• Nie Znaleziono Wyników

Przegląd prasy prawniczej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Przegląd prasy prawniczej"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

A. Ż.

Przegląd prasy prawniczej

Palestra 6/10(58), 89-94

(2)

P R Z E G L Ą D M A S Y P R A W N I C Z E J

W (numerze 6 PUIG-oi opublifc-awsmy zastał sk ró t w ykładu Ja n a T o p i ń s k i e g o, inaiugumuljącego kuns d la radców praw nych w zakresie ustaw odaw stw a gospodar­ czego, zorganizowany priziez Zrzeszenie Praw ników Polskich. W ykład zatytułow any je s t „O prawie) gospodarki uspołecznionej

AUtor podkreśla m in ., że państw o ludow e, kierując procesem budowy now ej ekonomiki, posługuje isię przepisam i praw nym i, k tóre — w edług obowiązującej system atyki — ealetżą d o trzech dziedzin praw a, a mianowicie: p ra w a adm inistra­ cyjnego, finansowego i cywilnego. (Ponieważ te trz y dzdedzmy p raw a m a ją różny system , różną hierarchią przepisów, różną m etodę ich stosowania, przeto doprow adza ito do zbiegu -przepisów różnych dziediziln p raw a, różnego szczebla i ch arak teru . „W tej Sytualcjd — piisize J. Topiński — rodzą się postulaty uznania,, że wyłącznie praw o Cywilne pow inno regulow ać stosunki między jednostkam i go­ spodarki uspołecznionej. Byłoiby to rozw iązanie praw niczo najprostsze. Rzete w Itym, że w system ie gospodarow ania, k tó ry je st centralnie zarządzany i k ie ro ­ w any, w łaśnie ze względów techmiczno-prawiniezych taitó system praw ny, wyłącz­ nie icywdlistyiczmy, je st niem ożliwy do realizacji; zarządzanie i kierow anie stw a­ rza z konieczności uk ład y hierarchicznej zwierzchności d podporządkow ania, k tó ­ rych praw o cywilne — e x definitione — nie jest w stanie uregulow ać” (s. 180).

Autor w skazuje dailej, że n iejak o praw em kcmtraistu rodzą 'się tendencje d o konstruow ania gałęzi p raw a, k tó ra by w yłączała 'Stosowanie przepisów praw a cywilnego iw obrębie gospodarki uspotecznionej. Choidza t u o tzw. praw o geispodar- cze. „Tendencje taikie — 'Stwierdza J. Topiński — polegają rów nież na nieporozu­ mieniu. W system ie golspodiarki socjalistycznej zarządzanej w edług zasad -centra­ lizm u demokratyczmetgo, w tkttórym (podmiotom gospodarującym pozostaje ja k iś zakres samodzielności, organy kierujące gospodarką narodow ą nie pow inny r e ­ glam entow ać (działalności podm iotów gospodarujących, jeżeli odbyw a się ona na obszarze organizowanym w drodze sam odzielnych dyspozycji zainteresow anych podmiotów. W łaśnie dlatego, że m echanizm gospodarki uspołecznionej działa na zasadzie centralizm u dem okratycznego, ustaw odaw stw o gospodarcze m usi zaw ie­ ra ć z jednej strony przepisy organizujące pow staw anie i realizację dyspozycji cen­ tralnych, a z drugiej stro n y — przepisy zabezpieczające w ykonanie dyspozycji podjętych (przez podm ioty gospodarujące w ram ach przysługującej im samodziel­ ności. W tym zakreisie n ie zarysow uje się możliwość stw orzenia reglam entacji praw nej technicznie lepszej od cywiilistyaznej” (s. 1®0—181).

*

U staw a z dnia 16.11.1962 r. o zm ianie .przepisów postępow ania W spraw ach cy­ wilnych omówiona zositaiia ma łam ach „Nowego P ra w a ” w kilku artykułach.

Obszerne studium , analizujące problem atykę jurysdykcji sądów polskich oraz uzna­ w ania i w ykonyw ania orzeczeń zagranicznych, opublikow ał prof. Jerzy J o d ł o w ­

s k i w trzech kolejnych zeszytach tego pism a (nry 4, 5, 6 z br.).

