• Nie Znaleziono Wyników

W Spotkanie po latach

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "W Spotkanie po latach"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

Spotkanie po latach

Przyrzekam służyć życiu i zdrowiu ludzkiemu…

W

dniu 26 maja 2007 r. odbyła się uroczystość 50-lecia absolutorium Wydziału Lekarskiego i Oddziału Sto- matologii Akademii Medycznej w Poznaniu. Było to święto studentów z lat 1952–1957.

Przez pierwsze 3 lata studiowaliśmy wspólnie, co wpły- nęło na zawiązanie się sympatii

i przyjaźni. Historia naszych zjazdów zaczęła się w roku 1972 – gdy minęło 15 lat od ukończe- nia studiów. W spotkaniu, które odbyło się w kawiarni W-Z przy ul. Fredry w Poznaniu, uczestni- czyło 370 osób. A dalsze spotka- nia? To rok 2002, gdy okazją było 45-lecie naszego absolutorium.

Uczestniczyły w nim 122 oso- by; biesiadowaliśmy wówczas w Puszczykowie. A potem znów bez spotkań i wspomnień? Nie!

Od 2002 roku spotykamy się co miesiąc w Poznaniu – są to tzw.

„czwartkowe podwieczorki”, które stały się zalążkiem Koła Seniora Lekarzy przy PTL.

W roku 2007 doczekaliśmy się półwiecza ukończenia studiów.

Uroczystość rozpoczęła się Mszą Świętą w kościele pw. Michała

Archanioła. Modliliśmy się za naszych obecnych kolegów i tych, których nie ma już wśród nas. Po wspólnym sfoto- grafowaniu się rozpoczęliśmy część oficjalną – w kasynie oficerskim przy ul. Bukowskiej w Poznaniu. Na wstępie przywitali nas i gości prof. Zyta Płotkowiak – prezes Stowa- rzyszenia Absolwentów AM oraz dr Stanisław Dzieciucho- wicz – przewodniczący Komisji Emerytów przy WIL.

Każdy z wyczytanych kolegów z radością, a często ze wzru- szeniem odebrał piękne dyplomy i życzenia od przewodni-

czącej zarządu Stowarzyszenia Absolwentów Akademii Me- dycznej oraz po raz pierwszy od przewodniczącego Komisji Emerytów WIL – także piękne dyplomy i gratulacje.

Następnie rozpoczął się bankiet – aby „trawienie było lżejsze”, orkiestra przygrywała nam melodie z lat 50.–60.

Atmosfera była serdeczna, radosna, wzruszająca – mimo panującego upału. Wspomnienia snuły się, snuły… Zwłasz- cza że niektórzy koledzy spotkali się po raz pierwszy od 50 lat! Radością napełniało nas to, że nasza kondycja fizyczna i psychiczna jest dobra, a niektórzy koledzy są jeszcze aktyw- ni zawodowo. Świętowało 125 osób, w tym koledzy z zagra- nicy (Niemcy, Dania). To duża grupa, zważywszy na to, że nie ma wśród nas już około 160 kolegów (studia zaczynała około 500-osobowa grupa).

Ukończyliśmy przepięk- ne studia i mimo trudów lat, w których studiowaliśmy (okres stalinowsko-bierutow- ski), wspominamy ten czas bardzo miło. Nasza alma ma- ter przy ul. Fredry 10 zawsze miło nas wita w swoich pro- gach.

W atmosferze bardzo upal- nego dnia – przy zachodzie słońca – pożegnaliśmy się.

Do zobaczenia. Znów!

ANNA KIERZKOWSKA BOGUMIŁA ZANIEWSKA-

-GAWROŃSKA

22

WIELKOPOLSKA IZBA LEKARSKA WRZESIEŃ 2007

Cytaty

Powiązane dokumenty

– propagowania idei powstania towarzystwa handlowego, zajmującego się eksportem polskich towarów do Rumunii i krajów bałkańskich 19. Podkreślono też wagę bardziej

Instytucja kas rejestrujących w systemie podatku od wartości dodanej była kojarzona nie tylko z realizacją funkcji ewidencyjnej przy zastosowaniu tych urządzeń, ale również z

Co utraciłem wraz z opuszczeniem Uniwersytetu, przekonałem się dopiero 30 września, kiedy wyluzowany zjawiłem się w Collegium Anatomicum spraw- dzić, gdzie i kiedy

– Przy ulicy Jana Gierałtowskiego znajdują się słupy oświetlenia drogowe- go, które są własnością miasta Ruda Śląska oraz słupy elektroenerge- tyczne będące

kiem przynależności do duszy Kościoła, jest to prawdą widocznie wynikającą już z nieodzow- ności wiary i łaski uświęcającej do zbawienia;. tak pierwsza jak

W Czechosłowacji w latach siedemdziesiątych powstał wiersz-piosenka Oni się boją, w której wyliczono to wszystko, czego boją się przedstawiciele reżimu, i na koniec

- Zależało nam na utrwale- niu najbardziej charaktery- stycznych dźwięków Lublina - podkreśla Joanna Zętar z Ośrodka Brama Grodzka -Te- atr NN.. Dźwięku zakładu krawiec- kiego

Hugon Niemotko ma nadzie- ję, że odezwą się także inni jego szkolni koledzy!. Jana Kochanow- skiego zniknęła z mapy Lublina we wrześniu