ewangelii w tekstach obejmujących pierwsze lata życia Chrystusa, może pomóc w pogłębieniu wiedzy o każdym ojcostwie. Zachęcam do lektury Re­ demptoris custos. Dokument ten może służyć jako materiał do poszerzenia lekcji religii w szkole średniej.

W opisie ojcostwa posługujemy się często schematami przejętymi z psy­ chologii i socjologii - mówimy wtedy o roli m ężczyzny w życiu dziecka czy młodego człowieka. Te, skądinąd pożyteczne i w jakim ś stopniu udokumen­ towane, rozważania odrywają naszą uwagę od pierwotnego źródła wszelkiego ojcostwa - Ojcostwa Boga. Pod ich wpływem ograniczamy się do obserwo­ wania wyłącznie ludzkiego ojcostwa, i to w sposób wycinkowy - niekiedy do tego stopnia, że roli mężczyzny zubożonej o wizję teologiczną gotowi jeste­ śmy odebrać nawet wizję ludzką, gotowi jesteśm y jązdehum anizow ać. Powo­ li zaciera się, czy wręcz ginie, pojęcie Boga Ojca, człowieka ojca i pojawia się w jego miejsce słowo „mężczyzna”, przy czym „męskość” rozumiana jest jako autonomiczna sprawność. To natychmiast spycha rozważania z głębokich i czy­ stych nurtów poznania ojcowskiej misji na grząskie mielizny opisu męskości konsumpcyjnej, bardzo sezonowej i rozbijającej m ęską osobowość przez osa­ dzenie jej w kulturze ludycznej. Odbija się to na męskich postawach i dlatego tak ważne dla programu wychowawczego młodego mężczyzny są rozważania o ojcostwie oparte na źródłach teologicznych.

Podejmując takie rozważania wyjdźmy od interpretacji wspomnianego już wyżej słowa demut, znaczącego tyle co „obraz”, „podobieństwo”, a następnie spróbujmy się przyjrzeć niektórym konsekwencjom wynikającym z biblijnej wykładni tego terminu.

(4)

W poszukiwaniu znaczenia użytego w Biblii słow a „obraz” najczęściej odnosimy się do pojęć z zakresu ontologii i pytamy: kim człowiek jest? Od­ powiedź można sformułować w języku filozoficznym: człowiek jest istotą w olną i świadomą, albo w języku biblijnym: człowiek je st właścicielem zie­ mi, uposażonym w możność przekazywania życia i obdarzonym błogosławień­ stwem Stwórcy.

Szukając w opisie Księgi Rodzaju odpowiedzi na pytanie o misję człowie­ ka trzeba uwzględnić dwa prawidła. Pierwsze wynika z ogólnej zasady her- meneutycznej: całe Pismo Święte jest natchnione. Bóg, który został przedsta­ wiony pierwszym zdaniem Księgi Rodzaju, to ta sama Osoba, o której mówi ostatnie zdanie Nowego Testamentu. Od samego początku zatem mowa jest 0 Bogu Trójjedynym. W skazuje na to naw et pew na sugestia, o której począt­ kowo bibliści rzadko wspominali. W szkołach egzegetów ta trynitarna inter­ pretacja nie znajdowała bowiem zwolenników - mowa tu o liczbie mnogiej użytej w sformułowaniu „uczyńmy człowieka” .

Drugie prawidło mówi, że Pismo Święte, w całości natchnione, jest dla nas, dla każdego człowieka, do zbawienia pożyteczne (por. 2 Tym 3,16). Należy się więc każdej ludzkiej rzeczywistości oświecenie całym Pismem Świętym. Jeżeli prawdę o Bogu Trójjedynym mamy wykorzystać w tłumaczeniu sfor­ mułowania „obraz i podobieństwo”, to winniśmy postawić pytanie: na ile try- nitarność Boga pomoże zrozumieć głębiej człowieka, który jest Jego obrazem 1 podobieństwem?

Ojciec Święty w interpretowaniu tekstów biblijnych ukazuje trynitarność jako pewnego rodzaju klucz do scalania antropologii teologicznej. Posłużyw­ szy się wielkim skrótem możemy zestawić dwie praw dy teologiczne: prawdę o 13ogu Trójjedynym i prawdę o człowieku, stworzonym do relacji komunij­ nej. „Komunia osób”, termin odnoszący się zwłaszcza do małżeństwa, zapra­ sza do rozważenia ojcostwa mężczyzny jako pochodzącego z głębi Trójcy Przenaj świętszej.