O statnio Kazim ierz L i p i ń s k i w zeszycie 7—8 „Nowego P ra w a ” omówił n a j­ istotniejsze d la p ra k ty k i zagadnienia m ogące się nasunąć przy stosow aniu now ych przepisów k.p.c. — z pominięciem zagadnień opracow anych przez J. Jodłowskiego. K. lip iń s k i om aw ia kolejno następujące kw estie: właściwość rzeczową,

(3)

przekazy-эо P rzegląd p ra s y pra w n ic zej Nr 10 (58)

wianie sp raw przez sądy pow iatow e sądom wojewódzkim, przedstawicielisftwo organów państw ow ych, 'jednostek gospodarki ^uspołecznionej i organizacji spo­ łecznych, treść a rt. 481 kjp.c. '(wprowadzenie orzekania z urzędu o sposobie w y­ konyw ania ipieezy mad diziiećmi), zm iany w postąipowaniu egzefloucyjnym i w p rze­ pisach o . kasztach sądowych.

*

P róbę odipowiedizi raa pytanie, jak kształtow ała się rep resja kanna w spraw ach 0 zagarnięcie d o paserstw o m ienia społecznego w orzecanidtwie Sąt'u Najwyższego ■w 3961 r., d a je Arnold G u b i ń s l k i w arty k u le zamieszczonym n a łam ach ze­

szytu lipcowego „Państw a i P ra w a ”. Przedm iotem badania autora było 175 w yro­ ków S ąd u Najwyższego w ydanych w postępow aniu rew izyjnym . A utor zaznacza n a w stępie, że „wyniki analłizy ze w zględu n a ograniczany zakres badania i sto­ sunkowo niew ielką Liczbę sp f aw, ‘k tó re istaniowiły jej ‘przedm iot, nie mogą p re te n ­ dować do pełnego, wyczerpującego odzwiemoie!dlenlila kierunków polŁtyki karania. W ydaje -się jefdnak, że (dają o ne chyba dostateczną podstaw ę do przybliżonego, ram owego scharakteryzow ania polityki k arn ej sądów (wojewódzkich i S ąd u N aj­ wyższego” i(s. 97).

B adaną problem atykę auitwr u jm u je w trzy grupy zagadnień: w pierw szej •omawia wymliar k a ry pozbaw ienia wolności w zakresie stosow ania przepisów udbaiwy x 18.VI.1969 г. стаи z 21.1.1950 г.; dnuga g ru p a o te jm u je problem rep resji ekonomicznej, w ym iaru k a ry grzyw ny i k a ry dodatkow ej przepadku m a jątk u ; w trzeciej ośw ietlano zm iany w polityce k aran ia, ja k ie nastąpiły w wyndku roz­ poznania rewiiziji od w yroków isądów wtojewódzflcilch.

P rzystępując d o analiizy pierw,9ziej g ru p y zagadnień, A. G u b i ń . s k i pokazuje, jaflc kształtow ała się re p re sja kanna w sprawialch, w których zastosowano przepisy usltawy <z 31X1968 r. „W brew tem u , czego można było ocaekiwać z uwagi n a p rze­ widzi аие w ustaw ie surow e zagrożenie, 'kary ime grupują się przy ustanow ionych .minimach” — czytam y w a rty k u le.

,,Przy kw alifikacji z art. 1 i§ Га u staw y a 1958 r. w granicy m inim um sankcji (5 lat więzienia) w ym ierzono tylko około 65% k a r (38), a w około 45% w yroków w ym ierzano k a ry w wysokości 6 i 7 dat iwięzienia, a naw et w yjątkow o <1 wypadek) k arę 8 'lat więzienia. Przy kw alifikacji z a rt. i § ilb itejże ustaw y ty lk o w około 45% orzeczeń 026) w ym ierzono k a ry w granicach ustaw ow ego m inim um (8 ilat więzienia), a w olkoibo 55%; <33) k a ry surowsze — 9, 10 la t w ięzienia, a rządzie] k ary ‘11, ]|2, a n aw e t 14 Ilat więzienia.