Jakie są konsekwencje przyjęcia takiej zasady interpretacyjnej? Kardynał A. Lopez Trujillo w wykładzie głoszonym podczas W rocławskich Dni Dusz­ pasterskich powiedział, że rozważania o Ojcostwie Boga, o relacji Boga Ojca do człowieka dają szansę, by na całą antropologię spojrzeć od now a1, pytając o istotę człowieka nie według formuły ontologicznej, lecz etycznej. A więc nie tyle o to, kim on jest, ile o to, kim jest wobec, w relacji. Te trynitam e rela­ cje, które ostatecznie określają Ojcostwo Boże, Synostwo Boże i miejsce Ducha Świętego, przeniesione w głąb relacji międzyludzkich pozwalają nam lepiej opisać człowieka w jego relacjach.

1 Por. Kard. Lopez Alfonso Trujillo, Ojcostwo Boga jak o model ojcostw a w rodzinie, w: „Abba, O jcze” , W rocław 199B, s. 31.

(5)

Kim więc jest człowiek jako ojciec wobec żony, dzieci, społeczeństwa? W odpowiedzi na to pytanie, dostrzegając istotę ojcostwa w jego relacjach, trzeba najpierw zwrócić uwagę na pochodzenie ojcostwa w jego dynamice, czyli w jego źródle i aktywności. Skąd pochodzi i ja k się objawia? M amy cały zbiór dokumentów biblijnych, które streszcza jedno zdanie z Listu św. Pawła do Galatów: „Na dowód tego, że jesteśm y synami, Bóg posłał do serc naszych Ducha Syna Swego, w którym wołamy Abba, Ojcze” (Gal 4,6).

Tak oto w mocy Ducha ma swoje źródło ojcostwo i w mocy Ducha podej­ muje każdy mężczyzna swojąm isję ojcowską. Od usłużenia ojcostwem w sensie fizycznym po ojcostwo we wszystkich wymiarach duchowych. W sposób szcze­ gólny odzwierciedla to historia zwiastowania misji ojcowskiej św. Józefowi: „Nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej M ałżonki; albowiem z Ducha Świę­ tego jest to, co się w Niej poczęło” (Mt 1,20). Bóg wytłumaczył św. Józefowi, że jest prawdziwym choć przybranym ojcem Dziecka, które poczęło się z Du­ cha.

Boskie źródło każdego ojcostwa jest ukazane ju ż od początku Objawienia. Aby się o tym przekonać, wystarczy otworzyć Księgę Rodzaju. Początek czwar­ tego rozdziału zaczyna bardzo dramatyczny fragment opowiadania o człowie­ ku, o Kainie. Tam z ust Ewy słyszymy pierwszy wykład teologii ojcostwa: „M ężczyzna zbliżył się do swojej żony Ewy. A ona poczęła i urodziła Kaina”, a w ięc bardzo szczegółowa, dom ow a kronika, odnotow ująca współżycie mężczyzny i kobiety - pierwszych rodziców. „.. .i rzekła: Urodziłam mężczy­ znę z pom ocą Jahwe” . Nowsze tłumaczenia byw ają formułowane: „otrzyma­ łam mężczyznę od Boga” - ażeby nie kojarzyć tekstu natchnionego z przeka­ zami pozabiblijnymi, według których współżycie bóstw z córkami ludzkimi rodziło herosów, niektórzy egzegeci tłumaczą tekst bardziej teologicznie. Prze­ kaz biblijny jest jednak bardzo prosty: w ludzkim współżyciu Bóg decyduje o powstaniu życia z mocy Ducha.

To jest program, który, rozpisany na poszczególne lekcje, powinniśmy prze­ kazać młodemu człowiekowi, aby ujrzał, że wszystko to, kim on jest z woli Stwórcy, ma być nastawione na „być dla” . Ojcostwo z natury jest skierowane do drugiego człowieka i od początku do końca budowane jest m ocą Ducha Świętego. W Duchu Świętym rodzi się każde ojcostwo w niebie i na ziemi. Taki jest pierwszy wniosek wypływający z etycznego spojrzenia na ojcostwo, z trynitam ego rozumienia obrazu i podobieństwa.

Jest również wniosek drugi. Święty Paweł w Liście do Efezjan mówi, iż z Boga pochodzi wszelkie ojcostwo, wszelki ród bierze nazwę z Ojca (por. E f 3,14-16). Ojcostwo Boga, z którego bierze początek ród ludzki... Już w opi­ sie mówiącym o Kainie, a potem w innych tekstach Biblia cytuje genealogię. Genealogia obrazuje rozpisanie faktu Ojcostwa Bożego na konkretne dzieje ludzkich pokoleń. Ewangelia pokazuje, że także Jezus posiada swój prawdzi­ wie ludzki rodowód, który ostatecznie wywodzi się od prarodziców zrodzo­ 14 STANISŁAW STEFANEK [4]

(6)

nych z Ojca Boga, od którego pochodzi wszelkie ojcostwo, wszelki ród na niebie i na ziemi. Genealogie ukazują relację człowieka ku drugiemu, aż do utworzenia społeczności. Społeczności są rodowe - tworzą się m ocą pocho­ dzenia z tego samego Ojca.