„C harakterystyczne jest też — kontynuuje A utor — że) w badanych spraw ach nie zaznacza się jak iś tototny skok przy wymianze k ary pozbaw ienia wolności, gdy zagarnięta kw ota jest niew iele wyższa łub niew iele niższa od 50 000 zł (...). W sferze w artości od 30i000 do 40 000—45 000 zł dom inują w ym iary k ar 4 lata 1 3 lata i 6 m iesięcy więzienia, aczkolwiek — rzecz jasna — s ą Odchylenia w górę i w dół od tej igranicy. S fera w artości od 20 000 do 30 ООО zl m a swój 'odpowiednik w ‘przew ażających wymianach k a r w wysokości 3 la t w ięzienia iz odchyleniami w jędrną i w d rugą stro n ę od iteij m iary (...). Można w ięc powiedizieć, że podstaw o­ wym k ry teriu m pnzy w ym iarze k a ry 'pozbawienia wolności jesit w artość zagarnię­ tego m ienia, i to ta k w ®fer,zs zastosow ania przepisów ustaw y z 1959 r., jak i w tedy, gdy wchodzą w grę przepisy ustaw y z 1958 r . ” <s. 98).

P rzystępując dó om aw iania problem atyki paserstw a m ienia społecznego, Autor stw ierdza, że polityka k aran ia w tym zakresie odbiega znacznie od linii ukształto­

(4)

Nr 10 (58) P rzegląd p ra sy p ra w n icze )■ 91

w anej w ^sprawach o zaigarni-ęcie mie.njia. ,JPrzy (paserstwie przedm iotów w artości do 50 GOO zł przew ażają — pisze Aiuitar — k a ry wymlLerzane w granicach od 1 roku <do 2 la t w ięzienia .Rzadko czyny' taicie spotykają isię z surow szą oceną, zn ajd u ­ ją c ą swój odpow iednik w k a rach 3, 4 czy 5 la t więzienia. Trzeba zresztą stw ier­ dzić, że w większości wypaldfców przedm iotem p aserstw a je st m ianie o stosunkowo niew ielkiej w artości, je d n ak że naw et wówczas, gdy (przedmiot paiserstwa stanow i miernie o w artości przew yższającej — i to n a w et znacznie — 50 000 zł (05€00, 74 000, 80 000, 369 &00), sądy w ojewódzkie nie w ykraczają ponad m inim um (zagro­ żenia karnego (5 la t więzienia), a prokuratorzy nie wraosizą w ty ch spraw ach r e ­ w iz ji” (s. 101).

Zdaniem A. Gubińskiego ocena stosow anych przez sądy środków rep resji eko­ nomicznej (grzywna, przepadek m ienia) naisuwa ogrom ne trudności, poniew aż w y­ sokość w ym ierzanych grzywien n ie pozostaje w ścisłym zw iązku z fcwotą zagarnię­ tego mienią, wielkością w yrządzonej szkody lufo w artością przedm iotów p a ­ serstw a. Niem niej jednak Autor, w yodrębnia w analizow anym m ateriale 3 stan o ­ w iska:

„Jedno zdaje siię stać n a gruncie poglądów, że wysokość grzyw ny n ie pow inna pozostaw ać w jak iejś proporcji d o w artości zagarniętego m ienia (allbo do wysokości poczynionej szkody), że .powinna być ona raczej symboliczna, bo sam a u tr a ta po­ siadanego przez siprawicę m ienia spełnia w dostatecznej mienzie ro lę czynnika re p re sji ekonomicznej. Stanow isko to w iswej krańcow ej postaci w yrażato się w nieorziekaniu k a ry grzyw ny wówczas, gdy orzeczono przepadek całego m a ją tk u skakanego.

Drugie stanow isko rep rezen tu ją w yroki orzekające stosunkow o wysokie .grzywny m kno orzeczenia przepadku m a ją tk u w całości.

Wreszcie trzecie stainowiako — .pośrednie m iędzy obu krańcow ym i — znajduje w y ra z w w ym iarach grzywien, k tó re wynoszą od 10% d o 20% w artości zagarnię­ tego m ienia” (s. 103)..

R easum ując wyw ody w kw estii stosow anych środków re p re sji ekonomiczniej A. Guibiński stw ierdza, że polityka k a rn a w tym zakresie budzi w ątpliw ości oraz w ym aga szczegółowego zbadania i ‘opracow ania przez Sąd Najwyższy fkierumiko- w ych wskazań.