Nasuwa się tu, obecnie jakże niepopularne, skojarzenie. Jesteśmy dziś przy­ zwyczajeni do myślenia, że początkiem wszelkiej społeczności jest społeczna umowa. Więzami, które łączą tę społeczność, są uchwalone przez nią statuty. Któż by dzisiaj głosił postulat, że przy stanowieniu prawa trzeba wziąć pod uwagę rodowody? To ryzykowne skojarzenie, które jeszcze bardziej się dra­ matyzuje, jeżeli ktoś posądza nas o nacjonalizm.

Ojciec Święty przypomina, że przykładem nacjonalizmu są te grupy narodowe, które są zamknięte, nastawione egoistycznie na siebie. Wyróżnikiem nacjonali­ zmu jest więc egoizm, nie zaś rodowość społeczności. Dzisiaj jednak słowem „nacjonalizm” szafuje się nad miarę, atakując ze wszystkich kierunków rodową strukturę społeczeństwa. A jednak nie ma powiązań trwalszych ponad te, które pochodzą z odwiecznego Ojcostwa Boga i są ukonstytuowane mocą rodowodów. Prawda ta wymaga pogłębionej analizy, również od strony teologicznej.

Rodowody, następujące po sobie pokolenia, uzasadniają wszystko, a przede wszystkim pokazują, iż M esjasz jest z rodu Dawida. By pokazać społeczny w ymiar ojcostwa, które pochodzi z Jednego Ojca i rozpisuje się na rodowody, trzeba przyjrzeć się teologii, eklezjologii, całemu nauczaniu Kościoła o sobie samym. Trzeba posłuchać, jakim językiem mówi się o powstawaniu wspólno­ ty, społeczeństwa rodzącego się z sakramentu. Trzeba sprawdzić, jak odnosi się sakrament do rodzenia. Wiele wątków trzeba by tu uwzględnić.

M ożna przywołać jeszcze pewien argument, z tradycji, dzisiaj może rza­ dziej podejmowany, który potwierdza potrzebę rodowego ukonstytuowania społeczeństwa. Pomyślmy, jak chętnie, pochodzący przecież z wyboru, prezy­ denci miast używają tytułu „ojciec m iasta”. Jak łatwo przyjm ują to ojcowe imię. M imo całego „demokratyzmu” cywilizacji, o której mówi się, że jest wielkim osiągnięciem, coś przecież sprawia, że odczuwamy potrzebę ojco­ stwa w życiu społecznym. Okazuje się, że są w nas te pierwotne, konstytuują­ ce naszą osobowość ślady obecności Bożych decyzji w organizowaniu życia społecznego. To ojcostwo ostatecznie konstytuuje życie społeczne.

Byłoby to zgodne ze zdrowym rozsądkiem, gdyby radni miejscy przy wy­ borze prezydenta nie pytali o to, kto kogo poprze, ale wezwali Ducha Święte­ go, by pomógł im wybrać ojca dla społeczności. Postępowaliby tak, gdyby mieli świadomość, iż takie mechanizmy jak demokracja dopiero wtedy są sku­ teczne, gdy sąrównocześnie opatrzone skutecznością rodzenia, gdy obraz i po­ dobieństwo Boga w ojcostwie ludzkim zostaje przeniesione na wszystkie wy­ miary życia społecznego.

Na marginesie niniejszych rozważań warto jeszcze zastanowić się nad tym, skąd wzięły się uparte, desakralizujące pom ysły dzisiejszego rozumienia oj­

(7)

costwa i prezentowania męskości? M ożna by podejrzewać, że jest to powrót do starych kultur, religii naturystycznych, dla których siły płodności miał zna­ czenie centralne. M ożna by sądzić, że dzisiejszy świat, odrzuciwszy wymogi moralności chrześcijańskiej, zamknięty na inspirację Objawienia, schodzi do poziomu kultów egipskich czy babilońskich.

Gdy jednak spojrzeć na propozycje dzisiejszej kultury masowej, szczegól­ nie te kierowane do młodzieży, widać że dekadencja sięgnęła znacznie niż­ szych poziomów. Nazwanie tego powrotem do pogaństwa byłoby obelgą dla kultur i kultów przedchrześcijańskich. W tych starych kulturach płodność była bowiem zawsze jakoś skojarzona z bóstwem i z ojcostwem. Jej kult był ujęty w wyraźnie określone ramy (była znakiem bóstwa i znakiem życia), w któ­ rych mógł się odnaleźć w swoim posłannictwie każdy mężczyzna.