Na koniec A utor ilu stru je danym i liczbowymi w yniki rozpoznania rew izyj stron od wyroków sądów w ojewódzkich. W badanym m ateriale wniesiono ogółem 428 rew izji od wyroków sądów wojewódzkich. Na liczbę tę sk ład ały .siię 74 rew izje (prokuratury (w tym 73 n a niekorzyść i 1 n a korzyść oskarżonego) o raz 354 rew izje obrony. Spośród ta j ostatniej liczby uw zględniono 109, a pozostawiono bez uw zględnienia 245, natom iast spośród rew izji p ro k u ra tu ry (74) uw zględniono 39, a .pozostawiono foeiz uwzględnienia 35. W w yniku rew izji Sąd Najwyższy: a) za­ ostrzył w yroki w stosunku do 18 oskarżonych, b) złagodził w yroki w stosunku do 48 oskarżonych, (w tym zawiesił w ykcnanie k a ry pozbaw ienia wolności w stosunku d o 6 oskarżonych), c) utrzy m ał w m o cy w yroki w stosunku do 243 oskarżonych, d) uiohylił w yroki i .przekazał spraw y do ponownego rozpoznania w stosunku do 69 oskarżonych.

*

• W tymże num erze „Państw a i P ra w a” E dw ard S z w e d e k om aw ia w a rty ­ k u le p t. „Paserstw o pośrednie” zagadnienie zasięgu, ja k i należy wyznaczyć prze­ pisom norm ującym to przestępstw o. Choiizi o to, czy przy jm u jący rzecz „ma od­

(5)

92 P rzegląd p ra sy pra w n ic zej Nr 10 (58>

powiadać karmie taflcże wówczats, gdy nabył przedimiot, ikitćry uzyskano w zam ian za rzecz skradzioną, czy też odpowiedzialności k arn ej podlegać b id zie tylko w te­ dy, igdy n a b y ta rzecz bezpośrednio pochodziła z przestępstw a?”.

W św ietle obowiązujących przepisów przedm iotem paserstw a może być tylko rzecz b e z p o ś r e d n i o pochodząca z przestępstw a. A utor postuluje de lege jerenda, aby obiektem p aserstw a uczynić również rzeczy uzyskane w zam ian za

przedlmiioty wprosit pochodzące z przestępstw a, i proponuje u jąć p aserstw o w n a ­ stępujących isłowalch: „Kto nabyw a lu b w jakim kolw iek celu przyjm uje rzecz po­ chodzącą z przestępstw a ibądź rzeczy uzyskane za tak ą raeciz albo pom aga do zby­ cia lu b 'Ukrycia tych rzeczy (...)”.

Z daniem A utora ta k u ję te paserstw o pośrednie m oże być przestępstw em p cp sł- mtanym jedynie z w iny um yślnej. „Gdyby postanow ić, że paserstw o pośrednie można popełnić rtalkże nieum yślnie — k onkluduje E. Szwedek — wówczas ucier­ piałaby ma tym pewność o b rotu (...)” (s. 1118).

*

Problem em odpowiedzialności karniej zw ierzchnika za niew ypełnianie obowiąz­ ków zajm uje sSę H enryk P o p ł a w s k i w a rty k u le Eamieszczon.ym w lipcowym num erze PUG-fu. Po rozw ażaniach n a te m at pojęcia zw ierzchnika d podwładnego- A utor 'Stwierdza, że w orzecznictwie k arn y m Sądtu Najwyższego dotyczącym a n a ­ lizowanego zagadnienia d a ją się zaobserwować „dwie przeciw staw ne tendencje: jedna, zamierzająca do bardzo 'szerokiego trak to w an ia Odpowiedzialności zw ierzch­ nika, motana by rzelc — tendencja cywiiliistytazsna; d ru g a aaś to tenderocja usiłująca utrzym ać tę odpowiedzialność w ramiach zasady 'subiektywizmu i indyw idual-zacji zgodnie z treścią w yrażoną w przepisie a rt. 16 k.k,” (S. 222).

D la zilustrow ania pierw szej tendencja A utor przytacza m.in. następujący fra g ­ m ent w yroku Sądu Najwyższego z d n ia & stycznia 11951 r. w spraw ie I K O 88/50: „K ierow nik odpowiada za pracę wszystlkiclf podległych m u organów i pow inien ta k zorganizować kontrolę, alby daw ało to gw arancję jej; praw idłow ości oraz w y­ łączało nadużycie. K ierow nik mo*że toyć pociągnięty do odpowiedzialności k arn ej, jeżeli w sposób zaw iniony dopuścił się zaniedbania tych w łaśnie swoich obowiąz­ ków (...)”.

Tendencję do rozszerzania odpowiedzialności zw ierzchnika za podw ładnych A utor ocenia jako miesłuszmą; źródła jej d o p a tru je się w •niewłaściwym pojm ow a­ n iu zasady jednoosobowego kierow nictw a.

Druga tendencja w zakresie odpowiedzialności kannej zw ierzchnika za dzia­ łalność podw ładnych osób — zdaniem A utora tendencja w łaściw a d słustzm — znalazła w yraz m. iin. w orzeczeniu Sądu Najwyższego z d n ia 18! liipca 1S5-8 r. w spraw ie III K 697/58, którego fragm ent brzmi następująco: „Główny księgowy podobnie ja k d yrektor przedsiębiorstw a nie może (...) odpowiadać za w szystkie nadużycia w danym przedsiębiorstw ie popełnione; mogą oni odpowiadać tylko za należy tą crgainizataję praicy i kontrolę bezpośrednio im podległych pracow ników (...)”. Sąd Najwyższy .stanął rtu — zdaniem H. Popław skiego — ina stanow isku rea ln e j, a nie absltrakcyjinej możliwości kontroli nadzoru podw ładnego zwierzchnikowi p e r­ sonelu.

Na kcniec sw ych rozw ażań A utor om aw ia zagadnienie odpowiedzialności k a rn ej zw ierzchnika służbowego niefachow ca, gdy szkodę w yrządził podw ładny posiada­ jący fachowe wiadomości (rap. odpowiedzialność d yrektora iakładiu za brak n a d ­

(6)

N r 10 (58) P rzegląd p ra sy p ra w n ic ze j .93

zoru nad działalnością fachow ą głównego księgowego). A utor przyłącza się tu toez zastrzeżeń -do orzeczenia Sąidu Najwyższego z d n ia 2 stycznia 1959 r. w spraw ie 1 CR 1261/57, w którym uznaino, że d y rek to r przedsiębiorstw a n ie ponosi odpowiedzialności ani \za szkody w ynikłe <z uchybień fachowych leżących poza zakresem jetga ispeojalnośai, co do których n ie m iał odpowiednich inform acji, ani też za ta/kie 'Uchybiania, o których (nie wiediział i których p r z y praw idłow ym w y­ konyw aniu swych obowiązków -(także w zakresie kontroli) n ie mógł zauważyć.

*

W num erze 7—8 „Nowego P ra w a ” Jerzy S m o l e ń s k i publikuje artykuł pt. „Zasada bezpośredniości a praw idłow a w ykładnia ant. ’299 i 300 kjpjk.”. Niżej p rz y ­ toczymy w yw ody A utora dotyczące jednego z poruszanych w a rty k u le zagadnień, a mianowicie sytuacji, w której chodzi o odicizytamie zeznań oskarżanego, zilożonych przezeń w ch arakterze św iadka w śledztwie lu b dochodzeniu albo n a rozpraw ie w tej luib inme-j .sprawie '(art. 299 § 4 k.p.k.).

Autor zaznacza, że przeciw ko ddpuszczalności odczytania takich zeznań w ysu­ w ane są zwłaszcza dw a argum enty: „Pierw szy wychodzi z założenia, że iw prawie oskarżonego do obrony zaw arte je st jego 'Uprawnienie do Odmówienia w Ogóle jakichkolw iek w yjaśnień, azyli tzw . praw o do milczenia. Dopuszczenie możliwości odczytywania zeznań złożonych poprzednio przez oskarżonego w ch arak terze św iad­ k a oznaczałaby faktyaznie przekreślenie (powyższego p ra w a ” (str. 933).

J. Smoleński iarg>umanitowi te m u zarzuca przede w szystkim nieliczenie jsię iz Obo­ w iązującym praw em procesowym. „Milczenie bowiem oskarżonego n a rozpraw ie — pisze Autor — nie tylko nie w yłącza możliwości odczytania poprzednich jego w y­ jaśnień, ale przeciwnie, jest jednym z w arunków itakie|j możliwości. Przepis art. 299 § 4 k.p.k. mówi w praw dzie w yraźnie jedynie o odczytywaniu protokołów przesłuchania oskarżonego (a n ie świadka), a le to w ystarcza, ab y zasaldmicaa teza o niemożliwości ujaw niania poprzednich wypowiedzi oskarżonego,' pragnącego obeanie milczeć, zaw isła w próżni” (str. 934). •

„Punktem w yjścia d la 'drugiego argum entu — czytamy dalej w arty k u le J. Sm o­ leńskiego — jest praw o oskarżonego do składania w yjaśnień niepraw dziw ych, nie­ zgodnych z 'rzeczywistością, czyli tzw . praw o do kłam stw a. Sikoro oskarżony może kłam ać, a świ-aidek — przeciw nie — m a ustaw ow y obowiązek m ówienia praw dy, to dopuszczenie możliwości odczytywania zeznań złożonych poprzednio przez oskar­ żonego w ch arak terze św iadka oznaczałoby w p rak ty ce pozibawienie @o wsipounnia- nego p raw a do kłam stw a (...).