Forsowana dzisiaj kultura ludyczna, to zabawowe traktowanie wszystkie­ go, z własnym ciałem włącznie, pozbawia m ężczyznę relacji nie tylko do Du­ cha Świętego, do Boga, ale nawet do samego siebie. Ciało traci relację do ojcostwa, nie wchodzi też w relację z kimkolwiek z otoczenia. Pozostaje kon­ sumpcja, prymitywna, mechanistyczna konsumpcja pewnego fragmentu fizycz­ nej sprawności. Upowszechnianie się dziś takiego rozum ienia męskości sta­ w ia przed nami zadanie podjęcia program u w ychow aw czego w rodzinie i w szkole.

Przestudiujmy materiały, które przygotowuje się jako propozycję dla szkół podstawowych i średnich. Zobaczymy wówczas, że stawiane są w nich dwie tezy, z których jedna staje się zarazem postulatem: nie róbmy z Polski getta. Polska jest krajem otwartym na wszystko, co na świecie w tej chwili jest typo­ wym zachowaniem młodzieży i człowieka dorosłego. Polska młodzież ma dostęp do różnorakich propozycji - tak środków antykoncepcyjnych, jak i ma­ teriałów pornograficznych. Nie róbmy z Polski getta. Dajmy raczej młodzieży pełne zabezpieczenie.

Bezpieczny seks - jeden z nowych terminów, z którymi oswajamy się od czasu konferencji w Kairze. Teraz zwołano serię konferencji poświęconych przeglądowi realizacji postanowień podjętych w Kairze. Podkreśla się na nich troskę o zdrowie - dodajmy: zdrowie reprodukcyjne albo seksualne. Zdrowie i bezpieczeństwo. Jakże pozytywne, cenne wartości, takie, na które otwarty jest każdy człowiek. W tym wypadku jednak słowa „zdrowie” i „bezpieczeń­ stwo” oznaczają tylko zabezpieczenie młodego człowieka przed skutkami cał­ kowicie swobodnego wykorzystania własnego ciała. Zabezpieczenie przed takimi następstwami, jak „niechciana ciąża” i zakażenia wirusem H IV ...

W materiałach szkolnych, o których mowa, czytelna jest również teza, któ­ rą można wyrazić w ten sposób: skoro j esteśmy tak otwarci na Zachód, wej dź- my jak najwcześniej między młodzież, ażeby pom óc jej bezpiecznie przejść przez ludyczną fazę życia. Ta zabawa powinna być koniecznie zabezpieczona tak jak wszystkie tereny gry, sportu - przepisami i fizyczną ochroną. W cze­

(8)

sne, od najmłodszych już klas, wejście szkoły w tą tem atyką staje się pryncy­ pium programów układanych dla polskiej młodzieży. To już nie neopoganizm, to głoszenie zdehumanizowanej wizji człowieka.

Tymczasem pochodzenie ojcostwa z Ducha i działanie Ojca w mocy Du­ cha domaga się nieustannego pochylania nad tajem nicą ojcostwa. Niech ta tajemnica będzie - zwłaszcza dla młodzieży i młodych mężczyzn przygoto­ wujących się do małżeństwa - inspiracją troski o wzrost człowieczeństwa.

Bishop Stanisław Stefanek - Born to be a Father

Fatherhood is an essential elem ent in the structure o f a m an - male human being, a manifestation form o f his person. On account o f its universality, fatherhood is funda­ mental for building every real comm unity life.

A discussion about fatherhood cannot be reduced to psychological or sociological knowledge only, as these sciences, howeres useful, do not reach back to the ultimate source o f human fatherhood, i.e. the fatherhood o f God.

W ithout reference to God, m anhood functions as an antonom ous skill which redu­ ces a man to the consum er level and precludes him from fulfilling his mission o f a fa­ ther.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Proszę o zapoznanie się z zagadnieniami i materiałami, które znajdują się w zamieszczonych poniżej linkach, oraz w książce „Obsługa diagnozowanie oraz naprawa elektrycznych

В общем виде ГИС АСОП-ПО состоит из сле- дующих программных модулей (см. рис.1): y управляющий модуль (предназначен для пре- доставления

A review is given of research on the durability performance of concrete made with blast furnace slag and fly ash related to chloride induced reinforcement corrosion, carried out in

Three strategies to contend product related stigma attribution, projected on the four reality contexts in which products get evaluated: the context of the product as it is

Graph 1: Tender procedures for architecture (traditional design services contracts and integrated contracts including design services) and design contests in the Netherlands in

Staje jednocześnie wobec pragnienia Ojca, który nie chce, by stał się ojcem dla Moniki, nie będąc Jego synem, Jego dzieckiem zanurzonym w śmierć Syna Niewiasty Matki 84..

Fathers who fight for their rights regarding custody and maintaining contact with their children after a  divorce may be considered such individuals. Takimi

Jednakże szcze­ gólnie dwa zagadnienia, a mianowicie brak modelu ojcostwa, czy może raczej brak całościowego, pozytywnego modelu ojcostwa, który różniłby się od