Przytoczone rozum ow anie .na pierw szy rz u t oka w ydaje isię nie do obalania. Istotnie, sytuacja procesow a św iadka jest zupełnie inna niż oskarżonego. Św iadek n ie tylko n ie może się uchylić od zeznań, a le ponadto m usi zeznawać praw dziw ie, do czego oskarżony inie jest bynajm niej Obowiązany. Może się więc zdarzyć, że oskarżony, przesłuchany poprzednio ja k o świadek, przyznał ,saę do popełnienia przestępstw a lu b w in n y sposób dostarczyć dowodów przeciw ko sobie. W ykorzysta­ nie następnie tak ich zeznań w stosunku do oskarżonego, k tó ry się obecnie do winy inie przyznaje, stanow iłoby więc niedopuszczalne obejście zasady, gw arantującej dobrowolność przyznania się oskarżanego” (sitr. 934—935).

Autor stw ierdza dalej, że w rozum ow aniu powyższym jest istotna luka. Pom ija ono mianowicie fakt, że „ciążący n a św iadku obow iązek m ów ienia p raw d y nie obejm uje okoliczności, których ujaw nienie mogłoby narazić n a odpowiedzialność

(7)

94 P rzegląd p ra sy pra w n iczej Nr 19 (58)

za przestępstw o 'jego 'samego lu b osobę pozostającą z mSirr w stosunku określonym w art. 94 k.p.k. >W myśl przepisu a rt. 36 k .p k . okoliczności tytoh św iadek mSe tylko n ie m a obow iązku ujaw niać z w łasnej inicjatyw y, a le naw et m aże n ie odpow iadać na pyttania, k tó re okoliczności ty ch dotyczą. Pod tym względem — k o n ty n u u je A utor — isyfruiaJcja św iadka niie różni się w istocie nisczym od sy tu acji oskarżonego. Jeżeli zatem św iadek przysnął się do przestępstw a ilub w dinny 'sposób siebie obcią­ żył, to uczynił to ponad ustaw ow y obowiązek św iadka, a więłc dobrowolnie. S tąd w ykorzystanie takiego zeznania przeciw ko późniejszem u oskarżonem u — w w a ru n ­ kach art. 299 § 4 k.p.k. — nie uchybia w żadnej m ierze prawiu oskarżonego do obrony, a w szczególności p raw u jego do zatajenia niekorzystnej dla sietoie p raw ­ d y ” (str. 935).

Cytaty

Powiązane dokumenty

UE wymaga wsparcia ze strony wielu państw, to platforma środkowoeuropejska w wymiarze współpracy na forum Grupy Wyszehradzkiej może stanowić istotny, wspólny front

Celem pracy jest porównanie różnych technologii zagospodarowania bioodpadów zielonych z terenów aglomeracji miejskich pod kątem wartości uzyskanych z nich produktów (pelety,

 uzyskane właściwości paliwa na bazie słomy i PE-LD pozwalają na jego energetyczne wykorzystanie zarówno w procesie spalania jak i współspalania z

2 – Examples of various changes in average length, mm (mean, standard error, standard deviation) There are two types of changes in the average length of seedlings with

Dzięki dużemu rozwinięciu powierzchni, sadza wykazuje małą gęstość nasypową, co przy rozmiarach cząstek 50 nm powoduje, że przy udziale czynników atmosferycznych jest ona

W niewzbudzających lęku warunkach kontrolnych nie było różnic między preferencjami rodzajów sztuki, natomiast w warunkach eksperymentalnych (po wywołaniu lęku)

For the energy balance of reaction involving oxidation (combustion) of fuel and simultaneously other chemical reactions (like reduction, absorption) the enthalpy

W wyniku świadczenia usług medycznych powstają odpady, których strumień jest odzwierciedleniem świadczonych usług, co pozwala wysunąć tezę, że ilość i